Lajk poleciał już za samą koszulkę! ;-) Swego czasu zastanawiałem się nad tą pozycją (książka Biedrzyckiego) i... nie zdecydowałem się. A po tej recenzji - zamawiam i będzie czytane!
No i przeczytane! W wersji elektronicznej, gdyż papierowej już niestety nie zdobyłem. U mnie 7/10, czyli bardzo dobrze! Przyjemnie się to czytało, nostalgicznie, chwilami zabawnie, jak i SF twardziutko aż miło! Kulminacją i najlepszym opowiadaniem wydaje się być "Połowa nieba", acz i inne oceniam całkiem wysoko. Zapewne nie dla każdego jest to retro SF, ale jako dziecko PRL-u, z dzieciństwem w latach 80. XX w. bawiłem się tutaj dobrze! (Na minus słaba korekta, chwilami brak wyrazów kończących zdania...)
Idealnie, bo akurat dodruk będzie :)
Przy czym "Opowieści..." to jest nazwa cyklu, a debiutancka powieść to był "Kompleks 7215" ;)
Dziękuję za sprostowanie!
Lajk poleciał już za samą koszulkę! ;-) Swego czasu zastanawiałem się nad tą pozycją (książka Biedrzyckiego) i... nie zdecydowałem się. A po tej recenzji - zamawiam i będzie czytane!
Dzięki wielkie. LLAP!
Cieszę się, że pomogłem się zdecydować i życzę dobrej zabawy podczas czytania :)
No i przeczytane! W wersji elektronicznej, gdyż papierowej już niestety nie zdobyłem. U mnie 7/10, czyli bardzo dobrze! Przyjemnie się to czytało, nostalgicznie, chwilami zabawnie, jak i SF twardziutko aż miło! Kulminacją i najlepszym opowiadaniem wydaje się być "Połowa nieba", acz i inne oceniam całkiem wysoko. Zapewne nie dla każdego jest to retro SF, ale jako dziecko PRL-u, z dzieciństwem w latach 80. XX w. bawiłem się tutaj dobrze! (Na minus słaba korekta, chwilami brak wyrazów kończących zdania...)
Grunt to dobra zabawa. Cieszę się, że się nie zawiodłeś :)