Jesteś Bogiem. Beznadziejny film o historii Magika z Kablibra 44 i PFK. Aktor, który go grał, moim zdaniem zrobił to najlepiej jak się dało, natomiast ciężko powiedzieć czy uratował ten film.
@@kubusr.6789 Aktorzy to pierwsza klasa pokroju leonardo di caprio, natomiast to wciąż film katastroficzny który można oglądać przy niedzielnym obiadku, fabuła dość przewidywalna
Fringilla Vigo w netfliksowym wiedźminie. Nie mogę zdzierżyć tej baby ... nie wiem kto podjął decyzję by dać jej tę rolę ale powinien zapiera.... na galerze
Aktorka która gra Triss wygląda lepiej w drugim sezonie i naprawdę dobrze oddaje swoją postać. Frigila ujdzie w natłoku absurdów jakich jest pełno w serialu.
10:57 Nie zgadzam się z tą pozycją, bowiem aktorem, który naprawdę przyczynił się do popsucia renomy "Batman v Superman" jest Jessie Eisenberg wcielający w Lexa Luthora. Jego występ był oceniany jako dziecinny, cudaczny i zupełnie nie odpowiadający zimnemu geniuszowi kalkulacji, jakim był Luthor z komiksów. Sam Eisenberg otrzymał za występ w tym filmie Złotą Malinę.
Karolak jest zwyczajnie średnim, mainstreamowym aktorem i gra po prostu w słabych filmach. Jeśli chodzi o "dobranie" go do roli to zawsze gra debila i świnię więc radzi sobie w tych rolach i pasuje tam świetnie
To nie moje, tylko cytuję: "Christian Bale przygotowuje się do roli: chudnie, tyje, zapuszcza włosy, goli się na łyso, znowu chudnie, uczy się sztuk walki. Karolak przygotowuje się do roli: zmienia gacie albo i nie. "
@@lady0shady Jakiś minimalny sentyment do serialu 39.5 pierwsze 5 odcinków może 6. :) :edit Nie znam tez całości jego występów, więc mam furtkę, na wypadek jakby ktoś chciał mi zaprzeczyć. Wszystkiego dobrego w nowym roku!
Hmmm powiem szczerze, że córka Coppoli w GF 3 bardzo tam pasuje, zagrała rolę młodej głupiutkiej dziewczynki, która całe życie była pod kloszem i nagle się zakochała w starszym od siebie, niebezpiecznym mężczyźnie. Może jestem stronniczy, gdyż bardzo mi się zawsze podobała, ale nawet patrząc na samą grę, moim zdaniem idealnie pasuje do tej roli. Nie wyobrażam sobie tam Winony Rider :)
Kto obejrzał "Ślepnąc od świateł" do końca ten wie, na czym polegała postać Kuby. Gra aktorska to nie tylko zapodawanie kwestii, bo o ile te wyjęte z kontekstu faktycznie brzmią drętwo, tak mimiką i oczami Kamil Nożyński zagrał wybitnie. Co widać zwłaszcza w miarę jak głównemu bohaterowi zaczyna walić się ten wykreowany świat.
Uważam że rola w ślepnąc od świateł jest sprytnym wykorzystaniem braku warsztatu aktorskiego. Kuba jako postać jest zimny (potrafi okazywać uczucia ale robi to rzadko). Przez to jaką wykonuje robotę, musi taki być. Dzięki temu można przysłonić ew. Brak większych umiejętności. Co nie zmienia tego że właśnie lubię tą rolę za tą sztywność, brak uczuć, okazywania większych emocji.
Jestem na bieżąco ze slepnac od świateł i Kuba według mnie tam był najlepszym aktorem, nie wiem czy zamysłem było zrobienie z niego milczka, czy zmieniono scenariusz żeby przykryć jego wady, ale wyszło genialnie.
Jestem tego samego zdania, zagrał trochę drewnianie i powściągliwie, ale wyszło bardzo ok. Nie czytałem książki i nie wiem jak to się ma do pierwowzoru, ale mi się podobało.
@@prblm.7790 Rozumiem, że ocena aktorów to kwestia gustu, ale serio uważasz, że postać Kuby była lepiej zagrana niż postać Daria? Jak dla mnie to była życiowa rola Frycza. Zagrał w tym serialu genialnie, nieporównywalnie lepiej od Nożyńskiego.
Uważam że Anton Yelchin jako Kyle Reese w Terminator Ocalenie to totalna wtopa, oraz Shia LaBeouf jako syn Indiany Jonesa. Chociaż... Kate Blanchett jako rosyjski pułkownik to również nieporozumienie 😅
EEE Mnie tam Cloney w Grawitacji nie przeszkadzał. Zagrał całkiem dobrze. Co do ślepnąc od świateł to całkowicie się zgadzam ten aktor jak i jego cała postać był mega smętny i nijaki a cały serial skradł Jan Frycz i jego postać. W życiu bym się nie spodziewał że Frycz potrafi zagrać takiego wariata. To było dla mnie takie mega zaskoczenie jak mnie zaskoczył Cezary żak w Tajemnicy twierdzy szyfrów.
Slepnac od swiateł to wogle aktorsko jest swietnie zagrany. Glowny bohater to przeciez wyrachowana postac, wszytsko ma zaplanowane, nie daje sie ponosic enocjom. No i taki wlasnie jest. Ps batman aflecka to batman na ktorego czekalismy. Brutalny, wyprany z uczuc, czuje sie juz zmeczony całą walką, nawet nie probuje "nie zabijac", tylko po prostu eliminuje (ma cos z punushera). Swietna rola
Dodałabym do tego Marion Cotiilard, która w filmie "Imigrantka" z 2013r. grała Polkę. To było tak dziwaczne, że cały film zamiast skupić się na fabule, przeżywałam szok za każdym razem, jak zaczynała mówić po polsku, jak człowiek po udarze.
Rola w Ślepnąc od świateł była super. To nie miał być "biały murzyn" w stylu Milowicza, tylko skoncentrowany na celu gangus z nerwicą natręctw. Jego gra idealnie pasowała do postaci. Jak już przewinęły się superprodukcje, to zdecydowanie nie siedział mi Bond w wykonaniu Brosnana. Fantastyczne akcje w stylu "zabili go i uciekł" spotęgowane kiczowatym stylem Brosnana obrzydziły mi Bonda na tyle skutecznie, że do Casino Royal podchodziłem jak pies do jeża
Mi gra aktorska Kubusia z Ślepnąc od Swiateł bardzo się podobała, był taki poważny i wyprany z emocji bo musiał się jakoś odgradzać od tych wszystkich ćpunów z którymi robił interesy, dla mnie ta gra była plusem
Skoro już zapytałeś to również nie uważam jego gry w "Ślepnąc od świateł" za złą. Cały serial oglądało mi się przyjemnie i samo to "drewniane" zachowanie pasowało do postaci, która jest wrzucona na głęboką wodę do takiego nie innego środowiska. Swoją drogą oglądałem to dawno temu, więc może przydałoby się sobie odświeżyć ;) Warto jeszcze zaznaczyć, że książek nie czytałem więc taka opinia może urazić czytelników... odnoszę się tylko do odczuć z serialu.
Henry Cavil w wiedźminie to był bardzo dobry wybór i myślę że nie widzę żadnego innego aktora na jego miejsce W dodatku gdyby nie Cavil to ten serial od początku byłby skazany na porażkę. Nie jest to łatwe ale jednak dźwiga on ten serial na swoich barkach i dla niego obejrzałam tego netflixowego potworka
Zgadzam się z tym. Jako książkowy Geralt spisuje się tak sobie. Growego nie wliczam bo to zupełnie inna kwestia. Ale jako luźna adaptacja a nie 100% odwzorowanie książki radzi sobie w tej roli fantastycznie.
Dla mnie Keanu to nie Neo, bo i fanką "Matrixa" nie jestem, ale dla mnie zawsze będzie Constantinem. Jared nie był złym jokerem, zagrał tę rolę po swojemu, i mnie się to podobało. Affleck był o wiele lepszym Dardevilem (tak lubię ten film) niż Batmanem. P.S. Przegenialne napisy do sceny w stoczni.
Po obejrzeniu "Skok Henry'ego" Keanu spada z piedestału matrixowej boskości do zwyczajnosci...Ale oglądając film człowiek się zastanawia...czy Keanu się nie chciało, czy też idealnie zagrał rolę szarego człowieka, z przyziemnymi problemami i zwykłą pracą... Czy film jest zrobiony na odwal się tak jak śledztwo zakończone karą więzienia dla niewinnego Henry'ego... Czy ten film nie oddaje dobrze realiów, że gość miał dość siedzenia w budce na autostradzie, marudzenia i narzekania żony, głupich kolegów...i zamiast odwalić maniane na mieście w stylu "Upadku" postanawia milczeć i daje się zamknąć w więzieniu.
6:33 Kamera, klimat, montaż, udźwiękowienie, najlepsza fura gangstera, kultowe teksty i takie smaczki niespotykane nigdzie w filmach/serialach a bardziej w grach, (no może gdzieś coś takiego było tylko nie widziałem/nie pamiętam) jak to ujęcie od lewego tylnego boku na samochód gdy Janusz Chabior z kimśtam rozmawia w samochodzie, dzieje się to w 12:51 S01E01, po prostu genialny klimat, myślę że jeszcze Krzysztof Kowalewski dałby radę zagrać podobną scenę, ale po prostu ten moment zrobił na mnie jakościowe wrażenie.
Jeśli chodzi o rolę Jareda w "House of Gucci", to zdania na jej temat były dość mocno podzielone. Inni mówili o nim, jak w tym materiale, a inni zaś uważali za najlepszą postać w całym filmie. To głównie ci drudzy uważali natomiast, że najgorzej dobrana to była Lady Gaga, głównie za zbyt twardy akcent, brzmiący bardziej z ruska niż z włoska.
Bo Skazani to najlepszy film. O męskiej przyjaźni i sprawiedliwości na koniec. Na dodatek dziejący się w więzieniu i jeszcze w ciekawszych czasach niż dzisiejsze.
Saful to najgorszy element "Ślepnąc od świateł", kiedy wymawiał jakieś kwestie to miałem uczucie jakby ktoś pisał pisakiem po szorstkiej powierzchni. Jeśli dobraliby lepiej głównego aktora ten serial byłby w Polsce kultowy, a tak jest tylko dobrym polskim serialem.
Wlasnie rola safula byla piekna. Idealnie sie wpasowal. Plus kiedys w jakims wywiadzie mowil ze chcial wlozyc w te role wiecej emocji ale mu nie pozwalano :D
Ślepnąc od świateł - warto przeczytać książkę, żeby przestać mieć pretensje do drewnianego Safula. Bo zagrany przez niego kuba, to świetny książkowy jacek (główny bohater).
Bardzo ładne zestawienie. Niestety bardzo przykre jest, że często dobrym aktorom obrywa się za role w filmach do których nie pasują albo pomimo wszelkich starać mają po prostu tragicznie napisaną rolę albo reżyser ma dziwną wizje.
6:35 Bardzo mi się podobała rola Kamila Nożyńskiego w "Ślepnąc od świateł". Majstersztyk. To nie jest czytanie tekstu z kartki i zła gra aktorska. Dla mnie to jest pełne opanowanie głównego bohatera i nie okazywanie emocji. Świetnie się wczuł w rolę.
Bardzo zaskoczyło mnie, że Kamil Nożyński jest tak słabo oceniany, mi się bardzo podobał w swojej roli, myślałem, że jego pewna sztywność, oderwanie itp. tak właśnie miało wyglądać, miało pokazywać jego pewien dystans do otaczającego świata. Ciekawe jak różnie można odbierać ten sam występ
Dokładnie. Podobne "ale czego się czepiacie" mam po np. Ostatnim Jedi. Stary Luke miał być zgorzkniałym wetetanem, specjalnie zachowującym się dziwnie by odstraszyć Rey. Po jego przeżyciach pokazanych w tym filmie ta przemiana jest uzasadniona. No ale fani "napisali" mu inną rolę... To chyba kwestia nastawienia, ale sama jestem z filozofii "jak oni pokażą swoją wersję" a nie "na ile wersja twórców pokryje się z moją". Obecnie czekam na nowego Batmana, nie wiem czy moja interpretaja pokrywa się z realną wizją twórców ale obejrzę ten film z otwartą głową. Jak mi się spodoba to super, jak będzie kiepski to trudno. Ale nie mam zamiaru negatywnie oceniać go dlatego że ubzdurona wersja w mojej głowie nie okazała się tym co puszczą w kinie
Ja osobiście źle zapamiętałem Orlando Bloom jako Baliana z Ibelinu z filmu Królestwo Niebieskie. Jakoś mi w tej roli nie leżał. Dziwne jest to trochę bo gdy pierwszy raz film oglądałem było nawet ok ale oglądając kolejne razy i wersję reżyserką jakoś nie potrafiłem go już przetrawić. Może się czepiam trochę ale no
Mnie bardziej uderzały błędy historyczne (np. Balian walczył w 1177 w bitwie o której wspomina król, że pokonał Saladyna) niż gra Orlando. Ale faktycznie, sceny, gdy podczas oblężenia lata 15 minut po murach i krzyczy tylko "fire!" pozostawiają niesmak xd
Najgorsze porażki aktorskie wychodzą jak celebryci podkładają głosy w filmach animowanych, nie mając pojęcia o dubbingu, tylko po to, żeby było nazwisko na plakacie.
F. F. Coppola to wybitny reżyser ale powinno się jasno powiedzieć że wepchnął córeczkę do filmu, żeby ułatwić jej karierę. Nawet kosztem jakości filmu.
Tytuł jest mylący - sugeruje, że rzecz będzie o "źle dobranych aktorach" a w rzeczywistości jest o aktorach, którzy zagrali przeciętnie lub nieźle, zamiast rewelacyjnie. Nie znalazłem ani jednego przykładu aktora, który został dobrany źle, czyli uzasadnienia, dlaczego ten akurat aktor w tej akurat roli jest błędem osadowym i dlaczego jakiś inny (który konkretnie?) byłby lepszy.
Z najgorszych roli to bym dał wszystkie rolę Agaty Buzek :). A już w filmie Koliber z Jasonem Statmanem, gdzie gra zakonnice która po 5 minutach chce mu wskoczyć do łóżka, no po prostu dno. Ok.sam film do jedna z gorszych produkcji jakie widziałem, dużą jednak winą była "gra" Agaty.
Co do gry Nożyńskiego w "Ślepnąc od świateł", to głosy krytyki wychodzą zwykle od osób, które nie czytały książki Żulczyka. A serialowy Kubuś (książkowy Jacek) w powieści był drętwym, apatycznym, robotycznie mówiącym typem, tłumiącym w sobie wszelkie emocje. I taki właśnie był w ekranizacji, co kupuję. Nie sądzę więc, by taka kreacja była wypadkiem przy pracy, a raczej zamierzonym działaniem Skoniecznego.
Dziwi mnie to że nie wymieniłeś całego castingu wiedźmina oprócz może z 5 aktorów ale przypomniałem sobie że na poczatku mowiłeś że to będą dobre produkcje więc wybaczam
Dla mnie Venom z Spiderman 3 był dokładnie taki, jakiego zapamiętałem z kreskówek. Dziękuję bardzo, tyle w temacie. Ps. Wiedźmin - tylko Żebrowski. A Superman tylko z loczkiem na czole!!!
Cara Delevingne i Dane DeHaan w "Valerianie" byli fatalnie dobrani, zwłaszcza ten drugi. I już nawet nie mówię tutaj o komiksowym pierwowzorze ale oni po prostu nie mieli żadnej chemii na ekranie.
Daniel Craig. Zawsze uważałem, że bardziej przypomina Rosjanina niż Brytyjczyka i do dzisiaj się nie przekonałem do niego jako Bonda. Mi po prostu nie pasuje urodą i nawet świetna gra aktorska nic tu nie zmieni.
@@TomekObelski Dokładnie. Jeśli by go postawić w rządku obok Brosnana, Connery'ego i Moore'a to wyglądałby jak chłop odciągnięty od pługa w carskiej Rosji stojący pośród brytyjskich lordów. No pasuje po prostu do roli Bonda jak pięść do oka.
dwie role: daniel craig w roli bonda. bond to arogancki, brytyjski dżentelmen, a craig wygląda (nawet w garniturze), jak osiedlowy dresiarz. no i chyba najgorsza rola wszechczasów - ostaszewska w katyniu. grała tak sztucznie, że aż ciary przechodziły.
Przyczepiłeś się do Venoma, a on był odzworowany z komiksów i animowanych filmów - czarna wersja Spidermana z długim językiem węża czy też raczej jaszczurki. Serial z Nożyńskim na płatnej TV - 3 powody dla których nie oglądałem, a nawet i o nim nie słyszałem. Green Lantern był dobry - całkiem fajnie odwzorowano komiks i kolesia, który z żartownisia nagle musi stać się poważny i odpowiedzialny.
Jest taki film, "The Triangle", horror sci-fi ze świetnym scenariuszem, gdzie główna bohaterka niemal położyła ten film. Mimo to film jest na tyle interesujący, że byłem w stanie wytrzymać jej grę aktorską i myślę, że mogę polecić go na sobotni wieczór. Odnośnie Kamila Nożyńskiego - moim zdaniem zagrał fatalnie. Serial bardzo mi się podobał na wielu płaszczyznach, po prostu trafił do mnie. Jednak postać głównego bohatera wygląda tak, jakby reżyser robił co mógł, by wyciągnąć jak najwięcej z gry aktorskiej Nożyńskiego, a mimo to wyszło, co wyszło. Nie jest tragicznie i na pewno ten aktor nie jest powodem, by serialu nie oglądać, ale jak dla mnie - każde słowo wypowiedziane przez tego aktora brzmi fałszywie, jakby był prowadzony za rączkę, a nie był w stanie dać nic od siebie. Brak emocji, to tylko jeden z problemów :)
Nie zgodzę się z tobą , gdybyś śledził informacje przed premierą serialu wiedziałbyś że jest debiut Kamila jeśli chodzi granie w filmach/serialach. Po drugie czego oczekujesz od gościa który handluje i kontaktuje się z osoba z półświatka i nie tylko. Co może ma być uśmiechnięty od ucha , być gadułą i rozpowiadać wszystkim co robi i z kim robi interesy. Jak dla mnie Kamil zagrał jak profesjonalista pełną gębą. Był taki jaki powinnien być , małomówny , wypruty z uczuć i emocji.
@@dariuszolesniewicz7009 ja może przesadziłem z oceną, że jest fatalny - jak na aktora naturszczyka jest całkiem niezły. Rzecz w tym, że przy Więckiewiczu czy Fryczu jego rola wypada blado. W innych filmach widziałem brak emocji u postaci, który wynika z założeń roli i warsztatu aktorskiego. Tutaj wynika z braku warsztatu. Jest aktorem, oceniam jego rolę aktorską, a nie osobę. Proszę, nie popadajmy w skrajność, nie oczekuję, że będzie się uśmiechał od ucha do ucha, tylko, że będzie przekonujący. To jest głębszy poziom zrozumienia roli wg mnie, którego tego zabrakło. Pewnie kojarzysz Jana Himilsbacha - jego gra aktorska była słaba, ale charyzma wysoka. Niektórzy mylą te dwa pojęcia i dla nich ten aktor jest świetny...nie jest :) a mimo to jest kultowy, dla mnie też. Przy okazji - to jest tylko moje zdanie, randoma z Internetu ;) pozdrawiam!
Dla mnie absolutnie najgorzej dobranym aktorem jest Dane DeHaan jako Valerian. Nie oceniam jego gry. Po prostu tak mi nie pasował, że przez niego cały film mi się nie podoba. Film sam w sobie jest słaby a przez dobór głównego aktora jest dla mnie tragiczny. W sumie nie wiem dlaczego, bo w innych rolach ten aktor mi się podoba.
Jodie Whittaker jako Doktor w Doctor Who. Marna imitacja poprzednich wcieleń, dwie emocje na krzyż, żadna z nich naturalna, brak jakiejkolwiek chemii czy to ze złolami czy z towarzyszami. No drewno i rola (NIE TYLKO GŁÓWNA A TYTUŁOWA) tylko po znajomości z showrunnerem. Tragiczne scenariusze w jej erze nie pomogły.
Pierwsze co mi przychodzi na myśl, jeśli chodzi o niedopasowanie aktorów to 90% obsady serialu wiedźmino-podobnego (nigdy w życiu nie nazwę tego Wiedźminem). Pod tym względem jednak jedna osoba zasługuje na "wyróżnienie": nigdy im nie daruje tego, co zrobili z piękną, rudą Triss Merigold. Anna Shaffer gra po prostu tragicznie, już nawet bardzo słaba ciri czy yennefer są lepsze (choć tu można mówić jedynie w kategoriach "bardzo zły" i "tragiczny"). Czuję, że na planie tego "dzieła" jedyną osobą, która rzeczywiście przeczytała książkę i chce oddać klimat w niej zawarty (już nie mówię o grze) to Henry Cavil. I to dzięki niemu serial zasługuje na 2 gwiazdki a nie na jedną.
Pełna zgoda. Kiedy patrzyłem na obsadę i grę czarodziejek, za każdym razem bolały mnie zęby. Fringilla, to największy dramat, ale obsadzenie aktorki jako Triss to po prostu zbrodnia... Nie były tez dobrze dobrane ani Yennefer, ani Sabrina Glevissig, ani Francesca Findabair... w sumie najbardziej bliskie roli były pokazane na końcu Filippa Eilhart i królowa Maeve - w niej widziałem bardziej osobę do roli czarodziejki, niż królowej. Vilgefortz...Lydia...kolejne raki. Ogólnie jedyne dobrze dobrane role, to Geralt, Jaskier i Rience. i może Tissaia.
jak już prosisz o moje zdanie, które nikogo nie obchodzi, ale wiadomo, suma wszystkich komentarzy randoma z jutjuba robi zasięg ;) więc w sumie git. Nożyński był drażniący, dziwny w ŚoŚ, ale to nie znaczy, że był źle dobrany. Idealnie nadawał się do tej roli - ten serial miał taki być, Kuba też zdaje się być niepasujący do swojego świata, oderwany, może nawet drażniący dla większości ludzi w nim egzystujących. Nie wiem czy dobór był "idealny", ale kreacja była przednia.
Maja Hirsh w polskiej produkcji "DJ". Widać po scenach "muzycznych" ze aktorka nie czuje rytmu muzyki która jako bohaterka tworzy. Wygląda to komicznie.
Dodałbym jeszcze do tego film Tomb Raider z 2018. Mimo iż gry były bardzo dobre a pomysł żeby przenieść fabułę z Tomb Raidera 2013 na film też bardzo mi się spodobał to jednak aktorka grająca Lare psuła mi cał klimat i moim zdaniem po prostu nie pasowała do tej roli.
Mackenzie Davis w filmie "Terminator: Mroczne przeznaczenie". Film do obejrzenia, ale ona w ogóle mi nie pasuje do tej roli. I ta jej wieczna mina "srającego kota"...
Dla mnie ranking Batmanów to ciekawy problem, nie jestem fanem ani Bena Afflecka, ani Christiana Bale'a, ale uwielbiam postac Batmana (to jeden z nielicznych superbohaterów który w sumie nie posiada żadnych supermocy), ale po tym co zobaczyłem w "Świcie sprawiedliwosci", chciałbym zobaczyć samodzielnego Batmana w "Snyderowskim" stylu własnie z Benem. Na szczycie rankingu najgorszych Batmanów nie potrafię się zdecydować pomiędzy Clooneyem, a Edwardem/Cedrickiem Pataszonem, ani Keaton, ani Bale mnie także nie powalił (ani tym bardziej Val Kilmer). I choć Mroczny rycerz jest świetnym filmem, to według mnie w kontekście komiksów jest zbyt na poważnie, o wiele bardziej wolę komiksową konwencje "Burtonowskich" produkcji, czy nawet "Świt sprawiedliwości"
Jeśli chodzi o źle dobrane postaci to z całym szacunkiem, ale spora ilość obsady z igrzysk śmierci i zastanawia się kto bardziej. Wątpliwości mam głownie względem Hutchersona. Chyba on był najgorszy z wszystkich złe dobranych postaci. Choć wielu też odnalazło się w serii świętnie. Słaba była Emili Clarke w roli Sary Connor w Terminatorze z resztą sam film był kiepski. Niestety ale wystep Silverstone w Batmanie też był bardzo kiepski.
Ja wiem, że to zaboli wiele osób i mnie też bolało, ale... Tobey Maguire w "Spider-Man No way home" zupełnie psuł mi odbiór całego filmu, a sceny z pozoru dramatyczne przy jego wstawkach wywoływały u mnie ciarki żenady. Po prostu Tobey po pierwsze, zestarzał się a po drugie od dawna nie grał w filmie i wyszedł mocno z wprawy co było czuć.
Wydawało mi się, że on właśnie miał być taki wybitnie niezręczny (tak go pamiętam też z jego spidermanowych filmów, ale nie bardzo mogę komentować w tej kwestii, bo nie widziałam ich w całości). Jedno wiem, że gdyby w scenach było tylko dwóch: Holland-Maguire, to by nie dało się tego oglądać. Sądzę, że obecność Garfielda ratowała wszystkie interakcje xD
Akurat roli Coppoli w "Ojcu chrzestnym III" bym się nie czepiał. Ot, rozpieszczona i zblazowana córka milionera - taką gra postać i taką ją widzimy na ekranie.
Ja to nie mam problemu z samą Copolllą w Ojcu Chrzestnym III. Problemem dla mnie był jej kazirodczy romans z synem Sonnego, który był przecież rodzonym bratem Michaela. Natomiast jest to wina scenariusza
Paolo Gucci- wreszcie ktos powiedział głośno, ze gra Leto bardziej przypominala karykature niz prawdziwa postac. Rzadko mi się zdarza, zeby juz w trakcie seansu czyjaś gra mnie irytowala ale tutaj wlasnie tak bylo.
-Sofia Coppola pełna zgoda choć przyznam że na początku była w miare ok do momentu aż nie było romansu z Vincentem oraz jej najbardziej drewniana śmierć w historii kina że aż Tommy Wiseu byłby dumny -Leto w Domie Gucci super over the tup -Clooney spoko w Grawitacji więc o co chodzi. -Fassbender ok jego Polski woła o pomstę do nieba ale jak zwykle świetny Magneto -Clooney w Batman i Robin ehh najgorszy odtwórca Gacka ever bo wiecie Batsutki i Hi Freeze I am Batman oraz Bat Karta kredytowa -Ten Gość z Spider Mana 3 gdzie grał Venoma jako postać ogólnie super ale w filmie po prostu zmarnowany po całości
No właśnie też jestem zaskoczony grawitacją, raczej sądzę takie zachowanie bohatera jest najbardziej na miejscu zwłaszcza wtedy kiedy okazuje się w jaki sposób on "wyparowuje", więc jak najbardziej spójna gra aktorska
@@luzik12345 No ja też jestem zdziwiony oraz oczywiście Leto z Domu Gucci i Fassbender choć z tym polskim akcentem się zgodzę że woła o pomste do nieba ale i tak świetny Magneto.
Oczywiście, że w "Ślepnąc od świateł" drewno było zamierzone, ale nie wszystkim musi to pasować. Mnie nie pasowało, nie rozumiem tego wyboru, było to po prostu słabe.
''Może ten odcinek będzie długi, ale za to nudny''
Autor dał z siebie całe 30%
Ale to było specjalnie. 😅
@@Kar0lina-d5u I o tym mówi ten komentarz z walaszkowym rodowodem ;)
Ważne by było zrobione na odpierdol. ;-)
Walaszkizmy wszędzie :D
@@wojtasin walaszkowym rodowodem?
A może odcinek na odwrót, najgorsze filmy „uratowane” przez dobrych aktorów
"Don't look up" pasuje idealnie do tej kategorii
Polski wiedzmin, którego nie dałoby się obejrzeć gdyby nie Żebrowski
@@szarysz9971 czemu?
Jesteś Bogiem. Beznadziejny film o historii Magika z Kablibra 44 i PFK. Aktor, który go grał, moim zdaniem zrobił to najlepiej jak się dało, natomiast ciężko powiedzieć czy uratował ten film.
@@kubusr.6789 Aktorzy to pierwsza klasa pokroju leonardo di caprio, natomiast to wciąż film katastroficzny który można oglądać przy niedzielnym obiadku, fabuła dość przewidywalna
,,Henryk proszę cię, nie rób tego”
Polacy płakali jak oglądali
Trauma mi wróciła
ten tekst wywołuje PTSD
Stocznia która była w Pruszkowie.
Gdzie nie ma na to warunkow.
Ostatnio oglądałem horror "Quija: Narodziny zła" i tam jest pisany polski i tam były teksty niby po polsku... Ale no... Nie postarali się :D
"heniek, zostaw już ten metanol" byłoby bliżej domu
Fringilla Vigo w netfliksowym wiedźminie. Nie mogę zdzierżyć tej baby ... nie wiem kto podjął decyzję by dać jej tę rolę ale powinien zapiera.... na galerze
Tam 3/4 obsady to pomyłka.
Triss tak samo.
Aktorka która gra Triss wygląda lepiej w drugim sezonie i naprawdę dobrze oddaje swoją postać. Frigila ujdzie w natłoku absurdów jakich jest pełno w serialu.
@@rafachrzaszcz6997 Triss jako postać wyrabia się trochę w tragicznym drugim sezonie.
no ale to akurat nie jest wina aktorów, że taki jest scenariusz i taka jest ich postać
10:57 Nie zgadzam się z tą pozycją, bowiem aktorem, który naprawdę przyczynił się do popsucia renomy "Batman v Superman" jest Jessie Eisenberg wcielający w Lexa Luthora. Jego występ był oceniany jako dziecinny, cudaczny i zupełnie nie odpowiadający zimnemu geniuszowi kalkulacji, jakim był Luthor z komiksów. Sam Eisenberg otrzymał za występ w tym filmie Złotą Malinę.
Lex lutor był starszy zło biło od niego a nie jakiś dzieciak w filmie
Dokładnie!
Tomasz Karolak prawie w każdej roli.
Karolak jest zwyczajnie średnim, mainstreamowym aktorem i gra po prostu w słabych filmach. Jeśli chodzi o "dobranie" go do roli to zawsze gra debila i świnię więc radzi sobie w tych rolach i pasuje tam świetnie
To nie moje, tylko cytuję: "Christian Bale przygotowuje się do roli: chudnie, tyje, zapuszcza włosy, goli się na łyso, znowu chudnie, uczy się sztuk walki.
Karolak przygotowuje się do roli: zmienia gacie albo i nie. "
PRAWIE - to mnie zainteresowało w tej wypowiedzi. Proszę o komentarz 😅
@@lady0shady Jakiś minimalny sentyment do serialu 39.5 pierwsze 5 odcinków może 6. :) :edit Nie znam tez całości jego występów, więc mam furtkę, na wypadek jakby ktoś chciał mi zaprzeczyć. Wszystkiego dobrego w nowym roku!
@@lady0shady W Kryminalnych z 2004 moim zdaniem grał dobrze
Hmmm powiem szczerze, że córka Coppoli w GF 3 bardzo tam pasuje, zagrała rolę młodej głupiutkiej dziewczynki, która całe życie była pod kloszem i nagle się zakochała w starszym od siebie, niebezpiecznym mężczyźnie. Może jestem stronniczy, gdyż bardzo mi się zawsze podobała, ale nawet patrząc na samą grę, moim zdaniem idealnie pasuje do tej roli. Nie wyobrażam sobie tam Winony Rider :)
Dokładnie świetnie się do tego nadawała i moim zdaniem dobrze zagrała
Też uważam, że Sofia wypadła tam świetnie.
@@JF-ee3nn ale najlepiej zagrała w pierwszym Ojcu Chrzestnym.
@@szymonbrom4443 bzdura
ona bardzo pasuje zgadzam się. uroda typowo włoska. poza tym jest ładna i zagrała bardzo dobrze.
Kto obejrzał "Ślepnąc od świateł" do końca ten wie, na czym polegała postać Kuby. Gra aktorska to nie tylko zapodawanie kwestii, bo o ile te wyjęte z kontekstu faktycznie brzmią drętwo, tak mimiką i oczami Kamil Nożyński zagrał wybitnie. Co widać zwłaszcza w miarę jak głównemu bohaterowi zaczyna walić się ten wykreowany świat.
"Terminator 3: Bunt Maszyn" - Nick Stahl jako John Connor. Może jednak już wystarczająco oberwał za tę "rolę".
Dobry przykład, walenia w casting Stahla nigdy dość
Edward Furlog miał dostać, tę rolę, ale niestety poszedł w tango z dragami
Uważam że rola w ślepnąc od świateł jest sprytnym wykorzystaniem braku warsztatu aktorskiego. Kuba jako postać jest zimny (potrafi okazywać uczucia ale robi to rzadko). Przez to jaką wykonuje robotę, musi taki być. Dzięki temu można przysłonić ew. Brak większych umiejętności.
Co nie zmienia tego że właśnie lubię tą rolę za tą sztywność, brak uczuć, okazywania większych emocji.
Jestem na bieżąco ze slepnac od świateł i Kuba według mnie tam był najlepszym aktorem, nie wiem czy zamysłem było zrobienie z niego milczka, czy zmieniono scenariusz żeby przykryć jego wady, ale wyszło genialnie.
I właśnie dlatego mógłby zagrać jakiegoś wiedźmaka, ale niekoniecznie Geralta, hehe
Jestem tego samego zdania, zagrał trochę drewnianie i powściągliwie, ale wyszło bardzo ok. Nie czytałem książki i nie wiem jak to się ma do pierwowzoru, ale mi się podobało.
W punkt
@@prblm.7790 Rozumiem, że ocena aktorów to kwestia gustu, ale serio uważasz, że postać Kuby była lepiej zagrana niż postać Daria? Jak dla mnie to była życiowa rola Frycza. Zagrał w tym serialu genialnie, nieporównywalnie lepiej od Nożyńskiego.
Uważam że Anton Yelchin jako Kyle Reese w Terminator Ocalenie to totalna wtopa, oraz Shia LaBeouf jako syn Indiany Jonesa. Chociaż... Kate Blanchett jako rosyjski pułkownik to również nieporozumienie 😅
Moim zdaniem Saful w "Slepnąc od świateł" poradził sobie genialnie. Grał lekko drewnianie ale przecież taka była jego postać.
Karolak poradziłby sobie znacznie lepiej
@@PansiusiakPiotrKarolak - z miłości do zajebistości
Skąd to przekonanie, że postać "grana" przez Safula, w książce była "drewniana"?
@@PansiusiakPiotr Karolak to pinokio, nie drewno.
@@joannaciachowska Pinokio w tym kraju jest tylko jeden i nie jest to Karolak... 🙃
90% postaci w Wiedźminie netflixa 🤷♂️
EEE Mnie tam Cloney w Grawitacji nie przeszkadzał. Zagrał całkiem dobrze. Co do ślepnąc od świateł to całkowicie się zgadzam ten aktor jak i jego cała postać był mega smętny i nijaki a cały serial skradł Jan Frycz i jego postać. W życiu bym się nie spodziewał że Frycz potrafi zagrać takiego wariata. To było dla mnie takie mega zaskoczenie jak mnie zaskoczył Cezary żak w Tajemnicy twierdzy szyfrów.
"Dla nas władających super mocą tak zwanym językiem Polskim"
Mmmmmmiiooooodzioooo powiedziane👍
Slepnac od swiateł to wogle aktorsko jest swietnie zagrany. Glowny bohater to przeciez wyrachowana postac, wszytsko ma zaplanowane, nie daje sie ponosic enocjom. No i taki wlasnie jest.
Ps batman aflecka to batman na ktorego czekalismy. Brutalny, wyprany z uczuc, czuje sie juz zmeczony całą walką, nawet nie probuje "nie zabijac", tylko po prostu eliminuje (ma cos z punushera). Swietna rola
serial wiedźmin netflixa ma prawie wszystkich złych dobranych aktorów
W mojej opinii chyba tylko Cahir ratuje sytuacje
Dla mnie Henry Cavill idealnie pasuje na Geralta
Bardziej na podstawie Wiedźmina bo tam jest więcej treści dodanych przez Netflix niż kto kolwiek by mógł się spodziewać.
xdddd
Wszyscy prócz geralta
Jesteś master. Uwielbiam twoje poczucie humoru. Pisze bo wiem, że takie słowa dodają ludziom"skrzydeł". Więcej filmów, podcastów?
Nie rozumiem tego jechania po Sofii. Mi tam się ta jej naturalność na tle świetnych aktorów podobała. Pewnie będę w mniejszości ale tak jest.
Ej ej, ale Skazanych na Shawshank proszę zostawić w spokoju.
Dodałabym do tego Marion Cotiilard, która w filmie "Imigrantka" z 2013r. grała Polkę. To było tak dziwaczne, że cały film zamiast skupić się na fabule, przeżywałam szok za każdym razem, jak zaczynała mówić po polsku, jak człowiek po udarze.
Rola w Ślepnąc od świateł była super. To nie miał być "biały murzyn" w stylu Milowicza, tylko skoncentrowany na celu gangus z nerwicą natręctw. Jego gra idealnie pasowała do postaci.
Jak już przewinęły się superprodukcje, to zdecydowanie nie siedział mi Bond w wykonaniu Brosnana. Fantastyczne akcje w stylu "zabili go i uciekł" spotęgowane kiczowatym stylem Brosnana obrzydziły mi Bonda na tyle skutecznie, że do Casino Royal podchodziłem jak pies do jeża
Mi gra aktorska Kubusia z Ślepnąc od Swiateł bardzo się podobała, był taki poważny i wyprany z emocji bo musiał się jakoś odgradzać od tych wszystkich ćpunów z którymi robił interesy, dla mnie ta gra była plusem
Zgadzam sie. Też jestem zdania, że gość zagrał tak jak powinien.
Skoro już zapytałeś to również nie uważam jego gry w "Ślepnąc od świateł" za złą. Cały serial oglądało mi się przyjemnie i samo to "drewniane" zachowanie pasowało do postaci, która jest wrzucona na głęboką wodę do takiego nie innego środowiska. Swoją drogą oglądałem to dawno temu, więc może przydałoby się sobie odświeżyć ;)
Warto jeszcze zaznaczyć, że książek nie czytałem więc taka opinia może urazić czytelników... odnoszę się tylko do odczuć z serialu.
Henry Cavil w wiedźminie to był bardzo dobry wybór i myślę że nie widzę żadnego innego aktora na jego miejsce
W dodatku gdyby nie Cavil to ten serial od początku byłby skazany na porażkę. Nie jest to łatwe ale jednak dźwiga on ten serial na swoich barkach i dla niego obejrzałam tego netflixowego potworka
Lepszy Żebrowski 😀
@@TomekObelski Żebrowski to jedyny w swoim rodzaju Wiedźmin z kataną która trzyma w zębach
Mads mikelsen mógłby dać radę, chociaż z racji wieku bardziej vesemir. Ale wiedzmina od netflixa da się oglądać tylko dzięki Henrykowi :)
@@amstaff9948 Henry Cavill to jedyny w swoim rodzaju wiedźmin, który ma kiepską perukę, sztuczne soczewki i rozwala potwory kijami...
Zgadzam się z tym. Jako książkowy Geralt spisuje się tak sobie. Growego nie wliczam bo to zupełnie inna kwestia.
Ale jako luźna adaptacja a nie 100% odwzorowanie książki radzi sobie w tej roli fantastycznie.
A dla mnie paskudnym doborem był Adam Driver w roli Kylo Rena w ostatniej, też słabej serii Gwiezdnych Wojen
I jeszcze to on musiał zabić wiadomo kogo, jakby nie było lepszych kandydatów na zabójcę.
Dokładnie 👍 Cała ta seria zeszła na psy po sprzedaży do ciepłolubnego disneya
Dla mnie Keanu to nie Neo, bo i fanką "Matrixa" nie jestem, ale dla mnie zawsze będzie Constantinem.
Jared nie był złym jokerem, zagrał tę rolę po swojemu, i mnie się to podobało.
Affleck był o wiele lepszym Dardevilem (tak lubię ten film) niż Batmanem.
P.S. Przegenialne napisy do sceny w stoczni.
Po obejrzeniu "Skok Henry'ego" Keanu spada z piedestału matrixowej boskości do zwyczajnosci...Ale oglądając film człowiek się zastanawia...czy Keanu się nie chciało, czy też idealnie zagrał rolę szarego człowieka, z przyziemnymi problemami i zwykłą pracą...
Czy film jest zrobiony na odwal się tak jak śledztwo zakończone karą więzienia dla niewinnego Henry'ego... Czy ten film nie oddaje dobrze realiów, że gość miał dość siedzenia w budce na autostradzie, marudzenia i narzekania żony, głupich kolegów...i zamiast odwalić maniane na mieście w stylu "Upadku" postanawia milczeć i daje się zamknąć w więzieniu.
@@jakubthomas8947 Oooo, nie oglądałam tego filmu.
Aleksy to naprawdę fundament tego kanału, świetny odcinek!
Aleksy to Gerard Butler ;)
6:33 Kamera, klimat, montaż, udźwiękowienie, najlepsza fura gangstera, kultowe teksty i takie smaczki niespotykane nigdzie w filmach/serialach a bardziej w grach, (no może gdzieś coś takiego było tylko nie widziałem/nie pamiętam) jak to ujęcie od lewego tylnego boku na samochód gdy Janusz Chabior z kimśtam rozmawia w samochodzie, dzieje się to w 12:51 S01E01, po prostu genialny klimat, myślę że jeszcze Krzysztof Kowalewski dałby radę zagrać podobną scenę, ale po prostu ten moment zrobił na mnie jakościowe wrażenie.
Jeśli chodzi o rolę Jareda w "House of Gucci", to zdania na jej temat były dość mocno podzielone. Inni mówili o nim, jak w tym materiale, a inni zaś uważali za najlepszą postać w całym filmie. To głównie ci drudzy uważali natomiast, że najgorzej dobrana to była Lady Gaga, głównie za zbyt twardy akcent, brzmiący bardziej z ruska niż z włoska.
Bo Skazani to najlepszy film. O męskiej przyjaźni i sprawiedliwości na koniec. Na dodatek dziejący się w więzieniu i jeszcze w ciekawszych czasach niż dzisiejsze.
Najgorzej, gdy aktor nie czuje tej postaci.
A tym bardziej nie rozumie.
Saful to najgorszy element "Ślepnąc od świateł", kiedy wymawiał jakieś kwestie to miałem uczucie jakby ktoś pisał pisakiem po szorstkiej powierzchni. Jeśli dobraliby lepiej głównego aktora ten serial byłby w Polsce kultowy, a tak jest tylko dobrym polskim serialem.
Wlasnie rola safula byla piekna. Idealnie sie wpasowal. Plus kiedys w jakims wywiadzie mowil ze chcial wlozyc w te role wiecej emocji ale mu nie pozwalano :D
Myślę że to nie przeszkodziło w jego kultowości
dokładnie !!
Ślepnąc od świateł - warto przeczytać książkę, żeby przestać mieć pretensje do drewnianego Safula. Bo zagrany przez niego kuba, to świetny książkowy jacek (główny bohater).
Bardzo ładne zestawienie. Niestety bardzo przykre jest, że często dobrym aktorom obrywa się za role w filmach do których nie pasują albo pomimo wszelkich starać mają po prostu tragicznie napisaną rolę albo reżyser ma dziwną wizje.
6:35 Bardzo mi się podobała rola Kamila Nożyńskiego w "Ślepnąc od świateł". Majstersztyk. To nie jest czytanie tekstu z kartki i zła gra aktorska. Dla mnie to jest pełne opanowanie głównego bohatera i nie okazywanie emocji. Świetnie się wczuł w rolę.
Bardzo zaskoczyło mnie, że Kamil Nożyński jest tak słabo oceniany, mi się bardzo podobał w swojej roli, myślałem, że jego pewna sztywność, oderwanie itp. tak właśnie miało wyglądać, miało pokazywać jego pewien dystans do otaczającego świata. Ciekawe jak różnie można odbierać ten sam występ
Dokładnie. Podobne "ale czego się czepiacie" mam po np. Ostatnim Jedi. Stary Luke miał być zgorzkniałym wetetanem, specjalnie zachowującym się dziwnie by odstraszyć Rey. Po jego przeżyciach pokazanych w tym filmie ta przemiana jest uzasadniona. No ale fani "napisali" mu inną rolę... To chyba kwestia nastawienia, ale sama jestem z filozofii "jak oni pokażą swoją wersję" a nie "na ile wersja twórców pokryje się z moją". Obecnie czekam na nowego Batmana, nie wiem czy moja interpretaja pokrywa się z realną wizją twórców ale obejrzę ten film z otwartą głową. Jak mi się spodoba to super, jak będzie kiepski to trudno. Ale nie mam zamiaru negatywnie oceniać go dlatego że ubzdurona wersja w mojej głowie nie okazała się tym co puszczą w kinie
Ja osobiście źle zapamiętałem Orlando Bloom jako Baliana z Ibelinu z filmu Królestwo Niebieskie. Jakoś mi w tej roli nie leżał. Dziwne jest to trochę bo gdy pierwszy raz film oglądałem było nawet ok ale oglądając kolejne razy i wersję reżyserką jakoś nie potrafiłem go już przetrawić. Może się czepiam trochę ale no
Mnie bardziej uderzały błędy historyczne (np. Balian walczył w 1177 w bitwie o której wspomina król, że pokonał Saladyna) niż gra Orlando. Ale faktycznie, sceny, gdy podczas oblężenia lata 15 minut po murach i krzyczy tylko "fire!" pozostawiają niesmak xd
Tomasz Karolak - wszędzie
Najgorsze porażki aktorskie wychodzą jak celebryci podkładają głosy w filmach animowanych, nie mając pojęcia o dubbingu, tylko po to, żeby było nazwisko na plakacie.
F. F. Coppola to wybitny reżyser ale powinno się jasno powiedzieć że wepchnął córeczkę do filmu, żeby ułatwić jej karierę. Nawet kosztem jakości filmu.
Tytuł jest mylący - sugeruje, że rzecz będzie o "źle dobranych aktorach" a w rzeczywistości jest o aktorach, którzy zagrali przeciętnie lub nieźle, zamiast rewelacyjnie. Nie znalazłem ani jednego przykładu aktora, który został dobrany źle, czyli uzasadnienia, dlaczego ten akurat aktor w tej akurat roli jest błędem osadowym i dlaczego jakiś inny (który konkretnie?) byłby lepszy.
Z najgorszych roli to bym dał wszystkie rolę Agaty Buzek :). A już w filmie Koliber z Jasonem Statmanem, gdzie gra zakonnice która po 5 minutach chce mu wskoczyć do łóżka, no po prostu dno. Ok.sam film do jedna z gorszych produkcji jakie widziałem, dużą jednak winą była "gra" Agaty.
Co do gry Nożyńskiego w "Ślepnąc od świateł", to głosy krytyki wychodzą zwykle od osób, które nie czytały książki Żulczyka. A serialowy Kubuś (książkowy Jacek) w powieści był drętwym, apatycznym, robotycznie mówiącym typem, tłumiącym w sobie wszelkie emocje. I taki właśnie był w ekranizacji, co kupuję. Nie sądzę więc, by taka kreacja była wypadkiem przy pracy, a raczej zamierzonym działaniem Skoniecznego.
Dziwi mnie to że nie wymieniłeś całego castingu wiedźmina oprócz może z 5 aktorów ale przypomniałem sobie że na poczatku mowiłeś że to będą dobre produkcje więc wybaczam
Henry Cavill to zawsze będzie Superman
Słodki jezu, wszyscy pozostali redaktorzy powinni uczyć się od Rudego narracji. 10/10 najlepszy typ ever pozdrawiam serdecznie, smacznej kawusi.
To może materiał w drugą stronę? O spoko aktorach którzy się marnowali/marnują w kiepskich filmach
Dla mnie Venom z Spiderman 3 był dokładnie taki, jakiego zapamiętałem z kreskówek. Dziękuję bardzo, tyle w temacie. Ps. Wiedźmin - tylko Żebrowski. A Superman tylko z loczkiem na czole!!!
Wiedźmin to Żebrowski 😀
O netflixowym Wiedźminie można zrobić osobny wątek.
Lista była by dłuższa niż ta tutaj, za to aż miło by było zobaczyć jak ktoś ich profesjonalnie miesza z błotem :D
Cara Delevingne i Dane DeHaan w "Valerianie" byli fatalnie dobrani, zwłaszcza ten drugi. I już nawet nie mówię tutaj o komiksowym pierwowzorze ale oni po prostu nie mieli żadnej chemii na ekranie.
O tak zrujnowali mi cały film
Zrobili waleriana głównie pod młodsze pokolenie 😀
Daniel Craig. Zawsze uważałem, że bardziej przypomina Rosjanina niż Brytyjczyka i do dzisiaj się nie przekonałem do niego jako Bonda. Mi po prostu nie pasuje urodą i nawet świetna gra aktorska nic tu nie zmieni.
Daniel to taki wieśniak z pola z workiem ziemniaków na plecach 😅
@@TomekObelski Dokładnie. Jeśli by go postawić w rządku obok Brosnana, Connery'ego i Moore'a to wyglądałby jak chłop odciągnięty od pługa w carskiej Rosji stojący pośród brytyjskich lordów. No pasuje po prostu do roli Bonda jak pięść do oka.
@@mementomei2696 ale ludzie go zaczęli tolerować i się przyzwyczajac z czasem chyba tylko z sentymentu do serii 😀
@@mementomei2696 nie ma wogule tego coś jak mieli poprzednicy styl elegancję
A garnitur to każdy może nosić 😀
Odebrali mu wszystko z finezji i zabawności Bonda. Ratowała go tylko lepsza gra aktorska innych postaci 😅
dwie role: daniel craig w roli bonda. bond to arogancki, brytyjski dżentelmen, a craig wygląda (nawet w garniturze), jak osiedlowy dresiarz. no i chyba najgorsza rola wszechczasów - ostaszewska w katyniu. grała tak sztucznie, że aż ciary przechodziły.
Bardzo się cieszę, że ktoś podziela mój pogląd na rolę Craiga jako Bonda 😜 tylko Brosnan.
"Może ten odcinek będzie długi, ale nudny..."
Ale ma też wady.
11 minut to długi ?? lol , ledwo się zaczął a już się skończył, leniwe te redahtury
Grawitacja - niezły film.
Tak zajebisty ponad 2h słuchania biadolenia Bullockówny „o Boże jestem sama w kosmosie tak smutno”
Jak usłyszałam "Ślepnąc od świateł" już miałam takie "fakt, ta ruda była tragiczna", a Ty mi tu z Kubusiem wyskakujesz, który świetnie wyszedł.
Przyczepiłeś się do Venoma, a on był odzworowany z komiksów i animowanych filmów - czarna wersja Spidermana z długim językiem węża czy też raczej jaszczurki.
Serial z Nożyńskim na płatnej TV - 3 powody dla których nie oglądałem, a nawet i o nim nie słyszałem.
Green Lantern był dobry - całkiem fajnie odwzorowano komiks i kolesia, który z żartownisia nagle musi stać się poważny i odpowiedzialny.
Jest taki film, "The Triangle", horror sci-fi ze świetnym scenariuszem, gdzie główna bohaterka niemal położyła ten film. Mimo to film jest na tyle interesujący, że byłem w stanie wytrzymać jej grę aktorską i myślę, że mogę polecić go na sobotni wieczór. Odnośnie Kamila Nożyńskiego - moim zdaniem zagrał fatalnie. Serial bardzo mi się podobał na wielu płaszczyznach, po prostu trafił do mnie. Jednak postać głównego bohatera wygląda tak, jakby reżyser robił co mógł, by wyciągnąć jak najwięcej z gry aktorskiej Nożyńskiego, a mimo to wyszło, co wyszło. Nie jest tragicznie i na pewno ten aktor nie jest powodem, by serialu nie oglądać, ale jak dla mnie - każde słowo wypowiedziane przez tego aktora brzmi fałszywie, jakby był prowadzony za rączkę, a nie był w stanie dać nic od siebie. Brak emocji, to tylko jeden z problemów :)
Nie zgodzę się z tobą , gdybyś śledził informacje przed premierą serialu wiedziałbyś że jest debiut Kamila jeśli chodzi granie w filmach/serialach. Po drugie czego oczekujesz od gościa który handluje i kontaktuje się z osoba z półświatka i nie tylko. Co może ma być uśmiechnięty od ucha , być gadułą i rozpowiadać wszystkim co robi i z kim robi interesy. Jak dla mnie Kamil zagrał jak profesjonalista pełną gębą. Był taki jaki powinnien być , małomówny , wypruty z uczuć i emocji.
@@dariuszolesniewicz7009 ja może przesadziłem z oceną, że jest fatalny - jak na aktora naturszczyka jest całkiem niezły. Rzecz w tym, że przy Więckiewiczu czy Fryczu jego rola wypada blado. W innych filmach widziałem brak emocji u postaci, który wynika z założeń roli i warsztatu aktorskiego. Tutaj wynika z braku warsztatu. Jest aktorem, oceniam jego rolę aktorską, a nie osobę. Proszę, nie popadajmy w skrajność, nie oczekuję, że będzie się uśmiechał od ucha do ucha, tylko, że będzie przekonujący. To jest głębszy poziom zrozumienia roli wg mnie, którego tego zabrakło. Pewnie kojarzysz Jana Himilsbacha - jego gra aktorska była słaba, ale charyzma wysoka. Niektórzy mylą te dwa pojęcia i dla nich ten aktor jest świetny...nie jest :) a mimo to jest kultowy, dla mnie też. Przy okazji - to jest tylko moje zdanie, randoma z Internetu ;) pozdrawiam!
Tytuł troszkę clickbait moim zdaniem 🤔
Ale za wstęp jak najbardziej łapka w górę 😂
Z mocą władania językiem polskim wiąże się wielka odpowiedzialność!
Cavil akurat jako wiedźmin spisał się nieźle, to inne role były do dupy. 😉
,,jakim cudem niemal wszędzie nr 1 są Skazani na Shawshank" faktycznie szokujące
Dla mnie absolutnie najgorzej dobranym aktorem jest Dane DeHaan jako Valerian. Nie oceniam jego gry. Po prostu tak mi nie pasował, że przez niego cały film mi się nie podoba. Film sam w sobie jest słaby a przez dobór głównego aktora jest dla mnie tragiczny. W sumie nie wiem dlaczego, bo w innych rolach ten aktor mi się podoba.
Zachciało mi się mleka w proszku od tej sceny rozbijania grudek w moździerzu ze "Ślepnąc od świateł".
🥛
6:00 Ryder nie miała wtedy napiętego grafiku przypadkiem?
Wstęp mnie bardzo zachęcił "nie zapraszam"
w odpowiedzi na pytanie z końcówki materiału - wszystkie filmy z Michałem Milowiczem xD
Też lubię Bena jako Batmana (choć to nie nr 1) i Kamila w Ślepnąc od świateł. Taka specyficzna gra mi się podobała.
Jodie Whittaker jako Doktor w Doctor Who. Marna imitacja poprzednich wcieleń, dwie emocje na krzyż, żadna z nich naturalna, brak jakiejkolwiek chemii czy to ze złolami czy z towarzyszami. No drewno i rola (NIE TYLKO GŁÓWNA A TYTUŁOWA) tylko po znajomości z showrunnerem. Tragiczne scenariusze w jej erze nie pomogły.
Pierwsze co mi przychodzi na myśl, jeśli chodzi o niedopasowanie aktorów to 90% obsady serialu wiedźmino-podobnego (nigdy w życiu nie nazwę tego Wiedźminem). Pod tym względem jednak jedna osoba zasługuje na "wyróżnienie": nigdy im nie daruje tego, co zrobili z piękną, rudą Triss Merigold. Anna Shaffer gra po prostu tragicznie, już nawet bardzo słaba ciri czy yennefer są lepsze (choć tu można mówić jedynie w kategoriach "bardzo zły" i "tragiczny").
Czuję, że na planie tego "dzieła" jedyną osobą, która rzeczywiście przeczytała książkę i chce oddać klimat w niej zawarty (już nie mówię o grze) to Henry Cavil. I to dzięki niemu serial zasługuje na 2 gwiazdki a nie na jedną.
Pełna zgoda. Kiedy patrzyłem na obsadę i grę czarodziejek, za każdym razem bolały mnie zęby. Fringilla, to największy dramat, ale obsadzenie aktorki jako Triss to po prostu zbrodnia... Nie były tez dobrze dobrane ani Yennefer, ani Sabrina Glevissig, ani Francesca Findabair... w sumie najbardziej bliskie roli były pokazane na końcu Filippa Eilhart i królowa Maeve - w niej widziałem bardziej osobę do roli czarodziejki, niż królowej. Vilgefortz...Lydia...kolejne raki. Ogólnie jedyne dobrze dobrane role, to Geralt, Jaskier i Rience. i może Tissaia.
Wracając do tematu X-Men.
Ta stocznia była w Pruszkowie.
Chyba że oni chcieli hutę.
Ale Pruszków jest bez sensu w przypadku stoczni.
Dla mnie Wiktor Zborowski to zawsze będzie Moryc Haber, he,he 😄
O szanuje, u mnie tak samo ;)
Dla mnie Podbipięta
jak już prosisz o moje zdanie, które nikogo nie obchodzi, ale wiadomo, suma wszystkich komentarzy randoma z jutjuba robi zasięg ;) więc w sumie git.
Nożyński był drażniący, dziwny w ŚoŚ, ale to nie znaczy, że był źle dobrany. Idealnie nadawał się do tej roli - ten serial miał taki być, Kuba też zdaje się być niepasujący do swojego świata, oderwany, może nawet drażniący dla większości ludzi w nim egzystujących. Nie wiem czy dobór był "idealny", ale kreacja była przednia.
Maja Hirsh w polskiej produkcji "DJ".
Widać po scenach "muzycznych" ze aktorka nie czuje rytmu muzyki która jako bohaterka tworzy. Wygląda to komicznie.
Dodałbym jeszcze do tego film Tomb Raider z 2018. Mimo iż gry były bardzo dobre a pomysł żeby przenieść fabułę z Tomb Raidera 2013 na film też bardzo mi się spodobał to jednak aktorka grająca Lare psuła mi cał klimat i moim zdaniem po prostu nie pasowała do tej roli.
to niby kto by pasował do roli młodej lary która dopiero co zaczyna przygodę z podróżowaniem i odkrywaniem pradawnych miejsc i artefaktów ?
Mackenzie Davis w filmie "Terminator: Mroczne przeznaczenie". Film do obejrzenia, ale ona w ogóle mi nie pasuje do tej roli. I ta jej wieczna mina "srającego kota"...
Dla mnie ranking Batmanów to ciekawy problem, nie jestem fanem ani Bena Afflecka, ani Christiana Bale'a, ale uwielbiam postac Batmana (to jeden z nielicznych superbohaterów który w sumie nie posiada żadnych supermocy), ale po tym co zobaczyłem w "Świcie sprawiedliwosci", chciałbym zobaczyć samodzielnego Batmana w "Snyderowskim" stylu własnie z Benem. Na szczycie rankingu najgorszych Batmanów nie potrafię się zdecydować pomiędzy Clooneyem, a Edwardem/Cedrickiem Pataszonem, ani Keaton, ani Bale mnie także nie powalił (ani tym bardziej Val Kilmer). I choć Mroczny rycerz jest świetnym filmem, to według mnie w kontekście komiksów jest zbyt na poważnie, o wiele bardziej wolę komiksową konwencje "Burtonowskich" produkcji, czy nawet "Świt sprawiedliwości"
Nicolas Cage prawie we wszystkim.
Jeśli chodzi o źle dobrane postaci to z całym szacunkiem, ale spora ilość obsady z igrzysk śmierci i zastanawia się kto bardziej. Wątpliwości mam głownie względem Hutchersona. Chyba on był najgorszy z wszystkich złe dobranych postaci. Choć wielu też odnalazło się w serii świętnie. Słaba była Emili Clarke w roli Sary Connor w Terminatorze z resztą sam film był kiepski. Niestety ale wystep Silverstone w Batmanie też był bardzo kiepski.
Ja wiem, że to zaboli wiele osób i mnie też bolało, ale... Tobey Maguire w "Spider-Man No way home" zupełnie psuł mi odbiór całego filmu, a sceny z pozoru dramatyczne przy jego wstawkach wywoływały u mnie ciarki żenady. Po prostu Tobey po pierwsze, zestarzał się a po drugie od dawna nie grał w filmie i wyszedł mocno z wprawy co było czuć.
Wydawało mi się, że on właśnie miał być taki wybitnie niezręczny (tak go pamiętam też z jego spidermanowych filmów, ale nie bardzo mogę komentować w tej kwestii, bo nie widziałam ich w całości).
Jedno wiem, że gdyby w scenach było tylko dwóch: Holland-Maguire, to by nie dało się tego oglądać. Sądzę, że obecność Garfielda ratowała wszystkie interakcje xD
pomimo trudnego tematu mam wrażenie że nie było w nim hejtu, brawo
Akurat roli Coppoli w "Ojcu chrzestnym III" bym się nie czepiał. Ot, rozpieszczona i zblazowana córka milionera - taką gra postać i taką ją widzimy na ekranie.
Zgadzam się! Dobra rola, znalazł bym wiele więcej przykładów drewnianego angażu w młodym wieku.
Aktor grającego flasha w nowym spidermenie.
Ja to nie mam problemu z samą Copolllą w Ojcu Chrzestnym III. Problemem dla mnie był jej kazirodczy romans z synem Sonnego, który był przecież rodzonym bratem Michaela. Natomiast jest to wina scenariusza
Sofia zagrała świetnie
Paolo Gucci- wreszcie ktos powiedział głośno, ze gra Leto bardziej przypominala karykature niz prawdziwa postac. Rzadko mi się zdarza, zeby juz w trakcie seansu czyjaś gra mnie irytowala ale tutaj wlasnie tak bylo.
Rola Nożyńskiego jest OK. Kto czytał książkę Żulczyka, ten wie, że główny bohater to mruk i introwertyk więc pasuje idealnie. Pozdro 😎
Postać introwertyk to nie znaczy aktor drewno 😉 czytałam książkę 😍
@@hrabina_4057 zgoda, ale akurat tu się w postać wpasował 😉
@@MaciejP83 no i najważniejsze, że się podobał 👍☺️
Aleksy masz bardzo przyjemny głos w tym filmie
Koi bol mojego ucha w chorobie👌🏻
-Sofia Coppola pełna zgoda choć przyznam że na początku była w miare ok do momentu aż nie było romansu z Vincentem oraz jej najbardziej drewniana śmierć w historii kina że aż Tommy Wiseu byłby dumny
-Leto w Domie Gucci super over the tup
-Clooney spoko w Grawitacji więc o co chodzi.
-Fassbender ok jego Polski woła o pomstę do nieba ale jak zwykle świetny Magneto
-Clooney w Batman i Robin ehh najgorszy odtwórca Gacka ever bo wiecie Batsutki i Hi Freeze I am Batman oraz Bat Karta kredytowa
-Ten Gość z Spider Mana 3 gdzie grał Venoma jako postać ogólnie super ale w filmie po prostu zmarnowany po całości
No właśnie też jestem zaskoczony grawitacją, raczej sądzę takie zachowanie bohatera jest najbardziej na miejscu zwłaszcza wtedy kiedy okazuje się w jaki sposób on "wyparowuje", więc jak najbardziej spójna gra aktorska
@@luzik12345 No ja też jestem zdziwiony oraz oczywiście Leto z Domu Gucci i Fassbender choć z tym polskim akcentem się zgodzę że woła o pomste do nieba ale i tak świetny Magneto.
Oczywiście, że w "Ślepnąc od świateł" drewno było zamierzone, ale nie wszystkim musi to pasować. Mnie nie pasowało, nie rozumiem tego wyboru, było to po prostu słabe.
Karolak.. jak ja go nie trawię.
Polski serial "Wiedźmin" jaki jest taki jest ale Paździoch w stroju rycerza ... to już był cios poniżej pasa...
Są takie rzeczy które się fizjologom nie śnily
Wszyscy poza Heńkiem w "Wiedźminie"
Nominuję wszystkie role Cezarego Pazury. Oglądanie go jest żenujące.
"Lubie jak rzucam przykłady, a wy się w duch zgadzacie" ale ja się nie zgadzam, Depp to dla mnie Edward Nożycoręki 😂
Depp niezależnie jaką dostanie rolę zawsze robi to idealnie. 😊👌
tez
@@Kar0lina-d5u Poza filmem "Kieł"
Imo Saful w Soś pasuje idealnie
Kawitacja jest OK , Sandra Buldog OK , Dżorż Clone tyż OK .
A Fleck , zagrał Buttmana genialnie , do tego trzeba dorosnąć .
Dla mnie tamten Venom był zupełnie w porządku. To Toma Hardy'ego nie mogę znieść. No próbuję, próbuję i nie mogę.
No coś Ty, Tom Hardy już za samo nazwisko ma +10 do wszystkich statystyk :)
Casey Affleck w "Gdzie jesteś Amando?" grający detektywa twardziela a sprawiający wrażenie przychlasta z przedmieścia.
"Taaa, to moja stara" - Batman 2016.
Karolak oczywiście. Tylko on umie zepsuć każdy film, nawet tragiczny jeszcze bardziej.