Byłam kiedyś na rozmowie o pracę, menadżerka zwierzyła się,że firma nie ma szczęścia do pracowników, ostatnie 5 osób, które z nią pracowały to byli idioci na poziomie moreny dennej lub niezrównoważone, nadwrażliwe niunie😂 Pomyślałam sobie AHA. Dostałam ofertę,ale jej nie przyjęłam, bo wiedziałam,że z takim podejściem do ludzi tej Pani i ja okaże się głupią niunią, cokolwiek bym nie robiła😂 Zawsze zwracam uwagę jak szef czy menadżer mówi o swoich pracownikach za ich plecami, to dużo zdradza.
Mialam dokladnie to samo. Tyle, ze rozmawiałam z kierowniczką, twierdziła, ze "ludziom nie chce się pracowac" (w jednym czasie odeszły 2 os z dlugim stazem i dwie po nich, ja bylam kolejna). No i szybko wyszło, ze to kierowniczce nie chce się pracowac, pracownicy z innych działów od razu mnie przed nia ostrzegali, ale ja glupia wyznaje zasade, ze sama musze kogos poznac, bo relacje sa rozne, więc nie bede sie sugerowac opinia innych. Kobieta swoją niekompetencję tlumaczyla zawsze innymi, m. In tym ze mnie lub kogos musi pilnowac mimo, ze ja szybko zaczelam pracowac samodzielnie i bezbłędnie po okresie szkolenia. Potrafila podmieniac probki zeby kogos wkopac, delegowala mi blednie zadanie, a pozniej z usmiechem wypierala się, ze tak mówiła i sugerowala, ze jestem nierozumna i glupia. Tym sposobem podkładając swinie innym, sama wychodzila na ta zapracowana i umęczona ludzmi, ktorym "nie chce się pracowac". Na sam koniec podawala mojego maila i mialam telefony od handlowcow, bo niby skladalam oferty wyceny. Podkreslam kobieta dojrzala 40 lat. Bardzo lubilam tą pracę, ale siła rzeczy nie dalo się czerpac przyjemnosci z pracy w takich warunkach. Przede mna dziewczyna z placzem odeszla juz w pierwszym tygodniu, kolejna wytrzymala ok 3 i poszla na l4 do konca okresu probnego. Z tego co wiem, dalej jest tam rotacja, bo "ludzie sa leniwi" 😂 nadmienie ze to rodzinka z szefem, wiec facet sam jest sobie winien, ze nie chce zauwazyc faktycznego stanu rzeczy
Wygarnęłam wszystkim egoistom w moim życiu , ojcu ,matce , rodzinie ,exmezowi , udajcym przyjaciół , poszłam na emeryturę z powodu mobingu szefowej , lecz w gabinecie wygarnęłam jej wszystko spokojnie …wraz ze mną odeszlo 14 osób w wieku emerytalnym , spokój , maluję obrazy profesjonalnie , uczniowie których uczyłam malować płakali i wręczyli mi kwiaty i książkę o ma,arstwie z dedykacją od uczniów to był najpiękniejszy prezent .
Nie doświadczyłam w życiu szkoły, albo pracy, które byłyby wolne od takich trucicieli. Życie między ludźmi w dzisiejszych czasach to dobrowolne samobójstwo ducha. Dziwi mnie tylko, że nic nie zmienia się na lepsze pomimo takiej popularności terapeutów, psychologii i zdaje się coraz większej świadomości. Dobrego dnia wszystkim!
Niestety jesteś ciągle w złym środowisku. Miałam szansę na własne oczy zobaczyć, że istnieją miejsca, w których to nie jest już regułą. Ale gdy np. wracam do mojego rodzinnego, mniejszego miasta, przeraża mnie kultura jaka tam nadal panuje. Tyrania toksycznych osób... Odświeżam ostatnio Rodzinę Soprano i bardzo mi to przypomina właśnie ten serial. Więc, ogółem, myślę że się zmienia, ale nie wszędzie i nie w takim samym tempie, i choćbyś nie wiem jak była oświecona to kiedy jesteś jedna na kilkaset osób, a pozostałe nie chcą tego zmienić tylko wolą się dostosować, nic nie wskórasz. Więc żeby się ratować faktycznie trzeba zmienić środowisko, żeby się nie "zabijać duchowo". Miarą tego jest zachowywanie się wg wyższych standardów, z empatią, współczuciem, taktem, z poszarnowaniem własnych granic, i obserwowanie jaką reakcję mają na to ludzie. Jeśli Cię wyśmiewają, wyszydzają, mówią że jesteś dziwna, nienormalna, jesteś dzikusem, stajesz się wyrzutkiem, zamiast liderem.. Run
Przykro mi Iwonka. 😔 Ja z kolei miałam okazję przez 25 lat współpracować z firmami (ludźmi), w których chciało się pracować właśnie ze względu na atmosferę (z pieniędzmi różnie). A takiej toksycznej współpracy doświadczyłam w miejscu, po którym nigdy bym się takiej toksyczności nie spodziewała, gdzie ludzi z założenia się wspiera i dmucha w skrzydła. 🤷 Niestety władza potrafi uwypuklić w człowieku to, co najgorsze (pokazując jednocześnie jego słabość). 🤷
Dziękuję za wyciągnięcie tego tematu na światło dzienne z tła naszej codzienności. Poznanie takich zachowań i zrozumienie ich pozwala uniknąć ich w przyszłości lub szybciej zauważyć i odciąć się od tego typu relacji, a przy okazji pozostać w świadomości bycia "normalnym". Miałam okazję doświadczyć w tym roku 5-ciu z wymienionych 7-miu "grzechów głównych". Przekazuję dalej, bo nie tylko ja tego doświadczyłam w tej samej organizacji. 🤷 Jeszcze raz bardzo dziękuję. ❤️
Podstawową cechą toksycznych ludzi w ogóle jest manipulacja, falsz i nieumiejętność przyznania się do własnych błędów. Ciekawe jest właśnie to ,że czasem normalny i przyzwoity człowiek zmienia się gdy zostaje szefem. Czy tu chodzi o władzę, czy chęć przypodobania się jego szefowi ?
Od dawna cieszę się oglądaniem Pana miniwykładow. Ekstra robota. Nurtuje mnie jednak jedna sprawa. Czy osoby manipulujące lub właśnie toksyczni nauczyciele, czy szefowie, są tego świadmi? Czy te narzędzia stosują z rozmysłem? Może mógłby Pan podać jakieś źródło informacji na ten temat?
Bardzo dziękuję za konkretne podsumowanie tak wlasnie dzieje sie u mnie w firmie i jestem osoba traktowaną w taki sposób. Dyskofort, manipulacja, latajace małpy donoszące o najmniejszym podknięciu. Najpierw szanowano, dawano możliwości wprowadzenia zmian a za chwilę teks - jak coś dziala x lat to znaczy, że jest to dobre. Wszelkie udogonienia systemowe są negowane i od razu dostaję upomnienia bądź korekty. Nie ma nikogo nad tym aby skorygować te zachowania uczac np. komunikacji bez przemocy, otwartej na drugiego człowieka. W firmie jest system antymobingowy ale osoba, ktira powinna go przestrzegać niestety sama go stosuje.
Wspaniale to Pan podsumował lecz niestety takie zachowanie w każdej branży występuje . Ja pracuję w fabryce przemiał ludzi tam jest ogromny a ile byś nie wyrobił to ciągle mało dlatego ja pracuję dobrze a nie na 100% bo przy wypłacie i nikt nie doceni 👌 Pozdrawiam serdecznie
Bo wiedzą,szefowie, ze nie zostaną zwolnieni nawet Ci mianowani. A prywatni właściciele firm to juz na maksa. Przepraszam jesli jest nic nie rozwiązuje. Jezt podobne jak toksyczne przepraszam mojej matki , kyora potem odpali to samo. Szefowie każdej plci postępują tak samo. Ci w prywatnych jesli to ich firma nie przepraszają. Tylko traz🎉 po duzej czesci terapii nie wpływa to mnie bo wiem, że są to toksyczne zachowania. Gdybym miala zmieniac każda prace w ktorej bylam w przeciagu ponad 20 lat gdyniej wiecej po roku widzialam pełnię ich zachowan powinnam po 5 latach szukac kolejnych firm. Toksycznt szef wlasciciel majel spółki, toksyczna matka mlodego szefa malej firmy, toksyczny szef kilejnej spolki zoo, toksyczna szefowa dzialu w ltorym pracowalam, toksyczni szefowie kolejnych działów, mobbing, rzucanie w pracownikow przedmiotami, niewyplacanie pensji w terminie. Cała Polska taka jezt bo tacy są nasi rodzice, rodzeństwo, znajomi etc. Kraj alkoholików, alkoholiczek i naszych rodzin. Kraj uzaleznionych od dragów, zakupow etc. Byla komuna w czystej formie.
Ależ na czele szkół stoją osobowości makiaweliczne, czego wielu rodziców nie jest świadomych. Nauczyciela często odcina się od rodziców, aby odpowiednio go przed nimi opisać. Tak więc robienie swojej roboty jak najlepiej się umie (za "co łaska") niekoniecznie załatwia sprawę, bo "Ten na górze" z reguły jest nienasycony i wręcz czerpie siły witalne z tego, że wyreżyseruje ci życie po swojemu. Od początku do końca. Za Twoimi plecami. I po Twoim odejściu też. Psychologiczne p..dololo to oni mają za świetny dowcip a lokalny burmistrz czy inny organ to je sobie z nimi nawzajem z dziubków. I co tu robić?
na szczęście szefostwo w moim zakładzie pracy nie jest toksyczna ale majstrowie i kierownicy to jakaś masakra.😮Chodzące marionetki.Sprawne oko widzi efekt manipulacji
jesli godzicie sie pracownicy na toksyczne traktowanie to w wiekszosci jest tez to wasza wlasna wina, bo umowa ktorą podpisaliscie z pracodawcą nie jest prawdopodobnie toksyczna, a jedynie polecenia wydane przez przelozonego na podstawie tej umowy są źle skonstuowane i niezgodne z umową o pracę, i higieną pracy np psychiczną, tylko silny czlowiek jest w stanie wejsc do otwartych drzwi, wyjasnic szefowi hipokryzje i udowodnic reszcie jego małość
A ja myślę, że to właśnie silny człowiek jest najbardziej narażony na atak toksycznego szefa, któremu odważył się pokazać jego hipokryzję, kłamstwa i manipulacje. W odwecie dzieje się mobbing. Uległe "włazidupy" nie doświadczają, bo toksyk ich potrzebuje. 🤷
@@EwaPewniak no to silna osoba to taka ktora radzi sobie z toksykiem, a pani mowi o kims slabszym od szefa, mobbing to paragraf i odszkodowanie od szefa
@@Healer.Healer w moim poczuciu z moją zdrową pewnością siebie jest wszystko w porządku - jestem silną osobą, która potrafi komunikować się asertywnie, udzielać informacji zwrotnej i ma odwagę mówić prawdę (nie zawsze wygodną) oraz "postawić się" argumentując merytorycznie. Jestem wyczulona na zachowania toksyczne (chociaż nie od razu oceniam po nich ludzi), żeby mieć pewność potrafię cierpliwie obserwować "tygrysa". Jestem z tych, którzy najpierw reagują, komunikują i próbują naprawiać, a dopiero potem uciekają z klatki. A mimo wszystko doświadczyłam kilkumiesięcznego mobbingu (nie tylko ja) właśnie w momencie, gdy osoba toksyczna dostała "władzę". Mimo nieformalnego zgłoszenia tych sytuacji nie doczekałam się zmiany zachowań, a wręcz odwetu po konfrontacji. Postanowiłam więc odciąć się od takiego toksycznego "lidera". Nie jestem pewna, czy chcę zgłaszać tę osobę (organizację) do komisji antymobbingowej ze względu na mój spokój psychiczny. Nie zgadzam się z twierdzeniem, że spotyka to tylko słabe jednostki i nie zgadzam się z przerzucaniem odpowiedzialności na ofiary toksyka i mobbera (bo są słabe). Wręcz uważam, że to toksyk jest słaby i ukrywa to pod maską władzy.
@@EwaPewniak nieformalne zgłoszenie nie istnieje w ochronie mobbing owej więc nic nei zostało zgłoszone oficjalnie więc pomocy nie otrzymała pani z zewnątrz. jeśli nie ma się siły walczyć z organizacją i szefostwem toksycznym należy zmienić pracę lub założyć własną firmę. jakby toksyk był słaby to można było by go łatwo pokonać
@@Healer.Healer dla mnie nieformalnie oznacza: zgłosić do osoby, która jest "nad" toksykiem i może mieć wpływ na jego losy lub zachowanie. Formalnie wchodzi się już na ścieżkę prawną. W mojej sytuacji "się odchodzi" - to nie był stosunek pracy, a działalność charytatywna. 🤷
Byłam kiedyś na rozmowie o pracę, menadżerka zwierzyła się,że firma nie ma szczęścia do pracowników, ostatnie 5 osób, które z nią pracowały to byli idioci na poziomie moreny dennej lub niezrównoważone, nadwrażliwe niunie😂 Pomyślałam sobie AHA. Dostałam ofertę,ale jej nie przyjęłam, bo wiedziałam,że z takim podejściem do ludzi tej Pani i ja okaże się głupią niunią, cokolwiek bym nie robiła😂 Zawsze zwracam uwagę jak szef czy menadżer mówi o swoich pracownikach za ich plecami, to dużo zdradza.
Tak, też czułabym wdzięczność za te flagi ostrzegawcze, zwłaszcza za morenę denną 😁
Mialam dokladnie to samo. Tyle, ze rozmawiałam z kierowniczką, twierdziła, ze "ludziom nie chce się pracowac" (w jednym czasie odeszły 2 os z dlugim stazem i dwie po nich, ja bylam kolejna). No i szybko wyszło, ze to kierowniczce nie chce się pracowac, pracownicy z innych działów od razu mnie przed nia ostrzegali, ale ja glupia wyznaje zasade, ze sama musze kogos poznac, bo relacje sa rozne, więc nie bede sie sugerowac opinia innych. Kobieta swoją niekompetencję tlumaczyla zawsze innymi, m. In tym ze mnie lub kogos musi pilnowac mimo, ze ja szybko zaczelam pracowac samodzielnie i bezbłędnie po okresie szkolenia. Potrafila podmieniac probki zeby kogos wkopac, delegowala mi blednie zadanie, a pozniej z usmiechem wypierala się, ze tak mówiła i sugerowala, ze jestem nierozumna i glupia. Tym sposobem podkładając swinie innym, sama wychodzila na ta zapracowana i umęczona ludzmi, ktorym "nie chce się pracowac". Na sam koniec podawala mojego maila i mialam telefony od handlowcow, bo niby skladalam oferty wyceny. Podkreslam kobieta dojrzala 40 lat. Bardzo lubilam tą pracę, ale siła rzeczy nie dalo się czerpac przyjemnosci z pracy w takich warunkach. Przede mna dziewczyna z placzem odeszla juz w pierwszym tygodniu, kolejna wytrzymala ok 3 i poszla na l4 do konca okresu probnego. Z tego co wiem, dalej jest tam rotacja, bo "ludzie sa leniwi" 😂 nadmienie ze to rodzinka z szefem, wiec facet sam jest sobie winien, ze nie chce zauwazyc faktycznego stanu rzeczy
Bardzo dobrze zrobiłaś. Brawo!
Wygarnęłam wszystkim egoistom w moim życiu , ojcu ,matce , rodzinie ,exmezowi , udajcym przyjaciół , poszłam na emeryturę z powodu mobingu szefowej , lecz w gabinecie wygarnęłam jej wszystko spokojnie …wraz ze mną odeszlo 14 osób w wieku emerytalnym , spokój , maluję obrazy profesjonalnie , uczniowie których uczyłam malować płakali i wręczyli mi kwiaty i książkę o ma,arstwie z dedykacją od uczniów to był najpiękniejszy prezent .
Nie doświadczyłam w życiu szkoły, albo pracy, które byłyby wolne od takich trucicieli. Życie między ludźmi w dzisiejszych czasach to dobrowolne samobójstwo ducha. Dziwi mnie tylko, że nic nie zmienia się na lepsze pomimo takiej popularności terapeutów, psychologii i zdaje się coraz większej świadomości. Dobrego dnia wszystkim!
Zgadzam się 👍🏼
Słyszałam taki pogląd, że właśnie popularność terapii i innych form samorozwoju sprawia, że toksycy jeszcze lepiej potrafią manipulować i siać zamęt.
Żeby zdecydować się na pójście do terapeuty potrzebna jest świadomość potrzeby pomocy.
Niestety jesteś ciągle w złym środowisku. Miałam szansę na własne oczy zobaczyć, że istnieją miejsca, w których to nie jest już regułą. Ale gdy np. wracam do mojego rodzinnego, mniejszego miasta, przeraża mnie kultura jaka tam nadal panuje. Tyrania toksycznych osób... Odświeżam ostatnio Rodzinę Soprano i bardzo mi to przypomina właśnie ten serial.
Więc, ogółem, myślę że się zmienia, ale nie wszędzie i nie w takim samym tempie, i choćbyś nie wiem jak była oświecona to kiedy jesteś jedna na kilkaset osób, a pozostałe nie chcą tego zmienić tylko wolą się dostosować, nic nie wskórasz. Więc żeby się ratować faktycznie trzeba zmienić środowisko, żeby się nie "zabijać duchowo".
Miarą tego jest zachowywanie się wg wyższych standardów, z empatią, współczuciem, taktem, z poszarnowaniem własnych granic, i obserwowanie jaką reakcję mają na to ludzie. Jeśli Cię wyśmiewają, wyszydzają, mówią że jesteś dziwna, nienormalna, jesteś dzikusem, stajesz się wyrzutkiem, zamiast liderem.. Run
Przykro mi Iwonka. 😔
Ja z kolei miałam okazję przez 25 lat współpracować z firmami (ludźmi), w których chciało się pracować właśnie ze względu na atmosferę (z pieniędzmi różnie). A takiej toksycznej współpracy doświadczyłam w miejscu, po którym nigdy bym się takiej toksyczności nie spodziewała, gdzie ludzi z założenia się wspiera i dmucha w skrzydła. 🤷
Niestety władza potrafi uwypuklić w człowieku to, co najgorsze (pokazując jednocześnie jego słabość). 🤷
Dziękuję ❤
Ja usłyszałam niedawno tekst "mówię do Ciebie jak istoty rozumnej" 😮😮, "co bys chciała najjaśniejsza"...
Dziękuję za wyciągnięcie tego tematu na światło dzienne z tła naszej codzienności. Poznanie takich zachowań i zrozumienie ich pozwala uniknąć ich w przyszłości lub szybciej zauważyć i odciąć się od tego typu relacji, a przy okazji pozostać w świadomości bycia "normalnym". Miałam okazję doświadczyć w tym roku 5-ciu z wymienionych 7-miu "grzechów głównych". Przekazuję dalej, bo nie tylko ja tego doświadczyłam w tej samej organizacji. 🤷
Jeszcze raz bardzo dziękuję. ❤️
Podstawową cechą toksycznych ludzi w ogóle jest manipulacja, falsz i nieumiejętność przyznania się do własnych błędów. Ciekawe jest właśnie to ,że czasem normalny i przyzwoity człowiek zmienia się gdy zostaje szefem. Czy tu chodzi o władzę, czy chęć przypodobania się jego szefowi ?
Bardzo potrzebny temat. Dziękuję.
To najważniejszy temat , wszystko przewraca się na głowie . Bardzo dziękuję ❤
Witam Was wszystkich które tu przyszli i przyjechali
Od dawna cieszę się oglądaniem Pana miniwykładow. Ekstra robota.
Nurtuje mnie jednak jedna sprawa. Czy osoby manipulujące lub właśnie toksyczni nauczyciele, czy szefowie, są tego świadmi? Czy te narzędzia stosują z rozmysłem? Może mógłby Pan podać jakieś źródło informacji na ten temat?
Bardzo dziękuję za konkretne podsumowanie tak wlasnie dzieje sie u mnie w firmie i jestem osoba traktowaną w taki sposób. Dyskofort, manipulacja, latajace małpy donoszące o najmniejszym podknięciu. Najpierw szanowano, dawano możliwości wprowadzenia zmian a za chwilę teks - jak coś dziala x lat to znaczy, że jest to dobre. Wszelkie udogonienia systemowe są negowane i od razu dostaję upomnienia bądź korekty. Nie ma nikogo nad tym aby skorygować te zachowania uczac np. komunikacji bez przemocy, otwartej na drugiego człowieka. W firmie jest system antymobingowy ale osoba, ktira powinna go przestrzegać niestety sama go stosuje.
Skąd się takie mendy biorą. Żyć i dokuczać ludziom - koszmar.
Dobry fachowiec. Pozdrawiam serdecznie Jakub
Moja siostra właśnie niedawno odeszła z pracy dlatego że miała toksycznego menedżera
Wspaniale to Pan podsumował lecz niestety takie zachowanie w każdej branży występuje . Ja pracuję w fabryce przemiał ludzi tam jest ogromny a ile byś nie wyrobił to ciągle mało dlatego ja pracuję dobrze a nie na 100% bo przy wypłacie i nikt nie doceni 👌 Pozdrawiam serdecznie
Bo wiedzą,szefowie, ze nie zostaną zwolnieni nawet Ci mianowani. A prywatni właściciele firm to juz na maksa. Przepraszam jesli jest nic nie rozwiązuje. Jezt podobne jak toksyczne przepraszam mojej matki , kyora potem odpali to samo. Szefowie każdej plci postępują tak samo. Ci w prywatnych jesli to ich firma nie przepraszają. Tylko traz🎉 po duzej czesci terapii nie wpływa to mnie bo wiem, że są to toksyczne zachowania. Gdybym miala zmieniac każda prace w ktorej bylam w przeciagu ponad 20 lat gdyniej wiecej po roku widzialam pełnię ich zachowan powinnam po 5 latach szukac kolejnych firm. Toksycznt szef wlasciciel majel spółki, toksyczna matka mlodego szefa malej firmy, toksyczny szef kilejnej spolki zoo, toksyczna szefowa dzialu w ltorym pracowalam, toksyczni szefowie kolejnych działów, mobbing, rzucanie w pracownikow przedmiotami, niewyplacanie pensji w terminie. Cała Polska taka jezt bo tacy są nasi rodzice, rodzeństwo, znajomi etc. Kraj alkoholików, alkoholiczek i naszych rodzin. Kraj uzaleznionych od dragów, zakupow etc. Byla komuna w czystej formie.
👍 👍 👍 👍
Ależ na czele szkół stoją osobowości makiaweliczne, czego wielu rodziców nie jest świadomych. Nauczyciela często odcina się od rodziców, aby odpowiednio go przed nimi opisać. Tak więc robienie swojej roboty jak najlepiej się umie (za "co łaska") niekoniecznie załatwia sprawę, bo "Ten na górze" z reguły jest nienasycony i wręcz czerpie siły witalne z tego, że wyreżyseruje ci życie po swojemu. Od początku do końca. Za Twoimi plecami. I po Twoim odejściu też. Psychologiczne p..dololo to oni mają za świetny dowcip a lokalny burmistrz czy inny organ to je sobie z nimi nawzajem z dziubków.
I co tu robić?
❤
na szczęście szefostwo w moim zakładzie pracy nie jest toksyczna ale majstrowie i kierownicy to jakaś masakra.😮Chodzące marionetki.Sprawne oko widzi efekt manipulacji
👍👍👍
Lista Bindena?
Witam serdecznie, nie znajduję tego tytułu, o którym Pan mówi. Pomocy😊 pozdrawiam serdecznie Ilona
www.psychologytoday.com/us/blog/detoxing-management/202405/the-seven-deadly-sins-of-toxic-management
pozdrawiam
jesli godzicie sie pracownicy na toksyczne traktowanie to w wiekszosci jest tez to wasza wlasna wina, bo umowa ktorą podpisaliscie z pracodawcą nie jest prawdopodobnie toksyczna, a jedynie polecenia wydane przez przelozonego na podstawie tej umowy są źle skonstuowane i niezgodne z umową o pracę, i higieną pracy np psychiczną, tylko silny czlowiek jest w stanie wejsc do otwartych drzwi, wyjasnic szefowi hipokryzje i udowodnic reszcie jego małość
A ja myślę, że to właśnie silny człowiek jest najbardziej narażony na atak toksycznego szefa, któremu odważył się pokazać jego hipokryzję, kłamstwa i manipulacje. W odwecie dzieje się mobbing. Uległe "włazidupy" nie doświadczają, bo toksyk ich potrzebuje. 🤷
@@EwaPewniak no to silna osoba to taka ktora radzi sobie z toksykiem, a pani mowi o kims slabszym od szefa, mobbing to paragraf i odszkodowanie od szefa
@@Healer.Healer w moim poczuciu z moją zdrową pewnością siebie jest wszystko w porządku - jestem silną osobą, która potrafi komunikować się asertywnie, udzielać informacji zwrotnej i ma odwagę mówić prawdę (nie zawsze wygodną) oraz "postawić się" argumentując merytorycznie. Jestem wyczulona na zachowania toksyczne (chociaż nie od razu oceniam po nich ludzi), żeby mieć pewność potrafię cierpliwie obserwować "tygrysa". Jestem z tych, którzy najpierw reagują, komunikują i próbują naprawiać, a dopiero potem uciekają z klatki.
A mimo wszystko doświadczyłam kilkumiesięcznego mobbingu (nie tylko ja) właśnie w momencie, gdy osoba toksyczna dostała "władzę". Mimo nieformalnego zgłoszenia tych sytuacji nie doczekałam się zmiany zachowań, a wręcz odwetu po konfrontacji. Postanowiłam więc odciąć się od takiego toksycznego "lidera". Nie jestem pewna, czy chcę zgłaszać tę osobę (organizację) do komisji antymobbingowej ze względu na mój spokój psychiczny.
Nie zgadzam się z twierdzeniem, że spotyka to tylko słabe jednostki i nie zgadzam się z przerzucaniem odpowiedzialności na ofiary toksyka i mobbera (bo są słabe).
Wręcz uważam, że to toksyk jest słaby i ukrywa to pod maską władzy.
@@EwaPewniak nieformalne zgłoszenie nie istnieje w ochronie mobbing owej więc nic nei zostało zgłoszone oficjalnie więc pomocy nie otrzymała pani z zewnątrz. jeśli nie ma się siły walczyć z organizacją i szefostwem toksycznym należy zmienić pracę lub założyć własną firmę. jakby toksyk był słaby to można było by go łatwo pokonać
@@Healer.Healer dla mnie nieformalnie oznacza: zgłosić do osoby, która jest "nad" toksykiem i może mieć wpływ na jego losy lub zachowanie. Formalnie wchodzi się już na ścieżkę prawną.
W mojej sytuacji "się odchodzi" - to nie był stosunek pracy, a działalność charytatywna. 🤷