Jestem raperem. Moja samodyscyplina polega na codziennych próbach maksymalnych wyzwań: rapowania, pisania nut podkładów, słuchania dobrej muzy dla wpływów słuchomownych, grania na keyboardzie, angażowania ludzi w koncert, projektowania autonomii, zadań, sporządzania kosztorysu całej imprezy masowej, śpiewania, pisania tekstów- tak dzień w dzień, by flow mi nie zamarł. Mniej piję alkoholu. Przestałem palić. Codziennie nazywam negatywne emocje i odzwierciedlam niepokój. Na razie mam rentę inwalidzką. Przybędzie mi trochę floty, a nie chcę ryzykować. Muszę tak wyrobić umiejętności muzyczne i organizacyjne, by na mój koncert przyszedł milion ludzi na 2000-osobowy plac.
Jestem raperem. Moja samodyscyplina polega na codziennych próbach maksymalnych wyzwań: rapowania, pisania nut podkładów, słuchania dobrej muzy dla wpływów słuchomownych, grania na keyboardzie, angażowania ludzi w koncert, projektowania autonomii, zadań, sporządzania kosztorysu całej imprezy masowej, śpiewania, pisania tekstów- tak dzień w dzień, by flow mi nie zamarł. Mniej piję alkoholu. Przestałem palić. Codziennie nazywam negatywne emocje i odzwierciedlam niepokój. Na razie mam rentę inwalidzką. Przybędzie mi trochę floty, a nie chcę ryzykować. Muszę tak wyrobić umiejętności muzyczne i organizacyjne, by na mój koncert przyszedł milion ludzi na 2000-osobowy plac.
Pieknie! Trzymam kciuki Szymon
Zajebiste hiii- święta prawda - pozdrawiam ;-)
Akurat dzisiaj zakupiłem LAP. Czas pozbyć się złych nawyków :)
To TEN CHarlie CHaplin?
mega mocne ćwiczenie, bardzo dużo pokazuje ;)