Jeżeli będziemy pokornie znosić jakiekolwiek bluźnienie Bogu, zwłaszcza bluźnienie wobec Mszy Świętej ( bezczeszczenie Najdroższej Krwi Jezusa i Jego Ciała), to doczekamy się być może powtórki z Rewolucji Francuskiej... Bóg zapłać Księdzu Profesorowi St. Koczwarze za to uzasadnione ostrzeżenie.
@@perun9093Bóg siedzi sobie wysoko na niebie i wsłuchuje się uważnie w słowa księży i pęka ze śmiechu słysząc, że potrafi wszystko, a nawet jeszcze więcej. No tak, skoro jestem duchem - myśli sobie Bóg - to w części jestem mężczyzną i w części kobietą i jako mężczyzna potrafię zbudować dom, zasadzić drzewo i spłodzić syna, natomiast jako kobieta, potrafię gotować, szydełkować, prać, prasować i urodzić dziecko. Tylko jak Ja miałbym to wszystko zrobić, skoro nie mam rąk? No przecież ich nie mam, nic na to nie poradzę, nie mam rąk i nic z tym nie zrobię. Nie mam też macicy i pochwy nie mam, więc jak bym mógł zostać matką? Nie mógłbym i tyle. A ten mój syn nieudacznik znał się jedynie na chodzeniu po wodzie, mnożeniu chleba i ryb, i jeden jedyny raz udało mu się przemienić wodę w wino. No i potrafił jeszcze uzdrawiać ludzi, ale tak między nami, ten mój syn przy chirurgu plastyku, co potrafi z każdej kobiety uczynić Boginię, to zwykły szarlatan. BYŁBYM ZAPOMNIAŁ, ŻE RAZ UDAŁO MU SIĘ WSKRZESIĆ NIEBOSZCZYKA, LECZ BYŁ TO ŻYD, WIĘC SIĘ NIE LICZY. W ŻADNYM WYPADKU NIE MOŻNA TEGO UZNAĆ ZA CUD. GDYBY WSKRZESIŁ RZYMSKIEGO CESARZA, TO CO INNEGO. LECZ ŻYD TO ŻYD I BEZ DYSKUSJI. Ten tchórz unikał Rzymian jak ognia, bo oni się z nikim nie pieścili, gdy ktoś im podpadł, to kończył na krzyżu. No i wreszcie doigrał się, i taki rachunek mu wystawili, że biedaczek nie pozbierał się do dnia dzisiejszego. On jest taki słaby, taki nijaki, że sam się nad tym zastanawiam, czy to naprawdę mój syn? To chyba Szatan wyciął mi numer, a potem schował się na dnie piekła. Niech, Ja go tylko dopadnę, to nogi mu z dupy powyrywam. Ja nie chcę mieć nic wspólnego z takim synem. No bo myśliciel z niego żaden, bo to zwykły cieśla, który nawet nie umiał się podpisać. Żaden z niego wynalazca ani odkrywca. Wojownik z niego taki, jak z koziej dupy trąba. DLATEGO UCZYNIŁEM GO ŻYDEM. UCZYNIŁEM GO ŻYDEM, ZA KARĘ. BO Z ŻYDÓW SĄ TACY SAMI WOJOWNICY, JAK Z TEGO MOJEGO SYNA NIEUDACZNIKA. GDZIE ŻYDOM DO NIEMCÓW I POLAKÓW, A ZWŁASZCZA DO TYCH OSTATNICH, KTÓRZY NAWET Z SZABLĄ RZUCAJĄ SIĘ NA CZOŁGI. NIESTETY, MÓWIĘ UCZCIWIE JAK JEST, NIE OSZUKUJĘ, WSZAK JESTEM OJCEM PRAWDY. A WIĘC POWIEM WAM PRAWDĘ DO KOŃCA, JAK WSPOMNIAŁEM, JEDEN MÓJ SYN TO NIEUDACZNIK ŻYCIOWY, A DRUGI TO DIABEŁEK Z RÓŻKAMI, CO PRZED CZŁOWIEKIEM SRA ZE STRACHU. ON JEDYNIE POKAZUJE ROGI, GDY WYCZUJE NA ODLEGŁOŚĆ POKORNEGO CIELAKA, Z KTÓRYM MOŻNA SIĘ ZABAWIĆ. ON NIGDY NIE STANIE NA DRODZE WOJOWNIKA, ŻOŁNIERZA, SPORTOWCA, LECZ PRZYCIĄGAJĄ GO, JAK MIÓD PSZCZOŁY, POSPOLITE MIERNOTY. Z RĘKĄ NA SERCU, MÓWIĘ, JAK JEST, TEN MÓJ SZATANEK, TO SZKODA SŁÓW. KAŻDY STRAŻNIK OBOZU ŚMIERCI W OŚWIĘCIMIU JEST OD NIEGO GROŹNIEJSZY. JA BÓG, DOBRZE TO WIEM, ŻE NIESZCZĘŚNICY, KTÓRZY TAM TRAFILI, NA SAM WIDOK STRAŻNIKA Z PSEM, DOSŁOWNIE SRALI W GACIE. JA SAM, GDYBYM TAM TRAFIŁ, UMARŁBYM Z PRZERAŻENIA. I NIE BĘDĘ SIĘ OSZUKIWAĆ, DLATEGO MÓWIĘ SZCZERZE, JUŻ PIERWSZEGO DNIA, ZARAZ PO PRZYJEŹDZIE, POSZEDŁBYM NA DRUTY, BY DŁUŻEJ NIE CIERPIEĆ. DZIĘKUJĘ BOGU, ŻE NIE POSIADAM CIAŁA I NIE MOŻNA MNIE ZAMKNĄĆ W BARAKU, JAK DLA BYDŁA, O SUCHYM CHLEBIE I WODZIE. UFF, BOGU, NIECH BĘDĄ DZIĘKI, ŻE NIE MOŻNA MNIE UBRAĆ W OBOZOWY PASIAK I TRAKTOWAĆ GORZEJ NIŻ PSA. DLATEGO JESZCZE RAZ Z TEJ OKAZJI, ŻE JESTEM BEZPIECZNY I ŻADEN CZŁOWIEK MNIE NIE DOPADNIE I NIE WYTATUUJE MI NA RAMIENIU NUMERU OBOZOWEGO, OGAŁACAJĄC MNIE Z GODNOŚCI, POWTÓRZĘ: DZIĘKI BOGU, ŻE NIE JESTEM CZŁOWIEKIEM, ŻE NIE MOŻNA ZE MNĄ ZROBIĆ TEGO, CO WYPRAWIANO Z WIĘŹNIAMI OBOZÓW ZAGŁADY. ZAPRAWDĘ, ZAPRAWDĘ POWIADAM WAM, ŻE SZATAN PRZY CZŁOWIEKU TO TAKI DIABEŁEK Z ROGAMI, NAWET DZIECI SIĘ GO NIE BOJĄ. KURWA MAĆ, AŻ MUSZĘ ZAKLNAĆ, ALE TEGO MOJEGO DIABEŁKA Z ROGAMI, TO WSZYSCY MAJĄ W DUPIE, NO WSZYSCY, NO DOSŁOWNIE WSZYSCY MAJĄ GO W DUPIE. SAMI KSIĘŻA, CO TYLE GADAJĄ O PIEKLE I STRASZĄ LUDZI WIECZNYM POTĘPIENIEM, MAJĄ GO GŁĘBOKO W DUPIE, ONI W OGÓLE PIEKŁA SIĘ NIE BOJĄ. TO NIBY JA JESTEM ŚLEPY, ŻE NIE WIDZĘ, JAK ONI ŻYJĄ. PRZECIEŻ JA WSZYSTKO WIDZĘ, JA DOBRZE WIDZĘ, ŻE ONI MAJĄ MOJE PRZYKAZANIA GŁĘBOKO W DUPIE I TYLKO PATRZĄ ZA MAMONĄ, BY MIEĆ WIĘCEJ I WIĘCEJ. NICPONIE. NICPONIE I IDIOCI. NO KURWA, ŻEBY ONI JUŻ TYCH GŁUPOT NIE WYGADYWALI, TO DAŁOBY SIĘ ŻYĆ. ALE NIE, ONI TYLKO PLOTĄ TE SWOJE BZDURY ZA DUŻĄ KASĘ, ŻE NIBY WSZYSTKO MOGĘ. NO KURWA MAĆ, GDYBYM WSZYSTKO MÓGŁ, TO BYM ZSZEDŁ Z NIEBA NA ZIEMIĘ I WZIĄŁBYM BATA DO RĘKI I ROZPĘDZIŁBYM TE CAŁE TOWARZYSTWO, JAK KIEDYŚ ZROBIŁ TO MÓJ SYN W JEROZOLIMSKIEJ ŚWIĄTYNI. LECZ TEGO NIE ZROBIĘ, BO NIE MAM RĄK I BATA TEŻ NIE MAM. WIĘC NIBY JAK MÓGŁBYM TO ZROBIĆ? NO JAK, PYTAM SIĘ? PRZYZNAM SIĘ W TYM MOMENCIE DO NAJWIĘKSZEGO OSZUSTWA W DZIEJACH ŚWIATA I WYZNAJĘ SKRUSZONY, ŻE PIEKŁO PO ŚMIERCI NIE ISTNIEJE. BO NIBY JAK MIAŁBYM STWORZYĆ TAM W ZAŚWIATACH DRUGI OŚWIĘCIM, TEGO NIESTETY NIE POTRAFIĘ ZROBIĆ, BO ANI NIE MAM ODPOWIEDNIEJ ZAŁOGI, GDYŻ JAK WSPOMNIAŁEM, TEN MÓJ SZATANEK TO PRZY CZŁOWIEKU TAKI ŁOBUZ Z PROCĄ NA GOŁĘBIE. A POZA TYM, JA WREDNEGO CZŁOWIEKA, NIEWAŻNE, JAK BYŁBY WREDNY, NIE POTRAFIĘ UWIĘZIĆ W KLATCE JAK PTAKA. CZŁOWIEK TO NIE PTAK, WIĘC WYMAGA SPECJALNEGO POTRAKTOWANIA, A JA MOGĘ TYLKO BEZRADNIE ROZŁOŻYĆ RĘCE, ŻE JA NIE POTRAFIĘ TEMU SPROSTAĆ. A TE DURNE KLECHY POWINNI WIEDZIEĆ, ŻE CZŁOWIEK PO ŚMIERCI STAJE SIĘ DUCHEM, ZIEMIA PRZYKRYWA CIAŁO CZŁOWIEKA, GDY UMRZE, A DUCH WĘDRUJE PROSTO DO MNIE, W MOJE RAMIONA, GDZIE DLA KAŻDEGO CZŁOWIEKA TRZYMAM MIEJSCE. GŁUPKI KLECHY POWINNY TO WIEDZIEĆ, ŻE NA DUCHA NIE MA MOCNYCH. SAM JESTEM DUCHEM, WIĘC NIECH DURNIE SPRÓBUJĄ ZŁAPAĆ MNIE NA LASSO? OSŁY JEDNE, PACANY! A WIĘC WYZNAJĘ, JAK NA NAJŚWIĘTSZEJ SPOWIEDZI... PIEKŁA NIE MA, ŻADNEGO PIEKŁA NIE MA, BO JA BIEDNY ŻUCZEK, NIE POTRAFIĘ GO STWORZYĆ. PIEKŁO TO SPECJALNOŚĆ CZŁOWIEKA, JA, JAK PRZYSTAŁO NA DOBREGO OJCA, PRZYJMĘ DO SWOJEGO DOMU KAŻDE DZIECKO, MIEJSC W MOIM DOMU DLA NIKOGO NIE ZABRAKNIE. JEDNAK PRZYJDZIE TAKI DZIEŃ, ŻE DRZWI DO NIEBA OTWORZĘ NA OŚCIEŻ, BY LUDZIE, KTÓRZY SĄ W MOIM KRÓLESTWIE, MOGLI JE SWOBODNIE OPUŚCIĆ. I NIE BĘDZIE NIKOGO, KTO POZOSTANIE W NIEBIE, NIEBO TO MÓJ DOM, A CZŁOWIEKOWI PRZYGOTOWAŁEM DO ŻYCIA ZIEMIĘ. ZIEMIA NALEŻY DO CZŁOWIEKA, BY CZŁOWIEK MÓGŁ NA NIEJ ZBUDOWAĆ SWÓJ DOM, DLA SIEBIE I DLA SWOJEJ RODZINY. Z WYRAZAMI OGROMNEGO SZACUNKU DLA CZŁOWIEKA, WIELKIEGO BUDOWNICZEGO, BÓG TYLKO TROCHĘ MOGĄCY, TYLKO TROCHĘ. TAK PIEPRZONE KLECHY, TAK WŁAŚNIE JEST, JAK NAPISAŁAM POWYŻEJ, ŻADNEGO PIEKŁA PO ŚMIERCI NIE MA. DLATEGO W STOSOWNYM MOMENCIE WSZYSCY LUDZIE POWRÓCĄ NA ZIEMIĘ, NAPRAWDĘ WSZYSCY, HITLER TEŻ. WIECIE DURNIE, CO TO OZNACZA? OTÓŻ OZNACZA TO WOJNĘ, WOJNĘ, NAJPRAWDZIWSZĄ W ŚWIECIE WOJNĘ. WIECIE, CO WTEDY MACIE ROBIĆ? OTÓŻ MACIE WALCZYĆ, WALCZYĆ JAK OPĘTANI, PRZEDE WSZYSTKIM MACIE TĘPIĆ TYCH NIEUDACZNIKÓW ŻYDÓW. TUTAJ MACIE BŁOGOSŁAWIEŃSTWO SAMEGO BOGA, KTÓRY NIEUDACZNIKAMI, NIE POTRAFIĄCYMI WALCZYĆ O SIEBIE, ZWYCZAJNIE GARDZI, TAK SAMO JAK JA. MARZENA MANISTA PRZYSZŁA CESARZOWA POLSKI I NAJWIĘKSZA TĘPICIELKA ŻYDOWSKIEJ ZARAZY
Bóg siedzi sobie wysoko na niebie i wsłuchuje się uważnie w słowa księży i pęka ze śmiechu słysząc, że potrafi wszystko, a nawet jeszcze więcej. No tak, skoro jestem duchem - myśli sobie Bóg - to w części jestem mężczyzną i w części kobietą i jako mężczyzna potrafię zbudować dom, zasadzić drzewo i spłodzić syna, natomiast jako kobieta, potrafię gotować, szydełkować, prać, prasować i urodzić dziecko. Tylko jak Ja miałbym to wszystko zrobić, skoro nie mam rąk? No przecież ich nie mam, nic na to nie poradzę, nie mam rąk i nic z tym nie zrobię. Nie mam też macicy i pochwy nie mam, więc jak bym mógł zostać matką? Nie mógłbym i tyle. A ten mój syn nieudacznik znał się jedynie na chodzeniu po wodzie, mnożeniu chleba i ryb, i jeden jedyny raz udało mu się przemienić wodę w wino. No i potrafił jeszcze uzdrawiać ludzi, ale tak między nami, ten mój syn przy chirurgu plastyku, co potrafi z każdej kobiety uczynić Boginię, to zwykły szarlatan. BYŁBYM ZAPOMNIAŁ, ŻE RAZ UDAŁO MU SIĘ WSKRZESIĆ NIEBOSZCZYKA, LECZ BYŁ TO ŻYD, WIĘC SIĘ NIE LICZY. W ŻADNYM WYPADKU NIE MOŻNA TEGO UZNAĆ ZA CUD. GDYBY WSKRZESIŁ RZYMSKIEGO CESARZA, TO CO INNEGO. LECZ ŻYD TO ŻYD I BEZ DYSKUSJI. Ten tchórz unikał Rzymian jak ognia, bo oni się z nikim nie pieścili, gdy ktoś im podpadł, to kończył na krzyżu. No i wreszcie doigrał się, i taki rachunek mu wystawili, że biedaczek nie pozbierał się do dnia dzisiejszego. On jest taki słaby, taki nijaki, że sam się nad tym zastanawiam, czy to naprawdę mój syn? To chyba Szatan wyciął mi numer, a potem schował się na dnie piekła. Niech, Ja go tylko dopadnę, to nogi mu z dupy powyrywam. Ja nie chcę mieć nic wspólnego z takim synem. No bo myśliciel z niego żaden, bo to zwykły cieśla, który nawet nie umiał się podpisać. Żaden z niego wynalazca ani odkrywca. Wojownik z niego taki, jak z koziej dupy trąba. DLATEGO UCZYNIŁEM GO ŻYDEM. UCZYNIŁEM GO ŻYDEM, ZA KARĘ. BO Z ŻYDÓW SĄ TACY SAMI WOJOWNICY, JAK Z TEGO MOJEGO SYNA NIEUDACZNIKA. GDZIE ŻYDOM DO NIEMCÓW I POLAKÓW, A ZWŁASZCZA DO TYCH OSTATNICH, KTÓRZY NAWET Z SZABLĄ RZUCAJĄ SIĘ NA CZOŁGI. NIESTETY, MÓWIĘ UCZCIWIE JAK JEST, NIE OSZUKUJĘ, WSZAK JESTEM OJCEM PRAWDY. A WIĘC POWIEM WAM PRAWDĘ DO KOŃCA, JAK WSPOMNIAŁEM, JEDEN MÓJ SYN TO NIEUDACZNIK ŻYCIOWY, A DRUGI TO DIABEŁEK Z RÓŻKAMI, CO PRZED CZŁOWIEKIEM SRA ZE STRACHU. ON JEDYNIE POKAZUJE ROGI, GDY WYCZUJE NA ODLEGŁOŚĆ POKORNEGO CIELAKA, Z KTÓRYM MOŻNA SIĘ ZABAWIĆ. ON NIGDY NIE STANIE NA DRODZE WOJOWNIKA, ŻOŁNIERZA, SPORTOWCA, LECZ PRZYCIĄGAJĄ GO, JAK MIÓD PSZCZOŁY, POSPOLITE MIERNOTY. Z RĘKĄ NA SERCU, MÓWIĘ, JAK JEST, TEN MÓJ SZATANEK, TO SZKODA SŁÓW. KAŻDY STRAŻNIK OBOZU ŚMIERCI W OŚWIĘCIMIU JEST OD NIEGO GROŹNIEJSZY. JA BÓG, DOBRZE TO WIEM, ŻE NIESZCZĘŚNICY, KTÓRZY TAM TRAFILI, NA SAM WIDOK STRAŻNIKA Z PSEM, DOSŁOWNIE SRALI W GACIE. JA SAM, GDYBYM TAM TRAFIŁ, UMARŁBYM Z PRZERAŻENIA. I NIE BĘDĘ SIĘ OSZUKIWAĆ, DLATEGO MÓWIĘ SZCZERZE, JUŻ PIERWSZEGO DNIA, ZARAZ PO PRZYJEŹDZIE, POSZEDŁBYM NA DRUTY, BY DŁUŻEJ NIE CIERPIEĆ. DZIĘKUJĘ BOGU, ŻE NIE POSIADAM CIAŁA I NIE MOŻNA MNIE ZAMKNĄĆ W BARAKU, JAK DLA BYDŁA, O SUCHYM CHLEBIE I WODZIE. UFF, BOGU, NIECH BĘDĄ DZIĘKI, ŻE NIE MOŻNA MNIE UBRAĆ W OBOZOWY PASIAK I TRAKTOWAĆ GORZEJ NIŻ PSA. DLATEGO JESZCZE RAZ Z TEJ OKAZJI, ŻE JESTEM BEZPIECZNY I ŻADEN CZŁOWIEK MNIE NIE DOPADNIE I NIE WYTATUUJE MI NA RAMIENIU NUMERU OBOZOWEGO, OGAŁACAJĄC MNIE Z GODNOŚCI, POWTÓRZĘ: DZIĘKI BOGU, ŻE NIE JESTEM CZŁOWIEKIEM, ŻE NIE MOŻNA ZE MNĄ ZROBIĆ TEGO, CO WYPRAWIANO Z WIĘŹNIAMI OBOZÓW ZAGŁADY. ZAPRAWDĘ, ZAPRAWDĘ POWIADAM WAM, ŻE SZATAN PRZY CZŁOWIEKU TO TAKI DIABEŁEK Z ROGAMI, NAWET DZIECI SIĘ GO NIE BOJĄ. KURWA MAĆ, AŻ MUSZĘ ZAKLNAĆ, ALE TEGO MOJEGO DIABEŁKA Z ROGAMI, TO WSZYSCY MAJĄ W DUPIE, NO WSZYSCY, NO DOSŁOWNIE WSZYSCY MAJĄ GO W DUPIE. SAMI KSIĘŻA, CO TYLE GADAJĄ O PIEKLE I STRASZĄ LUDZI WIECZNYM POTĘPIENIEM, MAJĄ GO GŁĘBOKO W DUPIE, ONI W OGÓLE PIEKŁA SIĘ NIE BOJĄ. TO NIBY JA JESTEM ŚLEPY, ŻE NIE WIDZĘ, JAK ONI ŻYJĄ. PRZECIEŻ JA WSZYSTKO WIDZĘ, JA DOBRZE WIDZĘ, ŻE ONI MAJĄ MOJE PRZYKAZANIA GŁĘBOKO W DUPIE I TYLKO PATRZĄ ZA MAMONĄ, BY MIEĆ WIĘCEJ I WIĘCEJ. NICPONIE. NICPONIE I IDIOCI. NO KURWA, ŻEBY ONI JUŻ TYCH GŁUPOT NIE WYGADYWALI, TO DAŁOBY SIĘ ŻYĆ. ALE NIE, ONI TYLKO PLOTĄ TE SWOJE BZDURY ZA DUŻĄ KASĘ, ŻE NIBY WSZYSTKO MOGĘ. NO KURWA MAĆ, GDYBYM WSZYSTKO MÓGŁ, TO BYM ZSZEDŁ Z NIEBA NA ZIEMIĘ I WZIĄŁBYM BATA DO RĘKI I ROZPĘDZIŁBYM TE CAŁE TOWARZYSTWO, JAK KIEDYŚ ZROBIŁ TO MÓJ SYN W JEROZOLIMSKIEJ ŚWIĄTYNI. LECZ TEGO NIE ZROBIĘ, BO NIE MAM RĄK I BATA TEŻ NIE MAM. WIĘC NIBY JAK MÓGŁBYM TO ZROBIĆ? NO JAK, PYTAM SIĘ? PRZYZNAM SIĘ W TYM MOMENCIE DO NAJWIĘKSZEGO OSZUSTWA W DZIEJACH ŚWIATA I WYZNAJĘ SKRUSZONY, ŻE PIEKŁO PO ŚMIERCI NIE ISTNIEJE. BO NIBY JAK MIAŁBYM STWORZYĆ TAM W ZAŚWIATACH DRUGI OŚWIĘCIM, TEGO NIESTETY NIE POTRAFIĘ ZROBIĆ, BO ANI NIE MAM ODPOWIEDNIEJ ZAŁOGI, GDYŻ JAK WSPOMNIAŁEM, TEN MÓJ SZATANEK TO PRZY CZŁOWIEKU TAKI ŁOBUZ Z PROCĄ NA GOŁĘBIE. A POZA TYM, JA WREDNEGO CZŁOWIEKA, NIEWAŻNE, JAK BYŁBY WREDNY, NIE POTRAFIĘ UWIĘZIĆ W KLATCE JAK PTAKA. CZŁOWIEK TO NIE PTAK, WIĘC WYMAGA SPECJALNEGO POTRAKTOWANIA, A JA MOGĘ TYLKO BEZRADNIE ROZŁOŻYĆ RĘCE, ŻE JA NIE POTRAFIĘ TEMU SPROSTAĆ. A TE DURNE KLECHY POWINNI WIEDZIEĆ, ŻE CZŁOWIEK PO ŚMIERCI STAJE SIĘ DUCHEM, ZIEMIA PRZYKRYWA CIAŁO CZŁOWIEKA, GDY UMRZE, A DUCH WĘDRUJE PROSTO DO MNIE, W MOJE RAMIONA, GDZIE DLA KAŻDEGO CZŁOWIEKA TRZYMAM MIEJSCE. GŁUPKI KLECHY POWINNY TO WIEDZIEĆ, ŻE NA DUCHA NIE MA MOCNYCH. SAM JESTEM DUCHEM, WIĘC NIECH DURNIE SPRÓBUJĄ ZŁAPAĆ MNIE NA LASSO? OSŁY JEDNE, PACANY! A WIĘC WYZNAJĘ, JAK NA NAJŚWIĘTSZEJ SPOWIEDZI... PIEKŁA NIE MA, ŻADNEGO PIEKŁA NIE MA, BO JA BIEDNY ŻUCZEK, NIE POTRAFIĘ GO STWORZYĆ. PIEKŁO TO SPECJALNOŚĆ CZŁOWIEKA, JA, JAK PRZYSTAŁO NA DOBREGO OJCA, PRZYJMĘ DO SWOJEGO DOMU KAŻDE DZIECKO, MIEJSC W MOIM DOMU DLA NIKOGO NIE ZABRAKNIE. JEDNAK PRZYJDZIE TAKI DZIEŃ, ŻE DRZWI DO NIEBA OTWORZĘ NA OŚCIEŻ, BY LUDZIE, KTÓRZY SĄ W MOIM KRÓLESTWIE, MOGLI JE SWOBODNIE OPUŚCIĆ. I NIE BĘDZIE NIKOGO, KTO POZOSTANIE W NIEBIE, NIEBO TO MÓJ DOM, A CZŁOWIEKOWI PRZYGOTOWAŁEM DO ŻYCIA ZIEMIĘ. ZIEMIA NALEŻY DO CZŁOWIEKA, BY CZŁOWIEK MÓGŁ NA NIEJ ZBUDOWAĆ SWÓJ DOM, DLA SIEBIE I DLA SWOJEJ RODZINY. Z WYRAZAMI OGROMNEGO SZACUNKU DLA CZŁOWIEKA, WIELKIEGO BUDOWNICZEGO, BÓG TYLKO TROCHĘ MOGĄCY, TYLKO TROCHĘ. TAK PIEPRZONE KLECHY, TAK WŁAŚNIE JEST, JAK NAPISAŁAM POWYŻEJ, ŻADNEGO PIEKŁA PO ŚMIERCI NIE MA. DLATEGO W STOSOWNYM MOMENCIE WSZYSCY LUDZIE POWRÓCĄ NA ZIEMIĘ, NAPRAWDĘ WSZYSCY, HITLER TEŻ. WIECIE DURNIE, CO TO OZNACZA? OTÓŻ OZNACZA TO WOJNĘ, WOJNĘ, NAJPRAWDZIWSZĄ W ŚWIECIE WOJNĘ. WIECIE, CO WTEDY MACIE ROBIĆ? OTÓŻ MACIE WALCZYĆ, WALCZYĆ JAK OPĘTANI, PRZEDE WSZYSTKIM MACIE TĘPIĆ TYCH NIEUDACZNIKÓW ŻYDÓW. TUTAJ MACIE BŁOGOSŁAWIEŃSTWO SAMEGO BOGA, KTÓRY NIEUDACZNIKAMI, NIE POTRAFIĄCYMI WALCZYĆ O SIEBIE, ZWYCZAJNIE GARDZI, TAK SAMO JAK JA. MARZENA MANISTA PRZYSZŁA CESARZOWA POLSKI I NAJWIĘKSZA TĘPICIELKA ŻYDOWSKIEJ ZARAZY
@@WieslawaLucjaNowakBóg siedzi sobie wysoko na niebie i wsłuchuje się uważnie w słowa księży i pęka ze śmiechu słysząc, że potrafi wszystko, a nawet jeszcze więcej. No tak, skoro jestem duchem - myśli sobie Bóg - to w części jestem mężczyzną i w części kobietą i jako mężczyzna potrafię zbudować dom, zasadzić drzewo i spłodzić syna, natomiast jako kobieta, potrafię gotować, szydełkować, prać, prasować i urodzić dziecko. Tylko jak Ja miałbym to wszystko zrobić, skoro nie mam rąk? No przecież ich nie mam, nic na to nie poradzę, nie mam rąk i nic z tym nie zrobię. Nie mam też macicy i pochwy nie mam, więc jak bym mógł zostać matką? Nie mógłbym i tyle. A ten mój syn nieudacznik znał się jedynie na chodzeniu po wodzie, mnożeniu chleba i ryb, i jeden jedyny raz udało mu się przemienić wodę w wino. No i potrafił jeszcze uzdrawiać ludzi, ale tak między nami, ten mój syn przy chirurgu plastyku, co potrafi z każdej kobiety uczynić Boginię, to zwykły szarlatan. BYŁBYM ZAPOMNIAŁ, ŻE RAZ UDAŁO MU SIĘ WSKRZESIĆ NIEBOSZCZYKA, LECZ BYŁ TO ŻYD, WIĘC SIĘ NIE LICZY. W ŻADNYM WYPADKU NIE MOŻNA TEGO UZNAĆ ZA CUD. GDYBY WSKRZESIŁ RZYMSKIEGO CESARZA, TO CO INNEGO. LECZ ŻYD TO ŻYD I BEZ DYSKUSJI. Ten tchórz unikał Rzymian jak ognia, bo oni się z nikim nie pieścili, gdy ktoś im podpadł, to kończył na krzyżu. No i wreszcie doigrał się, i taki rachunek mu wystawili, że biedaczek nie pozbierał się do dnia dzisiejszego. On jest taki słaby, taki nijaki, że sam się nad tym zastanawiam, czy to naprawdę mój syn? To chyba Szatan wyciął mi numer, a potem schował się na dnie piekła. Niech, Ja go tylko dopadnę, to nogi mu z dupy powyrywam. Ja nie chcę mieć nic wspólnego z takim synem. No bo myśliciel z niego żaden, bo to zwykły cieśla, który nawet nie umiał się podpisać. Żaden z niego wynalazca ani odkrywca. Wojownik z niego taki, jak z koziej dupy trąba. DLATEGO UCZYNIŁEM GO ŻYDEM. UCZYNIŁEM GO ŻYDEM, ZA KARĘ. BO Z ŻYDÓW SĄ TACY SAMI WOJOWNICY, JAK Z TEGO MOJEGO SYNA NIEUDACZNIKA. GDZIE ŻYDOM DO NIEMCÓW I POLAKÓW, A ZWŁASZCZA DO TYCH OSTATNICH, KTÓRZY NAWET Z SZABLĄ RZUCAJĄ SIĘ NA CZOŁGI. NIESTETY, MÓWIĘ UCZCIWIE JAK JEST, NIE OSZUKUJĘ, WSZAK JESTEM OJCEM PRAWDY. A WIĘC POWIEM WAM PRAWDĘ DO KOŃCA, JAK WSPOMNIAŁEM, JEDEN MÓJ SYN TO NIEUDACZNIK ŻYCIOWY, A DRUGI TO DIABEŁEK Z RÓŻKAMI, CO PRZED CZŁOWIEKIEM SRA ZE STRACHU. ON JEDYNIE POKAZUJE ROGI, GDY WYCZUJE NA ODLEGŁOŚĆ POKORNEGO CIELAKA, Z KTÓRYM MOŻNA SIĘ ZABAWIĆ. ON NIGDY NIE STANIE NA DRODZE WOJOWNIKA, ŻOŁNIERZA, SPORTOWCA, LECZ PRZYCIĄGAJĄ GO, JAK MIÓD PSZCZOŁY, POSPOLITE MIERNOTY. Z RĘKĄ NA SERCU, MÓWIĘ, JAK JEST, TEN MÓJ SZATANEK, TO SZKODA SŁÓW. KAŻDY STRAŻNIK OBOZU ŚMIERCI W OŚWIĘCIMIU JEST OD NIEGO GROŹNIEJSZY. JA BÓG, DOBRZE TO WIEM, ŻE NIESZCZĘŚNICY, KTÓRZY TAM TRAFILI, NA SAM WIDOK STRAŻNIKA Z PSEM, DOSŁOWNIE SRALI W GACIE. JA SAM, GDYBYM TAM TRAFIŁ, UMARŁBYM Z PRZERAŻENIA. I NIE BĘDĘ SIĘ OSZUKIWAĆ, DLATEGO MÓWIĘ SZCZERZE, JUŻ PIERWSZEGO DNIA, ZARAZ PO PRZYJEŹDZIE, POSZEDŁBYM NA DRUTY, BY DŁUŻEJ NIE CIERPIEĆ. DZIĘKUJĘ BOGU, ŻE NIE POSIADAM CIAŁA I NIE MOŻNA MNIE ZAMKNĄĆ W BARAKU, JAK DLA BYDŁA, O SUCHYM CHLEBIE I WODZIE. UFF, BOGU, NIECH BĘDĄ DZIĘKI, ŻE NIE MOŻNA MNIE UBRAĆ W OBOZOWY PASIAK I TRAKTOWAĆ GORZEJ NIŻ PSA. DLATEGO JESZCZE RAZ Z TEJ OKAZJI, ŻE JESTEM BEZPIECZNY I ŻADEN CZŁOWIEK MNIE NIE DOPADNIE I NIE WYTATUUJE MI NA RAMIENIU NUMERU OBOZOWEGO, OGAŁACAJĄC MNIE Z GODNOŚCI, POWTÓRZĘ: DZIĘKI BOGU, ŻE NIE JESTEM CZŁOWIEKIEM, ŻE NIE MOŻNA ZE MNĄ ZROBIĆ TEGO, CO WYPRAWIANO Z WIĘŹNIAMI OBOZÓW ZAGŁADY. ZAPRAWDĘ, ZAPRAWDĘ POWIADAM WAM, ŻE SZATAN PRZY CZŁOWIEKU TO TAKI DIABEŁEK Z ROGAMI, NAWET DZIECI SIĘ GO NIE BOJĄ. KURWA MAĆ, AŻ MUSZĘ ZAKLNAĆ, ALE TEGO MOJEGO DIABEŁKA Z ROGAMI, TO WSZYSCY MAJĄ W DUPIE, NO WSZYSCY, NO DOSŁOWNIE WSZYSCY MAJĄ GO W DUPIE. SAMI KSIĘŻA, CO TYLE GADAJĄ O PIEKLE I STRASZĄ LUDZI WIECZNYM POTĘPIENIEM, MAJĄ GO GŁĘBOKO W DUPIE, ONI W OGÓLE PIEKŁA SIĘ NIE BOJĄ. TO NIBY JA JESTEM ŚLEPY, ŻE NIE WIDZĘ, JAK ONI ŻYJĄ. PRZECIEŻ JA WSZYSTKO WIDZĘ, JA DOBRZE WIDZĘ, ŻE ONI MAJĄ MOJE PRZYKAZANIA GŁĘBOKO W DUPIE I TYLKO PATRZĄ ZA MAMONĄ, BY MIEĆ WIĘCEJ I WIĘCEJ. NICPONIE. NICPONIE I IDIOCI. NO KURWA, ŻEBY ONI JUŻ TYCH GŁUPOT NIE WYGADYWALI, TO DAŁOBY SIĘ ŻYĆ. ALE NIE, ONI TYLKO PLOTĄ TE SWOJE BZDURY ZA DUŻĄ KASĘ, ŻE NIBY WSZYSTKO MOGĘ. NO KURWA MAĆ, GDYBYM WSZYSTKO MÓGŁ, TO BYM ZSZEDŁ Z NIEBA NA ZIEMIĘ I WZIĄŁBYM BATA DO RĘKI I ROZPĘDZIŁBYM TE CAŁE TOWARZYSTWO, JAK KIEDYŚ ZROBIŁ TO MÓJ SYN W JEROZOLIMSKIEJ ŚWIĄTYNI. LECZ TEGO NIE ZROBIĘ, BO NIE MAM RĄK I BATA TEŻ NIE MAM. WIĘC NIBY JAK MÓGŁBYM TO ZROBIĆ? NO JAK, PYTAM SIĘ? PRZYZNAM SIĘ W TYM MOMENCIE DO NAJWIĘKSZEGO OSZUSTWA W DZIEJACH ŚWIATA I WYZNAJĘ SKRUSZONY, ŻE PIEKŁO PO ŚMIERCI NIE ISTNIEJE. BO NIBY JAK MIAŁBYM STWORZYĆ TAM W ZAŚWIATACH DRUGI OŚWIĘCIM, TEGO NIESTETY NIE POTRAFIĘ ZROBIĆ, BO ANI NIE MAM ODPOWIEDNIEJ ZAŁOGI, GDYŻ JAK WSPOMNIAŁEM, TEN MÓJ SZATANEK TO PRZY CZŁOWIEKU TAKI ŁOBUZ Z PROCĄ NA GOŁĘBIE. A POZA TYM, JA WREDNEGO CZŁOWIEKA, NIEWAŻNE, JAK BYŁBY WREDNY, NIE POTRAFIĘ UWIĘZIĆ W KLATCE JAK PTAKA. CZŁOWIEK TO NIE PTAK, WIĘC WYMAGA SPECJALNEGO POTRAKTOWANIA, A JA MOGĘ TYLKO BEZRADNIE ROZŁOŻYĆ RĘCE, ŻE JA NIE POTRAFIĘ TEMU SPROSTAĆ. A TE DURNE KLECHY POWINNI WIEDZIEĆ, ŻE CZŁOWIEK PO ŚMIERCI STAJE SIĘ DUCHEM, ZIEMIA PRZYKRYWA CIAŁO CZŁOWIEKA, GDY UMRZE, A DUCH WĘDRUJE PROSTO DO MNIE, W MOJE RAMIONA, GDZIE DLA KAŻDEGO CZŁOWIEKA TRZYMAM MIEJSCE. GŁUPKI KLECHY POWINNY TO WIEDZIEĆ, ŻE NA DUCHA NIE MA MOCNYCH. SAM JESTEM DUCHEM, WIĘC NIECH DURNIE SPRÓBUJĄ ZŁAPAĆ MNIE NA LASSO? OSŁY JEDNE, PACANY! A WIĘC WYZNAJĘ, JAK NA NAJŚWIĘTSZEJ SPOWIEDZI... PIEKŁA NIE MA, ŻADNEGO PIEKŁA NIE MA, BO JA BIEDNY ŻUCZEK, NIE POTRAFIĘ GO STWORZYĆ. PIEKŁO TO SPECJALNOŚĆ CZŁOWIEKA, JA, JAK PRZYSTAŁO NA DOBREGO OJCA, PRZYJMĘ DO SWOJEGO DOMU KAŻDE DZIECKO, MIEJSC W MOIM DOMU DLA NIKOGO NIE ZABRAKNIE. JEDNAK PRZYJDZIE TAKI DZIEŃ, ŻE DRZWI DO NIEBA OTWORZĘ NA OŚCIEŻ, BY LUDZIE, KTÓRZY SĄ W MOIM KRÓLESTWIE, MOGLI JE SWOBODNIE OPUŚCIĆ. I NIE BĘDZIE NIKOGO, KTO POZOSTANIE W NIEBIE, NIEBO TO MÓJ DOM, A CZŁOWIEKOWI PRZYGOTOWAŁEM DO ŻYCIA ZIEMIĘ. ZIEMIA NALEŻY DO CZŁOWIEKA, BY CZŁOWIEK MÓGŁ NA NIEJ ZBUDOWAĆ SWÓJ DOM, DLA SIEBIE I DLA SWOJEJ RODZINY. Z WYRAZAMI OGROMNEGO SZACUNKU DLA CZŁOWIEKA, WIELKIEGO BUDOWNICZEGO, BÓG TYLKO TROCHĘ MOGĄCY, TYLKO TROCHĘ. TAK PIEPRZONE KLECHY, TAK WŁAŚNIE JEST, JAK NAPISAŁAM POWYŻEJ, ŻADNEGO PIEKŁA PO ŚMIERCI NIE MA. DLATEGO W STOSOWNYM MOMENCIE WSZYSCY LUDZIE POWRÓCĄ NA ZIEMIĘ, NAPRAWDĘ WSZYSCY, HITLER TEŻ. WIECIE DURNIE, CO TO OZNACZA? OTÓŻ OZNACZA TO WOJNĘ, WOJNĘ, NAJPRAWDZIWSZĄ W ŚWIECIE WOJNĘ. WIECIE, CO WTEDY MACIE ROBIĆ? OTÓŻ MACIE WALCZYĆ, WALCZYĆ JAK OPĘTANI, PRZEDE WSZYSTKIM MACIE TĘPIĆ TYCH NIEUDACZNIKÓW ŻYDÓW. TUTAJ MACIE BŁOGOSŁAWIEŃSTWO SAMEGO BOGA, KTÓRY NIEUDACZNIKAMI, NIE POTRAFIĄCYMI WALCZYĆ O SIEBIE, ZWYCZAJNIE GARDZI, TAK SAMO JAK JA. MARZENA MANISTA PRZYSZŁA CESARZOWA POLSKI I NAJWIĘKSZA TĘPICIELKA ŻYDOWSKIEJ ZARAZY
Piękne kazanie...choć o brzydocie tego świata. A ilu obronców w mediach tej podłoty, wypaczenia jakichkolwiek zasad. Nadzieja w takich Księżach i wysłuchujących wiernych.
ks. Koczwara slusznie podkresla radosne przyzwolenie, akceptacje i wrecz radosc tlumow" bijacych brawo dla bluzniercow... Tak dzieje sie nie tylko w Nowym Jorku. Widzialem, jak w Polsce na spektaklach bluznierczych/satanistycznych widownia wstawala i bila brawo, widownia, w ktorej z pewnoscia bylo wielu ochrzczonych, wierzacych katolikow.
Student z Afryki studjujący w USA zobaczył na marginesie swej pracy namalowany jw ?popularne pyszczki, rysuneczki ..Podszedł do nauczyciela akademickiego rozzłoszczony. Na zdziwienie nauczyciela odpowiedział ...w moim Kraju symbolizuje on... głupiego człowieka.
Krolu Polski i swiata calego Panie Jezu Chryste zmiluj sie nad slugami szatana bo nie wiedza co czynia A szczegolnie prosimy wybacz Polakom nadze grzechy i podnies nas z upadku tak aby z Polski wyszla iskra dla swiata Przyjm Nasz Panie ucisk i wszystkie krzyze naszego narodu jako zadoscuczynienie za grzechy bardzo o to prosimy nie przez nasze zaslugi tylko przez Niepokalane Serce Matki Bozej Krolowej Polski
NIECH BĘDZIE POCHWALONY PAN JEZUS CHRYSTUS I NAJŚWIĘTSZA MARYJA PANNA! NIECH PAN BÓG BŁOGOSŁAWI KSIĘDZU I SŁUCHACZOM, A NAJŚWIĘTSZA MARYJA PANNA MA NAS WSZYSTKICH W SWOJEJ MATCZYNEJ OPIECE. KRÓLUJ NAM CHRYSTE ZAWSZE I WSZĘDZIE! Szczęśliwy mąż, który nie idzie za radą występnych, nie wchodzi na drogę grzeszników i nie siada w kole szyderców, lecz ma upodobanie w Prawie Pana, nad Jego Prawem rozmyśla dniem i nocą. Jest on jak drzewo zasadzone nad płynącą wodą, które wydaje owoc w swoim czasie, a liście jego nie więdną: co uczyni, pomyślnie wypada.
Niczego nie ujmując księdzu Stanisławowi(Niech Pan Go chroni).Ilu biskupów było na uroczystości odsłonięcia pomnika w Domosławie?Tam nawet teraz jest niesamowita atmosfera.Cisza i zaduma.
Przepraszam,ze nie poprosiłam o pozwolenie na przesłanie filmu.Po obejrzeniu,w porywie serca, przesłałam siostrze.Bóg zapłać, dziękuję Panu Bogu za Księdza.❤
❤Wielki BogZaplac Wielebny Ojcze Stanislawie tak nie wielu Was prawdziwych patriotow SWIETYCH Kaplanow Modlmy sie za Nich nieustannie tak Ich przesladuja wrogowie Kosciola Sw Juz niedlugo Ufajmy w Zwyciestwo Maryi Ona zmiazdzy leb szatana ❤️🙏🌹🇵🇱🇺🇸
Wielkie dzięki drogi Księże.Gdzie KS.profesor mówi o Bożym Słowie.Sa wakacje i chciałabym z rodziną wyjechać i usłyszeć kazania tak zacnego księdza.Jezeli Ktoś z Państwa wie, proszę o namiary. Z góry wielkie podziękowania.❤❤❤
Tylko ppwinnismy sie modlic Sw. Rozancem ,i Koronka Do Milosierdzia Bozego ,powtarzajac nie do Jego bolesnej mekki tylko mowimy Dla Jezusa bolesnej mekki . Satan sie skreca z tego jak skyszy slowo Jezus i Maryja ,dlatego masoni w kosciele katolickim zmienili tylko jedno najwazniejsze slowo JEZUS na Jego ,Dlatego musimy wyraznie powtarzac i glosno JEZUS
Zamiast "bojkotu" proponuję braterskie upomnienie, dla tych co mają władzę w Kościele RK. Za to, że przed rozpoczęciem olimpiady popełnili kardynalny GRZECH zaniedbania. Ponieważ nie przygotowali, ani stworzyli sportowcom z całego świata, ale nie tylko im możliwości uczestniczenia przed rozpoczęciem olimpiady w nadzwyczajnej Mszy świętej w Paryżu ( np: na stadionie albo choćby w wybranej świątyni Kościoła RK). - Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus ! - AMEN
@@grzegorzwysokcontramundum1784Bóg siedzi sobie wysoko na niebie i wsłuchuje się uważnie w słowa księży i pęka ze śmiechu słysząc, że potrafi wszystko, a nawet jeszcze więcej. No tak, skoro jestem duchem - myśli sobie Bóg - to w części jestem mężczyzną i w części kobietą i jako mężczyzna potrafię zbudować dom, zasadzić drzewo i spłodzić syna, natomiast jako kobieta, potrafię gotować, szydełkować, prać, prasować i urodzić dziecko. Tylko jak Ja miałbym to wszystko zrobić, skoro nie mam rąk? No przecież ich nie mam, nic na to nie poradzę, nie mam rąk i nic z tym nie zrobię. Nie mam też macicy i pochwy nie mam, więc jak bym mógł zostać matką? Nie mógłbym i tyle. A ten mój syn nieudacznik znał się jedynie na chodzeniu po wodzie, mnożeniu chleba i ryb, i jeden jedyny raz udało mu się przemienić wodę w wino. No i potrafił jeszcze uzdrawiać ludzi, ale tak między nami, ten mój syn przy chirurgu plastyku, co potrafi z każdej kobiety uczynić Boginię, to zwykły szarlatan. BYŁBYM ZAPOMNIAŁ, ŻE RAZ UDAŁO MU SIĘ WSKRZESIĆ NIEBOSZCZYKA, LECZ BYŁ TO ŻYD, WIĘC SIĘ NIE LICZY. W ŻADNYM WYPADKU NIE MOŻNA TEGO UZNAĆ ZA CUD. GDYBY WSKRZESIŁ RZYMSKIEGO CESARZA, TO CO INNEGO. LECZ ŻYD TO ŻYD I BEZ DYSKUSJI. Ten tchórz unikał Rzymian jak ognia, bo oni się z nikim nie pieścili, gdy ktoś im podpadł, to kończył na krzyżu. No i wreszcie doigrał się, i taki rachunek mu wystawili, że biedaczek nie pozbierał się do dnia dzisiejszego. On jest taki słaby, taki nijaki, że sam się nad tym zastanawiam, czy to naprawdę mój syn? To chyba Szatan wyciął mi numer, a potem schował się na dnie piekła. Niech, Ja go tylko dopadnę, to nogi mu z dupy powyrywam. Ja nie chcę mieć nic wspólnego z takim synem. No bo myśliciel z niego żaden, bo to zwykły cieśla, który nawet nie umiał się podpisać. Żaden z niego wynalazca ani odkrywca. Wojownik z niego taki, jak z koziej dupy trąba. DLATEGO UCZYNIŁEM GO ŻYDEM. UCZYNIŁEM GO ŻYDEM, ZA KARĘ. BO Z ŻYDÓW SĄ TACY SAMI WOJOWNICY, JAK Z TEGO MOJEGO SYNA NIEUDACZNIKA. GDZIE ŻYDOM DO NIEMCÓW I POLAKÓW, A ZWŁASZCZA DO TYCH OSTATNICH, KTÓRZY NAWET Z SZABLĄ RZUCAJĄ SIĘ NA CZOŁGI. NIESTETY, MÓWIĘ UCZCIWIE JAK JEST, NIE OSZUKUJĘ, WSZAK JESTEM OJCEM PRAWDY. A WIĘC POWIEM WAM PRAWDĘ DO KOŃCA, JAK WSPOMNIAŁEM, JEDEN MÓJ SYN TO NIEUDACZNIK ŻYCIOWY, A DRUGI TO DIABEŁEK Z RÓŻKAMI, CO PRZED CZŁOWIEKIEM SRA ZE STRACHU. ON JEDYNIE POKAZUJE ROGI, GDY WYCZUJE NA ODLEGŁOŚĆ POKORNEGO CIELAKA, Z KTÓRYM MOŻNA SIĘ ZABAWIĆ. ON NIGDY NIE STANIE NA DRODZE WOJOWNIKA, ŻOŁNIERZA, SPORTOWCA, LECZ PRZYCIĄGAJĄ GO, JAK MIÓD PSZCZOŁY, POSPOLITE MIERNOTY. Z RĘKĄ NA SERCU, MÓWIĘ, JAK JEST, TEN MÓJ SZATANEK, TO SZKODA SŁÓW. KAŻDY STRAŻNIK OBOZU ŚMIERCI W OŚWIĘCIMIU JEST OD NIEGO GROŹNIEJSZY. JA BÓG, DOBRZE TO WIEM, ŻE NIESZCZĘŚNICY, KTÓRZY TAM TRAFILI, NA SAM WIDOK STRAŻNIKA Z PSEM, DOSŁOWNIE SRALI W GACIE. JA SAM, GDYBYM TAM TRAFIŁ, UMARŁBYM Z PRZERAŻENIA. I NIE BĘDĘ SIĘ OSZUKIWAĆ, DLATEGO MÓWIĘ SZCZERZE, JUŻ PIERWSZEGO DNIA, ZARAZ PO PRZYJEŹDZIE, POSZEDŁBYM NA DRUTY, BY DŁUŻEJ NIE CIERPIEĆ. DZIĘKUJĘ BOGU, ŻE NIE POSIADAM CIAŁA I NIE MOŻNA MNIE ZAMKNĄĆ W BARAKU, JAK DLA BYDŁA, O SUCHYM CHLEBIE I WODZIE. UFF, BOGU, NIECH BĘDĄ DZIĘKI, ŻE NIE MOŻNA MNIE UBRAĆ W OBOZOWY PASIAK I TRAKTOWAĆ GORZEJ NIŻ PSA. DLATEGO JESZCZE RAZ Z TEJ OKAZJI, ŻE JESTEM BEZPIECZNY I ŻADEN CZŁOWIEK MNIE NIE DOPADNIE I NIE WYTATUUJE MI NA RAMIENIU NUMERU OBOZOWEGO, OGAŁACAJĄC MNIE Z GODNOŚCI, POWTÓRZĘ: DZIĘKI BOGU, ŻE NIE JESTEM CZŁOWIEKIEM, ŻE NIE MOŻNA ZE MNĄ ZROBIĆ TEGO, CO WYPRAWIANO Z WIĘŹNIAMI OBOZÓW ZAGŁADY. ZAPRAWDĘ, ZAPRAWDĘ POWIADAM WAM, ŻE SZATAN PRZY CZŁOWIEKU TO TAKI DIABEŁEK Z ROGAMI, NAWET DZIECI SIĘ GO NIE BOJĄ. KURWA MAĆ, AŻ MUSZĘ ZAKLNAĆ, ALE TEGO MOJEGO DIABEŁKA Z ROGAMI, TO WSZYSCY MAJĄ W DUPIE, NO WSZYSCY, NO DOSŁOWNIE WSZYSCY MAJĄ GO W DUPIE. SAMI KSIĘŻA, CO TYLE GADAJĄ O PIEKLE I STRASZĄ LUDZI WIECZNYM POTĘPIENIEM, MAJĄ GO GŁĘBOKO W DUPIE, ONI W OGÓLE PIEKŁA SIĘ NIE BOJĄ. TO NIBY JA JESTEM ŚLEPY, ŻE NIE WIDZĘ, JAK ONI ŻYJĄ. PRZECIEŻ JA WSZYSTKO WIDZĘ, JA DOBRZE WIDZĘ, ŻE ONI MAJĄ MOJE PRZYKAZANIA GŁĘBOKO W DUPIE I TYLKO PATRZĄ ZA MAMONĄ, BY MIEĆ WIĘCEJ I WIĘCEJ. NICPONIE. NICPONIE I IDIOCI. NO KURWA, ŻEBY ONI JUŻ TYCH GŁUPOT NIE WYGADYWALI, TO DAŁOBY SIĘ ŻYĆ. ALE NIE, ONI TYLKO PLOTĄ TE SWOJE BZDURY ZA DUŻĄ KASĘ, ŻE NIBY WSZYSTKO MOGĘ. NO KURWA MAĆ, GDYBYM WSZYSTKO MÓGŁ, TO BYM ZSZEDŁ Z NIEBA NA ZIEMIĘ I WZIĄŁBYM BATA DO RĘKI I ROZPĘDZIŁBYM TE CAŁE TOWARZYSTWO, JAK KIEDYŚ ZROBIŁ TO MÓJ SYN W JEROZOLIMSKIEJ ŚWIĄTYNI. LECZ TEGO NIE ZROBIĘ, BO NIE MAM RĄK I BATA TEŻ NIE MAM. WIĘC NIBY JAK MÓGŁBYM TO ZROBIĆ? NO JAK, PYTAM SIĘ? PRZYZNAM SIĘ W TYM MOMENCIE DO NAJWIĘKSZEGO OSZUSTWA W DZIEJACH ŚWIATA I WYZNAJĘ SKRUSZONY, ŻE PIEKŁO PO ŚMIERCI NIE ISTNIEJE. BO NIBY JAK MIAŁBYM STWORZYĆ TAM W ZAŚWIATACH DRUGI OŚWIĘCIM, TEGO NIESTETY NIE POTRAFIĘ ZROBIĆ, BO ANI NIE MAM ODPOWIEDNIEJ ZAŁOGI, GDYŻ JAK WSPOMNIAŁEM, TEN MÓJ SZATANEK TO PRZY CZŁOWIEKU TAKI ŁOBUZ Z PROCĄ NA GOŁĘBIE. A POZA TYM, JA WREDNEGO CZŁOWIEKA, NIEWAŻNE, JAK BYŁBY WREDNY, NIE POTRAFIĘ UWIĘZIĆ W KLATCE JAK PTAKA. CZŁOWIEK TO NIE PTAK, WIĘC WYMAGA SPECJALNEGO POTRAKTOWANIA, A JA MOGĘ TYLKO BEZRADNIE ROZŁOŻYĆ RĘCE, ŻE JA NIE POTRAFIĘ TEMU SPROSTAĆ. A TE DURNE KLECHY POWINNI WIEDZIEĆ, ŻE CZŁOWIEK PO ŚMIERCI STAJE SIĘ DUCHEM, ZIEMIA PRZYKRYWA CIAŁO CZŁOWIEKA, GDY UMRZE, A DUCH WĘDRUJE PROSTO DO MNIE, W MOJE RAMIONA, GDZIE DLA KAŻDEGO CZŁOWIEKA TRZYMAM MIEJSCE. GŁUPKI KLECHY POWINNY TO WIEDZIEĆ, ŻE NA DUCHA NIE MA MOCNYCH. SAM JESTEM DUCHEM, WIĘC NIECH DURNIE SPRÓBUJĄ ZŁAPAĆ MNIE NA LASSO? OSŁY JEDNE, PACANY! A WIĘC WYZNAJĘ, JAK NA NAJŚWIĘTSZEJ SPOWIEDZI... PIEKŁA NIE MA, ŻADNEGO PIEKŁA NIE MA, BO JA BIEDNY ŻUCZEK, NIE POTRAFIĘ GO STWORZYĆ. PIEKŁO TO SPECJALNOŚĆ CZŁOWIEKA, JA, JAK PRZYSTAŁO NA DOBREGO OJCA, PRZYJMĘ DO SWOJEGO DOMU KAŻDE DZIECKO, MIEJSC W MOIM DOMU DLA NIKOGO NIE ZABRAKNIE. JEDNAK PRZYJDZIE TAKI DZIEŃ, ŻE DRZWI DO NIEBA OTWORZĘ NA OŚCIEŻ, BY LUDZIE, KTÓRZY SĄ W MOIM KRÓLESTWIE, MOGLI JE SWOBODNIE OPUŚCIĆ. I NIE BĘDZIE NIKOGO, KTO POZOSTANIE W NIEBIE, NIEBO TO MÓJ DOM, A CZŁOWIEKOWI PRZYGOTOWAŁEM DO ŻYCIA ZIEMIĘ. ZIEMIA NALEŻY DO CZŁOWIEKA, BY CZŁOWIEK MÓGŁ NA NIEJ ZBUDOWAĆ SWÓJ DOM, DLA SIEBIE I DLA SWOJEJ RODZINY. Z WYRAZAMI OGROMNEGO SZACUNKU DLA CZŁOWIEKA, WIELKIEGO BUDOWNICZEGO, BÓG TYLKO TROCHĘ MOGĄCY, TYLKO TROCHĘ. TAK PIEPRZONE KLECHY, TAK WŁAŚNIE JEST, JAK NAPISAŁAM POWYŻEJ, ŻADNEGO PIEKŁA PO ŚMIERCI NIE MA. DLATEGO W STOSOWNYM MOMENCIE WSZYSCY LUDZIE POWRÓCĄ NA ZIEMIĘ, NAPRAWDĘ WSZYSCY, HITLER TEŻ. WIECIE DURNIE, CO TO OZNACZA? OTÓŻ OZNACZA TO WOJNĘ, WOJNĘ, NAJPRAWDZIWSZĄ W ŚWIECIE WOJNĘ. WIECIE, CO WTEDY MACIE ROBIĆ? OTÓŻ MACIE WALCZYĆ, WALCZYĆ JAK OPĘTANI, PRZEDE WSZYSTKIM MACIE TĘPIĆ TYCH NIEUDACZNIKÓW ŻYDÓW. TUTAJ MACIE BŁOGOSŁAWIEŃSTWO SAMEGO BOGA, KTÓRY NIEUDACZNIKAMI, NIE POTRAFIĄCYMI WALCZYĆ O SIEBIE, ZWYCZAJNIE GARDZI, TAK SAMO JAK JA. MARZENA MANISTA PRZYSZŁA CESARZOWA POLSKI I NAJWIĘKSZA TĘPICIELKA ŻYDOWSKIEJ ZARAZY
@@veritatissplendor1722Bóg siedzi sobie wysoko na niebie i wsłuchuje się uważnie w słowa księży i pęka ze śmiechu słysząc, że potrafi wszystko, a nawet jeszcze więcej. No tak, skoro jestem duchem - myśli sobie Bóg - to w części jestem mężczyzną i w części kobietą i jako mężczyzna potrafię zbudować dom, zasadzić drzewo i spłodzić syna, natomiast jako kobieta, potrafię gotować, szydełkować, prać, prasować i urodzić dziecko. Tylko jak Ja miałbym to wszystko zrobić, skoro nie mam rąk? No przecież ich nie mam, nic na to nie poradzę, nie mam rąk i nic z tym nie zrobię. Nie mam też macicy i pochwy nie mam, więc jak bym mógł zostać matką? Nie mógłbym i tyle. A ten mój syn nieudacznik znał się jedynie na chodzeniu po wodzie, mnożeniu chleba i ryb, i jeden jedyny raz udało mu się przemienić wodę w wino. No i potrafił jeszcze uzdrawiać ludzi, ale tak między nami, ten mój syn przy chirurgu plastyku, co potrafi z każdej kobiety uczynić Boginię, to zwykły szarlatan. BYŁBYM ZAPOMNIAŁ, ŻE RAZ UDAŁO MU SIĘ WSKRZESIĆ NIEBOSZCZYKA, LECZ BYŁ TO ŻYD, WIĘC SIĘ NIE LICZY. W ŻADNYM WYPADKU NIE MOŻNA TEGO UZNAĆ ZA CUD. GDYBY WSKRZESIŁ RZYMSKIEGO CESARZA, TO CO INNEGO. LECZ ŻYD TO ŻYD I BEZ DYSKUSJI. Ten tchórz unikał Rzymian jak ognia, bo oni się z nikim nie pieścili, gdy ktoś im podpadł, to kończył na krzyżu. No i wreszcie doigrał się, i taki rachunek mu wystawili, że biedaczek nie pozbierał się do dnia dzisiejszego. On jest taki słaby, taki nijaki, że sam się nad tym zastanawiam, czy to naprawdę mój syn? To chyba Szatan wyciął mi numer, a potem schował się na dnie piekła. Niech, Ja go tylko dopadnę, to nogi mu z dupy powyrywam. Ja nie chcę mieć nic wspólnego z takim synem. No bo myśliciel z niego żaden, bo to zwykły cieśla, który nawet nie umiał się podpisać. Żaden z niego wynalazca ani odkrywca. Wojownik z niego taki, jak z koziej dupy trąba. DLATEGO UCZYNIŁEM GO ŻYDEM. UCZYNIŁEM GO ŻYDEM, ZA KARĘ. BO Z ŻYDÓW SĄ TACY SAMI WOJOWNICY, JAK Z TEGO MOJEGO SYNA NIEUDACZNIKA. GDZIE ŻYDOM DO NIEMCÓW I POLAKÓW, A ZWŁASZCZA DO TYCH OSTATNICH, KTÓRZY NAWET Z SZABLĄ RZUCAJĄ SIĘ NA CZOŁGI. NIESTETY, MÓWIĘ UCZCIWIE JAK JEST, NIE OSZUKUJĘ, WSZAK JESTEM OJCEM PRAWDY. A WIĘC POWIEM WAM PRAWDĘ DO KOŃCA, JAK WSPOMNIAŁEM, JEDEN MÓJ SYN TO NIEUDACZNIK ŻYCIOWY, A DRUGI TO DIABEŁEK Z RÓŻKAMI, CO PRZED CZŁOWIEKIEM SRA ZE STRACHU. ON JEDYNIE POKAZUJE ROGI, GDY WYCZUJE NA ODLEGŁOŚĆ POKORNEGO CIELAKA, Z KTÓRYM MOŻNA SIĘ ZABAWIĆ. ON NIGDY NIE STANIE NA DRODZE WOJOWNIKA, ŻOŁNIERZA, SPORTOWCA, LECZ PRZYCIĄGAJĄ GO, JAK MIÓD PSZCZOŁY, POSPOLITE MIERNOTY. Z RĘKĄ NA SERCU, MÓWIĘ, JAK JEST, TEN MÓJ SZATANEK, TO SZKODA SŁÓW. KAŻDY STRAŻNIK OBOZU ŚMIERCI W OŚWIĘCIMIU JEST OD NIEGO GROŹNIEJSZY. JA BÓG, DOBRZE TO WIEM, ŻE NIESZCZĘŚNICY, KTÓRZY TAM TRAFILI, NA SAM WIDOK STRAŻNIKA Z PSEM, DOSŁOWNIE SRALI W GACIE. JA SAM, GDYBYM TAM TRAFIŁ, UMARŁBYM Z PRZERAŻENIA. I NIE BĘDĘ SIĘ OSZUKIWAĆ, DLATEGO MÓWIĘ SZCZERZE, JUŻ PIERWSZEGO DNIA, ZARAZ PO PRZYJEŹDZIE, POSZEDŁBYM NA DRUTY, BY DŁUŻEJ NIE CIERPIEĆ. DZIĘKUJĘ BOGU, ŻE NIE POSIADAM CIAŁA I NIE MOŻNA MNIE ZAMKNĄĆ W BARAKU, JAK DLA BYDŁA, O SUCHYM CHLEBIE I WODZIE. UFF, BOGU, NIECH BĘDĄ DZIĘKI, ŻE NIE MOŻNA MNIE UBRAĆ W OBOZOWY PASIAK I TRAKTOWAĆ GORZEJ NIŻ PSA. DLATEGO JESZCZE RAZ Z TEJ OKAZJI, ŻE JESTEM BEZPIECZNY I ŻADEN CZŁOWIEK MNIE NIE DOPADNIE I NIE WYTATUUJE MI NA RAMIENIU NUMERU OBOZOWEGO, OGAŁACAJĄC MNIE Z GODNOŚCI, POWTÓRZĘ: DZIĘKI BOGU, ŻE NIE JESTEM CZŁOWIEKIEM, ŻE NIE MOŻNA ZE MNĄ ZROBIĆ TEGO, CO WYPRAWIANO Z WIĘŹNIAMI OBOZÓW ZAGŁADY. ZAPRAWDĘ, ZAPRAWDĘ POWIADAM WAM, ŻE SZATAN PRZY CZŁOWIEKU TO TAKI DIABEŁEK Z ROGAMI, NAWET DZIECI SIĘ GO NIE BOJĄ. KURWA MAĆ, AŻ MUSZĘ ZAKLNAĆ, ALE TEGO MOJEGO DIABEŁKA Z ROGAMI, TO WSZYSCY MAJĄ W DUPIE, NO WSZYSCY, NO DOSŁOWNIE WSZYSCY MAJĄ GO W DUPIE. SAMI KSIĘŻA, CO TYLE GADAJĄ O PIEKLE I STRASZĄ LUDZI WIECZNYM POTĘPIENIEM, MAJĄ GO GŁĘBOKO W DUPIE, ONI W OGÓLE PIEKŁA SIĘ NIE BOJĄ. TO NIBY JA JESTEM ŚLEPY, ŻE NIE WIDZĘ, JAK ONI ŻYJĄ. PRZECIEŻ JA WSZYSTKO WIDZĘ, JA DOBRZE WIDZĘ, ŻE ONI MAJĄ MOJE PRZYKAZANIA GŁĘBOKO W DUPIE I TYLKO PATRZĄ ZA MAMONĄ, BY MIEĆ WIĘCEJ I WIĘCEJ. NICPONIE. NICPONIE I IDIOCI. NO KURWA, ŻEBY ONI JUŻ TYCH GŁUPOT NIE WYGADYWALI, TO DAŁOBY SIĘ ŻYĆ. ALE NIE, ONI TYLKO PLOTĄ TE SWOJE BZDURY ZA DUŻĄ KASĘ, ŻE NIBY WSZYSTKO MOGĘ. NO KURWA MAĆ, GDYBYM WSZYSTKO MÓGŁ, TO BYM ZSZEDŁ Z NIEBA NA ZIEMIĘ I WZIĄŁBYM BATA DO RĘKI I ROZPĘDZIŁBYM TE CAŁE TOWARZYSTWO, JAK KIEDYŚ ZROBIŁ TO MÓJ SYN W JEROZOLIMSKIEJ ŚWIĄTYNI. LECZ TEGO NIE ZROBIĘ, BO NIE MAM RĄK I BATA TEŻ NIE MAM. WIĘC NIBY JAK MÓGŁBYM TO ZROBIĆ? NO JAK, PYTAM SIĘ? PRZYZNAM SIĘ W TYM MOMENCIE DO NAJWIĘKSZEGO OSZUSTWA W DZIEJACH ŚWIATA I WYZNAJĘ SKRUSZONY, ŻE PIEKŁO PO ŚMIERCI NIE ISTNIEJE. BO NIBY JAK MIAŁBYM STWORZYĆ TAM W ZAŚWIATACH DRUGI OŚWIĘCIM, TEGO NIESTETY NIE POTRAFIĘ ZROBIĆ, BO ANI NIE MAM ODPOWIEDNIEJ ZAŁOGI, GDYŻ JAK WSPOMNIAŁEM, TEN MÓJ SZATANEK TO PRZY CZŁOWIEKU TAKI ŁOBUZ Z PROCĄ NA GOŁĘBIE. A POZA TYM, JA WREDNEGO CZŁOWIEKA, NIEWAŻNE, JAK BYŁBY WREDNY, NIE POTRAFIĘ UWIĘZIĆ W KLATCE JAK PTAKA. CZŁOWIEK TO NIE PTAK, WIĘC WYMAGA SPECJALNEGO POTRAKTOWANIA, A JA MOGĘ TYLKO BEZRADNIE ROZŁOŻYĆ RĘCE, ŻE JA NIE POTRAFIĘ TEMU SPROSTAĆ. A TE DURNE KLECHY POWINNI WIEDZIEĆ, ŻE CZŁOWIEK PO ŚMIERCI STAJE SIĘ DUCHEM, ZIEMIA PRZYKRYWA CIAŁO CZŁOWIEKA, GDY UMRZE, A DUCH WĘDRUJE PROSTO DO MNIE, W MOJE RAMIONA, GDZIE DLA KAŻDEGO CZŁOWIEKA TRZYMAM MIEJSCE. GŁUPKI KLECHY POWINNY TO WIEDZIEĆ, ŻE NA DUCHA NIE MA MOCNYCH. SAM JESTEM DUCHEM, WIĘC NIECH DURNIE SPRÓBUJĄ ZŁAPAĆ MNIE NA LASSO? OSŁY JEDNE, PACANY! A WIĘC WYZNAJĘ, JAK NA NAJŚWIĘTSZEJ SPOWIEDZI... PIEKŁA NIE MA, ŻADNEGO PIEKŁA NIE MA, BO JA BIEDNY ŻUCZEK, NIE POTRAFIĘ GO STWORZYĆ. PIEKŁO TO SPECJALNOŚĆ CZŁOWIEKA, JA, JAK PRZYSTAŁO NA DOBREGO OJCA, PRZYJMĘ DO SWOJEGO DOMU KAŻDE DZIECKO, MIEJSC W MOIM DOMU DLA NIKOGO NIE ZABRAKNIE. JEDNAK PRZYJDZIE TAKI DZIEŃ, ŻE DRZWI DO NIEBA OTWORZĘ NA OŚCIEŻ, BY LUDZIE, KTÓRZY SĄ W MOIM KRÓLESTWIE, MOGLI JE SWOBODNIE OPUŚCIĆ. I NIE BĘDZIE NIKOGO, KTO POZOSTANIE W NIEBIE, NIEBO TO MÓJ DOM, A CZŁOWIEKOWI PRZYGOTOWAŁEM DO ŻYCIA ZIEMIĘ. ZIEMIA NALEŻY DO CZŁOWIEKA, BY CZŁOWIEK MÓGŁ NA NIEJ ZBUDOWAĆ SWÓJ DOM, DLA SIEBIE I DLA SWOJEJ RODZINY. Z WYRAZAMI OGROMNEGO SZACUNKU DLA CZŁOWIEKA, WIELKIEGO BUDOWNICZEGO, BÓG TYLKO TROCHĘ MOGĄCY, TYLKO TROCHĘ. TAK PIEPRZONE KLECHY, TAK WŁAŚNIE JEST, JAK NAPISAŁAM POWYŻEJ, ŻADNEGO PIEKŁA PO ŚMIERCI NIE MA. DLATEGO W STOSOWNYM MOMENCIE WSZYSCY LUDZIE POWRÓCĄ NA ZIEMIĘ, NAPRAWDĘ WSZYSCY, HITLER TEŻ. WIECIE DURNIE, CO TO OZNACZA? OTÓŻ OZNACZA TO WOJNĘ, WOJNĘ, NAJPRAWDZIWSZĄ W ŚWIECIE WOJNĘ. WIECIE, CO WTEDY MACIE ROBIĆ? OTÓŻ MACIE WALCZYĆ, WALCZYĆ JAK OPĘTANI, PRZEDE WSZYSTKIM MACIE TĘPIĆ TYCH NIEUDACZNIKÓW ŻYDÓW. TUTAJ MACIE BŁOGOSŁAWIEŃSTWO SAMEGO BOGA, KTÓRY NIEUDACZNIKAMI, NIE POTRAFIĄCYMI WALCZYĆ O SIEBIE, ZWYCZAJNIE GARDZI, TAK SAMO JAK JA. MARZENA MANISTA PRZYSZŁA CESARZOWA POLSKI I NAJWIĘKSZA TĘPICIELKA ŻYDOWSKIEJ ZARAZY
Tu chyba jest jakaś nieścisłość.Konsekruje się osobno chleb i wino w Ciało i Krew Pańska a to rozdzielenie symbolizuje śmierć Pana Jezusa.Natomiast łamanie Hostii to raczej Zmartwychwstanie,a nie śmierć Pana.
Ponoć luteranizm przyjął się właśnie tam gdzie było nawracanie siłą. Tak pisał ks. Poradowski. Na pocieszenie dodam,że sam Kościół był temu przeciwny. Ale władcy ówczesnego świata nie bacząc na głos Kościoła robili swoje myśląc,że usprawiedliwia ich wzniosły cel, czyli zbawienie dusz pogan. Inna sprawa,że w tamtych czasach gdy nawracał się książę jego lud miał obowiązek przyjąć za nim chrzest. Tak było z naszym Mieszkiem I. Nikt nie pytał wtedy poddanych czy tego chcą czy nie. My w naszych czasach zwracamy uwagę na personalizm . Ale to właśnie zaszczepiło w nas Chrześcijaństwo ! Za czasów pogaństwa było życie w zbiorowości plemienia
@@tylkoprawdajestciekawaiiBóg siedzi sobie wysoko na niebie i wsłuchuje się uważnie w słowa księży i pęka ze śmiechu słysząc, że potrafi wszystko, a nawet jeszcze więcej. No tak, skoro jestem duchem - myśli sobie Bóg - to w części jestem mężczyzną i w części kobietą i jako mężczyzna potrafię zbudować dom, zasadzić drzewo i spłodzić syna, natomiast jako kobieta, potrafię gotować, szydełkować, prać, prasować i urodzić dziecko. Tylko jak Ja miałbym to wszystko zrobić, skoro nie mam rąk? No przecież ich nie mam, nic na to nie poradzę, nie mam rąk i nic z tym nie zrobię. Nie mam też macicy i pochwy nie mam, więc jak bym mógł zostać matką? Nie mógłbym i tyle. A ten mój syn nieudacznik znał się jedynie na chodzeniu po wodzie, mnożeniu chleba i ryb, i jeden jedyny raz udało mu się przemienić wodę w wino. No i potrafił jeszcze uzdrawiać ludzi, ale tak między nami, ten mój syn przy chirurgu plastyku, co potrafi z każdej kobiety uczynić Boginię, to zwykły szarlatan. BYŁBYM ZAPOMNIAŁ, ŻE RAZ UDAŁO MU SIĘ WSKRZESIĆ NIEBOSZCZYKA, LECZ BYŁ TO ŻYD, WIĘC SIĘ NIE LICZY. W ŻADNYM WYPADKU NIE MOŻNA TEGO UZNAĆ ZA CUD. GDYBY WSKRZESIŁ RZYMSKIEGO CESARZA, TO CO INNEGO. LECZ ŻYD TO ŻYD I BEZ DYSKUSJI. Ten tchórz unikał Rzymian jak ognia, bo oni się z nikim nie pieścili, gdy ktoś im podpadł, to kończył na krzyżu. No i wreszcie doigrał się, i taki rachunek mu wystawili, że biedaczek nie pozbierał się do dnia dzisiejszego. On jest taki słaby, taki nijaki, że sam się nad tym zastanawiam, czy to naprawdę mój syn? To chyba Szatan wyciął mi numer, a potem schował się na dnie piekła. Niech, Ja go tylko dopadnę, to nogi mu z dupy powyrywam. Ja nie chcę mieć nic wspólnego z takim synem. No bo myśliciel z niego żaden, bo to zwykły cieśla, który nawet nie umiał się podpisać. Żaden z niego wynalazca ani odkrywca. Wojownik z niego taki, jak z koziej dupy trąba. DLATEGO UCZYNIŁEM GO ŻYDEM. UCZYNIŁEM GO ŻYDEM, ZA KARĘ. BO Z ŻYDÓW SĄ TACY SAMI WOJOWNICY, JAK Z TEGO MOJEGO SYNA NIEUDACZNIKA. GDZIE ŻYDOM DO NIEMCÓW I POLAKÓW, A ZWŁASZCZA DO TYCH OSTATNICH, KTÓRZY NAWET Z SZABLĄ RZUCAJĄ SIĘ NA CZOŁGI. NIESTETY, MÓWIĘ UCZCIWIE JAK JEST, NIE OSZUKUJĘ, WSZAK JESTEM OJCEM PRAWDY. A WIĘC POWIEM WAM PRAWDĘ DO KOŃCA, JAK WSPOMNIAŁEM, JEDEN MÓJ SYN TO NIEUDACZNIK ŻYCIOWY, A DRUGI TO DIABEŁEK Z RÓŻKAMI, CO PRZED CZŁOWIEKIEM SRA ZE STRACHU. ON JEDYNIE POKAZUJE ROGI, GDY WYCZUJE NA ODLEGŁOŚĆ POKORNEGO CIELAKA, Z KTÓRYM MOŻNA SIĘ ZABAWIĆ. ON NIGDY NIE STANIE NA DRODZE WOJOWNIKA, ŻOŁNIERZA, SPORTOWCA, LECZ PRZYCIĄGAJĄ GO, JAK MIÓD PSZCZOŁY, POSPOLITE MIERNOTY. Z RĘKĄ NA SERCU, MÓWIĘ, JAK JEST, TEN MÓJ SZATANEK, TO SZKODA SŁÓW. KAŻDY STRAŻNIK OBOZU ŚMIERCI W OŚWIĘCIMIU JEST OD NIEGO GROŹNIEJSZY. JA BÓG, DOBRZE TO WIEM, ŻE NIESZCZĘŚNICY, KTÓRZY TAM TRAFILI, NA SAM WIDOK STRAŻNIKA Z PSEM, DOSŁOWNIE SRALI W GACIE. JA SAM, GDYBYM TAM TRAFIŁ, UMARŁBYM Z PRZERAŻENIA. I NIE BĘDĘ SIĘ OSZUKIWAĆ, DLATEGO MÓWIĘ SZCZERZE, JUŻ PIERWSZEGO DNIA, ZARAZ PO PRZYJEŹDZIE, POSZEDŁBYM NA DRUTY, BY DŁUŻEJ NIE CIERPIEĆ. DZIĘKUJĘ BOGU, ŻE NIE POSIADAM CIAŁA I NIE MOŻNA MNIE ZAMKNĄĆ W BARAKU, JAK DLA BYDŁA, O SUCHYM CHLEBIE I WODZIE. UFF, BOGU, NIECH BĘDĄ DZIĘKI, ŻE NIE MOŻNA MNIE UBRAĆ W OBOZOWY PASIAK I TRAKTOWAĆ GORZEJ NIŻ PSA. DLATEGO JESZCZE RAZ Z TEJ OKAZJI, ŻE JESTEM BEZPIECZNY I ŻADEN CZŁOWIEK MNIE NIE DOPADNIE I NIE WYTATUUJE MI NA RAMIENIU NUMERU OBOZOWEGO, OGAŁACAJĄC MNIE Z GODNOŚCI, POWTÓRZĘ: DZIĘKI BOGU, ŻE NIE JESTEM CZŁOWIEKIEM, ŻE NIE MOŻNA ZE MNĄ ZROBIĆ TEGO, CO WYPRAWIANO Z WIĘŹNIAMI OBOZÓW ZAGŁADY. ZAPRAWDĘ, ZAPRAWDĘ POWIADAM WAM, ŻE SZATAN PRZY CZŁOWIEKU TO TAKI DIABEŁEK Z ROGAMI, NAWET DZIECI SIĘ GO NIE BOJĄ. KURWA MAĆ, AŻ MUSZĘ ZAKLNAĆ, ALE TEGO MOJEGO DIABEŁKA Z ROGAMI, TO WSZYSCY MAJĄ W DUPIE, NO WSZYSCY, NO DOSŁOWNIE WSZYSCY MAJĄ GO W DUPIE. SAMI KSIĘŻA, CO TYLE GADAJĄ O PIEKLE I STRASZĄ LUDZI WIECZNYM POTĘPIENIEM, MAJĄ GO GŁĘBOKO W DUPIE, ONI W OGÓLE PIEKŁA SIĘ NIE BOJĄ. TO NIBY JA JESTEM ŚLEPY, ŻE NIE WIDZĘ, JAK ONI ŻYJĄ. PRZECIEŻ JA WSZYSTKO WIDZĘ, JA DOBRZE WIDZĘ, ŻE ONI MAJĄ MOJE PRZYKAZANIA GŁĘBOKO W DUPIE I TYLKO PATRZĄ ZA MAMONĄ, BY MIEĆ WIĘCEJ I WIĘCEJ. NICPONIE. NICPONIE I IDIOCI. NO KURWA, ŻEBY ONI JUŻ TYCH GŁUPOT NIE WYGADYWALI, TO DAŁOBY SIĘ ŻYĆ. ALE NIE, ONI TYLKO PLOTĄ TE SWOJE BZDURY ZA DUŻĄ KASĘ, ŻE NIBY WSZYSTKO MOGĘ. NO KURWA MAĆ, GDYBYM WSZYSTKO MÓGŁ, TO BYM ZSZEDŁ Z NIEBA NA ZIEMIĘ I WZIĄŁBYM BATA DO RĘKI I ROZPĘDZIŁBYM TE CAŁE TOWARZYSTWO, JAK KIEDYŚ ZROBIŁ TO MÓJ SYN W JEROZOLIMSKIEJ ŚWIĄTYNI. LECZ TEGO NIE ZROBIĘ, BO NIE MAM RĄK I BATA TEŻ NIE MAM. WIĘC NIBY JAK MÓGŁBYM TO ZROBIĆ? NO JAK, PYTAM SIĘ? PRZYZNAM SIĘ W TYM MOMENCIE DO NAJWIĘKSZEGO OSZUSTWA W DZIEJACH ŚWIATA I WYZNAJĘ SKRUSZONY, ŻE PIEKŁO PO ŚMIERCI NIE ISTNIEJE. BO NIBY JAK MIAŁBYM STWORZYĆ TAM W ZAŚWIATACH DRUGI OŚWIĘCIM, TEGO NIESTETY NIE POTRAFIĘ ZROBIĆ, BO ANI NIE MAM ODPOWIEDNIEJ ZAŁOGI, GDYŻ JAK WSPOMNIAŁEM, TEN MÓJ SZATANEK TO PRZY CZŁOWIEKU TAKI ŁOBUZ Z PROCĄ NA GOŁĘBIE. A POZA TYM, JA WREDNEGO CZŁOWIEKA, NIEWAŻNE, JAK BYŁBY WREDNY, NIE POTRAFIĘ UWIĘZIĆ W KLATCE JAK PTAKA. CZŁOWIEK TO NIE PTAK, WIĘC WYMAGA SPECJALNEGO POTRAKTOWANIA, A JA MOGĘ TYLKO BEZRADNIE ROZŁOŻYĆ RĘCE, ŻE JA NIE POTRAFIĘ TEMU SPROSTAĆ. A TE DURNE KLECHY POWINNI WIEDZIEĆ, ŻE CZŁOWIEK PO ŚMIERCI STAJE SIĘ DUCHEM, ZIEMIA PRZYKRYWA CIAŁO CZŁOWIEKA, GDY UMRZE, A DUCH WĘDRUJE PROSTO DO MNIE, W MOJE RAMIONA, GDZIE DLA KAŻDEGO CZŁOWIEKA TRZYMAM MIEJSCE. GŁUPKI KLECHY POWINNY TO WIEDZIEĆ, ŻE NA DUCHA NIE MA MOCNYCH. SAM JESTEM DUCHEM, WIĘC NIECH DURNIE SPRÓBUJĄ ZŁAPAĆ MNIE NA LASSO? OSŁY JEDNE, PACANY! A WIĘC WYZNAJĘ, JAK NA NAJŚWIĘTSZEJ SPOWIEDZI... PIEKŁA NIE MA, ŻADNEGO PIEKŁA NIE MA, BO JA BIEDNY ŻUCZEK, NIE POTRAFIĘ GO STWORZYĆ. PIEKŁO TO SPECJALNOŚĆ CZŁOWIEKA, JA, JAK PRZYSTAŁO NA DOBREGO OJCA, PRZYJMĘ DO SWOJEGO DOMU KAŻDE DZIECKO, MIEJSC W MOIM DOMU DLA NIKOGO NIE ZABRAKNIE. JEDNAK PRZYJDZIE TAKI DZIEŃ, ŻE DRZWI DO NIEBA OTWORZĘ NA OŚCIEŻ, BY LUDZIE, KTÓRZY SĄ W MOIM KRÓLESTWIE, MOGLI JE SWOBODNIE OPUŚCIĆ. I NIE BĘDZIE NIKOGO, KTO POZOSTANIE W NIEBIE, NIEBO TO MÓJ DOM, A CZŁOWIEKOWI PRZYGOTOWAŁEM DO ŻYCIA ZIEMIĘ. ZIEMIA NALEŻY DO CZŁOWIEKA, BY CZŁOWIEK MÓGŁ NA NIEJ ZBUDOWAĆ SWÓJ DOM, DLA SIEBIE I DLA SWOJEJ RODZINY. Z WYRAZAMI OGROMNEGO SZACUNKU DLA CZŁOWIEKA, WIELKIEGO BUDOWNICZEGO, BÓG TYLKO TROCHĘ MOGĄCY, TYLKO TROCHĘ. TAK PIEPRZONE KLECHY, TAK WŁAŚNIE JEST, JAK NAPISAŁAM POWYŻEJ, ŻADNEGO PIEKŁA PO ŚMIERCI NIE MA. DLATEGO W STOSOWNYM MOMENCIE WSZYSCY LUDZIE POWRÓCĄ NA ZIEMIĘ, NAPRAWDĘ WSZYSCY, HITLER TEŻ. WIECIE DURNIE, CO TO OZNACZA? OTÓŻ OZNACZA TO WOJNĘ, WOJNĘ, NAJPRAWDZIWSZĄ W ŚWIECIE WOJNĘ. WIECIE, CO WTEDY MACIE ROBIĆ? OTÓŻ MACIE WALCZYĆ, WALCZYĆ JAK OPĘTANI, PRZEDE WSZYSTKIM MACIE TĘPIĆ TYCH NIEUDACZNIKÓW ŻYDÓW. TUTAJ MACIE BŁOGOSŁAWIEŃSTWO SAMEGO BOGA, KTÓRY NIEUDACZNIKAMI, NIE POTRAFIĄCYMI WALCZYĆ O SIEBIE, ZWYCZAJNIE GARDZI, TAK SAMO JAK JA. MARZENA MANISTA PRZYSZŁA CESARZOWA POLSKI I NAJWIĘKSZA TĘPICIELKA ŻYDOWSKIEJ ZARAZY
Zadam aby w kościele rzymsko katolickim zaprzestano dawać komunie świętą przez szafarzy wierni nie chcą tego dlaczego kapłani nie słuchają głosu wiernych za kogo księża się uważają nie chcemy szafarzy w naszych kościołach 👨👩👦👦🛐⛪👨👩👦👦🙏
Bóg siedzi sobie wysoko na niebie i wsłuchuje się uważnie w słowa księży i pęka ze śmiechu słysząc, że potrafi wszystko, a nawet jeszcze więcej. No tak, skoro jestem duchem - myśli sobie Bóg - to w części jestem mężczyzną i w części kobietą i jako mężczyzna potrafię zbudować dom, zasadzić drzewo i spłodzić syna, natomiast jako kobieta, potrafię gotować, szydełkować, prać, prasować i urodzić dziecko. Tylko jak Ja miałbym to wszystko zrobić, skoro nie mam rąk? No przecież ich nie mam, nic na to nie poradzę, nie mam rąk i nic z tym nie zrobię. Nie mam też macicy i pochwy nie mam, więc jak bym mógł zostać matką? Nie mógłbym i tyle. A ten mój syn nieudacznik znał się jedynie na chodzeniu po wodzie, mnożeniu chleba i ryb, i jeden jedyny raz udało mu się przemienić wodę w wino. No i potrafił jeszcze uzdrawiać ludzi, ale tak między nami, ten mój syn przy chirurgu plastyku, co potrafi z każdej kobiety uczynić Boginię, to zwykły szarlatan. BYŁBYM ZAPOMNIAŁ, ŻE RAZ UDAŁO MU SIĘ WSKRZESIĆ NIEBOSZCZYKA, LECZ BYŁ TO ŻYD, WIĘC SIĘ NIE LICZY. W ŻADNYM WYPADKU NIE MOŻNA TEGO UZNAĆ ZA CUD. GDYBY WSKRZESIŁ RZYMSKIEGO CESARZA, TO CO INNEGO. LECZ ŻYD TO ŻYD I BEZ DYSKUSJI. Ten tchórz unikał Rzymian jak ognia, bo oni się z nikim nie pieścili, gdy ktoś im podpadł, to kończył na krzyżu. No i wreszcie doigrał się, i taki rachunek mu wystawili, że biedaczek nie pozbierał się do dnia dzisiejszego. On jest taki słaby, taki nijaki, że sam się nad tym zastanawiam, czy to naprawdę mój syn? To chyba Szatan wyciął mi numer, a potem schował się na dnie piekła. Niech, Ja go tylko dopadnę, to nogi mu z dupy powyrywam. Ja nie chcę mieć nic wspólnego z takim synem. No bo myśliciel z niego żaden, bo to zwykły cieśla, który nawet nie umiał się podpisać. Żaden z niego wynalazca ani odkrywca. Wojownik z niego taki, jak z koziej dupy trąba. DLATEGO UCZYNIŁEM GO ŻYDEM. UCZYNIŁEM GO ŻYDEM, ZA KARĘ. BO Z ŻYDÓW SĄ TACY SAMI WOJOWNICY, JAK Z TEGO MOJEGO SYNA NIEUDACZNIKA. GDZIE ŻYDOM DO NIEMCÓW I POLAKÓW, A ZWŁASZCZA DO TYCH OSTATNICH, KTÓRZY NAWET Z SZABLĄ RZUCAJĄ SIĘ NA CZOŁGI. NIESTETY, MÓWIĘ UCZCIWIE JAK JEST, NIE OSZUKUJĘ, WSZAK JESTEM OJCEM PRAWDY. A WIĘC POWIEM WAM PRAWDĘ DO KOŃCA, JAK WSPOMNIAŁEM, JEDEN MÓJ SYN TO NIEUDACZNIK ŻYCIOWY, A DRUGI TO DIABEŁEK Z RÓŻKAMI, CO PRZED CZŁOWIEKIEM SRA ZE STRACHU. ON JEDYNIE POKAZUJE ROGI, GDY WYCZUJE NA ODLEGŁOŚĆ POKORNEGO CIELAKA, Z KTÓRYM MOŻNA SIĘ ZABAWIĆ. ON NIGDY NIE STANIE NA DRODZE WOJOWNIKA, ŻOŁNIERZA, SPORTOWCA, LECZ PRZYCIĄGAJĄ GO, JAK MIÓD PSZCZOŁY, POSPOLITE MIERNOTY. Z RĘKĄ NA SERCU, MÓWIĘ, JAK JEST, TEN MÓJ SZATANEK, TO SZKODA SŁÓW. KAŻDY STRAŻNIK OBOZU ŚMIERCI W OŚWIĘCIMIU JEST OD NIEGO GROŹNIEJSZY. JA BÓG, DOBRZE TO WIEM, ŻE NIESZCZĘŚNICY, KTÓRZY TAM TRAFILI, NA SAM WIDOK STRAŻNIKA Z PSEM, DOSŁOWNIE SRALI W GACIE. JA SAM, GDYBYM TAM TRAFIŁ, UMARŁBYM Z PRZERAŻENIA. I NIE BĘDĘ SIĘ OSZUKIWAĆ, DLATEGO MÓWIĘ SZCZERZE, JUŻ PIERWSZEGO DNIA, ZARAZ PO PRZYJEŹDZIE, POSZEDŁBYM NA DRUTY, BY DŁUŻEJ NIE CIERPIEĆ. DZIĘKUJĘ BOGU, ŻE NIE POSIADAM CIAŁA I NIE MOŻNA MNIE ZAMKNĄĆ W BARAKU, JAK DLA BYDŁA, O SUCHYM CHLEBIE I WODZIE. UFF, BOGU, NIECH BĘDĄ DZIĘKI, ŻE NIE MOŻNA MNIE UBRAĆ W OBOZOWY PASIAK I TRAKTOWAĆ GORZEJ NIŻ PSA. DLATEGO JESZCZE RAZ Z TEJ OKAZJI, ŻE JESTEM BEZPIECZNY I ŻADEN CZŁOWIEK MNIE NIE DOPADNIE I NIE WYTATUUJE MI NA RAMIENIU NUMERU OBOZOWEGO, OGAŁACAJĄC MNIE Z GODNOŚCI, POWTÓRZĘ: DZIĘKI BOGU, ŻE NIE JESTEM CZŁOWIEKIEM, ŻE NIE MOŻNA ZE MNĄ ZROBIĆ TEGO, CO WYPRAWIANO Z WIĘŹNIAMI OBOZÓW ZAGŁADY. ZAPRAWDĘ, ZAPRAWDĘ POWIADAM WAM, ŻE SZATAN PRZY CZŁOWIEKU TO TAKI DIABEŁEK Z ROGAMI, NAWET DZIECI SIĘ GO NIE BOJĄ. KURWA MAĆ, AŻ MUSZĘ ZAKLNAĆ, ALE TEGO MOJEGO DIABEŁKA Z ROGAMI, TO WSZYSCY MAJĄ W DUPIE, NO WSZYSCY, NO DOSŁOWNIE WSZYSCY MAJĄ GO W DUPIE. SAMI KSIĘŻA, CO TYLE GADAJĄ O PIEKLE I STRASZĄ LUDZI WIECZNYM POTĘPIENIEM, MAJĄ GO GŁĘBOKO W DUPIE, ONI W OGÓLE PIEKŁA SIĘ NIE BOJĄ. TO NIBY JA JESTEM ŚLEPY, ŻE NIE WIDZĘ, JAK ONI ŻYJĄ. PRZECIEŻ JA WSZYSTKO WIDZĘ, JA DOBRZE WIDZĘ, ŻE ONI MAJĄ MOJE PRZYKAZANIA GŁĘBOKO W DUPIE I TYLKO PATRZĄ ZA MAMONĄ, BY MIEĆ WIĘCEJ I WIĘCEJ. NICPONIE. NICPONIE I IDIOCI. NO KURWA, ŻEBY ONI JUŻ TYCH GŁUPOT NIE WYGADYWALI, TO DAŁOBY SIĘ ŻYĆ. ALE NIE, ONI TYLKO PLOTĄ TE SWOJE BZDURY ZA DUŻĄ KASĘ, ŻE NIBY WSZYSTKO MOGĘ. NO KURWA MAĆ, GDYBYM WSZYSTKO MÓGŁ, TO BYM ZSZEDŁ Z NIEBA NA ZIEMIĘ I WZIĄŁBYM BATA DO RĘKI I ROZPĘDZIŁBYM TE CAŁE TOWARZYSTWO, JAK KIEDYŚ ZROBIŁ TO MÓJ SYN W JEROZOLIMSKIEJ ŚWIĄTYNI. LECZ TEGO NIE ZROBIĘ, BO NIE MAM RĄK I BATA TEŻ NIE MAM. WIĘC NIBY JAK MÓGŁBYM TO ZROBIĆ? NO JAK, PYTAM SIĘ? PRZYZNAM SIĘ W TYM MOMENCIE DO NAJWIĘKSZEGO OSZUSTWA W DZIEJACH ŚWIATA I WYZNAJĘ SKRUSZONY, ŻE PIEKŁO PO ŚMIERCI NIE ISTNIEJE. BO NIBY JAK MIAŁBYM STWORZYĆ TAM W ZAŚWIATACH DRUGI OŚWIĘCIM, TEGO NIESTETY NIE POTRAFIĘ ZROBIĆ, BO ANI NIE MAM ODPOWIEDNIEJ ZAŁOGI, GDYŻ JAK WSPOMNIAŁEM, TEN MÓJ SZATANEK TO PRZY CZŁOWIEKU TAKI ŁOBUZ Z PROCĄ NA GOŁĘBIE. A POZA TYM, JA WREDNEGO CZŁOWIEKA, NIEWAŻNE, JAK BYŁBY WREDNY, NIE POTRAFIĘ UWIĘZIĆ W KLATCE JAK PTAKA. CZŁOWIEK TO NIE PTAK, WIĘC WYMAGA SPECJALNEGO POTRAKTOWANIA, A JA MOGĘ TYLKO BEZRADNIE ROZŁOŻYĆ RĘCE, ŻE JA NIE POTRAFIĘ TEMU SPROSTAĆ. A TE DURNE KLECHY POWINNI WIEDZIEĆ, ŻE CZŁOWIEK PO ŚMIERCI STAJE SIĘ DUCHEM, ZIEMIA PRZYKRYWA CIAŁO CZŁOWIEKA, GDY UMRZE, A DUCH WĘDRUJE PROSTO DO MNIE, W MOJE RAMIONA, GDZIE DLA KAŻDEGO CZŁOWIEKA TRZYMAM MIEJSCE. GŁUPKI KLECHY POWINNY TO WIEDZIEĆ, ŻE NA DUCHA NIE MA MOCNYCH. SAM JESTEM DUCHEM, WIĘC NIECH DURNIE SPRÓBUJĄ ZŁAPAĆ MNIE NA LASSO? OSŁY JEDNE, PACANY! A WIĘC WYZNAJĘ, JAK NA NAJŚWIĘTSZEJ SPOWIEDZI... PIEKŁA NIE MA, ŻADNEGO PIEKŁA NIE MA, BO JA BIEDNY ŻUCZEK, NIE POTRAFIĘ GO STWORZYĆ. PIEKŁO TO SPECJALNOŚĆ CZŁOWIEKA, JA, JAK PRZYSTAŁO NA DOBREGO OJCA, PRZYJMĘ DO SWOJEGO DOMU KAŻDE DZIECKO, MIEJSC W MOIM DOMU DLA NIKOGO NIE ZABRAKNIE. JEDNAK PRZYJDZIE TAKI DZIEŃ, ŻE DRZWI DO NIEBA OTWORZĘ NA OŚCIEŻ, BY LUDZIE, KTÓRZY SĄ W MOIM KRÓLESTWIE, MOGLI JE SWOBODNIE OPUŚCIĆ. I NIE BĘDZIE NIKOGO, KTO POZOSTANIE W NIEBIE, NIEBO TO MÓJ DOM, A CZŁOWIEKOWI PRZYGOTOWAŁEM DO ŻYCIA ZIEMIĘ. ZIEMIA NALEŻY DO CZŁOWIEKA, BY CZŁOWIEK MÓGŁ NA NIEJ ZBUDOWAĆ SWÓJ DOM, DLA SIEBIE I DLA SWOJEJ RODZINY. Z WYRAZAMI OGROMNEGO SZACUNKU DLA CZŁOWIEKA, WIELKIEGO BUDOWNICZEGO, BÓG TYLKO TROCHĘ MOGĄCY, TYLKO TROCHĘ. TAK PIEPRZONE KLECHY, TAK WŁAŚNIE JEST, JAK NAPISAŁAM POWYŻEJ, ŻADNEGO PIEKŁA PO ŚMIERCI NIE MA. DLATEGO W STOSOWNYM MOMENCIE WSZYSCY LUDZIE POWRÓCĄ NA ZIEMIĘ, NAPRAWDĘ WSZYSCY, HITLER TEŻ. WIECIE DURNIE, CO TO OZNACZA? OTÓŻ OZNACZA TO WOJNĘ, WOJNĘ, NAJPRAWDZIWSZĄ W ŚWIECIE WOJNĘ. WIECIE, CO WTEDY MACIE ROBIĆ? OTÓŻ MACIE WALCZYĆ, WALCZYĆ JAK OPĘTANI, PRZEDE WSZYSTKIM MACIE TĘPIĆ TYCH NIEUDACZNIKÓW ŻYDÓW. TUTAJ MACIE BŁOGOSŁAWIEŃSTWO SAMEGO BOGA, KTÓRY NIEUDACZNIKAMI, NIE POTRAFIĄCYMI WALCZYĆ O SIEBIE, ZWYCZAJNIE GARDZI, TAK SAMO JAK JA. MARZENA MANISTA PRZYSZŁA CESARZOWA POLSKI I NAJWIĘKSZA TĘPICIELKA ŻYDOWSKIEJ ZARAZY
Kolejna "perełka" od księdza profesora. Bóg zapłać!
Niech Pan Bóg błogosławi Drogiemu Księdzu!
Bóg Zapłać niezłomny kapłanie
Jeżeli będziemy pokornie znosić jakiekolwiek bluźnienie Bogu, zwłaszcza bluźnienie wobec Mszy Świętej ( bezczeszczenie Najdroższej Krwi Jezusa i Jego Ciała), to doczekamy się być może powtórki z Rewolucji Francuskiej...
Bóg zapłać Księdzu Profesorowi St. Koczwarze za to uzasadnione ostrzeżenie.
Jak bardzo potrzeba nam mężnych i odważnych kapłanów .Bóg zapłać księże Stanisławie ❤
W Dąbrowie Górniczej są mężni kapłani swe męstwo używają bez skrepowania.
Szkoda ze nie piszesz o podkarpaciu co tam sie wyprawialo @@perun9093
@@perun9093Bóg siedzi sobie wysoko na niebie i wsłuchuje się uważnie w słowa księży i pęka ze śmiechu słysząc, że potrafi wszystko, a nawet jeszcze więcej.
No tak, skoro jestem duchem - myśli sobie Bóg - to w części jestem mężczyzną i w części kobietą i jako mężczyzna potrafię zbudować dom, zasadzić drzewo i spłodzić syna, natomiast jako kobieta, potrafię gotować, szydełkować, prać, prasować i urodzić dziecko. Tylko jak Ja miałbym to wszystko zrobić, skoro nie mam rąk? No przecież ich nie mam, nic na to nie poradzę, nie mam rąk i nic z tym nie zrobię. Nie mam też macicy i pochwy nie mam, więc jak bym mógł zostać matką? Nie mógłbym i tyle.
A ten mój syn nieudacznik znał się jedynie na chodzeniu po wodzie, mnożeniu chleba i ryb, i jeden jedyny raz udało mu się przemienić wodę w wino. No i potrafił jeszcze uzdrawiać ludzi, ale tak między nami, ten mój syn przy chirurgu plastyku, co potrafi z każdej kobiety uczynić Boginię, to zwykły szarlatan. BYŁBYM ZAPOMNIAŁ, ŻE RAZ UDAŁO MU SIĘ WSKRZESIĆ NIEBOSZCZYKA, LECZ BYŁ TO ŻYD, WIĘC SIĘ NIE LICZY.
W ŻADNYM WYPADKU NIE MOŻNA TEGO UZNAĆ ZA CUD. GDYBY WSKRZESIŁ RZYMSKIEGO CESARZA, TO CO INNEGO. LECZ ŻYD TO ŻYD I BEZ DYSKUSJI.
Ten tchórz unikał Rzymian jak ognia, bo oni się z nikim nie pieścili, gdy ktoś im podpadł, to kończył na krzyżu. No i wreszcie doigrał się, i taki rachunek mu wystawili, że biedaczek nie pozbierał się do dnia dzisiejszego. On jest taki słaby, taki nijaki, że sam się nad tym zastanawiam, czy to naprawdę mój syn?
To chyba Szatan wyciął mi numer, a potem schował się na dnie piekła. Niech, Ja go tylko dopadnę, to nogi mu z dupy powyrywam. Ja nie chcę mieć nic wspólnego z takim synem. No bo myśliciel z niego żaden, bo to zwykły cieśla, który nawet nie umiał się podpisać. Żaden z niego wynalazca ani odkrywca. Wojownik z niego taki, jak z koziej dupy trąba. DLATEGO UCZYNIŁEM GO ŻYDEM. UCZYNIŁEM GO ŻYDEM, ZA KARĘ. BO Z ŻYDÓW SĄ TACY SAMI WOJOWNICY, JAK Z TEGO MOJEGO SYNA NIEUDACZNIKA.
GDZIE ŻYDOM DO NIEMCÓW I POLAKÓW, A ZWŁASZCZA DO TYCH OSTATNICH, KTÓRZY NAWET Z SZABLĄ RZUCAJĄ SIĘ NA CZOŁGI.
NIESTETY, MÓWIĘ UCZCIWIE JAK JEST, NIE OSZUKUJĘ, WSZAK JESTEM OJCEM PRAWDY. A WIĘC POWIEM WAM PRAWDĘ DO KOŃCA, JAK WSPOMNIAŁEM, JEDEN MÓJ SYN TO NIEUDACZNIK ŻYCIOWY, A DRUGI TO
DIABEŁEK Z RÓŻKAMI, CO PRZED CZŁOWIEKIEM SRA ZE STRACHU. ON JEDYNIE POKAZUJE ROGI, GDY WYCZUJE NA ODLEGŁOŚĆ POKORNEGO CIELAKA, Z KTÓRYM MOŻNA SIĘ ZABAWIĆ. ON NIGDY NIE STANIE NA DRODZE WOJOWNIKA, ŻOŁNIERZA, SPORTOWCA, LECZ PRZYCIĄGAJĄ GO, JAK MIÓD PSZCZOŁY, POSPOLITE MIERNOTY. Z RĘKĄ NA SERCU, MÓWIĘ, JAK JEST, TEN MÓJ SZATANEK, TO SZKODA SŁÓW. KAŻDY STRAŻNIK OBOZU ŚMIERCI W OŚWIĘCIMIU JEST OD NIEGO GROŹNIEJSZY. JA BÓG, DOBRZE TO WIEM, ŻE NIESZCZĘŚNICY, KTÓRZY TAM TRAFILI, NA SAM WIDOK STRAŻNIKA Z PSEM, DOSŁOWNIE SRALI W GACIE. JA SAM, GDYBYM TAM TRAFIŁ, UMARŁBYM Z PRZERAŻENIA. I NIE BĘDĘ SIĘ OSZUKIWAĆ, DLATEGO MÓWIĘ SZCZERZE, JUŻ PIERWSZEGO DNIA, ZARAZ PO PRZYJEŹDZIE, POSZEDŁBYM NA DRUTY, BY DŁUŻEJ NIE CIERPIEĆ. DZIĘKUJĘ BOGU, ŻE NIE POSIADAM CIAŁA I NIE MOŻNA MNIE ZAMKNĄĆ W BARAKU, JAK DLA BYDŁA, O SUCHYM CHLEBIE I WODZIE. UFF, BOGU, NIECH BĘDĄ DZIĘKI, ŻE NIE MOŻNA MNIE UBRAĆ W OBOZOWY PASIAK I TRAKTOWAĆ GORZEJ NIŻ PSA. DLATEGO JESZCZE RAZ Z TEJ OKAZJI, ŻE JESTEM BEZPIECZNY I ŻADEN CZŁOWIEK MNIE NIE DOPADNIE I NIE WYTATUUJE MI NA RAMIENIU NUMERU OBOZOWEGO, OGAŁACAJĄC MNIE Z GODNOŚCI, POWTÓRZĘ: DZIĘKI BOGU, ŻE NIE JESTEM CZŁOWIEKIEM, ŻE NIE MOŻNA ZE MNĄ ZROBIĆ TEGO, CO WYPRAWIANO Z WIĘŹNIAMI OBOZÓW ZAGŁADY.
ZAPRAWDĘ, ZAPRAWDĘ POWIADAM WAM, ŻE SZATAN PRZY CZŁOWIEKU TO TAKI DIABEŁEK Z ROGAMI, NAWET DZIECI SIĘ GO NIE BOJĄ.
KURWA MAĆ, AŻ MUSZĘ ZAKLNAĆ, ALE TEGO MOJEGO DIABEŁKA Z ROGAMI, TO WSZYSCY MAJĄ W DUPIE, NO WSZYSCY, NO DOSŁOWNIE WSZYSCY MAJĄ GO W DUPIE.
SAMI KSIĘŻA, CO TYLE GADAJĄ O PIEKLE I STRASZĄ LUDZI WIECZNYM POTĘPIENIEM, MAJĄ GO GŁĘBOKO W DUPIE, ONI W OGÓLE PIEKŁA SIĘ NIE BOJĄ. TO NIBY JA JESTEM ŚLEPY, ŻE NIE WIDZĘ, JAK ONI ŻYJĄ. PRZECIEŻ JA WSZYSTKO WIDZĘ, JA DOBRZE WIDZĘ, ŻE ONI MAJĄ MOJE PRZYKAZANIA GŁĘBOKO W DUPIE I TYLKO PATRZĄ ZA MAMONĄ, BY MIEĆ WIĘCEJ I WIĘCEJ. NICPONIE. NICPONIE I IDIOCI.
NO KURWA, ŻEBY ONI JUŻ TYCH GŁUPOT NIE WYGADYWALI, TO DAŁOBY SIĘ ŻYĆ. ALE NIE, ONI TYLKO PLOTĄ TE SWOJE BZDURY ZA DUŻĄ KASĘ, ŻE NIBY WSZYSTKO MOGĘ. NO KURWA MAĆ, GDYBYM WSZYSTKO MÓGŁ, TO BYM ZSZEDŁ Z NIEBA NA ZIEMIĘ I WZIĄŁBYM BATA DO RĘKI I ROZPĘDZIŁBYM TE CAŁE TOWARZYSTWO, JAK KIEDYŚ ZROBIŁ TO MÓJ SYN W JEROZOLIMSKIEJ ŚWIĄTYNI. LECZ TEGO NIE ZROBIĘ, BO NIE MAM RĄK I BATA TEŻ NIE MAM. WIĘC NIBY JAK MÓGŁBYM TO ZROBIĆ? NO JAK, PYTAM SIĘ?
PRZYZNAM SIĘ W TYM MOMENCIE DO NAJWIĘKSZEGO OSZUSTWA W DZIEJACH ŚWIATA I WYZNAJĘ SKRUSZONY, ŻE PIEKŁO PO ŚMIERCI NIE ISTNIEJE. BO NIBY JAK MIAŁBYM STWORZYĆ TAM W ZAŚWIATACH DRUGI OŚWIĘCIM, TEGO NIESTETY NIE POTRAFIĘ ZROBIĆ, BO ANI NIE MAM ODPOWIEDNIEJ ZAŁOGI, GDYŻ JAK WSPOMNIAŁEM, TEN MÓJ SZATANEK TO PRZY CZŁOWIEKU TAKI ŁOBUZ Z PROCĄ NA GOŁĘBIE. A POZA TYM, JA WREDNEGO CZŁOWIEKA, NIEWAŻNE, JAK BYŁBY WREDNY, NIE POTRAFIĘ UWIĘZIĆ W KLATCE JAK PTAKA. CZŁOWIEK TO NIE PTAK, WIĘC WYMAGA SPECJALNEGO POTRAKTOWANIA, A JA MOGĘ TYLKO BEZRADNIE ROZŁOŻYĆ RĘCE, ŻE JA NIE POTRAFIĘ TEMU SPROSTAĆ.
A TE DURNE KLECHY POWINNI WIEDZIEĆ, ŻE CZŁOWIEK PO ŚMIERCI STAJE SIĘ DUCHEM, ZIEMIA PRZYKRYWA CIAŁO CZŁOWIEKA, GDY UMRZE, A DUCH WĘDRUJE PROSTO DO MNIE, W MOJE RAMIONA, GDZIE DLA KAŻDEGO CZŁOWIEKA TRZYMAM MIEJSCE. GŁUPKI KLECHY POWINNY TO WIEDZIEĆ, ŻE NA DUCHA NIE MA MOCNYCH. SAM JESTEM DUCHEM, WIĘC NIECH DURNIE SPRÓBUJĄ ZŁAPAĆ MNIE NA LASSO? OSŁY JEDNE, PACANY! A WIĘC WYZNAJĘ, JAK NA NAJŚWIĘTSZEJ SPOWIEDZI... PIEKŁA NIE MA, ŻADNEGO PIEKŁA NIE MA, BO JA BIEDNY ŻUCZEK, NIE POTRAFIĘ GO STWORZYĆ. PIEKŁO TO SPECJALNOŚĆ CZŁOWIEKA, JA, JAK PRZYSTAŁO NA DOBREGO OJCA, PRZYJMĘ DO SWOJEGO DOMU KAŻDE DZIECKO, MIEJSC W MOIM DOMU DLA NIKOGO NIE ZABRAKNIE. JEDNAK PRZYJDZIE TAKI DZIEŃ, ŻE DRZWI DO NIEBA OTWORZĘ NA OŚCIEŻ, BY LUDZIE, KTÓRZY SĄ W MOIM KRÓLESTWIE, MOGLI JE SWOBODNIE OPUŚCIĆ. I NIE BĘDZIE NIKOGO, KTO POZOSTANIE W NIEBIE, NIEBO TO MÓJ DOM, A CZŁOWIEKOWI PRZYGOTOWAŁEM DO ŻYCIA ZIEMIĘ.
ZIEMIA NALEŻY DO CZŁOWIEKA, BY CZŁOWIEK MÓGŁ NA NIEJ ZBUDOWAĆ SWÓJ DOM, DLA SIEBIE I DLA SWOJEJ RODZINY.
Z WYRAZAMI OGROMNEGO SZACUNKU DLA CZŁOWIEKA, WIELKIEGO BUDOWNICZEGO, BÓG TYLKO TROCHĘ MOGĄCY, TYLKO TROCHĘ.
TAK PIEPRZONE KLECHY, TAK WŁAŚNIE JEST, JAK NAPISAŁAM POWYŻEJ, ŻADNEGO PIEKŁA PO ŚMIERCI NIE MA. DLATEGO W STOSOWNYM MOMENCIE WSZYSCY LUDZIE POWRÓCĄ NA ZIEMIĘ, NAPRAWDĘ WSZYSCY, HITLER TEŻ. WIECIE DURNIE, CO TO OZNACZA? OTÓŻ OZNACZA TO WOJNĘ, WOJNĘ, NAJPRAWDZIWSZĄ W ŚWIECIE WOJNĘ. WIECIE, CO WTEDY MACIE ROBIĆ? OTÓŻ MACIE WALCZYĆ, WALCZYĆ JAK OPĘTANI, PRZEDE WSZYSTKIM MACIE TĘPIĆ TYCH NIEUDACZNIKÓW ŻYDÓW. TUTAJ MACIE BŁOGOSŁAWIEŃSTWO SAMEGO BOGA, KTÓRY NIEUDACZNIKAMI, NIE POTRAFIĄCYMI WALCZYĆ O SIEBIE, ZWYCZAJNIE GARDZI, TAK SAMO JAK JA.
MARZENA MANISTA PRZYSZŁA CESARZOWA POLSKI I NAJWIĘKSZA TĘPICIELKA ŻYDOWSKIEJ ZARAZY
Bóg siedzi sobie wysoko na niebie i wsłuchuje się uważnie w słowa księży i pęka ze śmiechu słysząc, że potrafi wszystko, a nawet jeszcze więcej.
No tak, skoro jestem duchem - myśli sobie Bóg - to w części jestem mężczyzną i w części kobietą i jako mężczyzna potrafię zbudować dom, zasadzić drzewo i spłodzić syna, natomiast jako kobieta, potrafię gotować, szydełkować, prać, prasować i urodzić dziecko. Tylko jak Ja miałbym to wszystko zrobić, skoro nie mam rąk? No przecież ich nie mam, nic na to nie poradzę, nie mam rąk i nic z tym nie zrobię. Nie mam też macicy i pochwy nie mam, więc jak bym mógł zostać matką? Nie mógłbym i tyle.
A ten mój syn nieudacznik znał się jedynie na chodzeniu po wodzie, mnożeniu chleba i ryb, i jeden jedyny raz udało mu się przemienić wodę w wino. No i potrafił jeszcze uzdrawiać ludzi, ale tak między nami, ten mój syn przy chirurgu plastyku, co potrafi z każdej kobiety uczynić Boginię, to zwykły szarlatan. BYŁBYM ZAPOMNIAŁ, ŻE RAZ UDAŁO MU SIĘ WSKRZESIĆ NIEBOSZCZYKA, LECZ BYŁ TO ŻYD, WIĘC SIĘ NIE LICZY.
W ŻADNYM WYPADKU NIE MOŻNA TEGO UZNAĆ ZA CUD. GDYBY WSKRZESIŁ RZYMSKIEGO CESARZA, TO CO INNEGO. LECZ ŻYD TO ŻYD I BEZ DYSKUSJI.
Ten tchórz unikał Rzymian jak ognia, bo oni się z nikim nie pieścili, gdy ktoś im podpadł, to kończył na krzyżu. No i wreszcie doigrał się, i taki rachunek mu wystawili, że biedaczek nie pozbierał się do dnia dzisiejszego. On jest taki słaby, taki nijaki, że sam się nad tym zastanawiam, czy to naprawdę mój syn?
To chyba Szatan wyciął mi numer, a potem schował się na dnie piekła. Niech, Ja go tylko dopadnę, to nogi mu z dupy powyrywam. Ja nie chcę mieć nic wspólnego z takim synem. No bo myśliciel z niego żaden, bo to zwykły cieśla, który nawet nie umiał się podpisać. Żaden z niego wynalazca ani odkrywca. Wojownik z niego taki, jak z koziej dupy trąba. DLATEGO UCZYNIŁEM GO ŻYDEM. UCZYNIŁEM GO ŻYDEM, ZA KARĘ. BO Z ŻYDÓW SĄ TACY SAMI WOJOWNICY, JAK Z TEGO MOJEGO SYNA NIEUDACZNIKA.
GDZIE ŻYDOM DO NIEMCÓW I POLAKÓW, A ZWŁASZCZA DO TYCH OSTATNICH, KTÓRZY NAWET Z SZABLĄ RZUCAJĄ SIĘ NA CZOŁGI.
NIESTETY, MÓWIĘ UCZCIWIE JAK JEST, NIE OSZUKUJĘ, WSZAK JESTEM OJCEM PRAWDY. A WIĘC POWIEM WAM PRAWDĘ DO KOŃCA, JAK WSPOMNIAŁEM, JEDEN MÓJ SYN TO NIEUDACZNIK ŻYCIOWY, A DRUGI TO
DIABEŁEK Z RÓŻKAMI, CO PRZED CZŁOWIEKIEM SRA ZE STRACHU. ON JEDYNIE POKAZUJE ROGI, GDY WYCZUJE NA ODLEGŁOŚĆ POKORNEGO CIELAKA, Z KTÓRYM MOŻNA SIĘ ZABAWIĆ. ON NIGDY NIE STANIE NA DRODZE WOJOWNIKA, ŻOŁNIERZA, SPORTOWCA, LECZ PRZYCIĄGAJĄ GO, JAK MIÓD PSZCZOŁY, POSPOLITE MIERNOTY. Z RĘKĄ NA SERCU, MÓWIĘ, JAK JEST, TEN MÓJ SZATANEK, TO SZKODA SŁÓW. KAŻDY STRAŻNIK OBOZU ŚMIERCI W OŚWIĘCIMIU JEST OD NIEGO GROŹNIEJSZY. JA BÓG, DOBRZE TO WIEM, ŻE NIESZCZĘŚNICY, KTÓRZY TAM TRAFILI, NA SAM WIDOK STRAŻNIKA Z PSEM, DOSŁOWNIE SRALI W GACIE. JA SAM, GDYBYM TAM TRAFIŁ, UMARŁBYM Z PRZERAŻENIA. I NIE BĘDĘ SIĘ OSZUKIWAĆ, DLATEGO MÓWIĘ SZCZERZE, JUŻ PIERWSZEGO DNIA, ZARAZ PO PRZYJEŹDZIE, POSZEDŁBYM NA DRUTY, BY DŁUŻEJ NIE CIERPIEĆ. DZIĘKUJĘ BOGU, ŻE NIE POSIADAM CIAŁA I NIE MOŻNA MNIE ZAMKNĄĆ W BARAKU, JAK DLA BYDŁA, O SUCHYM CHLEBIE I WODZIE. UFF, BOGU, NIECH BĘDĄ DZIĘKI, ŻE NIE MOŻNA MNIE UBRAĆ W OBOZOWY PASIAK I TRAKTOWAĆ GORZEJ NIŻ PSA. DLATEGO JESZCZE RAZ Z TEJ OKAZJI, ŻE JESTEM BEZPIECZNY I ŻADEN CZŁOWIEK MNIE NIE DOPADNIE I NIE WYTATUUJE MI NA RAMIENIU NUMERU OBOZOWEGO, OGAŁACAJĄC MNIE Z GODNOŚCI, POWTÓRZĘ: DZIĘKI BOGU, ŻE NIE JESTEM CZŁOWIEKIEM, ŻE NIE MOŻNA ZE MNĄ ZROBIĆ TEGO, CO WYPRAWIANO Z WIĘŹNIAMI OBOZÓW ZAGŁADY.
ZAPRAWDĘ, ZAPRAWDĘ POWIADAM WAM, ŻE SZATAN PRZY CZŁOWIEKU TO TAKI DIABEŁEK Z ROGAMI, NAWET DZIECI SIĘ GO NIE BOJĄ.
KURWA MAĆ, AŻ MUSZĘ ZAKLNAĆ, ALE TEGO MOJEGO DIABEŁKA Z ROGAMI, TO WSZYSCY MAJĄ W DUPIE, NO WSZYSCY, NO DOSŁOWNIE WSZYSCY MAJĄ GO W DUPIE.
SAMI KSIĘŻA, CO TYLE GADAJĄ O PIEKLE I STRASZĄ LUDZI WIECZNYM POTĘPIENIEM, MAJĄ GO GŁĘBOKO W DUPIE, ONI W OGÓLE PIEKŁA SIĘ NIE BOJĄ. TO NIBY JA JESTEM ŚLEPY, ŻE NIE WIDZĘ, JAK ONI ŻYJĄ. PRZECIEŻ JA WSZYSTKO WIDZĘ, JA DOBRZE WIDZĘ, ŻE ONI MAJĄ MOJE PRZYKAZANIA GŁĘBOKO W DUPIE I TYLKO PATRZĄ ZA MAMONĄ, BY MIEĆ WIĘCEJ I WIĘCEJ. NICPONIE. NICPONIE I IDIOCI.
NO KURWA, ŻEBY ONI JUŻ TYCH GŁUPOT NIE WYGADYWALI, TO DAŁOBY SIĘ ŻYĆ. ALE NIE, ONI TYLKO PLOTĄ TE SWOJE BZDURY ZA DUŻĄ KASĘ, ŻE NIBY WSZYSTKO MOGĘ. NO KURWA MAĆ, GDYBYM WSZYSTKO MÓGŁ, TO BYM ZSZEDŁ Z NIEBA NA ZIEMIĘ I WZIĄŁBYM BATA DO RĘKI I ROZPĘDZIŁBYM TE CAŁE TOWARZYSTWO, JAK KIEDYŚ ZROBIŁ TO MÓJ SYN W JEROZOLIMSKIEJ ŚWIĄTYNI. LECZ TEGO NIE ZROBIĘ, BO NIE MAM RĄK I BATA TEŻ NIE MAM. WIĘC NIBY JAK MÓGŁBYM TO ZROBIĆ? NO JAK, PYTAM SIĘ?
PRZYZNAM SIĘ W TYM MOMENCIE DO NAJWIĘKSZEGO OSZUSTWA W DZIEJACH ŚWIATA I WYZNAJĘ SKRUSZONY, ŻE PIEKŁO PO ŚMIERCI NIE ISTNIEJE. BO NIBY JAK MIAŁBYM STWORZYĆ TAM W ZAŚWIATACH DRUGI OŚWIĘCIM, TEGO NIESTETY NIE POTRAFIĘ ZROBIĆ, BO ANI NIE MAM ODPOWIEDNIEJ ZAŁOGI, GDYŻ JAK WSPOMNIAŁEM, TEN MÓJ SZATANEK TO PRZY CZŁOWIEKU TAKI ŁOBUZ Z PROCĄ NA GOŁĘBIE. A POZA TYM, JA WREDNEGO CZŁOWIEKA, NIEWAŻNE, JAK BYŁBY WREDNY, NIE POTRAFIĘ UWIĘZIĆ W KLATCE JAK PTAKA. CZŁOWIEK TO NIE PTAK, WIĘC WYMAGA SPECJALNEGO POTRAKTOWANIA, A JA MOGĘ TYLKO BEZRADNIE ROZŁOŻYĆ RĘCE, ŻE JA NIE POTRAFIĘ TEMU SPROSTAĆ.
A TE DURNE KLECHY POWINNI WIEDZIEĆ, ŻE CZŁOWIEK PO ŚMIERCI STAJE SIĘ DUCHEM, ZIEMIA PRZYKRYWA CIAŁO CZŁOWIEKA, GDY UMRZE, A DUCH WĘDRUJE PROSTO DO MNIE, W MOJE RAMIONA, GDZIE DLA KAŻDEGO CZŁOWIEKA TRZYMAM MIEJSCE. GŁUPKI KLECHY POWINNY TO WIEDZIEĆ, ŻE NA DUCHA NIE MA MOCNYCH. SAM JESTEM DUCHEM, WIĘC NIECH DURNIE SPRÓBUJĄ ZŁAPAĆ MNIE NA LASSO? OSŁY JEDNE, PACANY! A WIĘC WYZNAJĘ, JAK NA NAJŚWIĘTSZEJ SPOWIEDZI... PIEKŁA NIE MA, ŻADNEGO PIEKŁA NIE MA, BO JA BIEDNY ŻUCZEK, NIE POTRAFIĘ GO STWORZYĆ. PIEKŁO TO SPECJALNOŚĆ CZŁOWIEKA, JA, JAK PRZYSTAŁO NA DOBREGO OJCA, PRZYJMĘ DO SWOJEGO DOMU KAŻDE DZIECKO, MIEJSC W MOIM DOMU DLA NIKOGO NIE ZABRAKNIE. JEDNAK PRZYJDZIE TAKI DZIEŃ, ŻE DRZWI DO NIEBA OTWORZĘ NA OŚCIEŻ, BY LUDZIE, KTÓRZY SĄ W MOIM KRÓLESTWIE, MOGLI JE SWOBODNIE OPUŚCIĆ. I NIE BĘDZIE NIKOGO, KTO POZOSTANIE W NIEBIE, NIEBO TO MÓJ DOM, A CZŁOWIEKOWI PRZYGOTOWAŁEM DO ŻYCIA ZIEMIĘ.
ZIEMIA NALEŻY DO CZŁOWIEKA, BY CZŁOWIEK MÓGŁ NA NIEJ ZBUDOWAĆ SWÓJ DOM, DLA SIEBIE I DLA SWOJEJ RODZINY.
Z WYRAZAMI OGROMNEGO SZACUNKU DLA CZŁOWIEKA, WIELKIEGO BUDOWNICZEGO, BÓG TYLKO TROCHĘ MOGĄCY, TYLKO TROCHĘ.
TAK PIEPRZONE KLECHY, TAK WŁAŚNIE JEST, JAK NAPISAŁAM POWYŻEJ, ŻADNEGO PIEKŁA PO ŚMIERCI NIE MA. DLATEGO W STOSOWNYM MOMENCIE WSZYSCY LUDZIE POWRÓCĄ NA ZIEMIĘ, NAPRAWDĘ WSZYSCY, HITLER TEŻ. WIECIE DURNIE, CO TO OZNACZA? OTÓŻ OZNACZA TO WOJNĘ, WOJNĘ, NAJPRAWDZIWSZĄ W ŚWIECIE WOJNĘ. WIECIE, CO WTEDY MACIE ROBIĆ? OTÓŻ MACIE WALCZYĆ, WALCZYĆ JAK OPĘTANI, PRZEDE WSZYSTKIM MACIE TĘPIĆ TYCH NIEUDACZNIKÓW ŻYDÓW. TUTAJ MACIE BŁOGOSŁAWIEŃSTWO SAMEGO BOGA, KTÓRY NIEUDACZNIKAMI, NIE POTRAFIĄCYMI WALCZYĆ O SIEBIE, ZWYCZAJNIE GARDZI, TAK SAMO JAK JA.
MARZENA MANISTA PRZYSZŁA CESARZOWA POLSKI I NAJWIĘKSZA TĘPICIELKA ŻYDOWSKIEJ ZARAZY
@@perun9093A modlisz się za nich? Jeśli nie, to się nie dziw; człowiek chory sam się nie wyleczy.
Nie możemy się poddać pod to diabelstwo. Polska musi przetrwać.Boze ratuj Polaków i naszą kochaną Ojczyznę.Tylko Bóg wszystko może.
wielkie brawa dla Ksiedza!takich Ksiezy potrzeba
JEZUS JEST DLA MNIE KRÓLEM POLSKI. KRÓLUJ NAM CHRYSTE I MARYO KRÓLOWO POLSKI. DAJ MI ŁASKĘ WIARY. AMEN.❤🌺🌹
Bojkotujmy te diabelskie paryskie igrzyska !
Bojkotujmy każde zachowanie, które bluźni Bogu.
... a co to jest telewizja ...??????
nieznam
Oczywiscie nalezy zbojkotowac. Sportowcy rowniez.
@@WieslawaLucjaNowak jak najbardziej się zgadzam Wiesławo
@@WieslawaLucjaNowakBóg siedzi sobie wysoko na niebie i wsłuchuje się uważnie w słowa księży i pęka ze śmiechu słysząc, że potrafi wszystko, a nawet jeszcze więcej.
No tak, skoro jestem duchem - myśli sobie Bóg - to w części jestem mężczyzną i w części kobietą i jako mężczyzna potrafię zbudować dom, zasadzić drzewo i spłodzić syna, natomiast jako kobieta, potrafię gotować, szydełkować, prać, prasować i urodzić dziecko. Tylko jak Ja miałbym to wszystko zrobić, skoro nie mam rąk? No przecież ich nie mam, nic na to nie poradzę, nie mam rąk i nic z tym nie zrobię. Nie mam też macicy i pochwy nie mam, więc jak bym mógł zostać matką? Nie mógłbym i tyle.
A ten mój syn nieudacznik znał się jedynie na chodzeniu po wodzie, mnożeniu chleba i ryb, i jeden jedyny raz udało mu się przemienić wodę w wino. No i potrafił jeszcze uzdrawiać ludzi, ale tak między nami, ten mój syn przy chirurgu plastyku, co potrafi z każdej kobiety uczynić Boginię, to zwykły szarlatan. BYŁBYM ZAPOMNIAŁ, ŻE RAZ UDAŁO MU SIĘ WSKRZESIĆ NIEBOSZCZYKA, LECZ BYŁ TO ŻYD, WIĘC SIĘ NIE LICZY.
W ŻADNYM WYPADKU NIE MOŻNA TEGO UZNAĆ ZA CUD. GDYBY WSKRZESIŁ RZYMSKIEGO CESARZA, TO CO INNEGO. LECZ ŻYD TO ŻYD I BEZ DYSKUSJI.
Ten tchórz unikał Rzymian jak ognia, bo oni się z nikim nie pieścili, gdy ktoś im podpadł, to kończył na krzyżu. No i wreszcie doigrał się, i taki rachunek mu wystawili, że biedaczek nie pozbierał się do dnia dzisiejszego. On jest taki słaby, taki nijaki, że sam się nad tym zastanawiam, czy to naprawdę mój syn?
To chyba Szatan wyciął mi numer, a potem schował się na dnie piekła. Niech, Ja go tylko dopadnę, to nogi mu z dupy powyrywam. Ja nie chcę mieć nic wspólnego z takim synem. No bo myśliciel z niego żaden, bo to zwykły cieśla, który nawet nie umiał się podpisać. Żaden z niego wynalazca ani odkrywca. Wojownik z niego taki, jak z koziej dupy trąba. DLATEGO UCZYNIŁEM GO ŻYDEM. UCZYNIŁEM GO ŻYDEM, ZA KARĘ. BO Z ŻYDÓW SĄ TACY SAMI WOJOWNICY, JAK Z TEGO MOJEGO SYNA NIEUDACZNIKA.
GDZIE ŻYDOM DO NIEMCÓW I POLAKÓW, A ZWŁASZCZA DO TYCH OSTATNICH, KTÓRZY NAWET Z SZABLĄ RZUCAJĄ SIĘ NA CZOŁGI.
NIESTETY, MÓWIĘ UCZCIWIE JAK JEST, NIE OSZUKUJĘ, WSZAK JESTEM OJCEM PRAWDY. A WIĘC POWIEM WAM PRAWDĘ DO KOŃCA, JAK WSPOMNIAŁEM, JEDEN MÓJ SYN TO NIEUDACZNIK ŻYCIOWY, A DRUGI TO
DIABEŁEK Z RÓŻKAMI, CO PRZED CZŁOWIEKIEM SRA ZE STRACHU. ON JEDYNIE POKAZUJE ROGI, GDY WYCZUJE NA ODLEGŁOŚĆ POKORNEGO CIELAKA, Z KTÓRYM MOŻNA SIĘ ZABAWIĆ. ON NIGDY NIE STANIE NA DRODZE WOJOWNIKA, ŻOŁNIERZA, SPORTOWCA, LECZ PRZYCIĄGAJĄ GO, JAK MIÓD PSZCZOŁY, POSPOLITE MIERNOTY. Z RĘKĄ NA SERCU, MÓWIĘ, JAK JEST, TEN MÓJ SZATANEK, TO SZKODA SŁÓW. KAŻDY STRAŻNIK OBOZU ŚMIERCI W OŚWIĘCIMIU JEST OD NIEGO GROŹNIEJSZY. JA BÓG, DOBRZE TO WIEM, ŻE NIESZCZĘŚNICY, KTÓRZY TAM TRAFILI, NA SAM WIDOK STRAŻNIKA Z PSEM, DOSŁOWNIE SRALI W GACIE. JA SAM, GDYBYM TAM TRAFIŁ, UMARŁBYM Z PRZERAŻENIA. I NIE BĘDĘ SIĘ OSZUKIWAĆ, DLATEGO MÓWIĘ SZCZERZE, JUŻ PIERWSZEGO DNIA, ZARAZ PO PRZYJEŹDZIE, POSZEDŁBYM NA DRUTY, BY DŁUŻEJ NIE CIERPIEĆ. DZIĘKUJĘ BOGU, ŻE NIE POSIADAM CIAŁA I NIE MOŻNA MNIE ZAMKNĄĆ W BARAKU, JAK DLA BYDŁA, O SUCHYM CHLEBIE I WODZIE. UFF, BOGU, NIECH BĘDĄ DZIĘKI, ŻE NIE MOŻNA MNIE UBRAĆ W OBOZOWY PASIAK I TRAKTOWAĆ GORZEJ NIŻ PSA. DLATEGO JESZCZE RAZ Z TEJ OKAZJI, ŻE JESTEM BEZPIECZNY I ŻADEN CZŁOWIEK MNIE NIE DOPADNIE I NIE WYTATUUJE MI NA RAMIENIU NUMERU OBOZOWEGO, OGAŁACAJĄC MNIE Z GODNOŚCI, POWTÓRZĘ: DZIĘKI BOGU, ŻE NIE JESTEM CZŁOWIEKIEM, ŻE NIE MOŻNA ZE MNĄ ZROBIĆ TEGO, CO WYPRAWIANO Z WIĘŹNIAMI OBOZÓW ZAGŁADY.
ZAPRAWDĘ, ZAPRAWDĘ POWIADAM WAM, ŻE SZATAN PRZY CZŁOWIEKU TO TAKI DIABEŁEK Z ROGAMI, NAWET DZIECI SIĘ GO NIE BOJĄ.
KURWA MAĆ, AŻ MUSZĘ ZAKLNAĆ, ALE TEGO MOJEGO DIABEŁKA Z ROGAMI, TO WSZYSCY MAJĄ W DUPIE, NO WSZYSCY, NO DOSŁOWNIE WSZYSCY MAJĄ GO W DUPIE.
SAMI KSIĘŻA, CO TYLE GADAJĄ O PIEKLE I STRASZĄ LUDZI WIECZNYM POTĘPIENIEM, MAJĄ GO GŁĘBOKO W DUPIE, ONI W OGÓLE PIEKŁA SIĘ NIE BOJĄ. TO NIBY JA JESTEM ŚLEPY, ŻE NIE WIDZĘ, JAK ONI ŻYJĄ. PRZECIEŻ JA WSZYSTKO WIDZĘ, JA DOBRZE WIDZĘ, ŻE ONI MAJĄ MOJE PRZYKAZANIA GŁĘBOKO W DUPIE I TYLKO PATRZĄ ZA MAMONĄ, BY MIEĆ WIĘCEJ I WIĘCEJ. NICPONIE. NICPONIE I IDIOCI.
NO KURWA, ŻEBY ONI JUŻ TYCH GŁUPOT NIE WYGADYWALI, TO DAŁOBY SIĘ ŻYĆ. ALE NIE, ONI TYLKO PLOTĄ TE SWOJE BZDURY ZA DUŻĄ KASĘ, ŻE NIBY WSZYSTKO MOGĘ. NO KURWA MAĆ, GDYBYM WSZYSTKO MÓGŁ, TO BYM ZSZEDŁ Z NIEBA NA ZIEMIĘ I WZIĄŁBYM BATA DO RĘKI I ROZPĘDZIŁBYM TE CAŁE TOWARZYSTWO, JAK KIEDYŚ ZROBIŁ TO MÓJ SYN W JEROZOLIMSKIEJ ŚWIĄTYNI. LECZ TEGO NIE ZROBIĘ, BO NIE MAM RĄK I BATA TEŻ NIE MAM. WIĘC NIBY JAK MÓGŁBYM TO ZROBIĆ? NO JAK, PYTAM SIĘ?
PRZYZNAM SIĘ W TYM MOMENCIE DO NAJWIĘKSZEGO OSZUSTWA W DZIEJACH ŚWIATA I WYZNAJĘ SKRUSZONY, ŻE PIEKŁO PO ŚMIERCI NIE ISTNIEJE. BO NIBY JAK MIAŁBYM STWORZYĆ TAM W ZAŚWIATACH DRUGI OŚWIĘCIM, TEGO NIESTETY NIE POTRAFIĘ ZROBIĆ, BO ANI NIE MAM ODPOWIEDNIEJ ZAŁOGI, GDYŻ JAK WSPOMNIAŁEM, TEN MÓJ SZATANEK TO PRZY CZŁOWIEKU TAKI ŁOBUZ Z PROCĄ NA GOŁĘBIE. A POZA TYM, JA WREDNEGO CZŁOWIEKA, NIEWAŻNE, JAK BYŁBY WREDNY, NIE POTRAFIĘ UWIĘZIĆ W KLATCE JAK PTAKA. CZŁOWIEK TO NIE PTAK, WIĘC WYMAGA SPECJALNEGO POTRAKTOWANIA, A JA MOGĘ TYLKO BEZRADNIE ROZŁOŻYĆ RĘCE, ŻE JA NIE POTRAFIĘ TEMU SPROSTAĆ.
A TE DURNE KLECHY POWINNI WIEDZIEĆ, ŻE CZŁOWIEK PO ŚMIERCI STAJE SIĘ DUCHEM, ZIEMIA PRZYKRYWA CIAŁO CZŁOWIEKA, GDY UMRZE, A DUCH WĘDRUJE PROSTO DO MNIE, W MOJE RAMIONA, GDZIE DLA KAŻDEGO CZŁOWIEKA TRZYMAM MIEJSCE. GŁUPKI KLECHY POWINNY TO WIEDZIEĆ, ŻE NA DUCHA NIE MA MOCNYCH. SAM JESTEM DUCHEM, WIĘC NIECH DURNIE SPRÓBUJĄ ZŁAPAĆ MNIE NA LASSO? OSŁY JEDNE, PACANY! A WIĘC WYZNAJĘ, JAK NA NAJŚWIĘTSZEJ SPOWIEDZI... PIEKŁA NIE MA, ŻADNEGO PIEKŁA NIE MA, BO JA BIEDNY ŻUCZEK, NIE POTRAFIĘ GO STWORZYĆ. PIEKŁO TO SPECJALNOŚĆ CZŁOWIEKA, JA, JAK PRZYSTAŁO NA DOBREGO OJCA, PRZYJMĘ DO SWOJEGO DOMU KAŻDE DZIECKO, MIEJSC W MOIM DOMU DLA NIKOGO NIE ZABRAKNIE. JEDNAK PRZYJDZIE TAKI DZIEŃ, ŻE DRZWI DO NIEBA OTWORZĘ NA OŚCIEŻ, BY LUDZIE, KTÓRZY SĄ W MOIM KRÓLESTWIE, MOGLI JE SWOBODNIE OPUŚCIĆ. I NIE BĘDZIE NIKOGO, KTO POZOSTANIE W NIEBIE, NIEBO TO MÓJ DOM, A CZŁOWIEKOWI PRZYGOTOWAŁEM DO ŻYCIA ZIEMIĘ.
ZIEMIA NALEŻY DO CZŁOWIEKA, BY CZŁOWIEK MÓGŁ NA NIEJ ZBUDOWAĆ SWÓJ DOM, DLA SIEBIE I DLA SWOJEJ RODZINY.
Z WYRAZAMI OGROMNEGO SZACUNKU DLA CZŁOWIEKA, WIELKIEGO BUDOWNICZEGO, BÓG TYLKO TROCHĘ MOGĄCY, TYLKO TROCHĘ.
TAK PIEPRZONE KLECHY, TAK WŁAŚNIE JEST, JAK NAPISAŁAM POWYŻEJ, ŻADNEGO PIEKŁA PO ŚMIERCI NIE MA. DLATEGO W STOSOWNYM MOMENCIE WSZYSCY LUDZIE POWRÓCĄ NA ZIEMIĘ, NAPRAWDĘ WSZYSCY, HITLER TEŻ. WIECIE DURNIE, CO TO OZNACZA? OTÓŻ OZNACZA TO WOJNĘ, WOJNĘ, NAJPRAWDZIWSZĄ W ŚWIECIE WOJNĘ. WIECIE, CO WTEDY MACIE ROBIĆ? OTÓŻ MACIE WALCZYĆ, WALCZYĆ JAK OPĘTANI, PRZEDE WSZYSTKIM MACIE TĘPIĆ TYCH NIEUDACZNIKÓW ŻYDÓW. TUTAJ MACIE BŁOGOSŁAWIEŃSTWO SAMEGO BOGA, KTÓRY NIEUDACZNIKAMI, NIE POTRAFIĄCYMI WALCZYĆ O SIEBIE, ZWYCZAJNIE GARDZI, TAK SAMO JAK JA.
MARZENA MANISTA PRZYSZŁA CESARZOWA POLSKI I NAJWIĘKSZA TĘPICIELKA ŻYDOWSKIEJ ZARAZY
Bog zaplac Ks. S. Koczwara za Slowo Kazanie dziekuje i popieram Ks.
Piękne kazanie...choć o brzydocie tego świata. A ilu obronców w mediach tej podłoty, wypaczenia jakichkolwiek zasad. Nadzieja w takich Księżach i wysłuchujących wiernych.
Bogu niech będą dzięki za ks Stanisława.
Czemu tak mało takich księżym mamy ? Jakiż to skarb ludzie macie mając takiego kapłana.. Bogu dzięki 🙏
Szkoda, że to na Wileńszczyźnie , a nie w Polsce. Brakuje proroka i męża stanu na miarę bł. Ks.kardynała Wyszyńskiego😢
Niech Będzie Pochwalony Jezus Chrystus Bardzo Dziękujemy, Szczęść Boże.
ks. Koczwara slusznie podkresla radosne przyzwolenie, akceptacje i wrecz radosc tlumow" bijacych brawo dla bluzniercow... Tak dzieje sie nie tylko w Nowym Jorku. Widzialem, jak w Polsce na spektaklach bluznierczych/satanistycznych widownia wstawala i bila brawo, widownia, w ktorej z pewnoscia bylo wielu ochrzczonych, wierzacych katolikow.
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus. Bóg zapłać za tą naukę.
Pan Jezus jest Drogą,Prawdą i Życiem.
Jezu ufam Tobie.Amen.❤
Boże błogosław x. Stanisławowi.
❤❤ ❤Bóg zapłać św boży kaplanie
Pani Niepokalanie Poczęta, Królowo nieba i ziemi, Krolowo Polski - ratuj nas, ratuj nasze dzieci, ratuj Polskę 🙏❤️🇵🇱
Któż jak Bóg.
Człowiek, rzecz jasna człowiek.
Przyszła cesarzowa Polski Marzena Manista
Bog Zapłać. Tak8ch Kaplanow potrzebuje wiem,że słuchając ich jestem na właściwej drodze
Bóg Zapłać niezłomny kapłanie. Doskonała ocena otwarcia IO i doskonała propozycja Mszy św. Jan Paweł by to zrobił. .
Wspaniały Kapłan🙏❤️🙏❤️🔥
Student z Afryki studjujący w USA zobaczył na marginesie swej pracy namalowany jw ?popularne pyszczki, rysuneczki ..Podszedł do nauczyciela akademickiego rozzłoszczony. Na zdziwienie nauczyciela odpowiedział ...w moim Kraju symbolizuje on... głupiego człowieka.
Szczęść Boże niezłomnemu księdzu !
Jak bardzo serce krwawi i dusza boli a z oczu płyną łzy gdy się słucha słów wypowiedzianych w tym kazaniu przez KS.Stanislawa.
Bóg zapłać.
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Wspaniały KAPŁAN ❤
Spełnione marzenia na ziemi to przekleństwo i zapaść dogadzania sobie.
BÓG ZAPŁAĆ !!!
Bog Zaplać za to PRZEPIEKNE Kazanie i Odwagę mowienia prawdy Bog zaplać ksieże z P.Bogiem i Maryją AMEN ❤❤❤
Bóg zapłać. Oby dobry Bóg wiecznie Cię chronił.
Panie nasz Jezu Chryste błogosław wspaniałemu Kapłanowi Stanisławowi 🙏
Bóg zapłać! Tak, odważny i prawy kapłan. Głosi to, czego się boi episkopat i to jest smutne.
Krolu Polski i swiata calego Panie Jezu Chryste zmiluj sie nad slugami szatana bo nie wiedza co czynia
A szczegolnie prosimy wybacz Polakom nadze grzechy i podnies nas z upadku tak aby z Polski wyszla iskra dla swiata Przyjm Nasz Panie ucisk i wszystkie krzyze naszego narodu jako zadoscuczynienie za grzechy bardzo o to prosimy nie przez nasze zaslugi tylko przez Niepokalane Serce
Matki Bozej Krolowej Polski
Bóg zapłać drogi Kapłanie 🙏 Niech będzie Bóg Uwielbiony teraz i na wieki wieków 🙏 Amen 🙏
Bóg zapłać za kazanie! Potrzeba nam odważnych księży którzy będą mówić prawdę!
AMEN MARYJA AMEN 🙏💗🙏JEZU, UFAM TOBIE 🙏💗🙏BÓG ZAPŁAĆ KOCHANEMU KSIĘDZU PROFESOROWI STANISŁAWOWI 🙏💗🙏
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus i Niepokalana Dziewica Maryja.
Bóg zapłać za słowa Prawdy.
Z Panem Bogiem.
Króluj nam CHRYSTE Synu BOGA Żywego Jedyny Zbawicielu świata ,Ks.Koczara jak zawsze pięknie i zgodnie z prawdą .❤🩹❤🩹❤🩹
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus Król i Maryja zawsze Dziewica
Bóg zapłąć❤
Serdeczne Bog zaplac ks profesorze za prawdziwą naukę
Taki Kapłan to Skarb na dzisiejsze czasy❤
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus
Króluj nam Chryste! Ave Maria Regina Poloniae!
♥️🌹🌹✝️❤️🌹❤️❤️❤️♥️♥️♥️✝️❤️🌸🌹🙏🙏🙏🙏🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇨🇿🇨🇿🇨🇿🇨🇿🇨🇿🇷🇺🇷🇺🇷🇺🇷🇺🇷🇺🙏🙏🙏🙏 Czuwaj ❤️✝️❤️
Bóg zapłać. 🙏❤
NIECH BĘDZIE POCHWALONY PAN JEZUS CHRYSTUS I NAJŚWIĘTSZA MARYJA PANNA! NIECH PAN BÓG BŁOGOSŁAWI KSIĘDZU I SŁUCHACZOM, A NAJŚWIĘTSZA MARYJA PANNA MA NAS WSZYSTKICH W SWOJEJ MATCZYNEJ OPIECE. KRÓLUJ NAM CHRYSTE ZAWSZE I WSZĘDZIE!
Szczęśliwy mąż, który nie idzie za radą występnych, nie wchodzi na drogę grzeszników i nie siada w kole szyderców, lecz ma upodobanie w Prawie Pana, nad Jego Prawem rozmyśla dniem i nocą. Jest on jak drzewo zasadzone nad płynącą wodą, które wydaje owoc w swoim czasie, a liście jego nie więdną: co uczyni, pomyślnie wypada.
Laudetur Iesus Christus
Niech Księdza Matka Boża CHRONI
Jesteś skarbem nam danym.
Laudetur Jesus Christus et Maria Immaculata .
Chwala Tobie Slowo Boze !!!!
Bóg zapłać
Diament
Niczego nie ujmując księdzu Stanisławowi(Niech Pan Go chroni).Ilu biskupów było na uroczystości odsłonięcia pomnika w Domosławie?Tam nawet teraz jest niesamowita atmosfera.Cisza i zaduma.
Proszę o pozwolenie udostępniena tego kazania.
Przepraszam,ze nie poprosiłam o pozwolenie na przesłanie filmu.Po obejrzeniu,w porywie serca, przesłałam siostrze.Bóg zapłać, dziękuję Panu Bogu za Księdza.❤
❤Wielki BogZaplac Wielebny Ojcze Stanislawie tak nie wielu Was prawdziwych patriotow SWIETYCH Kaplanow Modlmy sie za Nich nieustannie tak Ich przesladuja wrogowie Kosciola Sw Juz niedlugo Ufajmy w Zwyciestwo Maryi Ona zmiazdzy leb szatana ❤️🙏🌹🇵🇱🇺🇸
Szacunek księże Stanisławie oby więcej takich kapłanów, którzy zdecydowanie bronią wiary katolickiej przed tym szatańskim pogaństwem ❤🇵🇱🌿
Razem z pomoca Boza i czcigodnymi kaplanami takimi jak ksiadz Stanialaw Koczwara pokonanamy wszystie zle moce 🙏🇵🇱🤍❤️🌹🤍❤️🇵🇱🙏
Na wieki wieków Amen 🙏🏻🙋♀️🇵🇱
NBPJCH Bóg zapłać Ks prof
Sportowcy powinni wracac do domu niech obrazac spróbują koran
Spontanicznie będąc w kościele, zamówiłem Mszę Świetą Wynagradzającą
Brawo !
Amen🙏👍
Kazanie wygłoszone w polskim kościele w Wilnie w niedzielę.
Wielkie dzięki drogi Księże.Gdzie KS.profesor mówi o Bożym Słowie.Sa wakacje i chciałabym z rodziną wyjechać i usłyszeć kazania tak zacnego księdza.Jezeli Ktoś z Państwa wie, proszę o namiary. Z góry wielkie podziękowania.❤❤❤
Wilno
Tylko ppwinnismy sie modlic Sw. Rozancem ,i Koronka Do Milosierdzia Bozego ,powtarzajac nie do Jego bolesnej mekki tylko mowimy Dla Jezusa bolesnej mekki . Satan sie skreca z tego jak skyszy slowo Jezus i Maryja ,dlatego masoni w kosciele katolickim zmienili tylko jedno najwazniejsze slowo JEZUS na Jego ,Dlatego musimy wyraznie powtarzac i glosno JEZUS
🙏🙏🙏👍👍👍,masoni w kosciele zmienili celowo slowa koronki
Tak się modlę od dłuższego czasu
@@avemaryja7492 moja rodzina rowniez .
Na Wiekszą Chwałe Bożą polecam przeczytać uważnie najstarsze wydanie dzienniczka .
@@Babciawładziaa skąd go wziąć skan poprosze
polecam
Demon z czelusci
Zamiast "bojkotu" proponuję braterskie upomnienie, dla tych co mają władzę w Kościele RK. Za to, że przed rozpoczęciem olimpiady popełnili kardynalny GRZECH zaniedbania. Ponieważ nie przygotowali, ani stworzyli sportowcom z całego świata, ale nie tylko im możliwości uczestniczenia przed rozpoczęciem olimpiady w nadzwyczajnej Mszy świętej w Paryżu ( np: na stadionie albo choćby w wybranej świątyni Kościoła RK). - Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus ! - AMEN
Głupi [już] z natury są wszyscy ludzie, którzy nie poznali Boga:
Mam pytanie czyby nieszlo KS Prof przeslac intencje maszalne i zadoscuczynienie (nr konta) ... na Pana adres ???
❤❤❤❤❤❤❤🙏🙏🙏🙏🙏🙏🙏👏👏👏👏👏👏👏🤗
W ktorej parafia SA te kazania I o ktorej godzine, mozna przyjechac I osobiscie posluchac?
To kazanie wygłoszone w Wilnie
@@grzegorzwysokcontramundum1784 to by moglo sue zgadzac skoro Polski Eπsko pat jeszcze Go nie suspendowal
@@grzegorzwysokcontramundum1784Bóg siedzi sobie wysoko na niebie i wsłuchuje się uważnie w słowa księży i pęka ze śmiechu słysząc, że potrafi wszystko, a nawet jeszcze więcej.
No tak, skoro jestem duchem - myśli sobie Bóg - to w części jestem mężczyzną i w części kobietą i jako mężczyzna potrafię zbudować dom, zasadzić drzewo i spłodzić syna, natomiast jako kobieta, potrafię gotować, szydełkować, prać, prasować i urodzić dziecko. Tylko jak Ja miałbym to wszystko zrobić, skoro nie mam rąk? No przecież ich nie mam, nic na to nie poradzę, nie mam rąk i nic z tym nie zrobię. Nie mam też macicy i pochwy nie mam, więc jak bym mógł zostać matką? Nie mógłbym i tyle.
A ten mój syn nieudacznik znał się jedynie na chodzeniu po wodzie, mnożeniu chleba i ryb, i jeden jedyny raz udało mu się przemienić wodę w wino. No i potrafił jeszcze uzdrawiać ludzi, ale tak między nami, ten mój syn przy chirurgu plastyku, co potrafi z każdej kobiety uczynić Boginię, to zwykły szarlatan. BYŁBYM ZAPOMNIAŁ, ŻE RAZ UDAŁO MU SIĘ WSKRZESIĆ NIEBOSZCZYKA, LECZ BYŁ TO ŻYD, WIĘC SIĘ NIE LICZY.
W ŻADNYM WYPADKU NIE MOŻNA TEGO UZNAĆ ZA CUD. GDYBY WSKRZESIŁ RZYMSKIEGO CESARZA, TO CO INNEGO. LECZ ŻYD TO ŻYD I BEZ DYSKUSJI.
Ten tchórz unikał Rzymian jak ognia, bo oni się z nikim nie pieścili, gdy ktoś im podpadł, to kończył na krzyżu. No i wreszcie doigrał się, i taki rachunek mu wystawili, że biedaczek nie pozbierał się do dnia dzisiejszego. On jest taki słaby, taki nijaki, że sam się nad tym zastanawiam, czy to naprawdę mój syn?
To chyba Szatan wyciął mi numer, a potem schował się na dnie piekła. Niech, Ja go tylko dopadnę, to nogi mu z dupy powyrywam. Ja nie chcę mieć nic wspólnego z takim synem. No bo myśliciel z niego żaden, bo to zwykły cieśla, który nawet nie umiał się podpisać. Żaden z niego wynalazca ani odkrywca. Wojownik z niego taki, jak z koziej dupy trąba. DLATEGO UCZYNIŁEM GO ŻYDEM. UCZYNIŁEM GO ŻYDEM, ZA KARĘ. BO Z ŻYDÓW SĄ TACY SAMI WOJOWNICY, JAK Z TEGO MOJEGO SYNA NIEUDACZNIKA.
GDZIE ŻYDOM DO NIEMCÓW I POLAKÓW, A ZWŁASZCZA DO TYCH OSTATNICH, KTÓRZY NAWET Z SZABLĄ RZUCAJĄ SIĘ NA CZOŁGI.
NIESTETY, MÓWIĘ UCZCIWIE JAK JEST, NIE OSZUKUJĘ, WSZAK JESTEM OJCEM PRAWDY. A WIĘC POWIEM WAM PRAWDĘ DO KOŃCA, JAK WSPOMNIAŁEM, JEDEN MÓJ SYN TO NIEUDACZNIK ŻYCIOWY, A DRUGI TO
DIABEŁEK Z RÓŻKAMI, CO PRZED CZŁOWIEKIEM SRA ZE STRACHU. ON JEDYNIE POKAZUJE ROGI, GDY WYCZUJE NA ODLEGŁOŚĆ POKORNEGO CIELAKA, Z KTÓRYM MOŻNA SIĘ ZABAWIĆ. ON NIGDY NIE STANIE NA DRODZE WOJOWNIKA, ŻOŁNIERZA, SPORTOWCA, LECZ PRZYCIĄGAJĄ GO, JAK MIÓD PSZCZOŁY, POSPOLITE MIERNOTY. Z RĘKĄ NA SERCU, MÓWIĘ, JAK JEST, TEN MÓJ SZATANEK, TO SZKODA SŁÓW. KAŻDY STRAŻNIK OBOZU ŚMIERCI W OŚWIĘCIMIU JEST OD NIEGO GROŹNIEJSZY. JA BÓG, DOBRZE TO WIEM, ŻE NIESZCZĘŚNICY, KTÓRZY TAM TRAFILI, NA SAM WIDOK STRAŻNIKA Z PSEM, DOSŁOWNIE SRALI W GACIE. JA SAM, GDYBYM TAM TRAFIŁ, UMARŁBYM Z PRZERAŻENIA. I NIE BĘDĘ SIĘ OSZUKIWAĆ, DLATEGO MÓWIĘ SZCZERZE, JUŻ PIERWSZEGO DNIA, ZARAZ PO PRZYJEŹDZIE, POSZEDŁBYM NA DRUTY, BY DŁUŻEJ NIE CIERPIEĆ. DZIĘKUJĘ BOGU, ŻE NIE POSIADAM CIAŁA I NIE MOŻNA MNIE ZAMKNĄĆ W BARAKU, JAK DLA BYDŁA, O SUCHYM CHLEBIE I WODZIE. UFF, BOGU, NIECH BĘDĄ DZIĘKI, ŻE NIE MOŻNA MNIE UBRAĆ W OBOZOWY PASIAK I TRAKTOWAĆ GORZEJ NIŻ PSA. DLATEGO JESZCZE RAZ Z TEJ OKAZJI, ŻE JESTEM BEZPIECZNY I ŻADEN CZŁOWIEK MNIE NIE DOPADNIE I NIE WYTATUUJE MI NA RAMIENIU NUMERU OBOZOWEGO, OGAŁACAJĄC MNIE Z GODNOŚCI, POWTÓRZĘ: DZIĘKI BOGU, ŻE NIE JESTEM CZŁOWIEKIEM, ŻE NIE MOŻNA ZE MNĄ ZROBIĆ TEGO, CO WYPRAWIANO Z WIĘŹNIAMI OBOZÓW ZAGŁADY.
ZAPRAWDĘ, ZAPRAWDĘ POWIADAM WAM, ŻE SZATAN PRZY CZŁOWIEKU TO TAKI DIABEŁEK Z ROGAMI, NAWET DZIECI SIĘ GO NIE BOJĄ.
KURWA MAĆ, AŻ MUSZĘ ZAKLNAĆ, ALE TEGO MOJEGO DIABEŁKA Z ROGAMI, TO WSZYSCY MAJĄ W DUPIE, NO WSZYSCY, NO DOSŁOWNIE WSZYSCY MAJĄ GO W DUPIE.
SAMI KSIĘŻA, CO TYLE GADAJĄ O PIEKLE I STRASZĄ LUDZI WIECZNYM POTĘPIENIEM, MAJĄ GO GŁĘBOKO W DUPIE, ONI W OGÓLE PIEKŁA SIĘ NIE BOJĄ. TO NIBY JA JESTEM ŚLEPY, ŻE NIE WIDZĘ, JAK ONI ŻYJĄ. PRZECIEŻ JA WSZYSTKO WIDZĘ, JA DOBRZE WIDZĘ, ŻE ONI MAJĄ MOJE PRZYKAZANIA GŁĘBOKO W DUPIE I TYLKO PATRZĄ ZA MAMONĄ, BY MIEĆ WIĘCEJ I WIĘCEJ. NICPONIE. NICPONIE I IDIOCI.
NO KURWA, ŻEBY ONI JUŻ TYCH GŁUPOT NIE WYGADYWALI, TO DAŁOBY SIĘ ŻYĆ. ALE NIE, ONI TYLKO PLOTĄ TE SWOJE BZDURY ZA DUŻĄ KASĘ, ŻE NIBY WSZYSTKO MOGĘ. NO KURWA MAĆ, GDYBYM WSZYSTKO MÓGŁ, TO BYM ZSZEDŁ Z NIEBA NA ZIEMIĘ I WZIĄŁBYM BATA DO RĘKI I ROZPĘDZIŁBYM TE CAŁE TOWARZYSTWO, JAK KIEDYŚ ZROBIŁ TO MÓJ SYN W JEROZOLIMSKIEJ ŚWIĄTYNI. LECZ TEGO NIE ZROBIĘ, BO NIE MAM RĄK I BATA TEŻ NIE MAM. WIĘC NIBY JAK MÓGŁBYM TO ZROBIĆ? NO JAK, PYTAM SIĘ?
PRZYZNAM SIĘ W TYM MOMENCIE DO NAJWIĘKSZEGO OSZUSTWA W DZIEJACH ŚWIATA I WYZNAJĘ SKRUSZONY, ŻE PIEKŁO PO ŚMIERCI NIE ISTNIEJE. BO NIBY JAK MIAŁBYM STWORZYĆ TAM W ZAŚWIATACH DRUGI OŚWIĘCIM, TEGO NIESTETY NIE POTRAFIĘ ZROBIĆ, BO ANI NIE MAM ODPOWIEDNIEJ ZAŁOGI, GDYŻ JAK WSPOMNIAŁEM, TEN MÓJ SZATANEK TO PRZY CZŁOWIEKU TAKI ŁOBUZ Z PROCĄ NA GOŁĘBIE. A POZA TYM, JA WREDNEGO CZŁOWIEKA, NIEWAŻNE, JAK BYŁBY WREDNY, NIE POTRAFIĘ UWIĘZIĆ W KLATCE JAK PTAKA. CZŁOWIEK TO NIE PTAK, WIĘC WYMAGA SPECJALNEGO POTRAKTOWANIA, A JA MOGĘ TYLKO BEZRADNIE ROZŁOŻYĆ RĘCE, ŻE JA NIE POTRAFIĘ TEMU SPROSTAĆ.
A TE DURNE KLECHY POWINNI WIEDZIEĆ, ŻE CZŁOWIEK PO ŚMIERCI STAJE SIĘ DUCHEM, ZIEMIA PRZYKRYWA CIAŁO CZŁOWIEKA, GDY UMRZE, A DUCH WĘDRUJE PROSTO DO MNIE, W MOJE RAMIONA, GDZIE DLA KAŻDEGO CZŁOWIEKA TRZYMAM MIEJSCE. GŁUPKI KLECHY POWINNY TO WIEDZIEĆ, ŻE NA DUCHA NIE MA MOCNYCH. SAM JESTEM DUCHEM, WIĘC NIECH DURNIE SPRÓBUJĄ ZŁAPAĆ MNIE NA LASSO? OSŁY JEDNE, PACANY! A WIĘC WYZNAJĘ, JAK NA NAJŚWIĘTSZEJ SPOWIEDZI... PIEKŁA NIE MA, ŻADNEGO PIEKŁA NIE MA, BO JA BIEDNY ŻUCZEK, NIE POTRAFIĘ GO STWORZYĆ. PIEKŁO TO SPECJALNOŚĆ CZŁOWIEKA, JA, JAK PRZYSTAŁO NA DOBREGO OJCA, PRZYJMĘ DO SWOJEGO DOMU KAŻDE DZIECKO, MIEJSC W MOIM DOMU DLA NIKOGO NIE ZABRAKNIE. JEDNAK PRZYJDZIE TAKI DZIEŃ, ŻE DRZWI DO NIEBA OTWORZĘ NA OŚCIEŻ, BY LUDZIE, KTÓRZY SĄ W MOIM KRÓLESTWIE, MOGLI JE SWOBODNIE OPUŚCIĆ. I NIE BĘDZIE NIKOGO, KTO POZOSTANIE W NIEBIE, NIEBO TO MÓJ DOM, A CZŁOWIEKOWI PRZYGOTOWAŁEM DO ŻYCIA ZIEMIĘ.
ZIEMIA NALEŻY DO CZŁOWIEKA, BY CZŁOWIEK MÓGŁ NA NIEJ ZBUDOWAĆ SWÓJ DOM, DLA SIEBIE I DLA SWOJEJ RODZINY.
Z WYRAZAMI OGROMNEGO SZACUNKU DLA CZŁOWIEKA, WIELKIEGO BUDOWNICZEGO, BÓG TYLKO TROCHĘ MOGĄCY, TYLKO TROCHĘ.
TAK PIEPRZONE KLECHY, TAK WŁAŚNIE JEST, JAK NAPISAŁAM POWYŻEJ, ŻADNEGO PIEKŁA PO ŚMIERCI NIE MA. DLATEGO W STOSOWNYM MOMENCIE WSZYSCY LUDZIE POWRÓCĄ NA ZIEMIĘ, NAPRAWDĘ WSZYSCY, HITLER TEŻ. WIECIE DURNIE, CO TO OZNACZA? OTÓŻ OZNACZA TO WOJNĘ, WOJNĘ, NAJPRAWDZIWSZĄ W ŚWIECIE WOJNĘ. WIECIE, CO WTEDY MACIE ROBIĆ? OTÓŻ MACIE WALCZYĆ, WALCZYĆ JAK OPĘTANI, PRZEDE WSZYSTKIM MACIE TĘPIĆ TYCH NIEUDACZNIKÓW ŻYDÓW. TUTAJ MACIE BŁOGOSŁAWIEŃSTWO SAMEGO BOGA, KTÓRY NIEUDACZNIKAMI, NIE POTRAFIĄCYMI WALCZYĆ O SIEBIE, ZWYCZAJNIE GARDZI, TAK SAMO JAK JA.
MARZENA MANISTA PRZYSZŁA CESARZOWA POLSKI I NAJWIĘKSZA TĘPICIELKA ŻYDOWSKIEJ ZARAZY
@@veritatissplendor1722Bóg siedzi sobie wysoko na niebie i wsłuchuje się uważnie w słowa księży i pęka ze śmiechu słysząc, że potrafi wszystko, a nawet jeszcze więcej.
No tak, skoro jestem duchem - myśli sobie Bóg - to w części jestem mężczyzną i w części kobietą i jako mężczyzna potrafię zbudować dom, zasadzić drzewo i spłodzić syna, natomiast jako kobieta, potrafię gotować, szydełkować, prać, prasować i urodzić dziecko. Tylko jak Ja miałbym to wszystko zrobić, skoro nie mam rąk? No przecież ich nie mam, nic na to nie poradzę, nie mam rąk i nic z tym nie zrobię. Nie mam też macicy i pochwy nie mam, więc jak bym mógł zostać matką? Nie mógłbym i tyle.
A ten mój syn nieudacznik znał się jedynie na chodzeniu po wodzie, mnożeniu chleba i ryb, i jeden jedyny raz udało mu się przemienić wodę w wino. No i potrafił jeszcze uzdrawiać ludzi, ale tak między nami, ten mój syn przy chirurgu plastyku, co potrafi z każdej kobiety uczynić Boginię, to zwykły szarlatan. BYŁBYM ZAPOMNIAŁ, ŻE RAZ UDAŁO MU SIĘ WSKRZESIĆ NIEBOSZCZYKA, LECZ BYŁ TO ŻYD, WIĘC SIĘ NIE LICZY.
W ŻADNYM WYPADKU NIE MOŻNA TEGO UZNAĆ ZA CUD. GDYBY WSKRZESIŁ RZYMSKIEGO CESARZA, TO CO INNEGO. LECZ ŻYD TO ŻYD I BEZ DYSKUSJI.
Ten tchórz unikał Rzymian jak ognia, bo oni się z nikim nie pieścili, gdy ktoś im podpadł, to kończył na krzyżu. No i wreszcie doigrał się, i taki rachunek mu wystawili, że biedaczek nie pozbierał się do dnia dzisiejszego. On jest taki słaby, taki nijaki, że sam się nad tym zastanawiam, czy to naprawdę mój syn?
To chyba Szatan wyciął mi numer, a potem schował się na dnie piekła. Niech, Ja go tylko dopadnę, to nogi mu z dupy powyrywam. Ja nie chcę mieć nic wspólnego z takim synem. No bo myśliciel z niego żaden, bo to zwykły cieśla, który nawet nie umiał się podpisać. Żaden z niego wynalazca ani odkrywca. Wojownik z niego taki, jak z koziej dupy trąba. DLATEGO UCZYNIŁEM GO ŻYDEM. UCZYNIŁEM GO ŻYDEM, ZA KARĘ. BO Z ŻYDÓW SĄ TACY SAMI WOJOWNICY, JAK Z TEGO MOJEGO SYNA NIEUDACZNIKA.
GDZIE ŻYDOM DO NIEMCÓW I POLAKÓW, A ZWŁASZCZA DO TYCH OSTATNICH, KTÓRZY NAWET Z SZABLĄ RZUCAJĄ SIĘ NA CZOŁGI.
NIESTETY, MÓWIĘ UCZCIWIE JAK JEST, NIE OSZUKUJĘ, WSZAK JESTEM OJCEM PRAWDY. A WIĘC POWIEM WAM PRAWDĘ DO KOŃCA, JAK WSPOMNIAŁEM, JEDEN MÓJ SYN TO NIEUDACZNIK ŻYCIOWY, A DRUGI TO
DIABEŁEK Z RÓŻKAMI, CO PRZED CZŁOWIEKIEM SRA ZE STRACHU. ON JEDYNIE POKAZUJE ROGI, GDY WYCZUJE NA ODLEGŁOŚĆ POKORNEGO CIELAKA, Z KTÓRYM MOŻNA SIĘ ZABAWIĆ. ON NIGDY NIE STANIE NA DRODZE WOJOWNIKA, ŻOŁNIERZA, SPORTOWCA, LECZ PRZYCIĄGAJĄ GO, JAK MIÓD PSZCZOŁY, POSPOLITE MIERNOTY. Z RĘKĄ NA SERCU, MÓWIĘ, JAK JEST, TEN MÓJ SZATANEK, TO SZKODA SŁÓW. KAŻDY STRAŻNIK OBOZU ŚMIERCI W OŚWIĘCIMIU JEST OD NIEGO GROŹNIEJSZY. JA BÓG, DOBRZE TO WIEM, ŻE NIESZCZĘŚNICY, KTÓRZY TAM TRAFILI, NA SAM WIDOK STRAŻNIKA Z PSEM, DOSŁOWNIE SRALI W GACIE. JA SAM, GDYBYM TAM TRAFIŁ, UMARŁBYM Z PRZERAŻENIA. I NIE BĘDĘ SIĘ OSZUKIWAĆ, DLATEGO MÓWIĘ SZCZERZE, JUŻ PIERWSZEGO DNIA, ZARAZ PO PRZYJEŹDZIE, POSZEDŁBYM NA DRUTY, BY DŁUŻEJ NIE CIERPIEĆ. DZIĘKUJĘ BOGU, ŻE NIE POSIADAM CIAŁA I NIE MOŻNA MNIE ZAMKNĄĆ W BARAKU, JAK DLA BYDŁA, O SUCHYM CHLEBIE I WODZIE. UFF, BOGU, NIECH BĘDĄ DZIĘKI, ŻE NIE MOŻNA MNIE UBRAĆ W OBOZOWY PASIAK I TRAKTOWAĆ GORZEJ NIŻ PSA. DLATEGO JESZCZE RAZ Z TEJ OKAZJI, ŻE JESTEM BEZPIECZNY I ŻADEN CZŁOWIEK MNIE NIE DOPADNIE I NIE WYTATUUJE MI NA RAMIENIU NUMERU OBOZOWEGO, OGAŁACAJĄC MNIE Z GODNOŚCI, POWTÓRZĘ: DZIĘKI BOGU, ŻE NIE JESTEM CZŁOWIEKIEM, ŻE NIE MOŻNA ZE MNĄ ZROBIĆ TEGO, CO WYPRAWIANO Z WIĘŹNIAMI OBOZÓW ZAGŁADY.
ZAPRAWDĘ, ZAPRAWDĘ POWIADAM WAM, ŻE SZATAN PRZY CZŁOWIEKU TO TAKI DIABEŁEK Z ROGAMI, NAWET DZIECI SIĘ GO NIE BOJĄ.
KURWA MAĆ, AŻ MUSZĘ ZAKLNAĆ, ALE TEGO MOJEGO DIABEŁKA Z ROGAMI, TO WSZYSCY MAJĄ W DUPIE, NO WSZYSCY, NO DOSŁOWNIE WSZYSCY MAJĄ GO W DUPIE.
SAMI KSIĘŻA, CO TYLE GADAJĄ O PIEKLE I STRASZĄ LUDZI WIECZNYM POTĘPIENIEM, MAJĄ GO GŁĘBOKO W DUPIE, ONI W OGÓLE PIEKŁA SIĘ NIE BOJĄ. TO NIBY JA JESTEM ŚLEPY, ŻE NIE WIDZĘ, JAK ONI ŻYJĄ. PRZECIEŻ JA WSZYSTKO WIDZĘ, JA DOBRZE WIDZĘ, ŻE ONI MAJĄ MOJE PRZYKAZANIA GŁĘBOKO W DUPIE I TYLKO PATRZĄ ZA MAMONĄ, BY MIEĆ WIĘCEJ I WIĘCEJ. NICPONIE. NICPONIE I IDIOCI.
NO KURWA, ŻEBY ONI JUŻ TYCH GŁUPOT NIE WYGADYWALI, TO DAŁOBY SIĘ ŻYĆ. ALE NIE, ONI TYLKO PLOTĄ TE SWOJE BZDURY ZA DUŻĄ KASĘ, ŻE NIBY WSZYSTKO MOGĘ. NO KURWA MAĆ, GDYBYM WSZYSTKO MÓGŁ, TO BYM ZSZEDŁ Z NIEBA NA ZIEMIĘ I WZIĄŁBYM BATA DO RĘKI I ROZPĘDZIŁBYM TE CAŁE TOWARZYSTWO, JAK KIEDYŚ ZROBIŁ TO MÓJ SYN W JEROZOLIMSKIEJ ŚWIĄTYNI. LECZ TEGO NIE ZROBIĘ, BO NIE MAM RĄK I BATA TEŻ NIE MAM. WIĘC NIBY JAK MÓGŁBYM TO ZROBIĆ? NO JAK, PYTAM SIĘ?
PRZYZNAM SIĘ W TYM MOMENCIE DO NAJWIĘKSZEGO OSZUSTWA W DZIEJACH ŚWIATA I WYZNAJĘ SKRUSZONY, ŻE PIEKŁO PO ŚMIERCI NIE ISTNIEJE. BO NIBY JAK MIAŁBYM STWORZYĆ TAM W ZAŚWIATACH DRUGI OŚWIĘCIM, TEGO NIESTETY NIE POTRAFIĘ ZROBIĆ, BO ANI NIE MAM ODPOWIEDNIEJ ZAŁOGI, GDYŻ JAK WSPOMNIAŁEM, TEN MÓJ SZATANEK TO PRZY CZŁOWIEKU TAKI ŁOBUZ Z PROCĄ NA GOŁĘBIE. A POZA TYM, JA WREDNEGO CZŁOWIEKA, NIEWAŻNE, JAK BYŁBY WREDNY, NIE POTRAFIĘ UWIĘZIĆ W KLATCE JAK PTAKA. CZŁOWIEK TO NIE PTAK, WIĘC WYMAGA SPECJALNEGO POTRAKTOWANIA, A JA MOGĘ TYLKO BEZRADNIE ROZŁOŻYĆ RĘCE, ŻE JA NIE POTRAFIĘ TEMU SPROSTAĆ.
A TE DURNE KLECHY POWINNI WIEDZIEĆ, ŻE CZŁOWIEK PO ŚMIERCI STAJE SIĘ DUCHEM, ZIEMIA PRZYKRYWA CIAŁO CZŁOWIEKA, GDY UMRZE, A DUCH WĘDRUJE PROSTO DO MNIE, W MOJE RAMIONA, GDZIE DLA KAŻDEGO CZŁOWIEKA TRZYMAM MIEJSCE. GŁUPKI KLECHY POWINNY TO WIEDZIEĆ, ŻE NA DUCHA NIE MA MOCNYCH. SAM JESTEM DUCHEM, WIĘC NIECH DURNIE SPRÓBUJĄ ZŁAPAĆ MNIE NA LASSO? OSŁY JEDNE, PACANY! A WIĘC WYZNAJĘ, JAK NA NAJŚWIĘTSZEJ SPOWIEDZI... PIEKŁA NIE MA, ŻADNEGO PIEKŁA NIE MA, BO JA BIEDNY ŻUCZEK, NIE POTRAFIĘ GO STWORZYĆ. PIEKŁO TO SPECJALNOŚĆ CZŁOWIEKA, JA, JAK PRZYSTAŁO NA DOBREGO OJCA, PRZYJMĘ DO SWOJEGO DOMU KAŻDE DZIECKO, MIEJSC W MOIM DOMU DLA NIKOGO NIE ZABRAKNIE. JEDNAK PRZYJDZIE TAKI DZIEŃ, ŻE DRZWI DO NIEBA OTWORZĘ NA OŚCIEŻ, BY LUDZIE, KTÓRZY SĄ W MOIM KRÓLESTWIE, MOGLI JE SWOBODNIE OPUŚCIĆ. I NIE BĘDZIE NIKOGO, KTO POZOSTANIE W NIEBIE, NIEBO TO MÓJ DOM, A CZŁOWIEKOWI PRZYGOTOWAŁEM DO ŻYCIA ZIEMIĘ.
ZIEMIA NALEŻY DO CZŁOWIEKA, BY CZŁOWIEK MÓGŁ NA NIEJ ZBUDOWAĆ SWÓJ DOM, DLA SIEBIE I DLA SWOJEJ RODZINY.
Z WYRAZAMI OGROMNEGO SZACUNKU DLA CZŁOWIEKA, WIELKIEGO BUDOWNICZEGO, BÓG TYLKO TROCHĘ MOGĄCY, TYLKO TROCHĘ.
TAK PIEPRZONE KLECHY, TAK WŁAŚNIE JEST, JAK NAPISAŁAM POWYŻEJ, ŻADNEGO PIEKŁA PO ŚMIERCI NIE MA. DLATEGO W STOSOWNYM MOMENCIE WSZYSCY LUDZIE POWRÓCĄ NA ZIEMIĘ, NAPRAWDĘ WSZYSCY, HITLER TEŻ. WIECIE DURNIE, CO TO OZNACZA? OTÓŻ OZNACZA TO WOJNĘ, WOJNĘ, NAJPRAWDZIWSZĄ W ŚWIECIE WOJNĘ. WIECIE, CO WTEDY MACIE ROBIĆ? OTÓŻ MACIE WALCZYĆ, WALCZYĆ JAK OPĘTANI, PRZEDE WSZYSTKIM MACIE TĘPIĆ TYCH NIEUDACZNIKÓW ŻYDÓW. TUTAJ MACIE BŁOGOSŁAWIEŃSTWO SAMEGO BOGA, KTÓRY NIEUDACZNIKAMI, NIE POTRAFIĄCYMI WALCZYĆ O SIEBIE, ZWYCZAJNIE GARDZI, TAK SAMO JAK JA.
MARZENA MANISTA PRZYSZŁA CESARZOWA POLSKI I NAJWIĘKSZA TĘPICIELKA ŻYDOWSKIEJ ZARAZY
Chwalicie Chrystusa już tyle czasu a nikt nie raczy zauważyć i zwrócić uwagę ludziom żeby nie wyrzucali chleba na śmietnik
Tu chyba jest jakaś nieścisłość.Konsekruje się osobno chleb i wino w Ciało i Krew Pańska a to rozdzielenie symbolizuje śmierć Pana Jezusa.Natomiast łamanie Hostii to raczej Zmartwychwstanie,a nie śmierć Pana.
Czy przetrwa religia nawracana siłą?
Ponoć luteranizm przyjął się właśnie tam gdzie było nawracanie siłą. Tak pisał ks. Poradowski.
Na pocieszenie dodam,że sam Kościół był temu przeciwny. Ale władcy ówczesnego świata nie bacząc na głos Kościoła robili swoje myśląc,że usprawiedliwia ich wzniosły cel, czyli zbawienie dusz pogan. Inna sprawa,że w tamtych czasach gdy nawracał się książę jego lud miał obowiązek przyjąć za nim chrzest. Tak było z naszym Mieszkiem I. Nikt nie pytał wtedy poddanych czy tego chcą czy nie. My w naszych czasach zwracamy uwagę na personalizm . Ale to właśnie zaszczepiło w nas Chrześcijaństwo ! Za czasów pogaństwa było życie w zbiorowości plemienia
A któż to cię droga Jadziu siłą nawraca? Póki co, to obecny reżiim siłą torturuje, ale księży katolickich. Vide ks. Olszewski...
Bóg, który Cię stworzył, bez Ciebie, nie zapewni Ci wiecznego życia..
@@Dark-tg8cj😀Nikt mnie siłą nie nawraca,nie ma takiej możliwości.Jestem wierząca.Wiarę swoją przekazali mi moi Rodzice,w której trwam .
@@jadziawalendowska4461 to po co zadajesz takie pytania
Malarz był gejem czy to jest ok?
Nie wiadomo , ale jeśli nawet to nie epatował swym zboczeniem
A Kopernik była kobietą
@@tylkoprawdajestciekawaiiBóg siedzi sobie wysoko na niebie i wsłuchuje się uważnie w słowa księży i pęka ze śmiechu słysząc, że potrafi wszystko, a nawet jeszcze więcej.
No tak, skoro jestem duchem - myśli sobie Bóg - to w części jestem mężczyzną i w części kobietą i jako mężczyzna potrafię zbudować dom, zasadzić drzewo i spłodzić syna, natomiast jako kobieta, potrafię gotować, szydełkować, prać, prasować i urodzić dziecko. Tylko jak Ja miałbym to wszystko zrobić, skoro nie mam rąk? No przecież ich nie mam, nic na to nie poradzę, nie mam rąk i nic z tym nie zrobię. Nie mam też macicy i pochwy nie mam, więc jak bym mógł zostać matką? Nie mógłbym i tyle.
A ten mój syn nieudacznik znał się jedynie na chodzeniu po wodzie, mnożeniu chleba i ryb, i jeden jedyny raz udało mu się przemienić wodę w wino. No i potrafił jeszcze uzdrawiać ludzi, ale tak między nami, ten mój syn przy chirurgu plastyku, co potrafi z każdej kobiety uczynić Boginię, to zwykły szarlatan. BYŁBYM ZAPOMNIAŁ, ŻE RAZ UDAŁO MU SIĘ WSKRZESIĆ NIEBOSZCZYKA, LECZ BYŁ TO ŻYD, WIĘC SIĘ NIE LICZY.
W ŻADNYM WYPADKU NIE MOŻNA TEGO UZNAĆ ZA CUD. GDYBY WSKRZESIŁ RZYMSKIEGO CESARZA, TO CO INNEGO. LECZ ŻYD TO ŻYD I BEZ DYSKUSJI.
Ten tchórz unikał Rzymian jak ognia, bo oni się z nikim nie pieścili, gdy ktoś im podpadł, to kończył na krzyżu. No i wreszcie doigrał się, i taki rachunek mu wystawili, że biedaczek nie pozbierał się do dnia dzisiejszego. On jest taki słaby, taki nijaki, że sam się nad tym zastanawiam, czy to naprawdę mój syn?
To chyba Szatan wyciął mi numer, a potem schował się na dnie piekła. Niech, Ja go tylko dopadnę, to nogi mu z dupy powyrywam. Ja nie chcę mieć nic wspólnego z takim synem. No bo myśliciel z niego żaden, bo to zwykły cieśla, który nawet nie umiał się podpisać. Żaden z niego wynalazca ani odkrywca. Wojownik z niego taki, jak z koziej dupy trąba. DLATEGO UCZYNIŁEM GO ŻYDEM. UCZYNIŁEM GO ŻYDEM, ZA KARĘ. BO Z ŻYDÓW SĄ TACY SAMI WOJOWNICY, JAK Z TEGO MOJEGO SYNA NIEUDACZNIKA.
GDZIE ŻYDOM DO NIEMCÓW I POLAKÓW, A ZWŁASZCZA DO TYCH OSTATNICH, KTÓRZY NAWET Z SZABLĄ RZUCAJĄ SIĘ NA CZOŁGI.
NIESTETY, MÓWIĘ UCZCIWIE JAK JEST, NIE OSZUKUJĘ, WSZAK JESTEM OJCEM PRAWDY. A WIĘC POWIEM WAM PRAWDĘ DO KOŃCA, JAK WSPOMNIAŁEM, JEDEN MÓJ SYN TO NIEUDACZNIK ŻYCIOWY, A DRUGI TO
DIABEŁEK Z RÓŻKAMI, CO PRZED CZŁOWIEKIEM SRA ZE STRACHU. ON JEDYNIE POKAZUJE ROGI, GDY WYCZUJE NA ODLEGŁOŚĆ POKORNEGO CIELAKA, Z KTÓRYM MOŻNA SIĘ ZABAWIĆ. ON NIGDY NIE STANIE NA DRODZE WOJOWNIKA, ŻOŁNIERZA, SPORTOWCA, LECZ PRZYCIĄGAJĄ GO, JAK MIÓD PSZCZOŁY, POSPOLITE MIERNOTY. Z RĘKĄ NA SERCU, MÓWIĘ, JAK JEST, TEN MÓJ SZATANEK, TO SZKODA SŁÓW. KAŻDY STRAŻNIK OBOZU ŚMIERCI W OŚWIĘCIMIU JEST OD NIEGO GROŹNIEJSZY. JA BÓG, DOBRZE TO WIEM, ŻE NIESZCZĘŚNICY, KTÓRZY TAM TRAFILI, NA SAM WIDOK STRAŻNIKA Z PSEM, DOSŁOWNIE SRALI W GACIE. JA SAM, GDYBYM TAM TRAFIŁ, UMARŁBYM Z PRZERAŻENIA. I NIE BĘDĘ SIĘ OSZUKIWAĆ, DLATEGO MÓWIĘ SZCZERZE, JUŻ PIERWSZEGO DNIA, ZARAZ PO PRZYJEŹDZIE, POSZEDŁBYM NA DRUTY, BY DŁUŻEJ NIE CIERPIEĆ. DZIĘKUJĘ BOGU, ŻE NIE POSIADAM CIAŁA I NIE MOŻNA MNIE ZAMKNĄĆ W BARAKU, JAK DLA BYDŁA, O SUCHYM CHLEBIE I WODZIE. UFF, BOGU, NIECH BĘDĄ DZIĘKI, ŻE NIE MOŻNA MNIE UBRAĆ W OBOZOWY PASIAK I TRAKTOWAĆ GORZEJ NIŻ PSA. DLATEGO JESZCZE RAZ Z TEJ OKAZJI, ŻE JESTEM BEZPIECZNY I ŻADEN CZŁOWIEK MNIE NIE DOPADNIE I NIE WYTATUUJE MI NA RAMIENIU NUMERU OBOZOWEGO, OGAŁACAJĄC MNIE Z GODNOŚCI, POWTÓRZĘ: DZIĘKI BOGU, ŻE NIE JESTEM CZŁOWIEKIEM, ŻE NIE MOŻNA ZE MNĄ ZROBIĆ TEGO, CO WYPRAWIANO Z WIĘŹNIAMI OBOZÓW ZAGŁADY.
ZAPRAWDĘ, ZAPRAWDĘ POWIADAM WAM, ŻE SZATAN PRZY CZŁOWIEKU TO TAKI DIABEŁEK Z ROGAMI, NAWET DZIECI SIĘ GO NIE BOJĄ.
KURWA MAĆ, AŻ MUSZĘ ZAKLNAĆ, ALE TEGO MOJEGO DIABEŁKA Z ROGAMI, TO WSZYSCY MAJĄ W DUPIE, NO WSZYSCY, NO DOSŁOWNIE WSZYSCY MAJĄ GO W DUPIE.
SAMI KSIĘŻA, CO TYLE GADAJĄ O PIEKLE I STRASZĄ LUDZI WIECZNYM POTĘPIENIEM, MAJĄ GO GŁĘBOKO W DUPIE, ONI W OGÓLE PIEKŁA SIĘ NIE BOJĄ. TO NIBY JA JESTEM ŚLEPY, ŻE NIE WIDZĘ, JAK ONI ŻYJĄ. PRZECIEŻ JA WSZYSTKO WIDZĘ, JA DOBRZE WIDZĘ, ŻE ONI MAJĄ MOJE PRZYKAZANIA GŁĘBOKO W DUPIE I TYLKO PATRZĄ ZA MAMONĄ, BY MIEĆ WIĘCEJ I WIĘCEJ. NICPONIE. NICPONIE I IDIOCI.
NO KURWA, ŻEBY ONI JUŻ TYCH GŁUPOT NIE WYGADYWALI, TO DAŁOBY SIĘ ŻYĆ. ALE NIE, ONI TYLKO PLOTĄ TE SWOJE BZDURY ZA DUŻĄ KASĘ, ŻE NIBY WSZYSTKO MOGĘ. NO KURWA MAĆ, GDYBYM WSZYSTKO MÓGŁ, TO BYM ZSZEDŁ Z NIEBA NA ZIEMIĘ I WZIĄŁBYM BATA DO RĘKI I ROZPĘDZIŁBYM TE CAŁE TOWARZYSTWO, JAK KIEDYŚ ZROBIŁ TO MÓJ SYN W JEROZOLIMSKIEJ ŚWIĄTYNI. LECZ TEGO NIE ZROBIĘ, BO NIE MAM RĄK I BATA TEŻ NIE MAM. WIĘC NIBY JAK MÓGŁBYM TO ZROBIĆ? NO JAK, PYTAM SIĘ?
PRZYZNAM SIĘ W TYM MOMENCIE DO NAJWIĘKSZEGO OSZUSTWA W DZIEJACH ŚWIATA I WYZNAJĘ SKRUSZONY, ŻE PIEKŁO PO ŚMIERCI NIE ISTNIEJE. BO NIBY JAK MIAŁBYM STWORZYĆ TAM W ZAŚWIATACH DRUGI OŚWIĘCIM, TEGO NIESTETY NIE POTRAFIĘ ZROBIĆ, BO ANI NIE MAM ODPOWIEDNIEJ ZAŁOGI, GDYŻ JAK WSPOMNIAŁEM, TEN MÓJ SZATANEK TO PRZY CZŁOWIEKU TAKI ŁOBUZ Z PROCĄ NA GOŁĘBIE. A POZA TYM, JA WREDNEGO CZŁOWIEKA, NIEWAŻNE, JAK BYŁBY WREDNY, NIE POTRAFIĘ UWIĘZIĆ W KLATCE JAK PTAKA. CZŁOWIEK TO NIE PTAK, WIĘC WYMAGA SPECJALNEGO POTRAKTOWANIA, A JA MOGĘ TYLKO BEZRADNIE ROZŁOŻYĆ RĘCE, ŻE JA NIE POTRAFIĘ TEMU SPROSTAĆ.
A TE DURNE KLECHY POWINNI WIEDZIEĆ, ŻE CZŁOWIEK PO ŚMIERCI STAJE SIĘ DUCHEM, ZIEMIA PRZYKRYWA CIAŁO CZŁOWIEKA, GDY UMRZE, A DUCH WĘDRUJE PROSTO DO MNIE, W MOJE RAMIONA, GDZIE DLA KAŻDEGO CZŁOWIEKA TRZYMAM MIEJSCE. GŁUPKI KLECHY POWINNY TO WIEDZIEĆ, ŻE NA DUCHA NIE MA MOCNYCH. SAM JESTEM DUCHEM, WIĘC NIECH DURNIE SPRÓBUJĄ ZŁAPAĆ MNIE NA LASSO? OSŁY JEDNE, PACANY! A WIĘC WYZNAJĘ, JAK NA NAJŚWIĘTSZEJ SPOWIEDZI... PIEKŁA NIE MA, ŻADNEGO PIEKŁA NIE MA, BO JA BIEDNY ŻUCZEK, NIE POTRAFIĘ GO STWORZYĆ. PIEKŁO TO SPECJALNOŚĆ CZŁOWIEKA, JA, JAK PRZYSTAŁO NA DOBREGO OJCA, PRZYJMĘ DO SWOJEGO DOMU KAŻDE DZIECKO, MIEJSC W MOIM DOMU DLA NIKOGO NIE ZABRAKNIE. JEDNAK PRZYJDZIE TAKI DZIEŃ, ŻE DRZWI DO NIEBA OTWORZĘ NA OŚCIEŻ, BY LUDZIE, KTÓRZY SĄ W MOIM KRÓLESTWIE, MOGLI JE SWOBODNIE OPUŚCIĆ. I NIE BĘDZIE NIKOGO, KTO POZOSTANIE W NIEBIE, NIEBO TO MÓJ DOM, A CZŁOWIEKOWI PRZYGOTOWAŁEM DO ŻYCIA ZIEMIĘ.
ZIEMIA NALEŻY DO CZŁOWIEKA, BY CZŁOWIEK MÓGŁ NA NIEJ ZBUDOWAĆ SWÓJ DOM, DLA SIEBIE I DLA SWOJEJ RODZINY.
Z WYRAZAMI OGROMNEGO SZACUNKU DLA CZŁOWIEKA, WIELKIEGO BUDOWNICZEGO, BÓG TYLKO TROCHĘ MOGĄCY, TYLKO TROCHĘ.
TAK PIEPRZONE KLECHY, TAK WŁAŚNIE JEST, JAK NAPISAŁAM POWYŻEJ, ŻADNEGO PIEKŁA PO ŚMIERCI NIE MA. DLATEGO W STOSOWNYM MOMENCIE WSZYSCY LUDZIE POWRÓCĄ NA ZIEMIĘ, NAPRAWDĘ WSZYSCY, HITLER TEŻ. WIECIE DURNIE, CO TO OZNACZA? OTÓŻ OZNACZA TO WOJNĘ, WOJNĘ, NAJPRAWDZIWSZĄ W ŚWIECIE WOJNĘ. WIECIE, CO WTEDY MACIE ROBIĆ? OTÓŻ MACIE WALCZYĆ, WALCZYĆ JAK OPĘTANI, PRZEDE WSZYSTKIM MACIE TĘPIĆ TYCH NIEUDACZNIKÓW ŻYDÓW. TUTAJ MACIE BŁOGOSŁAWIEŃSTWO SAMEGO BOGA, KTÓRY NIEUDACZNIKAMI, NIE POTRAFIĄCYMI WALCZYĆ O SIEBIE, ZWYCZAJNIE GARDZI, TAK SAMO JAK JA.
MARZENA MANISTA PRZYSZŁA CESARZOWA POLSKI I NAJWIĘKSZA TĘPICIELKA ŻYDOWSKIEJ ZARAZY
@@tylkoprawdajestciekawaii no no. Wysoki poziom. Popatrz lepiej na twojego kolegę który napisał wyżej
@@PiotrKostowski Wedle grobli staw
Następny mądraliński , wiecznie mają coś do powiedzenia.
user idz ogladac igrzyska ze swoimi satanistycznymi kumplami,spadaj ze swietych stron Wara ci od nich
Przegrywacie z diabłem 😈
nalezysz zapewne do tych wygranych....ciesz sie poki zyjesz bo potem twoja wygrana pojdzie na manowce
Bóg i diabeł to koledzy, dogadali się i zniszczyli Hiobowi życie.
Ale Bóg Hiobowi po 10 krotność wynagrodził za to że mimo tak wielkiego cierpienia wytrwal przy Bogu @@andrzejpieczywakin201
BÓG zapłać ❗❗❗ wspaniała robota jak zawsze ❗❗❗❗❗❗❗
NIECH BÓG BŁOGOSŁAWI KSIĘDZA 💞🇵🇱 BÓG MÓJ I WSZYSTKO 💞 PAN MÓJ I BÓG MÓJ 💞
Szatan boi się prawdy
Ja nie oglądam tego masońskiego rytuału jakim stały się 33 igrzyska olimpijskie,przypominam 33.
tam byla czarna postac!
Marysiu ratuj rzuć urok na czarnego.
a episkopat co?
Struchlał ze strachu
Zadam aby w kościele rzymsko katolickim zaprzestano dawać komunie świętą przez szafarzy wierni nie chcą tego dlaczego kapłani nie słuchają głosu wiernych za kogo księża się uważają nie chcemy szafarzy w naszych kościołach 👨👩👦👦🛐⛪👨👩👦👦🙏
Jedli ipili
... hehe ... ePIS-KO-PAD ... i kapelan ZOMO nykczemNycz ...
@@AndrzejSominski-ve7hi wy to przede wszystkim macie słuchać hierarchii kościelnej
Bóg siedzi sobie wysoko na niebie i wsłuchuje się uważnie w słowa księży i pęka ze śmiechu słysząc, że potrafi wszystko, a nawet jeszcze więcej.
No tak, skoro jestem duchem - myśli sobie Bóg - to w części jestem mężczyzną i w części kobietą i jako mężczyzna potrafię zbudować dom, zasadzić drzewo i spłodzić syna, natomiast jako kobieta, potrafię gotować, szydełkować, prać, prasować i urodzić dziecko. Tylko jak Ja miałbym to wszystko zrobić, skoro nie mam rąk? No przecież ich nie mam, nic na to nie poradzę, nie mam rąk i nic z tym nie zrobię. Nie mam też macicy i pochwy nie mam, więc jak bym mógł zostać matką? Nie mógłbym i tyle.
A ten mój syn nieudacznik znał się jedynie na chodzeniu po wodzie, mnożeniu chleba i ryb, i jeden jedyny raz udało mu się przemienić wodę w wino. No i potrafił jeszcze uzdrawiać ludzi, ale tak między nami, ten mój syn przy chirurgu plastyku, co potrafi z każdej kobiety uczynić Boginię, to zwykły szarlatan. BYŁBYM ZAPOMNIAŁ, ŻE RAZ UDAŁO MU SIĘ WSKRZESIĆ NIEBOSZCZYKA, LECZ BYŁ TO ŻYD, WIĘC SIĘ NIE LICZY.
W ŻADNYM WYPADKU NIE MOŻNA TEGO UZNAĆ ZA CUD. GDYBY WSKRZESIŁ RZYMSKIEGO CESARZA, TO CO INNEGO. LECZ ŻYD TO ŻYD I BEZ DYSKUSJI.
Ten tchórz unikał Rzymian jak ognia, bo oni się z nikim nie pieścili, gdy ktoś im podpadł, to kończył na krzyżu. No i wreszcie doigrał się, i taki rachunek mu wystawili, że biedaczek nie pozbierał się do dnia dzisiejszego. On jest taki słaby, taki nijaki, że sam się nad tym zastanawiam, czy to naprawdę mój syn?
To chyba Szatan wyciął mi numer, a potem schował się na dnie piekła. Niech, Ja go tylko dopadnę, to nogi mu z dupy powyrywam. Ja nie chcę mieć nic wspólnego z takim synem. No bo myśliciel z niego żaden, bo to zwykły cieśla, który nawet nie umiał się podpisać. Żaden z niego wynalazca ani odkrywca. Wojownik z niego taki, jak z koziej dupy trąba. DLATEGO UCZYNIŁEM GO ŻYDEM. UCZYNIŁEM GO ŻYDEM, ZA KARĘ. BO Z ŻYDÓW SĄ TACY SAMI WOJOWNICY, JAK Z TEGO MOJEGO SYNA NIEUDACZNIKA.
GDZIE ŻYDOM DO NIEMCÓW I POLAKÓW, A ZWŁASZCZA DO TYCH OSTATNICH, KTÓRZY NAWET Z SZABLĄ RZUCAJĄ SIĘ NA CZOŁGI.
NIESTETY, MÓWIĘ UCZCIWIE JAK JEST, NIE OSZUKUJĘ, WSZAK JESTEM OJCEM PRAWDY. A WIĘC POWIEM WAM PRAWDĘ DO KOŃCA, JAK WSPOMNIAŁEM, JEDEN MÓJ SYN TO NIEUDACZNIK ŻYCIOWY, A DRUGI TO
DIABEŁEK Z RÓŻKAMI, CO PRZED CZŁOWIEKIEM SRA ZE STRACHU. ON JEDYNIE POKAZUJE ROGI, GDY WYCZUJE NA ODLEGŁOŚĆ POKORNEGO CIELAKA, Z KTÓRYM MOŻNA SIĘ ZABAWIĆ. ON NIGDY NIE STANIE NA DRODZE WOJOWNIKA, ŻOŁNIERZA, SPORTOWCA, LECZ PRZYCIĄGAJĄ GO, JAK MIÓD PSZCZOŁY, POSPOLITE MIERNOTY. Z RĘKĄ NA SERCU, MÓWIĘ, JAK JEST, TEN MÓJ SZATANEK, TO SZKODA SŁÓW. KAŻDY STRAŻNIK OBOZU ŚMIERCI W OŚWIĘCIMIU JEST OD NIEGO GROŹNIEJSZY. JA BÓG, DOBRZE TO WIEM, ŻE NIESZCZĘŚNICY, KTÓRZY TAM TRAFILI, NA SAM WIDOK STRAŻNIKA Z PSEM, DOSŁOWNIE SRALI W GACIE. JA SAM, GDYBYM TAM TRAFIŁ, UMARŁBYM Z PRZERAŻENIA. I NIE BĘDĘ SIĘ OSZUKIWAĆ, DLATEGO MÓWIĘ SZCZERZE, JUŻ PIERWSZEGO DNIA, ZARAZ PO PRZYJEŹDZIE, POSZEDŁBYM NA DRUTY, BY DŁUŻEJ NIE CIERPIEĆ. DZIĘKUJĘ BOGU, ŻE NIE POSIADAM CIAŁA I NIE MOŻNA MNIE ZAMKNĄĆ W BARAKU, JAK DLA BYDŁA, O SUCHYM CHLEBIE I WODZIE. UFF, BOGU, NIECH BĘDĄ DZIĘKI, ŻE NIE MOŻNA MNIE UBRAĆ W OBOZOWY PASIAK I TRAKTOWAĆ GORZEJ NIŻ PSA. DLATEGO JESZCZE RAZ Z TEJ OKAZJI, ŻE JESTEM BEZPIECZNY I ŻADEN CZŁOWIEK MNIE NIE DOPADNIE I NIE WYTATUUJE MI NA RAMIENIU NUMERU OBOZOWEGO, OGAŁACAJĄC MNIE Z GODNOŚCI, POWTÓRZĘ: DZIĘKI BOGU, ŻE NIE JESTEM CZŁOWIEKIEM, ŻE NIE MOŻNA ZE MNĄ ZROBIĆ TEGO, CO WYPRAWIANO Z WIĘŹNIAMI OBOZÓW ZAGŁADY.
ZAPRAWDĘ, ZAPRAWDĘ POWIADAM WAM, ŻE SZATAN PRZY CZŁOWIEKU TO TAKI DIABEŁEK Z ROGAMI, NAWET DZIECI SIĘ GO NIE BOJĄ.
KURWA MAĆ, AŻ MUSZĘ ZAKLNAĆ, ALE TEGO MOJEGO DIABEŁKA Z ROGAMI, TO WSZYSCY MAJĄ W DUPIE, NO WSZYSCY, NO DOSŁOWNIE WSZYSCY MAJĄ GO W DUPIE.
SAMI KSIĘŻA, CO TYLE GADAJĄ O PIEKLE I STRASZĄ LUDZI WIECZNYM POTĘPIENIEM, MAJĄ GO GŁĘBOKO W DUPIE, ONI W OGÓLE PIEKŁA SIĘ NIE BOJĄ. TO NIBY JA JESTEM ŚLEPY, ŻE NIE WIDZĘ, JAK ONI ŻYJĄ. PRZECIEŻ JA WSZYSTKO WIDZĘ, JA DOBRZE WIDZĘ, ŻE ONI MAJĄ MOJE PRZYKAZANIA GŁĘBOKO W DUPIE I TYLKO PATRZĄ ZA MAMONĄ, BY MIEĆ WIĘCEJ I WIĘCEJ. NICPONIE. NICPONIE I IDIOCI.
NO KURWA, ŻEBY ONI JUŻ TYCH GŁUPOT NIE WYGADYWALI, TO DAŁOBY SIĘ ŻYĆ. ALE NIE, ONI TYLKO PLOTĄ TE SWOJE BZDURY ZA DUŻĄ KASĘ, ŻE NIBY WSZYSTKO MOGĘ. NO KURWA MAĆ, GDYBYM WSZYSTKO MÓGŁ, TO BYM ZSZEDŁ Z NIEBA NA ZIEMIĘ I WZIĄŁBYM BATA DO RĘKI I ROZPĘDZIŁBYM TE CAŁE TOWARZYSTWO, JAK KIEDYŚ ZROBIŁ TO MÓJ SYN W JEROZOLIMSKIEJ ŚWIĄTYNI. LECZ TEGO NIE ZROBIĘ, BO NIE MAM RĄK I BATA TEŻ NIE MAM. WIĘC NIBY JAK MÓGŁBYM TO ZROBIĆ? NO JAK, PYTAM SIĘ?
PRZYZNAM SIĘ W TYM MOMENCIE DO NAJWIĘKSZEGO OSZUSTWA W DZIEJACH ŚWIATA I WYZNAJĘ SKRUSZONY, ŻE PIEKŁO PO ŚMIERCI NIE ISTNIEJE. BO NIBY JAK MIAŁBYM STWORZYĆ TAM W ZAŚWIATACH DRUGI OŚWIĘCIM, TEGO NIESTETY NIE POTRAFIĘ ZROBIĆ, BO ANI NIE MAM ODPOWIEDNIEJ ZAŁOGI, GDYŻ JAK WSPOMNIAŁEM, TEN MÓJ SZATANEK TO PRZY CZŁOWIEKU TAKI ŁOBUZ Z PROCĄ NA GOŁĘBIE. A POZA TYM, JA WREDNEGO CZŁOWIEKA, NIEWAŻNE, JAK BYŁBY WREDNY, NIE POTRAFIĘ UWIĘZIĆ W KLATCE JAK PTAKA. CZŁOWIEK TO NIE PTAK, WIĘC WYMAGA SPECJALNEGO POTRAKTOWANIA, A JA MOGĘ TYLKO BEZRADNIE ROZŁOŻYĆ RĘCE, ŻE JA NIE POTRAFIĘ TEMU SPROSTAĆ.
A TE DURNE KLECHY POWINNI WIEDZIEĆ, ŻE CZŁOWIEK PO ŚMIERCI STAJE SIĘ DUCHEM, ZIEMIA PRZYKRYWA CIAŁO CZŁOWIEKA, GDY UMRZE, A DUCH WĘDRUJE PROSTO DO MNIE, W MOJE RAMIONA, GDZIE DLA KAŻDEGO CZŁOWIEKA TRZYMAM MIEJSCE. GŁUPKI KLECHY POWINNY TO WIEDZIEĆ, ŻE NA DUCHA NIE MA MOCNYCH. SAM JESTEM DUCHEM, WIĘC NIECH DURNIE SPRÓBUJĄ ZŁAPAĆ MNIE NA LASSO? OSŁY JEDNE, PACANY! A WIĘC WYZNAJĘ, JAK NA NAJŚWIĘTSZEJ SPOWIEDZI... PIEKŁA NIE MA, ŻADNEGO PIEKŁA NIE MA, BO JA BIEDNY ŻUCZEK, NIE POTRAFIĘ GO STWORZYĆ. PIEKŁO TO SPECJALNOŚĆ CZŁOWIEKA, JA, JAK PRZYSTAŁO NA DOBREGO OJCA, PRZYJMĘ DO SWOJEGO DOMU KAŻDE DZIECKO, MIEJSC W MOIM DOMU DLA NIKOGO NIE ZABRAKNIE. JEDNAK PRZYJDZIE TAKI DZIEŃ, ŻE DRZWI DO NIEBA OTWORZĘ NA OŚCIEŻ, BY LUDZIE, KTÓRZY SĄ W MOIM KRÓLESTWIE, MOGLI JE SWOBODNIE OPUŚCIĆ. I NIE BĘDZIE NIKOGO, KTO POZOSTANIE W NIEBIE, NIEBO TO MÓJ DOM, A CZŁOWIEKOWI PRZYGOTOWAŁEM DO ŻYCIA ZIEMIĘ.
ZIEMIA NALEŻY DO CZŁOWIEKA, BY CZŁOWIEK MÓGŁ NA NIEJ ZBUDOWAĆ SWÓJ DOM, DLA SIEBIE I DLA SWOJEJ RODZINY.
Z WYRAZAMI OGROMNEGO SZACUNKU DLA CZŁOWIEKA, WIELKIEGO BUDOWNICZEGO, BÓG TYLKO TROCHĘ MOGĄCY, TYLKO TROCHĘ.
TAK PIEPRZONE KLECHY, TAK WŁAŚNIE JEST, JAK NAPISAŁAM POWYŻEJ, ŻADNEGO PIEKŁA PO ŚMIERCI NIE MA. DLATEGO W STOSOWNYM MOMENCIE WSZYSCY LUDZIE POWRÓCĄ NA ZIEMIĘ, NAPRAWDĘ WSZYSCY, HITLER TEŻ. WIECIE DURNIE, CO TO OZNACZA? OTÓŻ OZNACZA TO WOJNĘ, WOJNĘ, NAJPRAWDZIWSZĄ W ŚWIECIE WOJNĘ. WIECIE, CO WTEDY MACIE ROBIĆ? OTÓŻ MACIE WALCZYĆ, WALCZYĆ JAK OPĘTANI, PRZEDE WSZYSTKIM MACIE TĘPIĆ TYCH NIEUDACZNIKÓW ŻYDÓW. TUTAJ MACIE BŁOGOSŁAWIEŃSTWO SAMEGO BOGA, KTÓRY NIEUDACZNIKAMI, NIE POTRAFIĄCYMI WALCZYĆ O SIEBIE, ZWYCZAJNIE GARDZI, TAK SAMO JAK JA.
MARZENA MANISTA PRZYSZŁA CESARZOWA POLSKI I NAJWIĘKSZA TĘPICIELKA ŻYDOWSKIEJ ZARAZY
Skisłem ! 🤣😂🤣
Bóg zapłać.
Bóg zapłać ❤🌿
Bóg zapłać
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus
Bóg zapłać 🙏