Do "Atakowanie wroga to zawsze dobry pomysł" dorzuciłbym ostatnią Milfanito z Dark Souls 2. Niby oznaczona jako wróg, ale pada na jeden cios, nic nie robi, a jak się do niej podejdzie pokojowo i odeśle, odblokowuje możliwość darmowego zdejmowania klątwy.
Tak samo bodajże w Cuphead jeden z bossów (bodajże cebula) jest do ominięcia. Po pojawieniu się go wystarczy... Nic nie robić zamiast atakować i po chwili boss się chowa.
Dorzuciłbym jeszcze do ostatniego Shogo:MAD. Stareńka japońszczyzna. Pierwsza misja - strzelasz do wszystkiego co się rusza, dobiegasz do punktu, koniec misji. Druga misja, strzelasz do wszystkiego co się rusza i... nic się nie dzieje. Wszyscy leżą, każdy zakamarek mapy sprawdzony - a tu nic. O co chodzi? Mimo, że dostajesz broń na początek, masz nie strzelać. Friendly fire karze cię ogniem odwetowym - więc tym bardziej myślisz, że masz wszystkich powybijać, wszak strzelają do ciebie
Brakuje mocno Spec Ops: The Line. Ta gra to jedno wielkie bawienie się przyzwyczajeniami gracza by potem mu to wytykać. Z pozoru zwykła strzelanka w której radośnie prze się do przodu, następnie zaczyna się prawdziwy rollercoaster wywoływania wyrzutów sumienia u gracza i robienia z niego tego złego. Nawet ekrany ładowania z początku dające standardowe podpowiedzi co do gry po pewnym czasie zaczynają razić zarzutami pokroju "ilu Amerykanów dzisiaj zabiłeś?", "czy czujesz się już jak bohater?" itp. a to dopiero początek zabaw jakie twórcy stosują. Masowe ludobójstwo cywili w typowej sekwencji zrzucania bomb czy pozbawienie całego miasta ostatnich zapasów wody poprzez zwykle słuchanie "tego dobrego" to kolejne triki jakie twórcy stosują by pobawić się graczem. Już sam początek robi gracza w bambuko, wszak misja głównego bohatera powinna skończyć się na samym początku gry, ale uparty gracz gra dalej, bo czemu nie? To wszystko prowadzi do jednego z najlepszych zakończeń w historii gier, które mocno wywraca karty na stole i pozostawia gracza z poczuciem beznadziei. Genialna produkcja.
Uszanowanko i humor od razu lepszy (a był naprawdę "pod zdechłym psem"). Zwróciłem uwagę na głos - narracja jest czysta, wyraźna, nie brakuje naprawdę fajnych akcentów... aż sprawdziłem, czy Paluszek nie ma na koncie jakiegoś audiobooka 😄
Przypomina mi się pewna misja w Skyrimie. Nie pamiętam już dla kogo to było ale na pewno zadanie poboczne. Trafiało się tam na polanę gdzie gracz miał zostać poddany próbie. Po odczekaniu chwili z pomiędzy drzew wychodził niedźwiedź i atakował. Moją pierwszą reakcją był oczywiście atak. Jednak tutaj skutkowało to niepowodzeniem. Zamiast tego trzeba było po prostu stać i nie reagować na ataki a gdy straciło się niemal cały pasek zdrowia zadanie było kontynowane. Dzisiaj może nie robi to takiego wrażenie ale wtedy byłem w szoku.
Mad tracks. Gra wyścigowa z niespodziankami a`la mario cart, albo crash team racing. Jedną z takich niespodzianek była skrzynka pułapka, która jak się w nią wjechało na krótki czas odwracała sterowanie. Podłożona w odpowiednim miejscu potrafiła nieźle zdenerwować przeciwnika, najczęściej powodując, że wylatywał z trasy ;)
W Hogwarcie w misjach z towarzyszami po użyciu zaklęcia niewybaczalnego rzucali oni czasem zdania typu "po co używasz takich zaklęć?" itp. Wrogowie też czasem coś tam mamrali. Jednak było to rzadkie, w dodatku typowe NPC nie reagowały w żaden sposób na nie, w jednym queście nawet żeby nie spoilerować jeden gość rzucił niewybaczalne by uratować kogoś natomiast inna postać śmiertelnie się na niego obraziła za to, więc zgodzę się, że pozostawało to z grubsza bez konsekwencji. Nie mniej reakcje otoczenia się czasem zdarzały. Poza tym bez zarzutów.
Przykład z zamianą kierunków: zacząłeś mówić, w tle leci jakaś gra wyścigowa, a ja zaczynałem pisać, że dobrym przykładem tego też jest ostatni boss z Beyond Good & Evil. No i proszę, jakie zdziwienie, kiedy to się pojawiło po chwili na ekranie :)
spoko opowiesc. o wiedzminie dobrze ze wspomniales , bo 2 raz przechodze , . i zastanawialem sie nad laseczkami dwoma , tris i yen . a skoro kara jest to sie tylko zajme rudawa tris , bo tak chcialem od poczatku 2 przejscia.
Dzięki: "Lewo to lewo prawo to prawo" przypomnieliście mi grę z mojego dzieciństwa, o której kompletnie zapomniałem "I-ninja". Pamiętam, że tam też była jedna sekwencja boss-owa gdzie odwróciły się klawisze i jako kilkuletni dzieciak na prawdę mnie to irytowało
Ciekawy ten przykład z Wieśkiem 3, bo ja jakoś fabularnie nie trafiłem sytuacje, gdzie bym odczuł, że Geralt gra na dwa fronty :) Raczej każdy romans czy przygoda były jakby po kolei i ostatecznie wydawało mi się, że jednoznacznie skończy się zwiazkiem z Triss lub Yenn. A tu proszę, można było bardziej pobroić :D Jeszcze tylko Shani do kompletu brakuje ;P
Pamiętam jak w beyond good and eviel czułam satysfakcję jak pokonałam tego bossa bo właśnie na tym etapie jak zamieniali sterowanie ginęłam najczęściej. Pozdrawiam.
Ja w wiedźminie 3 nigdy nie miałem wybrane zarówno yenn jak i triss gdyż i tak znałem tego konsekwencje natomiast w Breath of the Wild bez szukania w internecie znalazłem dokładnie 599 korok seeds i teraz ciężko mi idzie znajdowanie ich.(ale jeśli zdobędę pewien przedmiot z dlc to ułatwi mi ono szukanie pozostałych korok seeds).
Z tymi skrzyniami, choć z mniejszym zaskoczeniem, bo towarzyszył temu dźwięk i można było uniknąć, mając dobry refleks - powstającymi szkieletami lub kulami ognia raczyło nas też Diablo. W każdej odsłonie.
Do pierwszego fragmentu filmu o The Last of Us pasowałby też Silent Hill 4: The Room, w którym na początku nasze mieszkanie jest bezpiecznym miejscem i odpoczynkiem, a w późniejszych momentach gry zaczynają nas atakować tam duchy itp.
Ja bym wpomnial rowniez o dialbo 2 kiedy mozesz naprawde zdziwic sie jak zostawisz postac na chwile w spoczynku na lvl'ach Twierdzy. Bardzo zdziwic jak na HC zostawisz by wyjsc na chwile "do toalety";)
Materiał: "Gdy zamieni się kierunki mózg głupieje" tymczasem ja: jadący zawsze na wstecznym w warthunder czołgiem t1e1 bo silnik to lepsza osłona niż ten plastikowy pancerz z przodu
Co do punktu "atakowanie wroga to zawsze dobry pomysł" dorzuciłbym przykład Spec Ops the line gdzie SPOILER Atakujemy białym fosforem obóz przeciwnika, tylko po to by okazało się że był to obóz uchodźców i cywilów
@@kosawchuj4203 A można mieć i to i to! Uważam, że uczenie dzieci, w odpowiedni oczywiście sposób, zasad, kultury, niuansów komunikacji jest w stanie bardzo rozwinąć ich wewnętrzny świat 😁
Za każdym razem, gdy gram w Wiedźmina 3, to mają do wyboru Triss albo Yennefer lub może obie, to tej trzeciej opcji w ogóle nie biorę pod uwagę. Wszystko dlatego, iż jestem z tych, którzy w miłosnych trójkątach czują się nieswojo, a w związku z tym za każdym razem mój wybór z tej trójki jest tylko jeden: Yennefer.
Szczerze to trochę nie rozumiem doboru przykładów przy "Nasze wybory nie mają konsekwencji". Zarówno Wiedźmin jak i Disco Elysium to gry, w których to, że decyzje gracza mają jakieś konsekwencje nie powinno być w ogóle zaskakujące. O wiele bardziej pasowałyby tu gry, w których nie jest to oczywistością, jak A Plague Tale: Requiem.
@Orion7Orion zapytałem pod podobnym komentarzem wcześniej, ale tam nie doczekałem się odpowiedzi - który dokładnie materiał? :) Pytam, bo zanim się bierzemy, za coś, to jednak przeszukujemy i upewniamy się, czy ktoś tego wcześniej nie robił. Wiadomo - zdarza się, że coś nam umknie, ale przecież nikt specjalnie nie chce powielać cudzej roboty :) Tu jednak moje poszukiwania nic nie wykryły, poza najdziwniejszymi odruchami graczy, no ale tenże idzie w zupełnie inną stronę.
@@KubaPaluszek już nie pamiętam, ale na pewno chodzi o temat, że już coś takiego było albo złudnie podobne, można przecież robić nowe materiały bo jest z czego robić. Serio. Niektóre gry, w które gram (AAA) nigdy nie było o nich wzmianki. Niektóre potraktowane po macoszemu. A co roku można robić materiał o danej grze i mówić o czymś innym
Który dokładnie? Pytam serio, zawsze staramy się sprawdzać, czy ktoś nie robił wcześniej tego samego tematu i w tym przypadku nic wcześniejszego nie znalazłem :)
W GTA Online jest taka misja z ujaranym od zioła gościem, który rzekomo nie może prowadzić i trzeba go zastąpić za kółkiem. Od dymu w szoferce świat zaczyna tańczyć i klawisze przestają słuchać i się jedzie jak po pijaku, ciężarówka sama zaczyna się sterować i trzeba pilnować klawiszy. Oczywiście po dotarciu do celu, opuszcza się szoferkę i ten sam ćpunek odjeżdża nią dalej, ale kto by szukał w tej grze logiki... ;)
Stare Tvgry rzuciłoby napisy końcowe, a potem dałyby jeszcze jeden przykład mechaniki "Napisy końcowe kończą grę" z odpowiednimi przykładami 😅
Jak słyszę uszanowanko, to od razu wiadomo że film będzie genialny :D
Właśnie odwrotnie
@@sonaris3000 Fair enough! Niezależnie - szybka metoda, by ocenić czy oglądać, czy od razu wyłączać ;)
@@KubaPaluszek oczywiście, że to ostatnie. Pozdrów drugiego gościa od "odmykam" który przynajmniej taktycznie mówi to na końcu
Do "Atakowanie wroga to zawsze dobry pomysł" dorzuciłbym ostatnią Milfanito z Dark Souls 2. Niby oznaczona jako wróg, ale pada na jeden cios, nic nie robi, a jak się do niej podejdzie pokojowo i odeśle, odblokowuje możliwość darmowego zdejmowania klątwy.
O, racja!
Tak samo bodajże w Cuphead jeden z bossów (bodajże cebula) jest do ominięcia. Po pojawieniu się go wystarczy... Nic nie robić zamiast atakować i po chwili boss się chowa.
Dorzuciłbym jeszcze do ostatniego Shogo:MAD. Stareńka japońszczyzna. Pierwsza misja - strzelasz do wszystkiego co się rusza, dobiegasz do punktu, koniec misji. Druga misja, strzelasz do wszystkiego co się rusza i... nic się nie dzieje. Wszyscy leżą, każdy zakamarek mapy sprawdzony - a tu nic. O co chodzi?
Mimo, że dostajesz broń na początek, masz nie strzelać. Friendly fire karze cię ogniem odwetowym - więc tym bardziej myślisz, że masz wszystkich powybijać, wszak strzelają do ciebie
Brakuje mocno Spec Ops: The Line. Ta gra to jedno wielkie bawienie się przyzwyczajeniami gracza by potem mu to wytykać. Z pozoru zwykła strzelanka w której radośnie prze się do przodu, następnie zaczyna się prawdziwy rollercoaster wywoływania wyrzutów sumienia u gracza i robienia z niego tego złego. Nawet ekrany ładowania z początku dające standardowe podpowiedzi co do gry po pewnym czasie zaczynają razić zarzutami pokroju "ilu Amerykanów dzisiaj zabiłeś?", "czy czujesz się już jak bohater?" itp. a to dopiero początek zabaw jakie twórcy stosują. Masowe ludobójstwo cywili w typowej sekwencji zrzucania bomb czy pozbawienie całego miasta ostatnich zapasów wody poprzez zwykle słuchanie "tego dobrego" to kolejne triki jakie twórcy stosują by pobawić się graczem. Już sam początek robi gracza w bambuko, wszak misja głównego bohatera powinna skończyć się na samym początku gry, ale uparty gracz gra dalej, bo czemu nie? To wszystko prowadzi do jednego z najlepszych zakończeń w historii gier, które mocno wywraca karty na stole i pozostawia gracza z poczuciem beznadziei. Genialna produkcja.
O Spec Ops to można materiał cały zrobić! I zrobiłem. :D
Hej, błąd w nazwie gry The last of us part I. W materiale wykorzystane są elementy z Part II i Kuba sam omawia "dwójkę" 😅😜
wlasnie tez to zauwazylem
To był zwykły BAIT żeby komentarze obrodziły 😂
Uszanowanko i humor od razu lepszy (a był naprawdę "pod zdechłym psem"). Zwróciłem uwagę na głos - narracja jest czysta, wyraźna, nie brakuje naprawdę fajnych akcentów... aż sprawdziłem, czy Paluszek nie ma na koncie jakiegoś audiobooka 😄
Nie miałem okazji :) Wszystkiego dobrego!
Przypomina mi się pewna misja w Skyrimie. Nie pamiętam już dla kogo to było ale na pewno zadanie poboczne. Trafiało się tam na polanę gdzie gracz miał zostać poddany próbie. Po odczekaniu chwili z pomiędzy drzew wychodził niedźwiedź i atakował. Moją pierwszą reakcją był oczywiście atak. Jednak tutaj skutkowało to niepowodzeniem. Zamiast tego trzeba było po prostu stać i nie reagować na ataki a gdy straciło się niemal cały pasek zdrowia zadanie było kontynowane. Dzisiaj może nie robi to takiego wrażenie ale wtedy byłem w szoku.
Torment: Tides of Numenera - tu też można umrzeć w pierwszej minucie czy dwóch, jak się źle decyzje podejmie :D
Mad tracks. Gra wyścigowa z niespodziankami a`la mario cart, albo crash team racing. Jedną z takich niespodzianek była skrzynka pułapka, która jak się w nią wjechało na krótki czas odwracała sterowanie. Podłożona w odpowiednim miejscu potrafiła nieźle zdenerwować przeciwnika, najczęściej powodując, że wylatywał z trasy ;)
W Hogwarcie w misjach z towarzyszami po użyciu zaklęcia niewybaczalnego rzucali oni czasem zdania typu "po co używasz takich zaklęć?" itp. Wrogowie też czasem coś tam mamrali. Jednak było to rzadkie, w dodatku typowe NPC nie reagowały w żaden sposób na nie, w jednym queście nawet żeby nie spoilerować jeden gość rzucił niewybaczalne by uratować kogoś natomiast inna postać śmiertelnie się na niego obraziła za to, więc zgodzę się, że pozostawało to z grubsza bez konsekwencji. Nie mniej reakcje otoczenia się czasem zdarzały. Poza tym bez zarzutów.
Przykład z zamianą kierunków: zacząłeś mówić, w tle leci jakaś gra wyścigowa, a ja zaczynałem pisać, że dobrym przykładem tego też jest ostatni boss z Beyond Good & Evil. No i proszę, jakie zdziwienie, kiedy to się pojawiło po chwili na ekranie :)
spoko opowiesc. o wiedzminie dobrze ze wspomniales , bo 2 raz przechodze , . i zastanawialem sie nad laseczkami dwoma , tris i yen . a skoro kara jest to sie tylko zajme rudawa tris , bo tak chcialem od poczatku 2 przejscia.
9:20 Haha, pamiętam. Moim sposobem na to było... odwrócenie klawiatury do góry nogami! :D BTW w 10:08 - "TO" żmudne zbieractwo, nie "te".
Cieszę się, że ktoś zwrócił na "TE" uwagę, bo aż mnie zabolało serce jak zobaczyłem, że to nie dość że powiedziane, to jeszcze napisane xD
3:25 nieźle mnie to zaskoczyło za pierwszym razem, za drugim podłożyłem bombę pod drzwiami, przez które wychodzą ci przeciwnicy 😁
Dzięki: "Lewo to lewo prawo to prawo" przypomnieliście mi grę z mojego dzieciństwa, o której kompletnie zapomniałem "I-ninja". Pamiętam, że tam też była jedna sekwencja boss-owa gdzie odwróciły się klawisze i jako kilkuletni dzieciak na prawdę mnie to irytowało
Dzięki za materiał
1:31 to TLOU part II nie jedynka 😉
Ciekawy ten przykład z Wieśkiem 3, bo ja jakoś fabularnie nie trafiłem sytuacje, gdzie bym odczuł, że Geralt gra na dwa fronty :) Raczej każdy romans czy przygoda były jakby po kolei i ostatecznie wydawało mi się, że jednoznacznie skończy się zwiazkiem z Triss lub Yenn. A tu proszę, można było bardziej pobroić :D Jeszcze tylko Shani do kompletu brakuje ;P
Odnośnie 'iluzji azylu' pamiętam jaki szok przeżyłem grając lata temu jako nastolatek w Silent Hill: The Room :(
Pamiętam jak w beyond good and eviel czułam satysfakcję jak pokonałam tego bossa bo właśnie na tym etapie jak zamieniali sterowanie ginęłam najczęściej. Pozdrawiam.
Ja w wiedźminie 3 nigdy nie miałem wybrane zarówno yenn jak i triss gdyż i tak znałem tego konsekwencje natomiast w Breath of the Wild bez szukania w internecie znalazłem dokładnie 599 korok seeds i teraz ciężko mi idzie znajdowanie ich.(ale jeśli zdobędę pewien przedmiot z dlc to ułatwi mi ono szukanie pozostałych korok seeds).
Co to jest? Jaki to item? Jak go zdobyć? XDD
@@hours77 Jest to korok mask i znajduje się w Lost Woods.
9:40
Aż mi się pierwszy prey przypomniał
Ta gra ryła konkretnie banie graczom a była wydana prawie 20 lat temu
Fajny film
9:15 dalej czekam na drugą część
Z tymi skrzyniami, choć z mniejszym zaskoczeniem, bo towarzyszył temu dźwięk i można było uniknąć, mając dobry refleks - powstającymi szkieletami lub kulami ognia raczyło nas też Diablo. W każdej odsłonie.
Do pierwszego fragmentu filmu o The Last of Us pasowałby też Silent Hill 4: The Room, w którym na początku nasze mieszkanie jest bezpiecznym miejscem i odpoczynkiem, a w późniejszych momentach gry zaczynają nas atakować tam duchy itp.
Ja bym wpomnial rowniez o dialbo 2 kiedy mozesz naprawde zdziwic sie jak zostawisz postac na chwile w spoczynku na lvl'ach Twierdzy. Bardzo zdziwic jak na HC zostawisz by wyjsc na chwile "do toalety";)
Ja zgłupiałem jak po wielu latach nie używania włączyłem sobie most wanted na ps2 i okazało się że gaz jest pod x
O rany, przy pierwszej kategorii od razu miałam Flashback z Racoon City, jak Nemesis po raz pierwszy wbił mi do safe roomu. Cholerny cheater.
3:24 Nie jakiś Mumin, tylko Filip z Bez Schematu.
Materiał: "Gdy zamieni się kierunki mózg głupieje"
tymczasem ja: jadący zawsze na wstecznym w warthunder czołgiem t1e1 bo silnik to lepsza osłona niż ten plastikowy pancerz z przodu
pamiętam jak poszedłem do triss i yenefer bo myślałem że to jakiś quest poboczny a tu zostałem strollowany
Taki odwyk w grze jest bardzo ciekawą opcją.
Weź się za robotę
Czemu ty jesteś na prawie każdym kanale?
@@YoungSmalec interesujesz się tym samym co on.
ejo byczuś masz taki dzwoneczek obok ikony kanału, tam możesz odpowiadać na komentarze
14:00 Ok Chaos nigdy mnie aż tak nie upupił by mi hp odbierało za zwykłe ataki.
Left 4 dead fakt iż przybliżenie snajperki nie jest na prawym przycisku myszy
Co do punktu "atakowanie wroga to zawsze dobry pomysł" dorzuciłbym przykład Spec Ops the line gdzie SPOILER
Atakujemy białym fosforem obóz przeciwnika, tylko po to by okazało się że był to obóz uchodźców i cywilów
Tylko że tam nie miałeś wyboru i musiałeś ich zaatakować bo tak było w scenariuszu.
Mnie się tam podobało zbieranie tych kupek XD Wszystko dla złotej kupki 💜
W Mass Effect 1 granat pod R. Nie zliczę ile razy miałem sobója zanim przywykłem
Następnym razem dawajcie na samym starcie po intrze informacje z jakich gier są spojlery. Szkoda spojlerować tej pięknej sceny z Wieśka 3
12:15 Jest "Mając na wyposażeniu [...]", powinno być "Gdy się ma na wyposażeniu [...]".
Osobiście sam bym wspomniał o tym jak zrobili nas na przyzwyczajenie w far cry 5
I naprowadzili niejako na zabicie przez przypadek ważnej postaci
Bardzo przepraszam, że będę tu robił za grammar na*i, ale dzieci oglądają i się uczą: TO ZBIERACTWO. Nie te zbieractwo.
Uczmy sie kochać i być dobrymi ludzmi, a nie jakichś wymysłów gramatycznych ..
@@kosawchuj4203 nie warto :)
@@kosawchuj4203 A można mieć i to i to! Uważam, że uczenie dzieci, w odpowiedni oczywiście sposób, zasad, kultury, niuansów komunikacji jest w stanie bardzo rozwinąć ich wewnętrzny świat 😁
Dzięki za zwrócenie na to uwagi! Przyjąłem, bez odbioru. :)
Z rzędu, nie pod rząd
Uszanowanko :)
filmik z hadesa z bety długo ten filmik trzymałeś hahaha
Właśnie miałam pytać z jakiego czasu jest ten Hades, bo teraz on totalnie inaczej wygląda 😅
Uszanowanko!
Przypomniał mi się jedna gra na roblox gdzie był " noob gun " który w łeb nawalał 1 hp a w ciało 5 i nawalał szybciej niż mimigun
Za każdym razem, gdy gram w Wiedźmina 3, to mają do wyboru Triss albo Yennefer lub może obie, to tej trzeciej opcji w ogóle nie biorę pod uwagę. Wszystko dlatego, iż jestem z tych, którzy w miłosnych trójkątach czują się nieswojo, a w związku z tym za każdym razem mój wybór z tej trójki jest tylko jeden: Yennefer.
Tak w Wieśku 3 dałem się zrobić w balona 🤣🤣
Odwrócone sterowanie było w Saints Row 3 podczas jednej z misji głównej.😊
Ja na to wpadłem bo chciałem mieć wszystkich sojuszników w bitwie o kearmohren
Szczerze to trochę nie rozumiem doboru przykładów przy "Nasze wybory nie mają konsekwencji". Zarówno Wiedźmin jak i Disco Elysium to gry, w których to, że decyzje gracza mają jakieś konsekwencje nie powinno być w ogóle zaskakujące. O wiele bardziej pasowałyby tu gry, w których nie jest to oczywistością, jak A Plague Tale: Requiem.
Oj coś się pomyliło komuś bo napisane jest the last of US part 1 a tutaj mamy Abby z part 2
👍
Need for speed payback lepszy od heat czy nawet unbound według mnie
1:27 Wiem że sie czepiam ale jest błąd w tytule gry, przedstawiona jest 2 część TLOU, nie 1
Nowy odcinek jej
Dodam od siebie Małpę z Sekiro która niby miała być martwa a później sobie wstawała i BUM faza 2
like za wspomnienie o disco elysium
Ej czemu Tusk mi się w reklamie wyświetlił?
A przypadkiem takiego materiału już nie było? Bo chyba jest bliźniaczo podobny do jakiegoś, który kiedyś oglądałem
I to jest niestety problem tego kanału. Chłopaki muszą wymyślić coś nowego
@Orion7Orion zapytałem pod podobnym komentarzem wcześniej, ale tam nie doczekałem się odpowiedzi - który dokładnie materiał? :) Pytam, bo zanim się bierzemy, za coś, to jednak przeszukujemy i upewniamy się, czy ktoś tego wcześniej nie robił. Wiadomo - zdarza się, że coś nam umknie, ale przecież nikt specjalnie nie chce powielać cudzej roboty :)
Tu jednak moje poszukiwania nic nie wykryły, poza najdziwniejszymi odruchami graczy, no ale tenże idzie w zupełnie inną stronę.
@@KubaPaluszek już nie pamiętam, ale na pewno chodzi o temat, że już coś takiego było albo złudnie podobne, można przecież robić nowe materiały bo jest z czego robić. Serio. Niektóre gry, w które gram (AAA) nigdy nie było o nich wzmianki. Niektóre potraktowane po macoszemu. A co roku można robić materiał o danej grze i mówić o czymś innym
my summer car i zapis gry i sprzego
Ale to już było
i nie wróci więcej
przynajmniej nie powinno xd
Pamiętasz liczę na glicze
Witam
Disco elysium to piekna gra
UszanoWANKO.
Odcinek z kiedyś, podany pod innym tytułem.
To już nie pierwszy raz... Temat ten sam podany w nowej szacie. Slabo
Kliknąłeś, skomentowałeś, więc działa. Na mnie też, ale nie uważam, że to coś złego
Który dokładnie? Pytam serio, zawsze staramy się sprawdzać, czy ktoś nie robił wcześniej tego samego tematu i w tym przypadku nic wcześniejszego nie znalazłem :)
piszesz a nawet nie powiesz jaki to odcinek, innaczej to nie prawda
@@tkomin6377 oczywiście, zwłaszcza, że lubię Twórcę aktualnego materiału i oglądało się to dobrze.
Hehe
Uszanowanko 👋
Za temerie
Ta miniaturka xd
kocham tris
Last of ass)
Ale takie spoilery? :(
Widać że tvgry tonie i chwyta się brzytwy żeby przetrwać dlatego zatrudnili Sarge'a
pierwszy hahahhaha
W GTA Online jest taka misja z ujaranym od zioła gościem, który rzekomo nie może prowadzić i trzeba go zastąpić za kółkiem. Od dymu w szoferce świat zaczyna tańczyć i klawisze przestają słuchać i się jedzie jak po pijaku, ciężarówka sama zaczyna się sterować i trzeba pilnować klawiszy. Oczywiście po dotarciu do celu, opuszcza się szoferkę i ten sam ćpunek odjeżdża nią dalej, ale kto by szukał w tej grze logiki... ;)
Uszanowanko =)