Dziękuję. Dojechałem na nim do 70K i pożegnaliśmy się, chociaż nie odjechał zbyt daleko i często go widuję. Nie zmienił się ani na jotę i nadal dzielnie służy nowemu właścicielowi. Pozdrawiam
Super. Pozdrawiam i dziękuje. Dzięki Pana filmikom (między innymi) kupiłem skuter Barton B-max 125. Właśnie mija rok i mam przejechane 7,5 tys. bez awarii 😀.
Dzięki wielkie, ale chyba mnie przeceniasz. Te motki naprawdę potrafią to zrobić bez najmniejszego wysiłku. Dojechałem na nim do 70 tys i przekazałem go w lepsze ręce (w Rodzinie oczywiście), w których nadal wspaniale śmiga. Pozdrawiam.
Nie kupuj moto, nawet markowego, "z drugiej ręki". Niech to będzie nowe moto, najprostsze i najtańsze z możliwych, ale od początku doglądane tylko i wyłącznie przez Ciebie. Nie wierz w żadne serwisy, bo one są od zdzierania kasy, a nie od serwisowania motocykli. Rób to sam od początku. Nie żałuj utraty gwarancji z tego tytułu, bo gwarancja niczemu nie służy, a już na pewno nie posłuży Tobie. Gwarantuję, że jeśli tak zrobisz, to poznasz swoje moto i zawsze będziesz wiedział w jakim jest stanie. Nie obawiaj się nigdy robić czegoś samemu przy swoim moto (przy nowym nie będziesz miał co robić, poza laniem do baku, i regularnymi wymianami oleju). Ps. Ja na Romku dojechałem do 70 tys i oddałem go komuś z rodziny, ta osoba nadal śmiga, a ja przesiadłem się na chwilę na Junaka M11 (17 tys.), ale znów powróciłem do Romka, tym razem K125 na wtrysku (obecnie 22 tys.) Pozdrawiam i życzę dobrego wyboru.
Jak jest jeden właściciel i kierowca od nowosci i dba to długo jeździ bez problemów a jak kilka właścicieli to wtedy bywa różnie ale to się tyczy wszystkich sprzętów nie tylko motocykli.pozdrawiam👍
Ja się powoli zbliżam do 1/10 tego przebiegu, ale też na Romecie z tym, że Ogarze 205. Z oszałmiającym silnikiem 50 ccm na oryginalnych częściach i iskrowniku-prądnicy mającej tyle, co sam sprzęt. Jazda turystyczna takim sprzętem to zupełnie inna sprawa, ale chyba dla ludzi cierpliwych, nie mniej za to każda wyprawa w okolicach 300 km zmienia się w przygodę życia XD
Gratulacje, czekamy na 75 i 100 tysięcy kilometrów:) Sam miałem chiński wynalazek z tym, że był to skuterek 50 marki Baotian. Przejechałem nim w 7 lat 77 tysięcy kilometrów i sprzedałem w swoje urodziny pewnej młodej dziewczynie..Także można choć teraz śmigam ma Shadow 500 szerokość:)
Dzięki wielkie. Polska Flaga musi być! Zawsze! Bo jest najpiękniejsza. Zdarzyło się swego czasu, że Ją zgubiłem - zerwał mi Ją pęd powietrza i nawet nie zauważyłem kiedy to się stało. Gdy się zorientowałem, że już Jej nie ma, poczułem się jakbym stracił co najmniej skalp. Niby nic, kawałek płótna ...ale nie dla mnie... Bez przekonania na odnalezienie wróciłem tą samą trasą, aby mimo wszystko spróbować, gdyż nie chciałem, aby poniewierał ją gdzieś wiatr, lub leżała w rowie, w błocie. I odnalazłem Ją po kilkudziesięciu kilometrach. Radość nieopisana!. Jeździła ze mną jeszcze długo, prze kilka tysięcy kilometrów, aż w końcu trafiła na żołnierski cmentarz lotników polskiego Łosia, zestrzelonych we wrześniu '39 w okolicach Radymna. Jest tam do dzisiaj, czasami ją widuję, gdy przejeżdżam. A motek, no cóż jeździ nadal, teraz już nakręcił ponad 65 tys i ma się dobrze. Pozdrawiam
Dzięki wielkie. Przebieg, myślę że nic wielkiego. A ładne to są tereny u Ciebie. Odwiedziłem ostatnio Twoją ulubioną Widniówkę - ciekawa wieś, fajne stylowe drogowskazy, a jeszcze ciekawsza lokalizacja sadyby P. Sołtysa, na samym końcu. Pozdrawiam
@@KrzysztofBajdo Szkoda, że nie wiedziałem, to byśmy się jakoś stuknęli. Przejezdzales pewnie koło mojej firmy OSM Krasnystaw. Niedaleko mieszkam. Myślę, że następnym razem się uda. Pozdrawiam
Wiesz, przejeżdżając koło OSM nawet się zastanawiałem, gdzie mieszkasz. Zapytam z innej półki. Ten śp. nasz Brat Motocyklista, któremu jakiś Młody w piątek na Lwowskiej zajechał drogę, to może Twój znajomy? :-(
Właśnie w ten piątek. Wracałem z Nałęczowa, gdzie odwiedziłem Przyjaciela, który na tamtejszym cmentarzu spoczywa w pokoju. Osobiście tego wypadku nie widziałem, ale przesłali mi newsa z waszego Dziennika Wschodniego. A że trochę znam Krasnystaw i przez Lwowską wiele razy jechałem, to... Cóż, poszedł chłopak śmigać po niebieskich trasach. Ale trochę zbyt wcześnie, za młody był...
Dziękuję. Ale to nie ja. To motek był Wielki. Używałem go do 70 tys., bezawaryjnie oczywiście. "Był" nie znaczy, że został sprzedany, o nie!. Ciągle pozostaje w Rodzinie i nadal świetnie się sprawuje w rękach innego motocyklisty. Pozdrawiam.
Gratuluje Krzychu.Super masz ten motorek.Pieknie go doposazyles.Podziwiam Cie.Niejeden na markowych sprzetach nie zjezdzil tyle co Ty.Nie oddaj go nigdy w obce recebyt wiele razem przejechaliscie.Pozdrawiam i wiem ze spokojnie do 100 tysiecy nim zrobisz.
Stosujemy ten sam olej. Ja w moim Sofcie też stosuję liqui moly i po 20tys romecik śmiga jak nowy bez żadnej usterki. Oczywiście pomijając takie rzeczy jak klocki hamulcowe, napęd, ogumienie.
Ja na nim przeleciałem jeszcze 10 tys. do 70 tys. i oddałem go w inne ręce (pozostał w Rodzinie). Nadal śmiga i ma się bardzo dobrze i dodam - bez jakiegokolwiek remontu.
Witam pi pozdrawiam przyjaciela z podkarpacia .... ja też miałem rometa softa 1 czyli na gaźniku i nie miałem jakiś problemów 8.500 super maszyna ..... teraz za kupiłem teraz rometa rcr jeszcze nie wyjadę na drogę bo śnieg i zimno ... pozdrawiam...LWG...
Właśnie nabyłem takiego samego wybieram się na emeryturę i będę sobie zwiedzał okolice za piorytet stawiam dojechać pod Nowy Sącz skąd pochodzę ,mieszkam w Dąbrowie Górniczej ,myśle że dam radę pozdrawiam wszystkich właścicieli rometów zk 125
Gratuluję nabytku. Bez problemu dasz rady, bo o ile się orientuję, to będzie nieco ponad 200 km w jedną stronę, a dla tego motorka to żadna odległość. Pozdrawiam i wielu wrażeń życzę, bo gdy zaczniesz zwiedzać i połkniesz bakcyla motocyklizmu, to gwarantuję, ubędzie Ci lat.😁
👍👍👍No i to jest dopiero licznikowa rocznica motocykla którym sie objechało tyle terenu. Kurcze no szacunek po prostu i zycze dalszej jazdy bezawaryjnej i duzo zdrowia. Nie kupuj innych tylko jezdzij nim i potem silnik dokup i jezdzij. Krzysztof ja mam w swoim przełozenie 16/32. Jest cacy.
Twój motorek, to niemal taka sama maszynka, więc sam wiesz najlepiej, co potrafi, a ja dodam - potrafi więcej niż myślisz. 16/32 czyli jest szybszy, bo mnie to raczej wszyscy wyprzedzają i wiesz Jacku, nigdy mi to nie przeszkadzało - w trasie jestem na wypoczynku, a nie na wyścigach. A i tak km przybywa. W ostatni weekend przez dwa dni jakoś tak wykręciło się 809 i wcale to nie było zbyt dużo, bywało więcej. A na pewno już wiesz, że jazda sama w sobie nie jest moim głównym celem w podróży. Pozdrawiam
@@KrzysztofBajdo Ja waze w ubraniu 70kg (jak namokne), wiec to przełozenie dopasowałem tak wg wyczucia i jest ok. Jeżdze do 80/h max a najczęściej 60-70, niech mnie wyprzedzają, ja nie jade w celu wyscigowym, jezdze drogami gdzie najmniejszy ruch bo jezdze dla zdrowia, jadąc wsród natury wdycha sie życie ogląda widoki i wraca wypoczętym, jeżdząc wsród tłumu motoryzacji szybkimi drogami nie da się wyluzować wdycha sie spaliny i wraca zmęczonym i zatrutym. Pozdrawiam
No to masz fajnie, bo ja niestety mam 70+++ i motorek nie dałby rady z takim przełożeniem ;-) Masz całkowitą rację co do prędkości, ja też nie lubię szybkich dróg, chociaż czasami korzystam. Ale z reguły jeżdżę takimi, gdzie jak spotkasz człowieka,to się cieszysz, że go spotkałeś - wiele jest takich u nas. Gdy będziesz kiedyś pędził w Bieszczady (a będziesz, bo w Bieszczady wcześniej, czy później jadą wszyscy motomaniacy), to zatrzymaj się u mnie w Nienowicach ze 2-3 dni. Pokażę Ci takie pustkowia, o jakich nieraz marzysz. Pozdrawiam
Dzięki, ja także Twój kanał śledzę regularnie już jakiś czas. Też ma piękny zapach benzynki, tylko troszkę z innych szlaków i innych silników. Pozdrawiam, szerokości ...i stopy wody pod kilem...
Szacunek! Dlatego rozwalają mnie ,,motocykliści" posiadajacy sprzęty za dziesiatki tysięcy zł, którzy robią 1000 km w sezonie tylko jak jest ciepło. ,,Bo nie ma kiedy". Jak się chce to się da. Ale Kierowniku, mam pytanie, jak oceniłeś że polski olej jest gorszy, a ten który zawsze kupujesz lepszy?
Bardzo.spójne dodatki stylistcznie i kolorystycznie.Zdroworozsądkowe praktyczne podejście. Dla trwałości silnika ten olej ma na pewno znaczenie,sądzę też, ze nie katujesz maszyny no i przywiązałeś się do sprzętu.Zasada wzajemności,wdzięczność za bezawaryjność.👍👍👍
Też piękny wynik i jak myślę, też bezproblemowo osiągnięty. Ani się oglądniesz Piotrze, kiedy polecą kolejne "dychy". Powodzenia i kilometrów. Pozdrawiam
@@KrzysztofBajdo i to jest super zero problemów z motorkiem ,olej pilnować , łańcuch smarować ,paliwo pod korek i w drogę .Najważniejsze jest dotarcie silnika i tu chyba jest cały sekret
Witaj. Już od jakiegoś czasu inne sprawy pochłaniają mnie praktycznie bez reszty - tak, że nawet na YT. czasu nie zostaje... Jednak na Twój kana zawsze miło zawitać :) Co do Romka, to wygląda tak, jakby dopiero na dotarciu - tylko te zera na liczniku zdradzają, ile już razem jesteście. Pozdrawiam.
Dzięki wielkie Danielu. Najważniejsze, że jesteś!. Wprawdzie wspominałeś w przedostatnim wejściu, że będzie u Ciebie w tym roku inaczej, ale tak zniknąłeś...Już się martwiłem. Może trzeba w czymś pomóc?
Tak, bo ten silnik nie ma wałka wyrównoważającego. Ale da się z tym wytrzymać (przynajmniej się nie zaśnie podczas jazdy😜). A na poważnie - lepsze obuwie niweluje tą niedogodność. Pozdrawiam.
60,000 km?! Jak na Rometa to świetny wynik. Jakiś dobry egzemplarz się trafił, albo był bardzo szanowany, serwisowany na bieżąco i po prostu dobrze traktowany
Myślę, że to nic wielkiego. Obsługę od początku robiłem samodzielnie, ani razu nie korzystałem z usług serwisantów (szkoda na to pieniędzy). Nie jest to żaden ekstra egzemplarz, był kupiony "w ciemno" na Allegro. Wydaje mi się, że każdy motek tyle wytrzyma, jeśli ma zapewnione minimum obsługi (robionej rzecz jasna, samodzielnie). Pozdrawiam
Piękny motorek. Czyli ZK to prawie jak Soft Chopper bo te same zegary itp.. a silnik w nim jest 156fmi czy inny?? Ps: jak z wskaźnikiem od paliwa po takiej przebiegu i obrotomierzem nadal wszystko działa?? Zapraszam do mnie na moj kanał ;-)) lwg
Dokładnie tak, ale wiele chińskich motocykli jest na tych samych podzespołach, również silnikach (sam 156 fmi silnik to klon hondowskiego CG) . Zanim go oddałem komuś bliskiemu, przejechałem nim 70 tys. i wszystko działało bez zarzutu. Pozdrawiam
Niestety nie. Ale łańcuch zawsze kupowałem nominalny, jest on trochę dłuższy niż potrzeba w Romecie. Po rozkuciu i odjęciu paru ogniw był OK. A jeszcze jedno - po skróceniu do wymaganej długości nigdy nie skuwałem łańcucha "na stałe" lecz stosowałem zapinkę. Wystarczało. Pozdrawiam i udanego eksperymentowania życzę.
@@KrzysztofBajdo ja mam tego adv 125 sam waży chyba 138kg,ja prawie tyle samo😁.Zastanawiam sie jak to zgrać.na razie zamówiłem nowa na tył 45 bo tyle ma fabrycznie,przód zobaczę 16 bo na 17 na 5 biegu trochę kuca.Dzieki za odzew.
Każdy jest dobry, tyle że 125 ma więcej mocy niż 50. Ale nie to jest istotne, motocyklizm to stan umysłu, stan bycia i nie ma znaczenia od jakiego moto i jakiej pojemności się zaczyna. Ważne aby zacząć. Pozdrawiam
Cena 50 i 125 jest taka sama albo różni się o 200zł Chce się nauczyć się jezdzic jestem szczupły waże 50Kg Czy dam radę utrzymać taka maszynę Nigdy nie jeździłem Proszę o odpowiedź:)
@@majstermsw2339 Hm. Nie bardzo wiem, co odpowiedzieć. Jeśli jeździsz na rowerze, to nie powinno być problemów. Musisz wiedzieć, że na 125 konieczne jest prawko, na 50 nie trzeba. Ale jeśli nigdy nie jeździłeś, to może przed dokonaniem zakupu najpierw wykup parę godzin nauki w szkole jazdy i wtedy zobaczysz czy "motocyklizm" to jest to, czego chcesz. Pozdrawiam.
Piotrze Kisiel! Widzę młodość jeszcze w Tobie buzuje! 😂 To nie jest motocykl do ścigania się, ale do czerpania przyjemności z jazdy. Ja swoim Suzuki GN125 jeżdżę 60 -70 km/h pomimo, że "wyciąga" nawet 100km/h. Ale to już byłaby jazda na granicy bezpieczeństwa. Dużo huku i wibracji, a przyjemności z jazdy zero. Pozdrawiam, LWG - dziadek Andrzej.
Lałem wachę do baku i jechałem, to wszystko :-). A tak na poważnie. Motek dostarczyło mi Allegro (bo tak go kupiłem) i było to późną jesienią 2014. Jest to chyba najlepszy okres na pierwsze 2 tysiące, bo jest na tyle chłodno, że nie da się "zagotować" silnika i jeszcze na tyle ciepło, że da się jeździć. Pierwsza wymiana oleju była zaraz po dostarczeniu motka (jeszcze przed zarejestrowaniem) i był to olej zalecany przez stajnię Romet Arkus, tyle że nie podobał mi się. Był olejem robionym "na polski rynek" jak wiele innych rzeczy w eurokołchozie. Zrobiłem na nim pewnie ze trzy setki i wymieniłem go na olej o tej samej nazwie, tyle że produkowany na rynek niemiecki, różnica w jakości to istna przepaść. I ten stosuję do dzisiaj. Zdziwisz się, ale jest tańszy razem z przesyłką, niż ten co po raz pierwszy kupiłem w Polsce. Acha, serwisy zawsze robiłem od początku samodzielnie, żadna to sztuka, nigdy nie robiłem tego u "specjalistów", to tylko niepotrzebne wydawanie pieniędzy (podobno niemałych), gdyż nie zależało mi na jakiejś tam rzekomej gwarancji i jak widać miałem rację. Do zimy zrobiłem niespełna tysiąc, a resztę wczesną wiosną 2015. Zaznaczam, że tak do 2 tysięcy zmiany oleju robiłem co 400-500 km, potem przez 5 tys. mniej więcej co tysiąc, a po piątce, to już tak jak mówiłem w filmiku. Stosuję jeszcze jedną zasadę - nigdy nie nalewam wachy z kanistrów, tylko z dystrybutorów na sprawdzonych stacjach - skutkuje to tym, że jeszcze nigdy nie zaglądałem do gaźnika. Cześć. Pozdrawiam.
Półsyntetyk: LIQUI MOLY MoS2 LEICHTLAUF 10W40 5L, kupowany w Berlinie, link do sklepu: allegro.pl/oferta/olej-liqui-moly-mos2-leichtlauf-10w40-5l-niemiecki-8451653500 Pozdrawiam i udanych zakupów.
@@KrzysztofBajdo Super dziękuję za błyskawiczna odpowiedź.A myśli Pan,że jest sens lać pełny syntetyk,czy są jakieś przeciwskazania,?Mam Moto od dosłownie tygodnia a chciałbym zadbać,bo liczę na dłuższą współpracę z Moto.
@@moto-wiesci7286 To zależy jaki silnik ma Twoje moto. Jeśli jest to klon Hondy Cg, (taki jak w Rometach), to nie warto, bo te modele najlepiej pracują na półsyntetykach. Ja osobiście nigdy nie stosowałem fullsyntetyków.
@@moto-wiesci7286 Wobec tego polecam ten, o którym mówiłem, i z tego sklepu, bo sprawdzony. I proszę się nie zrażać jego wyglądem. Choć wygląda jak kilkuletnia "przeróba" z silnika ruskiego Kamaza (szaroczarny), to tak ma wyglądać. Za to robi swoje, o czym dowodzi silnik mojego moto. A wyglądu "przeróby" nadają mu właśnie dodatki dwusiarczku molibdenu. Ten sam olej kupowany w Polsce jest piękny, klarowny, ma wygląd oleju ...lecz bardzo odbiega (in minus) jakością od niemieckiego, który stosowałem ze skutkiem jak w filmiku. Pozdrawiam i oby do wiosny. Ps. Z której części kraju jesteś? Ja mieszkam na płd. wsch. Nienowice k. Przemyśla
@@majstermsw2339 Usuwasz dopowietrzacz katalizatora, wycinasz katalizator. Wstawiasz zębatkę zdawczą 17 zębów i tarczę tylną 34 zęby i 105 osiągasz na przelotach. Można pokombinować z wymianą modułu, ale nie gwarantuję. Jest przy tym jedno, a nawet 2 "ale"... pierwsze: paliwo będzie ci "uciekać" z baku jak z dziurawego wiadra, drugie: prawdopodobnie bardzo szybko zarżniesz silnik! Bez tych pseudomodyfikacji i tak osiągniesz na przelocie 80-90, a jak trzeba to i 100. Więc po co to robić? Jeśli chcesz zaznać speed-u, to 125 ci tego nie da, pomyśl co najmniej o 600.
I to się nazywa prawdziwy motocyklsta! Tak trzymaj! Pzdr Tomek
Dojechałem do 70 tys i oddałem w inne ręce, chociaż nadal w Rodzinie. Pozdrawiam
@@KrzysztofBajdo Na co zamieniłeś ?
Cześć Ķrzychu . Ja ujeżdżam rometa soft chopper 2 z 2018 r . ,też bezawaryjnie .W grudniu 2023 stuknęlo mu 40 000 km. Pozdrawiam 😊
Congratulations on 60,000 km of many wonderful adventures!
This is just the beginning. Now I know what I will do in retirement. Then it will be adventures!
@@KrzysztofBajdo I hope your dreams come true!
No to czekamy na 100 tys ;) powodzenia
Chyba to zrobię, bo nikt jeszcze tego nie zrobił, przynajmniej o tym nie wiem. Pozdrawiam.
No no powiem Ci że piekny wynik .. Gratulacje I oczywiscie subik I łapka Pozdrawiam
Dziękuję. Dojechałem na nim do 70K i pożegnaliśmy się, chociaż nie odjechał zbyt daleko i często go widuję. Nie zmienił się ani na jotę i nadal dzielnie służy nowemu właścicielowi. Pozdrawiam
Niesamowite! 🙉 Mój 28 letni Suzuki GN125 ma dopiero 18.000km. Wychodzi na to, że mnie przeżyje...😂 No i dobrze, wnuki będą się cieszyć ze spadku!
Super. Pozdrawiam i dziękuje. Dzięki Pana filmikom (między innymi) kupiłem skuter Barton B-max 125. Właśnie mija rok i mam przejechane 7,5 tys. bez awarii 😀.
Piękny wynik. tak trzymaj. Pozdrawiam
Gratulacje, myślę że taki przebieg to również zasługa tego że właściciel dbał o swoją maszynę jak najlepiej 👍 życzę kolejnych pozytywnych kilometrów.
Dzięki wielkie, ale chyba mnie przeceniasz. Te motki naprawdę potrafią to zrobić bez najmniejszego wysiłku. Dojechałem na nim do 70 tys i przekazałem go w lepsze ręce (w Rodzinie oczywiście), w których nadal wspaniale śmiga. Pozdrawiam.
Wielkie uznanie dla Ciebie i oczywiście Romecika. Życzę kolejnej 60-tki aby tylko bezpiecznych kilometrów.
Dzięki wielkie. Fighter to nie jest, ale daje rady. Sam jestem ciekaw ile jeszcze. Pozdrawiam.
Dziękuję za ciekawą recenzje o tym motocyklu.Ja teraz szukam co kupić za motocykl 125 i szukam w internecie opinii.Pozdrawiam Pana serdecznie.
Nie kupuj moto, nawet markowego, "z drugiej ręki". Niech to będzie nowe moto, najprostsze i najtańsze z możliwych, ale od początku doglądane tylko i wyłącznie przez Ciebie. Nie wierz w żadne serwisy, bo one są od zdzierania kasy, a nie od serwisowania motocykli. Rób to sam od początku. Nie żałuj utraty gwarancji z tego tytułu, bo gwarancja niczemu nie służy, a już na pewno nie posłuży Tobie. Gwarantuję, że jeśli tak zrobisz, to poznasz swoje moto i zawsze będziesz wiedział w jakim jest stanie. Nie obawiaj się nigdy robić czegoś samemu przy swoim moto (przy nowym nie będziesz miał co robić, poza laniem do baku, i regularnymi wymianami oleju).
Ps. Ja na Romku dojechałem do 70 tys i oddałem go komuś z rodziny, ta osoba nadal śmiga, a ja przesiadłem się na chwilę na Junaka M11 (17 tys.), ale znów powróciłem do Romka, tym razem K125 na wtrysku (obecnie 22 tys.) Pozdrawiam i życzę dobrego wyboru.
Jak jest jeden właściciel i kierowca od nowosci i dba to długo jeździ bez problemów a jak kilka właścicieli to wtedy bywa różnie ale to się tyczy wszystkich sprzętów nie tylko motocykli.pozdrawiam👍
Masz rację. Pozdrawiam
Ja się powoli zbliżam do 1/10 tego przebiegu, ale też na Romecie z tym, że Ogarze 205. Z oszałmiającym silnikiem 50 ccm na oryginalnych częściach i iskrowniku-prądnicy mającej tyle, co sam sprzęt. Jazda turystyczna takim sprzętem to zupełnie inna sprawa, ale chyba dla ludzi cierpliwych, nie mniej za to każda wyprawa w okolicach 300 km zmienia się w przygodę życia XD
Świece to pewnie wykręcasz co 15 km xd
Dzień dobry . Szalenie pozytywny kanał. Pozdrawiam z Poznania . Patryk
Czy ja wiem? Ale dzięki wielkie. Pozdrawiam z Podkarpacia
Piękny przebieg i to bez większych przygód. Dziękuję za filmiki i życzę drugich 60tyś na tym Moto. Pozdrawiam.
Dzięki wielkie. Zobaczymy. On wytrzyma - to wiem. Nie wiem tylko czy ja też. Pozdrawiam.
👍zachowaj go
Zachowany. Jest w Rodzinie. Obecnie ma nalatane 78 tys. Pozdrawiam
Bardzo ładny motor
Dziękuję za miłe słowa, ale... do ładnego to mu sporo brakuje. Pozdrawiam
Gratulacje, czekamy na 75 i 100 tysięcy kilometrów:) Sam miałem chiński wynalazek z tym, że był to skuterek 50 marki Baotian. Przejechałem nim w 7 lat 77 tysięcy kilometrów i sprzedałem w swoje urodziny pewnej młodej dziewczynie..Także można choć teraz śmigam ma Shadow 500 szerokość:)
Będzie, ale już nie u mnie :-( Po 70 tys. Romet zamieszkał w innym garażu: ruclips.net/video/x7tguEeBaTo/видео.html Pozdrawiam.
Już za samą polską flagę należy się łapa w górę.
A w ogóle to dzielny chiński motorek.
Dzięki wielkie. Polska Flaga musi być! Zawsze! Bo jest najpiękniejsza.
Zdarzyło się swego czasu, że Ją zgubiłem - zerwał mi Ją pęd powietrza i nawet nie zauważyłem kiedy to się stało. Gdy się zorientowałem, że już Jej nie ma, poczułem się jakbym stracił co najmniej skalp. Niby nic, kawałek płótna ...ale nie dla mnie...
Bez przekonania na odnalezienie wróciłem tą samą trasą, aby mimo wszystko spróbować, gdyż nie chciałem, aby poniewierał ją gdzieś wiatr, lub leżała w rowie, w błocie. I odnalazłem Ją po kilkudziesięciu kilometrach. Radość nieopisana!.
Jeździła ze mną jeszcze długo, prze kilka tysięcy kilometrów, aż w końcu trafiła na żołnierski cmentarz lotników polskiego Łosia, zestrzelonych we wrześniu '39 w okolicach Radymna. Jest tam do dzisiaj, czasami ją widuję, gdy przejeżdżam. A motek, no cóż jeździ nadal, teraz już nakręcił ponad 65 tys i ma się dobrze.
Pozdrawiam
Ładny przebieg, a maszyna jak nowa. Pozdrawiam
Dzięki wielkie. Przebieg, myślę że nic wielkiego. A ładne to są tereny u Ciebie. Odwiedziłem ostatnio Twoją ulubioną Widniówkę - ciekawa wieś, fajne stylowe drogowskazy, a jeszcze ciekawsza lokalizacja sadyby P. Sołtysa, na samym końcu. Pozdrawiam
@@KrzysztofBajdo Szkoda, że nie wiedziałem, to byśmy się jakoś stuknęli. Przejezdzales pewnie koło mojej firmy OSM Krasnystaw. Niedaleko mieszkam. Myślę, że następnym razem się uda. Pozdrawiam
Wiesz, przejeżdżając koło OSM nawet się zastanawiałem, gdzie mieszkasz. Zapytam z innej półki. Ten śp. nasz Brat Motocyklista, któremu jakiś Młody w piątek na Lwowskiej zajechał drogę, to może Twój znajomy? :-(
@@KrzysztofBajdo Nie znałem chłopaka, na razie nie wiem kto to był. Którego byłeś w mojej okolicy?
Właśnie w ten piątek. Wracałem z Nałęczowa, gdzie odwiedziłem Przyjaciela, który na tamtejszym cmentarzu spoczywa w pokoju. Osobiście tego wypadku nie widziałem, ale przesłali mi newsa z waszego Dziennika Wschodniego. A że trochę znam Krasnystaw i przez Lwowską wiele razy jechałem, to...
Cóż, poszedł chłopak śmigać po niebieskich trasach. Ale trochę zbyt wcześnie, za młody był...
Jesteś wielki 💪
Dziękuję. Ale to nie ja. To motek był Wielki. Używałem go do 70 tys., bezawaryjnie oczywiście. "Był" nie znaczy, że został sprzedany, o nie!. Ciągle pozostaje w Rodzinie i nadal świetnie się sprawuje w rękach innego motocyklisty. Pozdrawiam.
Gratuluje Krzychu.Super masz ten motorek.Pieknie go doposazyles.Podziwiam Cie.Niejeden na markowych sprzetach nie zjezdzil tyle co Ty.Nie oddaj go nigdy w obce recebyt wiele razem przejechaliscie.Pozdrawiam i wiem ze spokojnie do 100 tysiecy nim zrobisz.
Dzięki wielkie. Pozdrawiam
Stosujemy ten sam olej. Ja w moim Sofcie też stosuję liqui moly i po 20tys romecik śmiga jak nowy bez żadnej usterki. Oczywiście pomijając takie rzeczy jak klocki hamulcowe, napęd, ogumienie.
No szacunek.. Też kolega wykręcił 40000 km i to Agility city 50 skuterkiem.. Fakt 2 razy kapitalny remont..
Ja na nim przeleciałem jeszcze 10 tys. do 70 tys. i oddałem go w inne ręce (pozostał w Rodzinie). Nadal śmiga i ma się bardzo dobrze i dodam - bez jakiegokolwiek remontu.
Witam pi pozdrawiam przyjaciela z podkarpacia .... ja też miałem rometa softa 1 czyli na gaźniku i nie miałem jakiś problemów 8.500 super maszyna ..... teraz za kupiłem teraz rometa rcr jeszcze nie wyjadę na drogę bo śnieg i zimno ... pozdrawiam...LWG...
Było jeszcze 10 tys po tym filmiku, tak że po 70 tys. mogę powiedzieć: - Warto było! Ale dziś to już historia.
Pozdawiam
Właśnie nabyłem takiego samego wybieram się na emeryturę i będę sobie zwiedzał okolice za piorytet stawiam dojechać pod Nowy Sącz skąd pochodzę ,mieszkam w Dąbrowie Górniczej ,myśle że dam radę pozdrawiam wszystkich właścicieli rometów zk 125
Gratuluję nabytku. Bez problemu dasz rady, bo o ile się orientuję, to będzie nieco ponad 200 km w jedną stronę, a dla tego motorka to żadna odległość. Pozdrawiam i wielu wrażeń życzę, bo gdy zaczniesz zwiedzać i połkniesz bakcyla motocyklizmu, to gwarantuję, ubędzie Ci lat.😁
👍👍👍No i to jest dopiero licznikowa rocznica motocykla którym sie objechało tyle terenu. Kurcze no szacunek po prostu i zycze dalszej jazdy bezawaryjnej i duzo zdrowia. Nie kupuj innych tylko jezdzij nim i potem silnik dokup i jezdzij. Krzysztof ja mam w swoim przełozenie 16/32. Jest cacy.
Twój motorek, to niemal taka sama maszynka, więc sam wiesz najlepiej, co potrafi, a ja dodam - potrafi więcej niż myślisz. 16/32 czyli jest szybszy, bo mnie to raczej wszyscy wyprzedzają i wiesz Jacku, nigdy mi to nie przeszkadzało - w trasie jestem na wypoczynku, a nie na wyścigach. A i tak km przybywa. W ostatni weekend przez dwa dni jakoś tak wykręciło się 809 i wcale to nie było zbyt dużo, bywało więcej. A na pewno już wiesz, że jazda sama w sobie nie jest moim głównym celem w podróży. Pozdrawiam
@@KrzysztofBajdo Ja waze w ubraniu 70kg (jak namokne), wiec to przełozenie dopasowałem tak wg wyczucia i jest ok. Jeżdze do 80/h max a najczęściej 60-70, niech mnie wyprzedzają, ja nie jade w celu wyscigowym, jezdze drogami gdzie najmniejszy ruch bo jezdze dla zdrowia, jadąc wsród natury wdycha sie życie ogląda widoki i wraca wypoczętym, jeżdząc wsród tłumu motoryzacji szybkimi drogami nie da się wyluzować wdycha sie spaliny i wraca zmęczonym i zatrutym. Pozdrawiam
No to masz fajnie, bo ja niestety mam 70+++ i motorek nie dałby rady z takim przełożeniem ;-) Masz całkowitą rację co do prędkości, ja też nie lubię szybkich dróg, chociaż czasami korzystam. Ale z reguły jeżdżę takimi, gdzie jak spotkasz człowieka,to się cieszysz, że go spotkałeś - wiele jest takich u nas. Gdy będziesz kiedyś pędził w Bieszczady (a będziesz, bo w Bieszczady wcześniej, czy później jadą wszyscy motomaniacy), to zatrzymaj się u mnie w Nienowicach ze 2-3 dni. Pokażę Ci takie pustkowia, o jakich nieraz marzysz. Pozdrawiam
@@KrzysztofBajdo O kurcze, kusisz bardzo, uwielbiam takie tereny, hmm, chyba przemysle i ogarne droge na mapce, póki co dzięki. Pozdrawiam
Jacku. Myśl albo nie myśl, niech będzie Przemyśl ...a po drodze Nienowice ;-) Są niedaleko od Przemyśla hehe.
szacun. pozdro
Dzięki wielkie. Pozdrawiam
co tak mało subskryb lecimy z koksem fajny kanał subkujemy
Dzięki, ja także Twój kanał śledzę regularnie już jakiś czas. Też ma piękny zapach benzynki, tylko troszkę z innych szlaków i innych silników. Pozdrawiam, szerokości ...i stopy wody pod kilem...
@@KrzysztofBajdo na motorkach też śmigam LWG
Stara zasada; jak dbasz tak masz. Kazdy mechanizm jak zadbany bedzie dlugo dzialal. Pozdrawiam :)
Chyba tak. Pozdrawiam
Szacunek! Dlatego rozwalają mnie ,,motocykliści" posiadajacy sprzęty za dziesiatki tysięcy zł, którzy robią 1000 km w sezonie tylko jak jest ciepło. ,,Bo nie ma kiedy". Jak się chce to się da. Ale Kierowniku, mam pytanie, jak oceniłeś że polski olej jest gorszy, a ten który zawsze kupujesz lepszy?
liczniki w tych rometach przekłamują o jakieś 15% czyli realnie jest około 51000 km
Niejedne "markowe" motki tyle przebiegu nie dociągają :)
Pewnie tak. Pozdrawiam
Bardzo.spójne dodatki stylistcznie i kolorystycznie.Zdroworozsądkowe praktyczne podejście. Dla trwałości silnika ten olej ma na pewno znaczenie,sądzę też, ze nie katujesz maszyny no i przywiązałeś się do sprzętu.Zasada wzajemności,wdzięczność za bezawaryjność.👍👍👍
SUPER,GRATULACJE
Dzięki wielkie Piotrze. Pozdrawiam.
@@KrzysztofBajdo mi dopiero stuklo 33000 ,ale staram się jak mogę. Do tej pory tak 1000 na rok
Też piękny wynik i jak myślę, też bezproblemowo osiągnięty. Ani się oglądniesz Piotrze, kiedy polecą kolejne "dychy". Powodzenia i kilometrów. Pozdrawiam
@@KrzysztofBajdo i to jest super zero problemów z motorkiem ,olej pilnować , łańcuch smarować ,paliwo pod korek i w drogę .Najważniejsze jest dotarcie silnika i tu chyba jest cały sekret
Dokładnie tak. Właśnie poniżej odpowiadałem jakiejś bratniej duszy @Krzysztof Wojewoda jak docierałem swojego sprzęta. Pozdrawiam
Witaj. Już od jakiegoś czasu inne sprawy pochłaniają mnie praktycznie bez reszty - tak, że nawet na YT. czasu nie zostaje...
Jednak na Twój kana zawsze miło zawitać :) Co do Romka, to wygląda tak, jakby dopiero na dotarciu - tylko te zera na liczniku zdradzają, ile już razem jesteście. Pozdrawiam.
Dzięki wielkie Danielu. Najważniejsze, że jesteś!. Wprawdzie wspominałeś w przedostatnim wejściu, że będzie u Ciebie w tym roku inaczej, ale tak zniknąłeś...Już się martwiłem. Może trzeba w czymś pomóc?
Witaj Krzysztofie, czemu nic nie wrzucasz? Wszystko OK? Pozdrawiam
Wszystko dobrze, tylko czasu brak. Ale dzięki wielkie za pamięć. Pozdrawiam
@@KrzysztofBajdo Myślałem czy wszystko w porządku? Pozdrawiam
Krzysztof gdzie Ty sie podziewasz, gdzie filmik z nowym motorkiem???
Jestem, jestem, jeszcze żyję, bo złego covidiabli nie biorą. A filmiki - no kiedyś będą, bo przez 15 tys. trochę się nazbierało. Pozdrawiam Jacku
@@KrzysztofBajdo 👍👍👍🙋
Ja mam 50 dwa razy wymieniałem zapłon ten w oleju co chodzi
Czy u Pana też występowało drżenie stopek podczas jazdy z większą prędkością?
Tak, bo ten silnik nie ma wałka wyrównoważającego. Ale da się z tym wytrzymać (przynajmniej się nie zaśnie podczas jazdy😜). A na poważnie - lepsze obuwie niweluje tą niedogodność. Pozdrawiam.
60,000 km?! Jak na Rometa to świetny wynik. Jakiś dobry egzemplarz się trafił, albo był bardzo szanowany, serwisowany na bieżąco i po prostu dobrze traktowany
Myślę, że to nic wielkiego. Obsługę od początku robiłem samodzielnie, ani razu nie korzystałem z usług serwisantów (szkoda na to pieniędzy). Nie jest to żaden ekstra egzemplarz, był kupiony "w ciemno" na Allegro. Wydaje mi się, że każdy motek tyle wytrzyma, jeśli ma zapewnione minimum obsługi (robionej rzecz jasna, samodzielnie). Pozdrawiam
Kilometry lecą :-) Pozdrawiam :-)
Na razie lecą i będą lecieć. Pozdrawiam.
Kiedy 3 część filmu z wyprawy? :)
@@LechuMotoVlog postaram się dziś wrzucić
Piękny motorek. Czyli ZK to prawie jak Soft Chopper bo te same zegary itp.. a silnik w nim jest 156fmi czy inny?? Ps: jak z wskaźnikiem od paliwa po takiej przebiegu i obrotomierzem nadal wszystko działa?? Zapraszam do mnie na moj kanał ;-)) lwg
Dokładnie tak, ale wiele chińskich motocykli jest na tych samych podzespołach, również silnikach (sam 156 fmi silnik to klon hondowskiego CG) . Zanim go oddałem komuś bliskiemu, przejechałem nim 70 tys. i wszystko działało bez zarzutu. Pozdrawiam
Jest to licznik od xj 600 wersji neked.?
Nie, oryginalny fabryczny chińczyk. Pozdrawiam
Ja z innej beczki przy zębatkach 16/38 łańcuch ile ogniw kupować?Pamięta Pan?
Niestety nie. Ale łańcuch zawsze kupowałem nominalny, jest on trochę dłuższy niż potrzeba w Romecie. Po rozkuciu i odjęciu paru ogniw był OK. A jeszcze jedno - po skróceniu do wymaganej długości nigdy nie skuwałem łańcucha "na stałe" lecz stosowałem zapinkę. Wystarczało.
Pozdrawiam i udanego eksperymentowania życzę.
@@KrzysztofBajdo ja mam tego adv 125 sam waży chyba 138kg,ja prawie tyle samo😁.Zastanawiam sie jak to zgrać.na razie zamówiłem nowa na tył 45 bo tyle ma fabrycznie,przód zobaczę 16 bo na 17 na 5 biegu trochę kuca.Dzieki za odzew.
Czy polecasz ten motor na pierwszy do nauki czy lepiej zk 50 ?
Każdy jest dobry, tyle że 125 ma więcej mocy niż 50. Ale nie to jest istotne, motocyklizm to stan umysłu, stan bycia i nie ma znaczenia od jakiego moto i jakiej pojemności się zaczyna. Ważne aby zacząć. Pozdrawiam
Cena 50 i 125 jest taka sama albo różni się o 200zł
Chce się nauczyć się jezdzic jestem szczupły waże 50Kg
Czy dam radę utrzymać taka maszynę
Nigdy nie jeździłem
Proszę o odpowiedź:)
@@majstermsw2339 Hm. Nie bardzo wiem, co odpowiedzieć. Jeśli jeździsz na rowerze, to nie powinno być problemów. Musisz wiedzieć, że na 125 konieczne jest prawko, na 50 nie trzeba. Ale jeśli nigdy nie jeździłeś, to może przed dokonaniem zakupu najpierw wykup parę godzin nauki w szkole jazdy i wtedy zobaczysz czy "motocyklizm" to jest to, czego chcesz. Pozdrawiam.
Czy polecił by go Pan na pierwszy motocykl?
Czy opłaca się go jeszcze kupic?
Tak, jak najbardziej. Jeśli tylko znajdziesz z gaźnikiem, bo już nie produkują. Pozdrawiam
@@KrzysztofBajdono właśnie wiem że już nie produkują z gaźnikiem więc trzeba by trochę więcej poszukać
Gdyby nie filmy to raczej bym nie uwierzył 0 śladów użytkowania
Nic wielkiego, te motki są nie do zdarcia. Pozdrawiam.
Szanuje Pana mocno ja bym się zamęczył dla mnie delikatnie za wolno :D życzę kolejnych bez awaryjnych i bezpiecznych 60k
Dzięki wielkie, wzajemnie. A co do prędkości - wystarczy ;-) Pozdrawiam
Piotrze Kisiel! Widzę młodość jeszcze w Tobie buzuje! 😂 To nie jest motocykl do ścigania się, ale do czerpania przyjemności z jazdy. Ja swoim Suzuki GN125 jeżdżę 60 -70 km/h pomimo, że "wyciąga" nawet 100km/h. Ale to już byłaby jazda na granicy bezpieczeństwa. Dużo huku i wibracji, a przyjemności z jazdy zero. Pozdrawiam, LWG - dziadek Andrzej.
Fajny sprzęt, dalej Pan na nim jeździ? Pozdrawiam
Już nie. Pozdrawiam
W jaki sposób docierałes sprzęt?
Lałem wachę do baku i jechałem, to wszystko :-).
A tak na poważnie. Motek dostarczyło mi Allegro (bo tak go kupiłem) i było to późną jesienią 2014. Jest to chyba najlepszy okres na pierwsze 2 tysiące, bo jest na tyle chłodno, że nie da się "zagotować" silnika i jeszcze na tyle ciepło, że da się jeździć. Pierwsza wymiana oleju była zaraz po dostarczeniu motka (jeszcze przed zarejestrowaniem) i był to olej zalecany przez stajnię Romet Arkus, tyle że nie podobał mi się. Był olejem robionym "na polski rynek" jak wiele innych rzeczy w eurokołchozie. Zrobiłem na nim pewnie ze trzy setki i wymieniłem go na olej o tej samej nazwie, tyle że produkowany na rynek niemiecki, różnica w jakości to istna przepaść. I ten stosuję do dzisiaj. Zdziwisz się, ale jest tańszy razem z przesyłką, niż ten co po raz pierwszy kupiłem w Polsce. Acha, serwisy zawsze robiłem od początku samodzielnie, żadna to sztuka, nigdy nie robiłem tego u "specjalistów", to tylko niepotrzebne wydawanie pieniędzy (podobno niemałych), gdyż nie zależało mi na jakiejś tam rzekomej gwarancji i jak widać miałem rację.
Do zimy zrobiłem niespełna tysiąc, a resztę wczesną wiosną 2015. Zaznaczam, że tak do 2 tysięcy zmiany oleju robiłem co 400-500 km, potem przez 5 tys. mniej więcej co tysiąc, a po piątce, to już tak jak mówiłem w filmiku. Stosuję jeszcze jedną zasadę - nigdy nie nalewam wachy z kanistrów, tylko z dystrybutorów na sprawdzonych stacjach - skutkuje to tym, że jeszcze nigdy nie zaglądałem do gaźnika.
Cześć. Pozdrawiam.
Gratuluję wyboru motocykla. Rozumiem że kupiłbyś go jeszcze raz, ale jeśli musiałbyś kupić inny to jaki?
Trudno określić. Żeby polecić jakiś model, trzeba go poznać, pojeździć. Pozdrawiam
Jeśli to nie tajemnica mógłby Pan podać pełną nazwę oleju,który Pan stosuje i czy to pełen syntetyk.Z góry dziękuję.
Półsyntetyk: LIQUI MOLY MoS2 LEICHTLAUF 10W40 5L, kupowany w Berlinie,
link do sklepu: allegro.pl/oferta/olej-liqui-moly-mos2-leichtlauf-10w40-5l-niemiecki-8451653500 Pozdrawiam i udanych zakupów.
@@KrzysztofBajdo Super dziękuję za błyskawiczna odpowiedź.A myśli Pan,że jest sens lać pełny syntetyk,czy są jakieś przeciwskazania,?Mam Moto od dosłownie tygodnia a chciałbym zadbać,bo liczę na dłuższą współpracę z Moto.
@@moto-wiesci7286 To zależy jaki silnik ma Twoje moto. Jeśli jest to klon Hondy Cg, (taki jak w Rometach), to nie warto, bo te modele najlepiej pracują na półsyntetykach. Ja osobiście nigdy nie stosowałem fullsyntetyków.
@@KrzysztofBajdo tak to dokładnie Romet adv 125 na gaźniku. Silnik yg156fmi
@@moto-wiesci7286 Wobec tego polecam ten, o którym mówiłem, i z tego sklepu, bo sprawdzony. I proszę się nie zrażać jego wyglądem. Choć wygląda jak kilkuletnia "przeróba" z silnika ruskiego Kamaza (szaroczarny), to tak ma wyglądać. Za to robi swoje, o czym dowodzi silnik mojego moto. A wyglądu "przeróby" nadają mu właśnie dodatki dwusiarczku molibdenu. Ten sam olej kupowany w Polsce jest piękny, klarowny, ma wygląd oleju ...lecz bardzo odbiega (in minus) jakością od niemieckiego, który stosowałem ze skutkiem jak w filmiku. Pozdrawiam i oby do wiosny.
Ps. Z której części kraju jesteś? Ja mieszkam na płd. wsch. Nienowice k. Przemyśla
Mam pytanie po ilu remontach jest silnik?
Po zero remontach. Reszta jak w filmiku. Pozdrawiam
A dlaczego miałby być po remontach.
Mam pytanie czy da się odblokowac 125 ?
Da się, tylko po co? Pozdrawiam
A jak odblokować?
@@majstermsw2339 Usuwasz dopowietrzacz katalizatora, wycinasz katalizator. Wstawiasz zębatkę zdawczą 17 zębów i tarczę tylną 34 zęby i 105 osiągasz na przelotach. Można pokombinować z wymianą modułu, ale nie gwarantuję. Jest przy tym jedno, a nawet 2 "ale"... pierwsze: paliwo będzie ci "uciekać" z baku jak z dziurawego wiadra, drugie: prawdopodobnie bardzo szybko zarżniesz silnik! Bez tych pseudomodyfikacji i tak osiągniesz na przelocie 80-90, a jak trzeba to i 100. Więc po co to robić? Jeśli chcesz zaznać speed-u, to 125 ci tego nie da, pomyśl co najmniej o 600.
To niesamowite że nie wydmuchało uszczelki pod głowica i nie poparły się zawory. Może to nie klon cg tylko cg
Wiesz, ja myślę, że takie stereotypy nijak się mają do rzeczywistości. To naprawdę jest chinol, tyle, że zerżnięty z Hondy cg. Pozdrawiam
Krzysztof żyjesz?
Żyję, jest OK. Tylko czasu trochę brak. Zaskoczyłeś mnie. Dziękuję za pamięć. Pozdrawiam.
@@KrzysztofBajdo 👍