Znając Ryana powiedziałby to tak, że każdy słuchałby go z przyjemnością.. a przy okazji przejawiało by się dużo gagów. Nie ma to jak śmiać się przy objaśnianiu produkcji mebli
Nie wierze że to pisze ale po obejrzeniu Twojej recenzji pierwszy raz muszę przyznać, że chyba niezrozumiałeś tego filmu. Nie chodzi oczywiście o treść ale ogolny charakter filmu. Moim zdaniem rzecz w tym że koniecznie próbujesz włożyć go w ramy pewnych standardów. I o ile uważam że jest to zwykle dobry zabieg (warto mieć 1 punkt odniesienia aby konsekwentnie móc coś oceniać) o tyle w przypadku filmu który chce łamać standardy nie ma to sensu - to poprostu zaprzecza istocie jego istnienia. Rozumiem ze Deadpool może się nie podobać chociażby ze względu na niewybredne żarty ale mam wrażenie że wiekszość przytoczonych zarzutów brzmi tak jakbyś twierdził że „Filmy z Lesliy Nilsenem są głupie”. Latwo jest krytykować ogolnie więc przejdę do konkretów: 1) Zarzut co do nowych postaci. Jakich nowych postaci?! Nowych postaci mamy raptem 3: Cable, Domino i Russela. Cała reszta jest elementem 1 dużego gagu który jest także pretekstem do kilku innych jak ten wspomniany z Vanishem. 2) Youkio - Nie ma backgroundu - Fakt. Zasadniczo jedyne co robi to mówi Hi Wade - fakt. I.... o to właśnie chodzi! To jest ten gag (czy śmieszny - to zależy od oceniającej osoby). Widz spodziewa się że usłyszy cokolwiek więcej o niej, a częstotliwość pojawiania się tej postaci sugeruje że odegra ona jakąś ważna role a tu ... niespodzianka :) 3) Domino jest postatcią kluczową i może oglądalismy inny film bo nie zauważyłem żeby się snuła. Ba! Od momentu pojawienia się tej postaci to Deadpool schodzi na drugi plan. Nawet w „finalnej bitwie” pełni ogromną rolę. 4) Antagonista - tu trochę się zgodzę ale tylko ze względu na moją wiedzę o tej postaci z komiksów. ***** z komiksów tak nie zachowywałby się tak jak w filmie. Jego motywacja do działania jest bardzo słaba i dużo lepiej by to zagrało jesli np. Jego zachowanie wytłumaczono chęcią przeciągniecia Russella na „ciemna strone mocy” 5) „Prosta historia promowana przez trailery a Cable”, „Ganianie sie jako pretekst do scen akcji” - serio? To pozwol ze opisze Thor Ragnarok w podobny spób „Thor i Loki próbują sie wydostać z dziwnej planety poza czasem tylko po to by wygenerować kilka smiesznych scen i w koncu wrocić i pokonac Hele”. I zanim zaprotestujesz mowiąc że przecież ten wątek był po to aby Thor odkrył że jest królem piorunów... to ja też zaprotestuje i powiem że „ganianie sie Deadpoola i Cablea” miało na celu zapozoznanie sie tych dwuch postaci. 6) „Deadpool powinien opowiadać ciekawą historie w zabawny sposób” - Dla mnie ... i może nad interpretuje treść filmu ale podkreślam dla mnie; Historia opisana w filmie to przedstawienie tragi komiczności Deadpoola. Jest to nawet powiedziane wprost przez Cabla jakoś tak: „Przypominasz mi moją żonę która cały smutek potrafiła przykryć śmiechem”. I jak długo patrzy się na ten film jako zlepek gagów może się wydawać ze jest płytki do cna.... tyle że wcale tak nie jest/ nie musi być. < ------ !!!!Spoiler Alert!!!!! --------> Wyobraź sobie że wyrzucasz gagi .... O to co otrzymujemy: Historia faceta który stracił jedyną osobę na świecie na której mu zależało. Który zasadniczo umiera na raka i jest tak załamany że w sumie pragnie tej śmierci. I przechodzi dość dziwną drogę aby znaleźć nowy powód do życia, rodzinę przyjaciół. Do tego mamy Rusella - sierotę dręczonego przez opiekunów i szukającego przyjaźni który napotyka na zgorzkniałego Wadea. Mamy też Cablea który z uporem maniaka próbuje ocalić swoich bliskich zabijając Russela dając tym samym motywacje deadpoolowi - osobie która całe życie walczyła z kimś - aby przestał się użalać nad sobą i działał. Mamy też motyw przyjaciół którzy próbują wyciągnąć Wadea z depresji ... z opłakanym skutkiem. W tym filmie wątek samotności i straty nie jest tak uwypuklony jak np. W Shape of Water ale jest widoczny. Czy wszystko musi być podane widzowi na tacy i okraszone ekspozycja? Według mnie nie. I jest to właśnie wielką zaletą filmu. Idąc na shape of water dostajemy tylko to co autorzy chcieli pokazać. Idąc na Deadpoola każdy może dostać coś nieco innego. < --- -!!! Koniec Spoilera !!!! --- > 7) „Żarty z dubstepu” - Równie dobrze mogł by to buć żart z country albo disco polo ... tyle że w filmie używają własnie dupstepu jak podkladu muzycznego do scen akcji (na pewno slyszałem piosenke Skrillexa) a nie country. Ten zarzut jest bez sensu. 8) Powtarzalność żartów. Ja nie zauważyłem ich zbyt wiele a jesli już to uznałem je za nawiązanie do pierwszej częsci filmu. Co zaś do odrastania konczyn. To właśnie jest unikalna moc Deadpooola. Nie pokazanie tego to tak jakby nie pozwolić Loganowi wysówać „pazórów”. 9) Nie ma efetku swierzości - Tak nie ma. Ale kto by sie tego spodziewał po sequelu ?!
Uwaga, dość długi komentarz ;) Muszę przyznać, że moje emocje względem tego filmu są o wiele bardziej pozytywne, bo był o wiele lepszy względem jedynki niż się spodziewałem. No i sam nigdy nie czytałem komiksów z Deadpoolem, jedynkę widziałem dosyć dawno temu, więc podobieństwa tak bardzo mnie nie raziły. Scenopisarstwo jest leniwe, villain (o ile tak można go nazwać) jest słaby... ale, cholera, uwielbiam humor jaki prezentuje ten film, te wszystkie nawiązania i smaczki, Ryana Reynoldsa jako Deadpoola. Mam też słabość do postaci tragicznych, a Deadpool właśnie taką jest. Podobają mi się poważniejsze momenty w tym filmie, pojawia się parę scen i cytatów, które mi osobiście dały do myślenia. Jest tam również sporo momentów związanych z przyjaźnią i relacjami z bliskimi, które zwyczajnie wywołują uśmiech i ciepło na sercu. No i ja osobiście nie odczułem, że postaci jest za dużo (chociaż zgodzę się co do twojej opinii o tej azjatce z biczem), a sama Domino moim zdaniem odegrała bardzo istotną rolę w całym planie. Myślę, że ludzie pracujący nad tym filmem włożyli w niego jednak sporo czasu i pracy, ważne jest dla nich, aby widz dobrze się bawił i to widać. A skoro jakiś progres względem poprzednika widać, myślę, że kolejny film z Deadpoolem to już będzie czyste złoto. Recenzja, jak zwykle, bardzo dobra, z jasno przedstawionymi i uzasadnionymi argumentami. Spojrzałem na ten film nieco szerzej i dostrzegłem kilka rzeczy, na które warto było zwrócić uwagę. Pozdrawiam :)
Zgadzam się, poza tym, nie uważam żeby Juggernaut był villainem (chodzi tylko o to, żeby można było się ponaparzać z nim) i to, że ktoś jest przedstawiony tylko dla gagu (większość x-force, Yukio) absolutnie mi nie przeszkadza. Bawi mnie to i myślę, że to dużo popsuło Ichabodowi w oglądaniu. W sensie inne poczucie humoru.
Ja tam się bawiłam przednio. Nadmiar postaci jest, ale zostaje całkiem ładnie rozwiązany w odpowiednim momencie. Zgadzam się co do "bezużyteczności" Yukio, ale w praktyce podczas oglądania nawet nie zdałam sobie z tego sprawy i w sumie nie przeszkadzała. Była pretekstem do minimalnego rozwoju Negasonic i była słodkim, powracającym żartem. Zapamiętałam dwa żarty, które się za bardzo przedłużyły i pod koniec po prostu przestawały być śmieszne. Jeśli chodzi o nawiązania do pierwszej części to... traktowałam to dokładnie tak - jako nawiązania. Takie same jak do Foxa, MCU czy DC. Te powtórki występują i są kojarzone z jedynką, ale z drugiej strony są zrobione lepiej i zabawniej, więc nie miałam z nimi problemu. Na scenie z odrastającymi kończynami dosłownie cała sala sikała po nogach ze śmiechu przez całą sekwencję, więc nie jest tak źle. Ogólnie moim zdaniem żarty jak najbardziej można powtarzać, dopóki trzyma się je świeże i film to zrobił w moim odczuciu. Bardzo mi się też podobało, że 90% żartów z trailerów jest zmienionych i to w treści, a nie tylko w intonacji głosów aktorów. Jeśli chodzi o Domino, to po namyśle zgadzam się, że trochę ona ma tam mało do roboty. Ma trzy ważne sekwencje w całym filmie, a w reszcie jest po prostu częścią drużyny. Inna sprawa, że uświadomiłam to sobie dopiero w momencie, w którym o tym wspomniałeś. Cable jako przeszkadzajka - moja ocena jest tutaj subiektywna, bo po prostu z góry zakładałam, że on będzie "antagonistą" przez max pół filmu. Przyjaciółka nic o tej postaci nie wiedziała i jak się jej teraz zapytałam, to jakoś specjalnie nie odczuwała tego jako wady filmu. No ogólnie Deadpool 2 nie jest filmem idealnym i wiele rzeczy można było poprawić, co nie zmienia faktu, że bardzo mi się podobał i pójdę na niego jeszcze raz do kina :)
Tak bardzo się zgadzam i, jako że uwielbiam żarty oparte o powtórzenia, Yukio mnie bawiła (i moje małe lewackie serduszko miało zaciesz "ona ma dziewczynę :))
Muszę się skrajnie z Tobą nie zgodzić, bardzo mi się podobał poziom humoru tego filmu i po prostu ten film do mnie trafił, może mam taki charakter, ale jednak chciałem to podkreślić :D
Widać wszystko jest kwestią gustu. Oglądając pierwszego Deadpoola nie miałam z czego się śmiać; oglądając kontynuację przygód pana Wade'a dostałam wiele powodów do śmiechu. Efektywnych. A Thor: Ragnarok to dla mnie najgorsza część trylogii o brodatym piorunomiocie, więc co ja tam wiem...
Hejo. Mi osobiście Deadpool się bardzo podobał ale w sumie dostałem to czego oczekiwałem czyli luźnego filmu pełnego śmieszków i rozlewu krwi. Jedyne czego mi brakowało to więcej Deadpoola w Szpilkach :>
Już odpowiadam co postać Yukyo wnosi do tego filmu - otóż znosi nawiązanie do popkultury, a konkretnie do filmu Tarantino "Kill Bill vol. 1" Motyw z odrastaniem krótkich nóżek to też easter egg - tym razem do jednego z odcinków Ricka i Morty'ego, gdzie był motyw z policjantem o "bobasowych nogach"
Łukasz Stelmach jak to Ty kiedyś powiedziałeś o opinii kinomaniaka o black panther że Ci żenadometr wyjebało tak mi wyjebało licznik Wielkanocnych jak na Deadpoolu 2. I zgadzam się, że 3/4 było kompletnie zbędne. Chociaż jeden jedyny mimo że totalnie nie na miejscu mnie rozwalił - zbanowana jako zbyt seksistowska pozycja Tracer z Overwatcha, którą Deadpool zaprezentował w napisach początkowych. Tak, ten wypięty tyłek to było właśnie to. Jak ktoś nie wiedział o co chodziło - proszę bardzo.
Kick Ass 2 będący w podobnej konwencji spowodował , że nikt już nie chciał Kick Ass 3 . DP 2 jest na tyle dobre że spokojnie pójdziemy na DP3 i wtedy "liczę na coś więcej". Według mnie DP dostał warstwę wrażliwości której w jedynce nie było i "rodzinę" co stanowi ciekawy rozwój tej postaci . Atak lotniczy X-Force jest najlepszym atakiem super bohaterów w historii Marvell :D. Mocna 8.
Panie Łukaszu co do tego ze znowu pokazywali odrastanie kończyn, to taka jest moc deadpoola. To tak jakby czepiac sie ze Logan znowu pazury wysunął ;) A film dobry,aczkolwiek jakbym zaczal wsio analizowac, to znajdzie sie kilka błędów :) Deadpool nie musi byc tak jak w komiksach :) Moze byc tym wiecznym smieszkiem, moze w x-force bedzie troszenke "powazniej" Pozdrawiam :)
Ja mam słabość do Deadpoola i filmowego, i komiksowego. Kocham ten humor i świetnie się bawiłem na 2. Miałem obawy, że będzie powtórka (trochę była, ale jednak Cable i jak wspominałeś, motyw przewodni smutnego klauna, który uwielbiam w połączeniu z tym humorem mnie kupił). Recenzja super i jestem w stanie zgodzić się z paroma rzeczami, ale niektóre nie przeszkadzały mi tak bardzo jak Tobie. Chciałem dostać tylko smutnego klauna + lepszą fabułę, sceny akcji i dostałem co chciałem więc hej. Nadal śmiałem się bardziej na GoTG vol. 2 (ten film jeśli chodzi o humor jest chyba moim ulubionym, ale co ja tam wiem, za mało widziałem jeszcze filmów), ale Deadpool 2 i tak mi się również baaardzo podobał. Oby następne filmy rozwinęły ten motyw klauna i dały jednak w końcu bardziej wciągającą fabułę (najlepiej najbardziej absurdalną, bo hej mamy Cable'a) i żeby humor albo trzymał poziom, albo podniósł poprzeczkę jeszcze wyżej. Btw czy tylko ja miałem wrażenia HORDY meta żartów? Momentami aż za dużo.
Yokio to nawiązanie imieniem do postaci z filmu Wolverine z 2013 roku ponieważ ma takie samo imię jak bohaterka grana przez Rila Fukushima( to była ta azjatka z Wolverine)
ja szedłem z nadzieją po prostu podrasowanej jedynki i dostałem to czego chciałem, żarty były na wyższym poziomie, scena po napisach świetna, akcja, choreografia też jak bardziej na plus. I oczywisćie sam Ryan Reynolds, który jest tak cholernie doskonałym deadpoolem że słuchanie każdego zdania wypowiadanego przez Wade'a jest przyjemne i zabawne. Jedyne co można zarzucić to CGI bo w niektórych momentach wyglądało jak gra komputerowa, a walka Ju****** z Colossusem wyglądała jak gra na konsole
Film mi się podobał, ale wielka szkoda, że fajne postacie dostały tak mało czasu :< Mam nadzieję, że Cable jeszcze powróci, uwielbiam go. I jeszcze zawiodła mnie muzyka. To reżyserował gość od Johna Wicka i Atomic Blonde, gdzie ta świetna muzyka, którą mogę słuchać ciągle, do dziś?! To już pierwszy Deadpool miał chociaż dwie piosenki, które mi w ucho wpadły, a ten nic.
Teraz wersje ze Spoilerami. . . . . . Czy nie widać tutaj pewnej ironii ? MCU -> kilka lat prezentowania historii różnych bohaterów avengers infinity war połowa umiera. Są plotki, że ktoś będzie chciał odwrócić bieg wydarzeń Cała sera Xman -> kilka lat prezentowania bohaterów, wielu bohagerów ginie, cofanie się w czasie i nowy początek. Deadpoool 2 -> 10 minut prezentowania bohaterów z absurdalnymi mocami klika scen później prawie wszyscy giną cofanie się w czasie by uratować kolesia z wąsem. Moim zdaniem to chciał osiągnąć reżyser, nigdy nie było w planach by przedstawiać całą ekipę i tworzyć team. btw. Thor nazwał swój team revengers, Deadpool Xforce zamiast Xman. w MCU i DC jest mnóstwo postaci, które mają totalnie przykokszoną mocą, taką która jest w stanie załatwić wszystkie problemy niczym orły z władca pierścieni, tutaj OP moc Domino jest wyśmiana bo co to za moc mieć szczęście. Motyw super złoczyńcy? tłusty dzieciak z mocą podpalania i dźgania długopisem, który miał się rozsmakować w zabijaniu, brzmi znajomo... Pojawił się też absrud cofania się w czasie w takiej formie, że przecież Deadpool nie chciał mieć ściągnietej obroży, chciał umrzeć i umarł, ale Cable postanowił zużyć ładunek zegarka, żeby go uratować. Po co? przecież on chciał umrzeć. Cable mógł się też cofnąć na tyle by uratować jego dziewczynę co było super dopełnione w scenie po napisach. Dodatkowo pojawiało się mnóstwo muzycznych żartów, tzn dobór totalnie niepasującej muzyki do "powagi" sceny. A kopiowanie żartów z pierwszej części począwszy od pozornym braku innych xmanów, przez teabaging, przez scenę mini nóżki, która trwała stanowczo za długo, to dobre odzwierciedlenie tego, że po sukcesie pierwszej części wszystkiego musiało być dużo więcej. tak jak w innych filmach bywa więcej efektów więcej bohaterów więcej wszystkiego, tak i w deapoolu wszystkie żarciki musiały być podniesione do potęgi. Deadpoola nie można rozważać w kategorii najlepszy film o superbohaterach bo reżyser nigdy nie chciał tego osiągnąć. Tak jak nie można zarzucać kotu tego, że nie aportuje i nie szczeka. Jest to majstersztyk jeżeli chodzi o parodię filmu o superbohaterach, a jednocześnie przyzwoity film.
Byłem dzisiaj w kinie i bawiłem się wyśmienicie. Można narzekać na scenariusz, ale co z tego. Dobrze to wszystko wygląda. PS: nikt nie narzekał na Doktora Strange, a film był tak nudny, że głowa mała. PS2: świetna Domino. No wiem skąd wzieli tą aktorkę, ale jest cudowna.
Deadpola 2 porównał bym do GOTG 2 gdzie też nie ma tu dużo nowości a to co 1 tylko więcej szybciej mocniej. W obu przypadkach byłem po kinie zadowolony
Problem w tym że w tym filmie nie ma jakieś naprawdę głównego villana, to o czym mówi Łukasz to bardziej Boss do pokonania, nie główny antagonista. Całkiem ciekawy Boss ale nie jest to taki Fransis który za wszystkim stał i jest szefem złych
Filmu jeszcze nie widziałem (Idę w niedzielę), więc o poziomie wypowiadać się nie mogę. Chciałbym poruszyć inną kwestię. Co sądzisz o tym, żeby w następnym sequelu, scenarzyści zdecydowali się zekranizować któryś komiks z Deadpoolem? Na przykład "Good, Bad and Ugly", który ponoć bardzo ci się podobał? Myślisz, że jest to możliwe? Czy raczej będą wymyślać własną historię upakowaną dowcipami po brzegi?
Dziewczyna Negasonic ma jakieś zadanie, otóż... jest dziewczyną Negasonic. Może dali ją do filmu tylko po to aby wprowadzić do komiksowych filmów postaci LGBT
@Bartosz Pawlik: serio nie kojarzysz takiej postaci jak Daredevil? Bo jeśli to nie jest katolicka postać z mega istotnym katolickim wątkiem właściwie w każdej swojej inkarnacji, to ja nie wiem, o czym ty w ogóle chcesz dyskutować. A nie, przepraszam, pewnie to tylko takie tradycyjne pitololo, bo jak zawsze biedni dyskryminowani katolicy. xD
No skoro chcemy być tacy drobiazgowi w kwestii medium, to przecież film też był, i to w czasach, w których to o otwarcie ukazanej reprezentacji LGBT w filmie superbohaterskim można było tylko pomarzyć. ...ale nie wiem w sumie, czemu próbuję z Tobą rozsądnie rozmawiać, skoro w co drugiej swojej wypowiedzi po prostu fałszujesz fakty, żeby pasowały pod tezę.
Czy jeśli mam 15 lat to mogę brać udział w tym konkursie? Piszę w komentarzu, ponieważ pomyślałem, że głupio wysyłać e-mail`em, nie mam Facebook`a i nigdzie nie znalazłem regulaminu.
Mam 2 pytanka. Kiedyś obiecałeś, że jak justice league wyjdzie już na płycie to nagrasz o nim dłuższy materiał tak jak to było w przypadku supermana czy batmana v supermana. Czy taka produkcja jest jeszcze w planach? (Ja czekam) I drugie pytanie. Dzisiaj zakończył się 2 sezon Riverdale. Czy możemy się spodziewać jakiejś recenzji lub czegoś w tym stylu?
Powiem ci tak, dp 2 zrobił duży progres. Ta seria jest odskocznią od ostatniego inginity war. Mialo to smieszyć po tych smutach. Może w przyszłości zmieni sie w to film bardziej poważny z dodatkami żartów które charakteryzuja ta serie.
do x force mógłby dołączyć sabretooth czytałem komiksy fajnie sobie docinali i mieli spoko kontakt albo spider man z tego samego powodu co przed chwilą
Do X force powinien dojść pewien starszy człowiek z kosą, który broni swojego pola koło hajnówki mocą piorunów Chodzi o stacha jonesa jakby ktoś sie nie domyślił
Przez to ''wypada wymagać więcej'' ostatni film o Avengers opowiada o dużym fioletowo różowym Thanosie, zbierającm kolorowe kamyczki. Ja chciałbym obejrzeć coś w stylu Iron Mana 1,2 lub pierwszego Avengers. No ale wypada wymagać więcej od następnej części.
Łukasz Stelmach właśnie o to mi chodziło. Wolał bym coś bardziej przyziemnego. Tyle, że taka fabuła skupiała się bardziej na odczuciach postaci i w tamten świat łatwiej uwieżyć (tamten świat to znaczy do Avengers 2). Rozumiem, że w takim blockbuster z kolejnym filmem jest coraz więcej akcji. Ale jak dla mnie poszło to za daleko. Nie mowie, że nowe filmy są złe, bo podobają mi się ale to nie to samo. Ooo i zaszkoczyłeś mnie bo film został dodany kilka dni temu a jednak odpisałeś :)
Jeżeli ktoś sądzi, że Deadpool to śmieszna postać do zdecydowanie odsyłam do "Dobry, zły i brzydki" żeby za dużo nie zdradzać, Deadpool, Capitan i Volverine trafiają do KRLD....zresztą kurde w komiksach naprawdę jest się dla samej histori, o ile pierwszy tom kupiłem dla śmieszków to każdy kolejny tom stoi na półce dla plotu
dlaczego Deadpool 2 już na samym początku spoileruje Logana? pytam poważnie, dla mnie to nie mały zgrzyt. nie jestem na bieżąco z filmami Marvela, nigdy się nimi zresztą szczególnie nie interesowałem. akurat po skończeniu DP2, miałem zamiar zabrać się za Logana i tą wplecioną na siłę referencją okrutnie zrujnowano mi seans. czy jestem jedyny?
@@lstelmach89 Wolverine ginie na końcu filmu. Niezależnie od tego, czy się tego spodziewałem, czy nie, wolałbym, gdyby akurat tę informacje zachowali dla siebie.
@@piotrbednarski9660 No to trzeba było obejrzeć film gdy ten wyszedł na nośnikach i streamingach, po takim czasie raczej nikt się nie będzie przejmować spoilerami popularnych filmów. Plus, mówienie o doszczętnym zepsuciu filmu po ujawnieniu tej jednej informacji z zakończenia to dość niesprawiedliwe względem Logan, ten film ma do zaoferowania znacznie więcej niż tylko ten jeden fakt.
Mi film bardzo się podobał, ale też jednak czegoś zabrakło. Niby wszystko na swoim miejscu, Cable był super, ale ciągle jakoś było za mało. Nie wiem, wyszedłem z kina zadowolony, ale nie pod takim wrażeniem jak choćby po Infiniti War.
>Francis >Przynajmniej wiedzieliśmy o co mu chodzi Gościu nie lubił jak mówi się do niego po imieniu i wolał być określany mianem środka czyszczącego do łazienek. To jest super powód? XDD
Dowiedziałbym się na temat bohaterów z komiksow x-men i wziął udział w ,,konkursie" specjalnie by mieć Deadpoola. Problem w tym że kompletnie nie lubię tych x-men z filmów i to mi odbiera znacznie chęci :/
Pierwszy film to było arcydzieło dla mnie ale ten jest niestety średni, za bardzo przegadany, za dużo postaci i generalnie jakiś taki na siłę, żarty w większości słabe. Nie oczekiwałem nie wiadomo czego ale powinni bardziej się skupić na cable oraz generalnie główny wątek jest miałki Fajnie po napisach ale żenada że to najlepsza część filmu
Bardzo, bardzo, ale to bardzo zgadzam się z całą recenzją. O ile film mi się w miarę podobał to jednak oczekiwałem czegoś... ciekawszego Tak jak mówisz dostaliśmy powtórkę z rozrywki z rozbudowanymi elementami z części pierwszej. Był jako taki fun, ale nie było już tego efektu WOW, tego powiewu świeżości. Przez co film ogląda się z tym mało przyjemnym uczuciem o którym wspominasz "gdzieś to już widziałem" Najbardziej chyba jestem rozczarowany Domino - gdyż Zazie Beetz wydawała mi się do tej roli stworzona. Widziałem ją w kilku innych filmach i wypadała w nich świetnie, miała pazur i charakter... (nawet w takim piep***ym Geostorm), a tu była nijaka i skupiono sie bardziej na jej szczęściu niż charakterku. Szkoda. Ogólnie tragedii nie było. Było kilka rewelacyjnych momentów (Vanisher, Dom X-men, niektóre choreografie, momenty Cable'a i sceny po napisach (złoto) - ale niestety było za dużo powtórek z rozrywki i.... dłużyzn. Niektóre żarty były też niestety nietrafione.... lub przestarzałe. Najgorsze w tym wszystkim jest to, ze nie mam ochoty oglądać tego filmu kolejny raz - a co najwyżej poszczególne sceny, co nie najlepiej świadczy o filmie jako całości. No i jak mówisz, skoro najśmieszniejsze (nieco wyolbrzymiam) z filmu są sceny po napisach to znaczy, że jest tu coś nie tak.
E tam, Ryan Reynolds jako Deadpool mógłby tłumaczyć produkcje mydła i mebli a ja i tak poszedłbym na to do kina😂😂
Scena po napisach - "szakunec" gość ma do siebie duży dystans.
Znając Ryana powiedziałby to tak, że każdy słuchałby go z przyjemnością.. a przy okazji przejawiało by się dużo gagów. Nie ma to jak śmiać się przy objaśnianiu produkcji mebli
Ja dzisiaj byłem na DP2 i jestem zadowolony... Nawet bardzo, była akcja, śmieszne momenty, zwroty akcji. Ogółem przyjemnie spędzony czas. POLECAM
konsolowiec racja to jest bardzo super film!
Nie wierze że to pisze ale po obejrzeniu Twojej recenzji pierwszy raz muszę przyznać, że chyba niezrozumiałeś tego filmu. Nie chodzi oczywiście o treść ale ogolny charakter filmu. Moim zdaniem rzecz w tym że koniecznie próbujesz włożyć go w ramy pewnych standardów. I o ile uważam że jest to zwykle dobry zabieg (warto mieć 1 punkt odniesienia aby konsekwentnie móc coś oceniać) o tyle w przypadku filmu który chce łamać standardy nie ma to sensu - to poprostu zaprzecza istocie jego istnienia. Rozumiem ze Deadpool może się nie podobać chociażby ze względu na niewybredne żarty ale mam wrażenie że wiekszość przytoczonych zarzutów brzmi tak jakbyś twierdził że „Filmy z Lesliy Nilsenem są głupie”. Latwo jest krytykować ogolnie więc przejdę do konkretów:
1) Zarzut co do nowych postaci. Jakich nowych postaci?! Nowych postaci mamy raptem 3: Cable, Domino i Russela. Cała reszta jest elementem 1 dużego gagu który jest także pretekstem do kilku innych jak ten wspomniany z Vanishem.
2) Youkio - Nie ma backgroundu - Fakt. Zasadniczo jedyne co robi to mówi Hi Wade - fakt. I.... o to właśnie chodzi! To jest ten gag (czy śmieszny - to zależy od oceniającej osoby). Widz spodziewa się że usłyszy cokolwiek więcej o niej, a częstotliwość pojawiania się tej postaci sugeruje że odegra ona jakąś ważna role a tu ... niespodzianka :)
3) Domino jest postatcią kluczową i może oglądalismy inny film bo nie zauważyłem żeby się snuła. Ba! Od momentu pojawienia się tej postaci to Deadpool schodzi na drugi plan. Nawet w „finalnej bitwie” pełni ogromną rolę.
4) Antagonista - tu trochę się zgodzę ale tylko ze względu na moją wiedzę o tej postaci z komiksów. ***** z komiksów tak nie zachowywałby się tak jak w filmie. Jego motywacja do działania jest bardzo słaba i dużo lepiej by to zagrało jesli np. Jego zachowanie wytłumaczono chęcią przeciągniecia Russella na „ciemna strone mocy”
5) „Prosta historia promowana przez trailery a Cable”, „Ganianie sie jako pretekst do scen akcji” - serio? To pozwol ze opisze Thor Ragnarok w podobny spób „Thor i Loki próbują sie wydostać z dziwnej planety poza czasem tylko po to by wygenerować kilka smiesznych scen i w koncu wrocić i pokonac Hele”. I zanim zaprotestujesz mowiąc że przecież ten wątek był po to aby Thor odkrył że jest królem piorunów... to ja też zaprotestuje i powiem że „ganianie sie Deadpoola i Cablea” miało na celu zapozoznanie sie tych dwuch postaci.
6) „Deadpool powinien opowiadać ciekawą historie w zabawny sposób” - Dla mnie ... i może nad interpretuje treść filmu ale podkreślam dla mnie; Historia opisana w filmie to przedstawienie tragi komiczności Deadpoola. Jest to nawet powiedziane wprost przez Cabla jakoś tak: „Przypominasz mi moją żonę która cały smutek potrafiła przykryć śmiechem”. I jak długo patrzy się na ten film jako zlepek gagów może się wydawać ze jest płytki do cna.... tyle że wcale tak nie jest/ nie musi być.
< ------ !!!!Spoiler Alert!!!!! -------->
Wyobraź sobie że wyrzucasz gagi .... O to co otrzymujemy: Historia faceta który stracił jedyną osobę na świecie na której mu zależało. Który zasadniczo umiera na raka i jest tak załamany że w sumie pragnie tej śmierci. I przechodzi dość dziwną drogę aby znaleźć nowy powód do życia, rodzinę przyjaciół. Do tego mamy Rusella - sierotę dręczonego przez opiekunów i szukającego przyjaźni który napotyka na zgorzkniałego Wadea. Mamy też Cablea który z uporem maniaka próbuje ocalić swoich bliskich zabijając Russela dając tym samym motywacje deadpoolowi - osobie która całe życie walczyła z kimś - aby przestał się użalać nad sobą i działał. Mamy też motyw przyjaciół którzy próbują wyciągnąć Wadea z depresji ... z opłakanym skutkiem.
W tym filmie wątek samotności i straty nie jest tak uwypuklony jak np. W Shape of Water ale jest widoczny. Czy wszystko musi być podane widzowi na tacy i okraszone ekspozycja? Według mnie nie. I jest to właśnie wielką zaletą filmu. Idąc na shape of water dostajemy tylko to co autorzy chcieli pokazać. Idąc na Deadpoola każdy może dostać coś nieco innego.
< --- -!!! Koniec Spoilera !!!! --- >
7) „Żarty z dubstepu” - Równie dobrze mogł by to buć żart z country albo disco polo ... tyle że w filmie używają własnie dupstepu jak podkladu muzycznego do scen akcji (na pewno slyszałem piosenke Skrillexa) a nie country. Ten zarzut jest bez sensu.
8) Powtarzalność żartów. Ja nie zauważyłem ich zbyt wiele a jesli już to uznałem je za nawiązanie do pierwszej częsci filmu. Co zaś do odrastania konczyn. To właśnie jest unikalna moc Deadpooola. Nie pokazanie tego to tak jakby nie pozwolić Loganowi wysówać „pazórów”.
9) Nie ma efetku swierzości - Tak nie ma. Ale kto by sie tego spodziewał po sequelu ?!
mateusz66l
Wow.... Zgadzam się z Tobą c:
Deadpool i pierwszy i drugi dla mnie są super, oglądam z wielką przyjemnością od stresowuje mnie
Uwaga, dość długi komentarz ;) Muszę przyznać, że moje emocje względem tego filmu są o wiele bardziej pozytywne, bo był o wiele lepszy względem jedynki niż się spodziewałem. No i sam nigdy nie czytałem komiksów z Deadpoolem, jedynkę widziałem dosyć dawno temu, więc podobieństwa tak bardzo mnie nie raziły. Scenopisarstwo jest leniwe, villain (o ile tak można go nazwać) jest słaby... ale, cholera, uwielbiam humor jaki prezentuje ten film, te wszystkie nawiązania i smaczki, Ryana Reynoldsa jako Deadpoola. Mam też słabość do postaci tragicznych, a Deadpool właśnie taką jest. Podobają mi się poważniejsze momenty w tym filmie, pojawia się parę scen i cytatów, które mi osobiście dały do myślenia. Jest tam również sporo momentów związanych z przyjaźnią i relacjami z bliskimi, które zwyczajnie wywołują uśmiech i ciepło na sercu. No i ja osobiście nie odczułem, że postaci jest za dużo (chociaż zgodzę się co do twojej opinii o tej azjatce z biczem), a sama Domino moim zdaniem odegrała bardzo istotną rolę w całym planie. Myślę, że ludzie pracujący nad tym filmem włożyli w niego jednak sporo czasu i pracy, ważne jest dla nich, aby widz dobrze się bawił i to widać. A skoro jakiś progres względem poprzednika widać, myślę, że kolejny film z Deadpoolem to już będzie czyste złoto.
Recenzja, jak zwykle, bardzo dobra, z jasno przedstawionymi i uzasadnionymi argumentami. Spojrzałem na ten film nieco szerzej i dostrzegłem kilka rzeczy, na które warto było zwrócić uwagę. Pozdrawiam :)
Wow. No identyczne odczucia mam. Już myślałem, że sam jestem patrząc na recenzje w sieci.
Zgadzam się, poza tym, nie uważam żeby Juggernaut był villainem (chodzi tylko o to, żeby można było się ponaparzać z nim) i to, że ktoś jest przedstawiony tylko dla gagu (większość x-force, Yukio) absolutnie mi nie przeszkadza. Bawi mnie to i myślę, że to dużo popsuło Ichabodowi w oglądaniu. W sensie inne poczucie humoru.
Mi się dp2 strasznie podobał ;)
jak mógł Ci się podobać?
chyba że chodzi Ci o komiks :d
Normalnie, od środy są pokazy przedpremierowe.
To prawda film był genialny :)
Normalnie, wtorek wieczór pasaż grunwaldzki we wrocławiu.
Ja tam się bawiłam przednio. Nadmiar postaci jest, ale zostaje całkiem ładnie rozwiązany w odpowiednim momencie. Zgadzam się co do "bezużyteczności" Yukio, ale w praktyce podczas oglądania nawet nie zdałam sobie z tego sprawy i w sumie nie przeszkadzała. Była pretekstem do minimalnego rozwoju Negasonic i była słodkim, powracającym żartem.
Zapamiętałam dwa żarty, które się za bardzo przedłużyły i pod koniec po prostu przestawały być śmieszne. Jeśli chodzi o nawiązania do pierwszej części to... traktowałam to dokładnie tak - jako nawiązania. Takie same jak do Foxa, MCU czy DC. Te powtórki występują i są kojarzone z jedynką, ale z drugiej strony są zrobione lepiej i zabawniej, więc nie miałam z nimi problemu. Na scenie z odrastającymi kończynami dosłownie cała sala sikała po nogach ze śmiechu przez całą sekwencję, więc nie jest tak źle.
Ogólnie moim zdaniem żarty jak najbardziej można powtarzać, dopóki trzyma się je świeże i film to zrobił w moim odczuciu. Bardzo mi się też podobało, że 90% żartów z trailerów jest zmienionych i to w treści, a nie tylko w intonacji głosów aktorów.
Jeśli chodzi o Domino, to po namyśle zgadzam się, że trochę ona ma tam mało do roboty. Ma trzy ważne sekwencje w całym filmie, a w reszcie jest po prostu częścią drużyny. Inna sprawa, że uświadomiłam to sobie dopiero w momencie, w którym o tym wspomniałeś. Cable jako przeszkadzajka - moja ocena jest tutaj subiektywna, bo po prostu z góry zakładałam, że on będzie "antagonistą" przez max pół filmu. Przyjaciółka nic o tej postaci nie wiedziała i jak się jej teraz zapytałam, to jakoś specjalnie nie odczuwała tego jako wady filmu.
No ogólnie Deadpool 2 nie jest filmem idealnym i wiele rzeczy można było poprawić, co nie zmienia faktu, że bardzo mi się podobał i pójdę na niego jeszcze raz do kina :)
Tak bardzo się zgadzam i, jako że uwielbiam żarty oparte o powtórzenia, Yukio mnie bawiła (i moje małe lewackie serduszko miało zaciesz "ona ma dziewczynę :))
Muszę się skrajnie z Tobą nie zgodzić, bardzo mi się podobał poziom humoru tego filmu i po prostu ten film do mnie trafił, może mam taki charakter, ale jednak chciałem to podkreślić :D
Widać wszystko jest kwestią gustu. Oglądając pierwszego Deadpoola nie miałam z czego się śmiać; oglądając kontynuację przygód pana Wade'a dostałam wiele powodów do śmiechu. Efektywnych. A Thor: Ragnarok to dla mnie najgorsza część trylogii o brodatym piorunomiocie, więc co ja tam wiem...
Moim zdaniem to najlepszy film jaki obejrzałem xd śmiałem się przez cały film prawie podkreślam prawie
DP 2 to jeden z najlepszych filmów jakie ostatnio widziałem. Mega śmieszny - gorąco polecam!
Ja też polecam 😊
👍 Świetny materiał! 👍
Ja się bawiłem wspaniale, polecam każdemu!
Hejo. Mi osobiście Deadpool się bardzo podobał ale w sumie dostałem to czego oczekiwałem czyli luźnego filmu pełnego śmieszków i rozlewu krwi. Jedyne czego mi brakowało to więcej Deadpoola w Szpilkach :>
Lysander di Angelo ko
Bawiłem się na Deadpoolu 2 świetnie. Super film :)
Ja tak samo byłem Dwa razy w kinie 😊😂 Wersja reżyserka też jest super i niektóre sceny Był sobie Deadpool
Oo hej patrzcie na minaturce jest Dead w Pool
Ja łapie
Martwy basen ( ͡° ͜ʖ ͡°)
XDDD
XDD
Suche 😅ale bawią mnie takie żarty 😂😂
FanBoy Marvela aaa widzisz suchary też są dobre :)
Szczerze ? zniszczyles mi marzenia, ale dalej daje mu szanse i jutro ide na seans ;3
Już odpowiadam co postać Yukyo wnosi do tego filmu - otóż znosi nawiązanie do popkultury, a konkretnie do filmu Tarantino "Kill Bill vol. 1"
Motyw z odrastaniem krótkich nóżek to też easter egg - tym razem do jednego z odcinków Ricka i Morty'ego, gdzie był motyw z policjantem o "bobasowych nogach"
Czyli wnosi dosłownie zero. Dzięki.
Łukasz Stelmach jak to Ty kiedyś powiedziałeś o opinii kinomaniaka o black panther że Ci żenadometr wyjebało tak mi wyjebało licznik Wielkanocnych jak na Deadpoolu 2. I zgadzam się, że 3/4 było kompletnie zbędne.
Chociaż jeden jedyny mimo że totalnie nie na miejscu mnie rozwalił - zbanowana jako zbyt seksistowska pozycja Tracer z Overwatcha, którą Deadpool zaprezentował w napisach początkowych. Tak, ten wypięty tyłek to było właśnie to. Jak ktoś nie wiedział o co chodziło - proszę bardzo.
W deadpoolu 2 motyw z oderwaną kończyną jest dobry xd
Kick Ass 2 będący w podobnej konwencji spowodował , że nikt już nie chciał Kick Ass 3 . DP 2 jest na tyle dobre że spokojnie pójdziemy na DP3 i wtedy "liczę na coś więcej". Według mnie DP dostał warstwę wrażliwości której w jedynce nie było i "rodzinę" co stanowi ciekawy rozwój tej postaci . Atak lotniczy X-Force jest najlepszym atakiem super bohaterów w historii Marvell :D. Mocna 8.
Byłem wczoraj na DP i według mnie DP2 jest lepszy od 1
Myślę, że piwo Idiota byłby idealnym superbohaterem do paczki Xforce :)
Panie Łukaszu co do tego ze znowu pokazywali odrastanie kończyn, to taka jest moc deadpoola.
To tak jakby czepiac sie ze Logan znowu pazury wysunął ;)
A film dobry,aczkolwiek jakbym zaczal wsio analizowac, to znajdzie sie kilka błędów :)
Deadpool nie musi byc tak jak w komiksach :) Moze byc tym wiecznym smieszkiem, moze w x-force bedzie troszenke "powazniej"
Pozdrawiam :)
Ja mam słabość do Deadpoola i filmowego, i komiksowego. Kocham ten humor i świetnie się bawiłem na 2. Miałem obawy, że będzie powtórka (trochę była, ale jednak Cable i jak wspominałeś, motyw przewodni smutnego klauna, który uwielbiam w połączeniu z tym humorem mnie kupił). Recenzja super i jestem w stanie zgodzić się z paroma rzeczami, ale niektóre nie przeszkadzały mi tak bardzo jak Tobie. Chciałem dostać tylko smutnego klauna + lepszą fabułę, sceny akcji i dostałem co chciałem więc hej. Nadal śmiałem się bardziej na GoTG vol. 2 (ten film jeśli chodzi o humor jest chyba moim ulubionym, ale co ja tam wiem, za mało widziałem jeszcze filmów), ale Deadpool 2 i tak mi się również baaardzo podobał. Oby następne filmy rozwinęły ten motyw klauna i dały jednak w końcu bardziej wciągającą fabułę (najlepiej najbardziej absurdalną, bo hej mamy Cable'a) i żeby humor albo trzymał poziom, albo podniósł poprzeczkę jeszcze wyżej. Btw czy tylko ja miałem wrażenia HORDY meta żartów? Momentami aż za dużo.
Yokio to nawiązanie imieniem do postaci z filmu Wolverine z 2013 roku ponieważ ma takie samo imię jak bohaterka grana przez Rila Fukushima( to była ta azjatka z Wolverine)
Wiem co się stanie w avengers4, deadpool cofnie się w czasie i wszystko naprawi!
ja szedłem z nadzieją po prostu podrasowanej jedynki i dostałem to czego chciałem, żarty były na wyższym poziomie, scena po napisach świetna, akcja, choreografia też jak bardziej na plus. I oczywisćie sam Ryan Reynolds, który jest tak cholernie doskonałym deadpoolem że słuchanie każdego zdania wypowiadanego przez Wade'a jest przyjemne i zabawne. Jedyne co można zarzucić to CGI bo w niektórych momentach wyglądało jak gra komputerowa, a walka Ju****** z Colossusem wyglądała jak gra na konsole
Ale przynajmniej Bowie żyje...
MrSkyki0 Przynajmniej Prince żyje
Chce wysłać maila i mi pokazuje że nie ma ;-;
Ktoś coś pomoże ?
szczerze? mi się takie semiironiczne używanie martwych żartów bardzo podoba xD
Domino była świetnie zagrana i napisana, wcześniej nie a teraz naprawdę czekam na X-Force.
W twierdzy X-menów jest portret Karola Marksa
Film wart uwagi !
Sorry, ale ja kocham Deadpoola ;) Bałam się o 2 część i się nie zawiodłam 😂❣ Kocham soundtrack oraz fabułe i żarty xd Nawet uroniłam łezkę w filmie 😢😏
Film mi się podobał, ale wielka szkoda, że fajne postacie dostały tak mało czasu :< Mam nadzieję, że Cable jeszcze powróci, uwielbiam go. I jeszcze zawiodła mnie muzyka. To reżyserował gość od Johna Wicka i Atomic Blonde, gdzie ta świetna muzyka, którą mogę słuchać ciągle, do dziś?! To już pierwszy Deadpool miał chociaż dwie piosenki, które mi w ucho wpadły, a ten nic.
Ja dostałem to czego oczekiwałem, powtórka ze świetnej rozrywki. Ewentualna kolejna odsłona w identycznej konwencji będzie już nudzić.
DP to postać która rozwija się z czasem poczekajmy, a może DP3 będzie już czymś więcej ;)
Teraz wersje ze Spoilerami.
.
.
.
.
.
Czy nie widać tutaj pewnej ironii ?
MCU -> kilka lat prezentowania historii różnych bohaterów avengers infinity war połowa umiera. Są plotki, że ktoś będzie chciał odwrócić bieg wydarzeń
Cała sera Xman -> kilka lat prezentowania bohaterów, wielu bohagerów ginie, cofanie się w czasie i nowy początek.
Deadpoool 2 -> 10 minut prezentowania bohaterów z absurdalnymi mocami klika scen później prawie wszyscy giną cofanie się w czasie by uratować kolesia z wąsem. Moim zdaniem to chciał osiągnąć reżyser, nigdy nie było w planach by przedstawiać całą ekipę i tworzyć team. btw. Thor nazwał swój team revengers, Deadpool Xforce zamiast Xman.
w MCU i DC jest mnóstwo postaci, które mają totalnie przykokszoną mocą, taką która jest w stanie załatwić wszystkie problemy niczym orły z władca pierścieni, tutaj OP moc Domino jest wyśmiana bo co to za moc mieć szczęście.
Motyw super złoczyńcy? tłusty dzieciak z mocą podpalania i dźgania długopisem, który miał się rozsmakować w zabijaniu, brzmi znajomo...
Pojawił się też absrud cofania się w czasie w takiej formie, że przecież Deadpool nie chciał mieć ściągnietej obroży, chciał umrzeć i umarł, ale Cable postanowił zużyć ładunek zegarka, żeby go uratować. Po co? przecież on chciał umrzeć. Cable mógł się też cofnąć na tyle by uratować jego dziewczynę co było super dopełnione w scenie po napisach.
Dodatkowo pojawiało się mnóstwo muzycznych żartów, tzn dobór totalnie niepasującej muzyki do "powagi" sceny.
A kopiowanie żartów z pierwszej części począwszy od pozornym braku innych xmanów, przez teabaging, przez scenę mini nóżki, która trwała stanowczo za długo, to dobre odzwierciedlenie tego, że po sukcesie pierwszej części wszystkiego musiało być dużo więcej. tak jak w innych filmach bywa więcej efektów więcej bohaterów więcej wszystkiego, tak i w deapoolu wszystkie żarciki musiały być podniesione do potęgi.
Deadpoola nie można rozważać w kategorii najlepszy film o superbohaterach bo reżyser nigdy nie chciał tego osiągnąć. Tak jak nie można zarzucać kotu tego, że nie aportuje i nie szczeka. Jest to majstersztyk jeżeli chodzi o parodię filmu o superbohaterach, a jednocześnie przyzwoity film.
Nie jestem absolutnie fanem, ale cameo w tym filmie zrobili znakomite. Vanisher
Byłem dzisiaj w kinie i bawiłem się wyśmienicie. Można narzekać na scenariusz, ale co z tego. Dobrze to wszystko wygląda.
PS: nikt nie narzekał na Doktora Strange, a film był tak nudny, że głowa mała.
PS2: świetna Domino. No wiem skąd wzieli tą aktorkę, ale jest cudowna.
Toyotomi Mishima w doktorze strangu akcja był nudna i sam film taki ni jaki taki do dupy
Deadpola 2 porównał bym do GOTG 2 gdzie też nie ma tu dużo nowości a to co 1 tylko więcej szybciej mocniej. W obu przypadkach byłem po kinie zadowolony
15:56 - KAŁOWY XD HEhe
film jako calosc jest gorszy niz jedynka, ale ma lepsze "momenty", lepsza rezyserie i super dobrana muzyke
Takim jak ty się nigdy nie dogodzi
Czyli jednak to jest antagonista... Powiedz tylko, czy jest lepszy niż wcześniej (żeby nie spoilerować).
Jest jakimś cudem gorszy
Łukasz Stelmach jak!? Toż to niemożliwe.
Łukasz Stelmach
Gorszy,nie gorszy ale Deadpool'a chyba by dosłownie rozpierdolil na części?😂
Problem w tym że w tym filmie nie ma jakieś naprawdę głównego villana, to o czym mówi Łukasz to bardziej Boss do pokonania, nie główny antagonista. Całkiem ciekawy Boss ale nie jest to taki Fransis który za wszystkim stał i jest szefem złych
Główny antagonista to Russel czy nawet Cable, a *spoiler* był tylko do sceny walki gdzie nawet Deadpool to podkreśla.
Filmu jeszcze nie widziałem (Idę w niedzielę), więc o poziomie wypowiadać się nie mogę. Chciałbym poruszyć inną kwestię. Co sądzisz o tym, żeby w następnym sequelu, scenarzyści zdecydowali się zekranizować któryś komiks z Deadpoolem? Na przykład "Good, Bad and Ugly", który ponoć bardzo ci się podobał? Myślisz, że jest to możliwe? Czy raczej będą wymyślać własną historię upakowaną dowcipami po brzegi?
Raczej i to jest pewne bedą :) robić własną historię upchaną :) dowcipami po brzegi bo tego chce większość widzów :)
Pytanie z innego tematu
Co myślisz o tym że do mcu mają podobno być dodani ms.Marvel, moonknight i nova?
Deadpoool 2 był super! Sam byłem w kinie i jest po prostu super!
Negasonic Teenage Warhead* 5:46
Lukasz lubi pomylic imiona :D
Dziewczyna Negasonic ma jakieś zadanie, otóż... jest dziewczyną Negasonic. Może dali ją do filmu tylko po to aby wprowadzić do komiksowych filmów postaci LGBT
tumblr tak bardzo zadowolony
Nie najważniejsze bo wątek ich romansu nie jest w żadnym stopniu rozwijany ale reprezentacja w filmach superhero jest ważna.
Doczekałeś. Kojarzysz Nightcrawlera?
@Bartosz Pawlik: serio nie kojarzysz takiej postaci jak Daredevil? Bo jeśli to nie jest katolicka postać z mega istotnym katolickim wątkiem właściwie w każdej swojej inkarnacji, to ja nie wiem, o czym ty w ogóle chcesz dyskutować. A nie, przepraszam, pewnie to tylko takie tradycyjne pitololo, bo jak zawsze biedni dyskryminowani katolicy. xD
No skoro chcemy być tacy drobiazgowi w kwestii medium, to przecież film też był, i to w czasach, w których to o otwarcie ukazanej reprezentacji LGBT w filmie superbohaterskim można było tylko pomarzyć.
...ale nie wiem w sumie, czemu próbuję z Tobą rozsądnie rozmawiać, skoro w co drugiej swojej wypowiedzi po prostu fałszujesz fakty, żeby pasowały pod tezę.
W scenach po napisach nie mieli granic
Czy jeśli mam 15 lat to mogę brać udział w tym konkursie? Piszę w komentarzu, ponieważ pomyślałem, że głupio wysyłać e-mail`em, nie mam Facebook`a i nigdzie nie znalazłem regulaminu.
1 cześć mi się w ogóle nie podobała. Na szczęście chłopak mnie zaciągnął do kina na drugą część i była znakomita
Ja pojde jakos w weekend i z tego co oskar mowil, to jest troche lepszy od jedynki
Mam 2 pytanka.
Kiedyś obiecałeś, że jak justice league wyjdzie już na płycie to nagrasz o nim dłuższy materiał tak jak to było w przypadku supermana czy batmana v supermana. Czy taka produkcja jest jeszcze w planach? (Ja czekam)
I drugie pytanie. Dzisiaj zakończył się 2 sezon Riverdale. Czy możemy się spodziewać jakiejś recenzji lub czegoś w tym stylu?
1. Tak
2. Jak obejrzę, bo jestem do tyłu
'Liga Sprawiedliwości' jest już od 2 miesięcy dostępna na DVD.
Dla mnie Deadpool 2 jest o wiele lepsze, a Domino to jedna z najlepszych postaci w tej części 😊
Niezastąpiony narzekacz Łukasz 👌
Wg mnie drugi Deadpool jest gorszy od pierwszego
Powiem ci tak, dp 2 zrobił duży progres. Ta seria jest odskocznią od ostatniego inginity war. Mialo to smieszyć po tych smutach. Może w przyszłości zmieni sie w to film bardziej poważny z dodatkami żartów które charakteryzuja ta serie.
Oh. Gładki, czekoladowy, kałowy.... Dzięki, ale spasuje
@Łukasz Stelmach Ile tych postacie trzeba zaproponować do tego konkursu na blu ray? Jedną czy więcej (ile dokładnie?)
do x force mógłby dołączyć sabretooth czytałem komiksy fajnie sobie docinali i mieli spoko kontakt albo spider man z tego samego powodu co przed chwilą
Nie rozumiem😱Narzekanie na Deadpool2 i zachwalanie F4 z 1994😲Zastanawiam się nad oglądaniem tych recenzji😜
LoL, na końcu słychać głos Deadpoola, który chce powiedzieć "Celine"...
Mi się wydaje że za bardzo chcieli wypchnąć motyw X-Force
Do X force powinien dojść pewien starszy człowiek z kosą, który broni swojego pola koło hajnówki mocą piorunów
Chodzi o stacha jonesa jakby ktoś sie nie domyślił
Moim zdaniem drugi Deadpool jest dużo lepszy. Nie spodziewałem się, że będzie aż tak dobry.
Rozmieszył mnie dowcip o Robie Liefieldzie, a jednocześnie dział się w tle, w scenie akcji i nie czułem żeby był wepchnięty na siłę
Przez to ''wypada wymagać więcej'' ostatni film o Avengers opowiada o dużym fioletowo różowym Thanosie, zbierającm kolorowe kamyczki. Ja chciałbym obejrzeć coś w stylu Iron Mana 1,2 lub pierwszego Avengers. No ale wypada wymagać więcej od następnej części.
Akurat filmy które podałeś maja znacznie mniej skomplikowana fabule od Infinity War. Może obejrzyj jeszcze raz czy coś
Łukasz Stelmach właśnie o to mi chodziło. Wolał bym coś bardziej przyziemnego. Tyle, że taka fabuła skupiała się bardziej na odczuciach postaci i w tamten świat łatwiej uwieżyć (tamten świat to znaczy do Avengers 2). Rozumiem, że w takim blockbuster z kolejnym filmem jest coraz więcej akcji. Ale jak dla mnie poszło to za daleko. Nie mowie, że nowe filmy są złe, bo podobają mi się ale to nie to samo. Ooo i zaszkoczyłeś mnie bo film został dodany kilka dni temu a jednak odpisałeś :)
"Teenage Negasonic Warfare" xD
3:00 chyba, że to będzie Lobo od Michaela bay'a
dem gdzie recenzja dedpula
W zwiastunie deflect Genjiego 😂
Mi się film bardzo podobał
Ej, co to za nuta na koniec ???
Zakochałem się w tym głosie XD
Co sądzisz o Polskiej produkcji z 1970 roku "Hydrozagadka" parodia gangsterska, sensacyjna, Polski superbohater AS :)
Jeżeli ktoś sądzi, że Deadpool to śmieszna postać do zdecydowanie odsyłam do "Dobry, zły i brzydki" żeby za dużo nie zdradzać, Deadpool, Capitan i Volverine trafiają do KRLD....zresztą kurde w komiksach naprawdę jest się dla samej histori, o ile pierwszy tom kupiłem dla śmieszków to każdy kolejny tom stoi na półce dla plotu
czyli mam potwierdzenie że złoczyńcą jest juggernaut
Bedziesz na pyrkonie?
Komentarz Filmowy tak bedzie
Kitsuke78 a wiadomo gdzie? Bedzie mial swoje "stanowisko"?
Komentarz Filmowy chyba bedzie mial swoj panel z komiksomaniakiem
Zajrzyj na Facebooka
będzie recenzja 2 sezonu riverdale? ;-;;
Ja znam zakończenie bo sam w nim grałem
Myślę że Yukio dodali tylko po to by wciąż witała się z Wadem
Czemu nie znajduje mi twojego maila ?
;-;
Why?!
dobra teraz gadaj DP miał szary strój czy po prostu był pobrudzony?
Oczywiście, że tylko był ubrudzony. Ale tak jak mówiłem wcześniej, było to widać już w trailerach.
Ale cable ma cel żeby uratować rodzine
dlaczego Deadpool 2 już na samym początku spoileruje Logana? pytam poważnie, dla mnie to nie mały zgrzyt. nie jestem na bieżąco z filmami Marvela, nigdy się nimi zresztą szczególnie nie interesowałem. akurat po skończeniu DP2, miałem zamiar zabrać się za Logana i tą wplecioną na siłę referencją okrutnie zrujnowano mi seans. czy jestem jedyny?
W jaki sposób ta informacja "brutalnie zrujnowała" ci seans?
@@lstelmach89 Wolverine ginie na końcu filmu. Niezależnie od tego, czy się tego spodziewałem, czy nie, wolałbym, gdyby akurat tę informacje zachowali dla siebie.
@@piotrbednarski9660 No to trzeba było obejrzeć film gdy ten wyszedł na nośnikach i streamingach, po takim czasie raczej nikt się nie będzie przejmować spoilerami popularnych filmów. Plus, mówienie o doszczętnym zepsuciu filmu po ujawnieniu tej jednej informacji z zakończenia to dość niesprawiedliwe względem Logan, ten film ma do zaoferowania znacznie więcej niż tylko ten jeden fakt.
Piłem idiotę, bardzo ciekawe i smaczne piwo.
Mi film bardzo się podobał, ale też jednak czegoś zabrakło. Niby wszystko na swoim miejscu, Cable był super, ale ciągle jakoś było za mało. Nie wiem, wyszedłem z kina zadowolony, ale nie pod takim wrażeniem jak choćby po Infiniti War.
Dla mnie Thor Ragnarok był filmem z kiepskimi żartami.
w x force powinien wystompić Łukasz Stelmach
przebijanie 4 ściany
>Francis
>Przynajmniej wiedzieliśmy o co mu chodzi
Gościu nie lubił jak mówi się do niego po imieniu i wolał być określany mianem środka czyszczącego do łazienek. To jest super powód? XDD
po tytule mialem sie zdenerwować ze bedziesz obrażał deadpoola
Przecież no dobrze tak ma być to jest Deadpool to nie ma być normalny film... Fabuła nie jest tutaj ważna
Mi się osobiście podobało...... Zwłaszcza Peter xD
Dowiedziałbym się na temat bohaterów z komiksow x-men i wziął udział w ,,konkursie" specjalnie by mieć Deadpoola.
Problem w tym że kompletnie nie lubię tych x-men z filmów i to mi odbiera znacznie chęci :/
Pierwszy film to było arcydzieło dla mnie ale ten jest niestety średni, za bardzo przegadany, za dużo postaci i generalnie jakiś taki na siłę, żarty w większości słabe. Nie oczekiwałem nie wiadomo czego ale powinni bardziej się skupić na cable oraz generalnie główny wątek jest miałki
Fajnie po napisach ale żenada że to najlepsza część filmu
Dziewczyna Negasonic jest moim zdaniem tylko po to żeby z Deadpoolem śmiesznie się witali i w sumie tylko po to.
Déjà vu Ja tam się uśmiechałem jak oni się witali :D
Nie mówię, że ja się nie uśmiechałem, to było urocze.
Bardzo, bardzo, ale to bardzo zgadzam się z całą recenzją. O ile film mi się w miarę podobał to jednak oczekiwałem czegoś... ciekawszego Tak jak mówisz dostaliśmy powtórkę z rozrywki z rozbudowanymi elementami z części pierwszej. Był jako taki fun, ale nie było już tego efektu WOW, tego powiewu świeżości. Przez co film ogląda się z tym mało przyjemnym uczuciem o którym wspominasz "gdzieś to już widziałem"
Najbardziej chyba jestem rozczarowany Domino - gdyż Zazie Beetz wydawała mi się do tej roli stworzona. Widziałem ją w kilku innych filmach i wypadała w nich świetnie, miała pazur i charakter... (nawet w takim piep***ym Geostorm), a tu była nijaka i skupiono sie bardziej na jej szczęściu niż charakterku. Szkoda.
Ogólnie tragedii nie było. Było kilka rewelacyjnych momentów (Vanisher, Dom X-men, niektóre choreografie, momenty Cable'a i sceny po napisach (złoto) - ale niestety było za dużo powtórek z rozrywki i.... dłużyzn. Niektóre żarty były też niestety nietrafione.... lub przestarzałe.
Najgorsze w tym wszystkim jest to, ze nie mam ochoty oglądać tego filmu kolejny raz - a co najwyżej poszczególne sceny, co nie najlepiej świadczy o filmie jako całości.
No i jak mówisz, skoro najśmieszniejsze (nieco wyolbrzymiam) z filmu są sceny po napisach to znaczy, że jest tu coś nie tak.
Czyli jak podobała mi się jedynka to dwójka też mi spasuje? :D
Nawet bardziej :D
Widzę w X-Force Bartosza Walaszka :)
Mówisz bardzo mądrze