Karol Okrasa - nigdy nie chciałem wyjeżdżać z PGR-u
HTML-код
- Опубликовано: 5 апр 2021
- Bohaterem kolejnego programu z cyklu „ Jestem z PGR” jest Karola Okrasa. W rozmowie opowiada o tym, czym był dla niego PGR. Jak wspomina dzieciństwo spędzone w Państwowym Gospodarstwie Rolnym. Mówi o tym, że PGR dały mu pewną wrażliwość na ludzi, na starania i uważność drugiego
człowieka, kto żyje obok nas. Zdaniem Karola Okrasy PGR to była społeczność, która powołana została do życia w specyficznych warunkach i świetnie dawała sobie radę. Jednak w momencie, kiedy zabrano tym ludziom narzędzia do codziennego funkcjonowania i zostawiono ich bez niczego,
zaczął się wielki problem.
/ sekielski_brothers_studio
Program powstał dzięki zbiórce przeprowadzonej na patronite.pl/sekielski
Zostań naszym Patronem
wpłaty bezpośrednie:
Kombinat Medialny Sp. z o.o.
nr konta: PL 16 1950 0001 2006 0339 0016 0002
tytuł przelewu: Darowizna na film dokumentalny
Kod SWIFT Idea Bank: IEEAPLPA
EUR
PL91 1950 0001 2033 9004 5000 0003
Kod SWIFT Idea Bank: IEEAPLPA
paypal: m.sekielski@gmail.com
USD: www.paypal.com/cgi-bin/webscr…
AUD: www.paypal.com/cgi-bin/webscr…
CAD: www.paypal.com/cgi-bin/webscr…
EUR: www.paypal.com/cgi-bin/webscr…
GBP: www.paypal.com/cgi-bin/webscr...
Dziękujemy firmie Notto za dostarczenie mebli do studia i Sony Polska za wsparcie sprzętowe.
![J.P., NLE Choppa - Bad Bitty (Remix) [Official Music Video]](http://i.ytimg.com/vi/rBDa6BCvw10/mqdefault.jpg)
Świetny wywiad, brakuje nam w przestrzeni publicznej takich ludzi jak pan Karol
Pan Karol powiedział bardzo mądrą rzecz. Dawniej ludzie dawali sobie nawzajem czas. Dzisiaj nie mamy czasu, żeby dawać innym czas.
No cóż zawsze miałem wrażenie że Pan Karol to bardzo miły i ciepły człowiek .
Nie pomyliłem się ,to miłe ,pozdrawiam serdecznie .
Ja - chociaż dorastałem nie w PGR'ze tylko na blokowisku - to jednak w podobnej atmosferze. Naszymi sąsiadami w kilkudziesięciu mieszkaniach były rodziny pracowników z tej samej firmy a w pozostałych ludzie z innych firm, ale pracujących na tej samej wielkiej inwestycji (elektrownia Bełchatów). Ludzie się znali, spędzali ze sobą czas również po pracy. Były wspólne posiadowki, imieniny, firmowe wycieczki, wesela... Było wreszcie całe podwórko dzieci w różnym wieku. I starsze i młodsze i - podobnie jak opowiada Pan Karol jedni brali odpowiedzialność za drugich. Spędzaliśmy czas w swoich grupach rówieśniczych, ale równocześnie mieliśmy na oku młodsze rodzeństwo tak jak nas miało na oku starsze. To były piękne czasy pomimo PRLowskiwj biedy i szazyzny lat 80. Byliśmy kreatywni. Jak był wyścig pokoju to calymi dniami graliśmy w kapsle odtwarzając poszczególne jego etapy. Jak wykopali rów pod kabel telefoniczny to udając że jesteśmy w okopach bawiliśmy się w wojnę, itd. Jak dziś patrzę na swoje dzieci i ich kolegów przechwalajacych się kto ma droższy telefon, czy rower to mi ich szczerze żal...
Dobrze , że są jeszcze normalni ludzie. Pozdrawiam Pana serdecznie.
Cudowny i wartościowy wywiad. Zawsze lubiłam Pana Karola ale teraz już wiem dlaczego. Człowiek utalentowany, inteligentny, dowcipny a przede wszystkim pełen pokory.... i jeszcze ten różaniec na ręce !!! Wzór dla dzisiejszej młodzieży. Dziękuję i pozdrawiam
Mądre słowa że My w PGRach byliśmy ufni w ludzi że wszystkich traktowaliśmy jak swoich tak naprawde nas zawiodły. Z dnia na dzień zabrano naszym rodzicom jak i nam wszystko. Górnicy nie dali sobie odebrać niczego i walczą do dziś o swoje.
Górnicy walczą do dziś? Proszę mi powiedzieć gdzie..
Rozbili wszystkie zawarte grupy zawodowe, dlaczego? Bo to była siła, każda z grup jak górnicy, stoczniowcy, rolnicy, leśnicy itd mogli pogonic każdą władze , władza bała się tego i doszło do rozbicia .
@@remiza34 problem z ludźmi z PGR jest taki że nikt im tego nie oznajmił. Zamknięto większość z dnia na dzień. Z gornikami każdy rząd jakoś się liczy a każda propozycja zmian wywołuje u nich natychmiastową reakcję. Są zgrani i zorganizowani. Naszych rodziców poprostu postawiono przed faktem dokonanym. A to przecież w skali kraju były setki tysiecy ludzi. A tak naprawdę pies z kulawą nogą się nami nie interesowal do lat okolo dwutysięcznych kiedy to u schyłku rządów SLD ktoś sobie przypomniał że tacy ludzie klepią biedę na Mazurach Pomorzu i innych regionach. A kiedy szło się do urzędu gminy po jakąkolwiek "zapomogę" to czlowiek słyszał:"znowu przyszła TA i będzie lamzgać o 100zl"
Oczywiście niektórzy ogarneli się do innej pracy ale ilu z tych ludzi mógł wtedy wchłonąć rynek pracy który kompletnie wtedy "leżał". Lata '90 dla nas to był szok. "Poszło w prywatne będzie lepiej zarządzane" i tak w 1994 odcięto prąd w blokach na wsi bo był z PGRu. W pazdzierniku 95 zamknięto kotłownię bo była PGRu a dzierżawca nie będzie za wlasne pieniądze tego utrzymywał. Kto z wladzy-nawet lokalnej wogole zająknął się wtedy jak ci ludzie zimę przeżyją??? Paliło się czymkolwiek na "westfalkach" pod garnkami z wodą i stawialo na środku pokoju żeby choć 16 17 stopni było.
Co gornicy mogą powiedzieć o takim życiu wtedy? Otóż to że wystarczyło kilka lat popracować żeby sobie na biednych wtedy mazurach za odprawe z kopalni sklep postawić!!!
Panie Karolu dziękuję i pozdrawiam 👍
Karol Okrasa w węższych kręgach znany też jako Karol Omasta ; )) - Wielbię, szanuję, doceniam, Kocham jak brata..! Wściekle inteligentny, dowcipny, elokwentny, nawet charyzmatyczny..! Jak Gościa nie uwielbiać..?!
Dziekuje za te Wasze rozmowy na temat PGR. Mieszkam na Mazowszu ale pamietam te czasy, komunizm, nasze SKR( spółdzielnia kołek roln), jak to się uczyliśmy w szkole na temat PGR... dziekuje że Pani odczarowuje mit Arizony
Dziękuję za te rozmowę bardzo ciekawa Pan Karol wspaniały człowiek cieszę się go poznaalam nie tylko jako wspaniałego kucharza
Panie Karolu wielki szacunek. Oglądam Pana " filmy ", dużo z nich czerpie. Pozdrawiam serdecznie
Młodzi ludzie często wstydzą się,że mieszkają na wsi mówiąc,że pochodzą z małej miejscowości.Ja osobiście urodziłem się i mieszkam w mieście powiatowym ale moi rodzice i przodkowie pochodzą ze wsi i jestem z tego dumny.Kilka razy spędziłem wakacje u Cioci na wsi i były to moje najlepsze wakacje w życiu.Między innymi spałem przez miesiąc na sianie w stodole itp.Nasze dzieciństwo w mieście było podobne jak wspomina Pan Karol.Mieszkałem na skraju miasta a przed naszym blokiem były pola uprawne/obecnie jest park./.W PGR byłem na wycieczce szkolnej i raz na wakacjach w Bieszczadach/mój Wujek był dyrektorem/.Mile wspominam te pobyty.Szanuję Pana Karola,że nie wstydzi się swojego pochodzenia a wręcz przeciwnie podobnie jak ja, jest z tego dumny.Pozdrawiam Pana i życzę dużo zdrowia.Oczywiście pozdrawiam także Panią Redaktor.
U mnie PGR w Kaławie
Wielki szacunek dla Pana ,Panie Karolu♥️♥️♥️ Przesyłam mnóstwo serdeczności, dziękuję, że Pan jest i za to, JAKI Pan jest. 🌹🌹🌹
Bardzo ciekawa rozmowa Poznałam Pana Karola nie tylko jako wspaniałego kucharza ale wspanaeg człowieka cieszę się pozdrawiam
Piękna rozmowa. Wsłuchałam się i wzruszyłam. Szacunek dla Pani i Pana. Pozdrawiam serdecznie.
Panie Sekielski, więcej takich programów, z tak cudownie szczerymi ludźmi ,z takim cudownym (a nie cynicznym) uśmiechem na twarzy. Serdecznie pozdrawiam.
Przekleństwem było i jest to, że mentalnie jesteśmy w średniowieczu
Wieśniaki pamiętam jak dzieci z miasta mówili o nas ludziach ze wsi to było bardzo upokażające
Wspaniały wywiad. Również skonczyłam Tech Gastronomiczne i wiem jaka to była ciężka szkoła. Przyjemne były "wypady " do restauracji hotelowych i zaglądanie do profesjonalnych kuchni. Urzadzenia gastronomiczne, klasa., etc...
Technikum do dziś naznaczyło we mnie styl, estetykę podawania potraw, organizację pracy w kuchni. Nie był to mój wybór, tylko rodziny ( pragmatyzm ) że z głodu nie umrzesz ( czasy PRL ).
Dziękuje za takie ciekawe spotkania jakie Pani organizuje, Super !
Piękny wywiad .mam również smaki od babci... cudne
Wielki szacun Karolek! Mądry, optymistyczny i ciepły człowiek.
PGR bardzo fajna epoka. Nie ważne skąd się pochodzi, ważne jakim jesteś człowiekiem. Dużo ludzi z PGR i wsi wstydziło się swojego pochodzenia i jeszcze to się zdarza. Często w programie muzycznym podczas przedstawiania się ciężko im powiedzieć skąd pochodzą i tak kroczą powiedzmy tak mówią, że pochodzą z małej miejscowości niedaleko ... itd. Wynika to z kompleksów niepotrzebnie. Wiele talentów pochodzi ze wsi, PGR. Pan Karol świetny gość, szczery i naturalny. Do wszystkiego doszedł własną pracą. Bardzo dobry kucharz. Panie Karolu fajną robisz robotę i nigdy się nie zmieniaj. Pozdrawiam serdecznie😀
Witam szacunek dla Państwa ja wychowałam się na wsi gdzie był PGR.Chodzilam do koleżanek zazdrościłam im wtedy,że mają takie super kontakty jako dzieci. Mam męża, który pochodzi z PGRu osiągnął w życiu bardzo dużo, ale przede wszystkim jest dobrym człowiekiem i zawsze pomaga drugiemu człowieku. Pozdrawiam
Dziękuję! Wzruszyłam się.
Panie. Karolu piekne pan opowiada Pozdrawiam ❤️
Dziękuję za fantastyczną rozmowę :). Wychowałam na "kolejarskim" osiedlu i też z rozrzewnieniem wspominam swoje dzieciństwo - dobrze zorganizowane życie, rodzice ze stabilną pracą, którą lubili, sąsiedzi dokładnie tacy jak ci ludzie z PGRu, lekarze, przedszkolanki, przedszkolne i szkolne kucharki, nauczyciele.... Wszyscy byli "swoi" znający nas często od urodzenia, życzliwi i pomocni. Jeszcze niedawno wstyd było się przyznać, że można dobrze wspominać dorastanie w PRL. A dziś choć mam studia itd. to zazdroszczę moim rodzicom właśnie tamtego życia i tamtej młodości i jest mi żal tego bezmyślnego "sprywatyzowania", a często po prostu zdewastowania tej przestrzeni i infrastruktury, która pozawalała spokojnie i dobrze żyć (a kobietom dawała realny wybór - praca lub dom).....
Drodzy Państwo, wartości o ktorych mówicie dzisiaj nie mają żadnego znaczenia.
Zacni z was ludzie...
Może w Twoim świecie I dla Ciebie 🤔🙄
Oh, jak lubię i podziwiam Pana Karola za doskonały wybór tego co robi w życiu. To jest sztuka !!! A jedzonka znakpmite. Dziękuję !
NARAZIE DZIĘKUJĘ ZA ŻYCZENIE PIĘKNE ALBUMY NA ZDJĘCIA I BIORĘ SIĘ ZA OBIAD STRASZNIE MI CHĘCI DO MIŁEGO ZOBACZENIA CAŁUJĘ CIE MOCNO DO MIŁEGO ZOBACZENIA CAŁUJĘ CIE MOCNO
p. Joanna - super robota, p .Karol to świetny rozmówca. Brawo Wy
Bardzo dobry wywiad. Świetnie posłuchać o tym, od tego, który to zna, przez tego, kto to zna również. Pozdrawiam!
Piękna i wzruszająca rozmowa. Pozdrowienia dla pana Piotra ulubieńca mojej rodziny😁
Wspaniałe moje wspomnienia z dzieciństwa w podkrakowskim PGRze :) Za Wasze serdecznie dziękuję.
Swój chłop 😊 bardzo ciekawy wywiad.
Brawo Karol..... Jesteś wspaniałym człowiekiem..... Cenię Cię za to, że jesteś prawdą ❤️
W latach 70tych czy 80tych nie trzeba było żyć w PGR, żeby żyć blisko z ludźmi. Ja ze swojego dzieciństwa z miejskiego bloku też pamiętam sąsiadów, którzy sobie pomagali, stanowili dla siebie wsparcie. A także uczenie się społecznych zachowań dzieci, bawiących się wspólnie na jednym, nieogrodzony (o zgrozo 😀) podwórku.
Wspanialy czlowiek,dziekuje za ten wywiad.
Słucham wypowiedzi pana Okrasy od 5 minut i ... jestem pewna, że te doświadczenia nie dotyczą wyłącznie PGR-ów ale w ogólności mniejszych społeczności, a w szczególności wsi...Miałam przyjemność mieszkać na małej lubelskiej, słonecznej wsi i doświadczyć życzliwości ludzi, wesołego pozdrawiania się w drodze do sklepu... a nawet hojności! W sezonie, kiedy ktoś miał nadmiar truskawek lub śliwek po prostu przynosił sąsiadom nic w zamian nie prosząc. Pamiętam też wymianę cebulek i kłączy kwiatowych wśród miłośniczek ogrodów. Oczywiście nie chcę teraz idealizować obrazu wsi, bo zdarzali się też ludzie zazdrośni lub kłótliwi. Jednak to były inne czasy...Ludzie mieli czas dla siebie i nie istniał, a może nie był jeszcze dostępny 'social network '...Pozdrawiam serdecznie! 🌷
Świetna rozmowa!!! 👏
Piękny wywiad
Mega szacun Panie Karolu
Mój mąż czasem chce mi dokuczyc i śmieję się że jestem z pgru i powiem szczerze że nam się żyło lepiej niż moim tesciom nie mieszkających w pgrze ale na wsi. Było wiele profitów dla nas. Ludzie nie żyli w ubóstwie nawet gdy pgr upadł było dobrze. Ludzie znaleźli pracę w pobliskiej miescinie. Dzieciństwo było zajebiste. Wspaniale. Jako jedynaczka nie czułam się samotna. Wspaniale mam wspomnienia z pgru 😉
Nigdy się nie wstydziłam tego i chyba się to nie zmieni ❤
Super
Urodziłam się w mieście ale najlepsze wakacje spędzałam na wsi.
Najlepsze wakacje spędzałam u cioci w PGR to było wspaniałe
Karol dobrze że jesteś tam gdzie jesteś. Trzymaj się bracie👊
Ciekawym faktem jest to że nauczyciele dokładali wszelkich starań aby dzieci więcej się uczyły i miały samodyscyplinę gdy pójdą się dalej uczyć w l.o. czy technikum w mieście i będą musiały mieszkać w internacie.
Dziękuję za wzruszający wywiad. Ja również wychowałam się w PGR-ze, moim PGR-ze... Podobne dzieciństwo, podobne doświadczenia, podobni ludzie- wielka rodzina. Moim marzeniem życia jest powrót, już nie do PGR-u, bo już ich nie ma, ale do tej społeczności. Może kiedyś.... Pozdrawiam serdecznie
Fajny wywiad, ma bogatą historię👍
Witam serdecznie. Karol to wporzo gość. Naturalny i bezpośredni. Pozdrawiam serdecznie Marcin
Okrasa teraz polubiłem Cie 😁
Supet
I tak trzymać 💪ja mam znajoma, ktora pochodzi ze wsi i ona nigdy nie powiedziala, że jedzie na wieś do rodziców tylko na Mazowsze😉
Podziękujmy Balcerowiczowi....
👏👏👏👏🥰
Polecam ustawić szybkość odtwarzania na 1,25
PGR węgorzyce piękny czas i wspomnienia.
Yes
SZACUNEK Panie Karolu.
dobra rozmowa
❤️
👍
Mojego kolegi zona chodzila z Panem Karolem do szkoly.
Ja pochodzę z miasta ale ludzi że Świętokrzyskiej traktuje tak samo jak ludzi zPGR-u. I uważam że ma czego się wstydzić.
❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️
Proszę zrobić reportaż o ról. Spol.produkcyjnych
Pozdrawiam wszystkie poprgerowskie dzieci .syn też ma na imię karol
Wakacje najlepsze były jak z miast przyjeżdżali do dziadków wnuki na WAKACJE do ciemnej nocy gry na boisku(w polnego) zabawy w wojnę, uciekanie wokół garażów, zabawy w chowanego, bieganie po dachach chlewków( ale to już dla kozaków:D) organizowanie ognisk, ten zapach kiełbasy a o minusach nie będę rozmawiał bo nie ma o czym. POZDRAWIAM
Dzień dobry 🕊️ kto prowadzi ten wywiad? Pozdrawiam 🕊️
Panie Karolu może Pan złożyć papiery do gminy ....dają laptopy dla pegierowców.....
A my zbieraliśmy się jako dzieci pod lipką 😀😀😀
u nas były i pewnie do dzisiaj stoją trzy wielkie lipy ustawione w trójkąt a po środku rozpalaliśmy ogniska w nocy był najlepszy efekt bo bijące światło z ogniska nie mogło się przedrzeć na zewnątrz przez te wielkie gałęzie jakie posiadają te lipy tak nas otulały. pozdrawiam
ktoś nakręcił okrutny film Arizona i tak to wisi w świadomości ludzi do dziś
P G R. To ludzie mieszkający w barakach i pracujący na Skarb państwa .W tamtych czasach pracowali na koszt Państwa. Mieli zapewniona pracę..przewarznie w polu i na gospodarce. Wybudowano im blokowiska aby przywiązać ich do miejca i pracy..której nigdzie nie mieli
Ja tez pochodze z pgr, z Polosek. Znalem i twoja mame i twego tate i twoja siostre. Bawilismy sie u ciebie w domu wiele razy. Potem wyjechaliscie chyba do Warszawy i slad po was dla mnie zaginal bo wyjechalem do szkoly a potem do Angli. Moja siostra Renata mowila ze kiedys odwiedziles stare katy-Poloski? Milo to slyszyec. Ja tez jade do polosek po 8 letniej przerwie. Teraz jestes slawnym kucharzem? Gratuluje. Krzysiek
Karol mi młodość przypomniał
Kibucbrothers chociaż raz nie ma powodu do krytyki
Żal tych tulipanów
W Kietrzu, jeszcze istnieje PGR
Czyli tam nie zlikwidowali? Jestem b.ciekawa jak funkcjonuje? Jak zyja tam ludzie?
Wodziunia lamala wszystkie lody,otwierala drzwiczki negocjacji,nie znales odpowiedniego (otwieracza)to kasa mogles sobie .....,......,a wstydzic sie tylko trzeba kiedy robi sie komus krzywde celowo,i tylko wtedy reszta to zycie.
pgr mogły prosperowac niestety złodzieje wszystko rozkradli podzelili sie miedzy sobą a ludzi zostawili samych sobie
Pan Karol na pewno z dzieciństwa w PGRze wyniósł umiejętność szybkiego biegu przez kukurydzę ;)
Pan Okrasa zapomniał dodać że jego ojciec pracował na kierowniczym stanowisku wiec jego wspomnienia są tak miłe
Ta piękna małopolaczkowa zawiść 🙄
Co ta pani gada znam ja i unas w PGR jest inna śmieszna jesteś kobieto
Mariusz Korzeniewski
W twoim kołchozie, zabroniono nauczania języka polskiego...fajo czerwona (?)
Sorry. Kucharz znamienity ale facet urodzony w 1978 i mówi o PGRach. Litości. No ale cóż ...Morawiecki też walczył z komuną.....
Pozdrowienia z PHRO Pawłowice
Opowiadał o dzieciństwie na PGRze więc jeżeli urodzony w 1978 to w zależności od PGR-u spędził tam od 12 do 17 lat więc właśnie dzieciństwo. Twój komentarz jest typowy dla małego polaczka który na wszystkich patrzy wilkiem.
@@JerzyFeliksKlein i to właśnie cechuje ten naród. Na końcu epitet. Polaczkiem to może ty jesteś. Bo ja polakiem