Dzięki za ten filmik. Bardzo się przyda. Źle nosiliśmy naszego Dyzia, bo myśleliśmy, że na leżąco, na pleckach mu najlepiej. Jak podawaliśmy mu leki, to nam powiedziano, że jak jest na plecach, to jest spokojniejszy i lepiej to wtedy wychodzi.
Pięknie tłumaczysz, opowiadasz.Znalazlam królika rannego na jezdni. Kręgosłup złamany w dwóch miejscach, złamane żebra,miednica Zupełny brak czucia w nóżkach, trzeba go było odsikiwac Ćwiczyłam Papiego samodzielnie.Efekty niesamowite, 🐇❤️💚❤️
Moja zmarla juz króliczka bardzo wierzgala przy takim podnoszeniu (jak na filmie). Takze nawet wowczas trzeba byc mega ostroznum, bo kroliki maja ogrom sily w tym malym ciałku. To, ze nigdy nie spadła i nie skrecila sobie czegoś, to cud. Podnoszenie wiazalo sie z czyms niegroznym jak przytulenie i z czyms nieprzyjemnym jak podanie leku, przeniesienie.
Wszystko zależy od tego czy zwierzę jest przyzwyczajane do podnoszenia od maleńkości i czy właściciel podnosi królika codziennie, a nawet kilka razy dziennie. Niepodnoszone króliki są bardzo ciężkie w obsłudze, szczególnie jeśli właściciel nie wie i nie umie zareagować odpowiednio, żeby je uspokoić w momencie kiedy królik zaczyna wierzgać - niekoniecznie od razu odpuszczając i odkładając uszaka na ziemię. 😉
Nie wiedziałem jak podnosić mojego królika. Nie wiem dlaczego, ale zawsze łapałem go za brzuszek, a drugą za pupę, a potem pozwalałem mu oprzeć swoje łapki o mój tors. Jak o tym myślę, to brałem go na ręce jak karzę raczkujące niemowlę z mojej rodziny. Cieszę się, że nie złamałem mu kręgosłupa i poświęciłem około 7 miesięcy na oswojenie go, zanim zacząłem go podnosić. Ostatecznie jego klatka była zawszę przy moim łóżku, a zagródka zaraz obok niego, więc zawszę czół mój zapach i tylko ja z domowników (po okresie oswajania) mogłem go podnieść i wtedy uspokajał się.
Tydzień temu pożegnałam królika minuaturkę. 3 do 4 razy w roku zatykał się. W ostatnim razie nie udało się go uratować. Ponoć świeże jedzenie może powodować wzdęcia i doprowadzać do rozdarcia żołądka. Dawaliśmy tylko sianko a i tak się zatykał.
Nasze uszaki jedzą głównie świeżą trawę i zioła tak długo jak tylko to jest możliwe - od marca do listopada. Kiedy w sezonie jest dostęp do świeżych roślin nie podajemy nic suszonego, ani siana, ani suszonych ziół. Przewód pokarmowy królików domowych w niczym nie różni się od przewodu pokarmowego królików dzikich. Dzikie króliki żywią się świeżym - tym co dostępne w naturze. Problemy z zatykaniem zdarzają się u nas w hodowli niezmiernie rzadko - 1-2 razy do roku u pojedynczych uszaków, zazwyczaj przy przechodzeniu z karmienia świeżym na suchą zimową dietę i jednoczesnej zmianie sierści i linieniu. Świeża dieta to gwarancja odpowiedniego nawilżenia treści pokarmowej, a problemy z zatykaniem z mojego doświadczenia wynikają właśnie z za małej ilości wody w diecie. Królik powinien dostarczać do organizmu 150ml wody na kilogram masy ciała na dobę. Mało który królik czy to na suchej czy na świeżej diecie wypije taką ilość (królik o wadze 2kg powinien wypić 300ml wody w ciagu doby, czyli więcej niż jedną szklankę wody!). Podając świeże pokarmy "przemycamy" wodę do organizmu, bo to co królik zjada z pokarmem również przyczynia się do nawodnienia organizmu. To o czym Pani pisze, ten mit - "wzdęcia i rozdarcie żołądka" wynika z tego, że ludzie są bardzo wygodniccy - kiedy mowa o świeżym pokarmie dla królika nie myślą o trawie, której trzeba nazrywać (a która jest idealnym pokarmem dla królików bo: zawiera dużo WŁÓKNA I WODY, a mało CUKRÓW), myślą natomiast o "czyściutkich i higienicznych" warzywach ze sklepu jak np. marchew (DUŻO CUKRU) co owszem przyczynia się niestety do wielu problemów zdrowotnych u królików miniaturowych trzymanych w domach. Kluczem do zdrowia królików jest redukcja cukru w diecie, który właśnie powoduje różne rewolucje pokarmowe u królików, natomiast zwiększenie udziału włókna i wody do maksimum. Poprzez tą stronę i edukację rodzin, które decydują się na uszaki z naszej hodowli staram się z tym walczyć i polepszać los królików. Wzdęcia wywołuje też u królików najczęściej NAGŁA zmiana pokarmu - np. z siana na trawę, albo co gorsza przy suchej diecie nagła podaż dużej ilości świeżych kalorycznych warzyw i owoców, co sprzyja zaburzaniu mikroflory przewodu pokarmowego królików. Każdego królika do trawy trzeba przyzwyczaić stopniowo z dnia na dzień każdego dnia podając odrobinę, później odrobinę więcej, i więcej, aż całkowicie zastępujemy siano trawą - dotyczy to także zmiany diety z zimowej suszonej na wiosenną świeżą dietę. Każdy nowy pokarm wprowadzamy stopniowo podając niewielką ilość i obserwując jak reaguje na niego nasz królik. Jeśli już po niewielkiej ilości trawy i świeżych ziół ma biegunki lub wzdęcia trzeba sprawdzić jego stan zdrowia i zbadać czy nie ma pasożytów, m.in. kokcydii, które mogą wywoływać biegunki po zjedzeniu świeżego pokarmu. Naszym uszakom nawet kiedy się zatykają nie daję siana - moim zdaniem tylko pogłębia ono problem, w momencie zatkania tym bardziej trzeba uszaka nawadniać i nawilżyć treść pokarmową, żeby umożliwić jej przesunięcie przez przewód pokarmowy. Siano nie jest odpowiedzią na choroby związane z przewodem pokarmowym, wręcz przeciwnie - moje doświadczenie pokazuje, że może to powodować problemy zdrowotne. Moim zdaniem to chodzenie na skróty karmić królika tylko sianem i suszami zamiast nazrywać świeżej, soczystej i zdrowszej trawy.
Z większością się zgadzam chociaż to siano vs trawa to mi akurat weterynarz powiedział, że siano właśnie bedzie lepsze (Chociaż akurat mój oba dostaje, bo jak jest ciepło to skacze sobie na dworze, a na noc albo jak jest zimno to idzie do domu, wiec na dworze ma trawę, a w domu siano)
A ja zastanawiam się jak podnieść krolika jął ucieka ode mnie po podłodze. Wiadomo nie będę go gonić po pokoju i próbować łapać bo się zestresuje. A chciałabym go przyzwyczaić do noszenia i zaufania mi
Trzeba to zacząć robić w klatce, przed i po podnoszeniu każdorazowo przekupując królika przysmakami. Na otwartej przestrzeni uszak będzie uciekał, bo ma taką możliwość - nie lubią podnoszenia, dlatego przyzwyczajamy je do tego stopniowo. Jak się przyzwyczai w klatce to z czasem na otwartej przestrzeni będzie również do Pani przybiegał - wtedy także trzeba mu podawać przysmaki, nie za każdym razem go podnosząc. Po prostu jak królik przybiegnie - dajemy przysmak i pozwalamy mu odejść jeśli tego będzie chciał, a innym razem podnosimy kiedy już zacznie regularnie podbiegać. Zawsze przed podnoszeniem trzeba też królika kilka razy pogłaskać.
Okienko zycia to miejsce, gdzie opiekuja sie takimi niepelnosprawnymi maluchami. A ja dzieki nim, mam wiedze odnosnie zywienia i rozpiske doetetyczna dla malucha.
To prawda, Okienko Życia dla Królików o Gryzoni to fajna, edukująca fundacja, choć nie zgadzam się z nimi w kwestii zalecania żywienia królików głównie suszem :)
@@lovelylopspolandja mam 10lat i mój królik w przeszłości był w złych warunkach i go uratowaliśmy i do dzisiaj się boi nawet jak chcemy go złapać i próbujemy chociaż go dotknąć za żebro to ucieka
Bardzo przydatny filmik dziękuje pomugł
Bardzo proszę! Cieszę się 😁
Dzięki za ten filmik. Bardzo się przyda. Źle nosiliśmy naszego Dyzia, bo myśleliśmy, że na leżąco, na pleckach mu najlepiej. Jak podawaliśmy mu leki, to nam powiedziano, że jak jest na plecach, to jest spokojniejszy i lepiej to wtedy wychodzi.
Pięknie tłumaczysz, opowiadasz.Znalazlam królika rannego na jezdni.
Kręgosłup złamany w dwóch miejscach, złamane żebra,miednica
Zupełny brak czucia w nóżkach, trzeba go było odsikiwac
Ćwiczyłam Papiego samodzielnie.Efekty niesamowite, 🐇❤️💚❤️
Rewelacja! Bardzo się cieszę, że mu Pani pomogła. Jakie ćwiczenia wykonywaliście?
Super bardzo dziękuje to jest mój ulubiony kanał😊.
Dziękuję - jest mi bardzo bardzo miło! 😁
Moja zmarla juz króliczka bardzo wierzgala przy takim podnoszeniu (jak na filmie). Takze nawet wowczas trzeba byc mega ostroznum, bo kroliki maja ogrom sily w tym malym ciałku. To, ze nigdy nie spadła i nie skrecila sobie czegoś, to cud. Podnoszenie wiazalo sie z czyms niegroznym jak przytulenie i z czyms nieprzyjemnym jak podanie leku, przeniesienie.
Wszystko zależy od tego czy zwierzę jest przyzwyczajane do podnoszenia od maleńkości i czy właściciel podnosi królika codziennie, a nawet kilka razy dziennie. Niepodnoszone króliki są bardzo ciężkie w obsłudze, szczególnie jeśli właściciel nie wie i nie umie zareagować odpowiednio, żeby je uspokoić w momencie kiedy królik zaczyna wierzgać - niekoniecznie od razu odpuszczając i odkładając uszaka na ziemię. 😉
Super poradnik ❤😊.
Dziękuję bardzo! ❤️
Nie wiedziałem jak podnosić mojego królika. Nie wiem dlaczego, ale zawsze łapałem go za brzuszek, a drugą za pupę, a potem pozwalałem mu oprzeć swoje łapki o mój tors. Jak o tym myślę, to brałem go na ręce jak karzę raczkujące niemowlę z mojej rodziny. Cieszę się, że nie złamałem mu kręgosłupa i poświęciłem około 7 miesięcy na oswojenie go, zanim zacząłem go podnosić. Ostatecznie jego klatka była zawszę przy moim łóżku, a zagródka zaraz obok niego, więc zawszę czół mój zapach i tylko ja z domowników (po okresie oswajania) mogłem go podnieść i wtedy uspokajał się.
Tydzień temu pożegnałam królika minuaturkę. 3 do 4 razy w roku zatykał się. W ostatnim razie nie udało się go uratować. Ponoć świeże jedzenie może powodować wzdęcia i doprowadzać do rozdarcia żołądka. Dawaliśmy tylko sianko a i tak się zatykał.
Nasze uszaki jedzą głównie świeżą trawę i zioła tak długo jak tylko to jest możliwe - od marca do listopada. Kiedy w sezonie jest dostęp do świeżych roślin nie podajemy nic suszonego, ani siana, ani suszonych ziół. Przewód pokarmowy królików domowych w niczym nie różni się od przewodu pokarmowego królików dzikich. Dzikie króliki żywią się świeżym - tym co dostępne w naturze. Problemy z zatykaniem zdarzają się u nas w hodowli niezmiernie rzadko - 1-2 razy do roku u pojedynczych uszaków, zazwyczaj przy przechodzeniu z karmienia świeżym na suchą zimową dietę i jednoczesnej zmianie sierści i linieniu. Świeża dieta to gwarancja odpowiedniego nawilżenia treści pokarmowej, a problemy z zatykaniem z mojego doświadczenia wynikają właśnie z za małej ilości wody w diecie. Królik powinien dostarczać do organizmu 150ml wody na kilogram masy ciała na dobę. Mało który królik czy to na suchej czy na świeżej diecie wypije taką ilość (królik o wadze 2kg powinien wypić 300ml wody w ciagu doby, czyli więcej niż jedną szklankę wody!). Podając świeże pokarmy "przemycamy" wodę do organizmu, bo to co królik zjada z pokarmem również przyczynia się do nawodnienia organizmu. To o czym Pani pisze, ten mit - "wzdęcia i rozdarcie żołądka" wynika z tego, że ludzie są bardzo wygodniccy - kiedy mowa o świeżym pokarmie dla królika nie myślą o trawie, której trzeba nazrywać (a która jest idealnym pokarmem dla królików bo: zawiera dużo WŁÓKNA I WODY, a mało CUKRÓW), myślą natomiast o "czyściutkich i higienicznych" warzywach ze sklepu jak np. marchew (DUŻO CUKRU) co owszem przyczynia się niestety do wielu problemów zdrowotnych u królików miniaturowych trzymanych w domach. Kluczem do zdrowia królików jest redukcja cukru w diecie, który właśnie powoduje różne rewolucje pokarmowe u królików, natomiast zwiększenie udziału włókna i wody do maksimum. Poprzez tą stronę i edukację rodzin, które decydują się na uszaki z naszej hodowli staram się z tym walczyć i polepszać los królików. Wzdęcia wywołuje też u królików najczęściej NAGŁA zmiana pokarmu - np. z siana na trawę, albo co gorsza przy suchej diecie nagła podaż dużej ilości świeżych kalorycznych warzyw i owoców, co sprzyja zaburzaniu mikroflory przewodu pokarmowego królików. Każdego królika do trawy trzeba przyzwyczaić stopniowo z dnia na dzień każdego dnia podając odrobinę, później odrobinę więcej, i więcej, aż całkowicie zastępujemy siano trawą - dotyczy to także zmiany diety z zimowej suszonej na wiosenną świeżą dietę. Każdy nowy pokarm wprowadzamy stopniowo podając niewielką ilość i obserwując jak reaguje na niego nasz królik. Jeśli już po niewielkiej ilości trawy i świeżych ziół ma biegunki lub wzdęcia trzeba sprawdzić jego stan zdrowia i zbadać czy nie ma pasożytów, m.in. kokcydii, które mogą wywoływać biegunki po zjedzeniu świeżego pokarmu.
Naszym uszakom nawet kiedy się zatykają nie daję siana - moim zdaniem tylko pogłębia ono problem, w momencie zatkania tym bardziej trzeba uszaka nawadniać i nawilżyć treść pokarmową, żeby umożliwić jej przesunięcie przez przewód pokarmowy. Siano nie jest odpowiedzią na choroby związane z przewodem pokarmowym, wręcz przeciwnie - moje doświadczenie pokazuje, że może to powodować problemy zdrowotne. Moim zdaniem to chodzenie na skróty karmić królika tylko sianem i suszami zamiast nazrywać świeżej, soczystej i zdrowszej trawy.
@@lovelylopspoland Bardzo dziękuję za odpowiedź
Z większością się zgadzam chociaż to siano vs trawa to mi akurat weterynarz powiedział, że siano właśnie bedzie lepsze (Chociaż akurat mój oba dostaje, bo jak jest ciepło to skacze sobie na dworze, a na noc albo jak jest zimno to idzie do domu, wiec na dworze ma trawę, a w domu siano)
Tak
Filmik o bardzo dużej wartości edukacyjnej, polecam każdemu właścicielowi królika! Króliczki przepięknie asystowały :)
Bardzo dziękuję za komentarz. Jest mi niezmiernie miło! 😁
A ja zastanawiam się jak podnieść krolika jął ucieka ode mnie po podłodze. Wiadomo nie będę go gonić po pokoju i próbować łapać bo się zestresuje. A chciałabym go przyzwyczaić do noszenia i zaufania mi
Trzeba to zacząć robić w klatce, przed i po podnoszeniu każdorazowo przekupując królika przysmakami. Na otwartej przestrzeni uszak będzie uciekał, bo ma taką możliwość - nie lubią podnoszenia, dlatego przyzwyczajamy je do tego stopniowo. Jak się przyzwyczai w klatce to z czasem na otwartej przestrzeni będzie również do Pani przybiegał - wtedy także trzeba mu podawać przysmaki, nie za każdym razem go podnosząc. Po prostu jak królik przybiegnie - dajemy przysmak i pozwalamy mu odejść jeśli tego będzie chciał, a innym razem podnosimy kiedy już zacznie regularnie podbiegać. Zawsze przed podnoszeniem trzeba też królika kilka razy pogłaskać.
Sprzedajesz króliczki na olx?❤
Okienko zycia to miejsce, gdzie opiekuja sie takimi niepelnosprawnymi maluchami. A ja dzieki nim, mam wiedze odnosnie zywienia i rozpiske doetetyczna dla malucha.
To prawda, Okienko Życia dla Królików o Gryzoni to fajna, edukująca fundacja, choć nie zgadzam się z nimi w kwestii zalecania żywienia królików głównie suszem :)
Xd ja mam na imię Rozalka❤️
Wszystkie nasze uszaki mają ludzkie imiona 😊
Tylko że ja mam 11 lat i sam podnosze królika
To rób to ostrożnie, żeby nie stała mu się krzywda jak zacznie się wyrywać :)
@@lovelylopspolandja mam 10lat i mój królik w przeszłości był w złych warunkach i go uratowaliśmy i do dzisiaj się boi nawet jak chcemy go złapać i próbujemy chociaż go dotknąć za żebro to ucieka
Mój kicaj łazi mi po ramieniu i tak razem zasuwamy wkoło domu.