Dramat człowieka. Walka z myślami #6 O ośmiu duchach zła
HTML-код
- Опубликовано: 22 сен 2024
- Włodzimierz Zatorski OSB - urodził się w Czechowicach-Dziedzicach. Do klasztoru wstąpił w roku 1980 po ukończeniu fizyki na Uniwersytecie Jagiellońskim. Pierwsze śluby złożył w 1981 r., święcenia kapłańskie przyjął w 1987 r. Założyciel i do roku 2007 dyrektor wydawnictwa Tyniec. W latach 2005-2009 przeor klasztoru, od roku 2002 prefekt oblatów świeckich przy opactwie. Autor książek o tematyce duchowej, między innymi: "Przebaczenie", "Otworzyć serce", "Dar sumienia", "Milczeć, aby usłyszeć", "Droga człowieka", "Osiem duchów zła", "Po owocach poznacie". Od kwietnia 2009 do kwietnia 2010 przebywał w pustelni na Mazurach oraz w klasztorze benedyktyńskim Dormitio w Jerozolimie. Od 2010 do 2013 był mistrzem nowicjatu w Tyńcu. W latach 2013-2015 podprzeor. Obecnie pełni funkcję asystenta Fundacji Opcja Benedykta.
🔥 Publikacje o ośmiu duchach zła - tyniec.com.pl/...
Fot. Robert Krawczyk
Pozdrawiamy
Wydawnictwo Benedyktynów TYNIEC
tyniec.com.pl/
📚 Informacje o wsparciu naszej działalności: cspb.pl/wspier...
© Prawa autorskie zastrzeżone. Kopiowanie, publiczne odtwarzanie bez zezwolenia zabronione.
Bardzo ciekawe i pouczające słowa serdeczne Bóg zapłać ❤🙏❤
Przez słowa Ojca zaczynam rozumieć co się ze mną dzieje po tym co mnie spotkało.Bóg zapłać za te mądre rozważania.❤️♥️♥️
Bóg zapłać za wykład bardzo potrzebny ku dobrym zyciu
Bog zaplac
Doskonaly (we wlasciwym tego slowa znaczeniu) cykl wykladow. Szczegolnie trafil do mnie ten fragment:
T (47:00) - walka, wojna duchowa z myslami (mysl jeszcze nie jest grzechem tylko czyn) (acedia nie jest jeszcze grzechem, bo jest choroba - jakis grzech musial byc jednak popelniony jesli do takiej choroby doszlo) i dramat czlowieka w jego zyciu wg Ewagriusza z Pontu vs. (czytaj versus) wspolczesne przeksztalcenie tego dynamizmu egzystencjalego (dot. zycia) w kwestie o znaczniu raczej moralnym (7 grzechow glownych (wad)) a nie dynamicznym, zmiennym. Moralnosc bowiem skupia sie na analizie dobra i zla, tego co wolno i tego czego nie wolno (czlowiek jako byt, badz co badz po grzechu pierworodnym, jednak niedoskonaly, zdaje sie tu byc postawiony tylko przed wyborem swojego dzialania i przed zbiorem predefiniowanych wymagan, regul, zasad). Jest wiec ta moralnosc wyraznie statyczna, a nie dynamiczna jak model "8 logismoi" - takie myslenie moralne jest ukierunkowane wprost na sakrament pokuty, ale moze przerodzic, przeistoczyc sie w jakas forme perfekcjonizmu i dalej formalizmu, czyli w zasadzie w faryzeizm.
T (1:04:00) - na Zachodzie w 1968 roku (patrz: New Age), Dekalog przestal byc teoretycznie i praktycznie bezdyskusyjnie uznawany za zrodlo, wzorzec moralnosci. Kiedys uznawali go oficjalnie nawet komunisci w krajach socjalistycznych. Po roku 1968 bicie w beben moralnosci jest bezskuteczne - inni patrza sie na tych co mowia o Dekalogu (mowienie o tym, co jest dobre, a co jest zle) jak na kosmitow.
Duchowosci nie mozna sprawadzic tylko do moralnosci i poboznosci. Ewagriusz z Pontu odnosi sie do zycia, kwestii egzystencjalnych i ta sciezka wiary (w tym takze ewangelizacji), tak rozumiana duchowosc, wydaje sie dzisiaj bardziej praktyczna, ... , niz wskazywanie na moralnosc, ktora ulega dzisiaj poteznej relatywizacji - kazdy robi w tej dziedzinie co chce, bo jest powszechne przyzwolenie, wrecz moda na ideal w stylu "robta co chceta". Ludzie sie z tym obnosza, a powinni sie wstydzic.
Duchowosc to jest zycie, ale oczywisci w Duchu Swietym. Dobre jest to co daje zycie, sprzyja zyciu, ... etc., zle jest to co dziala przeciwko zyciu, ... etc. To jest lepsza formula dla wierzacego i niewierzacego, niz formula moralnosci, ktora ciezko trafia takze na grunt sumienia czlowieka teoretycznie wierzacego. Praktyczny wymiar wiary to duchowosc rozumiana zwlaszcza przez pryzmat zycia.
dobranoc - cieszę że - przeczytałam co myślisz - pozdrawiam - pa
Laudetur Iesus Christus in Secula Seculorum, Amen
Tam, gdzie zmógł się grzech, tam rozlała się łaska Boża