No i zajebiście w chuj! Oi! Czasy znów są takie, że punk powraca po raz któryś już w historii i kopie dupska (wiadomo, że zrobiła się w punk rocku jeszcze większa mieszanka stylów i gatunków, ale to tylko dobrze świadczy o punku tak ogólnie). Punk nie umrze nigdy. Jest to nieograniczona żadnymi łańcuchami, czysta kreatywność duszy, płynąca prosto z dupy! Pozdro! Radas
Siemano stary! Zajebiście się cieszę, że napisałeś! Wiesz, moim zdaniem jest tak, że to zawsze zatacza koło. Pamiętam jak mnie tyrali i pytali o legitymacje punkowca ;) Potem to My pytaliśmy o nią innych, młodszych, świeżo opierzonych... Zgadzam się z Tobą, to nie umrze i to dobrze, że ewoluuje... ale trochę się jebnęło z powołaniem. Ja swoje pierwsze spodnie w kratę zajebałem komuś kto suszył pranie na linkach na parterze. Sam wiesz jak to było. Teraz zazwyczaj ( bynajmniej z tym się spotykam/spotkałem ) to bananowe dzieci - coś co przeczy w ogóle całemu konceptowi. Mama da a Tata kupi. Wannabe dilerzy "porządnych" narkotyków i kiperzy drogich alkoholi. Nie przypominam sobie żeby kogoś z ekipy było stać na imprezy z Jaśkiem Wędrowniczkiem Albo Jackiem Danielowiczem... Co najwyżej Sarmacka Armata. Stary, ja na prawdę zawsze byłem i jestem pro-robiecochceijebaćtocomówią. Dla mnie to wszystko to znaczyło tyle i aż "bądź sobą i żyj jak Ty". Tylko no... zbyt dużo by pisać, to co widziałem mija się z konceptem jak recepta na pastę do butów... Albo może to ja zgrzybiałem. Chuj wie, może kiedyś go zapytam :) Działasz coś nadal? Grasz, nagrywasz?
@@DrAcodin3xC Kurde, YT blokuje linki do soundclouda i usunął mi komentarz. W każdym razie - od czasu kiedy nasz zespół rozpadł się jakoś w 2017 roku, to mało muzykuję. Czasem coś nagram, ale wiesz. Głównie nagrywam coś, jak mnie wena najdzie. Ale rzadko. Ostatnio nagrałem coś ponad rok temu i to w sumietaki chamski, jajcarski punk o "zbowidowych" kapelach, z których kumpel się naśmiewał i tak jakoś mnie naszło (ogólnie cisnął po starych polskich kapelach punkowych, które nagle zaczęły się reaktywować jak grzyby po deszczu i dziadują w chuj). Podesłałem linka w poprzednim komentarzu, ale usunęło. Tekstu nie bierz na poważnie, bo to beka, ale w sumie... trochę w tym prawdy jest, chyba :D (wrzucę to na YT i podlinkuję)
Wrzuciłem tak na szybko tylko, YT niszczy jakość i w ogóle, ale no, niech bydzie. Wywalone. Ten utwór i tak jest dla beki, choć brzmi poważnie całkiem :P Wszystko oczywiście sam nagrywam, wiadomka. Perkusja nadal w guitar pro (jeno przez drum machine przerzuczona), gitara normalnie do kompa podłączona, a bass... nagrany gitarą xD ruclips.net/video/YYJM6cRiqdk/видео.html
A to ostatnia rzecz jaka po naszym zespole została. Wszystko nagrywane oczywiście domowymi metodami, bo jebać studio: ruclips.net/video/w4O2RarPxHM/видео.html
Aha! Jeszcze taki sztos, który był kilka lat po burdelu88, ale nadal, kurwa, ja żyje tak cały czas w sumie, pojebane! Ale no, posłuchaj. Teraz już na streecie nie gram (choć przyznam, że czasami się nadarzy okazja): ruclips.net/video/SZ_8yZkIo8M/видео.html
No i zajebiście w chuj! Oi!
Czasy znów są takie, że punk powraca po raz któryś już w historii i kopie dupska (wiadomo, że zrobiła się w punk rocku jeszcze większa mieszanka stylów i gatunków, ale to tylko dobrze świadczy o punku tak ogólnie). Punk nie umrze nigdy. Jest to nieograniczona żadnymi łańcuchami, czysta kreatywność duszy, płynąca prosto z dupy!
Pozdro! Radas
Siemano stary!
Zajebiście się cieszę, że napisałeś! Wiesz, moim zdaniem jest tak, że to zawsze zatacza koło. Pamiętam jak mnie tyrali i pytali o legitymacje punkowca ;) Potem to My pytaliśmy o nią innych, młodszych, świeżo opierzonych... Zgadzam się z Tobą, to nie umrze i to dobrze, że ewoluuje... ale trochę się jebnęło z powołaniem. Ja swoje pierwsze spodnie w kratę zajebałem komuś kto suszył pranie na linkach na parterze. Sam wiesz jak to było. Teraz zazwyczaj ( bynajmniej z tym się spotykam/spotkałem ) to bananowe dzieci - coś co przeczy w ogóle całemu konceptowi. Mama da a Tata kupi. Wannabe dilerzy "porządnych" narkotyków i kiperzy drogich alkoholi. Nie przypominam sobie żeby kogoś z ekipy było stać na imprezy z Jaśkiem Wędrowniczkiem Albo Jackiem Danielowiczem... Co najwyżej Sarmacka Armata. Stary, ja na prawdę zawsze byłem i jestem pro-robiecochceijebaćtocomówią. Dla mnie to wszystko to znaczyło tyle i aż "bądź sobą i żyj jak Ty". Tylko no... zbyt dużo by pisać, to co widziałem mija się z konceptem jak recepta na pastę do butów...
Albo może to ja zgrzybiałem.
Chuj wie, może kiedyś go zapytam :)
Działasz coś nadal? Grasz, nagrywasz?
@@DrAcodin3xC Kurde, YT blokuje linki do soundclouda i usunął mi komentarz. W każdym razie - od czasu kiedy nasz zespół rozpadł się jakoś w 2017 roku, to mało muzykuję. Czasem coś nagram, ale wiesz. Głównie nagrywam coś, jak mnie wena najdzie. Ale rzadko. Ostatnio nagrałem coś ponad rok temu i to w sumietaki chamski, jajcarski punk o "zbowidowych" kapelach, z których kumpel się naśmiewał i tak jakoś mnie naszło (ogólnie cisnął po starych polskich kapelach punkowych, które nagle zaczęły się reaktywować jak grzyby po deszczu i dziadują w chuj). Podesłałem linka w poprzednim komentarzu, ale usunęło. Tekstu nie bierz na poważnie, bo to beka, ale w sumie... trochę w tym prawdy jest, chyba :D (wrzucę to na YT i podlinkuję)
Wrzuciłem tak na szybko tylko, YT niszczy jakość i w ogóle, ale no, niech bydzie. Wywalone. Ten utwór i tak jest dla beki, choć brzmi poważnie całkiem :P Wszystko oczywiście sam nagrywam, wiadomka. Perkusja nadal w guitar pro (jeno przez drum machine przerzuczona), gitara normalnie do kompa podłączona, a bass... nagrany gitarą xD
ruclips.net/video/YYJM6cRiqdk/видео.html
A to ostatnia rzecz jaka po naszym zespole została. Wszystko nagrywane oczywiście domowymi metodami, bo jebać studio:
ruclips.net/video/w4O2RarPxHM/видео.html
Aha! Jeszcze taki sztos, który był kilka lat po burdelu88, ale nadal, kurwa, ja żyje tak cały czas w sumie, pojebane! Ale no, posłuchaj. Teraz już na streecie nie gram (choć przyznam, że czasami się nadarzy okazja):
ruclips.net/video/SZ_8yZkIo8M/видео.html