Dokładnie tak robię i czuje się bezradna wobec osób najbliższych które wtrącają się w awantury które często przeszkadzają głośnością Przecież to oczywiste że dzieci robią SZUM ten szum jest najfajniejszy a przeprosiny pomiędzy maluchami są wzruszające. Właśnie dzięki tym lekcjom tutaj u Pani jak i dzięki Szkole dla Rodziców wiem że trzeba być wyrozumiałym jak i elastycznym w danej sytuacji. Dziękuję Pani Mariolu 😍 💝
Pani Mariolu zachwyca mnie jakość, wykonanie i merytoryka tych materiałów. Naprawdę pełna profeska! Dzieci jeszcze nie mam, ale dla mnie jest to naprawdę cenna wiedza, która na pewno mi się przyda w niedalekiej przyszłości.
Bardzo mi miło, ciesze sie bardzo, ze materiał i wartosc merytoryczna zostały docenione. Dla Ciebie ogromny szacun, ze nie masz jeszcze dzieci a juz sie przygotowujesz do tej roli. Brawo💖
Zgadzam się jeżeli dzieci kłuca się o coś z jakiegoś powodu istotnego . Ale jak nie zareagować gdy 6latek bije 3latke bo się na niego popatrzy . Ona puźniej boji się co kolwiek robić bo brat nie pozwala i ja zbije .. i przykro się patrzy jak niszczy jej radość i możliwość odkrywania świata ..
Mam już 30 lat i szczerze mówiąc moi rodzice mieli takie same podejście nie reagowali, do tej pory czuje jakiś żal o to, że przez 15 lat bracia mnie bili a rodzice nic z tym nie robili, w efekcie nie utrzymuje z rodzeństwem zbytnio kontaktów i nie umiemy ze sobą rozmawiać. Rada pewnie dobra ale też trzeba wyczuć kiedy ta granica jest przekraczana.
Hej Paulina, nie znam twojej sytuacji ani twoich braci. Nie macie super relacji, ale zwróć uwagę, że w każdej rodzinie to się może zdarzyć. Jest bardzo wiele czynników, które wpływają na relacje rodzeństwa. Nie wypowiem się obszerniej, bo musiałabym najpierw poznać więcej szczegółów, jednak zgoda, ze we wszystkim trzeba znaleźć złoty środek.
Pomyslalam dokladnie to samo, rada dobra do wrzucenia do skrzynki z narzedziami alre ktorego narzedzia urzyc, decyduje rodzic w kazdej sytuacji indywidualnie. Ja mam dwie corki- blizniaczki, jedna wysoko wrazliwa, szczera, uczciwa, lubi porzadek i nieprzekraczanie granic, ani jej ani innych. Druga corka cwaniara, kombinatorka, sprytna i przebiegla, klamie i kombinuje, ciagle zabiera rzeczy dla siostry i zwala wine na nia za wszzystkie konflikty. Gdybym pozwolila im samym rozwiazywac konflikty to ta wrazliwaa zostalaby calkowicie zdominowana i wykorzystana przez ta silna. Ta wrazliwa nie potrafi nawet odebrac rzeczy z moim przyzwoleniem a wrecz namowa. Mowi ze po prostu nie potrafi urzyc sily, to nie lezy w jej naturze. Musze zatem reagowac ja. W szkole pani kazala jej samej rozwiazac problem w konsekwencji czego mala zrezygnowala i trzyma sie z dala od dzieci, stracila calkowicie zaufanie do nauczycielki. Rozmawialam z nauczycielka ale ona nie przyjmuje moich argumentow, twierdzi ze Karolinka lubi bawic sie sama, jest " content".
Całkowita i zupełna prawda! Mam brata młodszego o 2 lata. W domu nie raz się spinaliśmy 😉 brat ciągnął mnie za włosy, ja go szczypnęłam, mama się denerwowała i groziła palcem 🤭 ale kiedy w szkole ktoś zrobiłby przykrość mojemu braciszkowi, wydrapałabym oczy 😉 i tak jest do dziś, tylko dziś oboje mamy już swoje dzieci i brat tak samo jak ja za nim, za mną poszedłby w ogień. A z naszych kuksańców z dzieciństwa mamy przy wspomnieniach niezły ubaw 😊
3,5 i 1,5 dziewczynki prały się obie jedna druga. Myślę poszukam czegoś mądrego w necie! Nawet mój mąż powiedział, że to najmądrzejsze Co usłyszał o wychowaniu dzieci. Sprawdzam od jutra!
Ja mam sytuacje ,dwie siostry 4 i 2,5 ( młodsza zaczyna mówić ) , młodsza wyrywa zabawki i potrafią się poróżnić o piasek na plaży ( ten jest mój itp ) . Co do agresji to młodsza używa od razu ciosów natomiast starsza aż się gotuje żeby jej oddać ale często się hamuje ( na szczęście ) . Fakt starsza po zadymie często jeszcze podkręca młodszą bo wie że nie ona jest winna . Zazwyczaj rozdzielam i idę z młodszą na przemyślenia do pokoju obok i potrafi wrócić i przeprosić ale za kilkanaście minut akcja lubi się powtórzyć . Były kiedyś epizody że starsza biła młodszą ale przeszło to bardzo szybko po tłumaczeniu że nie może tego robić natomiast na młodszą rozmowy nie przynoszą efektów . Zastanawiam się jak wytłumaczyć starszej żeby się broniła ale żeby nie było na zasadzie "oddaj jej " bo fizycznie jest dużo silniejsza . Sami wraz z żoną jesteśmy z rodzeństw i wiemy co to bijatyka z siostrą i bratem ale zastanawiam się jak wpłynąć na młodszą żeby czasem ( jak starsza ) odpuściła .
Dzieci rozwijają się wg pewnego naturalnego schematu, którym wszystkie podlegają. Pewne rzeczy są typowe dla wieku i czasem niewiele da się zrobić....Obawiam się, ze za dużo oczekujesz☺️
Jestem mamą trójki dzieci: 9l syn, 7l syn i 5l córka. Chłopaki to autyści, ale bardzo kontaktowi, wszystko rozumieją i można się z nimi dogadać. Mają bardzo duże problemy z wyrażaniem emocji i nie kontrolują się np właśnie podczas bójek. Mamy porozwalane w domu wszystkie drzwi. Jak się biją, to w taki sposób że bez mojej reakcji za każdym razem kończylibyśmy w szpitalu. Oczywiście w końcu się dogadują tak jak pani wspomina. Ale mam większy problem. Córka jest absolutnie wykluczona z rodzeństwa. Chłopaki bawią się tylko ze sobą i córka nie ma prawa się do nich nawet odezwać, bo im przeszkadza. Zwykle zwracam im uwagę, żeby jej chociaż wysłuchali, bo chce im tylko o czymś opowiedzieć. Wiadomo że ja nie mogę pilnować każdej takiej sytuacji (i nie wiem czy w ogóle dobrze robię) i bardzo często kończy się tak, że córka zaczyna chłopakom dokuczać i dochodzi do walki. Nie wiem co mam z tym zrobić. Córka czuje się w domu bardzo samotna, bo nie ma nikogo do zabawy, pomimo rodzeństwa obok. Prawie codziennie słucham jej płaczu, bo oni nie chcą się z nią bawić, wyganiają z pokoju itp. (pokój mają niestety wszyscy wspólny)
Witaj, to nie jest łatwa sytuacja, zwłaszcza że chłopcy sa dziećmi z autyzmem. Z tego co wiem, jako rodzice macie szeroki dostep do specjalistów, warto więc skonsultować zachowania, które Cie niepokoją.Zwłaszcza, że dzieci nie sa juz małe. A skoro z chłopakami mozna sie dogadać, to warto próbowac😀
I generalnie konflikt z rodzeństwem z biegiem jak dorastaliśmy zaostrzał się a ja czułam się niesprawiedliwie traktowana właśnie z powodu braku reakcji rodzica. Oczywiście nie jestem bez winy bo prawda zawsze lezy po środku ale to nie reagowanie ma odbicie w naszym dirosłym życiu.
@@martynayankijankowska182 nie znam waszej sytuacji. Trudno mi więc zabrac głos w waszej indywidulanej sprawie. Jednak z tego, co opisujesz wnoszę, że rodzic zupełnie nie reagował, jak gdyby go o nie obchodziło, co robicie. Tymczasem ja mowię, że rodzic nie wycofuje się, nie "olewa", tylko daje uwagę, zauważa, co się dzieje, jest w kontakcie, ale nie rozstrzyga konfliktów. To jest taka róznica. Bardzo wielka. Mam nadzieje, że rozumiesz tę róznicę. Dajemy uwagę dzieciom, ale nie zabieramy im mozliwości rozwoju.
Wiram Panią doktor. Moje dzieciątko ma trzy lata przedszkolanki ostatnio skarżą się że bije inne dzieci. Jak moglie pomóc mojemu dziecku? W sensie jak nauczyć go relacjonować z rowieśniksmi bez podnoszdnua rąk?
Witaj! Nie jestem lekarzem😀 Bicie innych dzieci może byc oznaka wiekszych problemów, ale moze tez byc naturalne i nic nie oznaczać. Dzieci w tym wieku poznaja świat równiez w taki "ręczny" sposób. Trzeba porozmawiać z paniami, jak czesto sie to zdarza i w jakich sytuacjach. Na tym etapie obserwacja bedzie kluczowa. A przy okazji zajrzyj do ksiazki "101 porad rodzicielskich". Może tam znajdziesz rozwiązanie swojego problemu? Wklejam Ci link a Ty zobacz czy to jest dla Ciebie: mariolakurczynska.pl/101porad/
Taaa , to teraz powiedz mi JAK i CO robić gdy (29mc) brat Codziennie bije po głowie,popycha i zabiera wszystko co mlodszy brat (13mc) ma w reku ?? Proszę o odpowiedź. Dziękuję
Jeżeli jest duża różnica wieku i zbyt duża przewaga fizyczna, wtedy bezpieczeństwo jest kwestią kluczową. Rodzice jak najbardziej powinni w takich sytuacjach reagować i nie dopuszczać do takich sytuacji. Rady z tego filmiku zastosujecie, gdy młodszy synek podrośnie i będzie umiał się bronić.
Witaj, zasada numer 1, nie da sie przeżyć dzieciństwa bez siniaków i zadrapań. Jeżeli są niegroźne, możesz zignorować. Jeżeli stopień zagrożenia zdrowia i zycia oceniasz jako średni, wtedy dezynfekujesz i naklejasz plasterek. Jeżeli to, co robią dzieci w poważnym stopniu zagraża ich życiu lub zdrowiu, wtedy nie ma żartów, reagujesz.
A jeśli trzylatek bije sześciolatka bo go ten zdenerwował swoją hałaśliwością? Starszemu pozwolić się bronić? On nie chce mu oddawać, a ciężko mu go przytrzymać, więc zazwyczaj ucieka i traktuje to jako zabawę, a mały agresor go goni. Zwykle kończy się upadkiem któregoś, zahaczeniem o kant itd. Naprawdę bywa niebezpiecznie. Tu nie ma dominacji ewolucyjnej, a mały chce być alfa? Wiadomo, że rozmawiamy, tłumaczymy jak radzić sobie z frustracją itd. Tylko co robić jak juz jest taka sytuacja? Mam wkraczać czy nie reagować jak Pani proponuje?
A co w przypadku kiedy dziecko przychodzi i prosi, żeby z nim pójść wyjasnic sytuację? Albo sytuacja miedzy 4latkiem a 2latkiem. Czy 2latka też mozna już zostawić żeby sam siebie radził?
Właśnie o to chodzi im, żeby pozyskać sojusznika w postaci mamy czy taty😀 Nie wchodzimy w dziecięce konflikty. Idź, sam to wyjasnij, sam sie z nim dogadaj i tyle. Dzieci maja wiele sposobów na powstanie konfliktu ale tez sporo pomysłów na dogadanie sie miedzy soba. Oczywiscie az do nastepnego konfliktu, który juz nie jest taki straszny, bo przeciez mozna sie dogadac. A dwulatek umie juz korzystac z konczyn górnych, dolnych, uzębienia i strun głosowych, wiec da sobie radę! Chronimy oczywiście niemowleta, jednak dwa lata to juz "słuszny wiek"😀
Nie zgadzam się do końca z tą poradą. Zależy jaki to konflikt, bo oczywiście należy dzieci nauczyć rozmowy. Jeżeli jedno dziecko jest bardziej introwertyczne, a drugie ekstrawertyczne, to w sporach pierwsze prawdopodobnie się wycofa i będzie zdominowane.
Kochana, w teorii mozna przyjac takie założenie. Jednak życie i praktyka pokazuje bez cienia watpliwosci, ze kolejnosc urodzenia ma tutaj najwiecej do powiedzenia. A psychologia ewolucyjna to potwierdza. Poobserwuj kochana i byc moze dojdziesz do podobnych wniosków. 😀
A co w przypadku gdy młodszy syn zdominował starszego? Starszy z natury spokojniejszy. Cała teoria że starsze będzie chronić młodszego na podwórku idzie w łeb... Nie wiem jak reagować.
A co jeśli starsza siostra, dwulatka gryzie młodszą 3 miesięczna? Też mam nie interweniować? Nie jest to pojedynczy wypadek, a pogryzienia się do krwi ..
Ciekawe jak zareagować gdy córeczki 2,5 letnie bliźmiaczki a w zasadzie jedna z nich wykazuje sporą dominacje całe dnie nad tą drugą potrafi ugryźć Ją aż do pożądnego krwiaka naprawdę sporego kiedyś Ją tak ugryzła że mało Ja niezemdlałam jak to zobaczyłam strasznie wyglądała Jej ręka ostatnio zauważyłam że żuca w Nią różnymi przedmiotami...mi już ręce opadają.... nie wiem co robić 😭
Witam w kolejnym wątku. Tym razem starszy 2 lata zaczyna bić i rzucać przedmiotami w niemowlaka 3 miesiące. Oczywiście jest pod naszą opieką ale on to robi z nienadzka podniesie przedmiot podejdzie i rzuci, lub jak dzisiaj na prośbę żeby tak nie robił podszedł i kopnął, nie wiemy jak reagować na takie zachowanie bo jak w filmiku tłumaczenia nie pomagają. Kar ani nagród nie prowadzimy, tłumaczenia nie działają, jak reagować?
Witaj, to akurat nie jest kwestia, którą poruszam w filmiku. To sprawa zazdrości i lęku, a nawet stresu. Po pierwsze nie możecie na to pozwalać, a po drugie te delikatna kwestię należy z dzieckiem przerobić, zwłaszcza skupic sie na nowej strukturze rodziny. To nie jest wina dziecka, ono ma prawo czuc sie zagrożone, a waszym zadaniem jest mu pomóc. Więcej obszernych wskazówek znajdziesz w mojej ksiazce: mariolakurczynska.pl/produkt/ksiazka-101-porad-rodzicielskich-czesc-2/
Adam, zadałeś to pytanie już pod innym filmikiem. A więc tak jak wspomniałam, w Waszej konkretnej sytuacji należy stanąć w obronie młodszego dziecka. Druga wskazówka - zadbaj o budowanie ojcowskiego autorytetu w oczach synów :)
Hym... Starszy leje młodszego, bo chce ustanowić swoją zwierzchność... A co jeśli to młodszy (trzylatek) jest silniejszy i leje starszą siostrę(siedmiolatkę)? Próbuje też "walczyć" z młodszym bratem (niemowlakiem). Mnie też nieraz obalił. Jedynie mąż się nie daje, bo jest w stanie nad nim fizycznie zapanować (przytrzymać na tyle mocno, że nie wierzga). Czy to znaczy, że będzie wszystkich nas bronił w przyszłości? Reszta będzie mu podlegać? Taki samiec alfa?😂
Ech, opisujesz sytuację, która juz jakiś czas temu wymknęła Wam sie spod kontroli. Jeżeli dziecko "atakuje" matkę, tak wnosze po twoich słowach, może to oznaczac, że musicie popracowac nad autorytetem rodzicielskim . W rodzinie sa relacje pionowe i poziome, wg Schafera. W tym przypadku, kiedy jest problem w relacji pionowej, najprawdopodobniej wystąpi on również w relacji poziomej. I wracamy do zadania głównego- praca nad autorytetem rodzicielskim. Gdybys potrzebowała rozszerzyć sobie ten temat, to gotowe wskazówki dotyczące budowania autorytetu oraz budowania relacji wśród rodzeństwa znajdziesz w kursie online Agresja Stop. Dla ułatwienia wklejam Ci link: mariolakurczynska.pl/agresjastop/. Dzieki tym wskazówkom wprowadzisz zmiany, które z kolei spowoduja zmiane zachowania Twojego syna. Powodzenia!
Nie wiem... może nie jest to dokładnie to o czym jest film... nie wiem co mam robic. Mam dzieci rok po roku i wszystko było w miare dobrze. Do momentu,aż młodszy przestał leżeć i patrzec. Mamy 9miesiecy i rok i 8miesiecy. Starszy strasznie przeżywa to,że teraz młodszy jest na rękach, chodzi po podlodze i absorbuje uwagę rodziców w wiekszym stopniu. Kiedy mały płacze biegnie do mnie na ręce z płaczem jeszcze zanim zdążę dotknąć młodszego. Nie dopuszcza opcji wspólnego tulenia. Ucieka w kąt,chowa się w szczeliny miedzy meblami,a ścianą i tam cicho łka,ale nie da się pocieszyć,jeśli mały jest w zasięgu. Staram się jak mogę angażować wspólną zabawę i czasami wychodzi. Daję mu czas 1 na 1 ze mną na tyle ile to możliwe. Starszy bije małego za wszystko. Nawet jak się sam uderzy to wini brata, krzyczy i bije. Jest coraz gorzej. Zamyka się w sobie. Nie radzę sobie.
A już myślałam, że nic nie mogę zrobić z wiecznie trwającym konfliktem zbrojnym między moimi chłopcami. Wdrażam od dzisiaj, mam nadzieję, że poskutkuje, jestem pełna nadziei ;)
Nie wiem ale jak mój 6.5 latek zaczyna okazywać złość 2.5 latce która go zaczepia to w nim wzbudzą się taka złość że mam wrażenie że zaraz jej tak przywali że się nie pozbiera ..
Konflikty między rodzeństwem to zupełnie naturalna, rozwojowa sprawa. Natomiast zadaniem rodziców jest nie dopuścić do tego, aby któremuś z nich stała się krzywda.
Dzieci zawsze będą na siebie skarżyły, jezeli wiedzą, że tym zainteresują rodzica. To samo sie nie zmieni. Sama musisz wiedziec jak masz się przestawić. To proste, zmieniasz to i juz. Bez zapowiedzi czy wstepów. Wystarczy ze powiesz, sami ustalcie winnego i sami sie dogadajcie. To nie jest moja sprawa. I wymagaj rozwiazania problemu we własnym zakresie. To działa😀
Jak reagować jeśli starsze dziecko 10 lat córka obraża młodszego synka 9 lat ? Przecież nie można na to pozwolić .Tłumacze,zabraniam ale nie skutkuje .Co robić ,kary na telewizję i telefon nie pomagaja.
Nigdy nie popierałam (i nie popieram) kar jako sposób zmiany zachowania dziecka. To, co piszesz, jak najbardziej potwierdza moje tezy. Dzieci w wieku 10 i 9 lat nie potrzebują już rodziców do tego, żeby się ze sobą dogadać. 9-latek jest w stanie sam się obronić i nie potrzebuje do tego mamy :) W związku z tym moją sugestią jest pozwolenie dzieciom na załatwienie spraw między sobą.
Dzięki potrzebowałem takich kanałów jak ten
Zapraszam, jak najczęściej. I dziękuje za zaufanie 🤗
Bardzo dziękuję ta rada działa cuda, mam spokój w domu dzieci się stały aniołkami.😊
🤗🤗🤗
Dokładnie tak robię i czuje się bezradna wobec osób najbliższych które wtrącają się w awantury które często przeszkadzają głośnością
Przecież to oczywiste że dzieci robią SZUM
ten szum jest najfajniejszy a przeprosiny pomiędzy maluchami są wzruszające.
Właśnie dzięki tym lekcjom tutaj u Pani jak i dzięki Szkole dla Rodziców wiem że trzeba być wyrozumiałym jak i elastycznym w danej sytuacji.
Dziękuję Pani Mariolu 😍 💝
Bardzo mi miło, że mój przekaz do Ciebie trafia. Dokładnie tak, dzieci po to sa , zeby robiły szum. To jest własnie prawdziwe dzieciństwo🧡💜❤️
Pani Mariolu zachwyca mnie jakość, wykonanie i merytoryka tych materiałów.
Naprawdę pełna profeska!
Dzieci jeszcze nie mam, ale dla mnie jest to naprawdę cenna wiedza, która na pewno mi się przyda w niedalekiej przyszłości.
Bardzo mi miło, ciesze sie bardzo, ze materiał i wartosc merytoryczna zostały docenione. Dla Ciebie ogromny szacun, ze nie masz jeszcze dzieci a juz sie przygotowujesz do tej roli. Brawo💖
Zgadzam się jeżeli dzieci kłuca się o coś z jakiegoś powodu istotnego . Ale jak nie zareagować gdy 6latek bije 3latke bo się na niego popatrzy . Ona puźniej boji się co kolwiek robić bo brat nie pozwala i ja zbije .. i przykro się patrzy jak niszczy jej radość i możliwość odkrywania świata ..
Ja stawiam jasne reguły, które maja umniejszyć konflikty. Nie uważam aby zostawianie dzieci sobie było rozwiązaniem.
Dziękuję za radę .W domu mam 9 latka i 6 łatkę . Dziś spróbuję nie reagować przy ich bitwach . Zobaczymy ☺️
Dziękuję 😊
Zachwyciła mnie Pani,... no i wywnioskowalam z filmiku, że moje chłopaki bardzo się kochają 😆.
Dziekuję, miło mi to czytać, no tak, w rzeczy samej, dzieci sie kochają , a okazuja to na swój sposób😀
Mam już 30 lat i szczerze mówiąc moi rodzice mieli takie same podejście nie reagowali, do tej pory czuje jakiś żal o to, że przez 15 lat bracia mnie bili a rodzice nic z tym nie robili, w efekcie nie utrzymuje z rodzeństwem zbytnio kontaktów i nie umiemy ze sobą rozmawiać. Rada pewnie dobra ale też trzeba wyczuć kiedy ta granica jest przekraczana.
Hej Paulina, nie znam twojej sytuacji ani twoich braci. Nie macie super relacji, ale zwróć uwagę, że w każdej rodzinie to się może zdarzyć. Jest bardzo wiele czynników, które wpływają na relacje rodzeństwa. Nie wypowiem się obszerniej, bo musiałabym najpierw poznać więcej szczegółów, jednak zgoda, ze we wszystkim trzeba znaleźć złoty środek.
Dobrze Ciebie rozumiem.
Pomyslalam dokladnie to samo, rada dobra do wrzucenia do skrzynki z narzedziami alre ktorego narzedzia urzyc, decyduje rodzic w kazdej sytuacji indywidualnie. Ja mam dwie corki- blizniaczki, jedna wysoko wrazliwa, szczera, uczciwa, lubi porzadek i nieprzekraczanie granic, ani jej ani innych. Druga corka cwaniara, kombinatorka, sprytna i przebiegla, klamie i kombinuje, ciagle zabiera rzeczy dla siostry i zwala wine na nia za wszzystkie konflikty. Gdybym pozwolila im samym rozwiazywac konflikty to ta wrazliwaa zostalaby calkowicie zdominowana i wykorzystana przez ta silna. Ta wrazliwa nie potrafi nawet odebrac rzeczy z moim przyzwoleniem a wrecz namowa. Mowi ze po prostu nie potrafi urzyc sily, to nie lezy w jej naturze. Musze zatem reagowac ja.
W szkole pani kazala jej samej rozwiazac problem w konsekwencji czego mala zrezygnowala i trzyma sie z dala od dzieci, stracila calkowicie zaufanie do nauczycielki.
Rozmawialam z nauczycielka ale ona nie przyjmuje moich argumentow, twierdzi ze Karolinka lubi bawic sie sama, jest " content".
Postaram się sprawdzić ten sposób. Problem polega na tym, że jak się tłuką to młodsze się ciągle drze i niestety nie ma spokoju.
Prosze dać znać jak idzie 🤗
Całkowita i zupełna prawda!
Mam brata młodszego o 2 lata. W domu nie raz się spinaliśmy 😉 brat ciągnął mnie za włosy, ja go szczypnęłam, mama się denerwowała i groziła palcem 🤭 ale kiedy w szkole ktoś zrobiłby przykrość mojemu braciszkowi, wydrapałabym oczy 😉 i tak jest do dziś, tylko dziś oboje mamy już swoje dzieci i brat tak samo jak ja za nim, za mną poszedłby w ogień. A z naszych kuksańców z dzieciństwa mamy przy wspomnieniach niezły ubaw 😊
Tak to właśnie jest, ale wspomnienia są fajne 🥰🤗
Kobieto, jesteś cudowna 😄
🤗❤️
Dziękuję...
❤️❤️❤️
3,5 i 1,5 dziewczynki prały się obie jedna druga. Myślę poszukam czegoś mądrego w necie! Nawet mój mąż powiedział, że to najmądrzejsze Co usłyszał o wychowaniu dzieci. Sprawdzam od jutra!
❤️ trzymam za Was kciuki!
Niesamowite a ja uważałam i mąż też że ten co trzymał daną rzecz w ręce w konfliktów należy się jemu.
Tak jak mówie, nie do was , rodziców, należy roztrzyganie sporów😀
super 👌 dziekuje
💜💜💜
Jestem odczarowana ... ufff :) nie będę już przerywać kawy :)
Spokój i chwila relaksu, każdej z Nas jest potrzebna.
Pozdrawiam 😊
Ja mam sytuacje ,dwie siostry 4 i 2,5 ( młodsza zaczyna mówić ) , młodsza wyrywa zabawki i potrafią się poróżnić o piasek na plaży ( ten jest mój itp ) . Co do agresji to młodsza używa od razu ciosów natomiast starsza aż się gotuje żeby jej oddać ale często się hamuje ( na szczęście ) . Fakt starsza po zadymie często jeszcze podkręca młodszą bo wie że nie ona jest winna . Zazwyczaj rozdzielam i idę z młodszą na przemyślenia do pokoju obok i potrafi wrócić i przeprosić ale za kilkanaście minut akcja lubi się powtórzyć . Były kiedyś epizody że starsza biła młodszą ale przeszło to bardzo szybko po tłumaczeniu że nie może tego robić natomiast na młodszą rozmowy nie przynoszą efektów . Zastanawiam się jak wytłumaczyć starszej żeby się broniła ale żeby nie było na zasadzie "oddaj jej " bo fizycznie jest dużo silniejsza . Sami wraz z żoną jesteśmy z rodzeństw i wiemy co to bijatyka z siostrą i bratem ale zastanawiam się jak wpłynąć na młodszą żeby czasem ( jak starsza ) odpuściła .
Dzieci rozwijają się wg pewnego naturalnego schematu, którym wszystkie podlegają. Pewne rzeczy są typowe dla wieku i czasem niewiele da się zrobić....Obawiam się, ze za dużo oczekujesz☺️
Przynieść dobre przekąski i obserwować dymy
Jestem mamą trójki dzieci: 9l syn, 7l syn i 5l córka.
Chłopaki to autyści, ale bardzo kontaktowi, wszystko rozumieją i można się z nimi dogadać. Mają bardzo duże problemy z wyrażaniem emocji i nie kontrolują się np właśnie podczas bójek. Mamy porozwalane w domu wszystkie drzwi. Jak się biją, to w taki sposób że bez mojej reakcji za każdym razem kończylibyśmy w szpitalu. Oczywiście w końcu się dogadują tak jak pani wspomina. Ale mam większy problem. Córka jest absolutnie wykluczona z rodzeństwa. Chłopaki bawią się tylko ze sobą i córka nie ma prawa się do nich nawet odezwać, bo im przeszkadza. Zwykle zwracam im uwagę, żeby jej chociaż wysłuchali, bo chce im tylko o czymś opowiedzieć. Wiadomo że ja nie mogę pilnować każdej takiej sytuacji (i nie wiem czy w ogóle dobrze robię) i bardzo często kończy się tak, że córka zaczyna chłopakom dokuczać i dochodzi do walki. Nie wiem co mam z tym zrobić. Córka czuje się w domu bardzo samotna, bo nie ma nikogo do zabawy, pomimo rodzeństwa obok. Prawie codziennie słucham jej płaczu, bo oni nie chcą się z nią bawić, wyganiają z pokoju itp. (pokój mają niestety wszyscy wspólny)
Witaj, to nie jest łatwa sytuacja, zwłaszcza że chłopcy sa dziećmi z autyzmem. Z tego co wiem, jako rodzice macie szeroki dostep do specjalistów, warto więc skonsultować zachowania, które Cie niepokoją.Zwłaszcza, że dzieci nie sa juz małe. A skoro z chłopakami mozna sie dogadać, to warto próbowac😀
Nie do końca zgadzam się z tym wycofaniem z konfliktów. U mnie w domu tak było co rzutowało na moją relację z rodzicem które nie reagował.
I generalnie konflikt z rodzeństwem z biegiem jak dorastaliśmy zaostrzał się a ja czułam się niesprawiedliwie traktowana właśnie z powodu braku reakcji rodzica. Oczywiście nie jestem bez winy bo prawda zawsze lezy po środku ale to nie reagowanie ma odbicie w naszym dirosłym życiu.
@@martynayankijankowska182 nie znam waszej sytuacji. Trudno mi więc zabrac głos w waszej indywidulanej sprawie. Jednak z tego, co opisujesz wnoszę, że rodzic zupełnie nie reagował, jak gdyby go o nie obchodziło, co robicie. Tymczasem ja mowię, że rodzic nie wycofuje się, nie "olewa", tylko daje uwagę, zauważa, co się dzieje, jest w kontakcie, ale nie rozstrzyga konfliktów. To jest taka róznica. Bardzo wielka. Mam nadzieje, że rozumiesz tę róznicę. Dajemy uwagę dzieciom, ale nie zabieramy im mozliwości rozwoju.
Wiram Panią doktor. Moje dzieciątko ma trzy lata przedszkolanki ostatnio skarżą się że bije inne dzieci. Jak moglie pomóc mojemu dziecku? W sensie jak nauczyć go relacjonować z rowieśniksmi bez podnoszdnua rąk?
Witaj! Nie jestem lekarzem😀 Bicie innych dzieci może byc oznaka wiekszych problemów, ale moze tez byc naturalne i nic nie oznaczać. Dzieci w tym wieku poznaja świat równiez w taki "ręczny" sposób. Trzeba porozmawiać z paniami, jak czesto sie to zdarza i w jakich sytuacjach. Na tym etapie obserwacja bedzie kluczowa. A przy okazji zajrzyj do ksiazki "101 porad rodzicielskich". Może tam znajdziesz rozwiązanie swojego problemu? Wklejam Ci link a Ty zobacz czy to jest dla Ciebie: mariolakurczynska.pl/101porad/
@@doradcarodzicielskimariola3622 dziękuję bardzo
Super:)
Dziekuję❤️
A co jeśli dziecko gryzie dziecko? Strasze młodsze i młodsze ma siniaki? Również mam nie reagować?
Taaa , to teraz powiedz mi JAK i CO robić gdy (29mc) brat Codziennie bije po głowie,popycha i zabiera wszystko co mlodszy brat (13mc) ma w reku ?? Proszę o odpowiedź. Dziękuję
Jeżeli jest duża różnica wieku i zbyt duża przewaga fizyczna, wtedy bezpieczeństwo jest kwestią kluczową. Rodzice jak najbardziej powinni w takich sytuacjach reagować i nie dopuszczać do takich sytuacji. Rady z tego filmiku zastosujecie, gdy młodszy synek podrośnie i będzie umiał się bronić.
Ok, a co zrobić jak idą w ruch paznokcie i w ciągu 3 sekund ze sprzeczki przechodzimy do podrapanych twarzy?
Witaj, zasada numer 1, nie da sie przeżyć dzieciństwa bez siniaków i zadrapań. Jeżeli są niegroźne, możesz zignorować. Jeżeli stopień zagrożenia zdrowia i zycia oceniasz jako średni, wtedy dezynfekujesz i naklejasz plasterek. Jeżeli to, co robią dzieci w poważnym stopniu zagraża ich życiu lub zdrowiu, wtedy nie ma żartów, reagujesz.
A jeśli trzylatek bije sześciolatka bo go ten zdenerwował swoją hałaśliwością? Starszemu pozwolić się bronić? On nie chce mu oddawać, a ciężko mu go przytrzymać, więc zazwyczaj ucieka i traktuje to jako zabawę, a mały agresor go goni. Zwykle kończy się upadkiem któregoś, zahaczeniem o kant itd. Naprawdę bywa niebezpiecznie. Tu nie ma dominacji ewolucyjnej, a mały chce być alfa? Wiadomo, że rozmawiamy, tłumaczymy jak radzić sobie z frustracją itd. Tylko co robić jak juz jest taka sytuacja? Mam wkraczać czy nie reagować jak Pani proponuje?
W sytuacjach zagrożenia zdrowia musimy reagować.
A co w przypadku kiedy dziecko przychodzi i prosi, żeby z nim pójść wyjasnic sytuację? Albo sytuacja miedzy 4latkiem a 2latkiem. Czy 2latka też mozna już zostawić żeby sam siebie radził?
Właśnie o to chodzi im, żeby pozyskać sojusznika w postaci mamy czy taty😀 Nie wchodzimy w dziecięce konflikty. Idź, sam to wyjasnij, sam sie z nim dogadaj i tyle. Dzieci maja wiele sposobów na powstanie konfliktu ale tez sporo pomysłów na dogadanie sie miedzy soba. Oczywiscie az do nastepnego konfliktu, który juz nie jest taki straszny, bo przeciez mozna sie dogadac. A dwulatek umie juz korzystac z konczyn górnych, dolnych, uzębienia i strun głosowych, wiec da sobie radę! Chronimy oczywiście niemowleta, jednak dwa lata to juz "słuszny wiek"😀
@@doradcarodzicielskimariola3622 czyli rozumiem, że nie ma sposobu na hałasy i krzyki? Mają się tak tłuc między sobą?
Nie zgadzam się do końca z tą poradą. Zależy jaki to konflikt, bo oczywiście należy dzieci nauczyć rozmowy. Jeżeli jedno dziecko jest bardziej introwertyczne, a drugie ekstrawertyczne, to w sporach pierwsze prawdopodobnie się wycofa i będzie zdominowane.
Kochana, w teorii mozna przyjac takie założenie. Jednak życie i praktyka pokazuje bez cienia watpliwosci, ze kolejnosc urodzenia ma tutaj najwiecej do powiedzenia. A psychologia ewolucyjna to potwierdza. Poobserwuj kochana i byc moze dojdziesz do podobnych wniosków. 😀
A co w przypadku gdy młodszy syn zdominował starszego? Starszy z natury spokojniejszy. Cała teoria że starsze będzie chronić młodszego na podwórku idzie w łeb... Nie wiem jak reagować.
A co jeśli starsza siostra, dwulatka gryzie młodszą 3 miesięczna? Też mam nie interweniować? Nie jest to pojedynczy wypadek, a pogryzienia się do krwi ..
To już skrajna sytuacja. Jasne że interweniuj.
Takie maluszki musza byc pod nasza absolutna ochroną. Nie sa jeszcze w stanie samie sie w zaden sposób obronic.
Ciekawe jak zareagować gdy córeczki 2,5 letnie bliźmiaczki a w zasadzie jedna z nich wykazuje sporą dominacje całe dnie nad tą drugą potrafi ugryźć Ją aż do pożądnego krwiaka naprawdę sporego kiedyś Ją tak ugryzła że mało Ja niezemdlałam jak to zobaczyłam strasznie wyglądała Jej ręka ostatnio zauważyłam że żuca w Nią różnymi przedmiotami...mi już ręce opadają.... nie wiem co robić 😭
Witaj, zasada jest jedna: w sytuacji zagrożenia zdrowia, a w tym przypadku, na to wygląda, zawsze reagujemy. Nie możemy do tego dopuszczać.
😊❤🎉
Od jakiego wieku sprawdziłaby się ta metoda? Czy z takimi maluchami 1,5 roku i 3,5 roku sprawdzi sie?
Tak, jak najbardziej, ten młodszy już umie się bronić😀
Witam w kolejnym wątku. Tym razem starszy 2 lata zaczyna bić i rzucać przedmiotami w niemowlaka 3 miesiące. Oczywiście jest pod naszą opieką ale on to robi z nienadzka podniesie przedmiot podejdzie i rzuci, lub jak dzisiaj na prośbę żeby tak nie robił podszedł i kopnął, nie wiemy jak reagować na takie zachowanie bo jak w filmiku tłumaczenia nie pomagają. Kar ani nagród nie prowadzimy, tłumaczenia nie działają, jak reagować?
Witaj, to akurat nie jest kwestia, którą poruszam w filmiku. To sprawa zazdrości i lęku, a nawet stresu. Po pierwsze nie możecie na to pozwalać, a po drugie te delikatna kwestię należy z dzieckiem przerobić, zwłaszcza skupic sie na nowej strukturze rodziny. To nie jest wina dziecka, ono ma prawo czuc sie zagrożone, a waszym zadaniem jest mu pomóc. Więcej obszernych wskazówek znajdziesz w mojej ksiazce: mariolakurczynska.pl/produkt/ksiazka-101-porad-rodzicielskich-czesc-2/
To teraz pytam -- co zrobić gdy 28mc chłopak bije Codziennie w głowę kilkanaście razy młodszego brata (wiek 13mc? ????? 🤯🤔??
Adam, zadałeś to pytanie już pod innym filmikiem. A więc tak jak wspomniałam, w Waszej konkretnej sytuacji należy stanąć w obronie młodszego dziecka. Druga wskazówka - zadbaj o budowanie ojcowskiego autorytetu w oczach synów :)
@@doradcarodzicielskimariola3622 JAK ??
Hym... Starszy leje młodszego, bo chce ustanowić swoją zwierzchność... A co jeśli to młodszy (trzylatek) jest silniejszy i leje starszą siostrę(siedmiolatkę)? Próbuje też "walczyć" z młodszym bratem (niemowlakiem). Mnie też nieraz obalił. Jedynie mąż się nie daje, bo jest w stanie nad nim fizycznie zapanować (przytrzymać na tyle mocno, że nie wierzga). Czy to znaczy, że będzie wszystkich nas bronił w przyszłości? Reszta będzie mu podlegać? Taki samiec alfa?😂
Ech, opisujesz sytuację, która juz jakiś czas temu wymknęła Wam sie spod kontroli. Jeżeli dziecko "atakuje" matkę, tak wnosze po twoich słowach, może to oznaczac, że musicie popracowac nad autorytetem rodzicielskim . W rodzinie sa relacje pionowe i poziome, wg Schafera. W tym przypadku, kiedy jest problem w relacji pionowej, najprawdopodobniej wystąpi on również w relacji poziomej. I wracamy do zadania głównego- praca nad autorytetem rodzicielskim. Gdybys potrzebowała rozszerzyć sobie ten temat, to gotowe wskazówki dotyczące budowania autorytetu oraz budowania relacji wśród rodzeństwa znajdziesz w kursie online Agresja Stop. Dla ułatwienia wklejam Ci link: mariolakurczynska.pl/agresjastop/. Dzieki tym wskazówkom wprowadzisz zmiany, które z kolei spowoduja zmiane zachowania Twojego syna. Powodzenia!
Nie wiem... może nie jest to dokładnie to o czym jest film... nie wiem co mam robic. Mam dzieci rok po roku i wszystko było w miare dobrze. Do momentu,aż młodszy przestał leżeć i patrzec. Mamy 9miesiecy i rok i 8miesiecy. Starszy strasznie przeżywa to,że teraz młodszy jest na rękach, chodzi po podlodze i absorbuje uwagę rodziców w wiekszym stopniu. Kiedy mały płacze biegnie do mnie na ręce z płaczem jeszcze zanim zdążę dotknąć młodszego. Nie dopuszcza opcji wspólnego tulenia. Ucieka w kąt,chowa się w szczeliny miedzy meblami,a ścianą i tam cicho łka,ale nie da się pocieszyć,jeśli mały jest w zasięgu. Staram się jak mogę angażować wspólną zabawę i czasami wychodzi. Daję mu czas 1 na 1 ze mną na tyle ile to możliwe. Starszy bije małego za wszystko. Nawet jak się sam uderzy to wini brata, krzyczy i bije. Jest coraz gorzej. Zamyka się w sobie. Nie radzę sobie.
9
A już myślałam, że nic nie mogę zrobić z wiecznie trwającym konfliktem zbrojnym między moimi chłopcami. Wdrażam od dzisiaj, mam nadzieję, że poskutkuje, jestem pełna nadziei ;)
Trzymam kciuki 🤗
Nie wiem ale jak mój 6.5 latek zaczyna okazywać złość 2.5 latce która go zaczepia to w nim wzbudzą się taka złość że mam wrażenie że zaraz jej tak przywali że się nie pozbiera ..
Konflikty między rodzeństwem to zupełnie naturalna, rozwojowa sprawa. Natomiast zadaniem rodziców jest nie dopuścić do tego, aby któremuś z nich stała się krzywda.
co mówić gdy dzieci skarżą na siebie że drugi go zbił, uderzył? Jak przestawiać się na niereagowanie gdy do tej pory się reagowało?
Dzieci zawsze będą na siebie skarżyły, jezeli wiedzą, że tym zainteresują rodzica. To samo sie nie zmieni. Sama musisz wiedziec jak masz się przestawić. To proste, zmieniasz to i juz. Bez zapowiedzi czy wstepów. Wystarczy ze powiesz, sami ustalcie winnego i sami sie dogadajcie. To nie jest moja sprawa. I wymagaj rozwiazania problemu we własnym zakresie. To działa😀
Ja nienawidzę faworyzowania i umiejszania😢
Co zrobić żeby inne dzieci się nie zaczepiiały z starszych klas????
A mogłabys Oliwia sprezyzowac pytanie? O co konkretnie chcesz zapytac?
@@doradcarodzicielskimariola3622 bo dzieci starsze się zaczepiają i niektóre dzieci nie wiedzą co mają zrobić.
@@vialivia1979 jesteśmy w temacie rodzeństwa, trudno mi zrozumiec o co pytasz. Chodzi o Twoje dzieci?
@@doradcarodzicielskimariola3622 nie
Bzdura a co jesli robia sobie powazna krzywde
Jak reagować jeśli starsze dziecko 10 lat córka obraża młodszego synka 9 lat ? Przecież nie można na to pozwolić .Tłumacze,zabraniam ale nie skutkuje .Co robić ,kary na telewizję i telefon nie pomagaja.
Nigdy nie popierałam (i nie popieram) kar jako sposób zmiany zachowania dziecka. To, co piszesz, jak najbardziej potwierdza moje tezy. Dzieci w wieku 10 i 9 lat nie potrzebują już rodziców do tego, żeby się ze sobą dogadać. 9-latek jest w stanie sam się obronić i nie potrzebuje do tego mamy :) W związku z tym moją sugestią jest pozwolenie dzieciom na załatwienie spraw między sobą.