Ale Beliar nie znosił widoku światła i niszczył wszystko, co Innos stworzył. Ujrzał wtedy Adanos, że w ten sposób nic nie może istnieć na świecie - ani jasność, ani mrok. Stanął więc między swymi braćmi i próbował pojednać ich między sobą… jednakże bez skutku. Ale tam, gdzie stanął Adanos, ani Innos, ani Beliar nie mieli żadnej władzy. W miejscu tym ład i chaos współistniały w harmonii - Tak o to powstało morze. A z morza wyłonił się ląd, a na lądzie powstało wszystko to, co żywe… Rośliny i zwierzęta, wilki i owce, a na samym końcu powstali ludzie. Adanos cieszył się, ze wszystkiego, co wówczas powstało, a swą miłością darzył jednakowo wszystkie rzeczy. Ale gniew Beliara był tak wielki, że przemierzył on całą Ziemię, by znaleźć bestię. A gdy do niej przemówił, stała się ona jego sługą. Beliar tchnął w nią część swej boskiej mocy, by mogła zniszczyć całą Ziemię. Ale Innos podpatrzył czyn Beliara i przemierzył Ziemię, by znaleźć człowieka. A gdy do niego przemówił, ten stał się jego sługą. Innos tchnął w niego część swojej boskiej mocy, by mógł on naprawić szkody wyrządzone przez Beliara. Wtedy zwrócił się Beliar do innej istoty, ale Adanos zesłał potężną falę, która zmyła ją z powierzchni Ziemi. Ale wraz z nią odeszły także drzewa i zwierzęta, więc Adanos wielce się zasmucił. I rzekł wreszcie do swych braci - „Nigdy więcej nie postanie wasza noga na mojej Ziemi, bo jest ona święta i pozostanie taka na wieki”. Ale człowiek i bestia nie zaprzestali wojny na Ziemi Adanosa i płonął w nich gniew ich bogów. A człowiek pokonał bestię, która wróciła do królestwa Beliara. I zobaczył Adanos, że prysła równowaga między ładem a chaosem i zaklął Innosa, by ten odebrał człowiekowi swą boską moc. A Innos w swej mądrości tak uczynił. Ale Adanos obawiał się, że pewnego dnia bestia powróci na Ziemię. Dlatego uprosił Innosa, by ten zostawił część swojej mocy na Ziemi, aby pewnego dnia przywrócić ją człowiekowi. A Innos w swej mądrości tak uczynił.
@@hieronimangowski4546 Nie jestem ateistą :) W Boga wierze, ale nie wierzę w kościół. Nie wierzę w wymuszanie na kimś wiary, nie wierzę w księży i innych biskupów. Tyle z mojej strony.
@@PolskiBigos Którego Boga? Kościół nie wymusza wiary na nikim, ponieważ to ty decydujesz o przynależności do danej denominacji. Sam apologeta nie wymusza wiary chrześcijańskien na ateuszach, muzułmanach etc. lecz zachęca do podążania za przesłankami. Tyle również mojej strony.
Bogu niech będzie Chwała. Amen. 👍 ❤
Za wszystko dziękuję mój Boże
Dziękuję Ci Ojcze za Twą miłość do nas Amen💗💗💗💗🙏🙏🙏🙏🙏❤❤❤
Kocham Cię Jezus twoja córka ❤❤❤
Mój Tato Bóg Wszechmogący kocham cię twoja córka tak chce być twoim dzieckiem ❤😇
Amen ❤
Super, wspaniałe. Wspaniały jest nasz Ojciec :)
👍
Popłakałam się świetny materiał
👌😉💗🧔💖👸💓😎🧑👍 Serdecznie Pozdrawiam Sciskam i bardzo skromnie caluje
Fajny film
💗
Dotykające.
Swoje życie zawdzięczam swemu ojcu, nie waszemu wymyślonemu.
Ale Beliar nie znosił widoku światła i niszczył wszystko, co Innos stworzył. Ujrzał wtedy Adanos, że w ten sposób nic nie może istnieć na świecie - ani jasność, ani mrok. Stanął więc między swymi braćmi i próbował pojednać ich między sobą… jednakże bez skutku. Ale tam, gdzie stanął Adanos, ani Innos, ani Beliar nie mieli żadnej władzy. W miejscu tym ład i chaos współistniały w harmonii - Tak o to powstało morze. A z morza wyłonił się ląd, a na lądzie powstało wszystko to, co żywe… Rośliny i zwierzęta, wilki i owce, a na samym końcu powstali ludzie. Adanos cieszył się, ze wszystkiego, co wówczas powstało, a swą miłością darzył jednakowo wszystkie rzeczy. Ale gniew Beliara był tak wielki, że przemierzył on całą Ziemię, by znaleźć bestię. A gdy do niej przemówił, stała się ona jego sługą. Beliar tchnął w nią część swej boskiej mocy, by mogła zniszczyć całą Ziemię. Ale Innos podpatrzył czyn Beliara i przemierzył Ziemię, by znaleźć człowieka. A gdy do niego przemówił, ten stał się jego sługą. Innos tchnął w niego część swojej boskiej mocy, by mógł on naprawić szkody wyrządzone przez Beliara. Wtedy zwrócił się Beliar do innej istoty, ale Adanos zesłał potężną falę, która zmyła ją z powierzchni Ziemi. Ale wraz z nią odeszły także drzewa i zwierzęta, więc Adanos wielce się zasmucił. I rzekł wreszcie do swych braci - „Nigdy więcej nie postanie wasza noga na mojej Ziemi, bo jest ona święta i pozostanie taka na wieki”. Ale człowiek i bestia nie zaprzestali wojny na Ziemi Adanosa i płonął w nich gniew ich bogów. A człowiek pokonał bestię, która wróciła do królestwa Beliara. I zobaczył Adanos, że prysła równowaga między ładem a chaosem i zaklął Innosa, by ten odebrał człowiekowi swą boską moc. A Innos w swej mądrości tak uczynił. Ale Adanos obawiał się, że pewnego dnia bestia powróci na Ziemię. Dlatego uprosił Innosa, by ten zostawił część swojej mocy na Ziemi, aby pewnego dnia przywrócić ją człowiekowi. A Innos w swej mądrości tak uczynił.
Patrząc po wielkim wybuchu na samym początku filmu, jestem w stanie stwierdzić, że Bóg nie istnieje.
W ten sposób nic nie wyjaśniłeś. Nawet nie rozpatrzyłeś argumentacji Alvina Plantingi. Jak zwykle słaba gatka ateisty.
@@hieronimangowski4546 Nie jestem ateistą :) W Boga wierze, ale nie wierzę w kościół. Nie wierzę w wymuszanie na kimś wiary, nie wierzę w księży i innych biskupów. Tyle z mojej strony.
@@PolskiBigos
Którego Boga? Kościół nie wymusza wiary na nikim, ponieważ to ty decydujesz o przynależności do danej denominacji. Sam apologeta nie wymusza wiary chrześcijańskien na ateuszach, muzułmanach etc. lecz zachęca do podążania za przesłankami. Tyle również mojej strony.