Nie wiem czy nie przesadziłem z długością wstawki, więc YT może zdemonetyzować film. Jak coś poprawię i wrzucę jeszcze raz 🙃Przekroczyłem 10k subów co jest pewnym kamieniem milowym i z tej okazji następny materiał będzie ultra paździerzem 😁Podpowiem tylko, że będzie to pewna trylogia 😂
no i gratki ziom, trafiłem kiedyś przypadkiem na Ciebie i mi siadło to, co robisz (i szybka odpowiedz w której sie sam pocinąłeś) Oprócz jakichś drobiazgów, których eliminacja z czasem nada Ci ostateczny sznyt i połysk, jest bardzo dobrze! I mówie tu tylko o kwestiach technicznych, bo walor autentyczności masz dojebany i tym to w sumie stoi. Na pewno wkurwionych jest więcej - takie podejście może niedługo przestanie być "niszowe" i Ci kanał jeszcze spuchnie :D Keep it up bitch XD
Ten film i tak jest majstersztykiem! Zresztą tak samo jak pierwsza część, ciężko ocenić który jest lepszy bo obie spełniły swoją rolę w tej historii. Każda sekunda obu filmów jest warta obejrzenia. Co ciekawe: oba filmy jako jedne z niewielu zapełniły po brzegi kina które normalnie świecą pustkami. Miejmy nadzieję że kina będą pełne na Diunie do samego końca a na scierwach Disneya dalej świecić pustkami.
Diuna HYPE! 😍🥹😇 Fajna recenzja, to się nazywa prawdziwa konstruktywna krytyka mimo nieznajomości materiału źródłowego. Czysto kinematograficzne aspekty oraz perspektywa przeciętnego widza. Świetna robota ❤
Byliśmy na mini maratonie i oba filmy oglądaliśmy po raz pierwszy. Jedynka rozciągała akcję i przedstawiała cały ten świat, natomiast dwójka była bardzo szybka, a jej zakończenie szokująco dynamiczne pod względem domknięcia wątków. Oba filmy uważamy za 8/10, jednak znacząco się od siebie różnią. Może to być dość nietrafione, ale odrobinę przypomina to konstrukcyjnie trylogię Jacksona, gdzie im dalsza część, tym więcej bitew i wartkiej akcji.
Co do Pana recenzji; w książce takie tempo i skoki także były (nie wiem czy Pan czytał). Pierwsza część Diuny wg Denisa Villeneuve'a także była spokojna (mniej więcej połowa oryginalnej książki), czasami mnie to wkurzało, ale potem akcja się rozkręciła jak w drugiej części filmowej Diuny w/w reżysera. Można się przyczepiać do wielu wątków, postaci itd. (żaden film czy książka nie jest idealny dla wszystkich), ale ogólny odbiór tego filmu (dla mnie) jest jak najbardziej pozytywny. Sama recenzja super!!! P.S. 1 Kiedyś zobaczyłem u Pana jeden z filmików i dzięki temu obejrzałem świetny serial, przez Pana polecany. Od tamtej pory oglądam Pana recenzje. P.S. 2 Teraz zrozumiałem, że nie czytał Pan książki, więc rozumiem spojrzenie pod kątem filmowym. Osobiście uważam, że całkiem świetna adaptacja książki Franka Herberta. Poza tym, cała historia ma być w trzech filmach, czyli na podstawie dwóch pierwszych dzieł z cyklu ("Diuna" i "Mesjasz Diuny"), a co za tym idzie opowiedzenie historii Paula Muad Diba Atrydy. Pozdrawiam
Film fajny, ale mnie irytowało jedno. W tym samym czasie co w cz2 w książce mija 5-6 lat (mniej więcej) i to jest czas gdzie Paul poznał Fremenów a oni jego, nauczył się pustyni, zaczął być ich przywódcą, walczył, stał się sławny i poprowadził ich na wojnę ( nie mówiąc że urodziła mu się siostra i dzieci). Tu to wszystko (oprócz dzieci bo teraz są niemodne) zajęło mu .. max 8 miesięcy (a może i mniej) to się nazywa tempo akcji 😱🤣
@@ViliGiX ale i tak jest mocno pocięty więc nie byłoby problemu pokazać upływ czasu. Bardzo prosty zabieg a wiele zmienia. Utrzymanie wszystkiego w czasie jednej ciąży jest zabiegiem dla mnie nie zrozumiałym
Rzeczywiście tempo szybsze, czasami mi to przeszkadzało gdy np. fabuła przyspieszyła w momencie udania się Paula na południe, wypiciem soku z czerwia, też niezrozumiałe było dla mnie nagłe przybycie imperatora i wpakowanie się na terytorium wroga, możnaby to nadbudować jakąś próżnością, pośpiechem lub innym powodem, a tak to jest to dosyć niezrozumiałe. No jest jeszcze kilka rzeczy, motywacja Chani sprzeciwiania się Paulowi też jakoś nie wybrzmiewa, w momencie gdy wszyscy go wspierają, jej opór wygląda jak grymasy małej dziewczynki. No i zabieg z bronią jądrową też znikąd, gdyby była o tym mowa wcześniej np. w pierwszej części jeszcze bym to zrozumiał, ale tu wygląda to jak używanie cheatów - Harkonnenowie nie mieliby atomówek na planecie, którą od kilkudziesięciu lat zarządzają i daje im bogactwo? Mimo to film wyśmienity, a wątek Stilgara dawał mi Morfeusz vibes, ciekawe czy to Wachowscy się wzorowali na Diunie czy w książkach nie było tak to przedstawione i Denis wzorował się Matrixem, a może to zwykły zbieg okoliczności.
Wizualnie high end, ale tempo akcji zwalnia momentami tak bardzo, że przysnąłem... O.k. był maraton, 1-sza i 2-ga część, więc poszedłem do kina po raz drugi i... przysnąłem... Na pewno nie pomogły rozbudowane trailery i zaskoczenia światem Diuny było mniej, ale pierwszą część obejrzałem ponad dziesięć razy (kino, amazon ze free, a i tak kupiłem) i za każdym razem z wypiekami. Bitwa o Arrakeen była tak krótka i easy, że ciężko zrozumieć, jak imperium przetrwało parę tysięcy lat. Widać, że reżyser się spieszył i szkoda, że Villeneuve nie zrobił 3 części. Pierwszą część łykałem jak Reksio michę, niczego nie mogłem sobie lepiej wyobrazić... W drugiej pojawiły się wątpliwości, co do logiki: np. jak w finale Paul wygrał z Feydem; haki które otwierały pierścienie czerwi "po prąd" są tak prawdopodobne jak to że rybom też wyrosną łuski pod prąd (Lynch w 1984 potrafił pokazać prawidłowo); czy otwierająca scena z Harkonenami, rozstrzelanymi jak leszcze, nie wiadomo jak, którzy wolą dostać dziurkę niż odpalić tarczę, bo może wkurzą czerwia, chociaż są na skałach poza jego zasięgiem i żadnego nie w pobliżu... Pierwsza część bije drugą na łeb, na szyję pomimo fantastycznej kreacji Butlera...
Jak mnie się ten film podobał! Masakra! Jedynka zaliczała się do grona mojej topki, dwójka ją tylko przebiła. Od kilku dni mnie trzyma radocha z obejrzenia go, a w czwartek idę jeszcze raz. Coś cudownego. Nie czytałem książek, więc nie znałem historii zawartej w tej części, mega się to oglądało. Dlaczego nie mogli zrobić tak dobrych Gwiezdnych Wojen? Nie wiem, kiedy minęło te 2h46min, według mnie ten film mógłby trwać dwie godziny dłużej (według pewnych źródeł tyle czasu nagranych scen wycięto)
Cześć Spalony Popcorn. Z góry dzięki za zmasakrowane w pięknym stylu "pierścieni smrodu" (lałem w gacie 😂). Polecam przeczytac książkę Diuna, bo wiadomo że więcej się dzieje i jest czas na dłuższe rozmowy. Po stokroć polecam. Obejrzałem pierwsza część Diuny z której jestem bardzo zadowolony. Mój i wyłącznie chyba mój problem polega na tym że za mało jest dla mnie Vladimira w filmie. Jego postać i dialogi z podwladnymi to po prostu czyste zloto. Niestety to co do tej pory widziałem to nawet nie jest cień tego jak ukazany jest w książce. Ponownie polecam książkę. Polecam również audiobook czytany przez Krzysztofa Gosztyłe. Kolejne złoto 😎
Miałem identyczne odczucia, akcja idzie minimalnie za szybko. Ale z drugiej strony film musiałby trwać ze 4 godziny więc i tak nie ma co marudzić. Dla mnie 9/10
Polecam przeczytać książki, a już na pewno pierwszą i drugą część (na podstawie której będzie trzeci film), pozostałe już są.. no łagodnie rzecz ujmując dość przeciętne. No i vs książka jest trochę zmian, zwłaszcza u jednej postaci która jest w mojej opinii bardzo znacząca. Ale nie będę spoilerowal. Przyczepię się do kilku spraw: - Anya Taylor Joy to było bardziej zahintowanie że ta aktorka będzie grała Alię, czyli siostrę Paula w trzeciej części - tu jest spora zmiana vs książka bo Alia już tam odegrała znacząca rolę.. ale można zrozumieć twórców że nie poszli w tym kierunku - Saurdaurkarzy de facto nie mogli się pojawić w tym filmie w innej roli niż tylko od chłopców co dostali po ryju, bo po 1) to była "prywatna" armia imperatora, odegrali swoją rolę w znieszczeniu Atrydów i wrócili na koniec żeby być obstawą dla imperatora.... ....- a chłopami do bicia byli (podobnie jak złota kompania w GoT) bo stanęli do walki z czymś z czym szans nie mieli.. znaczy vs czerwie, czy tak jak tamci vs smok
Plus fakt, ze patrzyli na Fremenow w stylu "pff... jaskiniowcy. My to jestesmy wojownicy", a nastepnie dostawali wklepano na kazdej bitce ze stratami 4:1 w stosunku do Fremenow, szczegolnie fedajkinow.
Nie podzielam zachwytów - a dziś byłem w kinie. UWAGA, niżej potencjalne spojlery... Zbyt rwane tempo, fabuła się wlecze, żeby za chwilę skakać. Emocje bohaterów mało wiarygodne - Paul się zapiera, zapiera, a w końcu mówi OK bede dżizusem. Nie wiem też po cholerę zasuwał na południe - mógł strzelić wodę życia z tej samej czarki co mamcia. Ale nie, no PRZEPOWIEDNIA ważniejsza niż logika. Harkonenowie płascy - jeden miał uciskać, ale tylko patrzył na holo-mapę jak mu fremeni rozwalają żniwiarki, psychol faktycznie najlepszy - ale też tego psycholstwa nie poczułem. Finałowa bitwa anonimowa - ot masa wjechała w masę. Imperator płaski - niby taki polityk, a zero polityki, zero intrygi - jakieś wielkie rody wspomniane i tyle. Baron w tej części walczył właściwie nie wiadomo o co (Atrydów wybił w I części). Wielkie halo ze zdobyciem atomówek (P O T Ę G A) a finalnie trochę gruzu przerzuciły i tyle. Wielki zwrot akcji, że Paul to Harkonen i co, tylko po to żeby do psychola powiedzieć "kuzynie"... Ujeżdżanie czerwi fajne dla jednej osoby, ale jak wskakiwała reszta? O namiotach i lekktykach nie mówiąc - taki zajebisty motyw, że zdecydowanie można było nad tym popracować. W I części czerw rozpoznał Paula - w II temat olany. Planeta Harkonenów owszem fajnie pomyślana, ale też totalny bezsens - ot przebitki z urodzin psychola, żadnych intryg rozgrywek itp. Ogólnie trochę się wierciłem w kinie, może nie żałuję ale jakoś szczególnie zadowolony z wyjścia nie jestem.
Nie tylko mi przeszkadzała, ta skokowa fabuła przed wielką bitwą. Irytyowała mnie ta skokowość i brak rozwinięcia, czy jakiegoś bezpośredniego połączenia między wydarzeniami. Swoją drogą, jeśli zendaya dostanie jakąkolwiek nagrodę za tę rolę - będzie to niepoważne. Ona grała DOSŁOWNIE JEDNĄ MINĄ, nie wspominając o tym, że nagle z upy są kochankami. Nie mniej, te wady nie zdegenerowały mojej oceny - chociaż powinny i czuję, że to 10/10.
Nie powiedziałbym, że zostali kochankami z dupy. Oboje są szarganymi hormonami nastolatkami. On ppdoba się jej, ona podoba się jemu, więc idą się ruchać. Ot cała filozofia.
Mimo , że Diuna Lyncha jest scenariuszowym potworkiem i wygląda koszmarnie jest mi bliższa ponieważ ma jakiś charakter.Widac ,że próbowali zrobić coś kreatywnego.Nowa Diuna jest dla mnie dobrze wykalkulowanym blockbusterem.
odnoszac sie do ksiazki, to zarowno Irulany jak i padyszacha bylo w ksiazce jak na lekarstwo. (Jeszcze) nie wiem czy proporcjonalnie jest w filmie, ale tu nie ma co szat drzec. Aczkolwiek na pewno potencjalu aktorskiego szkoda, bo obsada top. A Saudarkarzy wobec fremenskich bojownikow byli chlopcami do bicia :) To wobec harkonnenskich i atrydzkich wojownikow byli mocni. Fremeni, a juz w szczegolnosci Fejdakini zjadali ich na sniadanie.
Kto nie używał tarcz? Sardaukarzy? Nikt nie mógł używać tarcz na Diunie, ponieważ od razu po ich włączeniu pojawiłyby się czerwie, których częstotliwość tarcz doprowadzała do szału. W bitwie zginęliby wszyscy: Sardaukarzy i Fremeni..
Film, przyznaje zajebisty, byłem już 2 razy, jest poszatkowany. Miałem wrażenie jakby upchane 2 części w jednej. Tarcze używali w bitwie z sardaukarami ale tam to wygląda jak by do niczego się nie nadawały. Cios i pada
Tarcze miały jakiś minus, że chroniły, ale jednocześnie coś tam... więc nie zawsze były przydatne. W pierwszej części to chyba wytłumaczyli, a w drugiej nawet padło ostrzeżenie: "Nie włączajcie tarcz!", bo w tamtym momencie czymś to groziło :)
To prawda, że chce się więcej i dalej. Dlatego też zamówiłem cały cykl Diuny w postaci książki. A co do recenzji-zgadzam się praktycznie z wszystkimi tezami.
Racja, że można było poświęcić nieco akcji w celu poszerzenia pary wątków, ale już w pierwszym filmie pozbawili się dobrej grupy bohaterów i linii z nimi związanych w porównaniu z księgą więc po prostu przyjąłem że tak będzie. No i dla filmu to chyba nie da się inaczej. Jak na moje, to dla rozwoju bohaterów i t.p. można było po prostu zrobić film dłuższym, bo ja bym takie kino i ponad 4 godziny chętnie bym oglądał). Dodam, że z książkami 3 i 4 reżyser za wszelką cenę będzie musiał przyśpieszyć o przynajmniej x4, bo inaczej tego oglądać się nie da)). O ile pamiętam w księdze w walce na warunkach freemenuw, sardaukars też nie mieli nic do zaoferowania.
Bardzo dobra rzetelna recenzja. Nie byłem jeszcze na filmie ale się wybieram a twój materiał jeszcze bardziej mnie przekonał że warto. Dzięki. Gratuluję 10 k subów.!
Jestem właśnie w trakcie odsłuchiwania audiobooka Diuny i szczerze polecam książkę. Mam ambitny plan ją skończyć przed udaniem się do kina i zobaczymy jak film wypadnie w porównaniu z nią. Pierwsza część ekranizacji bardzo mi się podobała (poza końcówką, kiedy to miałam ochotę rwać włosy z głowy, że można urwać film w takim momencie i kazać nam czekać ponad dwa lata na kontynuację) i mam duże oczekiwania wobec części drugiej
Nawiązanie do żywotu briana w filmie było oczywiste :) tak oczywiste, że oglądając w kinie tę scenę jednocześnie odwróciliśmy się do ciebie z żoną i bezgłośnie powiedzieliśmy "Żywot Briana" xD zgadzam się z recenzją. Widząc jak dobry jest film wiem, że książka musi być naprawdę świetna, dlatego wczoraj wybrałem się do empika i dzisiaj zaczynam czytać :)
Diuna jest moim zdaniem świetnym filmem, abstrahując od książek. Piękny film. Wizualnie, dźwiękowo i muzycznie. A i opowiedziana historia bardzo dobra. 🏜 💛
Sam bym lepiej nie opisał efektów wizualnych 😂 z drugiej strony, nie wiem sam czy bardziej podobała mi się oprawa wizualna czy muzyka w filmie. Hans Zimmer wykonał tu kapitalną robotę. Nigdy aż tak nie zwracałem uwagi na oprawę audio w filmach, a tu od początku moje uszy zalał miód. Muzyki z Diuny mógłbym codzień słuchać do snu. Coś wspaniałego. Autor tej recenzji ma rację, że czasami wzzystko gna tu za bardzo do przodu, ale z drugiej strony jak tu zmieścić tyle treści w tak "krótkim" czasie. I zgadzam się z twierdzeniem, że w tych czasach jesteśmy zalewani byle czym. Dzisiaj włączyłem film podobnego gatunku, z porównywalnym budżetem (z 2023 roku) i nie wytrzymałem do połowy. To chyba będzie u mnie taki "efekt Diuny", bo wcześniej dawałem radę obejrzeć wszystko od deski do deski i później wydawać werdykt. Z pełną odpowiedzialnością stawiam Diunę w moim top 3 filmów, które obejrzałem. Na top of the top czekam do części trzeciej. Jeżeli będzie tak samo epicka jak jedynka i dwójka, to dzień po premierze mogę umierać 😅
Końcówka była fatalna, nie mówię tutaj o bitwie, a o rozwiązaniach fabularnych. W skrócie mówiąc siostra Pawła powina zabić Vladimira, fajnie by to punktowało później w historii. Ostatnia kwestia nie wiem jak ma wyglądać przyszły filmu opartym o Mesjasz Dimu bez Chani, bo ta walnęła focha i pływa sobie po piaskach na robaru, bądź w jego żołądku.
@@marwie2598 Całą tą grupę Fremenów tworzyli tacy aktorzy, wytłumaczony zabieg. Chodziło mi o to że ojciec biały, matka biała, a dzieciak czarny... Bo "reprezentacja".
Zgadzam się z Tobą w każdym słowie. te same problemy wypisywałem pod innymi recenzjami. Osobiście oceniam film na 8.5/10 myślę że te filmy mogą być wspominane niczym władca pierścieni. Perełka wśród filmów 21 wieku, gdzie ważniejsza jest poprawność polityczna niż sam film. Zostawiam sub :)
jak mi jedynka nie podpasowała właśnie przez to mozolne prowadzenie fabuły tak tutaj na dwójce bawiłem się dużo lepiej. Czekam aż w końcu będzie w streamingu żeby sobie usiąść wygodnie w domu i obejrzeć na spokojnie.
Tak naprawdę, to dosłownie każdy film jest gorszy od książki. Nieważne jakby był dobry. Może poza Zieloną Milą. Tam w filmie dało się odczuć te wszystkie emocje, w przeciwieństwie do książki.
Ja odebrałem ten film jako na tyle słaby, że tylko napastliwa muzyka Zimmera skutecznie umożliwiała mi jego śledzenie zamiast cieszyć się smaczną kinową drzemką. I żaden epicki efekt specjalny (żeby użyć najbardziej wyświechtanego w necie określenia) ani żadne „artystyczne” zdjęcia czy gra aktorska nie są w stanie uratować filmu, który w tak bełkotliwy sposób przedstawia dość nudną fabułę.
Jeżeli Chalamet przy swojej aparycji był w stanie sprzedać to, że jest sku*wolem rozdającym karty i rozstawiających ludzi po kątach - to to nazywam aktorstwem.
Mimo wszystko zostaję fanem wersji z 84'. Moze sie źle zestarzał ale gdy go oglądałem ten świat mnie wciągnął do przeczytania wszystkich książek (mimo ze ostanie mnie zmęczyły). Ta wersja niestety jest ładna ale tylko ładna. Nie czulem jednak klimatu.
Z tym, że dawno tak dobrego sci-fi nie było to bym nie przesadzał, przecież całkiem niedawno mieliśmy "Godzilla Minus One". Chyba, że mówimy o stricte Holly produkcjach.
Uproszczając do hollywoodu tylko bo skupiając się na globalnej kinematografii to w każdym gatunku znajdzie się coś dobrego. Ale fakt, Godzilla Minus One jest wybitna.
Zagadka tarcz, a właściwie ich braku rozwiązana. Ogladając film drugi raz, nie dowiesz się czemu mieli takie opory przed ich używaniem. Radzę przeczytać książkę. Tam jest wyjaśnione, dlaczego używanie tarcz Holtzmana było niewskazane na Arrakis :)
jak dla mnie diuna 1 jest lepsza od 2. Lepsze sceny, troche więcej zróżnicowania w scenach. Zandaya to po prostu jakieś nieporozumienie a nie aktorka, a imperator został źle dobrany. Aktora lubię ale facet nie sprzedaje swojej roli za grosz. W dodatku muzyka... Niby super, ale praktycznie ta sama, co sprawiło, że żadna ze scen nie zapadła mi w pamięć. Ah i w dodatku Duke harkonnen i raban zszedli na dalszy plan i stali się popychadłami.
Mam zamiar obejrzeć ten film w IMaxie, ale co sprawdzam ich stronę, to nie ma wolnych miejsc (poza pierwszym rzędem, co jest bez sensu). Aż nie mogę doczekać się tego widowiska, bo tak, to jest widowisko (czytałem książki, oglądałem wcześniejsze wersje). Oby długo puszczali to w kinach, bym się załapał.
Obejrzałem nową Diunę 1 i 2. Dno i 10m mułu. Dla przypomnienia obejrzałem Diunę stara Lincza i jest przepaść. Oglądałem z dzieciakami nastolatkami i dopiero po zobaczeniu starej Diuny zrozumiały o co chodzi. W nowej jest mnóstwo stworzonych nielogicznych problemów, z którymi reżyser nieudolnie walczy lub bezsensownie tłumaczy. Stara 9/10 Nowa (1 i 2) w sumie 4/10. To już nowy film Dama jest o niebo ciekawsza od nowej Diuny.
Jeden z bqrdziej epickich filmow, a najlepsze ze obejrzane przypadkiem😂😂 piwrwsza czesc tez minsie jakos batdziej podobala mimo ze na poczatku przysnęło mi sie dwa razy na pare sekund🤣 ale ogolnie widoki muzyka i postacie mnie urzekły. Od razu zaznacze, że nie czytalam książki, wiec to opinia czlowieka bez podstawowej wiedzy😉
Może jest nadzieja na powrót utraconej chwały kinematografii. Albo przynajmniej będzie jakaś dobra konkurencja dla zalewanych paździerzy przez dupokorporacje.
Mam dla Ciebie propozycje na paździerza roku "Dama" się nazywa. Ile tam szitu przypada na 1 minutę filmu to ja nie mam pytań. Normalnie nie zwracam na nie aż tak uwagi ale to co tu się odwala przechodzi ludzkie pojęcia. Tylko w tym filmie typiara dostaję kose na brzuch, po czym wsiada na konia i jedzie na nim daleko (w ciul DALEKO); jest dziura do której wrzuca się ludzi, ale nic nie stoi na przeszkodzie dla głównej bohaterki, żeby użyć 3 metrowej liny aby zejść na dół; używa się korony aby wspinać po ściance... Zapomniałbym! Główna aktorka w wywiadach po filmie, określa się na damskiego Toma Crusa ;O No ja nie mam pytań.. Proszę, ładnie Cię proszę, dałoby by radę zrobić z tego materiał?
Mnie po tym filmie cały czas szkoda tych robaczków które uwięziła w worku i zamiast je wypuścić to zostawiła je na pewna śmierć rzucając gdzieś w kąt ;( Jeśli się wyrobię to zrobię omówienie albo chociaż recenzję tego filmu, ale nie obiecuję.
@@spalonypopcorn Widzę jesteś zaznajomiony z filmem 😅 To nie mam co Ci tu wiele pisać, widziałeś coś się odwalało w tym filmie. Dziękuję, że bierzesz to pod uwagę. Pozdrawiam
A ja kiedy obejrzałem pierwszą część to w żaden sposób nie byłem zachwycony, po prostu dużo piasku, trochę ładnych efektów wizualnych i prawie nic fabuły, więc nie wiem, przynajmniej po pierwszej części, nad czym te zachwyty, zobaczymy jak będzie z drugą, ale ten świat Diuny to nie jest jak narazie coś co uznałbym za wciagające i wybitne, jakis pustynny świat i dwie frakcje i to tyle.
To dobry film ale nie zajebisty jak większość twierdzi. Zandaya mnie wnerwia. Ostatnia bitwa i ujeżdżania Czerwi jest zajebista. Parę rzeczy mi nie pasowało i po obejrzeniu recenzji Czerwca Fantastycznego okazało się, że były to zmiany wobec książki której nie przeczytał 😅 Wielkim Plusem jest to, że na seansie kinowym nie zasnąłem jak podczas seansu pierwszej części.
heh, jak uslyszalem stilgara ktory stwierdzil w jednej scenie, ze tylko prawdziwy mesjasz by zaprzeczył, tez miałem od razu skojarzenie z żywotem briana 🙂 jako fan diuny 9,5. niedosyt byl, ale dopchniecie jeszcze czegos w ten film bylo by juz ciezkie. ale by mogli walnac mini serial, i wrzucic wszystko
(Ja wiem że ktoś powie że kopiuje i wklejam tą samą opinie pod którąś recenzją tego filmu ale nic nie poradze to jest moja opinia od a do z i nie zamierzam od nowa jej pisać) Moja pustynia ; Moja Arrakis ; Moja sta.. ekhm znaczy Diuna ;) Tak stało się stało nareszcie jeden z najbardziej przeze mnie wyczekiwanych filmów 2023 najpierw a potem najbardziej wyczekiwany film 2024 mimo iż ledwo się zaczął ale mimo tego stało się w końcu bałem się tego seansu szczerze bo byłem mega najhajpowany i po prostu bałem się że zawiode się no i na szczęście nie zawiodłem się ale po kolei. Pierwsza część która początkowo obejrzałem dopiero w domu niestety kino 2021 mnie ominęło nie wiem jak i do dziś żałuje bo film dla mnie był genialny mimo iż książki nie czytałem, Diuna Lyncha była meh dla mnie no i ogólnie obejrzałem jako po prostu film o książkowym lore odsłuchałem na yt tyle ale wracając. Diuna 1 dla mnie arcydzieło uwielbiam widziałem od tamtej pory z 6 razy i nie dawno z racji dwójki odświeżyłem sobie jedynke tym razem w kinie i dalej uwielbiam oczywiście mam z nią trochę problemów głównie końcówka ale ogólnie wszystko ze mną kliknęło. Denis Vileneuve jeden z moich ulubionych reżyserów z którym mam ostatnio dziwne przypadki gdzie jego ostatnie trzy filmy mega mi się podobało i są jednymi z moich ulubionych ever a jego wcześniejsze Pogorzelisko i Nowy początek mnie mega zawiodły mimo iż zapowiadały się dla mnie mega ciekawie no ale niestety wyszło co wyszło ale mimo tego reżysersko jest sztos i za to uwielbiam Blade Runner 2047 i Diuna (o drugiej zaraz) bardziej ze mną klikneły i tyle. Także z automatu czekałem na sequel Diuny spore oczekiwania miałem oczywiście trochę czekania było przez pewne przesunięcie daty ale ogólnie nie straciłem wiary i gdy pojawiły się pierwsze recenzje byłem gotów z całym moim hajpem i bardzo wysokimi oczekiwaniami. I po moim seansie w czwartek powiem tyle Denis zrobiłeś epicką robotę i Diuna 2 dla mnie trafia do grona moich ulubionych filmów ever oraz Sequeli ever i mówię dlaczego.. =Historia trochę spoilerów ale żeby nie za dużo także tak po wydarzeniach z jedynki gdzie na końcu Paul i jego matka Jessica dołączają do Fremenów gdzie Paul powoli spełnia swoje przenaczenie by stać się tym wielkim mesjaszem + zemsta na tych którzy doprowadzili do upadku jego Rodu i przy okazji Paul musi podjąć pewne wybory tyle o fabule. W skrócie moim zdaniem świetna, epicka, ryjąca beret w paru momentach i ogólnie sztos. =Aktorzy pewnie przy kilku osobach i co o nich sądze będę w mniejszości ale dla mnie wszyscy byli genialni. Timothée Chalamet którego od seansu Wonki rok temu mega mnie zachwycił i zaskoczył bo aż tak mnie nie zachwycał wcześniej nawet w Diune 1 znaczy był świetny ale coś mi nie pasował i przed seansem dwójki byłem ciekaw jak po rozśpiewanym Willym Wonce pan Timothée będzie po raz drugi w skórze zamyślonego młodego Atrydy i znowu mnie zaskoczył był rewelacyjny lepszy niż w jedynce i kilka scen jak pewna przemowa miałem ciary. Reszta też super Stellan Skarsgård jako Baron i Dave Bautista jako Rabban ponownie świetni i może mało ich było ale każda scena z nimi sztos, Josh Brolin sztosiwo znowu jako Gurney, Rebecca Ferguson jako Lady Jessica hipnotyzująca i to co się z nią dzieje w trakcie filmu łał, Zendaya jako Chani która w jedynce dla mnie była okej i była dopiero na końcu + w snach Paula tutaj o wiele lepsza i ma sporo ciekawszych momentów jako postać, Javier Bardem jako Stilgar też świetny i jest o wiele ciekawszy niż w jedynce gdzie mało go było a szkoda. Z nowych twarzy Austin Butler no tutaj byłem ciekaw co on tu na wyrabia i zrobił robote na minus mało było ale każda scena z nim ciarki fantastyczna rola, Christopher Walken i Florence Pugh w małych rolach ale też świetni. Ogólnie aktorsko super i lepiej niż w jedynce tyle powiem oczywiście pewnie ktoś powie że z obsady ktoś wypadł najsłabiej i pewnie tak będzie no ale dla mnie wszyscy aktorsko spisali się świetnie. =Reżyseria i Scenariusz naprawdę dobrze. Reżyserko jak zwykle u Vileneuve'a mistrzostwo od początku do końca i Scenariusz też super nie czułem tych prawie 3h godzin a trochę się tego obawiałem no ale ostatecznie nie potrzebne były te obawy. =Zdjęcia, Muzyka i Dźwięk jest sztos. Greg Fraiser powraca i ponownie robi mistrzoswo w kwestii zdjęć, Hans Zimmer w muzyce tak samo jest świetnie i kilka theme'ów już mi zapadło w pamięci także będę miał co słuchać no Dźwięk sztosiwo tyle mogę powiedzieć. =Kostiumy, Charakteryzacja i Scenografia wszystko pięknie. =Świat i Klimat tak samo jak w jedynce tylko bardziej. Wszystkie światy w tym Arrakis, Zwyczaje Fremenów, Polityka itd.. ja byłem wchłonięty i czułem się jakbym tam był. =Momenty! epicko było, ciarki miałem, wbity w fotel byłem nie raz i po prostu było spektakularnie a finał to w ogóle taki mało pozytywny i zwiastuje trzecią część która ma ponoć być także czekam! =Wady mógłbym narzekać że ten film mógłby być trochę dłuższy głównie dla kilku postaci jak Baron, Imperator czy Feyd-Rautha ale tak naprawdę nie mam na co narzekać serio. Podsumowując mega czekałem i nie zawiodłem się dla mnie jeden z najlepszych sequeli ever lepszy pod każdym względem od jedynki i powiem tyle jak dla mnie jedynka przy dwójce to taka rozgrzewka żeby nie było obie części uwielbiam ale jednak dwójka lepsza moim zdaniem no i jeden z moich ulubionych filmów ever i za to dostaje ode mnie 10/10 My desert My Arrakis My Dune. Mój film roku jak na razie to i Hazbin Hotel dla mnie najlepsze rzeczy jakie obejrzałem w 2024 póki co. Oczywiście jak komuś się jedynka podobała sio do kina, Jak komuś się nie podobała jedynka pewnie się albo spodoba bardziej albo w ogóle powie to samo co przy jedynce. Dla mnie dla takich filmów warto być kinomanem ;) Pozdrawiam
Czy tylko ja myślałem, że Feyd Rautha Harkonnen był grany przez Matta Smitha? Ta seria raczej Władcy Pierścieni nie dorówna, ale i tak jest zajebista i będzie w top 10 adaptacji książek PS. Jedynka mi się bardziej podobała
Powiem tak tydzień przed premierą odświeżyliśmy z żoną dune1 wszystko spoko. Poszlismy na 2 czesc około połowy filmu zona do mnie przestań k....marudzić i kręcić głową.Po przyjściu do domu odpalilem dune1 ponowne bez zony I też stwierdzam że jst lepsza i o wiele lepsza.Nie czytalem książki
W weekend chciałem obejrzeć z córką jakiegoś odmużdżacza, przy okazji wypróbować nowy wzmak z atmosem i włączyłem Aquamana...😢 Córa zrezygnowała po 30 minutach a Ja po 45. Co za paździerz😅Oczy bolały od tej siekanki😮 Pozdro 👍
Spoko loko będzie wersja reżyserka trwająca 10 godzin. PS ja niestety do kina nie dam rady iść, film jest długi a seans zaczyna się o 11. O 14 wracają dzieci ze szkoły a zostawić nie ma z kim ich. 😢😢😢
Speedrun w filmie bardzo daje się we znaki, w książkach ta akcja trwa ok 4lata i to jest wystarczający czas żeby Paul zbudował swój pomnik. Chani udawana przez Zendaye jest tragiczna ,wiecznie ta sama mina wiecznie wkurwiona ,nie mogę na nią patrzeć jak niszczy tą postać. Imperator i Irulana są epizodyczne sa tak samo przestawione w książkach ,krótko więc nie przeszkadzało mi to. Wycięli dużo ciekawych motywów a szkoda. Jest to bardzo dobry film i adaptacja ale brakowało mi kilku detali żeby był arcydziełem (np inny casting Chani )
Przez te pierdółki tak jak rushują niektóre wątki i screentime niektórych postaci dałem jej 9,5/10 dawno nie było takiego super filmu, moim zdaniem Harkonenów takich Feyud Rotta mogło by go być więcej te kilka scen z tym psycholem były tak fajne że chciałoby się go więcej i gdyby pojawił się w drugim akcie filmu zamiast w trzecim to film by na niczym nie stracił i tak samo gdyby Imperatora i jego córki było więcej. Sardaukarzy niby taka armia w chuj dobrze wyszkolona ale z drugiej strony co mieli zrobić przeciwko rakietom balistycznym które w nich jebły albo jebitnym czerwiom które na nich szarżują oni sa mistrzami walki a nie cudotwórcami imo w bezpośrednim starciu juz mogli tych fremenów więcej ubić no ale z drugiej strony walczyli na piasku na ich terenie gdzie fremeni spędzili całe swoje życie no ale gdyby wygrali ale z większymi stratami nie miałbym nic przeciwko.
To jest jedynie "dzieło" którego ni hu hu nie rozumiem i nie mogę się przekonać. Chyba jeszcze raz muszę przebrnąć przez 1 diunę bez śmieszkowania typu: "sypnij no przyprawo" czy "dej no 2 złoty" xD "ksieńciunio" xP
Jedynkę obejrzałam dwa dni temu na tv i zachwyciła mnie klimat na tyle, że na dtugą idę jutro do kina. A generalnie do kina nie chodzę, bo mnie ludzie wkurwiają
Diuna nie jest tak rewelacyjna jak ktoś czytał książkę 😂. A do tego nikt nie pamięta serialu mini z 2000 roku 3 części. A potem w 2003 kolejny mini serial dzieci Diuny łączące 2 książki mesjasza i dzieci 😂. Technicznie słaby ale dobrze odwołujące się treść książki. Tego mi brakowało w Diunie oraz poprawność polityczna kies czarną kobieta 😢😢 na 2 też się wybieram.
Dziwnie coś się tu ogląda jak się podobało xD Nie wiem jakoś nie swojo. Tak jakbym spotkał się po latach picia z Tobą na kawę w starbucksie. Niby fajno, że się widzimy ale jakoś inaczej xD
Noszzz...czekałem, czekałem i się doczekałem. Zapomniałeś o pewnym tycim, tycim szczególe aby dopełnić tę krytykę niedociągnięć. Podpowiem: Diuna jest niemożliwa do ekranizacji jeśli zawierasz ją w filmie , a nie serialu. Diuna , minimum, powinna dostać "czas antenowy" jaki dostała GoT. No wyobraź Sobie, że każdy tom dostaje film... No żal. I dlatego każda ekranizacja jest skazana na "żal". ...tak tylko napomykam, że Vilnev wycisnął wszystko co się da w tej formie. Zakładam, że wiesz, że on ma tonę nadprodukcji tylko do pierwszej części, że na 10 odcinków by na luziku wystarczyło. Ma. Oglądałem część tego. Żadne bujanie czy istnieje. W tym "podaniu" Tego dokonał niemożliwego.
Dla mnie jest tu za dużo irytujących zmian w fabule. Czytałem caly cykl książek i mnie ten film mocno męczył. Zakończenie to juz calkowity facepalm. Szkoda że tak to wyszło bo 1 część byla spoko. Moze w Mesjaszu Diuny sie facet poprawi.
Biały by powiedział, że jest za dużo murzynów wśród Fremenów :D Ich liczba powinna wynosić 0. Fremeni są wzorowani na kulturze arabskiej i wszyscy powinni mieć ich kolor skóry.
Pozwolę nie zgodzić się z Tobą w jednej kwestii. Diuna to nie hard SF. To miękka SF, w której autor nie skupia się na technologii, tylko na innych aspektach. Przykłady twardej SF to np. trylogia Wspomnienie o Przyszłości Ziemi Cixina Liu, której serial na podstawie pierwszego tomu Problem Trzech Ciał będzie miał premierę 21 marca na Netflixie, lub już totalnej hard SF to Ślepowidzenie Petera Wattsa, czy przykład polski Perfekcyjna Niedoskonałość Jacka Dukaja (niestety to już jest przerost formy nad treścią, w której Dukaj masturbuje się swoją elokwencją i tworzeniem neologizmów, za którymi nie idzie żadna wartościowa treść).
@@spalonypopcorn 😀Ale polecam Ci przeczytać Wspomnienie o Przeszłości Ziemi, ponieważ to jest najlepsze co zostało stworzone w tym gatunku. Pomysły Cixina liu są niesamowite. . Autor trzymając się praw fizyki, które są identyczne w całym wszechświecie (no może z wyjątkiem czarnych dziur), kreśli przypuszczalny rozwój ludzkiej cywilizacji i jej spotkanie z obcą cywilizacją. Jego pomysły np. na śledzenie ziemian przez tę cywilizację, mieszanie się wymiarów, teorię Ciemnego Lasu, na temat której można by dyskutować godzinami, czy ostateczną broń ofensywną i defensywną we wszechświecie są naprawdę ... kosmiczne. Na serial czekam bardziej, niż czekałem na premiery Diuny 2, chociaż jedna rzecz mnie martwi, Serial ten tworzą dwaj panowie Dumb and Dumber, jeśli wiesz o kogo chodzi.😋
Nie wiem czy nie przesadziłem z długością wstawki, więc YT może zdemonetyzować film. Jak coś poprawię i wrzucę jeszcze raz 🙃Przekroczyłem 10k subów co jest pewnym kamieniem milowym i z tej okazji następny materiał będzie ultra paździerzem 😁Podpowiem tylko, że będzie to pewna trylogia 😂
Nie mogę się doczekać x)
To w takim razie czekamy na szlachtowanie Madame weeb w podobnym stylu co Marvelki.🙂
no i gratki ziom, trafiłem kiedyś przypadkiem na Ciebie i mi siadło to, co robisz (i szybka odpowiedz w której sie sam pocinąłeś) Oprócz jakichś drobiazgów, których eliminacja z czasem nada Ci ostateczny sznyt i połysk, jest bardzo dobrze! I mówie tu tylko o kwestiach technicznych, bo walor autentyczności masz dojebany i tym to w sumie stoi.
Na pewno wkurwionych jest więcej - takie podejście może niedługo przestanie być "niszowe" i Ci kanał jeszcze spuchnie :D
Keep it up bitch XD
@@gwolf8661 Fuj tylko nie to ^^
Madame webb samo w sobie jest chorym gównem co samo się pojeżdża.
Chcę PO PROSTU zapomnieć xd
Trylogia Rey Pal... Skywalker 😮 ?
Ten film i tak jest majstersztykiem! Zresztą tak samo jak pierwsza część, ciężko ocenić który jest lepszy bo obie spełniły swoją rolę w tej historii. Każda sekunda obu filmów jest warta obejrzenia.
Co ciekawe: oba filmy jako jedne z niewielu zapełniły po brzegi kina które normalnie świecą pustkami. Miejmy nadzieję że kina będą pełne na Diunie do samego końca a na scierwach Disneya dalej świecić pustkami.
Diuna HYPE! 😍🥹😇
Fajna recenzja, to się nazywa prawdziwa konstruktywna krytyka mimo nieznajomości materiału źródłowego. Czysto kinematograficzne aspekty oraz perspektywa przeciętnego widza. Świetna robota ❤
Byliśmy na mini maratonie i oba filmy oglądaliśmy po raz pierwszy. Jedynka rozciągała akcję i przedstawiała cały ten świat, natomiast dwójka była bardzo szybka, a jej zakończenie szokująco dynamiczne pod względem domknięcia wątków. Oba filmy uważamy za 8/10, jednak znacząco się od siebie różnią.
Może to być dość nietrafione, ale odrobinę przypomina to konstrukcyjnie trylogię Jacksona, gdzie im dalsza część, tym więcej bitew i wartkiej akcji.
Co do Pana recenzji; w książce takie tempo i skoki także były (nie wiem czy Pan czytał). Pierwsza część Diuny wg Denisa Villeneuve'a także była spokojna (mniej więcej połowa oryginalnej książki), czasami mnie to wkurzało, ale potem akcja się rozkręciła jak w drugiej części filmowej Diuny w/w reżysera. Można się przyczepiać do wielu wątków, postaci itd. (żaden film czy książka nie jest idealny dla wszystkich), ale ogólny odbiór tego filmu (dla mnie) jest jak najbardziej pozytywny.
Sama recenzja super!!!
P.S. 1 Kiedyś zobaczyłem u Pana jeden z filmików i dzięki temu obejrzałem świetny serial, przez Pana polecany. Od tamtej pory oglądam Pana recenzje.
P.S. 2 Teraz zrozumiałem, że nie czytał Pan książki, więc rozumiem spojrzenie pod kątem filmowym. Osobiście uważam, że całkiem świetna adaptacja książki Franka Herberta. Poza tym, cała historia ma być w trzech filmach, czyli na podstawie dwóch pierwszych dzieł z cyklu ("Diuna" i "Mesjasz Diuny"), a co za tym idzie opowiedzenie historii Paula Muad Diba Atrydy.
Pozdrawiam
Ten film jest tak dobry że nawet Anakin po jego obejrzeniu zacząłby lubić piasek.
Genialna konkluzja czy jak tam się to nazywa.
pełna zgoda :D a fragment z Żywotu Bryana to chyba był inspiracją dla postaci Stilgara :D haha
Film fajny, ale mnie irytowało jedno. W tym samym czasie co w cz2 w książce mija 5-6 lat (mniej więcej) i to jest czas gdzie Paul poznał Fremenów a oni jego, nauczył się pustyni, zaczął być ich przywódcą, walczył, stał się sławny i poprowadził ich na wojnę ( nie mówiąc że urodziła mu się siostra i dzieci). Tu to wszystko (oprócz dzieci bo teraz są niemodne) zajęło mu .. max 8 miesięcy (a może i mniej) to się nazywa tempo akcji 😱🤣
5 lat, tutaj skompresowali w niecałe pół roku
To jest film a nie serial
@@ViliGiX ale i tak jest mocno pocięty więc nie byłoby problemu pokazać upływ czasu. Bardzo prosty zabieg a wiele zmienia. Utrzymanie wszystkiego w czasie jednej ciąży jest zabiegiem dla mnie nie zrozumiałym
@@kszulima Przez to kwestia "ABOMINACJA" stala sie durna, gdyz to mialo byc powiedziane do Alii. 6 letniej (czy jakos tak?) defacto matki wielebnej.
@@Hiddenus1 4 letniej
Rzeczywiście tempo szybsze, czasami mi to przeszkadzało gdy np. fabuła przyspieszyła w momencie udania się Paula na południe, wypiciem soku z czerwia, też niezrozumiałe było dla mnie nagłe przybycie imperatora i wpakowanie się na terytorium wroga, możnaby to nadbudować jakąś próżnością, pośpiechem lub innym powodem, a tak to jest to dosyć niezrozumiałe. No jest jeszcze kilka rzeczy, motywacja Chani sprzeciwiania się Paulowi też jakoś nie wybrzmiewa, w momencie gdy wszyscy go wspierają, jej opór wygląda jak grymasy małej dziewczynki. No i zabieg z bronią jądrową też znikąd, gdyby była o tym mowa wcześniej np. w pierwszej części jeszcze bym to zrozumiał, ale tu wygląda to jak używanie cheatów - Harkonnenowie nie mieliby atomówek na planecie, którą od kilkudziesięciu lat zarządzają i daje im bogactwo? Mimo to film wyśmienity, a wątek Stilgara dawał mi Morfeusz vibes, ciekawe czy to Wachowscy się wzorowali na Diunie czy w książkach nie było tak to przedstawione i Denis wzorował się Matrixem, a może to zwykły zbieg okoliczności.
Wizualnie high end, ale tempo akcji zwalnia momentami tak bardzo, że przysnąłem... O.k. był maraton, 1-sza i 2-ga część, więc poszedłem do kina po raz drugi i... przysnąłem... Na pewno nie pomogły rozbudowane trailery i zaskoczenia światem Diuny było mniej, ale pierwszą część obejrzałem ponad dziesięć razy (kino, amazon ze free, a i tak kupiłem) i za każdym razem z wypiekami. Bitwa o Arrakeen była tak krótka i easy, że ciężko zrozumieć, jak imperium przetrwało parę tysięcy lat. Widać, że reżyser się spieszył i szkoda, że Villeneuve nie zrobił 3 części. Pierwszą część łykałem jak Reksio michę, niczego nie mogłem sobie lepiej wyobrazić... W drugiej pojawiły się wątpliwości, co do logiki: np. jak w finale Paul wygrał z Feydem; haki które otwierały pierścienie czerwi "po prąd" są tak prawdopodobne jak to że rybom też wyrosną łuski pod prąd (Lynch w 1984 potrafił pokazać prawidłowo); czy otwierająca scena z Harkonenami, rozstrzelanymi jak leszcze, nie wiadomo jak, którzy wolą dostać dziurkę niż odpalić tarczę, bo może wkurzą czerwia, chociaż są na skałach poza jego zasięgiem i żadnego nie w pobliżu... Pierwsza część bije drugą na łeb, na szyję pomimo fantastycznej kreacji Butlera...
Jak mnie się ten film podobał! Masakra! Jedynka zaliczała się do grona mojej topki, dwójka ją tylko przebiła. Od kilku dni mnie trzyma radocha z obejrzenia go, a w czwartek idę jeszcze raz. Coś cudownego. Nie czytałem książek, więc nie znałem historii zawartej w tej części, mega się to oglądało.
Dlaczego nie mogli zrobić tak dobrych Gwiezdnych Wojen?
Nie wiem, kiedy minęło te 2h46min, według mnie ten film mógłby trwać dwie godziny dłużej (według pewnych źródeł tyle czasu nagranych scen wycięto)
Podobno ma być serial pod koniec tego roku ;)
Cześć Spalony Popcorn. Z góry dzięki za zmasakrowane w pięknym stylu "pierścieni smrodu" (lałem w gacie 😂). Polecam przeczytac książkę Diuna, bo wiadomo że więcej się dzieje i jest czas na dłuższe rozmowy. Po stokroć polecam. Obejrzałem pierwsza część Diuny z której jestem bardzo zadowolony. Mój i wyłącznie chyba mój problem polega na tym że za mało jest dla mnie Vladimira w filmie. Jego postać i dialogi z podwladnymi to po prostu czyste zloto. Niestety to co do tej pory widziałem to nawet nie jest cień tego jak ukazany jest w książce. Ponownie polecam książkę. Polecam również audiobook czytany przez Krzysztofa Gosztyłe. Kolejne złoto 😎
Miałem identyczne odczucia, akcja idzie minimalnie za szybko. Ale z drugiej strony film musiałby trwać ze 4 godziny więc i tak nie ma co marudzić. Dla mnie 9/10
Polecam przeczytać książki, a już na pewno pierwszą i drugą część (na podstawie której będzie trzeci film), pozostałe już są.. no łagodnie rzecz ujmując dość przeciętne. No i vs książka jest trochę zmian, zwłaszcza u jednej postaci która jest w mojej opinii bardzo znacząca. Ale nie będę spoilerowal.
Przyczepię się do kilku spraw:
- Anya Taylor Joy to było bardziej zahintowanie że ta aktorka będzie grała Alię, czyli siostrę Paula w trzeciej części - tu jest spora zmiana vs książka bo Alia już tam odegrała znacząca rolę.. ale można zrozumieć twórców że nie poszli w tym kierunku
- Saurdaurkarzy de facto nie mogli się pojawić w tym filmie w innej roli niż tylko od chłopców co dostali po ryju, bo po 1) to była "prywatna" armia imperatora, odegrali swoją rolę w znieszczeniu Atrydów i wrócili na koniec żeby być obstawą dla imperatora....
....- a chłopami do bicia byli (podobnie jak złota kompania w GoT) bo stanęli do walki z czymś z czym szans nie mieli.. znaczy vs czerwie, czy tak jak tamci vs smok
Plus fakt, ze patrzyli na Fremenow w stylu "pff... jaskiniowcy. My to jestesmy wojownicy", a nastepnie dostawali wklepano na kazdej bitce ze stratami 4:1 w stosunku do Fremenow, szczegolnie fedajkinow.
Nie podzielam zachwytów - a dziś byłem w kinie.
UWAGA, niżej potencjalne spojlery...
Zbyt rwane tempo, fabuła się wlecze, żeby za chwilę skakać. Emocje bohaterów mało wiarygodne - Paul się zapiera, zapiera, a w końcu mówi OK bede dżizusem. Nie wiem też po cholerę zasuwał na południe - mógł strzelić wodę życia z tej samej czarki co mamcia. Ale nie, no PRZEPOWIEDNIA ważniejsza niż logika.
Harkonenowie płascy - jeden miał uciskać, ale tylko patrzył na holo-mapę jak mu fremeni rozwalają żniwiarki, psychol faktycznie najlepszy - ale też tego psycholstwa nie poczułem. Finałowa bitwa anonimowa - ot masa wjechała w masę. Imperator płaski - niby taki polityk, a zero polityki, zero intrygi - jakieś wielkie rody wspomniane i tyle. Baron w tej części walczył właściwie nie wiadomo o co (Atrydów wybił w I części). Wielkie halo ze zdobyciem atomówek (P O T Ę G A) a finalnie trochę gruzu przerzuciły i tyle. Wielki zwrot akcji, że Paul to Harkonen i co, tylko po to żeby do psychola powiedzieć "kuzynie"...
Ujeżdżanie czerwi fajne dla jednej osoby, ale jak wskakiwała reszta? O namiotach i lekktykach nie mówiąc - taki zajebisty motyw, że zdecydowanie można było nad tym popracować. W I części czerw rozpoznał Paula - w II temat olany.
Planeta Harkonenów owszem fajnie pomyślana, ale też totalny bezsens - ot przebitki z urodzin psychola, żadnych intryg rozgrywek itp.
Ogólnie trochę się wierciłem w kinie, może nie żałuję ale jakoś szczególnie zadowolony z wyjścia nie jestem.
Nie tylko mi przeszkadzała, ta skokowa fabuła przed wielką bitwą. Irytyowała mnie ta skokowość i brak rozwinięcia, czy jakiegoś bezpośredniego połączenia między wydarzeniami.
Swoją drogą, jeśli zendaya dostanie jakąkolwiek nagrodę za tę rolę - będzie to niepoważne. Ona grała DOSŁOWNIE JEDNĄ MINĄ, nie wspominając o tym, że nagle z upy są kochankami.
Nie mniej, te wady nie zdegenerowały mojej oceny - chociaż powinny i czuję, że to 10/10.
może doczekamy sie wersji rozszerzonej
Nie powiedziałbym, że zostali kochankami z dupy. Oboje są szarganymi hormonami nastolatkami. On ppdoba się jej, ona podoba się jemu, więc idą się ruchać. Ot cała filozofia.
@@marianniewrzo1214Denis stwierdził że jeżeli usuwa coś z filmu to jest to definitywne. Więc niestety nie
Jakbyś czytał książkę bys wiedział o niej więcej. Jej obraz w filmie to pierdolony zart
@@Zlociutkii ale nie czytałem, więc trudno się mówi.
Przekonam się w czwartek czy masz rację.
👍 dla zasięgów.
świetna recenzje teraz nie mogę się doczekać 👍👍❤❤❤❤
gratki 10k subków =)
teraz to już z górki do 100k =)
Mimo , że Diuna Lyncha jest scenariuszowym potworkiem i wygląda koszmarnie jest mi bliższa ponieważ ma jakiś charakter.Widac ,że próbowali zrobić coś kreatywnego.Nowa Diuna jest dla mnie dobrze wykalkulowanym blockbusterem.
odnoszac sie do ksiazki, to zarowno Irulany jak i padyszacha bylo w ksiazce jak na lekarstwo. (Jeszcze) nie wiem czy proporcjonalnie jest w filmie, ale tu nie ma co szat drzec. Aczkolwiek na pewno potencjalu aktorskiego szkoda, bo obsada top. A Saudarkarzy wobec fremenskich bojownikow byli chlopcami do bicia :) To wobec harkonnenskich i atrydzkich wojownikow byli mocni. Fremeni, a juz w szczegolnosci Fejdakini zjadali ich na sniadanie.
Kto nie używał tarcz? Sardaukarzy?
Nikt nie mógł używać tarcz na Diunie, ponieważ od razu po ich włączeniu pojawiłyby się czerwie, których częstotliwość tarcz doprowadzała do szału.
W bitwie zginęliby wszyscy: Sardaukarzy i Fremeni..
Ponadto strzał z rusznicy laserowej w tarczę mógł mieć opłakane skutki...😢
Ooo...w końcu 10k🎉
Obydwie części zajebiste😊
Pozdro👍🎸🍄🍀
Film, przyznaje zajebisty, byłem już 2 razy, jest poszatkowany. Miałem wrażenie jakby upchane 2 części w jednej.
Tarcze używali w bitwie z sardaukarami ale tam to wygląda jak by do niczego się nie nadawały. Cios i pada
Tarcze miały jakiś minus, że chroniły, ale jednocześnie coś tam... więc nie zawsze były przydatne. W pierwszej części to chyba wytłumaczyli, a w drugiej nawet padło ostrzeżenie: "Nie włączajcie tarcz!", bo w tamtym momencie czymś to groziło :)
Tarcze wabiły czerwia, tarcze mogły wybuchnąć robiąc atomowa explozje
Dokładnie tak dla nie zorientowanych wibracje towarzyszące polu tej tarczy wabiły czerwie.
To prawda, że chce się więcej i dalej. Dlatego też zamówiłem cały cykl Diuny w postaci książki.
A co do recenzji-zgadzam się praktycznie z wszystkimi tezami.
Racja, że można było poświęcić nieco akcji w celu poszerzenia pary wątków, ale już w pierwszym filmie pozbawili się dobrej grupy bohaterów i linii z nimi związanych w porównaniu z księgą więc po prostu przyjąłem że tak będzie. No i dla filmu to chyba nie da się inaczej. Jak na moje, to dla rozwoju bohaterów i t.p. można było po prostu zrobić film dłuższym, bo ja bym takie kino i ponad 4 godziny chętnie bym oglądał). Dodam, że z książkami 3 i 4 reżyser za wszelką cenę będzie musiał przyśpieszyć o przynajmniej x4, bo inaczej tego oglądać się nie da)).
O ile pamiętam w księdze w walce na warunkach freemenuw, sardaukars też nie mieli nic do zaoferowania.
Bardzo dobra rzetelna recenzja. Nie byłem jeszcze na filmie ale się wybieram a twój materiał jeszcze bardziej mnie przekonał że warto. Dzięki. Gratuluję 10 k subów.!
Jestem właśnie w trakcie odsłuchiwania audiobooka Diuny i szczerze polecam książkę. Mam ambitny plan ją skończyć przed udaniem się do kina i zobaczymy jak film wypadnie w porównaniu z nią. Pierwsza część ekranizacji bardzo mi się podobała (poza końcówką, kiedy to miałam ochotę rwać włosy z głowy, że można urwać film w takim momencie i kazać nam czekać ponad dwa lata na kontynuację) i mam duże oczekiwania wobec części drugiej
Nawiązanie do żywotu briana w filmie było oczywiste :) tak oczywiste, że oglądając w kinie tę scenę jednocześnie odwróciliśmy się do ciebie z żoną i bezgłośnie powiedzieliśmy "Żywot Briana" xD zgadzam się z recenzją. Widząc jak dobry jest film wiem, że książka musi być naprawdę świetna, dlatego wczoraj wybrałem się do empika i dzisiaj zaczynam czytać :)
Diuna jest moim zdaniem świetnym filmem, abstrahując od książek. Piękny film. Wizualnie, dźwiękowo i muzycznie. A i opowiedziana historia bardzo dobra. 🏜 💛
Sam bym lepiej nie opisał efektów wizualnych 😂 z drugiej strony, nie wiem sam czy bardziej podobała mi się oprawa wizualna czy muzyka w filmie. Hans Zimmer wykonał tu kapitalną robotę. Nigdy aż tak nie zwracałem uwagi na oprawę audio w filmach, a tu od początku moje uszy zalał miód. Muzyki z Diuny mógłbym codzień słuchać do snu. Coś wspaniałego. Autor tej recenzji ma rację, że czasami wzzystko gna tu za bardzo do przodu, ale z drugiej strony jak tu zmieścić tyle treści w tak "krótkim" czasie.
I zgadzam się z twierdzeniem, że w tych czasach jesteśmy zalewani byle czym. Dzisiaj włączyłem film podobnego gatunku, z porównywalnym budżetem (z 2023 roku) i nie wytrzymałem do połowy. To chyba będzie u mnie taki "efekt Diuny", bo wcześniej dawałem radę obejrzeć wszystko od deski do deski i później wydawać werdykt.
Z pełną odpowiedzialnością stawiam Diunę w moim top 3 filmów, które obejrzałem. Na top of the top czekam do części trzeciej. Jeżeli będzie tak samo epicka jak jedynka i dwójka, to dzień po premierze mogę umierać 😅
Końcówka była fatalna, nie mówię tutaj o bitwie, a o rozwiązaniach fabularnych. W skrócie mówiąc siostra Pawła powina zabić Vladimira, fajnie by to punktowało później w historii. Ostatnia kwestia nie wiem jak ma wyglądać przyszły filmu opartym o Mesjasz Dimu bez Chani, bo ta walnęła focha i pływa sobie po piaskach na robaru, bądź w jego żołądku.
W dzisiejszych czasach aż dziwnie jest obejrzeć film, w którym jednej z głównych ról nie gra czarnoskóry aktor...
a ta czarna laska?
@@marwie2598 Całą tą grupę Fremenów tworzyli tacy aktorzy, wytłumaczony zabieg. Chodziło mi o to że ojciec biały, matka biała, a dzieciak czarny... Bo "reprezentacja".
Czytaj książki. Albo słuchaj. Mega klimat :)
Zgadzam się z Tobą w każdym słowie. te same problemy wypisywałem pod innymi recenzjami.
Osobiście oceniam film na 8.5/10 myślę że te filmy mogą być wspominane niczym władca pierścieni.
Perełka wśród filmów 21 wieku, gdzie ważniejsza jest poprawność polityczna niż sam film.
Zostawiam sub :)
jak mi jedynka nie podpasowała właśnie przez to mozolne prowadzenie fabuły tak tutaj na dwójce bawiłem się dużo lepiej. Czekam aż w końcu będzie w streamingu żeby sobie usiąść wygodnie w domu i obejrzeć na spokojnie.
Nie każdy się zachwycał. Polecam recenzję Czerwia, która recenzowała z punktu widzenia osoby czytającej książkę.
Tak naprawdę, to dosłownie każdy film jest gorszy od książki. Nieważne jakby był dobry. Może poza Zieloną Milą. Tam w filmie dało się odczuć te wszystkie emocje, w przeciwieństwie do książki.
Ja odebrałem ten film jako na tyle słaby, że tylko napastliwa muzyka Zimmera skutecznie umożliwiała mi jego śledzenie zamiast cieszyć się smaczną kinową drzemką. I żaden epicki efekt specjalny (żeby użyć najbardziej wyświechtanego w necie określenia) ani żadne „artystyczne” zdjęcia czy gra aktorska nie są w stanie uratować filmu, który w tak bełkotliwy sposób przedstawia dość nudną fabułę.
o, ciekawe - jesteś pierwszą osobą, której słuchałem i która mówi, że pierwsza część podoba się bardziej.
Też wolę pierwszą część. Więcej artystycznych ujęć, mniej głupich żartów
Nic tak nie boli jak to, że Sequele Star Wars nie wyglądają w ten sposób. Oby ten film zarobił tak dużo, by Igera i Kennedy bolały dupska.
Amen!
Ten materiał zasługuje na szerszą widownie! Tak trzymaj :)
Wreszcie dobry film u Spalonego. Zrób Top 10 uber filmów wg. Spalonego. Taki porządny na półtorej godziny za chwytów. Pozdrawiam
Jest plan aby zacząć nowy cykliczny format na kanale z tymi dobrymi/uber/perełkami :) Niedługo pewnie będzie 1 próba :)
Jeżeli Chalamet przy swojej aparycji był w stanie sprzedać to, że jest sku*wolem rozdającym karty i rozstawiających ludzi po kątach - to to nazywam aktorstwem.
a kto to przyszedł? pan maruda niszczyciel dobrej zabawy pogromca uśmiechów dzieci :P Pozdrawiam.
Mimo wszystko zostaję fanem wersji z 84'. Moze sie źle zestarzał ale gdy go oglądałem ten świat mnie wciągnął do przeczytania wszystkich książek (mimo ze ostanie mnie zmęczyły). Ta wersja niestety jest ładna ale tylko ładna. Nie czulem jednak klimatu.
Jesteś nieczułym draniem :D Dziękie za video. MEGA :D
Wulgaryzmy powinno stosować się niezwykle rzadko i w wyjątkowych sytuacjach.
D2 jest ZAJEBISTYM filmem!
No ta scena na planecie sardukaruw w 1 cz to był mega klimat
Po tych pazdziezach miło usłyszeć iż kino nie umarło do końca 😊 nie urzekła mnie pierwsza część, ale super że robią jeszcze filmy nie dla idiotów 😁
10k Gratulacje. Miło posłuchać fachowej recenzji. No i nie był byś sobą gdybyś nie przyjebał na koniec nisko latającą siekierą 😂😂😂
Z tym, że dawno tak dobrego sci-fi nie było to bym nie przesadzał, przecież całkiem niedawno mieliśmy "Godzilla Minus One". Chyba, że mówimy o stricte Holly produkcjach.
Uproszczając do hollywoodu tylko bo skupiając się na globalnej kinematografii to w każdym gatunku znajdzie się coś dobrego. Ale fakt, Godzilla Minus One jest wybitna.
Zagadka tarcz, a właściwie ich braku rozwiązana. Ogladając film drugi raz, nie dowiesz się czemu mieli takie opory przed ich używaniem.
Radzę przeczytać książkę. Tam jest wyjaśnione, dlaczego używanie tarcz Holtzmana było niewskazane na Arrakis :)
jak dla mnie diuna 1 jest lepsza od 2. Lepsze sceny, troche więcej zróżnicowania w scenach. Zandaya to po prostu jakieś nieporozumienie a nie aktorka, a imperator został źle dobrany. Aktora lubię ale facet nie sprzedaje swojej roli za grosz. W dodatku muzyka... Niby super, ale praktycznie ta sama, co sprawiło, że żadna ze scen nie zapadła mi w pamięć. Ah i w dodatku Duke harkonnen i raban zszedli na dalszy plan i stali się popychadłami.
Boję się oglądać recenzje spalonego bo chciałem iść do kina na ten film .😂
🤣
Mam zamiar obejrzeć ten film w IMaxie, ale co sprawdzam ich stronę, to nie ma wolnych miejsc (poza pierwszym rzędem, co jest bez sensu). Aż nie mogę doczekać się tego widowiska, bo tak, to jest widowisko (czytałem książki, oglądałem wcześniejsze wersje). Oby długo puszczali to w kinach, bym się załapał.
Myślę, że długo będzie lecieć.
Obejrzałem nową Diunę 1 i 2.
Dno i 10m mułu.
Dla przypomnienia obejrzałem Diunę stara Lincza i jest przepaść.
Oglądałem z dzieciakami nastolatkami i dopiero po zobaczeniu starej Diuny zrozumiały o co chodzi.
W nowej jest mnóstwo stworzonych nielogicznych problemów, z którymi reżyser nieudolnie walczy lub bezsensownie tłumaczy.
Stara 9/10
Nowa (1 i 2) w sumie 4/10.
To już nowy film Dama jest o niebo ciekawsza od nowej Diuny.
Jeden z bqrdziej epickich filmow, a najlepsze ze obejrzane przypadkiem😂😂 piwrwsza czesc tez minsie jakos batdziej podobala mimo ze na poczatku przysnęło mi sie dwa razy na pare sekund🤣 ale ogolnie widoki muzyka i postacie mnie urzekły. Od razu zaznacze, że nie czytalam książki, wiec to opinia czlowieka bez podstawowej wiedzy😉
Może jest nadzieja na powrót utraconej chwały kinematografii. Albo przynajmniej będzie jakaś dobra konkurencja dla zalewanych paździerzy przez dupokorporacje.
Mam dla Ciebie propozycje na paździerza roku "Dama" się nazywa. Ile tam szitu przypada na 1 minutę filmu to ja nie mam pytań. Normalnie nie zwracam na nie aż tak uwagi ale to co tu się odwala przechodzi ludzkie pojęcia. Tylko w tym filmie typiara dostaję kose na brzuch, po czym wsiada na konia i jedzie na nim daleko (w ciul DALEKO); jest dziura do której wrzuca się ludzi, ale nic nie stoi na przeszkodzie dla głównej bohaterki, żeby użyć 3 metrowej liny aby zejść na dół; używa się korony aby wspinać po ściance... Zapomniałbym! Główna aktorka w wywiadach po filmie, określa się na damskiego Toma Crusa ;O No ja nie mam pytań..
Proszę, ładnie Cię proszę, dałoby by radę zrobić z tego materiał?
Mnie po tym filmie cały czas szkoda tych robaczków które uwięziła w worku i zamiast je wypuścić to zostawiła je na pewna śmierć rzucając gdzieś w kąt ;( Jeśli się wyrobię to zrobię omówienie albo chociaż recenzję tego filmu, ale nie obiecuję.
@@spalonypopcorn Widzę jesteś zaznajomiony z filmem 😅 To nie mam co Ci tu wiele pisać, widziałeś coś się odwalało w tym filmie.
Dziękuję, że bierzesz to pod uwagę.
Pozdrawiam
A ja kiedy obejrzałem pierwszą część to w żaden sposób nie byłem zachwycony, po prostu dużo piasku, trochę ładnych efektów wizualnych i prawie nic fabuły, więc nie wiem, przynajmniej po pierwszej części, nad czym te zachwyty, zobaczymy jak będzie z drugą, ale ten świat Diuny to nie jest jak narazie coś co uznałbym za wciagające i wybitne, jakis pustynny świat i dwie frakcje i to tyle.
To dobry film ale nie zajebisty jak większość twierdzi. Zandaya mnie wnerwia. Ostatnia bitwa i ujeżdżania Czerwi jest zajebista. Parę rzeczy mi nie pasowało i po obejrzeniu recenzji Czerwca Fantastycznego okazało się, że były to zmiany wobec książki której nie przeczytał 😅 Wielkim Plusem jest to, że na seansie kinowym nie zasnąłem jak podczas seansu pierwszej części.
bez spoilerów - oglądam :)
Poczytaj Popcorn, poczytaj. Warto, żeby lepiej zrozumieć świat zbudowany przez Franka Herberta.
Ja mam nadzieję że pojawi się wersja o 60 minut dłuższa, bo bardzo brakuje aspektów politycznych i takiego uspokojenia akcji jak w części pierwszej.
heh, jak uslyszalem stilgara ktory stwierdzil w jednej scenie, ze tylko prawdziwy mesjasz by zaprzeczył, tez miałem od razu skojarzenie z żywotem briana 🙂 jako fan diuny 9,5. niedosyt byl, ale dopchniecie jeszcze czegos w ten film bylo by juz ciezkie. ale by mogli walnac mini serial, i wrzucic wszystko
(Ja wiem że ktoś powie że kopiuje i wklejam tą samą opinie pod którąś recenzją tego filmu ale nic nie poradze to jest moja opinia od a do z i nie zamierzam od nowa jej pisać)
Moja pustynia ; Moja Arrakis ; Moja sta.. ekhm znaczy Diuna ;)
Tak stało się stało nareszcie jeden z najbardziej przeze mnie wyczekiwanych filmów 2023 najpierw a potem najbardziej wyczekiwany film 2024 mimo iż ledwo się zaczął ale mimo tego stało się w końcu bałem się tego seansu szczerze bo byłem mega najhajpowany i po prostu bałem się że zawiode się no i na szczęście nie zawiodłem się ale po kolei. Pierwsza część która początkowo obejrzałem dopiero w domu niestety kino 2021 mnie ominęło nie wiem jak i do dziś żałuje bo film dla mnie był genialny mimo iż książki nie czytałem, Diuna Lyncha była meh dla mnie no i ogólnie obejrzałem jako po prostu film o książkowym lore odsłuchałem na yt tyle ale wracając. Diuna 1 dla mnie arcydzieło uwielbiam widziałem od tamtej pory z 6 razy i nie dawno z racji dwójki odświeżyłem sobie jedynke tym razem w kinie i dalej uwielbiam oczywiście mam z nią trochę problemów głównie końcówka ale ogólnie wszystko ze mną kliknęło. Denis Vileneuve jeden z moich ulubionych reżyserów z którym mam ostatnio dziwne przypadki gdzie jego ostatnie trzy filmy mega mi się podobało i są jednymi z moich ulubionych ever a jego wcześniejsze Pogorzelisko i Nowy początek mnie mega zawiodły mimo iż zapowiadały się dla mnie mega ciekawie no ale niestety wyszło co wyszło ale mimo tego reżysersko jest sztos i za to uwielbiam Blade Runner 2047 i Diuna (o drugiej zaraz) bardziej ze mną klikneły i tyle.
Także z automatu czekałem na sequel Diuny spore oczekiwania miałem oczywiście trochę czekania było przez pewne przesunięcie daty ale ogólnie nie straciłem wiary i gdy pojawiły się pierwsze recenzje byłem gotów z całym moim hajpem i bardzo wysokimi oczekiwaniami. I po moim seansie w czwartek powiem tyle Denis zrobiłeś epicką robotę i Diuna 2 dla mnie trafia do grona moich ulubionych filmów ever oraz Sequeli ever i mówię dlaczego..
=Historia trochę spoilerów ale żeby nie za dużo także tak po wydarzeniach z jedynki gdzie na końcu Paul i jego matka Jessica dołączają do Fremenów gdzie Paul powoli spełnia swoje przenaczenie by stać się tym wielkim mesjaszem + zemsta na tych którzy doprowadzili do upadku jego Rodu i przy okazji Paul musi podjąć pewne wybory tyle o fabule. W skrócie moim zdaniem świetna, epicka, ryjąca beret w paru momentach i ogólnie sztos.
=Aktorzy pewnie przy kilku osobach i co o nich sądze będę w mniejszości ale dla mnie wszyscy byli genialni. Timothée Chalamet którego od seansu Wonki rok temu mega mnie zachwycił i zaskoczył bo aż tak mnie nie zachwycał wcześniej nawet w Diune 1 znaczy był świetny ale coś mi nie pasował i przed seansem dwójki byłem ciekaw jak po rozśpiewanym Willym Wonce pan Timothée będzie po raz drugi w skórze zamyślonego młodego Atrydy i znowu mnie zaskoczył był rewelacyjny lepszy niż w jedynce i kilka scen jak pewna przemowa miałem ciary. Reszta też super Stellan Skarsgård jako Baron i Dave Bautista jako Rabban ponownie świetni i może mało ich było ale każda scena z nimi sztos, Josh Brolin sztosiwo znowu jako Gurney, Rebecca Ferguson jako Lady Jessica hipnotyzująca i to co się z nią dzieje w trakcie filmu łał, Zendaya jako Chani która w jedynce dla mnie była okej i była dopiero na końcu + w snach Paula tutaj o wiele lepsza i ma sporo ciekawszych momentów jako postać, Javier Bardem jako Stilgar też świetny i jest o wiele ciekawszy niż w jedynce gdzie mało go było a szkoda. Z nowych twarzy Austin Butler no tutaj byłem ciekaw co on tu na wyrabia i zrobił robote na minus mało było ale każda scena z nim ciarki fantastyczna rola, Christopher Walken i Florence Pugh w małych rolach ale też świetni. Ogólnie aktorsko super i lepiej niż w jedynce tyle powiem oczywiście pewnie ktoś powie że z obsady ktoś wypadł najsłabiej i pewnie tak będzie no ale dla mnie wszyscy aktorsko spisali się świetnie.
=Reżyseria i Scenariusz naprawdę dobrze. Reżyserko jak zwykle u Vileneuve'a mistrzostwo od początku do końca i Scenariusz też super nie czułem tych prawie 3h godzin a trochę się tego obawiałem no ale ostatecznie nie potrzebne były te obawy.
=Zdjęcia, Muzyka i Dźwięk jest sztos. Greg Fraiser powraca i ponownie robi mistrzoswo w kwestii zdjęć, Hans Zimmer w muzyce tak samo jest świetnie i kilka theme'ów już mi zapadło w pamięci także będę miał co słuchać no Dźwięk sztosiwo tyle mogę powiedzieć.
=Kostiumy, Charakteryzacja i Scenografia wszystko pięknie.
=Świat i Klimat tak samo jak w jedynce tylko bardziej. Wszystkie światy w tym Arrakis, Zwyczaje Fremenów, Polityka itd.. ja byłem wchłonięty i czułem się jakbym tam był.
=Momenty! epicko było, ciarki miałem, wbity w fotel byłem nie raz i po prostu było spektakularnie a finał to w ogóle taki mało pozytywny i zwiastuje trzecią część która ma ponoć być także czekam!
=Wady mógłbym narzekać że ten film mógłby być trochę dłuższy głównie dla kilku postaci jak Baron, Imperator czy Feyd-Rautha ale tak naprawdę nie mam na co narzekać serio.
Podsumowując mega czekałem i nie zawiodłem się dla mnie jeden z najlepszych sequeli ever lepszy pod każdym względem od jedynki i powiem tyle jak dla mnie jedynka przy dwójce to taka rozgrzewka żeby nie było obie części uwielbiam ale jednak dwójka lepsza moim zdaniem no i jeden z moich ulubionych filmów ever i za to dostaje ode mnie 10/10 My desert My Arrakis My Dune. Mój film roku jak na razie to i Hazbin Hotel dla mnie najlepsze rzeczy jakie obejrzałem w 2024 póki co. Oczywiście jak komuś się jedynka podobała sio do kina, Jak komuś się nie podobała jedynka pewnie się albo spodoba bardziej albo w ogóle powie to samo co przy jedynce. Dla mnie dla takich filmów warto być kinomanem ;)
Pozdrawiam
Twoja recenzja jest dłuższa od mojej :D
@@spalonypopcorn Serio? Ja to musiałem się rozpisać bo było o czym 😊
Aż prosi się o wersję reżyserską dłuższą o godzinę od kinowej wersji
Czy tylko ja myślałem, że Feyd Rautha Harkonnen był grany przez Matta Smitha?
Ta seria raczej Władcy Pierścieni nie dorówna, ale i tak jest zajebista i będzie w top 10 adaptacji książek
PS. Jedynka mi się bardziej podobała
Dla mnie wszystko 10/10 ale po muzyce spodziewałem się więcej
Powiem tak tydzień przed premierą odświeżyliśmy z żoną dune1 wszystko spoko. Poszlismy na 2 czesc około połowy filmu zona do mnie przestań k....marudzić i kręcić głową.Po przyjściu do domu odpalilem dune1 ponowne bez zony I też stwierdzam że jst lepsza i o wiele lepsza.Nie czytalem książki
U mnie oczy doznały orgazmu, zaszły w ciążę i przed końcem filmu płody wyskoczyły z orbity.
Timothee zawsze sie potrafi sprzedac 😜
Super recenzja!
Dla samego ASMR w wykonaniu czerwi i dudników warto iść
Super recenzja
W weekend chciałem obejrzeć z córką jakiegoś odmużdżacza, przy okazji wypróbować nowy wzmak z atmosem i włączyłem Aquamana...😢
Córa zrezygnowała po 30 minutach a Ja po 45.
Co za paździerz😅Oczy bolały od tej siekanki😮
Pozdro 👍
Film bardzo mi się podoba
Spoko loko będzie wersja reżyserka trwająca 10 godzin.
PS ja niestety do kina nie dam rady iść, film jest długi a seans zaczyna się o 11. O 14 wracają dzieci ze szkoły a zostawić nie ma z kim ich. 😢😢😢
Jeśli jesteś z Wawy to są place zabaw z opiekunami gdzie można zostawić kaszojada :D
Speedrun w filmie bardzo daje się we znaki, w książkach ta akcja trwa ok 4lata i to jest wystarczający czas żeby Paul zbudował swój pomnik. Chani udawana przez Zendaye jest tragiczna ,wiecznie ta sama mina wiecznie wkurwiona ,nie mogę na nią patrzeć jak niszczy tą postać. Imperator i Irulana są epizodyczne sa tak samo przestawione w książkach ,krótko więc nie przeszkadzało mi to. Wycięli dużo ciekawych motywów a szkoda. Jest to bardzo dobry film i adaptacja ale brakowało mi kilku detali żeby był arcydziełem (np inny casting Chani )
Przez te pierdółki tak jak rushują niektóre wątki i screentime niektórych postaci dałem jej 9,5/10 dawno nie było takiego super filmu, moim zdaniem Harkonenów takich Feyud Rotta mogło by go być więcej te kilka scen z tym psycholem były tak fajne że chciałoby się go więcej i gdyby pojawił się w drugim akcie filmu zamiast w trzecim to film by na niczym nie stracił i tak samo gdyby Imperatora i jego córki było więcej. Sardaukarzy niby taka armia w chuj dobrze wyszkolona ale z drugiej strony co mieli zrobić przeciwko rakietom balistycznym które w nich jebły albo jebitnym czerwiom które na nich szarżują oni sa mistrzami walki a nie cudotwórcami imo w bezpośrednim starciu juz mogli tych fremenów więcej ubić no ale z drugiej strony walczyli na piasku na ich terenie gdzie fremeni spędzili całe swoje życie no ale gdyby wygrali ale z większymi stratami nie miałbym nic przeciwko.
Dla mnie arcydzieło z małym minusikiem, czerwie przestały być jakimkolwiek zagrożeniami a zaczęły dorabiać jako Uber
Tak, tak. Dłoń.
A dla większej immersji zamiast kremu do rąk użyłbyś pasty BHP ze ścierniwem.
To jest jedynie "dzieło" którego ni hu hu nie rozumiem i nie mogę się przekonać.
Chyba jeszcze raz muszę przebrnąć przez 1 diunę bez śmieszkowania typu: "sypnij no przyprawo" czy "dej no 2 złoty" xD "ksieńciunio" xP
Jedynkę obejrzałam dwa dni temu na tv i zachwyciła mnie klimat na tyle, że na dtugą idę jutro do kina. A generalnie do kina nie chodzę, bo mnie ludzie wkurwiają
Diuna nie jest tak rewelacyjna jak ktoś czytał książkę 😂. A do tego nikt nie pamięta serialu mini z 2000 roku 3 części. A potem w 2003 kolejny mini serial dzieci Diuny łączące 2 książki mesjasza i dzieci 😂. Technicznie słaby ale dobrze odwołujące się treść książki. Tego mi brakowało w Diunie oraz poprawność polityczna kies czarną kobieta 😢😢 na 2 też się wybieram.
Dziwnie coś się tu ogląda jak się podobało xD Nie wiem jakoś nie swojo. Tak jakbym spotkał się po latach picia z Tobą na kawę w starbucksie. Niby fajno, że się widzimy ale jakoś inaczej xD
Litości.... druga część jest dużo słabsza od pierwszej, a za to jak potraktowano sardaukarów powinno być 5 lat kamieniołomów
Noszzz...czekałem, czekałem i się doczekałem. Zapomniałeś o pewnym tycim, tycim szczególe aby dopełnić tę krytykę niedociągnięć.
Podpowiem: Diuna jest niemożliwa do ekranizacji jeśli zawierasz ją w filmie , a nie serialu. Diuna , minimum, powinna dostać "czas antenowy" jaki dostała GoT. No wyobraź Sobie, że każdy tom dostaje film...
No żal. I dlatego każda ekranizacja jest skazana na "żal".
...tak tylko napomykam, że Vilnev wycisnął wszystko co się da w tej formie. Zakładam, że wiesz, że on ma tonę nadprodukcji tylko do pierwszej części, że na 10 odcinków by na luziku wystarczyło. Ma. Oglądałem część tego. Żadne bujanie czy istnieje.
W tym "podaniu" Tego dokonał niemożliwego.
W końcu jakaś odskocznia. Ileż to można się pastwić nad Dysneyem czy Marvelem.
W tym roku nie będzie dużo Disneya i Marvela :D
Boli mnie spuszczenie z tonu i przyśpieszenie akcji względem piewszej części, ale film wciąż dobry
Diuna skończy się na 3 części, czy może będzie ich więcej?
Po 3 części ma być serial podobno ale nic jeszcze nie potwierdzili.
Dla mnie jest tu za dużo irytujących zmian w fabule. Czytałem caly cykl książek i mnie ten film mocno męczył. Zakończenie to juz calkowity facepalm. Szkoda że tak to wyszło bo 1 część byla spoko. Moze w Mesjaszu Diuny sie facet poprawi.
Śmiem watpic, nie odwrócą tych debilnych zmian fabularnych
Murzyn by powiedział komentując film że za dużo białych postaci XD
Biały by powiedział, że jest za dużo murzynów wśród Fremenów :D Ich liczba powinna wynosić 0. Fremeni są wzorowani na kulturze arabskiej i wszyscy powinni mieć ich kolor skóry.
Nigdy nie widziałem i nie słyszałem o Diunie i podziękuję ale nie dzięki 😊
Przeczytaj książkę
Spróbować zawsze można :) Najwyżej się wypluje :)
Zakonczenie zgola inne niz to co w ksiazkach. Ale da sie przezyc.
😅🤣😅🤣
7:14 sam jesteś Villneluve XD
Cicho! xD
Popadamy w bezkrytyczna exstaze
Pozwolę nie zgodzić się z Tobą w jednej kwestii. Diuna to nie hard SF. To miękka SF, w której autor nie skupia się na technologii, tylko na innych aspektach. Przykłady twardej SF to np. trylogia Wspomnienie o Przyszłości Ziemi Cixina Liu, której serial na podstawie pierwszego tomu Problem Trzech Ciał będzie miał premierę 21 marca na Netflixie, lub już totalnej hard SF to Ślepowidzenie Petera Wattsa, czy przykład polski Perfekcyjna Niedoskonałość Jacka Dukaja (niestety to już jest przerost formy nad treścią, w której Dukaj masturbuje się swoją elokwencją i tworzeniem neologizmów, za którymi nie idzie żadna wartościowa treść).
Myślałem, że to jednak harde jest no ale człowiek uczy się całe życie. Dzięki!
@@spalonypopcorn 😀Ale polecam Ci przeczytać Wspomnienie o Przeszłości Ziemi, ponieważ to jest najlepsze co zostało stworzone w tym gatunku. Pomysły Cixina liu są niesamowite. . Autor trzymając się praw fizyki, które są identyczne w całym wszechświecie (no może z wyjątkiem czarnych dziur), kreśli przypuszczalny rozwój ludzkiej cywilizacji i jej spotkanie z obcą cywilizacją. Jego pomysły np. na śledzenie ziemian przez tę cywilizację, mieszanie się wymiarów, teorię Ciemnego Lasu, na temat której można by dyskutować godzinami, czy ostateczną broń ofensywną i defensywną we wszechświecie są naprawdę ... kosmiczne. Na serial czekam bardziej, niż czekałem na premiery Diuny 2, chociaż jedna rzecz mnie martwi, Serial ten tworzą dwaj panowie Dumb and Dumber, jeśli wiesz o kogo chodzi.😋
Jak ktoś jednak ma tylko dzień pracy na zapoznanie się z fabułą całej diuny to polecam: ruclips.net/video/vzTzwyerJww/видео.html
Liet-Kynes w filmie jest kobietą ? No tak czepiam się ......Kopernik tez była kobietą :)