Bardzo Panu dziękuję za ten film. To bardzo przykre oglądać materiały które potwierdzają, że mamy wybitnych ludzi, ale niestety rządy nie są w stanie wykorzystać potencjału jaki tkwi w Polakach.
Brak zainteresowania MON-u projektem można wybaczyć, a nawet starać się zrozumieć (polityka). Natomiast zakup rosyjskich samolotów produkowanych we Włoszech pod nazwą M346 "Master" i ochrzczenie ich polską nazwą "Bielik" to czyste skur*ństwo, wyraz najgłębszej pogardy dla konstruktorów i plucie na polski prywatny przemysł lotniczy. Nie wyobrażam sobie co musi czuć p. Margański i jego współpracownicy, słysząc w mediach o nowych "Bielikach". Niby co? Nie było innych nazw do wyboru?
No ale przecież to polska norma, nie tylko w MON'ie ale wszędzie robią to samo, czyli r***ą naród polski w d**ę. A teraz nie jest wcale lepiej, kto ma mózg ten wie.
Myślę, że rozsądne było, wtedy, gdy już Iryda była pogrzebana, dołączyć jako kooperant do innego projektu. Jakiś mały udział w zamian za jakiś wkład i potencjalny zakup kilkunastu maszyn. Włosi byli otwarci na współpracę, jakby to zagrało, to taki Margański, czy inny, mógłby robić jakieś drobne elementy dla całości produkcji. To było wg. mnie w zasięgu.
Gdyby był produkowany przez firmę Państwową - MON by kupił :) zauważcie, że MON ucieka jak może od zakupów w Polskich Prywatnych firmach. Śmigłowce miały iść do zakładów wojskowych, Rosomak produkuje firma należąca de facto do MON i tak dalej.
Pamiętam jak Bielik powstawał.Miałem zaszczyt zostać technikiem budowy płatowców właśnie w Bielsku i mieliśmy praktyki w dawnych zakładach szybowcowych SZD BB i podziwialiśmy Pana Margańskiego i jego samoloty. Z rozbebeszonej Ts 11 Iskry przekładali niektóre elementy wyposażenia do Bielika. Głupi byłem, że tak mało się tym interesowałem, w przerwach miedzy jointami podziwialiśmy tych Panów.
@@jankowalski-ov7bx Niestety, ale wszystkie projekty samolotów Margańskiego przeczą temu powiedzeniu. Zwykle wyglądały ładnie, ale fatalnie latały lub jeśli latały jako tako, miały słabe osiągi, zdecydowanie gorsze od obliczeniowych.
Fascinating! Very, very interesting1 Thank you very much for uploading! So many great projects which never had a career for reasons other than quality...
Oglądam ten filmik po raz pierwszy na tym kanale. Bardzo rzeczowy materiał, na początku myślałem, że to nie będzie nic specjalnego. Jak widać zasługuje i samolot, i prowadzący na łapkę w górę.
taka 'nieformalna' współpraca i pomoc, choć głęboko i tradycyjnie polska - jest dzisiaj bardzo niebezpieczna - tzn niemile widziana w najlepszym, a ścigana sądownie (bądź mafijnie) w najgorszym przypadku... nie wydaje mi się, byśmy potrzebowali jakoś szczególnie rozwijać w/w moje twierdzenie, chociaż gdybyśmy jako Polacy zdołali takowy rodzaj współpracy ... a no właśnie... najprościej mówiąc, żeby 'nie trzeba wynosić części z zakładu lub udostęþniać drogiego sprzętu w ramach 'fuchy' /czy po prostu 'hobby' po robocie... wicie - rozumicie ;-) Dzięki, Autorze!
wydaje mi się, że np w USA /jako całość, tzn w tym albo innym stanie/ taka konstrukcja przyniosłaby chwałę i powodzenie jej twórcom - dzisiaj wiadomo, że w naszym kraju możemy robić jedynie to, na co nam pozwolą /obce siły/... jak długo jeszcze, i czy u diabła musimy się na to godzić?
Dziękuję za wspaniały film o wspaniałej konstrukcji. Szkoda, że nie mamy zdolnych polityków mogących wspierać takich konstruktorów, a nie dawać na odczepne na waciki.
Pomysł na symulator w samolocie jest genialny. Szkoda że zakończył się, jak większość genialnych polskich pomysłów, bo moim zdaniem odniósłby globalny sukces. Na plus to, że przynajmniej poleciał...
no bez przesady z tym globalnym sukcesem. w WSK Swidnik te miał byc globalny sukces , czyli szybowiec Smyk, na którym cały świat miał starrtować w zawodach szybowcowych
Dziękuję za opowieść. Warto wspomnieć, że pokazany tu Bielik RC był nie tylko aerodynamicznie, ale również dynamicznie podobny do pierwowzoru (odwzorowano geometrię mas jako stosunków różnic odpowiednich momentów bezwładności bryły samolotu), aby odwzorować własności korkociągowe maszyny. Budowę modelu i badania wykonano pod kierunkiem Ś. P. prof. dr. hab. inż. Jerzego Maryniaka. Wedle mojej wiedzy podczas konstrukcji zaniechano uwzględnienia niektórych uwag dr. inż. Krzysztofa Kubryńskiego, w wyniku czego samolot nie zachowywał się prawidłowo przy dużych kątach natarcia (mocno pochylone stateczniki pionowe znajdowały się w ścieżce wirów pasmowych, przez co nie były efektywne). Na MEiLu prowadzono prace mające na celu eliminację problemów prototypu - wykonano serię symulacji numerycznych zwalidowanych następnie badaniami w jednym z tuneli aerodynamicznym ITLiMS. Wnioski z badań były następujące: spłaszczyć nos samolotu, zlikwidować (i tak już minimalny) skos skrzydła, zlikwidować skos stateczników pionowych i odchylić je na zewnątrz w celu zapewnienia im prawidłowego opływu na dużych kątach natarcia. Miałem okazję rozmawiać z doktorantem prowadzącym wówczas ten program i skomentowałem, że wyjdzie Raptor; na to kolega wzruszył ramionami i stwierdził: "aerodynamiki nie oszukasz". Mam nadzieję, że nic nie pomieszałem. Pozdrawiam serdecznie i życzę dalszych, pięknych, wartościowych filmów: te dziesiątki tysięcy odsłon nie biorą się znikąd!
Rzeczpospolita NIDA. Tak się ten grajdół powinien nazywać. Tylko na polityce i skakaniu do gardeł się wszyscy znają... Sami historycy i socjolodzy. Lekarzy i inżynierów że świeczką szukać.
Już drugi raz ogladam ten film. Naprawdę wspaniała historia. Szkoda tylko że taki był koniec albo moze brak końca tego projektu. Zawsze mi to przypomina projekt samolotu mysliwskiego ARROW filmy AVRO. Ogólnie jestem przkonany (nie tylko ja) że ten ciekawy projekt kanadyskiej firmy został uziemiony na skutek nacisków amerykańskich na rząd Kanady. Samolot był lepszy od wspólczesnych mu samolotów amerykańskich a to przecież niedopuszczalne. Głównym oblatywaczem tego samolotu byl pan Janusz Żurakowski. W załej firmie tez było sporo Polaków. Na polecenie ówczesnego premiera Kanady Diefenbackera ekipę rozgoniono, plany zniszczono i prototypy również. Zarzucano temu projektowi przekroczenie kosztów i problemy z podwoziem nb. pochodzacym od amerykańskiego kooperanta. Samolot miał osiągi rewelacyjne nie tylko jak na tamte czasy. Historia sie powtarza. Kandyjska firma Bombardier opracowała nowatorski samolot pasażerski z kompozytów. Tas seria samolotów nazywała sie roboczo C-series. Amerykanie zablokowali Bombardierowi możliwość sprzedaży tego samolotu do USA. Twierdzili że Bombardier skorzystał ze znacznych subwencji rzadowychorma. Tak naprawdę to zagrażał Boeningowi, który tez przecież dostaje od rządu USA m.i. poprzez kontrakty na samoloty wojskowe. W rezultacie Bombrdzier "sprzedał' za darmo ten samolot firmie Airbus i teraz to się nazywa A-220. Wszystkie linie co to mają i ich piloci zachwalaja ten samolot. Boening i tak zostaje z "ręka w nocniku". Poczytajcie sobie o tym a moze jakiś film o tym samolocie choć to wcale nie zabytek.
Bardzo fajny materiał. Nawet nie słyszałem o tym samolocie. Cóż... Może czeka na lepsze czasy. Wielki szacunek dla p. Margańskiego za to, że mu zależało na tym aby projekt doprowadzić do końca, do latającego prototypu.
Latający prototyp (tylko 2 loty) to jest dopiero początek, a nie koniec projektu. Końcem projektu nawet nie jest uruchomienie produkcji seryjnej i sprzedaż, bo projekt cały czas żyje, wprowadza się udoskonalenia, nowe wersje itp. Nawet zakończenia produkcji nie można nazwać końcem projektu, bo jest jeszcze obsługa istniejącej floty, produkcja części zamiennych, remonty. Jak widać, panu Margańskiemu daleko było do końca projektu, chyba, że założeniem było tylko zrobienie prototypu i jego oblot.
Fajny i sympatycznie poprowadzony materiał. Nie mam pełnego obrazu Polskiego przemysłu i inżynierii, ale porażka takich projektów niestety źle wpływa na rozwój i chęci inwestycyjne wśród Polaków. Szkoda, bo może produkt nieidealny, ale mógł prowadzić do jeszcze lepszych rozwiązań. A tak znowu orzeł skrzydła podcięte.
Tak jak ten samolot, wszystko u nas w kraju jest traktowane. I gówno z tego mamy. Moze czas wyciągnąć wnioski i pójść po rozum do głowy dla czego u nas się nic nie rozwija.
Nie ma szans. Za dużo sitw, koterii, mafii i lóż o przeważnie czerwonej proweniencji doi od 30 lat nieszczęsną III RP. Nic się nie zmieni, niezależnie od tego, kto "rządzi" w Centrali.
@@Marecheck1978 Dojenie III RP to byłoby finansowanie tego poronionego projektu. Margański już wystarczająco wyciągnął z państwowej kiesy na swoje nieudane projekty, żeby jeszcze finansować jego zabawę w konstruktora odrzutowego samolotu dla wojska.
TEN PROJEK JEST WIZYTÓWKĄ POLSKICH INŹYNIERÓW LOTNICZYCH . NIE DOCENIANY PRZEZ POLITYKÓW ,BO NA BAZIE TEGO OPRACOWANIA MOŹNA BYŁO BUDOWAĆ WIELE WERSII TEGO SAMOLOTU ,ŁĄCZNIE Z DRONAMI . POZDRAWIAM .
miałem przyjemność widzieć Bielika osobiście podczas AirFair w Bydgoszczy w 2016 roku, bardzo fajny samolot! mały, zgrabny, idealnie by nadawał się do szkolenia! u mnie na kanale możecie obejrzeć film z tych targów, pojawia się także Bielik :)
Cześć, Tak sobie myslę że gdyby Ci się chciało to mógłbys zrobić odcinek o zegarkach jakich używali piloci z różnych krajów i ich pokrótce omówić, omówic coś podobnie jak gość z kanału TikTalk ruclips.net/user/WiecejLuzuBlog
ciekawi mnie jaka była by cena sprzedaży i cena 1 godz lotu tego samolotu , bo zostaje rynek cywilny-latający symulator bojowy wielu samolotów to ciekawa koncepcja
Piękny samolot i piękna jego koncepcja. Trzeba przyznać, że być może właśnie z powodu tej koncepcji Bielika lot był krótki. Ile tego typu samolotów można wymienić na świecie? Współczesnych może 3,4. Samolot szkoleniowy inny niż samolot na jaki szkoli się pilot to rzadkość a szczególnie w obecnych czasach czyli długo po Bieliku to wprost nieporozumienie. Technologia goni naprzód a przemysł zbrojeniowy zarabia na sprzedawaniu nowinek a nie tego samego dostosowanego w inny sposób. W idealnym świecie Bielik miałby przyszłość, nawet widać w tym projekcie scenariusz do jakiegoś filmu. Może nie Top Gun 2 ale coś w tą stronę, ze zmieniającym się oprogramowaniem w skromnym ale zdolnym samolocie... Tyle, że daleko nam do idealnego świata.
O jakich parametrach? Bielik wykonał tylko 2 loty z wypuszczonym podwoziem, w których zachowywał się fatalnie, to o jakich parametrach możemy mówić? Podawane osiągi nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. Wszystkie samoloty projektu Margańskiego miały osiągi gorsze od obliczeniowych (M-17, Gniady, Orka). A to były proste samoloty latające niewiele ponad 200 km/h. To jak można traktować poważnie obliczeniowe osiągi Bielika, mającego latać ok. 1000 km/h, gdzie wpływ ściśliwości powietrza jest znaczny, jak nie potrafił dobrze obliczyć osiągów prostych, stosunkowo wolnych samolotów? Zadziwiające jest, że z tych wszystkich wydmuszek, nieudacznych projektów internauci proponują zrobić drony. Jeżeli samolot załogowy był do niczego, to tym bardziej będzie jako dron.
@@laserniebieski768 I czytaj ze zrozumieniem - jest w moim komentarzu taka mała dygresja cytata ;) - "oczywiście po przeróbkach" - i tego się trzymajmy.
@@witoldolbrych3140 Po jakich przeróbkach? Tam trzeba by wymienić wszystko - silnik, płatowiec, a żadnego zaawansowanego wyposażenia nie było. To co tam poprawiać? Nie lepiej zbudować od nowa drona, wyjdzie to taniej i będzie skonstruowany od początku pod kątem celów, do jakich służą drony, a nie przerabiać nieudany samolot szkolny, zbudowany w zupełnie innym celu.
@@witoldolbrych3140 Dla twojej informacji - w Mielcu, na początku lat 90 (czyli ponad 10 lat przed oblotem Bielika) był program budowy dronów Vector. Były 2 wersje - szybka z silnikiem odrzutowym (MicroJet) oraz dużej długotrwałości lotu z silnikiem tłokowym (Hirth F-30). Kadłub miały mieć wspólny, a wymienne zespoły napędowe, skrzydła i usterzenia w układzie kaczki. Nawiązano współpracę z francuskimi firmami awioniki i wyposażenia elektronicznego. Niestety, wojsko nie miało i pieniędzy i za bardzo chęci posiadania dronów w tamtym czasie. Gdyby program był realizowany, być może bylibyśmy w czołówce producentów i użytkowników zaawansowanych dronów.
A nie dałoby się spróbować jeszcze raz tego bielika wprowadzić. Teraz jest nacisk na wszystko co krajowe.Inwestycje we wszystko co Polskie. Może warto.
Kilkaset lat temu, pewien madry Polak stwierdzil: "cudzdze chawlicie, swego nie znacie, sami nie wiecie co posiadacie". Po co rozwijac polska mysl techniczna, lepiej dac zarobic innym . Po co do nas mialaby wplywac kasa, lepiej dac ja innym. Brak mi slow kulturalnych, a wulgaryzmow nie chce uzywac.
Do Autora : Zdjęcia podpisane "Foto: Margański" są mojego autorstwa. Ostatecznie można było podpisać "Archiwum Margański". Jednak to ja jestem autorem "Copyright Wojciech Gorgolewski" i taki podpis powinien istnieć. Tak nawiasem to bardzo ciekawie Pan ten temat przedstawił, a temat znam bardzo dobrze od przysłowiowej podszewki. Pozdrawiam Wojtek Gorgolewski
Bardzo dziękuję, niestety nie znałem autora zdjęć i podpisałem je "Msrgański" mając na myśli firmę. Przepraszam za niedomówienie, niestety na RUclips nie da się wprowadzić poprawki do filmu.
Mając tak wspaniałych konstruktorów i inżynierów w kraju co znają się na tym nie mamy własnego myśliwca szkoleniowego już nie mówię ze nie wykorzystuje się tych ludzi do decyzji na podjęcie zakupu takiego sprzętu dla wojska tylko jakiś tam ktoś decyduje
Dokładnie. Samochód Beskid, Komputer K-202/Mazovia, Grafen, Zderzak Łągiewki, Optimus, Polkolor, Gerber... Wszystko poszło się czochrać... Duża w tym zasługa tow. Lewandowskiego, Wąsacza i tej całej styropianowej mafii "solidarnościowych" bojowników o wolność, demokrację i tzw. sprawiedliwość społeczną :D Jebane prymitywy!
Piękna skorupa a nie samolot. Nie wyszło, bo ten niby samolot był niedorobiony. Zachowywał sie inaczej niż zakładał projekt i obliczenia. Czyli tak na prawdę do niczego sie nie nadawał.
A tak konkretnie, co tam było nowoczesnego? I na jakiej podstawie twierdzisz, że dość tani, jak nie było podanej ceny seryjnego samolotu, bo nie było seryjnych samolotów. Przypominam, że Bielik miał zamontowane wyposażenie ze starej Iskry, stary silnik z resztką resursu, fotel wyrzucany pożyczony z Orlika, płatowiec zbudowany chałupniczą metodą polegającą na przesycaniu płótna węglowego żywicą przy pomocy pędzla lub wałka. Jak na tej podstawie można ocenić czy seryjny samolot byłby nowoczesny i tani?
@@laserniebieski768 To nie miał być odpowiednik F-35, bo w innych czasach powstawał. Do produkcji seryjnej można było użyć przemysłowych metod. Części z innych modeli ułatwiają obsługę i obniżają koszty. Ale faktycznie, w tamtych czasach okazałoby się, że pojedyncza śrubka kosztuje 100 USD.
Porównywanie ceny skorupy z silnikiem z demobilu, bez żadnego wyposażenia jakim był EM-10, z M-346, dwusilnikowym, w pełni wyposażonym, sprawdzonym samolotem jest bez sensu. EM-10 wcale oficjalnie nie miał być żadnym samolotem do szkolenia na F-16, bo MON go nie zamawiał, nie spełniał żadnych wymagań MON, był to prywatny pomysł Margańskiego. EM-10 wcale nie miał być samolotem z FBW, wg Margańskiego tylko pewna cześć samolotów miała być w to wyposażona, reszta, tańsza już nie. Przeczy to opowieściom, że dlatego prototyp latał do niczego, bo nie miał FBW.Skoro część samolotów miała go nie mieć, to tak samo by latały, czyli źle. Nikt nie pracował nad systemem FBW do Bielika, w Polsce nie ma firmy, która by się na tym znała, a gadanie, że pieniądze na to miały być z offsetu jest śmieszne, aczkolwiek wtedy były takie poglądy, m. in. dlatego powstał EM-10, bo w naiwnie myślano, że offset to będzie deszcz pieniędzy i będzie co uszczyknąć.Było to całkowite niezrozumienie, czym jest offset. Niby skąd miały by się te pieniądze wziąć, jak to my kupowaliśmy F-16, to Amerykanie jeszcze mieli nam za to płacić?A "skrzydełka" w lotnictwie są znane od dawna, była wersja doświadczalna F-16CCV oblatana już w 1976 r. Podobny układ miał japoński doświadczalny samolot Mitsubishi T-2 CCV. Seryjnie produkowany jest Piaggio P.180 Avanti, oblatany w 1986 r. Radziecki TU-144 z lat 70 XX w. miał wysuwane skrzydełka do startu i lądowania. Jak widać, nie jest po wynalazek Margańskiego. Sterowanie powierzchnią sterową za pomocą dodatkowej klapki, jak w skrzydełku Margańskiego, też jest znane od dawna.
Tak wielki kraj tylu wspaniałych inżynierów,konstruktorów a my nie możemy zbudować polskiego samolotu bojowego,wstyd to za małe słowo,wolimy kupować za grube miliony rząd wydaje pieniądze,które to my płacimy,gdzie tu sens takich inwestycji może rząd Polski lubi podlizywać się zachodowi,USA czy innym krajom zachodu.jak w takiej sytuacji mamy być potęgą,BRAK SŁÓW>
My już nie mamy wspaniałych inżynierów konstruktorów - boi skąd mają być ? Nasze Uczelnie, to kompletne dno - to fabryki do robienia kasy, a nie kształcenia, na wys. poziomie. Mać !!! Masz kasę - masz i Dyplom w kieszeni - tak to funkcjonuje.
@@annarydz1305 Kiedś straszyli Babajagą, teraz ŻYDAMI. Pamiętaj, bogaty, zawsze ma rację, ale to bogactwo trzeba sobie wypracować, a nie oskarżać kogoś, że ciężką pracą, czy organizacją pracy się dorobił - zrób to co Oni, i wtedy Ty, będziesz "karty rozdawać". Mać !!! Rozumiem, że za trudne - Ty zaraz zaczniesz, że nam, nie umożliwiają. Pytanie ? Mamy prawdziwie wysoko wykształconych ludzi, którzy coś potrafią ? NIE !!! Mamy Ich dużo, ale tylko z papierami, zwanymi Dyplomami. Koniec mażeń.
PORZĄDNY przetarg dla kilku zakładów, ale z RZECZYWISTYM okresem do produkcji i KARAMI za brak dotrzymania terminów, a były świetny dla Nas i nie musielibyśmy żebrać u innych...
wczoraj widziałem to cudeńko w Krakowie - zrobiony na bóstwo. Zachorowałem na "Bielikozę przewlekłą ". niestety samo muzeum nie dysponowało niczym ( sklep z pamiątkami ) z jego podobizną wizerunkiem czy zdjęciem, które można byłoby kupić. Chciałbym złożyć model tej maszyny- plastik lub papier. Niestety nie znalazłem niczego takiego. Mógłbym spróbować sam z papieru ale potrzebowałbym rysunków i przekrojów, zwłaszcza poprzecznych. Gdyby ktoś miał źródła lub dojścia - to ja proszę.
Aż żal ile polskich wspaniałych, przyszłościowych projektów, na których Polska mogłaby zarabiać, zostało udupionych. No, ale to jest efekt tego, że durnie i nieudacznicy, którym się w innych dziedzinach nie powiodło, to pchają się do polityki.
Dlaczego od 1990 kolejne rządy, włącznie z obecnym i Gowinem nie dofinansowuja nauki. Jest jak widac potencjał intelektualny, póki naukowcy nie wyemigrują. Mogło w tym przypadku zacząć się od samolotu szkoleniowego, a skończyć na realnie bojowym? To wymaga czasu i ciagłego rozwoju i szacunku polityków dla pracy takich naukowców jak np. autor tego samolotu i jego uczelni. Ale te debile wolą się kłócić o byle co, nawet języków nie znają ani historii Polski. Banda zdrajców lub oszustów i głupców. Podobnie mieliśmy duży potencjał w elektronice użytkowej i co? Import zniszczył wszystko. Wykupiono za grosze, a raczej oddano te firmy, które mogłyby być eksporterami
@@Zabytki_Nieba Jest jeszcze w zanadrzu Flaris. Co prawda biedaczek, mimo szumnych zapowiedzi, od wielu lat nie może wzbić się w powietrze. A tu nie można powiedzieć, że "ktoś" sypie piach w tryby postępu. Dostają coraz to nowe dotacje, a postępu nie widać. Obawiam się, że podobnie by było z Bielikiem. Do tej pory byłby w permanentnym "rozwoju" i próbach, a o wersji seryjnej nie byłoby nawet nadziei.
@@Zabytki_Nieba pytam bo bylem ( chyba ) tam przy tym teście Choć pewnie to nie był jedyny test Szkoda ze projekt umarł ale taki to już los " polskich skrzydeł " Na wiosnę oblatujemy " Mark " nic wielkiego ale miejsce przyjazne : Dolny Śląsk Tworzyjanow Zapraszam
@@Zabytki_Nieba Mark Maleństwo z smiglem pchajacym Bardziej istotne jest miejsce Wspaniały klimat świetne miejsce Jest gdzie lądować, gdzie spać co jeść ....Napisze do Pana na pocztę z adresu esapajak....to się zgadamy Pozdro z Rybnika
Izraelski Javelin to kolejny (i nie jedyny) "latający symulator" na świecie. W stanach jest co najmniej jeden kolejny projekt celujący w ten rynek. Nie pamiętam nazwy. EDIT: Warto dodać, że żaden ni spotkał się z odpowiedzią ze strony rynku.
Słyszałem opinię że Bielik był bardzo trudny w pilotażu i na samolot szkolny się nie nadawał. Mam prośbę aby skomentował to (potwierdził lub zaprzeczył) ktoś z większą niż Ja wiedzą o tej maszynie.
No i taki miał być w końcu to zróżnicowanie parametrów lotu od mysliwca po bombowiec samolot transportowy osiągac miał dzięki oprogramowaniu sterowania lotem. A w momencie oblotu to oprogramowanie nie istniało
troszke ten Fenix wpasowałby się w nisze, na którą ostrzył sobie zęby BD-10 a potem "Paris Jet". Ciekawe czy kiedyś będą takie "latające lamborgini" czy prywatne odrzutowce zawsze będą się dzielić na wynalazki hobbystów i miniaturowe samoloty pasażerskie?
Co leży na lotniku, koło kopalni Silesia??? Czy tam nie leży Bielik??? Jak widać jest do góry nogami, jest z kompozytów, i wygląda jak szkielet Bielika. Rośnie na nim mech i jest w stanie rozkładu... Na pewno były tyko 3 prototypy?? Więc co jest na poniższych zdjęciach? wymiary są zbliżone... facebook.com/maciej.budzisz.58/posts/322174545418420?notif_id=1582204983742995¬if_t=feedback_reaction_generic
Nie korzystam z FB i nie jestem w stanie wyświetlić zdjęcia. Był jeszcze u Margańskiego samolot Małgosia, którego pewien fragment może wyglądać jak resztki Bielika.
Hola, hola, ktoś tu zapomniał o tak wspaniałym polskim odrzutowcu jak M-15 Belphegor - 175 wyprodukowanych egzemplarzy polskiej myśli technicznej na radzieckie zamówienie🙂
Jeżeli chodzi o koszty budowy prototypu, to tak. Jeżeli chodzi o koszty potencjalnych samolotów seryjnych, to nie wiadomo nic. Zastosowano używany silnik na granicy resursu, duża część wyposażenia pochodziła z rozebranej Iskry, fotel wyrzucany pożyczono z Orlika. Nie było żadnego nowoczesnego wyposażenia, (wyświetlaczy, komputerów, oprogramowania, radaru, itp.)Chyba do seryjnych samolotów nie zamierzano montować używanych silników i pożyczać foteli z Orlików. O jakimś nowoczesnym wyposażeniu nawet nie ma co pisać, bo go nie było. A dochodzą jeszcze koszty doprowadzenia prototypu do stanu zdatnego do produkcji seryjnej. Sądząc po efektach przy Orce (a także Irydzie), trwało by to wiele, wiele lat, a efekt niewiadomy. Obecnie Polska potrzebuje kilkanaście odrzutowych samolotów szkolnych. Koszty opracowania, wdrożenia do produkcji seryjnej samolotu zwracają się po ok. 50-100 egzemplarzach. Tak, że opowieści, że to byłby "tani" samolot nie mają żadnych podstaw.Niepotrzebnie uwalono Irydę, poniesiono duże koszty, było już zbudowane kilkanaście samolotów seryjnych, był potencjalny klient zagraniczny (Indie) i zniszczono to jednym ruchem.
Szkoda że jak większość dobrych projektów w Polsce nic z tego nie wyszło. Lepiej jest mieć dużo tanich, lekkich i własnych samolotów niż kilka ciężkich, drogich i produkowanych daleko za oceanem no ale Polacy są przecież mądrzy ...tylko szkoda, że zawsze po szkodzie.
Mieszkam w Rockford stan Illinois. Pracowalem kilka lat jako slusarz narzedziowy w firmie Sundstrand( obecnie United Technologies) a pozniej jako projektant urzadzen, narzedzi dla tej lotniczej firmy. Pracowali tam Polacy np inzynier Kazio Bukowski z Warszawy. Po pierwszych lotach Bielika napisalem list do tej firmy oraz miejscowego kongresmana i do burmistrza miasta, ze nalezalo by ten samolot produkowac w Rockford (bezrobocie bylo wtedy 24%). Dostalem entuzjastyczna odpowiedz od kongresmana i na tym sie to skonczylo. Naiwny bylem no nie?
Dla US Air Force gdzie mlodzi piloci trenuja na samolotach T-38 Talon, ktorych koszt wynosi $18-20 mln za sztuke. Trenuja w bazie: Laughlin AFB gdzie moj syn sluzy. Kazdy samolot mozna dopracowac jesli podstawowa idea jest dobra jak w przypadku Bielika. Tu jednak w gre wchodzi polityka. Nie chodzi by robic cos rozsadnie, ekonomicznie ale wydrzec ile sie da pieniedzy od podatnika i ukrasc je sprzedajac dla wojska badziew po zawyzonej cenie.
@@laserniebieski768 Jarzysz różnicę między prototypem do badań płatowca od egzemplarza seryjnego wyposażonego w docelowe urządzenia? Widzę nie, to doucz się
@@ggnagognagoma2462 Nabywcy samolotów nie interesuje prototyp do badań płatowca, tylko samolot, który spełnia JEGO wymagania i osiągi, z pełnym wyposażeniem, który przeszedł pełne próby na ziemi i w locie, spełnia przepisy budowy samolotów (cywilne lub wojskowe, w zależności od odbiorcy) i jest dopuszczony do eksploatacji. Nikogo poważnego nie interesuje prototyp, który wykonał 2 loty z wypuszczonym podwoziem, w których zachowywał się fatalnie, ze starym silnikiem, który wyszedł już z produkcji i bez żadnego wyposażenia; docelowego nie było i nikt nad nim nie pracował. Symulowanie jakiegokolwiek samolotu to tylko fantazje Margańskiego. Poza tym był jeszcze pożyczony fotel katapultowy z Orlika, firmy Martin-Baker, z którego powodu wybuchła afera, bo zrobiono to bez wiedzy M-B. Fotel katapultowy to także zawarte w nim materiały wybuchowe, na obrót nimi trzeba mieć specjalne pozwolenie. Margański nic takiego nie miał. Produkcja samolotów odrzutowych dla wojska to nie zabawa na wariackich papierach, a tak to było robione. Teraz jarzysz?
@@laserniebieski768 genialnie to wyłożyłeś . Ale sugerujesz że samolot powstaje bez etapu prototypów ( i to kilku) W dodatku założyłeś że czyni to firma z nieograniczonym finansowaniem, potencjałem produkcyjnym etc. A to czyni twą wypowiedź wypowiedzią co najmniej pochopną Margański to nie Boening , Suchoj czy nawet Bombardier. Czy teraz rozumiesz swój merytoryczny błąd? Rozwój Bielika uzależniony był w całości od finansowania zewnętrznego, a tego nie otrzymał. Próby czynienia tego typu samolotu szkoleniowego były czynione jeszcze w dwóch miejscach i upadły nie ze względu na niemożliwość zrobienia. A brak zainteresowania.
2,5miliona? noż w mordę, za tyle to politycy 1 obiad kupują i to bez napojów, pewnie dostali napoje od kumpli zza granicy to udupili, taki piękny samolot :(
"Rotation" z napisów odpowiada słowu "rotacja" z filmu. Takich określeń się uźywa - dosłownie znaczy to obrót - a w tym kontekście oznacza (w uproszczeniu) moment w którym startujący samolot przechodzi z jechania wszystkiki kołami po pasie do pozycji z podniesionym dziobem. Nawet jest taki parametr samolotu jak prędkość rotacji (Vr). Wznoszenie (climb, ascent) jest chwilę później.
@@Zabytki_Nieba " prędkość rotacji (Vr). Wznoszenie (climb, ascent) " czyli jednak wznoszenie.. rotation poprawnie w języku angielskim to jest obrót, wokól osi , obracanie się . wznoszenie samolotu to nie obracanie się to jest bełkot powtarzany w popularnych filmach
@@jankowalski-ov7bx Nie masz pojęcia o czym piszesz. Prędkość rotacji to jest właśnie prędkość, przy której następuje obrót samolotu względem osi poprzecznej ( a nie podłużnej jak ci się wydaje) i potem samolot odrywa się od ziemi i przechodzi na wznoszenie. Nie jest to w żadnym razie prędkość wznoszenia.
Jak zwykle u nas. A potem to płaczemy jacy to my biedni. Nikt nas nie szanuje i nie liczy się z nami. Czyli polska awiacja ciągle ma pod górkę. Przed wojna było podobnie i teraz. Nie wiem kiedy się coś zmieni na lepsze.
Może ktoś z osób zaangażowanych w ten projekt obejrzy film i powie... Z tego co ja rozumiem nie było pewnego odbiorcy ani sponsora z zewnątrz i dalsze prace przekraczały możliwości finansowe wytwórni. Lot pokazowy kosztował około 60000PLN. Musieliby pozastawiać domy jak przy RWD-11. Ale może stoi za tym coś więcej, o czym nie wiem.
Powodem zaniechania projektu było stanowisko MON, wyrażone słowami, cytuję: "Polskie Wojsko nie będzie latać na samolocie produkowanym w kurniku" koniec cytatu.
Dokładnie coś takiego, MON było na pokazie (pewnie był darmowy hotel i obiad), a po pokazie machnęli ręką. Rozumiałbym jakby chcieli wziąć jakiś projekt państwowej wytwórni, ale takich już niewiele... Szczerze mówiąc płakać się chce jak polityka zabija naszą gospodarkę i przedsiębiorczość. Trzeba wziąć pod uwagę, że ten samolot miał być bardzo tani w stosunku do konkurencji i bardzo dużo oferować ( w założeniach ), przez co na przetargach nie dałoby się też robić przekrętów. Bo mniejsza kasa i nie ma konkurencji. Ile powyrastało film konstruujących samoloty w dwudziestoleciu międzywojennym. Jak grzyby po deszczu, a teraz.... Jak ktoś chce obejrzeć wykład Margańskiego na temat Bielika, to jest tutaj: ruclips.net/video/xNXkLsjOUi4/видео.html Sam mówi, że popełnił błąd. Firma była dobrze znana w środowisku szybowcowym na świecie. Margański uważał, że mogli wejść na rynek ultralekkich samolotów, tam zdobyć doświadczenie i uznanie, a dopiero się brać za taki projekt, wtedy miałby może większe szanse.
Projekt państwowej wytwórni? A jakie to projekty miał Mielec kiedy był pod zarządem państwa? Państwowe molochy w polskim wydaniu są tylko po to by drenować podatnika, dla prezesów, rad nadzorczych i wąsatych związkowców liczy się tylko kasa i stołki a nie rozwój czy potrzeby wojska. Zresztą swoją drogą wojsko też samo nie wie czego chce. Bielik to coś niewiarygodnego w polskich warunkach, samolot odrzutowy(!) zbudowany metodą 'chałupniczą który lata, tymczasem wielkie państwowe zakłady nawet nie potrafiły wyklepać tak prymitywnej sprawy jak podwozie do armatohaubicy. Masz rację co do przekrętów, kulisy zakupu Masterków a zwłaszcza to co się działo w pierwszej anulowanej części przetargu były bardzo dziwne, a później druga faza gdzie zrezygnowali Czesi którzy proponowali współpracę, Koreańczycy też proponowali współpracę przy T-50 i nawet odwiedzali zakłady i hamownię.
Ale tak serio, to co Bielik miał do zaoferowaniu wojsku? Miał ładną sylwetkę i latał? Od samolotu, który ma szkolić pilotów na nowoczesne samoloty bojowe należy wymagać m-in., że będzie miał zbliżone wyposażenie awioniczne z możliwością symulacji docelowago samolotu. Kto miałby to zrobić dla Bielika? Bielik miał też swoje problemy z silnikiem, dokumentacją, z tego co wiem część wyposażenia była też wątpliwego pochodzenia. Generalnie, jestem całym sercem za tym, żeby produkować jak najwięcej w kraju, ale czasem się to po prostu nie opłaca albo trzeba dochodzić małymi krokami -> patrz Gawron, za cenę którego można by zdaje się kupić 2-3 gotowe okręty, między innymi, że uznaliśmy, że zbudujemy go sami.
Naturalnie samolot jest ładny, polski i przypomina myśliwiec, dlatego fani każą MONowi go kupować. Jedyna rozsądna droga dla rozwoju w PL profesjonalnego zaawansowanego sprzętu wojskowego to ta realizowana przed 2015 - zakupy licencji na Rosomaki, koreańskie podwozie do Kraba uratowało projekt, budowa Caracali powtarzała koreańską drogę budowy wlasnego przemysłu (KAI Surion) Szkoda że to szlag trafil - na własną prośbę narodu. Teraz jeśli nawet się coś kupuje to wyłącznie z półki - horrendalnie drogo, w minimalnych ilościach - z zerowym udziałem przemysłu polskiego.
Budowa Caracali powtarzała koreańską budowę przemysłu? Przecież w Polsce są dwa zakłady budujące śmigłowce, (Świdnik i Mielec) mające doświadczenie i zatrudniający ludzi, którzy się na tym znają. Po co nam był trzeci, w wojskowym zakładzie remontowym, który nie był zakładem produkcyjnym i nie zbudował nigdy żadnego śmigłowca? Zresztą nie miała być żadna produkcja, tylko montaż, żaden rozwój przemysłu.
latalem na bieliku w Redzikowie kolo slupska,totalna porazka,lekki,wrecz nadsterowny,nie dalo sie tym latac,duzo plastiku,slaby silnik zero przyspieszenia duzo kolegow z mojej jednostki nie podjelo sie proby tym trabantem,apropo komputera,zawieszal sie w stosunku do reali radaru
nie wien,bylem pozostaloscia 28 puku w redzikowie,z tego co wiem bylo nas kilku,robilismy dokladne dzienniki ,feedback dla producenta,nazywalismy go trabantem,model ktorym ja mialem przyjemnosc mial wylaczana katapulte,dlatego wiekszosc nie chciala do tego wsiadac
Przesadna miniaturyzacja w lotnictwie jest akceptowalna wyłącznie przy sprawnej sztucznej stateczności, pod warunkiem, że wydajność układu sterowania będzie wystarczająca. Przy takiej wielkości (rozmiary i masa) samolotu wszelkie zaburzenia zewnętrzne zbyt utrudniają pilotaż aby można to akceptować z punktu widzenia bezpieczeństwa. Widać to wyraźnie szczególnie w lotnictwie ultralekkim, gdzie ilość wypadków jest nieproporcjonalnie duża.
ty nawet nie wiesz jaka jest różnica między drążkiem a wolantem, a tak się wzniecasz jak kaczynski na miesiączce. Nie wiem co zażywasz, ale zmniejsz dawkę bo masz halucynacje..........
EM-10 Bielik wykonał tylko 2 loty, z zablokowanym podwoziem, nie przekroczył 300 km/h, oba loty w Mielcu wykonał pilot Wiesław Cena. Jedyny komputer jaki był w Bieliku, to chyba tylko w telefonie pilota, jeżeli go miał ze sobą w czasie lotu. Wiem, że twoja wypowiedź jest dla jaj, ale niektórzy traktują ją poważnie...
Jak zwykle, biurokracja! A to minister transportu, a to minister ON, a jak nie to prezes ULC nie wyrazi zgody albo myśli latami (bo może komuś się jeszcze uda i co wtedy). Komuna!
Bardzo Panu dziękuję za ten film. To bardzo przykre oglądać materiały które potwierdzają, że mamy wybitnych ludzi, ale niestety rządy nie są w stanie wykorzystać potencjału jaki tkwi w Polakach.
Brak zainteresowania MON-u projektem można wybaczyć, a nawet starać się zrozumieć (polityka). Natomiast zakup rosyjskich samolotów produkowanych we Włoszech pod nazwą M346 "Master" i ochrzczenie ich polską nazwą "Bielik" to czyste skur*ństwo, wyraz najgłębszej pogardy dla konstruktorów i plucie na polski prywatny przemysł lotniczy. Nie wyobrażam sobie co musi czuć p. Margański i jego współpracownicy, słysząc w mediach o nowych "Bielikach". Niby co? Nie było innych nazw do wyboru?
Jakub Kubicki bardzo mocne słowa jak na sześciolatka!
No ale przecież to polska norma, nie tylko w MON'ie ale wszędzie robią to samo, czyli r***ą naród polski w d**ę. A teraz nie jest wcale lepiej, kto ma mózg ten wie.
Myślę, że rozsądne było, wtedy, gdy już Iryda była pogrzebana, dołączyć jako kooperant do innego projektu. Jakiś mały udział w zamian za jakiś wkład i potencjalny zakup kilkunastu maszyn. Włosi byli otwarci na współpracę, jakby to zagrało, to taki Margański, czy inny, mógłby robić jakieś drobne elementy dla całości produkcji. To było wg. mnie w zasięgu.
Gdyby był produkowany przez firmę Państwową - MON by kupił :) zauważcie, że MON ucieka jak może od zakupów w Polskich Prywatnych firmach. Śmigłowce miały iść do zakładów wojskowych, Rosomak produkuje firma należąca de facto do MON i tak dalej.
Tak zrobiono z Krabem i Gawronem. I popatrz, jakie sukcesy. Ciąg dalszy - MSBS - już wkrótce.
Pamiętam jak Bielik powstawał.Miałem zaszczyt zostać technikiem budowy płatowców właśnie w Bielsku i mieliśmy praktyki w dawnych zakładach szybowcowych SZD BB i podziwialiśmy Pana Margańskiego i jego samoloty. Z rozbebeszonej Ts 11 Iskry przekładali niektóre elementy wyposażenia do Bielika. Głupi byłem, że tak mało się tym interesowałem, w przerwach miedzy jointami podziwialiśmy tych Panów.
IZRAEL był za wycofanie Bielika Polskiego, teraz wiecie
@@josephkozubek5817 A także rowerzyści, żurnaliści i wegetarianie. Podobno też Marsjanie, a może masoni.
@@andrzejzdziejowski5666 Zdecydowanie postpeerelowskie zdziejowskie .
nie trzeba było tych jointów palić cały czas
Ten samolot jest Bardzo ładny
Powiedział bym że śliczny;)
ładnie wyglądający samolot lata bardzo ladnie.
takie było kiedyś powiedzonko
@@jankowalski-ov7bx Niestety, ale wszystkie projekty samolotów Margańskiego przeczą temu powiedzeniu.
Zwykle wyglądały ładnie, ale fatalnie latały lub jeśli latały jako tako, miały słabe osiągi, zdecydowanie gorsze od obliczeniowych.
Fascinating! Very, very interesting1 Thank you very much for uploading!
So many great projects which never had a career for reasons other than quality...
Oglądam ten filmik po raz pierwszy na tym kanale. Bardzo rzeczowy materiał, na początku myślałem, że to nie będzie nic specjalnego. Jak widać zasługuje i samolot, i prowadzący na łapkę w górę.
Bardzo dziękuję i cieszę się że film pozytywnie zaskoczył.
W Polsce nie ma być niczego, ta kraina ma być rozbrojona i goła, nasi sąsiedzi i "przyjaciele" już o to zadbają,
Smutne ale prawdziwe
Błąd. Sami o to zadbamy.
A kto podpisuje wszelakie przetargi? Nasi sąsiedzi i ,,przyjaciele,,?
Jesteśmy słabi i nam nie wychodzi... nie tłumaczmy wszystkiego wrogami bo lepsi nie jesteśmy.
Ale co to ma wspólnego z EM-10 Bielik? Przecież on z założenia miał być nieuzbrojony.
Łapeczka za dobrą robotę :-)
Bardzo mądry gość. Dziękuję i pozdrawiam.
Świetny materiał.
Szkoda że nic z tego nie wyszło-jakoś zwykle w tym skraju
Sorry: jak zwykle a nie JAKOŚ zwykle.
taka 'nieformalna' współpraca i pomoc, choć głęboko i tradycyjnie polska - jest dzisiaj bardzo niebezpieczna - tzn niemile widziana w najlepszym, a ścigana sądownie (bądź mafijnie) w najgorszym przypadku... nie wydaje mi się, byśmy potrzebowali jakoś szczególnie rozwijać w/w moje twierdzenie, chociaż gdybyśmy jako Polacy zdołali takowy rodzaj współpracy ... a no właśnie... najprościej mówiąc, żeby 'nie trzeba wynosić części z zakładu lub udostęþniać drogiego sprzętu w ramach 'fuchy' /czy po prostu 'hobby' po robocie... wicie - rozumicie ;-) Dzięki, Autorze!
wydaje mi się, że np w USA /jako całość, tzn w tym albo innym stanie/ taka konstrukcja przyniosłaby chwałę i powodzenie jej twórcom - dzisiaj wiadomo, że w naszym kraju możemy robić jedynie to, na co nam pozwolą /obce siły/... jak długo jeszcze, i czy u diabła musimy się na to godzić?
@@fidziek Konstrukcja, która wykonała z dużymi problemami tylko 2 loty, nigdzie nie przyniosłaby chwały.
Dziękuję za wspaniały film o wspaniałej konstrukcji. Szkoda, że nie mamy zdolnych polityków mogących wspierać takich konstruktorów, a nie dawać na odczepne na waciki.
Czekam, na czasy gdy Polska zrozumie, ze co swoje, to najlepsze. Na co sciagac, samoloty, skoro mozna je produkowac?
yea02 Oj, gdyby Polacy rządzili Polską !
Bo taniej.
@openworld poland taka prawda. Taniej jest i łatwiej
Skoro można było produkować Bieliki w garażu z materiałów, których używają modelarze.
Pomysł na symulator w samolocie jest genialny. Szkoda że zakończył się, jak większość genialnych polskich pomysłów, bo moim zdaniem odniósłby globalny sukces. Na plus to, że przynajmniej poleciał...
no bez przesady z tym globalnym sukcesem.
w WSK Swidnik te miał byc globalny sukces , czyli szybowiec Smyk, na którym cały świat miał starrtować w zawodach szybowcowych
Z propozycji na materiał, zgłaszam Wilgę! Ma w sobie takie piękno prostoty :D
Wilga ,genialny samolot
@@jankowalski-ov7bx Prawda. Jest już zrobiony odcinek o niej na kanale.
Świetny kanał, brakowało mi tego, kiedyś czytałem SP.
Dziękuję za opowieść.
Warto wspomnieć, że pokazany tu Bielik RC był nie tylko aerodynamicznie, ale również dynamicznie podobny do pierwowzoru (odwzorowano geometrię mas jako stosunków różnic odpowiednich momentów bezwładności bryły samolotu), aby odwzorować własności korkociągowe maszyny. Budowę modelu i badania wykonano pod kierunkiem Ś. P. prof. dr. hab. inż. Jerzego Maryniaka.
Wedle mojej wiedzy podczas konstrukcji zaniechano uwzględnienia niektórych uwag dr. inż. Krzysztofa Kubryńskiego, w wyniku czego samolot nie zachowywał się prawidłowo przy dużych kątach natarcia (mocno pochylone stateczniki pionowe znajdowały się w ścieżce wirów pasmowych, przez co nie były efektywne). Na MEiLu prowadzono prace mające na celu eliminację problemów prototypu - wykonano serię symulacji numerycznych zwalidowanych następnie badaniami w jednym z tuneli aerodynamicznym ITLiMS. Wnioski z badań były następujące: spłaszczyć nos samolotu, zlikwidować (i tak już minimalny) skos skrzydła, zlikwidować skos stateczników pionowych i odchylić je na zewnątrz w celu zapewnienia im prawidłowego opływu na dużych kątach natarcia. Miałem okazję rozmawiać z doktorantem prowadzącym wówczas ten program i skomentowałem, że wyjdzie Raptor; na to kolega wzruszył ramionami i stwierdził: "aerodynamiki nie oszukasz".
Mam nadzieję, że nic nie pomieszałem.
Pozdrawiam serdecznie i życzę dalszych, pięknych, wartościowych filmów: te dziesiątki tysięcy odsłon nie biorą się znikąd!
Dziękuję za docenienie i bardzo ciekawe uzupełnienie treści ☺
Rzeczpospolita NIDA. Tak się ten grajdół powinien nazywać. Tylko na polityce i skakaniu do gardeł się wszyscy znają...
Sami historycy i socjolodzy.
Lekarzy i inżynierów że świeczką szukać.
A obecnie jeszcze konstytucjonalistą..
Pozdrowienia dla Pana i wykładowcy dr Kubryńskiego - PW MEiL :)
Już drugi raz ogladam ten film. Naprawdę wspaniała historia. Szkoda tylko że taki był koniec albo moze brak końca tego projektu.
Zawsze mi to przypomina projekt samolotu mysliwskiego ARROW filmy AVRO. Ogólnie jestem przkonany (nie tylko ja) że ten ciekawy projekt kanadyskiej firmy został uziemiony na skutek nacisków amerykańskich na rząd Kanady. Samolot był lepszy od wspólczesnych mu samolotów amerykańskich a to przecież niedopuszczalne. Głównym oblatywaczem tego samolotu byl pan Janusz Żurakowski. W załej firmie tez było sporo Polaków. Na polecenie ówczesnego premiera Kanady Diefenbackera ekipę rozgoniono, plany zniszczono i prototypy również. Zarzucano temu projektowi przekroczenie kosztów i problemy z podwoziem nb. pochodzacym od amerykańskiego kooperanta. Samolot miał osiągi rewelacyjne nie tylko jak na tamte czasy.
Historia sie powtarza. Kandyjska firma Bombardier opracowała nowatorski samolot pasażerski z kompozytów. Tas seria samolotów nazywała sie roboczo C-series. Amerykanie zablokowali Bombardierowi możliwość sprzedaży tego samolotu do USA. Twierdzili że Bombardier skorzystał ze znacznych subwencji rzadowychorma. Tak naprawdę to zagrażał Boeningowi, który tez przecież dostaje od rządu USA m.i. poprzez kontrakty na samoloty wojskowe. W rezultacie Bombrdzier "sprzedał' za darmo ten samolot firmie Airbus i teraz to się nazywa A-220. Wszystkie linie co to mają i ich piloci zachwalaja ten samolot. Boening i tak zostaje z "ręka w nocniku". Poczytajcie sobie o tym a moze jakiś film o tym samolocie choć to wcale nie zabytek.
Bardzo fajny materiał. Nawet nie słyszałem o tym samolocie.
Cóż... Może czeka na lepsze czasy. Wielki szacunek dla p. Margańskiego za to, że mu zależało na tym aby projekt doprowadzić do końca, do latającego prototypu.
Latający prototyp (tylko 2 loty) to jest dopiero początek, a nie koniec projektu. Końcem projektu nawet nie jest uruchomienie produkcji seryjnej i sprzedaż, bo projekt cały czas żyje, wprowadza się udoskonalenia, nowe wersje itp. Nawet zakończenia produkcji nie można nazwać końcem projektu, bo jest jeszcze obsługa istniejącej floty, produkcja części zamiennych, remonty. Jak widać, panu Margańskiemu daleko było do końca projektu, chyba, że założeniem było tylko zrobienie prototypu i jego oblot.
Zajebisty kanał :-)
Dobre tlumaczenie.
Dziękuję 😊
Fajny i sympatycznie poprowadzony materiał. Nie mam pełnego obrazu Polskiego przemysłu i inżynierii, ale porażka takich projektów niestety źle wpływa na rozwój i chęci inwestycyjne wśród Polaków. Szkoda, bo może produkt nieidealny, ale mógł prowadzić do jeszcze lepszych rozwiązań. A tak znowu orzeł skrzydła podcięte.
Zajebiscie on wyglada. Tylko ogladajac odrazu z tylu glowy PL-01 Concept
Tak jak ten samolot, wszystko u nas w kraju jest traktowane. I gówno z tego mamy. Moze czas wyciągnąć wnioski i pójść po rozum do głowy dla czego u nas się nic nie rozwija.
m.in. nie wychodzi, bo są tacy idioci jak sylwester grzelczyk.
Bo tak ma być i wszystkie kolejne rządy świetnie o to dbają !
Nie ma szans. Za dużo sitw, koterii, mafii i lóż o przeważnie czerwonej proweniencji doi od 30 lat nieszczęsną III RP. Nic się nie zmieni, niezależnie od tego, kto "rządzi" w Centrali.
@@Marecheck1978 Dojenie III RP to byłoby finansowanie tego poronionego projektu.
Margański już wystarczająco wyciągnął z państwowej kiesy na swoje nieudane projekty, żeby jeszcze finansować jego zabawę w konstruktora odrzutowego samolotu dla wojska.
Super ciekawe gratulacje pozdrawiam serdecznie &&&
Nie dziwię się, że nie wszedł do produkcji, w tej kolonii nic nie może być samodzielne, a Polacy śpią
nie wszyscy śpią
@@kapilarius jasne, mówię o większości, generalnie 👍
TEN PROJEK JEST WIZYTÓWKĄ POLSKICH INŹYNIERÓW
LOTNICZYCH . NIE DOCENIANY PRZEZ POLITYKÓW ,BO NA
BAZIE TEGO OPRACOWANIA MOŹNA BYŁO BUDOWAĆ WIELE
WERSII TEGO SAMOLOTU ,ŁĄCZNIE Z DRONAMI .
POZDRAWIAM .
Ten projekt to tylko wizytówka oderwania od rzeczywistości pana Margańskiego i nic więcej.
Dzięki za fajny materiał, chociaż troszkę mi smutno że nie można go podziwiać na niebie...
😐
Wow, never knew such a fighter existed, very interesting video!
miałem przyjemność widzieć Bielika osobiście podczas AirFair w Bydgoszczy w 2016 roku, bardzo fajny samolot! mały, zgrabny, idealnie by nadawał się do szkolenia! u mnie na kanale możecie obejrzeć film z tych targów, pojawia się także Bielik :)
Obejrzałem, polecam innym: ruclips.net/video/-dKTSe2nISE/видео.html . Widać Bielika z otwartą kabiną w szarym malowaniu.
Cześć,
Tak sobie myslę że gdyby Ci się chciało to mógłbys zrobić odcinek o zegarkach jakich używali piloci z różnych krajów i ich pokrótce omówić, omówic coś podobnie jak gość z kanału TikTalk ruclips.net/user/WiecejLuzuBlog
Pomysł ciekawy, ale się na tym nie znam. Było nie tak dawno o tym czasopismo.
O I ładnie się pan przywitał odrazu lepiej pozdrawiam
ciekawi mnie jaka była by cena sprzedaży i cena 1 godz lotu tego samolotu , bo zostaje rynek cywilny-latający symulator bojowy wielu samolotów to ciekawa koncepcja
Piękny samolot i piękna jego koncepcja. Trzeba przyznać, że być może właśnie z powodu tej koncepcji Bielika lot był krótki. Ile tego typu samolotów można wymienić na świecie? Współczesnych może 3,4. Samolot szkoleniowy inny niż samolot na jaki szkoli się pilot to rzadkość a szczególnie w obecnych czasach czyli długo po Bieliku to wprost nieporozumienie. Technologia goni naprzód a przemysł zbrojeniowy zarabia na sprzedawaniu nowinek a nie tego samego dostosowanego w inny sposób. W idealnym świecie Bielik miałby przyszłość, nawet widać w tym projekcie scenariusz do jakiegoś filmu. Może nie Top Gun 2 ale coś w tą stronę, ze zmieniającym się oprogramowaniem w skromnym ale zdolnym samolocie... Tyle, że daleko nam do idealnego świata.
Antek- EGB z Pobiednika Wlk. 4:04, pierwsze skoki , miło wspomnieć !
bardzo fajnie i merytorycznie daje suba !
I mamy gotowy dron bojowy o znakomitych parametrach oczywiście po przeróbkach. Film jak zwykle z tego cyklu bardzo ciekawy. Pozdrawiam
O jakich parametrach? Bielik wykonał tylko 2 loty z wypuszczonym podwoziem, w których zachowywał się fatalnie, to o jakich parametrach możemy mówić? Podawane osiągi nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. Wszystkie samoloty projektu Margańskiego miały osiągi gorsze od obliczeniowych (M-17, Gniady, Orka).
A to były proste samoloty latające niewiele ponad 200 km/h. To jak można traktować poważnie obliczeniowe osiągi Bielika, mającego latać ok. 1000 km/h, gdzie wpływ ściśliwości powietrza jest znaczny, jak nie potrafił dobrze obliczyć osiągów prostych, stosunkowo wolnych samolotów?
Zadziwiające jest, że z tych wszystkich wydmuszek, nieudacznych projektów internauci proponują zrobić drony. Jeżeli samolot załogowy był do niczego, to tym bardziej będzie jako dron.
@@laserniebieski768 Grasz w CHIŃCZYKA? W polskiej wersji ta gra nazywa się CZŁOWIEKU NIE IRYTUJ SIĘ!
@@laserniebieski768 I czytaj ze zrozumieniem - jest w moim komentarzu taka mała dygresja cytata ;) - "oczywiście po przeróbkach" - i tego się trzymajmy.
@@witoldolbrych3140 Po jakich przeróbkach? Tam trzeba by wymienić wszystko - silnik, płatowiec, a żadnego zaawansowanego wyposażenia nie było. To co tam poprawiać? Nie lepiej zbudować od nowa drona, wyjdzie to taniej i będzie skonstruowany od początku pod kątem celów, do jakich służą drony, a nie przerabiać nieudany samolot szkolny, zbudowany w zupełnie innym celu.
@@witoldolbrych3140 Dla twojej informacji - w Mielcu, na początku lat 90 (czyli ponad 10 lat przed oblotem Bielika) był program budowy dronów Vector.
Były 2 wersje - szybka z silnikiem odrzutowym (MicroJet) oraz dużej długotrwałości lotu z silnikiem tłokowym (Hirth F-30). Kadłub miały mieć wspólny, a wymienne zespoły napędowe, skrzydła i usterzenia w układzie kaczki. Nawiązano współpracę z francuskimi firmami awioniki i wyposażenia elektronicznego. Niestety, wojsko nie miało i pieniędzy i za bardzo chęci posiadania dronów w tamtym czasie. Gdyby program był realizowany, być może bylibyśmy w czołówce producentów i użytkowników zaawansowanych dronów.
A nie dałoby się spróbować jeszcze raz tego bielika wprowadzić. Teraz jest nacisk na wszystko co krajowe.Inwestycje we wszystko co Polskie. Może warto.
Kilkaset lat temu, pewien madry Polak stwierdzil: "cudzdze chawlicie, swego nie znacie, sami nie wiecie co posiadacie". Po co rozwijac polska mysl techniczna, lepiej dac zarobic innym . Po co do nas mialaby wplywac kasa, lepiej dac ja innym. Brak mi slow kulturalnych, a wulgaryzmow nie chce uzywac.
Do Autora : Zdjęcia podpisane "Foto: Margański" są mojego autorstwa. Ostatecznie można było podpisać "Archiwum Margański". Jednak to ja jestem autorem "Copyright Wojciech Gorgolewski" i taki podpis powinien istnieć. Tak nawiasem to bardzo ciekawie Pan ten temat przedstawił, a temat znam bardzo dobrze od przysłowiowej podszewki. Pozdrawiam Wojtek Gorgolewski
Bardzo dziękuję, niestety nie znałem autora zdjęć i podpisałem je "Msrgański" mając na myśli firmę. Przepraszam za niedomówienie, niestety na RUclips nie da się wprowadzić poprawki do filmu.
Mając tak wspaniałych konstruktorów i inżynierów w kraju co znają się na tym nie mamy własnego myśliwca szkoleniowego już nie mówię ze nie wykorzystuje się tych ludzi do decyzji na podjęcie zakupu takiego sprzętu dla wojska tylko jakiś tam ktoś decyduje
Pozdrowionka z Mielca!
Pozdrawiam!
macałem w radomiu. sliczny, znaczy latający:).
Good job pozdrawiam
piękny samolot szkoda że nic z tego nie wyszło tak jak większość rzeczy w naszym kraju
Dokładnie. Samochód Beskid, Komputer K-202/Mazovia, Grafen, Zderzak Łągiewki, Optimus, Polkolor, Gerber... Wszystko poszło się czochrać... Duża w tym zasługa tow. Lewandowskiego, Wąsacza i tej całej styropianowej mafii "solidarnościowych" bojowników o wolność, demokrację i tzw. sprawiedliwość społeczną :D Jebane prymitywy!
Piękna skorupa a nie samolot. Nie wyszło, bo ten niby samolot był niedorobiony. Zachowywał sie inaczej niż zakładał projekt i obliczenia. Czyli tak na prawdę do niczego sie nie nadawał.
Brak myślenia długoterminowego uśmiercił projekt?
Podobał się choleernie :D
Dobre ciekawe pozdrawiam q
Pozdrawiam z Rybnika
Istniała a może istnieje też wersja EM-10, która ma wlot prostokątny pod kadłubem, malowana w kolorze szarym.
Niesamowicie nowoczesna konstrukcja. I dość tania.
Więc uwalona.
A tak konkretnie, co tam było nowoczesnego? I na jakiej podstawie twierdzisz, że dość tani, jak nie było podanej ceny seryjnego samolotu, bo nie było seryjnych samolotów. Przypominam, że Bielik miał zamontowane wyposażenie ze starej Iskry, stary silnik z resztką resursu, fotel wyrzucany pożyczony z Orlika, płatowiec zbudowany chałupniczą metodą polegającą na przesycaniu płótna węglowego żywicą przy pomocy pędzla lub wałka. Jak na tej podstawie można ocenić czy seryjny samolot byłby nowoczesny i tani?
@@laserniebieski768 To nie miał być odpowiednik F-35, bo w innych czasach powstawał. Do produkcji seryjnej można było użyć przemysłowych metod. Części z innych modeli ułatwiają obsługę i obniżają koszty.
Ale faktycznie, w tamtych czasach okazałoby się, że pojedyncza śrubka kosztuje 100 USD.
@@lanceortega1 Ale dalej nie odpowiedziałeś na pytanie, co tam było nowoczesnego i dlaczego miałby być tani?
Porównywanie ceny skorupy z silnikiem z demobilu, bez żadnego wyposażenia jakim był EM-10, z M-346, dwusilnikowym, w pełni wyposażonym, sprawdzonym samolotem jest bez sensu. EM-10 wcale oficjalnie nie miał być żadnym samolotem do szkolenia na F-16, bo MON go nie zamawiał, nie spełniał żadnych wymagań MON, był to prywatny pomysł Margańskiego. EM-10 wcale nie miał być samolotem z FBW, wg Margańskiego tylko pewna cześć samolotów miała być w to wyposażona, reszta, tańsza już nie. Przeczy to opowieściom, że dlatego prototyp latał do niczego, bo nie miał FBW.Skoro część samolotów miała go nie mieć, to tak samo by latały, czyli źle. Nikt nie pracował nad systemem FBW do Bielika, w Polsce nie ma firmy, która by się na tym znała, a gadanie, że pieniądze na to miały być z offsetu jest śmieszne, aczkolwiek wtedy były takie poglądy, m. in. dlatego powstał EM-10, bo w naiwnie myślano, że offset to będzie deszcz pieniędzy i będzie co uszczyknąć.Było to całkowite niezrozumienie, czym jest offset. Niby skąd miały by się te pieniądze wziąć, jak to my kupowaliśmy F-16, to Amerykanie jeszcze mieli nam za to płacić?A "skrzydełka" w lotnictwie są znane od dawna, była wersja doświadczalna F-16CCV oblatana już w 1976 r. Podobny układ miał japoński doświadczalny samolot Mitsubishi T-2 CCV. Seryjnie produkowany jest Piaggio P.180 Avanti, oblatany w 1986 r. Radziecki TU-144 z lat 70 XX w. miał wysuwane skrzydełka do startu i lądowania. Jak widać, nie jest po wynalazek Margańskiego. Sterowanie powierzchnią sterową za pomocą dodatkowej klapki, jak w skrzydełku Margańskiego, też jest znane od dawna.
Siedziałem w nim, piękna maszyna.
piękna jak już atrapa...
Komuś zależało żeby to nie weszło do produkcji...... Wbrew interesom amerykańskim czyżby był leprzy
Tak wielki kraj tylu wspaniałych inżynierów,konstruktorów a my nie możemy zbudować polskiego samolotu bojowego,wstyd to za małe słowo,wolimy kupować za grube miliony rząd wydaje pieniądze,które to my płacimy,gdzie tu sens takich inwestycji może rząd Polski lubi podlizywać się zachodowi,USA czy innym krajom zachodu.jak w takiej sytuacji mamy być potęgą,BRAK SŁÓW>
ekonomia się liczy , przez efekt skali m. innymi , a poza tym to ktoś pogroził palcem , niema co udawać , nie jesteśmy niezależni
Z Polski robi się nawóz dla Świętego Izraela.
My już nie mamy wspaniałych inżynierów konstruktorów - boi skąd mają być ? Nasze Uczelnie, to kompletne dno - to fabryki do robienia kasy, a nie kształcenia, na wys. poziomie. Mać !!! Masz kasę - masz i Dyplom w kieszeni - tak to funkcjonuje.
@@annarydz1305 Ten Izrael, to jakaś zakażna choroba. Mać !!! Winny musi być.
@@annarydz1305 Kiedś straszyli Babajagą, teraz ŻYDAMI. Pamiętaj, bogaty, zawsze ma rację, ale to bogactwo trzeba sobie wypracować, a nie oskarżać kogoś, że ciężką pracą, czy organizacją pracy się dorobił - zrób to co Oni, i wtedy Ty, będziesz "karty rozdawać". Mać !!! Rozumiem, że za trudne - Ty zaraz zaczniesz, że nam, nie umożliwiają. Pytanie ? Mamy prawdziwie wysoko wykształconych ludzi, którzy coś potrafią ? NIE !!! Mamy Ich dużo, ale tylko z papierami, zwanymi Dyplomami. Koniec mażeń.
Fajnie 👌 ok
Skąd pochodzą napisy pod twoimi filmami. Pytam z ciekawości. Jestem zawodowym tłumaczem dokumentacji techniczno-lotniczej.
Sam je piszę. Mam nadzieję że wielkich nieścisłości tam nie ma.
Nie sprawdzałem :) A pytam, bo zmieniam branżę, ale od czasu do czasu chętnie dorobiłbym coś na tłumaczeniach.
Tu większy problem jest z technicznym wprowadzeniem napisów niż z ich treścią.
No subek się należy 😉
zawsze byłem zdania że Polacy potrafią! tragedia w tym że od 39' im sie "z rożnych powodów" nie pozwala...
@@rushseven9664 dlaczego od tej daty?
@@mateuszcielas3362 Przewrót majowy.
PORZĄDNY przetarg dla kilku zakładów, ale z RZECZYWISTYM okresem do produkcji i KARAMI za brak dotrzymania terminów, a były świetny dla Nas i nie musielibyśmy żebrać u innych...
wczoraj widziałem to cudeńko w Krakowie - zrobiony na bóstwo. Zachorowałem na "Bielikozę przewlekłą ". niestety samo muzeum nie dysponowało niczym ( sklep z pamiątkami ) z jego podobizną wizerunkiem czy zdjęciem, które można byłoby kupić. Chciałbym złożyć model tej maszyny- plastik lub papier. Niestety nie znalazłem niczego takiego. Mógłbym spróbować sam z papieru ale potrzebowałbym rysunków i przekrojów, zwłaszcza poprzecznych. Gdyby ktoś miał źródła lub dojścia - to ja proszę.
Aż żal ile polskich wspaniałych, przyszłościowych projektów, na których Polska mogłaby zarabiać, zostało udupionych. No, ale to jest efekt tego, że durnie i nieudacznicy, którym się w innych dziedzinach nie powiodło, to pchają się do polityki.
Warto wiedzieć że Polak Potrafi
Problem w tym ze nie mamy wlasnych silnikow nawet na powietrze.Co jest wazne platowiec czy silnik ?.
Dlaczego od 1990 kolejne rządy, włącznie z obecnym i Gowinem nie dofinansowuja nauki. Jest jak widac potencjał intelektualny, póki naukowcy nie wyemigrują. Mogło w tym przypadku zacząć się od samolotu szkoleniowego, a skończyć na realnie bojowym? To wymaga czasu i ciagłego rozwoju i szacunku polityków dla pracy takich naukowców jak np. autor tego samolotu i jego uczelni. Ale te debile wolą się kłócić o byle co, nawet języków nie znają ani historii Polski. Banda zdrajców lub oszustów i głupców. Podobnie mieliśmy duży potencjał w elektronice użytkowej i co? Import zniszczył wszystko. Wykupiono za grosze, a raczej oddano te firmy, które mogłyby być eksporterami
8:12 Czy tylko mi od góry przypomina mi F/A-18 Hornet?
Myślę, że na takich podobnych maszynach to przyszli uczniowie - piloci z Dęblina zapoznali się już wcześniej na LPW-1.
prosze cos z 2020 !
Kocham ten samolot
Raczej poszukaj sobie jakiejś fajnej dziewczyny.
Odrzutowy i trochę polski był również ukochany PZL M-15, zatem numer trzeci jest dyskusyjny :D
Poniekąd tak, sle żal było napisać "ostatni polski odrzutowiec" 😖
@@Zabytki_Nieba Jest jeszcze w zanadrzu Flaris.
Co prawda biedaczek, mimo szumnych zapowiedzi, od wielu lat nie może wzbić się w powietrze. A tu nie można powiedzieć, że "ktoś" sypie piach w tryby postępu. Dostają coraz to nowe dotacje, a postępu nie widać. Obawiam się, że podobnie by było z Bielikiem. Do tej pory byłby w permanentnym "rozwoju" i próbach, a o wersji seryjnej nie byłoby nawet nadziei.
Pytanie : ta próba za Antkiem miała miejsce w Bielsku ?
Chyba tak, ale pewności nie mam.
@@Zabytki_Nieba pytam bo bylem ( chyba ) tam przy tym teście Choć pewnie to nie był jedyny test Szkoda ze projekt umarł ale taki to już los " polskich skrzydeł " Na wiosnę oblatujemy " Mark " nic wielkiego ale miejsce przyjazne : Dolny Śląsk Tworzyjanow Zapraszam
A co to będzie oblatywane?
@@Zabytki_Nieba Mark Maleństwo z smiglem pchajacym Bardziej istotne jest miejsce Wspaniały klimat świetne miejsce Jest gdzie lądować, gdzie spać co jeść ....Napisze do Pana na pocztę z adresu esapajak....to się zgadamy Pozdro z Rybnika
@@Zabytki_Nieba ps Może to też temat na film : lotniska z pasji nie z kasy ( takie to miejsce )
U Edka pracowałem :)
To na moja prośbę film o Bieliku? Dziękuję.
Między innymi. Było o to kilka próśb, a jak widać zainteresowanie jeszcze większe.
Izraelski Javelin to kolejny (i nie jedyny) "latający symulator" na świecie. W stanach jest co najmniej jeden kolejny projekt celujący w ten rynek. Nie pamiętam nazwy. EDIT: Warto dodać, że żaden ni spotkał się z odpowiedzią ze strony rynku.
Słyszałem opinię że Bielik był bardzo trudny w pilotażu i na samolot szkolny się nie nadawał. Mam prośbę aby skomentował to (potwierdził lub zaprzeczył) ktoś z większą niż Ja wiedzą o tej maszynie.
Taki komunikat padł poniekąd z ust pilota testowego przez radio, słuchać to na nagraniu z oblotu.
No i taki miał być w końcu to zróżnicowanie parametrów lotu od mysliwca po bombowiec samolot transportowy osiągac miał dzięki oprogramowaniu sterowania lotem. A w momencie oblotu to oprogramowanie nie istniało
troszke ten Fenix wpasowałby się w nisze, na którą ostrzył sobie zęby BD-10 a potem "Paris Jet". Ciekawe czy kiedyś będą takie "latające lamborgini" czy prywatne odrzutowce zawsze będą się dzielić na wynalazki hobbystów i miniaturowe samoloty pasażerskie?
Co leży na lotniku, koło kopalni Silesia??? Czy tam nie leży Bielik??? Jak widać jest do góry nogami, jest z kompozytów, i wygląda jak szkielet Bielika. Rośnie na nim mech i jest w stanie rozkładu... Na pewno były tyko 3 prototypy?? Więc co jest na poniższych zdjęciach? wymiary są zbliżone...
facebook.com/maciej.budzisz.58/posts/322174545418420?notif_id=1582204983742995¬if_t=feedback_reaction_generic
Nie korzystam z FB i nie jestem w stanie wyświetlić zdjęcia. Był jeszcze u Margańskiego samolot Małgosia, którego pewien fragment może wyglądać jak resztki Bielika.
Hola, hola, ktoś tu zapomniał o tak wspaniałym polskim odrzutowcu jak M-15 Belphegor - 175 wyprodukowanych egzemplarzy polskiej myśli technicznej na radzieckie zamówienie🙂
A może zajmie się Pan polskim Flarisem z firmy MetalMaster???
Może następny by był ts 16 grot?
Będzie coś o PZL 230?
Wiadomo coś o szacunkowych kosztach?
Jeżeli chodzi o koszty budowy prototypu, to tak. Jeżeli chodzi o koszty potencjalnych samolotów seryjnych, to nie wiadomo nic. Zastosowano używany silnik na granicy resursu, duża część wyposażenia pochodziła z rozebranej Iskry, fotel wyrzucany pożyczono z Orlika. Nie było żadnego nowoczesnego wyposażenia, (wyświetlaczy, komputerów, oprogramowania, radaru, itp.)Chyba do seryjnych samolotów nie zamierzano montować używanych silników i pożyczać foteli z Orlików. O jakimś nowoczesnym wyposażeniu nawet nie ma co pisać, bo go nie było. A dochodzą jeszcze koszty doprowadzenia prototypu do stanu zdatnego do produkcji seryjnej. Sądząc po efektach przy Orce (a także Irydzie), trwało by to wiele, wiele lat, a efekt niewiadomy. Obecnie Polska potrzebuje kilkanaście odrzutowych samolotów szkolnych. Koszty opracowania, wdrożenia do produkcji seryjnej samolotu zwracają się po ok. 50-100 egzemplarzach. Tak, że opowieści, że to byłby "tani" samolot nie mają żadnych podstaw.Niepotrzebnie uwalono Irydę, poniesiono duże koszty, było już zbudowane kilkanaście samolotów seryjnych, był potencjalny klient zagraniczny (Indie) i zniszczono to jednym ruchem.
W sumie jak jest taniej kupić niż wyprodukować swoje....
Szkoda że jak większość dobrych projektów w Polsce nic z tego nie wyszło. Lepiej jest mieć dużo tanich, lekkich i własnych samolotów niż kilka ciężkich, drogich i produkowanych daleko za oceanem no ale Polacy są przecież mądrzy ...tylko szkoda, że zawsze po szkodzie.
ktoś bardzo w Polsce się stara, żeby polska myśl się nie rozwijała...czas to zmienić i promować wszystko co nasze, tak jak robią to inne kraje !
Chyba czwarty polski odrzutowiec (nie licząc licencyjnych). Przed nim były Iskra, Iryda i Belphegor.
Polskość Belfegora jest dyskusyjna, ale można też tak liczyć.
Wspanialy samolot Nadaje sie na masowa produkcje mozna z niego zrobic drone ???
No, też tak pomyślałem, ale w sumie teraz drony to właściwie są wielkości samolotów, tyle, że bez pilota. Udźwig Bielika mógłby być trochę mały.
Mieszkam w Rockford stan Illinois. Pracowalem kilka lat jako slusarz narzedziowy w firmie Sundstrand( obecnie United Technologies) a pozniej jako projektant urzadzen, narzedzi dla tej lotniczej firmy. Pracowali tam Polacy np inzynier Kazio Bukowski z Warszawy. Po pierwszych lotach Bielika napisalem list do tej firmy oraz miejscowego kongresmana i do burmistrza miasta, ze nalezalo by ten samolot produkowac w Rockford (bezrobocie bylo wtedy 24%). Dostalem entuzjastyczna odpowiedz od kongresmana i na tym sie to skonczylo. Naiwny bylem no nie?
A dla kogo miałby być produkowany niedopracowany, z archaicznym wyposażeniem, fatalnie latający samolot, którego nikt nie chciał?
Dla US Air Force gdzie mlodzi piloci trenuja na samolotach T-38 Talon, ktorych koszt wynosi $18-20 mln za sztuke. Trenuja w bazie: Laughlin AFB gdzie moj syn sluzy. Kazdy samolot mozna dopracowac jesli podstawowa idea jest dobra jak w przypadku Bielika. Tu jednak w gre wchodzi polityka. Nie chodzi by robic cos rozsadnie, ekonomicznie ale wydrzec ile sie da pieniedzy od podatnika i ukrasc je sprzedajac dla wojska badziew po zawyzonej cenie.
@@laserniebieski768 Jarzysz różnicę między prototypem do badań płatowca od egzemplarza seryjnego wyposażonego w docelowe urządzenia? Widzę nie, to doucz się
@@ggnagognagoma2462 Nabywcy samolotów nie interesuje prototyp do badań płatowca, tylko samolot, który spełnia JEGO wymagania i osiągi, z pełnym wyposażeniem, który przeszedł pełne próby na ziemi i w locie, spełnia przepisy budowy samolotów (cywilne lub wojskowe, w zależności od odbiorcy) i jest dopuszczony do eksploatacji. Nikogo poważnego nie interesuje prototyp, który wykonał 2 loty z wypuszczonym podwoziem, w których zachowywał się fatalnie, ze starym silnikiem, który wyszedł już z produkcji i bez żadnego wyposażenia; docelowego nie było i nikt nad nim nie pracował. Symulowanie jakiegokolwiek samolotu to tylko fantazje Margańskiego. Poza tym był jeszcze pożyczony fotel katapultowy z Orlika, firmy Martin-Baker, z którego powodu wybuchła afera, bo zrobiono to bez wiedzy M-B. Fotel katapultowy to także zawarte w nim materiały wybuchowe, na obrót nimi trzeba mieć specjalne pozwolenie. Margański nic takiego nie miał. Produkcja samolotów odrzutowych dla wojska to nie zabawa na wariackich papierach, a tak to było robione. Teraz jarzysz?
@@laserniebieski768 genialnie to wyłożyłeś . Ale sugerujesz że samolot powstaje bez etapu prototypów ( i to kilku) W dodatku założyłeś że czyni to firma z nieograniczonym finansowaniem, potencjałem produkcyjnym etc. A to czyni twą wypowiedź wypowiedzią co najmniej pochopną Margański to nie Boening , Suchoj czy nawet Bombardier. Czy teraz rozumiesz swój merytoryczny błąd?
Rozwój Bielika uzależniony był w całości od finansowania zewnętrznego, a tego nie otrzymał. Próby czynienia tego typu samolotu szkoleniowego były czynione jeszcze w dwóch miejscach i upadły nie ze względu na niemożliwość zrobienia. A brak zainteresowania.
2,5miliona? noż w mordę, za tyle to politycy 1 obiad kupują i to bez napojów, pewnie dostali napoje od kumpli zza granicy to udupili, taki piękny samolot :(
Piękny samolocik 👍🇵🇱 Nie przebił się, bo polski... za dużo sprzedawczyków w polskich elytach.
rotation - czyli tłumaczone i użyte przez autora filmu jako wznoszenie?
a w języku polskim - rotacja to obrót wokół osi podłużnej chyba
"Rotation" z napisów odpowiada słowu "rotacja" z filmu. Takich określeń się uźywa - dosłownie znaczy to obrót - a w tym kontekście oznacza (w uproszczeniu) moment w którym startujący samolot przechodzi z jechania wszystkiki kołami po pasie do pozycji z podniesionym dziobem. Nawet jest taki parametr samolotu jak prędkość rotacji (Vr). Wznoszenie (climb, ascent) jest chwilę później.
@@Zabytki_Nieba " prędkość rotacji (Vr). Wznoszenie (climb, ascent) "
czyli jednak wznoszenie..
rotation poprawnie w języku angielskim to jest obrót, wokól osi , obracanie się .
wznoszenie samolotu to nie obracanie się
to jest bełkot powtarzany w popularnych filmach
@@jankowalski-ov7bx Nie masz pojęcia o czym piszesz. Prędkość rotacji to jest właśnie prędkość, przy której następuje obrót samolotu względem osi poprzecznej ( a nie podłużnej jak ci się wydaje) i potem samolot odrywa się od ziemi i przechodzi na wznoszenie. Nie jest to w żadnym razie prędkość wznoszenia.
fajny samolocik
Jak zwykle u nas. A potem to płaczemy jacy to my biedni. Nikt nas nie szanuje i nie liczy się z nami. Czyli polska awiacja ciągle ma pod górkę. Przed wojna było podobnie i teraz. Nie wiem kiedy się coś zmieni na lepsze.
A dlaczego porzucono ten samolot i nie kontynuowano produkcji?
Może ktoś z osób zaangażowanych w ten projekt obejrzy film i powie... Z tego co ja rozumiem nie było pewnego odbiorcy ani sponsora z zewnątrz i dalsze prace przekraczały możliwości finansowe wytwórni. Lot pokazowy kosztował około 60000PLN. Musieliby pozastawiać domy jak przy RWD-11. Ale może stoi za tym coś więcej, o czym nie wiem.
Powodem zaniechania projektu było stanowisko MON, wyrażone słowami, cytuję: "Polskie Wojsko nie będzie latać na samolocie produkowanym w kurniku" koniec cytatu.
Dokładnie coś takiego, MON było na pokazie (pewnie był darmowy hotel i obiad), a po pokazie machnęli ręką. Rozumiałbym jakby chcieli wziąć jakiś projekt państwowej wytwórni, ale takich już niewiele... Szczerze mówiąc płakać się chce jak polityka zabija naszą gospodarkę i przedsiębiorczość. Trzeba wziąć pod uwagę, że ten samolot miał być bardzo tani w stosunku do konkurencji i bardzo dużo oferować ( w założeniach ), przez co na przetargach nie dałoby się też robić przekrętów. Bo mniejsza kasa i nie ma konkurencji.
Ile powyrastało film konstruujących samoloty w dwudziestoleciu międzywojennym. Jak grzyby po deszczu, a teraz....
Jak ktoś chce obejrzeć wykład Margańskiego na temat Bielika, to jest tutaj:
ruclips.net/video/xNXkLsjOUi4/видео.html
Sam mówi, że popełnił błąd. Firma była dobrze znana w środowisku szybowcowym na świecie. Margański uważał, że mogli wejść na rynek ultralekkich samolotów, tam zdobyć doświadczenie i uznanie, a dopiero się brać za taki projekt, wtedy miałby może większe szanse.
Projekt państwowej wytwórni? A jakie to projekty miał Mielec kiedy był pod zarządem państwa? Państwowe molochy w polskim wydaniu są tylko po to by drenować podatnika, dla prezesów, rad nadzorczych i wąsatych związkowców liczy się tylko kasa i stołki a nie rozwój czy potrzeby wojska. Zresztą swoją drogą wojsko też samo nie wie czego chce. Bielik to coś niewiarygodnego w polskich warunkach, samolot odrzutowy(!) zbudowany metodą 'chałupniczą który lata, tymczasem wielkie państwowe zakłady nawet nie potrafiły wyklepać tak prymitywnej sprawy jak podwozie do armatohaubicy. Masz rację co do przekrętów, kulisy zakupu Masterków a zwłaszcza to co się działo w pierwszej anulowanej części przetargu były bardzo dziwne, a później druga faza gdzie zrezygnowali Czesi którzy proponowali współpracę, Koreańczycy też proponowali współpracę przy T-50 i nawet odwiedzali zakłady i hamownię.
Ale tak serio, to co Bielik miał do zaoferowaniu wojsku?
Miał ładną sylwetkę i latał? Od samolotu, który ma szkolić pilotów na nowoczesne samoloty bojowe należy wymagać m-in., że będzie miał zbliżone wyposażenie awioniczne z możliwością symulacji docelowago samolotu. Kto miałby to zrobić dla Bielika?
Bielik miał też swoje problemy z silnikiem, dokumentacją, z tego co wiem część wyposażenia była też wątpliwego pochodzenia.
Generalnie, jestem całym sercem za tym, żeby produkować jak najwięcej w kraju, ale czasem się to po prostu nie opłaca albo trzeba dochodzić małymi krokami -> patrz Gawron, za cenę którego można by zdaje się kupić 2-3 gotowe okręty, między innymi, że uznaliśmy, że zbudujemy go sami.
Naturalnie samolot jest ładny, polski i przypomina myśliwiec, dlatego fani każą MONowi go kupować. Jedyna rozsądna droga dla rozwoju w PL profesjonalnego zaawansowanego sprzętu wojskowego to ta realizowana przed 2015 - zakupy licencji na Rosomaki, koreańskie podwozie do Kraba uratowało projekt, budowa Caracali powtarzała koreańską drogę budowy wlasnego przemysłu (KAI Surion) Szkoda że to szlag trafil - na własną prośbę narodu. Teraz jeśli nawet się coś kupuje to wyłącznie z półki - horrendalnie drogo, w minimalnych ilościach - z zerowym udziałem przemysłu polskiego.
Budowa Caracali powtarzała koreańską budowę przemysłu? Przecież w Polsce są dwa zakłady budujące śmigłowce, (Świdnik i Mielec) mające doświadczenie i zatrudniający ludzi, którzy się na tym znają. Po co nam był trzeci, w wojskowym zakładzie remontowym, który nie był zakładem produkcyjnym i nie zbudował nigdy żadnego śmigłowca? Zresztą nie miała być żadna produkcja, tylko montaż, żaden rozwój przemysłu.
Fajny esej!
latalem na bieliku w Redzikowie kolo slupska,totalna porazka,lekki,wrecz nadsterowny,nie dalo sie tym latac,duzo plastiku,slaby silnik zero przyspieszenia duzo kolegow z mojej jednostki nie podjelo sie proby tym trabantem,apropo komputera,zawieszal sie w stosunku do reali radaru
Dużo pilotów miało okazję nim polatać?
nie wien,bylem pozostaloscia 28 puku w redzikowie,z tego co wiem bylo nas kilku,robilismy dokladne dzienniki ,feedback dla producenta,nazywalismy go trabantem,model ktorym ja mialem przyjemnosc mial wylaczana katapulte,dlatego wiekszosc nie chciala do tego wsiadac
Przesadna miniaturyzacja w lotnictwie jest akceptowalna wyłącznie przy sprawnej sztucznej stateczności, pod warunkiem, że wydajność układu sterowania będzie wystarczająca. Przy takiej wielkości (rozmiary i masa) samolotu wszelkie zaburzenia zewnętrzne zbyt utrudniają pilotaż aby można to akceptować z punktu widzenia bezpieczeństwa. Widać to wyraźnie szczególnie w lotnictwie ultralekkim, gdzie ilość wypadków jest nieproporcjonalnie duża.
ty nawet nie wiesz jaka jest różnica między drążkiem a wolantem, a tak się wzniecasz jak kaczynski na miesiączce. Nie wiem co zażywasz, ale zmniejsz dawkę bo masz halucynacje..........
EM-10 Bielik wykonał tylko 2 loty, z zablokowanym podwoziem, nie przekroczył 300 km/h, oba loty w Mielcu wykonał pilot Wiesław Cena. Jedyny komputer jaki był w Bieliku, to chyba tylko w telefonie pilota, jeżeli go miał ze sobą w czasie lotu. Wiem, że twoja wypowiedź jest dla jaj, ale niektórzy traktują ją poważnie...
Bądźmy dokładni - Bielik miał (ma) rozpiętość 6,6 m i długość 9 m.
Gdzie zgubiłeś koleżankę?
Mam Ją dalej :)
Jak zwykle, biurokracja! A to minister transportu, a to minister ON, a jak nie to prezes ULC nie wyrazi zgody albo myśli latami (bo może komuś się jeszcze uda i co wtedy). Komuna!