MIASTO bardziej EKO - jak to zrobić? | GOOD IDEA
HTML-код
- Опубликовано: 28 сен 2024
- Jak sprawić, by miasta były bardziej przyjazne środowisku i... mieszkańcom?
Zapisz się na NEWSLETTER: www.subscribep...
ZAMÓW naszą książkę: www.empik.com/...
Obserwuj nas także na Instagramie:
/ architectureisagoodidea
/ natalia_aiagi
Dołącz do Patronów: patronite.pl/a...
Subskrybuj kanał: www.youtube.com...
Odwiedź nas na / architectureisagoodidea
Architecture is a good idea - nasze tematy to architektura i dziedziny pokrewne: sztuka i technika. Jeśli doczytałeś opis do końca, to dziękujemy! Aby to uczcić, napisz w komentarzu: "Zielonym do góry!"
Bardzo ciekawy ten argument z tym że ekologiczne miasta nie są pomysłem „lewackim”, ale konserwatywnym, tradycjonalistycznym :D
Bardzo dziękuję za kolejny wspaniały materiał, zielonym do góry!
Dziękujemy! Jak ktoś napisał w innym komentarzu - ten cały new urbanism jest w istocie bardzo oldschoolowy :) 🌱🌲🌳
Tak właściwie to powinien być po prostu temat apolityczny. Powinniśmy się starać aby niezależnie od tego jaką partię wspieramy, dać jej do zrozumienia że nam na tym zależy, i że im też powinno.
@@hehost283 Le Corbusier był liberałem, a nie lewicowcem, bardzo przejętym indywidualizem, a "Ku nowej architekturze" jest kierowane owszem do architektów i urbanistów, ale też do bogatych fabrykantów.
Wielkie, trujące miasta nie są efektem modernizmu, są efektem XIX wiecznej rewolucji przemysłowej. Wielki przemysł potrzebował armii pracy i rezerwowej armii pracy, a taką można dostać tylko skupiając masy w pojedynczych miejscach na mapie.
Modernizm chciał i rozwiązał problemy które wykreowała XIX wieczna rewolucja przemysłowa. Dał ludziom dostęp do słońca, bieżącej wody, zieleni, z dala od dymiących kominów fabryk i hut. Tego nie było w zwartej zabudowie kwartałowej kamienic. Dziś gdy przemysł uciekł za granicę to można się sprzeciwiać wielkim miastom i oddzielaniu strefy mieszkaniowej od przemysłowej, ale kto by chciał mieszkać obok huty wydzielającej toksyczne substancje do powietrza?
Zresztą wracając do wcześniej wspomnianiego "Ku nowej architekturze" zobaczysz, jeśli przeczytasz te książkę, że Le Corbusier nie był antyestetą, że sprzeciwiał się sztuce i pięknu - wręcz przeciwnie, stwierdzał że w rozwiniętych kulturach ludzie tworzą sztukę wolną od użytkowości - rzeźbę, obraz, arras itd., a ozdabianie sprzętów użytku domowego czy malowanie bochomazów na ścianach, futrynach, oknach itd. to ostoja "wieśniactwa".
W punkcie drugim dodałbym informacje o trawnikach, które nie nadają się do miast i obok drzew polecalibyśmy łąki kwietne, które obniżają temperaturę...są kolorowe i kwitnące, przyjazne owadom i moim zdaniem najważniejsze, znacznie eliminują hałas ( mniej koszenia) i utrzymują wilgoć w glebie miejskiej. Pozdrawiamy!
Zielone Pogotowie W Białymstoku są takie łąki :) Piękne są!
Terrus Ciekawostki
O tak. Słoneczniki, kwietne łąki - wyglądają wspaniale
marsokbk Tak, przed jednym kościołem (nie pamiętam jego nazwy) jest piękna duża łąka kwietna ze słoneczników!
O! Zielone Pogotowie! :) To byłoby świetne połączenie - Zielone Pogotowie i AIAGI :) Natalia i Radek opowiedzieliby o koncepcji urbanistycznej nieco bardziej szczegółowo a Pan Grzegorz więcej o roślinach :) które najlepiej by się nadawały na dachy, które na ściany, które drzewa spełniłyby swe funkcje osłony przed słońcem i poradziłyby sobie w warunkach miejskich. Idealnie gdyby z tego powstał taki przepis na dobrą, przyjazną zabudowę :)
taaaa, za każdym razem jak się ledwie wspomni o którymkolwiek z tych podpunktów, to wielu ludzi z automatu przypnie ci łatkę przebrzydłego aktywisty(A CO TY JAKIS GREENPEACE JESTES????) i lewaka(AUTA SĄ DLA LUDZI CHCESZ TO JEZDZIJ ZBIORKOMEM REEEE).
świetny film, jak zwykle zresztą!
Dziękujemy! :) No niestety tak to jest, że podziały na liniach politycznych ogarnęły też wydawać by się mogło dalekie od bieżących sporów sprawy architektury i urbanistyki... Miejmy nadzieję, że w trosce o jakość miast - w końcu naszego wspólnego dziedzictwa - uda się porozumieć ponad podziałami :)
Przyznaję, że mam auto, duże kombi w dieslu, ale na szczęście w Poznaniu wystarczy mi rower i tramwaj. Auto służy do dalszych wyjazdów, nad morze, na spływ kajakowy czy wyjazd rowerowy gdzieś dalej niż 50-100km. Najfajniej jeździ mi się w starszych dzielnicach, Zentrum, Wilda, Łazarz, Jeżyce, Stary Grunwald. Fajnie się jeździ ciągami rowerowymi wzdłuż Warty które o porankach zamieniają się w przestrzeń służącą nie tyle co rekreacji, ale międzydzielnicowemu transportowi do pracy. Kilka lat temu cieszyłem się widząc 25-30 os dziennie na rowerze. Dziś już nie liczę, bo wokół praktycznie stale widać kogoś na rowerze. Zakupy? Nic prostszego, rowerem na rynek (w innych miastach mówi się bazar, targ).
A zimą? Nie marznę, bo jestem w ruchu, nie tracę czasu, bo nie stoję w korku. Zapocenie czy ew przemoczenie deszczem? To kwestia rzeczy na zmianę w plecaku który można przewieźć na bagażniku. Najgorsze warunki to te gdy temperatura jest bliska zera i jest mokro. Mróz jest już fajny, bo jest sucho.
Zła jakość powietrza? Wystarczy maska AFL z oczyszczaczem powietrza i filtrem. Na zewnątrz jest więcej spalin i dymu niż powietrza? W masce masz powietrze bliskie laboratoryjnemu.
W kwestii zwartości miasta cieszę się, że żyję w Poznaniu. Zwarto, względnie gęsto, jeszcze tylko więcej zieleni, mniej aut w ruchu i będzie dobrze.
Moim skromnym zdaniem komunikacja miejska w Poznaniu to wielkie nieporozumienie. Mieszkałem tam przez rok 2013-2014. Może teraz coś się zmieniło, ale wspomnienie zostało.
Chętnie posłuchala bym więcej o budynki 22-26
My chętnie byśmy zrobili o nim odcinek, bo jest to fascynująca historia :) Może kiedyś się uda...
Dokładnie. O tym i innych, budynkach zero-emisyjnych, pasywnych i pewnie jeszcze wielu innych typach.
Nawet więcej. Warto by rozwinąć temat i zrobić materiał dla przyszłych inwestorów domów jak wybrać projekt, który będzie jak najbardziej efektywny. Jak planować rozkład pomieszczeń i radzić sobie z różnym ukształtowaniem działek. Temat jest bardzo rozległy i wymagałby większej serii. Przy okazji warto powiedzieć o wadach i zaletach wielu rozwiązań, tak aby ktoś kto nie jest inżynierem zrozumiał, że każdy kija ma dwa końce i każda super nowoczesna technologia ma swoje wady. Taki materiał anty wielkim korporacjom, które wciskają głupie rozwiązania, byle zarobić.
Ideał gęstej zabudowy to kopenhaga 😊 żyje się tu idealnie. I fajnie, ze w mojej komunie burmistrz inwestuje mocno w zieleń miejska😊 co do przemieszczania się to tylko rower i transport miejski. Po przeprowadzce do Danii stwierdzam, ze samochód jest totalnie zbędny. No i ścieżki rowerowe są totalnie przemyślane a nie tak jak w Polsce😉pozdrawiam z gentofte
Nawet właśnie z Kopenhagi jest jeden z obrazków w filmie ilustrujących zwartość :)
Radosław Gajda & Natalia Szcześniak zauważyłam 😁 serdecznie pozdrawiam. Cudowny odcinek
Totalnym przeciwieństwem jest wielka brytania. Tam nawet w małym 10-15tyś. mieście samochód jest wręcz niezbędny jako że rozbudowa miast jest zmaksymalizowana w poziomie a każdy kto ma kawałek terenu albo go betonuje albo asflaltuje dla wygody. Dodatkowo praktycznie 0 chodników i 0 zieleni miejskiej. "Komunikacja miejska" istnieje ale jest w opłakanym stanie. Wszystko to skutkuje tym że już temperatura 25-28 stopni C jest nieznośna, a w zimie dzięki braku jakiejkolwiek izolacji na budynkach bojlery w domach chodzą pełną parą 24/7 próbując podtrzymać te 18-20 stopni przy temperaturze 0 na zewnątrz. Szkoda tylko że brytyjczycy to zbyt dumny naród by adaptować dobre rozwiązania z Europy. Pozdrawiam niestety z GB
Dlatego Dania wspiera ubój zwierząt futerkowych? Tam eko to pozór.
@@zielonyork1316 Ale tak definicyjnie to chyba nie jest postulat eko. Nie trzeba być przeciwnikiem hodowli i zabijania zwierząt dla futra, aby być zwolennikiem ekologii.
Dzięki, że poruszacie takie zagadnienia w swoich materiałach....
Po Waszych spontanicznych wypowiedziach w tym odcinku nie da się nie odnieść wrażenia, że temat ten jest dla Was ważny .
Pozdrawiam.
Waldziu.
Dziękujemy! Tak - przyszłość miast jest dla nas bardzo ważna. Głęboko wierzymy w to, że rozsądne planowanie przynosi pożytek i poszczegópnym mieszkańcom, i społecznościom.
Dziękuję Wam za ten odcinek. Świetny i ważny. Szkoda że włodarze naszych miast nie uczestniczą w takich kursach.
Dziękujemy za komentarz i miłe słowa! Może niektórzy burmistrzowie i prezydenci też ten odcinek obejrzą? :)
No właśnie, ten cały „new urbanism”, wbrew swojej nazwie, jest w gruncie rzeczy bardzo oldschoolowy
Dokładnie! :)
I
Czyli dyskusja sprowadza się do tego czy lepsza pod względem ekologicznym jest zabudowa wielorodzinna czy jednorodzinna? Czy lepiej postawić wysoki blok z setką mieszkań, skwerem zieleni i wielkim parkingiem obok lub wielopoziomową halą garażową która będzie ingerować w wody podziemne i krótką ulicą czy lepsze dla ekologii jest sto prostych domków jednorodzinnych zajmujących większą powierzchnię niż blok, z kawałkiem zieleni, garażem i drzewem obok każdego domku i rozbudowaną siatką ulic?
Mnie w moim mieście wkurza to, że mimo, że jest dosyć ciasne, to w ostatnim czasie widzę tendencję do wciskania nowych budynków w każdą szczelinę, co tworzy nieprzyjemny ścisk, a najczęściej nowe w żaden sposób nie współgrają ze starymi budynkami. Tak jakby w scenie filmu wojennego nagle zaczął biegać Scooby-Doo... :)
Nowe, ciasne osiedla mają do zaoferowania widok jedynie na parking, bo deweloperzy są nastawieni na maksymalny zysk.
W tych czasach powinno być czymś oczywistym budowanie parkingów podziemnych w blokach, bo ile pojazdów pomieści taki parking przed czy dookoła bloku? - nie wszystkie.
Niepotrzebny ścisk, chaos i zmniejszenie komfortu życia.
(Nie mówię o wnętrzach)
Myślę, że najważniejsza jest przestrzeń i wyważenie pomiędzy miastem a naturą.
W Wawie 99% nowych bloków ma garaże podziemne. Nowego mieskania bez parkingu nikt nie kupi. Gorzej jest na starych osiedlach i tam jest masakra z samochodami.
doskonały i bardzo potrzebny odcinek! wydaje mi się, że taka edukacja ekologiczna w dużych dawkach jest dziś niezbędna - przydałaby się zwłaszcza tym, którzy podejmują decyzje dotyczące rozwoju miast i infrastruktury.
słuchając poszczególnych punktów / zagadnień, już miałam przed oczami obraz jakiegoś niemalże utopijnego miejskiego raju - pozostaje chyba tylko robić wszystko, co w naszej mocy, żeby ta wizja w końcu się urzeczywistniła ;) dzięki!
Bardzo dziękujemy za komentarz! Może miejskiego raju nie uda nam się zbudować, ale zawsze warto próbować! A wdrożenie chociaż najprostszych z naszych postulatów na pewno choć trochę pomoże :)
Obowiązkowa lektura dla wszelkiej maści decydentów, tych którzy mają wpływ na rozwój naszych miast. Jest już niewiele do zepsucia, ale mnóstwo do naprawy. Brawo.
Stanowczość, z jaką pani Natalia mówi o centrach handlowych, robi wrażenie.
Zielonym do góry! 🌱🌳
🌲🌳🌷
Świetny film, z resztą jak wszystkie na tym kanale, ale końcówka po prostu genialna - argument, którego mi brakowało.
Uwielbiam te wasze AGI!!! Bardzo dziękuję. Serdecznie pozdrawiam.
A w miniaturce wideo Bosko verticale (Pionowy las) w Mediolanie! :D Niedawno tam byłam i byłam go zobaczyć. To budynki mieszkalne, rośliny mają specjalny system nawadniający i dba o nie administrator budynku. Jest ich tyle, że tworzą mikroklimat, i faktycznie było tam o wiele chłodniej niż w centrum.
Bardzo ciekawy odcinek. Co do komunikacji zbiorowej polecam miasto Jaworzno, stawiają na pojazdy elektryczne, a cena biletu to tylko 180 złotych roczne.
Dziękujemy!
@@goodidea_archi O właśnie! Zróbcie odcinek o Jaworznie, bo to jest ciekawy temat.
Bardzo fajnie że powstał taki odcinek. Daje do myślenia
Cieszymy się, dziękujemy! :)
Bardzi lubię słuchać Panią Natalię ;)
Hmm... Ciekawy odcinek...wymusza chwilę refleksji.
Was uwielbiam i pozdrawiam
Bardzo dziękujemy za ten konentarz! Dokładnie o to - o tefleksję nam chodziło, kiedy przygotowywaliśmy ten odcinek :)
Co do galerii to tak. Wygodne jest, ze latem nie wchodzimy z 33stopni do sklepu gdzie.jest 20 by potem znowu wyjsc i tak dalej. I analogicznie zimą - kurtki, plaszcze, czapki, w sklepie cieplo, trzeba zdejmowac, trzymac w rece etc. Ludzie glosują nogami i wybierają handel pod dachem.
Trzy zdania pełne realnej oceny, a nie nawiedzonej ekologii tych którym się z dobrobytu w dupach poprzewracało.
Rewelacyjny odcinek, dziękuję.
To my bardzo dziękujemy! :) 💚🌱🌲
Super projektuje ! Trzymam kciuki 💪❤️
samochody to nie tylko wożenie babci i narzędzi. Komunikacja zbiorowa ma ograniczony zasięg, nie można na niej polegać, dojazd często zajmuje więcej czasu nawet mimo korków i w końcu zbiorkom jest zatłoczony i niewygodny. Współczesne miasta są rozproszone czy tego chcemy, czy nie. Nie przebudujemy ich z dnia na dzień. Proponowane rozwiązania sprzyjające ruchowi pieszemu nie przystają do zastanej rzeczywistości. Właśnie w tym znaczeniu mówi się o tych pomysłach, że są "postępackie". Bo jest to myślenie życzeniowe. Warszawa zwyczajnie nie jest Kopenhagą.
Nie jest Kopenhagą, jest Warszawą. Można zidentyfikować jej problemy i zacząć im przeciwdziałać, lecz można je też pogłębiać, jeśli będzie się je ignorowało lub nie zauważało.
@@goodidea_archi
Pełna zgoda. Moje zastrzeżenie jest takie, że póki co pojawiają się głównie pomysły wprowadzania zakazów, zwężania ulic itd., bo o wiele łatwiej jest czegoś zakazać niż zbudować dobre systemowe rozwiązanie. Niestety należy się spodziewać, że nasze niekompetentne, populistyczne władze (na każdym szczeblu) będą raczej szły na łatwiznę i oberwie się zwykłym ludziom.
Świetny materiał, ze wszystkim się zgadzam, a Pani Natalia wypadła bardzo dobrze :)
Wiosną byłem na takiej wycieczce samochodowej i zahaczyłem o Lublin. W życiu nie widziałem bardziej rozlazłego miasta z tak szerokimi ulicami. Wszędzie do wszystkiego daleko, miałem wrażenie że jak ktoś chciałby ze swojego mieszkania dojść do pobliskiej apteki to musiał by iść z kilometr wśród tych gigantycznych dróg, do tego te dziwaczne trolejbusy zamiast zwykłych tramwai sprawiały że samochodem ciężko się poruszać bo może ci takie coś nagle wyjechać znikąd. Oczywiście pomimo, że miałem GPS non stop gubiłem się w ruchu drogowym i krążyłem w kółko. W końcu zirytowany wyjechałem z tego miasta w obawie, że w końcu zaliczę jakąś stłuczkę i postanowiłem że w dalszej podróży będę zahaczał już tylko o mniejsze miasteczka. Niby po tak szerokich ulicach fajnie się jeździło samochodem, ale miasto było za duże żeby wypatrzeć następny cel a i o postój było trudno. Ale przynajmniej kierowcy byli uprzejmi i na tak szerokich drogach nie wpychali się na chama tylko zachowywali się grzeczniej ale to był jedyny plus, dla pieszego takie miasto to koszmar, zwłaszcza zimą.
"Zielonym do góry!" - Dobry odcinek ^^
🌲🌳🌱 Dziękujemy i pozdrawiamy!
Świetny odcinek
Dziękujemy! :)
13.10 😆😆 ten sarkazm
Odcinek o oczywistych oczywistościach..... pozornie patrząc na polskie miasta. Powinniście wybrać się w trasę od miasta do miasta i wcielając w życie idee pracy u podstaw oświecać swoją światłością włodarzy miast. Dodalabym jeszcze zagadnienie miejskiego pszczelarstwa. Film świetny jak zawsze.
Niby oczywiste oczywistości, a jednak krótko przed emisją tego odcinka zmieniono prawo tak, że nie trzeba już zostawiać miejsca na drzewa, projektując miejsca parkingowe wzdłuż budynków. Na przełom kwietnia i maja planujemy trasę wykładową po 10 polskich miastach. Zachęcamy do zapisu na newsletter (link w opisie filmu), gdzie będziemy informować na bieżąco o zbliżających się wykładach.
Czekam na listę miast jakie odwiedzicie. Bardzo bym chciała by był to Piotrków Trybunalski, ale Łódź też będzie okej. uważam że na liście moglibyście mieć wszystkie powiatowe miasta bo Wasz kanał jest świetny. Wiedza jaką się dzielicie jest nieoceniona. Nie znalazłam do tej pory innego kanału, który trzyma tak wysoki poziom przez tyle odcinków. Mistrzostwo.
Obawiamy się, że liczba biletów, które moglibyśmy sprzedać na nasz wykład w Piotrkowie Trybunalskim nie pokryłaby kosztów organizacji wykładów. Ale w Łodzi planujemy być :)
Fantastycznie.
Ten 22 a 26°c to najlepszy pomysł jaki słyszałem ale wątpię żeby górze na tym zależało 😉😉
Wszystko spoko dopóki mówimy o mieszkańcach miast. Tymczasem wydaje mi się, że spory ruch w mieście robią jednak przyjezdni. Sam mieszkam pod Rzeszowem i do pracy jeżdżę pociągiem, bo pracuję niedaleko dworca. Ale dopóki studiowałem to używałem samochodu, bo nim dostawałem się na uczelnię w 25 minut, kiedy na zbiorkom musiałem poświęcić prawie godzinę, a biorąc pod uwagę, że rzadko kiedy kursy z mojej miejscowości były dopasowane do zajęć musiałem nieraz i ponad godzinę wcześniej wyjść / godzinę później wrócić do domu. Irytuje mnie podejście władz i rzeczonych aktywistów (nie mówię o Was ;) ), którzy myślą, że zwęrzaniem ulic czy podnoszeniem opłat za parkingi cokolwiek zmienią. W rzeczywistości najbardziej uderzają w tych, którzy nie mogą przyjechać rowerem, bo mają 30+ km w jedną stronę, a zbiorkom (do którego też niejednokrotnie trzeba dojechać kilka kilometrów) jest poza centrum miasta zwyczajnie nieefektywny.
To jest pytanie nie tylko z urbanistyki, ale i z zakresu filozofii politycznej - w jakim stopniu władze miast powinny brać pod uwagę interesy osób, które nie są ich mieszkańcami? Albo inaczej - jeśli interes mieszkańców jakiejś okolicy jest sprzeczny z interesem dojeżdżających codziennie do pracy spoza niej i tylko przejeżdżających przez nią - to które interesy dla organów samorządu powinny być na pierwszym planie? Nie ma jednej dobrej odpowiedzi. Dlatego zarządzanie miastami jest trudne :)
Jak zwykle świetny odcinek!
Czy grafika w tle to Jan Tarasin?Pozdrawiam!
Dziękujemy! Tak - Tarasin :)
@Radosław Gajda & Natalia Szcześniak - Ostatnio zastanawiałem się nad tym zwłaszcza w kontekście punktu 6 (ekologiczny transport) stojąc, a jakże, w korku. Według mnie ekologiczną "rewolucją" dla urbanistyki będzie pierwsze miasto gdzie będzie obowiązywał całkowity zakaz posiadania samochodu na własność, zamiast tego całość transportu byłaby oparta na elektrycznych samochodach autonomicznych. Idea może na pierwszy rzut oka szalona i radykalna, ale takie rozwiązanie było pokazane bodaj chyba w "Raporcie mniejszości" i moim zdaniem ma szanse się sprawdzić. Po pierwsze obecnie nasze samochody przez ponad 90% czasu stoją nieużywane i zajmują miejsce. Jeśli samochody działy by w trybie 'indywidualnej komunikacji miejskiej' prawie wszystkie byłby w ciągłym użyciu, a zatem potrzeba by ich wielokrotnie mniej. Zamówienie samochodu pod dom zajmowałoby krócej niż obecnie Ubera bo byłyby zawsze w okolicy, w dodatku podwoziłby cię spod drzwi pod drzwi, w przeciwieństwie do tradycyjnej komunikacji miejskiej.
Po drugie jeśli całość ruchu byłaby oparta na samochodach autonomicznych spowodowałoby to drastyczne usprawnienie ruchu. Problem z autonomicznymi pojazdami obecnie polega na tym, że muszą myśleć "po ludzku" bo człowiek na drodze zachowuje się często nieprzewidywalnie, łamie przepisy, etc. Jeśli wszystkie pojazdy komunikowałyby się między sobą i z "centralną jednostką zarządzania ruchem" problem płynność ruchu wzrosłaby gigantycznie, a korki prawie przestałby istnieć. Na popularnych trasach samochody mogłyby zabierać dodatkowych pasażerów, żeby nie "wozić powietrza", jeśli potrzebujesz przewieźć coś większego lub jesteście większą grupą znajomych zamawiacie większe auto itp. itd.
Ergo: szybkość przemieszczania się po mieście drastycznie by wzrosła, koszty byłyby wielokrotnie niższe niż posiadanie własnego auta, a być może nawet nieco niższe komunikacji miejskiej obecnie (autobusy muszą jeździć bez względu na to czy mają pasażerów czy nie), smog byłby smutnym wspomnieniem, a z hektarami powierzchni po niepotrzebnych już miejscach parkingowych to wręcz nie wiem co byśmy zrobili ;)
Ja chyba chciałbym mieszkać w takim miejscu, nawet kosztem tego, że nie będę mógł mieć nigdy swojego Porshe ;P
Co myślicie?
Jak chciałbyś wyjechać z takiego miasta?
Super ciekawy odcinek.
Dziękujemy! :)
Rozlewanie się miast jest efektem stosunkowo taniej energii z paliw kopalnych. W średnioweieczu nie było samochodów czy tramwajów, dlatego miasta były zwarte. Skończą się kaliwa kopalne, to miasta siłą rzeczy staną się bardziej zwarte. Poza tym zwartość najlepiej się objawia poprzez bloki. Nie każdy chce tak mieszkać. Mieszkanie w zgodzie z naturą, to posiadanie chociażby kawałka ogródka o co w blokach ciężko. Co jest ważniejsze ekologia czy życie w warunkach jakie ludziom bardziej odpowiadają? Burzenie budynków z tego co wiem jest spowodowane głównie zużyciem funkcjonalnym. Dostosowanie starych budynków do obecnych wyśrubowanych wymogów ustawowo-budowlanych jest często droższe niż ich budowa od podstaw. Kolejna kwestia to ekologiczne zapisy MPZP, zapisy takich planów powodują, że ziemia jest droga, bo nie wszędzie można budować. Chcąc optymalizować dochód buduje się wysoko ale pomimo tego ceny lokali są dalej wysokie. Wiąże się to z kredytem na pół życia, a w efekcie także ze stresem. I teraz podstawowe pytanie czy warto być bardziej ekologicznym czy mniej zestresowanym ?
Szklarnie na dachach są świetne. Są w Holandii.
Zrobcie odcinek o Kopenhadze :D zapomieliscie dodac jeden wazny punk jesli chodzi o ekologie miast. Zbiorniki wodne :D
Zielonym do góry!
🌳🌲🌱
Moim zdaniem aby wrócić do idei zwartej zabudowy trzeba skończyć z koncentracją handlu , usług i pracy ale to chyba niewykonalne i skończyć z transportem samochodowym . Samochody zajmują więcej powierzchni miast niż ludzie którzy w nich mieszkają . Wynalazek który miał zbliżyć do siebie tak naprawdę oddalił nas od siebie. Tylko czym go zastąpić i czy nowy środek lokomocji nie przysporzy nowych problemów.
Czekałam na taki temat! Zielonym do góry ;)
🌳🌲🌷
@@goodidea_archi i
I tak oto historia zatoczyła koło lewactwo tak kręciło w lewo aż wyszło od prawej strony. 😀
Szczerze nienawidzę ulic handlowych. Bardzo też nie podoba mi się podejście 'bez klimy / ogrzewania w uliczkach między sklepami nie wyginiemy'. Oczywiście, że nie wyginiemy. Przez brak youtuba też nie wyginiemy. Podobnie z internetem (będzie ciężko na początek), lodówkami, pralkami, prądem, ogrzewaniem centralnym. Tylko czy o to nam chodzi?
Ulic handlowych nie znoszę ponieważ:
- to osobne sklepy, nie jeden wspólny organizm - każdy lokal samodzielnie ustala sobie godziny pracy, zwykle identyczne jak moje, efekcie muszę brać wolne by w ogóle coś kupić - to akurat da się zmienić;
- brak publicznych toalet - to też da się zmienić;
- często brak możliwości wygodnego dojazdu / parkingu - podróż z większymi zakupami komunikacją miejską jest niewygodna zarówno dla zainteresowanego, jak i współpasażerów, rowerem także średnio jeździ się z dużym bagażem;
- brak dachu nad alejkami (deszcz, śnieg) - też niby można stworzyć, trzeba tylko uważać, by latem nie spowodował sauny
- brak ogrzewania zimą / klimy latem w alejkach.
Może to ostatnie wydawać się śmieszne. Lecz przypomnijmy sobie zimę - śnieg a raczej breja, mróz -5 (tak, nadal taka pogoda się zdarza). Zakupy na uliczce handlowej będą w takich warunkach wyglądać następująco - idę, wchodzę do sklepu, zdejmuję tony warstw (co mam z nimi zrobić?), oglądam asortyment, zakładam warstwy, wychodzę, wchodzę do kolejnego sklepu, zdejmuję warstwy, oglądam, zakładam warstwy, wychodzę. W efekcie w sklepie jest mokro (od błota), każdy przeciska się trzymając w rękach mokrą (przypominam - śnieg) kurtkę czy płaszcz. Ponieważ moich warstw jest dużo i zajmują sporą objętość to musiałabym chyba wrzucać je do torby z Ikei by móc się poruszać. Plus spędzić te 5 minut na założenie wszystkiego i 5 minut na zdjęcie. Ah, i skończyłoby się to przeziębieniem przez ciągłe zmiany temperatur (i tydzień na L4). Pamiętam, gdy tak robiło się zakupy. Nikt mnie nie zmusi, by do tego wrócić.
Co do komunikacji miejskiej. Niestety, obecnie istniejąca w Polsce nie sprzyja dobrowolnemu wyborowi. Tłok, brak miejsc stojących (o siedzących wolę już nie myśleć), smród (zwłaszcza zimą). Do tego czas podróży znacznie dłuższy niż autem. Centrum Warszawy, punkt A-B. ZTM - 30-45 min, auto / Uber - 10 minut. Rower? Brak DDR więc albo ryzykujesz jazdę ulicą (przypomnę, centrum, ruch gigantyczny), albo ryzykujesz mandat jadąc chodnikiem.
Co myślicie o betonowych rynkach bez zieleni?
to bezsensowne burzenie to bodajże domena Tokio, i specjalne budowanie na jakieś 15 lat. W Polsce jest jednak taki problem, że remonty są często przeprowadzane nieudolnie i tylko po fasadzie a tzw. dziadostwo pozostaje. Wielka płyta to przeważnie ohydna pasteloza a na klatkach syf. Z kolei zabytkowe kamienice odremontowane z zewnątrz, ale często pomalowane tak kiepskiej jakości farbą, że wszystko jest brudne i odrapane po niedługim czasie - na klatkach to samo co w wielkiej płycie + komfort wchodzenia po stromych schodach na 4-5 piętro do lokali usługowych albo co gorsza szkół dzień w dzień - takie są moje obserwacje. Centra handlowe może są i marnowaniem energii na ogrzewanie i klimatyzację, ale w upalne lato po prostu miło jest tam spędzić dzień nie będąc zlanym potem i nie musząc nosić ciężkich zakupów cały dzień i wszystko załadować do auta i odjechać (szczególnie jak się mieszka na prowincji, gdzie i tak nie ma w ogóle takich sklepów) a zimą fajnie jest zostawić grubą kurtkę w aucie i nie przepychać się w małych sklepach w centrum, które są małe, drogie i pełne turystów (bo wysoki czynsz). Jasne, takich centr nie potrzeba 20 na jedno miasto, ale jako takie skupiska podmiejskie zamiast sklepów rozwalonych po całym mieście, to chyba lepsze rozwiązanie, szczególnie, że centra handlowe coraz częściej mają jeszcze funkcje co-worka i siłowni gdzie ludzie i tak będą jeździc autem (chyba że ktoś ma plecy do dźwigania wielkiego plecaka pełnym zakupów i rzeczy do pracy). Tak więc wg mnie bycie eko jest super ale bez przesadnej rezygnacji z komfortu i funkcjonalności, żeby trochę czasu jeszcze na życie zostało :)
Panie Radku, proszę na koniec mówić raczej "dziękujemy" niż "dziękuję", bo obecnie pomija Pan Panią Natalię, bez której ten kanał nie może mieć takiego poziomu. Reszta, jak zwykle super. A mam dodatkową kwestię trudną w temacie ekologiczne miasto: mieszkanie na przedmieściach i kilkadziesiąt km od miasta i konieczność dojeżdżania do pracy. Tym się jeszcze Państwo nie zajmowali, a to żywy temat w Polsce. Nie każdy musi i może mieszkać w mieście, gdzie wszystko na piechotę... Czekam na taki odcinek i mądre pomysły
Zajmowaliśmy się tym już kilka razy. Pisaliśmy też o takim ekstensywnym modelu rozwoju szeroko w naszej książce "Archistorie", można ją zamówić tu: www.empik.com/archistorie-jak-odkrywac-przestrzen-miast-gajda-radoslaw-szczesniak-natalia,p1211352717,ksiazka-p Polecamy!
Już wiem czemu nagrodę Mies van der Rohe ostatnio wygrywają renowację!
co ja bym dodala do roznic miedzy galeria handlowa, a sklepami po obu stronach uliczki jest to, ze kazde miasto ma uliczki we wlasnym klimacie i poza zabytkami to przeciez te alejki sa czesto zwiedzane przez turystow (i nie tylko), a gdy wchodzi sie do galerii to nie wazne jaki bylby to kraj, ale wszystkie wygladaja w srodku tak samo :'c
Wasze, oczywiście- z dużej litery. Proszę nie zwracać uwagi na te literówki, przepraszam.
w stanach zamyka sie centra handlowe bo nie ma ruchu robia sie pustostany mowi sie o kryzysie /zmierzchu epoki centrow ....wiekszosc zakupow odbywa sie online i to one poprzez konkurencyjne ceny zbijaja centra tak jak one kiedys zbily handel w centrum miasta..karma??
Świetny temat. Przydało by się kiedyś rozwinięcie o konkretne przykłady takich dobrych rozwiązań. Co do drzew. Dobra, obniżają temperaturę, zapobiegają powodziom na ulicy itp. Skoro wszyscy wiemy że to takie ważne to czemu niema "nakazu" sadzenia drzew czy innej roślinności na remontowanych placach, ulicach? Co do tego budynku z Austrii. Naprawdę bez ogrzewania w zimie utrzyma 22 stopnie? Toż to rewolucja by była :) No i co do wyburzania starych budynków. Jak nakłonić inwestorów do przebudowy starych budynków zamiast budowania nowych.
Naprawdę utrzymuje takie temperatury - stoi już kilka ładnych lat, wyniki badań nad skutecznością zastosowanych w nim rozwiązań są dostępne w poświęconych mu publikacjach. Jedyne źródło ciepła we wnętrzu to komputery, oświetlenie i ludzie. Co do drzew - nie ma nakazu ich sadzenia tak samo, jak nie ma nakazu zdrowego odżywiania się. Niby wszyscy wiedzą, że trzeba jeść rozsądnie, a jednak nie wszyscy się tym przejmują. ¯\_(ツ)_/¯ Z drugiej strony na studiach architektonicznych, kiedy my studiowaliśmy, w ogóle się o tym nie mówiło. Woda w mieście była rozważana wyłącznie w kategoriach odprowadzania do kanalizacji, a na przedmiocie "Ekologia" głównym tematem była liczba parków krajobrazowych w Polsce i historia ochrony tura i bobra...
@@goodidea_archi mam nadzieję że się to już zmieniło/wkrótce zmieni i architekci i urbaniści wyciągną odpowiednie wnioski. Temat miast przyszłości jest szalenie interesujący.
Oglądając zdjęcia Poznania jeszcze z zaborów mozna zobaczyć jak pięknie sadzono drzewa. Praktycznie każda nowa ulica miała szpaler drzew pomiędzy jezdnia i chodnikiem. Takie rozwiązanie od razu zachęca do spacerowania. Najpiękniejsze ulice Paryża czy Barcelony mają przecież drzewa.
Ale zaimponowaliście mi tym odcinkiem.
26 stopni... nie do wytrzymania... 22-23 to maks...
Tak, najlepszy by był taki 19-22 albo nawet 18-22 :)
No ja to w kwestii przyjazności dla pieszych to jestem za konserwactwem, ale tak generalnie to postępactwo jest spoko.
Zielonym do góry ;-)
Ciekawy materiał,
Jednak uważam że temat centrów handlowych został omówiony dość pobieżnie i zbyt prosto.
Myślę, że powinien powstać jakiś odcinek poświęcający galeriom trochę więcej uwagi, w końcu jest to temat bardzo rozległy i obecny w codziennym życiu każdego "użytkownika" architektury.
Przecież centrum handlowe może spełniać wszystkie punkty wymienione w filmie,
Zieleń, dostępność, komunikacja, trwałość, itp
Jako student architektury nie wierzę, że nie można zbudować "Perełki architektonicznej", która byłaby super funkcyjną, eko galeria :D
Niech pierwszy rzuci kamień, ten kto nigdy nie spędził całego dnia na zakupach, obiedzie i kawie w galerii handlowej :D
Przecież właśnie do tego służy rynek w mieście, żeby mieć wszystko pod ręką,
Czemu więc nie zrobić nowoczesnego centrum handlowego, które pokazałoby w jakiś sposób powinno działać
"eko nowoczesne małe miasto"
Czy na pewno galerie handlowe zasługują tylko na krytykę? Czy może jednak, możliwe jest czegoś się od nich nauczyć?
Na wiosnę Radek miał w Warszawie 1,5-godzinny wykład o centrach handlowych :) I z tym rzucaniem kamieniem, to chyba trochę nie o to chodzi - trudno nie robić w nich zakupów, skoro wyssały większość handlu z miast i nie pozostawiły specjalnie wyboru (i prosimy wierzyć, że sąludzie, którzy nie spędzają w nich całych dni). Jest fundamentalna różnica pomiędzy rynkiem w mieście a centrum handlowym - rynek należy do wszystkich mieszkańców i jest przestrzenią publiczną, centrum handlowe należy do jednego właściciela i jego jedynym celem jest przynoszenie mu zysku. Można też zastanowić się, jak to jest, że w prowincjonalnych polskich miastach są większe "galerie handlowe" niż w skandynawskich stolicach...
@@goodidea_archi
Ciężko mi się nie zgodzić, centra handlowe faktycznie wyssały handel z miast. Jeśli nie pójdę do galerii, to po prostu nie mam alternatywy.
Zdarzają się pojedyncze sklepy w mieście ale są zlokalizowane zbyt daleko od siebie, w galerii jest wszystko obok siebie, chociaż też nie zawsze, bo np. na kawę przeważnie muszę wybrać się gdzieś w mieście, bo wszędzie są sieciówki, które nie są dla mnie atrakcyjne.
Z kolei na starówce jest głównie gastronomia.
Czyli problem z galeriami jest podobny do zamkniętych osiedli w Polsce?
Jest to problem planowania całego miasta?
Dziękuję za ciekawą odpowiedź, zachęcającą do głębszej refleksji, teraz jestem bardziej usatysfakcjonowany :D pozdrawiam i czekam na kolejne filmy. :)
Tak! Potrzebujemy klimy i ogrzewania między alejkami sklepów. Wchodzenie od sklepu do sklepu przy -20 i +40 to mordęga. Galerie to wspaniały pomysł. Parking mega plusem. Kto by chciał nosić zakupy albo wozić komunikacją zbiorową większe ilość rzeczy o wadze kilkunastu czy kilkudziesięciu kg. Chyba tylko jacyś lobbiści
Dopóki człowiek nie zrezygnuje z paliw kopalnych takich jak ropa i węgiel i nie zastąpi ich energia odnawialną to nie ma co marzyć o czystych i przyjaznych środowisku miastach. Bo choć byśmy posadzili wszędzie gdzie się da drzewa i zieleń to i tak nic nie pomoże. Ponieważ zieleń ta zacznie obumierać z powodu zanieczyszczenia środowiska. Zresztą już widać to w miastach jak drzewa usychają, zwłaszcza te rosnące przy ulicach. Aby wybudować prawdziwie ekologiczne miasto trzeba by zacząć od zera. Dzisiejsze miasta nigdy nie staną się przyjazne środowisku i ekologiczne. Może kiedyś uda się wybudować takie miasto, ale w to musi być zaangażowanych mnóstwo ludzi nie tylko architekci i ekolodzy.
Warto dodać, że w Polsce robimy tramwaje i autobusy (w tym elektryki), a aut nie ;)
czy bez tego wyginiemy?
Czy ktoś mógłby wytłumaczyć o co chodzi z komentarzami 'Zielonymi do góry'?
Warto przeczytać opis filmu :)
Powinny być napisy w j. angielskim -więcej odbiorców.
a ja w Polsce widzé tyle "ruder"które ani nie sá zabytkami,czasem zagrazajá otoczeniu i stojá ,stojá,stojá ...Mijajá dziesiátki lat . Straszá w miastach ,zajmujá miejsce a mozna byloby cos nowego w takim miejscu wybudowac.
Ech...miasta... Czy taki czysty Fryburg wam się podoba? Bo miasto powinno być trochę dzikie, trochę brudne, "nieuczesane". jak nasza Łódź czy Aglomeracja Manchesterska! Nie wiem dlaczego, ale szwajcarskie, cukierkowe miasta są dla mnie nudnawe. Nie to, co Salford pod Manchesterem (znaczy, w jego ramach): Brud, beton, cegły, szarość - "dirty, old town". I nagle bach! Pub Oxford koło Salford Uniwersity. Brukowany dziedziniec z klasycystycznymi budynkami w tle a na nim rozłożyste platany. Albo totalna schizofrenia manchesterskiej dzielnicy Chorlton gdzie główna ulica rozdziela dwa równie brudne, totalnie odmienne światy. Z jednej strony - burki, dżalabije, pakole, brody i najostrzejsza ortodoksja a'la Islam. A z drugiej dekadencja a'la cyganeria - skrajnie krótkie miniowy, kolorowe ciuszki i włosy. Z jednej zapach "halal" a z drugiej cannabis. Oczywiście, oba te światy warują na przeciwko siebie niczym wściekłe psy gotowe się rzucić sobie do gardeł. No, ale puki co można to podziwiać! Może jestem "skrzywiony", ale uczesany świat to nie dla mnie. MIASTO! MASZYNA! MASA!
to może jak konserwatyzm i urbanistyka to pora na odcinek o Wiedniu?
Niestety nie stać nas na to, aby podróżować i robić odcinki na różnorodne tematy z różnych stron świata :(
Szkoda ze w moim mieście planisci projektują pod dyktando deweloperów #gorkiczechowskie
Wszystko ciekawe i mądre, ale do tego należy ludzi edukować. Tłumaczyć.
No a co my robimy niby?
A ja jeżdżę autem bo lubię, czasem bez celu. Dla samej przyjemności z jazdy. A co do miast to nie powinno ich w ogóle być. Ten natłok ludzi jest okropny.
A i jeszcze jedno. Bloki, wszystkie budynki wielorodzinne, segmenty itp. to wielka pomyłka. Mieszkania to klatki.
Zielonym do góry! 😊
🌱🌳🌷 :)
Film ciekawy jak zawsze ale zdecydowanie wolę, gdy opowiada p. Radosław :)
Zielonym do góry!🏡
🌱🌳🌷
Po dlugich latach F. Hunderwasser jest aktualny, czekam aby architekci nie "prostytuowali sie" projektujac dla konstruktorow których ecologia gówno obchodzi, Jak zawsze, dziękuję Ci za Twoje programy
Dziękujemy za komentarz! :)
haha dobre, uśmiałem się
Love
💚
Koszula Natalii
Zielonym do góry!
🌲🌳🌱
W obecnej atmosferze zmian społeczno-politycznych, naprawde milo jest wysłuchać konstruktywnej rady w celu ochrony srodowiska. Ludzie stają się pomału coraz bardziej z informowani, im więcej takich treści tym zmiany będą szybsze.
Bardzo dziękujemy za komentarz! Miejmy nadzieję, że uda nam się sprawić, aby miasta były lepsze dla środowiska i dla swoich mieszkańców :)
@@goodidea_archi W Niemczech eko - elektorat się powiększa i widzę że ludzie coraz głośniej i liczniej dyktują zmiany w kierunku ochrony naszego środowiska.
Napisałem do Państwa wiadomość mail w sprawie wystawy Vincenta Van Gogh. Byłbym szczerze zaszczycony będąc Państwa przewodnikiem po Frankfurcie nad Menem, gdyby byli Państwo zainteresowani wyprawą do Städel Museum.
Takie filmy kocham u Was najbardziej 🤩👍🏼👊
Dziękujemy! :)
Obawiam się że jednym z największych problemów związanych z powrotem do gęstszych miast jest podejście nie tylko zwykłych ludzi ale i architektów i urbanistów. Niestety żyjemy w czasach post-modernistycznych ( używam tego stwierdzenia ponieważ nie stworzono jeszcze nazwy dla tej epoki architektury) i pokłosiem tego jest społeczeństwo i grupa architektów przesiąknięta ideaami postępu rozumianego dawnymi ideałami z doby modernizmu. W Polsce dalej modernizacja kojarzy się z nagłą i wielką przebudową. Usunięciem starej architektury i zastąpieniem jej nowej i modnej. Więc wydaje mi się że sedno tego problemu niestety tkwi w samych architektach bardziej niż w społeczeństwie ogólnie to pojmując. Pozdrawiam serdecznie , film jak zwykle na najwyższym poziomie :)
Dziękujemy za komentarz, niestety także widzimy ten problem z polskimi architektami....
i wlaśnie budowanie kurników, mieszkałam w takim, mieszkanie 20 m, i takich mieszkań kilkanaście w budynku przy braku infrastruktury do takiego typu życia jak porządnia pralnia, budka na rowery, przestrzeń wypoczynkowa dla mieszkańców, klatka schodowa może 1,5 metra, brak skrzynek pocztowych, brak domofonu i to wszystko w dość nowym budynku. Ciekawe jak to możliwe, że prawo budowlane pozwala na takie ekscesy, że to jest legalne ludziom takie 'apartamenty' wynajmować. Masakra.
@@hanami741 Nie znam ceny za to mieszkanie, ale zakładam, że niższy standard i powierzchnia wiąże się z niższą ceną, a zatem jest odpowiedzią na potrzeby konkretnej grupy docelowej, której nie stać na wyższy standard lub po prostu nie chcą wydawać dużo na mieszkanie i nie potrzebują dużo. Istnieje przecież już tiny-house movement (przepraszam, że po angielsku, ale nie znam polskiego odpowiednika tego terminu).
Raz na jakiś czas budynek grozi zawaleniem ?! Na Śląsku 1/4 zwartej zabudowy jest w stanie krytycznym i tylko układ mafijny w administracjach miejskich odciąga ewakuacje. Górotwór pracuje , stan budynków się pogarsza - klimat i cykle roku rozsadzają tą lichą zabudowę. CAŁE kwartały powinny iść pod młot. Tylko system wykorzystywany m.in w Austrii (burzenie konstrukcji z wyjątkiem fasady) jest w tym przypadku prawidłowy.Nie mówiąc już o smrodzie na całe dzielnice niewydolnej kanalizacji , rozszczelnionej instalacji gazowej , nieefektywnym i drogim ogrzewaniu , i totalnej zgniliźnie. Pozdrawiam prezydenta Chorzowa.
I
Najbardziej irytujący w wypowiedziach "tradycjonalistów" wydaje mi się argument, że "może i to nie jest lewactwo (chociaż jest), ale to, co gdzieś tam się sprawdza, u nas niekoniecznie zadziała, więc może poczekajmy z dyskusjami o zmianach jeszcze ze 3-4 kadencje". I można powtarzać, że nie trzeba być czerwonym ideologiem, żeby lubić zapach terenów zielonych po deszczu albo w letnią noc, czy że chodzenie na piechotę po mieście nie jest "transportem dla ubogich". Nie, po prostu "najpierw dogońmy Zachód na paradygmatach z epoki planu Marshalla, a potem wydajmy na zbytkowe, ideologiczne niby-inwestycje".
Którego z tych podpunktów nie spełnia Kraków? Dogęszczanie zabudowy, zieleni dużo i coraz więcej obszarów zagospodarowywanych, rzadko burzy się zdatne do użytkowania budynki, raczej się remontuje, ulice handlowe w centrum są (Galeria Krakowska w znacznym stopniu utrudniła tą sprawę, ale nie do stanu krytycznego), ekologiczny transport publiczny. Oczywiście te tendencje będą rozwijane.
myślę, że jest jeszcze dużo do poprawy w dziedzinie zrównoważonego transportu
Jak wszędzie. Jak napisałem - wszystkie z tych rzeczy będą w miarę możliwości rozwijane.
Chociażby zabudowywanie naturalnych wywietrzników - dogęszczanie miasta, ale w sposób niekontrolowany.
Wydaje się, że obrzeża Krakowa nie dorównują jego śródmieściu pod względem jakości urbanistyki...
To co napisałeś ma praktycznie każde większe historyczne miasto.
Proszę wybaczyć, że tak płytko skomentuję, ale ten moment z "lewacką propagandą" ubawił mnie do łez;)
Poza tym akcentem - temat bardzo potrzebny. Baaardzo. Może przydałoby się uświadomić także mieszkańców na temat budżetów obywatelskich?
Bardzo dziękujemy za komentarz - jak wpadliśmy na ten passus do filmu, to też u nas było wesoło :)
Wszędzie blisko i gęste zabudowania. Co więc z przeludnieniem?
Idea miasta anglosaskiego gdzie nawet duże miasto to małe okręgi połączone w 1 organizm. Ale co z przedmiesciami? Bo student na rowerze wynajmujący kawalerkę w centrum ma inne potrzeby niż splacajaca kredyt na 200 metrowy dom rodzina mieszkająca pod miastem. Deszcz listopadowy również przemawia za galerią, lepiej zaprojektowaną owszem ale jednak użytecznym budynkiem. Ale jeśli chodzi o osiedla brakuje planu zagospodarowania by tworząc nowe nie robić samej sypialni ale władze miasta powinny żądać od inwestora niezbędnych do życia miejsc pracy sklepów itp
Problem z samochodami w Polsce polega na tym, że samochód wciąż jest nie tylko środkiem komunikacji, ale także widomym symbolem prestiżu i pozycji społecznej. I to wśród sporej części społeczeństwa. No bo - "skóra, fura i komóra". Ja, z racji na to, że wszędzie chodzę na piechotę lub jeżdżę rowerem uważany jestem za co najmniej dziwaka. Bo tendencja jest taka, by jedna rodzina miała przynajmniej dwa samochody. A szczególnie wśród ludzi z niedawnego awansu społecznego. Myślę, że wpierw musi wymrzeć pokolenie 40+, by cokolwiek dało się z tym zrobić.
Jak zwykle fajny i ciekawy materiał. Dziękuję. I to uświadomienie nam, że obecne trendy w urbanistyce to tak na prawdę powrót do średniowiecznych wzorców, też bardzo mi się podobało. Dziś jednak eko-architektura kojarzy się bardziej z budynkiem biurowym klasy A który odzyskuje wodę deszczową, energię słoneczną i wietrzną wykorzystuje do działania (pomysł na jeden odcinek) albo z budynkami które mają zielone fasady z ogrodami wertykalnymi, balkony z drzewami i krzewami, ogrody na dachu itp (pomysł na drugi odcinek). Może uda Wam się przygotować takie właśnie filmiki, które pokażą to co już w Polsce mamy (np: ogród na dachu BUWu czyu centrum konferencyjnego w Katowicach) w zestawieniu z podobnymi realizacjami na świecie i odniesieniami do historii, choćby nawet wiszących ogrodów Semiramidy ;-)
Właśnie! Dość lewactwa urbanistycznego! Niech żyje tradycyjne budownictwo pełne piękna, użyteczności i trwałości.
A tak bez tromtadracji, to widzę tu niestety jeden problem. Czy ekologiczne miasto powinno być pełne wieżowców? W końcu maksymalizują one powierzchnię w pionie oszczędzając powierzchnię gruntów. Gdyby zorganizować w takim drapaczu chmur oranżerie i balkony z oxytree, to nawet byłyby to rozwiązania ekologiczne, a skoro Empire State Building może stać już blisko 90 lat, to chyba także mamy możliwość budowania trwałych konstrukcji.
Niestety drapacze chmur zaburzają percepcję społeczną człowieka. Gorzej tworzą się w takich warunkach więzi społeczne i osłabieniu ulegają wszelkie inne relacje. Po cóż komuś czyste powietrze, skoro ma myśli samobójcze? Kiedyś, kiedy jeszcze miasta były pomyślane dla 5 do 25 tysięcy ludzi, to rzeczywiście mogliśmy żyć ekologicznie. No, ale teraz mamy podwaliny milionowych metropolii, które cały czas stają się coraz liczniejsze i ludniejsze. Skoro masowa eksterminacja nie wchodzi w grę, a ekomodernizacja jest dostępna ekonomicznie dla społeczeństw, które zdegradowały środowisko w wielu innych zakątkach planety, aby samemu czuć się dobrze jako "obrońcy środowiska", to jakoś nie widzę przyszłości dla wskazanych postulatów/pomysłów.
Jeżeli urbaniści chcą chronić środowisko i człowieka, to niech zaproponują rozwiązania, które spełniają triadę:
- ekologiczne (niezużywające przyrody),
- prospołeczne (ułatwiające zawiązywanie relacji międzyludzkich),
- tanie (dostępne dla społeczeństw, które nie są w pierwszej 50tce PKB per capita).
@@hehost283 Nie znam. Posłucham, dziękuję za podpowiedź.
Nie zgodzę się z tym, że centrum miasta jest najbardziej przyjazne. Skoro tak jest to dlaczego ludzie biorą kredyty i budują sobie domy na obrzeżach miasta lub na okolicznej wiosce, a nie naprzykład kupuja mieszkania w centrum ? Bo w centrum nie masz żadnej swobody, nie masz ogrodu gdzie możesz zrobić grilla, nie masz garażu dwustanowiskowego. Nie masz tarasu na którym się możesz poopalać. Nowoczesny syl życia zmienił się poprzez ogólno dostępne samochody. Dzięki temu nie musisz mieszkać w zatłoczonym centrum żeby mieć blisko do sklepu. Zakupy robisz raz na dwa lub trzy dni w hipermarkecie po drodze z pracy do domu i mieszkasz sobie komforowo w domku pod miastem z dużym ogrodem i garażem dwustanowiskowym. I śmiejesz się z tych wszyskich ludzi którzy mieszkają stłoczeni w blokowiskach na osiedlach lub centrum. Centrum nie jest ci wogóle porzebne do życia.
Bo ludzie wybierają głupie i niewydajne rozwiązanie, które należy zeyczajnie w świecie zakazać. Zakaz budowy domków jednorodzinnych powinien być pierwszym krokiem ku zrównoważonym miastom. Ten zuchwały indywidualizm to jakiś przeżytek z czasów złotej wolności szlacheckiej. Zresztą ludzie wybierają też owe domki zamiast centrów, bo same centra idealne nie są i trzeba je polepszać np. poprzez budowę nowoczesnych bloków z dużymi tarasami i ogrodami wertykalnymi. Ale do tego trzeba woli politycznej, aby zmienić prawo na lepsze, a nie poklepywania się po plecach, że zbudowało się koljny smrodliwy budyneczek na przedmieściach.
To co zostało powiedziane od 16:40 jest jedną z najbardziej istotnych rzeczy wypowiedzianych w tym odcinku i, to powinno być, punktem wyjściowym w dyskusjach, autorefleksji, refleksji w ogóle, w każdej dziedzinie.
Bo problemem jest to, że bardzo często przylepia się pewnym rozwiązaniom, sposobom, propozycjom łatkę ideologii, często mylnie rozumianych, jak zresztą słusznie wykazał Radosław.
Dziękujemy za komentarz. Wydaje się, że pozwoliliśmy za bardzo politykom na opisywanie i interpretowanie za nas świata i przedstawianie kwestii zupełnie neutralnych, technicznych czy organizacyjnych jako nacechowanych politycznie. Może uda się to kiedyś zmienić, trzymajmy kciuki! :)
Zielonym do góry!
🌲🌳🌱
Emisja CO2 przy produkcji cementu wynosi tylko w samej Polsce (a Polska ma nowoczesne cementownie) ok. 3/4 tony CO2 na 1 tonę cementu!
Na 1 m3 betonu potrzeba średnio przynajmniej 1/3 tony cementu.
Zatem każdy 1 m3 wyprodukowano kosztem emisji ok. 250 kg CO2.
Przy ciśnieniu atmosferycznym jest to objętościowo ponad 100 m3 CO2!
może galerie handlowe zwą się galeriami bo posiadają (zazwyczaj) galerie w postaci pięter z dużymi, otwartymi, "klatkami schodowymi "( podobnie nazywa się "tarasy" na kominach)?
Nazwa "galeria" oczywiście wzięła się od rozwiązania architektonicznego, ale odkleiła się od niego i teraz "galeriami" nazywane są także centra handlowe, które galerii nie mają :)
Jak zawsze świetny film.
PS Czy będzie coś jeszcze o architekturze średniowiecznej?
Niestety nie wiemy, jak długo jeszcze damy radę prowadzić ten program... Chcielibyśmy zrobić jak najwięcej różnorodnych filmów, ale niestety nie jest to łatwe. Polecamy nasze filmy z wiosny o paryskiej Notre-Dame: ruclips.net/video/UmT58BaIDsc/видео.html
Radosław Gajda & Natalia Szcześniak bardzo proszę Państwa, nie załamujcie mnie i nie zasmucajcie, jaki koniec? AIAGI to jedyna rzecz, którą regularnie, w całości i każdy odcinek oglądam, nie wyobrażam sobie abyśmy, my Wasi fani, zostali pozbawieni tak profesjonalnej audycji. Proszę nawet nie myśleć o jej zakończeniu.
24-26 ? Fantastycznie, ale co na to entropia jak na zewnątrz jest średnio poniżej 10 stopni przez kilka dni?
czy to na prawdę może działać?
Budynek stoi już od kilku lat. Wyniki badań zastosowanych w nim rozwiązań są dostępne w poświęconych mu publikacjach. Autorzy starają się część doświadczeń z 2226 zastosować też w innych projektach, zobaczyny, co z tego wyjdzie.
Świetny odcinek! Byliście w Polinie na wystawie Gdynia-Tel Awiw?
Dziękujemy! Byliśmy :)
Jak wrażenia? Będzie relacja na kanale? ;)
Wystawa nam się podobała, ale chyba nie uda nam się zrobić takiego filmu, jaki chcieliśmy - z wyjazdem do Tel Awiwu i w ogóle :/
Trzymam kciuksy, żeby powstał ;)
Planują (w końcu) zrobić tramwaj do Wilanowa, który będzie jechał przez Dolny Mokotów. Wydawałoby się że wszyscy będą zadowoleni - ale niemała liczba mieszkańców Mokotowa (np. Stegny) uważa że to będzie paraliżować ulice i generować korki - WTF?! Może będą mieli gorzej właściciele mydelniczek, ale bus-pasy i tramwaje to priorytet.
"Zielonym do góry!"
🌲🌱🌳🌷