Kombi - "Nowy Rozdział"_video (odcinek 23, część 1)
HTML-код
- Опубликовано: 20 сен 2024
- Coffee: buycoffee.to/h...
Patronite: patronite.pl/h...
W tym odcinku opowiadam historię powstania najbardziej znanej polskiej płyty z gatunku synthpop.
Nazwę Kombi znają chyba wszyscy, chociaż nie wszyscy mają z nią dobre skojarzenia. Największe hity zespołu dla jednych są synonimem dobrej zabawy, dla drugich - totalnego obciachu. Poza tym dzisiaj mamy Kombi i Kombii, co wprowadza lekki chaos wśród fanów.
"Nowy rozdział" pochodzi z czasów, gdy panowie Łosowski, Skawiński i Tkaczyk pracowali wspólnie. Ich chociaż nigdy nie pałali do siebie miłością, to jednak w tamtym czasie, II poł. lat 70 i I poł. lat 80., stanowili całkiem sprawny i skuteczny zespół kompozytorsko-wykonawczy.
Pierwsza część odcinka, to historia początków grupy, opowiedziana z dwóch punktów widzenia.
Zapraszam! :)
Bibliografia (pozycje kluczowe):
Jan Skaradziński, Konrad Wojciechowski
"Piosenka musi posiadać tekst i muzykę. 200 najważniejszych utworów Polskiego Rocka", wyd. In Rock, 2017
Sławomir Łosowski, Wojciech Korzeniewski “Kombi. Słodkiego, miłego życia. Prawdziwa historia”, In Rock Music Press, 2016
Grzegorz Skawiński, Waldemar Tkaczyk “Królowie życia”, Edipresse Książki, 2017
Leszek Gnoiński, Jan Skaradziński "Encyklopedia Polskiego Rocka", In Rock, Poznań 2006
"Teraz Rock": 12/2004, 06/2008, 11/2010, 04/2016,
pl.wikipedia.o...)
pl.wikipedia.o...
SŁAWOMIR ŁOSOWSKI (ZESPÓŁ KOMBI) - O JEDNYM Z WIĘKSZYCH SPORÓW W POLSKIM SHOW-BIZNESIE • SŁAWOMIR ŁOSOWSKI (ZES...
Grzegorz Skawiński, Król Życia • Video
"Nie wszystkie płyty nam wyszły tak jak byśmy chcieli" - Kombii • "Nie wszystkie płyty n...
Spotkanie z założycielem i pierwszym liderem zespołu KOMBI • Spotkanie z założyciel...
Kombi - piękna historia, która zaczęła się w latach 80' - Świat się kręci • Kombi - piękna histori...
Zdjęcia (pochodzenie, autorstwo):
Bruce - allegro.pl
Prince - allegro.pl
Jump - en.wikipedia.org
Queen - empik.com
Perfect - empik.com
Iron - wykop.pl (autor nieznany)
Relax - allegro.pl
Łosowski - autor: Fryta 73 pl.wikipedia.o...
Skawiński-Tkaczyk - pl.m.wikipedia... (autor nieznany Qczi)
Pluta - autor: Sławek pl.m.wikipedia...
kaseta MMG - allegro.pl
Sylwin - autor . J. Awakumowski www.jarocin-fes...
Wspomnienia - discogs.com
Camping: autor nie podany www.radiowrocl...
Victoria - autor:Tomasz "Nemo5576" Górny pl.m.wikipedia...
Locomotiv - autor: URBÁN TAMÁS pl.m.wikipedia...
Eruption - www.last.fm/pl...
Niezabitowska - autor: Sławek pl.wikipedia.o...
Mazowiecki - autor: Artur Klose pl.wikipedia.o...
Jarocin - www.d-w.pl/even...
Królowie życia - youtube.com
Commodore www.needpix.co...
Simmons - autor: Ben Franske pl.m.wikipedia...
Piotrowski - autor: Adrian Tync pl.wikipedia.o...
ZOMO - autor: nieznany commons.wikime...
Jeżeli naruszyłem Twoje prawa autorskie, napisz do mnie: przemyslaw.jan.zielinski@gmail.com
Łosowski oczywiście był liderem zespołu z prawdziwego zdarzenia . Tak prawdę mówiąc pozostali muzycy specjalnie nie musieli się niczym przejmować poza muzyką , Łosowski jak na lidera przystało zajmował się w zasadzie wszystkim , organizacją , produkcją i całą logistyką . Poza tym nie jest wielką tajemnicą iż Skawiński wręcz "wymiotował " muzyką KOMBI , czego też nigdy nie ukrywał i często o tym mówił jakoby w niej się w żaden sposób nie realizował , tym samym zupełnie zrozumiałe jest jego odejście z tego zespołu i tworzenie ostrzejszych projektów . I tu można by historię zakończyć , gdyby nie powrót Skawińskiego do tej tak znienawidzonej przez Niego muzyki i stworzenie grupy Kombii , w momencie gdy rozpadło się O.N.A i ewentualna niwecz muzyczna zajrzała w oczy . Myślę że żaden szanujący się słuchacz muzyki w Polsce na tą naiwność nie może się nabrać , bo jakże słuchać muzyki i mieć o niej dobre zdanie , gdy sam jej wykonawca nie ma do niej przekonania ?
Jest też druga strona medalu: po odejściu Skawińskiego i Tkaczyka Łosowski nie wydał już niczego, co jakkolwiek zapadłoby w pamięć. Jego przebój na mundial raczej szkoda komentować... Tymczasem wspomniane O.N.A. pozostawiło po sobie przynajmniej kilka nieśmiertelnych przebojów. Ja nie opowiadam się po żadnej stronie. Kiedy jednak czytałem książkę Łosowskiego, to miałem poczucie, że też trochę za bardzo przeciąga w swoją stronę. Podobnie jak Skawiński w kwestii Kombii. Osobiście też bym wolał, żeby Skawiński z Tkaczykiem dalej grali gitarową muzykę. Ale raczej mnie nie zapytają o zdanie. ;)
@@historiawinylempisana7123 z komercyjnego punktu widzenia tak, natomiast zgubne byłoby też tworzenie czegoś pod publikę. Losowski od lat gra to, co kiedyś wywindowalo KOMBI na Polski top. To że nie ma wielkiego przeboju radiowego od wielu lat to też efekt w jakimś stopniu dezinformacji. Zresztą ja nie uważam by była to jakaś ujma, dla sympatyków muzyki liczy się udany koncert, starannie nagrana i wydana płyta a nie to ile razy nowa piosenka była na pierwszym miejscu poplisty w RMF FM. A koncerty KOMBI to wyjątkowe przeżycie artystyczne, większość koncertów odbywa się z laserami i sztucznymi ogniami co dodaje kunsztu tej muzyce. Kombii dziś musi żyć z przebojów i pod to nagrywa a Losowski robi spokojnie swoje i zawsze znajdzie wiernych słuchaczy, którzy sięgną po KOMBI.
@@historiawinylempisana7123 Ciekawe, bo ja nie jestem w stanie zanucić na poczekaniu ani jednego "nieśmiertelnego" utworu O.N.A., a z KOMBI, to prawie wszystkie, od tych najstarszych do najnowszych. Inna sprawa, że nie trawię formy wydalania dźwięku przez panią Chylińską. ;)
Autorem tekstu do "Inwazji z Plutona" był Marek Dutkiewicz, a na powyższym filmie słychać Witkiewicz (?).
Co do padów Simmonsa, to rozwiązaniem okazało się naklejenie gumy na te sztywne plastiki oryginalnych produktów (sam Pan Piotrowski mówi o tym w tym wywiadzie:
magazynperkusista.pl/artykuly/wywiady/3809-o-stanie-polskiego-bebnienia-jerzy-keta-piotrowski
i jakoś granie w Kombi raczej nie było ujmą dla samego muzyka (wnioskując z cytowanego wywiadu) :)
@@Paes64 No cóż, słaba dykcja prowadzącego... :) Co do reszty wywodu, to już kwestia gustu, temat do rozmowy na żywo. :) Ja z chęcią wracam do dwóch pierwszych płyt ONA. Za to ostatnią płytę Kombi odsłuchałem z 2 razy i nie mam ochoty do niej wracać. :)
@@historiawinylempisana7123 Nie myliłbym ram czasowych rozpadu KOMBI, działalności O.N.A. i powrotu Łosowskiego do koncertowania. Po pierwsze: Łosowski w tamtym czasie zajmuje się chorą żoną i firmą nagłośnieniową. Po drugie: przeboje O.N.A. nie mają nic wspólnego ze stylistyką KOMBI. Po trzecie: Łosowski powrócił do grania za namową fanów i przyjaciół, którym nie podobało się zawłaszczenie szyldu KOMBI przez byłych muzyków . . .
Kolejny super film wiele się dowiedziałem, tak trzymaj
Dziękuję. Będę próbował. :)
Wspomnienia z pleneru a nie pozdrowienia , serdecznie pozdrawiam! Bardzo ciekawy odcinek.
No wiem, już mi na to zwrócono uwagę. Dziękuję. :)
Ogromna wiedzą miło się słucha i ogląda. Pozdrawiam
Nabyta. Ale dziękuję za miłe słowo... :)
Będąc nastolatkiem byłem w posiadaniu niektórych winili. Czar wspomnień wraca super sprawa.
@@TheDrazak Cieszę się. :)
Widziałem Twoje odcinki z TSA i Perfect wspomniałeś tam o pięknych solówkach na basie w 51 i Ewce i liczyłem, że przy omawianiu płyty Królowie życia,wspomnisz o lini basu w tytułowym utworze.Ja pamiętam jeszcze piękny bas na wstępie utworu Dorosle Dzieci Turbo.
No o Dorosłych dzieciach nie miałem okazji. A przy okazji Kombi masz rację, powinienem. Chociaż ja bardziej wolę partię basu w "Bez ograniczeń". Dzięki za uzupełnienie. :)
Przy okazji utworu "Bez Ograniczeń" nie można zapomnieć o klubowym remiksie stworzonym przez chłopaków z duetu Wet Fingers zatytułowanym "Nu Limit" który w 2005 roku stał się wielkim hitem nie tylko w klubach ale i stacjach radiowych, w szczególności w nieistniejącej już Radiostacji, a w teledysku pojawił się DJ Steve Angello znany dziś z tria Swedish House Mafia oraz Novika. Wówczas nawet w czołówce 5-10-15 oryginalny utwór został zastąpiony tym remiksem
To muszę poszukać. :)
@@historiawinylempisana7123 ruclips.net/video/XYAbgnz6PSk/видео.html proszę bardzo, być może kojarzysz też ich odświeżenie Hi-fi Wandy i Bandy
Może cos o jakiejś płycie zespołu Papa Dance
11:07 - warto przypomnieć, iż „Przytul mnie” - notabene jakże udana podróż Kombi w świat disco - doczekał się także wersji w Marylą Rodowicz. Ba, w jakimiś programie telewizyjnym (oczywiście wtedy istniała jedna TV - ale pojawiło się to raczej na Dwójce) piosenkarka usiłowała namówić do śpiewania... Joe Dassina (bodajże w roku 1980, czuli w tym samym w którym umarł)
13:20 - zaraz, zaraz, czyżby chodziło o tytułowy kawałek „Królowie życia”? Trącą kiczem”?! Tekst - OK. Ale kompozycja i aranż?! Przecież ten pochód basowy powala. Może nie jest na miarę Pastoriusa, ale i tak super sprawa. Jakże takich pochodów brakuje we współczesnej polskiej muzyce...
15:27 - gdy mówimy o „Inwazji z Plutona”, to jednak należałoby wspomnieć o drugiej stronie małego krążka, czyli kawałku „Nie ma jak szpan”. Myślę, że jeszcze ważniejszą rolę odegrał następny singiel, czyli „Linia Życia” (na drugiej stronie zamieszczono instrumentalne „Komputerowe serce”). Wracając do „Inwazji z Plutona” i opowiastek, że tytuł miał być nawiązaniem do oddziałów ZOMO, to tak się zastanawiam, czy ma to odzwierciedlenie w rzeczywistości, czy jednak mamy tu do czynienia z narracją dopisaną po latach? Bez bicia przyznaje, że podobne wątpliwości mam z bajmowym „Józkiem, nie daruję Ci tej tej nocy” (choć niby dwuletni zakaz koncertowania w Warszawie był czymś tam spowodowany)
16:18 - przy tej okazji powinno się wspomnieć o instrumentalnej kompozycji o tytule - nomen omen - „Casablanka”. Przemknęła nawet przez Listę Przebojów Programu 3...
Drugą cześć także skomentuję, ale muszę się nad tym pochylić... ;)
O Maryli i Joe nie wiedziałem, dzięki za info. W "Królowie życia" chodzi mi o tekst i śpiew. Muzycznie, a szczególnie basowo-perkusyjnie, to cała ta płyta jest dla mnie bez zarzutu. Z tą "narracją po latach" to też czasem mam takie przemyślenia. Ale nie mam dowodów, żebym mógł twardo powiedzieć: tak nie było. Dzięki za uwagi i uzupełnienia. O tez mi w tym chodzi. Trudno, żebym wiedział wszystko... :)
Że niby "ta noc" z Jozka (a w zasadzie bez) to wprowadzenie stan wojennego? E tam. Taka sama naciągana historia jak New Years Day U2.
@@Derayes Czyli się zgadzamy... ;)
@@wojciechotowski5750 Ja asekuracyjnie napiszę, że nie wiem. :)
Bardzo ciekawie, jak zwykle. Dzięki. I wciąż czekam na Mech, Bank :) Pozdr.
Dzięki. No wyczuwam tą presję... ;)
Historia Winylem Pisana Bank jak Bank, ale Mech :) no i RSC ale to potem :) :) pozdr.
Posłuchalem z dużym zaciekawieniem
To mnie zaskoczyłeś. Ale gdy przygotowywałem odcinek, też byłem zaskoczony, że to jednak ciekawe historie. :)
Bardzo ciekawe są Twoje felietony o polskich płytach.
Zastanawia mnie zawsze że większość tego typu reportarzy omija bardzo znany i lubiany zespół początku lat 80, Zjednoczone Siły Natury MECH. Potem znany jako MECH. Była to ciekawa, barwna muzyka, dobrze zagrana i lubiana. Może o nich mało kto pamięta bo już nie istnieją. Szkoda.
Ja o nich pamiętam. Natomiast gdy tworzyłem listę płyt do tego projektu, uznałem, że płyty MECH nie był na tyle nowatorski, przełomowe, czy wpływowe, żeby zająć miejsce którejś z tych, które wybrałem. Ale są na liście "płyt, które niesłusznie pominąłem". :)
@@historiawinylempisana7123 tego typu wybory zawsze będą subiektywne. Rozumiem to doskonałe.
Nagraj może suplementy do tego cyklu, płyty o które prosili słuchacze.
Jeszcze raz dzięki za omówienie wydawnictw. Obejrzałem sporo odcinków o moich ulubionych płytach. Dowiedziałem się o nich wiele ciekawostek. W czasach kiedy niektóre z nich były wydawane tak do połowy lat 80 nie było zbyt wiele informacji w bardzo ubogiej prasie muzycznej. Istniał tylko Non Stop piszący o muzyce rockowej. Potem powstał w połowie 80 Magazyn Muzyczny w którym omawiano raczej bierzace trendy. Nie było wtedy książek o zespołach. Te wszystkie informacje bardzo trudno było zdobyć. Dlatego Twój cykl jest dla mnie bardzo ciekawy.
Jeszcze raz dzięki. Pozdrawiam.
@@sahara4828 Cieszę się. A o tych pominiętych płytach pamiętam. Zakładam, że do nich jeszcze wrócę. :)
@@historiawinylempisana7123 ostatnio pisałem o MECH i okazało się że wydali nową płytę😀 Wydali swoje starsze nagrania. Płyta już kręciła się na moim gramofonie👍
@@sahara4828 To ta płyta od GAD Records, czy coś jeszcze nowszego?
Wiem skąd ten tęczowy motyw na bluzie:)
W teledysku taniec w słońcu Jan Pluta miał taką tęczowa koszulke jak lider Wyścigu Pokoju👍
O! A ja tego nie wiedziałem. Bezrękawnikiem chciałem generalnie podkreślić modę tamtych lat. Ale możemy się umówić, że tęczowy motyw też nie jest przypadkowy. Dzięki za info. :)
Tęczowa koszulka przypada Mistrzowi Świata, w tym także "armatorów" (wtedy był podział na niezawodowców i zawodowców)...
😀
Ja tam nie wie m,jak było,ale Kombi to był zespół zarówno Łosowskiego,jak i Skawińskiego,nie pomijając roli Tkaczyka.Przypomina mi to sytuację z Lombardem.Dla mnie to zespół Stróżniaka i Ostrowskiej,nie pomijając wkładu Zandera.Najgorsze jest to,jak ludzie się kłócą i ich ego powoduje, że
Widzę to bardzo podobnie. Z drugiej strony to właśnie ego pcha artystę do tworzenia...
Powtarzam się, ale cóż... Dziękuję.
Nie ma za co. Polecam się. :)
Niestety, są tu błędy. Łosowski zaprosił Skawińskiego, Tkaczyka i Plutę do Akcentów w 1975 roku, a nie w 1976. I przez kilka miesięcy grali jako Akcenty, a nazwa została zmieniona później, w czasie audycji na żywo. I tu ważna sprawa- zaczęli jako Akcenty, a dwa ostatnie utwory zagrali jako Kombi, zatem był to jeden i ten sam zespół. Bo chyba nikt nie powie, że wówczas zagrały dwa zespoły, tyle, że z tymi samymi ludźmi. Rzetelności życzę.
Dziękuję, nie brakuje mi. :) Wikipedia podaje, że w 1975. Ale na jesieni, więc właściwie to na przełomie 1975 i 1976. Poza tym nie wziąłem tego 1976 roku znikąd. Najwyraźniej gdzieś taką datę znalazłem.
Owszem, zagrali parę koncertów, ale to jeszcze były pozostałości po poprzednim repertuarze i z punktu widzenia historii Kombi nie mają większego znaczenia. Ale ok, fajnie, że uzupełniasz. :)
Natomiast na marginesie: można się przyczepiać do dat i różnych faktograficznych szczególików. Ale to powoduje, że ludzie przestają się interesować historią i szybko się do niej zniechęcają. Można być jak stary belfer, który karci za pomylenie daty. Tylko po co... :)
@@historiawinylempisana7123 Repertuar Akcentów był grany jeszcze długo, to nie było tak, że z chwilą, gdy zmienili nazwę, odcieli się od poprzednich numerów. Przykładem tego jest utwór Wspomnienia z pleneru, powstał on w 1975 roku, więc za czasów, gdy zespół nazywał się Akcenty i był wykonywany przez stary skład Kombi do 1992, a obecnie zespół w nowym składzie gra go na prawie każdym koncercie.
bardzo lubie Kombi ale tylko 2 pierwsze albumy - one miały cos w sobie ale juz ten tu omawiany mi sie nie podoba , nie lubie synth pop widzialem ich po raz pierwszy na zywo własnie w tym składzie - z Piotrowskim na koncercie w Zielonej Górze jakos w 1984
Ja też nie przepadam. Niemniej trzeba przyznać, że w kategorii synth pop to udana płyta.
Gilan nie Dżilan i "Wspomnienia z pleneru" a nie pozdrowienia:)
No cóż, najwyraźniej jakbym się nie starał, zawsze wsadzę jakiegoś babola. Może podświadomie sprawdzam czujność widzów... :)
@@historiawinylempisana7123 Czasem babol się zdarzy, ale mimo to cykl bardzo fajny i ciekawy. Sub zostawiony.
tez mi to od razu wpadło w ucho