To przykre kiedy wysoko wrażliwe, indywidualne jednostki nie otrzymują odpowiedniego wsparcia i później z ofiar zamieniają się w katów. Nie popieram tego co zrobiła, ale nie dziwię się, że czara nienawiści się przelała.
Cieszę się, że zamiesciłeś materiał akurat na ten temat, bo o Oldze na polskim YT jest niewiele, a ta sprawa należy do tych, które mnie bardziej interesują. Trudno mi jednoznacznie ocenić Olgę. Na pewno na jej czyn miał wpływ całokształt jej życiowych doświadczeń. Rodzina Olgi starała się córkom pomagać, ale panował w niej raczej emocjonalny chłód. Na dobrą sprawę nie miał jej kto nauczyć nawiązywania relacji z innymi ani okazywania uczuć. Ojciec bił (pewnie "standardowo", jak w tamtych czasach), matka nie była zbyt ciepła, brak relacji z siostrą, wobec której miała kompleks, bo uważała, ze rodzice faworyzuja siostrę, a ona zawsze czuła się tą gorszą. Do tego dochodzą problemy z rówiesnikami. Szkoła to czas znajdowania przyjaciół, niekiedy na resztę życia, to czas, kiedy wychodzimy z domowego mikroświata i uczymy się funkcjonowania w grupie, w pewnej społeczności. Relacje z rówiesnikami są w tym okresie bardzo ważne, często bardziej niż te rodzinne. Niby szkolne przezywanie to nic takiego, no przecież zawsze jest jakiś outsider, z którego reszta ma ubaw. Ale taki brak akceptacji i wykluczenie z grupy może bardzo powaznie odbić się na psychice, czasem pamięta się to do końca zycia. Tym bardziej, że to jest jeszcze wiek, kiedy nie zważa się na kurtuazję i mówi nie przebierając w słowach. I chyba w szkole Olga też czuła się tą gorszą, niechcianą, poniżaną. Na pewnym etapie Olga musiała miec już poważne zaburzenia, może nawet jakąs chorobę. Pytanie, czy leczono ją odpowiednio. Nie zdziwiłabym się, gdyby opieka psychiatryczna w Czechosłowacji na przełomie lat 60./70. pozostawała jednak wiele do życzenia. Faszerowanie lekami nie rozwiązuje prosto problemu, tym bardziej, że młody organizm może różnie zareagować. Sam pobyt w szpitalu psychiatrycznym (a pewnie zwłaszcza wtedy to nie było ciekawe miejsce) był dla Olgi bardzo trudnym przeżyciem. Musiała pewnie niemal codziennie oglądać osoby w naprawdę złym stanie, słuchać krzyków, bywała obiektem ataków ze strony innych pacjentek (a personel pewnie tez się nie cackał), została pobita. To mogło tylko pogorszyc jej stan, zamiast pomóc. Chyba potrzebowała wieloletniej terapii, ale z kimś naprawdę dobrze dobranym, komu by zaufała. Przecież sama wysyłała listy do psychologów, psychiatrów, próbowała wołać o pomoc, a dobór jej lektur też wskazuje, że próbowała zrozumieć, co się z nia dzieje. Gdzieś musiały tu zostac popełnione jakieś błędy, czy to przez zaniedbanie, czy przez brak jakichś ówczesnych możliwości/wiedzy. Oczywiście to wszystko to też mogly byc jej bardzo subiektywne odczucia. Mogła już niejako z przyzwyczajenia ustawiac się zawsze w roli ofiary i przyjmować z góry postawę obronną , reagować agresją, wyolbrzymiać swoje krzywdy i doszukiwać się złych intencji tam, gdzie niekoniecznie zawsze one były. Odrzucenie, brak akceptacji, zrozumienia plus szwankująca psychika owocowały dystansem w stosunku do innych, nienawiścią, chłodem uczuciowym. Przewrazliwienie na swoim punkcie i niska samoocena mogły powodowac, że przeżywała bardzo nawet błahe sytuacje i nie potrafiła ich wyrzucić z pamięci, dołączając je niejako do "kolekcji krzywd". Z jednej strony jest mi jej trochę żal. Być może miała jakieś wrodzone tendencje do problemów psychicznych, na pewno wydała mi sie nadwrażliwa, bardzo introwertyczna, ale zarazem inteligentna. Takie cechy moga utrudniać czasem funkcjonowanie w społeczeństwie, ale nie prowadzą jeszcze do masowego mordu. W pewnym sensie zawiodła ją i rodzina, i rózne instytucje. Być może przy innym splocie okoliczności życiowych, czy w innych czasach, jej historia byłaby inna. Nie zabiła np. rodziców, ale przypadkowe osoby, bo na pewnym etapie to już chyba nie o nich tylko chodziło, choć wszystko zazwyczaj ma początek w domu. Dla morderców masowych aspekt personalny nie jest aż tak ważny. Te losowe ofiary symbolizują sobą to wszystko, czego sprawca nienawidzi. Olga nie chciała cicho popełniać samobójstwa. Chciała odejść z hukiem, tak żeby zemścic się za swoje krzywdy, żeby ją zauważono. Gdyby po prostu się zabiła, zasiliłaby tylko statystyki, tak chyba mniej więcej rozumiem jej list. Społeczeństwo zrobiło z nią to, czego się spodziewała. Z drugiej strony, nie można zaprzeczyć, że jej czyn był zły, zaplanowała go na chłodno, wybierając najgorsze rozwiązanie z możliwych. Nie miała absolutnie prawa nikomu odbierać życia, bez względu na jej przeszłość i rozmiar mniej lub bardziej prawdziwych krzywd. Ci ludzie w niczym jej nie zawinili, choć pewnie ona postrzegała to inaczej. W pewnym sensie to ona sama tym czynem świadomie skazała się na śmierć (musiała wiedzieć, co jej grozi, nie próbowała uciekać). Tragiczna historia, i ze względu na niewinne ofiary, i ze względu na samą Olgę.
@@mamaiwamarlena1174 Trudno mi jednoznacznie powiedzieć, jak to wyglądało konkretnie w wypadku Olgi, nie było mnie tam. Jednak myslę, że takie sytuacje moga być złożone. Dzieci bywają okrutne i bezemaptyczne w swoich słowach czy działaniu. Często szkolna grupa znajduje sobie jakiegoś kozła ofiarnego i nakręca się wzajemnie w naśmiewaniu, w grupie każdy bardziej odważny. Niejeden nastolatek zrobił sobie krzywdę z powodu szkolnych szykan, często wielu pamięta to do końca życia. I sami przy tym nikogo nie skrzywdzili, więc odrzucenie przez rówiesników nie jest akurat dla mnie wyznacznikiem, czy ktoś jest/był potworem. Olga akurat swoją agresję skierowała na zewnątrz (sama pisała, że ma wybór: zabić siebie lub innych), choć sobie też pośrednio zrobiła krzywdę, bo decydując się na ten atak, wiedziała, na co się pisze.
Proszę wybaczyć, ale napiszę to dosadnie: Stwierdzeniem, że dzieci odrzucały dziewczynę, bo wyczuwały w niej "potwora", można sobie sobie co najwyżej tyłek podetrzeć. Spotkałam w życiu sporo osób, które za czasów szkolnych było ofiarami prześladowań. Żadne z nich nie było "potworem", którego należało unikać. Co więcej, czasy się zmieniają, a problem pozostaje. Sąsiad ostatnio przeniósł syna do innej szkoły, bo był ofiarą dręczenia. Bardzo miły, cichy, nieśmiały chłopiec. Dzieci są okrutne i nie mają hamulców. Uwezmą się na każdego, kto będzie odstawał, powód może być nawet najbardziej błahy, takie jak nieśmiałość, bieda [widoczną chociażby poprzez ubiór], nadwaga, "śmieszny" sposób mówienia, trudna sytuacja w domu itd. Nawet za bycie inteligentnym można oberwać. Potworami można by nazwać jedynie tę grupę "kochanych dzieciaczków", które szukają słabszych i robią z nich chłopców/dziewczynki do bicia. Cóż, może nie każde jedno z tych dzieci ma takie skłonności, zachowują się tak jednak idąc za resztą, obawiając się, że mogą być następni jeśli nie przyłączą się do szykan. Co więcej, stanowczo za rzadko reaguje się na takie sytuacje, bo to w końcu tylko dzieci, teraz po sobie jadą od najgorszych, a pewnie za 3 godziny będą razem kopać piłkę. Nic tylko pogratulować rodzicom, którzy takie bachory hodują i jeszcze są dumni, że ich dzieciątko ma taką wysoką pozycję w bombelkowej hierarchii i rozstawia wszystkich innych po kątach. Olgi mi zwyczajnie szkoda. Zrobiła rzecz niewybaczalną, ale też w ciągu jej życia zawiedziono ją z każdej możliwej strony. Dziewczyna potrzebowała ciepła, miłości, wsparcia i zrozumienia. Niespecjalnie dziwi mnie fakt, że "wyolbrzymiała" swoje krzywdy. Zresztą - to jest kwestia subiektywna. Dla kogoś zwykła pierdoła, dla innego jest tragedią, którą będzie rozpamiętywał latami. Jeśli też takie sytuacje się nawarstwiają, któregoś dnia nawet krzywe spojrzenie może przelać czarę goryczy.
Życie to raczej taka wielka zagadka jakaś niesprawiedliwość i niezrozumienie. Jednak wiele małżeństw czy związków międzyludzkich nie powinno mieć dzieci z różnych powodów. Po prostu nie mają daru do wychowania swoich "pociech "
Chwale sobie wykonywane wyroki, zasłużyła na śmierć, tym co robiła mordowała, bo chciała, nienawidziła ludzi. Urodziła się w latach powojennych. Co mają powiedzieć dzieci które przeżyły okrutną wojnę, widziały potwornosci, nie wyrosły na przestępców, a na wartościowych ludzi.
Co mam powiedzieć 😊jak zwykle słucham z wielkim zainteresowaniem i oczekuję kolejnego odcinka 😊Pozdrawiam wszystkich miłośników tego kanału, a zwłaszcza Ciebie za porywający głos 😊 i zawsze dobrze przygotowany materiał.
To co zrobiła nie można niczym usprawiedliwić ( w podcaście mówiono , że przesadzała, odrzucała pomocne dłonie). Myślę że to psychopatka.Kara jej się należała
Tę historię już kiedyś słyszałam, ale linka do niej nie mam. Nie pamiętam nawet, w jakim języku ją słyszałam. Nie rozumiem, dlaczego osoby z udokumentowanymi zaburzeniami osobowosci / psychicznymi sa przyjmowane do pracy jako kierowca komunikacji miejskiej. To bardzo nieodpowiedzialne.
Biedna dziewczyna Boże jaki koszmar przeżyła przez tyle lat tyle bólu i cuerpien i jeszcze ja zamknęli w więzieniu za zabicie takiego potwora i zniszczenie tylu lat życia i narażenia na taki koszmar
O co ci chodzi bo nie rozumiem ?A skąd wiesz że ta socjopatka nie niszczyła swoich bliskich dlatego byli zdystansowani.W tych czasach kary cielesne były normą i nie można na to patrzeć przez pryzmat tego co jest teraz
Moi drodzy wielu z Was sprawnym okiem wyłapało, że na zdjęciu jest aktorka odgrywająca rolę Olgi :) Dokładnie tak :) Specjalnie użyłem tego zdjęcia gdyz było one dobrej jakosci orginalne zdjęcia olgi są bardzo słabej i była by pixeloza a tego nie znosze i wy chyba również :)
Masz do tego talent. Pozdrawiam. Podcastu jeszcze nie slyszalem. Ale kilka lat temu bylem na tym w kinie w dawnej siedzibie KCPZPR ;-).. tego kina juz chyba nie ma.
W tamtych latach psychiatria dobrze nie stała, tym bardziej w bloku państw socjalistycznych. W zasadzie sprowadzała się do izolacji chorych od społeczeństwa. Tak samo cholernie mi jej żal - też byłem inny i wiem, jakie cierpienie potrafi wyrządzić społeczeństwo.
Tak wygladala Olga Hepnarova? Mnie sie od razu kojarzy z Matylda z filmu Leon Zawodowiec. Tak czy owak na pewno dobry podcast jak zawsze. I nie znam raczej tej historii 🤔. Nie przypominam sobie. Ogolnie i czeskich sprawach jest niewiele.
Jest o niej podcast. Jest też film z Michaliną Olszańską " Ja Olga Hepnarova". Tragiczna postać ta Olga. Podaję linkruclips.net/video/JEXeC5xxJO4/видео.html
Oczywiście że było. Wpisując w yt Olga Hepnarowa, pojawiają się 3 polskie podcasty na ten temat. Nie wymagało to wiele pracy. Nie wiem skąd stwierdzenie, że jeszcze nikt o niej nie nagrał.
Są osoby , które pomimo złego traktowania w dzieciństwie i wielu przeszkód nie wyrastają na zwyrodnialców , potworów.Nigdy nie jest tak, że wszyscy są przeciwko jakiejś osobie( to też było mówione ,że przesadzała). Jeżeli ktoś nienawidzi wszystkich ludzi, to z tą osobą jest coś nie tak, bo nie ma tylko złych osób
@@STREFAMROKU Oo, znów zaczynasz! Chcesz, żeby ta kamera wylądowała na ścianie? Ja kur.. nagrywam! A ty jak zwykle swoje polityczne! Chcesz, żeby ja bana dostał?! Jesteś konfidentem!
Oglądałam film o Oldze Hepnarowej. Dziwna osobowość. Może brakowało jej miłości że strony rodziców i innych członków rodziny ale to przecież zdarza się często a jednak nie jest powodem do zemsty na społeczeństwie. Współpracuję jej ale jej nie rozumiem. Myślę że to czy człowiek jest szczęśliwy zależy głównie od niego samego. Ona była nieszczęśliwa.
Niczego jej nie brakowało. Była egoistyczna i przekonana, że cały świat powinien się kręcić wokół niej. Typowa urodzona psychopatka. Wszyscy dookoła źli, bo nie skaczą jak ona sobie życzy. Wbrew pozorom tego typu ludzi dookoła jest ogromna ilość, ale większość z nich zadowala się uprzykrzaniem życia innym, z nich się wywodzą wszyscy manipulanci i mobberzy, ale na morderstwo decydują się już szczególne egzemplarze.
Oczywiście, że nieszczęśliwa, bo ludzie bronili się, gdy próbowala wyladować na nich swoją agresję. Zachowywała się rozczeniowo, aspołecznie, jak księżniczka, która traktuje innych z góry. Była głęboko zaburzona, niezdolna do nawiązywania i tworzenia bliskich relacji. Dziś również takich ludzi jest wielu i ma się wrażenie jakby przybywało ich coraz więcej.
Dlaczego na zdjęciu jest Michalina Olszańska? Okej, tak, zgadza się - to jest kadr z filmu o Oldze Hepnarovej, ale to tak, jakby w podcaście o Tedzie Bundym widniała fota Zaca Efrona.
@@STREFAMROKU i to jest argument do umieszczenia w kontekście zbrodni wizerunku osoby, która z zabójczynią ma tyle wspólnego, że grała jej rolę w filmie?
@@kwami3228 Tak, ponieważ zdjęcie jest poglądowe i nawiązuje do sprawy, nie jest to zdjęcie np "Dody" lub osoby niezwiązanej ze sprawą. Nigdzie także nie napisałem ani nie wspomniałem, iż na zdjęciu jest Olga. Dlaczego na okładce oryginalnego filmu jest zdjęcie Michaliny, a nie Olgi? :)
Zgadzam się z przedmówcami a'propos miniaturki. Co do samego odcinka, to pobieżnie liźnięty temat, wyczerpany juz moim zdaniem przez polską trukrajmosferę.
Poczytaj proszę co to znaczy Clickbait i dopiero pisz. Nie wiem dlaczego uważasz, że zdjęcie aktorki przyciągnie większą uwagę niż zdjęcie orginalne. Już pomijając, że co z tego, że jest inne? To zdjęcie poglądowe a aktorka jest związana z tą sprawą. Nie dodałem fotki żony Al Bundyego więc nadal jesteśmy w temacie związanym ze sprawą. Juz pomijając, że dodany jest komentarz wyjaśnieniem
@@foosovsky Dziękuje za wyjaśnienie, alae tutaj jest sama głowa tylko i to czarno biała plus bycie ładnym 'to pojęcie względne" Gdyby ta osoba eksponowała swoje wdzięki na zdjęciu miniaturki, miałoby to prawo bytu co piszesz. Także troszke się nie zgodze z Tobą w tej kwesti. Pozdrawiam ;)
Nie koniecznie. Długotrwały ostracyzm działa bardzo negatywnie na jednostkę. Społeczeństwo w wielu aspektach jest paskudne gdyż ludzie są ułomni. Z tym że jedni wolą się zaszyć w swoim koncie mając innych gdzieś a inni jak Olga mszczą się na ogóle. W sumie nie zdziwiłabym się gdyby wśród niewinnych osób znalazły się osoby które zrobiły kiedyś coś mega chamskiego komuś innemu.
Ładne zdjęcie. Szkoda tylko że to nie jest Olga Hepnarova (!) ale aktorka która gra rolę Olgi w filmie pełnometrażowym. Znalezienie zdjecia w internecie nie jest chyba trudne. Zdjęcie powinno przedstawić prawdziwą postać a nie być po prostu ładne, w takim wypadku przestaje być Pan wiarygodny.
@@STREFAMROKU co z tego że Pan to wie! Widzowie mają przed oczamu podpisane zdjecie i są pewni że to Olga Hepnarova. Scenariusz to nie wszystko! Już lepiej nie wstawiać żadnego zdjęcia a nie fałszywy wizerunek postaci przedstawianej w podcascie.
@@aleksandraEm Jak wspomniałem, zdjęcie jest poglądowe a moje materiały mają zachęcić do głębszej analizy. Nie napisałem ani nie wspomniałem nigdzie ze na zdjęciu jest Olga. Jest to także podcast i liczy się audio zdjęcia ma byc tylko dopełnieniem czyms co przykuje uwage, jak widac się udało. Miłego dnia
@@STREFAMROKU umieścił Pan film na YT w formie podcastu, na miniaturce i na podglądzie jest podane imię i nazwisko a wizerunek przedstawia kobietę, to chyba logiczne że każdy pomyśli że to Olga Hepnarova, to to że Pan twierdzi że to zdjęcie poglądowe, to mógł Pan umieścić w miniaturce jako "zdjęcie poglądowe" gołą babę wtedy by bardziej jak Pan skwitował "przyciągnęło uwagę". Ale w TRUE CRIME STORY nie chodzi o przykucie uwagi ale o wiarygodność.
To przykre kiedy wysoko wrażliwe, indywidualne jednostki nie otrzymują odpowiedniego wsparcia i później z ofiar zamieniają się w katów. Nie popieram tego co zrobiła, ale nie dziwię się, że czara nienawiści się przelała.
Przykre to jest szukanie usprawiedliwienia dla pierdolnietej osoby.
Fajnie, że wiele osób wspomina Modus Operandi ❤️ Mam nadzieję, że autorka zobaczy, że o niej pamiętamy i czekamy na jej powrót.
Ciekawe co się stało z Anntold stories... Podcasterka Ania...Nie poinformowała nas, że nie będzie jej dłuższy czas.
Ciekawe co się z nią dzieje?
@@kama7823 zgadza się, ja dalej czekam na kontynencie Madeline McCane lol, jej reascherch był niesamowity!
Cieszę się, że zamiesciłeś materiał akurat na ten temat, bo o Oldze na polskim YT jest niewiele, a ta sprawa należy do tych, które mnie bardziej interesują.
Trudno mi jednoznacznie ocenić Olgę. Na pewno na jej czyn miał wpływ całokształt jej życiowych doświadczeń. Rodzina Olgi starała się córkom pomagać, ale panował w niej raczej emocjonalny chłód. Na dobrą sprawę nie miał jej kto nauczyć nawiązywania relacji z innymi ani okazywania uczuć. Ojciec bił (pewnie "standardowo", jak w tamtych czasach), matka nie była zbyt ciepła, brak relacji z siostrą, wobec której miała kompleks, bo uważała, ze rodzice faworyzuja siostrę, a ona zawsze czuła się tą gorszą.
Do tego dochodzą problemy z rówiesnikami. Szkoła to czas znajdowania przyjaciół, niekiedy na resztę życia, to czas, kiedy wychodzimy z domowego mikroświata i uczymy się funkcjonowania w grupie, w pewnej społeczności. Relacje z rówiesnikami są w tym okresie bardzo ważne, często bardziej niż te rodzinne. Niby szkolne przezywanie to nic takiego, no przecież zawsze jest jakiś outsider, z którego reszta ma ubaw. Ale taki brak akceptacji i wykluczenie z grupy może bardzo powaznie odbić się na psychice, czasem pamięta się to do końca zycia. Tym bardziej, że to jest jeszcze wiek, kiedy nie zważa się na kurtuazję i mówi nie przebierając w słowach. I chyba w szkole Olga też czuła się tą gorszą, niechcianą, poniżaną.
Na pewnym etapie Olga musiała miec już poważne zaburzenia, może nawet jakąs chorobę. Pytanie, czy leczono ją odpowiednio. Nie zdziwiłabym się, gdyby opieka psychiatryczna w Czechosłowacji na przełomie lat 60./70. pozostawała jednak wiele do życzenia. Faszerowanie lekami nie rozwiązuje prosto problemu, tym bardziej, że młody organizm może różnie zareagować. Sam pobyt w szpitalu psychiatrycznym (a pewnie zwłaszcza wtedy to nie było ciekawe miejsce) był dla Olgi bardzo trudnym przeżyciem. Musiała pewnie niemal codziennie oglądać osoby w naprawdę złym stanie, słuchać krzyków, bywała obiektem ataków ze strony innych pacjentek (a personel pewnie tez się nie cackał), została pobita. To mogło tylko pogorszyc jej stan, zamiast pomóc. Chyba potrzebowała wieloletniej terapii, ale z kimś naprawdę dobrze dobranym, komu by zaufała. Przecież sama wysyłała listy do psychologów, psychiatrów, próbowała wołać o pomoc, a dobór jej lektur też wskazuje, że próbowała zrozumieć, co się z nia dzieje. Gdzieś musiały tu zostac popełnione jakieś błędy, czy to przez zaniedbanie, czy przez brak jakichś ówczesnych możliwości/wiedzy.
Oczywiście to wszystko to też mogly byc jej bardzo subiektywne odczucia. Mogła już niejako z przyzwyczajenia ustawiac się zawsze w roli ofiary i przyjmować z góry postawę obronną , reagować agresją, wyolbrzymiać swoje krzywdy i doszukiwać się złych intencji tam, gdzie niekoniecznie zawsze one były. Odrzucenie, brak akceptacji, zrozumienia plus szwankująca psychika owocowały dystansem w stosunku do innych, nienawiścią, chłodem uczuciowym. Przewrazliwienie na swoim punkcie i niska samoocena mogły powodowac, że przeżywała bardzo nawet błahe sytuacje i nie potrafiła ich wyrzucić z pamięci, dołączając je niejako do "kolekcji krzywd".
Z jednej strony jest mi jej trochę żal. Być może miała jakieś wrodzone tendencje do problemów psychicznych, na pewno wydała mi sie nadwrażliwa, bardzo introwertyczna, ale zarazem inteligentna. Takie cechy moga utrudniać czasem funkcjonowanie w społeczeństwie, ale nie prowadzą jeszcze do masowego mordu. W pewnym sensie zawiodła ją i rodzina, i rózne instytucje. Być może przy innym splocie okoliczności życiowych, czy w innych czasach, jej historia byłaby inna. Nie zabiła np. rodziców, ale przypadkowe osoby, bo na pewnym etapie to już chyba nie o nich tylko chodziło, choć wszystko zazwyczaj ma początek w domu. Dla morderców masowych aspekt personalny nie jest aż tak ważny. Te losowe ofiary symbolizują sobą to wszystko, czego sprawca nienawidzi. Olga nie chciała cicho popełniać samobójstwa. Chciała odejść z hukiem, tak żeby zemścic się za swoje krzywdy, żeby ją zauważono. Gdyby po prostu się zabiła, zasiliłaby tylko statystyki, tak chyba mniej więcej rozumiem jej list. Społeczeństwo zrobiło z nią to, czego się spodziewała.
Z drugiej strony, nie można zaprzeczyć, że jej czyn był zły, zaplanowała go na chłodno, wybierając najgorsze rozwiązanie z możliwych. Nie miała absolutnie prawa nikomu odbierać życia, bez względu na jej przeszłość i rozmiar mniej lub bardziej prawdziwych krzywd. Ci ludzie w niczym jej nie zawinili, choć pewnie ona postrzegała to inaczej. W pewnym sensie to ona sama tym czynem świadomie skazała się na śmierć (musiała wiedzieć, co jej grozi, nie próbowała uciekać). Tragiczna historia, i ze względu na niewinne ofiary, i ze względu na samą Olgę.
ale esej🌺😝
@@izabelaxyz1159 No zdarza mi się podczas pisania "popłynąć" xd
Potwór,dzieci w szkole odrzucały potwora,którego świetnie wyczuwały.
@@mamaiwamarlena1174 Trudno mi jednoznacznie powiedzieć, jak to wyglądało konkretnie w wypadku Olgi, nie było mnie tam. Jednak myslę, że takie sytuacje moga być złożone. Dzieci bywają okrutne i bezemaptyczne w swoich słowach czy działaniu. Często szkolna grupa znajduje sobie jakiegoś kozła ofiarnego i nakręca się wzajemnie w naśmiewaniu, w grupie każdy bardziej odważny. Niejeden nastolatek zrobił sobie krzywdę z powodu szkolnych szykan, często wielu pamięta to do końca życia. I sami przy tym nikogo nie skrzywdzili, więc odrzucenie przez rówiesników nie jest akurat dla mnie wyznacznikiem, czy ktoś jest/był potworem. Olga akurat swoją agresję skierowała na zewnątrz (sama pisała, że ma wybór: zabić siebie lub innych), choć sobie też pośrednio zrobiła krzywdę, bo decydując się na ten atak, wiedziała, na co się pisze.
Proszę wybaczyć, ale napiszę to dosadnie: Stwierdzeniem, że dzieci odrzucały dziewczynę, bo wyczuwały w niej "potwora", można sobie sobie co najwyżej tyłek podetrzeć.
Spotkałam w życiu sporo osób, które za czasów szkolnych było ofiarami prześladowań. Żadne z nich nie było "potworem", którego należało unikać. Co więcej, czasy się zmieniają, a problem pozostaje. Sąsiad ostatnio przeniósł syna do innej szkoły, bo był ofiarą dręczenia. Bardzo miły, cichy, nieśmiały chłopiec.
Dzieci są okrutne i nie mają hamulców. Uwezmą się na każdego, kto będzie odstawał, powód może być nawet najbardziej błahy, takie jak nieśmiałość, bieda [widoczną chociażby poprzez ubiór], nadwaga, "śmieszny" sposób mówienia, trudna sytuacja w domu itd. Nawet za bycie inteligentnym można oberwać.
Potworami można by nazwać jedynie tę grupę "kochanych dzieciaczków", które szukają słabszych i robią z nich chłopców/dziewczynki do bicia. Cóż, może nie każde jedno z tych dzieci ma takie skłonności, zachowują się tak jednak idąc za resztą, obawiając się, że mogą być następni jeśli nie przyłączą się do szykan.
Co więcej, stanowczo za rzadko reaguje się na takie sytuacje, bo to w końcu tylko dzieci, teraz po sobie jadą od najgorszych, a pewnie za 3 godziny będą razem kopać piłkę. Nic tylko pogratulować rodzicom, którzy takie bachory hodują i jeszcze są dumni, że ich dzieciątko ma taką wysoką pozycję w bombelkowej hierarchii i rozstawia wszystkich innych po kątach.
Olgi mi zwyczajnie szkoda. Zrobiła rzecz niewybaczalną, ale też w ciągu jej życia zawiedziono ją z każdej możliwej strony. Dziewczyna potrzebowała ciepła, miłości, wsparcia i zrozumienia. Niespecjalnie dziwi mnie fakt, że "wyolbrzymiała" swoje krzywdy. Zresztą - to jest kwestia subiektywna. Dla kogoś zwykła pierdoła, dla innego jest tragedią, którą będzie rozpamiętywał latami. Jeśli też takie sytuacje się nawarstwiają, któregoś dnia nawet krzywe spojrzenie może przelać czarę goryczy.
Największym nieszczęściem dla
człowieka jest być niekochanym przez
nam najbliższych -rodziców.-to dramat
Dla dziecka.
Życie to raczej taka wielka zagadka jakaś niesprawiedliwość i niezrozumienie. Jednak wiele małżeństw czy związków międzyludzkich nie powinno mieć dzieci z różnych powodów. Po prostu nie mają daru do wychowania swoich "pociech "
Chwale sobie wykonywane wyroki, zasłużyła na śmierć, tym co robiła mordowała, bo chciała, nienawidziła ludzi. Urodziła się w latach powojennych. Co mają powiedzieć dzieci które przeżyły okrutną wojnę, widziały potwornosci, nie wyrosły na przestępców, a na wartościowych ludzi.
Nie znałem nigdy tej sprawy, więc dziękuję bardzo :)
Ciekawa i Smutna Sprawa Pozdrawiam
Z przyjemnością słuchałam. Aż tu nagle "koniec". Pozdrawiam 🍀
Szczerze to mi bardo żal tej dziewczyny...
bardzo ciekawy materiał, dziękuję 😊
Co mam powiedzieć 😊jak zwykle słucham z wielkim zainteresowaniem i oczekuję kolejnego odcinka 😊Pozdrawiam wszystkich miłośników tego kanału, a zwłaszcza Ciebie za porywający głos 😊 i zawsze dobrze przygotowany materiał.
Modus Operandi, super kanał, którego autorka zawiesiła jego prowadzenie, zrobiła odcinek o Oldze. Ale Twój odcinek jak zawsze super!
Dzięki za info :)
@@STREFAMROKU nie ma sprawy 😉. Pozdrawiam!
Jak miło, że mam materiał na wieczór🤗 dziękuję.
To co zrobiła nie można niczym usprawiedliwić ( w podcaście mówiono , że przesadzała, odrzucała pomocne dłonie). Myślę że to psychopatka.Kara jej się należała
Dziękuję i pozdrawiam
Tę historię już kiedyś słyszałam, ale linka do niej nie mam. Nie pamiętam nawet, w jakim języku ją słyszałam.
Nie rozumiem, dlaczego osoby z udokumentowanymi zaburzeniami osobowosci / psychicznymi sa przyjmowane do pracy jako kierowca komunikacji miejskiej. To bardzo nieodpowiedzialne.
Stały wysoki poziom przedstawienia historii. Dodam, historii mi nieznanej👍
Super, że udało mi się Ciebie zaskoczyć :)
Komentarz dla statystyk. Dziękuję 🍀❤️Pozdrawiam
Zacnie! Oby tak dalej :-)
Biedna dziewczyna
Boże jaki koszmar przeżyła przez tyle lat tyle bólu i cuerpien i jeszcze ja zamknęli w więzieniu za zabicie takiego potwora i zniszczenie tylu lat życia i narażenia na taki koszmar
O co ci chodzi bo nie rozumiem ?A skąd wiesz że ta socjopatka nie niszczyła swoich bliskich dlatego byli zdystansowani.W tych czasach kary cielesne były normą i nie można na to patrzeć przez pryzmat tego co jest teraz
zapracowała na wyrok...Dziękuję za ciekawe podanie tej historii
Cześć :) :) rok temu Modus Operandi zrobiła podcast na temat Olgi,,, Świetny głos, uwielbiam Ciebie słuchać :) :) dziękuję i pozdrawiam serdecznie
Brawo! Widać, że bacznie śledzisz scenę TCP :) Pozdrawiam
Uwielbiam Was:) :) tzn wszystkich kryminalnych podcasterow,,, bardzo dziękuję za Waszą pracę :) :) jesteście niesamowici!! Pozdrawiam serdecznie :) :)
Super
Było już przynajmniej dwa razy ale ugryzłeś temat, jak dla mnie, najbardziej interesująco.
Straszne ale mi jej szkoda 😪😪😪😪😪😪😪😪
Moi drodzy wielu z Was sprawnym okiem wyłapało, że na zdjęciu jest aktorka odgrywająca rolę Olgi :) Dokładnie tak :) Specjalnie użyłem tego zdjęcia gdyz było one dobrej jakosci orginalne zdjęcia olgi są bardzo słabej i była by pixeloza a tego nie znosze i wy chyba również :)
Masz do tego talent. Pozdrawiam. Podcastu jeszcze nie slyszalem. Ale kilka lat temu bylem na tym w kinie w dawnej siedzibie KCPZPR ;-).. tego kina juz chyba nie ma.
O kurcze, takie kina miały klimat :) Jak oceniasz film o niej na którym byłes w kinie?
Girl interrupted..
👍 Pierwszy raz słyszę
Żal mi ofiar, a nie tej wariatki. Zrobiła to rozmyślnie. Fajny podcast. Gratuluję.
Pozdrowienia od introligatora dla wszystkich introligatorów i nie tylko!💗
👉 Jeśli zaciekawił Ci się odcinek zostaw proszę subika, komentarz lub łapke dzięki temu pomagasz mi rozwijać ten kanał. Pozdrawiam😉
Nie dostała w życiu wystarczającej uwagi, bez miłości, nieszczęśliwa...
👍👍👍👍👍
Could someone translate this to English?
bylo uz o niej
nawet film pelnometrazowy :)
I pewnie będzie jeszcze nie raz :)
To była bardzo chora mloda kobieta.Przykre...
Mimo wszystko żal mi tej dziewczyny. Być może udało by się uniknąć tragedii zapewniając jej opiekę psychiatryczną i psychologiczną
Mi nie
W tamtych latach psychiatria dobrze nie stała, tym bardziej w bloku państw socjalistycznych. W zasadzie sprowadzała się do izolacji chorych od społeczeństwa. Tak samo cholernie mi jej żal - też byłem inny i wiem, jakie cierpienie potrafi wyrządzić społeczeństwo.
Świetny film o niej jest.
Tak wygladala Olga Hepnarova? Mnie sie od razu kojarzy z Matylda z filmu Leon Zawodowiec. Tak czy owak na pewno dobry podcast jak zawsze. I nie znam raczej tej historii 🤔. Nie przypominam sobie. Ogolnie i czeskich sprawach jest niewiele.
To Michalina Olszańska, grająca Olgę w filmie na podstawie jej historii.
Jest o niej podcast. Jest też film z Michaliną Olszańską " Ja Olga Hepnarova". Tragiczna postać ta Olga. Podaję linkruclips.net/video/JEXeC5xxJO4/видео.html
Ta Olga to jednak cos........mozba sie jej obawiac.
Znam.
✌️👍💕❤️❤️
Jakiś tydzień temu Justyna Mazur zrobiła o tym podcast.
A na zdjeciu Michalina Olszanska
Widziałem już filmy i podcasty o niej dawno temu. Niestety nie podam linków bo już nie pamiętam tytułów audycji.
Oczywiście że było. Wpisując w yt Olga Hepnarowa, pojawiają się 3 polskie podcasty na ten temat. Nie wymagało to wiele pracy. Nie wiem skąd stwierdzenie, że jeszcze nikt o niej nie nagrał.
To CTA :) Pozdrawiam
Są osoby , które pomimo złego traktowania w dzieciństwie i wielu przeszkód nie wyrastają na zwyrodnialców , potworów.Nigdy nie jest tak, że wszyscy są przeciwko jakiejś osobie( to też było mówione ,że przesadzała). Jeżeli ktoś nienawidzi wszystkich ludzi, to z tą osobą jest coś nie tak, bo nie ma tylko złych osób
"Historia Olga Hepnarova"- w jakim to języku?
Bombaskim
Olga, była czeszką.
@@STREFAMROKU właśnie widzę.
@@STREFAMROKU Oo, znów zaczynasz! Chcesz, żeby ta kamera wylądowała na ścianie? Ja kur.. nagrywam! A ty jak zwykle swoje polityczne! Chcesz, żeby ja bana dostał?! Jesteś konfidentem!
Masakra... za bardzo to przeżywam.. nie mogę słuchać dalej...
To raczej nie kanał dla Ciebie 😂 To jeden z lżejszych odcinków
Powstał nawet film polsko-czeskiej produkcji o Oldze, niestety jego wydźwięk pozostawia wiele do życzenia.
Oglądałam film o Oldze Hepnarowej. Dziwna osobowość. Może brakowało jej miłości że strony rodziców i innych członków rodziny ale to przecież zdarza się często a jednak nie jest powodem do zemsty na społeczeństwie. Współpracuję jej ale jej nie rozumiem. Myślę że to czy człowiek jest szczęśliwy zależy głównie od niego samego. Ona była nieszczęśliwa.
Niczego jej nie brakowało. Była egoistyczna i przekonana, że cały świat powinien się kręcić wokół niej. Typowa urodzona psychopatka. Wszyscy dookoła źli, bo nie skaczą jak ona sobie życzy. Wbrew pozorom tego typu ludzi dookoła jest ogromna ilość, ale większość z nich zadowala się uprzykrzaniem życia innym, z nich się wywodzą wszyscy manipulanci i mobberzy, ale na morderstwo decydują się już szczególne egzemplarze.
Oczywiście, że nieszczęśliwa, bo ludzie bronili się, gdy próbowala wyladować na nich swoją agresję. Zachowywała się rozczeniowo, aspołecznie, jak księżniczka, która traktuje innych z góry. Była głęboko zaburzona, niezdolna do nawiązywania i tworzenia bliskich relacji. Dziś również takich ludzi jest wielu i ma się wrażenie jakby przybywało ich coraz więcej.
Dawno, dawno temu jeden z pierwszych polskich podcastów tc zrobił materiał o Oldze ruclips.net/video/m4UsAPIURdo/видео.html
W pewnym radiu była audycja o niej
Hm
Dlaczego na zdjęciu jest Michalina Olszańska?
Okej, tak, zgadza się - to jest kadr z filmu o Oldze Hepnarovej, ale to tak, jakby w podcaście o Tedzie Bundym widniała fota Zaca Efrona.
Znalezienie zdjęcia dobrej jakości Olgi graniczy z cudem
@@STREFAMROKU i to jest argument do umieszczenia w kontekście zbrodni wizerunku osoby, która z zabójczynią ma tyle wspólnego, że grała jej rolę w filmie?
@@kwami3228 Tak, ponieważ zdjęcie jest poglądowe i nawiązuje do sprawy, nie jest to zdjęcie np "Dody" lub osoby niezwiązanej ze sprawą. Nigdzie także nie napisałem ani nie wspomniałem, iż na zdjęciu jest Olga. Dlaczego na okładce oryginalnego filmu jest zdjęcie Michaliny, a nie Olgi? :)
@@STREFAMROKU Po wpisaniu Imienia i nazwiska w Google można znaleźć zdjęcia bez problemu. Wcale nie są słabej jakości.
@@AlicjaAlyshia Śmiało wklej link i nie bedzie problemu każdy komu przeszkadza będzie sobie mógł oglądnąc ;)
Chwascior
Zgadzam się z przedmówcami a'propos miniaturki. Co do samego odcinka, to pobieżnie liźnięty temat, wyczerpany juz moim zdaniem przez polską trukrajmosferę.
Uważam, że wstawienie do miniaturki twarzy aktorki grającej Olgę zamiast twarzy samej Olgi, to chamski clickbait.
Poczytaj proszę co to znaczy Clickbait i dopiero pisz. Nie wiem dlaczego uważasz, że zdjęcie aktorki przyciągnie większą uwagę niż zdjęcie orginalne. Już pomijając, że co z tego, że jest inne? To zdjęcie poglądowe a aktorka jest związana z tą sprawą. Nie dodałem fotki żony Al Bundyego więc nadal jesteśmy w temacie związanym ze sprawą. Juz pomijając, że dodany jest komentarz wyjaśnieniem
@@STREFAMROKU to proste, aktorka grająca Olgę jest znacznie ładniejsza od oryginalnej Olgi, więc więcej osób kliknie.
@@foosovsky Dziękuje za wyjaśnienie, alae tutaj jest sama głowa tylko i to czarno biała plus bycie ładnym 'to pojęcie względne" Gdyby ta osoba eksponowała swoje wdzięki na zdjęciu miniaturki, miałoby to prawo bytu co piszesz. Także troszke się nie zgodze z Tobą w tej kwesti. Pozdrawiam ;)
T
Z p
Dobrze ze zawisla ,ona byla po prostu zla .Zabila niewinnych ludzi a sama tak sie bala smierci ze w momencie jej wykonywania narobila w gacie .
nie jestem psychologiem ale opis psychiatry i zachowanie brzmi jakby dziewczyna była psychopatką
Nie koniecznie. Długotrwały ostracyzm działa bardzo negatywnie na jednostkę. Społeczeństwo w wielu aspektach jest paskudne gdyż ludzie są ułomni. Z tym że jedni wolą się zaszyć w swoim koncie mając innych gdzieś a inni jak Olga mszczą się na ogóle. W sumie nie zdziwiłabym się gdyby wśród niewinnych osób znalazły się osoby które zrobiły kiedyś coś mega chamskiego komuś innemu.
Ładne zdjęcie. Szkoda tylko że to nie jest Olga Hepnarova (!) ale aktorka która gra rolę Olgi w filmie pełnometrażowym. Znalezienie zdjecia w internecie nie jest chyba trudne. Zdjęcie powinno przedstawić prawdziwą postać a nie być po prostu ładne, w takim wypadku przestaje być Pan wiarygodny.
Wiem że to nie ona a zdjęcie jest poglądowe. Ale brawo za znajomość tematu :)
@@STREFAMROKU co z tego że Pan to wie! Widzowie mają przed oczamu podpisane zdjecie i są pewni że to Olga Hepnarova. Scenariusz to nie wszystko! Już lepiej nie wstawiać żadnego zdjęcia a nie fałszywy wizerunek postaci przedstawianej w podcascie.
@@aleksandraEm Jak wspomniałem, zdjęcie jest poglądowe a moje materiały mają zachęcić do głębszej analizy. Nie napisałem ani nie wspomniałem nigdzie ze na zdjęciu jest Olga. Jest to także podcast i liczy się audio zdjęcia ma byc tylko dopełnieniem czyms co przykuje uwage, jak widac się udało. Miłego dnia
@@STREFAMROKU umieścił Pan film na YT w formie podcastu, na miniaturce i na podglądzie jest podane imię i nazwisko a wizerunek przedstawia kobietę, to chyba logiczne że każdy pomyśli że to Olga Hepnarova, to to że Pan twierdzi że to zdjęcie poglądowe, to mógł Pan umieścić w miniaturce jako "zdjęcie poglądowe" gołą babę wtedy by bardziej jak Pan skwitował "przyciągnęło uwagę". Ale w TRUE CRIME STORY nie chodzi o przykucie uwagi ale o wiarygodność.
@@aleksandraEm Dzięki za rade, zostawie jednak tak jak jest - większośc osób wie oco chodzi. Nie uważam żeby był to az taki problem