Dlaczego wolę "dorosłą" fantastykę od YA? | "Oleandrowy miecz" | Strefa Czytacza

Поделиться
HTML-код
  • Опубликовано: 27 сен 2024
  • Ten materiał powstał we współpracy z wydawnictwem Fabryka Słów, ale opinie w nim wyrażone są niezależne, szczere i moje. TO NIE JEST REKLAMA. Dlaczego wierzyć w szczerość materiału? Bo notorycznie odrzucamy propozycje książek, które nam się nie podobają. Bo po co marnować czas? Pieniądze czasu nie zwrócą, a w bookmediach i tak płacą za mało (przynajmniej nam), żeby warto było się sprzedawać...
    ⬇⬇⬇ CZYTAJ WIĘCEJ ⬇⬇⬇
    Ostatnio odrzuciłem kolejną książkę YA fantasy.
    Dlaczego młodzieżowa fantastyka już nie jest dla mnie i dlaczego wolę "dorosłą"? Na podstawie "Oleandrowego miecza" Tashy Suri (tłum. Piotr Kucharski) wyjaśniam, dlaczego fantastyka dla dorosłych jest wg mnie lepsza.
    OPIS KSIĄŻKI:
    Proroctwo bezimiennego boga okazało się jednocześnie błogosławieństwem i
    przekleństwem.
    Malini zdecydowała się sięgnąć po władzę.
    Choć u boku ma armię lojalnych ludzi, to bratobójczą, okrutną walkę będzie musiała stoczyć sama.
    Prija, dotknięta magią kapłanka, marzy o tym, by uwolnić swój kraj od zarazy. Od śmiercionośnej choroby i równie śmiercionośnych rządów...ukochanej Malini.
    Obie wybrały ucieczkę od siebie nawzajem, ale ich ścieżki są ze sobą splecione równie mocno, co ich przeznaczenia. Nieuchronne spotkanie zdaje się jedyną metodą, by ratować to, co obie kochają. Bez względu na cenę, jaką przyjdzie im za ten ratunek zapłacić.
    ***
    Jeśli chcesz nam coś wysłać, najlepiej zrobić to za pośrednictwem paczkomatów Inpost:
    BYD32M (Toruńska 426, na parkingu marketu Dino)
    czytacz@strefaczytacza.pl
    tel. 576371649
    W sprawie współprac prosimy o kontakt mailowy!
    WSPÓŁPRACA: czytacz@strefaczytacza.pl
    ***
    #strefaczytacza #czytamdlarozrywki

Комментарии • 27

  • @mcatherine6310
    @mcatherine6310 10 месяцев назад +12

    Zdecydowanie się zgadzam. Coś się dzieje w fantastyce młodzieżowej, ciągle powtarzane schematy, irytujące bohaterki, które niby się takie och i ach ale ich krótkowzroczność i egoizm jest po prostu.. irytujący. Nie mówiąc o tym, że czasami książka ma potencjał a idzie w stronę taniego romansu, gdzie jest tylko trochę wspomniany świat fantasy, w którym rozgrywa się akcja. Tasha Suri jest autorką, którą uwielbiam. Nie czytałam jeszcze tej serii, bo chyba wolę poczekać na pełną trylogię :D

  • @brissinger9560
    @brissinger9560 10 месяцев назад +4

    @Strefa Czytacza Podobają mi się te plansze Dla kogo. Zawsze mile widziane, czy to przy książkach czy animacjach itd.

  • @majawilczek4628
    @majawilczek4628 10 месяцев назад +4

    Nie oceniam książki po okładce ale te książki są PIĘKNE!

  • @karolinaprofaska3074
    @karolinaprofaska3074 10 месяцев назад +12

    W młodzieżowym jest obecnie nachalne 'przestawianie', żeby ludzie tolerowali dane rzeczy oraz jest mało kwestii, które można w nich poruszać w stosunku do dorosłego. Poza tym młodzieżówka zwykle nie jest pisana ciekawym językiem. Młodzieżowy język jest aktualny na niedługi okres (szybko się przedawnia), zaś w swoim nastawieniu autorzy przeważnie nie patrzą na uniwersalność. Kiedyś też pewnie to było, lecz obecnie nie znalazłam książki, która by mnie jako dorosłą satysfakcjonowała. Harry Potter i Igrzyska Śmierci podobały mi się kiedyś i podobają mi się teraz, gdy zbliżam się do 30stki. Fantastyka ma swoje wytyczne gatunkowe, co ma swój cel i sens, ale w młodzieżówkach jest to zazwyczaj bardziej chamsko wykorzystane.

  • @marta956
    @marta956 8 месяцев назад

    Przekonana :D Coś dla mnie

  • @MartusiaDerkacz
    @MartusiaDerkacz 10 месяцев назад +3

    Fantastyka dorosła jest bardzo ciekawa, młodzieżowa też może być , chyba wychodzi na to, że u mnie i tak i tak. Zależy na co się trafi , że tak powiem :) Muszę przyznać, że zainteresowała mnie ta książka (Oleandrowy miecz) i już mam ją zaklepaną u koleżanki, która też jest zdania, że Oleandrowy wymiata, ale póki co na razie czytam Millie ,,19 stopni''- bardzo Bardzo mi się podoba i Mam nadzieję , że podobne wrażenie uzyskam po przeczytaniu ,,Oleandrowego miecza '' :))

  • @Monivrian
    @Monivrian 10 месяцев назад +3

    Szczerze fajnie by było poczytać dorosłe fantasy o fae. Chyba się wkurzę i sama takie napiszę.

    • @gabe1800
      @gabe1800 10 месяцев назад

      W styczniu zostaje wydane "faebound" przez Saara El-Arifi, nie czytałam ale z czystym sumieniem mogę polecić autorkę po przeczytaniu "The final strife" i "The battle drum" - od pół roku moje ukochane książki 😁

  • @hypatiax99
    @hypatiax99 10 месяцев назад +5

    A ja nie stawialambym jeszcze na YA krzyżyka, bo mam wrażenie, że to nie ono jest chorobą, która toczy fantastykę, ale tzw. romantazy, a konkretniej podróbki SJ Maas i słabe romansidła czy erotyki podszywające się pod fantasy

    • @StrefaCzytacza
      @StrefaCzytacza  10 месяцев назад +1

      Oczywiście, że nie, ale dopóki moda trwa, próżno szukać czegoś naprawdę dobrego, bo wszyscy wolą wydawać to samo…

    • @hypatiax99
      @hypatiax99 10 месяцев назад +1

      @@StrefaCzytacza Niby tak, ale... na prawdę nie wierzę, że bronię YA (i pośrednio też wydawnictw).
      Za czasów Zmierzchu ciężko było znaleźć coś bez trójkąta i nienajbystrzejszej, szaromyszowatej bohaterki. Co nie znaczy, że takich książek nie było! Trzeba było tylko głębiej poszukać i wyrobić sobie nosa, znaczy nauczyć się omijać szerokim łukiem książki, na których było coś w stylu "Ona jedna ich dwóch. Którego wybierze!? I tak całkiem na marginesie, czy zdoła ocalić świat?". Dzisiaj czerwona lampka powinna się zapalić, gdy bohaterka jest najbystrzejsza, najładniejsza i wszystko inne też najbardziej naj łącznie z najbardziej irytująca, a jej love interest jest niby złolem, ale wszyscy wiedzą, że potem i tak się okaże, że tylko udawał.
      W ostatnich latach wyszło parę niezłych, nie zakażonych (jak na mój gust) tym wirusem w stopniu uniemożliwiającym czerpanie przyjemności z czytania książek YA. Chociażby: seria Lockwood & Sp. Jonathana Straunda, seria "Aurora", której jednym z autorów jest Jay Kristoff, "Wszyscy jesteśmy łotrami" Amandy Foody i Christine Lynn Herman, "Następca tronu" Holly Black (wyraźne odbicie po fatalnym finale "Okrutnego księcia"), "Klątwiarze" też Holly Black - bardzo niedoceniona, nie wiem czy nie najlepsza młodzieżówka tej autorki, "W mroku płytkich kłamstw" Ginny Myers Sain - klimatyczny thriller z wyraźnymi wątkami fantastycznymi, "Rok próby"
      Kim Liggett - coś co można by określić jako młodzieżową wersją miksu Opowieści podręcznej, Władcy much i Igrzysk śmierci, fantasy YA od Brigid Kemmerer, u której co prawda pojawiają się klasyczne motywy, ale autorka wyraźnie stara się nie iść w najbardziej oklepane schematy i nie olewa worldbuildingu, no i seria "Mroczne wybrzeża" Danielle L. Jensen, autorka znana chyba najlepiej z "Królestwa mostu" (które jak dla mnie jest tylko trochę lepsze od Dworów) i solidnego, nieszablonowego światotwórstwa, "Mroczne wybrzeża" mają moim zdaniem najlepszą fabułę z książek Jensen i wątki romantyczne na dalszym planie, co jest olbrzymią zaletą... o wznowieniach nawet nie wspominam.
      Ogólnie chodzi o to, że te dobre książki fantasy YA, żadko są tymi najbardziej topowym, bo topki okupuje Maas i inne romansidła ze światami i fabułą grubymi nićmi szytymi :/ Promuje się to co się sprzedaje. Jakiej jakości by to nie było.

  • @Jeremy_LK
    @Jeremy_LK 10 месяцев назад +3

    Znowu pomarudzę :) Mam wrażenie, że dopisek "YA" dodaje się do książek, które są zwyczajnie słabe, wtórne czy nudne i najczęściej z nieprzetłumaczonym na polski tytułem. Moim zdaniem szkoda życia na takie książki. Szczególnie kiedy nie przeczytało się dzieł Steinbecka, Jane Austin czy Ojca Chrzestnego. A co do samej fantastyki. Przeczytałem kilkanaście różnych serii na przestrzeni 20 lat. I znowu, można się speirać, ale każda jest taka sama: "zbierz drużynę zanim wyruszysz w drogę". Zaczął Tolkien, wymasterował Sapkowski. Wszyscy inni lepiej lub gorzej kopiują.

  • @selena7900
    @selena7900 6 месяцев назад

    Czytałeś może starą fantastykę Anne Bishop- trylogia czarnych kamieni lub seria Inni? 🤔🙂

  • @grazyna8012
    @grazyna8012 10 месяцев назад

    Od dobrych 3 może 4 lat mam problem z fantastyką młodzieżową. Tak jak mówisz, ten skręt w stronę tandetnych romansów mi po prostu obrzydł, bo nie niesie z tym żadnego przesłania. Jałowe i puste jak sami bohaterowie. Do tego mam wrażenie, że są coraz młodsi, a niekiedy zasługi im przypisywane zakrawają o absurd.
    Oczywiście trafi się taka, jedna na 10, czy 15, która będzie całkiem niezła.
    Na dzień dzisiejszy nie jestem w stanie żadnej kupić czy przeczytać na ślepo.

  • @aliceliddell3472
    @aliceliddell3472 9 месяцев назад

    Każde moje podejście do YA kończyło się porażką. Możliwe, że jestem nader wybredna, może jednak nie jestem taka tolerancyjna a może zwyczajnie jestem za stara (30 lat ponad).

    • @StrefaCzytacza
      @StrefaCzytacza  9 месяцев назад +1

      Wydaje mi się, że to może zależeć od tego, co do tej pory czytałaś. Bo mam wrażenie, że gdybym sam zaczął od "dorosłej" fantastyki, odbiłbym się od YA. Co nie zmienia faktu, że YA ma sporo naprawdę godnych uwagi perełek, jak np. książki V.E. Schwab czy Holly Black.

    • @aliceliddell3472
      @aliceliddell3472 9 месяцев назад

      Holly Black mam nawet na półce. Ja od najmłodszych lat zakochana w Wiedźminie potem kolejno był Piekara że swoim cyklem o Inkwizytorze, dopiero później Tolkien (wiem, kolejność przedziwna. Jestem jednak zdania, że do niektórych dzieł trzeba 'dojrzeć') kolejno Golkowski i cała masa innych.

  • @kubastoryof9799
    @kubastoryof9799 10 месяцев назад +2

    mi wystarczy że nie wciskają wszedzie romansu

    • @StrefaCzytacza
      @StrefaCzytacza  10 месяцев назад +1

      Prawda? A nawet jeśli romans się pojawia, to jako coś pobocznego czy dodatkowy motywator, a nie cel sam w sobie…

  • @przemysawbukowski3648
    @przemysawbukowski3648 10 месяцев назад

    Czy będzie kiedyś jakaś recenzja na kanale twórczości Roberta N. Wegnera lub Feliksa W. Kresa?

    • @StrefaCzytacza
      @StrefaCzytacza  10 месяцев назад +1

      Kres kiedyś był - czytałem "Północną granicę". Z kolejnymi tomami czekałem do wydania ostatniego. Teraz pozostaje mi mieć nadzieję, że ktoś dokończy go na podstawie notatek Kresa. Wegnera cały czas mam w planach, aczkolwiek ciężko mi teraz zabrać się za wielotomowy cykl. Tu potrzeba więcej wolnego czasu i przestrzeni.

    • @przemysawbukowski3648
      @przemysawbukowski3648 10 месяцев назад

      @@StrefaCzytacza Jedno można powiedzieć o Wegnerze, o ile fantasy militarne jest zjadliwe dla Pana to czyta się to dosyć szybko:)
      W każdym razie warto.
      Co do Kresa to na razie nie widać chętnego na dokończenie jego pracy:(

  • @teelaPL
    @teelaPL 10 месяцев назад +8

    Też nie jestem fanką młodzieżówek. Zdecydowanie doceniam dojrzalsze historie.

  • @sahardima
    @sahardima 10 месяцев назад +3

    Jak wskazuje sama nazwa, młodzieżówka jest dla młodzieży. Mniej wymagająca, z dużą dozą romansu. Dla starszego odbiorcy(jak ja) może być irytująca. I ten język, ech. Czerpiący garściami ze współczesności. A dorosłe fantasy jest miodne, nie skupione tylko na miłosnych achach i ochach. Z rozbudowanym tłem i historiami, gdzie fabuła ma znaczenie, a nie sam bohater. Dziękuję za film, pocieszyłeś mnie Czytaczu, że nie jestem sama w moich odczuciach. Obawiam się, że po prostu się starzejemy😜

  • @sonfujitora
    @sonfujitora 10 месяцев назад +2

    13:36-14:18 Spróbuj z filmami animowanymi od studia Ghibli. Większość głównych bohaterów to kobiety/dziewczyny.
    Nausicaä~ ❤

  • @thiskanalisntforanyreason1335
    @thiskanalisntforanyreason1335 10 месяцев назад

    Przeczytaj serie gone. Zdecydowanie nie lekkie romansidło, mimo że mlodzieżowa.

  • @karolwandzioch8430
    @karolwandzioch8430 10 месяцев назад

    Hmm ja nie jestem fanem YA ale znalazłem kilka ciekawych opowieści tego typu ale to zazwyczaj historie poboczne 'dorosłej" fantastyki. Jeśli chodzi o książki wydawane przez Fabrykę to.... unikam jak ognia bo tamteści spece zjebali mi już 3 serie, które w orginale są dobre. Kolejnych nie kupię.