Hej. Leci sub, bo ciekawie godocie ;-). Ale kadzenie na pasiece? Jeszcze brakuje święconej wody ;-). Dla pszczelarza najlepsza woń, to ta z pod powałki. Wosk, propolis, pierzga i miód. Nie ma zdrowszej i bogatszej. Dym z drzew liściastych też ma wiele prozdrowotnych właściwości, szczególnie dla oczu. Zwłaszcza z brzozy. Dlatego ja do podkurzacza stosuję próchno z brzozy. Powodzenia. Ps. Rozpal sobie podkurzacz z tymi kadzidełkami i pozostaw na godzinę w samochodzie. Tapicerka będzie Cię kręcić przynajmniej przez 2 tygodnie ;-). A na pasiece apiterapia. Jak podnosimy powałkę, to głęboko wdychamy powietrze z pod niej. Jak nie grzebiemy, to otwieramy pająka nad kłębem i wciągamy. Niewielu pamięta o tym. A przecież po seksie i czerwonym winie, najzdrowsze i udowodnione naukowo ;-)
Dzięki za świetny komentarz :) Zachęcam do obejrzenia serii Superoganizm, który współtworzę razem z Radio Warroza. Powinny Cię zainteresować te wywiady. Mam nadzieję, że jesienią zamontuje kolejne odcinki.
WoW nowa jakość.
Dzięki :)
Hej. Leci sub, bo ciekawie godocie ;-). Ale kadzenie na pasiece? Jeszcze brakuje święconej wody ;-). Dla pszczelarza najlepsza woń, to ta z pod powałki. Wosk, propolis, pierzga i miód. Nie ma zdrowszej i bogatszej. Dym z drzew liściastych też ma wiele prozdrowotnych właściwości, szczególnie dla oczu. Zwłaszcza z brzozy. Dlatego ja do podkurzacza stosuję próchno z brzozy. Powodzenia.
Ps. Rozpal sobie podkurzacz z tymi kadzidełkami i pozostaw na godzinę w samochodzie. Tapicerka będzie Cię kręcić przynajmniej przez 2 tygodnie ;-). A na pasiece apiterapia. Jak podnosimy powałkę, to głęboko wdychamy powietrze z pod niej. Jak nie grzebiemy, to otwieramy pająka nad kłębem i wciągamy. Niewielu pamięta o tym. A przecież po seksie i czerwonym winie, najzdrowsze i udowodnione naukowo ;-)
Dzięki za świetny komentarz :) Zachęcam do obejrzenia serii Superoganizm, który współtworzę razem z Radio Warroza. Powinny Cię zainteresować te wywiady. Mam nadzieję, że jesienią zamontuje kolejne odcinki.