Nowe, kontrowersyjne czy po prostu inne teorie w nauce są potrzebne. Nasza historia, nie raz pokazała, że często to te wyśmiewane czy niedoceniane jednostki miały rację. Fajnie, że są naukowcy starający się zgłebić sens nawet tak stabilnych(nie chcę mówić pewnych)już dla świata nauki danych.
Zgadzam się, chociaż środowisko akademickie nie jest aż tak chermetycznie zamkniete w swoich teoriach jak to się przedstawia w stereotypach. Tu sprawa jest dosyć prosta jeśli ktoś ma teorię/model który wyjaśnia dane zjawisko, nie jest sprzeczne z obserwacjami, a co więcej na jego podstawie jesteśmy w stanie przewidzieć wyniki eksperymentów to nie mamy powodów by zaprzeczyć takiej teorii : ). I każda poważna nauka działa w taki sposób : ). Pozdrawiam
@@aleksanderzotnicki1529 Niestety na Zachodzie tak to nie wygląda. Był czas, że jeśli nie należałeś do kościoła teorii strun, to nie miałeś szans na duże granty naukowe.
Za 10 lat się okaże że te "najdalsze" obiekty to w rzeczywistości obszary z naszej okolicy. Światło tak długo leciało po okręgu że wróciło do swojego źródła.
Jak ja lubie te teorie, które wskazują ze mogło dość do „lekkiego” niedoszacowania o marne 13-14mld lat świetlnych. No dosłownie jakby pani w Biedronce powiedziała ze będzie winna grosika.
Dobra nasza! Petarda pigułka informacji! Tak, stała sprzężenia i te fluktuacyjne ,,bułeczki BAO" BAO, plus ,,zmęczone fale świetlne" - gdyby tak wziąć pod uwagę te zjawiska/elementy, które padły w tym odcinku, gdyby założyć, że to co uważamy, jak powiedziałeś ,,za Ciemną Energię i Materię, jest tak naprawdę zaburzeniem funkcjonowania istoty Wszechświata u podstaw konstrukcji jego najważniejszych praw” i gdyby te elementy/modele faktycznie się sprawdziły, było by to jednym z najważniejszych współczesnych odkryć w historii nauki, także jednym z najważniejszych momentów w dziejach cywilizacji, także w dziejach naukowej myśli ludzkiej. I kto by pomyślał, że wszystko zaczęło się od Fritza Zwicky’ego. Swoją drogą, ciekawostka: ponoć kluczowa postać z Uniwersum Transformers M. Baya, Sam Witwicky inspirowana była właśnie profesorem Zwickym; oby troszku w tym prawdy było, przynajmniej charaktery obu Panów są jakby do siebie zbieżne. :O :P
A czy przypadkiem teoria TL nie powoduje ze teoria wielkiego wybuchu niekoniecznie ma rację? Moze nie pamietam dokładnie ale to rozszerzanie sie wszechświata nie było argumentem za wielkim wybuchem? Jeśli wszechświat sie nie rozszerza tylko to światło się męczy to może jednak wszechświat jest stałej wielkości?
Gdyby Wszechświat miał 13 mld lat, to nasza Galaktyka obróciłaby się ~13 mld / 250 mln = około 50...60 razy. Patrząc na to jak wygląda np M31 jestem pewny, że tych obrotów musiałobyć znacznie więcej, więc z tymi 13 mld lat to chyba jednak lipa...
Całkiem niedawno o tym pisałem tutaj w komentarzu. Bo już gdzieś o tym czytałem, o webbie. To jeden kasztan mnie wyzywał, ciekawe gdzie teraz jestes ogórku,madralo.
Piotrze, mówiłeś już o tym na AstroKawie (oglądałem, ale nie pisałem na czacie) i powiem, że ta hipoteza bardzo do mnie przemawia. Sam się nad tym wielokrotnie zastanawiałem. Ciemna energia i ciemna materia są niczym kiedyś eter - są protezą potrzebną do wyjaśnienia tego, czego być może w ogóle nie trzeba wyjaśniać, tylko inaczej spojrzeć na pewne rzeczy. Bardzo dziękuję za podjęcie tematu. PS. 0:11 - fizyk skąd?? z k_A_nady? ;) Pozdrawiam!
3:12 “Jeśli coś oddalone jest o niecałe 14 miliardów lat świetlnych, to z naszej perspektywy światło musiało podróżować do nas te 14 miliardów lat”... No nie do końca. Granica obserwowalnego wszechświata jest oddalona od nas o jakieś 46 miliardów lat świetlnych. Droga przebyta przez światło nie jest przecież tożsama z odległością od obserwowanego obiektu. Dość dziwna to pomyłka ze strony tak doświadczonego astro-entuzjasty ;)
Kwestia gustu, moim zdaniem istnienie cząstek wchodzących w interakcje z innymi tylko poprzez grawitację jest najzupełniej eleganckie i nieszczególnie naciągane :) Ponadto brak siły rozpychającej każe się zastanawiać, dlaczego nie obserwujemy zapadania się Wszechświata?
Szlak! Tyle lat ogądania Astro w kanał. A weźcie teraz poprawiajcie te wszystkie odcinki. Też nie zazdroszczę. Swoją drogą ciekaw jestem jek przy tym wyglądałyby te wszystkie koncepcje opierające się na klasycznym rozszerzaniu.
dlaczego zakłada się że wiek kosmosu wynika z zaobserwowania światła które do nas dotarło ? a jeżeli kosmos jest większy ale o tym nie wiemy bo z tamtych obszarów światło jeszcze do nas nie dotarło
Z niczego, dlatego przez wiele lat ateiści tak chcieli zaprzeczać wielkiemu wybuchowi bo to sprzeczne z ateizmem żeby coś powstało z niczego natomiast ksiądz Georges Lemaire który to odkrył udowodnił to między innymi promieniowaniem reliktowym.
A gdyby spojrzeć na wszechświat jak na kroplę gęstego płynu rzuconą na kulę. Na początku jest zwarta ale z każdą sekundą rozlewa się po kuli w każdej ze stron rozrzedzając się co ważne przyspieszając aż w końcu dotrze na południowy biegun i zamknie w kulistej pętli w swojej najbardziej możliwej rozrzedzonej formie i przestanie się już rozszerzać.
No właśnie, zawsze mnie to zastanawiało, jak mocno można przesunąć ku czerwieni widmo światła? Co dalej? Kolejne częstotliwości po prostu nie niosą informacji o barwie.
Nie muszą - barwa jest elementem naszego postrzegania, ale w astrofizyce analizujemy dane. To tak jak z nadfioletem i promieniowaniem gamma - łatwo to ogarniamy, a przecież te fale także nie nie zawierają informacji o kolorze bo maja juz za duża energię ....
Od dawna już nasuwała mi się myśl, że efekt przesunięcia ku czerwieni odległych obiektów dało by się sensownie wytłumaczyć wytracaniem energii pojedynczych fotonów poprzez przebycie długiego dystansu i interakcją tych fotonów z innymi obiektami po drodze, chociażby cząstkami gazu w przestrzeni międzygalaktycznej. Strasznie ucieszył mnie ten materiał😁 daję łapkę w górę👍 Tak myślałam, że na pewno na taki pomysł już dawno też ktoś wpadł (jak się okazuje Zwicky) i pewnie też wiele zwykłych osób takich jak ja tylko nie rozumiem czemu tak bardzo promowana jest teoria z rozszerzaniem się wszechświata tak bardzo nieintuicyjna, nielogiczna i obarczona dziwnościami jak ciemna energia. Dodatkowo jeszcze można byłoby przyjąć że jeśli fotony mogą tracić energie to musi być pełno wszędzie fotonów o bardzo niskich energiach, praktycznie nie wykrywalnych żadnym detektorem ale oddziałujących grawitacyjnie i istniejących fizycznie. Mogłoby to tłumaczyć znacznie starszy wiek wszechświata, istnienie cząstek wirtualnych, dziwności w fizyce kwantowej typu interferencja fotonu/elektronu samego ze sobą (eksperyment z dwiema szczelinami). Wynikałoby to z tego że nie da się całkowicie wytworzyć próżni, a takie „słabe” bądź też „ciemne” fotony przy zderzeniu ze sobą mogłyby utworzyć taką „wirtualną” cząstkę. A w teorii przyspieszonej ekspansji wszechświata chyba najbardziej nieprawdopodobne jest to, że nie widzimy w naszym pobliskim otoczeniu żadnych tego typu zjawisk jak oddalanie się galaktyk z większa prędkością od prędkości światła. Dlaczego takie rzeczy maja się dziać na obrzeżach widzialnego wszechświata ale nie „u nas”? To co jesteśmy w jakimś środku wszechświata?😁 Przypomina mi to twierdzenie rodem ze średniowiecza że Ziemia jest w centrum układu słonecznego. A puchnąca przestrzeń jest po prostu śmieszna. Ludzie chyba jeszcze wielu rzeczy nie wiedzą. Mam nadzieje że czysta nauka i matematyka zwycięży nad dziwnymi teoriami😉
Twierdzisz, że jeszcze dużo nie wiemy. Ja śmiem twierdzić, że kompletnie nic nie wiemy, a nasze " hipotezy" to bajki z mchu i paproci, wymyślane po to aby wykazać że jakiś naukowiec czy instytut ciężko pracują i dlatego należą się wypłaty, nagrody i inne granty. I będziemy jeszcze długo nie wiedzieli nic, dopóki technologia nie umożliwi nam obserwacji namacalnych faktów.
Teoria ta ma swój sens, aczkolwiek wtedy jak wytłumaczyć efekt Dopplera dla zbliżających się do nas galaktyk, tzn. pojawia się tu pewien problem, że obiekty mogą się do nas tylko zbliżać, natomiast oddalać już nie; jak to wtedy odróżnić? Jeśli chodzi o rozszerzanie wszechświata to uważam, że wciąż efekt Balonika jest jego dobrą interpretacją, bo tak jak sama napisałaś biorąc pod uwagę, że fotony mogą tracić energię do stopnia takiego, ze nie możemy ich wykryć detektorami ale wciąż oddziałują grawitacyjnie, nie robiłoby to w pewien sposób z nich tej ciemnej energii(możliwe, że odpowiedzialnej za rozszerzanie się wszechświata), a w dużo dalszym stopniu być może nawet i powodu powstawania ciemnej materii? Co do przyspieszonej ekspansji wszechświata zgodzę się, jest to z pewnością dziwne że nie zaobserwowaliśmy żadnych galaktyk oddalających się od nas z prędkością większą niż c. Prawdą jest, że ludzie wielu rzeczy nie wiedzą, natomiast nie negowałbym od razu teorii puchnącej przestrzeni, bo nowo przedstawiona teoria może być zwodząca, z uwagi na jej wygodną naturę. (Co nie oznacza, że nie może okazać się prawdziwa)
Bardzo mądrze szanowni widzowie to wszystko sobie i innym tłumaczycie... Być może któreś z Was ma rację, być może nikt. Jednakże, na fali aktualnych fantastycznych teorii dotyczących wszystkiego : wszechświata, naszej Ziemi, życia...i biorąc pod uwagę spostrzeżenia efektów kwantowych wokół nas, nie pomyśleliście, że to wszystko to tylko złudzenie, wymysł naszej świadomości...Te odległe galaktyki, to rozszerzanie, te efekty przesunięcia ku czerwieni...wreszcie ciemna energia i równie ciemna, co niemożliwa do udowodnienia, ciemna materia, tak naprawdę nie ma miejsca...po prostu nie istnieje... I właściwie idea inteligentnego projektu, najlepiej w to wszystko się wpasowuje... Nie wierzę we wszechmocnego i dobrotliwego ludzkiego boga, ale nieraz myślę jednak o twórcy tego wszystkiego...
Wole słuchać bajek o astrofizyce niż o bogu 😂 w obu przypadkach sypią się pieniądze, ale za kosmos się ludzie nie zabijają np i próbują to jakoś udowodnić
A jeśli nasz wszechświat jest tylko jednym z wielu? Co jeśli skala "kosmosu" jest o wiele, wiele na prawdę wiele większa niż tylko zakładamy? My badamy i w pewnym stopniu możemy zobaczyć tylko inne galaktyki. A co jeśli to co my widzimy to tylko maleńki skrawek czegoś tak ogromnego, że ograniczamy się wręcz tylko do istnienia własnego wszechświata który i tak już jest tak ogromny, że nasz mózg i tak nie jest wstanie pojąć tej objętości.
Prawdopodobnie to miałoby największy sens. Wszechświat nie może powstać z niczego więc musiał istnieć co dla człowieka to szaleństwo bo jest nauczony że jest początek i koniec czegoś a według mnie teoria multi wszechświata jest najbardziej po prawdopodobna
To jest ogólnie problem ludzkiego linearnego postrzegania istnienia. Coś musi mieć początek i koniec niczym odcinek - i może tu jest błąd? Może coś po prostu istnieje i nie musi mieć początku i końca? Może po prostu jest?@@hubertohb227
Ale czy to całe "zmęczenie światła" może w zupełności zastąpić ciemną materie przy zagadnieniu prędkości obrotowej galaktyk (chodzi o pytanie czemu galaktyki się nie rozpadają mimo dużej prędkości obrotowej)?
Oddziaływania w przeszłości były silniejsze ( słabe i silne) co za tym idzie grawitacja też. Więc jeżeli patrzymy na galaktyka oddalona o np 5 mld lat i podłożymy znane nam prawa fizyki ( np siłę grawitacji- aktualnie uznawana za stałą niezależnie od miejsca badania) okaże się, że brakuje sporej ilości masy aby taka galaktyka się nie rozpierzchła w przestrzeni. Ta brakującą masę uzupełniliśmy ciemną materią według aktualnej kosmologii
Brzmi dużo sensowniej, niż ciemne materia i energia. W naturze przecież nawet w skali Ziemi, wszelkie drgania i fale dążą do zanikania wraz z rosnącą odległością od źródła i czasem trwania. A światło zachowuje się też jak fala.
Pamiętam, że rozmawialiście o tym kiedyś w PopScience, ale absolutnie nie mogę sobie przypomnieć w którym odcinku. Dziwi mnie, że tak późno jest ten odcinek skoro słyszałem o tym na tym kanale już ponad pół roku temu
Ludzie są pyszni. My ledwo wyszliśmy z jaskiń. Serio jesteśmy na początku odkrywania jak i co działa. Ale mamy komputery, samoloty, byliśmy na księżycu i w naszych pysznych mózgach myślimy że wszystko wiemy i nawet hipotezy bierzemy za prawdy objawione. Czekają nas jeszcze niesamowite odkrycia ale i wyśmiewanie tych którzy mają rację. Niesamowity czas do życia. Z jednej strony ludzie mieszkają w chatach z błota i trawy a z drugiej ludzie spoglądają w wewnątrz wszechświata.
Wyjaśnij mi jedną rzecz, skoro wszechświat był kiedyś małą kulą hiper gęstej materii to dlaczego nie przekształcił się w jedną hiper czarną dziurę? A może tak się stało a my to co postrzegamy jako mikrofalowe promieniowanie tła to tak naprawdę horyzont zdarzeń i jakieś nmiznane skutki "wewnętrzne" promieniowania Hawking'a?
wiem, że to zawsze brzmi śmiesznie ... a może się zamienił - podobno z wszechświata nie można się wydostać - to tak jakby był obecny horyzont zdarzeń ...
Na kwantowo kropka pl - już wyjaśnili punkt po punkcie że pan gupta tworzy swoje teorie ze starych, dawno obalonych odkryć, więc tworzy piętrowe bzdury.
To ciekawe, że od dawna ignoruje się teorie i modele rozwiązujące temat ciemnych bytów jeszcze bardziej przyziemnie, a do tego tłumaczących wiele zjawisk w mniejszej skali - nawet pogowych. Ale widocznie są z jakiegoś powodu niewygodne. No cóż, czekam sobie dalej.
Uwielmiam ten kanal i inne prowadzone przez mojego imiennika Piotra. Zawsze bardzo ciekawe i uczace ( za wyjatkiem teorii wielkiego wybuchu ktörej osobiscie nie akceptuje) pozdrawiam
Jak dla mnie hipoteza z dupy. 1. Chłop wbrew obecnych hipotezach, opierających się na obserwacjach, na tym co wiemy, zakłada że tam daleko (w czasie lub przestrzeni) jest inaczej. Mogę zakładać że kolega, do którego odwrócę się plecami zamienia się w cthulu, a jak na niego znowu spojrzę to przyjmuje postać ludzką, ale czy to jest poważna nauka, chociażby teoretyczna? 2. Ciemna materia, czymkolwiek jest, jest pośrednio obserwowana i wyliczona. W galaktykach jest za mało widzialnej materii żeby mogły się trzymać w kupie, no i obserwujemy soczewkowanie grawitacyjne w miejscach gdzie właściwie nie ma za dużo materii (tej, którą widzimy). Ciemna materia nie jest tylko efektem tego że nam się obliczenia nie zgadzają, więc dodajemy losowe liczby żeby wynik się zgadzał. Nie zgadzają się obliczenia, nie zgadzają się symulacje, obserwujemy soczewkowanie grawitacyjne w miejscach, gdzie przy założeniu że ciemna materia nie istnieje, nie powinniśmy obserwować tego zjawiska. A że mówimy nie o jakimś 0.1% masy, tylko większości masy we wszechświecie, więc nie jest tak że ciemną materię ciężko "zaobserwować" - przeciwnie, jej skutki ciężko przeoczyć.
Dlaczego twierdzicie że , wszechświat się rozszerza, a może on po prostu "wędruje" w wielkim bezwładzie i chaosie . A co do tego "wielkiego wybuchu" , poważnie ktoś miał na tyle odwagi i pokazał gdzie i z kont wszystko zaczęło się rozszerzać? 🤔🤔😵💫😵💫😵💫
Czy ktoś może mi wytłumaczyć te kilka rzeczy? 1. Skąd wiadomo, że obserwacja dot. rozszerzania się wszechświata jest prawidłowa? Jeśli czas i przestrzeń są ze sobą powiązane to czy jest możliwe, że ta obserwowane rozszerzanie się przestrzeni to efekt upływu czasu? Czy upływ czasu może wpływać na obserwacje? 2. Dlaczego grawitacja nie zdusiła wielkiego wybuchu w zarodku? 3. Czy ciemna energia to może być energią kinetyczną z wielkiego wybuchu?
Warto pooglądać wykłady prof Meissnera oraz prof Hellera jest ich dużo i są dość długie ale tłumacza to nawet dla laika o wiele lepiej i dokładniej niż takie programy
Kolejna próba zdobycia wiedzy. Co w obecnych modelach kosmologicznych wskazuje na rozszerzanie się wszechświata? Nie interesują mnie kolejne wzmianki o Panu Hubble, jego "odkrycie" jest sensowne jeśli istnieje coś takiego jak centrum wszechświata a my jesteśmy w jego okolicy. Natomiast jeśli przyjmujemy "zasadę kosmologiczną" za pewnik to nie można tłumaczyć przesunięcia ku czerwieni doppler'em, światło musi czerwienieć a z tym tracić energię po drodze.
Czy koniecznie wszechśwait musi być 2x starszy? Nie wykluczone, że za kolejnych 2000 lat okaże się, że wszechświat znów podwoił swoją starość ... i tak w nieskończoność
Jakby nie patrzeć, ciemna energia i ciemna materia jest po prostu wygodnym wytrychem dla naukowców głównego nurtu do wyjaśnienia obserwowanych zjawisk.
Chodzi o że obecne Teorię są bardzo ciekawe, tajemnicze i intrygujące (chociaż umiarkowanie wierzę), i generalnie w najprostszy sposób wspierają wersję Biblijną, ale jakby się zastanowić nad światem Newtona czyli naszym nikczemnym układem SI i raczej liberalnymi wypowiedziami Księdza Hellera to pojęcia czasu i przestrzeni dają nam większe możliwości i większe zagadki zarazem.
Fizyka stoi w miejscu od kilkunastu lat. Naukowcy byle żeby ziastnieć, ogłaszają nowe, głupie, wręcz żałosne teorie, jak ta. Zero dowodu, bo on tak twierdzi. Coraz większy syf się robi.
Ale mnie się wydaje, że jakaś spójna teoria wywalająca z równania ciemną materię i ciemną energię jest całkiem spoko, bo są one jakimś osobliwym wrzodem w obecnej koncepcji. Oczywiście pod warunkiem, że lepiej tłumaczy obserwacje.
Teoria Gupty jest Gupia. Przede wszystkim wprowadza nowy problem - nie istnieją gwiazdy starsze niż te 14 mld lat w zakresie naszych obserwacji. Z kolei wielkie galatyki obserwowane przez Webba są młode. Zagadką jest nie ich wiek, a mechanizm formowania.
Jak zwykle ciekawy odcinek, z tym ze znowu moje pytanie: dlaczego uwaza ktos ze wszechswiat jest 2 razy starszy niz inny naukowiec wyliczyl (a raczej wysypal cyfre z rekawa) moze wszechswiat jest akkurat 700 000 razy starszy niz obliczono. Po drugie, od lat interesuje sie tematem i za kazdym razem dostaje gesiej sköry jak slysze o wielkim wybuchu, ze miliardy galaktyk w ktörych w kazdej jest miliardy gwiazd i planet, masywnych czarnych dziur... i to wszystko powstalo z jednego malego punktu ktöry eksplodowal sobie nie wiadomo skad i po co. Pozdrawiam serdecznie i czekam na nowe teorie, poniewaz do tej pory to dla mnie farmazony nie do przyjecia.
W końcu jakaś normalna teoria, a nie, że są jakieś magiczne cząstki, które "nie dają się dostrzec i ich oddziaływania nie widzimy, ale oddziałują na wszystko XD"
Witam serdecznie. Szkoda ze Pan nie odpisal. Chcialem tylko wiedziec czy najnowsze odkrycia cos zmieniaja w tym czym sie Pan zajmuje. Jak te najnowsze badania zmieniaja nasze postrzeganie na rzeczywistosc. Ja sie na tym nieznam. Moim skromnym zdaniem , po wynalezieniu pisma, kola, pary itp. jestesmy na prugu kolejnaj rewolucjiPozdrawiam
A czemu nie 3000000000000000000000 mld lat? skoro wierzycie w te bzdury to już idźcie na całość 🤣 No bo niby jak to sprawdziliście? 😂 Cymbały i ich teorie
Z tego co widzę w internetach, są przynajmniej 3 poważne problemy z hipoteza zmęczonego swiatła. Nie mam czasu by sie rozpisywac, ale dla zainteresowanych: "Errors in Tired Light Cosmology" w wyszukiwarce (papier z 2008 roku z UC LA)
Efekt "zmęczonego światła" i rozszerzającego się Wszechświata nie są tożsame. To samo zjawisko fizyczne w teorii zmęczonego światła zajdzie z tą samą widoczną prędkością, tyle że w innym spektrum, podczas gdy w rozszerzającym się Wszechświecie w czasie rozciągany jest cały proces (a więc w efekcie i długość falu). Mówiąc obrazowo, obecnie powinniśmy obserwować silną zależność w częstości pulsarów i ich odległości, podczas gdy w teorii zmęczonego światła ta relacja byłaby dużo słabsza i wynikała z rozbiegania się galaktyk powodowanego jedynie Wielkim Wybuchem. Przy zmęczonym świetle Wszechświat rozszerza się w rzeczywistości coraz wolniej. Więc przesunięcie ku czerwieni z czasem zaczęłoby spadać. Nie słyszałem o tym, aby którykolwiek z tych efektów był potwierdzony obserwacyjnie. Nawiasem mówiąc bardziej wyewoluowane dalekie galaktyki kłócą się bardziej z kosmiczną inflacją, która miała w założeniach mocno wygładzić gęstość i pole grawitacyjne wczesnego Wszechświata, więc może to z teorią inflacji coś jest nie tak? I jak uzgodniono długość fali promieniowania tła z tym całym "zmęczeniem"? Jeden efekt kosmologicznego złamania zasady zachowania energii zastąpilibyśmy innym? BTW, Dr. Becky dość sceptycznie wypowiedziała się nt. artykułu Gupty jakieś 8 miesięcy temu.
No ale co z wielkością wszechświata? Czy on rośnie wg. tej hipotezy. Jak długo (daleko) to światło się będzie "męczyć". Aktualna teoria ten problem załatwia przez kreację objętości wszechświata.
Co za głupoty, to pokazuje jak bardzo ograniczony jest człowiek w swoim myśleniu, i jak bardzo chce udowodnić że wie dużo. Zkładając że wszędzie prędkość światła jest taka sama, albo licząc na to że jeżeli światło z jakiegoś miejsca leciało do nas x czasu to tamto miejsce musi mieć x czasu istnienia 🤦♂️
Dzień dobry! Świetna robota Panie Piotrze! Teoria o ewolucji stałych fizycznych też jest stara - już lata temu słyszałem opinie fizykó, że prędkość światła we wczesnym kosmosie była znacznie niższa niż jest obecnie, ten element ewolucji jest wręcz intuicyjnie oczywisty i wreszcie ktoś to próbuje obliczyć, a przy okazji teoria o ciemnej energii i ciemnej masie moim zdaniem jest słaba, jak można było odkryć fale grawitacyjne a ciemnej materii nadal nie widać ... Pozdrawiam serdecznie!
Czy w tym wypadku światło przybiegające z różnych kierunków nie bedzie miało (wg tej teorii) różnych stopni "przyhamowania"? Bo mam wątpliwości, czy na pewno wtedy wszechświat będzie jednorodny.
Mam zagwostke, jeśli wszechświat wciąż się rozszerza i te odległości między gwiazdami i planetami są coraz większe to gdybyśmy istnieli miliardy lat temu mając już wiedzą jak dotychczas to byłaby szansa na podróże międzygwiezdne ? 😅
Dla mnie to proste a Nobla nie dostałem - po prostu wybuch to pewna siła która działa od środka we wszystkich kierunkach . Czym bliżej wielkiego wybuchu tym siła ta jest równoważona siłą grawitacji gęstej materii. czym materia jest mniej gęsta tym siła grawitacji jest mniejsza a siła rozpychająca znaczy siła wybuchu proporcjonalnie wzrasta - przejmuje dominację i przyspiesza rozszerzanie się wszechświata i w tym modelu nie trzeba ciemnej energii by taki proces zachodził - czy ja dostnane teraz Nobla ? :)
Z tego jak rozumiem Ciemna Materię to CCC nic tu nie rozwiązuje. Przecież niewidoczna dodatkowa masa znajduje się w różnych galaktykach niezależnie od odległości
Ciemna materia i energia to coś wyjątkowo niewłaściwego. Wprowadzenie koncepcji czegoś bo nam się równania nie zgadzają jest wyjątkowym uproszczeniem. Koniec końców wyjdzie że nie ma ciemnej energii i ciemnej materii, nie znaczy że nie należy badać takiej koncepcji żeby ją wykluczyć
Hej Kosa, co do batuty, to błędne założenie, że jak ją zmieni, to będzie inne wykonanie. Dyrygent może mieć batutę jaką chce, może nawet dyrygować zwykłym patykiem, dłuższym( to akurat ma sens, bo jest lepiej widziany przez muzyków znajdujących się daleko na scenie ) ,krótszym, grubszym, cieńszym a co ważniejsze może nie mieć w ogóle batuty i dyrygować tylko rękami. Oczywiście może dyrygować szybciej, wolniej ( dotyczy tempa ), większymi ruchami lub mniejszymi ( dotyczy dynamiki czyli głośniej, ciszej).Jeśli jest dobry, to i tak będzie dobrze odczytany przez muzyków, co za tym idzie, rodzaj batuty nie ma tutaj znaczenia.Pozdrawiam serdecznie
Witam serdecznie. Mam takie pytanie do Pana. Jak najnowsze odkrycia , i jezeli tak to w jakim stopniu zmienilo to Panskie podejscie do PASJI ktora sie Pan zajmoje. Pozdrawiam serdecznie.
Pomyli sie nauka jeszcze nie raz a tak de facto to za kolejne 10 lat dowiemy sie , ze przez tyle lat żyliśmy w błędzie. To tylko modele , tak naprawdę mało co wiemy jeszcze.
Może jakiś odcinek na temat tego zacimienia słońca co ma być tego 8 marca w Poniedziałek ? Bo wedle co poniektórych foliarzy to oznaka zbliżających się czasów ostatecznych oraz zniewolenia przez biblijnego Antychrysta.
no tak ale jeśli nie ma ciemnej materii to co jest odpowiedzialne za soczewkowanie grawitacyjne w miejscach gdzie dziś przypisuje się to właśnie ciemnej materii 😉
Jeśli zmęczone światło jest faktem to muszą istnieć aksjony, czyli cząstki zabierające energię fotonom podczas długiej podróży. Jak na razie ich nie wykryto. Aczkolwiek jeśli założy ćzmianę stałych fizycznych z upływem czasu to aksjony nie byłyby wymagane.
![OsamaSon - ik what you did last summer [Official Music Video]](http://i.ytimg.com/vi/4DIQDnu3mr4/mqdefault.jpg)
Nowe, kontrowersyjne czy po prostu inne teorie w nauce są potrzebne. Nasza historia, nie raz pokazała, że często to te wyśmiewane czy niedoceniane jednostki miały rację. Fajnie, że są naukowcy starający się zgłebić sens nawet tak stabilnych(nie chcę mówić pewnych)już dla świata nauki danych.
Nie wiem czy ktoś to wyśmiewał? Teoria całkiem zgrabnie trzyma się kupy. Warto ją zbadać.
@@QWACHU Nie twierdzę, że akurat jego czy tę teorie wyśmiewali, bardzieĵ ogólnie miałem na myśli i zgadzam się, że nawet ma to jakiś sens.
Zgadzam się, chociaż środowisko akademickie nie jest aż tak chermetycznie zamkniete w swoich teoriach jak to się przedstawia w stereotypach. Tu sprawa jest dosyć prosta jeśli ktoś ma teorię/model który wyjaśnia dane zjawisko, nie jest sprzeczne z obserwacjami, a co więcej na jego podstawie jesteśmy w stanie przewidzieć wyniki eksperymentów to nie mamy powodów by zaprzeczyć takiej teorii : ). I każda poważna nauka działa w taki sposób : ). Pozdrawiam
masz rację - wszystkie przełomowe odkrycia były kiedyś twierdzeniami jednego człowieka
@@aleksanderzotnicki1529 Niestety na Zachodzie tak to nie wygląda. Był czas, że jeśli nie należałeś do kościoła teorii strun, to nie miałeś szans na duże granty naukowe.
Za 10 lat się okaże że te "najdalsze" obiekty to w rzeczywistości obszary z naszej okolicy. Światło tak długo leciało po okręgu że wróciło do swojego źródła.
Wcale bym się nie zdziwił 😂
Ci tzw naukowcy nawet sami nie wierzą w swoje hipotezy
Czyżby Ziemia była zoo ?
Za 20 lat się okaże się, że żyjemy w symulacji.
@@luk3z861 Za 30 lat wrócimy do Matrixa
A we wtorek ,że trzeba do pracy ;)
Czegoś się dziś nauczyłem.
Nie wiedziałem, że bao to azjatyckie bułeczki i teraz chcę spróbować :)
Jak ja lubie te teorie, które wskazują ze mogło dość do „lekkiego” niedoszacowania o marne 13-14mld lat świetlnych. No dosłownie jakby pani w Biedronce powiedziała ze będzie winna grosika.
Myślę że jeszcze nie jeden szalony "zakręt" w astronomii i fizyce nas czeka.
Dobra nasza! Petarda pigułka informacji! Tak, stała sprzężenia i te fluktuacyjne ,,bułeczki BAO" BAO, plus ,,zmęczone fale świetlne" - gdyby tak wziąć pod uwagę te zjawiska/elementy, które padły w tym odcinku, gdyby założyć, że to co uważamy, jak powiedziałeś ,,za Ciemną Energię i Materię, jest tak naprawdę zaburzeniem funkcjonowania istoty Wszechświata u podstaw konstrukcji jego najważniejszych praw” i gdyby te elementy/modele faktycznie się sprawdziły, było by to jednym z najważniejszych współczesnych odkryć w historii nauki, także jednym z najważniejszych momentów w dziejach cywilizacji, także w dziejach naukowej myśli ludzkiej. I kto by pomyślał, że wszystko zaczęło się od Fritza Zwicky’ego. Swoją drogą, ciekawostka: ponoć kluczowa postać z Uniwersum Transformers M. Baya, Sam Witwicky inspirowana była właśnie profesorem Zwickym; oby troszku w tym prawdy było, przynajmniej charaktery obu Panów są jakby do siebie zbieżne. :O :P
Moja teoria jest taka że gdzieś jebneliśmy się w prostych obliczeniach i ten błąd (założenie) jest powielane
Czy jest możliwe, żeby Pan Leszek nas zabrał do swojego muzeum książek oraz płyt i nas po nim oprowadził? Oddałbym naprawdę wiele, żeby to zobaczyć ❤
A czy przypadkiem teoria TL nie powoduje ze teoria wielkiego wybuchu niekoniecznie ma rację? Moze nie pamietam dokładnie ale to rozszerzanie sie wszechświata nie było argumentem za wielkim wybuchem? Jeśli wszechświat sie nie rozszerza tylko to światło się męczy to może jednak wszechświat jest stałej wielkości?
Od początku jak usłyszałem o tych ciemnych materiach i energiach, wydawało mi się że będzie to taki eter bis. Tylko drugi Einstein nam potrzebny.
Ja to samo. Nazewnictwo rzeczy nieznanych (niewytłumaczonych jeszcze) jest trochę zabawne.
Dziękuje za film. Niby coś nowego a jednak coś starego dawniej też było teoria eteru.
A jeszcze wcześniej Teoria Flogistonu, magicznej substancji mającej odpowiadać za spalanie.
Gdyby Wszechświat miał 13 mld lat, to nasza Galaktyka obróciłaby się ~13 mld / 250 mln = około 50...60 razy. Patrząc na to jak wygląda np M31 jestem pewny, że tych obrotów musiałobyć znacznie więcej, więc z tymi 13 mld lat to chyba jednak lipa...
Całkiem niedawno o tym pisałem tutaj w komentarzu. Bo już gdzieś o tym czytałem, o webbie. To jeden kasztan mnie wyzywał, ciekawe gdzie teraz jestes ogórku,madralo.
Nic tylko czekać na kolejną teoretyczną zgaduj-zgadulę, za którą stoi "jakaś" matematyka przy "jakich założeniach".
Piotrze, mówiłeś już o tym na AstroKawie (oglądałem, ale nie pisałem na czacie) i powiem, że ta hipoteza bardzo do mnie przemawia. Sam się nad tym wielokrotnie zastanawiałem. Ciemna energia i ciemna materia są niczym kiedyś eter - są protezą potrzebną do wyjaśnienia tego, czego być może w ogóle nie trzeba wyjaśniać, tylko inaczej spojrzeć na pewne rzeczy. Bardzo dziękuję za podjęcie tematu. PS. 0:11 - fizyk skąd?? z k_A_nady? ;) Pozdrawiam!
Świetna stara Astrofaza
😍
3:12 “Jeśli coś oddalone jest o niecałe 14 miliardów lat świetlnych, to z naszej perspektywy światło musiało podróżować do nas te 14 miliardów lat”... No nie do końca. Granica obserwowalnego wszechświata jest oddalona od nas o jakieś 46 miliardów lat świetlnych. Droga przebyta przez światło nie jest przecież tożsama z odległością od obserwowanego obiektu. Dość dziwna to pomyłka ze strony tak doświadczonego astro-entuzjasty ;)
Fajnie to tłumaczył dr. Stanisław Bajtlik
Kwestia gustu, moim zdaniem istnienie cząstek wchodzących w interakcje z innymi tylko poprzez grawitację jest najzupełniej eleganckie i nieszczególnie naciągane :)
Ponadto brak siły rozpychającej każe się zastanawiać, dlaczego nie obserwujemy zapadania się Wszechświata?
Kim ty jesteś człowieku żeby się wypowiadać.. na takie tematy
Szlak!
Tyle lat ogądania Astro w kanał.
A weźcie teraz poprawiajcie te wszystkie odcinki. Też nie zazdroszczę.
Swoją drogą ciekaw jestem jek przy tym wyglądałyby te wszystkie koncepcje opierające się na klasycznym rozszerzaniu.
dlaczego zakłada się że wiek kosmosu wynika z zaobserwowania światła które do nas dotarło ?
a jeżeli kosmos jest większy ale o tym nie wiemy bo z tamtych obszarów światło jeszcze do nas nie dotarło
Wszechświat się narodził, ale z czego?
Z niczego, dlatego przez wiele lat ateiści tak chcieli zaprzeczać wielkiemu wybuchowi bo to sprzeczne z ateizmem żeby coś powstało z niczego natomiast ksiądz Georges Lemaire który to odkrył udowodnił to między innymi promieniowaniem reliktowym.
Coś pięknego ❤❤❤
Gupta😁 to juzvraz chyba byl w "jutro nie umiera nigdy" z 007
Na pewno pracował na lotnisku z Tomem Hanksem ;)
Ja stworzyłem wrzechświat. Zupełnie przypadkowo, a teraz nie wiem co z nim zrobić.
Ta kłamiesz to ja go
Stworzyłem
@@kamilbongotibia1247słuchajcie! To ja dałem zlecenie na stworzenie wszechświata Wam obu...nie byłem pewny który z Was to załatwi...
Działa? To nie ruszaj.
jesteś nieodpowiedzialny ! Już więcej nie pij, bo jeszcze stworzysz coś gorszego niż Wszechświat !
Co tam jest?
A gdyby spojrzeć na wszechświat jak na kroplę gęstego płynu rzuconą na kulę. Na początku jest zwarta ale z każdą sekundą rozlewa się po kuli w każdej ze stron rozrzedzając się co ważne przyspieszając aż w końcu dotrze na południowy biegun i zamknie w kulistej pętli w swojej najbardziej możliwej rozrzedzonej formie i przestanie się już rozszerzać.
Ciekawa analogia :)
Witam serdecznie wszystkich witam serdecznie wszystkich witam serdecznie wszystkich witam serdecznie wszystkich
No właśnie, zawsze mnie to zastanawiało, jak mocno można przesunąć ku czerwieni widmo światła? Co dalej? Kolejne częstotliwości po prostu nie niosą informacji o barwie.
Nie muszą - barwa jest elementem naszego postrzegania, ale w astrofizyce analizujemy dane. To tak jak z nadfioletem i promieniowaniem gamma - łatwo to ogarniamy, a przecież te fale także nie nie zawierają informacji o kolorze bo maja juz za duża energię ....
Od dawna już nasuwała mi się myśl, że efekt przesunięcia ku czerwieni odległych obiektów dało by się sensownie wytłumaczyć wytracaniem energii pojedynczych fotonów poprzez przebycie długiego dystansu i interakcją tych fotonów z innymi obiektami po drodze, chociażby cząstkami gazu w przestrzeni międzygalaktycznej. Strasznie ucieszył mnie ten materiał😁 daję łapkę w górę👍 Tak myślałam, że na pewno na taki pomysł już dawno też ktoś wpadł (jak się okazuje Zwicky) i pewnie też wiele zwykłych osób takich jak ja tylko nie rozumiem czemu tak bardzo promowana jest teoria z rozszerzaniem się wszechświata tak bardzo nieintuicyjna, nielogiczna i obarczona dziwnościami jak ciemna energia. Dodatkowo jeszcze można byłoby przyjąć że jeśli fotony mogą tracić energie to musi być pełno wszędzie fotonów o bardzo niskich energiach, praktycznie nie wykrywalnych żadnym detektorem ale oddziałujących grawitacyjnie i istniejących fizycznie. Mogłoby to tłumaczyć znacznie starszy wiek wszechświata, istnienie cząstek wirtualnych, dziwności w fizyce kwantowej typu interferencja fotonu/elektronu samego ze sobą (eksperyment z dwiema szczelinami). Wynikałoby to z tego że nie da się całkowicie wytworzyć próżni, a takie „słabe” bądź też „ciemne” fotony przy zderzeniu ze sobą mogłyby utworzyć taką „wirtualną” cząstkę. A w teorii przyspieszonej ekspansji wszechświata chyba najbardziej nieprawdopodobne jest to, że nie widzimy w naszym pobliskim otoczeniu żadnych tego typu zjawisk jak oddalanie się galaktyk z większa prędkością od prędkości światła. Dlaczego takie rzeczy maja się dziać na obrzeżach widzialnego wszechświata ale nie „u nas”? To co jesteśmy w jakimś środku wszechświata?😁 Przypomina mi to twierdzenie rodem ze średniowiecza że Ziemia jest w centrum układu słonecznego.
A puchnąca przestrzeń jest po prostu śmieszna. Ludzie chyba jeszcze wielu rzeczy nie wiedzą. Mam nadzieje że czysta nauka i matematyka zwycięży nad dziwnymi teoriami😉
Lepiej bym tego nie ujął
Twierdzisz, że jeszcze dużo nie wiemy.
Ja śmiem twierdzić, że kompletnie nic nie wiemy, a nasze " hipotezy" to bajki z mchu i paproci, wymyślane po to aby wykazać że jakiś naukowiec czy instytut ciężko pracują i dlatego należą się wypłaty, nagrody i inne granty.
I będziemy jeszcze długo nie wiedzieli nic, dopóki technologia nie umożliwi nam obserwacji namacalnych faktów.
Miło mieć sprzymierzeńca w myśleniu😉
Teoria ta ma swój sens, aczkolwiek wtedy jak wytłumaczyć efekt Dopplera dla zbliżających się do nas galaktyk, tzn. pojawia się tu pewien problem, że obiekty mogą się do nas tylko zbliżać, natomiast oddalać już nie; jak to wtedy odróżnić? Jeśli chodzi o rozszerzanie wszechświata to uważam, że wciąż efekt Balonika jest jego dobrą interpretacją, bo tak jak sama napisałaś biorąc pod uwagę, że fotony mogą tracić energię do stopnia takiego, ze nie możemy ich wykryć detektorami ale wciąż oddziałują grawitacyjnie, nie robiłoby to w pewien sposób z nich tej ciemnej energii(możliwe, że odpowiedzialnej za rozszerzanie się wszechświata), a w dużo dalszym stopniu być może nawet i powodu powstawania ciemnej materii?
Co do przyspieszonej ekspansji wszechświata zgodzę się, jest to z pewnością dziwne że nie zaobserwowaliśmy żadnych galaktyk oddalających się od nas z prędkością większą niż c.
Prawdą jest, że ludzie wielu rzeczy nie wiedzą, natomiast nie negowałbym od razu teorii puchnącej przestrzeni, bo nowo przedstawiona teoria może być zwodząca, z uwagi na jej wygodną naturę. (Co nie oznacza, że nie może okazać się prawdziwa)
Bardzo mądrze szanowni widzowie to wszystko sobie i innym tłumaczycie...
Być może któreś z Was ma rację, być może nikt.
Jednakże, na fali aktualnych fantastycznych teorii dotyczących wszystkiego : wszechświata, naszej Ziemi, życia...i biorąc pod uwagę spostrzeżenia efektów kwantowych wokół nas, nie pomyśleliście, że to wszystko to tylko złudzenie, wymysł naszej świadomości...Te odległe galaktyki, to rozszerzanie, te efekty przesunięcia ku czerwieni...wreszcie ciemna energia i równie ciemna, co niemożliwa do udowodnienia, ciemna materia, tak naprawdę nie ma miejsca...po prostu nie istnieje...
I właściwie idea inteligentnego projektu, najlepiej w to wszystko się wpasowuje...
Nie wierzę we wszechmocnego i dobrotliwego ludzkiego boga, ale nieraz myślę jednak o twórcy tego wszystkiego...
Już kiedyś to gdzieś pisałem: astrofizyk - fucha dla bajkopisarza za grube pieniądze, bez żadnych konsekwencji w razie
jakiejkolwiek pomyłki. 🙉
Wole słuchać bajek o astrofizyce niż o bogu 😂 w obu przypadkach sypią się pieniądze, ale za kosmos się ludzie nie zabijają np i próbują to jakoś udowodnić
"A niby jak oni to zmierzyli? Linijką ?!"
Cyrklem i ekierką
linijką ... kosmologiczną ... a nie szkolną ...
@@Rura3321 wróżenie z fusów
@@Rura3321 czyli jaką? Przecież nie wiedzą nawet czy to co mierzą naprawdę istnieje...
Bardzo dobrze. Od poczatku nie przyjmowałem teorii magicznej ciemnej energii i materii
ciekawe, ciekawe
A jeśli nasz wszechświat jest tylko jednym z wielu? Co jeśli skala "kosmosu" jest o wiele, wiele na prawdę wiele większa niż tylko zakładamy? My badamy i w pewnym stopniu możemy zobaczyć tylko inne galaktyki. A co jeśli to co my widzimy to tylko maleńki skrawek czegoś tak ogromnego, że ograniczamy się wręcz tylko do istnienia własnego wszechświata który i tak już jest tak ogromny, że nasz mózg i tak nie jest wstanie pojąć tej objętości.
Prawdopodobnie to miałoby największy sens. Wszechświat nie może powstać z niczego więc musiał istnieć co dla człowieka to szaleństwo bo jest nauczony że jest początek i koniec czegoś a według mnie teoria multi wszechświata jest najbardziej po prawdopodobna
To jest ogólnie problem ludzkiego linearnego postrzegania istnienia.
Coś musi mieć początek i koniec niczym odcinek - i może tu jest błąd?
Może coś po prostu istnieje i nie musi mieć początku i końca? Może po prostu jest?@@hubertohb227
Hahahahhahah
Ale czy to całe "zmęczenie światła" może w zupełności zastąpić ciemną materie przy zagadnieniu prędkości obrotowej galaktyk (chodzi o pytanie czemu galaktyki się nie rozpadają mimo dużej prędkości obrotowej)?
Gdybyś powiedział, że wszechświat może być dwa razy starszy to ja bym powiedział, że równie dobrze może być 100x młodszy.
Pytanie jakie gwiazdy widać po drugiej stronie dysku płaskiej Ziemi może różowe ?
CCC+TL -"CCC+ Topkasz Lepiej" idziesz dalej 😂😂🎉😢😅
Ciekawa koncepcja! Orientujesz się może Piotrze, jak dr Gupta tłumaczy krzywą rotacji galaktyk w modelu CCC+TL?
Oddziaływania w przeszłości były silniejsze ( słabe i silne) co za tym idzie grawitacja też. Więc jeżeli patrzymy na galaktyka oddalona o np 5 mld lat i podłożymy znane nam prawa fizyki ( np siłę grawitacji- aktualnie uznawana za stałą niezależnie od miejsca badania) okaże się, że brakuje sporej ilości masy aby taka galaktyka się nie rozpierzchła w przestrzeni. Ta brakującą masę uzupełniliśmy ciemną materią według aktualnej kosmologii
@@tomaszzzzz7088To wiem i moje pytanie nie dotyczyło modelu z ciemną materią tylko bez, tak jak pisałem, na gruncie CCC+TL
Teoria strun, ciemna materia ciemna energia wszystko do odstrzalu po kolei bedzie
Brzmi dużo sensowniej, niż ciemne materia i energia. W naturze przecież nawet w skali Ziemi, wszelkie drgania i fale dążą do zanikania wraz z rosnącą odległością od źródła i czasem trwania. A światło zachowuje się też jak fala.
Pamiętam, że rozmawialiście o tym kiedyś w PopScience, ale absolutnie nie mogę sobie przypomnieć w którym odcinku. Dziwi mnie, że tak późno jest ten odcinek skoro słyszałem o tym na tym kanale już ponad pół roku temu
Nikt nie zna wieku kosmosu, naukowcy mogą sobie wymyślać teorie i badania ale i tak tego nikt nie wie.
W zadna teorie nie wierze, bo jest po prostu nieprawdziwa.
Ludzie są pyszni. My ledwo wyszliśmy z jaskiń. Serio jesteśmy na początku odkrywania jak i co działa. Ale mamy komputery, samoloty, byliśmy na księżycu i w naszych pysznych mózgach myślimy że wszystko wiemy i nawet hipotezy bierzemy za prawdy objawione.
Czekają nas jeszcze niesamowite odkrycia ale i wyśmiewanie tych którzy mają rację.
Niesamowity czas do życia. Z jednej strony ludzie mieszkają w chatach z błota i trawy a z drugiej ludzie spoglądają w wewnątrz wszechświata.
Pewnie że ludzie są pyszni, tylko trochę długo się gotują.
Na szczęście my reptilianie mamy ostre zęby.
@@mvmnt1999przecież mówi że jest reptilianinem, to inny gatunek zatem nie kanibal
Dziękuję Panie Piotrze. Czekałem na omówienie tej teorii przez eksperta.
Dokładnie, team BIOTAD PLUS 💪💪
Lizus!!
Wyjaśnij mi jedną rzecz, skoro wszechświat był kiedyś małą kulą hiper gęstej materii to dlaczego nie przekształcił się w jedną hiper czarną dziurę? A może tak się stało a my to co postrzegamy jako mikrofalowe promieniowanie tła to tak naprawdę horyzont zdarzeń i jakieś nmiznane skutki "wewnętrzne" promieniowania Hawking'a?
wiem, że to zawsze brzmi śmiesznie ... a może się zamienił - podobno z wszechświata nie można się wydostać - to tak jakby był obecny horyzont zdarzeń ...
Na kwantowo kropka pl - już wyjaśnili punkt po punkcie że pan gupta tworzy swoje teorie ze starych, dawno obalonych odkryć, więc tworzy piętrowe bzdury.
To ciekawe, że od dawna ignoruje się teorie i modele rozwiązujące temat ciemnych bytów jeszcze bardziej przyziemnie, a do tego tłumaczących wiele zjawisk w mniejszej skali - nawet pogowych. Ale widocznie są z jakiegoś powodu niewygodne. No cóż, czekam sobie dalej.
Nie ma ostatnio okresu, kiedy bym nie oglądał Astrofazy - może tylko tydzień przerwy. Kapitalna robota, panie Piotrze!
Uwielmiam ten kanal i inne prowadzone przez mojego imiennika Piotra. Zawsze bardzo ciekawe i uczace ( za wyjatkiem teorii wielkiego wybuchu ktörej osobiscie nie akceptuje) pozdrawiam
@@Folti74 To jaka jest Twoja teoria, wedle której zaczął się Wszechświat?
Stary, ale jary.
Jak dla mnie hipoteza z dupy.
1. Chłop wbrew obecnych hipotezach, opierających się na obserwacjach, na tym co wiemy, zakłada że tam daleko (w czasie lub przestrzeni) jest inaczej.
Mogę zakładać że kolega, do którego odwrócę się plecami zamienia się w cthulu, a jak na niego znowu spojrzę to przyjmuje postać ludzką, ale czy to jest poważna nauka, chociażby teoretyczna?
2. Ciemna materia, czymkolwiek jest, jest pośrednio obserwowana i wyliczona. W galaktykach jest za mało widzialnej materii żeby mogły się trzymać w kupie, no i obserwujemy soczewkowanie grawitacyjne w miejscach gdzie właściwie nie ma za dużo materii (tej, którą widzimy).
Ciemna materia nie jest tylko efektem tego że nam się obliczenia nie zgadzają, więc dodajemy losowe liczby żeby wynik się zgadzał. Nie zgadzają się obliczenia, nie zgadzają się symulacje, obserwujemy soczewkowanie grawitacyjne w miejscach, gdzie przy założeniu że ciemna materia nie istnieje, nie powinniśmy obserwować tego zjawiska. A że mówimy nie o jakimś 0.1% masy, tylko większości masy we wszechświecie, więc nie jest tak że ciemną materię ciężko "zaobserwować" - przeciwnie, jej skutki ciężko przeoczyć.
Dlaczego twierdzicie że , wszechświat się rozszerza, a może on po prostu "wędruje" w wielkim bezwładzie i chaosie . A co do tego "wielkiego wybuchu" , poważnie ktoś miał na tyle odwagi i pokazał gdzie i z kont wszystko zaczęło się rozszerzać? 🤔🤔😵💫😵💫😵💫
Czy ktoś może mi wytłumaczyć te kilka rzeczy?
1. Skąd wiadomo, że obserwacja dot. rozszerzania się wszechświata jest prawidłowa? Jeśli czas i przestrzeń są ze sobą powiązane to czy jest możliwe, że ta obserwowane rozszerzanie się przestrzeni to efekt upływu czasu? Czy upływ czasu może wpływać na obserwacje?
2. Dlaczego grawitacja nie zdusiła wielkiego wybuchu w zarodku?
3. Czy ciemna energia to może być energią kinetyczną z wielkiego wybuchu?
Warto pooglądać wykłady prof Meissnera oraz prof Hellera jest ich dużo i są dość długie ale tłumacza to nawet dla laika o wiele lepiej i dokładniej niż takie programy
@@foxkarol pamiętasz może jakieś wykłady gdzie o tych rzeczach mówili?
Kolejna próba zdobycia wiedzy. Co w obecnych modelach kosmologicznych wskazuje na rozszerzanie się wszechświata? Nie interesują mnie kolejne wzmianki o Panu Hubble, jego "odkrycie" jest sensowne jeśli istnieje coś takiego jak centrum wszechświata a my jesteśmy w jego okolicy. Natomiast jeśli przyjmujemy "zasadę kosmologiczną" za pewnik to nie można tłumaczyć przesunięcia ku czerwieni doppler'em, światło musi czerwienieć a z tym tracić energię po drodze.
Czy koniecznie wszechśwait musi być 2x starszy? Nie wykluczone, że za kolejnych 2000 lat okaże się, że wszechświat znów podwoił swoją starość ... i tak w nieskończoność
Jakby nie patrzeć, ciemna energia i ciemna materia jest po prostu wygodnym wytrychem dla naukowców głównego nurtu do wyjaśnienia obserwowanych zjawisk.
Chodzi o że obecne Teorię są bardzo ciekawe, tajemnicze i intrygujące (chociaż umiarkowanie wierzę), i generalnie w najprostszy sposób wspierają wersję Biblijną, ale jakby się zastanowić nad światem Newtona czyli naszym nikczemnym układem SI i raczej liberalnymi wypowiedziami Księdza Hellera to pojęcia czasu i przestrzeni dają nam większe możliwości i większe zagadki zarazem.
Fizyka stoi w miejscu od kilkunastu lat. Naukowcy byle żeby ziastnieć, ogłaszają nowe, głupie, wręcz żałosne teorie, jak ta. Zero dowodu, bo on tak twierdzi. Coraz większy syf się robi.
Ale mnie się wydaje, że jakaś spójna teoria wywalająca z równania ciemną materię i ciemną energię jest całkiem spoko, bo są one jakimś osobliwym wrzodem w obecnej koncepcji. Oczywiście pod warunkiem, że lepiej tłumaczy obserwacje.
Teoria Gupty jest Gupia. Przede wszystkim wprowadza nowy problem - nie istnieją gwiazdy starsze niż te 14 mld lat w zakresie naszych obserwacji. Z kolei wielkie galatyki obserwowane przez Webba są młode. Zagadką jest nie ich wiek, a mechanizm formowania.
Jak zwykle ciekawy odcinek, z tym ze znowu moje pytanie: dlaczego uwaza ktos ze wszechswiat jest 2 razy starszy niz inny naukowiec wyliczyl (a raczej wysypal cyfre z rekawa) moze wszechswiat jest akkurat 700 000 razy starszy niz obliczono. Po drugie, od lat interesuje sie tematem i za kazdym razem dostaje gesiej sköry jak slysze o wielkim wybuchu, ze miliardy galaktyk w ktörych w kazdej jest miliardy gwiazd i planet, masywnych czarnych dziur... i to wszystko powstalo z jednego malego punktu ktöry eksplodowal sobie nie wiadomo skad i po co. Pozdrawiam serdecznie i czekam na nowe teorie, poniewaz do tej pory to dla mnie farmazony nie do przyjecia.
A to GUPTAs
W końcu jakaś normalna teoria, a nie, że są jakieś magiczne cząstki, które "nie dają się dostrzec i ich oddziaływania nie widzimy, ale oddziałują na wszystko XD"
Witam serdecznie. Szkoda ze Pan nie odpisal. Chcialem tylko wiedziec czy najnowsze odkrycia cos zmieniaja w tym czym sie Pan zajmuje. Jak te najnowsze badania zmieniaja nasze postrzeganie na rzeczywistosc. Ja sie na tym nieznam. Moim skromnym zdaniem , po wynalezieniu pisma, kola, pary itp. jestesmy na prugu kolejnaj rewolucjiPozdrawiam
To jakie są argumenty ze kosmos się rozszerza? Bo to tak brzmi jak by nikt nie umiał tej teorii obronić.
akustyka? poczatek wszechświata 🤔 czy nie przypomina to Elu z Mitologii Tolkiena? 🤔 😂🎉
Nauka to religia.Kazdy wierzy w co i jak chce i twierdzi,ze jego prawda jest najjegsza.Chyba,ze najjejsza.
Dana teoria przetrwa jeżeli więcej rozwiąże problemów niż je wytworzy i to powinno być puentą tego filmu.
Dziękuję za ciekawe informacje
Świat niczego nie ukrywa to zwyczajnie nasza niewiedza :)
No ty nic nie wiesz
@@Dem0n225 a ty co wiesz?
A to nie z obserwacji Webba? Odkryte galaktyki majace 26mld lat
W/g wiedzy w jaki sposób się rozwijają. Czyli albo ta wiedza jest o kant d albo wszechświat ma 2x wincej na karku.
Bullshit totalny
A czemu nie 3000000000000000000000 mld lat? skoro wierzycie w te bzdury to już idźcie na całość 🤣 No bo niby jak to sprawdziliście? 😂 Cymbały i ich teorie
@@hubsus6864 dokladnie
Hmm ciekawa koncepcja 😊
Z tego co widzę w internetach, są przynajmniej 3 poważne problemy z hipoteza zmęczonego swiatła.
Nie mam czasu by sie rozpisywac, ale dla zainteresowanych: "Errors in Tired Light Cosmology" w wyszukiwarce (papier z 2008 roku z UC LA)
Efekt "zmęczonego światła" i rozszerzającego się Wszechświata nie są tożsame. To samo zjawisko fizyczne w teorii zmęczonego światła zajdzie z tą samą widoczną prędkością, tyle że w innym spektrum, podczas gdy w rozszerzającym się Wszechświecie w czasie rozciągany jest cały proces (a więc w efekcie i długość falu). Mówiąc obrazowo, obecnie powinniśmy obserwować silną zależność w częstości pulsarów i ich odległości, podczas gdy w teorii zmęczonego światła ta relacja byłaby dużo słabsza i wynikała z rozbiegania się galaktyk powodowanego jedynie Wielkim Wybuchem. Przy zmęczonym świetle Wszechświat rozszerza się w rzeczywistości coraz wolniej. Więc przesunięcie ku czerwieni z czasem zaczęłoby spadać. Nie słyszałem o tym, aby którykolwiek z tych efektów był potwierdzony obserwacyjnie. Nawiasem mówiąc bardziej wyewoluowane dalekie galaktyki kłócą się bardziej z kosmiczną inflacją, która miała w założeniach mocno wygładzić gęstość i pole grawitacyjne wczesnego Wszechświata, więc może to z teorią inflacji coś jest nie tak? I jak uzgodniono długość fali promieniowania tła z tym całym "zmęczeniem"? Jeden efekt kosmologicznego złamania zasady zachowania energii zastąpilibyśmy innym?
BTW, Dr. Becky dość sceptycznie wypowiedziała się nt. artykułu Gupty jakieś 8 miesięcy temu.
No ale co z wielkością wszechświata? Czy on rośnie wg. tej hipotezy. Jak długo (daleko) to światło się będzie "męczyć". Aktualna teoria ten problem załatwia przez kreację objętości wszechświata.
Co za głupoty, to pokazuje jak bardzo ograniczony jest człowiek w swoim myśleniu, i jak bardzo chce udowodnić że wie dużo. Zkładając że wszędzie prędkość światła jest taka sama, albo licząc na to że jeżeli światło z jakiegoś miejsca leciało do nas x czasu to tamto miejsce musi mieć x czasu istnienia 🤦♂️
Dzień dobry! Świetna robota Panie Piotrze! Teoria o ewolucji stałych fizycznych też jest stara - już lata temu słyszałem opinie fizykó, że prędkość światła we wczesnym kosmosie była znacznie niższa niż jest obecnie, ten element ewolucji jest wręcz intuicyjnie oczywisty i wreszcie ktoś to próbuje obliczyć, a przy okazji teoria o ciemnej energii i ciemnej masie moim zdaniem jest słaba, jak można było odkryć fale grawitacyjne a ciemnej materii nadal nie widać ... Pozdrawiam serdecznie!
Czy w tym wypadku światło przybiegające z różnych kierunków nie bedzie miało (wg tej teorii) różnych stopni "przyhamowania"? Bo mam wątpliwości, czy na pewno wtedy wszechświat będzie jednorodny.
Astronomowie są tak skamieniali jak archeolodzy...
Mam zagwostke, jeśli wszechświat wciąż się rozszerza i te odległości między gwiazdami i planetami są coraz większe to gdybyśmy istnieli miliardy lat temu mając już wiedzą jak dotychczas to byłaby szansa na podróże międzygwiezdne ? 😅
"To było bardzo dawno temu, jakieś 400 miliardów lat, wtedy zaczął istnieć nasz malutki świat"- Czarne góry jupitera
Dla mnie to proste a Nobla nie dostałem - po prostu wybuch to pewna siła która działa od środka we wszystkich kierunkach . Czym bliżej wielkiego wybuchu tym siła ta jest równoważona siłą grawitacji gęstej materii. czym materia jest mniej gęsta tym siła grawitacji jest mniejsza a siła rozpychająca znaczy siła wybuchu proporcjonalnie wzrasta - przejmuje dominację i przyspiesza rozszerzanie się wszechświata i w tym modelu nie trzeba ciemnej energii by taki proces zachodził - czy ja dostnane teraz Nobla ? :)
Z tego jak rozumiem Ciemna Materię to CCC nic tu nie rozwiązuje. Przecież niewidoczna dodatkowa masa znajduje się w różnych galaktykach niezależnie od odległości
Ciemna materia i energia to coś wyjątkowo niewłaściwego. Wprowadzenie koncepcji czegoś bo nam się równania nie zgadzają jest wyjątkowym uproszczeniem. Koniec końców wyjdzie że nie ma ciemnej energii i ciemnej materii, nie znaczy że nie należy badać takiej koncepcji żeby ją wykluczyć
WIĘCEJ FILMÓW
Hej Kosa, co do batuty, to błędne założenie, że jak ją zmieni, to będzie inne wykonanie. Dyrygent może mieć batutę jaką chce, może nawet dyrygować zwykłym patykiem, dłuższym( to akurat ma sens, bo jest lepiej widziany przez muzyków znajdujących się daleko na scenie ) ,krótszym, grubszym, cieńszym a co ważniejsze może nie mieć w ogóle batuty i dyrygować tylko rękami. Oczywiście może dyrygować szybciej, wolniej ( dotyczy tempa ), większymi ruchami lub mniejszymi ( dotyczy dynamiki czyli głośniej, ciszej).Jeśli jest dobry, to i tak będzie dobrze odczytany przez muzyków, co za tym idzie, rodzaj batuty nie ma tutaj znaczenia.Pozdrawiam serdecznie
"Zmieniające się prawa fizyki" - to troszkę tak jakby świat był napisany w starym JavaScripcie ;-P
I to jest o wiele lepsze podejście do tematu niż opowiadanie o wymyślnej ciemnej energii i materii.
Witam serdecznie. Mam takie pytanie do Pana. Jak najnowsze odkrycia , i jezeli tak to w jakim stopniu zmienilo to Panskie podejscie do PASJI ktora sie Pan zajmoje. Pozdrawiam serdecznie.
Ciemna materia zamiast plazmy bardziej by pasowała.Cząstki rozpraszają a nie męczą ,a ośrodek może.
Pomyli sie nauka jeszcze nie raz a tak de facto to za kolejne 10 lat dowiemy sie , ze przez tyle lat żyliśmy w błędzie. To tylko modele , tak naprawdę mało co wiemy jeszcze.
Ciekawe ile jeszcze razy rozne teorie pójdą do wymiany
Może jakiś odcinek na temat tego zacimienia słońca co ma być tego 8 marca w Poniedziałek ? Bo wedle co poniektórych foliarzy to oznaka zbliżających się czasów ostatecznych oraz zniewolenia przez biblijnego Antychrysta.
8 marca był piątek😜
no tak ale jeśli nie ma ciemnej materii to co jest odpowiedzialne za soczewkowanie grawitacyjne w miejscach gdzie dziś przypisuje się to właśnie ciemnej materii 😉
Czyli jest jeszcze większa szansa na to że ktoś oprócz ludzi tu żyje :) w kosmosie😂
Pomysł profesora Gupty to czysta gupota.
😎👏👏👏👍👍👍
Jeśli zmęczone światło jest faktem to muszą istnieć aksjony, czyli cząstki zabierające energię fotonom podczas długiej podróży. Jak na razie ich nie wykryto. Aczkolwiek jeśli założy ćzmianę stałych fizycznych z upływem czasu to aksjony nie byłyby wymagane.
Hahahahha
Walnąć się o tyle lat, te naukowce to ignoranty
Dlaczego fotony widać tylko z jednego kierunku?