@@kasia4963Weź sobie tłumacza Deep i wtedy piszesz co robiłeś jak spędziłeś dzień gdzie byłeś i po prostu taka opowiadanie i naucz się na pamięć potem nagrywaj siebie i opowiadaj
A do tego możesz używać aplikacji talkpal do mówienia. 10minut dziennie jest za darmo, a jeśli masz ochotę możesz kupić premium. Bardzo polecam. Używam jej codziennie.
Takie, o których najczęściej i najbardziej chciałabyś rozmawiać z ludźmi, z którymi chciałabyś spędzać jak najwięcej czasu i nie muszą to być osoby żyjące, niech to będzie rzymski cesarz, Michael Jackson, Einstein czy Myszka Miki. Co chciałabyś im powiedzieć, pokazać, dokąd zabrać, co razem zjeść, itd. 😊
To jest jedna z najbardziej sensownych porad w kontekście nauki języków obcych z jaką zetknąłem się przez lata. Na tej samej zasadzie jeżeli już, to słówek trzeba się uczyć w kontekście, jako całe zdanie czy frazy użyteczne w życiu codziennym.
"Nauka języka jest bardziej bitwą woli niż intelektu" - bardzo dobry tekst, daje do myślenia, można go zastosować w róznych dziedzinach naszego zycia, aby pracować nad sobą i sie rozwijać. Świetne filmy robisz, can't wait to see more.
Dajesz świetne pomysły na skuteczną naukę języków. Wymagają systematyczności i wytrwałości ale jak bez tego nauczyć się języka. Nie słyszałam jeszcze, żeby ktoś miał tyle wytrwałości i słuchał 8 godz audiobuka albo przepisywał ksiażkę przez pół roku. Rewelacja choć dość ekstremalne. Naprawdę wartościowe nagrania. Pokazują jak się uczyć w zupełnie nietradycyjny sposób. Bardzo bym chciała, żebyś nagrywała w innych językach np po angielsku albo hiszpańsku. Świetny kanał!
Ja się uczę najpierw struktur, podstawowych ram i zasad języka (oraz akcentu czyli muzyki danego języka); potem słów i struktur, z których mogę budować co tylko zechcę, wypełniając nimi ramy. Tak logiczna metoda sprawdza mi się w 100%. Trzeba mieć narzędzia żeby móc nimi budować.
Ciekawa opinia, wiele rzeczy, które zostały tu powiedziane jest są prawdziwe i wartościowe. Lubię cześć o systematyczności i o tym by się uczyć fraz zamiast samych słów i że nie warto trzymać się tylko jednej metody uczenia jak aplicie uczące i to, że gramatyka nie jest aż tak potrzebna (chociaż bywa użyteczna szczególnie na wyższych poziomach). Dodam trochę moich opinii, bo są trochę odmienne, a zawsze warto znać odmienne opinie by wybrać to co dla nas najlepsze. „Comprehend input” czyli teksty i słownictwo, które rozumiemy albo mamy przetłumaczone, jest nie tylko najlepszą metodą, ale i jedyną która naprawdę, działa. Reszta jest zależna od celów każdego z osobna. Jeden potrzebuje mówić i pisać, drugi dogadać się zagranicą, trzeci potrzebuje tylko czytać i rozumieć filmy i podcasty. Warto się skupić na swoich celach i metodę dobrać do celów. By przykładowo studiować w obcym jeżyku nauczenie się lista słów akademickich będzie korzystne. Jak potrzebujecie pisać to musicie pisać i czytać. By zdać jakiś certyfikat językowy musicie się uczyć do tego certyfikatu. Uczenie się słownictwa pasywnie (by tylko rozpoznawać je w tekście) będzie często będzie wystarczające dla wielu, jak potem będziecie czytać i słyszeć to te słownictwo wiele razy i tak „samo” wam wejdzie. Słownictwo pasywne jest najważniejsze na każdym poziomie, i nie mówię to o 1000 najpopularniejszych słów a raczej 5000 minimum potem w zależności od potrzeb. Jednak w każdych warunkach uczenie się słownictwa szczególnie pasywnego będzie korzystne. Bo słownictwo pasywne pozwoli wam używać bardzie ciekawych i realistycznych tekstów i materiałów co prawie zawsze wpływa korzystnie na słownictwo aktywne (oczywiście są wyjątki). By poprawić mówienie warto jest tak jak Pani tu powiedziała uczyć się na pamięć zwrotów, dodatkowo metody typu TPRS będą bardzo efektywne (jest tekst albo dialog i ktoś zadaje wam pytania i wy odpowiadacie, możecie robić to z tutorem albo sami, nagrań, dzisiaj możecie użyć AI) i oczywiście konwersacje normalne, ale by mieć prawdziwą konwersacje musicie znać słownictwo (no chyba że jesteście młodą dziewczyną za granicą to w tedy ktoś zawsze się znajdzie by was nauczyć :P ). Duży problem z mówieniem to bardziej problemy psychologiczne (że ktoś nas nie zrozumie albo że coś powiemy nie tak), to trzeba po prostu przełamać i się nie przejmować, lub praktykować z nauczycielem lub z kimś komu ufamy. Dobra rade dla początkujących uczcie się IPA (international phonetic alfabet, czyli jak się wymawia słowa) jak najszybciej to spowoduje, że będziecie mieć mniejszy akcent. Mówienie, że uczenie się jeżyka to musi być systematyczna „praca” sprawi, że większość osób nie nauczy się tego języka, szukajcie materiałów które są dla was przyjemne i ciekawe i pozwolą wam uczyć się dłużej i częściej szczególnie do poziomu B1 potem już niestety trzeba trochę się bardziej starać. Dla niektórych może być to polecane tu pisanie dla innych czytanie interesujących tekstów z użyciem translatora. Pisanie tekstów będzie działać, ale że one zostaną na całe życie to oczywista nieprawda, nic nie zostaje na całe życie (nie wierzycie? ile osób nie pamięta podstawowych wzorów matematycznych :P )
Też lubię tę metodę. Naprawdę przyspiesza nauke i daje szybko rezultaty. Ale dzięki niej nie nauczymy się np. czytać literatury pięknej z jej bogatym słownictwem. Zawsze powtarzam, że żeby nauczyć się czytać trzeba czytać, żeby nauczyć się słuchać trzeba słuchać, żeby nauczyć się mówić trzeba mówić, słuchać i pisać i czytać, ale przede wszystkim produkować.
Małgorzato masz 200% racji. Pół godzinny filmik który obala całą durna edukację w polskiej szkole. 9 lat się uczyłem niemieckiego i dalej się dogadać nie potrafię. Zmieniłem metodę nauki na bardzo podobna do Twojej która podłapałem u innego poligloty tj. Nauka zdań, nie słów. To jest klucz. Pisanie tekstów o sobie, swoich myśli swoim typowym słownictwem jest jeszcze lepsze, level wyżej. Nie wiem czy jest lepsza i skuteczniejsza metoda niż ta o której mówisz. Kawał dobrej roboty robisz opowiadając o tym. Niestety twórcy aplikacji muszą na czyms zarabiać. Jednakże jest jedna dobra aplikacja do nauki języków. Nazywa się LingQ. Dzięki niej teksty o których mówisz można sobie powtarzać, słuchać etc. Opcja dla bardziej zabieganych. Ja mogę polecić. Dzięki jeszcze raz. Twoja metoda rządzi. Samych dalszych sukcesów życzę. Pozdrawiam
Dobrą radą wydaje się zatem prowadzenie pamiętnika w obcym języku. Codziennie przed snem zapisanie kilku zdań o mijającym dniu, jakieś własne filozoficzne przemyślenia na temat świata, siebie itp. Część tekstu z użyciem większości słów praktycznych, druga część więcej słów dotyczących tematów abstrakcyjnych i odpowiednim dobraiem słów do tego.Ja w ten sposób kiedyś tam przełamałem barierę mówienia po angielsku. Taki sposób pomógł mi też opanować podstawy języka rosyjskiego.
@merlinalteranin3212 Myślę, że na poziomie A każdego języka idzie nauczyć się samemu bez kursów, aplikacji. Ja kktosma wykształcenie filologiczne powinno być mu łatwiej. Mówić dobrze na poziomie B chyba trudno samemu.
Dobra rada, od jakiegoś czasu mam też taką myśl, żeby nauczyć się trochę zdań o sobie. Jak oglądam tych poliglotów co pajacują w internecie dzwoniąc na skype do losowych ludzie na świecie i pokazujących że umią tak umią bo nie można tego inaczej określić w języku osoby rozmawiającej, to tam lecą bardzo proste zdania o sobie, proste reakcje na odpowiedzi. Ale taka nauka języka powoduje, że umiejąc już trochę chcesz czasem dorzucić sobie zdanie czy dwa. I taka osoba nie ma problemu, że robi ummmmi hhmmm yyyy yyy yy y y ponieważ jej głowa nie jest zajęta klejeniem wyrazów do foremki do zdań, którą w szkole się wyrabia przez cały okres edukacji. Foremki która nazywa się gramatyka.
Zgadzan się z tym, co mówisz. Taka techniczna uwaga. Masz możliwość nagrywać z mikrofonem dobrej jakości? Mam slaby słych i trudno Ciebie czasem zrozumieć. Zwłaszcza, że mowisz szybko i masz nakeciałość angielskiego akcentu, co czasem utrudnia zrozumienie tego, co mówisz.
W pracy nie zawsze pracodawca czy współpracownicy będą mieć cierpliwość i dla większości będzie to dziwne, że powtarzasz zaraz po nich. Gdy trzeba się skupić na komunikacji, czyli zrozumieniu co ktoś ode mnie chce i na to odpowiedzieć. Może ktoś ma jeszcze inny pomysł jak wykorzystać tę radę inaczej w praktyce. Mi przychodzi oglądanie filmów i powtarzanie. To moje ulubione ćwiczenie.
Malgosiu a co sadzisz o takiej seri ksiazek preston publishing np. Angielski w tlumaczeniach slownictwo gdzie musisz przetlumaczyc zdania z polskiego na np.angielski i po kilku tematach masz pytania opisowe czyli wlasnie pisanie wlasnych tekstow.
Malgosiu a jak dlugie powinny byc te teksty jesli np.tworzysz 3 teksty tygodniowo i lepiej ich sie nauczyc na blache i dopiero przechodzic do pisania nastepnych czy jakos inaczej? Dzieki za odpowiedz:)
dużo racji w tym co mówisz, ja tłumaczę sobie 1-2 zdania dziennie dotyczące bezpośrednio mojego życia lub moich zainteresowań, słówka same wpadają do głowy
Jakie teksty np pisać ?
Jakiekolwiek. Długie, krótkie, najlepiej na stronę A4 lub dwie
@@margotheteacher na pamięć po prostu?
@@kasia4963Weź sobie tłumacza Deep i wtedy piszesz co robiłeś jak spędziłeś dzień gdzie byłeś i po prostu taka opowiadanie i naucz się na pamięć potem nagrywaj siebie i opowiadaj
A do tego możesz używać aplikacji talkpal do mówienia. 10minut dziennie jest za darmo, a jeśli masz ochotę możesz kupić premium. Bardzo polecam. Używam jej codziennie.
Takie, o których najczęściej i najbardziej chciałabyś rozmawiać z ludźmi, z którymi chciałabyś spędzać jak najwięcej czasu i nie muszą to być osoby żyjące, niech to będzie rzymski cesarz, Michael Jackson, Einstein czy Myszka Miki. Co chciałabyś im powiedzieć, pokazać, dokąd zabrać, co razem zjeść, itd. 😊
To jest jedna z najbardziej sensownych porad w kontekście nauki języków obcych z jaką zetknąłem się przez lata. Na tej samej zasadzie jeżeli już, to słówek trzeba się uczyć w kontekście, jako całe zdanie czy frazy użyteczne w życiu codziennym.
"Nauka języka jest bardziej bitwą woli niż intelektu" - bardzo dobry tekst, daje do myślenia, można go zastosować w róznych dziedzinach naszego zycia, aby pracować nad sobą i sie rozwijać. Świetne filmy robisz, can't wait to see more.
Dajesz świetne pomysły na skuteczną naukę języków. Wymagają systematyczności i wytrwałości ale jak bez tego nauczyć się języka. Nie słyszałam jeszcze, żeby ktoś miał tyle wytrwałości i słuchał 8 godz audiobuka albo przepisywał ksiażkę przez pół roku. Rewelacja choć dość ekstremalne. Naprawdę wartościowe nagrania. Pokazują jak się uczyć w zupełnie nietradycyjny sposób. Bardzo bym chciała, żebyś nagrywała w innych językach np po angielsku albo hiszpańsku. Świetny kanał!
Ja się uczę najpierw struktur, podstawowych ram i zasad języka (oraz akcentu czyli muzyki danego języka); potem słów i struktur, z których mogę budować co tylko zechcę, wypełniając nimi ramy. Tak logiczna metoda sprawdza mi się w 100%. Trzeba mieć narzędzia żeby móc nimi budować.
Ciekawa opinia, wiele rzeczy, które zostały tu powiedziane jest są prawdziwe i wartościowe. Lubię cześć o systematyczności i o tym by się uczyć fraz zamiast samych słów i że nie warto trzymać się tylko jednej metody uczenia jak aplicie uczące i to, że gramatyka nie jest aż tak potrzebna (chociaż bywa użyteczna szczególnie na wyższych poziomach).
Dodam trochę moich opinii, bo są trochę odmienne, a zawsze warto znać odmienne opinie by wybrać to co dla nas najlepsze.
„Comprehend input” czyli teksty i słownictwo, które rozumiemy albo mamy przetłumaczone, jest nie tylko najlepszą metodą, ale i jedyną która naprawdę, działa. Reszta jest zależna od celów każdego z osobna. Jeden potrzebuje mówić i pisać, drugi dogadać się zagranicą, trzeci potrzebuje tylko czytać i rozumieć filmy i podcasty. Warto się skupić na swoich celach i metodę dobrać do celów. By przykładowo studiować w obcym jeżyku nauczenie się lista słów akademickich będzie korzystne. Jak potrzebujecie pisać to musicie pisać i czytać. By zdać jakiś certyfikat językowy musicie się uczyć do tego certyfikatu.
Uczenie się słownictwa pasywnie (by tylko rozpoznawać je w tekście) będzie często będzie wystarczające dla wielu, jak potem będziecie czytać i słyszeć to te słownictwo wiele razy i tak „samo” wam wejdzie. Słownictwo pasywne jest najważniejsze na każdym poziomie, i nie mówię to o 1000 najpopularniejszych słów a raczej 5000 minimum potem w zależności od potrzeb. Jednak w każdych warunkach uczenie się słownictwa szczególnie pasywnego będzie korzystne. Bo słownictwo pasywne pozwoli wam używać bardzie ciekawych i realistycznych tekstów i materiałów co prawie zawsze wpływa korzystnie na słownictwo aktywne (oczywiście są wyjątki).
By poprawić mówienie warto jest tak jak Pani tu powiedziała uczyć się na pamięć zwrotów, dodatkowo metody typu TPRS będą bardzo efektywne (jest tekst albo dialog i ktoś zadaje wam pytania i wy odpowiadacie, możecie robić to z tutorem albo sami, nagrań, dzisiaj możecie użyć AI) i oczywiście konwersacje normalne, ale by mieć prawdziwą konwersacje musicie znać słownictwo (no chyba że jesteście młodą dziewczyną za granicą to w tedy ktoś zawsze się znajdzie by was nauczyć :P ). Duży problem z mówieniem to bardziej problemy psychologiczne (że ktoś nas nie zrozumie albo że coś powiemy nie tak), to trzeba po prostu przełamać i się nie przejmować, lub praktykować z nauczycielem lub z kimś komu ufamy.
Dobra rade dla początkujących uczcie się IPA (international phonetic alfabet, czyli jak się wymawia słowa) jak najszybciej to spowoduje, że będziecie mieć mniejszy akcent.
Mówienie, że uczenie się jeżyka to musi być systematyczna „praca” sprawi, że większość osób nie nauczy się tego języka, szukajcie materiałów które są dla was przyjemne i ciekawe i pozwolą wam uczyć się dłużej i częściej szczególnie do poziomu B1 potem już niestety trzeba trochę się bardziej starać. Dla niektórych może być to polecane tu pisanie dla innych czytanie interesujących tekstów z użyciem translatora. Pisanie tekstów będzie działać, ale że one zostaną na całe życie to oczywista nieprawda, nic nie zostaje na całe życie (nie wierzycie? ile osób nie pamięta podstawowych wzorów matematycznych :P )
Bardzo inspirujace. Dziekuje
Też lubię tę metodę. Naprawdę przyspiesza nauke i daje szybko rezultaty. Ale dzięki niej nie nauczymy się np. czytać literatury pięknej z jej bogatym słownictwem.
Zawsze powtarzam, że żeby nauczyć się czytać trzeba czytać, żeby nauczyć się słuchać trzeba słuchać, żeby nauczyć się mówić trzeba mówić, słuchać i pisać i czytać, ale przede wszystkim produkować.
Dziękuje bardzo za otwarcie mi głowy ❤
Super, ja od około 15 lat uczę sie angielskiego, i nadal jest kiepsko. 2 lata na Duolingo, 2 na Tandem, i słabo jest .
Świetne nagranie, bardzo pomocne
Małgorzato masz 200% racji. Pół godzinny filmik który obala całą durna edukację w polskiej szkole. 9 lat się uczyłem niemieckiego i dalej się dogadać nie potrafię. Zmieniłem metodę nauki na bardzo podobna do Twojej która podłapałem u innego poligloty tj. Nauka zdań, nie słów. To jest klucz. Pisanie tekstów o sobie, swoich myśli swoim typowym słownictwem jest jeszcze lepsze, level wyżej. Nie wiem czy jest lepsza i skuteczniejsza metoda niż ta o której mówisz. Kawał dobrej roboty robisz opowiadając o tym. Niestety twórcy aplikacji muszą na czyms zarabiać. Jednakże jest jedna dobra aplikacja do nauki języków. Nazywa się LingQ. Dzięki niej teksty o których mówisz można sobie powtarzać, słuchać etc. Opcja dla bardziej zabieganych. Ja mogę polecić. Dzięki jeszcze raz. Twoja metoda rządzi. Samych dalszych sukcesów życzę. Pozdrawiam
Bardzo pouczające treści - zwłaszcza te o oduczaniu się:) Dzięki. Wszystkiego dobrego. Pozdrawiam.
Dobrą radą wydaje się zatem prowadzenie pamiętnika w obcym języku. Codziennie przed snem zapisanie kilku zdań o mijającym dniu, jakieś własne filozoficzne przemyślenia na temat świata, siebie itp. Część tekstu z użyciem większości słów praktycznych, druga część więcej słów dotyczących tematów abstrakcyjnych i odpowiednim dobraiem słów do tego.Ja w ten sposób kiedyś tam przełamałem barierę mówienia po angielsku. Taki sposób pomógł mi też opanować podstawy języka rosyjskiego.
Prawda też tak robię
@merlinalteranin3212 A może ma dobrą prace, a ten kanał to dodatkowe źródło dochodu. Tego nie wiemy.
@merlinalteranin3212 Myślę, że na poziomie A każdego języka idzie nauczyć się samemu bez kursów, aplikacji. Ja kktosma wykształcenie filologiczne powinno być mu łatwiej. Mówić dobrze na poziomie B chyba trudno samemu.
@merlinalteranin3212ale ona ma szkołę jezykową. Może woli prowadzić swój biznes niż zarabiać dla kogoś, pracując na etacie?
Naprawdę dobra rada
Świetna rada! Dziękuję
Дякую за інформацію.
Дякую за інформацію 🎉
Też przyłapałem się na tym. Uczę się z fiszek dłuższy czas ale postępy mizerny ...
Dzięki za ten filmik.
Spróbuję
Makes sense ❤
Zależy od zdolności i motywacji. Chcesz to się prędzej czy później nauczysz.
Dobra rada, od jakiegoś czasu mam też taką myśl, żeby nauczyć się trochę zdań o sobie. Jak oglądam tych poliglotów co pajacują w internecie dzwoniąc na skype do losowych ludzie na świecie i pokazujących że umią tak umią bo nie można tego inaczej określić w języku osoby rozmawiającej, to tam lecą bardzo proste zdania o sobie, proste reakcje na odpowiedzi. Ale taka nauka języka powoduje, że umiejąc już trochę chcesz czasem dorzucić sobie zdanie czy dwa. I taka osoba nie ma problemu, że robi ummmmi hhmmm yyyy yyy yy y y ponieważ jej głowa nie jest zajęta klejeniem wyrazów do foremki do zdań, którą w szkole się wyrabia przez cały okres edukacji. Foremki która nazywa się gramatyka.
Zgadzan się z tym, co mówisz. Taka techniczna uwaga. Masz możliwość nagrywać z mikrofonem dobrej jakości? Mam slaby słych i trudno Ciebie czasem zrozumieć. Zwłaszcza, że mowisz szybko i masz nakeciałość angielskiego akcentu, co czasem utrudnia zrozumienie tego, co mówisz.
W pracy nie zawsze pracodawca czy współpracownicy będą mieć cierpliwość i dla większości będzie to dziwne, że powtarzasz zaraz po nich. Gdy trzeba się skupić na komunikacji, czyli zrozumieniu co ktoś ode mnie chce i na to odpowiedzieć. Może ktoś ma jeszcze inny pomysł jak wykorzystać tę radę inaczej w praktyce. Mi przychodzi oglądanie filmów i powtarzanie. To moje ulubione ćwiczenie.
Uczylaś się każdego języka osobno czy po ileś na raz? Super film ❤
Malgosiu a co sadzisz o takiej seri ksiazek preston publishing np. Angielski w tlumaczeniach slownictwo gdzie musisz przetlumaczyc zdania z polskiego na np.angielski i po kilku tematach masz pytania opisowe czyli wlasnie pisanie wlasnych tekstow.
Szkoda mi czasu takie książki
Bardzo dobre książki i wydawnictwo. Dużo mi dały.
pookaz pliiis jak sie uczysz tych tekstow
Czy według Ciebie mozliwa jest nauka kilku jezyków równolegle od podstaw (w tym angielskiego)?
Nie, najlepiej uczyć się jednego i kiedy dojdziesz na poziom b1/b2 zacząć kolejny
Malgosiu a jak dlugie powinny byc te teksty jesli np.tworzysz 3 teksty tygodniowo i lepiej ich sie nauczyc na blache i dopiero przechodzic do pisania nastepnych czy jakos inaczej? Dzieki za odpowiedz:)
Ja pisałam je regularnie 3 razy w tygodniu a kolejne powtarzałam z czasem
Hejtuj hejtuj bo tylko tyle potrafisz@merlinalteranin3212
Jak ułożyć ten plan? Chce się nauczyć ale sama nie wiem w jakiej kolejności 🥹
Czy te metody wystarczą aby zdać np CAE egzamin ?
Jak ułożyć taka strategie gdy nie wiem czego powinnam się nauczyć?
Rozpisać na czym najbardziej ci zależy w tym języku o czym chcesz umieć mówić lub pisać jakie tematy cię najbardziej interesują na początku
Mnie zastanawia jedna rzecz- bardzo młoda dziewczyna a opowiada o latach nauki gdyby to trwało muz kilka dekad. To ona zaczynała w wieku 5 lat? 😂
Minęło 7
dużo racji w tym co mówisz, ja tłumaczę sobie 1-2 zdania dziennie dotyczące bezpośrednio mojego życia lub moich zainteresowań, słówka same wpadają do głowy
Witam ...a moze moglaby pani zademonstrowac ta nauke....np.jak pisze zdania itp.
Pozdro zajebiste rady co do DeePL