Wrak zatopionego statku Michelle

Po-Odrze.pl
Michelle - wraku włoskiego statku handlowego, który osiadł na mieliźnie około 1983 roku i nigdy nie został uratowany. Nie musisz się tu bać duchów zmarłych marynarzy, na szczęście w wypadku nikt nie zginął. Jedynie Michelle pozostaje uwięziony na dnie morskim i stał się popularnym miejscem dla miłośników nurkowania.
Około godziny jazdy łodzią od Zadaru z prędkością przelotową 30 km/h znajduje się wrak statku „Michelle”, który osiadł na mieliźnie w 1983 roku, na północ od Veli Rat na Dugim Otoku. Zanim stał się wrakiem, statek „Michelle” miał 76 metrów długości i 10 metrów szerokości, a gdy osiadł na mieliźnie, należał do włoskiej firmy.
Wrak ten początkowo znajdował się nad poziomem morza i z daleka sprawiał wrażenie, jakby statek unosił się na wodzie, jednak z biegiem czasu coraz bardziej tonął i obecnie praktycznie cały statek znajduje się poniżej poziomu morza, z wyjątkiem wystającego masztu.
Czas zrobił swoje, a wystawienie na działanie morza, soli i przyspieszonej korozji przyspieszyło proces kabin rufowych, czyli całej nadbudówki, która tam była, dosłownie rozpadając się i zapadając, tak że teraz jest prawie płaska powierzchnia, jakby nic był tam. Główny maszt zawalił się i leży prostopadle do wraku.
Pływanie lub nurkowanie wokół wraku jest prawie nieszkodliwe, ale zawsze należy zachować ostrożność. Dopóki nie wpełzniemy do samego wraku i nie wyskoczymy na jego powierzchnię, realnego niebezpieczeństwa nie ma.