Szacunek od i względem mężczyzny, super aspekt partnerstwa i prawdziwego życia. Przykład zrobienia przestrzeni: rozmawiasz pierwszy raz z tą na której ci zależy krótko i szczerze. Zapraszasz na tzw kawę, jednak nie bierzesz od niej nr telefonu a dajesz swój aby zadzwoniła jak będzie zdecydowana. Tyle i aż tyle. Jak nie zadzwoni, trudno. Nie wie jaką traci szansę, a ty odnajdujesz kolejną potencjalną i tak to płynie. Życie, panowie, życie. Niech wam cipuszką oczy nie zarastają.😅😊😅😊👍💯🌹♥️
Dokładnie, życie to ciągły przepływ - nie ma sensu gonić za kimś, kto nie wykazuje zainteresowania. Dajesz przestrzeń, zachowujesz szacunek do siebie i po prostu idziesz dalej. Taka postawa to klucz do spokoju i pewności siebie.
No ale jedno drugiemu przeczy - raz mówisz żeby facet trzymał się swoich zasad, swojego stylu ; a innym razem radzisz żeby facet jej się radził . Mówisz że aby zdobyć szacunek trzeba być niezachwianym w swoich zasadach np. noszenie kurtki skórzanej i jednocześnie pytać się jej o ubiór .
Rozumiem, skąd to pytanie! Chodzi o równowagę - trzymanie się swoich zasad nie oznacza bycia całkowicie zamkniętym na drugą osobę. Pewność siebie to jedno, a elastyczność w relacjach to drugie. Można mieć swój styl i swoje wartości, ale jednocześnie okazywać zainteresowanie jej opinią - to nie oznacza podporządkowania, a raczej inteligentną dynamikę w relacji. Wszystko zależy od kontekstu.
Uzyskaj dostęp do najlepszego darmowego materiału na temat stoicyzmu w relacjach tutaj: ruclips.net/p/PLKdAYvSLQO5ed28ZTup_v2b0m0aUJg-s8
Szacunek Krzysiek! ;) dobra robota jak zwykle ;) pozdr
Dzięki wielkie! Cieszę się, że materiał Ci się podobał. Pozdrawiam serdecznie!
Szacunek się zyskuje
a... nie daje.
Pozdrawiam z Gdańska 🤠👍
Szacunek od i względem mężczyzny, super aspekt partnerstwa i prawdziwego życia. Przykład zrobienia przestrzeni: rozmawiasz pierwszy raz z tą na której ci zależy krótko i szczerze. Zapraszasz na tzw kawę, jednak nie bierzesz od niej nr telefonu a dajesz swój aby zadzwoniła jak będzie zdecydowana. Tyle i aż tyle. Jak nie zadzwoni, trudno. Nie wie jaką traci szansę, a ty odnajdujesz kolejną potencjalną i tak to płynie. Życie, panowie, życie. Niech wam cipuszką oczy nie zarastają.😅😊😅😊👍💯🌹♥️
Dokładnie, życie to ciągły przepływ - nie ma sensu gonić za kimś, kto nie wykazuje zainteresowania. Dajesz przestrzeń, zachowujesz szacunek do siebie i po prostu idziesz dalej. Taka postawa to klucz do spokoju i pewności siebie.
Na szacunek trzeba zasłużyć, a nie go dostać.
szacunek się zasługuje a nie dostaje
No ale jedno drugiemu przeczy - raz mówisz żeby facet trzymał się swoich zasad, swojego stylu ; a innym razem radzisz żeby facet jej się radził . Mówisz że aby zdobyć szacunek trzeba być niezachwianym w swoich zasadach np. noszenie kurtki skórzanej i jednocześnie pytać się jej o ubiór .
Rozumiem, skąd to pytanie! Chodzi o równowagę - trzymanie się swoich zasad nie oznacza bycia całkowicie zamkniętym na drugą osobę. Pewność siebie to jedno, a elastyczność w relacjach to drugie. Można mieć swój styl i swoje wartości, ale jednocześnie okazywać zainteresowanie jej opinią - to nie oznacza podporządkowania, a raczej inteligentną dynamikę w relacji. Wszystko zależy od kontekstu.