Odnoszę małe wrażenie, że rozmowa na Herbatce z Tozu trochę nawiązywała do Wolfganga. W sekrecie był porównany do Wilka w owczej skórze, na jego marynarce również była przypinka z tym zwierzęciem. Jestem ciekawa czy w innych procesach też będą rozmowy powiązane z ofiarami
Nie wiem czemu, ale czuję coraz bardziej ship DiaMon. Takie coś w stylu from haters to lovers. Damon za dużo o niej wspomina, w porównaniu do reszty, a poniekąd Diana byłaby dobrą opcją pod character development dla Damona, by pokazać mu, że wszyscy są równie warci i go trochę bardziej zemocjonować, Tylko wtedy wyczuwam lekką Chiaki od niej. Damon wspominał o niej, że byłaby łatwym celem, ale co jeżeli zginęłaby w 5 chapterze i wtedy by go to zabolało, bo zobaczyłby co stracił? EDIT: No i oglądam sobie teraz PATHOS ROUTE(oddzielam, żeby nie spoilerować, jakby ktoś sam chciał się zapoznać z tą opcją) i jak Damon używa "She's always been so nice" zgadzając się z Dianą to Mark to kwituję potem, że Damon stracił rozum, a dlaczego? Może dowiemy się w dalszych rozdziałach. No i potem sam Damon się sobie dziwi, że czemu robi z siebie idiotę przed wszystkimi. No i Damon ma flashbacki z tego jak Diana wstawiła się za nim i Evą, aby mogli iść do farmacji z resztą oraz jak zagadała go na korytarzu pytając jak się czuje oraz, że w razie co może z nią pogadać. No i jako jedyny się za nią emocjonalnie wstawia i daje się dla niej specjalnie upokorzyć Tozu "PROSZĄC" go o udzelnie odpowiedzi na pytanie, kiedy zaczyna się głosowanie, czy automatycznie po upłynięciu określonego czasu, czy też jak stwierdzą, że rozwiązali sprawę. Po wszystkim jak Tozu wyjawił, że albo on musi się znudzić, albo wszyscy zgodzić się na głosowanie to Damon odmawia głosowania czym szachuje resztę do prowadzenia sprawy dalej. Następnie przekonuje resztę, aby wysłuchali zeznań Diany. Dość dużo jak dla osoby, której się nie znosi. Następnie wjeżdża obrazek z zapłakaną Dianą i to tym bardziej uderza. No i mały spoiler niżej. Końcówka rozdziału też daje takie vibe, jakby, że Damon niby jej nie lubi, ale w sumie to samo było też poniekąd z Kaiem, że za sobą nie przepadali. No i nasz mały Maitsu za dużo o niej myśli, tak niechętnie, jakby chiał odrzucić myśl, że ktoś taki mógłby mu się zwyczajnie spodobać, bo nie jest ona jak na razie w jego mniemaniu warta tego, bo nie uważa jej talentu za aż tak pożyteczny.
Nawiązując do przemyśleń na końcu: "Cześć Wszystkim. Tu Bobru. Dziś jest dla mnie podwójne święto. Po pierwsze jak pewnie widzicie, wyszedł ostatni chapter Project Edens Garden, a po drugie przyszła mi dzisiaj emerytura." :p
1:04:09 - 1:04:35 No wiesz Bobru niektórzy piją już o 8 herbate a inni mordują ale kim ja jestem by kwestionować w jaki sposób chce ktoś spędzić poranek
Uważam ze moment, kiedy Eva mówiła o tym, że tylko mężczyzna może być zabójcą za cholernie podejrzany i out of character. Moze źle myśle, ale wydaje mi się ze ten argument jest kompletnie z dupy i nielogiczny (z resztą cast sam szybko to wyłapał), więc to daje mi ogromny sus na Eve Tak sobie właśnie myślałem że Diana będzie zamiaszana w tą sprawę i typowałem ją nawet na potencjalną sprawczynie (raczej juz spokojnie można założyć że nią nie będzie), więc pozostają nam osoby z turnieju; Marc-nie głupie, pasuje mi do typa ktory moglby zabić Cassidy-ona od razu mi odpada (taki ziemniak, a zbrodnia jest za bardzo ogarnięta) Jett- to samo co z Cassidy (przynajmniej w tej zbrodni) Jean-jego na ten moment totalnie nie widze jako morderce w żadnym scenariuszu, więc odpada Damon-widziałbym scenariusz, w którym mógłby zostać oskarżony o morderstwo- w koncu to on docisnął te guziki od pada i ten mechanizm mógłby zostać przez to aktywowany (nie wien czy to juz nie naciągane troche) Kai-teoretycznie ma sens, bo sporo wiedział, ale nawet jeśli go widze jako morderce, to zdecydowanie nie w tej sprawie To morderstwo wydaje sie przemyslane i takie "wyrachowane", a Kai mi bardziej pasuje to takiego bardziej emocjonalnego morderstwa Eva-i tu jest moj główny typ. Za duzo zbiegów okoliczności, pasuje do typu ktory mógłby cos takiego zaplanować, podejrzenie probuje wywalic siebie z grona podejrzanych Grace-nie. Spóźnione nominacje wiec nawet jak zgadne to ich sobie nie zaliczę, ale still Bardzo fajnie sie ogląda tą serie i już wiem, że po skończeniu 1 będę wyczekiwać 2 rozdziału z niecierpliwością
Ja właśnie gdy przeczytałem ten jej wniosek o facecie odpowiedzialnym za to wszystko to tylko wzmocnił moją teorię, że doskonale wie, iż taki np. Jett jest sprawcą (tak typowałem przed procesem, miałem swoje argumenty dlaczego), ponieważ anonimowo mu pomagała w zbrodni (wiele elementów na nią wskazuje, ale na razie nie wydaje się, by brała w tym aktywny udział), by zwyczajnie w końcu to wszystko się zaczęło. Oczywiście taka teoria wynika z tego, że pragnę zobaczyć Evę jako taką zimną antagonistkę dla reszty serii, która oczywiście nią będzie dla swoich motywacji. W tej rozprawie ogólnie, jakby się uprzeć, to wiele postaci momentami zachowuje się mocno podejrzanie i zawsze to ktoś z ekipy turniejowej...
52:28 E tam, mówią o tym tak jakby to było coś mega ciężkiego, kiedyś otwierałam kłódke wsuwką i dosłownie wystarczy to tam włożyć, trochę pogrzebać i przekręcić
5:33 - hmm, do tego momentu myślałem, że tę kopertę oddano z powrotem Evie, a ona najwidoczniej dała nam go na stałe. Mniejsza z tym - czemu nikt nie dopytywał dlaczego doszło do takiej wymiany? W tym momencie powinno w grupie narosnąć jakieś zwątpienie w innych i wzajemne podejrzenia, bo wiemy, że sam Damon nie jest za bardzo szanowany tam po tym jak różnił się opiniami od ich zmarłego lidera. 12:54 - tutaj widać, jak Diana bardzo próbuje w każdym widzieć coś dobrego, co w ich sytuacji nie jest dobrym zwiastunem dla niej. Jeśli to szczere to super, ale takie postacie mają ciężko z przetrwaniem. 14:27 - a tutaj warto zapamiętać, że Cassidy ma najwidoczniej dobrą pamięć do wypowiedzi innych, słowo w słowo. To może być kiedyś istotne. 21:15 - tutaj ponownie Cassidy wykazuje się swoją świetną pamięcią. Może inteligencją nie grzeszy, ale gry pamięciowe to na pewno wyborowo przechodziła ;) 27:53 - tutaj pomyślałem w swojej pierwszej reakcji, że Damon wskazuje na nas jako gracza xD Taki troll ;P Tak, jak ktoś po śledztwie przeanalizował wszystkie alibi to czarno na białym było widoczne, że tylko Diana mogła w tamtym momencie przebiegać przez korytarz. Wskazanie jej teraz jako finalnego sprawcy byłoby zbyt banalne i cała sprawa by ucierpiała... Widać było, że to celowy bait pozostawiony przez tego, kto stoi za tym planem, by liczyć, że grupa przegłosuje nie tę osobę, co trzeba. Dodać do tego wątpliwości, które ekipa też poruszyła, że jeśli Diana faktycznie ubiła prawnika to po co tyle czasu zwlekała z ucieczką? Zanim grupa turniejowa dotarła to minęło spokojnie z 5-10 minut. Teraz pytanie, co tam się zadziało? Teraz będzie ta ciekawa część procesu. 28:55 - ja w tym momencie bardzo mocno obstawiałem Jetta, będąc zafiksowanym na punkcie swojej teorii xD Pod tym pozornie ziemniaczanym kaskiem ukrywa się wilk, którego widzimy także na jego kombinezonie... Oczywiście nie uważałem, że za wszystko odpowiada on, ale kto przeczytał moje kombinowania po śledztwie to wie, co i jak :P 35:30 - ja tu miałem lekki problem ze zrozumieniem, bo ten dowód mi osobiście "mówił", że widać na nim 2 odciski palców, czyli pojmowałem to jako ślady po 2 palcach tej samej ręki. A tu okazało się, że to ślady po prostu po palcach z 2 dłoni... 37:32 - tu w tej chwili nie rozumiem Diany. Jest pod murem, każdy wie, że tylko ona wtedy tam mogła być. Jeśli jest faktycznie niewinna to czemu kłamie? Stwarza sobie problemy na przyszłość. Lepiej się przyznać i przedstawić swoją wersję wydarzeń. Chyba widzi, że są w ekipie myślące osoby to nie zaczną od razu głosować, bo tylko się przyzna, że była na miejscu zbrodni, w której doznała rany w tym przypadku. Dodam, że to jest doskonała sposobność, by pomóc w znalezieniu sprawcy, bo wie coś, czego inni dotychczas nie. Wyrzekanie się tego tylko niepotrzebnie utrudnia wszystko. Chyba że jest winna? Ale wiemy jak się to skończy w takiej sytuacji. Nie ma się jak już obronić. 41:37 - oj Grace... Zero pokory. Pierw od razu chciałaś głosować na Desmonda, a teraz z pełnym przekonaniem byś przegłosowała Dianę. Chyba po prostu chcesz szybko dołączyć do swojego ukochanego, prawda? 42:22 - a mi się wydaje, że to miłość :) Kappa face. 50:40 - kolejna kwestia od Jetta, która wzbudzała moje podejrzenia :P Teraz, gdy już wiadomo, że klamki zostały zamienione miejscami to się wymądrza, dając sygnał innym, że skoro to mówi to sam nic przy tym nie majstrował wtedy ;) Oczywiście to, co mówi może być prawdą, ALE... 51:30 - tylko dzięki komentującym pod odcinkiem z dowodami zrozumiałem, że to spinka/wsuwka/jak zwał tak zwał. Ja patrząc się na miejsce zbrodni to widziałem tę rzecz na ziemi jako dość sporą i przypominały mi stare antenki do tv, dawne dzieje xD Pomyślałem wtedy, że to jakaś pozostałość po urządzeniu (tak samo jak kawałek przedłużacza w wodzie), które działało zdalnie bezprzewodowo i skonstruowano je własnoręcznie, a co miało związek z tym zabójczym mechanizmem, takie rzeczy. Ewentualnie jakiś metalowy drucik, który pomagał w zasilaniu/przewodzeniu prądu xD 54:43 - zauważmy dobór słów Ulyssesa pod koniec zdania xD A pamiętajmy, że gość ma problem z węchem, niefortunnie dla niego ;D 59:38 - to miłość, teraz to potwierdzenie! No jesteśmy teraz tak w połowie procesu Bobru, ale ta druga połowa moim zdaniem cięższa, więc tak - trochę jeszcze zejdzie :P Pora na zeznania Diany i lecimy z koksem.
To co, shipujemy Damona z Dianą? Xd. Tradycyjnie protagonista ma największe branie. W haremie jest już Eva i Kai, teraz Diana xd O proszę, mój wewnętrzny Sherlock Holmes dobrze mi podpowiedział z tą spinką Też mi się rzucił w oczy Jett, z tym jego tłumaczeniem, że on kiedyś coś robił z klamkami. Ale on chyba był cały czas z Cass i z nią razem przygotowywał turniej wiec czy miałby czas na ogarnięcie tej klamki?
@@kinda-shady-guy Damon ma branie, bo ma sexy krawat ;> To jego osobista rywalizacja z Wolfiem. Nie jest tak językowo uzdolniony jak on (lenny face), więc chce wygrać na ilość ;) Stworzy sobie tam personalny Love Hotel (jak ten w DRV3). Jett - faktem jest, że jakby wykonywał podejrzane spacery to chociażby Mark by coś powiedział, bo z nim dzielił sypialnię, a potem jak piszesz - z Cassidy przygotowywali zawczasu jadalnię na imprezę, z tym że tutaj nie wiadomo konkretnie od której. W mojej wizji Jett po prostu dotarł przed prawnikiem do piwnicy i jak ten drugi miał już wchodzić przez drzwi do bojlerowni to dostał on w szyję walcem. Kierowca wygląda na takiego, co by dociągnął ofiarę w odpowiednie miejsce (było niedaleko) i ustawił odpowiedni mechanizm (nie należy lekceważyć niczyjej inteligencji do samego końca xD), wstrzykując jakąś substancję ofierze (dziw, że nie zbadano apteki...). Po wszystkim dla zmyły i chaosu się zranił nożem, zostawiając w 2 miejscach spore plamy krwi (szalone, ale co tam), tak to przynajmniej dla mnie wyglądało. Pod strojem jego rany (zabandażowanej teraz) i tak by nikt nie widział - w dodatku wiele razy podczas śledztwa wspominał, że dziwnie się czuje i dla mnie to mogła być oznaka zbyt dużej utraty krwi w krótkiej chwili przy jego masywnym ciele. Zrobił to powiedzmy w 5-10 minut (po drodze rzucił nóż do wody i odłożył walec w pobliskim schowku) i dobiegł do jadalni, nie wzbudzając niczyich podejrzeń. Paralizator mogła przynieść do obrony Diana potem. Potencjał jest ;)
@@kinda-shady-guy Damon ma branie z powodu swojego sexy krawata ;> To jego osobista rywalizacja z Wolfiem. Wie, że nie jest tak językowo uzdolniony jak on (lenny face), więc chce wygrać na ilość ;) Jett - tak, w jego przypadku gdyby wykonywał jakieś podejrzane spacery to chociażby Mark w pewnej chwili by się odezwał, bo to z nim dzielił sypialnię. Jednakże zawsze mógłby wymyślić jakąś wymówkę na parę minut i wyjść. Nie wiemy dokładnie kiedy z Cassidy zajmował się ostatecznymi przygotowaniami do imprezy, więc jest możliwość, że dotarł do jadalni tak w okolicach 8.30. W mojej wizji Jett udał się do piwnicy jeszcze przed prawnikiem i gdy ten drugi chciał już wchodzić drzwiami do bojlerowni to dostał on walcem w szyję i stracił przytomność. Kierowca wydaje się, że miałby wystarczająco siły, aby szybko przeciągnąć ciało do odpowiedniego miejsca (było niedaleko) z wcześniej zamontowanym mechanizmem (nie należy lekceważyć niczyjej inteligencji aż do samego końca xD). Następnie wstrzyknął jakąś substancję ofierze i dla zmyły oraz chaosu zranił się w rękę, zostawiając te wielkie plamy krwi w 2 miejscach, a przynajmniej tak to wyglądało. Przypomnę, że Jett przez całe śledztwo wspominał jak to on się dziwnie czuje, co może być znakiem zbyt dużej utraty krwi w krótkiej chwili przy jego masywnym ciele. Jego strój i tak zabandażowaną teraz ranę dobrze by zakrywał. Podczas tego wszystkiego wyrzucił nóż do wody nieopodal, walec schował do schowka po drodze i ruszył szybko w stronę jadalni. Paralizator mogła przynieść później Diana dla obrony. Całość mogła zająć z 5-10 minut, więc by nie wzbudzał niczyich podejrzeń na tamten czas. Trzeba poczekać na szacowane ramy czasowe kto z kim był. Jest potencjał ;) Oczywiście to nie wyjaśnia skąd wiedział, że Wolfgang nie dyskutował z nikim jeszcze o jego tajemnicy czy jak Diana się w ogóle znalazła na dole, ale dlatego uważałem w teorii, że właśnie Eva pomagała sprawcy (anonimowo) popełnić zbrodnię, by rozkręcić grę. Świetnie pasowałaby w roli takiej antagonistki.
@@kinda-shady-guy Po raz trzeci wysyłam już odpowiedź (dobrze, że zawsze robię kopię), bo nie wiedzieć czemu jej nie widzę tutaj. Damon ma branie z powodu swojego sexy krawata ;> To jego osobista rywalizacja z Wolfiem. Wie, że nie jest tak językowo uzdolniony jak on (lenny face), więc chce wygrać na ilość ;) Jett - tak, w jego przypadku gdyby wykonywał jakieś podejrzane spacery to chociażby Mark w pewnej chwili by się odezwał, bo to z nim dzielił sypialnię. Jednakże zawsze mógłby wymyślić jakąś wymówkę na parę minut i wyjść. Nie wiemy dokładnie kiedy z Cassidy zajmował się ostatecznymi przygotowaniami do imprezy, więc jest możliwość, że dotarł do jadalni tak w okolicach 8.30. W mojej wizji Jett udał się do piwnicy jeszcze przed prawnikiem i gdy ten drugi chciał już wchodzić drzwiami do bojlerowni to dostał on walcem w szyję i stracił przytomność. Kierowca wydaje się, że miałby wystarczająco siły, aby szybko przeciągnąć ciało do odpowiedniego miejsca (było niedaleko) z wcześniej zamontowanym mechanizmem (nie należy lekceważyć niczyjej inteligencji aż do samego końca xD). Następnie wstrzyknął jakąś substancję ofierze i dla zmyły oraz chaosu zranił się w rękę, zostawiając te wielkie plamy krwi w 2 miejscach, a przynajmniej tak to wyglądało. Przypomnę, że Jett przez całe śledztwo wspominał jak to on się dziwnie czuje, co może być znakiem zbyt dużej utraty krwi w krótkiej chwili przy jego masywnym ciele. Jego strój i tak zabandażowaną teraz ranę dobrze by zakrywał. Podczas tego wszystkiego wyrzucił nóż do wody nieopodal, walec schował do schowka po drodze i ruszył szybko w stronę jadalni. Paralizator mogła przynieść później Diana dla obrony. Całość mogła zająć z 5-10 minut, więc by nie wzbudzał niczyich podejrzeń na tamten czas. Trzeba poczekać na szacowane ramy czasowe kto z kim był. Jest potencjał. Oczywiście to nie wyjaśnia skąd wiedział, że Wolfgang nie dyskutował z nikim jeszcze o jego tajemnicy czy jak Diana się w ogóle znalazła na dole, ale dlatego uważałem w teorii, że właśnie Eva pomagała sprawcy (anonimowo) popełnić zbrodnię, by rozkręcić grę. Świetnie pasowałaby w roli takiej antagonistki.
No dobra, teraz to już mamy współpracę czarno na białym, choć już wcześniej to przypuszczałem, bo wszystko to faktycznie nie wyglądało jakby zrobiła jedna osoba. Plus dla mnie, bo rozszyfrowałem manewr ze spinką, więc się pochwale, a kto mi zabroni? IQ 300 po prostu. Trzeba się dowartościowywać czasami, tak? Współpraca w pierwszym morderstwie? Tego w Rompie jeszcze nie było. Wgl fajnie moim zdaniem by było gdyby rolę ,,przeszkadzacza" po Wolfgangu przejęłaby Eva (jeśli się nie okaże ostatecznie mordercą oczywiście), która Damonowi pomagała, ale ze względu na to jak specyficznie rysuje się jej postać to byłoby to ciekawe gdyby z, koniec końców, przyjaźnie do nas nastawionej postaci okazałaby się jednak wrogiem, a pomocnikiem byłby ktoś inny (dłuższego zdania się chyba nie dało napisać, sorki)
＜（＾－＾）＞ 5:30 Szpagat na Eve lmaooo. Widać, że Damon, by poprzeć swoje słowa użyje wszystkiego niezależnie od tego czy to było mu powierzone w sekrecie czy nie. Chociaż uważa Eve za sojuszniczkę, to wciąż ona jest pod jego talentem, dumą i nim samym. 6:05 Bobru w najlepszej kondycji po nowym roku 9:23 O W KOŃCU, CZEKAŁAM NA MOMENT W KTÓREJ SIĘ SKAPNIESZ LMAOOO 12:53 Dobrze sformułowane, argument "ktoś jest za miły, by" jest za często używane przez ten cast (albo Diane ig) 13:28 Chyba nie do końca ale jej się udało. Ja. Ja umarłam od tego żartu. Albo mimika Damona. Ona umarła. 17:53 RIP Ulysses 42:18 "Ona jest za miła, by zabić" ahh Damon 45:15 "Masz jakiś problem!?!" ahh Grace 47:48 Uwielbiam ego Damon pls 50:43 wow Dzięki Mark 🤨 53:13 LMAOOOO Battle Royale in Eden's Garden 2024/5 (chociaż ta teoria nie gra dokładnie tak jak powiedziałeś to brzmi zabawnie) 58:12 Nie no bobru kto by takiego gratisa nie wziął 59:26 Tymczasem Damon największy hejter i pogromca Diany... naprawdę jej uwierzył???🤨🤨🤨 1:00:30 TEN MOMENT MNIE TAK ZASKOCZYŁ 😭😭😭 za bardzo się wczułam i nagle ta gadka Btw ten obrazek jest taki uroczy 1:03:14 Brat nadal gada o tych dwóch początkowych procesach (ja nadal uważam, że tylko ten drugi był zły) 1:04:17 Morderca brzmi jak mój nauczyciel matematyki 1:06:35 Mam nadzieje, że masz racje bo ja nie wytrzymam dłużej damn za bardzo lubię ten fangan
Odnośnie argumentu "zbyt miły na..." - teraz tylko czekać aż same "miłe" osoby (Toshiko wedle niektórych, Eloise, Jean?) będą popełniać zbrodnie, by ją całkowicie załamać psychicznie po stracie ich idola...
Osobiście czekam na to (według mnie Wenona na te słowa miała genialną reakcje, która wyraża więcej niż tysiąc słów), bo moim zdaniem teorycznie jakaś nauczka dla Cassidy Amber powinna być chociaż za siłowe otwarcie drzwi sypialni protagonisty wbrew woli chłopaka na początku pierwszego aktu (subiektywnie uważam, że prawdopodobnie Tozu miałby wtedy prawo do względnie uzasadnionej ekspresowej interwencji, bo chyba można takie impulsywne działanie podciągnąć pod próbe złamania zakazu wandalizmu {na ten moment raczej to jeden z nielicznych momentów, który mam do zarzucenia jako zbyt nieodpowiedzialnie luzackie podejście specyficznej Ultimate Pro Gamer [nie licząc oficjalnego braku prowadzenia śledztwa przez niestandardową rudowłosą uczestniczke]}).😜😁
@keypipikey8210 Myślę, że jeśli Cassidy nie zmieni swojego zachowania to naprawdę jej się w końcu oberwie pomijając żarty. Chociaż na razie jej się udaję uniknąć kary, to mam przeczucie, że jej zbyt luźnie podejście do tego wszystkiego końcowo się na niej odegra. Co do sytuacji ze drzwiami, tym razem nie otrzymała kary bo drzwi nie uległy zniszczeniu ale nie za każdym razem tak będzie. Mam nadzieję, że zacznie uważać.
@prawdopodobnie_fajny_ktos3731 Subiektywnie na ten moment lubie niestandardową Cassidy Amber (prawdopodobnie po pierwszym rozdziale skończy gdzieś około środka mojego rankingu subiektywnego {z jednej strony podczas procesu próbuje pomóc na swój sposób, a z drugiej strony jej poczucie humoru bywa wyjątkowo suche [żart na temat GPS możliwe, że zapamiętam na długo]}) i też troche obawiam się, że jeśli specyficzna Ultimate Pro Gamer przynajmniej odrobine częściej nie będzie zachowywać się znacznie rozsądniej to rzeczywiście może w przyszłości bardzo mocno tragicznie zakończyć swój udział w Killing Game (z jednej strony może teorycznie jednak rudowłosa dziewczyna znajdzie się wśród ocalałych Zabójczej Gry {pozostaje pytanie w tej chwili jaki plan mają twórcy na jej dalszy rozwój postaci}, ale z drugiej strony chyba wcale nie zdziwie się jak ta uczestniczka zginie około trzeciego aktu {pewnie będę z tego powodu przez pewien czas wewnętrznie smutny, ale prawdopodobnie po czasie to zaakceptuje}).😎😏
No to dotarliśmy do mniej więcej połowy tej rozprawy. 6:00 W twoim broniu są pokoje hmmm no ciekawe ciekawe :D 7:43 Lubię ten motyw muzyczny w tej debacie. Ogólnie muzyka dodana na potrzeby tego rozdziału jest świetna. Myślałem osobiście że będzie ona grana w ostatniej debacie, ale tutaj grana jest dosyć szybko. 10:13 Biedna Eloise, nikt jej nie słucha :c 10:25 Za każdym razem jak Damon się z kimś zgadza i mówi "I've got it" to ja mówię mu na głos... no nie kurwa nie ty pomyślałeś o tym dowodzie (w tym przpadku alibi) tylko ktoś inny. Lubię Damona, ale gość tak się źle czuje czasami sam ze sobą że musi się dowartościowywać wywyższając się. Jestem ciekaw jak go dalej rozwiną bo nie mam pojęcia szczerze po ostatniej linii dialogowej tego rozdziału. 10:55 Już o tym pisałem pod poprzednim odcinkiem, ale ja osobiście lubię debaty które wymagają głębszego pomyślenia i zastanowienia co w niej jest nie tak. Ja czasami odczuwam że to co mówią postacie jest bez sensu, ale akurat nie w tych pierwszych dwóch przypadkach. Rozumiem jednak że komuś innemu mogłoby się to nie podobać. 13:27 Pisałem o Cassidy pod poprzednim odcinkiem, ale no jakby nie wiem co mam jeszcze powiedzieć. Yasuhiro w DR1 był przynajmniej zabawny i był na tyle delulu jako postać normalnie że dało się zrozumieć jego wybryki. Cassidy nie jest dredziarzem który nadużywa marihuany i ma długi przez które próbuje zmusić swojego jedynego kumpla do oddania mu organów żeby mógł on je sprzedać i spłacić swój dług (niesamowita jest postać Yasuhiro naprawde XD), tylko jest pro gamerką która miała do tej pory normalne życie (a przynajmniej normalniejsze niż Yasuhiro). Nie wiem jakoś nie podoba mi się jej postać jak na razie i nie wiem jakby się ta postać mogła rozwinąć w przyszłości, ale może mnie zaskoczą. 17:19 To realnie jest moja reakcja jak czasami widze co Cassidy pierdoli i jak bardzo nie potrafi on wziąć tego na poważnie. Brawo Wenona. 18:21 To śmieszne też bo ja na początku jak grałem to w ogóle nawet nie zawuażyłem tego punktu niebieskiego do Kai'a i się zastanawiałem czy ja czegoś nie pomyliłem :d 22:33 Niekoniecznie że nie usłyszał, ale raczej że usłyszał ale je zignorował, myśląc że się przesłyszał tak jak Eva. 26:17 No bym powiedział, że Kai czasami ma swoje odpały ale nawet na tym procesie klasowym i podczas śledztwa wykminił to dlaczego ta osoba przebiegająca zdjęła buty. 27:55 Ja to samo powiedziałem nawet podczas śledztwa, że Diana byłaby zbyt łatwym wyborem na morderce. 35:30 A mi się on akurat podoba, bo zmusza do myślenia i dowód jest bezpośredni, więc nie ma tego problemu o którym wspominałeś w debatach pierwszej i drugiej. 38:16 Tutaj pochwale sam siebie, bo nawet przed startem śledztwa, ale od razu po tym jak znaleźliśmy ciało Wolfganga i wszyscy się tam zebrali to pomyślałem: "Diana mogłaby ukryć ranę pod makijażem" i faktycznie była to prawda. Z tego akurat jestem leciutko dumny, że tak szybko się zorientowałem :D 39:45 To trochę naciągane od Kai'a, ale cieszę się że to wyłapał. Naciągane bo jednak możnaby było łatwo wyjść z tej sytuacji jako Diana. 42:20 Damon ty ją kochasz, dlatego tak się czujesz. Tylko miłość mogłaby zmienić Damona i sprawić że będzie mógł on użyć emocjonalnego argumentu w nadchodzącej debacie (cóż ty użyłeś ścieżki logicznej i poopowiadam o tym niżej bo jest tutaj co opowiadać). 44:21 Wcześniej przegrywałeś przez to że czas Ci się kończył. WAŻNE (Nie aż tak ważne, ale dobrze to wytłumaczyłem i jest to kolejny powód dlaczego ten fangan jest tak dobry). 44:26 Okej tutaj trochę dłużej o tym popiszę. Pewnie nie pamiętasz tej mechaniki w procesie klasowym w prologu, ale było tam coś takiego jak "Pathos argument". Są trzy główne podejścia w jaki sposób można kogoś przekonać do swojego argumentu (one tworzą tak zwany trójkąt retoryczny): 1) Logos - Podejście logiczne, czyli to co robimy przez wszystkie debaty i to co ty zrobiłeś w tym momencie również. Tworzymy logiczne argumenty żeby przekonać reszte. 2) Ethos - Podejście wykorzystujące pozycje mówiącego dzięki któremy można łatwiej mu zaufać. W realnym świecie jest to podejście wykoprzystywane przez liderów czy to w polityce czy to w militarii (mamy tam stopnie itp.). Jakbym miał podać przykład to również można do tego zaliczyc mówienie "9 na 10 dentystów poleca te pastę do zębów" w reklamie pasty do zębów jako właśnie argument Ethos. W tej grze ich nie ma no i ciężko byłoby je jakoś zaimplementować. 3) Pathos - podejście emocjonalne, czyli ta mechanika o której wspomniałem i która została wprowadzona już w prologu. Wypowiadamy argumenty w taki sposób żeby wzbudzić sympatie (czy czasami zdenerowanie czy inne emocje) po to żeby ludzie zgodzili się z naszym argumentem. Tworzymy argumenty emocjonalne żeby przekonać resztę. I tutaj dochodzimy do sedna tego co chce powiedzieć, a mianowicie ta mechanika jest piękna. Możesz zapytać, dlaczego? Ano dlatego że umożliwia nam obranie kompletnie innej ścieżki w tym procesie klasowym. Ten argument nie zmienia tylko kilku małych dialogów, ale zmienia on bardzo dużo. Ja sam argumentu Pathos użyłem i potem było moje wielkie zdziwienie gdy oglądałem jak inni przechodzą tę grę gdy nagle Grace wyskoczyła z tym swoim "SHUT THE FUCK UP" i zaczął się rebuttal showdown. Możesz zapytać czemu się zdziwiłem a to dlatego, że gdy wybiera się ścieżkę Pathos to tego pojedynku z Grace w ogóle nie ma co jest gigantyczną różnicą w tym jak to się wszystko rozgrywa. Co więcej, całkowicie pomijamy również wybory dowodu (spinki) oraz jednej opcji z pytania "Why could diana not leave the boiler room?". Co jeszcze więcej, to jak Damon się zachowuje po tym Pathos argumencie jest fantastyczne, ponieważ pokazuje on emocje jak u człowieka, a nie u robota co jest zawsze dla mnie na plus, szczególnie u niego. Polecam sobie obejrzeć w jaki sposób wygląda pokłosie gdy przechodzimy tę debate argumentem emocjonalnym. Jakbyś był ciekawy to te fioletowe napisy niekoniecznie musisz niszczyć jak robisz to na filmie, ale możesz je absobować (przytrzymauąc Q albo E albo R bodajże). Absorbując "She's always been nice" widoczne w 43:48 i wystrzeliwując ten emocjonalny pocisk w słowa Diany "I would never murder Wolfgang", zgadzając się z nią. Kończąc ten mój wywód, fakt że w nawet jednej z debat (może będzie więcej tego typu debat na rozdział) możemy dojść do takich samych wniosków używając dwóch kompletnie innych podejść jest fantastyczne i to jest coś czego brakowało w oryginalnej ronpie. To również nie jest zmiana jednej czy kilku linii dialogowych, ale kompletnie inna ścieżka, w której możemy pominąć coś tak ważnego jak Rebuttal Showdown. Obie te ścieżki się łączą mniej więcej na momencie w którym Damon mówi żeby Diana zaczęła mówić i powiedziała co się naprawdę wydarzyło w bojlerowni. 46:34 Nie no pięknie Grace tutaj zareagowała :D 51:37 Damon błagam Cię nie przypisuj tutaj zasług innych. Nie ty go odkryłeś tylko Ulysses. Jedyne co ty zrobiłeś Panie Damon'ie, to wyżywanie się na biednym historyku poprzez nazywanie tego dowdou bezużytecznym śmieciem. 58:05 No kompletnie się załamała Diana, ale się kompletnie jej nie dziwie patrząc na to co się w tej bojlerowni sta ło, ale o tym dopiero w następnym odcinku. Bardzo ładny art, mimo że jest smutny. 59:45 Po porsut odczuwasz emocje Damon, ja wiem że u Ciebie z tym ciężko czasem żeby czuć coś takiego jak współczucie do drugiej osoby, ale musisz się tego nauczyć. Diana zdecydowanie nie zachowywała się jak sprawczyni tylko jak osoba kompletnie zapędzona w kozi róg nie wiedząca co zrobić. Ja rozumiem że ktoś może te reakcje udawać i może tworzyć krokodyle łzy, ale Diana w ogóle nie daje takiego vibe'u. 1:01:08 Tutaj fajnie ponieważ tym całym gadaniem o owcach, Tozu nawiązuje oczywiście do Wolfganga. Bardzo dużo można z tego wywnioskować i jest to oczywiście swoisty foreshadowing. Proces się rozkręca jeszcze bardziej, a jeszcze lepsza część tego procesu czeka nas w następnych odcinkach. Miłego oglądania i miłego dnia!
Cassidy od początku serii dawała wrażenie mocno odklejonej od świata, ale zwyczajnie może się zgrywać, robić taką maskę wśród innych, gdy w łepetynie czai się 200IQ umysł xD Ja nikogo nie lekceważę w tej serii, choć mamy tu jednego z wyraźnych "ziemniaków". W każdym razie ona z Jettem to piękny duet klaunów. Może w przypadku tego drugiego nawet to jest prawdą i pod kaskiem kryje się gość z miniaturki tego odcinka ;] A sama Toshiko za wachlarzem kryje usta Jokera z serii Batmana ;D Odnośnie Diany - zawsze może być twist, że została wrobiona, a jednak przez nieszczęśliwe zbiegi okoliczności zadała ostatni cios Wolfiemu (to by wyjaśniało czemu tak uparcie kłamała aż do końca tego odcinka), choć my będziemy skłonni zdjąć ją z listy potencjalnych sprawców aż pod sam koniec rozprawy... A przynajmniej taka była jedna z moich teorii podczas przeprowadzania śledztwa, gdzie ostatecznie zmieniłem typ na Jetta :P Dalej opowiadasz o innym wariancie przeprowadzenia procesu. Przyznaję, że o tym zapomniałem. 2 lata temu, rozgrywając prolog, była wzmianka o tym i użyłem emocji, by przekonać Wolfganga do jednej dyskusji. Teraz, przechodząc powtórnie prolog, wydaje mi się, że zrobiłem to za pomocą logiki, bo pojawiały się inne dialogi i akcje niż wcześniej pamiętałem. Ostatecznie docieramy do tej samej konkluzji, lecz bardzo fajnie, że czasami są różne możliwości, ale tylko czasami, bo w paru miejscach więcej w debatach nawet bym mógł uzasadnić logicznie czemu dany pocisk pasuje do danej kwestii (a gra tego nie przepuszcza, bo twórcy uznali tylko 1 drogę logiczną w tym przypadku) i jak to by mogło dalej poprowadzić dyskusję procesową ;) Rozumiem, że te możliwości emocjonalnych argumentów są zapowiadane właśnie takimi dziwnymi myślami Damona, np. 42:22 czy 59:38? Czyli jakby przeczucia, gdzie logikę można pominąć. Chyba że samo pojawienie się "szeptów" (nazewnictwo z oryginalnego DR) w debacie to znak, że coś można "zbić", grając na emocjach. Cóż, na pewno jak Bobru skończy serię to sam przejdę proces jeszcze raz, testując różne warianty. Chcę wyciągnąć z tej gry tyle dialogów i treści ile się da ;) No podczas ukazania tych emocji Diany w specjalnie wyróżnionej grafice na pewno może być jej szkoda. Na psychę mocno jej to siądzie, a to nie będzie koniec tragedii, które na nią czekają, o czym każdy fan ronpy wie. Jeśli przetrwa długo to intryguje mnie na jaką ścieżkę rozwoju przekierują ją twórcy. Ach, zostawię takie przemyślenia na ostatni odcinek, bo będzie o czym pisać :D Ja już się trzęsę z przerażenia, jak to wszystko streścić, by się zmieściło w 1 wiadomości, bo to mój odwieczny problem tutaj przy tak świetnych seriach :O
@LRay88 No ja się łącze z tobą w bólu jeżeli chodzi o długość komentarzy. Pamiętam jak pod ostatnim odcinkiem z Persony 3 Reload wysłałem komentarz w pięciu częściach XD. Tak, te dodatkowe napisy (te myśli Damona) są właśnie znakiem że w tej debacie można użyć argumentu emocjonalnego. Jak na razie to są one tylko w jednej debacie na rozdział, ale może w przyszłości będą na przykład dwie takie debaty w rozdziale. Co do Cassidy to zobaczymy, może faktycznie to jakieś 200 iq Play żeby uśpić czujność. Prawdę mówiąc jak przewidywałem losy postaci to dla Cassidy widziałem coś takiego, że ona faktycznie podda się presji i kogoś zamorduje. Ja bym widział to tak, że ona jak wiadomo mówi że ona oddaje większość swoich pieniędzy na cele charytatywne, czy mówi o sobie dobrze a o innych bogatych osobach źle i szufladkuje ich do osób które są bogate tylko ze względu na to że te bogactwo odziedziczyły. Tutaj dam przykład Wenone, której ona nie lubi i która właśnie uważa za taką bogata osoba z dziedziczenia, a jednak wiemy z FTE Wenony że to nie do końca prawda. Widzę jak staje się kimś gorszym od tych bogatych ludzi których nienawidzi, staje się morderczynią. Jakby był jeszcze motyw związany z pieniędzmi to już w ogóle byłoby piękne zaprzeczenie postaci (w dobrym tego słowa znaczeniu). Taka mam teorie co do niej, ale po tym rozdziale na pewno jestem jej mniej pewny, ale zobaczymy. Jestem bardzo ciekawy Damona i Diany, patrząc na to jak się obie te postacie rozwijają. Diane ładnie się rozwija w tym rozdziale.
Tak sobie myślę o oryginałach i fangame'ach, jakie super by było gdyby były podpuchy w trialach, na które gracz może się nagrać i wcześniej zagłosować, tworząc bad end, jako alternatywne zakończenie gry
Czasami taka opcja jest w fanowskich produkcjach, ale zwykle to jeden moment i taki ending jest raczej skąpy ;) Nie dziwi mnie, bo raczej historia ma zmierzać ku przetrwaniu. Może kiedyś jednak powstanie taka gra z możliwościami realnej wtopy (może nawet tutaj w EG?), gdzie po wszystkim będziemy zmuszeni wrócić do początku procesu, bo nie będzie nawet wiadomo gdzie źle skręciliśmy w dedukcji, przez którą wytypowaliśmy źle.
Byłoby spoko, ale niestety byłoby z tym za dużo roboty. I tak jestem zadowolony, że goście tworzą w pojedynczych debatach dwie ścieżki do wyboru, to już się wyróżnia na tle innych fanganów czy oryginalnej ronpy.
Właśnie pracuję nad własnym fanganem z tego typu konceptem! Zawsze chciałam zobaczyć grę lub serię fanowską z nieliniową fabułą, ale szczerze nie wiem czy ten projekt kiedykolwiek ujrzy światło dzienne 😅
Super gierka. Jedna z najlepiej przemyślanych spraw "Danganronpowych". Nie jestem pewien ale chyba po wystrzeleniu paralizatora wbija się igły z kablem przez który płynie prąd więc moja teoria to, że to ukłucie jest od paralizatora
zabojca to albo Cassidy ktora zoragniowala ten event, albo Mark bo puszczal muzyke ale nie wiem albo Eva/Kai bo w sumie wiedzieli najwiecej na pewno zabil ktos kto uczeszczal w turnieju, ale na pewno nie Jean i Jett bo nie ma do nich zadnych podejzen a by byly jakiekolwiek chociaz, no I wątpie że Grace to zrobiła
Skłaniałbym się do Marka nie udziela się za bardzo w procesie i jego talent pasuje do zaaranżowania blackout'u i spowodowania śmierci przez porażenie. Dodatkowo stworzył sobie alibi pojawiając się na turnieju, pytanie tylko jak dokładnie sobie to zaplanował
Czy dla was Eva też jest denerwująca swoją osobą i w sytuacjach gdzie musi powiedzieć swoje ostatnie słowo np Damon mówi że się razem obudzili a Eva musi powiedzieć że to ona się obudziłaś pierwsza
Jest irytująca. Dokładnie jak Kyoko, czyli pani ,,wszystkowiedząca", do której należało zawsze ostatnie słowo i która zawsze miała we wszystkim rację. Eva też ma ten vibe, ale może trochę słabszy imo xd
@@kinda-shady-guy od kyoko było czuć że ma rację taką atmosferę miała od evy jest tak że też chce mieć ostatnie słowo ale nie czuć od niej tego przekonania
ultra przewidywanie niczym nie poparte co do 2 chapteru desmond ze swoim sekretem zrobi peko (jeśli jego sekret dotyczy kogoś nie z zewnetrznego świata a eloise) i poświęci się zabijając jej niedoszłego mordercę 😈 + character development dla eloise
W sumie spoko przekmnika, nie zdziwiłbym się też, gdyby w takim razie(spoiler do dalszej części procesu) Eloise robiła za final bossa sprawy i to z nią byśmy walczyli na argumenty, coś jak było z Kaito i z Maki w ch 4 i 5.
![ZAUFAJ MI, ZNAM SIĘ NA TYM - Project: Eden's Garden [#21] [ENG SUBTITLES soon]](http://i.ytimg.com/vi/nwke3_XMxuM/mqdefault.jpg)
![ZAUFAJ MI, ZNAM SIĘ NA TYM - Project: Eden's Garden [#21] [ENG SUBTITLES soon]](/img/tr.png)
![BLACK BAG - Official Trailer [HD] - Only in Theaters March 14](http://i.ytimg.com/vi/Du0Xp8WX_7I/mqdefault.jpg)
Odnoszę małe wrażenie, że rozmowa na Herbatce z Tozu trochę nawiązywała do Wolfganga. W sekrecie był porównany do Wilka w owczej skórze, na jego marynarce również była przypinka z tym zwierzęciem. Jestem ciekawa czy w innych procesach też będą rozmowy powiązane z ofiarami
Nie wiem czemu, ale czuję coraz bardziej ship DiaMon. Takie coś w stylu from haters to lovers. Damon za dużo o niej wspomina, w porównaniu do reszty, a poniekąd Diana byłaby dobrą opcją pod character development dla Damona, by pokazać mu, że wszyscy są równie warci i go trochę bardziej zemocjonować, Tylko wtedy wyczuwam lekką Chiaki od niej. Damon wspominał o niej, że byłaby łatwym celem, ale co jeżeli zginęłaby w 5 chapterze i wtedy by go to zabolało, bo zobaczyłby co stracił?
EDIT: No i oglądam sobie teraz PATHOS ROUTE(oddzielam, żeby nie spoilerować, jakby ktoś sam chciał się zapoznać z tą opcją)
i jak Damon używa "She's always been so nice" zgadzając się z Dianą to Mark to kwituję potem, że Damon stracił rozum, a dlaczego? Może dowiemy się w dalszych rozdziałach. No i potem sam Damon się sobie dziwi, że czemu robi z siebie idiotę przed wszystkimi. No i Damon ma flashbacki z tego jak Diana wstawiła się za nim i Evą, aby mogli iść do farmacji z resztą oraz jak zagadała go na korytarzu pytając jak się czuje oraz, że w razie co może z nią pogadać. No i jako jedyny się za nią emocjonalnie wstawia i daje się dla niej specjalnie upokorzyć Tozu "PROSZĄC" go o udzelnie odpowiedzi na pytanie, kiedy zaczyna się głosowanie, czy automatycznie po upłynięciu określonego czasu, czy też jak stwierdzą, że rozwiązali sprawę. Po wszystkim jak Tozu wyjawił, że albo on musi się znudzić, albo wszyscy zgodzić się na głosowanie to Damon odmawia głosowania czym szachuje resztę do prowadzenia sprawy dalej. Następnie przekonuje resztę, aby wysłuchali zeznań Diany. Dość dużo jak dla osoby, której się nie znosi. Następnie wjeżdża obrazek z zapłakaną Dianą i to tym bardziej uderza.
No i mały spoiler niżej.
Końcówka rozdziału też daje takie vibe, jakby, że Damon niby jej nie lubi, ale w sumie to samo było też poniekąd z Kaiem, że za sobą nie przepadali. No i nasz mały Maitsu za dużo o niej myśli, tak niechętnie, jakby chiał odrzucić myśl, że ktoś taki mógłby mu się zwyczajnie spodobać, bo nie jest ona jak na razie w jego mniemaniu warta tego, bo nie uważa jej talentu za aż tak pożyteczny.
Ciesze sie, że Toshiko pomimo bycia najmłodszą itp dodaje coś od siebie do trialu. Napewno idzie w topke postaci czego sie raczej nie spodziewałam
Nawiązując do przemyśleń na końcu:
"Cześć Wszystkim. Tu Bobru.
Dziś jest dla mnie podwójne święto.
Po pierwsze jak pewnie widzicie, wyszedł ostatni chapter Project Edens Garden, a po drugie przyszła mi dzisiaj emerytura." :p
A jego kanał będą oglądać już wnuki przeszłych wiernych widzów ;) Wielopokoleniowa seria, ambitne dzieło.
1:04:09 - 1:04:35 No wiesz Bobru niektórzy piją już o 8 herbate a inni mordują ale kim ja jestem by kwestionować w jaki sposób chce ktoś spędzić poranek
Uważam ze moment, kiedy Eva mówiła o tym, że tylko mężczyzna może być zabójcą za cholernie podejrzany i out of character. Moze źle myśle, ale wydaje mi się ze ten argument jest kompletnie z dupy i nielogiczny (z resztą cast sam szybko to wyłapał), więc to daje mi ogromny sus na Eve
Tak sobie właśnie myślałem że Diana będzie zamiaszana w tą sprawę i typowałem ją nawet na potencjalną sprawczynie (raczej juz spokojnie można założyć że nią nie będzie), więc pozostają nam osoby z turnieju;
Marc-nie głupie, pasuje mi do typa ktory moglby zabić
Cassidy-ona od razu mi odpada (taki ziemniak, a zbrodnia jest za bardzo ogarnięta)
Jett- to samo co z Cassidy (przynajmniej w tej zbrodni)
Jean-jego na ten moment totalnie nie widze jako morderce w żadnym scenariuszu, więc odpada
Damon-widziałbym scenariusz, w którym mógłby zostać oskarżony o morderstwo- w koncu to on docisnął te guziki od pada i ten mechanizm mógłby zostać przez to aktywowany (nie wien czy to juz nie naciągane troche)
Kai-teoretycznie ma sens, bo sporo wiedział, ale nawet jeśli go widze jako morderce, to zdecydowanie nie w tej sprawie
To morderstwo wydaje sie przemyslane i takie "wyrachowane", a Kai mi bardziej pasuje to takiego bardziej emocjonalnego morderstwa
Eva-i tu jest moj główny typ. Za duzo zbiegów okoliczności, pasuje do typu ktory mógłby cos takiego zaplanować, podejrzenie probuje wywalic siebie z grona podejrzanych
Grace-nie.
Spóźnione nominacje wiec nawet jak zgadne to ich sobie nie zaliczę, ale still
Bardzo fajnie sie ogląda tą serie i już wiem, że po skończeniu 1 będę wyczekiwać 2 rozdziału z niecierpliwością
Ja właśnie gdy przeczytałem ten jej wniosek o facecie odpowiedzialnym za to wszystko to tylko wzmocnił moją teorię, że doskonale wie, iż taki np. Jett jest sprawcą (tak typowałem przed procesem, miałem swoje argumenty dlaczego), ponieważ anonimowo mu pomagała w zbrodni (wiele elementów na nią wskazuje, ale na razie nie wydaje się, by brała w tym aktywny udział), by zwyczajnie w końcu to wszystko się zaczęło. Oczywiście taka teoria wynika z tego, że pragnę zobaczyć Evę jako taką zimną antagonistkę dla reszty serii, która oczywiście nią będzie dla swoich motywacji. W tej rozprawie ogólnie, jakby się uprzeć, to wiele postaci momentami zachowuje się mocno podejrzanie i zawsze to ktoś z ekipy turniejowej...
52:28
E tam, mówią o tym tak jakby to było coś mega ciężkiego, kiedyś otwierałam kłódke wsuwką i dosłownie wystarczy to tam włożyć, trochę pogrzebać i przekręcić
5:33 - hmm, do tego momentu myślałem, że tę kopertę oddano z powrotem Evie, a ona najwidoczniej dała nam go na stałe. Mniejsza z tym - czemu nikt nie dopytywał dlaczego doszło do takiej wymiany? W tym momencie powinno w grupie narosnąć jakieś zwątpienie w innych i wzajemne podejrzenia, bo wiemy, że sam Damon nie jest za bardzo szanowany tam po tym jak różnił się opiniami od ich zmarłego lidera.
12:54 - tutaj widać, jak Diana bardzo próbuje w każdym widzieć coś dobrego, co w ich sytuacji nie jest dobrym zwiastunem dla niej. Jeśli to szczere to super, ale takie postacie mają ciężko z przetrwaniem.
14:27 - a tutaj warto zapamiętać, że Cassidy ma najwidoczniej dobrą pamięć do wypowiedzi innych, słowo w słowo. To może być kiedyś istotne.
21:15 - tutaj ponownie Cassidy wykazuje się swoją świetną pamięcią. Może inteligencją nie grzeszy, ale gry pamięciowe to na pewno wyborowo przechodziła ;)
27:53 - tutaj pomyślałem w swojej pierwszej reakcji, że Damon wskazuje na nas jako gracza xD Taki troll ;P
Tak, jak ktoś po śledztwie przeanalizował wszystkie alibi to czarno na białym było widoczne, że tylko Diana mogła w tamtym momencie przebiegać przez korytarz. Wskazanie jej teraz jako finalnego sprawcy byłoby zbyt banalne i cała sprawa by ucierpiała... Widać było, że to celowy bait pozostawiony przez tego, kto stoi za tym planem, by liczyć, że grupa przegłosuje nie tę osobę, co trzeba. Dodać do tego wątpliwości, które ekipa też poruszyła, że jeśli Diana faktycznie ubiła prawnika to po co tyle czasu zwlekała z ucieczką? Zanim grupa turniejowa dotarła to minęło spokojnie z 5-10 minut. Teraz pytanie, co tam się zadziało? Teraz będzie ta ciekawa część procesu.
28:55 - ja w tym momencie bardzo mocno obstawiałem Jetta, będąc zafiksowanym na punkcie swojej teorii xD Pod tym pozornie ziemniaczanym kaskiem ukrywa się wilk, którego widzimy także na jego kombinezonie... Oczywiście nie uważałem, że za wszystko odpowiada on, ale kto przeczytał moje kombinowania po śledztwie to wie, co i jak :P
35:30 - ja tu miałem lekki problem ze zrozumieniem, bo ten dowód mi osobiście "mówił", że widać na nim 2 odciski palców, czyli pojmowałem to jako ślady po 2 palcach tej samej ręki. A tu okazało się, że to ślady po prostu po palcach z 2 dłoni...
37:32 - tu w tej chwili nie rozumiem Diany. Jest pod murem, każdy wie, że tylko ona wtedy tam mogła być. Jeśli jest faktycznie niewinna to czemu kłamie? Stwarza sobie problemy na przyszłość. Lepiej się przyznać i przedstawić swoją wersję wydarzeń. Chyba widzi, że są w ekipie myślące osoby to nie zaczną od razu głosować, bo tylko się przyzna, że była na miejscu zbrodni, w której doznała rany w tym przypadku. Dodam, że to jest doskonała sposobność, by pomóc w znalezieniu sprawcy, bo wie coś, czego inni dotychczas nie. Wyrzekanie się tego tylko niepotrzebnie utrudnia wszystko. Chyba że jest winna? Ale wiemy jak się to skończy w takiej sytuacji. Nie ma się jak już obronić.
41:37 - oj Grace... Zero pokory. Pierw od razu chciałaś głosować na Desmonda, a teraz z pełnym przekonaniem byś przegłosowała Dianę. Chyba po prostu chcesz szybko dołączyć do swojego ukochanego, prawda?
42:22 - a mi się wydaje, że to miłość :) Kappa face.
50:40 - kolejna kwestia od Jetta, która wzbudzała moje podejrzenia :P Teraz, gdy już wiadomo, że klamki zostały zamienione miejscami to się wymądrza, dając sygnał innym, że skoro to mówi to sam nic przy tym nie majstrował wtedy ;) Oczywiście to, co mówi może być prawdą, ALE...
51:30 - tylko dzięki komentującym pod odcinkiem z dowodami zrozumiałem, że to spinka/wsuwka/jak zwał tak zwał. Ja patrząc się na miejsce zbrodni to widziałem tę rzecz na ziemi jako dość sporą i przypominały mi stare antenki do tv, dawne dzieje xD Pomyślałem wtedy, że to jakaś pozostałość po urządzeniu (tak samo jak kawałek przedłużacza w wodzie), które działało zdalnie bezprzewodowo i skonstruowano je własnoręcznie, a co miało związek z tym zabójczym mechanizmem, takie rzeczy. Ewentualnie jakiś metalowy drucik, który pomagał w zasilaniu/przewodzeniu prądu xD
54:43 - zauważmy dobór słów Ulyssesa pod koniec zdania xD A pamiętajmy, że gość ma problem z węchem, niefortunnie dla niego ;D
59:38 - to miłość, teraz to potwierdzenie!
No jesteśmy teraz tak w połowie procesu Bobru, ale ta druga połowa moim zdaniem cięższa, więc tak - trochę jeszcze zejdzie :P Pora na zeznania Diany i lecimy z koksem.
To co, shipujemy Damona z Dianą? Xd. Tradycyjnie protagonista ma największe branie. W haremie jest już Eva i Kai, teraz Diana xd
O proszę, mój wewnętrzny Sherlock Holmes dobrze mi podpowiedział z tą spinką
Też mi się rzucił w oczy Jett, z tym jego tłumaczeniem, że on kiedyś coś robił z klamkami. Ale on chyba był cały czas z Cass i z nią razem przygotowywał turniej wiec czy miałby czas na ogarnięcie tej klamki?
@@kinda-shady-guy Damon ma branie, bo ma sexy krawat ;> To jego osobista rywalizacja z Wolfiem. Nie jest tak językowo uzdolniony jak on (lenny face), więc chce wygrać na ilość ;) Stworzy sobie tam personalny Love Hotel (jak ten w DRV3).
Jett - faktem jest, że jakby wykonywał podejrzane spacery to chociażby Mark by coś powiedział, bo z nim dzielił sypialnię, a potem jak piszesz - z Cassidy przygotowywali zawczasu jadalnię na imprezę, z tym że tutaj nie wiadomo konkretnie od której. W mojej wizji Jett po prostu dotarł przed prawnikiem do piwnicy i jak ten drugi miał już wchodzić przez drzwi do bojlerowni to dostał on w szyję walcem. Kierowca wygląda na takiego, co by dociągnął ofiarę w odpowiednie miejsce (było niedaleko) i ustawił odpowiedni mechanizm (nie należy lekceważyć niczyjej inteligencji do samego końca xD), wstrzykując jakąś substancję ofierze (dziw, że nie zbadano apteki...). Po wszystkim dla zmyły i chaosu się zranił nożem, zostawiając w 2 miejscach spore plamy krwi (szalone, ale co tam), tak to przynajmniej dla mnie wyglądało. Pod strojem jego rany (zabandażowanej teraz) i tak by nikt nie widział - w dodatku wiele razy podczas śledztwa wspominał, że dziwnie się czuje i dla mnie to mogła być oznaka zbyt dużej utraty krwi w krótkiej chwili przy jego masywnym ciele. Zrobił to powiedzmy w 5-10 minut (po drodze rzucił nóż do wody i odłożył walec w pobliskim schowku) i dobiegł do jadalni, nie wzbudzając niczyich podejrzeń. Paralizator mogła przynieść do obrony Diana potem.
Potencjał jest ;)
@@kinda-shady-guy Damon ma branie z powodu swojego sexy krawata ;> To jego osobista rywalizacja z Wolfiem. Wie, że nie jest tak językowo uzdolniony jak on (lenny face), więc chce wygrać na ilość ;)
Jett - tak, w jego przypadku gdyby wykonywał jakieś podejrzane spacery to chociażby Mark w pewnej chwili by się odezwał, bo to z nim dzielił sypialnię. Jednakże zawsze mógłby wymyślić jakąś wymówkę na parę minut i wyjść. Nie wiemy dokładnie kiedy z Cassidy zajmował się ostatecznymi przygotowaniami do imprezy, więc jest możliwość, że dotarł do jadalni tak w okolicach 8.30. W mojej wizji Jett udał się do piwnicy jeszcze przed prawnikiem i gdy ten drugi chciał już wchodzić drzwiami do bojlerowni to dostał on walcem w szyję i stracił przytomność. Kierowca wydaje się, że miałby wystarczająco siły, aby szybko przeciągnąć ciało do odpowiedniego miejsca (było niedaleko) z wcześniej zamontowanym mechanizmem (nie należy lekceważyć niczyjej inteligencji aż do samego końca xD). Następnie wstrzyknął jakąś substancję ofierze i dla zmyły oraz chaosu zranił się w rękę, zostawiając te wielkie plamy krwi w 2 miejscach, a przynajmniej tak to wyglądało. Przypomnę, że Jett przez całe śledztwo wspominał jak to on się dziwnie czuje, co może być znakiem zbyt dużej utraty krwi w krótkiej chwili przy jego masywnym ciele. Jego strój i tak zabandażowaną teraz ranę dobrze by zakrywał. Podczas tego wszystkiego wyrzucił nóż do wody nieopodal, walec schował do schowka po drodze i ruszył szybko w stronę jadalni. Paralizator mogła przynieść później Diana dla obrony. Całość mogła zająć z 5-10 minut, więc by nie wzbudzał niczyich podejrzeń na tamten czas. Trzeba poczekać na szacowane ramy czasowe kto z kim był.
Jest potencjał ;) Oczywiście to nie wyjaśnia skąd wiedział, że Wolfgang nie dyskutował z nikim jeszcze o jego tajemnicy czy jak Diana się w ogóle znalazła na dole, ale dlatego uważałem w teorii, że właśnie Eva pomagała sprawcy (anonimowo) popełnić zbrodnię, by rozkręcić grę. Świetnie pasowałaby w roli takiej antagonistki.
@@kinda-shady-guy Po raz trzeci wysyłam już odpowiedź (dobrze, że zawsze robię kopię), bo nie wiedzieć czemu jej nie widzę tutaj.
Damon ma branie z powodu swojego sexy krawata ;> To jego osobista rywalizacja z Wolfiem. Wie, że nie jest tak językowo uzdolniony jak on (lenny face), więc chce wygrać na ilość ;)
Jett - tak, w jego przypadku gdyby wykonywał jakieś podejrzane spacery to chociażby Mark w pewnej chwili by się odezwał, bo to z nim dzielił sypialnię. Jednakże zawsze mógłby wymyślić jakąś wymówkę na parę minut i wyjść. Nie wiemy dokładnie kiedy z Cassidy zajmował się ostatecznymi przygotowaniami do imprezy, więc jest możliwość, że dotarł do jadalni tak w okolicach 8.30. W mojej wizji Jett udał się do piwnicy jeszcze przed prawnikiem i gdy ten drugi chciał już wchodzić drzwiami do bojlerowni to dostał on walcem w szyję i stracił przytomność. Kierowca wydaje się, że miałby wystarczająco siły, aby szybko przeciągnąć ciało do odpowiedniego miejsca (było niedaleko) z wcześniej zamontowanym mechanizmem (nie należy lekceważyć niczyjej inteligencji aż do samego końca xD). Następnie wstrzyknął jakąś substancję ofierze i dla zmyły oraz chaosu zranił się w rękę, zostawiając te wielkie plamy krwi w 2 miejscach, a przynajmniej tak to wyglądało. Przypomnę, że Jett przez całe śledztwo wspominał jak to on się dziwnie czuje, co może być znakiem zbyt dużej utraty krwi w krótkiej chwili przy jego masywnym ciele. Jego strój i tak zabandażowaną teraz ranę dobrze by zakrywał. Podczas tego wszystkiego wyrzucił nóż do wody nieopodal, walec schował do schowka po drodze i ruszył szybko w stronę jadalni. Paralizator mogła przynieść później Diana dla obrony. Całość mogła zająć z 5-10 minut, więc by nie wzbudzał niczyich podejrzeń na tamten czas. Trzeba poczekać na szacowane ramy czasowe kto z kim był.
Jest potencjał. Oczywiście to nie wyjaśnia skąd wiedział, że Wolfgang nie dyskutował z nikim jeszcze o jego tajemnicy czy jak Diana się w ogóle znalazła na dole, ale dlatego uważałem w teorii, że właśnie Eva pomagała sprawcy (anonimowo) popełnić zbrodnię, by rozkręcić grę. Świetnie pasowałaby w roli takiej antagonistki.
Miłego oglądania wszystkim 💫
No dobra, teraz to już mamy współpracę czarno na białym, choć już wcześniej to przypuszczałem, bo wszystko to faktycznie nie wyglądało jakby zrobiła jedna osoba.
Plus dla mnie, bo rozszyfrowałem manewr ze spinką, więc się pochwale, a kto mi zabroni? IQ 300 po prostu. Trzeba się dowartościowywać czasami, tak?
Współpraca w pierwszym morderstwie? Tego w Rompie jeszcze nie było. Wgl fajnie moim zdaniem by było gdyby rolę ,,przeszkadzacza" po Wolfgangu przejęłaby Eva (jeśli się nie okaże ostatecznie mordercą oczywiście), która Damonowi pomagała, ale ze względu na to jak specyficznie rysuje się jej postać to byłoby to ciekawe gdyby z, koniec końców, przyjaźnie do nas nastawionej postaci okazałaby się jednak wrogiem, a pomocnikiem byłby ktoś inny (dłuższego zdania się chyba nie dało napisać, sorki)
＜（＾－＾）＞
5:30 Szpagat na Eve lmaooo. Widać, że Damon, by poprzeć swoje słowa użyje wszystkiego niezależnie od tego czy to było mu powierzone w sekrecie czy nie. Chociaż uważa Eve za sojuszniczkę, to wciąż ona jest pod jego talentem, dumą i nim samym.
6:05 Bobru w najlepszej kondycji po nowym roku
9:23 O W KOŃCU, CZEKAŁAM NA MOMENT W KTÓREJ SIĘ SKAPNIESZ LMAOOO
12:53 Dobrze sformułowane, argument "ktoś jest za miły, by" jest za często używane przez ten cast (albo Diane ig)
13:28 Chyba nie do końca ale jej się udało. Ja. Ja umarłam od tego żartu. Albo mimika Damona. Ona umarła.
17:53 RIP Ulysses
42:18 "Ona jest za miła, by zabić" ahh Damon
45:15 "Masz jakiś problem!?!" ahh Grace
47:48 Uwielbiam ego Damon pls
50:43 wow Dzięki Mark 🤨
53:13 LMAOOOO Battle Royale in Eden's Garden 2024/5 (chociaż ta teoria nie gra dokładnie tak jak powiedziałeś to brzmi zabawnie)
58:12 Nie no bobru kto by takiego gratisa nie wziął
59:26 Tymczasem Damon największy hejter i pogromca Diany... naprawdę jej uwierzył???🤨🤨🤨
1:00:30 TEN MOMENT MNIE TAK ZASKOCZYŁ 😭😭😭 za bardzo się wczułam i nagle ta gadka
Btw ten obrazek jest taki uroczy
1:03:14 Brat nadal gada o tych dwóch początkowych procesach (ja nadal uważam, że tylko ten drugi był zły)
1:04:17 Morderca brzmi jak mój nauczyciel matematyki
1:06:35 Mam nadzieje, że masz racje bo ja nie wytrzymam dłużej damn za bardzo lubię ten fangan
Odnośnie argumentu "zbyt miły na..." - teraz tylko czekać aż same "miłe" osoby (Toshiko wedle niektórych, Eloise, Jean?) będą popełniać zbrodnie, by ją całkowicie załamać psychicznie po stracie ich idola...
17:14 Myślę, że jeśli Cassidy, by wspomniała o miotaczu ognia jeszcze raz, to ktoś z obsady, by jej nim przyłożył jakimś cudem lmaoooo
Osobiście czekam na to (według mnie Wenona na te słowa miała genialną reakcje, która wyraża więcej niż tysiąc słów), bo moim zdaniem teorycznie jakaś nauczka dla Cassidy Amber powinna być chociaż za siłowe otwarcie drzwi sypialni protagonisty wbrew woli chłopaka na początku pierwszego aktu (subiektywnie uważam, że prawdopodobnie Tozu miałby wtedy prawo do względnie uzasadnionej ekspresowej interwencji, bo chyba można takie impulsywne działanie podciągnąć pod próbe złamania zakazu wandalizmu {na ten moment raczej to jeden z nielicznych momentów, który mam do zarzucenia jako zbyt nieodpowiedzialnie luzackie podejście specyficznej Ultimate Pro Gamer [nie licząc oficjalnego braku prowadzenia śledztwa przez niestandardową rudowłosą uczestniczke]}).😜😁
@keypipikey8210 Myślę, że jeśli Cassidy nie zmieni swojego zachowania to naprawdę jej się w końcu oberwie pomijając żarty. Chociaż na razie jej się udaję uniknąć kary, to mam przeczucie, że jej zbyt luźnie podejście do tego wszystkiego końcowo się na niej odegra. Co do sytuacji ze drzwiami, tym razem nie otrzymała kary bo drzwi nie uległy zniszczeniu ale nie za każdym razem tak będzie. Mam nadzieję, że zacznie uważać.
@prawdopodobnie_fajny_ktos3731 Subiektywnie na ten moment lubie niestandardową Cassidy Amber (prawdopodobnie po pierwszym rozdziale skończy gdzieś około środka mojego rankingu subiektywnego {z jednej strony podczas procesu próbuje pomóc na swój sposób, a z drugiej strony jej poczucie humoru bywa wyjątkowo suche [żart na temat GPS możliwe, że zapamiętam na długo]}) i też troche obawiam się, że jeśli specyficzna Ultimate Pro Gamer przynajmniej odrobine częściej nie będzie zachowywać się znacznie rozsądniej to rzeczywiście może w przyszłości bardzo mocno tragicznie zakończyć swój udział w Killing Game (z jednej strony może teorycznie jednak rudowłosa dziewczyna znajdzie się wśród ocalałych Zabójczej Gry {pozostaje pytanie w tej chwili jaki plan mają twórcy na jej dalszy rozwój postaci}, ale z drugiej strony chyba wcale nie zdziwie się jak ta uczestniczka zginie około trzeciego aktu {pewnie będę z tego powodu przez pewien czas wewnętrznie smutny, ale prawdopodobnie po czasie to zaakceptuje}).😎😏
No to dotarliśmy do mniej więcej połowy tej rozprawy.
6:00 W twoim broniu są pokoje hmmm no ciekawe ciekawe :D
7:43 Lubię ten motyw muzyczny w tej debacie. Ogólnie muzyka dodana na potrzeby tego rozdziału jest świetna. Myślałem osobiście że będzie ona grana w ostatniej debacie, ale tutaj grana jest dosyć szybko.
10:13 Biedna Eloise, nikt jej nie słucha :c
10:25 Za każdym razem jak Damon się z kimś zgadza i mówi "I've got it" to ja mówię mu na głos... no nie kurwa nie ty pomyślałeś o tym dowodzie (w tym przpadku alibi) tylko ktoś inny. Lubię Damona, ale gość tak się źle czuje czasami sam ze sobą że musi się dowartościowywać wywyższając się. Jestem ciekaw jak go dalej rozwiną bo nie mam pojęcia szczerze po ostatniej linii dialogowej tego rozdziału.
10:55 Już o tym pisałem pod poprzednim odcinkiem, ale ja osobiście lubię debaty które wymagają głębszego pomyślenia i zastanowienia co w niej jest nie tak. Ja czasami odczuwam że to co mówią postacie jest bez sensu, ale akurat nie w tych pierwszych dwóch przypadkach. Rozumiem jednak że komuś innemu mogłoby się to nie podobać.
13:27 Pisałem o Cassidy pod poprzednim odcinkiem, ale no jakby nie wiem co mam jeszcze powiedzieć. Yasuhiro w DR1 był przynajmniej zabawny i był na tyle delulu jako postać normalnie że dało się zrozumieć jego wybryki. Cassidy nie jest dredziarzem który nadużywa marihuany i ma długi przez które próbuje zmusić swojego jedynego kumpla do oddania mu organów żeby mógł on je sprzedać i spłacić swój dług (niesamowita jest postać Yasuhiro naprawde XD), tylko jest pro gamerką która miała do tej pory normalne życie (a przynajmniej normalniejsze niż Yasuhiro). Nie wiem jakoś nie podoba mi się jej postać jak na razie i nie wiem jakby się ta postać mogła rozwinąć w przyszłości, ale może mnie zaskoczą.
17:19 To realnie jest moja reakcja jak czasami widze co Cassidy pierdoli i jak bardzo nie potrafi on wziąć tego na poważnie. Brawo Wenona.
18:21 To śmieszne też bo ja na początku jak grałem to w ogóle nawet nie zawuażyłem tego punktu niebieskiego do Kai'a i się zastanawiałem czy ja czegoś nie pomyliłem :d
22:33 Niekoniecznie że nie usłyszał, ale raczej że usłyszał ale je zignorował, myśląc że się przesłyszał tak jak Eva.
26:17 No bym powiedział, że Kai czasami ma swoje odpały ale nawet na tym procesie klasowym i podczas śledztwa wykminił to dlaczego ta osoba przebiegająca zdjęła buty.
27:55 Ja to samo powiedziałem nawet podczas śledztwa, że Diana byłaby zbyt łatwym wyborem na morderce.
35:30 A mi się on akurat podoba, bo zmusza do myślenia i dowód jest bezpośredni, więc nie ma tego problemu o którym wspominałeś w debatach pierwszej i drugiej.
38:16 Tutaj pochwale sam siebie, bo nawet przed startem śledztwa, ale od razu po tym jak znaleźliśmy ciało Wolfganga i wszyscy się tam zebrali to pomyślałem: "Diana mogłaby ukryć ranę pod makijażem" i faktycznie była to prawda. Z tego akurat jestem leciutko dumny, że tak szybko się zorientowałem :D
39:45 To trochę naciągane od Kai'a, ale cieszę się że to wyłapał. Naciągane bo jednak możnaby było łatwo wyjść z tej sytuacji jako Diana.
42:20 Damon ty ją kochasz, dlatego tak się czujesz. Tylko miłość mogłaby zmienić Damona i sprawić że będzie mógł on użyć emocjonalnego argumentu w nadchodzącej debacie (cóż ty użyłeś ścieżki logicznej i poopowiadam o tym niżej bo jest tutaj co opowiadać).
44:21 Wcześniej przegrywałeś przez to że czas Ci się kończył.
WAŻNE (Nie aż tak ważne, ale dobrze to wytłumaczyłem i jest to kolejny powód dlaczego ten fangan jest tak dobry).
44:26 Okej tutaj trochę dłużej o tym popiszę. Pewnie nie pamiętasz tej mechaniki w procesie klasowym w prologu, ale było tam coś takiego jak "Pathos argument". Są trzy główne podejścia w jaki sposób można kogoś przekonać do swojego argumentu (one tworzą tak zwany trójkąt retoryczny):
1) Logos - Podejście logiczne, czyli to co robimy przez wszystkie debaty i to co ty zrobiłeś w tym momencie również. Tworzymy logiczne argumenty żeby przekonać reszte.
2) Ethos - Podejście wykorzystujące pozycje mówiącego dzięki któremy można łatwiej mu zaufać. W realnym świecie jest to podejście wykoprzystywane przez liderów czy to w polityce czy to w militarii (mamy tam stopnie itp.). Jakbym miał podać przykład to również można do tego zaliczyc mówienie "9 na 10 dentystów poleca te pastę do zębów" w reklamie pasty do zębów jako właśnie argument Ethos. W tej grze ich nie ma no i ciężko byłoby je jakoś zaimplementować.
3) Pathos - podejście emocjonalne, czyli ta mechanika o której wspomniałem i która została wprowadzona już w prologu. Wypowiadamy argumenty w taki sposób żeby wzbudzić sympatie (czy czasami zdenerowanie czy inne emocje) po to żeby ludzie zgodzili się z naszym argumentem. Tworzymy argumenty emocjonalne żeby przekonać resztę.
I tutaj dochodzimy do sedna tego co chce powiedzieć, a mianowicie ta mechanika jest piękna. Możesz zapytać, dlaczego? Ano dlatego że umożliwia nam obranie kompletnie innej ścieżki w tym procesie klasowym. Ten argument nie zmienia tylko kilku małych dialogów, ale zmienia on bardzo dużo. Ja sam argumentu Pathos użyłem i potem było moje wielkie zdziwienie gdy oglądałem jak inni przechodzą tę grę gdy nagle Grace wyskoczyła z tym swoim "SHUT THE FUCK UP" i zaczął się rebuttal showdown. Możesz zapytać czemu się zdziwiłem a to dlatego, że gdy wybiera się ścieżkę Pathos to tego pojedynku z Grace w ogóle nie ma co jest gigantyczną różnicą w tym jak to się wszystko rozgrywa. Co więcej, całkowicie pomijamy również wybory dowodu (spinki) oraz jednej opcji z pytania "Why could diana not leave the boiler room?". Co jeszcze więcej, to jak Damon się zachowuje po tym Pathos argumencie jest fantastyczne, ponieważ pokazuje on emocje jak u człowieka, a nie u robota co jest zawsze dla mnie na plus, szczególnie u niego. Polecam sobie obejrzeć w jaki sposób wygląda pokłosie gdy przechodzimy tę debate argumentem emocjonalnym. Jakbyś był ciekawy to te fioletowe napisy niekoniecznie musisz niszczyć jak robisz to na filmie, ale możesz je absobować (przytrzymauąc Q albo E albo R bodajże). Absorbując "She's always been nice" widoczne w 43:48 i wystrzeliwując ten emocjonalny pocisk w słowa Diany "I would never murder Wolfgang", zgadzając się z nią.
Kończąc ten mój wywód, fakt że w nawet jednej z debat (może będzie więcej tego typu debat na rozdział) możemy dojść do takich samych wniosków używając dwóch kompletnie innych podejść jest fantastyczne i to jest coś czego brakowało w oryginalnej ronpie. To również nie jest zmiana jednej czy kilku linii dialogowych, ale kompletnie inna ścieżka, w której możemy pominąć coś tak ważnego jak Rebuttal Showdown. Obie te ścieżki się łączą mniej więcej na momencie w którym Damon mówi żeby Diana zaczęła mówić i powiedziała co się naprawdę wydarzyło w bojlerowni.
46:34 Nie no pięknie Grace tutaj zareagowała :D
51:37 Damon błagam Cię nie przypisuj tutaj zasług innych. Nie ty go odkryłeś tylko Ulysses. Jedyne co ty zrobiłeś Panie Damon'ie, to wyżywanie się na biednym historyku poprzez nazywanie tego dowdou bezużytecznym śmieciem.
58:05 No kompletnie się załamała Diana, ale się kompletnie jej nie dziwie patrząc na to co się w tej bojlerowni sta ło, ale o tym dopiero w następnym odcinku. Bardzo ładny art, mimo że jest smutny.
59:45 Po porsut odczuwasz emocje Damon, ja wiem że u Ciebie z tym ciężko czasem żeby czuć coś takiego jak współczucie do drugiej osoby, ale musisz się tego nauczyć. Diana zdecydowanie nie zachowywała się jak sprawczyni tylko jak osoba kompletnie zapędzona w kozi róg nie wiedząca co zrobić. Ja rozumiem że ktoś może te reakcje udawać i może tworzyć krokodyle łzy, ale Diana w ogóle nie daje takiego vibe'u.
1:01:08 Tutaj fajnie ponieważ tym całym gadaniem o owcach, Tozu nawiązuje oczywiście do Wolfganga. Bardzo dużo można z tego wywnioskować i jest to oczywiście swoisty foreshadowing.
Proces się rozkręca jeszcze bardziej, a jeszcze lepsza część tego procesu czeka nas w następnych odcinkach. Miłego oglądania i miłego dnia!
Udanej dalszej części tygodnia.😎😏
Cassidy od początku serii dawała wrażenie mocno odklejonej od świata, ale zwyczajnie może się zgrywać, robić taką maskę wśród innych, gdy w łepetynie czai się 200IQ umysł xD Ja nikogo nie lekceważę w tej serii, choć mamy tu jednego z wyraźnych "ziemniaków". W każdym razie ona z Jettem to piękny duet klaunów. Może w przypadku tego drugiego nawet to jest prawdą i pod kaskiem kryje się gość z miniaturki tego odcinka ;] A sama Toshiko za wachlarzem kryje usta Jokera z serii Batmana ;D
Odnośnie Diany - zawsze może być twist, że została wrobiona, a jednak przez nieszczęśliwe zbiegi okoliczności zadała ostatni cios Wolfiemu (to by wyjaśniało czemu tak uparcie kłamała aż do końca tego odcinka), choć my będziemy skłonni zdjąć ją z listy potencjalnych sprawców aż pod sam koniec rozprawy... A przynajmniej taka była jedna z moich teorii podczas przeprowadzania śledztwa, gdzie ostatecznie zmieniłem typ na Jetta :P
Dalej opowiadasz o innym wariancie przeprowadzenia procesu. Przyznaję, że o tym zapomniałem. 2 lata temu, rozgrywając prolog, była wzmianka o tym i użyłem emocji, by przekonać Wolfganga do jednej dyskusji. Teraz, przechodząc powtórnie prolog, wydaje mi się, że zrobiłem to za pomocą logiki, bo pojawiały się inne dialogi i akcje niż wcześniej pamiętałem. Ostatecznie docieramy do tej samej konkluzji, lecz bardzo fajnie, że czasami są różne możliwości, ale tylko czasami, bo w paru miejscach więcej w debatach nawet bym mógł uzasadnić logicznie czemu dany pocisk pasuje do danej kwestii (a gra tego nie przepuszcza, bo twórcy uznali tylko 1 drogę logiczną w tym przypadku) i jak to by mogło dalej poprowadzić dyskusję procesową ;)
Rozumiem, że te możliwości emocjonalnych argumentów są zapowiadane właśnie takimi dziwnymi myślami Damona, np. 42:22 czy 59:38? Czyli jakby przeczucia, gdzie logikę można pominąć. Chyba że samo pojawienie się "szeptów" (nazewnictwo z oryginalnego DR) w debacie to znak, że coś można "zbić", grając na emocjach. Cóż, na pewno jak Bobru skończy serię to sam przejdę proces jeszcze raz, testując różne warianty. Chcę wyciągnąć z tej gry tyle dialogów i treści ile się da ;)
No podczas ukazania tych emocji Diany w specjalnie wyróżnionej grafice na pewno może być jej szkoda. Na psychę mocno jej to siądzie, a to nie będzie koniec tragedii, które na nią czekają, o czym każdy fan ronpy wie. Jeśli przetrwa długo to intryguje mnie na jaką ścieżkę rozwoju przekierują ją twórcy. Ach, zostawię takie przemyślenia na ostatni odcinek, bo będzie o czym pisać :D Ja już się trzęsę z przerażenia, jak to wszystko streścić, by się zmieściło w 1 wiadomości, bo to mój odwieczny problem tutaj przy tak świetnych seriach :O
@LRay88 No ja się łącze z tobą w bólu jeżeli chodzi o długość komentarzy. Pamiętam jak pod ostatnim odcinkiem z Persony 3 Reload wysłałem komentarz w pięciu częściach XD.
Tak, te dodatkowe napisy (te myśli Damona) są właśnie znakiem że w tej debacie można użyć argumentu emocjonalnego. Jak na razie to są one tylko w jednej debacie na rozdział, ale może w przyszłości będą na przykład dwie takie debaty w rozdziale.
Co do Cassidy to zobaczymy, może faktycznie to jakieś 200 iq Play żeby uśpić czujność. Prawdę mówiąc jak przewidywałem losy postaci to dla Cassidy widziałem coś takiego, że ona faktycznie podda się presji i kogoś zamorduje. Ja bym widział to tak, że ona jak wiadomo mówi że ona oddaje większość swoich pieniędzy na cele charytatywne, czy mówi o sobie dobrze a o innych bogatych osobach źle i szufladkuje ich do osób które są bogate tylko ze względu na to że te bogactwo odziedziczyły. Tutaj dam przykład Wenone, której ona nie lubi i która właśnie uważa za taką bogata osoba z dziedziczenia, a jednak wiemy z FTE Wenony że to nie do końca prawda. Widzę jak staje się kimś gorszym od tych bogatych ludzi których nienawidzi, staje się morderczynią. Jakby był jeszcze motyw związany z pieniędzmi to już w ogóle byłoby piękne zaprzeczenie postaci (w dobrym tego słowa znaczeniu). Taka mam teorie co do niej, ale po tym rozdziale na pewno jestem jej mniej pewny, ale zobaczymy.
Jestem bardzo ciekawy Damona i Diany, patrząc na to jak się obie te postacie rozwijają. Diane ładnie się rozwija w tym rozdziale.
Musze napisać że Kai mi zaimponował w tym procesie
Tak, mi również. Jak chce to ma łeb na karku. To jednak może dawać znaki, że jest zdolny do zaawansowanej zbrodni i trzeba się pilnować.
Kai supremacy
30:19 Kai uwielbiam to, ze nie jesteś ziemniakiem stary
Też, co raz bardziej zaczynam go lubić
Miłego uwu
Udanej dalszej części tygodnia.😎😏
Tak sobie myślę o oryginałach i fangame'ach, jakie super by było gdyby były podpuchy w trialach, na które gracz może się nagrać i wcześniej zagłosować, tworząc bad end, jako alternatywne zakończenie gry
Czasami taka opcja jest w fanowskich produkcjach, ale zwykle to jeden moment i taki ending jest raczej skąpy ;) Nie dziwi mnie, bo raczej historia ma zmierzać ku przetrwaniu. Może kiedyś jednak powstanie taka gra z możliwościami realnej wtopy (może nawet tutaj w EG?), gdzie po wszystkim będziemy zmuszeni wrócić do początku procesu, bo nie będzie nawet wiadomo gdzie źle skręciliśmy w dedukcji, przez którą wytypowaliśmy źle.
Byłoby spoko, ale niestety byłoby z tym za dużo roboty. I tak jestem zadowolony, że goście tworzą w pojedynczych debatach dwie ścieżki do wyboru, to już się wyróżnia na tle innych fanganów czy oryginalnej ronpy.
Właśnie pracuję nad własnym fanganem z tego typu konceptem! Zawsze chciałam zobaczyć grę lub serię fanowską z nieliniową fabułą, ale szczerze nie wiem czy ten projekt kiedykolwiek ujrzy światło dzienne 😅
@makiggames4962 Powodzenia w tym życzę i mam nadzieję że Ci się uda. Nawet jakby ten fangan miał powstawać przez 15 lat, nie poddawaj się!
@@Roofi64 O jeju, jak miło! Dzięki! ^^
Niezbyt trudny jest ten case
Pod koniec nam to wynagrodzi ;>
Miłego oglądania :D
Miłego oglądania!!!
Miłego oglądania❤
Miłego oglądania!!
Super gierka. Jedna z najlepiej przemyślanych spraw "Danganronpowych". Nie jestem pewien ale chyba po wystrzeleniu paralizatora wbija się igły z kablem przez który płynie prąd więc moja teoria to, że to ukłucie jest od paralizatora
Desmond już zbadał broń i stwierdził, że to bezprzewodowy paralizator ;) Ukłucie w takim razie jest z innego powodu.
Nie mogę się doczekać jutrzejszego odcinka😅
32:48 wiedźmin reference u bobra przed GTA 6?
54:00 Ktoś organizuje 1v1 w zabójczej grze
zabojca to albo Cassidy ktora zoragniowala ten event, albo Mark bo puszczal muzyke ale nie wiem albo Eva/Kai bo w sumie wiedzieli najwiecej
na pewno zabil ktos kto uczeszczal w turnieju, ale na pewno nie Jean i Jett bo nie ma do nich zadnych podejzen a by byly jakiekolwiek chociaz, no I wątpie że Grace to zrobiła
Skłaniałbym się do Marka nie udziela się za bardzo w procesie i jego talent pasuje do zaaranżowania blackout'u i spowodowania śmierci przez porażenie. Dodatkowo stworzył sobie alibi pojawiając się na turnieju, pytanie tylko jak dokładnie sobie to zaplanował
A ja łudziłam się że już zobaczymy egzekucję .
kocham twoje serie PROSZE POLAJKUJ
Czy dla was Eva też jest denerwująca swoją osobą i w sytuacjach gdzie musi powiedzieć swoje ostatnie słowo np Damon mówi że się razem obudzili a Eva musi powiedzieć że to ona się obudziłaś pierwsza
Nie
uwielbiam ją
Nie to część jej uroku 🥰
@@menalala_03I agree with that.😎😏
Jest irytująca. Dokładnie jak Kyoko, czyli pani ,,wszystkowiedząca", do której należało zawsze ostatnie słowo i która zawsze miała we wszystkim rację. Eva też ma ten vibe, ale może trochę słabszy imo xd
@@kinda-shady-guy od kyoko było czuć że ma rację taką atmosferę miała od evy jest tak że też chce mieć ostatnie słowo ale nie czuć od niej tego przekonania
ultra przewidywanie niczym nie poparte co do 2 chapteru desmond ze swoim sekretem zrobi peko (jeśli jego sekret dotyczy kogoś nie z zewnetrznego świata a eloise) i poświęci się zabijając jej niedoszłego mordercę 😈 + character development dla eloise
Taki scenariusz nie byłby zły, choć wymaga większych poprawek, by nie był aż tak podobny do sprawy z DR2 ;)
W sumie spoko przekmnika, nie zdziwiłbym się też, gdyby w takim razie(spoiler do dalszej części procesu)
Eloise robiła za final bossa sprawy i to z nią byśmy walczyli na argumenty, coś jak było z Kaito i z Maki w ch 4 i 5.
miłego oglądania :33
Miłego oglądania ❤✨️