Panie Jacku dajesz bardzo duzo do myslenia!!! Reszta juz nalezy do nas!!! Bardzo cenne wskazowki!!! Dziekuje!!! Samymi filmikami zmieniasz moj tok myslenia!!! Ja jestem Ci osobiscie ogromnie wdzieczny!!! Wszystko notuje!!!
Akurat tym się teraz zajmowałem, idealnie trafiłeś z tematem. Nauczyłem się że mam strasznie małe myśli. Dzięki Tobie mogę zyskać o wiele więcej niż planowałem. Bardzo dobry film, czekam na kolejne.
Witam Mam 19 lat i otworzyłem banalna działalność, handel odzieżą na rynkach-giełdach itp. Tam codziennie muszę negocjować ceny mojego towaru. Zawsze lubiłem handel, negocjacje względnie nie są trudnym zadaniem wystarczy to praktykować można na prawdę dobrze zarobić. Według mnie najlepiej uczyć się negocjacji za darmo to podsłuchiwanie rasowych handlarzy na giełdach itp. Mi to dużo dało. Pozdrawiam ;)
Najlepszą drogą na zdobycie fortuny, jest dać ludziom do zrozumienia, że wspieranie nas, leży w ich najlepszym interesie. Wszystko sprowadza się do sprzedaży, marketingu, a więc i do negocjacji.
Pan Jacek jak zwykle zaskoczył nas świetnym materiałem, ja również uważam, że sztuka negocjacji jest zaraz po sztuce sprzedawania w czołówce umiejętności niezbędnych do nauczenia się.
Jacku dzięki wielkie! Teraz przez tydzien postanowiłem wdrażać w swoje życie negocjacje. Skorzystałem z tego już przy pierwszej próbie. Wczoraj w sklepie, w sieciówce, moja dziewczyna zapłaciła 159 zamiast 199, za płaszcz ;) pozdrawiam!!
Jacku wyglądasz jak nigdy :( zdrowiej, a gadasz z zasadami sensu i logiki jak zawsze ^^ dzięki za Twoją naukę słucham w teorii korzystam w praktyce mistrz ! ^^
Najszybsze pieniądze można zarobić właśnie na negocjacjach. Praca większości ludzi w tym kraju to 10-20zł/h. A np. negocjując cenę produktu z 200 zł na 150zł to jest 5 godzin twojej pracy zaoszczędzone w ile? może minutę....
WOW. Gdy uslyszalem pierwsza rade szczeka mi opadla do ziemi. Byc moze dla kogos "Nie podawaj pierwszy ceny" wydaje sie blahostka albo jest oczywiste, ale mnie to uderzylo jak grom. Pracuje ciezko od kilku miesiecy nad aplikacja i czesto mysle, ze jesli mialbym ja sprzedac, to jak cene powiedziec? Teraz juz znam odpowiedz. Zazwyczaj podchodze sceptycznie do tego typu kanalow, ale pan jest wyjatkowy, jestem pod wrazeniem.
temat jest jak najbardziej trafiony i na pewno każdemu się przyda jeśli tylko faktycznie poczyta. Nie czepiajcie się tych przykładów mimo że wydają się przejaskrawione. ja to potraktowałem jako modele czyli mają służyć zrozumieniu tematu. Z mądrych rzeczy powiem Wam że z negocjacjami jest jak z jazdą na motorze. Tylko praktyka połączona z tym czytaniem coś da. Czytałem Nęckiego i inne takie ze zrozumieniem ale w emocjonalnej części rozmowy "negocjacyjnej" nie przypomnisz sobie co tam pisało. musisz to wyćwiczyć jak dźwignie w jujitsu. powodzenia.
Dobrą metoda negocjacyjną jest zwykłe odejście. Robiłem tak w Indiach przy zwykłych zakupach w sklepie - wchodziłem do sklepu, pytałem o cenę, potem mówiłem swoją, i próbowałem uzyskać kompromis lub trzymałem się swego. Zwykle Hindusi łatwo nie odpuszczają i ewentualnie lekko zbijają cenę. Natomiast gdy człowiek powie, że to jest zdecydowanie za drogo, grzecznie się żegna i wychodzi - w 95% przypadków dostaje się swoją cenę (o ile jest w miarę rozsądna). Z tym, że w Indiach są specyficzne warunki - miejscowi zawyżają ceny, bo chcą zarobić na turystach, jest duża konkurencja i za rogiem można kupić bardzo podobne o ile nie te same produkty, no i jest bieda, zatem często sprzedawcy wolą zarobić mniej, a dostać pieniądze niż nie sprzedać nic. Nie próbowałem nigdy tego sposobu w innych negocjacjach, ale jestem pewny, że można próbować użyć podobnego sposobu działania w sytuacjach bardziej typowo biznesowych. Wystarczy wytworzyć w kimś wizję transakcji i sprawić, by podświadomie poczuł jakie może odnieść korzyści, a będzie bardziej skłonny do obniżenia ceny.
Witam. Kiedyś przypadkiem natrafiłem na pana filmy, a teraz zostały mi zaproponowane. Obejrzałem kilka i stąd nasunęły mi się pewne pytania. Zapytam więc jak negocjować zarobki w pracy. Czy również mam pierwszy nie podawać swojej ceny? Za około pół roku będę szukał pracy w dość specyficznym i nietypowym, niszowym zawodzie, gdzie nie ma już "widełek" w których pracowników się wpasowuje. Uważam, że jedynie umiejętności negocjacyjne pomagają osiągnąć zadowalające zarobki. To zdecydowanie są stanowiska gdzie pracownik sam stawia warunki ,pomimo że są to prace w korporacjach. Mam pewne umiejętności, a i pracodawcy chwalą się na niektórych ogłoszeniach jak to wiele mogą zapłacić. Jednak te oferty, które składają są zarówno dość dobre, ale z drugiej strony nie do końca, bo zdaję sobie sprawę jaki trud włożyłem w naukę. Z biegiem czasu zauważam też jak wielką trudność sprawia mi wiek w traktowaniu mnie poważnie. Jestem młody, a zarazem jestem dość poważny. To jak od niedawna zauważam sprawia mi pewne trudności w traktowaniu mnie poważnie przez pewne osoby. Jest to bardzo kłopotliwe, ponieważ ja wymagam, aby praca została zrobiona rozsądnie i na poważnie, a pracownicy wykręcają się wymówkami, tak jak byśmy byli kolegami. Fakt, obejmuję też wyższe stanowisko. Mam nadzieję że ono mnie nie zepsuło na tyle, abym wyuczył się złych cech. Uważam też że te cechy charakteru, które posiadam, są jak najbardziej pozytywne, tylko musi je ktoś dostrzec, a następnie współpracownicy powinni poddać się mi jako dobremu przewodnikowi w tym na czym się znam. Dlatego uważam, że warto jednak się cenić ponad przeciętność pomimo braku bezpośredniego doświadczenia w branży na jaką zamierzam się przekwalifikować. Zdaję sobie również sprawę z tego jak niszowe jest to co umiem. Co więcej wkurza mnie to, że osoby w innych branżach, z wykształceniem nie idącym w parze i ze znajomościami dostają pensje o których mało kto może marzyć. Ja natomiast pierwotnie od takich chciałem startować. Problem z tym, że nad wymiar nie mogę wybrzydzać, bo ilość firm w końcu się skończy.
Dodałabym jeszcze coś na temat body language, czyli obserwowania zachowań niewerbalnych podczas negocjacji. Na przykład skrzyżowane ręce lub nogi nie doprowadzą do porozumienia. Temat bardzo ważny, negocjujemy całe życie.
Bardzo ciekawy materiał :) Szkoda tylko że krótki i bardzo ogólny. Nie mniej jednak zachęciłeś mnie Panie Jacku jakiś czas temu do "głębszego" zapoznania się z tematem. Dzięki temu poznałem wiele ciekawych technik manipulacji w negocjacjach. :)
Nie jest to może zbyt przyjęte w naszym społeczeństwie ale targowanie się powinno mieć miejsce wszędzie gdzie dochodzi do sprzedaży. Przy każdym utargowanie nawet kilku złotych, rocznie zyskujemy w tysiącach.
Cenne wskazówki. Od dzisiaj zawsze zanim pójdę do sklepu, będę sobie przypominał: "A jaki może dać mi na to pan rabat". Zawsze warto spróbować, bo co nam szkodzi? ;)
Jest jeszcze jeden bardzo ważny argument negocjacji czyli "gotówka" mówię oczywiście o kwotach raczej minimum 10.000zł za jakąś rzecz/usługę. Zawsze jak już jestem na końcu negocjacji to mówię "Wie Pan... ale Ja płacę gotówką" w 80% cena jeszcze ulega zmianie na moją korzyść. Dlatego też jestem w 100% przeciwnikiem odchodzenia od gotówki.... Co do nie podawania pierwszy ceny to wszyscy Żydzi których znam zawsze pytają, "ile mi za to dasz?" i potrafią dzwonić do kilkunastu osób z tym samym pytaniem i wybrać tego co najwięcej powiedział...
Ja dzięki negocjacjom zarobiłem o wiele więcej niż zarabiając na etacie. W szczególności dlatego ze jestem nastolatkiem i normalnie dostałbym tylko 8 zł/h. Polecam wszystkim handel na Allegro i w internecie. Na początku potrzeba czasu i wysiłku, ale to jest podstawa do osiągnięcia sukcesu.
Jacku wiedza, którą podajesz trochę kosztuje a tu tak za darmo... Zaraz ceny na rynku pójdą w górę :D Jak zwykle genialnie, pozdrawiam i jutro sprawdzę na spotkaniu jaki rabat dostanę :-)
Wszystko ładnie i pięknie tylko gdybyś mógł dokładniej powiedzieć jak dobierać słowa, zwracać się by nie obrazić drugiej osoby? Wszyscy znamy mentalność Polaków. Widziałem kilka przypadków gdzie sprzedający po usłyszeniu ceny jaka może otrzymać od kupującego za dana rzecz wpadał w furie, złość, obrażał się itd. Zazwyczaj kończyło to się wtedy nie ubitym interesem. Czy może takie informacje znajdę w tej książce Zbigniew Nęcki 'Negocjacje w biznesie' ?
Momentami mam wrażenie, że faktycznie ten akurat film nie jest dla zwykłego Kowalskiego (nie wszystkie aspekty, ale większość z nich), ponieważ kupując mieszkanie, staramy się by właściciel zszedł z ceny, owszem, ale agent nieruchomości ma sztywne zasady płac. (bierze procenty) Nie nazbieram sobie 10ciu osób do kupna mieszkania, czy samochodu, bo zwyczajnie brak na to czasu kiedy jest się zapracowanym człowiekiem. Takie myślenie sprawdza się kiedy jesteśmy pośrednikami w sprzedaży kosmetyków, kiedy to werbując kolejne osoby do siebie, one werbują inne. Taka mała incepcja. I faktycznie duże zakupy, większa marża czy jak to nazwałeś rabat. A na końcu jeśli cały łańcuch pracuje, jednostajnie z miesiąca na miesiąc, okazuje się, że Ty nic robić nie musisz a inni zarabiają na Ciebie. W praktyce troszkę cięższe, bo "zarazić" dobrym pomysłem nie jest nawet tak ciężko, gorzej już by te osoby się utrzymywały w tym co robią. Pewnie myslisz "zle szukasz, znajdz ludzi którzy się do tego nadają". To z kolei już nie takie łatwe, bo każdy zajęty czym innym, lub też nie uważa tego za dobry "biznes" . A szkoda.
Super że uświadamiasz że takie umiejętności jak negocjacje są bardzo ważne w życiu każdego człowieka i zawsze mogą się przydać, kolejny raz na praktycznych przykładach :D Teraz mam w głowie że warto negocjować gdzie się da oczywiście w granicach rozsądku :D Nie ma nic do stracenia w najgorszym wypadku kupujemy bo normalnej cenie :) A jaki może dać mi Pan na to rabat ? Jaka jest najniższa cena która Pana zadowoli ?
Cześć, mam dwa bardzo ważne pytania. 1. Czy brać kredyt na rozkręcenie swojej firmy czy budować ją małymi kroczkami z własnych pieniędzy? 2. Poleć jakąś książkę na temat sprzedaży. Pozdrawiam :)
Zależy jaki biznes, ale jak nie masz doświadczenia, to nie bierz kredytu, tylko ucz sie od samego początku i rozwijaj firmę małymi kroczkami. Najlepsza książka o sprzedaży na start, to moim zdaniem Handlowanie to gra.
Jacku, to troche tak jakby klienci Ci dyktowali ile możesz lub powinieneś zarabiać. Nie zawsze należy negocjować-choćby na wzgląd poszanowania czyjejś pracy. Jeśli zależy mi, żeby coś było zrobione dobrze to godzę się na cenę. Jak chcę mieć tanio to robie sama. A taki sposób myślenia irytuje mnie najbardziej-Zrób mi taniej 'po znajomości'... A Ty nie możesz zaplacić więcej? Po znajomości :)
30% rabatu chyba nie żle musiałeś oczyma świecić,takie numery to się robiło jak się miało znajomości w obsłudze sklepowej a i tak nie było to 30% max 15% może zainwestowała sprzedawczyni w klienta na przyszłość.
Co do negocjacji z deweloperem troche przeguęcie. 7% w-g sprawdzonych badań rynkowych. 20% wynosi ŚREDNIA marża rynkowa dewelopera po odliczeniu wszelkich kosztów inwestycji więc żaden deweloper nie pójdzie na rabat 20% i oddania mieszkania za darmo. Nie mówie że to totalna bzdura bo można znależć dewelopera którego marża wyniosła 40% ze względu np. na okazyjnie kupione grunty, wtedy i 30% jest realne...ale to niestety żadkość w Polsce.
Haha przy kupnie 10 samochodow dostaniesz 1 lub 2 gratis? Mieszkam w USA od wielu lat i troche sie orientuje w "car business" i nie ma takiej opcji, ze pojdziesz do salonu i dostaniesz cos za darmo. Przy wiekszej ilosci sprzedadza Ci z malym "mark up" dla dealer'a, ale nie ma nic za darmo!!! Chyba, ze mowimi o takim "dealu" ze na 9 samochodach tak Cie obrobia, ze ten dziesiaty niby bedzie za darmo.
Czy nierówność płac kobiet i mężczyzn na tym samym stanowisku to mit feministek? Jak jest w Polsce? Czy jeśli to nie mit, to czy przyczyną jest to, że kobiety nie chcą negocjować wyższych stawek? Nie mówimy tu o nisko-płatnych stanowiskach dla ludzi bez wykształcenia, gdzie zawsze znajdzie się ktoś, kto zgodzi się pracować za mniej.
nierozumiem tego ze pan zaniza wartosc hydraulika. ten hydraulik musial sie uczyc latami , zainwestowal w sprzet , potem musi odpowiedni sprzet do pana zapakowac plus czas zeby przyjechac czas zeby dojechac amortyzacja auta podatki zus wiedza a pan mowi ze to tylko 10 minut pracy? to ile warta jest pana godzina? pan tez musial sie latami uczyc zeby teraz zarabiac dobre pieniadze ... nie mowie o szastaniu i wydawaniu nie wiadomo ile ale tez bez przesady zeby pan zanizal czyjas wartosc.wiadomo ze zawsze znajdzie sie jelop ktory zrobi to prawie za darmo i jesli chce pan uchodzic za taniego ktory chce wyrwac to wporzadku ...
Panie Jacku dajesz bardzo duzo do myslenia!!! Reszta juz nalezy do nas!!! Bardzo cenne wskazowki!!! Dziekuje!!! Samymi filmikami zmieniasz moj tok myslenia!!! Ja jestem Ci osobiscie ogromnie wdzieczny!!! Wszystko notuje!!!
Bardzo prosze.
Akurat tym się teraz zajmowałem, idealnie trafiłeś z tematem. Nauczyłem się że mam strasznie małe myśli. Dzięki Tobie mogę zyskać o wiele więcej niż planowałem. Bardzo dobry film, czekam na kolejne.
JEEEEST W KOŃCU ODCINECZEEEK!
Witam
Mam 19 lat i otworzyłem banalna działalność, handel odzieżą na rynkach-giełdach itp. Tam codziennie muszę negocjować ceny mojego towaru. Zawsze lubiłem handel, negocjacje względnie nie są trudnym zadaniem wystarczy to praktykować można na prawdę dobrze zarobić. Według mnie najlepiej uczyć się negocjacji za darmo to podsłuchiwanie rasowych handlarzy na giełdach itp. Mi to dużo dało.
Pozdrawiam ;)
Najlepszą drogą na zdobycie fortuny, jest dać ludziom do zrozumienia, że wspieranie nas, leży w ich najlepszym interesie. Wszystko sprowadza się do sprzedaży, marketingu, a więc i do negocjacji.
Jak wypromować się na Youtubie?
Napisał pan autobiografię?
Pan Jacek jak zwykle zaskoczył nas świetnym materiałem, ja również uważam, że sztuka negocjacji jest zaraz po sztuce sprzedawania w czołówce umiejętności niezbędnych do nauczenia się.
Jacku dzięki wielkie! Teraz przez tydzien postanowiłem wdrażać w swoje życie negocjacje. Skorzystałem z tego już przy pierwszej próbie. Wczoraj w sklepie, w sieciówce, moja dziewczyna zapłaciła 159 zamiast 199, za płaszcz ;) pozdrawiam!!
Jacku wyglądasz jak nigdy :( zdrowiej, a gadasz z zasadami sensu i logiki jak zawsze ^^ dzięki za Twoją naukę słucham w teorii korzystam w praktyce mistrz ! ^^
Najszybsze pieniądze można zarobić właśnie na negocjacjach. Praca większości ludzi w tym kraju to 10-20zł/h. A np. negocjując cenę produktu z 200 zł na 150zł to jest 5 godzin twojej pracy zaoszczędzone w ile? może minutę....
WOW. Gdy uslyszalem pierwsza rade szczeka mi opadla do ziemi. Byc moze dla kogos "Nie podawaj pierwszy ceny" wydaje sie blahostka albo jest oczywiste, ale mnie to uderzylo jak grom. Pracuje ciezko od kilku miesiecy nad aplikacja i czesto mysle, ze jesli mialbym ja sprzedac, to jak cene powiedziec? Teraz juz znam odpowiedz. Zazwyczaj podchodze sceptycznie do tego typu kanalow, ale pan jest wyjatkowy, jestem pod wrazeniem.
temat jest jak najbardziej trafiony i na pewno każdemu się przyda jeśli tylko faktycznie poczyta. Nie czepiajcie się tych przykładów mimo że wydają się przejaskrawione. ja to potraktowałem jako modele czyli mają służyć zrozumieniu tematu. Z mądrych rzeczy powiem Wam że z negocjacjami jest jak z jazdą na motorze. Tylko praktyka połączona z tym czytaniem coś da. Czytałem Nęckiego i inne takie ze zrozumieniem ale w emocjonalnej części rozmowy "negocjacyjnej" nie przypomnisz sobie co tam pisało. musisz to wyćwiczyć jak dźwignie w jujitsu. powodzenia.
Bardzo pomocny film! O tych oknach nigdy bym nie pomyślał :D Od dzisiaj stanę się negocjatorem :) Dzięki wielkie!
Jak to możliwe proszę o więcej. Jacku świetna robota.
Dobrą metoda negocjacyjną jest zwykłe odejście. Robiłem tak w Indiach przy zwykłych zakupach w sklepie - wchodziłem do sklepu, pytałem o cenę, potem mówiłem swoją, i próbowałem uzyskać kompromis lub trzymałem się swego. Zwykle Hindusi łatwo nie odpuszczają i ewentualnie lekko zbijają cenę. Natomiast gdy człowiek powie, że to jest zdecydowanie za drogo, grzecznie się żegna i wychodzi - w 95% przypadków dostaje się swoją cenę (o ile jest w miarę rozsądna).
Z tym, że w Indiach są specyficzne warunki - miejscowi zawyżają ceny, bo chcą zarobić na turystach, jest duża konkurencja i za rogiem można kupić bardzo podobne o ile nie te same produkty, no i jest bieda, zatem często sprzedawcy wolą zarobić mniej, a dostać pieniądze niż nie sprzedać nic.
Nie próbowałem nigdy tego sposobu w innych negocjacjach, ale jestem pewny, że można próbować użyć podobnego sposobu działania w sytuacjach bardziej typowo biznesowych. Wystarczy wytworzyć w kimś wizję transakcji i sprawić, by podświadomie poczuł jakie może odnieść korzyści, a będzie bardziej skłonny do obniżenia ceny.
Wartościowy odcinek, dużo przydatnej wiedzy w krótkim czasie to lubię. Pozdrawiam :)
Pytanie w ogóle z innego świata, ale czy można zażywać dziennie 3 albo 4 tabletki Geniusza?
Mozna a nawet trzeba.
Czy możesz przybliżyć o jakie tabletki chodzi? Chyba, że Twoja wypowiedź byłą ironią :D
Możesz wrzucić jakiś link?
Dziękuje
Sytuacja bedzie podobna jak w filmie "Limitless", polecam:)
Witam. Kiedyś przypadkiem natrafiłem na pana filmy, a teraz zostały mi zaproponowane. Obejrzałem kilka i stąd nasunęły mi się pewne pytania.
Zapytam więc jak negocjować zarobki w pracy. Czy również mam pierwszy nie podawać swojej ceny? Za około pół roku będę szukał pracy w dość specyficznym i nietypowym, niszowym zawodzie, gdzie nie ma już "widełek" w których pracowników się wpasowuje. Uważam, że jedynie umiejętności negocjacyjne pomagają osiągnąć zadowalające zarobki. To zdecydowanie są stanowiska gdzie pracownik sam stawia warunki ,pomimo że są to prace w korporacjach. Mam pewne umiejętności, a i pracodawcy chwalą się na niektórych ogłoszeniach jak to wiele mogą zapłacić. Jednak te oferty, które składają są zarówno dość dobre, ale z drugiej strony nie do końca, bo zdaję sobie sprawę jaki trud włożyłem w naukę. Z biegiem czasu zauważam też jak wielką trudność sprawia mi wiek w traktowaniu mnie poważnie. Jestem młody, a zarazem jestem dość poważny. To jak od niedawna zauważam sprawia mi pewne trudności w traktowaniu mnie poważnie przez pewne osoby. Jest to bardzo kłopotliwe, ponieważ ja wymagam, aby praca została zrobiona rozsądnie i na poważnie, a pracownicy wykręcają się wymówkami, tak jak byśmy byli kolegami. Fakt, obejmuję też wyższe stanowisko. Mam nadzieję że ono mnie nie zepsuło na tyle, abym wyuczył się złych cech. Uważam też że te cechy charakteru, które posiadam, są jak najbardziej pozytywne, tylko musi je ktoś dostrzec, a następnie współpracownicy powinni poddać się mi jako dobremu przewodnikowi w tym na czym się znam. Dlatego uważam, że warto jednak się cenić ponad przeciętność pomimo braku bezpośredniego doświadczenia w branży na jaką zamierzam się przekwalifikować.
Zdaję sobie również sprawę z tego jak niszowe jest to co umiem. Co więcej wkurza mnie to, że osoby w innych branżach, z wykształceniem nie idącym w parze i ze znajomościami dostają pensje o których mało kto może marzyć. Ja natomiast pierwotnie od takich chciałem startować.
Problem z tym, że nad wymiar nie mogę wybrzydzać, bo ilość firm w końcu się skończy.
Dodałabym jeszcze coś na temat body language, czyli obserwowania zachowań niewerbalnych podczas negocjacji. Na przykład skrzyżowane ręce lub nogi nie doprowadzą do porozumienia. Temat bardzo ważny, negocjujemy całe życie.
Bardzo ciekawy materiał :) Szkoda tylko że krótki i bardzo ogólny. Nie mniej jednak zachęciłeś mnie Panie Jacku jakiś czas temu do "głębszego" zapoznania się z tematem. Dzięki temu poznałem wiele ciekawych technik manipulacji w negocjacjach. :)
Nie jest to może zbyt przyjęte w naszym społeczeństwie ale targowanie się powinno mieć miejsce wszędzie gdzie dochodzi do sprzedaży. Przy każdym utargowanie nawet kilku złotych, rocznie zyskujemy w tysiącach.
Zarąbisty materiał!
Nie podawaj pierwszy ceny, dobry negocjator to bogaty negocjator :) też uczyłem się tracy'ego :)
Cenne wskazówki. Od dzisiaj zawsze zanim pójdę do sklepu, będę sobie przypominał: "A jaki może dać mi na to pan rabat". Zawsze warto spróbować, bo co nam szkodzi? ;)
Jak nie zapytasz to nic nie masz a jak sie zapytasz to wszystko jest mozliwe wartwo w to wierzyc bo tak jest Pozdrawiam
super
diamterialnie niższą inteligencją wykaże się sprzedawca który poda inną cene niż początkową, odpowiadając na tak zadane pytanie
cenna myśl, w zasadzie zawsze odpowiedź wyglada w ten sposob - tak jak złotówy - "Panie, a paliwo, a korporacja, z czego ja będe żył"
przydatne uwagi! :D
Jest jeszcze jeden bardzo ważny argument negocjacji czyli "gotówka" mówię oczywiście o kwotach raczej minimum 10.000zł za jakąś rzecz/usługę. Zawsze jak już jestem na końcu negocjacji to mówię "Wie Pan... ale Ja płacę gotówką" w 80% cena jeszcze ulega zmianie na moją korzyść. Dlatego też jestem w 100% przeciwnikiem odchodzenia od gotówki.... Co do nie podawania pierwszy ceny to wszyscy Żydzi których znam zawsze pytają, "ile mi za to dasz?" i potrafią dzwonić do kilkunastu osób z tym samym pytaniem i wybrać tego co najwięcej powiedział...
Cenne rady :)
Ja dzięki negocjacjom zarobiłem o wiele więcej niż zarabiając na etacie. W szczególności dlatego ze jestem nastolatkiem i normalnie dostałbym tylko 8 zł/h. Polecam wszystkim handel na Allegro i w internecie. Na początku potrzeba czasu i wysiłku, ale to jest podstawa do osiągnięcia sukcesu.
Radosław Kaczmarek A czym handlujesz?
zdrówka :)
Jacku wiedza, którą podajesz trochę kosztuje a tu tak za darmo... Zaraz ceny na rynku pójdą w górę :D Jak zwykle genialnie, pozdrawiam i jutro sprawdzę na spotkaniu jaki rabat dostanę :-)
Wszystko ładnie i pięknie tylko gdybyś mógł dokładniej powiedzieć jak dobierać słowa, zwracać się by nie obrazić drugiej osoby? Wszyscy znamy mentalność Polaków. Widziałem kilka przypadków gdzie sprzedający po usłyszeniu ceny jaka może otrzymać od kupującego za dana rzecz wpadał w furie, złość, obrażał się itd. Zazwyczaj kończyło to się wtedy nie ubitym interesem. Czy może takie informacje znajdę w tej książce Zbigniew Nęcki 'Negocjacje w biznesie' ?
'Reakcja' na cene, to tez technika.
Fenomenalnie, bardzo fajne techniki negocjacji, podoba mi się to
Momentami mam wrażenie, że faktycznie ten akurat film nie jest dla zwykłego Kowalskiego (nie wszystkie aspekty, ale większość z nich), ponieważ kupując mieszkanie, staramy się by właściciel zszedł z ceny, owszem, ale agent nieruchomości ma sztywne zasady płac. (bierze procenty) Nie nazbieram sobie 10ciu osób do kupna mieszkania, czy samochodu, bo zwyczajnie brak na to czasu kiedy jest się zapracowanym człowiekiem. Takie myślenie sprawdza się kiedy jesteśmy pośrednikami w sprzedaży kosmetyków, kiedy to werbując kolejne osoby do siebie, one werbują inne. Taka mała incepcja. I faktycznie duże zakupy, większa marża czy jak to nazwałeś rabat. A na końcu jeśli cały łańcuch pracuje, jednostajnie z miesiąca na miesiąc, okazuje się, że Ty nic robić nie musisz a inni zarabiają na Ciebie. W praktyce troszkę cięższe, bo "zarazić" dobrym pomysłem nie jest nawet tak ciężko, gorzej już by te osoby się utrzymywały w tym co robią. Pewnie myslisz "zle szukasz, znajdz ludzi którzy się do tego nadają". To z kolei już nie takie łatwe, bo każdy zajęty czym innym, lub też nie uważa tego za dobry "biznes" . A szkoda.
Jacek, ale rozbawiłeś mnie tym łosiem😂 a może to jedna z technik negocjacji- odwrócenie uwagi na wejściu? ;-)
Pozdrawiam!
JOANA G miejsce łosia zastąpił globus ;) brawo dla Pani
Zamontował tą pralkę za 5 dych? :)
jako to książka polecana z negocjacji ? ?
najlepsze bardzo praktyczne negocjacje to po prostu teoria gier
Zbigniew Nęcki 'Negocjacje w biznesie'
dzięki :)
Więcej takich filmików please😃
Polecam "Zen negocjacji - Targuj się!" Pana Macieja Dutko.
Super że uświadamiasz że takie umiejętności jak negocjacje są bardzo ważne w życiu każdego człowieka i zawsze mogą się przydać, kolejny raz na praktycznych przykładach :D Teraz mam w głowie że warto negocjować gdzie się da oczywiście w granicach rozsądku :D Nie ma nic do stracenia w najgorszym wypadku kupujemy bo normalnej cenie :)
A jaki może dać mi Pan na to rabat ?
Jaka jest najniższa cena która Pana zadowoli ?
U mnie mega działa hasło "urwiemy coś z tej ceny". Przede wszystkim w sklepach z częściami samochodowymi.
Cześć, mam dwa bardzo ważne pytania.
1. Czy brać kredyt na rozkręcenie swojej firmy czy budować ją małymi kroczkami z własnych pieniędzy?
2. Poleć jakąś książkę na temat sprzedaży.
Pozdrawiam :)
Zależy jaki biznes, ale jak nie masz doświadczenia, to nie bierz kredytu, tylko ucz sie od samego początku i rozwijaj firmę małymi kroczkami. Najlepsza książka o sprzedaży na start, to moim zdaniem Handlowanie to gra.
Moze moglbym negocjowac koszt szkolenia za 30tys i zbic cene np do 500zl?? :)
wtedy nie potrzebowałbyś tego szkolenia :)
You are great mister Jacek. Pozdro
podstawą w negocjacji jest strategia "win-win"
Czyli jak jest okno za plecami sprzedającego to kupujący prawdopodobnie przytaknie na jego żadania? Bardzo dobry film, pozdrawiam.
będzie rozkojarzony tym co się dzieje za oknem czyli dobrze by było jakby się coś tam działo
trzesie jak na statku:D ale informacje jak zawsze najwyższa półka, pozdrawiam!
ekstra film
POCZĄTEK NAJLEPSZY XD
Negocjacje przydają się nie tylko w biznesie. Jak jesteśmy dobrzy to nawet mandatów będziemy unikać ;)
Jacku, to troche tak jakby klienci Ci dyktowali ile możesz lub powinieneś zarabiać. Nie zawsze należy negocjować-choćby na wzgląd poszanowania czyjejś pracy.
Jeśli zależy mi, żeby coś było zrobione dobrze to godzę się na cenę. Jak chcę mieć tanio to robie sama.
A taki sposób myślenia irytuje mnie najbardziej-Zrób mi taniej 'po znajomości'...
A Ty nie możesz zaplacić więcej? Po znajomości :)
Haha ;D Świetnie mnie rozbawił ten Łoś ;D i te żarty na swój temat 😁😁
Łoś płynie, żeby posłuchać Pana Jacka :)
Płynie jak łódka bols ;-)
30% rabatu chyba nie żle musiałeś oczyma świecić,takie numery to się robiło jak się miało znajomości w obsłudze sklepowej a i tak nie było to 30% max 15% może zainwestowała sprzedawczyni w klienta na przyszłość.
Teraz już coraz częściej ludzie się łapią z tym rabatem, i odpowiadają że to stolica Maroko :)
Jednak nie zaszkodzi spróbować.
Pozdrawiam
30% na mieszkanie u dewelopera?? Hehe marzenie ściętej głowy..
Co do negocjacji z deweloperem troche przeguęcie. 7% w-g sprawdzonych badań rynkowych. 20% wynosi ŚREDNIA marża rynkowa dewelopera po odliczeniu wszelkich kosztów inwestycji więc żaden deweloper nie pójdzie na rabat 20% i oddania mieszkania za darmo. Nie mówie że to totalna bzdura bo można znależć dewelopera którego marża wyniosła 40% ze względu np. na okazyjnie kupione grunty, wtedy i 30% jest realne...ale to niestety żadkość w Polsce.
Haha przy kupnie 10 samochodow dostaniesz 1 lub 2 gratis? Mieszkam w USA od wielu lat i troche sie orientuje w "car business" i nie ma takiej opcji, ze pojdziesz do salonu i dostaniesz cos za darmo. Przy wiekszej ilosci sprzedadza Ci z malym "mark up" dla dealer'a, ale nie ma nic za darmo!!! Chyba, ze mowimi o takim "dealu" ze na 9 samochodach tak Cie obrobia, ze ten dziesiaty niby bedzie za darmo.
Kolego, mucha Ci siedzi na głowie ;-)
Jacku, jestem bardzo wdzięczy za wiedzę jaką nam tutaj dajesz, świetna robota :) Dziękuję bardzo
Czy nierówność płac kobiet i mężczyzn na tym samym stanowisku to mit feministek?
Jak jest w Polsce? Czy jeśli to nie mit, to czy przyczyną jest to, że kobiety nie chcą negocjować wyższych stawek? Nie mówimy tu o nisko-płatnych stanowiskach dla ludzi bez wykształcenia, gdzie zawsze znajdzie się ktoś, kto zgodzi się pracować za mniej.
ja utargowalem 50.000 tyle i az tyle
Chciałbym zobaczyć Jacka w roli negocjatora :)
Pozdrawiam.
nierozumiem tego ze pan zaniza wartosc hydraulika. ten hydraulik musial sie uczyc latami , zainwestowal w sprzet , potem musi odpowiedni sprzet do pana zapakowac plus czas zeby przyjechac czas zeby dojechac amortyzacja auta podatki zus wiedza a pan mowi ze to tylko 10 minut pracy? to ile warta jest pana godzina? pan tez musial sie latami uczyc zeby teraz zarabiac dobre pieniadze ... nie mowie o szastaniu i wydawaniu nie wiadomo ile ale tez bez przesady zeby pan zanizal czyjas wartosc.wiadomo ze zawsze znajdzie sie jelop ktory zrobi to prawie za darmo i jesli chce pan uchodzic za taniego ktory chce wyrwac to wporzadku ...
Łoś jednak dopłyną ;-)
Czytał Pan książkę "Biedny ojciec, bogaty ojciec"? :)
pralke??? 4 srubek nie umiesz przykręcić?
Umie ale on w tym czasie pewnie zarobi więcej zajmując się czymś innym.
wbiłem 400 łapek :-)