Też lubię, gdy ktoś dzieli się spostrzeżeniami, które niekoniecznie mu się spodobały w powieściach. Nawet w książkach, w których jesteśmy zakochani można bardzo często takie elementy znaleźć, tylko, że wtedy nasza miłość góruje, a na inne rzeczy, nie do końca pasujące, patrzymy z przymrużeniem oka. Dlatego zawsze szanuje twoje recenzje, bo bardzo często wspominasz, nawet w książkach, które ubóstwiasz, że w danej pozycji występuje coś, co innym czytelnikom może się nie spodobać. ♥ Co do książki, brzmi intrygująco. Wymieniłaś tyle faktów i motywów w książce, że jestem ciekawa, jak autorka to wszystko razem ograła. Motyw książki w książce zawsze brzmi interesująco, ale nie zawsze takie się okazuje. W tym tygodniu miałam ochotę na totalnie niezobowiązujący, luźny, paranormalny romans z wajbem roku 2010. I wypożyczyłam "Bride" Ali Hazelwood. Wcześniej nie ciągnęło mnie do powieści tej autorki, a opis tej książki pasował idealnie do moich kryteriów. Jak na razie całkiem się sprawdza. Szybko się ją chłonie, jestem już w połowie. Nie ma w niej zbytnio nic zaskakującego, ale bawię się świetnie. Tylko nie rozumiem po co w tych bardziej współczesnych młodzieżówkach na siłę wpychać przekleństwa. Są książki, bohaterowie, którym to pasuje, tak jak w "Wampirzym cesarstwie", ale to zupełnie inny typ literatury i od początku klimat jest mroczniejszy, a tutaj mam wrażenie, że w tych momentach próbuje być czymś, czym nie jest. Gdyby ta postać była tak przedstawiona od początku, to może bym na to nie zwróciła aż takiej uwagi, a tu, czytam już kilkadziesiąt stron, a tu nagle wysyp takich ***** słów. I to o kocie😂. Niektórych mogło, by to jeszcze bardziej zbulwersować🤣🤣.
Patrzymy z przymrużeniem oka, albo przez miłość do bohaterów, kompletnie nie zwracamy na nie uwagi hehe Dziękuję :) W tym wypadku ten motyw książki w książce polega na tym, że po prostu poznajemy fragmenty oryginalnej serii, którą kocha Rae. Albo sam motyw, jak hmm stara się przekonać Cesarza, żeby jednak jej nie zabijał, powiedzmy, że też opiera się na tym, co Rae zna z tej oryginalnej trylogii i moim zdaniem było to po prostu świetne :) Co do "Bride" Ali Hazelwood nawet tego nie tykam, bo nie jestem fanką jej książek hehe Ale zgadzam się co do tych przekleństw. Są zupełnie niepotrzebne :/ W ogóle, jak Ci się podobało "Wampirze cesarstwo"? Muszę je w końcu przeczytać :)
@@bookreviewsbyanita "Wampirze cesarstwo" bardzo mi się podobało. To chyba najlepsza książka, jaką w tym roku czytałam. Aktualne pora roku również sprzyja tej książce. Ja czytałam ją na początku roku, gdzie za oknem był śnieg i dzięki temu jeszcze bardziej mogłam poczuć ten zimny, mroczny klimat. Niektórzy, zwłaszcza na początku nie lubią głównego bohatera, a dla mnie to jeden z głównych atutów. Podobają mi się postacie, które nie są ani dobre, ani złe, potrafią być samolubne, ale również kryje się w nich pewna wrażliwość, związana głównie z ich historią. Uważam, że Jay Kristoff ma talent do kreowania takich charakterów. Ta książka również tak bardzo mi podpasowała ze względu, w jaki sposób jest ona napisana. Lubię, gdy jesteśmy trochę rzuceni do świata i powoli, przez całą książkę odkrywamy, jak się w nim żyje, jakie są prawa, a także tajemnice różnych bohaterów. Też motyw opowiadania przez bohatera historii własnego życia zawsze wydaje mi się interesujący. Tak podobnie zbudowana jest książka "Imię wiatru", która też jest jedną z moich ulubionych fantastyk.
Jeeeej, znowu filmik u Anity! 😍 Uwielbiam i oglądam każdy Twój film. A książkę mam już na półce - oczywiście z Twojego polecenia! Jak skończę Black Bird Academy (też z Twojego polecenia! No zbankrutuję przy Tobie haha 🤣🤣🤣 I OMG, jakie to jest dobre i jak świetnie się to czyta!), to następnie zabieram się za "Niech żyje zło" 😊 pozdrawiam :)
@@bookreviewsbyanita Taaaak, był i kocham ten fragment 😂❤️ dawno się tak nie uśmiałam na książce 😂 super, że jesteś w tym książkowym świecie i polecasz tak cudne książki 😊❤️
Moja książka roku - w znaczeniu przeczytana, ale niekoniecznie wydana w 2024 roku - to "Prawdziwa powieść" japońskiej pisarki Minae Mizumury. A teraz nabrałem ostatnio wielkiej czytelniczej ochoty na książki Ericha Marii Remarque'a - "Noc w Lizbonie" i "Czas życia i czas śmierci". Pozdrawiam serdecznie! 🤗😎🤗😎🤗
Dobrze wiedzieć, że warto zabrać się za "Prawdziwą powieść", ponieważ miałam ją kiedyś w planach :) Tak samo zresztą jak książki Remarque'a. Muszę dodać je do moich czytelniczych planów na rok 2025. Dziękuję za inspirację :)
@@bookreviewsbyanita Kończę 2 tom "Ogień nieskończony" Rebecci Ross ale nie mam weny. Przyszłam od stomatologa wieczorem i mam załamkę po konsultacji zdjęcia panoramicznego. Kilka tysięcy na ponowne leczenie lub usunięcie kilku zębów już leczonych kanałowo sprzed lat. Mam nad czym myśleć w święta, tym bardziej że mnie zwyczajnie nie stać by tyle kasy wyłożyć na to leczenie.
Mam nadzieję, że jeszcze lepsza będzie po Nowym Roku hehe W styczniu robię 1,5 tygodnia przerwy, żeby przemyśleć sobie filmy, mieć czas na ich nagranie i montowanie i potem lecimy w końcu z regularnością hehe No ta książka miała niedawno premierę, więc pewnie dlatego widziałaś ją gdzieś na IG. Dziś moja koleżanka wspominała, jak czytałam jej tę scenę musicalową, że podobała jej się hehe Ale bym chciała, żeby wszyscy pokochali tę książkę tak jak ja hehe
Bo Storylight chyba nie współpracuje z audioteką i empikiem go, chyba nigdy nie współpracował, a z Legimi ostatnio była afera, po której sporo wydawnictw wycofało się z udostępniania książek u nich :/ Bardzo nad tym ubolewam, bo nie ukrywam, że dość często korzystałam z Legimi i teraz mam problem, ponieważ nie ma drugiej takiej aplikacji, która miałaby aż tyle książek różnych wydawnictw :/
A ja jestem coraz bardziej rozdarta czy zamówić tę książkę. Sam pomysł brzmi fajnie, podoba mi się też umieszczenie w książce sceny musicalowej, ale z kolei wszelkie nawiązania do Swift każą mi trzymać się od tego jak najdalej.
Też lubię, gdy ktoś dzieli się spostrzeżeniami, które niekoniecznie mu się spodobały w powieściach. Nawet w książkach, w których jesteśmy zakochani można bardzo często takie elementy znaleźć, tylko, że wtedy nasza miłość góruje, a na inne rzeczy, nie do końca pasujące, patrzymy z przymrużeniem oka. Dlatego zawsze szanuje twoje recenzje, bo bardzo często wspominasz, nawet w książkach, które ubóstwiasz, że w danej pozycji występuje coś, co innym czytelnikom może się nie spodobać. ♥
Co do książki, brzmi intrygująco. Wymieniłaś tyle faktów i motywów w książce, że jestem ciekawa, jak autorka to wszystko razem ograła. Motyw książki w książce zawsze brzmi interesująco, ale nie zawsze takie się okazuje.
W tym tygodniu miałam ochotę na totalnie niezobowiązujący, luźny, paranormalny romans z wajbem roku 2010. I wypożyczyłam "Bride" Ali Hazelwood. Wcześniej nie ciągnęło mnie do powieści tej autorki, a opis tej książki pasował idealnie do moich kryteriów. Jak na razie całkiem się sprawdza. Szybko się ją chłonie, jestem już w połowie. Nie ma w niej zbytnio nic zaskakującego, ale bawię się świetnie. Tylko nie rozumiem po co w tych bardziej współczesnych młodzieżówkach na siłę wpychać przekleństwa. Są książki, bohaterowie, którym to pasuje, tak jak w "Wampirzym cesarstwie", ale to zupełnie inny typ literatury i od początku klimat jest mroczniejszy, a tutaj mam wrażenie, że w tych momentach próbuje być czymś, czym nie jest. Gdyby ta postać była tak przedstawiona od początku, to może bym na to nie zwróciła aż takiej uwagi, a tu, czytam już kilkadziesiąt stron, a tu nagle wysyp takich ***** słów. I to o kocie😂. Niektórych mogło, by to jeszcze bardziej zbulwersować🤣🤣.
A tak zapytam. Nie wspominałaś wcześniej, że chciałaś nagrać filmik z rozpakowywaniem kalendarza? Będzie jeszcze?
Patrzymy z przymrużeniem oka, albo przez miłość do bohaterów, kompletnie nie zwracamy na nie uwagi hehe Dziękuję :) W tym wypadku ten motyw książki w książce polega na tym, że po prostu poznajemy fragmenty oryginalnej serii, którą kocha Rae. Albo sam motyw, jak hmm stara się przekonać Cesarza, żeby jednak jej nie zabijał, powiedzmy, że też opiera się na tym, co Rae zna z tej oryginalnej trylogii i moim zdaniem było to po prostu świetne :) Co do "Bride" Ali Hazelwood nawet tego nie tykam, bo nie jestem fanką jej książek hehe Ale zgadzam się co do tych przekleństw. Są zupełnie niepotrzebne :/ W ogóle, jak Ci się podobało "Wampirze cesarstwo"? Muszę je w końcu przeczytać :)
@@bookreviewsbyanita "Wampirze cesarstwo" bardzo mi się podobało. To chyba najlepsza książka, jaką w tym roku czytałam. Aktualne pora roku również sprzyja tej książce. Ja czytałam ją na początku roku, gdzie za oknem był śnieg i dzięki temu jeszcze bardziej mogłam poczuć ten zimny, mroczny klimat. Niektórzy, zwłaszcza na początku nie lubią głównego bohatera, a dla mnie to jeden z głównych atutów. Podobają mi się postacie, które nie są ani dobre, ani złe, potrafią być samolubne, ale również kryje się w nich pewna wrażliwość, związana głównie z ich historią. Uważam, że Jay Kristoff ma talent do kreowania takich charakterów. Ta książka również tak bardzo mi podpasowała ze względu, w jaki sposób jest ona napisana. Lubię, gdy jesteśmy trochę rzuceni do świata i powoli, przez całą książkę odkrywamy, jak się w nim żyje, jakie są prawa, a także tajemnice różnych bohaterów. Też motyw opowiadania przez bohatera historii własnego życia zawsze wydaje mi się interesujący. Tak podobnie zbudowana jest książka "Imię wiatru", która też jest jedną z moich ulubionych fantastyk.
Będzie dziś :))
Jeeeej, znowu filmik u Anity! 😍 Uwielbiam i oglądam każdy Twój film. A książkę mam już na półce - oczywiście z Twojego polecenia! Jak skończę Black Bird Academy (też z Twojego polecenia! No zbankrutuję przy Tobie haha 🤣🤣🤣 I OMG, jakie to jest dobre i jak świetnie się to czyta!), to następnie zabieram się za "Niech żyje zło" 😊 pozdrawiam :)
Bardzo dziękuję ❤️ I nawet nie wiesz, jak bardzo się cieszę, że wkręciłaś się w Black Bird Academy! Był już fragment z Lore i All by myself?😂
@@bookreviewsbyanita Taaaak, był i kocham ten fragment 😂❤️ dawno się tak nie uśmiałam na książce 😂 super, że jesteś w tym książkowym świecie i polecasz tak cudne książki 😊❤️
Moja książka roku - w znaczeniu przeczytana, ale niekoniecznie wydana w 2024 roku - to "Prawdziwa powieść" japońskiej pisarki Minae Mizumury. A teraz nabrałem ostatnio wielkiej czytelniczej ochoty na książki Ericha Marii Remarque'a - "Noc w Lizbonie" i "Czas życia i czas śmierci". Pozdrawiam serdecznie! 🤗😎🤗😎🤗
Dobrze wiedzieć, że warto zabrać się za "Prawdziwą powieść", ponieważ miałam ją kiedyś w planach :) Tak samo zresztą jak książki Remarque'a. Muszę dodać je do moich czytelniczych planów na rok 2025. Dziękuję za inspirację :)
Też dodaję do TBR na 2025 rok😊
Mam ją na półce, będzie niedługo czytana 😊
No to czytaj! hehe Jestem ciekawa, co powiesz i czy końcówka zaskoczy Cię tak jak mnie, czy nie :)
@@bookreviewsbyanita Kończę 2 tom "Ogień nieskończony" Rebecci Ross ale nie mam weny. Przyszłam od stomatologa wieczorem i mam załamkę po konsultacji zdjęcia panoramicznego. Kilka tysięcy na ponowne leczenie lub usunięcie kilku zębów już leczonych kanałowo sprzed lat. Mam nad czym myśleć w święta, tym bardziej że mnie zwyczajnie nie stać by tyle kasy wyłożyć na to leczenie.
O matko, tak bardzo Ci współczuję :( I nawet nie wiem, jak Cię pocieszyć :( W święta spróbuj może jednak jakoś odpocząć, chociaż te dwa, trzy dni?
Jaka ostatnia super częstotliwość dodawania filmów😊 Zapisuję sobie. Widziałam ją na IG, ale jakoś nie zamówiłam.
Mam nadzieję, że jeszcze lepsza będzie po Nowym Roku hehe W styczniu robię 1,5 tygodnia przerwy, żeby przemyśleć sobie filmy, mieć czas na ich nagranie i montowanie i potem lecimy w końcu z regularnością hehe No ta książka miała niedawno premierę, więc pewnie dlatego widziałaś ją gdzieś na IG. Dziś moja koleżanka wspominała, jak czytałam jej tę scenę musicalową, że podobała jej się hehe Ale bym chciała, żeby wszyscy pokochali tę książkę tak jak ja hehe
Anita, pożycz książkę😉 pozdrawiam 🤗
Nie mogę, bo już obiecałam koleżance, że ją pożyczę. Będę ją teraz wciskać chyba wszystkim znajomym hehe
Nie dziwię się 👍👊
Udało mi się kupić...zobaczymy jak będzie się czytać👍
Dla mnie ta 2ga wersja okładki z tym tronem lepsza
Dla mnie też. Lepiej oddaje vibe książki ale czytelnicy zdecydowali inaczej hehe
Kolejna książka zapisana do listy zakupów😊
no w swojej kategorii jest naprawdę świetna haha
Jak to jest, że tego nigdzie nie ma w ebooku/audio :D Legimi, empik go, audioteka :D
Bo Storylight chyba nie współpracuje z audioteką i empikiem go, chyba nigdy nie współpracował, a z Legimi ostatnio była afera, po której sporo wydawnictw wycofało się z udostępniania książek u nich :/ Bardzo nad tym ubolewam, bo nie ukrywam, że dość często korzystałam z Legimi i teraz mam problem, ponieważ nie ma drugiej takiej aplikacji, która miałaby aż tyle książek różnych wydawnictw :/
A ja jestem coraz bardziej rozdarta czy zamówić tę książkę. Sam pomysł brzmi fajnie, podoba mi się też umieszczenie w książce sceny musicalowej, ale z kolei wszelkie nawiązania do Swift każą mi trzymać się od tego jak najdalej.
Ale tu nie ma nawiązać do Swift. Tak sobie zażartowałam, bo autorka pisząc tę książkę słuchała akurat Look What You Made Me Do 😂
@bookreviewsbyanita no dobra, dorzucam do koszyka. Ale będzie na ciebie! 😜
Już za dużo książek kupiłam przez Ciebie ale na tą też się chyba skuszę🫣😂😂
Przepraszam hehe Daj znać, co niej myślisz, gdy już uda Ci się ją przeczytać :)
Moim zdaniem aktualna okładka lepsza
No wiele osób woli tę, która się u nas pojawiła. Ja jednak wolę tamtą, a to oznacza, że muszę mieć w domu dwa egzemplarze tej książki 😂
Hej Anita, czy wiesz może czy któreś z wydawnictw będzie kontynuowało tłumaczenie zaginionych miast???
hej, niestety nic nie wiem na ten temat :(
Cześć Piękna.
Cześć Piękny :)
@bookreviewsbyanita Wesołych świąt.
Dziękuję i wzajemnie ;)
Autorka ksiazki tez chorowala na raka wiec moze stand ten zamysl na glowna bohaterke
Tak, mówię o tym pod koniec filmu. Dobrze, że udało jej się wyzdrowieć :)
@@bookreviewsbyanitadokładnie dzielna kobieta wspaniale zwycięstwo nad choroba
Oczywiście książka trafiła do koszyka na empiku
Mam nadzieję, że spodoba Ci sie ;)