Zmiana pracy po 40-tce. Ageizm na rynku pracy. Odcinek 31

Поделиться
HTML-код
  • Опубликовано: 22 окт 2024

Комментарии • 4

  • @marcin3136
    @marcin3136 4 месяца назад +1

    Ogólnie rozsądnie mówi (dlatego się wysilę), ale pominęła kilka kwestii- np. nie uwzględnia, że starsze roczniki w Polsce (zaczynając od 30-sto latków), to najczęściej (czyli przeświadczenie społeczne jest właściwe), to postkomuna ciężkiej kategorii wagowej :D
    Poważnie tak jest w 80-90% przypadków, więc jak oni mają pracować z pokoleniem obecnie wchodzącym na rynek, gdy oni mają już całkiem "inną głowę" (już 17- ście razy byli w Egipcie i w Tunezji :D), a są przyszłością dla firmy, bo wychowali się na technologii i...są młodzi.
    Kluczem jest mentalność, więc ze starszych roczników bardzo mało ludzi ma ją odpowiednią, bo mało kto podróżował na zachód, a tym bardziej tam mieszkał i nawet nie wspominając o filozofii, etc. (np. we mnie nie ma w ogóle Homo Sovieticus, ale ja w Niemczech mieszkałem już w szkole średniej i paradoksalnie i tak mogę lepiej "wychowywać i dogadać się" z najmłodszym pokoleniem, niż 95% naszej obecnej kadry menedżerskiej).
    Wątpię więc, że tutaj chodzi (głównie) o wiek...Raczej chodzi o Homo Sovieticus/ postkomunę, bo najmłodsze pokolenie już miało inne wzorce i inaczej widzą świat/ siebie ("inna głowa").
    Ale jest też paradoks obecnej sytuacji- to kto ma ich poprowadzić, skoro Homo Sovieticus odpadają, a raczej 24. latek nie zostanie mentorem/ dyrektorem?
    Nie wiem ilu oprócz mnie jest odpowiednich ludzi, ale wiem, że... tłoku nie ma ;)))
    *P.s.
    Z ta postkomuną/ Homo Sovieticus sam nie mogę się dogadać. Inny świat, inna głowa...
    Oni np. są nauczeni, że jak on jest jakiś tam menedżer, to należy mu czapkować nawet, gdy gada skrajne bzdury i herezje i ogólnie widać, że jest wyszukanie głupi...
    Otóż, to NIE PRZEJDZIE w cywilizowanym świecie- gada bzdury, to gada bzdury; niech idzie i się douczy, a nie publicznie robi z siebie błazna :D:D:D
    Te czasy już się skończyły...

  • @marcin3136
    @marcin3136 5 месяцев назад

    Ja mam tylko jedno pytanie- co za różnica co się mówi na LinkedIn??? (oczywiście mają prawo sobie gadać bzdury, ale nie rozumiem po co tego słuchać ;)

  • @piotrekmajkowski5422
    @piotrekmajkowski5422 2 года назад +4

    W zasadzie o niczym.

    • @marcin3136
      @marcin3136 5 месяцев назад

      :D:D:D
      Ale jaki trzeba mieć talent, żeby godzinę tak nawijać i żeby to jakoś się trzymało (czyli miało sens).
      Chwilę słuchałem i mi "zajeżdża" solidną postkomuną, czyli jest informacja, co się dzieje na rynku (jaka "głowa" kadry/ poziom świadomości i wiedzy).
      Paradoks sytuacji- w postkomunie nie wolno mówić prawdy (czyli to tak jakbym ja zabierał im książki sprzed nosa, czyli moja wina, a nie tych, którzy się nie uczyli- nie wolna "odkrywać zakrytego" ;)