Ja koniec czerwca sprawdziłem w Szwecji , Żywcowa metoda nie musi być zła , ja zacinalem wszystkie ryby po 30 s i tylko puste zacięcia były jak brał mały sandacz i mały szczupak , jak ryba miała 60 cm przynajmniej to zacięcie było skuteczne i ryby nie miały głęboko polknietego haka , chodzi tyko o to kto jak długo czeka i uważam ze hak powinien być pojedynczy nie kotwiczka , a w pl to wiadomo każdy czeka aż będzie miał w żołądku , taka jest prawda ze to nie jest zła metoda tylko źli wędkarze , dobry materiał seba 😊
Łowie ta metoda od lat i nie ma problemu z wypuszczaniem zlowionych ryb. Wystarczy zacinac chwile po braniu. Maly szczupak wogole sie nie zatnie,a wiekszy bedzie w 90% zapiety tak ,ze bedzie mogl wrocic do wody.
Fajny materiał 💪🖐️ Ja osobiście od operacji ręki niestety musiałem "odstawić spiner w kąt" bo za bardzo dokuczała i łowię na niego już mocno okazjonalnie, bardziej towarzysko jak koledzy wyciągną gdzieś. Na żywca lubię łowić bardzo, ta metoda dała mi moje 3 najładniejsze szczupaki 80 86 i 90cm 😊 czekam na materiał z dziennych połowów 💪 fajnie jakby udało się wykadrować w kolejnym filmie momenty brania na spławik 🖐️ pozdrawiam, połamania 🎣
I pyk masa zaraz sie zleci, że nie humanitarne i w ogóle biedna rybka ale robala założą czy też nie i łapią rybki "dla zabawy" - do rączki fotka na fejsbuka i do wody, sportowcy hipokryci :) Bardziej bym sie jajami z chowu ściółkowego zainteresował niż rybką w kwestii humanitarności
Dokładnie. Na żywca nie bo krąpik cierpi ale 35cm sandacz w piachu czekający na wyjęcie maty zrobienie zdjęcia i nagrania wypuszczenia ma 100% szans na przeżycie i jest zadowolony że dostał hakiem w wargę. Pozdro
Jak dla mnie metoda na żywca lub martwą jest jedną lepszych technik połowu ryb drapieżnych. Wadą jest, że wędkarz może dopuścić do głębokiego połknięcia przynęty, przez co zdobycz prędzej zdechnie niż będzie C&R . Moją największa radą jest, że łowiąc na martwą rybkę jeśli podczas brania wybiera intensywnie linkę, zacinać w miarę szybko. Techniki czekania tyle co wypalenie papierosa, zacinanie za drugim wyciąganiem linki, to dyrdymały. To podejście wędkarzy, których nie obchodzi rozmiar ryby lub ilości dobowe.
Siemka, wiec powiem tak ze zywiec to moja ulubiona metoda ale tak na kiełbia za nosek zalozyc I nieduzy splawik poprostu bajka jak ten splawik chodzi przed braniem I oczywiscie nie czeka sie za dlugo zeby sandacz nie polknal za gleboko
Super bardzo fajny odcinek! A łowienie na żywca ten spławik chowający się pod wodę to jest to! Albo łowienie na feedery na żywca branie takie że wędka chce wypaść z podpórek :-)
Jedna z najstarszych metod połowu, bardzo skuteczna bo nie da sie zastąpić żywej ryby żadna nawet najlepsza imitacją, Gdyby tylko nie te kontrowersje 😒.
Sranie w banie ostatnio na UAM'ie z innymi studentami mialem taka dyskusje -wedkarstwo jest sadystyczne i nieetyczne na ch*j ryby meczysz? ja: -byles posprzatac kiedys jezioro? byles pilnowac czy na tarlisku nie ma siat? wycinales trzcine zebys mial gdzie piwerko latem pic nad woda? robiles sciezki w lesie zeby miec gdzie sobie usiasc i odpoczac? Odpowiedzi sie nie doczekalem :) Nie ma co pytac sie co kto sadzi bo wiadomo co tacy ekolodzy itd powiedza. Wielcy obroncy praw zwierzat chodzacy w skorzanych ciuchach :DDD
(Rybka ze sklepu jeśli pochodzi z naturalnego zbiornika też się męczy w siatce rybaka pojemnikach czy podczas sortowania dopóki sama nie zdechnie nikt ci nie zabija humanitarnie po kolei każdego sandacza/karasia/szczupaka itp.)
Jak dla mnie to metoda jak każda inna, z jednym wyjątkiem - stosowana w łowieniu "sportowym" kiedy złowione ryby się wypuszcza nie ma dla mnie uzasadnienia. Kiedy złowione ryby zjadamy, to nie ma problemu. Ale kiedy z zasady wypuszczamy, to mi się to nie spina...
Kiedyś często tak łowiłem z fajnymi wynikami, ale odkąd przeszedłem na no kill, to zrezygnowałem z tej formy. Pewnie też kosztem lepszych wyników, ale jakoś zaczęło to mnie odrzucać :) Z wiekiem chyba robę się bardziej wrażliwy :) Pozdrawiam!
Jak dla mnie to trochę hipokryzja, a przynajmniej niekonsekwencja. Sandacza wypuszczać, bo przecież C&R, ale płotka czy krąpik już niekoniecznie. Bo to takie trochę mniej istotne życie.
Uważam, że lowienie na tzw. żywca jest najbardziej zbliżone do naturalności. Choć ja o wiele bardziej wolę spinning. Bardziej aktywnie. Ale nie "krzyczałbym" na wędkarzy którzy mówią tą metodą. 👍
Super film Seba trzeba pokazywać że łowienie na żywca to też bardzo ciekawa i emocjonująca metoda bo dzieciaki z tiktoka czy od niektórych youtuberow potem myślą że to łapanie dla dziadków tylko i wyłącznie dla mięsa a drapieżnika sie nie da wypuścić. Pozdro💪
Oczywiście że się da . Też lubię i na trupka. Gdy zbyt mocno połknie ucinam przypon i ryba odpływa i żyje.. nie raz złowiłem drapieżnika z hakiem który już wypadał i mu nie przeszkadzał;)
Zgoda na łowienie na żywca to kompletna wędkarska hipokryzja. W moim okręgu minimalny wymiar siatki na ryby to 2,5 metra. Czyli jadę nad małą rzeczkę i ze względów humanitarnych muszę mieć ze sobą tę dwuipólmetrową siatkę, żeby płotka się nie zamęczyłą -po czym wyciagam ją z tej humanitarnej siatki i równie humanitarnie nadziewam ją na kotwicę , żeby inna ryba żywcem ją zeżarła.. Żenada po prostu.
Łowię czasami na żywca kotwica nr 1 po braniu nie palę 5 papierośow, nie czekam aż stanie i znowu pójdzie tylko zaraz zacinam . Wszystkie szczupaki wracają do wody i są mniej pokaleczone jak łowie na casta z systmem dozbrojenia w 2 kotwice. Czasami żywiec potrafi odczarować wodę ... pozdrawiam normlanych 🙂
(Jak ktoś chce krytykować zostawianie haczyka w rybie bo za głęboko połknie to przypominam że szczupak z 2kotwiczkami i woblerkiem okoniowym na fluo 0,20 po ucięciu jest w gorszej sytuacji)
Dałem łapkę z sympatii dla Was, ale jestem zdecydowanym przeciwnikiem tej metody połowu, a w zasadzie dla mnie takiego męczenia ryb. Nie mówię, że ja to 100% no kilka, ale biorę tylko te ryby, które mają praktycznie zerowe szane, a w zasadzie żadnych, na przeżycie przez uszkodzenia po holu, bo niestety różnie bywa
Dostępu do systemu identyfikacji to SSR na pewno nie dostanie, nie wiem czy PSR ma takie uprawnienia,a przecież niema obowiązku noszenia dowodu. Ustawodawca nawet zmienił wzór karty wędkarskiej i brak jest adresu zamieszkania.
Jeśli mamy to rozpatrywać w kwestiach humanitarnych, cierpienia itd. to łowiąc na żywca, cierpi i ryba która jest przynętą i ta która na nią weźmie. Jeśli mam wybór, mogę minimalizować, to poprzez wykluczenie metody na żywca. Wędkuje świadomie 25 lat i na żywca łowiłem raz w życiu .
Ja wychodzę z założenia za owa metoda jest i nawet skuteczniejsza od spinningu jeżeli chodzi o szczupak (chociaż na moim łowisku) i zawsze gdzieś mi się obija o uszy że to barbażynstwo i jak tak można ale myślę że wszystko jest dla ludzi ale z umiarem
Osobiście nigdy nie łowiłem na żywca chociaż skuteczność tej metody jak widać jest procentowo duża. Każdy wybierając metodę łowienia ma swój cel. Każdy z nas jest inny. Nie oceniam nikogo. Mam jednak obawy co do tego ile ryb łowionych na żywca wraca do wody (jeśli jest niewymiarowa lub ktoś chce wypuścić) w kondycji pozwalającej przeżyć. W tym roku spotkałem wędkarzy którzy łowili niemiarowe sandacze na żywca i zabierali bo jak twierdzili " i tak by nie przeżył". Jakich argumentów użyć w takiej sytuacji? Nie wiem. Znalazłem też martwego szczupaka 102cm z wystającą z pyska stalką 6-7cm (żywca już nie było widać) a wędkarz który go próbował złowić pewnie nie poczuł nawet co miał za rybę bo plecionka została obcięta przy zbyt późnym zacinaniu. Wędkarstwo dla mnie to pasja szeroko pojęta niestety w coraz smutniejszych barwach.
Jedno jest be w żywcówce. Są tacy co uzywaja ryby nie z tego akwenu. I najczęściej jest to inwazyjny karaś srebrny, zwany japońcem. On pokaleczony przetrwa i potem wypiera nasze ryby!!!
Jedno najważniejsze stwierdzenie. Nie metoda a wędkarz jest istotą tu. Bo czy zachowuje umiar i stosuje się do regulaminu łowiska jest najważniejsze. Co do metody żywciwej. Nie jestem przeciwnikiem. Choć już dawno jej nie stosuję. Czemu? Może dlatego że trzeba go nałowić itd. Spinning, to luksus że wędkuje kiedy chcę.
Jak byłem młody i piękny to łowiłem na żywcówkę. Teraz gdy potrafię używać spinningu i castingu, nie łowię na żywe ryby. Po prostu nie jest to moja bajka. Co nie znaczy że nie lubię tej metody. Jest ekscytująca i bardzo często skuteczna ale jednak wolę przynęty sztuczne.
Seba uwielbia ten sport i przytopienie spławika pod wodę podczas brania😊.pewnie gugała też to przerabiał za małolata😜teraz kolej na laske.a wzystkiego nauczył ich fachura spławik z nad Wisełki😂
Dziadek mnie uczyl lowic na zywca i najwieksze ryby zlowilem na zywca. Kazdy kto chce lowic na zywca niech lowi tylko robi to z glowa. Trzyma te zywczyki w odpowiednich warunkach i odpowiednia ilosc a nie ze 40 sztuk w malym wiaderku sie dusza nadmiar zawsze mozna wyposcic. W polskich wodach brakuje duzych ryb a nie drobnicy.
Metoda jak każda inna, sam czasami tak łowie ale nie da sie ukryć, że większość osób, a nawet 99 proc w moich okolicach siedzących na nocnego "trupka" siedzi po mięso....
Metoda spoko , tylko przepisy poje... Dostałem parę lat leku 50 zeta mandatu od ZOMO dlatego że jak zapytali mnie skąd mam żywca (karasia który w każdym sklepie sprzedają typowo na żywca ) to powiedzieli że ryba nie złapana w łowisku , czyli przyniesiona np. z sklepu to nie legalne ... pytanie jak złapać w grudniu karasia ? Jest to chore bo jak bym powiedział że złapałem to by było ok,pytałem ZOMO w czym problem tak naprawdę?oni że może jakaś choroba i tp. Po drodze wstąpiłem do sklepu w którym kupiłem karasie i gość powiedział że PZW kupuje narybek w tym samym miejscu i wpuszcza go w to miejsce gdzie wedkowalem , (może poddają je kwarantannie albo dają specjalny antybiotyk....) Ale co tu więcej pisać , dostałem lekcję że mam szczęście że nie łapie na kiełbia bo by było 500zl. 😂dramat dobrze że jestem większość czasu w Angli ,gdzie karta to około 150zl na rok i nikt nie szuka na siłę kasy a ryba zawsze jest !
Wiele czynników spowodowało, że łowienie na żywca, sprowadzono współcześnie, do "wstydliwej" metody połowu ryb. Niektórzy mówią - barbarzyńskiej. Bardzo duża w tym wina samych wędkarzy. Wielgachne kotwice, niewspółmiernie duże, wyporne (i mało czułe) spławiki, nadziewanie przynęty "w pól" i ten - koszmarnie dłuuuugi - czas, od sygnalizacji brania, do zacięcia. W takiej sytuacji nie ma np. mowy o wypuszczeniu niemiarowej ryby, kiedy kotwica tkwi głęboko w przełyku (żeby nie powiedzieć, w żołądku drapieżnika). A przecież można tak jak na filmie. Czuły (ale niekoniecznie delikatny) zestaw. Żywiec zapięty za tuż pod grzbietową płetwą (czasem dobrze jest za pyszczek). Kontrolowane i nieprzesadnie późne zacięcie (ale o to trudno, jak się śpi na rybach, albo jest się zamroczonym alkoholem). Pojedynczy haczyk - dobrze jak z mikrozadziorem (a w sumie czemu nie bezzadziorowy?), który można łatwo, szybko i mało inwazyjnie wyjąć rybie z pyska, czy gardła długimi szczypczykami. Da się? Pewnie tak. Wszystko w rękach (i głowach), samych wędkarzy.
Ja mam swoją filozofię, ze skoro bawię się w no-kill to łowienie na żywca było by hipokryzją. Ale walczącym anty-żywczarzem nie jestem, wody trzebią ludzie a nie metody.
Moim zdaniem łowienie na żywca jest niehumanitarne. Pół biedy, jeśli poświęcasz życie jednej ryby, żeby złowić większą i ją zjeść. To naturalne. Męczenie małej ryby, żeby złowić dużą dla frajdy i filmu jest słabe.
Nie jestem fanem, nie lubie meczyć ryb, ale jak ktoś chce to czemu nie. Generalnie bawi mnie tylko hipokryzja ludzi którzy wyzywają wszystkich od mięsiarzy, że oni tacy CR, a potem mecza 2h rybe na haku i nie widzą w tym nic złego.
W niemczech za łowienie na żywca: utrata uprawnień, do 6.000€ kary a w nojgorszym przypadku sprawa w sądzie za znęcanie się Nad zwierzętami tak samo jak za wypuszczanie wymiarowych ryb, każda wymiarowa ryba jest do zabrania są tylko limity dzienne, nie ma miesięcznych czy rocznych. I nie ma czegoś takiego jak wędkarstwo dla przyjemności lub z nudów. Myśliwi też nie strzelają do saren czy zająców bo im się nudzi.
Miło popatrzeć na stara dobra metodę połowu sandaczy. A czym się ma niby różnic metoda zywcowa od łowienia na verta czy z pełną profesjonalna elektronika, która nie daje już szans rybom? W mojej ocenie niczym. Wręcz jest bardziej zacofana w świetle nowości technologicznych echosond. A jak ryby nie biorą lub ich nie ma to i tak nic nie pomoże. Nie tędy droga do wód pełnych ryb. Wyzywanie wędkarzy od miesiarzy jest naganne jeśli przestrzegają etyki łowienia i przepisów. Powinna być możliwość i swoboda wyboru metod łowienia. I tak jest coraz mniej wędkarzy co łowią sandacze na zywca. Inaczej jest troche z kwoczeniem i sumiarzami ale oni też często nie mają wyników choć po całych nocach siedzą. Problem braku ryb leży zupełnie gdzie indziej.
Sebcio a Ty tak narzekasz na to ze ryby spadają od włączania gopro a nic w tym kierunku nie usprawnisz..😢 Są takie piloty do włączania, montujesz jak zegarek na nadgarstku albo do wedki albo kładziesz na dnie łódki i paluchem u nogi odpalasz sekwencje nagrywania bez odrywania ręki od młynka i po kłopocie.. a i więcej ryb by widzowie oglądali 😬 pozdrawiam 😁
Moim zdaniem jes to znęcanie się nad zwierzętami. Powinno być zakazane, Tym bardziej że w obecnych czasach jest tyle różnych przynęt imitujących rybki że takie okrucieństo chyba nie jest konieczne. A ten kto tak łowi powinien sam zostać tak zapięty i polatać pół dnia przywiązany do linki z hakiem np w uchu w klatce np z krokodylem i zobaczyć jak to fajnie
Według mnie powinna być zakazana. Miałem jezioro gdzie w latach 90 nie można było łowić. Kiedy dopuścili jezioro do wędkowania Indianie (ludzi siedzący za czubku łódki z jednym pagajem, długa wedka i mocna zylka) łowili na macanego przebierając wodę do cna. Wyniki nie porównywalnie lepsze niż na przynęty sztuczne. Oczywiście nie trzymali się limitów i potrafili łowić 20-30 szczupaków dziennie wszystkie zabierając pustosząc zbiornik w kilka kat. Nie trzeba było sieci.
Tylko że to ludzie a nie metoda zabiera ryby nie możecie tego zrozumieć. Jak u mnie nad rzeką są dziadki co na kaitecha 3" trzebią sandaczyki po 30cm bez limitu to mamy zakazać spinningu na cały okręg/województwo czy kraj?
(jeszcze tak na marginesie ci do przesady "spinningiści no kill" łowiąc małe sandaczyki i szczupaczki na ul tarzając je w piachu bo tak to najczęściej wygląda też nie dają im większej szansy na przeżycie)
Oczywiste jest że wędkarstwo nie jest dla ludzi, którzy nie chcą zadawać rybą cierpienia tylko po co męczyć małą rybę czasami kilka godzin na haku i jak nic się nią nie zainteresuje wyrzucić do wody wpółżywą albo nawet już martwą ? Bo to taka metoda jak każda inna ? No dla mnie nie. Zgodzę się z jednym z kolegów, który napisał, że to ludzie a nie metody źle wpływają na nasze wody i rybostan ale ja z tej metody zrezygnowałem ponad 20 lat temu i napewno do niej nie wrócę. Pozdrawiam
Całkowity zakaz połowu na żywca i martwą rybkę, często zdecydowanie niewymiarowe ryby są zabierane bo " Panie, połknął aż do ogona, wezmę bo i tak zdechnie", a i ryby stosowane jako żywiec mają wymiar ochronny np. Wzdręga. W Zadziorku cała ta Gumowo woblerowa galanteria na choinkę, jako ozdoby, przecież już niedługo święta. Pozdrawiam
@@kamilbenio3989 Akurat miałem już kilkadziesiąt ryb na żywca/trupka i nie zdarzyło mi się żeby ryba połknęła aż do żołądka ale powinno jej sie raczej zostawić dłuższy odcinek przyponu
@@felciaszek1280 właśnie sam nie wiem do końca starałem się jak najkrócej uciąć .. znów z drugiej str długim może się gdzieś zaczepić ? Ale to może mieć sens że jak przegnije hak to zaczepiając go po prostu wszystko wypadnie ;)
Wisła to zawsze takie zielone bagno? Na spinning sandacz łyka od razu i tniemy a na żywca potrzebuje 2 minut? O co tu chodzi? Wam to dobrze, mi baba całe życie ciosała kołki na głowie, jak byłem na rybach to dzwoniła i mordę darła a jak wróciłem to mi pierdoliła "Nie śpij, na własne życzenie jesteś zmęczony..." Od tamtej pory odpoczywam tylko na grzybach... Bo na rybach cały czas mam w pamięci to wieczne pierdolenie i już sobie odpuściłem wędkowanie.
łowienie na żywca to nie jest łowienie, tylko dosłowne zastawianie pułapki. Doprawdy, roztrząsamy się o to czy ktoś jest miesiąż czy nokillowiec, ale ciąganie ryb dla zabawy nie mieści się już w tej sferze wrażliwości i nie jest problemem, co nie. Pusty śmiech mnie bierze. Łowienie na żywca to właśnie kwintesencja tego absurdu.
Przy łowieniu na żywca definitywnie powinien być zakaz stosowania kotwic. Jeśli ktoś zbyt długo czeka to szansa na przeżycie ryby jest bardzo mała. Wraz z postępem technologicznym szedł bym w kierunku całkowitego zakazania połowu na żywca- patrz miesiarze z echosondami i sumiarze z obrazowaniem live.
Na żywca zawsze jeżdżę z żoną,w pełni wyluzowany z piwerkiem 0%...a jak zaczyna "gdakać",że za często jeżdżę na ryby,za dużo wydaję na akcesoria,chwytam kija i zacinam nawet jak nie brało 🤣🤣
Nie wydaje mi się, żebyś złowioną rybę na spławik czy spinning od razu nad wodą zywcem pozerał .Chyba, ze się mylę -to gratuluję w takim razie niepohamowanego apetytu.
Nienawidzę… a z łódki to już w ogóle powinien być zakaz. U mnie na rzece jest taki koleś co pływa łódką i na macanego wstawia żywca w każdą dziurkę co 10 m na 40 sekund… nie bierze to dalej 10 m i znowu 40 sekund żywiec w wodzie. Według mnie to kłusownictwo… powinno się tego zabronić !!!
Zabronić żywca, trolingu, echosond, silników i wogóle łowienia z łodzi. Zabronić nęcenia i używania żywych robaków też zakazać. No i orzechów tygrysich bo drogie w ...uj. Zakazać używania haczyków i łowienia w nocy. Bezwzględnie !!! Mężczyznom po 65 roku życia pozwolić na łowienie tylko w dni robocze a kobietom pracującym jedynie w weekendy. Dzieciom , psom i kanarkom absolutny zakaz zbliżania się do wody bliżej niż 6 metrów. Wprowadzić obowiązek meldunkowy dla łowiących stacjonarnie powyżej 3 godzin i obowiązek zgłaszania w miejscowym komisariacie chęci łowienia longiem powyżej 1 doby. Wędkarzy łamiących powyższe objąć dozorem kuratorskim a na tych którzy wyciągają więcej niż 2 ryby dziennie nasłać Urząd ds. Zwalczania Zajebistości (UDsZZ)........... P.s. Ludzie łowią ryby na wędki od 15 tysięcy lat. To nie wędkarze ani nasze metody ogołociły wodę tylko rabunek pseudorybacki w majestacie prawa. Taka jest prawda.
Ale Ty jak chodzisz ze spinem i czeszesz rzekę to jesteś okuratnym i sprawiedliwym człowiekiem? Jak by to Najman powiedział... Co Ty pierdolisz człowieku?!
U mnie sporo zarybia sie sandaczem ok 45 cm, tylko co z tego jak potem banda trupkarzy robi operacje tym sandaczykom i czesto pacjent nie przeżywa lub umiera w męczarniach, gdzie tu sens, gdzie logika? Zywiec minimum 15 cm i po problemie, Małe ryby nie bedą tak łykać, a jest wieksza szansa na dużą sztuke, Osobiście nie łowie na żywca
Serio nienawidzę ludzi którzy łowią na Ż🙃 metoda bardzo inwazja dla ryb ... Wielkość albo nie nadaje się do wypuszczenia albo zwyczajnie dostaje w beret... Nie znam kogoś kto łowi za żywca i wypuszcza ryby 🤣 na moich wodach potrafią mieć po 6 zestawów na łodzi... Dramat osobiście zakazał bym i surowo karał za łamanie zakazu 🤫😉🙃
Metoda nie humanitarna dla przynęty i drapieżnika. Mamy 2023 rok. Wyjdźmy w końcu z jaskiń. Jak by to odemnie zaleźało to bym jej zakazał i tyle w temacie. Pozdro.
Łowienie ryb samo w sobie jest niehumanitarne, więc łowienie na żywca nie jest żadnym odstępstwem od tego. Jak ktoś łowi na robaki to nikt nie marudzi, a przecież to też żywe stworzenia i się męczą. Dla drapieżnika to czy został złowiony na spinning czy na żywca nie robi żadnej różnicy, jeśli zacina się w tępo to drapieżnik nie zdąży połknąć przynęty zbyt głęboko. To czy ktoś może łowić na żywca czy nie, powinno zależeć od osobistych preferencji, gdyż ta metoda niczym się nie różni od innych, przy każdej ryba w jakiś sposób cierpi. Poza tym, jak ktoś piętnuje łowienie na żywca, bo mu szkoda rybek, to w jaki sposób jest w stanie z zimną krwią kaleczyć ryby łowiąc innymi metodami? Przecież męczenie ryb jest zachowaniem jaskiniowca... 😂
A idź spać chłopie 😂😂😂😂. Jeżeli łowią na żywcal a ci się nie podoba to nie oglądaj czakaj na inny film. Najlepiej wszystkiego zakazać a my będziemy tylko chodzić i patrzeć na wodę .
😢tylko tyle - takich jak ty trzeba więcej, wtedy tacy to będzie PZW. Płacić, nie łowić i nie znać historii. Wędkarze stworzą własną organizcję, nam politycy i zarządzania rybaków nie są potrzebne.
Co to znaczy humanitarna? Wędkarstwo samo w sobie nie jest humanitarne 😅 Ryba to naturalna przynęta, naturalnie występująca w łowisku. Także nie zgodzę się z tym.
Dla mnie połów na żywca powinien być zakazany . I wcześniej lub później tak będzie. Choćby z uwagi na humanitaryzm. Druga rzecz nagminnie łamany przepis. Przynęta (rybka) powinna być pozyskana ze zbiornika na którym łowimy na żywca . W naszych realiach w większość jest ona kupowana w sklepach wędkarskich. Narażając inne ryby na choroby.
@@felciaszek1280 Dokładnie ! Masz rację . W wielu krajach już są wprowadzane zakazy i pewnie nas też to kiedyś czeka . Niestety ale nasze hobby jest dość specyficzne. Są kraje gdzie ryby można łowić tylko w celach konsumpcyjnych ,wypuszczać nie wolno . Dlatego uważam ,że żeby choć trochę zmienić postrzeganie wędkarstwa , należy jak najszybciej zakazać ,,łowienia na żywca".
@@mfiction6163 Moim zdaniem to właśnie zaostrzanie przepisów krok po kroku doprowadzi do takiego zakazu jakiegokolwiek łowienia bo ludzie chcą się bawić w wybawców zwierząt tam gdzie nie potrzeba a do wędkarstwa będzie im się łatwo doczepić...
@@felciaszek1280 Ale na to nie poradzimy. Takie są trendy, niestety. Wędkarstwo ratuje jeszcze to że jest to rynek (turystyka , przemysł)wart miliardy dolarów . I tym się bronimy. Na hiszpańskim Ebro już dłuższy czas jest zakaz łowienia na żywca i jakoś da się z tym żyć . A dawniej było to nie do pomyślenia. Słyszałem że już były np. unijne dyskusje na temat wprowadzenia całkowitego zakazu używania haczyków zadziorowych.
@@mfiction6163 Co do żywca i bezzadziorowe haczyka to najmniejszy problem u nas na wodach. A co do Ebro zakaz żywca ale na sumka pellet tonami wjeżdża to już git.
Super film. Dobrze byłoby jeszcze obejrzeć łowienie na żywca.
Ja koniec czerwca sprawdziłem w Szwecji , Żywcowa metoda nie musi być zła , ja zacinalem wszystkie ryby po 30 s i tylko puste zacięcia były jak brał mały sandacz i mały szczupak , jak ryba miała 60 cm przynajmniej to zacięcie było skuteczne i ryby nie miały głęboko polknietego haka , chodzi tyko o to kto jak długo czeka i uważam ze hak powinien być pojedynczy nie kotwiczka , a w pl to wiadomo każdy czeka aż będzie miał w żołądku , taka jest prawda ze to nie jest zła metoda tylko źli wędkarze , dobry materiał seba 😊
dokładnie tak jak mówisz sporo pięknych ryb zeszło mi przez włączanie gopro. pozdrawiam serdecznie
Jak za starych dobrych czasów 🤜🤛🎣
Dokładnie team BIOTAD PLUS💪💪
Łowie ta metoda od lat i nie ma problemu z wypuszczaniem zlowionych ryb. Wystarczy zacinac chwile po braniu. Maly szczupak wogole sie nie zatnie,a wiekszy bedzie w 90% zapiety tak ,ze bedzie mogl wrocic do wody.
Fajny materiał 💪🖐️ Ja osobiście od operacji ręki niestety musiałem "odstawić spiner w kąt" bo za bardzo dokuczała i łowię na niego już mocno okazjonalnie, bardziej towarzysko jak koledzy wyciągną gdzieś. Na żywca lubię łowić bardzo, ta metoda dała mi moje 3 najładniejsze szczupaki 80 86 i 90cm 😊 czekam na materiał z dziennych połowów 💪 fajnie jakby udało się wykadrować w kolejnym filmie momenty brania na spławik 🖐️ pozdrawiam, połamania 🎣
I pyk masa zaraz sie zleci, że nie humanitarne i w ogóle biedna rybka ale robala założą czy też nie i łapią rybki "dla zabawy" - do rączki fotka na fejsbuka i do wody, sportowcy hipokryci :) Bardziej bym sie jajami z chowu ściółkowego zainteresował niż rybką w kwestii humanitarności
Dokładnie. Na żywca nie bo krąpik cierpi ale 35cm sandacz w piachu czekający na wyjęcie maty zrobienie zdjęcia i nagrania wypuszczenia ma 100% szans na przeżycie i jest zadowolony że dostał hakiem w wargę. Pozdro
Jak dla mnie metoda na żywca lub martwą jest jedną lepszych technik połowu ryb drapieżnych. Wadą jest, że wędkarz może dopuścić do głębokiego połknięcia przynęty, przez co zdobycz prędzej zdechnie niż będzie C&R . Moją największa radą jest, że łowiąc na martwą rybkę jeśli podczas brania wybiera intensywnie linkę, zacinać w miarę szybko. Techniki czekania tyle co wypalenie papierosa, zacinanie za drugim wyciąganiem linki, to dyrdymały. To podejście wędkarzy, których nie obchodzi rozmiar ryby lub ilości dobowe.
A jaka to technika????
Siemka, wiec powiem tak ze zywiec to moja ulubiona metoda ale tak na kiełbia za nosek zalozyc I nieduzy splawik poprostu bajka jak ten splawik chodzi przed braniem I oczywiscie nie czeka sie za dlugo zeby sandacz nie polknal za gleboko
Metoda jak kazda inna, była, jest i będzie. Wprowadzili kiedyś zakaz połowu na żywca, jak widać nie przetrwał 😊
Super bardzo fajny odcinek! A łowienie na żywca ten spławik chowający się pod wodę to jest to! Albo łowienie na feedery na żywca branie takie że wędka chce wypaść z podpórek :-)
Fantastyczna metoda połowu !!! A jak się komuś nie podoba i ma dylemat to niech Idzie w … .. pozdrawiam
Jedna z najstarszych metod połowu, bardzo skuteczna bo nie da sie zastąpić żywej ryby żadna nawet najlepsza imitacją, Gdyby tylko nie te kontrowersje 😒.
Ja regularnie stawiam na żywca , lubię tą metodę.
Doczekałem się 😮😊
W Holandii można tylko na trupa i można wytargać piękną rybę 🥹 pozdrawiam
I to jest klimat 💪🏻👍🏻
Na żywca popijając Żywca 🍻 oczywiście z brzegu i bez czekaniu pół godziny aż połknie do żołądka
Sranie w banie ostatnio na UAM'ie z innymi studentami mialem taka dyskusje
-wedkarstwo jest sadystyczne i nieetyczne na ch*j ryby meczysz?
ja:
-byles posprzatac kiedys jezioro? byles pilnowac czy na tarlisku nie ma siat? wycinales trzcine zebys mial gdzie piwerko latem pic nad woda? robiles sciezki w lesie zeby miec gdzie sobie usiasc i odpoczac?
Odpowiedzi sie nie doczekalem :) Nie ma co pytac sie co kto sadzi bo wiadomo co tacy ekolodzy itd powiedza. Wielcy obroncy praw zwierzat chodzacy w skorzanych ciuchach :DDD
😊Super
Super uwielbiam jak ktoś nie lubi nie musi jest tyle innych metod ja uważam że troling to nie wędkarstwo
Żywczyk , zajebista metoda na leniucha👍
(Rybka ze sklepu jeśli pochodzi z naturalnego zbiornika też się męczy w siatce rybaka pojemnikach czy podczas sortowania dopóki sama nie zdechnie nikt ci nie zabija humanitarnie po kolei każdego sandacza/karasia/szczupaka itp.)
Jak dla mnie to metoda jak każda inna, z jednym wyjątkiem - stosowana w łowieniu "sportowym" kiedy złowione ryby się wypuszcza nie ma dla mnie uzasadnienia. Kiedy złowione ryby zjadamy, to nie ma problemu. Ale kiedy z zasady wypuszczamy, to mi się to nie spina...
Kiedyś często tak łowiłem z fajnymi wynikami, ale odkąd przeszedłem na no kill, to zrezygnowałem z tej formy. Pewnie też kosztem lepszych wyników, ale jakoś zaczęło to mnie odrzucać :) Z wiekiem chyba robę się bardziej wrażliwy :) Pozdrawiam!
mam tak samo a kotwice zamienile tez na glowki
jgowe
Kiedyś łowilem, dziś uważam to za barbarzyństwo.
Jak dla mnie to trochę hipokryzja, a przynajmniej niekonsekwencja. Sandacza wypuszczać, bo przecież C&R, ale płotka czy krąpik już niekoniecznie. Bo to takie trochę mniej istotne życie.
Uważam, że lowienie na tzw. żywca jest najbardziej zbliżone do naturalności. Choć ja o wiele bardziej wolę spinning. Bardziej aktywnie. Ale nie "krzyczałbym" na wędkarzy którzy mówią tą metodą. 👍
Super film Seba trzeba pokazywać że łowienie na żywca to też bardzo ciekawa i emocjonująca metoda bo dzieciaki z tiktoka czy od niektórych youtuberow potem myślą że to łapanie dla dziadków tylko i wyłącznie dla mięsa a drapieżnika sie nie da wypuścić. Pozdro💪
Oczywiście że się da . Też lubię i na trupka. Gdy zbyt mocno połknie ucinam przypon i ryba odpływa i żyje.. nie raz złowiłem drapieżnika z hakiem który już wypadał i mu nie przeszkadzał;)
@@kamilbenio3989 Dokładnie a przy łowieniu najlepsze jest branie i emocje podczas zacinania. Pozdro
Zgoda na łowienie na żywca to kompletna wędkarska hipokryzja. W moim okręgu minimalny wymiar siatki na ryby to 2,5 metra. Czyli jadę nad małą rzeczkę i ze względów humanitarnych muszę mieć ze sobą tę dwuipólmetrową siatkę, żeby płotka się nie zamęczyłą -po czym wyciagam ją z tej humanitarnej siatki i równie humanitarnie nadziewam ją na kotwicę , żeby inna ryba żywcem ją zeżarła.. Żenada po prostu.
Łowię czasami na żywca kotwica nr 1 po braniu nie palę 5 papierośow, nie czekam aż stanie i znowu pójdzie tylko zaraz zacinam . Wszystkie szczupaki wracają do wody i są mniej pokaleczone jak łowie na casta z systmem dozbrojenia w 2 kotwice. Czasami żywiec potrafi odczarować wodę ... pozdrawiam normlanych 🙂
(Jak ktoś chce krytykować zostawianie haczyka w rybie bo za głęboko połknie to przypominam że szczupak z 2kotwiczkami i woblerkiem okoniowym na fluo 0,20 po ucięciu jest w gorszej sytuacji)
Dałem łapkę z sympatii dla Was, ale jestem zdecydowanym przeciwnikiem tej metody połowu, a w zasadzie dla mnie takiego męczenia ryb. Nie mówię, że ja to 100% no kilka, ale biorę tylko te ryby, które mają praktycznie zerowe szane, a w zasadzie żadnych, na przeżycie przez uszkodzenia po holu, bo niestety różnie bywa
Dostępu do systemu identyfikacji to SSR na pewno nie dostanie, nie wiem czy PSR ma takie uprawnienia,a przecież niema obowiązku noszenia dowodu. Ustawodawca nawet zmienił wzór karty wędkarskiej i brak jest adresu zamieszkania.
Każda metoda jest git , jeśli rybki łowimy.
Jeśli mamy to rozpatrywać w kwestiach humanitarnych, cierpienia itd. to łowiąc na żywca, cierpi i ryba która jest przynętą i ta która na nią weźmie. Jeśli mam wybór, mogę minimalizować, to poprzez wykluczenie metody na żywca. Wędkuje świadomie 25 lat i na żywca łowiłem raz w życiu .
Kowalczyk z teleskopowka 😊
Ja wychodzę z założenia za owa metoda jest i nawet skuteczniejsza od spinningu jeżeli chodzi o szczupak (chociaż na moim łowisku) i zawsze gdzieś mi się obija o uszy że to barbażynstwo i jak tak można ale myślę że wszystko jest dla ludzi ale z umiarem
Osobiście nigdy nie łowiłem na żywca chociaż skuteczność tej metody jak widać jest procentowo duża. Każdy wybierając metodę łowienia ma swój cel. Każdy z nas jest inny. Nie oceniam nikogo. Mam jednak obawy co do tego ile ryb łowionych na żywca wraca do wody (jeśli jest niewymiarowa lub ktoś chce wypuścić) w kondycji pozwalającej przeżyć. W tym roku spotkałem wędkarzy którzy łowili niemiarowe sandacze na żywca i zabierali bo jak twierdzili " i tak by nie przeżył". Jakich argumentów użyć w takiej sytuacji? Nie wiem. Znalazłem też martwego szczupaka 102cm z wystającą z pyska stalką 6-7cm (żywca już nie było widać) a wędkarz który go próbował złowić pewnie nie poczuł nawet co miał za rybę bo plecionka została obcięta przy zbyt późnym zacinaniu. Wędkarstwo dla mnie to pasja szeroko pojęta niestety w coraz smutniejszych barwach.
Jedno jest be w żywcówce.
Są tacy co uzywaja ryby nie z tego akwenu.
I najczęściej jest to inwazyjny karaś srebrny, zwany japońcem.
On pokaleczony przetrwa i potem wypiera nasze ryby!!!
Jedno najważniejsze stwierdzenie.
Nie metoda a wędkarz jest istotą tu.
Bo czy zachowuje umiar i stosuje się do regulaminu łowiska jest najważniejsze.
Co do metody żywciwej.
Nie jestem przeciwnikiem.
Choć już dawno jej nie stosuję.
Czemu?
Może dlatego że trzeba go nałowić itd.
Spinning, to luksus że wędkuje kiedy chcę.
Jacek profesjonalista wie co robi!
Witam jaki model okularów?
Witam Sebastian...możesz mi jednego sandała oskrobać,wypatroszyć,oczyścić,zamknąć w waku i przysłać.Z góry dziękuję.
kurcze Seba kiedy ten film był kręcony na Siemianówce? chyba pod koniec lata?
Na Mietkowie na żywca/trupka w łódki już nie połowisz. Tak skuteczne że zakazali.
👌
czy puszczają szwy na kolanach w tym kombinezonie Norfina ?
Lubię łowić na żywca, ten dreszczyk jak korek się zanurzy,
Stara dobra metoda naszych dziadków na drapierzniki
Jak byłem młody i piękny to łowiłem na żywcówkę. Teraz gdy potrafię używać spinningu i castingu, nie łowię na żywe ryby. Po prostu nie jest to moja bajka. Co nie znaczy że nie lubię tej metody. Jest ekscytująca i bardzo często skuteczna ale jednak wolę przynęty sztuczne.
Seba uwielbia ten sport i przytopienie spławika pod wodę podczas brania😊.pewnie gugała też to przerabiał za małolata😜teraz kolej na laske.a wzystkiego nauczył ich fachura spławik z nad Wisełki😂
Dziadek mnie uczyl lowic na zywca i najwieksze ryby zlowilem na zywca. Kazdy kto chce lowic na zywca niech lowi tylko robi to z glowa. Trzyma te zywczyki w odpowiednich warunkach i odpowiednia ilosc a nie ze 40 sztuk w malym wiaderku sie dusza nadmiar zawsze mozna wyposcic. W polskich wodach brakuje duzych ryb a nie drobnicy.
Seba na dyrektora Mauzoleum Wędkarzy Wyklętych przy Polskim Instytucie Pamięci o Rybach😀😀😀
Metoda jak każda inna, sam czasami tak łowie ale nie da sie ukryć, że większość osób, a nawet 99 proc w moich okolicach siedzących na nocnego "trupka" siedzi po mięso....
Jeśli ktoś łowi z głową to nie ma problemu ale ludzie czekający 5 min z zacięciem brania ... Wiadomo jak kończa rybki które połkną
Zywiec zawsze spoko,ale szczerze nigdy nie lowilem na zywca sandaczy.Na trupka owszem ale w drop shocie,w holandii gdize ta metoda jest dozwolona
Seba co ty z tym kołowrotkiem zrobiłeś że tak rzęzi? Żwiru żeś tam nasypał. Weź go rozkręć przeczyść u przesmaruj bo aż ciarki mam
👍
Metoda spoko , tylko przepisy poje... Dostałem parę lat leku 50 zeta mandatu od ZOMO dlatego że jak zapytali mnie skąd mam żywca (karasia który w każdym sklepie sprzedają typowo na żywca ) to powiedzieli że ryba nie złapana w łowisku , czyli przyniesiona np. z sklepu to nie legalne ... pytanie jak złapać w grudniu karasia ? Jest to chore bo jak bym powiedział że złapałem to by było ok,pytałem ZOMO w czym problem tak naprawdę?oni że może jakaś choroba i tp. Po drodze wstąpiłem do sklepu w którym kupiłem karasie i gość powiedział że PZW kupuje narybek w tym samym miejscu i wpuszcza go w to miejsce gdzie wedkowalem , (może poddają je kwarantannie albo dają specjalny antybiotyk....) Ale co tu więcej pisać , dostałem lekcję że mam szczęście że nie łapie na kiełbia bo by było 500zl. 😂dramat dobrze że jestem większość czasu w Angli ,gdzie karta to około 150zl na rok i nikt nie szuka na siłę kasy a ryba zawsze jest !
Każdy ten przepis ma w ****. Myślicie że skąd sumiarze mają karpiki amurki karasie czy tołpygi?
Wiele czynników spowodowało, że łowienie na żywca, sprowadzono współcześnie, do "wstydliwej" metody połowu ryb. Niektórzy mówią - barbarzyńskiej. Bardzo duża w tym wina samych wędkarzy. Wielgachne kotwice, niewspółmiernie duże, wyporne (i mało czułe) spławiki, nadziewanie przynęty "w pól" i ten - koszmarnie dłuuuugi - czas, od sygnalizacji brania, do zacięcia. W takiej sytuacji nie ma np. mowy o wypuszczeniu niemiarowej ryby, kiedy kotwica tkwi głęboko w przełyku (żeby nie powiedzieć, w żołądku drapieżnika). A przecież można tak jak na filmie. Czuły (ale niekoniecznie delikatny) zestaw. Żywiec zapięty za tuż pod grzbietową płetwą (czasem dobrze jest za pyszczek). Kontrolowane i nieprzesadnie późne zacięcie (ale o to trudno, jak się śpi na rybach, albo jest się zamroczonym alkoholem). Pojedynczy haczyk - dobrze jak z mikrozadziorem (a w sumie czemu nie bezzadziorowy?), który można łatwo, szybko i mało inwazyjnie wyjąć rybie z pyska, czy gardła długimi szczypczykami. Da się? Pewnie tak. Wszystko w rękach (i głowach), samych wędkarzy.
Sądzę że jest skuteczna
Ja mam swoją filozofię, ze skoro bawię się w no-kill to łowienie na żywca było by hipokryzją. Ale walczącym anty-żywczarzem nie jestem, wody trzebią ludzie a nie metody.
Ty no-kill jaka masz pewność że jak złapiesz i wypuścisz to ryba nie zdechnie ?
@tomaszsikorski756 Pewności nie ma żadnej, mogę tylko maksymalizować prawdopodobieństwo, że tak się nie stanie.
Raczej się rozumiemy pozdrawiam.
Seba dawaj więcej pana piotra. Czekam na 5 część i doczekać sie nie mogę :DDDDDD
Co to za kurtka i spodnie ???
A gdzie jest sandacz o tej porze roku w godzinach 17-23 ale w jeziorach?
Jak każda, wszedzie łowią,trzeba pilnowac zeby nie polknal za głęboko,to tyle
Moim zdaniem łowienie na żywca jest niehumanitarne. Pół biedy, jeśli poświęcasz życie jednej ryby, żeby złowić większą i ją zjeść. To naturalne. Męczenie małej ryby, żeby złowić dużą dla frajdy i filmu jest słabe.
Nie jestem fanem, nie lubie meczyć ryb, ale jak ktoś chce to czemu nie. Generalnie bawi mnie tylko hipokryzja ludzi którzy wyzywają wszystkich od mięsiarzy, że oni tacy CR, a potem mecza 2h rybe na haku i nie widzą w tym nic złego.
Lapanie ryb w celu wypuszczenia to dopiero czysty sadyzm
W niemczech za łowienie na żywca: utrata uprawnień, do 6.000€ kary a w nojgorszym przypadku sprawa w sądzie za znęcanie się Nad zwierzętami tak samo jak za wypuszczanie wymiarowych ryb, każda wymiarowa ryba jest do zabrania są tylko limity dzienne, nie ma miesięcznych czy rocznych. I nie ma czegoś takiego jak wędkarstwo dla przyjemności lub z nudów. Myśliwi też nie strzelają do saren czy zająców bo im się nudzi.
Obecny 😈
Jak to jest że nocą te sandacze to widzą jak jest ciemno? Zawsze mnie to zastanawiało że jest noc ciemno a na niewielką gume wędkarze łowią sandacze.
Radzą sobie tak samo jak ślepe ryby. Wzrok to nie wszystko.
Natura wyposażyła sandacze w specyficznie zbudowane oczy. Doskonale "widzi" w wodzie, o małym natężeniu światła. Inaczej rozróżnia kolory.
Niestety,ale metoda ta ,kojarzy mi się wyłącznie z rasowymi mięrzarzami w bechatce wojskowej i gumofilcach, z kiepem na wardze i zamogonem na rufie.
I w taki sposób umnie na zbiorniku wybite zostały sandacze bo dziadki czekali zawsze i wszędzie łykały
Proponuję samemu nabić się na taki hak za plecy.
Parzachwia to co to za kijj?
Miło popatrzeć na stara dobra metodę połowu sandaczy. A czym się ma niby różnic metoda zywcowa od łowienia na verta czy z pełną profesjonalna elektronika, która nie daje już szans rybom? W mojej ocenie niczym. Wręcz jest bardziej zacofana w świetle nowości technologicznych echosond. A jak ryby nie biorą lub ich nie ma to i tak nic nie pomoże. Nie tędy droga do wód pełnych ryb. Wyzywanie wędkarzy od miesiarzy jest naganne jeśli przestrzegają etyki łowienia i przepisów. Powinna być możliwość i swoboda wyboru metod łowienia. I tak jest coraz mniej wędkarzy co łowią sandacze na zywca. Inaczej jest troche z kwoczeniem i sumiarzami ale oni też często nie mają wyników choć po całych nocach siedzą. Problem braku ryb leży zupełnie gdzie indziej.
Sebcio a Ty tak narzekasz na to ze ryby spadają od włączania gopro a nic w tym kierunku nie usprawnisz..😢 Są takie piloty do włączania, montujesz jak zegarek na nadgarstku albo do wedki albo kładziesz na dnie łódki i paluchem u nogi odpalasz sekwencje nagrywania bez odrywania ręki od młynka i po kłopocie.. a i więcej ryb by widzowie oglądali 😬 pozdrawiam 😁
ZYWIEC POWINIEN BYC ZAKAZANY I LOWIENIE Z LODZI
W Holandii 420 euro mandatu za łapanie na żywca 😅
Trupek tam jest mega skuteczny
Moim zdaniem jes to znęcanie się nad zwierzętami. Powinno być zakazane, Tym bardziej że w obecnych czasach jest tyle różnych przynęt imitujących rybki że takie okrucieństo chyba nie jest konieczne. A ten kto tak łowi powinien sam zostać tak zapięty i polatać pół dnia przywiązany do linki z hakiem np w uchu w klatce np z krokodylem i zobaczyć jak to fajnie
Panie, po raz kolejny, co to kurna te "parząchwie"?
Mam nadzieję że poprawnie to napisałem...
Według mnie powinna być zakazana. Miałem jezioro gdzie w latach 90 nie można było łowić. Kiedy dopuścili jezioro do wędkowania Indianie (ludzi siedzący za czubku łódki z jednym pagajem, długa wedka i mocna zylka) łowili na macanego przebierając wodę do cna. Wyniki nie porównywalnie lepsze niż na przynęty sztuczne. Oczywiście nie trzymali się limitów i potrafili łowić 20-30 szczupaków dziennie wszystkie zabierając pustosząc zbiornik w kilka kat. Nie trzeba było sieci.
Tylko że to ludzie a nie metoda zabiera ryby nie możecie tego zrozumieć. Jak u mnie nad rzeką są dziadki co na kaitecha 3" trzebią sandaczyki po 30cm bez limitu to mamy zakazać spinningu na cały okręg/województwo czy kraj?
(jeszcze tak na marginesie ci do przesady "spinningiści no kill" łowiąc małe sandaczyki i szczupaczki na ul tarzając je w piachu bo tak to najczęściej wygląda też nie dają im większej szansy na przeżycie)
Oczywiste jest że wędkarstwo nie jest dla ludzi, którzy nie chcą zadawać rybą cierpienia tylko po co męczyć małą rybę czasami kilka godzin na haku i jak nic się nią nie zainteresuje wyrzucić do wody wpółżywą albo nawet już martwą ? Bo to taka metoda jak każda inna ? No dla mnie nie. Zgodzę się z jednym z kolegów, który napisał, że to ludzie a nie metody źle wpływają na nasze wody i rybostan ale ja z tej metody zrezygnowałem ponad 20 lat temu i napewno do niej nie wrócę.
Pozdrawiam
Całkowity zakaz połowu na żywca i martwą rybkę, często zdecydowanie niewymiarowe ryby są zabierane bo " Panie, połknął aż do ogona, wezmę bo i tak zdechnie", a i ryby stosowane jako żywiec mają wymiar ochronny np. Wzdręga. W Zadziorku cała ta Gumowo woblerowa galanteria na choinkę, jako ozdoby, przecież już niedługo święta. Pozdrawiam
Zabronić to echosondy i troll a na żywca czy trupka ucinasz jak najkrócej przypon i ryba żyje i odpływa i potrafi zerowac. Hak zgubi z czasem ..
😅😅😅😅
@@kamilbenio3989 Akurat miałem już kilkadziesiąt ryb na żywca/trupka i nie zdarzyło mi się żeby ryba połknęła aż do żołądka ale powinno jej sie raczej zostawić dłuższy odcinek przyponu
@@felciaszek1280 właśnie sam nie wiem do końca starałem się jak najkrócej uciąć .. znów z drugiej str długim może się gdzieś zaczepić ? Ale to może mieć sens że jak przegnije hak to zaczepiając go po prostu wszystko wypadnie ;)
Maras
Wisła to zawsze takie zielone bagno? Na spinning sandacz łyka od razu i tniemy a na żywca potrzebuje 2 minut? O co tu chodzi?
Wam to dobrze, mi baba całe życie ciosała kołki na głowie, jak byłem na rybach to dzwoniła i mordę darła a jak wróciłem to mi pierdoliła "Nie śpij, na własne życzenie jesteś zmęczony..." Od tamtej pory odpoczywam tylko na grzybach... Bo na rybach cały czas mam w pamięci to wieczne pierdolenie i już sobie odpuściłem wędkowanie.
łowienie na żywca to nie jest łowienie, tylko dosłowne zastawianie pułapki. Doprawdy, roztrząsamy się o to czy ktoś jest miesiąż czy nokillowiec, ale ciąganie ryb dla zabawy nie mieści się już w tej sferze wrażliwości i nie jest problemem, co nie. Pusty śmiech mnie bierze. Łowienie na żywca to właśnie kwintesencja tego absurdu.
Przy łowieniu na żywca definitywnie powinien być zakaz stosowania kotwic. Jeśli ktoś zbyt długo czeka to szansa na przeżycie ryby jest bardzo mała. Wraz z postępem technologicznym szedł bym w kierunku całkowitego zakazania połowu na żywca- patrz miesiarze z echosondami i sumiarze z obrazowaniem live.
Na żywca zawsze jeżdżę z żoną,w pełni wyluzowany z piwerkiem 0%...a jak zaczyna "gdakać",że za często jeżdżę na ryby,za dużo wydaję na akcesoria,chwytam kija i zacinam nawet jak nie brało 🤣🤣
Absolutny zakaz powinien być. Jak można z jednej strony dbać i wypuszczać ryby w z drugiej urządzać męczarnie innym rybom
Dawno nie ubawiłem się tak przy czytaniu komentarzy , wędkowanie na żywca jest nie humanitarne piszą , a łowienie ryb na spławik spining jest 😂
Nie wydaje mi się, żebyś złowioną rybę na spławik czy spinning od razu nad wodą zywcem pozerał .Chyba, ze się mylę -to gratuluję w takim razie niepohamowanego apetytu.
Nienawidzę… a z łódki to już w ogóle powinien być zakaz. U mnie na rzece jest taki koleś co pływa łódką i na macanego wstawia żywca w każdą dziurkę co 10 m na 40 sekund… nie bierze to dalej 10 m i znowu 40 sekund żywiec w wodzie. Według mnie to kłusownictwo… powinno się tego zabronić !!!
Zabronić to spiningu trolingu i echosondy środków pływających na żywca to głodny na spining każdy... Pozdro
Zabronić żywca, trolingu, echosond, silników i wogóle łowienia z łodzi. Zabronić nęcenia i używania żywych robaków też zakazać. No i orzechów tygrysich bo drogie w ...uj. Zakazać używania haczyków i łowienia w nocy. Bezwzględnie !!!
Mężczyznom po 65 roku życia pozwolić na łowienie tylko w dni robocze a kobietom pracującym jedynie w weekendy. Dzieciom , psom i kanarkom absolutny zakaz zbliżania się do wody bliżej niż 6 metrów. Wprowadzić obowiązek meldunkowy dla łowiących stacjonarnie powyżej 3 godzin i obowiązek zgłaszania w miejscowym komisariacie chęci łowienia longiem powyżej 1 doby.
Wędkarzy łamiących powyższe objąć dozorem kuratorskim a na tych którzy wyciągają więcej niż 2 ryby dziennie nasłać Urząd ds. Zwalczania Zajebistości (UDsZZ)...........
P.s.
Ludzie łowią ryby na wędki od 15 tysięcy lat.
To nie wędkarze ani nasze metody ogołociły wodę tylko rabunek pseudorybacki w majestacie prawa. Taka jest prawda.
Ale Ty jak chodzisz ze spinem i czeszesz rzekę to jesteś okuratnym i sprawiedliwym człowiekiem?
Jak by to Najman powiedział... Co Ty pierdolisz człowieku?!
Zabronić wszystkich metod połowu 😅 nie problem jest w metodach połowu eh ale nie kazdy to rozumie
Co 10m a na Nogacie dziadki co 1m żywca stawia i po 15sekundaxh znowu 1m
Na tej wodzie miejscowi tylko na żywca albo na filet
A gdzie to ?
@@marmolada9471 wygląda jak Podlasie
A gdyby tak człowiekowi wbić chak w plecy i zapolować na lwa na sawannie metoda na żywca czy byłoby to złe?
A jakby cię wyciągnąć z domu do nieba wyczepić hak z twarzy i wywalić z powrotem ? Tak wygląda wędkarstwo bystry kolego.
Masz rację tak to jest
@@piotrjanicki2303 Więc nie popadajmy w paranoje
Moje dzieci "przekleły by" mnie.
U mnie sporo zarybia sie sandaczem ok 45 cm, tylko co z tego jak potem banda trupkarzy robi operacje tym sandaczykom i czesto pacjent nie przeżywa lub umiera w męczarniach, gdzie tu sens, gdzie logika? Zywiec minimum 15 cm i po problemie, Małe ryby nie bedą tak łykać, a jest wieksza szansa na dużą sztuke, Osobiście nie łowie na żywca
Serio nienawidzę ludzi którzy łowią na Ż🙃 metoda bardzo inwazja dla ryb ... Wielkość albo nie nadaje się do wypuszczenia albo zwyczajnie dostaje w beret... Nie znam kogoś kto łowi za żywca i wypuszcza ryby 🤣 na moich wodach potrafią mieć po 6 zestawów na łodzi... Dramat osobiście zakazał bym i surowo karał za łamanie zakazu 🤫😉🙃
Nienawistnicy wszystkich krajów łaczta się!
Metoda nie humanitarna dla przynęty i drapieżnika. Mamy 2023 rok. Wyjdźmy w końcu z jaskiń. Jak by to odemnie zaleźało to bym jej zakazał i tyle w temacie. Pozdro.
Ale humanitarna już na robaki ? A czy humanitarne jest w ogóle sportowe łowienie ryb ?
Łowienie ryb samo w sobie jest niehumanitarne, więc łowienie na żywca nie jest żadnym odstępstwem od tego. Jak ktoś łowi na robaki to nikt nie marudzi, a przecież to też żywe stworzenia i się męczą. Dla drapieżnika to czy został złowiony na spinning czy na żywca nie robi żadnej różnicy, jeśli zacina się w tępo to drapieżnik nie zdąży połknąć przynęty zbyt głęboko. To czy ktoś może łowić na żywca czy nie, powinno zależeć od osobistych preferencji, gdyż ta metoda niczym się nie różni od innych, przy każdej ryba w jakiś sposób cierpi. Poza tym, jak ktoś piętnuje łowienie na żywca, bo mu szkoda rybek, to w jaki sposób jest w stanie z zimną krwią kaleczyć ryby łowiąc innymi metodami? Przecież męczenie ryb jest zachowaniem jaskiniowca... 😂
A idź spać chłopie 😂😂😂😂. Jeżeli łowią na żywcal a ci się nie podoba to nie oglądaj czakaj na inny film. Najlepiej wszystkiego zakazać a my będziemy tylko chodzić i patrzeć na wodę .
😢tylko tyle - takich jak ty trzeba więcej, wtedy tacy to będzie PZW. Płacić, nie łowić i nie znać historii. Wędkarze stworzą własną organizcję, nam politycy i zarządzania rybaków nie są potrzebne.
Co to znaczy humanitarna? Wędkarstwo samo w sobie nie jest humanitarne 😅 Ryba to naturalna przynęta, naturalnie występująca w łowisku. Także nie zgodzę się z tym.
Dla mnie połów na żywca powinien być zakazany . I wcześniej lub później tak będzie. Choćby z uwagi na humanitaryzm.
Druga rzecz nagminnie łamany przepis. Przynęta (rybka) powinna być pozyskana ze zbiornika na którym łowimy na żywca . W naszych realiach w większość jest ona kupowana w sklepach wędkarskich. Narażając inne ryby na choroby.
Żeby ci się ten "humanitaryzm" bokiem nie odbił jak nie będziesz mógł łowić w żaden sposób😉
@@felciaszek1280 Dokładnie ! Masz rację . W wielu krajach już są wprowadzane zakazy i pewnie nas też to kiedyś czeka . Niestety ale nasze hobby jest dość specyficzne.
Są kraje gdzie ryby można łowić tylko w celach konsumpcyjnych ,wypuszczać nie wolno . Dlatego uważam ,że żeby choć trochę zmienić postrzeganie wędkarstwa , należy jak najszybciej zakazać ,,łowienia na żywca".
@@mfiction6163 Moim zdaniem to właśnie zaostrzanie przepisów krok po kroku doprowadzi do takiego zakazu jakiegokolwiek łowienia bo ludzie chcą się bawić w wybawców zwierząt tam gdzie nie potrzeba a do wędkarstwa będzie im się łatwo doczepić...
@@felciaszek1280 Ale na to nie poradzimy. Takie są trendy, niestety. Wędkarstwo ratuje jeszcze to że jest to rynek (turystyka , przemysł)wart miliardy dolarów . I tym się bronimy.
Na hiszpańskim Ebro już dłuższy czas jest zakaz łowienia na żywca i jakoś da się z tym żyć . A dawniej było to nie do pomyślenia.
Słyszałem że już były np. unijne dyskusje na temat wprowadzenia całkowitego zakazu używania haczyków zadziorowych.
@@mfiction6163 Co do żywca i bezzadziorowe haczyka to najmniejszy problem u nas na wodach. A co do Ebro zakaz żywca ale na sumka pellet tonami wjeżdża to już git.