Może warto się przyjrzeć bliżej. Każdy kiedyś zaczynał, niektórzy wcześniej, niektórzy później. Motocyklizm to fajna sprawa. Zwłaszcza ten krajoznawczy.
Szacun! Choć ja mam inną filozofię motocyklowego podróżowania. Ja chcę się przede wszystkim cieszyć jazdą. Motocykl ma dawać poczucie wolności, czyż nie? Gdybym jechał gdzieś na daleki wschód, albo na wyprawę do Afryki, to może byłby sens zabierania tych wszystkich bambetli😉. Ale nie w trasę po alpejskich przełęczach, np. Nawet kawiarki nie zabieram kiedy jadę do Włoch, bo to trochę jak z przysłowiowym „drewnem do lasu”. Oni tam przecież mają najlepszą kawę na świecie! Cały urok w tym, żeby sobie taką pyszną włoską kawę kupić np. na przełęczy Stelvio😉. Ale ja zawsze korzystam z noclegów wcześniej zarezerwowanych na Bookingu, a nie wożę ze sobą namiotu, więc może dlatego inaczej na to patrzę. I jeszcze raz powtarzam, że szanuję i jestem pełen podziwu dla takiego podejścia do bagażu w podróży jak Twoje😀.
po prostu nie wierzę, do tej pory myślałem że to moja żona jest mistrzem pakowania niepotrzebnych rzeczy, teraz się waham:) takie pytanie, gs jakieś 250kg, tych szpejów + kufry 70? i jak tym jechać w terenie bo to przecież enduro? oki, wiem mam inną filozofię podróżowania więc bardzo proszę o wyrozumiałość, to nie miała być krytyka tylko zdziwienie, pozdrawiam, lwg
@@MotoPodhale Tak podejrzewałem. Nie chciałbym żebyś źle odebrał, bo jak to mówią kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamieniem. Sam zazwyczaj zabieram masę zbytecznych różnych "przydasiek". Ale wydaje mi się że mógł być części nie wozić. Wszędzie są ludzie. Wszędzie są sklepy. Nawet na największych odludziach. Więc mimo wszystko , woze mniej rzeczy, i systematycznie ograniczam bagaż do rzeczy koniecznych i tych których fakrycznie używam.
No dobra...... ja jestem w szoku ile gratów. Teraz rozumiem dlaczego GSy są są jak kontenerowce. Wazyles kiedyś całość gratów i osobno tych, które się powielaja? Nawet płyn do naczyń można przelać w mały pojemnik i zyskać na objętości bagazu i wadze. Ja im więcej jeżdżę na.moto pod namiot, a mija 27 lat, to coraz mniej gratów mam ze sobą.
Nie mniej gratów mam w aucie. Lubię wozić to, co się może przydać. Moto z kuframi w pełnym "pakiecie" wyprawowym waży około 55 kg więcej niż bez 😉 i raczej nic się nie powiela
@@MotoPodhale wiadomo. Każdy jeździ i pakuje się jak lubi. Ale ilość sztućców , kubków, blandek i garnków bym ograniczył. Twierdzę, że waga motocykla jest wrogiem motocyklisty i odbiera przyjemność. Bez względu na.ilosc KM i NM.
Co to za kufry że puszczają wodę...tandeta! Mam podstawowe Kapa ( plastikowe ) i centralny Giv (56l) i nigdy nie przemokły nawet po całym dniu w ulewie( 600km)
@@MotoPodhale Koniecznie bo szczelne kufry to podstawa suchej nocy na wyjeździe :) Poza tym, gratuluję kanału. Super się ogląda i bardzo często sięgam do niego i do strony jako źródła inspiracji na wycieczki. Pozdrawiam :)
Takie informacje są zawsze przydatne nawet dla doświadczonych specjalistów. Zawsze można się wymienić doswiadczeniem👍
Zgadzam się, sam chętnie podglądam patenty innych :) Pozdrawiam
Nie znam się na motorach ale lubię patrzeć na to co robicie. Fajni z Was ludzie.
Dzięki! :) Pozdrowienia z Podhala :)
Może warto się przyjrzeć bliżej. Każdy kiedyś zaczynał, niektórzy wcześniej, niektórzy później. Motocyklizm to fajna sprawa. Zwłaszcza ten krajoznawczy.
To tak ja z wyjazdem pod namioty, wszystko jest potrzebne. Bardzo logicznie spakowane.
Dobra taktyka 👍🛵👍
Jak ja się cieszę , że trafiłam na waszą stronę 😀
Witaj! Cała przyjemność po naszej stronie :)
Szacun! Choć ja mam inną filozofię motocyklowego podróżowania. Ja chcę się przede wszystkim cieszyć jazdą. Motocykl ma dawać poczucie wolności, czyż nie? Gdybym jechał gdzieś na daleki wschód, albo na wyprawę do Afryki, to może byłby sens zabierania tych wszystkich bambetli😉. Ale nie w trasę po alpejskich przełęczach, np. Nawet kawiarki nie zabieram kiedy jadę do Włoch, bo to trochę jak z przysłowiowym „drewnem do lasu”. Oni tam przecież mają najlepszą kawę na świecie! Cały urok w tym, żeby sobie taką pyszną włoską kawę kupić np. na przełęczy Stelvio😉. Ale ja zawsze korzystam z noclegów wcześniej zarezerwowanych na Bookingu, a nie wożę ze sobą namiotu, więc może dlatego inaczej na to patrzę. I jeszcze raz powtarzam, że szanuję i jestem pełen podziwu dla takiego podejścia do bagażu w podróży jak Twoje😀.
polecam w ogóle motocykla nie zabierać ;)
Z tego filmu wyciągnę wniosek czego jeszcze nie wożę ze sobą.👍🛵👍
Pewnie nie wozisz 90% z tego, co ja mam :D Ale ja mam za dużo i dobrze mi z tym :D
@@MotoPodhale Tyle nie wożę bo nie jeżdżę tak daleko ,ale postaram się o apteczkę,pozdrawiam👍🛵👍
@@MotoPodhale Na takie trasy i drogi wcale nie masz za dużo,pozdrawiam👍🛵👍
Super film
po prostu nie wierzę, do tej pory myślałem że to moja żona jest mistrzem pakowania niepotrzebnych rzeczy, teraz się waham:) takie pytanie, gs jakieś 250kg, tych szpejów + kufry 70? i jak tym jechać w terenie bo to przecież enduro? oki, wiem mam inną filozofię podróżowania więc bardzo proszę o wyrozumiałość, to nie miała być krytyka tylko zdziwienie, pozdrawiam, lwg
Andrzeju, wszystko potrzebne! 😉
Tak z czystej ciekawości, ważyles kiedyś całość ? Myślę nawet nie o całym zestawie moto + bagaż, A sam bagaż?
Kiedyś zważyłem moto typowo wyprawowo - to, co w kufrach + dwa wałki z namiotem, materacem, ciuchy itp i wyszło + 54 kg więcej, niż bez bagażu
@@MotoPodhale Tak podejrzewałem.
Nie chciałbym żebyś źle odebrał, bo jak to mówią kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamieniem. Sam zazwyczaj zabieram masę zbytecznych różnych "przydasiek".
Ale wydaje mi się że mógł być części nie wozić.
Wszędzie są ludzie. Wszędzie są sklepy. Nawet na największych odludziach.
Więc mimo wszystko , woze mniej rzeczy, i systematycznie ograniczam bagaż do rzeczy koniecznych i tych których fakrycznie używam.
Kto ze sobą nosi to się nikogo nie prosi. LWG
Taka prawda :) Lewa!
Sporo tego szpeju :)
"Lepiej nosić, niż się prosić" :D Nigdy nie wiesz, kiedy się co przyda
GS nie bierze oleju tylko jest luźno spasowany dla zachowania trwałości 😁
O to to :D
No dobra...... ja jestem w szoku ile gratów. Teraz rozumiem dlaczego GSy są są jak kontenerowce.
Wazyles kiedyś całość gratów i osobno tych, które się powielaja?
Nawet płyn do naczyń można przelać w mały pojemnik i zyskać na objętości bagazu i wadze.
Ja im więcej jeżdżę na.moto pod namiot, a mija 27 lat, to coraz mniej gratów mam ze sobą.
Nie mniej gratów mam w aucie. Lubię wozić to, co się może przydać. Moto z kuframi w pełnym "pakiecie" wyprawowym waży około 55 kg więcej niż bez 😉 i raczej nic się nie powiela
@@MotoPodhale wiadomo. Każdy jeździ i pakuje się jak lubi.
Ale ilość sztućców , kubków, blandek i garnków bym ograniczył.
Twierdzę, że waga motocykla jest wrogiem motocyklisty i odbiera przyjemność. Bez względu na.ilosc KM i NM.
A myslalem ze ja wożę duzo szajsu :)
🤣🤣🤣
1001 drobiazgów:)
Nawet więcej. I wszystko śmiertelnie ważne, bez tego gsy nie jeżdżą :)
a gdzie krzesełko turystyczne😁
4 w aucie :)
@@MotoPodhale 😄😁
Co.to.tam się wydarzyło że cię tak zalało
Wracałem z moto na przyczepie z Alp w totalnej ulewie. Nigdy wcześniej ani później nie trafiłem na taki mocny i długotrwały deszcz
Co to za kufry że puszczają wodę...tandeta! Mam podstawowe Kapa ( plastikowe ) i centralny Giv
(56l) i nigdy nie przemokły nawet po całym dniu w ulewie( 600km)
Moje kufry już niestety oberwały dość mocno w swoim "życiu". Poobijane są tak, że średnio są spasowane na uszczelkach. Muszę to kiedyś zrobić
@@MotoPodhale Koniecznie bo szczelne kufry to podstawa suchej nocy na wyjeździe :) Poza tym, gratuluję kanału. Super się ogląda i bardzo często sięgam do niego i do strony jako źródła inspiracji na wycieczki. Pozdrawiam :)