PRZECIWNIK TAK SILNY, ŻE ZABIŁ CAŁY GATUNEK GIER
HTML-код
- Опубликовано: 3 окт 2024
- Co wspólnego mają: pierwszy boss z Wolfensteina 3D, minigun i upadek strzelanek osadzonych w realiach II wojny światowej? Grzegorz Bobrek przygląda się historii gatunku od nietypowej strony.
Montaż: Jakub Rolka
Instagram TZO: / toznowuoni
Facebook TZO: / toznowuoni
Nasze kanały na RUclips:
Mateusz Araszkiewicz:
/ mateuszaraszkiewicz
Szymon "Hed" Liebert:
/ @szymonliebert
Grzegorz Bobrek:
/ grzegorzbobrek
Kacper Pitala:
/ kacperpitala
Adam "Fanggotten" Wawrzyński:
/ fanggotten0
Współpraca: tzojest@gmail.com
Odcinki z Szefem zawsze na plus.
8:41 Tak jak się spodziewałem! Odpowiednie proporcje ekranu ujawniają moją teorię, która męczyła mnie od dawna. Na ekranie 4:3 tego nie było widać ale coś człowiekowi podpowiadało, że to przeładowanie trwa za krótko. Teraz mam ostateczny dowód, że w CoD1 i CoD2, bohater przeładowując "Stena" wyciąga magazynek po czym wsadza ten sam z powrotem 😅
P.S. (Dla tych z "bulem dópy")
Zdaję sobie sprawę, że pewnie każda animacja jest tak zrobiona ale ponieważ magazynek "Stena" wyjmuje się w bok to przy odpowiedniej szerokości ekranu nie zostaje on schowany poza ekran więc nie możemy wyobrazić sobie, że został wymieniony na inny.
To nie teoria tylko hipoteza
Historia + gra + Grzesiek = 20 minut fenomenalnie spędzonego czasu
Amen
Dodaj jeszcze temat "śmierć" :D
@@RzabiSwiat tego nie zapisali w najlepszych icebergach xD
Jak wyróżnić ten komentarz ? Bo to sama esencja
Co szef to jednak szef, bardzo ładny materiał dla całej rodziny
MoH:Airbone to najnudniejsza odsłona serio
Nie wyobrażam sobie że zwołujesz całą rodzinę, rodzeństwo, rodziców, dziadków i mówisz "Dziś do schabowego obejrzymy sobie film o drugo wojennych FPS-ach "
Ale mamy jeszcze trylogię Brothers in Arms, która równie mocno szła w filmowość, co w realizm.
Też chciałem o tej serii przpomnieć. Zdecydowanie chciałbym pograć w lepszej grafice i z bardziej rozbudowanym systemem zarządzania żołnierzami. Myślę że BiA miało i nadal ma większy potencjał niż MoH Airborne. Szkoda że seria nie przetrwała
@@didinos1992 Mi się za to marzy Hidden & Dangerous 2 w nowej odsłonie, na nowym silniku z nowoczesną grafiką. To dopiero była gra...;]
@@darkraven2544 O tak, to znaczy grałem w 1 wyłącznie, ale była wybitna... i toporna. Chętnie zobaczyłbym coś podobnego tylko z lepszym sterowaniem
@@darkraven2544 gram do dziś z dodatkiem drużyna szabla! Meeeega dobra gra i dobrze zniosła upływ czasu
@@didinos1992 Polecam Easy Red 2 - nie do końca spełnia wszystkie warunki oraz nie ma fabuły, ale pozwala kontrolować oddział, trochę prymitywnie ale m taką możliwość
Wolfenstein do tego nigdy nie bał się ciepania swastyk na każdą możliwą powierzchnię, kiedy rzekomo "realistyczne" CoD czy Battlefield robiły w tym względzie intelektualne fikołki :p
Bał się pokazywać tylko tam gdzie sa zakazane jak Niemcy i Austria, natomiast Battlefieldy cenzurowały wszędzie...
Ostatnio zaczął się bać
A pamiętacie Stranger Things? Tam nawet cenzurują to, że tylko nazisci rozpętały wojnę, a nie Niemcy 😆
@@FireJach widziałem ten "motyw" jeszcze gdzieś indziej i do dzisiaj zastanawiam się to co za państwo było "naziści" xD
@@jimcrow582 Niemcy zniesli zakaz pokazywania swastyki ze 2 lata temu
Grzegorzu uwielbiam oglądać twoje materiały. Natomiast zabrakło mi jakiejś wrzutki na temat return to castle Wolfenstein i późniejszego enemy territory przy których spędziłem długie godziny.
Profesor jak zawsze w formie. Świetny film. Chłopie jesteś teraz w swoim prime. Rób filmy, nie ważne czy na swoim kanale czy tutaj, bo teraz tworzysz najlepsze jakościowo materiały w swojej karierze. Odejście z tvgry było kluczowe dla Twojego dalszego rozwoju. Kanal i tak zyskał wieeele na Twojej obecnosci. Czekam z niecierpliwością na Twoje kolejne materiały. Z przyjemnością się Ciebie słucha i ogląda. Contents najwyższej jakości. Pozdrawiam!
Rzeczywiście Wolfenstein miał w sobie to coś a w Old Blood sam motyw ucieczki z zamku półnagi i z gazrurką był kozacki, szczególnie kozacka była likwidacja uber soldatów kiedy trzeba było wyłączyć im zasilanie a potem gazrurką ich odciąć od niego w panicznym pośpiechu żeby zaraz nie wstał z powrotem i nas nas nie podziurawił XD
Ciekawy materiał, mnie faza CoD i MoH ominęła mocno. A to za sprawą choćby Return to Castle Wolfenstein, o którym zapomniałeś chyba wspomnieć Gambri :). Tam akurat byli też mocni przeciwnicy i to bardziej zróżnicowani niż w CoD np. Oprócz zwykłych żołnierzy i oficerów Werhmahtu, to były zabawy z konwencją zombie i paranormal. Do tego zabójcze i mobilne Eilte Guards, Parashoottroopers z ich karabinami, czy Heavy Flamethrowerzy. Ci byli jeszcze grozniejsi, klasyk pancernego miśka z miotaczem ognia zamiast działka. I jeszcze Bossowie poziomów pokroju choćby i Króla Henryka.
Nie zapomniał, tylko właśnie psuł mu całą koncepcje i specjalnie go pominął ;)
Według mnie nadal najlepszy Wolf. Miał w sobie jakiś unikalny klimat, którego późniejsze gry, mimo że dobre, nie potrafiły odtworzyć.
@@Clawpek A dzięki grupie fanów, jest jeszcze więcej zabawy. Są dwa genialne mody, z czego jeden już działa na Steam. Real Return to Castle Wolfenstein (RealRTCW) i Reborn to Castle Wolfenstein. Polecam sprawdzić sobie oba, lecz teraz tylko Real Return to Castle Wolfenstein jest na chodzie i za darmo. Nowe addony misji, nowe rodzaje broni i nie tylko. Nowe tekstury, misje treningowe, nowi przeciwnicy... I wiele więcej
Wolfenstein z 2009 roku miał świetny element zbierania i logistyki w kontekście II WŚ. Bieganie po jarmarkowym austriackim miasteczku w poszukiwaniu skrzętnie poukrywanego złota, skończoność pieniędzy w grze, niewiele amunicji do rzadszych typów broni...
Wypisz, wymaluj, kopia z bioshocka.
I nowy Hans Grosse, który jak w poczciwym Wolfie 3D wita się hasłem "Guten Tag" i katuje jakiegoś biedaka ;)
Wybitna forma, dziennikarstwo najwyższej jakości (nie tylko growe, ale w ogóle). Oglądanie Ciebie czysta przyjemność.
Szok, ile dobrych gier wyszło w tym 2007 roku 😍
A jedna wyszła nawet w dniu moich 5 urodzin. :) 2007 to jednak był dobry rok. :)
@@PanodWszystkiego Jednak nie XD
@@michaparchas5394 ?
2004 i 2007 imo miały najlepsze premiery ever
@@lamuswwodzie132 Rok 1999 też był super. Heroes 3 Quake 3 arena, Dungeon Keeper 2, theme park world, Zelda Ocarina of Time, super smash bros. Ogólnie te 3 lata były dla gier jakieś takie... przełomowe. :) Sam nie wiem który bardziej.
Świetne i fachowe. Jak zwykle. Dziękuję Panie Grzegorzu. Jest Pan Wielki...
Już od dawna brakuje mi nowych MoH każdego ogrywałem nawet za smarkacza siedząc u kuzyna który o la Boga miał szaraka. Do tej pory pamiętam pierwszy kontakt z MoH żadna gra nie dalai tak fantastycznych wspomnień co prawda kwadratowych ale zarwane nocki itp. Dziękuję Ci za wspomnienia z MoH.
Miłego oglądania wszystkim
Tobie też
Dziękować
Świetny materiał panie Grzegorzu. Pomimo tego, że na początku materiał wywołał u mnie pewną konsternację. Myślę jednak, że lepszy tytuł (a na pewno jeszcze bardziej trafny) od "PRZECIWNIK TAK SILNY, ŻE ZABIŁ CAŁY GATUNEK GIER" byłby "PRZECIWNIK TAK SILNY, ŻE ZABIŁ CAŁY SETTING GATUNEK GIER". Proszę o więcej takich.
Fajnie by było gdyby powstał remake starych Call of Duty, Zestaw klasycznych odsłon sprzed 2012.
Ja oprócz gier wymienionych w filmie uwielbiałem jeszcze Hidden & Dangerous
Jak mnie to wkurwialo na początku
Ale cierpliwość zrobiła robotę
Zajebista giera
Jedna z najlepszych!! Szczególnie część druga.
Ale mi teraz narobiłeś ochotę
Gram do dziś w dwójeczkę z dodatkiem. Miodzio gra i mimo lat nie nudzi. Jak szukam mocnych wrażeń to zaczynam grę komandosami wyposażonymi jedynie w pistolety lub noże.
szkoda ze trojka nigdy nie wyjdzie ale po tym co odwala 2k czech moze lepiej zeby nie wyszlo
Jak zwykle kapitalna i wnikliwa analiza podgatunku drugo-wojennych FPSów. Nigdy dość materiałów od Grzesia. :D
W drugim MoH-u na pierwsze PlayStation można było odblokować bonusową misję z trzema mapami gdzie oprócz rycerzy były mumie na motocyklach, psy używające karabinów i panzerfaustów oraz roboty udające żołnierzy. Tam już było naprawdę daleko od realizmu.
Doceniam takie felietony. Mało ich na polskim yt
Jak słucham o starych grach, to nigdy nie usłyszałem chyba od was o grze "Project IGI" za dzieciaka sie zagrywałem w to i dobrze wspominam.
jestem ciekawy nowej odsłony czy odda klimat dwóch poprzednich części :)
Fajna gra choć mocno wkurwiało zapisanie gry tylko na koncu etapu.
Podoba mi się szerokie i kompleksowe nakreślenie tła. Spojrzałem inaczej na ten gatunek strzelanek.
Jednej wzmianki mi mocno zabrakło :P
Wszak jeszcze zanim MoH i CoD rozpoczęły na dobre bój o rząd dusz w temacie bardziej lub mniej realistycznego przedstawienia II wojny światowej, powróciliśmy przecież do zamku Wolfenstein.
Return to Castle Wolfenstein nadal trzymało się mocno drogi wytyczonej przez W3Di nawet nie próbowało udawać, że dąży do realizmu. Niby zaczynaliśmy w klimatach tajnej misji na terenie wroga, ale już od drugiego rozdziału naprzemiennie z żołnierzami Wehrmachtu masakrowaliśmy zombiaki i mutanty. A kilkukrotnie stawaliśmy do walki z wielkimi, mechanicznymi Ubersoldaten z zamocowanymi nie tylko minigunami, ale i rakietnicami i działami elektrycznymi - na długo, nim superprzeciwnicy pojawili się w "realistycznych" seriach.
No nie do konca. Niektore poziomy RTCW byly realistyczne (jak na ten gatunek) - nawet te pozniej np. czyszczenie miasteczka z oficerow. 😉
Sniper Elite to niemal idealna seria w tym gatunku - da się ją rozgrywać w trybie stealth, ale można i na sposób Wolfensteina. No i poziom trudności jest fajny - na najwyższym trudność polega nie na obecności juggernautów, ale raczej przez przez to jak przeciwnicy reagują, jak strzelają, rzucają granatami ect. Notabene wspomiany Wolf - New Order - to też bardzo miodny FPS, na topowym poziomie trudności był idealnie zbalansowany, aczkolwiek nie wspominam zbyt miło ostatniej walki z super-super-bossem, cholernie epickiej, ale zarazem upierdliwej jak cholera.
Fajny materiał.
Brakuje mi tutaj wspomnienia o Brothers In Arms
Fajnie, fajnie, właśnie zasysam Airborne, nie grałem od premiery, i tak naprawdę nigdy nie przeszedłem, czas to nadrobić :D
Doskonały materiał Grzegorzu. Połączenie dwóch Twoich pasji wychodzi zawsze świetnie.
Na miniaturce MoH Airborne i szef, więc wiadomo, że będzie materiał pierwsza klasa.
Brawo Szefie, w końcu chociaż częściowo oddano sprawiedliwość dziejową MOH Airborne, niezasłużenie zapomniana gra. W sumie trochę podobny los spotkał Wolfa 2 lata później, tyle że cała seria miała większego farta
W moha grałem w szkolnej bibliotece. Piękne czasy.
MOH airborne i Ryśki (jak nazywałem tych dziadów z kaemami) to był zajebisty zabieg. Dodatkowo ulepszenia (strzelba z bagnetem to moja absolutnie ulubiona pukawka z 2wś fpsow) robiły z tej gry naprawdę fajna gięrę!
MoHaa soundtrack i klimat to mistrzostwo świata nawet dziś. Multiplayer i stalingrad też do dzisiaj czasem gramy.
Airborne wyłożył się na próbie wydłużenia gameplayu. W pierwszych 5 misjach dostawaliśmy: ciekawą mechanikę lądowania, interesujący system regeneracji zdrowia oraz dużą swobodę w poruszaniu się po polu bitwy. Wszystko jednak sypało się w 6 misji, gdzie gra zbytnio bazowała na skryptach respawnujących hordy gąbek na pociski. Z lokacji na góra 15-20 min. wyszła misja, która mogła zabrać nawet 2h.
W tym samym czasie Call of Duty radziło sobie z tym problemem w inny sposób. Zamiast dorzucania tony niezniszczalnych przeciwników, pojawiało się więcej skryptów z wydarzeniami/cutscenkami. Dopiero gdzieś przy IW "tanki z dpsem" stały się upierdliwym wyzwaniem.
W sumie biorąc to wszystko pod uwagę trudno się dziwić, że po premierze Call of Duty Modern Warfare, przez kolejną dekadę twórcy nie chcieli ponownie podejmować za bardzo tego tematu.
Druga wojna światowa to kontakt wymagający realizacji konkretnych rozwiązań: broni, przeciwników, etapów itp. w związku z tym gry te dążąc w kierunku autentyzmu, zaczęły się do siebie upodabniać. I widać to po CoDzie, gdzie im dalej w las tym bardziej hamulce były puszczone.
Nie mniej jestem ciekawy co by było gdyby EA zamiast robić swojego CoDa, postanowiło rozwijać się MoHowi samemu. Przecież mogłaby wyrosnąć tutaj odrębna gałąź gatunkowa.
Trochę szkoda że TVgry upada, ale najważniejsze żeby wam chłopaki dobrze się nagrywało!
Świetny materiał, wychowałem się na tych grach a teraz aktualnie ogrywam COD WWII i Battlefield 1, trzeba faktycznie przymnknąć oko na to i owo ale ogólnie świetna zabawa. A GoW 2 na PS5 leży i czeka. Zdrowia życzę.
Wielkie propsy za oprawę dźwiękową w tym materiale
Ja muszę stwierdzić, że wszystkie podejścia były na swoj sposób dobre bo dawały różnorodność, do dziś gram CoD-a, CoD-a 2, modern warfera, wolfa itd. I bawię się świetnie. Oby tej różnorodności było jak najwięcej 😀
Historia realistycznych fpsów z 2WŚ zaczęła się od MOH:AA i skończyła na MOH:AA.
Wcześniejsze produkcje były poprostu zbyt brzydkie by się w nich zakochać. Z kolei następne Medale wtórne, a CODy miałe te wady op których wspomniałeś:brak eksploracji, brak szukania apteczek/amunicji i coś co mnie njabardziej wkurzało i nużyło tota wszechobecność współtowarzyszy broni.
Czyli coś co się wiąże właśnie z eksploracją terenu, która nota bene jest najprzyjemniejsza w pojedynkę. Zwłaszcza MOH:AA miał tyle niezapomninaych misji tego typu, gdzie tylko momentami spotykaliśmy jakichś NPCów którzy nas gdzies prowadzili, owteirali tejmne przejście(jak w podziemiu kościoła) wktórejśmisji we Francji.
Ogólnie wszystko to wiąże się z niezapomnianym i jedynym w swoim rodzaju nieowtarzalnym klimatem MOH:AA czyli eksploracja,która momentami dawaławiecej dreszczyku niż ta w Return to Castle Wolfestein no i kolejna ważna rzecz w aspekcie klimatu:NIESAMOWITA wręcz ścieżka dzwiękowa, która moim zdaniem należy do ścisłej czołówki gier wszechczasów.
MOH:AA zrobił na mnie tak duże wrażenie w momencie wydania i skończyłem gokilkadziesiąt razy na spokojnie, że kolejne gry z tego cyklu były dla mnie cholernym rozczarowaniem i porzuciłem ten gatunek na dobre(realistycznych drugowojennych fps).
Fajnie, że powstał ten odcinek, bo wydawało mi się do tej pory, że jestemjakimśzgorzkniałym boomerem bo żadne CODY czy Batllefieldy mi się nigdy nie podobały.
A tak przynajmniej wiem, że to obrzydzenie i niesmak które odczuwam prawie od dwudziestu lat jest zasadne.
Aha:Airborne był świetną grą, ale niestety ze swoim mistrzem:Allied Assault nie mógł konkurować.
Poprzeczka była podniesiona zbyt wysoko juz na samytm starcie i to boli do dzisiaj.
Dlatego ja zawsze wolałem bezmyślną rozwałkę w stylu Serious Sama. Ten gatunek nigdy nie został sknocony, a wręcz z każdą kolejną grą był ulepszany i przerodził się z czasem w gry pokroju Half Life 2. W tych grach liczyło się tylko jedno. Ulżyć sobie strzelaniem z ekranu i najważniejszy był projekt poziomów właśnie. Taki Bioshock wywodzi się z tego rodzaju gier. Serious Sam, Gunman Chronicles, Return to Castle Wolfenstein. Wolę to niż nierówne serie Call of Duty czy Medal of Honor po których nigdy nie można się spodziewać czy będą dobre czy nie. Bezmyślna rozwałka nigdy nie przestanie cieszyć, a gry wojenne często są zaopatrzone w misje eskortowe etc. psujące frajdę. Niemniej pierwsze MoHy i CoDy zawsze pozostaną w moim sercu.
2007 rok był jakimś niesamowicie magnetycznym momentem w historii tego gatunku :D.
Szefo to jednak najlepsze, najciekawsze i najbardziej pomysłowe materiały robi
Mam nadzieję że Medal of Honor wróci jeszcze w wielkim stylu i koniecznie podczas II wojny światowej, moja ulubiona seria ♥️.
Cudowny pełen researchu i pracy materiał. Tak trzymać.
W takim GTA V też mamy scenę z Juggernautem z minigunem... Tylko że to my się w niego wcielamy jako Trevor XD (jak dobrze pamiętam)
Opancerzony chłop z ckm to najgorsze co można spotkać grając w strzelanki, ile ja się nawyzywalem w spec opsie jak chłop tankował kilka granatów.
Geniusz na jakiego nie zasługujemy, ale wszyscy potrzebowaliśmy
Jeśli mowa o cechach Call of Duty, to warto jeszcze wspomnieć ,że jako pierwsze pozwalało na zdobycie broni wroga, dlatego tym bardziej zarządzanie amunicją poszło do lamusa, bo każdy wymieniał thomsona z pustym magazynkiem na mp40, które walało się wszędzie. Z kolei o śmierci drugowojennych strzelanek raczej zdecydował przesyt, bo patrząc na daty produkcji, człowiek widzi, że co rok lub co pół roku wychodziła gra w takich samych klimatach, często będąca wręcz kalką poprzednich i to graczy znudziło, a producenci zaczęli tworzyć gry w innych realiach.
Pamiętam jak jako nastolatek świetnie grało mi się w moh airborne i z wielką satysfakcją rozwalałem tych opancerzonych gości którzy byli większym wyzwaniem. Dopiero po jakimś czasie zobaczyłem krytyke tej gry między innymi właśnie za tych żołnierzy a ja z wielkim niedowierzaniem zastanawiałem się co ludziom w nich nie pasuje.
CoD2 jest niesamowity, nawet po latach. Pamiętam jak za dzieciaka, gdy przeszedłem całego i odblokowałem najwyższy poziom trudności oraz możliwość grania pojedynczych misji, jarałem się tym, że można było zginąć od jednego strzału. To wyzwanie było naprawdę ekscytujące, zamiast zabijania hordy bezmyślnych przeciwników.
A ja się nie zgodzę z materiałem. Nienawidzę wszelkiej maści juggernautów i turbo odpornych przeciwników w strzelankach i 1000 razy bardziej wolę strzelanki w których strzela się w hordy miękkich przeciwników padających od strzała czy max kilku. Airborne przez tych pancernych nazioli był dla mnie tragiczny, za seria Wolfa też nie przepadam właśnie przez te czołgi na nogach pojawiające się co chwila. Uwielbiam za to kampanie w CoDach czy innych Battlefieldach, gdzie po prostu pruje się ołowiem w całe rzesze wrogów, którzy jednak są ludźmi i padają po maks kilku strzałach, a nie cholernymi gąbkami na pociski. Może większość graczy nie podziela mojego zdania, ale no tak jak mówię, 1000 razy bardziej wolę zagrać w pseudo realistycznego shootera w realiach drugiej wojny światowej niż w wymyślne strzelanki w których co drugi przeciwnik jest czołgiem wytrzymującym 20 magazynków z karabinu i 10 pocisków z bazooki.
Ja inaczej to widzę. To nie przeciwnik zabił gatunek gier w realiach II wojny światowej. Bardziej podejście twórców. Wystarczy zobaczyć co położyło Battlefielda 5, na którego pierwotnie bardzo czekano. Najgorzej prowadzona kampania medialna i usilne eksponowanie dziwoląga z protezą, by zyskać aprobatę w każdym środowisku. A to znacząco zniechęciło osoby. Wycieki o kampanii wbiły gwoździa do trumny. Call of Duty w realiach II WŚ to znowu źle prowadzone kampanie, które nie wykorzystały faktu, że gracze wyczekiwali dobrych gier w realiach wojennych. Crossoverowa kampania w Vanguard na wejściu psuła wiele. Oczekiwano po prostu prostoty jak w pierwszych grach wojennych. Nie rozumiem czemu Activision na siłę próbuje wszystko robić epickie. Problem Call of Duty World at War krył się w zwykłym przejedzeniu gatunkiem gier wojennych. Mieliśmy wręcz przesadny nadmiar gier w tych realiach, a gracze byli zafascynowani tym, co wprowadziło Modern Warfare. Skończyło się zapotrzebowanie na gry wojenne, a pojawiło na realia współczesne. Prawdopodobnie gdyby WaW wyszedł przed MW, byłby bardzo cenioną produkcją. Do tego mamy do przesady wałkowany klasyczny wachlarz wojen- Lądowanie w Normandii, Stalingrad i Berlin. Żałuję, że nie skupiono się chociażby na bitwach w Europie z lat 1940-1941, ofensywie w Ardenach czy wyzwalaniu Włoch. Myślę, że to polityka firm zupełnie źle podchodzi do tego zagadnienia. A obecnie w sumie rynek strzelanek tak się rozmył, że praktycznie po 2019 roku ani jednej nie kupiłem, bo jestem przejedzony.
Do przyczyn porażki BFa V dopisałbym jeszcze fatalne prowadzenie kampanii fabularnej. Zamaist dostać konkretną ciekawą fabułę ta gra dała nam pseudo otwarte mapy jak w multi z gówno celami typu przejmowanie punktów.
Aż się łezka w oku kręci ile bym dał żeby wrócić do czasów w których grało się z kumplami przy piwku w pierwszego MOHa
Ojj tak. A jako urozmaicenie pierwsze FIFY 98, 99, 2000. Do tego V-Rayli2, Colin, oraz oczywiście Need for Speed z przed Underground.
Jak ja kochałem pierwsze 2 części medala
Aż się łezka w oku kręci i chce się grać :)
O, ja akurat jestem w trakcie ogrywania wszystkich Medali
Medal of honor Vanguard moja ulubiona część serii przeszedłem chyba coś koło setke razy😁
szefuncio zapomniał wspomniec o Return To Castle Wolfenstein który powstał 20 listopada 2001 roku i tam juz byli ciężcy przeciwnicy (super soldat na przykład ) i były używane tam już działka obrotowe
Bo psuje to całą założoną tezę na potrzeby materiału. Wolf wprowadził jako pierwszy koksów, ale gatunku nie zniszczył. Niszczy po prostu udziwnianie. Skórki, próby robienia pięknych fabułek pod dzisiejsze przesłania. A do lamusa idzie to co łączyło sukces RTCW i strzelanek bardziej realnych- prostota i zróżnicowany zestaw plansz na froncie. Wolf mimo okultyzmu i nadtechnologii trzymał pewien spełniony schemat.
Medal of Honor: Airborne - już zapomniałem o istnieniu tej gry, a pamiętam jak zagrywałem się w nią w dzieciństwie :D
Pamiętając moją "radość" po ukończeniu Medal of Honor: Airborne.
Ta "filmowość"... Gdzie rozumiem to nie jako akcję bardziej jako czas trwania gry.
Stąd pytanie w 17:43 czy całe te ogrywanie zajęło więcej niż weekend ??
Świetny materiał!
Dobrze że ten przeciwnik się pojawił i wyszedł poza szybkie strzelanki, żeby w innych grach można było pogłówkować i zastawiać na niego pułapki z min itp.
ale dynamiczny materiał, czułem się jak wciągany przez odkurzacz
Tja, CoD3 - pierwsza część gdzie wreszcie gramy Polakami. W czasach gdy konsole wreszcie zaczynały niemal dominować w naszym kraju... ale jednocześnie nie dało się zakładać polskiego konta na XboxLive... dziwne czasy to były.
Terminatory w MoH Airbourne przypominały mi o panzerkleinach z Silent Storm, które były najsłabszym i najgłupszym elementem bardzo dobrej gry. Człowiek spodziewał się innego wyzwania w dalszej części gry.
Super odcinek z dobrą tematyką, ale muzyka w tle jak na mój gust ciut za głośno. 😅
Niesamowicie wciagajacy tekst,mógłbyś wykladac na UŚ ,wydział Cyber gamingu
Jak zwykle szanuje, za przygotowanie do materialu
P: "Wojna, broń, wyposażenie"
G: "Na siebie!"
Miłego oglądania wszystkim
Medal of Honor
W końcu wiem w którą grę mój ojciec tak grał maniakalnie puki nasze Play Station 1 działało
mam tyle wspomnień a do dziś nie wiedziałem która to gra
dziękuję wam
3:48 Panie ale M249 to nie jest uniwersalny karabin maszynowy tylko ręczny karabin maszynowy wg polskiej nomenklatury. Raz że strzela amunicja pośrednia a dwa że jest stosunkowo lekki
Bardzo miło wspominam MoH: Airborne. Był to właśnie powiew świeżości w drugowojennych strzelankach, coś z nowych i starych rozwiązań, progresja wyposażenia, zachęcała do ponownego przechodzenia misji bo miało to sens.
Fajne wnioski, ale nie ma tu treści na ponad 20 minut, vibe niczym w AC Vallhala :D
No właśnie chciałem napisać że wczoraj 1 szt raz skończyłem Airbone i osobiście gdzieś tam czuje klimacik pierwszych Medali, gra jest spoko takie 7/10.
Nie jestem pewny, czy to materiał o przeciwniku, o ewolucji wojennych shooterów czy laurka do MoH.
Szefie jeśli można prosić przyjrzyj się rozwojowi nintendo w sensie jakie mechanizmy od (naszego) pegazusa aż po switcha w grach dały nam na przykład mario odysey albo zelda breath of the wild. W kwestiach technicznych chyba nikt ciebie nie przebije. Pozdrawiam
MoH Warfighter, do tej pory sobie włączam :) ciekawi mnie co byś o tej części powiedział ^^
Na obronę Predatora dodam, że ta przerysowana wojskowość, męskość i epickość była specjalnie uwypuklona- zabieg narracyjny ultra męscy żołnierze co rzucają samochodami i chodzą z obrotowymi działkami nagle są zagrożeni przez coś silniejszego- typowy kontrast Predator zabijając takich badassów wyglądał na groźniejszego i bardziej niebezpiecznego.
Jedyne, czego brakowało mi tutaj to "dandżjony" wypowiadane przez Szefa, ale wiadomo, że to nie ten rodzaj gry. Szef jest tylko jeden.
A "Medal of Honor" z 2010? W teorii odpowiedz na CoD MW/2 ale grało mi się w niego miodnie bardzo!
Oj tak Klimat miał zayebisty ,moim zdaniem nie doceniona gra
Absolutnie kurwa nic nie zapamiętałem z tego filmu.
MOHAA
Grzesiu to potrafi ugryźć każdy temat
Jeeeesssuuu jak sobie przypomnę growy rok 2007, to mam ciarki.
Dobra analiza. Poprostu szybkie potoczki ze skakaniem po mapie z nie pasujacą technologią, nie działa w fabułach o II wś.
Vangard może i by działało jakby tak jak "tylko dla orłów, jedna lokacja i historia" a nie cztery strony konfliktu, w których więcej chciano opowiedzieć o otoczce bohaterów a nie ich historii.
Co ostatnie CoDy próbowały.
Myślę, że CoD o IIwś by wyszedł, ale musiałby wrócić się do CoD WaW, sprawdzić co nie wyszło a potem iść do przodu. No ale nad tym trzebaby "pracować" a nie wrzucić koncept do generatora schematów.
Pamiętam jak w Killzone 2 pierwszy raz napotkałem się na Ciężkich tzn. Pancerne gównfo na dmg poza ich butlami z gazem na plecach .
Nie wierze !! Ten film to serio arcydzieło i kwintesencja nostalgi
Panie Szefie, po jak po kim, ale po panu się nie spodziewałem takiego strasznego błędu.
3:02 to nie był żaden ,,karabin maszynowy'' tylko KARTACZOWNICA.
Jak ja nienawidzę tych przeciwników. Dlaczego nie zrobią superszybkich i mega agresywnych przeciwników? To by było ciekawsze.
Jet szansa się dowiedzieć: Jakim aparatem i mikrofonem
nagrywacie materiały?
po prostu nie narzekajcie, te wszystkie gry wyglądają spoko, ja sie wychowałem na modern warfarach i to były najfajniejsze lata dzieciństwa
Co do serii Medal of Honor, gdyby nie dziwne decyzje EA dotyczące marki mogłaby być z nami do dziś.
Po tytule myślałem, że tym przeciwnikiem będzie Nemesis z Resident Evil.
Patrze na miniaturkę klikam, jest reklama.
Mój mózg: "Tak chodzi o Adolfa Hitlera
Czasem fajnie jest zmierzyć się z jakimś silniejszym przeciwnikiem
ale nie w takich grach jak CoD czy MoH -,- od tego są inne gry mniej realistyczne.
100% racji. Brakuje mi pierwotnych rozwiązań z gier pokroju Wolfa 3D czy Dooma. Dobrze, że twórcy Indie z boomer shooterami przybywają na ratunek :)
Nie ma to jak jedną decyzją zabić cały gatunek growy.
Activision też coś o tym wie, wszak zabili gry muzyczne poprzez wymuszenie taśmowej produkcji (bo inaczej nie da się tego nazwać) Guitar Hero. Przesycili samoistnie rynek tak bardzo, że ludzie stwierdzili, że nie chcą więcej wydawać pieniędzy na plastikowe instrumenty z grami. Nie dość, że sami zarżnęli swoją złotą kurę i doprowadzili do implozji legendarne Neversoft, to jeszcze rykoszetem oberwało studio, które stworzyło Guitar Hero w pierwszej kolejności i później twórcy Rockbanda - Harmonix, których samym sobie sprzedał Viacom i przez lata męczyli się z długami jako de-facto studio niezależne
"5h kampanii"? (CoD) To spróbujta obronić budynek (ruska kampania) na najtrudniejszym poziomie :D cwaniaczki :D (20h- 7dni podchodziłem do tego kilka lat temu..)
a przy okazji, materiał jak zawsze zacny szefie :)
Ps: kiedy robisz materiał o przeciwnikach, a rozkminiasz cały motyw powstawania gier 2wojennych i fps`owych...."lubie to!"
Ps2: niby zawsze wnerwiały te opancerzone jednostki w AIrbornie czy CoD MW ale słuchając Twojego materiały tak pomyślałem "kurde...niby wku****ły ale sum sumarum dokładnie pamiętam jak wyglądały te jednostki a reszta? przecież podstawowych jednostek było 99,9% a i tak człowiek ich nie pamięta..."
Szkoda że nic nie powiedziałeś, o Return To castle Wolfenstein. Tam były Super Soldiery z a'la Minigunami