Wszystkie osiem fanów żużla było mokrych. Pani burmniszcz która się afiszowała jak to "usuwaliśmy skutki wichury" nie przyłożyła do tego fizycznie ręki. Najśmieszniej. Gałęzie leżą na trawnikach od tygodnia, ale było warto się pokazać na czyjejś robocie.
Wszystkie osiem fanów żużla było mokrych. Pani burmniszcz która się afiszowała jak to "usuwaliśmy skutki wichury" nie przyłożyła do tego fizycznie ręki. Najśmieszniej. Gałęzie leżą na trawnikach od tygodnia, ale było warto się pokazać na czyjejś robocie.
Tak było w tamtym roku w Dębicy! Straszny widok