To chciałabym wiedzieć PRZED adopcją PIESKA | Glow up PODCAST ✨ #15
HTML-код
- Опубликовано: 10 ноя 2023
- ZASUBSKRYBUJ, ŻEBY BYĆ NA BIEŻĄCO Z NOWYMI ODCINKAMI ❤️
O psie marzyłam odkąd pamiętam, teraz mija drugi miesiąc, jak nasza mała rodzinka powiększyła się o biszkoptową Goldenkę i o tych pierwszych miesiącach i wcześniejszych marzeniach i moich niecnych dziecięcych planach dzisiaj porozmawiamy.
Opowiem Wam, jakie popełniliśmy błędy, co zrobilibyśmy inaczej i jak droga jest ta psia księżna w utrzymaniu.
Dodatkowo pojawią się Wasze psie rady i historie, ku lekcji i przestrodze dla wszystkich, którzy chcą powiększyć rodzinę o psa lub już mają swoich czworonożnych przyjaciół. 🦮💞
Całusy :*
➖➖➖➖➖➖➖➖➖
🎧 SPOTIFY:
open.spotify.com/show/4xrgq2V...
❤️ INSTAGRAM:
/ helloyogiofficial
✌️ Tik Tok:
/ helloyogi
✉️ Współpraca:
helloyogi@gethero.pl
#wicia #podcast #glowup
Myślałam że jako iż nie mam ani nie planuje mieć psa to to nie będzie ciekawy podcast a jednak mimo wszystko tak przyjemnie się Ciebie słucha i masz tak fajne podejście do życia że i tak do końca słucham z ciekawością.
Już 7 miesiąc ze szczeniakiem i moje życie dalej nie jest ogarnięte 😂 zastanawiam się czy kiedyś wróci do normy 😂 ale kocham mojego szczeniora❤
Mega przyjemnie się Ciebie słucha ❤
Świetny odcinek! Przesłuchałam od początku do końca, super wartość
buziaki!
Podstawa przy wyborze hodowli to sprawdzenie czy jest z jedynego słusznego związku zarejestrowanego w FCI czyli ZKwP
Bardzo mądrze powiedziane na temat adopcji ze schroniska. Nigdy nie miałam psa, rodzice się nie godzili, choć zawsze chciałam. W ciągu życia nabawiłam się poniekąd lęku przed psami z powodu pogryzienia przez obcego psa na ulicy (bez smyczy, właściciel z piwem w ręce) oraz ugryzienia przez psa właśnie ze schroniska, którego adoptowali mojego znajomi. Tak jak mówisz „czysta karta”. Marzę o piesku i przygotuję się do tego, potrzebuję towarzysza w pustym mieszkaniu, ale właśnie szczeniaczka ze sprawdzonego źródła, bo mimo szczerych chęci i oszczędności - NIE jestem w stanie zaopiekować się pieskiem po przejściach, a jako odpowiedzialna osoba nie wzięłabym go dla zasady. Kochani, naprawdę nie krytykujcie osób, które kupują - te pieski też szukają domów, a są bardziej czasem odpowiednie dla osób, które same coś przeszły. Jak pisze #adoptujniekupuj… napisane z tą agresją pod postami osób, które informują o zakupie psa. umówmy się, żeby być odpowiedzialnym i empatycznym, brać pieska świadomie.
Myślę też, że nie warto przekreślać psów że schronisk i fundacji, czy też bezdomnych, bo często po okazaniu im naprawdę minimum miłości potrafią się bardzo szybko odwdzięczyć. Jakby nie patrzeć wychowanie szczeniaka to też nie jest miesiąc pracy. To naprawdę wiele miesięcy użerania się. Często ciężko ocenić czy pies jest odpowiedni, bo słyszałam ze schroniska potrafią zatajać prawdę, ale na moich doświadczeniach uważam że kundelki to niesamowicie wdzięczne psy i szybko da się je nauczyć podstaw. Często oddawane są psy po starszych osobach, które potrafią się zachowywać w mieszkaniu. Ja na przykład mam złe doświadczenia z rasowymi psami, często cechy rasy są tak silne, że ciężko oduczyć gryzienia, głośnego szczekania w mieszkaniu, agresji w stosunku do innych zwierząt w domu itp. Po prostu nie pchać się w branie przykładowo dużego owczarka że schroniska po przejściach, który jest agresywny, jak się nie zna ktoś na psach. Tylko postawić na 10 kg kundelka, który jest nieśmiały i ma smutne oczka, bo bardzo możliwe, że wkrótce się otworzy i da nam całą miłość.
Chodzi mi o to że żaden pies nie jest pewniakiem, że np weźmiemy labradora od małego i nie będzie z nim problemów, bo może się okazać że będzie ich masa. Branie psa to loteria więc uważam że przez to piesek który nie ma domu to naprawdę nie jest jakieś ogromne ryzyko.
Niestety, na wsiach nadal jest z tym spory problem 😢 ja, mieszczuch, który przeniósł się na wieś, to jest to dla mnie nie do zniesienia 💔
BARDZO mądrze powiedziane jak na właścicielkę pierwszego pieska 👌💜
jejku, historia z psem na łańcuchu to coś, co obudziło we mnie wspomnienia z dzieciństwa. też jestem ze wsi, bardzo małej, bo liczącej blisko 200. mieszkańców. kiedy byłam dzieckiem, mieliśmy też psa na podwórku, z jakąś budą przywiezioną przez kogoś z rodziny, zimą ojciec dokładał mu słomy, żeby nie zamarzł (pytanie, czy to cokolwiek dawało), jadł resztki z obiadu, kości, własną kupę, bo zwyczajnie brakowało mu witamin, potrzebnych wartości odżywczych. gdy zrywał się z łańcucha (był przyczepiony na takim grubym łańcuchu, wokół szyiki miał stary pasek od spodni), to zawsze rodzice nas straszyli, że trzeba uważać, bo jest agresywny, podczas gdy w rzeczywistości chciał się bawić, wybiegać na więcej niż 1,5 m długości. odszedł, gdy byłam w szóstej klasie. faktycznie od tego czasu (9 lat) dużo się zmieniło, widzę, że coraz więcej rodzin decyduje się na psiaka w domu i to zwykle takiego małego typu shih-tzu, maltańczyk, york, biedne mopsiki itp. większe mają kojce, ale również mogą wejść do domu i nikt nimi nie straszy. ale też styl życia mocno uległ zmianie, bo wielu ludzi zaczęło pracować (wcześniej jednak wiele matek zajmowało się domem), szukać zatrudnienia w większym mieście, więc też spotkali się z inną menalnością (kontrowersyjne, ale taka prawda). z drugiej strony gospodarze z dziada pradziada wciąż mają psy uwiązane, ale to już ludzie starej daty, więc nie oczekujmy od nich radykalnych zmian
Mega się cieszę że coraz więcej osób mówi głośno o tym żeby nie podchodzić do obcych psów, nie znoszę tego! 🫣 Ludzie ciumkaja, zaczepiają, wyciągają ręce i oburzają się gdy zwracam im uwagę.
Warto też wiedzieć że w momencie w którym rozmawiamy z drugim człowiekiem pies może być bardziej intensywny w swoich działaniach, często staram się mową ciała albo "rozmową" ze swoim psem pokazać że nie jesteśmy zainteresowane kontaktami z innymi.
Pozdrawiam, właścicielka 5 miesięcznej borderki ♥️
Też wyciągnęłam swojemu psu kawałek szkła z pyska. Znam to uczucie. Przerazenie. Niestety butelki po weekendzie potrzaskane na dworze same się nie sprzątają
40:10
Bardzo lubię Twoje podcasty, często Cię słucham i widzę, że masz naprawdę ogrom wiedzy, ale muszę jedną rzecz sprostować. Mianowicie moment, w którym wspominasz o wzięciu małego pieska, ale nie beagla, bo to pies myśliwski i potrzebuje stymulacji, po czym, jako odpowiedniego pieska wymieniasz yorka. Chcę tylko napomknąć, że york to terrier, również pies myśliwski, ale wyspecjalizowany w polowaniu na małą zwierzynę. I to wcale, wbrew popularnej opinii o tej rasie, nie jest łatwy piesek. Użyję więc mojego ulubionego określenia na terriery - to takie psy tylko bardziej.
Cześć,
Dobrze się Ciebie słucha, poruszasz duzo waznych tematów 🥰 Dluuugo czekalam na ten właśnie temat pieskowy ❤️
Jednak muszę sprostować jedną ważną kwestie. Nie tylko w Hiszpanii jest zakaz rozmnażania psów, przez osoby, które nie są zarejestrowanymi hodowcami. Dokladnie taki sam zakaz, a raczej ustawa o ochronie praw zwierząt, mamy w Polsce od 2012 roku. Czyli nawet jeśli chciałabyś mieć szczeniaki po Sisi, ktora rozumiem, że jest z zarejestrowanej hodowli FCI i tak według prawa polskiego, nie moglabyś jej rozmnożyć (ponieważ Ty jako Ty nie masz zajrejestrowanej hodowli). Jest to karalne i tak właśnie powstają pseudohodowle o ktorych wspominałaś wcześniej. Myślę, ze warto to zaznaczyć, dla reszty ludzi, bo niektórzy mają wciąż takie podejście, że jak kupuje się psa z hodowli to mozna go rozmnażać. A nie można. Tylko zarejestowane hodowle FCI w Poslce mają prawo do rozrodu zwierząt. (Oczywiście dla tych co tylko czytają komenatrze, a nie przesłuchali calego podcastu, Wicia absolutnie NIE chce rozmnażać Sisi, dostala po prostu takie pytanie i zaprzeczyła)
Po drugie wystawy. To nie jest tak, ze chodzi się z psami na wystawy, żeby pokazac światu jaki nasz piesek jest ładny 😅 Oczywiście też można, jeśli ktos chce, ale głównie są to wydarzenia dla hodowców. Aby pies lub dana suczka mogla zostać ogloszone jako reproduktor lub suczka hodowlana, muszą zdobyć pierwsze miejsce na trzech takich wystawach. Czyli dopuszcza sie do rozdrodu psy, ktore mają w swojej rasie odpowiednią budowe ciała, długość łap, ogona, budowa glowy, kolor siersci, długość sierści. Tak, aby w danej rasie nie było odchyleń. Ja to tak opisuje bardzo łapotologicznie, bo sama nie jestem ekspertem, znam mniej wiecej zasady 😅 Moja wiedza pochodzi tez z tego, że sama szykuję sie na zakup szczeniaka z hodowli za kilka miesięcy 🥰
I wlasnie nawiazując do tego czy pies ze schorniska, czy pies z hodowli. Masz tu w 100%racje. Pieski ze schronisk mają swoją historie i powinno się je adoptoować ŚWIADOMIE, akceptując to co taki psiak nosi na swoich barkach i z wiedzą jak takiemu psiakow pomóc z walką ze swoimi demonami przeszłości, a to nie jest łatwa praca i nie każdy będzie na to gotowy.
Reszta tematów, które omawiasz są super! Widać, ze pozyskałaś duzo aktualnej wiedzy na temat psów i jest bardzo wartościowe i warto rozpowszechniać tą wiedzę dalej❤️
Jeśli ktoś by chciał sie zainteresować behawioryzmem psów komunikacją psów i wszystkiego z tym związanego to polecam:
- Wojków szkolenia- małżeństwo behawiorystow, ktorzy napisali juz kilka wartościowych książek, mają swoj podcast na Spoitfy "Szczeka, Merda, Mówi", mają szkolenia online
- Michał Dąbrowski - ekspert od psów, mam od niego kurs "jak zrozumieć swojego psa" i jest to oogrom wiedzy jaką mogłam uzyskać.
- Psi glos - na yt duuzo fajnych, darmowych filmów o psach i ich komunikacji itp. Kursy online
Ja powiem szczerze że odkąd mam psa mam ciągle bałagan 😅to wata na podłodze to resztki smaczków,sierść😅..Wicia błagam zróbcie vloga z waszego dnia z sisi😊
Jeżeli chodzi o adopcje ze schroniska, to mysle że najlepiej kontaktować sie bezpośrednio ze schroniskiem - nikt nie zna tych piesków lepiej, niż osoby które są z nimi na co dzień 😃 Obecnie adopcja to też wcale nie taka prosta sprawa, psy nie są wydawane "od ręki", jest cały proces adopcyjny, dzięki któremu obie strony mogą się upewnić, że to dobra decyzja 😅 Dużo ludzi uważa, że to niepotrzebne utrudnianie, bo przecież lepiej żeby zwierzak miał jakikolwiek dom, ale według mnie to bardzo dobrze, że rośnie świadomość tego jak duża jest to odpowiedzialność. Przy adopcji drugiego psiaka, oprócz wsparcia wolonariuszki zajmującej się naszym psem, otrzymaliśmy też możliwość skorzystania z bezpłatnych konsultacji z behawiorystą, schroniskom też zależy żeby ich podpopieczni mieli dobre żyćko 😊 Dobrze że o tym mówisz! Psy ze schroniska są wspaniałe, nie zawsze też muszą być bardziej wymagające, ale ważne żeby była to odpowiedzialna decyzja 😊
Dokładnie mam takie samo zdanie! 😊
Warto zrobić szczeniakowi do 5 miesiąca życia RTG w kierunku dysplazji stawów, gdyby coś było nie tak to wtedy jakiś zabieg jest w stanie to naprawić, później podobno jest już troszkę inaczej. Nie wiem dokładnie, nie chce wprowadzać w błąd. My niestety przegapiliśmy to okienko, młoda ma już 5 miesięcy ale też idziemy to sprawdzić
Myśle ze mało się mówi o schroniskowych psach, ja wzięłam bo całe życie miałam kundelka i misje żeby je ratować. Szczeniaczka. Tyle co mamy z nim pracy i problemów to przeszło jakiekolwiek najczarniejsze scenariusze jakie mieliśmy. Jest to duże wyzwanie, absolutnie zmieniło mnie jako człowieka, a w rodzinie i społeczeństwie zrozumienie średnie ;) gdybym teraz brała psa to z hodowli, bo wiem ze mniej by mnie to kosztowało nerwów. No ale kocham tego mojego brzydala i już 3 lata jestesmy razem 😅
Zeby suczka mógła być hodowlana (mieć te certyfikaty) to musi wziąć udział w kilku wystawach mówię na przykładzie Owczarków Niemieckich nie wiem czy to dziala na wszystkie rasy.
Jaką karmę podajecie pieskowi?❤️ myślę nad Doliną Noteci lub Brit Care
Z marchewką też trzeba uważać, brat naszej Snowy zakrztusił się kawałkiem surowej marchewki 😢 na szczęście szybka reakcja uratowała psiaka 💪🏼
no i gdxie ten nowy podcast
1:08:30
Ej to jest chore...... Yyyyy XD
To zabawne bo ja mam owczarka australijskiego i Pani z hodowli powiedziała, że pieski są bardziej „synkami mamusi” a suczki są bardziej „rezolutne i samodzielne” więc łatwiej jest wychować pieska 😅 ale to może specyfika rasy
teraz na wsi też są psy na łańcuchach, nic się nie zmieniło
Niestety to prawda.... 😢
Nie zgodzę się do końca z tym co mówisz o psach ze schroniska, że to "ruletka". Jeśli ktoś chce adoptować pieska ze schroniska, to obowiązują go wizyty przedadopcyjne, więc to też nie jest takie hop siup. Pracownicy schroniska też codziennie pracują z tymi psami i je poznają, więc wiedzą już zazwyczaj na co nastawić przyszłych właścicieli i dla kogo dany piesek będzie odpowiedni. :)
jeśli mowa o dorosłych psach t jest to mniejsza ruletka, że tak to ujmę, ale nadal, bo w domu pies może być całkiem inny niż w schronisku, a przy szczeniaku jest to stuprocentowa ruletka, bo piesek jest malutki, geny robią swoje itd.
Szczerze to niekoniecznie, znam ludzi którzy dostali psa od ręki, ja też nie miałam wizyt przedadopcyjnych a tylko ankietę. I nikt się już później nie interesował. Co więcej pies inaczej zachowuje się w trudnym otoczeniu takim jak schronisko, a inaczej w domu. Na grupach behawiorystycznych jest mnóstwo przypadków gdy w schronisku kochany piesek po adopcji zaczyna bronić zasobów i jest agresywny. Do tego dochodzi to że w schronisku psów jest multum i ciężko pracownikom dobrze je poznać.
Niestety różnie to wygląda.
Wysłałam mamie do obejrzenia zeby troszeczke sie doedukowała w tym temacie, bo robi wiele rzeczy ktorych nie powinna ale wytlumaczeniem zawsze jest to ze “kiedys sie tak robilo i nie bylo problemu” wiec moze ty przetlumaczysz🙄
To nie adopcja tylko kupno xd
nie przesłuchałaś odcinka prawda?