Doceń naszą pracę i wesprzyj JtO: tipply.pl/u/jak_to_ogarnac Najlepsze filmy na JtO: 1. Najbardziej przerażający obraz bezdomności ruclips.net/video/lHUIoKXk-Yw/видео.html 2. Klimaty Hamburga ruclips.net/video/mPaIPgfwtPY/видео.html 3. Jak Janek śpi na ulicach Hamburga? ruclips.net/video/1xDoBZ6sqb0/видео.html 4. Bójki i ustawki w BERLINIE ruclips.net/video/ZExxO7Frdy0/видео.html 5. DRAMATYCZNA droga TOMKA IROKEZA do SZPITALA ruclips.net/video/T264xZUMP5s/видео.html
Ktoś zasugerował, że Magda jest alkoholiczką i że pije. Ja stawiam swój autorytet, że ani ona, ani jej mąż nie piją. Żyję już ponad pół wieku i potrafię odróżnić mieszkanie alkoholików od mieszkania osób nie pijących. Jestem na te sprawy bardzo uczulony, a to wynika z mojej odpowiedzialności za sprawy, które prowadzę. Specjalnie zwróciłem uwagę na to czy w mieszkaniu są ślady libacji. Nie widziałem tam ani kapsli, ani butelek... Wspominam też w filmie, że proponowałem Magdzie alkohol. Alkoholik by nie odmówił. Być może wymaga komentarza wygląd Magdy... Tu nie mogę powiedzieć wszystkiego, może tylko tyle, że Magda jest chora na pewną chorobę, która ten wygląd uzasadnia... Wkrótce zajmiemy się i tym. Proponuję byśmy temat potencjalnego alkoholizmu Magdy zamknęli, ponieważ z całą pewnością jest osobą niepijącą. Myślę, że posądzając ją o spożywanie alkoholu, wyrządzamy jej kolejną krzywdę, zwłaszcza, że w tle są odebrane jej dzieci.
Podziwiam i szanuje Jacku to co robisz. Ale bądź ostrożny bo nigdy nie wiesz kto lub co może czekać na Ciebie w obcym mieszkaniu. Uważaj na siebie. Ja myślę, że dobrze postąpiłeś płacąc te rachunki. Kobieta dziś lecz kiedyś dziewczynka za dziecka która miała takich rodziców wycierpiała już zbyt wiele. Przeciętny człowiek z normalnej rodziny nie wie co to znaczy. Ja też bo miałem raczej normalną rodzinę ale potrafię sobie wyobrazić to piekło. Niech tej kobiecie będzie miło choćby przez 5 min bo pewnie to 5 min może w jej odczuciu trwać wieki.
Jesteś typowym "prawdziwkiem" - jestem alkoholikiem, bywałem w takich miejscach, że na samo wspomnienie...no więc łaziłem na meline, gdzie sama kurwa i złodziej, i gospodarzem tego przybytku był taki jeden, co jak akurat nie pił, to wyglądał jak apostoł, a meta zmieniała się w całkiem przyjemne mieszkanko, ale wystarczyło, że zaciągnął.. . Naiwnością, a może głupotą jest wykupowanie z Lombardu czegoś, co krótko po twoim wyjściu wyląduje tam na nowo - dla mnie to całkowicie oczywiste. To, że nie pije, nie znaczy że jest poprawa - przecież to jest upadek, i żadna abstynencja tu nie pomoże. Szkoda czasu.
@@sonoscoppio8982 Kto dał nam prawo, licencję albo certyfikat żebyśmy mogli decydować co jest człowieczeństwem i kto na to miano zasługuje? Sto lat temu brakiem człowieczeństwa można by nazwać półnagą kobietę na plaży, a dzisiaj to normalka, takich przykładów można mnożyć. Nic co wymyślone przez człowieka nie może być punktem odniesienia bo zawsze znajdzie się chętny żeby ująć człowieczeństwa drugiemu a dodać sobie. Czy to się komuś podoba czy nie każdy człowiek bez wyjątku jest sam w sobie esencją człowieczeństwa, jest zbudowany z człowieczeństwa, jest czymś nie do przecenienia, jest życiem. Tylko może nie po wszystkich to widać. Podrzyjmy nasze licencje i cieszmy się bo nikt nie może kwestionować naszego człowieczeństwa.
Faktycznie podany przeze mnie przykład nie był najlepszy bo całkowicie nie chodziło mi o sposób prowadzenia się jakiejkolwiek osoby. Anie trochę nie chodziło mi o to, żeby Pani lub ktokolwiek inny poczuł się atakowany. Chodzi mi tylko o to, że zadem człowiek nie może określać wartości drugiego człowieka, może to zrobić tylko i wyłącznie w stosunku do siebie samego. Właśnie te normy społecznie nie mogą być żadnym wyznacznikiem, bo zmieniają się jak chorągiewka na wietrze. Przytoczony cytat zrozumiałem w ten sposób (może błędnie) w odniesieniu do bohaterki materiału Pani Magdy, że powinna jeszcze się poprawić, zmienić żeby można było ją uznać za w pełni wartościowego człowieka. Z tą tezą całkowicie się nie zgadzam. Chyba wszyscy pamiętamy z naszej historii przykłady okrucieństw zgotowanych ludziom przez ludzi, kiedy to jeden wyznaczył normy określające wartościowego człowieka, a inni się na to nie „załapali” i byli traktowani jak zwierzęta. Zaczyna się to właśnie od przypisywania sobie prawa do określania wartości innych ludzi. Jeśli można prosić o rozwinięcie tematu czym jest według Pani „ponadczasowe człowieczeństwo”? Panie Jacku bardzo trafny wstęp.
Dziękuje za odpowiedź. Zdaję sobie sprawę, że istnieje definicja człowieczeństwa, ale sama definicja nic nie znaczy w tym sensie, że zawsze podlega interpretacji przez wydającego osąd, dlatego nie do końca mogę zgodzić się z tym że istnieje coś takiego jak ponadczasowe człowieczeństwo. W czasie krucjat chrześcijańskich istotną pozytywną cechą człowieka było to czy wierzy w chrześcijańskiego boga czy nie. To, że teraz patrzymy na to inaczej nie ma żadnego znaczenia. Gdybyśmy żyli w tamtych czasach pewnie wielu z nas też by tak uważało. Dodatkowo wydając osąd na „bestię” sami wyrzucamy się poza ramy definicji człowieczeństwa bo przecież nie przejawiamy w stosunku do niej empatii, współczucia i szacunku bo gdyby było inaczej nie moglibyśmy wydać takiego osądu. Przecież chyba nie możemy przyjąć, że będziemy sobie wybierać wobec kogo takie cechy przejawiać, a wobec kogo nie i to wystarczy żeby być człowieczym człowiekiem. Innymi słowy wskazując „bestię” sami się nią stajemy.
Ciężko się ogląda twoje filmy ale cóż taki jest świat, sam jestem DDA oraz AA do tego byłem mocno uzależniony od amfetaminy i hazardu w wieku 23 lat ważyłem 53 kg którejs nocy zacząłem wymiotować krwią . Nie chciało mi się żyć ale gdzieś podświadomie czułem że to nie może się tak skończyc,dla mnie dla mojej kobiety która zawsze była blisko i dla dzieci, Wpadła mi w ręce książka Alkoholizm grzech czy choroba? i coś we mnie pękło i gdy tak siedziałem po ciemku w oknie bo nie stać nas bylo na prąd A ja byłem bezdomny więc nie mieliśmy gdzie iść poczułem że nie przegram życia. Zacząłem walczyć dziś jestem szczęśliwym ojcem 3 dzieci, założycielem oraz współwłaścicielem spółki budowlanej z własnym mieszkaniem autem i niezależnośćią finansową. Od 10 lat czysty i wdzięczny za każdy dzień, moja przeszłość mnie ukształtowała jako człowieka,nie czuje żalu tak miało być. Teraz czerpie z tego siłę cieszy mnie kromka chleba i że wstaje rano o własnych siłach. Trzymam kciuki za kanał i oczywiście jestem patronem pozdrawiam 😊
Jacek Żylak Boże ja swego faceta zwrócić nir mogę na odrzucenie alkoholu wszyscy chlaja nawet Stary się zachlal kuzynowie wujkpwiram dość 6 l się z nim mecze
@@ZWIREKiMUCHOMOREK ja mam kogos takiego w rodzinie ...tutaj w tym filmie jest pokazana mentalnosc..to nie sa oni, swiadomi, zdrowo myslacy ludzie. Kiedy trzeba sie z tym borykac kazdy bozy dzien nie ma miejsca na zal, ale kiedy sie na to spojrzy z boku trzeba wiedziec, ze to nie jest ich wnetrze, to jest czlowiek zagubiony :(
Anna Sarna gratulacje, nie każdemu się to udaje, miałaś "swój" rozum, ale większość dzieci zdaje sie że nie ma "swojego rozumu" i nie można ich też za to winić. To tylko dzieci.
Moim zdaniem brak pracy i kiepski start w życiu niszczy przyszłość człowieka. Większość ludzi nie wyjdzie z tego bo mają komornika więc praca się nie opłaca i koło się zamyka
@@MurzynskieMigdalki bywam na Mazurach i tam mnóstwo ludzi nie robi" bo to przez państwo to nie jest ich wina" takie podejscie tylko daj i daj nawet na tym filmie kobieta zbiera pety a za dzień pracy chociażby na czarno kupi z 10 pączek papierosów gdzie tu logika
Kobieta jest dysfunkcyjna społecznie. Nie miała poprawnych wzorców i została bardzo skrzywdzona. Widać jaką ma rane na stercu i psychice. Intensywna terapia może by zdzialała cud,,, jednak nie słyszałam o takiej pomocy w polsce. Jedynie pracownik socjalny , kurator i pomoc pienieżna. Ona nie pracuje bo poderzewam nawet by nie potrafiła dogadać się z przyszłym potencjalnym pracodowacą.
Jestem dzieckiem DDA i choć sam nie mam problemu z alkoholem (piję bardzo rzadko, inne używki nie), to mam problem z funkcjonowaniem w związku. Tak bardzo staram się, aby mój związek nie przypominał związku moich rodziców, że panuje w moim domu dyktatura. Wszystko musi być perfekcyjnie i doskonale, żeby nikt nie mógł powiedzieć czegokolwiek złego na mój związek i dom. Na całe szczęście moja dziewczyna jest bardzo wyrozumiała (jest psychologiem z wykształcenia), pomaga mi z tym walczyć + dzięki niej chodzę od pewnego czasu do psychologa. Dalej oczywiście mam swoje odpały, ale jest zdecydowanie lepiej, niż np. dwa lata temu. Polecam każdemu z podobnym przypadkiem konsultacje u specjalisty, mi pomogło choć byłem na początku bardzo sceptyczny
No kobieta ewidentnie z rodziny patologicznej, ale tutaj w komentarzach.. to się dopiero hołota naleciała. Po co te wulgaryzmy, oceny, wyzwiska, szyderczość? Nie umiecie normalnie się komunikować. Mało mamy znieczulicy w społeczeństwie? Poczekajcie aż się sprawa rozwiąże. Kobieta widać chętna na okazywaną pomoc, czy to terapeutyczną czy psychiatryczną czy jakąkolwiek. To jest już dobry znak i pierwszy etap ku dobrej zmianie. Ją już ktoś skreślił za młodu i uczynili to najbliżsi jej ludzie, czyli rodzice. Nie róbcie tego samego i nie linczujcie.
duzżżża wiekszosc tu piszacych ,tych twardzieli szybko poplynie predzej czy pozniej po 20 ,30 ,50 czas zwerfikuje . Czasami wystarczy choroba ,strata dziecka np. w wypadku ,utrata pracy ,długi ....wydaje im sie ze sa silni , cwani i niezniszczalni ,wszystko kontroluja ....ale sa w bledzie
Myślisz że sprawa rozwiąże się sama?Wiesz ile jest takich ludzi pokrzywdzonych przez los i do ilu takich ludzi wyciąga się rękę? Tysiące, ale rzadko która z tego korzysta.Pan reporter znalazł sobie ''fajny ''temat na super reportaż .Znalazł kobietę która zbiera pety na dworcu,bo to w jej życiu chyba najważniejszy priorytet i sprzedaje ciało za rachunki...no tylko pozazdrościć .Znam wielu ludzi pokrzywdzonych przez los być może i bardziej niż Magda .Ale pozbierali się i fajnie funkcjonują bez żadnych durnych ,dobrze płatnych reportaży
@@Moje_Mysli @Moje myśli i emocje Skąd wnioskujesz, że w tym przedziale wiekowym? Jakieś źródła? Reguła to jest? Poważnie, pytam z ciekawości. Tak się składa że też miałam w rodzinie alkoholika i swoje przeszłam, na pewno nie aż tak dramatycznie jak tutaj bohaterka ale obecnie mam 29l a od 3 lat od kiedy urodziłam synka nie pracuję, jestem z dzieckiem w domu i leczę depresję i nerwicę. (Planuję iść do pracy od przyszłego roku, gdyby kogoś to interesowało - wyprzedzam odpowiedzią. Pracuje natomiast partner) Nie słyszałam jeszcze takiej tezy, że u ludzi po takich przejściach właśnie w tym przedziale wiekowym pada psychika ale ze mną by się zgadzało..
Po pierwsze nie ma co się dziwić, tak jak zostało wyżej powiedziane - każdy grosz jest potrzebny. Po drugie na pewno jest to dla niej forma terapii, otwarcie się dla ludzi, przestrzeżenie innych przed jej losem, może czuje się mniej samotna, bardziej zrozumiana... Korzyści są, nie tylko finansowe.
Czyli wszystko zaczęło się od „ukochanych” rodziców. Co tacy ludzie mają we łbie,zrobią dzieciaka,znęcają się nad nim,a potem płaczą,ze nikt im nie pomaga i zdychają w samotności...
Znęcają się, ale ich toksyczność polega na braku zatrzymania. Toksyczni Rodzice - książka i ją tutaj polecam. Taka jest prawda o toksyczności, że dosłownie wysuwa dłoń z grobu.
Albo placza ze dzieci maja ciezki los a sami im ten los zgotowali. Moja tesciowa poznala mlodego wowczas alkoholika ktory nie ukrywal tego faktu i zrobila sobie z nim 2 dzieci wierzac ze "moze sie zmieni". Zyla i zyje z nim cale zycie bedac bita, wyzywana i ponizana. Dzieci byly od samego poczatku swiadkami dantejskich scen. Mimo ze tesciowa mogla wyprowadzuc sie do matki albo do kolezanki albo nawet do domu samotnej matki to siedziala i siedzi z nim jak ciele mimo ze to ona go cale zycie utrzymywala. A mi od samego poczatku tylko uzalala sie nad moim mezem ze jaki on biedny i nieszczesliwy a ja sie pytam co glupia krowo zrobilas zeby poprawic byt swoich dzieci. Raz po naszej wizycie u nich i pijackiej scysji "tescia" kiedy zaczela biadolic to ryknelam na nia ze ona i "tatus" zniszczyli zycie mojemu mezowi. Nie znosze jej i tescia menela, nie umiem jej polubic po tylu latach ktore zyje z mezem. Dziala mi na nerwy swoja bezradnoscia i glupota oraz masochizmem. Tatusiowie pijacy i jebane mamusie zyjace z nimi mimo ze dzieci na tym cierpia to najwieksze gowno tego swiata. Nie chce zeby moj syn ogladal takich dziadkow
Madziu ja tez jestem DDA. Ojciec pije od kąd pamiętam. Miałam więcej szczęścia niż ty, bo w moim domu mama miała pracę i starała się ze wszystkich sił żeby mi i moim przyrodnim siostrom niczego nie zabrakło ( mama miała dwie córki z pierwszego małżeństwa). Fizycznie ojciec nigdy nie podniósł na nas ręki, czyli na dzieci. Ale niestety na mamę i na dziadków już tak. Kiedy pijany wracał od kolegów, w domu była groza. Co będzie, czy znowu będziemy musieli uciekać, czy pójdzie od razu spać, czy jest w domu dobry obiad? Czy mu posmakuje ? Wiele pytań bez odpowiedzi. Tylko oczekiwanie co "władca" zadecyduje. To się ciągnęło latami. Mama, ja i siostry mamy nerwicę. Mama również leczy się psychiatrycznie, ponieważ miała depresje i myśli samobójcze. Problemów wiele. Ale moje siostry wyszły za mąż za kochających facetów. Mają już dzieci i są szczęśliwe. Ja natomiast miałam duży problem żeby znaleźć faceta, który nie będzie przypomniał z charakteru mojego ojca. Uświadomiłam sobie wszystko tak jak ty po rozmowie z psychologiem. W końcu mi się udało. Moje życie nabrało kolorów. Wszystko zaczęło się układać z dala od toksycznego ojca. Mogłabym opowiadać wiele godzin o moich wspomnieniach Ale to nie jest dobre miejsce. Trzymam za Ciebie kciuki. Mam nadzieję, że spełnią się Twoje marzenia!
Wyglad i hajs to sie teraz ocenia I ma jeszcze jedną bardzo ważną cechę w której dzisiejszych czasach ludziom brakuje że mówi prosto szczerze i na temat a nie jak się widzi w mediach wszyscy kręcą nikt nie mówi konkretów
Szanuje ludzi ktorzy urodzili sie w patologi i potrafia nazwac rzeczy po imieniu . Zeby wyjsc z tego to juz wyzsza szkola, ale samo nazwanie co jest dobre a co zle tez wymaga sily charakteru.
Sporo pisania ale napisze tylko w skrócie. Byłem w takiej rodzinie, udało mi się z tego uwolnić. Mama piła a tato znęcał się nade mną psychicznie. Do psychologa poszedłem bo chciałem zmienić się dla dziewczyny bo rodzina uznawała mnie za złego człowieka i prawie im uwierzyłem. Po uświadomieniu z terapii w ciągu pół roku uciekłem z domu, NIE BYŁO ŁATWO. Fizycznie uciekniesz czy się wyprowadzisz ale zostają jeszcze emocje, które przenosisz w swoje życie i ściągasz podobieństwo w swoje otoczenie i tu trzeba być najbardziej czujnym i świadomym żeby nie wpaść w podobne środowisko a jak dochodzi współuzależnienie emocjonalne można zwariować. Ważna jest tu praca z psychologiem i być z nim na bieżąco, ważne jest żeby mieć dobrego psychologa bo psycholog też może ci zaszkodzić. Terapia, psychiatria czy z psychologiem radzę tymi sprawami zajmować się gdzie indziej, małe miasto to wszyscy się znają i szybko może sie roznieść że chodzisz się leczyć i ludzie z takiej miejscowości mogą się dołączyć do Twojej przykrości a jak duże to mniejsze prawdopodobieństwo że rodzice się o tym dowiedzą, ja zajmowałem się tym na odległość. Nie włączać w ogóle w to rodziców, rodziny czy rodzeństwa, nie zrozumieją tego i jeszcze Ciebie za wszystko ponownie mogą obwinić. Miałem swoją firmę i zostawiłem dosłownie wszystko, nikt mnie nie rozumiał na tamte czasy nawet jak o tym mówiłem, z zewnątrz wszystko każdemu się wydawało idealnie i nikt nie wierzył że coś takiego się dzieje u mnie w domu i to jeszcze ja byłem tym później gorszym dlatego musiałem podjąć takie decyzje. Poszedłem z rodzinnego domu, spakowałem się i poszedłem nie patrząc na nic i nie obracałem się za siebie, teraz mi się łatwo mówi ale to była najtrudniejsza decyzja bo byłem z każdej strony wyzywany nie tylko przez rodziców a jeszcze obwiniła mnie druga rodzina i siostra gdzie sama nie mieszkała z rodzicami że się wyprowadzam a na koniec mi jeszcze powiedzieli "że w dupę od życia jeszcze nie dostałem" wiedziałem co się dzieje i uznałem to za proces zdrowienia więc to już na mnie tak nie działało. Szedłem już w swoją stronę. Udało mi się poukładać życie. Rodzice do dziś nie rozumieją dlaczego poszedłem, niby przyjmują to do siebie ale zaraz wszystko wypierają i możesz ponownie doświadczyć wyzwisk i braku rodzicielstwa. Dziwna sprawa bo jak ich dobrze zacząłem traktować to oni bardziej mnie zaczęli dominować i poniżać dyskryminując jeszcze przy żonie mówiąc jakim jestem draniem więc musiałem bez pierdzielenia pokazać im gdzie jest ich miejsce. Zacząłem mocno z nimi ograniczać kontakt, wyznaczając kary ograniczenia kontaktu jeśli nie poprawią swojego zachowania, nie skutkowało, nawet się obrażali, straszyłem ich nawet pobiciem że jak przyjadą do mnie bez zaproszenia lub będzie próba wtrącania się w moje życie czy próby dominacji to nawet będę wzywać policję żeby się usunęli z mojego nowego życia. Poskutkowało bo jak poczuli że nie pierdziele się z nimi odpuścili, kontakt do dziś jest ograniczony, chyba że poprawią swoje zachowanie do mojej osoby to wtedy odpuszczam takie podejście. Terapia to ciężka praca, świadomość to nie wszystko, zostaje jeszcze proces zdrowienia a to niestety jest długotrwałe i nie wiem czy nie będziemy się z tym zmagać do końca życia, zaburzenia emocjonalne z negatywnymi myślami mam do dziś ale jestem tego świadomy i radzę sobie z tym jak tylko mogę, pomaga mi dużo w tym żona bo mogę szczerze z nią o tym rozmawiać. Wszystko również zależy od okoliczności w jakich przebywam i trzeba sobie jasno powiedzieć że nic nie może Ci przypominać tego co miałeś czy miałaś w przeszłości bo wszystko automatycznie wraca jak przewinięty film Twojego życia wracając do tego co było.
Bardzo dziękuję za taką szczerość, za to że uchylasz swoich najbardziej skrywanych traum. Każdy z nas niesie jakieś cierpienie, ja mam ich wiele, między innymi stratę syna... Trzymaj się, walcz, szukaj przyjaźni, zatop się w marzeniach, one się spełniają...
Zawsze mówiłam że w życiu udało mi się jedno: cudownie rodzice którzy całe życie myślą tylko o mnie I siostrze. Magdo ludzie pomogą tylko muszą wiedzieć że potrzebujesz tej pomocy.
Biedna kobieta. Wykorzystywana i zostawiona sama sobie.Odebrano dzieci bo tak łatwiej? Rozumiem nieudolność rozumiem bieda.Czy nikt nad tą panią nie powinien sprawować opieki? Jak Ona mówi o "Seksie " że się sprzeda to dreszcze przechodzą moje ciało. Dla tej Kobiety to zwykła transakcja. Jak kupno bułki i zapłacenie za nią... Oby się tej Kobiecie udało.
ona mówi bardzo rozsadnie o seksie, bo tak na seks trzeba patrzec np moją seksualność zniszczyły miedzy innymi kobiety, przez swoje docinki i sugerowanie mi, że jestem taka czy owaka poprzez kobiece i męskie docinki zwiazane z seksem mnustwo w życiu popełniłam błędow, ale takie docinki, zatruwające komuś życie są w naszym społeczeństwie tolerowane i to nie jest nazywane przemocą seksualną, bo to robią katoliczki i katolicy z porzadnych nie pijacych domów
@@hanckabzdziocha1238 nic pod mordę nie miałam,szybko poszłam do pracy i mam 29 lat w tym 10 już przepracowane.Szanuję pieniądz,bo tez nie miałam ich mnóstwo...ale wolałabym kraść niz sie sprzedawać..sory.
Dziekuje za bardzo pouczajacy film.Znam z autopsji dziecinstwo w rodzinie alkocholika...Moi rodzice juz nie zyja,tata pil i bil mama,potem ona zaczela pic razem z nim.Bylo nas piecioro rodzenstwa,ja jako najstarsze dziecko musialam przejac wszystkie obowiazki rodzicow.Dzis jestem mama doroslych dzieci,majac w pamieci moje dziecinstwo,nidgy nawet nie dotknelam alkocholu,nie znam jego smaku.Bardzo czesto sie zdarza,ze dzieci rodzicow pijacych,albo powielaja bledy rodzicow,albo nie pija wcale.Bardzo dziekuje i pozdrawiam:)
Widać po pani Magdzie, że jest nerwowa, w oczach widać żal, smutek i ten uraz z dzieciństwa. Bardzo mi przykro. Widać, że powtarza utrwalone zdania, słowa z przeszłości. Czesto musiała o tym opowiadać.
Do bolu szczera kobieta...pani Magdo jest pani jeszcze mloda zdrowa fizycznie , moze jakas praca chociaz na pol etatu poprawila by sytuacje finansowa i kontakt z ludzmi i modlitwa tez pomaga w ciezkich chwilach zycze powodzenia i wytrwalosci.
Tez jestem dzieckiem alkoholika, jestem najstarsza, latwo nie bylo i nie jest, czuje jak bardzo odbilo sie to na mnie, cale to picie, kłótnie, łzy. Ja jednak mialam wiecej szczescia niz Magda, nie bylo bicia czy wyrzucania z domu. Magda, nie poddawaj sie, nie jest latwo, ale masz dla kogo zyc. ❤
Najgorsze jest to ze jeśli taka pani "Magda" poszłaby do supermarketu i wyniosła chleb i kiełbase pod pazuchąto jest wrzucana do jednego wora ze złodziejami a ja miałem jedną raz taka sytuacje kiedy musiałem ukraść jedzenie i po prostu płakałem z nerwów z tego powodu, z tej bezsilnosci. Nie oceniajcie ludzi po zniszczonej cerze czy spuchniętych oczach bo świat choruje dzięki takim krytykantom jak te wulgarne i złosliwe komentarze.
Jeżeli ktoś wynosi z supermarketu chleb i kiełbasę pod pazuchą to jest wrzucany do jednego wora ze złodziejami bo jest złodziejem. Kradzież to kradzież.
Jestem też DDA mój ojciec był jak Hitler dzięki Bogu już nie żyje, lecz rany się nie zablizniły moja psychika jest zniszczona mimo iż mam spokojne życie i niczego mi nie brakuje...pozdrawiam wszystkich DDA
Kazdy z nas zmaga sie codziennie z jakimis problemami, klopotami. Czasem nie z naszej winy, czasem na sile doszukujemy sie czegos zlego. Pedzimy, gonimy,zatracamy sie... Ciagle Nam malo i malo i wciaz chcemy wiecej i lepiej i piekniej, idealniej. Jak dobrze, ze stworzyl Pan kanal, na ktorym pokazywane tragedie ludzkie, pozwalaja uswiadomic sobie, co sie ma i w koncu to docenic. Podrawiam serdecznie
Fajny reportaż, takich ludzi jest masę, sam jestem uzależniony od alkoholu na szczęście 9 lat nie pije, super odważna kobieta otwarta i bardzo zaradna 👍👍👍
Jak to ogarnąć? Lubię te Twoje reportaże, mieszkasz w Warszawie jak się domyślam a ja mam akurat stamtąd mile wspomnienia, sluzylem w wojsku w Górze Kalwarii 👍
Witam, Jacku bardzo przejmujący materiał. Pani Magdzie przyszło żyć w bardzo trudnych warunkach stara się walczyć o jakąkolwiek normalność w swoim życiu. Smutna jest ta cała obojętność, która jest dookoła Pani Magdy o wszystko musiała walczyć sama nikt się panią Magda nie zainteresował. Bardzo smutne było wyznanie pani Magdy, że oddałby siebie. To pokazuje jak bardzo życie postawiło panią Magdę pod ścianą jak bardzo przytłoczyło ja to wszystko. Szacunek za to, że pani Magda znajduje siły, żeby próbować coś zmienić. Wielki szacunek dla ciebie Jacku za pomoc ludziom, którzy znaleźli się w takiej trudnej sytuacji, którzy tak naprawdę nie mają do kogo się zwrócić i są zostawieni sobie.Pozdrawiam
Wszystko prawda. Rozważam wsparcie jej za pomocą mojej kancelarii prawnej, myślę, że tam jest dużo do zrobienia, we wtorek spotykam się z prawnikami, co prawda w zupełnie innych sprawach, ale i o tym z nimi pogadam. Dzięki, Sigma244!
Napisałam przeczytać książeczkę może Panu się uda kupić w Warszawie i tu uwaga z mojej strony to wywiad czy co? Jestem nikim albo niczym . Taki chyba tytuł ale moja siostrzennica właśnie kupiła w Warszawie mam akurat rodzinę która mieszka na starym Mokotowie i nie tylko w tej dzielnicy miasta. Pozdrawiam i zmień Pan płytę! Sorry!
Ja jestem DDA, jest nas piątka. Trudno mi się zgodzić z pewnymi komentarzami, że DDA ma trudno wejść w życie 'normalnie'... Po krótce: Matka zaraz po ukończeniu przeze mnie 18lat, wyrzuciła mnie z domu, ponieważ nie zgadzałam się na rodziców alkoholizm i już jawno się temu sprzeciwiałam. Mieszkałam w oik-u i kończyłam tam szkołę, zdawałam maturę. Teraz mam 28lat, dwa lata temu skończyłam szkołę medyczną, mam mieszkanie, od 5ciu lat męża, w pracy zajmuję stanowisko kierownicze. Nie ma czegoś takiego jak alkoholizm u mnie w domu, stać mnie na wszystko czego potrzebuję do życia, a w najbliższym czasie kupujemy dom. Moja najstarsza siostra, która urodziła dziecko w wieku 15 lat, nadal jest z ojcem dziecka, mają drugie - już świadomie. Obecnie budują dom, tydzień temu kupili nowe auto,siostra prowadzi własną firmę i w końcu zaczęła studia. Druga siostra też ma dwoje dzieci, kupili mieszkanie i żyją, jak normalni ludzie. Brat wyjechał do Anglii, tam zakłada rodzinę i radzi sobie lepiej niż przeciętny 'Kowalski'. Jedynie najmłodszy brat (21lat)do tej pory mieszka z rodzicami. Widzę, że jest mu tak dobrze i chyba niewiele się zmieni. Mimo rozmów, zaczyna powielać schemat. Z czego to wynika? Nie do końca wiadomo, więc nie ma co generalizować, że DDA to 'patologia, która rodzi patologię'. I przede wszystkim, oprócz najmłodszego, żadne z nas nie powiela postawy roszczeniowej! Nie czekamy, aż manna spadnie z nieba, aż MOPS da, lub pretensje, że sąd mi zabrał pracę... Tego nie rozumiem. I kradzież ze sklepu to nic innego, jak kradzież! Czym się różni kradzież sąsiadowi z lodówki od kradzieży ze sklepu? Dla mnie niczym, i tu i tu zabierasz komuś jego własność.
Zycie Twoje i Twoich bliskich to piękne świadectwo, dziękuję też za szczerość i otwartość, mam jednak i prośbę, otóż chciałbym byś obejrzała dzisiejszy odcinek, o 20.00, niech Cię tytuł nie zrazi, po prostu obejrzyj go, proszę, pozdrawiam :)
Dziś w pracy kolejny raz usłyszałem, jaki to jestem spokony i zrównoważony. Kolejny raz maska zdała egzamin. Maska ze szkła, która pęknie przy pierwszym wstrząsie. Och, gdybście wiedzieli... Kocham moje dzieci.
To również słabość autora (powiedzmy reportażu) iż przedstawia on ludzi o niskim wykształceniu, chyba tylko do nich ma dostęp. DDA to nie wyrocznia ,jest wielu wspaniałych ludzi którzy dzięki wrodzonemu talentowi ,swej wytrwałości siegają gwiazd. Jestem zadowolona z mojego życia , osiągnęłam w życiu tyle na ile było mnie stać, na wszystko musiałam zapracować.
Materiał budzący jak widać wiele kontrowersji. Ktoś napisał, że jest „chora psychicznie, ma wiele dolegliwości”… padła nawet 'diagnoza' choroby afektywnej dwubiegunowej, co wydaje się raczej zbyt daleko idącym wnioskiem w oparciu wyłącznie o tę jedną rozmowę. Z drugiej strony nie można zaprzeczyć, iż pewne objawy i zaburzenia są dość wyraźnie widoczne, co zresztą nieraz potwierdzają słowa samej Magdy. Z pewnością cierpi na bardzo niskie poczucie własnej wartości, co w dużej mierze jest efektem wychowania, traumatycznych przeżyć i głębokiej depresji będącej ich następstwem. Widać wyraźnie zakodowane, konkretne wydarzenia z przeszłości, zarówno z dzieciństwa, jak i z późniejszego, dorosłego życia, które ewidentnie biorą górę nad pozostałymi jego aspektami i nie pozwalają skupić się na niczym innym. Mówiąc o nich powtarza je praktycznie w tej samej kolejności, podświadomie zrzucając niejako całą winę za swoje położenie na te właśnie wydarzenia. Mając powyższe na uwadze, trudno sprecyzować, jakie działania faktycznie i skutecznie mogłyby pomóc, tym bardziej, że kobieta wydaje się nie określać bliżej swoich potrzeb, w świetle czego stworzenie choćby zarysu planu samej pomocy może okazać się niezwykle trudne. Wydaje się nie wiedzieć, czego chce, i czy w ogóle chce zmienić obecną sytuację, równocześnie akceptując, bądź nie zważając na istotne elementy otaczającej rzeczywistości. Jak sama twierdzi - ma partnera, który jest dla niej dobry i nigdy nie odejdzie, bo wróżbita tak "postawił karty" i to chyba jedyna "pewna" rzecz w jej życiu. Poza tym "ma dużo miłości", choć wyraz twarzy i jej reakcja tuż po wejściu mężczyzny do mieszkania budzi spore wątpliwości co do rzeczywistej relacji w tym związku. Jak widać w komentarzach, wielu ciężko uwierzyć, że kobieta faktycznie nie pije. Otóż Jacku, to, że dzisiaj jest trzeźwa, a mieszkanie nie wygląda na typową melinę (nie widać szkła, puszek, kapsli, etc.), a na samą propozycję alkoholu reaguje oburzeniem, nie jest żadnym wyznacznikiem absolutnej abstynencji. Nie osądzam, nie oceniam. Trzeba jednak pamiętać, że są różni ludzie i różne metody picia. Są alkoholicy sprzątający „ślady zbrodni” na bieżąco, lub od kilku dni akurat trzeźwi, napotkani w przerwie m-dzy jednym ciągiem, a drugim, tuż po generalnych porządkach, etc. Bez dalszego wnikania w szczegóły - jedynym sposobem, by skutecznie to zweryfikować jest zaaranżowanie kolejnego spotkania (na które wstępnie jesteście umówieni) z totalnego zaskoczenia, najlepiej w mieszkaniu. To jedyny sposób na obalenie wszelkich wątpliwości i udowodnienie sobie i innym, kto ma rację :) I na koniec - rodzi się pytanie, czy aby taka forma pomocy w tym konkretnym przypadku niesie za sobą jakąś korzyść i faktycznie okaże się skuteczna? Kobieta sama przyznaje, że pracowała nieprzerwanie przez ponad 11 lat. Jeśli na podst. aktualnych badań psychiatrycznych (bądź innych) istnieją ograniczenia lub przeciwwskazania do podjęcia pracy na podobnym stanowisku (hipotetycznie), są jeszcze inne możliwości zdobycia zatrudnienia - praca fizyczna (np. magazyny), rozkładanie towaru (hipermarkety), sprzątanie (nawet na czarno). Zamiast tego chodzi po ulicy zbierając pety, by - jak twierdzi - nie siedzieć w czterech ścianach (za co notabene obwinia sądy), mąż również w pełni sprawny, nie przykuty do wózka, pracujący w... wolontariacie. By tego było mało, publicznie przyznaje się do dokonywanych kradzieży, co raczej nie wpływa pozytywnie na jej wizerunek w oczach potencjalnego, przyszłego pracodawcy. Reasumując - jest wielu ludzi potrzebujących. Wśród nich spora część poważnie ograniczonych ruchowo, bez możliwości zdobycia jakiegokolwiek zatrudnienia i niezbędnych środków do życia z uwagi na trwałe kalectwo, niepełnosprawność lub inne okoliczności, dla których tego rodzaju wsparcie często okazuje się bardzo skutecznym rozwiązaniem. Czy aby jednak w tym przypadku? I stąd chyba tak skrajne opinie. Osobiście nie oceniam. Wierzę natomiast, że to (dyskusyjne wg. niektórych) koło ratunkowe pomoże Magdzie wypłynąć na powierzchnię, i że już wkrótce będzie mogła wykupić obrączkę z lombardu za własne, samodzielnie zarobione pieniądze. W przeciwnym razie istnieje dość duże prawdopodobieństwo, iż po Waszej wizycie w lombardzie Magda wróci tam jeszcze tego samego dnia. Pozdrawiam!
Hej, Michał, po stylu wypowiedzi widzę niezwykle wyedukowaną osobę, uwagi bardzo trafne. Co do ewentualnego picia Magdy, rzeczywiście nie mogę niczego przesądzać, po prostu uwierzyłem. Skora przyznaje się do kradzieży i jednocześnie mówi, że nie pije, ta ja jej wierzę, oczywiście będę to stanowisko weryfikował. Co do pomocy... Widziałem w jej oczach wdzięczność, to mi wystarczy. Oczywiście będziemy ją aktywizowali. Jutro rano mam też z Magdy sprawie wizytę u prawnika, będę o wszystkim informował. Bardzo dziękuję za niezwykle przemyślany i merytoryczny wpis, pozdrawiam :)
I ja dziękuję za dobre słowo. Ot, zwykła refleksja i przemyślenia po obejrzeniu niezwykle poruszającego (jak dla mnie) materiału, obok którego nie dało się przejść obojętnie. Dodatkowo, mimo poruszanych tematów, trudnych pytań i zmieniających się okoliczności w trakcie nagrania, zrealizowanego do końca bardzo profesjonalnie - gratuluję! Trzymam kciuki za dalszy rozwój wydarzeń z nadzieją, że istnieje skuteczne rozwiązanie na wyjście Magdy z tej trudnej sytuacji. Jak wiemy jednak sporo zależy od niej samej. Pozdrawiam i czekam na aktualizację.
Prosze pamietac tez o dzieciach. Pisze to z perspektywy wychowawcy pracującym w domu dziecka. Bardzo trudno nie popasc w takich sytuacjach w litość i zagubic sens pomocy. Nie jest to łatwe ale jedyną drogą jaka jest właściwa, to nauka od podstaw bycia odpowiedzialnym: za swoje życie, za zycie dzieci itd. Krzywdy jakiej ta Pani doznała nie mozna cofnąć i ma ona ogromne skutki, ale czlowiek moze kazdego dnia dokonywac wyboru na nowo. Iść w strone słońca, czy nie. Wybaczyć i żyć godnie. To jest wybór i żaden czlowiek nie ma takiej mocy, by pozbawic nas wolnej woli. Czasami bywały sytuacje, ze litowalam sie nad rodzicami, bo snuli rozne opowieci, ale potem zawsze wracalo sie do punktu wyjscia. Nie mozna zyc godnie bez bycia odpowiedzialnym, czyli ponosic tez konsekwencje swoich wyborow. Pomoc oczywiscie jest potrzebna. Zycze wiec wszystkiego dobrego i pozdrawiam.
Przeżyłam w znacznej części los Pani Magdy. Ale tam, gdzie nasze losy się nie powielają, u mnie doszły inne, równie straszne (o ile nie gorsze) przeżycia. Cieszę się ( o ile możemy tutaj mówić o radości), że Pani Magda się nie poddaje, że nie stoczyła się na samo dno. To dobrze, że potrafi odróżnić dobro od zła, że chowa dumę w kieszeń i korzysta z pomocy ludzi, instytucji czy specjalistów. Podczas oglądania łezki mi poleciały, bo automatycznie moje życie stanęło mi przed oczami. Pozwolę sobie napisać kilka słów do Pani Magdy. "Pani Magdo, utożsamiam się z Pani cierpieniem i wiem, ile to Panią kosztowało zdrowia, nerw i smutku. Tylko tacy jak my, którzy przeżyli to na własnej skórze są w pełni to zrozumieć, jakie piekło trzeba było przejść, by się znaleźć tu, gdzie jesteśmy. Wierzę, że to co już Pani przeszła, dawno się skończyło, a drogą, którą Pani kroczy, prowadzi wprost ku nowemu i lepszemu życiu. Tego Pani życzę. Magdalena" Dziękuję za zrobienie tego materiału. Problem jest powszechny, to nie pojedyncza jednostka. Społeczeństwo powinno poznać od kuchni człowieka i jego życie, zanim go oceni, zdepcze i przyklei łatkę tylko dlatego, że ktoś odstaje od reszty i nie jest cool. Przecież to nie pochodzenie, stanowisko w firmie czy status społeczny tak naprawdę określa, czy jesteśmy dobrymi ludźmi. Określają nas nasze uczynki, jak patrzymy na drugiego człowieka i co jesteśmy wstanie mu od siebie ofiarować. Pozdrawiam "Jak to ogarnąć?", Panią Magdę wraz ze wszystkimi bohaterami, występującymi w filmach oraz wszystkich ludzi. którzy potrafią jeszcze samodzielnie myśleć, mają wielkie serca i równie duża empatię
Proszę pszeczytac cienką książeczkę nie pamiętam dokładnie tytułu Jesteś nikim! Bodajże. Albo niczym. Człowiek który przeszedl koszmar!!!! Wiem że mieszka w Stanach i ma poukładane życie i napisał z myślą o synku! Łzy będą wam lecieć ciurkiem! Znajdzcie przez internet autora naprawdę nie pamiętam! Pozdrawiam!
Dzisiaj dopiero trafiłam na ten filmik i wsłuchałam się w historię Pani Magdy i chciałam jedynie napisać, że jestem pod ogromnym wrażeniem osobowości Pani. Niesamowita szczerość, otwartość. Bije od Pani taka siła i wola przetrwania, że mam wrażenie, że dla tej Pani nie ma rzeczy nie możliwych...bardzo poruszająca historia i niezwykle ciekawa osoba.
Duzo ludzi pomaga finansowo. Młodym ludziom którzy mogą iść do pracy ale dla takiej dziewczyny nikt nie chce pomóc Stary odezwij się do mnie to dla niej wyśle kasę. Jestem z usa jestem Polakiem z miłą chęcią wyślę
Bardzo łatwo jest wszystkim oceniać drugą osobę z perspektywy kogoś, kto nie doświadczył tego co pokazana w materiale Magda, komu nie brakowało nigdy na chleb czy rachunki, kto pochodzi z normalnego domu, kto nie zmaga się z depresją, bo przecież wg 90% polskiego społeczeństwa depresja= lenistwo. To jest osoba, która potrzebuje pomocy w wielu różnych aspektach, przede wszystkim terapeutycznej, by wyjść na prostą i móc podjąć pracę i zacząć normalnie funkcjonować. Od dzieciństwa miała pod górkę, sama miała problem z alkoholem, wiele przeszła- to co wg Was ma wyglądać jak Miss Polonia? Wyjść na prostą kiedy już na starcie człowiek stanął przed takimi problemami jak brak mieszkania, pieniędzy czy choćby wsparcia od najbliższych jest bardzo ciężko. Oczywiście, wśród osób, które nie pracują, żyją z zasiłków jest całą masa pasożytujących, ale są takie, które potrzebują pomocy w tym by stanąć na nogi, ale muszą sami tego chcieć. Czasem brakuje im rozeznania w urzędowych sprawach, czasem stan psychiczny przytłacza do tego stopnia, że załatwienie czegokolwiek jest niemożliwe, bo to człowieka przerasta. O pracę też łatwo nie jest, szczególnie jeśli się nie ma wykształcenia czy kwalifikacji zawodowych. Na ciecia wolą przyjmować np osoby niepełnosprwne, z orzeczeniem, bo na takich pracowników są ulgi. Myślę, że warto spróbować im pomóc stanąć na nogi, ale nie dając rybę, a wędkę. Dla Magdy poszukać np dziennego oddziału terapeutycznego, może jakichś kursów zawodowych- raz, że jej to pozwoli uwierzyć w swoje możliwości, a dwa pomoże znaleźć pracę. Co do męża to nie wiem co jest powodem jego braku pracy, ale też warto byłoby coś pomyśleć- nieraz zakłady pracy przyjmują osoby niewykwalifikowane i szkolą na swój koszt. Jest na prawdę masa możliwości tylko czasem trzeba takim ludziom je wskazać.
„M” Szanuje za ten komentarz , sam osobiście pochodzę z podobnej rodziny , po wielu latach walki wreszcie zaczęło mi się układać , nigdy nie warto się poddawać , pozdrawiam ;)
U mnie w domu też była przemoc i alkohol . Teraz mam dwóch synów ( 12 i 22) i staram się żeby nie zaznali takiego życia jakie ja miałem . Z jednej strony nie żałuje że takie życie miałem , przynajmniej wiem jak nie należy robić . Pozdrawiam Was wszystkich którzy są wyczuleni na takie sytuacje , oraz autora tych filmów
Panie Jacku proszę to ogarnąć Pan Magdę krzywdzi ! Może nawet nieświadomie .Jeśli to byłaby pana córka wstawił by pan taki filmik ? Myśle ze są inne sposoby pomocy osobom w takich sytuacjach.Polecam Magdzie wyjazd do ośrodka rehabilitacyjnego z opieka aby się odcięła choć na chwile ! Z domu niech pozabiera najważniejsze pamiątki a resztę rzeczy usunąć z mieszkania oczyścić odmalować ! Pan trochę sam może się zakręcił tym skupieniem na mało potrzebnych rzeczach .Ja np bym Magdę zaczęła uczyć Planować posiłki ze ma Np 200 zł może zrobić raz w tyg zakupy. Rybę może kupić kurczak ryż ziemniaki mleko nauczyć ja gospodarować tak aby nie martwić się ze lodówka jest pusta z jednego kurczaka może zrobić dwa razy rosół i jeszcze mieć piersi z kurczaka na następny obiad jest tyle opcji twoi widzowie myśle ze chętnie mogą w listach opisywać jak tanio a dobrze zjeść .Proszę się tez skupiać bardziej na jej zaletach :) Ja mogę jedynie się o Magdę pomodlić aby stanęła na nogi i pokochała sama siebie i zaakceptowała :) trzeba znaleść miłość w sobie a nie szukać jej w ludziach :) pozdrawiam życzę miłego Piątku 🌼🌹🌹
natknalem sie na pana kanal dzisiaj i bardzo jestem wdzieczny panu za profesionalne widea.ja mieszkam w Melbourne i krece filmy z mojego miasta jak narazie kiedy mam troche wolnego czasu a niedlugo beda po calej Australii..mieszkam tu juz 35 lat i pzrzylecialem z rodzicami z Gliwic kiedy bylem jeszcze malym chlopcem ..pozdrawiam DAWID
Trzymam za Magdę i jej męża kciuki. Mam nadzieję, że powoli wyjdą z tej sytuacji i będzie się im lepiej żyło. Chodzi głownie o pracę, to jest klucz do ich nowej lepszej drogi.
Magdo jestem w Twoim wieku tez z kwietnia i jestem w szoku ile zła Cię spotkało w zyciu..to moje dziecinstwo mimo ze nie bogate to bajka..dziewczyno zycze Ci jak najlepiej!!!
Nie jestem jakimś skrajnym liberałem wręcz przeciwnie i być może nie znam całej historii tej Pani (to co już usłyszałem to niewątpliwie dramat tej Kobiety) ale dawanie pieniędzy nawet na rachunki nie jest według mnie dobre. Lepsza by była praca za, którą by otrzymała godziwe pieniądze, nawet jednorazowa własnie na zapłacenie tych rachunków.
Poza tym.Pójść i zbierać pety z nudów, chodzić do pracy wolontariackiej by nie nudzić się w domu. Czy ktoś temu Państwu zakazuje pracy? Nie, sami zgadzają się na taki stan. O tym że,, ważne są dzieci'' a dobrowolnie zbiera się pety na stacji już wspomnę.
W Warszawie trzeba tylko pracować dupa? Sama mieszkam w stolicy ojca mam alkoholika zaczynałam od pracy niani sprzątania na etacie za 1900zl na miesiąc ale no tak lepiej dupsko sprzedać niż uczciwie zarabiać najlatwiej
@WalterWhite Niepełnosprawni też mogą i często pracują. Są specjalne ośrodki gdzie osoby niepełnosprawne pracują pod kątem instruktorów mimo swoich niedoskonałości. Sami wolą jednak nazywać się zdolnymi w innych obszarach.
Pochodzę z rodziny gdzie moja mam wybierała sobie zawsze pijaków jako partnerów i jej życie nigdy nie poprawiło się znacząco. Mimo pewnych nieciekawych elementów mojego dzieciństwa nie przesiąkłem alkoholem,papierosami i nie stoczyłem się. Całe dorosłe życie zależy od wyniesionych z domu wartości, energii jaką zużywamy by osiągnąć cele życiowe oraz chęci. Rozumiem ludzką znieczulicę na czyjeś cierpienie i problemy jednak każda historia taka jak ta ma wiele oblicz. Ludzie często decydują się podejmować złe dycyzje życiowe bo wygodniej dobrze wiedząc co robią. Przykre jest widzieć tylko dzieci,które wyrastają w biedzie i alkoholu oraz hałasie w domu a odpowiedzialni są za to rodzice i nikt inny. Często ludzie wyamwiają,ze winny jest system.To byłoby prawdą gdybyśmy żyli w komunie w latach 70tych. Mamy rok 2018 a Polska to rozwinięty kraj z możliwościami. Mam nadzieję, że Pani Magdzie życie się poprawi.
Pochodze z podobnej rodziny jak Ty.Wyrosłam na normalna kobiete ale swoje traumy mam. Jestem.przeciwienstwem.mojej matki ktora na sile szukała partnera i zawsze znajdowala alkoholików i nierobów.Nauczylo mnie to życia w taki sposób ze starannie dobieram partnerow do tego stopnia ze praktycznie ich nie znajduje.Ot historia. Tak traumy z dziecinstwa wplyneły na terazniejsze życie.Kazdy czuje troche inaczej Życze jak najlepiej Pani Magdzie! Najwazniejsze to wybaczyć oprawcy bo żal niszczy nas od środka!
W sieci pojawiła się informacja o wątpliwościami w rozliczaniu pomocy finansowej. Czy jest dostępne gdzieś rozliczenie wpłat i wydatków tak aby rozwiać wątpliwości?
Ja zostałem wychowany troszkę inaczej. Gdybym nie miał na jedzenie to bym chodził od domu do domu i okna mył, trawę kosił, za kawałek chleba, ale co tam ja się nie znam lepiej ukraść.
@Beata Wierzba Zimą odśnieża się chodniki, okna owszem też się myje. Dokładnie wiem co bym robił w takiej sytuacji, po prostu bym szukał pracy której jest w cholerę. Co chwilę przychodzi do mnie jakiś menel po 10zł więc proponuję mu drobne prace np umycie witryny albo odśnieżenie chodnika i co ? i zwiewa, on się nie będzie hańbił pracą.
Jak ktoś tego nie przeżył to nie zrozumie, mi nadal śni się po nocach pijany ojciec, który bije moja ciężko chorą mamę...była straszna bieda bo zabierał mamie wszystkie pieniądze i przepijał,a ja jako dziecko musiałam chodzić po podwórku i zbierać pety. Mimo iż jestem już dorosła, a on już nie pije to o tym piekle nie da się zapomnieć.
Magdo są jeszcze dobrzy ludzie na tym świecie I pomogą, ale muszą wiedzieć jak. Mieszkam w Londynie I sama jestem w tej chwili w trudnej sytuacji, ale myślę że ty MASZ cięższe życie od mojego. Pomogę jak będę mogła. Trzymaj się kobieto.
Przyznam, że jestem w szoku, że osoba 37 letnia, sprawna fizycznie nie pracuje, tylko woli iść do sklepu ukraść. I nie jest tu mowa tylko o jedzeniu, ale również o kradzieży w Rossmanie. W trakcie rozmowy w ogóle nie padł temat szukania pracy, ani przez nią, ani przez jej męża. Wolontariat jest jak najbardziej dobry, ale dla osoby, którą stać choćby na podstawowe potrzeby. Pani Magda nie widzi nic złego w tym co robi (kradzież, możliwość seksu za pieniądze), bo za wszystko, co ją spotkało winni są inni. Dobrze przynajmniej, że w tym domu nie ma dzieci.
Dwie minuty tego filmu, z dziesięć następnego i oglądam dalej!!!. Człowieku, szacunek!!! wielki dla CIEBIE!!!. W życiu potrafi się tak popieprzyć że... tylko tacy ludzie są nadzieją!!! Wiem co piszę! Zdrowia i szczęścia Ci!, a jak żeś wierzący to BÓG z Tobą.
Życzę Pani Magdzie wszystkiego dobrego, nawet nie wiem jak to ująć w słowa. Pani Magda jest bardzo kulturalna, w góle Panu nie przerywa co bardzo zwróciło moją uwagę, popłakałam się oglądając ten film, oby otrzymała wsparcie od odpowiednich osób i oby jej życie zmieniło się o 180 stopni. Serce pęka. Pozdrawiam
Czuć ducha pomocy! Nie każdy da radę sobie poradzić z przeszłością w rodzinie alkoholika w już dorosłym życiu i mam nadzieję, że taka pomoc naprawdę wyzwoli w takich osobach wolę zmian na lepsze... Przeżyłem i widziałem w swej rodzinie rzeczy straszne i nie dałem się wciągnąć w podobne życie ale potoczyło się ono zupełnie inaczej. Pomogłem paru rodzinom w ciężkich chwilach niestety w większości wypadków zostałem oszukany ale przynajmniej ich dzieci skorzystały i nie żałuję! Trzeba próbować!
Jednego nie rozumiem. Dlaczego w dzisiejszych czasach Oni - Państwo bohaterowie nie mają pracy? Myślę że najlepsza pomoc to była by nauka życia tj edukacja społeczno-finansowa. Spłacili by swoje długi poukładaloby się i dzieci by odzyskali.
Myślę, że taka forma pomocy byłaby lepsza niż pieniądze. Niestety kasa przelana na rzecz spłaty np. ich rachunków powoduje tylko dalsze pogrążanie się, gdyż nie uczy takich ludzi tego, że na życie trzeba zarobić.
Z pewnością będę oglądał. Mam jednak nadzieję, że pojawi się pomysł na inną pomoc dla tych ludzi, niż finansowa. Jeśli mogę zasugerować, to tak jak pisałem w innym komentarzu, wydaje mi się, że potrzebna jest kompleksowa pomoc w połączeniu z terapią. Oni muszą na nowo wejść w normalne życie, a tego nie da się załatwić dając im pieniądze do ręki czy płacąc rachunki. Nauka życia krok po kroku prowadzona przez wykwalifikowanych psychologów i pracowników socjalnych, to chyba jedyne, co może przynieść jakiś efekt.
Pani Magdo. Nie ma grzeszników. Jest tylko taki a nie inny stan / kondycja mózgu. Zestaw Pani doświadczeń to konsekwencja przemocy i urazów wprost w mózg. Jednak, co dostrzegam potrafi Pani zdefiniować co to jest wolna wola. Jak przez mgłę pamięta pani. Dużo siły oraz wytrwałości życzę. Niech Pani uparcie dąży ku lepszemu. Niech Pani zaopiekuje się sobą jak nikt inny potrafił.
Przykre bardzo.. Do końca nie wiem ale też sądzę że tacy ludzie mają ciężko.Dorośli ludzie po takim dzieciństwie nie mogą być do końca "Dojrzalymi " mają problem z wyjściem z dzieciństwa a wejściem w dojrzalość.
Material wstrzasajacy, budzi rozne emocje. Mysle, ze pomoc im w znalezieniu pracy, ktora by byli w stanie podjac, jesli maja checi, bylaby optymalną. Rowniez regularne konsultacje z lekarzem psychiatra, aby to zdrowie psychiczne bylo ok i stabilne. Super, ze pan pomaga i 3mam kciuki aby bylo to poczatkiem dobrych zmian i lepszego zycia u Magdy :)
Proszę się ze mną skontaktować na pewno pomogę w każdej sprawie wyłącznie z potrzebami wszelkiego rodzaju to znaczy środkami chemicznymi ,ubraniami ,butami ,a nawet farby do malowania ścian proszę się ze mną skontaktować🤗
@@jaktoogarnac3716 Na mesenger popisze z nią co i jak i kiedy jej pomoc się przyda proszę jej to przekazać nazywam się Lucyna Kaproń- Chrzan mieszkam Rzeplin -Osada województwo Lubelskie proszę hej przekazać niech mnie zaprosi przez mesenger jak ma Internet jak nie ma to Pan prześle mi adres do niej mi to napisać chcę do niej list w wysłać jak najszybciej paczkę bardzo proszę .Niech Pan jej przekaże że niech się trzyma odemnie nadejdzie pomoc ale muszę mieć kontakt tą Panią osobisty
Po twarzy widać, że dziołcha płaci za grzechy rodziców. Może nie nazbyt inteligentna i wyrafinowana (ale od kogo miała się uczyć??) , ale szczera sie wydaje i złego serca nie ma, życze jej wszystkiego lepszego.
mimo tego, że Magda wymieniła w kolejności najpierw swojego aktualnego męża, a dopiero później własne dzieci ( co jest nie do pomyślenia z mojego pkt widzenia, bo powinna dążyć do tego żeby je jak najszybciej odzyskać, bądź aktualny stan psychofizyczny bohaterki na to wpłynął) ale idea tego co robisz, jest świetna. Powodzenia w dalszych działaniach. Twoich, jak i Magdy.
Dzięki. Ja rozumiem tę kolejność (jestem bardzo odpowiedzialnym ojcem, też z traumami). Magda bardzo łaknie miłości, a jej mąż daje przynajmniej pozory uczucia, zaraz będzie kolejny odcinek z Magdą i tam będzie nieco więcej informacji na ten temat :)
Dziękuję za zainteresowanie. Generalnie nie chodzi mi o kwestie techniczne czy realizatorskie, bo chociaż zrobiłbym kilka rzeczy inaczej, to nie znam się na tym… chodziło mi o kwestie polityczne i religijne (w szczególności w rozmowie z Markiem) a te jak wiadomo to temat rzeka, dlatego nie jestem pewien czy np. komentarz z wykładem o ekonomii (w tym zasiłki itp) to dobry pomysł ;). Powiem jednak w jednym zdaniu i z pominięciem kwestii religijnych - zasiłki z aparatu państwowego nie pomagają. Pomagają ludzie… Ludzie dobrej woli tacy jak Pan.
Nie ukrywam ze wrocilam do pierwszego filmu po zobaczeniu juz koleinych i stwierdzam,ze pani Magda nas wszystkich swietnie zmanipuliwala.powiedziala co chce i jak chce i wybielila siebie w najlepszy sposob. Biedna, poszkodowana....pasozyt
Jestem curka alkochlikow rodzice sie rozeszli mam jeszcze siostre matka Nadal pila Jak dostala wyplate to przepadala na 3czy 4 dnie siostra miala 9lat ja 11 matka miala zrobic zakupy w miescie po kilku dniach wracala Bez zakupow i pieniedzy a my bylysmy glodne zrozpatrzone zaplakane sonsoedzi Dali nam jesc ciagle sie przeprowadzalismy szkoly nie ukonczylismy bo ciagle przeprowadzki bylo to nie mozliwe i Tak mijaly lata Mimo wszystko siostra i ja bylysmy bardzo ladne to bylo nasza tragedia bo zaczelo NAS spoleczenstwo traktowac Jak tredowate zrobili z nas kurwy po prstu wyrzutkami spoleczenstwa czulysmy sie Jak sczute. Dzieki Polacy nigdy wam tego nie przebacze. Wyjechalam z Polski majac 19 lat skonczylam szkole na wieczoruwce potem szkole zawodowa wysylam zamaz mam 3 dzieci wszystkie Sa po studiach siostrze tez sie dobrze wiedzie obige mamy kochajace rodziny. Mona wstac Ale jest ciezko bardzo ciezko.
Tym ludziom nie jest potrzebny ktoś, kto zapłaci rachunki i da pieniądze na jedzenie. Przecież trzeba jeść codziennie, co miesiąc płacić rachunki. To super, że oboje nie piją, ale ten facet zamiast chodzić codziennie do hospicjum mógłby poszukać pracy. Kasjerka z jedenastoletnim doświadczeniem też znalazłaby jakąś prace na kasie w sklepie. Oni są bierni, nie robią nic ze swoim życiem, egzystują i liczą na szczęście (bo może się uda coś ukraść w Tesco), bo może ktoś da na rachunek. Ktoś powinien im pomóc z ogarnianiem się, szukaniem zarobku... przykre, ale oni są bezradni. Nie można do końca życia obwiniać dzieciństwa.
Piszę z konta syna// przez przypadek znalazłam ten kanał/// zostanę i będe śledzić dalsze losy Magdy/ cieszę się,że Magda spotkała na drodze takiego człowieka jak Pan/// Jak mozna pomóc Magdzie?// pozdrawiam Kasia/
Ha! Dzięki! Ale tu muszę Cię rozczarować, Magda wierzy w karty, a ja tę wiarę podsycam..., no dobrze uchylę rąbka tajemnicy z kolejnego odcinka, chcę by Magda skończyła kurs stawiania tarota i by tak też spróbowała na życie zarabiać :)
Doceń naszą pracę i wesprzyj JtO:
tipply.pl/u/jak_to_ogarnac
Najlepsze filmy na JtO:
1. Najbardziej przerażający obraz bezdomności
ruclips.net/video/lHUIoKXk-Yw/видео.html
2. Klimaty Hamburga
ruclips.net/video/mPaIPgfwtPY/видео.html
3. Jak Janek śpi na ulicach Hamburga?
ruclips.net/video/1xDoBZ6sqb0/видео.html
4. Bójki i ustawki w BERLINIE
ruclips.net/video/ZExxO7Frdy0/видео.html
5. DRAMATYCZNA droga TOMKA IROKEZA do SZPITALA
ruclips.net/video/T264xZUMP5s/видео.html
Boże jestem pełna podziwu,że Magda jest tak szczera w tym wywiadzie. Trzymam kciuki
Tak, to fakt, ale to też kwestia atmosfery, którą udało się stworzyć, dzięki za komentarz :)
to podziwiaj dalej. Przeciez ona dla kasy zrobi wszystko / z wyjatkiem pracy/
@@olfinwoo dokladnie zgadzam sie z toba!!! Zenada i tyle!!
grzała wode yy w yy garkach
Szczera bo wie ze to sie oplaci ludzie wspolczuja
Ktoś zasugerował, że Magda jest alkoholiczką i że pije. Ja stawiam swój autorytet, że ani ona, ani jej mąż nie piją. Żyję już ponad pół wieku i potrafię odróżnić mieszkanie alkoholików od mieszkania osób nie pijących. Jestem na te sprawy bardzo uczulony, a to wynika z mojej odpowiedzialności za sprawy, które prowadzę. Specjalnie zwróciłem uwagę na to czy w mieszkaniu są ślady libacji. Nie widziałem tam ani kapsli, ani butelek... Wspominam też w filmie, że proponowałem Magdzie alkohol. Alkoholik by nie odmówił.
Być może wymaga komentarza wygląd Magdy... Tu nie mogę powiedzieć wszystkiego, może tylko tyle, że Magda jest chora na pewną chorobę, która ten wygląd uzasadnia... Wkrótce zajmiemy się i tym. Proponuję byśmy temat potencjalnego alkoholizmu Magdy zamknęli, ponieważ z całą pewnością jest osobą niepijącą. Myślę, że posądzając ją o spożywanie alkoholu, wyrządzamy jej kolejną krzywdę, zwłaszcza, że w tle są odebrane jej dzieci.
Podziwiam i szanuje Jacku to co robisz. Ale bądź ostrożny bo nigdy nie wiesz kto lub co może czekać na Ciebie w obcym mieszkaniu. Uważaj na siebie. Ja myślę, że dobrze postąpiłeś płacąc te rachunki. Kobieta dziś lecz kiedyś dziewczynka za dziecka która miała takich rodziców wycierpiała już zbyt wiele. Przeciętny człowiek z normalnej rodziny nie wie co to znaczy. Ja też bo miałem raczej normalną rodzinę ale potrafię sobie wyobrazić to piekło. Niech tej kobiecie będzie miło choćby przez 5 min bo pewnie to 5 min może w jej odczuciu trwać wieki.
Jesteś typowym "prawdziwkiem" - jestem alkoholikiem, bywałem w takich miejscach, że na samo wspomnienie...no więc łaziłem na meline, gdzie sama kurwa i złodziej, i gospodarzem tego przybytku był taki jeden, co jak akurat nie pił, to wyglądał jak apostoł, a meta zmieniała się w całkiem przyjemne mieszkanko, ale wystarczyło, że zaciągnął.. .
Naiwnością, a może głupotą jest wykupowanie z Lombardu czegoś, co krótko po twoim wyjściu wyląduje tam na nowo - dla mnie to całkowicie oczywiste. To, że nie pije, nie znaczy że jest poprawa - przecież to jest upadek, i żadna abstynencja tu nie pomoże. Szkoda czasu.
@@sonoscoppio8982 Kto dał nam prawo, licencję albo certyfikat żebyśmy mogli decydować co jest człowieczeństwem i kto na to miano zasługuje? Sto lat temu brakiem człowieczeństwa można by nazwać półnagą kobietę na plaży, a dzisiaj to normalka, takich przykładów można mnożyć. Nic co wymyślone przez człowieka nie może być punktem odniesienia bo zawsze znajdzie się chętny żeby ująć człowieczeństwa drugiemu a dodać sobie. Czy to się komuś podoba czy nie każdy człowiek bez wyjątku jest sam w sobie esencją człowieczeństwa, jest zbudowany z człowieczeństwa, jest czymś nie do przecenienia, jest życiem. Tylko może nie po wszystkich to widać. Podrzyjmy nasze licencje i cieszmy się bo nikt nie może kwestionować naszego człowieczeństwa.
Faktycznie podany przeze mnie przykład nie był najlepszy bo całkowicie nie chodziło mi o sposób prowadzenia się jakiejkolwiek osoby. Anie trochę nie chodziło mi o to, żeby Pani lub ktokolwiek inny poczuł się atakowany.
Chodzi mi tylko o to, że zadem człowiek nie może określać wartości drugiego człowieka, może to zrobić tylko i wyłącznie w stosunku do siebie samego.
Właśnie te normy społecznie nie mogą być żadnym wyznacznikiem, bo zmieniają się jak chorągiewka na wietrze.
Przytoczony cytat zrozumiałem w ten sposób (może błędnie) w odniesieniu do bohaterki materiału Pani Magdy, że powinna jeszcze się poprawić, zmienić żeby można było ją uznać za w pełni wartościowego człowieka. Z tą tezą całkowicie się nie zgadzam.
Chyba wszyscy pamiętamy z naszej historii przykłady okrucieństw zgotowanych ludziom przez ludzi, kiedy to jeden wyznaczył normy określające wartościowego człowieka, a inni się na to nie „załapali” i byli traktowani jak zwierzęta.
Zaczyna się to właśnie od przypisywania sobie prawa do określania wartości innych ludzi.
Jeśli można prosić o rozwinięcie tematu czym jest według Pani „ponadczasowe człowieczeństwo”?
Panie Jacku bardzo trafny wstęp.
Dziękuje za odpowiedź.
Zdaję sobie sprawę, że istnieje definicja człowieczeństwa, ale sama definicja nic nie znaczy w tym sensie, że zawsze podlega interpretacji przez wydającego osąd, dlatego nie do końca mogę zgodzić się z tym że istnieje coś takiego jak ponadczasowe człowieczeństwo.
W czasie krucjat chrześcijańskich istotną pozytywną cechą człowieka było to czy wierzy
w chrześcijańskiego boga czy nie. To, że teraz patrzymy na to inaczej nie ma żadnego znaczenia. Gdybyśmy żyli w tamtych czasach pewnie wielu z nas też by tak uważało.
Dodatkowo wydając osąd na „bestię” sami wyrzucamy się poza ramy definicji człowieczeństwa bo przecież nie przejawiamy w stosunku do niej empatii, współczucia
i szacunku bo gdyby było inaczej nie moglibyśmy wydać takiego osądu.
Przecież chyba nie możemy przyjąć, że będziemy sobie wybierać wobec kogo takie cechy przejawiać, a wobec kogo nie i to wystarczy żeby być człowieczym człowiekiem.
Innymi słowy wskazując „bestię” sami się nią stajemy.
Ciężko się ogląda twoje filmy ale cóż taki jest świat, sam jestem DDA oraz AA do tego byłem mocno uzależniony od amfetaminy i hazardu w wieku 23 lat ważyłem 53 kg którejs nocy zacząłem wymiotować krwią . Nie chciało mi się żyć ale gdzieś podświadomie czułem że to nie może się tak skończyc,dla mnie dla mojej kobiety która zawsze była blisko i dla dzieci, Wpadła mi w ręce książka Alkoholizm grzech czy choroba? i coś we mnie pękło i gdy tak siedziałem po ciemku w oknie bo nie stać nas bylo na prąd A ja byłem bezdomny więc nie mieliśmy gdzie iść poczułem że nie przegram życia. Zacząłem walczyć dziś jestem szczęśliwym ojcem 3 dzieci, założycielem oraz współwłaścicielem spółki budowlanej z własnym mieszkaniem autem i niezależnośćią finansową. Od 10 lat czysty i wdzięczny za każdy dzień, moja przeszłość mnie ukształtowała jako człowieka,nie czuje żalu tak miało być. Teraz czerpie z tego siłę cieszy mnie kromka chleba i że wstaje rano o własnych siłach. Trzymam kciuki za kanał i oczywiście jestem patronem pozdrawiam 😊
Ciężko, jak montowałem ten film, to ryczałem...
@@jaktoogarnac3716 Czy jest w planach spotkanie patronów można było by poruszyć na żywo parę tematów zrobić wigilię DLA bezdomnych
Jacek Żylak Boże ja swego faceta zwrócić nir mogę na odrzucenie alkoholu wszyscy chlaja nawet Stary się zachlal kuzynowie wujkpwiram dość 6 l się z nim mecze
Jacek Żylak są w każdym większym mieście wigilię kiedyś kol mnie tam zaciagla
Szacunek dla pan za szczerość .💝
Pracowałem z nią przez rok w carefour. Dowód na to, że za płytko ludzi oceniamy. W ogóle po co oceniamy? Trzym się Madzia.
Oglądaj dalej, wkrótce więcej...
I
@@patpo7420 ?
@@ZWIREKiMUCHOMOREK ja mam kogos takiego w rodzinie ...tutaj w tym filmie jest pokazana mentalnosc..to nie sa oni, swiadomi, zdrowo myslacy ludzie. Kiedy trzeba sie z tym borykac kazdy bozy dzien nie ma miejsca na zal, ale kiedy sie na to spojrzy z boku trzeba wiedziec, ze to nie jest ich wnetrze, to jest czlowiek zagubiony :(
Trzymaj sie Madziu...,di PRZODU!!!!
Rodzice zawsze powinni uświadamiać sobie, że to oni właśnie sa pierwszym i najważniejszym źródłem nerwic nękajacych ich dzieci.
C.G Jung
Bardzo trafny cytat, dziękuję. Można też go nieco parafrazować, rodzice mogą też być wielką inspiracją dla swoich dzieci :)
Anna Sarna gratulacje, nie każdemu się to udaje, miałaś "swój" rozum, ale większość dzieci zdaje sie że nie ma "swojego rozumu" i nie można ich też za to winić. To tylko dzieci.
niestety rodzicielstwo często wyprzedza na lata świadomość tego o czym mówisz
@@sarka350 wiec nie powinno sie decydować na bycie rodzicem.
Jest to trafne. Niby wydawałoby się oczywiste, ale nie wiem czy do jakichkolwiek rodziców to trafia...
Moim zdaniem brak pracy i kiepski start w życiu niszczy przyszłość człowieka. Większość ludzi nie wyjdzie z tego bo mają komornika więc praca się nie opłaca i koło się zamyka
Do tego psychika zniszczona przez ojca...
@@MurzynskieMigdalki bywam na Mazurach i tam mnóstwo ludzi nie robi" bo to przez państwo to nie jest ich wina" takie podejscie tylko daj i daj nawet na tym filmie kobieta zbiera pety a za dzień pracy chociażby na czarno kupi z 10 pączek papierosów gdzie tu logika
@@MurzynskieMigdalki tu masz rację jeśli ma długi i mandaty to może robić na czarno a nie zbierać pety ona nic nie robi by odzyskać dzieci
@@MurzynskieMigdalki wszystko zależy od środowiska i od czego czy się nie poddasz i czy masz mocny harakter
Kobieta jest dysfunkcyjna społecznie. Nie miała poprawnych wzorców i została bardzo skrzywdzona. Widać jaką ma rane na stercu i psychice. Intensywna terapia może by zdzialała cud,,, jednak nie słyszałam o takiej pomocy w polsce. Jedynie pracownik socjalny , kurator i pomoc pienieżna. Ona nie pracuje bo poderzewam nawet by nie potrafiła dogadać się z przyszłym potencjalnym pracodowacą.
Jestem dzieckiem DDA i choć sam nie mam problemu z alkoholem (piję bardzo rzadko, inne używki nie), to mam problem z funkcjonowaniem w związku. Tak bardzo staram się, aby mój związek nie przypominał związku moich rodziców, że panuje w moim domu dyktatura. Wszystko musi być perfekcyjnie i doskonale, żeby nikt nie mógł powiedzieć czegokolwiek złego na mój związek i dom. Na całe szczęście moja dziewczyna jest bardzo wyrozumiała (jest psychologiem z wykształcenia), pomaga mi z tym walczyć + dzięki niej chodzę od pewnego czasu do psychologa. Dalej oczywiście mam swoje odpały, ale jest zdecydowanie lepiej, niż np. dwa lata temu. Polecam każdemu z podobnym przypadkiem konsultacje u specjalisty, mi pomogło choć byłem na początku bardzo sceptyczny
U mnie podobna sytuacja kolego, moze kiedys zdecyduje sie na rozmowe z psychologiem 🤞
No kobieta ewidentnie z rodziny patologicznej, ale tutaj w komentarzach.. to się dopiero hołota naleciała. Po co te wulgaryzmy, oceny, wyzwiska, szyderczość? Nie umiecie normalnie się komunikować. Mało mamy znieczulicy w społeczeństwie? Poczekajcie aż się sprawa rozwiąże. Kobieta widać chętna na okazywaną pomoc, czy to terapeutyczną czy psychiatryczną czy jakąkolwiek. To jest już dobry znak i pierwszy etap ku dobrej zmianie. Ją już ktoś skreślił za młodu i uczynili to najbliżsi jej ludzie, czyli rodzice. Nie róbcie tego samego i nie linczujcie.
Zgadzam się, zerknij tutaj:
ruclips.net/video/7hnzV-dLBVU/видео.html
duzżżża wiekszosc tu piszacych ,tych twardzieli szybko poplynie predzej czy pozniej po 20 ,30 ,50 czas zwerfikuje . Czasami wystarczy choroba ,strata dziecka np. w wypadku ,utrata pracy ,długi ....wydaje im sie ze sa silni , cwani i niezniszczalni ,wszystko kontroluja ....ale sa w bledzie
Myślisz że sprawa rozwiąże się sama?Wiesz ile jest takich ludzi pokrzywdzonych przez los i do ilu takich ludzi wyciąga się rękę? Tysiące, ale rzadko która z tego korzysta.Pan reporter znalazł sobie ''fajny ''temat na super reportaż .Znalazł kobietę która zbiera pety na dworcu,bo to w jej życiu chyba najważniejszy priorytet i sprzedaje ciało za rachunki...no tylko pozazdrościć .Znam wielu ludzi pokrzywdzonych przez los być może i bardziej niż Magda .Ale pozbierali się i fajnie funkcjonują bez żadnych durnych ,dobrze płatnych reportaży
W okresie 28-30 lat zaczynają się jazdy psychiczne jeśli ktoś pochodzi z rodziny patologicznej. Zależy od stopnia patologi.
@@Moje_Mysli @Moje myśli i emocje Skąd wnioskujesz, że w tym przedziale wiekowym? Jakieś źródła? Reguła to jest? Poważnie, pytam z ciekawości. Tak się składa że też miałam w rodzinie alkoholika i swoje przeszłam, na pewno nie aż tak dramatycznie jak tutaj bohaterka ale obecnie mam 29l a od 3 lat od kiedy urodziłam synka nie pracuję, jestem z dzieckiem w domu i leczę depresję i nerwicę. (Planuję iść do pracy od przyszłego roku, gdyby kogoś to interesowało - wyprzedzam odpowiedzią. Pracuje natomiast partner) Nie słyszałam jeszcze takiej tezy, że u ludzi po takich przejściach właśnie w tym przedziale wiekowym pada psychika ale ze mną by się zgadzało..
poturbowana przez życie, oczy piękne, szczere, smutne
Dzięki, że to dostrzegasz...
oczka bardzo cwane. Wywiad za kase, co jest udokumentowane
@@olfinwoo nie dziw się jej - ma warunki życiowe ciężkie więc każdy grosz jest jej potrzebny. Samo życie
Po pierwsze nie ma co się dziwić, tak jak zostało wyżej powiedziane - każdy grosz jest potrzebny. Po drugie na pewno jest to dla niej forma terapii, otwarcie się dla ludzi, przestrzeżenie innych przed jej losem, może czuje się mniej samotna, bardziej zrozumiana... Korzyści są, nie tylko finansowe.
@@harryportfelikartakredytow8907 dziękuję wujku Dobra Rada
Nie wiem jak ale wyświetlił mi się twój kanał w proponowanych. Super robota! Dobrze że są tacy ludzie jak ty! Powodzenia w dalszym działaniu
Dziękuję za uznanie oraz za informację, jedno i drugie jest dla mnie bardzo ważne, motywuje mnie do dalszej pracy. Pozdrawiam :)
Czyli wszystko zaczęło się od „ukochanych” rodziców. Co tacy ludzie mają we łbie,zrobią dzieciaka,znęcają się nad nim,a potem płaczą,ze nikt im nie pomaga i zdychają w samotności...
Mniej więcej właśnie tak :(
Znęcają się, ale ich toksyczność polega na braku zatrzymania. Toksyczni Rodzice - książka i ją tutaj polecam. Taka jest prawda o toksyczności, że dosłownie wysuwa dłoń z grobu.
Albo placza ze dzieci maja ciezki los a sami im ten los zgotowali. Moja tesciowa poznala mlodego wowczas alkoholika ktory nie ukrywal tego faktu i zrobila sobie z nim 2 dzieci wierzac ze "moze sie zmieni". Zyla i zyje z nim cale zycie bedac bita, wyzywana i ponizana. Dzieci byly od samego poczatku swiadkami dantejskich scen. Mimo ze tesciowa mogla wyprowadzuc sie do matki albo do kolezanki albo nawet do domu samotnej matki to siedziala i siedzi z nim jak ciele mimo ze to ona go cale zycie utrzymywala. A mi od samego poczatku tylko uzalala sie nad moim mezem ze jaki on biedny i nieszczesliwy a ja sie pytam co glupia krowo zrobilas zeby poprawic byt swoich dzieci. Raz po naszej wizycie u nich i pijackiej scysji "tescia" kiedy zaczela biadolic to ryknelam na nia ze ona i "tatus" zniszczyli zycie mojemu mezowi. Nie znosze jej i tescia menela, nie umiem jej polubic po tylu latach ktore zyje z mezem. Dziala mi na nerwy swoja bezradnoscia i glupota oraz masochizmem. Tatusiowie pijacy i jebane mamusie zyjace z nimi mimo ze dzieci na tym cierpia to najwieksze gowno tego swiata. Nie chce zeby moj syn ogladal takich dziadkow
Bo jej rodzice dostali to samo od swoich rodziców i tak pokolenia wstecz.
Nie znam toksycznych rodziców którzy płaczą nad losem swoich dzieci. Jak już zdarzają się tacy co płaczą to tylko nad sobą
Madziu ja tez jestem DDA. Ojciec pije od kąd pamiętam. Miałam więcej szczęścia niż ty, bo w moim domu mama miała pracę i starała się ze wszystkich sił żeby mi i moim przyrodnim siostrom niczego nie zabrakło ( mama miała dwie córki z pierwszego małżeństwa). Fizycznie ojciec nigdy nie podniósł na nas ręki, czyli na dzieci. Ale niestety na mamę i na dziadków już tak. Kiedy pijany wracał od kolegów, w domu była groza. Co będzie, czy znowu będziemy musieli uciekać, czy pójdzie od razu spać, czy jest w domu dobry obiad? Czy mu posmakuje ? Wiele pytań bez odpowiedzi. Tylko oczekiwanie co "władca" zadecyduje. To się ciągnęło latami. Mama, ja i siostry mamy nerwicę. Mama również leczy się psychiatrycznie, ponieważ miała depresje i myśli samobójcze. Problemów wiele. Ale moje siostry wyszły za mąż za kochających facetów. Mają już dzieci i są szczęśliwe. Ja natomiast miałam duży problem żeby znaleźć faceta, który nie będzie przypomniał z charakteru mojego ojca. Uświadomiłam sobie wszystko tak jak ty po rozmowie z psychologiem. W końcu mi się udało. Moje życie nabrało kolorów. Wszystko zaczęło się układać z dala od toksycznego ojca. Mogłabym opowiadać wiele godzin o moich wspomnieniach Ale to nie jest dobre miejsce.
Trzymam za Ciebie kciuki. Mam nadzieję, że spełnią się Twoje marzenia!
Przeczytam to Magdzie :)
@@jaktoogarnac3716 DZIĘKUJĘ!
POLSKA MENTALNOSC TO OCENA PRZEZ PRYZMAT WYGLADU. MALO KTO SIEGA GLEBIEJ. CZLOWIEK MA DUSZE ,UCZUCIA ,POGLADY I PASJE NIE TYLKO WYGLAD
Prawda!
Sklep Oszołom 😁
Dlaczego "polska" - przecież wszyscy ludzie na świecie sa tacy sami. Myślicie, że gdzieś indziej jest inaczej? Nie jest.
Wyglad i hajs to sie teraz ocenia
I ma jeszcze jedną bardzo ważną cechę w której dzisiejszych czasach ludziom brakuje że mówi prosto szczerze i na temat a nie jak się widzi w mediach wszyscy kręcą nikt nie mówi konkretów
@Blaze R to Polska mentalność nic więcej w innych krajach tego nie ma
Szanuje ludzi ktorzy urodzili sie w patologi i potrafia nazwac rzeczy po imieniu . Zeby wyjsc z tego to juz wyzsza szkola, ale samo nazwanie co jest dobre a co zle tez wymaga sily charakteru.
Magda z tego wyjdzie, oglądaj film dziś wieczorem...
Sporo pisania ale napisze tylko w skrócie.
Byłem w takiej rodzinie, udało mi się z tego uwolnić. Mama piła a tato znęcał się nade mną psychicznie. Do psychologa poszedłem bo chciałem zmienić się dla dziewczyny bo rodzina uznawała mnie za złego człowieka i prawie im uwierzyłem. Po uświadomieniu z terapii w ciągu pół roku uciekłem z domu, NIE BYŁO ŁATWO. Fizycznie uciekniesz czy się wyprowadzisz ale zostają jeszcze emocje, które przenosisz w swoje życie i ściągasz podobieństwo w swoje otoczenie i tu trzeba być najbardziej czujnym i świadomym żeby nie wpaść w podobne środowisko a jak dochodzi współuzależnienie emocjonalne można zwariować. Ważna jest tu praca z psychologiem i być z nim na bieżąco, ważne jest żeby mieć dobrego psychologa bo psycholog też może ci zaszkodzić.
Terapia, psychiatria czy z psychologiem radzę tymi sprawami zajmować się gdzie indziej, małe miasto to wszyscy się znają i szybko może sie roznieść że chodzisz się leczyć i ludzie z takiej miejscowości mogą się dołączyć do Twojej przykrości a jak duże to mniejsze prawdopodobieństwo że rodzice się o tym dowiedzą, ja zajmowałem się tym na odległość. Nie włączać w ogóle w to rodziców, rodziny czy rodzeństwa, nie zrozumieją tego i jeszcze Ciebie za wszystko ponownie mogą obwinić.
Miałem swoją firmę i zostawiłem dosłownie wszystko, nikt mnie nie rozumiał na tamte czasy nawet jak o tym mówiłem, z zewnątrz wszystko każdemu się wydawało idealnie i nikt nie wierzył że coś takiego się dzieje u mnie w domu i to jeszcze ja byłem tym później gorszym dlatego musiałem podjąć takie decyzje. Poszedłem z rodzinnego domu, spakowałem się i poszedłem nie patrząc na nic i nie obracałem się za siebie, teraz mi się łatwo mówi ale to była najtrudniejsza decyzja bo byłem z każdej strony wyzywany nie tylko przez rodziców a jeszcze obwiniła mnie druga rodzina i siostra gdzie sama nie mieszkała z rodzicami że się wyprowadzam a na koniec mi jeszcze powiedzieli "że w dupę od życia jeszcze nie dostałem" wiedziałem co się dzieje i uznałem to za proces zdrowienia więc to już na mnie tak nie działało. Szedłem już w swoją stronę.
Udało mi się poukładać życie. Rodzice do dziś nie rozumieją dlaczego poszedłem, niby przyjmują to do siebie ale zaraz wszystko wypierają i możesz ponownie doświadczyć wyzwisk i braku rodzicielstwa. Dziwna sprawa bo jak ich dobrze zacząłem traktować to oni bardziej mnie zaczęli dominować i poniżać dyskryminując jeszcze przy żonie mówiąc jakim jestem draniem więc musiałem bez pierdzielenia pokazać im gdzie jest ich miejsce. Zacząłem mocno z nimi ograniczać kontakt, wyznaczając kary ograniczenia kontaktu jeśli nie poprawią swojego zachowania, nie skutkowało, nawet się obrażali, straszyłem ich nawet pobiciem że jak przyjadą do mnie bez zaproszenia lub będzie próba wtrącania się w moje życie czy próby dominacji to nawet będę wzywać policję żeby się usunęli z mojego nowego życia. Poskutkowało bo jak poczuli że nie pierdziele się z nimi odpuścili, kontakt do dziś jest ograniczony, chyba że poprawią swoje zachowanie do mojej osoby to wtedy odpuszczam takie podejście.
Terapia to ciężka praca, świadomość to nie wszystko, zostaje jeszcze proces zdrowienia a to niestety jest długotrwałe i nie wiem czy nie będziemy się z tym zmagać do końca życia, zaburzenia emocjonalne z negatywnymi myślami mam do dziś ale jestem tego świadomy i radzę sobie z tym jak tylko mogę, pomaga mi dużo w tym żona bo mogę szczerze z nią o tym rozmawiać. Wszystko również zależy od okoliczności w jakich przebywam i trzeba sobie jasno powiedzieć że nic nie może Ci przypominać tego co miałeś czy miałaś w przeszłości bo wszystko automatycznie wraca jak przewinięty film Twojego życia wracając do tego co było.
Bardzo dziękuję za taką szczerość, za to że uchylasz swoich najbardziej skrywanych traum. Każdy z nas niesie jakieś cierpienie, ja mam ich wiele, między innymi stratę syna... Trzymaj się, walcz, szukaj przyjaźni, zatop się w marzeniach, one się spełniają...
Zawsze mówiłam że w życiu udało mi się jedno: cudownie rodzice którzy całe życie myślą tylko o mnie I siostrze. Magdo ludzie pomogą tylko muszą wiedzieć że potrzebujesz tej pomocy.
Biedna kobieta. Wykorzystywana i zostawiona sama sobie.Odebrano dzieci bo tak łatwiej? Rozumiem nieudolność rozumiem bieda.Czy nikt nad tą panią nie powinien sprawować opieki? Jak Ona mówi o "Seksie " że się sprzeda to dreszcze przechodzą moje ciało. Dla tej Kobiety to zwykła transakcja. Jak kupno bułki i zapłacenie za nią... Oby się tej Kobiecie udało.
Będziemy o niż walczyli...
ona mówi bardzo rozsadnie o seksie, bo tak na seks trzeba patrzec
np moją seksualność zniszczyły miedzy innymi kobiety, przez swoje docinki i sugerowanie mi, że jestem taka czy owaka
poprzez kobiece i męskie docinki zwiazane z seksem mnustwo w życiu popełniłam błędow, ale takie docinki, zatruwające komuś życie są w naszym społeczeństwie tolerowane i to nie jest nazywane przemocą seksualną, bo to robią katoliczki i katolicy z porzadnych nie pijacych domów
@@samanti90 i masz racje...nawet na wywiadzie chce zarobic. Po co do pracy?
Angelika Wasilewska nie jedna się oddaje za kasę by przeżyć w tej dżungli ale nikt nie będzie się tym chwalić bo nie ma czym. To bardzo osobiste.
@@hanckabzdziocha1238 nic pod mordę nie miałam,szybko poszłam do pracy i mam 29 lat w tym 10 już przepracowane.Szanuję pieniądz,bo tez nie miałam ich mnóstwo...ale wolałabym kraść niz sie sprzedawać..sory.
Dziekuje za bardzo pouczajacy film.Znam z autopsji dziecinstwo w rodzinie alkocholika...Moi rodzice juz nie zyja,tata pil i bil mama,potem ona zaczela pic razem z nim.Bylo nas piecioro rodzenstwa,ja jako najstarsze dziecko musialam przejac wszystkie obowiazki rodzicow.Dzis jestem mama doroslych dzieci,majac w pamieci moje dziecinstwo,nidgy nawet nie dotknelam alkocholu,nie znam jego smaku.Bardzo czesto sie zdarza,ze dzieci rodzicow pijacych,albo powielaja bledy rodzicow,albo nie pija wcale.Bardzo dziekuje i pozdrawiam:)
Widać po pani Magdzie, że jest nerwowa, w oczach widać żal, smutek i ten uraz z dzieciństwa. Bardzo mi przykro. Widać, że powtarza utrwalone zdania, słowa z przeszłości. Czesto musiała o tym opowiadać.
Tak, myślę jednak, że nad tym sama zapanuje :)
Warto pomagać i cieszę się, że Pan to robi. Dziękuję Panu, że pomaga Pan ludziom takim jak Magda.
Tak, wkrótce kontynuacja historii Magdy...
Do bolu szczera kobieta...pani Magdo jest pani jeszcze mloda zdrowa fizycznie , moze jakas praca chociaz na pol etatu poprawila by sytuacje finansowa i kontakt z ludzmi i modlitwa tez pomaga w ciezkich chwilach zycze powodzenia i wytrwalosci.
Przekażę tę uwagę, dzięki, będziemy ją w tej drodze wspierali :)
Swietnie.
wspaniale, ze Pani wspomina o Modlitwie. Lekarstwo na wiekszość "dolegliwości człowieka" - POZDRAWIAM !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
raczej suplement diety z efektem placebo
Monika S modlitwa nie pomaga
Tez jestem dzieckiem alkoholika, jestem najstarsza, latwo nie bylo i nie jest, czuje jak bardzo odbilo sie to na mnie, cale to picie, kłótnie, łzy. Ja jednak mialam wiecej szczescia niz Magda, nie bylo bicia czy wyrzucania z domu. Magda, nie poddawaj sie, nie jest latwo, ale masz dla kogo zyc. ❤
Wielki szacun dla Pana redaktora.Swietna robota.
Podziwiam cie za to co robisz dla tych ludzi mam nadzieje ze takich jak ty bedzie wiecej pozdrawiam
Pokłony swe ślę boś zacny człek.
A jak jest jeszcze z tego radość i ulga w oczach drugiego człowieka to nie ma bata.
Dobro zawsze na górze!!!
Miłe słowa, dzięki!
Najgorsze jest to ze jeśli taka pani "Magda" poszłaby do supermarketu i wyniosła chleb i kiełbase pod pazuchąto jest wrzucana do jednego wora ze złodziejami a ja miałem jedną raz taka sytuacje kiedy musiałem ukraść jedzenie i po prostu płakałem z nerwów z tego powodu, z tej bezsilnosci.
Nie oceniajcie ludzi po zniszczonej cerze czy spuchniętych oczach bo świat choruje dzięki takim krytykantom jak te wulgarne i złosliwe komentarze.
Brawo za szczerość, puenta trafna!
Jeżeli ktoś wynosi z supermarketu chleb i kiełbasę pod pazuchą to jest wrzucany do jednego wora ze złodziejami bo jest złodziejem.
Kradzież to kradzież.
Zawsze są alternatywy, można nawet pójść do kościoła, wytłumaczyć swoją sytuację i powinni pomóc.
@@Tchlix wydupczeniem przez klechę się nie najesz.
Nie nam oceniac i osadzac Nam jest dwac milosc I nadzieje
Jestem też DDA mój ojciec był jak Hitler dzięki Bogu już nie żyje, lecz rany się nie zablizniły moja psychika jest zniszczona mimo iż mam spokojne życie i niczego mi nie brakuje...pozdrawiam wszystkich DDA
Witak w klubie... tyle ze moj zyje ale mysle ze nigdy mi to z glowy nie wyjdzie. Teraz mam swoje dzieci i maja wszystko tego czego ja nie mialam...
Kazdy z nas zmaga sie codziennie z jakimis problemami, klopotami. Czasem nie z naszej winy, czasem na sile doszukujemy sie czegos zlego. Pedzimy, gonimy,zatracamy sie... Ciagle Nam malo i malo i wciaz chcemy wiecej i lepiej i piekniej, idealniej. Jak dobrze, ze stworzyl Pan kanal, na ktorym pokazywane tragedie ludzkie, pozwalaja uswiadomic sobie, co sie ma i w koncu to docenic. Podrawiam serdecznie
Dzięki, bardzo mnie motywuje Twój wpis :)
Fajny reportaż, takich ludzi jest masę, sam jestem uzależniony od alkoholu na szczęście 9 lat nie pije, super odważna kobieta otwarta i bardzo zaradna 👍👍👍
I tak trzymaj... Dzięki za szczerość! Pozdrawiam :)
Jak to ogarnąć? Lubię te Twoje reportaże, mieszkasz w Warszawie jak się domyślam a ja mam akurat stamtąd mile wspomnienia, sluzylem w wojsku w Górze Kalwarii 👍
Jeden z niewielu pożytecznych, ciekawych oraz prawdziwych kanałów na yt. Bardzo szanuje oraz pozdrawiam.
Witam, Jacku bardzo przejmujący materiał. Pani Magdzie przyszło żyć w bardzo trudnych warunkach stara się walczyć o jakąkolwiek normalność w swoim życiu. Smutna jest ta cała obojętność, która jest dookoła Pani Magdy o wszystko musiała walczyć sama nikt się panią Magda nie zainteresował. Bardzo smutne było wyznanie pani Magdy, że oddałby siebie. To pokazuje jak bardzo życie postawiło panią Magdę pod ścianą jak bardzo przytłoczyło ja to wszystko. Szacunek za to, że pani Magda znajduje siły, żeby próbować coś zmienić. Wielki szacunek dla ciebie Jacku za pomoc ludziom, którzy znaleźli się w takiej trudnej sytuacji, którzy tak naprawdę nie mają do kogo się zwrócić i są zostawieni sobie.Pozdrawiam
Wszystko prawda. Rozważam wsparcie jej za pomocą mojej kancelarii prawnej, myślę, że tam jest dużo do zrobienia, we wtorek spotykam się z prawnikami, co prawda w zupełnie innych sprawach, ale i o tym z nimi pogadam. Dzięki, Sigma244!
7 HB Sebastian
Cierniak w
Napisałam przeczytać książeczkę może Panu się uda kupić w Warszawie i tu uwaga z mojej strony to wywiad czy co? Jestem nikim albo niczym . Taki chyba tytuł ale moja siostrzennica właśnie kupiła w Warszawie mam akurat rodzinę która mieszka na starym Mokotowie i nie tylko w tej dzielnicy miasta. Pozdrawiam i zmień Pan płytę! Sorry!
Ja jestem DDA, jest nas piątka. Trudno mi się zgodzić z pewnymi komentarzami, że DDA ma trudno wejść w życie 'normalnie'... Po krótce: Matka zaraz po ukończeniu przeze mnie 18lat, wyrzuciła mnie z domu, ponieważ nie zgadzałam się na rodziców alkoholizm i już jawno się temu sprzeciwiałam. Mieszkałam w oik-u i kończyłam tam szkołę, zdawałam maturę. Teraz mam 28lat, dwa lata temu skończyłam szkołę medyczną, mam mieszkanie, od 5ciu lat męża, w pracy zajmuję stanowisko kierownicze. Nie ma czegoś takiego jak alkoholizm u mnie w domu, stać mnie na wszystko czego potrzebuję do życia, a w najbliższym czasie kupujemy dom. Moja najstarsza siostra, która urodziła dziecko w wieku 15 lat, nadal jest z ojcem dziecka, mają drugie - już świadomie. Obecnie budują dom, tydzień temu kupili nowe auto,siostra prowadzi własną firmę i w końcu zaczęła studia. Druga siostra też ma dwoje dzieci, kupili mieszkanie i żyją, jak normalni ludzie. Brat wyjechał do Anglii, tam zakłada rodzinę i radzi sobie lepiej niż przeciętny 'Kowalski'. Jedynie najmłodszy brat (21lat)do tej pory mieszka z rodzicami. Widzę, że jest mu tak dobrze i chyba niewiele się zmieni. Mimo rozmów, zaczyna powielać schemat. Z czego to wynika? Nie do końca wiadomo, więc nie ma co generalizować, że DDA to 'patologia, która rodzi patologię'. I przede wszystkim, oprócz najmłodszego, żadne z nas nie powiela postawy roszczeniowej! Nie czekamy, aż manna spadnie z nieba, aż MOPS da, lub pretensje, że sąd mi zabrał pracę... Tego nie rozumiem. I kradzież ze sklepu to nic innego, jak kradzież! Czym się różni kradzież sąsiadowi z lodówki od kradzieży ze sklepu? Dla mnie niczym, i tu i tu zabierasz komuś jego własność.
Zycie Twoje i Twoich bliskich to piękne świadectwo, dziękuję też za szczerość i otwartość, mam jednak i prośbę, otóż chciałbym byś obejrzała dzisiejszy odcinek, o 20.00, niech Cię tytuł nie zrazi, po prostu obejrzyj go, proszę, pozdrawiam :)
Dziś w pracy kolejny raz usłyszałem, jaki to jestem spokony i zrównoważony. Kolejny raz maska zdała egzamin. Maska ze szkła, która pęknie przy pierwszym wstrząsie. Och, gdybście wiedzieli...
Kocham moje dzieci.
Piękne wyznanie, dzięki :)
Trzymaj się chłopaku,jesteś super,kochasz dzieci a one kochają Ciebie.To jest Twoja wielka siła.Życzę wszystkiego co najlepsze
Bardzo wartościowy film. Bardzo dobrze, że ktoś nagrywa takie rzeczy.
Dzięki za uznanie, to dla mnie jest bardzo ważne...
To również słabość autora (powiedzmy reportażu) iż przedstawia on ludzi o niskim wykształceniu, chyba tylko do nich ma dostęp. DDA to nie wyrocznia ,jest wielu wspaniałych ludzi którzy dzięki wrodzonemu talentowi ,swej wytrwałości siegają gwiazd.
Jestem zadowolona z mojego życia , osiągnęłam w życiu tyle na ile było mnie stać, na wszystko musiałam zapracować.
Materiał budzący jak widać wiele kontrowersji. Ktoś napisał, że jest „chora psychicznie, ma wiele dolegliwości”… padła nawet 'diagnoza' choroby afektywnej dwubiegunowej, co wydaje się raczej zbyt daleko idącym wnioskiem w oparciu wyłącznie o tę jedną rozmowę. Z drugiej strony nie można zaprzeczyć, iż pewne objawy i zaburzenia są dość wyraźnie widoczne, co zresztą nieraz potwierdzają słowa samej Magdy. Z pewnością cierpi na bardzo niskie poczucie własnej wartości, co w dużej mierze jest efektem wychowania, traumatycznych przeżyć i głębokiej depresji będącej ich następstwem. Widać wyraźnie zakodowane, konkretne wydarzenia z przeszłości, zarówno z dzieciństwa, jak i z późniejszego, dorosłego życia, które ewidentnie biorą górę nad pozostałymi jego aspektami i nie pozwalają skupić się na niczym innym. Mówiąc o nich powtarza je praktycznie w tej samej kolejności, podświadomie zrzucając niejako całą winę za swoje położenie na te właśnie wydarzenia.
Mając powyższe na uwadze, trudno sprecyzować, jakie działania faktycznie i skutecznie mogłyby pomóc, tym bardziej, że kobieta wydaje się nie określać bliżej swoich potrzeb, w świetle czego stworzenie choćby zarysu planu samej pomocy może okazać się niezwykle trudne. Wydaje się nie wiedzieć, czego chce, i czy w ogóle chce zmienić obecną sytuację, równocześnie akceptując, bądź nie zważając na istotne elementy otaczającej rzeczywistości. Jak sama twierdzi - ma partnera, który jest dla niej dobry i nigdy nie odejdzie, bo wróżbita tak "postawił karty" i to chyba jedyna "pewna" rzecz w jej życiu. Poza tym "ma dużo miłości", choć wyraz twarzy i jej reakcja tuż po wejściu mężczyzny do mieszkania budzi spore wątpliwości co do rzeczywistej relacji w tym związku.
Jak widać w komentarzach, wielu ciężko uwierzyć, że kobieta faktycznie nie pije. Otóż Jacku, to, że dzisiaj jest trzeźwa, a mieszkanie nie wygląda na typową melinę (nie widać szkła, puszek, kapsli, etc.), a na samą propozycję alkoholu reaguje oburzeniem, nie jest żadnym wyznacznikiem absolutnej abstynencji. Nie osądzam, nie oceniam. Trzeba jednak pamiętać, że są różni ludzie i różne metody picia. Są alkoholicy sprzątający „ślady zbrodni” na bieżąco, lub od kilku dni akurat trzeźwi, napotkani w przerwie m-dzy jednym ciągiem, a drugim, tuż po generalnych porządkach, etc. Bez dalszego wnikania w szczegóły - jedynym sposobem, by skutecznie to zweryfikować jest zaaranżowanie kolejnego spotkania (na które wstępnie jesteście umówieni) z totalnego zaskoczenia, najlepiej w mieszkaniu. To jedyny sposób na obalenie wszelkich wątpliwości i udowodnienie sobie i innym, kto ma rację :)
I na koniec - rodzi się pytanie, czy aby taka forma pomocy w tym konkretnym przypadku niesie za sobą jakąś korzyść i faktycznie okaże się skuteczna? Kobieta sama przyznaje, że pracowała nieprzerwanie przez ponad 11 lat. Jeśli na podst. aktualnych badań psychiatrycznych (bądź innych) istnieją ograniczenia lub przeciwwskazania do podjęcia pracy na podobnym stanowisku (hipotetycznie), są jeszcze inne możliwości zdobycia zatrudnienia - praca fizyczna (np. magazyny), rozkładanie towaru (hipermarkety), sprzątanie (nawet na czarno). Zamiast tego chodzi po ulicy zbierając pety, by - jak twierdzi - nie siedzieć w czterech ścianach (za co notabene obwinia sądy), mąż również w pełni sprawny, nie przykuty do wózka, pracujący w... wolontariacie. By tego było mało, publicznie przyznaje się do dokonywanych kradzieży, co raczej nie wpływa pozytywnie na jej wizerunek w oczach potencjalnego, przyszłego pracodawcy.
Reasumując - jest wielu ludzi potrzebujących. Wśród nich spora część poważnie ograniczonych ruchowo, bez możliwości zdobycia jakiegokolwiek zatrudnienia i niezbędnych środków do życia z uwagi na trwałe kalectwo, niepełnosprawność lub inne okoliczności, dla których tego rodzaju wsparcie często okazuje się bardzo skutecznym rozwiązaniem. Czy aby jednak w tym przypadku? I stąd chyba tak skrajne opinie. Osobiście nie oceniam. Wierzę natomiast, że to (dyskusyjne wg. niektórych) koło ratunkowe pomoże Magdzie wypłynąć na powierzchnię, i że już wkrótce będzie mogła wykupić obrączkę z lombardu za własne, samodzielnie zarobione pieniądze. W przeciwnym razie istnieje dość duże prawdopodobieństwo, iż po Waszej wizycie w lombardzie Magda wróci tam jeszcze tego samego dnia. Pozdrawiam!
Hej, Michał, po stylu wypowiedzi widzę niezwykle wyedukowaną osobę, uwagi bardzo trafne. Co do ewentualnego picia Magdy, rzeczywiście nie mogę niczego przesądzać, po prostu uwierzyłem. Skora przyznaje się do kradzieży i jednocześnie mówi, że nie pije, ta ja jej wierzę, oczywiście będę to stanowisko weryfikował. Co do pomocy... Widziałem w jej oczach wdzięczność, to mi wystarczy. Oczywiście będziemy ją aktywizowali. Jutro rano mam też z Magdy sprawie wizytę u prawnika, będę o wszystkim informował. Bardzo dziękuję za niezwykle przemyślany i merytoryczny wpis, pozdrawiam :)
I ja dziękuję za dobre słowo. Ot, zwykła refleksja i przemyślenia po obejrzeniu niezwykle poruszającego (jak dla mnie) materiału, obok którego nie dało się przejść obojętnie. Dodatkowo, mimo poruszanych tematów, trudnych pytań i zmieniających się okoliczności w trakcie nagrania, zrealizowanego do końca bardzo profesjonalnie - gratuluję!
Trzymam kciuki za dalszy rozwój wydarzeń z nadzieją, że istnieje skuteczne rozwiązanie na wyjście Magdy z tej trudnej sytuacji. Jak wiemy jednak sporo zależy od niej samej. Pozdrawiam i czekam na aktualizację.
Prosze pamietac tez o dzieciach. Pisze to z perspektywy wychowawcy pracującym w domu dziecka. Bardzo trudno nie popasc w takich sytuacjach w litość i zagubic sens pomocy. Nie jest to łatwe ale jedyną drogą jaka jest właściwa, to nauka od podstaw bycia odpowiedzialnym: za swoje życie, za zycie dzieci itd. Krzywdy jakiej ta Pani doznała nie mozna cofnąć i ma ona ogromne skutki, ale czlowiek moze kazdego dnia dokonywac wyboru na nowo. Iść w strone słońca, czy nie. Wybaczyć i żyć godnie. To jest wybór i żaden czlowiek nie ma takiej mocy, by pozbawic nas wolnej woli. Czasami bywały sytuacje, ze litowalam sie nad rodzicami, bo snuli rozne opowieci, ale potem zawsze wracalo sie do punktu wyjscia. Nie mozna zyc godnie bez bycia odpowiedzialnym, czyli ponosic tez konsekwencje swoich wyborow. Pomoc oczywiscie jest potrzebna. Zycze wiec wszystkiego dobrego i pozdrawiam.
Podziwiam Cię. Trzeba mieć ogromną i odwagę i "jaja" żeby opowiedzieć o tak ciężkich życiowych przejściach dziewczyno trzymam za Ciebie kciuki.
Przeżyłam w znacznej części los Pani Magdy. Ale tam, gdzie nasze losy się nie powielają, u mnie doszły inne, równie straszne (o ile nie gorsze) przeżycia. Cieszę się ( o ile możemy tutaj mówić o radości), że Pani Magda się nie poddaje, że nie stoczyła się na samo dno. To dobrze, że potrafi odróżnić dobro od zła, że chowa dumę w kieszeń i korzysta z pomocy ludzi, instytucji czy specjalistów. Podczas oglądania łezki mi poleciały, bo automatycznie moje życie stanęło mi przed oczami.
Pozwolę sobie napisać kilka słów do Pani Magdy.
"Pani Magdo, utożsamiam się z Pani cierpieniem i wiem, ile to Panią kosztowało zdrowia, nerw i smutku. Tylko tacy jak my, którzy przeżyli to na własnej skórze są w pełni to zrozumieć, jakie piekło trzeba było przejść, by się znaleźć tu, gdzie jesteśmy. Wierzę, że to co już Pani przeszła, dawno się skończyło, a drogą, którą Pani kroczy, prowadzi wprost ku nowemu i lepszemu życiu. Tego Pani życzę. Magdalena"
Dziękuję za zrobienie tego materiału. Problem jest powszechny, to nie pojedyncza jednostka. Społeczeństwo powinno poznać od kuchni człowieka i jego życie, zanim go oceni, zdepcze i przyklei łatkę tylko dlatego, że ktoś odstaje od reszty i nie jest cool. Przecież to nie pochodzenie, stanowisko w firmie czy status społeczny tak naprawdę określa, czy jesteśmy dobrymi ludźmi. Określają nas nasze uczynki, jak patrzymy na drugiego człowieka i co jesteśmy wstanie mu od siebie ofiarować.
Pozdrawiam "Jak to ogarnąć?", Panią Magdę wraz ze wszystkimi bohaterami, występującymi w filmach oraz wszystkich ludzi. którzy potrafią jeszcze samodzielnie myśleć, mają wielkie serca i równie duża empatię
Ja również dziękuję za obejrzenie i bardzo dobre, szczere komentarze, pozdrowienia przekażę :)
Jacku, za 2 tygodnie nie zapomnij zapytać o tego komornika i alimenty, bo temat był draśnięty a nie rozwinięty ;) pozdrawiam
Tak, oczywiście. Będę też rozmawiał z moim prawnikiem, żeby stanąć w imieniu Magdy przed sądami...
Kiko Alimenty ? przeciez ta coreczka od Msgdy z nia juz dawno nie mieszka
Proszę pszeczytac cienką książeczkę nie pamiętam dokładnie tytułu Jesteś nikim! Bodajże. Albo niczym. Człowiek który przeszedl koszmar!!!! Wiem że mieszka w Stanach i ma poukładane życie i napisał z myślą o synku! Łzy będą wam lecieć ciurkiem! Znajdzcie przez internet autora naprawdę nie pamiętam! Pozdrawiam!
Dzisiaj dopiero trafiłam na ten filmik i wsłuchałam się w historię Pani Magdy i chciałam jedynie napisać, że jestem pod ogromnym wrażeniem osobowości Pani. Niesamowita szczerość, otwartość. Bije od Pani taka siła i wola przetrwania, że mam wrażenie, że dla tej Pani nie ma rzeczy nie możliwych...bardzo poruszająca historia i niezwykle ciekawa osoba.
Duzo ludzi pomaga finansowo. Młodym ludziom którzy mogą iść do pracy ale dla takiej dziewczyny nikt nie chce pomóc Stary odezwij się do mnie to dla niej wyśle kasę. Jestem z usa jestem Polakiem z miłą chęcią wyślę
Pamiętam jak ta Pani pracowała w moim markecie, miła, wspominam ją dobrze
hm a czemu już nie pracuje?
Od tego filmu właśnie zacząłem przygodę z oglądaniem Jacka, i tak do teraz codziennie oglądam 😜
Niech Pana Bóg błogosławi +
I Ciebie też, Patryku...
Bardzo łatwo jest wszystkim oceniać drugą osobę z perspektywy kogoś, kto nie doświadczył tego co pokazana w materiale Magda, komu nie brakowało nigdy na chleb czy rachunki, kto pochodzi z normalnego domu, kto nie zmaga się z depresją, bo przecież wg 90% polskiego społeczeństwa depresja= lenistwo. To jest osoba, która potrzebuje pomocy w wielu różnych aspektach, przede wszystkim terapeutycznej, by wyjść na prostą i móc podjąć pracę i zacząć normalnie funkcjonować. Od dzieciństwa miała pod górkę, sama miała problem z alkoholem, wiele przeszła- to co wg Was ma wyglądać jak Miss Polonia? Wyjść na prostą kiedy już na starcie człowiek stanął przed takimi problemami jak brak mieszkania, pieniędzy czy choćby wsparcia od najbliższych jest bardzo ciężko. Oczywiście, wśród osób, które nie pracują, żyją z zasiłków jest całą masa pasożytujących, ale są takie, które potrzebują pomocy w tym by stanąć na nogi, ale muszą sami tego chcieć. Czasem brakuje im rozeznania w urzędowych sprawach, czasem stan psychiczny przytłacza do tego stopnia, że załatwienie czegokolwiek jest niemożliwe, bo to człowieka przerasta. O pracę też łatwo nie jest, szczególnie jeśli się nie ma wykształcenia czy kwalifikacji zawodowych. Na ciecia wolą przyjmować np osoby niepełnosprwne, z orzeczeniem, bo na takich pracowników są ulgi. Myślę, że warto spróbować im pomóc stanąć na nogi, ale nie dając rybę, a wędkę. Dla Magdy poszukać np dziennego oddziału terapeutycznego, może jakichś kursów zawodowych- raz, że jej to pozwoli uwierzyć w swoje możliwości, a dwa pomoże znaleźć pracę. Co do męża to nie wiem co jest powodem jego braku pracy, ale też warto byłoby coś pomyśleć- nieraz zakłady pracy przyjmują osoby niewykwalifikowane i szkolą na swój koszt. Jest na prawdę masa możliwości tylko czasem trzeba takim ludziom je wskazać.
Brawo! Koniecznie obejrzyj dzisiejszy odcinek...
„M” Szanuje za ten komentarz , sam osobiście pochodzę z podobnej rodziny , po wielu latach walki wreszcie zaczęło mi się układać , nigdy nie warto się poddawać , pozdrawiam ;)
U mnie w domu też była przemoc i alkohol . Teraz mam dwóch synów ( 12 i 22) i staram się żeby nie zaznali takiego życia jakie ja miałem . Z jednej strony nie żałuje że takie życie miałem , przynajmniej wiem jak nie należy robić . Pozdrawiam Was wszystkich którzy są wyczuleni na takie sytuacje , oraz autora tych filmów
Panie Jacku proszę to ogarnąć Pan Magdę krzywdzi ! Może nawet nieświadomie .Jeśli to byłaby pana córka wstawił by pan taki filmik ? Myśle ze są inne sposoby pomocy osobom w takich sytuacjach.Polecam Magdzie wyjazd do ośrodka rehabilitacyjnego z opieka aby się odcięła choć na chwile ! Z domu niech pozabiera najważniejsze pamiątki a resztę rzeczy usunąć z mieszkania oczyścić odmalować ! Pan trochę sam może się zakręcił tym skupieniem na mało potrzebnych rzeczach .Ja np bym Magdę zaczęła uczyć Planować posiłki ze ma Np 200 zł może zrobić raz w tyg zakupy. Rybę może kupić kurczak ryż ziemniaki mleko nauczyć ja gospodarować tak aby nie martwić się ze lodówka jest pusta z jednego kurczaka może zrobić dwa razy rosół i jeszcze mieć piersi z kurczaka na następny obiad jest tyle opcji twoi widzowie myśle ze chętnie mogą w listach opisywać jak tanio a dobrze zjeść .Proszę się tez skupiać bardziej na jej zaletach :) Ja mogę jedynie się o Magdę pomodlić aby stanęła na nogi i pokochała sama siebie i zaakceptowała :) trzeba znaleść miłość w sobie a nie szukać jej w ludziach :) pozdrawiam życzę miłego Piątku 🌼🌹🌹
Co za wspaniały kanał. To piękne co Pan robi. Wielki szacunek :)
zycze aby pani sytuacja sie poprawila i zycze znalezienia dobrej pracy pozdrawiam z Australii
Bardzo dziękuję, przekażę Magdzie, że wieść o jej losie trafiła za ocean...
natknalem sie na pana kanal dzisiaj i bardzo jestem wdzieczny panu za profesionalne widea.ja mieszkam w Melbourne i krece filmy z mojego miasta jak narazie kiedy mam troche wolnego czasu a niedlugo beda po calej Australii..mieszkam tu juz 35 lat i pzrzylecialem z rodzicami z Gliwic kiedy bylem jeszcze malym chlopcem ..pozdrawiam DAWID
Bardzo szanuję takie akcje.. Cieszy mnie że istnieje gdzieś śladowa ilość człowieczeństwa w erze memów krytyki i spłycenia emocjonalności
Bardzo piękna synteza :)
Powodzenia Madzia! Trzymaj głowę wysoko, wierzę w Ciebie :)
Magda nie zawiedzie :)
Trzymam za Magdę i jej męża kciuki. Mam nadzieję, że powoli wyjdą z tej sytuacji i będzie się im lepiej żyło. Chodzi głownie o pracę, to jest klucz do ich nowej lepszej drogi.
Ze wszystkiego wyjdą, a my im pomożemy, wkrótce więcej informacji...
Nie wyjda nigdy na prosta, majac wciaz pomoc od naiwnych ludzi. Do pracy...nieroby. Oby wase dzieci miay dobre rodziny, bo wy na nie nie zaslugujecie
Magdo jestem w Twoim wieku tez z kwietnia i jestem w szoku ile zła Cię spotkało w zyciu..to moje dziecinstwo mimo ze nie bogate to bajka..dziewczyno zycze Ci jak najlepiej!!!
Przekażę. To są słowa wielkiego wsparcia. Dziękuję.
Jesteś wspaniałym człowiekiem.!
Nie jestem jakimś skrajnym liberałem wręcz przeciwnie i być może nie znam całej historii tej Pani (to co już usłyszałem to niewątpliwie dramat tej Kobiety) ale dawanie pieniędzy nawet na rachunki nie jest według mnie dobre. Lepsza by była praca za, którą by otrzymała godziwe pieniądze, nawet jednorazowa własnie na zapłacenie tych rachunków.
Planuję właśnie coś takiego, czasami trzeba ugasić pożar...
Poza tym.Pójść i zbierać pety z nudów, chodzić do pracy wolontariackiej by nie nudzić się w domu. Czy ktoś temu Państwu zakazuje pracy? Nie, sami zgadzają się na taki stan. O tym że,, ważne są dzieci'' a dobrowolnie zbiera się pety na stacji już wspomnę.
Co za bzdury
W Warszawie trzeba tylko pracować dupa? Sama mieszkam w stolicy ojca mam alkoholika zaczynałam od pracy niani sprzątania na etacie za 1900zl na miesiąc ale no tak lepiej dupsko sprzedać niż uczciwie zarabiać najlatwiej
@WalterWhite Niepełnosprawni też mogą i często pracują. Są specjalne ośrodki gdzie osoby niepełnosprawne pracują pod kątem instruktorów mimo swoich niedoskonałości. Sami wolą jednak nazywać się zdolnymi w innych obszarach.
Pochodzę z rodziny gdzie moja mam wybierała sobie zawsze pijaków jako partnerów i jej życie nigdy nie poprawiło się znacząco.
Mimo pewnych nieciekawych elementów mojego dzieciństwa nie przesiąkłem alkoholem,papierosami i nie stoczyłem się.
Całe dorosłe życie zależy od wyniesionych z domu wartości, energii jaką zużywamy by osiągnąć cele życiowe oraz chęci.
Rozumiem ludzką znieczulicę na czyjeś cierpienie i problemy jednak każda historia taka jak ta ma wiele oblicz.
Ludzie często decydują się podejmować złe dycyzje życiowe bo wygodniej dobrze wiedząc co robią.
Przykre jest widzieć tylko dzieci,które wyrastają w biedzie i alkoholu oraz hałasie w domu a odpowiedzialni są za to rodzice i nikt inny.
Często ludzie wyamwiają,ze winny jest system.To byłoby prawdą gdybyśmy żyli w komunie w latach 70tych.
Mamy rok 2018 a Polska to rozwinięty kraj z możliwościami.
Mam nadzieję, że Pani Magdzie życie się poprawi.
Pochodze z podobnej rodziny jak Ty.Wyrosłam na normalna kobiete ale swoje traumy mam.
Jestem.przeciwienstwem.mojej matki ktora na sile szukała partnera i zawsze znajdowala alkoholików i nierobów.Nauczylo mnie to życia w taki sposób ze starannie dobieram partnerow do tego stopnia ze praktycznie ich nie znajduje.Ot historia.
Tak traumy z dziecinstwa wplyneły na terazniejsze życie.Kazdy czuje troche inaczej
Życze jak najlepiej Pani Magdzie! Najwazniejsze to wybaczyć oprawcy bo żal niszczy nas od środka!
Ogromny Szacunek dla Pana 😍
Pani Magdo, jest Pani "Wielka", z całego serca wszystkiego najlepszego.
W sieci pojawiła się informacja o wątpliwościami w rozliczaniu pomocy finansowej. Czy jest dostępne gdzieś rozliczenie wpłat i wydatków tak aby rozwiać wątpliwości?
Wreszcie trafiłam na świetny kanał o prawdziwym życiu👏👍
Też bym kradł bez mrugnięcia okiem jakbym nie miał na jedzenie
Trafne spostrzeżenie...
ciekawch ludzi odnajdujesz, chcialbym ogladać wiecej takich wywiadów z ludzmi bezdomnymi etc, pozdrawiam
Te zagraniczne sklepy więcej pieniędzy kradną za granicę i jest ok.
Ja zostałem wychowany troszkę inaczej. Gdybym nie miał na jedzenie to bym chodził od domu do domu i okna mył, trawę kosił, za kawałek chleba, ale co tam ja się nie znam lepiej ukraść.
@Beata Wierzba Zimą odśnieża się chodniki, okna owszem też się myje. Dokładnie wiem co bym robił w takiej sytuacji, po prostu bym szukał pracy której jest w cholerę. Co chwilę przychodzi do mnie jakiś menel po 10zł więc proponuję mu drobne prace np umycie witryny albo odśnieżenie chodnika i co ? i zwiewa, on się nie będzie hańbił pracą.
widać czego ludzie zapominają poprzez pieniądze, po prostu szczerości. Podziwiam za taka wielka szczerość
Dzięki :)
LUDZIE NIE MA CO GADAC TRZEBA POMAGAC. Ci tylko wiedza co przezyli to. MAGADA Z CALEGO SERCA POWODZENIA DLA WAS I DOZO ZDROWKA
Trzeba pomagac 👍🏻👍🏻❤️💖💖pozdrawiam 🤗
Bardzo współczuje ten Pani, mocno kibicuje i wierze, ze uda się wyjsć na prostą
Będziemy próbowali jej pomóc..., jutro wizyta u prawnika :)
Jacku miałeś rację nie osądzajmy pochopnie.... Bardzo dobry materiał daje do myślenia. Pozdrawiam
Dzięki! Tak, ten film uczy wstrzemięźliwości w ocenianiu innych... Trafna uwaga :)
oj, daje
Jak ktoś tego nie przeżył to nie zrozumie, mi nadal śni się po nocach pijany ojciec, który bije moja ciężko chorą mamę...była straszna bieda bo zabierał mamie wszystkie pieniądze i przepijał,a ja jako dziecko musiałam chodzić po podwórku i zbierać pety. Mimo iż jestem już dorosła, a on już nie pije to o tym piekle nie da się zapomnieć.
Chciałabym się dowiedzieć co sie teraz dzieje z Panią Magda, wie ktoś coś?
Jest w psychiatryku a jej mąż jest znów bezdomny
Pani Magdo jest Pani Cudowna!Życzę Wszystkiego Najlepszego!
Przekażę :)
Magdo są jeszcze dobrzy ludzie na tym świecie I pomogą, ale muszą wiedzieć jak. Mieszkam w Londynie I sama jestem w tej chwili w trudnej sytuacji, ale myślę że ty MASZ cięższe życie od mojego. Pomogę jak będę mogła. Trzymaj się kobieto.
Bardzo ciepłe słowa, przekażę. Dzięki!
Dobrze że są ludzie, którzy zauważają dramat innych i pomagają.....
Myślę, że takie filmy uwrażliwiają też innych...
Przyznam, że jestem w szoku, że osoba 37 letnia, sprawna fizycznie nie pracuje, tylko woli iść do sklepu ukraść. I nie jest tu mowa tylko o jedzeniu, ale również o kradzieży w Rossmanie. W trakcie rozmowy w ogóle nie padł temat szukania pracy, ani przez nią, ani przez jej męża. Wolontariat jest jak najbardziej dobry, ale dla osoby, którą stać choćby na podstawowe potrzeby. Pani Magda nie widzi nic złego w tym co robi (kradzież, możliwość seksu za pieniądze), bo za wszystko, co ją spotkało winni są inni. Dobrze przynajmniej, że w tym domu nie ma dzieci.
Jesteś w ogromnym błędzie... śledź jej losy, dziś kolejny film...
Dwie minuty tego filmu, z dziesięć następnego i oglądam dalej!!!. Człowieku, szacunek!!! wielki dla CIEBIE!!!. W życiu potrafi się tak popieprzyć że... tylko tacy ludzie są nadzieją!!! Wiem co piszę! Zdrowia i szczęścia Ci!, a jak żeś wierzący to BÓG z Tobą.
Dobre materiały, czekam na więcej, powodzenia.
Dzięki, będą wkrótce, na razie nie zdradzam co i jak, ale filmy są już nakręcone...
Życzę Pani Magdzie wszystkiego dobrego, nawet nie wiem jak to ująć w słowa. Pani Magda jest bardzo kulturalna, w góle Panu nie przerywa co bardzo zwróciło moją uwagę, popłakałam się oglądając ten film, oby otrzymała wsparcie od odpowiednich osób i oby jej życie zmieniło się o 180 stopni. Serce pęka. Pozdrawiam
Czuć ducha pomocy! Nie każdy da radę sobie poradzić z przeszłością w rodzinie alkoholika w już dorosłym życiu i mam nadzieję, że taka pomoc naprawdę wyzwoli w takich osobach wolę zmian na lepsze... Przeżyłem i widziałem w swej rodzinie rzeczy straszne i nie dałem się wciągnąć w podobne życie ale potoczyło się ono zupełnie inaczej. Pomogłem paru rodzinom w ciężkich chwilach niestety w większości wypadków zostałem oszukany ale przynajmniej ich dzieci skorzystały i nie żałuję! Trzeba próbować!
Tak! I my właśnie spróbujemy :)
Magda super z Ciebie kobieta !!! oby wiecej było tak szczerych otwartych i odważnych kobiet
Jednego nie rozumiem. Dlaczego w dzisiejszych czasach Oni - Państwo bohaterowie nie mają pracy? Myślę że najlepsza pomoc to była by nauka życia tj edukacja społeczno-finansowa. Spłacili by swoje długi poukładaloby się i dzieci by odzyskali.
Myślę, że taka forma pomocy byłaby lepsza niż pieniądze. Niestety kasa przelana na rzecz spłaty np. ich rachunków powoduje tylko dalsze pogrążanie się, gdyż nie uczy takich ludzi tego, że na życie trzeba zarobić.
Ona jest chora psychicznie (depresja), on jest po wyrokach.
Lord Eccles - nie koniecznie, oglądaj dalej kanał
Z pewnością będę oglądał. Mam jednak nadzieję, że pojawi się pomysł na inną pomoc dla tych ludzi, niż finansowa. Jeśli mogę zasugerować, to tak jak pisałem w innym komentarzu, wydaje mi się, że potrzebna jest kompleksowa pomoc w połączeniu z terapią. Oni muszą na nowo wejść w normalne życie, a tego nie da się załatwić dając im pieniądze do ręki czy płacąc rachunki. Nauka życia krok po kroku prowadzona przez wykwalifikowanych psychologów i pracowników socjalnych, to chyba jedyne, co może przynieść jakiś efekt.
@@Kirjanna7000 przeciez nawet nie szuka....sumienny i pracowity????? Hmmmmm
Pani Magdo. Nie ma grzeszników. Jest tylko taki a nie inny stan / kondycja mózgu.
Zestaw Pani doświadczeń to konsekwencja przemocy i urazów wprost w mózg.
Jednak, co dostrzegam potrafi Pani zdefiniować co to jest wolna wola.
Jak przez mgłę pamięta pani.
Dużo siły oraz wytrwałości życzę.
Niech Pani uparcie dąży ku lepszemu.
Niech Pani zaopiekuje się sobą jak nikt inny potrafił.
Piękne słowa, przekażę...
Przykre bardzo.. Do końca nie wiem ale też sądzę że tacy ludzie mają ciężko.Dorośli ludzie po takim dzieciństwie nie mogą być do końca "Dojrzalymi " mają problem z wyjściem z dzieciństwa a wejściem w dojrzalość.
Właśnie w tym jest problem...
Tak bo wciąż chcą dostać to czego nie dostali od rodziców
Material wstrzasajacy, budzi rozne emocje. Mysle, ze pomoc im w znalezieniu pracy, ktora by byli w stanie podjac, jesli maja checi, bylaby optymalną. Rowniez regularne konsultacje z lekarzem psychiatra, aby to zdrowie psychiczne bylo ok i stabilne. Super, ze pan pomaga i 3mam kciuki aby bylo to poczatkiem dobrych zmian i lepszego zycia u Magdy :)
Właśnie chcę zrealizować ten plan, dzięki!
Proszę się ze mną skontaktować na pewno pomogę w każdej sprawie wyłącznie z potrzebami wszelkiego rodzaju to znaczy środkami chemicznymi ,ubraniami ,butami ,a nawet farby do malowania ścian proszę się ze mną skontaktować🤗
Tylko nie wiem jak, mój adres e-mail jest tu:
ruclips.net/channel/UCvWbJjFlTDAOz-bDUJylQQAabout
@@jaktoogarnac3716 Na mesenger popisze z nią co i jak i kiedy jej pomoc się przyda proszę jej to przekazać nazywam się Lucyna Kaproń- Chrzan mieszkam Rzeplin -Osada województwo Lubelskie proszę hej przekazać niech mnie zaprosi przez mesenger jak ma Internet jak nie ma to Pan prześle mi adres do niej mi to napisać chcę do niej list w wysłać jak najszybciej paczkę bardzo proszę .Niech Pan jej przekaże że niech się trzyma odemnie nadejdzie pomoc ale muszę mieć kontakt tą Panią osobisty
Widać są jeszcze dobrzy ludzie.
Jednak ktoś ma sumienie🙄😏😣
Bardzo współczuje tej Pani, mam nadzieję że mimo przeciwności losu jakoś da radę i ogarnie to wszystko. Trzymam mocno kciuki i pozdrawiam🤗
Wkrótce kolejny film, już materiał jest nagrany...
chyba pamiętam tą panią właśnie z carrefoura na bemowie, życzę wszystkiego dobrego i podziwiam szczerość
Fajnie, że to dostrzegłeś :)
Pani Magdo dziekuje za Pani szczerosc i opowiesc
Warto pomagać drugiemu człowiekowi,tak poprostu bezinteresownie.Brawo!
Dzięki!
Popatrz tu:
ruclips.net/video/7hnzV-dLBVU/видео.html
Fajna ta Pani Magda szczera kobieta i odważna.Pozdrawiam Magdę
Po twarzy widać, że dziołcha płaci za grzechy rodziców. Może nie nazbyt inteligentna i wyrafinowana (ale od kogo miała się uczyć??) , ale szczera sie wydaje i złego serca nie ma, życze jej wszystkiego lepszego.
Tak, ona jest zaryczana...
mimo tego, że Magda wymieniła w kolejności najpierw swojego aktualnego męża, a dopiero później własne dzieci ( co jest nie do pomyślenia z mojego pkt widzenia, bo powinna dążyć do tego żeby je jak najszybciej odzyskać, bądź aktualny stan psychofizyczny bohaterki na to wpłynął) ale idea tego co robisz, jest świetna. Powodzenia w dalszych działaniach. Twoich, jak i Magdy.
Dzięki. Ja rozumiem tę kolejność (jestem bardzo odpowiedzialnym ojcem, też z traumami). Magda bardzo łaknie miłości, a jej mąż daje przynajmniej pozory uczucia, zaraz będzie kolejny odcinek z Magdą i tam będzie nieco więcej informacji na ten temat :)
Mąż nie pracuje, ona nie pracuje, bo "postawiła na miłość" i zdziwienie, że nie mają na jedzenie i zabrali dzieci.
To na pewno jakaś ściema. Nie wierzę! Nikomu nie jest łatwo i współczuję DDA, ale.. Czy to aby na pewno dobry pomysł na pomoc?
wiele mógłbym Panu zarzucić i zaprzeczyć licznym wypowiedziom, ale inicjatywa przoduje! dziękuję!
Śmiało, nie krępuj się, może się czegoś nauczę, wal jak w dym :)
Dziękuję za zainteresowanie. Generalnie nie chodzi mi o kwestie techniczne czy realizatorskie, bo chociaż zrobiłbym kilka rzeczy inaczej, to nie znam się na tym… chodziło mi o kwestie polityczne i religijne (w szczególności w rozmowie z Markiem) a te jak wiadomo to temat rzeka, dlatego nie jestem pewien czy np. komentarz z wykładem o ekonomii (w tym zasiłki itp) to dobry pomysł ;). Powiem jednak w jednym zdaniu i z pominięciem kwestii religijnych - zasiłki z aparatu państwowego nie pomagają. Pomagają ludzie… Ludzie dobrej woli tacy jak Pan.
Nie ukrywam ze wrocilam do pierwszego filmu po zobaczeniu juz koleinych i stwierdzam,ze pani Magda nas wszystkich swietnie zmanipuliwala.powiedziala co chce i jak chce i wybielila siebie w najlepszy sposob. Biedna, poszkodowana....pasozyt
dzieki prawdziwy film.zycie.Dziekuje
bardzo mądra kobieta, pozory mylą, szanujmy ludzi!
Szanujmy! To takie proste...
@@MurzynskieMigdalki dokładnie. Wyszło szydło z worka.
ciekawe, z której strony
Jestem curka alkochlikow rodzice sie rozeszli mam jeszcze siostre matka Nadal pila Jak dostala wyplate to przepadala na 3czy 4 dnie siostra miala 9lat ja 11 matka miala zrobic zakupy w miescie po kilku dniach wracala Bez zakupow i pieniedzy a my bylysmy glodne zrozpatrzone zaplakane sonsoedzi Dali nam jesc ciagle sie przeprowadzalismy szkoly nie ukonczylismy bo ciagle przeprowadzki bylo to nie mozliwe i Tak mijaly lata Mimo wszystko siostra i ja bylysmy bardzo ladne to bylo nasza tragedia bo zaczelo NAS spoleczenstwo traktowac Jak tredowate zrobili z nas kurwy po prstu wyrzutkami spoleczenstwa czulysmy sie Jak sczute. Dzieki Polacy nigdy wam tego nie przebacze. Wyjechalam z Polski majac 19 lat skonczylam szkole na wieczoruwce potem szkole zawodowa wysylam zamaz mam 3 dzieci wszystkie Sa po studiach siostrze tez sie dobrze wiedzie obige mamy kochajace rodziny. Mona wstac Ale jest ciezko bardzo ciezko.
Smutne bardzo ale sie los teraz usmiechnal do pani , pozdrawiam serdecznie 💖
Tym ludziom nie jest potrzebny ktoś, kto zapłaci rachunki i da pieniądze na jedzenie. Przecież trzeba jeść codziennie, co miesiąc płacić rachunki. To super, że oboje nie piją, ale ten facet zamiast chodzić codziennie do hospicjum mógłby poszukać pracy. Kasjerka z jedenastoletnim doświadczeniem też znalazłaby jakąś prace na kasie w sklepie. Oni są bierni, nie robią nic ze swoim życiem, egzystują i liczą na szczęście (bo może się uda coś ukraść w Tesco), bo może ktoś da na rachunek. Ktoś powinien im pomóc z ogarnianiem się, szukaniem zarobku... przykre, ale oni są bezradni. Nie można do końca życia obwiniać dzieciństwa.
Ogólnie bardzo cenna analiza, obejrzyj jednak kontynuację, będzie ona na kanale wkrótce...
Zapewne była piękną kobietą... Prosta osoba i mega szczera. Niejeden mógłby się uczyć...
Jesteś wielki!!!
Bardzo dziękuję :)
Piszę z konta syna// przez przypadek znalazłam ten kanał/// zostanę i będe śledzić dalsze losy Magdy/ cieszę się,że Magda spotkała na drodze takiego człowieka jak Pan/// Jak mozna pomóc Magdzie?// pozdrawiam Kasia/
Proszę po prostu obejrzeć kolejne filmu, wszystko jest opisane pod filmem w takim okienku :)
Magda jesteś bardzo miłą kobietą, życzę Ci samych przyjemności , bądź silna a wszystko się ułoży. P.s nie wież w karty ;)
Ha! Dzięki! Ale tu muszę Cię rozczarować, Magda wierzy w karty, a ja tę wiarę podsycam..., no dobrze uchylę rąbka tajemnicy z kolejnego odcinka, chcę by Magda skończyła kurs stawiania tarota i by tak też spróbowała na życie zarabiać :)