ItalYOLO Cultura: Co nas zaskakuje we Włoszech? Odc.3

Поделиться
HTML-код
  • Опубликовано: 16 окт 2024

Комментарии • 14

  • @egi1639
    @egi1639 2 года назад

    Fajnie się Was ogląda :)

  • @aniazpodworka6643
    @aniazpodworka6643 5 лет назад +6

    Bardzo ciekawa perspektywa :D Ja lubię w Polsce czasem pójść sama na obiad, ale we Włoszech chyba miałabym problem :D

    • @italyolo
      @italyolo  5 лет назад +2

      Dla nas w Polsce to norma, we Włoszech też zawsze szukam kompana.

  • @dianakossakowska8069
    @dianakossakowska8069 4 года назад

    Wszystko prawda,mieszkam w rzymie ponad 30 lat i jak czasem ide sama na obiad do restauracji ..patrza na mnie tak jakbym byla z kosmosu 🤣

  • @gkl2197
    @gkl2197 3 года назад +1

    Poszedł pracować do baru... i przy jednej kawie zajmował stolik przez dwie godziny lub więcej. Mnie to też szokuje, bo świadczy o braku szacunku dla pracy innych. I braku wyobraźni. Czynsz za lokal to np. 10 000 euro miesięcznie, i w barze jest 10 stolików. To znaczy że koszt zerowy jednego stolika to 3 euro za godzinę. A za jedną kawę i ciastko zapłacisz 6 czy nawet 10 euro. Żeby bar wyszedł na zero stolik musi zarobić przez godzinę nie mniej niz 15 euro. Rozumiem, że w Polsce różne sieciowki jak Costa coffe nie mogą pozwolić sobie na wypraszanie ludzi, i zwyczajnie tolerują takie nawyki. Ale pomyśl nastepnym razem, że zajmujesz miejsce, które właścicieli kosztuje. Chyba że twój rachunek faktycznie rekompensuje. Miałem ten problem prowadząc w Warszawie kawiarnię z dużym tarasem. Co do samotnych kolacji w restauracjach w Italii, mieszkałem łącznie ponad 20 lat we Wloszech, i wciąż jestem tam jak u siebie, nie istnieje taki problem, podobnie jak znalezienie kompanów do dyskusji na ulicy czy w knajpce. Senza problemi.

    • @italyolo
      @italyolo  Год назад

      Tak, właśnie o tym mówimy, że tego się nie robi i nie jest społecznie akceptowalne, by zajmować stolik w barze, zupełnie jest to obce włoskiej kulturze.

    • @italyolo
      @italyolo  Год назад

      Są też bary, które nie mają pelnego obłożenia przez cały dzień i raczej o takich barach i takich godzinach pracy Krzysiek myślał, szukając swojego miejsca w Rzymie (przecież nie chodził pod Pantheon!), ale dopiero pod koniec pobytu znalazł takie miejsce.

    • @gkl2197
      @gkl2197 Год назад

      @@italyolo a dla mnie stanowią miłe niespodzianki jak bar w centrum Rzymu gdzie dostaję brioche i cappuccino przy stoliku na tarasie za 2,80 € i spokojnie i bez pośpiechu mogę skonsumować śniadanie. Są takie miejsca

    • @gkl2197
      @gkl2197 Год назад

      @@italyolo zwlaszcza jeśli pomyślę o jakiejś acqua sporca zwanej szumnie kawą w różnych tzw sieciówkach w Warszawie za 15 zeta.

  • @mangiareuewki
    @mangiareuewki 5 лет назад

    Paulina ja we Wloszech mieszkam więcej niż pół mojego życia.Bar to miejsce ,gdzie ludzie wchodzą przed pracą wypic drugie espresso bo już jedno wypili w domu.
    Barista jest miły ,ale nie ma czasu na pogaduszki.
    Tego tu nam brakuje w Stargardzie.
    A jeśli chodzi o otwartość ,to w Rzymie grupa cię szybko przyjmnie do siebie a w Toskani są bardzo ostrożni.

  • @mangiareuewki
    @mangiareuewki 5 лет назад +1

    Nie do pomyślenia nie mówiąc o innych rzeczach.Pic herbatę do obiadu zamiast wody

  • @gkl2197
    @gkl2197 3 года назад

    Zaś kawka na stojaka, bo taka tradycja. A kawka na stojaka to 1-1,2 Euro, w Polsce 3 razy tyle, nie mówiąc, czym jest espresso tam i tu.

  • @mangiareuewki
    @mangiareuewki 5 лет назад

    To co nas dziwi u Włochów to u nich jest to normalne i vice versa.
    Najgorsze to ,ze w tych czasach w POLSCE GOßCIE MUSZĄ SCISGAC BUTY JAK IDĄ DO KOGOŚ W ODWIEDZINY😪😪😪

    • @ArturKUKnowNothingSnow
      @ArturKUKnowNothingSnow 5 лет назад

      Dla mnie to, że ktoś ma ściągnąć buty jak wchodzi do mojego mieszkania to bardzo normalna sprawa :D Resztki śliny z chodnika, brudu, bakterii i kto wie czego jeszcze mi będą po domu roznosić :D To też takie okazanie szacunku dla gospodarza i jego pracy :)