Moją przyjemnością jest gotowanie. Po całym dniu puszczę sobie Was, albo jakiś serial. Zamykam się w kuchni i nie myślę o problemach tylko sobie kroje na luzie, mieszam sosik i to jest dla mnie mega wyciszające po całym dniu kontaktu z ludźmi, gdzie w pracy jest mnóstwo obowiązków.
Moje przyjemności: kiedy mam posprzątane i mogę się wyluzować i zająć się pielęgnacja, czytaniem książki, zapalić świeczkę. Lubię przebrać się w piżamkę z dobrego materiału. Lubię nie mieć nic zaplanowane na następny dzień, lubię odhaczać rzeczy z listy, lubię położenie się do świeżej pościeli. Lubię gdy nie muszę wstać wcześnie kolejnego dnia. Lubię gdy kosz na pranie jest pusty. Lubię czasem gdy swieci słońce a czasem gdy pada deszcz i mogę posiedzieć w domu z kubkiem herbaty. Lubię dotrzeć do domu, gdy jest zima. Lubię mieć kilka sztuk nowej pielęgnacji. Lubię gdy mam świeżo zrobione paznokcie. Lubie zasnąć w dzień a po obudzeniu usłyszeć śpiew ptaków.
Mam 34 lata i całe życie marzyłam o konsoli do grania, wcześniej tylko PC, zawsze jakiś budżetowy składak po kuzynach i piracone gierki, bo nie było funduszy na nic więcej. W zeszłym roku kupiłam Nintendo switcha i PS5. Cieszę się nimi codziennie, nawet jeśli mam dosłownie 15 minut na granie. Kupno nowej gry to mega radość, co miesiąc gospodaruję na to budżet i jaram się jak pochodnia ;). Cieszy mnie gotowanie i sprzątanie, a raczej świadomość, że mam zdrowy obiad na kolejny dzień i czystą przestrzeń. Cieszą mnie spacery, robienie zdjęć przyrodzie. Mruczenie mojego kota, ciepły prysznic po treningu, poranna kawa z mlekiem, taniec, wąchanie perfum, czytanie książek i komiksów, wieczorne oglądanie filmów/seriali. Weekendowy czas dla mnie kiedy oglądam anime. Wyjście na miasto (na kawę, na babskie zakupy, na obiad, kolację, do kina z mężem/przyjaciółką) i cała ta otoczka dookoła tego, czyli wyszykowanie fajnej stylówki, zrobienie makijażu i słuchanie YT. Mój kot (zabawa z nim, wspólny czas na ogrodzie, spanie z kotem wtulonym w moją rękę, a nawet to, że kiedy pracuję leży przy mnie na biurku i po prostu zawsze jest blisko)❤
Zdecydowanie przyjemniej mi jesienią. Taką moją przyjemnością jest jesienna owsianka z dynią, herbatka z miodkiem, a później spacer po lesie wśród liści. Jeśli pada, jest mgła, lubię też na to patrzyć przez okno, czytać książkę lub pisać. Albo puszczenie filmu i zjedzenie sobie tego popcornu lub chipsów. A jak jest śnieg to wsłuchiwanie się w trzeszczenie śniegu pod stopami w lesie, zamknięcie oczu i wsłuchiwanie w ciszę. Tak naprawdę to można wymieniać i wymieniać, bo takich momentów jest życiu pełno!
Moje przyjemności: papierosy, kawa, oglądanie recenzji filmowych, oglądanie Waszych filmów, oglądanie generalnie filmów z córką i nasze póżniejsze rozmowy o nich, słuchanie muzyki i wąchanie perfum, słuchanie wystąpień językoznawców po francusku . Sprzątanie też, ale to skomplikowany temat w moim przypadku. Trochę tego jednak jest
no nieeee, ten odcinek jest świetny!! ja też mega doceniam takie drobne przyjemności i małe rytuały. najbardziej lubię ten moment kiedy mam zmianę popołudniową i wtedy rano sprzątam sobie pokój i jak wracam to biorę prysznic, ubieram moją różową piżamę (wszystkie są różowe + cały mój pokój jest różowo biały), robię sobie jakiś owocowy koktajl, jakąś pyszną herbatkę, zapalam świeczki i kadzidełka i albo czytam sobie książkę albo robię na szydełku.
Top tier przyjemności: chodzenie na koncerty. Dosłownie jak tam jestem, to czuję somatycznie tę przyjemność. To samo odczuwam przy dobrych książkach i filmach. Lubię popaść w taki ciąg, kiedy przez kilka(naście) godzin jestem skupiona na jednej rzeczy (obraz, ubranie do uszycia, praca kaligraficzna) i po prostu siedzę i robię. Ostatnią gigaprzyjmnością jest bieganie boso po lesie, skakanie przez ognisko i wicie wianków. Dosłownie wtedy świat i ja to jedność
Wszystko może w życiu sprawiać przyjemność, byle nie wiązało się z przymusem i stresem 😊 Lubie gotować, ale tylko gdy nie muszę dzień w dzień pod rząd obierać ziemniaków, lubię sprzątać, kiedy ktoś nie stoi nademną i nie wymusza by było teraz zaraz, robić pranie, kiedy nie jestem po całym dniu zmęczona, a po tem na wyczerpaniu przymuszać się by rozwiesić. Naprawdę przyjemność sprawia dobrze wykonana praca, we własnym tempie
Totalnie zgadzam się z tym, co pwiedzieliście na początku, że bycie miłym dla innych sprawia, że czujemy się wtedy szczęśliwi. Ja np. pomogłam niepełnosprawnej staruszce wejść w sobotę do sklepu i poczułam się po tym wspaniale. Tak samo jak piszę Oli pod każdym filmem, że jest piękna, bo to prawda. Żeby tradycji stało się zadość: Ola jesteś ślicza❤
O Boże, tak! Już pomijam całą rozmowę, która była świetna, to cieszę się w końcu ktoś to powiedział i nie tylko ja to wiem. (Może już to ktoś napisał, ale nie zauważyłam). To co Maciek powiedział, jazda na suwak. Jest zapisana w kodeksie ruchu drogowego. To jest zasada! Której nikt się nie trzyma. Przed zwężeniem na jednym pasie jest kilometrowy korek, zamiast to rozłożyć na dwa pasy. Ludzie z pasa obok nie wpuszczą tych, którzy jadą po tym gdzie jest zwężenie. Nie bo nie. Nie dziękowalibyśmy za to gdyby w autoszkolach mówili, że taki jest obowiązek 6:03
Mam lekkie OCD (sama się zdiagnozowałam 😅) dlatego przyjemność sprawia mi robienie porządków i pozbywanie się rzeczy. Żyję na dwóch walizkach więc posiadanie jest dla mnie problematyczne. Przyjemność sprawia mi moja pięciostopniowa morning/evening beauty routine i właśnie wywalanie rzeczy 😂 Super podcast as usual 😊
Oglądam was od dłuższego czasy i bardzo mi się podobają te tematy. Z racji że jesteśmy w podobnym wieku mam podobne spojrzenie na pewne sprawy. Właśnie ostatnio jadąc na rowerze przez wioskę wróciły wspomnienia z dzieciństwa na wsi, ten zapach natury, i od razu przed oczami wróciły te obrazy. W ogóle w ostatnim czasie doceniam małe rzeczy jak, spacer w ładną pogodę, łapie każdą chwilę, mimo częstego braku czasu uświadamiłem sobie jak wiele daje nie wiele ...ile przyjemności mamy wokół siebie. W cale nie trzeba jechać na Malediwy żeby poczuć się spełniony.
Dzien dobry to podstawa! Pracujac w gastronomii, moja kierowniczka zapytała mnie: "zauwazylas jak dużo ludzi w ogole nie mówi i nie odpowiada dzien dobry??" (Nie ma za co ludzie gastro) od tamtej pory ludzie, którzy zapominali o minimum kultury np. dostawali od nas reszte wydaną najdrobniej jak sie da. Ale to nawiazujac do poprzednich papierków, to po prostu jest nasze polskie poczucie humoru, zeby nie miec czasu na uprzejmości 💩
Przyjemnie było Was posłuchać ;). Zwłaszcza, że dzisiaj przechadzając się miastem, myślałam właśnie o tym, że lubię rutynę w codziennych czynnościach, że jest mi potrzebna ale też sprawia przyjemność :). PS.....a z wiekiem...(?) Zaczęłam lubić zbierać grzyby(!) 😁💪
Super odcinek. Utożsamiam się z niektórymi rzeczami, skłania mnie do myślenia. Ale najbardziej z miną Oli, kiedy mówicie o organizowaniu imprez 😂🥰 foch jak złoto jak facet mówi, że "idziesz się kąpać na 2h" 🤩
Dla mnie największą przyjemnościa bo calym dniu prania mozgu i walki z wiatrakami jest dluuuugi spacer z moim psem. Uwielbiam to niezaleznie od pogody , moja sunia chodzi bez smyczy wiec mam z nia totalny luz . Tak mi to uklada w glowie i pozwala sie wyluzowac , zadna terapia by mi tego nie dala 😉
Moja małą przyjemnością jest dbanie o innych. Lubię sprzątać, żeby domownicy mogli przyjść do czystego domu. Lubię ten moment, kiedy ktoś pyta czy mam chusteczki i mogę go poratować. Takie niby drobne rzeczy, ale jednak ułatwiają moim najbliższym dzień 😊 A ostatnimi czasy jeszcze wciągnęłam się w dbanie o rośliny doniczkowe, sprawia mi przyjemność sprawdzanie czy nie mają za sucho, podlewanie, sprawdzanie czy z liśćmi jest wszystko ok, i ta wielka radość gdy budzisz się rano a tu nowy listek wychodzi 😁
Ostatnio powiedziałam do dziecka sąsiadki „jezu! On jest taki śliczny, że nie mogę na niego patrzeć” 😅 Tak odnośnie umiejętności dawania komplementów… Pozdrawiam Was! ❤
Kocham rano na czczo zaciągnąć się eszlugiem i poczuć ten taki delikatny ból w tchawicy (dziwne lecz przyjemne), kocham też jak nie mam nic do roboty i jest ranek że słońcem i jestem sam biorę kawę odpalam coś na telewizorku i odprężam się
W wieku prawie 30 lat uświadomiłam sobie, że sprzątanie jest dla mnie formą terapii. Jeśli nie mogę uporządkować większych spraw w swoim życiu, to chociaż porządkuję swoje otoczenie. Daje mi to uczucie spokoju i satysfakcję. Dodatkowo mam poczucie, że robię coś porządnego, produktywnego. Swoiste lekarstwo na chaos. Dodatkowo podczas sprzątania widzimy stopniowo efekty swojej pracy, to też jest motywujące. Na koniec człowiek siada, podziwia swoje dzieło, cieszy się tym, że podłoga jest czysta i można komfortowo chodzić boso. Wspaniałe uczucie :)
Odcinek mega ❤ Ja tam kocham swój rytuał codzienny po pracy na budowie jak otwieram harnasia i słyszę ten dzwięk "cytrzy" 0ntomatenPEJA xdd I jeszcze jak na kapzlu pisze wygrales piwo to czujem siem jak bym wygral życie 🎉🎉🎉 Wtedy jesst chucznie i jest wielka FETA POZDRAWIAM Z RODZINKOM 😅 RYSIEK ❤❤❤
O matko, mam identycznie jak Maciek, gdy prowadzę.. dodatkowo sprzątanie też mnie uspokaja, wstawianie prania i zmywarki, też jest bardzo relaksujące, idealna żona xD A dodatkowo kocham szybko jeździć, pić kawę w spokoju, przeglądać socjale i gazetki promocyjne 😅
Ja mam ogromny szacunek i dziękuję Wam za (nie)zamierzoną psychoedukację dot. dbania o kondycję psychiczną - zauważanie drobnych miłych rzeczy! Spisywanie/nagrywanie o codziennych przyjemnościach ma przeogromny wpływ na nasz mentalny dobrostan!
moja mama też ma taki fart do kasy, gdzie nie idzie to znajduje jakaś mamonę. Też mam męty na ciele szklistym Maciek, rozumiem to! Fajnie jest mieć małe przyjemności, właśnie jak Ola to określa "rytuały". Nie pędzić, że oboże trzeba szybko to, szybko tamto. Albo nie założę tej sukienki bo wyglądam grubo. Nie. Trzeba celebrować życie, dać sobie spokój i zapytać siebie samego "Kiedy jak nie teraz? Nigdy nie będzie idealnego momentu". Pozdrawiam was Wujkowie jesteście najlepsi!
DZIEŃ DOBRY Maćku, zostawię ten komentarz tutaj. Oglądam ostatnio KSPoranek i nie jestem przekonany, że/albo/czy czujesz się dobrze w tym konkretnym formacie oraz/czy może Twoja rola tam to nie Host dnia, a Pan Śmieszek. Polecam obejrzeć jedną z moich TOP5 serii "The Morning Show" , skrupulatnie notowałem cytaty i idiomy występujące w tej serii więc się znam, i jedno mogę powiedzieć na 100%. Jako Twój widz, chciałbym widzieć Cię w KS Porankach, fajnie, że strzelasz czasem ciekawymi referencjami, ale to inny format nie trzeba na wyścigi. Myślę, że jako człowiek z uporem nie jedzący śniadań zapominasz, że ten format trafia do ludzi, kórzy te śniadania jedzą. Ja tam przeżyję, ale komuś może herbatnik kością stanąć w gardle...
Też lubię rytuały, wtedy czuję się bezpiecznie. I ogólnie rutynę, dla innych to nuda, dla mnie poczucie bezpieczeństwa. No i mam 33 lata l, więc również cieszą mnie małe rzeczy jak nowy odkurzacz itp. również jestem na etapie przeprowadzki, podcasty kryminalne i układanie rzeczy przede mną 😆
Z wiekiem polubilam wczesniej wstawac w weekend, obudzic sie bez kaca miedzy 8-10, wyjsc na spacer, kupic slodkie ciacho i kawke. Sprzatnieta kuchnia jest rowniez satysfakcjonujaca, zeby jak idziesz przyrzadzic sobie jedzonko, to wejsc do czysciutkiej i pachnacej kuchni, a nie sterty naczyn lezacej od kilku dni. Niestety zmywarki nie mam ;(
Tez mam swoje nawyki, dzisiaj wszystko nazywane jest nerwica 😅 jezeli sprawia Ci dana czynnosc przyjemnosc to OK-czemu nie? Ja np praktycznie nie jem po restauracjach(wiem ze tam jest no value for your money) a jem bardzo zdrowo i prowadze higieniczny tryb zycia= nazywany przez innych= nerwica😂 to co z Lewandowska/Chodakowska=tez nerwice? moim zdaniem za bardzo sie fiksujemy na tym co robimy. Robmy i nie myslmy ❤ 😊
Zupełnie rozumiem Maćka i kwestię wstawienia zmywarki. Nawet jeśli tylko przyjdzie na kawkę koleżanka to odstawienie kubków do zlewu przynosi mi jakąś ulgę haha
Ja się zgodzę z Maćkiem odnośnie ekscytacji Secret Service i tymi pudełkami od gier - ja wychowana na piratach, bo rodzice uważali ze gry to drogie głupoty, ale jak już było stabilniej finansowo i dostałam pakiet Hirołsow albo Settlers 2, to książeczki czy mapki były wertowane 50 razy z kuzynem ❤ teraz jak mam ochotę mieć grę to ją kupuję i gram, nie ma tej otoczki jarania się w oczekiwaniu 😅 pozdro, idę się oddać przyjemności pieczenia brownie
Mnie chłopak wciągnął w modelarstwo 😂 Zawsze wydawało mi się to trudne i żmudne ale to cholernie odpręża 😂 Teraz jestem uzależniona i sklejam model po modelu xD
Nie dość ,że też mam na imię Ola to mam wrażenie,że Ola jest moją mentalną bliźniaczką❤Mam tak samo z byłą dziewczyną mojego męża ,która też ma na imię Ola 😅
Czas po wyjściu do pracy mojego partnera ok 5 rano, bo zostawia uchylone drzwi do sypialni i od razu na łóżko wskakuje do mnie kot, który jest zaspany i tym samym da się miziać na wszystkie sposoby i tak sobie zasypiamy z kotem aż do czasu mojego budzika. :)
Witam. Też miałem sytuację po nocnej zmianie - wracałem do domu i chciałem pobrać trochę pieniędzy. wchodzę do domu, sprawdzam portfel a tam pieniędzy nie ma. Ogarnąłem, że wklepałem pin, zabrałem kartę i ruszyłem do domu. Dom około 50-ciu metrów od bankomatu przy: "Tesco" gdzie pieniędzy już nie było. Pomimo monitoringu na parkingu nie było możliwości odzyskania pieniędzy. Niewielu uczciwych ludzi istnieje - niestety. Te elektrody wyglądają jak monitor szpitalny na choroby serca. Sam coś podobnego noszę co dwa miesiące. Mam nadzieję, że to nie to.
Dzieckiem nie jestem bo w tym roku 28 na liczniku ale z chęcią poogladalabym z Wami filmy czy poznała jakaś muzykę której nie wpoili mi moi "wyrodni" rodzice
A ja tam uwielbiam sobie pogrzebać w kartonie z HotWheelsami. Jeśli w stosie znajdziesz egzemplarz który cię interesuje - fun jest niezliczony i podobny do znalezienia jakiegoś zajebistego ciuszka w lumpeksie
Mnie najbardziej wkurzają kierowcy hipokryci, jak ktoś jest na pograniczu wymuszania pierwszeństwa, to jeszcze specjalnie przyśpieszy, aby odtrąbić. Kiedy sytuacja jest w drugą stronę to obraza majestatu xD
Słucham was już od jakiegoś czasu i tak stwierdziłem po waszych wypowiedziach że mało się znacie na wzajem. Tak jakby każdy zajmował się sobą tylko na wakacje i na imprezy się razem spotykacie 😅
Tak właśnie wygląda zdrowa relacja. Ja też nie wiem wszystkiego o swoim partnerze i nawet nie chcę. Odkrywanie czegoś nowego na przestrzeni lat jest super.
Hmm no ja jestem z moją żoną od 2004 roku (prawie 20 lat) a też raczej nie znamy się perfekcyjnie. Po co? :D Nie ma nic gorszego niż dwoje ludzi którzy absolutnie nie mają o czym rozmawiać, bo kurde wszystko robią razem..
Moją przyjemnością jest gotowanie. Po całym dniu puszczę sobie Was, albo jakiś serial. Zamykam się w kuchni i nie myślę o problemach tylko sobie kroje na luzie, mieszam sosik i to jest dla mnie mega wyciszające po całym dniu kontaktu z ludźmi, gdzie w pracy jest mnóstwo obowiązków.
Maćku, z tą pierdziawą sprawiłeś mi wielką, małą przyjemność😂
Moje przyjemności: kiedy mam posprzątane i mogę się wyluzować i zająć się pielęgnacja, czytaniem książki, zapalić świeczkę. Lubię przebrać się w piżamkę z dobrego materiału. Lubię nie mieć nic zaplanowane na następny dzień, lubię odhaczać rzeczy z listy, lubię położenie się do świeżej pościeli. Lubię gdy nie muszę wstać wcześnie kolejnego dnia. Lubię gdy kosz na pranie jest pusty. Lubię czasem gdy swieci słońce a czasem gdy pada deszcz i mogę posiedzieć w domu z kubkiem herbaty. Lubię dotrzeć do domu, gdy jest zima. Lubię mieć kilka sztuk nowej pielęgnacji. Lubię gdy mam świeżo zrobione paznokcie. Lubie zasnąć w dzień a po obudzeniu usłyszeć śpiew ptaków.
Tak! Małe przyjemności w moim stylu🥰
Mam 34 lata i całe życie marzyłam o konsoli do grania, wcześniej tylko PC, zawsze jakiś budżetowy składak po kuzynach i piracone gierki, bo nie było funduszy na nic więcej. W zeszłym roku kupiłam Nintendo switcha i PS5. Cieszę się nimi codziennie, nawet jeśli mam dosłownie 15 minut na granie. Kupno nowej gry to mega radość, co miesiąc gospodaruję na to budżet i jaram się jak pochodnia ;). Cieszy mnie gotowanie i sprzątanie, a raczej świadomość, że mam zdrowy obiad na kolejny dzień i czystą przestrzeń. Cieszą mnie spacery, robienie zdjęć przyrodzie. Mruczenie mojego kota, ciepły prysznic po treningu, poranna kawa z mlekiem, taniec, wąchanie perfum, czytanie książek i komiksów, wieczorne oglądanie filmów/seriali. Weekendowy czas dla mnie kiedy oglądam anime. Wyjście na miasto (na kawę, na babskie zakupy, na obiad, kolację, do kina z mężem/przyjaciółką) i cała ta otoczka dookoła tego, czyli wyszykowanie fajnej stylówki, zrobienie makijażu i słuchanie YT. Mój kot (zabawa z nim, wspólny czas na ogrodzie, spanie z kotem wtulonym w moją rękę, a nawet to, że kiedy pracuję leży przy mnie na biurku i po prostu zawsze jest blisko)❤
Zdecydowanie przyjemniej mi jesienią. Taką moją przyjemnością jest jesienna owsianka z dynią, herbatka z miodkiem, a później spacer po lesie wśród liści. Jeśli pada, jest mgła, lubię też na to patrzyć przez okno, czytać książkę lub pisać. Albo puszczenie filmu i zjedzenie sobie tego popcornu lub chipsów. A jak jest śnieg to wsłuchiwanie się w trzeszczenie śniegu pod stopami w lesie, zamknięcie oczu i wsłuchiwanie w ciszę. Tak naprawdę to można wymieniać i wymieniać, bo takich momentów jest życiu pełno!
Kocham poczucie humoru Maćka. Sralnik
Moje przyjemności: papierosy, kawa, oglądanie recenzji filmowych, oglądanie Waszych filmów, oglądanie generalnie filmów z córką i nasze póżniejsze rozmowy o nich, słuchanie muzyki i wąchanie perfum, słuchanie wystąpień językoznawców po francusku . Sprzątanie też, ale to skomplikowany temat w moim przypadku. Trochę tego jednak jest
Kocham zmywarkę
27latek potwierdza
Tak!
no nieeee, ten odcinek jest świetny!!
ja też mega doceniam takie drobne przyjemności i małe rytuały. najbardziej lubię ten moment kiedy mam zmianę popołudniową i wtedy rano sprzątam sobie pokój i jak wracam to biorę prysznic, ubieram moją różową piżamę (wszystkie są różowe + cały mój pokój jest różowo biały), robię sobie jakiś owocowy koktajl, jakąś pyszną herbatkę, zapalam świeczki i kadzidełka i albo czytam sobie książkę albo robię na szydełku.
MATERAC 💗💗💗💗💗
„jak jesteście młodzi to w pralce śpicie "
Ja uwielbiam spacer po burzy w lipcu na wsi 🌿
@Karłatka No nawet mi nie mów bo już się podjarałam jak siusiara
Top tier przyjemności: chodzenie na koncerty. Dosłownie jak tam jestem, to czuję somatycznie tę przyjemność. To samo odczuwam przy dobrych książkach i filmach.
Lubię popaść w taki ciąg, kiedy przez kilka(naście) godzin jestem skupiona na jednej rzeczy (obraz, ubranie do uszycia, praca kaligraficzna) i po prostu siedzę i robię.
Ostatnią gigaprzyjmnością jest bieganie boso po lesie, skakanie przez ognisko i wicie wianków. Dosłownie wtedy świat i ja to jedność
Wszystko może w życiu sprawiać przyjemność, byle nie wiązało się z przymusem i stresem 😊 Lubie gotować, ale tylko gdy nie muszę dzień w dzień pod rząd obierać ziemniaków, lubię sprzątać, kiedy ktoś nie stoi nademną i nie wymusza by było teraz zaraz, robić pranie, kiedy nie jestem po całym dniu zmęczona, a po tem na wyczerpaniu przymuszać się by rozwiesić. Naprawdę przyjemność sprawia dobrze wykonana praca, we własnym tempie
Totalnie zgadzam się z tym, co pwiedzieliście na początku, że bycie miłym dla innych sprawia, że czujemy się wtedy szczęśliwi. Ja np. pomogłam niepełnosprawnej staruszce wejść w sobotę do sklepu i poczułam się po tym wspaniale. Tak samo jak piszę Oli pod każdym filmem, że jest piękna, bo to prawda. Żeby tradycji stało się zadość: Ola jesteś ślicza❤
Bardzo Ci dziękuję :) To naprawdę mega miłe❤️
Dla mnie największa przyjemność po ciężkim dniu to czarka dobrej herbaty i jakieś odmóżdżające oglądańsko
O Boże, tak! Już pomijam całą rozmowę, która była świetna, to cieszę się w końcu ktoś to powiedział i nie tylko ja to wiem. (Może już to ktoś napisał, ale nie zauważyłam). To co Maciek powiedział, jazda na suwak. Jest zapisana w kodeksie ruchu drogowego. To jest zasada! Której nikt się nie trzyma. Przed zwężeniem na jednym pasie jest kilometrowy korek, zamiast to rozłożyć na dwa pasy. Ludzie z pasa obok nie wpuszczą tych, którzy jadą po tym gdzie jest zwężenie. Nie bo nie. Nie dziękowalibyśmy za to gdyby w autoszkolach mówili, że taki jest obowiązek 6:03
Mam lekkie OCD (sama się zdiagnozowałam 😅) dlatego przyjemność sprawia mi robienie porządków i pozbywanie się rzeczy. Żyję na dwóch walizkach więc posiadanie jest dla mnie problematyczne. Przyjemność sprawia mi moja pięciostopniowa morning/evening beauty routine i właśnie wywalanie rzeczy 😂 Super podcast as usual 😊
Ja jestem mega minimalistka. Co chwile oddaje/wyrzucam. Babcia lubila zbierac, o zgrozo! Obiecalam sobie, ze ja tak nie bede-poszlam w inne extremum😂
Zdrówka dla Oli. ❤
Oglądam was od dłuższego czasy i bardzo mi się podobają te tematy. Z racji że jesteśmy w podobnym wieku mam podobne spojrzenie na pewne sprawy. Właśnie ostatnio jadąc na rowerze przez wioskę wróciły wspomnienia z dzieciństwa na wsi, ten zapach natury, i od razu przed oczami wróciły te obrazy. W ogóle w ostatnim czasie doceniam małe rzeczy jak, spacer w ładną pogodę, łapie każdą chwilę, mimo częstego braku czasu uświadamiłem sobie jak wiele daje nie wiele ...ile przyjemności mamy wokół siebie. W cale nie trzeba jechać na Malediwy żeby poczuć się spełniony.
Rutynoskorbin made my wieczór 😂😂❤
Dzien dobry to podstawa! Pracujac w gastronomii, moja kierowniczka zapytała mnie: "zauwazylas jak dużo ludzi w ogole nie mówi i nie odpowiada dzien dobry??" (Nie ma za co ludzie gastro) od tamtej pory ludzie, którzy zapominali o minimum kultury np. dostawali od nas reszte wydaną najdrobniej jak sie da. Ale to nawiazujac do poprzednich papierków, to po prostu jest nasze polskie poczucie humoru, zeby nie miec czasu na uprzejmości 💩
Przyjemnie było Was posłuchać ;). Zwłaszcza, że dzisiaj przechadzając się miastem, myślałam właśnie o tym, że lubię rutynę w codziennych czynnościach, że jest mi potrzebna ale też sprawia przyjemność :).
PS.....a z wiekiem...(?) Zaczęłam lubić zbierać grzyby(!) 😁💪
Sprzątanie tak!
Super odcinek. Utożsamiam się z niektórymi rzeczami, skłania mnie do myślenia. Ale najbardziej z miną Oli, kiedy mówicie o organizowaniu imprez 😂🥰 foch jak złoto jak facet mówi, że "idziesz się kąpać na 2h" 🤩
Nic mnie tak nie relaksuje, jak robienie na drutach 😌 śliczne kolczyki Ola!
Mishon, wyglądasz przepięknie. Maćku, Ty szczęściarzu.
No wiesz co, a Maćka nie skomplementowałaś :C
Maciek tez jest piekny. Koniec kropka. 🤗
nooo
zgadzam sie
Dziękuję! Maciek też przepiękny❤️🔥
Dla mnie największą przyjemnościa bo calym dniu prania mozgu i walki z wiatrakami jest dluuuugi spacer z moim psem. Uwielbiam to niezaleznie od pogody , moja sunia chodzi bez smyczy wiec mam z nia totalny luz . Tak mi to uklada w glowie i pozwala sie wyluzowac , zadna terapia by mi tego nie dala 😉
Moja małą przyjemnością jest dbanie o innych. Lubię sprzątać, żeby domownicy mogli przyjść do czystego domu. Lubię ten moment, kiedy ktoś pyta czy mam chusteczki i mogę go poratować. Takie niby drobne rzeczy, ale jednak ułatwiają moim najbliższym dzień 😊
A ostatnimi czasy jeszcze wciągnęłam się w dbanie o rośliny doniczkowe, sprawia mi przyjemność sprawdzanie czy nie mają za sucho, podlewanie, sprawdzanie czy z liśćmi jest wszystko ok, i ta wielka radość gdy budzisz się rano a tu nowy listek wychodzi 😁
Ostatnio powiedziałam do dziecka sąsiadki „jezu! On jest taki śliczny, że nie mogę na niego patrzeć” 😅
Tak odnośnie umiejętności dawania komplementów…
Pozdrawiam Was! ❤
Kocham rano na czczo zaciągnąć się eszlugiem i poczuć ten taki delikatny ból w tchawicy (dziwne lecz przyjemne), kocham też jak nie mam nic do roboty i jest ranek że słońcem i jestem sam biorę kawę odpalam coś na telewizorku i odprężam się
W wieku prawie 30 lat uświadomiłam sobie, że sprzątanie jest dla mnie formą terapii.
Jeśli nie mogę uporządkować większych spraw w swoim życiu, to chociaż porządkuję swoje otoczenie. Daje mi to uczucie spokoju i satysfakcję. Dodatkowo mam poczucie, że robię coś porządnego, produktywnego. Swoiste lekarstwo na chaos.
Dodatkowo podczas sprzątania widzimy stopniowo efekty swojej pracy, to też jest motywujące.
Na koniec człowiek siada, podziwia swoje dzieło, cieszy się tym, że podłoga jest czysta i można komfortowo chodzić boso. Wspaniałe uczucie :)
Mocno podpisuję się pod Twoim komentarzem!
Zdrówka Ola, widzę ze jakieś badania się toczą. Trzymaj się!
Czyżby funkcjonariusze kaczystanu sprawdzali czy jest legitna polką?
Bardzo mi się podoba podejście do tematu ❤
Odcinek mega ❤
Ja tam kocham swój rytuał codzienny po pracy na budowie jak otwieram harnasia i słyszę ten dzwięk "cytrzy" 0ntomatenPEJA xdd
I jeszcze jak na kapzlu pisze wygrales piwo to czujem siem jak bym wygral życie 🎉🎉🎉
Wtedy jesst chucznie i jest wielka FETA
POZDRAWIAM Z RODZINKOM 😅
RYSIEK ❤❤❤
Też mam te mety na ciele szklistym
Boze, Pasaż Mały. Az mi sie teksty mojego starego przypominala typu "pradziadek przy saniach" albo "mała generała paczka"
Super odcinek. Zdrówka dla Was :)
Mi też przyjemność sprawia bałaganienie jak sam posprzątam.
O matko, mam identycznie jak Maciek, gdy prowadzę.. dodatkowo sprzątanie też mnie uspokaja, wstawianie prania i zmywarki, też jest bardzo relaksujące, idealna żona xD
A dodatkowo kocham szybko jeździć, pić kawę w spokoju, przeglądać socjale i gazetki promocyjne 😅
Dobry odcinek ♥️
Ja mam ogromny szacunek i dziękuję Wam za (nie)zamierzoną psychoedukację dot. dbania o kondycję psychiczną - zauważanie drobnych miłych rzeczy! Spisywanie/nagrywanie o codziennych przyjemnościach ma przeogromny wpływ na nasz mentalny dobrostan!
moja mama też ma taki fart do kasy, gdzie nie idzie to znajduje jakaś mamonę.
Też mam męty na ciele szklistym Maciek, rozumiem to!
Fajnie jest mieć małe przyjemności, właśnie jak Ola to określa "rytuały". Nie pędzić, że oboże trzeba szybko to, szybko tamto. Albo nie założę tej sukienki bo wyglądam grubo. Nie. Trzeba celebrować życie, dać sobie spokój i zapytać siebie samego "Kiedy jak nie teraz? Nigdy nie będzie idealnego momentu".
Pozdrawiam was Wujkowie jesteście najlepsi!
DZIEŃ DOBRY Maćku, zostawię ten komentarz tutaj. Oglądam ostatnio KSPoranek i nie jestem przekonany, że/albo/czy czujesz się dobrze w tym konkretnym formacie oraz/czy może Twoja rola tam to nie Host dnia, a Pan Śmieszek. Polecam obejrzeć jedną z moich TOP5 serii "The Morning Show" , skrupulatnie notowałem cytaty i idiomy występujące w tej serii więc się znam, i jedno mogę powiedzieć na 100%. Jako Twój widz, chciałbym widzieć Cię w KS Porankach, fajnie, że strzelasz czasem ciekawymi referencjami, ale to inny format nie trzeba na wyścigi. Myślę, że jako człowiek z uporem nie jedzący śniadań zapominasz, że ten format trafia do ludzi, kórzy te śniadania jedzą. Ja tam przeżyję, ale komuś może herbatnik kością stanąć w gardle...
Mishon z profilu ma bardzo podobny uśmiech do Tymon😊
Też lubię rytuały, wtedy czuję się bezpiecznie. I ogólnie rutynę, dla innych to nuda, dla mnie poczucie bezpieczeństwa. No i mam 33 lata l, więc również cieszą mnie małe rzeczy jak nowy odkurzacz itp. również jestem na etapie przeprowadzki, podcasty kryminalne i układanie rzeczy przede mną 😆
Czesc
ja chcę być tym dzieckiem oglądającym z Wami filmy haha💟
Z wiekiem polubilam wczesniej wstawac w weekend, obudzic sie bez kaca miedzy 8-10, wyjsc na spacer, kupic slodkie ciacho i kawke. Sprzatnieta kuchnia jest rowniez satysfakcjonujaca, zeby jak idziesz przyrzadzic sobie jedzonko, to wejsc do czysciutkiej i pachnacej kuchni, a nie sterty naczyn lezacej od kilku dni. Niestety zmywarki nie mam ;(
Tez mam swoje nawyki, dzisiaj wszystko nazywane jest nerwica 😅 jezeli sprawia Ci dana czynnosc przyjemnosc to OK-czemu nie? Ja np praktycznie nie jem po restauracjach(wiem ze tam jest no value for your money) a jem bardzo zdrowo i prowadze higieniczny tryb zycia= nazywany przez innych= nerwica😂 to co z Lewandowska/Chodakowska=tez nerwice? moim zdaniem za bardzo sie fiksujemy na tym co robimy. Robmy i nie myslmy ❤ 😊
Zupełnie rozumiem Maćka i kwestię wstawienia zmywarki. Nawet jeśli tylko przyjdzie na kawkę koleżanka to odstawienie kubków do zlewu przynosi mi jakąś ulgę haha
Bez ironii, ale nic nie cieszy jak porzadny klocek 💩 po porannej kawie... To jest cos fenomenalnego 😅
Ja się zgodzę z Maćkiem odnośnie ekscytacji Secret Service i tymi pudełkami od gier - ja wychowana na piratach, bo rodzice uważali ze gry to drogie głupoty, ale jak już było stabilniej finansowo i dostałam pakiet Hirołsow albo Settlers 2, to książeczki czy mapki były wertowane 50 razy z kuzynem ❤ teraz jak mam ochotę mieć grę to ją kupuję i gram, nie ma tej otoczki jarania się w oczekiwaniu 😅 pozdro, idę się oddać przyjemności pieczenia brownie
aaaa i ciuchy po domu, mam to samo co Ola :D złoto :D
Maciek you made my day 😂
Mnie chłopak wciągnął w modelarstwo 😂 Zawsze wydawało mi się to trudne i żmudne ale to cholernie odpręża 😂 Teraz jestem uzależniona i sklejam model po modelu xD
Nie dość ,że też mam na imię Ola to mam wrażenie,że Ola jest moją mentalną bliźniaczką❤Mam tak samo z byłą dziewczyną mojego męża ,która też ma na imię Ola 😅
Mishon, co to za kurtka? 😍
👍👍👍
trochę mi daleko do wieku Tymona, ale jak chcecie z kimś pooglądać filmy i porozmawiać o nich to pozwolę się adoptować ;3
Halo Papiery, MishOn a co Wy tak na YT milczycie, gdzie jakieś nowe filmy?😢
io jej zazdro tego batonika do kawy i taka figura :D
Czas po wyjściu do pracy mojego partnera ok 5 rano, bo zostawia uchylone drzwi do sypialni i od razu na łóżko wskakuje do mnie kot, który jest zaspany i tym samym da się miziać na wszystkie sposoby i tak sobie zasypiamy z kotem aż do czasu mojego budzika. :)
Witam.
Też miałem sytuację po nocnej zmianie - wracałem do domu i chciałem pobrać trochę pieniędzy. wchodzę do domu, sprawdzam portfel a tam pieniędzy nie ma. Ogarnąłem, że wklepałem pin, zabrałem kartę i ruszyłem do domu. Dom około 50-ciu metrów od bankomatu przy: "Tesco" gdzie pieniędzy już nie było. Pomimo monitoringu na parkingu nie było możliwości odzyskania pieniędzy. Niewielu uczciwych ludzi istnieje - niestety. Te elektrody wyglądają jak monitor szpitalny na choroby serca. Sam coś podobnego noszę co dwa miesiące. Mam nadzieję, że to nie to.
Fajna pierdziawa ;P musze to sprobowac
Dzieckiem nie jestem bo w tym roku 28 na liczniku ale z chęcią poogladalabym z Wami filmy czy poznała jakaś muzykę której nie wpoili mi moi "wyrodni" rodzice
Czemu Mishon ma te wihajstry na klacie?
Najmodniejszy trend z pinteresta
To jest pewnie Holter EKG :)
Jaka matching stylowka
Kilkugodzinna jazda rowerem latem o świcie w lesie
Monologi z psychologii ❤
batonik 3bit tez jest w deche
W podstawówce lubiłam. Teraz jest dla mnie za słodki ;)
Sprzedawałem kiedyś Dare, szkoda że nie wiedziałem załatwiłbym cały karton wafelków dla Mishon :)
🎉
Mam to samo co maciek 😂 jak goście pójdą to nie ma że spać ja nawet odkurzam o 2 w nocy 😂😂
pasaż mały🤣
Moja mała przyjemność to zakładanie po raz pierwszy świeżo kupionych skarpet. Co za gładziutka rozkosz dla stop!
A ja tam uwielbiam sobie pogrzebać w kartonie z HotWheelsami. Jeśli w stosie znajdziesz egzemplarz który cię interesuje - fun jest niezliczony i podobny do znalezienia jakiegoś zajebistego ciuszka w lumpeksie
ja też jak wchodzę do sklepu to mówię fajna pierdziawa
John Milton Raj utracony
Ola mega seksi z elektrodami do pomiaru echo serca. :DD
Mleko roślinne.... Dojenie migdała 😮
Mnie najbardziej wkurzają kierowcy hipokryci, jak ktoś jest na pograniczu wymuszania pierwszeństwa, to jeszcze specjalnie przyśpieszy, aby odtrąbić. Kiedy sytuacja jest w drugą stronę to obraza majestatu xD
*I*K*I*G*A*I*
😂
Pierdziawka wygrała
Słucham was już od jakiegoś czasu i tak stwierdziłem po waszych wypowiedziach że mało się znacie na wzajem. Tak jakby każdy zajmował się sobą tylko na wakacje i na imprezy się razem spotykacie 😅
Tak właśnie wygląda zdrowa relacja. Ja też nie wiem wszystkiego o swoim partnerze i nawet nie chcę. Odkrywanie czegoś nowego na przestrzeni lat jest super.
Hmm no ja jestem z moją żoną od 2004 roku (prawie 20 lat) a też raczej nie znamy się perfekcyjnie.
Po co? :D Nie ma nic gorszego niż dwoje ludzi którzy absolutnie nie mają o czym rozmawiać, bo kurde wszystko robią razem..
@@IwonaKlich dobrze że chociaż jedno konto na YT macie.
Czy Ola prowadzi samochód ? Jeśli nie, czy Maciek ma to Oli za złe że nie jest samodzielna ? Pamiętam że kiedyś był ten temat, ale nie pamiętam.
Czy umiejętność kierowania pojazdem w dobie taxi/ubiera itp, jest wyznacznikiem samodzielności?
Co ten Mishon pod wykrywacz kłamstw jest podłączona czy co? Po co te diody na dekolcie? XD
Ma założony holter ekg 😊
Moja przyjemnoscia jest terrarystyka. 🐍🦗🪳🦎🐢🐌🐸🦂🕷🕸