Eh, i znów ten sam absurd - kręciołek lekki, wydaje się wystarczający do XUL, a jednocześnie szpulę zrobili jak pod klasyczne łowienie przynętami 3-20g.... Jakoś Shimano czy Daiwa nauczyły się robić płytkie szpule, gdzie nie trzeba majstrować z podkładami, 3 krotnym przewijaniem z użyciem innych kręciołów itd.
polecam serie M-craft mam wersje do 3,5g i ma mega zapas mocy spokojnie można rzucać 8g przynęty a mimo tego zapasu ma mega czułość i nawet okonie po 15cm zginają kij w pól, bez problemu wyciągnąłem już szczupaczki do 50cm bez zająknięcia.
Możliwe - ostatnio zmacałem kręcioł Daiwy za 1000 zł i miał SŁYSZALNE stuki spowodowane luzem na rotorze. Inny przykład "polonezowatości" Daiwy, to spinningi serii Lexa, gdzie przyjanuszowano i w wędce kosztującej wówczas około 300-400 zł zamiast korka wrzucono cienką okleinę korkową.
Sprzęt z filmu znajdziecie w linkach poniżej:
Wędki Mikado m-craft: fatfish.pl/pl/searchquery/mikado+m-craft/1/phot/5?url=mikado,m-craft
Kołowrotki Mikado Progressive: fatfish.pl/pl/searchquery/ko%C5%82owrotek+progressive/1/phot/5?url=ko%C5%82owrotek,progressive
Zestawy Ricky: fatfish.pl/pl/searchquery/zestaw+Ricky/1/phot/5?url=zestaw,Ricky
Asortyment Invader: fatfish.pl/pl/searchquery/invader/1/phot/5?url=invader
Kubuś niech pokaże swoje kołowrotki karpiowe jakie używa
🤔👍✋️🙋♂️
Eh, i znów ten sam absurd - kręciołek lekki, wydaje się wystarczający do XUL, a jednocześnie szpulę zrobili jak pod klasyczne łowienie przynętami 3-20g.... Jakoś Shimano czy Daiwa nauczyły się robić płytkie szpule, gdzie nie trzeba majstrować z podkładami, 3 krotnym przewijaniem z użyciem innych kręciołów itd.
polecam serie M-craft mam wersje do 3,5g i ma mega zapas mocy spokojnie można rzucać 8g przynęty a mimo tego zapasu ma mega czułość i nawet okonie po 15cm zginają kij w pól, bez problemu wyciągnąłem już szczupaczki do 50cm bez zająknięcia.
pokaż mi woblery na klenie, dziękuję
😈😈😈
Jak można porównać Mikado do Daiwa😂 to tak jak porównać poloneza do mercedesa😊
zależy który model
Możliwe - ostatnio zmacałem kręcioł Daiwy za 1000 zł i miał SŁYSZALNE stuki spowodowane luzem na rotorze. Inny przykład "polonezowatości" Daiwy, to spinningi serii Lexa, gdzie przyjanuszowano i w wędce kosztującej wówczas około 300-400 zł zamiast korka wrzucono cienką okleinę korkową.