Dziękuję Wam za ten wspaniały materiał. Jestem z rocznika '75 więc na bieżąco byłem od Morbid Reich. Nigdy nie zapomnę emocji związanych z wydaniem debiutanckiej płyty. Moją ulubioną jest za to De Profundis. Kiedy wyszła, słuchałem jej bez przerwy przez dwa tygodnie. Piękne czasy😊
1. De Profundis. 2. Sothis. 3. The Ultimate Incantation. 4. Morbid Reich. 5. Black to the blind. Reszta jak dla mnie mniej kultowe ale nadal bardzo dobre wydawnictwa. Nie ma płyt "zapchaj dziurę na siłę ". Nawet XXV traktuje jako ukłon dla kolekcjonerów takich jak ja:)
Vader zawsze musiał mierzyć się z zarzutami o zachowawczość. Jednak patrząc na to co przez lata grały kapele, z którymi Vader zaczynał, czyli np. Grave, Bolt Thrower, Dismember, Immolation, Cannibal Corpse to Vader jest wybitnie progresywnym zespołem. Osobiście najlepiej lubię Vadera do płyty Litany. Potem może jeszcze Art of War, Impressions in Blood i Welcome to the Morbid Reich. Ten "judasowy" Vader kręci mnie mniej, ale kibicuje zespołowi, chodze na koncerty, bo widzę, że Panowie podchodzą do sprawy z entuzjazmem i szacunkiem dla fanów. Tylko kiedy ta nowa płyta?
Necropolis i Empire to też zajebiste płyty!!! Są zwyczajnie inne, ale to jest nadal styl Vader. Aluzja do leszczy. Jak toś nie słyszał Celtic Frost, czy Sodom, to jak może mu się podobać Empire?
Vader - Future of the Past (1996), to właściwie hołd, dla zespołów, na których się wychowywali muzycy Vader oraz ich fani, czy zagorzali fani ekstremalnego metalu z lat 80. i wczesnych 90. Cover Depeche Mode, to jedynie taka eksperymentalna interpretacja:)
Imperator z Łodzi to był owszem (reaktywacja jest mało istotna), ekstermalnym zespołem, ale technicznie (pomimo przyzwoitego albumu The Time Before Time 1990) nawet w połowie się nie umywał do Vader. Taka jest prawda, więc porównywanie Imperatora przez jakichś tam kolesi z zespołem Vader jest delikatnie pisząc lekkim nieporozumieniem.
Jak zwykle dobrze się słuchało. Tak dobrze, ża aż sibie wznowienie biografii Vader zamówiłem. Ps W przyszłości jesli idzie o polską scenę to może na warsztać weźmiecie Agonię Chrystusa?
Apropo tego, że Vader nigdy nie spadł do ligi małych klubów - jesienią zeszłego roku Vader zagrał trasę po Polsce, na której zahaczył o kilka mniejszych miast i zagrał w na prawdę małych klubach jak na swój format. Jeden z koncertów był nawet chyba w pizzerii :P w każdym razie, jednym z tych miast były moje małe, rodzinne Siedlce, gdzie z frekwencją zawsze było słabo. A koncert, jak kilka innych z tych małych miast na trasie został wyprzedany - właściciel powiedział mi, że odezwało się po bilety 2x więcej ludzi niż był w stanie pomieścić 250 osobowy klub. Sam koncert dzięki temu to był jakiś straszny ogień. Także super było zobaczyć jak Vader sam z siebie wszedł do tak małego klubu, żeby zrobić taki rozpierdol na scenie.
No właśnie, kluczowe tu jest słowo "spadł". Vader gra w mniejszych miastach i w mniejszych salach bo chce i bo ma to sens z każdego punktu widzenia a nie dlatego, że nie ma innego wyjścia. To jest świadoma decyzja - uderzyć tam, gdzie dzieje się mniej niż w wielkich aglomeracjach a gdzie też są fani, zagrać tam zawodowy gig i mieć soldout. To jest pomysł, który się po prostu sprawdza. Jednocześnie u nas w Gdańsku grali teraz w B90, klubie na 2k widzów.
@@bartoszcieslak8992 skoro w 2014 dopiero ten magazyn powstał (a nie np. choćby w 1994), to zdecydowanie stwierdzam, iż to Ty ze swoim wiekiem raczej jesteś poza zasięgiem rejestrowania za pomocą swoich zmysłów, obrazów i dźwięków lat 80. i 90., gdyż zapewne dopiero się narodziłeś i zacząłeś dorastać, jak praktycznie muzyka już robiła się od dobrych lat wtórna. Czyli pod względem znajomości tematu, zdecydowanie nie tylko dla mnie ale dla starej gwardii - zwyczajnie jesteś dzieciaczkiem. Nic na to nie poradzisz. Teraz już nawet zrozumiałem, czemu Noise Magazyn nie ma nic wspólnego z noisem.
@@malyfromhell74 a to nie tylko Mały z piekła ale też jakaś cała gwardia jest! Proszę zatem przekazać moje podziękowania pozostałym gwardzistom a ja lecę do szkoły bo mam matematykę na 8:00.
Brakło mi tutaj historycznego spojrzenia i dostrzeżenia, że na The Ultimate Incantation Docent w 92' był drugim po Sandovalu najszybszym bębniarzem na świecie, grającym ustrukturyzowany blast beat. Gdyby nie to, że zespół był z Olsztyna zamiast z Tampy, a wokal i angielski cienki i lipny - ta płyta by spokojnie była w tamtym czasie w topce, a jej status byłby kultowy nie tylko w PL.
Moim zdaniem historyczne spojrzenie na "The Ultimate Incantation" jak najbardziej w tej rozmowie jest. Osadzamy ten album w kontekście swoich czasów, kiedy death metal nie jest już w rozkwicie, kiedy tytani gatunku są już po drugim albumie i kombinują gdzie pójść na trzecim, kiedy zaczyna się black metal itd. Rozmawiamy o faktach, budowanie alternatywnych scenariuszy co by było gdyby Vader grał gdzieś tam kiedyś tam nie ma sensu, nikt tego nie zweryfikuje. Skąd w ogóle założenie, że Vader w Stanach miałby łatwiej? Może utonąłby w powodzi lepszych zespołów, może Docent grałby z kimś innym, jest mnóstwo zmiennych i nie wiadomo co by się stało gdyby podmienić okoliczności. Polskość Vadera w skali sceny była atutem, byli jedynym takim zespołem z takiego egzotycznego dla wielu kraju, to ich wyróżniało na starcie w czasie, który dla debiutujących deathmetalowców nie był aż tak łaskawy jak 1990 rok. To ich wyróżnia do dziś. Angielski też chyba nie był jakimś wielkim problemem, w życiu nie słyszałem, żeby ktokolwiek podnosił ten wątek w kontekście akurat Vadera, nawet jego wczesnych lat. Mieli prawie od początku świetne teksty a Peter jako jeden z nielicznych o ile nie jedyny muzyk swojego pokolenia był w stanie udzielić wywiadu w MTV. Nie wiem też jak zmierzyć prędkość "ustrukturyzowanego blast beatu", może Docent był szybszy, a może Mick Harris albo Scott Lewis albo Mike Smith? Ja tego nie wiem.
Pełna zgoda. Zabrakło szczęścia, determinacji i dobrego menago. Co by nie mówić z kapel z naszego regionu Europy, które zaczynały w latach 80tych najdakej zaszedł Vader. Bez przerw w karierze. Tormentor czy Krabathor od pewnego czasu tylko dogorywały
No cóż vader wypracował swój styl który dobrze się sprzedaje i temu cholduja.Po co jak się wynalazło kolo robić z niego kwadrat.metallica tak samo slayer tak samo.Fakt 3 pierwsze wydawnictwa są naj no może 4 dwa dema dwie pierwsze plyty które trochę od siebie różniły się.Potem to wariacja na temat tych 2 plyt.i tyle.
Jarek, ale żeś dojebał, jedynka Vader lepsza od Legion... aż sie żołądek dla mnie zacisnął, nie pamiętam twoich recenzji Vader, ale zdajesz sie tutaj wpisywać w ślepy nachalny kult Viadera który jedynie zochydził ten zespół.
chyba ty masz problem, nie można woleć średniaka ultimate od najlepszej płyty w histori death metalu jaką jest legion.To tak jakby woleć wafle ryżowe zamiast schabowych, nie ma to sensu.@@gergonikk
Jarek, zrobiłeś sobie image na agnieszke holland, piszesz książki dla dzieci, robisz wywiady ze biesiadną marylą, chłopie, daj że se ty już spokój ze komentowaniem jakiegokolwiek metalu ?
Baza. Jarek jest najlepszym gawędziarzem, można go słuchać godzinami
Skoro tutaj tyle nawiązań to może następny o Immolation? 🤘
brawo,czekamy na Morbid Angel
Tak!!!
De profundis i litany zawsze w serduszku. Prosimy o materiał o Deathspell Omega!
Dziękuję Wam za ten wspaniały materiał. Jestem z rocznika '75 więc na bieżąco byłem od Morbid Reich. Nigdy nie zapomnę emocji związanych z wydaniem debiutanckiej płyty. Moją ulubioną jest za to De Profundis. Kiedy wyszła, słuchałem jej bez przerwy przez dwa tygodnie. Piękne czasy😊
Jak zwykle sztosik, błagam zróbcie o Deathspell Omega podcast
Litany nr 1!
1. De Profundis.
2. Sothis.
3. The Ultimate Incantation.
4. Morbid Reich.
5. Black to the blind.
Reszta jak dla mnie mniej kultowe ale nadal bardzo dobre wydawnictwa. Nie ma płyt "zapchaj dziurę na siłę ".
Nawet XXV traktuje jako ukłon dla kolekcjonerów takich jak ja:)
The Empire to bardzo dobra płyta !!!
Vader zawsze musiał mierzyć się z zarzutami o zachowawczość. Jednak patrząc na to co przez lata grały kapele, z którymi Vader zaczynał, czyli np. Grave, Bolt Thrower, Dismember, Immolation, Cannibal Corpse to Vader jest wybitnie progresywnym zespołem. Osobiście najlepiej lubię Vadera do płyty Litany. Potem może jeszcze Art of War, Impressions in Blood i Welcome to the Morbid Reich. Ten "judasowy" Vader kręci mnie mniej, ale kibicuje zespołowi, chodze na koncerty, bo widzę, że Panowie podchodzą do sprawy z entuzjazmem i szacunkiem dla fanów. Tylko kiedy ta nowa płyta?
Necropolis i Empire to też zajebiste płyty!!! Są zwyczajnie inne, ale to jest nadal styl Vader. Aluzja do leszczy. Jak toś nie słyszał Celtic Frost, czy Sodom, to jak może mu się podobać Empire?
Bardzo fajna rozmowa. Dzięki panowie. Jak najwięcej def metalu prosimy :)
Brawo! Noise TOP! No to hop do gotowania!
Ten odcinek Noisecast powinien zaczynać się od Kochani Metale! xD
Vader - Future of the Past (1996), to właściwie hołd, dla zespołów, na których się wychowywali muzycy Vader oraz ich fani, czy zagorzali fani ekstremalnego metalu z lat 80. i wczesnych 90. Cover Depeche Mode, to jedynie taka eksperymentalna interpretacja:)
Dzięki za to nagranie 🖤🤘🖤
1. Litany
2. Back To The Blind
3. De Profundis
Bardzo fajny pomysł na serię, jest oglądane!
Numer jeden to De Profundis, jedna z płyt top ever.
Poproszę o Deathspell Omega, Mayhem i Brutal Truth
Necrolust najlepsze demo ever.
Super, zabieram się za słuchanie ❤
Super, miło się słucha :)
Imperator z Łodzi to był owszem (reaktywacja jest mało istotna), ekstermalnym zespołem, ale technicznie (pomimo przyzwoitego albumu The Time Before Time 1990) nawet w połowie się nie umywał do Vader. Taka jest prawda, więc porównywanie Imperatora przez jakichś tam kolesi z zespołem Vader jest delikatnie pisząc lekkim nieporozumieniem.
A pamiętasz z Łodzi zespół Moutza? To był dopiero syf. Dla mnie huja warte takie granie.
Bartek bardzo ładnie "kurwy" wplata do swoich wypowiedzi.
Fajnie się słucha, pozdro
"Zrup lepsze" - pamiętamy 😅😅😅
No to czekamy na Immolation
Jak zwykle dobrze się słuchało. Tak dobrze, ża aż sibie wznowienie biografii Vader zamówiłem. Ps W przyszłości jesli idzie o polską scenę to może na warsztać weźmiecie Agonię Chrystusa?
Nie było recenzji płyty Reign Forever World !!!
39:43 chciałbym żeby uzupełnił w co poszedł brat kolegi? Czyżby Ace of Base i inne super grupy?😊
Apropo tego, że Vader nigdy nie spadł do ligi małych klubów - jesienią zeszłego roku Vader zagrał trasę po Polsce, na której zahaczył o kilka mniejszych miast i zagrał w na prawdę małych klubach jak na swój format. Jeden z koncertów był nawet chyba w pizzerii :P w każdym razie, jednym z tych miast były moje małe, rodzinne Siedlce, gdzie z frekwencją zawsze było słabo. A koncert, jak kilka innych z tych małych miast na trasie został wyprzedany - właściciel powiedział mi, że odezwało się po bilety 2x więcej ludzi niż był w stanie pomieścić 250 osobowy klub. Sam koncert dzięki temu to był jakiś straszny ogień. Także super było zobaczyć jak Vader sam z siebie wszedł do tak małego klubu, żeby zrobić taki rozpierdol na scenie.
No właśnie, kluczowe tu jest słowo "spadł". Vader gra w mniejszych miastach i w mniejszych salach bo chce i bo ma to sens z każdego punktu widzenia a nie dlatego, że nie ma innego wyjścia. To jest świadoma decyzja - uderzyć tam, gdzie dzieje się mniej niż w wielkich aglomeracjach a gdzie też są fani, zagrać tam zawodowy gig i mieć soldout. To jest pomysł, który się po prostu sprawdza. Jednocześnie u nas w Gdańsku grali teraz w B90, klubie na 2k widzów.
Podobnie było w lubuskim W Sulęcinie zagrali na totalnym zadupiu koncert sztos!!!
@@coldpassion9932opowiedz coś więcej
To czekamy na pogaduchy o Voivod 🪗🍂
nie poczekamy, bo ten młody chłopaszek nie ma, jak sam mówi o tych starych kapelach z lat 80. zielonego pojęcia
@@malyfromhell74 dziękuję za tego "młodego", nikt tak o mnie nie mowił od 25 lat
@@bartoszcieslak8992 skoro w 2014 dopiero ten magazyn powstał (a nie np. choćby w 1994), to zdecydowanie stwierdzam, iż to Ty ze swoim wiekiem raczej jesteś poza zasięgiem rejestrowania za pomocą swoich zmysłów, obrazów i dźwięków lat 80. i 90., gdyż zapewne dopiero się narodziłeś i zacząłeś dorastać, jak praktycznie muzyka już robiła się od dobrych lat wtórna. Czyli pod względem znajomości tematu, zdecydowanie nie tylko dla mnie ale dla starej gwardii - zwyczajnie jesteś dzieciaczkiem. Nic na to nie poradzisz. Teraz już nawet zrozumiałem, czemu Noise Magazyn nie ma nic wspólnego z noisem.
@@malyfromhell74 a to nie tylko Mały z piekła ale też jakaś cała gwardia jest! Proszę zatem przekazać moje podziękowania pozostałym gwardzistom a ja lecę do szkoły bo mam matematykę na 8:00.
Ciekawe te rozmowy !! A może by tak o TSA? Bo teraz będzie o nich głośniej niż zwykle :P
Lajkuję w ciemno :D
Na koncercie do teledysku Dark Age byłem
Trzeba nagrywać ponownie. Piotra zastąpi Waldek :P
Brakło mi tutaj historycznego spojrzenia i dostrzeżenia, że na The Ultimate Incantation Docent w 92' był drugim po Sandovalu najszybszym bębniarzem na świecie, grającym ustrukturyzowany blast beat. Gdyby nie to, że zespół był z Olsztyna zamiast z Tampy, a wokal i angielski cienki i lipny - ta płyta by spokojnie była w tamtym czasie w topce, a jej status byłby kultowy nie tylko w PL.
Moim zdaniem historyczne spojrzenie na "The Ultimate Incantation" jak najbardziej w tej rozmowie jest. Osadzamy ten album w kontekście swoich czasów, kiedy death metal nie jest już w rozkwicie, kiedy tytani gatunku są już po drugim albumie i kombinują gdzie pójść na trzecim, kiedy zaczyna się black metal itd. Rozmawiamy o faktach, budowanie alternatywnych scenariuszy co by było gdyby Vader grał gdzieś tam kiedyś tam nie ma sensu, nikt tego nie zweryfikuje. Skąd w ogóle założenie, że Vader w Stanach miałby łatwiej? Może utonąłby w powodzi lepszych zespołów, może Docent grałby z kimś innym, jest mnóstwo zmiennych i nie wiadomo co by się stało gdyby podmienić okoliczności. Polskość Vadera w skali sceny była atutem, byli jedynym takim zespołem z takiego egzotycznego dla wielu kraju, to ich wyróżniało na starcie w czasie, który dla debiutujących deathmetalowców nie był aż tak łaskawy jak 1990 rok. To ich wyróżnia do dziś. Angielski też chyba nie był jakimś wielkim problemem, w życiu nie słyszałem, żeby ktokolwiek podnosił ten wątek w kontekście akurat Vadera, nawet jego wczesnych lat. Mieli prawie od początku świetne teksty a Peter jako jeden z nielicznych o ile nie jedyny muzyk swojego pokolenia był w stanie udzielić wywiadu w MTV. Nie wiem też jak zmierzyć prędkość "ustrukturyzowanego blast beatu", może Docent był szybszy, a może Mick Harris albo Scott Lewis albo Mike Smith? Ja tego nie wiem.
Na strychu mam kasetę-morbid raich!
Zróbcie please o Unleashed , My Dying Bride , Lake Of Tears ....extra się słucha. Dla mnie Vader to do Litany później nie moja bajka.
50:00 hehe. no jak w 52:00 Weltrowski mówi Keltik to już zupełnie wiadomo że pomyłka i trzeba od nowa nagrywać. intelektualistę wzięli to mają :D
a jak miał powiedzieć, przecież tak sie wymawia nazwę Celtic Frost?
łooo łooooo łooooo hola, a gdzie the art of war ? mega ważne wydawnictwo
Jarosław Szubrycht napisał biografię Andrzeja Zauchy? Jestem zaintrygowany...
w 1996 r. ukazało się REBEL SOULS i mówienie, że w tym roku nic nie wyszło oprócz DE PROFUNDIS jest PIERDOLONĄ HEREZJĄ
Dodałbym None So Vile i Temple of Knowledge. Płyty mutanty. Chyba, że chodzi tylko o Polskę
de profundis wyszło w 95 r. oprócz tego wyszło jeszcze kilka dobrych albumów np suffocation, morbid angel i inne
Jarek fajnie mówi.Bartek ciągle narzeka.
Nie Pandemonium TYLKO IMPERATOR BYŁ NAJWIĘKSZĄ KONKURENCJĄ DLA VADERa..
Pełna zgoda. Zabrakło szczęścia, determinacji i dobrego menago. Co by nie mówić z kapel z naszego regionu Europy, które zaczynały w latach 80tych najdakej zaszedł Vader. Bez przerw w karierze. Tormentor czy Krabathor od pewnego czasu tylko dogorywały
Prawda jest taka, że Vader demówki i pierwszą płytę miał zajebistą, dwie kolejne w miarę a potem przez 25 lat w kółko to samo.
No cóż vader wypracował swój styl który dobrze się sprzedaje i temu cholduja.Po co jak się wynalazło kolo robić z niego kwadrat.metallica tak samo slayer tak samo.Fakt 3 pierwsze wydawnictwa są naj no może 4 dwa dema dwie pierwsze plyty które trochę od siebie różniły się.Potem to wariacja na temat tych 2 plyt.i tyle.
Jarek, ale żeś dojebał, jedynka Vader lepsza od Legion... aż sie żołądek dla mnie zacisnął, nie pamiętam twoich recenzji Vader, ale zdajesz sie tutaj wpisywać w ślepy nachalny kult Viadera który jedynie zochydził ten zespół.
On powiedział że woli. Jak woli to woli, z czym masz problem
chyba ty masz problem, nie można woleć średniaka ultimate od najlepszej płyty w histori death metalu jaką jest legion.To tak jakby woleć wafle ryżowe zamiast schabowych, nie ma to sensu.@@gergonikk
Welter ty stary rowerze
nie macie psychy omówić Peste Noire
Cieślak. Jezusie.
Różnie do mnie mówiono ale tak to jeszcze nie
@@bartoszcieslak8992 Ta wysilona błyskotliwość. Brawo.
Jarek, zrobiłeś sobie image na agnieszke holland, piszesz książki dla dzieci, robisz wywiady ze biesiadną marylą, chłopie, daj że se ty już spokój ze komentowaniem jakiegokolwiek metalu ?
A gdzie w tym wszystkim jest Bóg, Boża miłość...
YATTERING pliska