Teologia i apologetyka [01] || Czy Ewangelia jest sprzeczna ze Starym Testamentem?
HTML-код
- Опубликовано: 20 сен 2024
- Czy można pogodzić starotestamentalny wizerunek surowego Boga z ewangelicznym obrazem miłosiernego Boga - Ojca? Czy prawo "oko za oko, ząb za ząb" jest sprzeczne z nauką Jezusa?
#JanuszPydaOP #Teologia #Apologetyka #Biblia
________________________________________
Tu nas można wesprzeć:
patronite.pl/p...
________________________________________
Oglądaj dominikanie.pl w aplikacji:
→ bit.ly/dominika...
→ apple.co/2LqWqAx
________________________________________
Można nas również znaleźć na Facebooku:
→ bit.ly/dominika...
________________________________________
Zdjęcia i montaż: Adam Kucewicz
________________________________________
Byłam pewna, słuchając zapowiedzi, że to będzie super seria i z pewnością się nie zawiodę. Kochani Dominikanie jesteście the best
O. Janusz Pyda😀 Daję lajka w ciemno!
Dziękuje za wyjaśnienie i poszerzenie ograniczonego widzenia! Z Panem, Bogiem! ❤
❤
🙈🙈🙈🙈🙈 Nigdy tego tak nie widzialam!!!! Bogu niech będą dzięki za otwarcie mi oczu!!!!! Dziękuję Ci, ojcze za ten wyklad!
Świetna i bardzo ważna dla chrześcijan nas seria!
Kolejna wspaniała dawka wiedzy. Dziękuję za ten film i nie tylko za ten, bo - dzięki Ojcu - już mam apetyt na Wyznania Św. Augustyna. Dominikanie, jak dobrze, że jesteście.
Rewelacyjne! Świetnie się Ojca słucha. Pozdrawiam + Zabieram się za zaległe odcinki.
Świetna i mądra seria....
*Tak* ST jest sprzeczny z NT. Bóg Jahwe przeszedł szkolenie i w NT zaczął gadać bardziej moralnie, choć w kwestii niewolnictwa i szanowania życia zwierząt dalej jest moralnym dnem.
Mądrze i spokojnie wyjaśnione
Biblia jest wypełniona opisami potworności popełnianych w imię Boga. Rzadko się o nich wspomina z ambon i w czasie przeróżnych rekolekcji. Każdy jednak może wziąć biblię i przeczytać sam. Wspomnę dziś tylko o tym: " Zabijecie więc spośród dzieci wszystkich chłopców, a spośród kobiet te, które już obcowały z mężczyzną. Jedynie wszystkie dziewczęta, które jeszcze nie obcowały z mężczyzną, zostawicie dla siebie przy życiu." (Lb 31, 17n).
Ale superowo! Właśnie tego potrzebowałam! Dzięki za tę serię!
Biblia jest wypełniona opisami potworności popełnianych w imię Boga. Rzadko się o nich wspomina z ambon i w czasie przeróżnych rekolekcji. Każdy jednak może wziąć biblię i przeczytać sam. Wspomnę dziś tylko o tym: " Zabijecie więc spośród dzieci wszystkich chłopców, a spośród kobiet te, które już obcowały z mężczyzną. Jedynie wszystkie dziewczęta, które jeszcze nie obcowały z mężczyzną, zostawicie dla siebie przy życiu." (Lb 31, 17n).
Tego było potrzeba. Dzięki.
Dziękuję
Dziękuję, nie wiedziałam tego
Dziękuję ❤️ Bardzo potrzebna seria!
Proszę, Biblia jest wypełniona opisami potworności popełnianych w imię Boga. Rzadko się o nich wspomina z ambon i w czasie przeróżnych rekolekcji. Każdy jednak może wziąć biblię i przeczytać sam. Wspomnę dziś tylko o tym: " Zabijecie więc spośród dzieci wszystkich chłopców, a spośród kobiet te, które już obcowały z mężczyzną. Jedynie wszystkie dziewczęta, które jeszcze nie obcowały z mężczyzną, zostawicie dla siebie przy życiu." (Lb 31, 17n).
@@Tomasz_Kowalski Niech Cię Bóg błogosławi i strzeże 🙌 Niech ukaże Ci swoje oblicze🙏 Kto szuka, ten znajdzie, a Ty szukasz. Wiara bez pytań nie jest prawdziwa. Ale proszę, nie pytaj ludzi. Pytaj na modlitwie Ojca. Jeśli trzeba, drzyj się z całych sił!!! 🙏🫂
@@agab.8176 Wiedza religijna podawana przez Kościół należy do kategorii, co wiedza różnego rodzaju MAGÓW, GURU, PROROKÓW. Kościół odwołuje się do nadprzyrodzonych źródeł wiedzy: o duszy nieśmiertelnej, zmartwychwstaniu Jezusa, wniebowzięciu Maryi Panny, sądzie ostatecznym, który ma się odbyć przed końcem świata. Wszystko to, czego naucza Kościół, ma taki sam status, jak opowieści o bogach starogreckich, egipskich, krasnoludach i czarodziejach. A brak argumentów, że Jezus mógł być poczęty bez aktu seksualnego, mógł wskrzeszać zmarłych, mógł zmartwychwstać, pozostają w sprzeczności z racjonalną wiedzą o człowieku i przyrodzie. Za to dobrze wpisują się w nurt wyobrażeń mitologicznych. Katecheci wbijają uczniom do głów irracjonalne wierzenia, starożytne mity zapisane w Starym i Nowym Testamencie. Nie jest to żadna wiedza racjonalna. Mity trzeba traktować tak samo jak mity greckie. Kościół wprost stwierdza, że celem lekcji religii jest katecheza, nauczanie wiary katolickiej. Dlatego nie powinno być religii w szkole. W podręczniku religii czytamy: "To, że czegoś nie potrafimy wyjaśnić za pomocą ludzkiego rozumu, nie oznacza, że tego nie ma." I co z tego, że nie oznacza? Nic. Żeby uznać, że Bóg istnieje, a ludzie mają duszę nieśmiertelną i przed końcem świata będą sądzeni przez Chrystusa, trzeba podać argumenty, że nie są to jedynie starożytne mity. Nie wystarczy powiedzieć, że chociaż nie możemy tego wyjaśnić za pomocą ludzkiego rozumu, to jednak być może jest to prawda. W ten sposób można by tłumaczyć uczniom i dzieciom w przedszkolach (gdzie też zawędrowała już religia), że być może istnieją krasnoludki, czarownice i duchy w lasach. Na wesoło: - Czy ksiądz może zajść w ciążę? - Ależ oczywiście! To, że czegoś nie potrafimy wyjaśnić za pomocą ludzkiego rozumu, nie oznacza, że tego nie ma lub nie może się zdarzyć. - A z jakiego powodu Bóg jest niedostępny badaniom naukowym? - Z takiego samego co krasnoludki. Wprowadzanie religijnych dogmatów do umysłów dzieci, to jak wlewanie pomyj do wody źródlanej
@@Tomasz_Kowalski Źle trafiłeś ze swoimi argumentami. Kto raz doświadczył nadprzyrodzonego działania Boga w swoim życiu, ten się nie da zwieść czczej, racjonalnej gadaninie. Sorry, próbuj gdzie indziej.
@@agab.8176 Najczęstszym sposobem uzasadniania prawdziwości wierzeń religijnych jest powoływanie na osobiste "cuda", interpretacje wydarzeń życiowych, "świadectwa". Sęk w tym, że osobiste świadectwa, subiektywne wrażenia, czy anegdotyczne opowieści nie mają żadnej wartości jako dowody prawdziwości twierdzeń nadzwyczajnych, a do takich należą twierdzenia religijne (zapłodnienie przez ducha, chodzenie po wodzie, zamiana wody w wino, start w niebo na oczach wiernych uczniów).
Rewelacja .
💕
I dał nam przykład swojego życia
Wiedza religijna podawana przez Kościół należy do kategorii, co wiedza różnego rodzaju MAGÓW, GURU, PROROKÓW. Kościół odwołuje się do nadprzyrodzonych źródeł wiedzy: o duszy nieśmiertelnej, zmartwychwstaniu Jezusa, wniebowzięciu Maryi Panny, sądzie ostatecznym, który ma się odbyć przed końcem świata. Wszystko to, czego naucza Kościół, ma taki sam status, jak opowieści o bogach starogreckich, egipskich, krasnoludach i czarodziejach. A brak argumentów, że Jezus mógł być poczęty bez aktu seksualnego, mógł wskrzeszać zmarłych, mógł zmartwychwstać, pozostają w sprzeczności z racjonalną wiedzą o człowieku i przyrodzie. Za to dobrze wpisują się w nurt wyobrażeń mitologicznych. Katecheci wbijają uczniom do głów irracjonalne wierzenia, starożytne mity zapisane w Starym i Nowym Testamencie. Nie jest to żadna wiedza racjonalna. Mity trzeba traktować tak samo jak mity greckie. Kościół wprost stwierdza, że celem lekcji religii jest katecheza, nauczanie wiary katolickiej. Dlatego nie powinno być religii w szkole. W podręczniku religii czytamy: "To, że czegoś nie potrafimy wyjaśnić za pomocą ludzkiego rozumu, nie oznacza, że tego nie ma." I co z tego, że nie oznacza? Nic. Żeby uznać, że Bóg istnieje, a ludzie mają duszę nieśmiertelną i przed końcem świata będą sądzeni przez Chrystusa, trzeba podać argumenty, że nie są to jedynie starożytne mity. Nie wystarczy powiedzieć, że chociaż nie możemy tego wyjaśnić za pomocą ludzkiego rozumu, to jednak być może jest to prawda. W ten sposób można by tłumaczyć uczniom i dzieciom w przedszkolach (gdzie też zawędrowała już religia), że być może istnieją krasnoludki, czarownice i duchy w lasach. Na wesoło: - Czy ksiądz może zajść w ciążę? - Ależ oczywiście! To, że czegoś nie potrafimy wyjaśnić za pomocą ludzkiego rozumu, nie oznacza, że tego nie ma lub nie może się zdarzyć. - A z jakiego powodu Bóg jest niedostępny badaniom naukowym? - Z takiego samego co krasnoludki. Wprowadzanie religijnych dogmatów do umysłów dzieci, to jak wlewanie pomyj do wody źródlanej
🙂❤❤❤❤❤❤❤
Skoro już został poruszony temat "nadstawienia drugiego policzka" to warto byłoby i to wyjaśnić, bo owo nadstawienie nie polega bynajmniej na biernym uleganiu złu, a tak jest rozumiane przez "katolicyzm jasełkowy", a za nim przez ateistów.
W sumie racja. To ten sam Bóg.
Jahwe kazał wybijać innych w pień, bo przecież Izraelitom się ziemia należała.
Bo te inne ludy to źli ludzie byli.
Jezus będzie opozycję wrzucał w ogień jak drzewo co owocu nie przynosi, "zabijecie go na moich oczach" jak mówi innym razem, ćwiartował (!) lub ewentualnie zostawi by płakali i zgrzytali zębami...
Nie eskaluj
Czyli w Starym Testamencie cechą wychowania było bycie sprawiedliwym, a w Nowym Testamencie cechą wychowania było zachęcanie do miłosierdzia czyli sprawiedliwości w nadmiarze? Pytaniem jest jak bardzo Bóg respektował prawo Talionu. Mojżesz zabił Egipcjanina, który jedynie bił Hebrajczyka. A jednak Mojżesz został wybrany do uwolnienia narodu.
Piotr zdradził Jezusa, a jednak Bóg wybrał go do bycia przywódcą pierwszego Kościoła. Paweł zajmował się prześladowaniem Kościoła, a jednak Bóg wybrał go do bycia apostołem i wybudowania fundamentów chrześcijańskiej teologii. Pytanie o to w jakim stopniu Bóg respektuje prawo Talionu jest ciekawe, ale akurat ten argument jest słaby.
Kiedy Mojżesz zabił Egipcjanina nie było jeszcze tablic z dekalogiem. Jak mówi pismo - jak nie ma prawa to nie ma grzechu.
Ciekawe jednak, że Kain bał się, że zostanie uśmiercony po tym jak zabił Abla...
Pytanie czy Mojżesz musiał od razu zabijać Egipcjanina. Czy nie mógł jedynie obronić Hebrajczyka inaczej.
Natomiast Dawid miał prawo zapisane i za morderstwo z premedytacją nie został ukamieniowany. No ale co wolno wojewodzie...
Ciekawe. Dziękuję za rozważania. Zastanawiam się nad tym, jak prawo talionu było realizowane w odniesieniu do ludzi z różnych warstw społecznych, czy kobiet wobec mężczyzn? Niby prawo obejmowało wszystkich jednakowo, a jednak biedak nie mógł wyrównać rachunków z bogatym, niewolnik z panem, a kobieta z mężczyzną. Nie było to zatem prawo sprawiedliwe, niezależnie od wszystkiego. Było to prawo sprzyjające elitom - bogaty dał w pysk bogatemu, tyle razy ile sam dostał, ale swoich niewolników mógł tłuc na śmierć, kobiety gwałcić i wszystko było cacy. Bóg mu, według prawa, błogosławił. Rozumiem, że to były inne czasy, inna obyczajowość itd., ale ciężko z tego czerpać Boże natchnienie.
Wiedza religijna podawana przez Kościół należy do kategorii, co wiedza różnego rodzaju MAGÓW, GURU, PROROKÓW. Kościół odwołuje się do nadprzyrodzonych źródeł wiedzy: o duszy nieśmiertelnej, zmartwychwstaniu Jezusa, wniebowzięciu Maryi Panny, sądzie ostatecznym, który ma się odbyć przed końcem świata. Wszystko to, czego naucza Kościół, ma taki sam status, jak opowieści o bogach starogreckich, egipskich, krasnoludach i czarodziejach. A brak argumentów, że Jezus mógł być poczęty bez aktu seksualnego, mógł wskrzeszać zmarłych, mógł zmartwychwstać, pozostają w sprzeczności z racjonalną wiedzą o człowieku i przyrodzie. Za to dobrze wpisują się w nurt wyobrażeń mitologicznych. Katecheci wbijają uczniom do głów irracjonalne wierzenia, starożytne mity zapisane w Starym i Nowym Testamencie. Nie jest to żadna wiedza racjonalna. Mity trzeba traktować tak samo jak mity greckie. Kościół wprost stwierdza, że celem lekcji religii jest katecheza, nauczanie wiary katolickiej. Dlatego nie powinno być religii w szkole. W podręczniku religii czytamy: "To, że czegoś nie potrafimy wyjaśnić za pomocą ludzkiego rozumu, nie oznacza, że tego nie ma." I co z tego, że nie oznacza? Nic. Żeby uznać, że Bóg istnieje, a ludzie mają duszę nieśmiertelną i przed końcem świata będą sądzeni przez Chrystusa, trzeba podać argumenty, że nie są to jedynie starożytne mity. Nie wystarczy powiedzieć, że chociaż nie możemy tego wyjaśnić za pomocą ludzkiego rozumu, to jednak być może jest to prawda. W ten sposób można by tłumaczyć uczniom i dzieciom w przedszkolach (gdzie też zawędrowała już religia), że być może istnieją krasnoludki, czarownice i duchy w lasach. Na wesoło: - Czy ksiądz może zajść w ciążę? - Ależ oczywiście! To, że czegoś nie potrafimy wyjaśnić za pomocą ludzkiego rozumu, nie oznacza, że tego nie ma lub nie może się zdarzyć. - A z jakiego powodu Bóg jest niedostępny badaniom naukowym? - Z takiego samego co krasnoludki. Wprowadzanie religijnych dogmatów do umysłów dzieci, to jak wlewanie pomyj do wody źródlanej
Już sam fakt, że w biblii jest prawo identycznie zapisane jak w kodeksie Hammurabiego daje do myślenia.
Mojżesz żył setki lat później.
To, że użyli nawet tych samych części ciała (oko, ząb) świadczy o tym, że zostało ono ściągnięte i przypisane Bogu Jahwe.
Oczywiście masz rację, że nie było równości między ludźmi. Niewolnika faktycznie można było skopać na śmierć bezkarnie o ile tylko pociągnął dzień lub dwa... Kobieta według wagi przytku była wyceniana zawsze niżej. Jako 3/5 lub 1/2 mężczyzny na przykład.
List rozwodowy mógł wręczyć tylko mężczyzna.