Fajna wyprawa 👍 W Hajduszoboszlo byłem raz, chyba nawet na tym samym campnigu :). Ale bardziej podobało mi się w Debrecen, na "Kerekestelep Thermal Camping". Było mniej tłoczno, baseny oczywiście też mniejsze ale jakoś tak lepiej wspominam (raz znajomi tam dojechali późnym wieczorem i pozwolili im wejść na zamknięte baseny) :D PS. W drodze powrotnej trzeba się obowiązkowo zatrzymać w Tokaju na wino :D
Piękne okolice baseny 500km motocyklem No No gratuluję Ja ledwo 100km robię a jazda w deszczu😮 Miałem okazję kiedyś wracac w deszczu A raczej w deszczyku Nic milego Ale to tez przygoda 😂 Pozdro 🖐🏼
Fajna wyprawa 👍
W Hajduszoboszlo byłem raz, chyba nawet na tym samym campnigu :). Ale bardziej podobało mi się w Debrecen, na "Kerekestelep Thermal Camping". Było mniej tłoczno, baseny oczywiście też mniejsze ale jakoś tak lepiej wspominam (raz znajomi tam dojechali późnym wieczorem i pozwolili im wejść na zamknięte baseny) :D
PS. W drodze powrotnej trzeba się obowiązkowo zatrzymać w Tokaju na wino :D
Piękne okolice baseny 500km motocyklem No No gratuluję Ja ledwo 100km robię a jazda w deszczu😮 Miałem okazję kiedyś wracac w deszczu A raczej w deszczyku Nic milego Ale to tez przygoda 😂
Pozdro 🖐🏼
Cześć Irek . To było szaleństwo spontaniczny wyjazd ale było super .
Kurde fajna traska , jak się leciało GS ? takiego deszczu nie zazdroszczę i szacun że nie odpuściłeś tylko jechałeś ;)
Dzięki. Gs jest stworzony na dalekie trasy 😉