Panie drogi. 45 lat temu taka gitara to była by marzeniem. Uczyłem się na Defilu . Struny od gryfu prawie centymetr i brzmialy jak stare wiadro. Wzmacniacz Elton. Kable mikrofonowe przelutowane na gitarowe, jak się przeciągało po podłodze to szelest było słychać w głośnikach. Była radocha że ho ho
Też jakieś 50 lat temu miałem wiosło Defila! 😂 Najlepsze to te struny centymetr ponad progami! 🙉 No i po roku używania gitary, koniecznie wkręcenie śruby na łączeniu gryfu z pudłem, bo się odklejały! 😊 Mimo to grać się nauczyłem i gram do dzisiaj, ale już na Furchu. 💪
Zgadzam się w całej rozciągłości w tym temacie, też zaczynałem swoją muzyczną przygodę w latach 70-tych.Naukę rozpoczynałem na używanym pudle niemieckim a pierwszą gitarę elektryczną kupili mi rodzice biorąc pożyczkę a była to Samba - Defil na strunach Muzy.Znajomi czy koledzy którzy wyjeżdżali za granicę kupowali struny na tzw. zachodzie za pieniądze które w przeliczeniu kosztowały dwa koncerty darmo.Dodam dla informacji że w tych czasach gitara z czechosłowacji ,,Jolana" to był szpan w środowisku.Sprzęt to wzmacniacze VERMONA, BOHM, REGENT, mikrofony Unitry, Tesli lub Grundinga.Ja miałem na zamówienie w prywatnej firmie elektronicznej w Łodzi pod nazwą Zębik (robili sprzęt dla grupy NO TO CO). Perkusista bębny od Szpaderskiego, w naszym mieście były dwa sklepy muzyczne z wiadomym asortymencie.Dzisiejsi adepci gitary i nie tylko nie znają historii naszych czasów, jaka była dostępność sprzętu i ceny.Dzisiaj siedzą za komputerem i mogą decydować co im potrzeba jakie mają możliwości finansowe, nikt nie marzył o gitarach Gibson czy Fender, mikrofonach Shure czy AEG, nie mówiąc o różnych przystawkach efektowych do gitar czy kamerach pogłosowych.No dosyć tej historii, niech młodsi korzystają z tych dobrodziejstw dzisiejszego czasu.Do dzisiaj mam tą gitarę bo przeszła ze mną szmat czasu i kilometrów.Pozdrawiam wszystkich gitarzystów i życzę im najlepszego wyboru sprzętu by cieszyć się z tak dużego wyboru.
ja 30 lat temu za szajs w sklepie muzycznym dałem 2 wypłaty do nauki , to jak teraz dać marne 500zł za coś takiego to jest super, przynajmnie stroi i da się grać, jak komuś sie nie spodoba gra do kosza i po sprawie , moim zdaniem lepsze czasy na start w graniu
mało powiedziane lepsze czasy, Za moich czasów to sam przester robiłem i grałem na starym lampowym radiu od dziadka, nie wspominając już tych hektolitrów krwi z palców.
Od 15lat mam gitarę Echo stratocaster, pierwsza moja jaką kupiłem za 250zł z dodatkami. Ta gitara jest ze mną do dziś, bawiłem się w jej tuning i eksperymenty, po tych zabiegach gitara nabierała sznytu, nauczyłem sie na niej serwisu , strojenia i zasad co jak można sobie samemu porobić. Obecnie ma układ HSS ( humb Randall, single zostawiłem stockowe) na nowym pickguardzie, siodełko i dociski grafitowe, mostek Wilkinson z dużym blokiem, i nowe klucze . Po tych zabiegach gitara stroi w każdej pozycji ,a akcja strun jest tak niska że pozwala na naprawdę komfortową grę, brzmienie rzecz gustu. Uważam że takie gitary dla kogoś kto lubi sobie podłubać nie są problemem, koszta modyfikacji na tamte lata były podwojeniem wartości , ale dały naprawdę dobre rezultaty.
Nieprawda. Żeby „sprawdzić” czy się będzie chciało grać trzeba się zapisać na lekcje i dać się poprowadzić dobremu nauczycielowi. Granie na takim syfie jak na załączonym video tylko zniechęca i napędza produkcję śmieci. Obrzydliwe.
kupiłem to cudo mimo pana opinii...i jestem w niebo wzięty! uczyłem sie grać na 40 letniej gitarze akustycznej gdzie struny gdzie na początku gryfu były centymetr od gryfu...a na tej nie ma tego problemu, zawsze lubiłem rocka więc ta gitara mimo że dla wszystkich marna to dla mnie za tą cenę to spełnienie marzeń :)
Jak na cos za 550zl to naprawde nie jest az tak zle, duzo sie nie mozna bylo spodziewac po gitarze z media expert (co prawda ciezko porownac to do tanszych HB ktore sa o niebo lepsze)
Cześć! Tak się składa, że jestem pracownikiem ME jak i zarówno gitarzystą i zgadzam się z Tobą w 100! Nie kupuje się instrumentów w elektromarketach. Tak jak mówiłeś, jest to instrument wykonany z odpadów, taśmowo i często bez odpowiedniej kontroli jakości. Pracownicy w takich marketach często nie posiadają odpowiedniej wiedzy na temat instrumentów więc początkujący muzyk niestety nie może nawet liczyć na pomoc w pierwszym strojeniu gitary czy chociażby oględziny czy z gitarą jest wszystko w porządku. A tak poza tym to super, że robisz recenzje również takich tanich instrumentów 🙂 Pozdrawiam.
kolego , wydaje się zę pracujesz zbyt krótko w firmie bo wiedziałbyś , że tego typu instrumentów nie sprzedajemy fizycznie na sklepach a z odbiorem na sklepie , i nie koniecznie sprzedawcy muszą mieć wiedzę w obsłudze tego typu instrumentu ,bo co tu pokazywać ? ???? a do strojenia masz masę gadżetów które są bardzo pomocne nawet dla laików , niestety nie masz też widzę wiedzy że tego typu gitary stworzone jak to nazwałeś można też zakupić w sklepach muzycznych , bo posiadamy równorzędne oferty takie które są dostępne u tzw sklepach specjalistycznych , tego typu gitarty są polecane w pierwszej kolejnośći do nauki gry takzę w sklepach muzycznych , późniejszym etapem jest zakup lepszego wiosła jak stwierdzisz że w ogóle chcesz uczyć się dalej i stać cie na lepszy instrument ;)
Ten materiał osiągnąłby szczyt obiektywizmu gdyby ktoś na niej grał lub się uczył przez najbliższe 2 lata i pokazałby ją za te 2 lata. I jeszcze jedno, gdyby mi ktoś dał możliwość kuoić taką gitarę + wzmacniacz za 1/10 mojej pensji w latach '80, to by mi łeb z radości rozwaliło. Uważam, że na pierwszy zestaw, by się przekonać czy ja będę gitarzystą , ta gitara nadaje się idealnie.
Ale, ale... Główka bez żadnych napisów będzie idealna pod kalkomanię "Fender". Puryści mogą jeszcze wywalić górny docisk, zaślepić dziurkę kawałkiem wykałaczki i będzie sztos ;))
@@fender31 A tak juz calkiem serio.. jestem totalnym amatorem. Czy te podpórki pod struny naprawdę czy są niezbędne czy tylko są zbędnym gadżetem? Mam w jednej gitarze z mostkiem Floyd rose blokowane siodelko. No ale to jest inna sprawa. A w sytuacji z mostkiem Tremolo czy te prowadnice mają jakiś sens? Nie znam się dlatego pytam
nic tylko pomalować gryf i nie brać do głowy, 99 procent stawia i tak takie cudo do konta lub oddaje synowi znajomego jak ja zrobiłem choć gryf w kupionym za 350zł z epiphonie sg z wzmacniaczem był świetny choć jak w gibsonach grubszy niż w fenderach. ciekawe ile teraz taki epiphon sg z jednym przetwornikiem i pierdziawką oraz pokrowcem kosztuje? no i strojarka elektroniczna była w zestawie
Gitara nie jest wcale taka zła, problem leży w tym kiepskim wzmacniaczu, to coś pokroju soundera pierdziawek 10watowych i niestety to nie zabrzmi choćby gitara była za 20 tys.
@@OverdriveFunStudio już wyjaśniam skąd pytanie - brzmi to niemal identycznie jak wstęp do jednej z piosenek zespołu, w którym gram na bębnach. I gdy usłyszałem tę zagrywkę w Twoim filmie, to popadliśmy w zbiorową paranoję, że ktoś to kiedyś już nagrał, a my nieświadomie popełniliśmy plagiat. Dla porównania - ruclips.net/video/DQ9BOvPvZuY/видео.htmlsi=Lu2J0otmJlwSfuF-&t=19
@@Dragster1981 Nieźle, często sobie gram ten motyw i to dowodzi tylko, że muzyka jest powtarzalna i dwóch zupełnie innych gitarzystów którzy się nie znają mogą wpaść na to samo :) Pozdrawiam
@@Bingo478 a to nieprawda, możesz włożyć do tzw. typu stratocastera TexMexy a i tak nie zabrzmi taką "szklaneczką" jak American Standard. To samo z Tele - twang z kopii nie zabrzmi tak jak z Amerykańca. Nawet mój koreański Fender Tele Lite Ash nie ma tego samego charakteru co mejdinuesenendej. To zresztą odróżnia fendera od wszystkich innych marek. Nie odróżnisz Jacksona od Ibaneza czy PRSa na ucho. A Straty i Tele praktycznie od razu. No i żadna kopia słoneczników nie będzie już bezcenna :P
Pamiętaj że każdy człowiek jest inny słyszy inaczej co znaczy dobre brzmienie? Dla każdego to brzmienie może. być inne ja pisząc to nie zachęcam do kupowania byle czego według mnie gitara ma być bardzo wygodna w graniu trzymać strój
@@Bingo478 dlatego moje główne wiosła to zamiennie pozbawione kompletnie charakteru Music Man, Ibanez i Jackson. Uniwersalne, wygodne, trzymające strój i przewidywalne. Chodzi mi o to, że oryginalne Strat i Tele mają charakter, którego te wiosła nie są w stanie podrobić, ale ten sam charakter jest jednocześnie ich czynnikiem ograniczającym.
1. Kompletnie rozminął się pan z targetem dla tej zabawki. 2. Zabawa z nią da dużo więcej niż z kontrolerem do Guitar Hero. 3. Powinni sprzedawać to nawet w kiosku za rogiem. 4. Odradza pan zakup strojącej i grającej gitary? Po której pan jest stronie?
Na tym lepszym wzmacniaczu nawet, nawet. Mlżna by było pobawić się i oszlifować gryf dobrać jakiś lepszy lakier do tego drewna. Sprawdzić, co ma w środku. Czy można poprawić? Założyć lepsze struny i wówczas powinna dłużej pograć. No i wiadomo musi być lepszy piecyk.
Trochę o inny typ chciałem zapytać. A mianowicie szukam czegoś do 1300 zł ,co zagra i będzie trzymało strój w typie Les Paul Czarny połysk ze złotymi dodatkami coś ala Gibson EB GH .Co byś poleciał dla początkującego w tym typie. Myślę o Harley Benton SC 500 lub SC 450 BK.Czy warto i gdzie kupić.
Jeżeli mogę coś podpowiedzieć to HB oczywiście tak ,tylko wszystko zależy od egzemplarza. Ja bym doradził gitarę w stylu LP Jay Turser JT-220 w tym budżecie ciężko o coś lepszego.. Tylko czarne są z chromowanym osprzętem. Mam 2 identyczne i brzmią identycznie dobrze.
Gitara mogłaby być sprzedawana bez tego "pierdziocha" i dodatków. Ciekawe ile by sobie liczyli wtedy za samą gitarę. O ile wzmacniaczyk na czystym jeszcze jakieś dźwięki wydaje, to na przesterze masakra. Ale gwiazdą odcinka nie jest gitara, ani wzmacniacz, tylko Celinka 👍 Swoją drogą - nieźle Ci namieszała przy ustawieniach Laneya😅
To brzmienie na przesterze to prawdopodobnie przez głosnik, nawet nie wzmacniasz a głosnik. Ten przester brzmi jak symulacja samego wzmacniacza bez paczki
Bardzo dobry material. Mieszkajac 15 lat w Srodkowej Anglii przyzwyczailem sie , ze Squire to najtansza , najgorsza gitara dla poczatkujacych. Czy cos sie zmienilo?
Ciekawe jakby wypadła w porównaniu z najtańszymi Harfami Boga? Za te pieniądze można by pewnie zebrać jakiś zestawik, nawet nowy, który nie zniechęci do nauki gry. Zaraz zobaczę na GC czy Thomannie czy da się coś zestawić w podobnych piniondzach.
ciekawy jestem czy fender oryginał wart jest swojej ceny czy płacimy za markę czy ktoś wyliczył wartość takiej gitary w czym jest lepsza od gitar budżetowych proszę nie mówić o drewnie bo nie ma wpływu na brzmienie udowodnione ja myślę że z gitarami stało się to samo co z keyboardami niby plastikowe byle co ale ? świat staje się cyfrowy co kiedyś było przywilejem dla wybranych dziś stało się powszechnością dziś magiczna nazwa fender czy Gibson już nie zachwyca
W najdroższych gitarach drewno to fetysz - mam fioła na punkcie pięknego klonu pawie oczko, ale nie - niekoniecznie brzmi on lepiej niż zwykły klon, ale wygląda jak milion dolarów. U Fendera jest jeszcze jedna rzecz, która moim zdaniem stoi na "wyższym" poziomie u konkurencji. Jak weźmiesz np. indonezyjskiego Ibaneza to w większości przypadków dostaniesz pięknie wykończone progi - złapiesz z kolei meksykańskiego Strata Playera i w połowie egzemplarzy progi będą brzydko wystawać, a gitara będzie wydawać się tania. Zaryzykuję nawet stwierdzenie, że topowe Squiery są lepiej wykonane niż meksyki, choć przegrywają najczęściej w brzmieniu osprzętem (głównie pickupami i cieniutkimi mostkami). Dopiero jak złapiesz amerykańskiego (względnie japońskiego, bo to też świetne instrumenty) Fendera dostajesz tę holistyczną jakość, która powoduje uśmiech na gębie. Jak porównywałem np. mojego indonezyjskiego JEMa do japońskiej Pii nie czułem, że te 7 koła dopłaty wznosi mnie na inny poziom. Ale odpowiadając na Twoje pytanie - amerykański Fender byłby na pewno mniej wart swojej ceny, gdyby jego tańsze warianty były wykonane lepiej.
Kupujesz gitarę za 500, i porównujesz do gitary za 5000. I co? Odkrycie! Jest gorsza! Jest warta 250! Czyli jakbym kupił ją za 250 to bylaby ok? Już by dobrze brzmiała? Lepiej by stroiła? Czy stroi jak za 500, ale nie tak, jak za 5000? Co tu z czym porównujemy?
@@CoolPabloDeTodo pewnie żebym chciał. Np. po to, żeby bez stresu rozkręcić ją i ładować do walizki do luku bagażowego. Niby mam travel guitar ALP - ale za drogą, żeby ryzykować. Teraz wożę rozłożoną dziecięcą girarę córki, ale to półśrodek. Ale nie dałbym za nią więcej niż 2 stówki :P
@@Locutus911 żałosne to po co ci ta gitara żeby się chwalić ? a w ogóle to nie możesz wytrzymać 2 tygodni z rodziną za granicą bez gitary elektrycznej , przykre
Panie drogi.
45 lat temu taka gitara to była by marzeniem. Uczyłem się na Defilu . Struny od gryfu prawie centymetr i brzmialy jak stare wiadro. Wzmacniacz Elton. Kable mikrofonowe przelutowane na gitarowe, jak się przeciągało po podłodze to szelest było słychać w głośnikach.
Była radocha że ho ho
To samo chciałem napisać 😀 oraz dodać, że pojęcia nie mają jakim błogosławieństwem może być taki chiński produkt. 😁
Też jakieś 50 lat temu miałem wiosło Defila! 😂 Najlepsze to te struny centymetr ponad progami! 🙉 No i po roku używania gitary, koniecznie wkręcenie śruby na łączeniu gryfu z pudłem, bo się odklejały! 😊 Mimo to grać się nauczyłem i gram do dzisiaj, ale już na Furchu. 💪
Skąd znam to co mówicie 😂
Defil 😂😂😂
A potem płaczki płakusiają,że polskie firmy pospadały.
Zgadzam się w całej rozciągłości w tym temacie, też zaczynałem swoją muzyczną przygodę w latach 70-tych.Naukę rozpoczynałem na używanym pudle niemieckim a pierwszą gitarę elektryczną kupili mi rodzice biorąc pożyczkę a była to Samba - Defil na strunach Muzy.Znajomi czy koledzy którzy wyjeżdżali za granicę kupowali struny na tzw. zachodzie za pieniądze które w przeliczeniu kosztowały dwa koncerty darmo.Dodam dla informacji że w tych czasach gitara z czechosłowacji ,,Jolana" to był szpan w środowisku.Sprzęt to wzmacniacze VERMONA, BOHM, REGENT, mikrofony Unitry, Tesli lub Grundinga.Ja miałem na zamówienie w prywatnej firmie elektronicznej w Łodzi pod nazwą Zębik (robili sprzęt dla grupy NO TO CO). Perkusista bębny od Szpaderskiego, w naszym mieście były dwa sklepy muzyczne z wiadomym asortymencie.Dzisiejsi adepci gitary i nie tylko nie znają historii naszych czasów, jaka była dostępność sprzętu i ceny.Dzisiaj siedzą za komputerem i mogą decydować co im potrzeba jakie mają możliwości finansowe, nikt nie marzył o gitarach Gibson czy Fender, mikrofonach Shure czy AEG, nie mówiąc o różnych przystawkach efektowych do gitar czy kamerach pogłosowych.No dosyć tej historii, niech młodsi korzystają z tych dobrodziejstw dzisiejszego czasu.Do dzisiaj mam tą gitarę bo przeszła ze mną szmat czasu i kilometrów.Pozdrawiam wszystkich gitarzystów i życzę im najlepszego wyboru sprzętu by cieszyć się z tak dużego wyboru.
dokładnie tak....było, wtedy taka gitara jak ta to było marzenie..ehh
ja 30 lat temu za szajs w sklepie muzycznym dałem 2 wypłaty do nauki , to jak teraz dać marne 500zł za coś takiego to jest super, przynajmnie stroi i da się grać, jak komuś sie nie spodoba gra do kosza i po sprawie , moim zdaniem lepsze czasy na start w graniu
Warto pomyśleć o jednym - produkcja, opakowanie, transport, magazynowanie i dystrybucja takiego badziewia służy tylko i wyłącznie marnowaniu zasobów.
mało powiedziane lepsze czasy, Za moich czasów to sam przester robiłem i grałem na starym lampowym radiu od dziadka, nie wspominając już tych hektolitrów krwi z palców.
@@vrayonetA moim zdaniem ludzie, którzy teraz startują mają dużo trudniej niż ci sprzed 40 lat.
Moim zdaniem ludzie, którzy teraz startują mają dużo trudniej niż ci sprzed 40 lat.
@@2k2malin "służy tylko i wyłącznie marnowaniu zasobów." tak jak całe twoje życie.
Szacuneczek za The Shadows, Hanka Marvina, Apache to świetny klasyk😉👏
Od 15lat mam gitarę Echo stratocaster, pierwsza moja jaką kupiłem za 250zł z dodatkami. Ta gitara jest ze mną do dziś, bawiłem się w jej tuning i eksperymenty, po tych zabiegach gitara nabierała sznytu, nauczyłem sie na niej serwisu , strojenia i zasad co jak można sobie samemu porobić.
Obecnie ma układ HSS ( humb Randall, single zostawiłem stockowe) na nowym pickguardzie, siodełko i dociski grafitowe, mostek Wilkinson z dużym blokiem, i nowe klucze .
Po tych zabiegach gitara stroi w każdej pozycji ,a akcja strun jest tak niska że pozwala na naprawdę komfortową grę, brzmienie rzecz gustu.
Uważam że takie gitary dla kogoś kto lubi sobie podłubać nie są problemem, koszta modyfikacji na tamte lata były podwojeniem wartości , ale dały naprawdę dobre rezultaty.
Dziś można kupić najlepszą elektronikę do gitary za przestępną cenę możesz zrobić z byle czego super instrument dla właściciela bez cenny
Dobre na poczatek, zeby sprawdzic czy wogole bedzie sie chcialo grac, zanim zainwestujesz w drozszy sprzet.
Nieprawda. Żeby „sprawdzić” czy się będzie chciało grać trzeba się zapisać na lekcje i dać się poprowadzić dobremu nauczycielowi. Granie na takim syfie jak na załączonym video tylko zniechęca i napędza produkcję śmieci. Obrzydliwe.
Gitarka brzmi zaskakująco dobrze,szczególnie na cleanie !
kupiłem to cudo mimo pana opinii...i jestem w niebo wzięty! uczyłem sie grać na 40 letniej gitarze akustycznej gdzie struny gdzie na początku gryfu były centymetr od gryfu...a na tej nie ma tego problemu, zawsze lubiłem rocka więc ta gitara mimo że dla wszystkich marna to dla mnie za tą cenę to spełnienie marzeń :)
Jak na cos za 550zl to naprawde nie jest az tak zle, duzo sie nie mozna bylo spodziewac po gitarze z media expert (co prawda ciezko porownac to do tanszych HB ktore sa o niebo lepsze)
Cześć! Tak się składa, że jestem pracownikiem ME jak i zarówno gitarzystą i zgadzam się z Tobą w 100! Nie kupuje się instrumentów w elektromarketach. Tak jak mówiłeś, jest to instrument wykonany z odpadów, taśmowo i często bez odpowiedniej kontroli jakości. Pracownicy w takich marketach często nie posiadają odpowiedniej wiedzy na temat instrumentów więc początkujący muzyk niestety nie może nawet liczyć na pomoc w pierwszym strojeniu gitary czy chociażby oględziny czy z gitarą jest wszystko w porządku. A tak poza tym to super, że robisz recenzje również takich tanich instrumentów 🙂 Pozdrawiam.
kolego , wydaje się zę pracujesz zbyt krótko w firmie bo wiedziałbyś , że tego typu instrumentów nie sprzedajemy fizycznie na sklepach a z odbiorem na sklepie , i nie koniecznie sprzedawcy muszą mieć wiedzę w obsłudze tego typu instrumentu ,bo co tu pokazywać ? ???? a do strojenia masz masę gadżetów które są bardzo pomocne nawet dla laików , niestety nie masz też widzę wiedzy że tego typu gitary stworzone jak to nazwałeś można też zakupić w sklepach muzycznych , bo posiadamy równorzędne oferty takie które są dostępne u tzw sklepach specjalistycznych , tego typu gitarty są polecane w pierwszej kolejnośći do nauki gry takzę w sklepach muzycznych , późniejszym etapem jest zakup lepszego wiosła jak stwierdzisz że w ogóle chcesz uczyć się dalej i stać cie na lepszy instrument ;)
Ja zaczynałem od Kosmosa podłączonego do mojego Grundiga.Byłem królem świata!!!!
Ten materiał osiągnąłby szczyt obiektywizmu gdyby ktoś na niej grał lub się uczył przez najbliższe 2 lata i pokazałby ją za te 2 lata. I jeszcze jedno, gdyby mi ktoś dał możliwość kuoić taką gitarę + wzmacniacz za 1/10 mojej pensji w latach '80, to by mi łeb z radości rozwaliło. Uważam, że na pierwszy zestaw, by się przekonać czy ja będę gitarzystą , ta gitara nadaje się idealnie.
Ale, ale... Główka bez żadnych napisów będzie idealna pod kalkomanię "Fender". Puryści mogą jeszcze wywalić górny docisk, zaślepić dziurkę kawałkiem wykałaczki i będzie sztos ;))
Ja bym nakleił Gibson Stratocaster. Byłaby beka 😂
Tak - główka pachnie lawsuitem :P
Można też zamiast wywalania górnego docisku zamienić zwykłe blaszki "M" na dwie roleczki i potem mówić "Mam Hanka Marvina z customu za 13 tysiów".
@@fender31 A tak juz calkiem serio.. jestem totalnym amatorem. Czy te podpórki pod struny naprawdę czy są niezbędne czy tylko są zbędnym gadżetem? Mam w jednej gitarze z mostkiem Floyd rose blokowane siodelko. No ale to jest inna sprawa. A w sytuacji z mostkiem Tremolo czy te prowadnice mają jakiś sens? Nie znam się dlatego pytam
26:10 sultans of swing jeden z moich ulubionych riffow mark to legenda
Też uwielbiam. Muszę się w końcu nauczyć
Idealna na wesela. Lekka i płaczu nie będzie, jak coś się stanie ;)
a jakie ma być drewno? wilgotne?😅
nic tylko pomalować gryf i nie brać do głowy, 99 procent stawia i tak takie cudo do konta lub oddaje synowi znajomego jak ja zrobiłem choć gryf w kupionym za 350zł z epiphonie sg z wzmacniaczem był świetny choć jak w gibsonach grubszy niż w fenderach. ciekawe ile teraz taki epiphon sg z jednym przetwornikiem i pierdziawką oraz pokrowcem kosztuje? no i strojarka elektroniczna była w zestawie
Gitara nie jest wcale taka zła, problem leży w tym kiepskim wzmacniaczu, to coś pokroju soundera pierdziawek 10watowych i niestety to nie zabrzmi choćby gitara była za 20 tys.
No ale żeby kostką można było gryf kaleczyć? Ten gryf szlag trafi po roku użytkowania.
@@adams.9218 to jakość media expert, sama gitara źle nie brzmi, wszystko w rękach grającego
@@adams.9218 To gitara dla dzieci, musieli użyć lekkiego drewna
Mam pytanie - z czego jest riff, który grasz w 17:55?
@@Dragster1981 a mojej głowy ;)
@@OverdriveFunStudio już wyjaśniam skąd pytanie - brzmi to niemal identycznie jak wstęp do jednej z piosenek zespołu, w którym gram na bębnach. I gdy usłyszałem tę zagrywkę w Twoim filmie, to popadliśmy w zbiorową paranoję, że ktoś to kiedyś już nagrał, a my nieświadomie popełniliśmy plagiat. Dla porównania - ruclips.net/video/DQ9BOvPvZuY/видео.htmlsi=Lu2J0otmJlwSfuF-&t=19
@@Dragster1981 Nieźle, często sobie gram ten motyw i to dowodzi tylko, że muzyka jest powtarzalna i dwóch zupełnie innych gitarzystów którzy się nie znają mogą wpaść na to samo :) Pozdrawiam
@@OverdriveFunStudio Byle nie dać zarobić prawnikom! Powodzenia i też pozdrawiamy!
To HaHa to komentarz do jakości nie układu pick-upów 😈
A czas odmierzamy w Bluey 😈
P.S. to są gitary do rozbijania na scenie 😉
A czy słoneczniki Van Gogh to jakieś oszołamiajace piekno a są bez cenne nie ma Wielkiej różnicy między fender a harley benton
@@Bingo478 a to nieprawda, możesz włożyć do tzw. typu stratocastera TexMexy a i tak nie zabrzmi taką "szklaneczką" jak American Standard. To samo z Tele - twang z kopii nie zabrzmi tak jak z Amerykańca. Nawet mój koreański Fender Tele Lite Ash nie ma tego samego charakteru co mejdinuesenendej. To zresztą odróżnia fendera od wszystkich innych marek. Nie odróżnisz Jacksona od Ibaneza czy PRSa na ucho. A Straty i Tele praktycznie od razu. No i żadna kopia słoneczników nie będzie już bezcenna :P
Pamiętaj że każdy człowiek jest inny słyszy inaczej co znaczy dobre brzmienie? Dla każdego to brzmienie może. być inne ja pisząc to nie zachęcam do kupowania byle czego według mnie gitara ma być bardzo wygodna w graniu trzymać strój
@@Bingo478 dlatego moje główne wiosła to zamiennie pozbawione kompletnie charakteru Music Man, Ibanez i Jackson. Uniwersalne, wygodne, trzymające strój i przewidywalne. Chodzi mi o to, że oryginalne Strat i Tele mają charakter, którego te wiosła nie są w stanie podrobić, ale ten sam charakter jest jednocześnie ich czynnikiem ograniczającym.
1. Kompletnie rozminął się pan z targetem dla tej zabawki.
2. Zabawa z nią da dużo więcej niż z kontrolerem do Guitar Hero.
3. Powinni sprzedawać to nawet w kiosku za rogiem.
4. Odradza pan zakup strojącej i grającej gitary? Po której pan jest stronie?
40 lat temu najtańszy Ibanez kosztował w sklepie muzycznym w Bydgoszczy 120$ .To był jakiś nieosiągalny KOSMOS.
Ja mierze czas „Bluey” polecam 😁
Jak uzyskać brzmienie cold wave? podpiąć gitarę do lodówki ;)
Na tym lepszym wzmacniaczu nawet, nawet. Mlżna by było pobawić się i oszlifować gryf dobrać jakiś lepszy lakier do tego drewna. Sprawdzić, co ma w środku. Czy można poprawić? Założyć lepsze struny i wówczas powinna dłużej pograć. No i wiadomo musi być lepszy piecyk.
Bez sensu wkładać takie pieniądze w taki szajs
Trochę o inny typ chciałem zapytać. A mianowicie szukam czegoś do 1300 zł ,co zagra i będzie trzymało strój w typie Les Paul Czarny połysk ze złotymi dodatkami coś ala Gibson EB GH .Co byś poleciał dla początkującego w tym typie. Myślę o Harley Benton SC 500 lub SC 450 BK.Czy warto i gdzie kupić.
Jeżeli mogę coś podpowiedzieć to HB oczywiście tak ,tylko wszystko zależy od egzemplarza. Ja bym doradził gitarę w stylu LP Jay Turser JT-220 w tym budżecie ciężko o coś lepszego.. Tylko czarne są z chromowanym osprzętem. Mam 2 identyczne i brzmią identycznie dobrze.
@@radosawlewandowski6608 dziękuję za podpowiedź wezmę to pod uwagę i poszukam .
Napisz na fb. Nie będziemy tu spamować
@@OverdriveFunStudio rozumiem ale niestety nie żyje na Facebooku .
@@Bolidalfa2 To maila napisz, albo przez formularz na muzyczne graty. Pl
Gitara mogłaby być sprzedawana bez tego "pierdziocha" i dodatków. Ciekawe ile by sobie liczyli wtedy za samą gitarę. O ile wzmacniaczyk na czystym jeszcze jakieś dźwięki wydaje, to na przesterze masakra.
Ale gwiazdą odcinka nie jest gitara, ani wzmacniacz, tylko Celinka 👍 Swoją drogą - nieźle Ci namieszała przy ustawieniach Laneya😅
To akurat mój zapasowy Laney aktualnie wystawiony na sprzedaż ;)
To brzmienie na przesterze to prawdopodobnie przez głosnik, nawet nie wzmacniasz a głosnik. Ten przester brzmi jak symulacja samego wzmacniacza bez paczki
Bardzo dobry material. Mieszkajac 15 lat w Srodkowej Anglii przyzwyczailem sie , ze Squire to najtansza , najgorsza gitara dla poczatkujacych. Czy cos sie zmienilo?
17:49, co to?
Gryf klonowy :)
25:25 co to za piosenka ? Pozdrawiam :D
Włącz 1 film na tym kanale ;)
@@OverdriveFunStudio Dzięki Wielkie 😀
Bardziej to chyba zabawka niż instrument. Kawałek z the Offsprings brzmi nawet całkiem spoko.
myślałem że ma opis jak ostatni pręt kratownicy, czym kolwiek to jest
Wzmacniacz do black metalu ideolo, aż sobie wyobrażam jak by to gadało u mnie z teslą invader III przy moście...
Za długie masz odcinki. O takim zabawkowym zestawiku maksymalnie 10 minut jest do strawienia. Pozdrawiam
Jeden mówi "za długi" drugi "za krótki i weź tu dogodź każdemu :)
21:11 co to za riff bo sie go chce nauczyć odpowie ktos
Eye of the Tiger
Ta, no
Kupiłem kiedyś taka gitare-nie ma możliwości jej nastrojenia. Grałem zerówkami, bo akordami nie dałoby się słuchać.
Ciekawe jakby wypadła w porównaniu z najtańszymi Harfami Boga? Za te pieniądze można by pewnie zebrać jakiś zestawik, nawet nowy, który nie zniechęci do nauki gry. Zaraz zobaczę na GC czy Thomannie czy da się coś zestawić w podobnych piniondzach.
A czy tylko ja widzę, jak młoda wkrętakiem po maskownicy pieca jeździ? 😆
@@Majosapl nie tylko tam….
Ten wzmacniacz brzmi jakby miał zwykły głośnik szerokopasmowy, a nie środkowopasmowy/gitarowy.
Wajchowania nie sprawdziłeś 😢
Nie ma to większego znaczenia
Brzmienie przesteru tego piecyka skopane prawdopodobnie dlatego że to nie jest głośnik gitarowy a zwykły, i dlatego nie ma odcięcia powyżej 5 kHz
"ale dźwięk jakiś wydobywa" 🤣🤣🤣
super córcia, moja też biega między gitarami i włącza wzmacniacze bo fajnie pstrykają :?
Stary, dam Ci 500 pln i zrób tką łopatę :)
ok
Za 3 dni to tremolo puści strój. Nie ma opcji że nie, za 500zł... 🤦♂
ciekawy jestem czy fender oryginał wart jest swojej ceny czy płacimy za markę czy ktoś wyliczył wartość takiej gitary w czym jest lepsza od gitar budżetowych proszę nie mówić o drewnie bo nie ma wpływu na brzmienie udowodnione ja myślę że z gitarami stało się to samo co z keyboardami niby plastikowe byle co ale ? świat staje się cyfrowy co kiedyś było przywilejem dla wybranych dziś stało się powszechnością dziś magiczna nazwa fender czy Gibson już nie zachwyca
Drewno jest ważne. Nie chodzi tu o brzmienie. Tylko o jakość drewna. A już na pewno w przypadku gryfu.
W najdroższych gitarach drewno to fetysz - mam fioła na punkcie pięknego klonu pawie oczko, ale nie - niekoniecznie brzmi on lepiej niż zwykły klon, ale wygląda jak milion dolarów. U Fendera jest jeszcze jedna rzecz, która moim zdaniem stoi na "wyższym" poziomie u konkurencji. Jak weźmiesz np. indonezyjskiego Ibaneza to w większości przypadków dostaniesz pięknie wykończone progi - złapiesz z kolei meksykańskiego Strata Playera i w połowie egzemplarzy progi będą brzydko wystawać, a gitara będzie wydawać się tania. Zaryzykuję nawet stwierdzenie, że topowe Squiery są lepiej wykonane niż meksyki, choć przegrywają najczęściej w brzmieniu osprzętem (głównie pickupami i cieniutkimi mostkami). Dopiero jak złapiesz amerykańskiego (względnie japońskiego, bo to też świetne instrumenty) Fendera dostajesz tę holistyczną jakość, która powoduje uśmiech na gębie. Jak porównywałem np. mojego indonezyjskiego JEMa do japońskiej Pii nie czułem, że te 7 koła dopłaty wznosi mnie na inny poziom. Ale odpowiadając na Twoje pytanie - amerykański Fender byłby na pewno mniej wart swojej ceny, gdyby jego tańsze warianty były wykonane lepiej.
Kupujesz gitarę za 500, i porównujesz do gitary za 5000. I co? Odkrycie! Jest gorsza! Jest warta 250! Czyli jakbym kupił ją za 250 to bylaby ok? Już by dobrze brzmiała? Lepiej by stroiła? Czy stroi jak za 500, ale nie tak, jak za 5000? Co tu z czym porównujemy?
Zrobiłeś ten odcinek tylko po to by wyśmiać gitarę za parę groszy, a nie ją przetestować obiektywnie.
Cieszę się że wiesz lepiej niż ja.
ciekawe jak to gra pewnie źle
Przecież o tym jest właśnie ten film
każdy wie że takiego szrotu się nie kupuje bo to nie instrumenty a ty jak wół test , ciekawe dla kogo bo na pewno dla przyszłych muzyków nie
Najbardziej takie testy lubią posiadacze drogich instrumentów, żeby się utwierdzić, że miliony monet które wyrzucają na swoje hobby jest uzasadnione 😂
@@Locutus911 no ale nie lećmy ze skrajności w skrajność, chciałbyś taki sprzęt ?
@@CoolPabloDeTodo pewnie żebym chciał. Np. po to, żeby bez stresu rozkręcić ją i ładować do walizki do luku bagażowego. Niby mam travel guitar ALP - ale za drogą, żeby ryzykować. Teraz wożę rozłożoną dziecięcą girarę córki, ale to półśrodek. Ale nie dałbym za nią więcej niż 2 stówki :P
@@Locutus911 to kup se headlessa jak nie umiesz się bez gitary obejść bo w celach zawodowych to nie jest jak mniemam
@@Locutus911 żałosne to po co ci ta gitara żeby się chwalić ? a w ogóle to nie możesz wytrzymać 2 tygodni z rodziną za granicą bez gitary elektrycznej , przykre
Dziewczynka bedzie lutnikiem za jakis czas.