W moim EDC zawsze znajduje się zapalniczka. Choć jestem osobą nie palącą posiadam ją , ponieważ często ( zwłaszcza wieczorem) jak stoję na przystanku zawsze ktoś się napatoczy i spyta o ogień. Z doświadczenia wiem , że nie do każdego trafia komunikat"nie palę" , więc dla świętego spokoju często tę fajkę daje przypalić. Zawsze działa i potencjalny nagabywacz odczepia się . Pozdrawiam .
Kila razy w życiu ktoś spytał się mnie o ogień. Jednak z powodu, że nie jeżdżę komunikacją publiczną i nie stoję na przystankach, to nie mam z tym problemów, a przynajmniej statystyka takich pytań spada do minimum... Najprędzej użył bym takiej zapalniczki do ogrzania rąk.... Pozdrawiam :)
Zamiast noszenia zapalniczki radzę nauczyć się mówić NIE :) TO zdecydowanie łatwiejsze, bo co gdy ktos podejdzie i powie "daj 2 zł"? Będziesz rozdawał kasę żeby się odczepili ?
@@micham5315 Trochę racje masz , ale też zapamiętaj , że nie do każdego trafia znaczenie słowa NIE , a niektórzy w ogóle go nie uznają. Czasem dla świętego spokoju lepiej dać te dwa złote. Nie zawsze jest szansa np się obronić np jesteś sam a otoczy Ciebie kilku "lumpków" I co wtedy? Wlejesz im , czy dla świętego spokoju żeby się odwalili dasz te 2 zł ? Z jednym "lumpkiem" jeszcze można samoobrony popróbować
Żyje już trochę na tym świecie, kiedyś sporo impreziwalem i nigdy nie miałem takiej sytuacji żeby okrążylo mnie kilka lumpkow, a jak już byłaby taka sytuacja to 2 zł niewiele by dało :) teraz wolę podnieść tężyznę i siłę ciosu,.ewentualnie wyposażenie obronne :)
Obejrzałem 3 minuty. EDC, to coś, co ma się pod ręką, cokolwiek by się robiło. Czy to praca, czy to w domu. Ta filozofia, czy też usposobienie ma swoje bziki. Ja jestem maniakiem noży i BHP (powiedzmy). EDC dla każdego jest inne i nie ma się co nad tym rozwodzić. To i tak ewoluuje co jakiś czas.
Po 1 . EDC to nie to co ma się pod ręką tylko to co się nosi ze sobą - Na to wskazuje sama nazwa - ang. EveryDay Carry - noszone codziennie. To co mamy w domu to mamy, może leżeć i być lub nie być potrzebne. Narzędzia potrzebne do pracy, to ekwipunek pracownika - od torby przez walizkę, organizer po samochód z narzędziami i drabina na dachu. To wszystko nie jest EDC. Jak w domu się skaleczę, to mam szafkę gdzie jest apteczka itd. Po 2. Nóż w EDC mam - w portfelu, a drugi nożyk przy latarce... A co do BHP nie wiem, jak to dokleić do tematu - Nosisz książeczkę z zasadami BHP? Jak chcesz masz prawo... jednak BHP dotyczy zasad w miejscu pracy, a nie na trasie do pracy lub po drodze do banku... Po 3 . EDC jest inne dla każdego ja w EDC noszę okulary, a moja partnerka nie bo ich nie potrzebuje. Po 4. Tak ewoluuje do mojego EDC 10 lat temu dorzuciłem okulary, a wyrzuciłem jeszcze więcej. Na to miast w kwestii bzika! To robienie z EDC zestawu survivalowego to lekka pomyłka, a rozbudowywanie do plecaka gratów, których twórca sam nie wie, po co je ma, to mega przesada - mówiąc łagodnie. Bycie przygotowanym jak na apokalipsę, gdy idę nie dalej niż 2 km od domu, to dziwne. Szkoda, ze obejrzałeś tylko 3 minut i się wypowiadasz... Masz swoje podejście i nie jesteś otwarty na zdanie innych. Pozdrawiam serdecznie 😀
Każdy nosi to co chce/potrzebuje/lubi. Mój zestaw EDC ewoluował przez ostatnie kilka lat - co najmniej kilka razy. Zaczęło się od noszenia rzeczy "surwiwalowych", zupełnie nie potrzebnych w życiu codziennym, zapakowanych w sporej organizerze od Baribala. Teraz mam niewielką "saszetkę" na zamek o wymiarach 11x13 cm o niewielkiej wadze i w niej mam wszystko co "może być" potrzebne. Pewnie można by jeszcze uszczuplić ten zestaw, ale jestem niepoprawnym gadżeciarzem i dobrze mi z tym co mam ;) Do stworzenia obecnego mini edc zainspirował mnie film Jon'a Gadget'a : ruclips.net/video/9oyPW9eCa2k/видео.html Dzięki za materiał :) Pozdrowionka dla Was !
Po 1 Dziękujemy za pozdrowienia... :-) Ja kombinuje by pomieścić wszystko po kieszeniach; spodni, bluzy, kurtki czy marynarki. Chyba, że jest lato i kupiłem mniejszy futerał na okulary i mniejszy portfel, to do łask wróciła ta mała nerka... ! 11x13 to mały gadżet, gorzej jak ktoś targa plecak. Takie coś może utrudniać ucieczkę przed napastnikiem, a taką sytuacje już mam za sobą... i dobrze, że zwiewałem, a nie wdałem się w bójkę, bo bym miał duże problemy, ze względu na miejsce pracy napastnika... :)
To taka moda w Polsce. Przeglądając EDC z całego świata survivalowe, czy bushcraftowe gadżety, to rzadkość... Nie mam nic przeciwko temu by ktoś te graty targał, jednak tworzenie takiego dziwnego EDC, to budowanie marki preppersów jako odklejonych ludzi od rzeczywistości. Wychodząc na miasto mam być przygotowany na to co mnie tam spotyka, słońce, upał - okulary, krem, woda, telefon... A nie na apokalipsę zombie :)
KAŻDY MA TAKIE E D C JAKIE MU PASUJE. NO I CO WAŻNE BUDŻET. JA MAM KIESZENIE 5. 1 1 TACTICAL. NOZE TO BENCHMADE Z GLOWNIA STAŁĄ . KLUCZE NA ŁAŃCUCHU . DO WYPOSAZENIA E D C. BARDZO DOBRY JEST SPRZĘT N I T E - I Z E. ZAWIESZENIA DO KLUCZY. DUŻY WYBÓR KARABINCZYKOW.
Panie marku od tego pół tysiąca to urósł Panu nos. Będzie ksywka pinokioo. Nie no ale na poważnie trochę urósł. Wielkie uznanie za robote i wielie gratki bo Pan jako nieliczny nie pieprzy o przedmiotach które dostał od firm w ramach reklamy czy współpracy. Nie polecam. Choć pokusa wielka to zabije to Pana pasje. Pzdr.
Oj! Nos to już mam wielki od dzieciństwa - takie geny po tacie :) A co do tych pól tysiąca, to fakt przejrzałem 72 strony, gdzie było 7 (7x70=490), a nieraz więcej np 10 prezentowanych EDC z całego świata (500-700 EDC przeanalizowałem). Pozostałych 993 stron nie przejrzałem, bo już miałem dość. Zajęło mi to 3 dni bo też szukałem tłumaczeń nazw lub szukałem na Aliexpressie, czy ten mi pokaże jakieś slangowe określenie na coś i nieraz Aliexpress też wysiadł... :) Pozdrawiam Mariusz
MIESZKASZ POD WARSZAWA. I NIE WIESZ CO SIĘ DZIEJE. ZOBACZ CO MAJĄ W SAMOCHODACH. WŁAŚNIE NOŻE FULL - TANG , SIEKIERY, MACZETY , KIJE BASBOLOWE, SAPERKI. PEWNYCH RZECZY NIE ZMIENISZ.
W moim EDC zawsze znajduje się zapalniczka. Choć jestem osobą nie palącą posiadam ją , ponieważ często ( zwłaszcza wieczorem) jak stoję na przystanku zawsze ktoś się napatoczy i spyta o ogień. Z doświadczenia wiem , że nie do każdego trafia komunikat"nie palę" , więc dla świętego spokoju często tę fajkę daje przypalić. Zawsze działa i potencjalny nagabywacz odczepia się . Pozdrawiam .
Kila razy w życiu ktoś spytał się mnie o ogień. Jednak z powodu, że nie jeżdżę komunikacją publiczną i nie stoję na przystankach, to nie mam z tym problemów, a przynajmniej statystyka takich pytań spada do minimum... Najprędzej użył bym takiej zapalniczki do ogrzania rąk.... Pozdrawiam :)
Zamiast noszenia zapalniczki radzę nauczyć się mówić NIE :) TO zdecydowanie łatwiejsze, bo co gdy ktos podejdzie i powie "daj 2 zł"? Będziesz rozdawał kasę żeby się odczepili ?
@@micham5315 Trochę racje masz , ale też zapamiętaj , że nie do każdego trafia znaczenie słowa NIE , a niektórzy w ogóle go nie uznają. Czasem dla świętego spokoju lepiej dać te dwa złote. Nie zawsze jest szansa np się obronić np jesteś sam a otoczy Ciebie kilku "lumpków" I co wtedy? Wlejesz im , czy dla świętego spokoju żeby się odwalili dasz te 2 zł ? Z jednym "lumpkiem" jeszcze można samoobrony popróbować
Żyje już trochę na tym świecie, kiedyś sporo impreziwalem i nigdy nie miałem takiej sytuacji żeby okrążylo mnie kilka lumpkow, a jak już byłaby taka sytuacja to 2 zł niewiele by dało :) teraz wolę podnieść tężyznę i siłę ciosu,.ewentualnie wyposażenie obronne :)
@@micham5315 można i tak 👍
Obejrzałem 3 minuty. EDC, to coś, co ma się pod ręką, cokolwiek by się robiło. Czy to praca, czy to w domu. Ta filozofia, czy też usposobienie ma swoje bziki. Ja jestem maniakiem noży i BHP (powiedzmy). EDC dla każdego jest inne i nie ma się co nad tym rozwodzić. To i tak ewoluuje co jakiś czas.
Po 1 . EDC to nie to co ma się pod ręką tylko to co się nosi ze sobą - Na to wskazuje sama nazwa - ang. EveryDay Carry - noszone codziennie. To co mamy w domu to mamy, może leżeć i być lub nie być potrzebne. Narzędzia potrzebne do pracy, to ekwipunek pracownika - od torby przez walizkę, organizer po samochód z narzędziami i drabina na dachu. To wszystko nie jest EDC. Jak w domu się skaleczę, to mam szafkę gdzie jest apteczka itd.
Po 2. Nóż w EDC mam - w portfelu, a drugi nożyk przy latarce... A co do BHP nie wiem, jak to dokleić do tematu - Nosisz książeczkę z zasadami BHP? Jak chcesz masz prawo... jednak BHP dotyczy zasad w miejscu pracy, a nie na trasie do pracy lub po drodze do banku...
Po 3 . EDC jest inne dla każdego ja w EDC noszę okulary, a moja partnerka nie bo ich nie potrzebuje.
Po 4. Tak ewoluuje do mojego EDC 10 lat temu dorzuciłem okulary, a wyrzuciłem jeszcze więcej.
Na to miast w kwestii bzika! To robienie z EDC zestawu survivalowego to lekka pomyłka, a rozbudowywanie do plecaka gratów, których twórca sam nie wie, po co je ma, to mega przesada - mówiąc łagodnie. Bycie przygotowanym jak na apokalipsę, gdy idę nie dalej niż 2 km od domu, to dziwne.
Szkoda, ze obejrzałeś tylko 3 minut i się wypowiadasz... Masz swoje podejście i nie jesteś otwarty na zdanie innych. Pozdrawiam serdecznie 😀
Mam pytanie. Gdzie kupiłeś chłopie tą koszulke ? Bo mi sie podoba...:) Mam zamiar taką kupic
Po krótkim dochodzeniu z moją kobietą, doszliśmy do wniosku, że kupiłem w Pepco 😀😄😁
Mogę prosić link (nazwy) tych małych noży ? (z portfela i przy latarce).
Poszukam aktualnych aukcji😀 , a ten przy latarce jest z Castoramy.😁
Castorama: www.castorama.pl/scyzoryk-breloczek-dedra-id-29894.html
Portfelowy: allegro.pl/oferta/noz-do-paczek-survivalowy-brelok-nozyk-scyzoryk-12385761562
Dziękuję, pozdrowienia z Helu :)
Każdy nosi to co chce/potrzebuje/lubi.
Mój zestaw EDC ewoluował przez ostatnie kilka lat - co najmniej kilka razy.
Zaczęło się od noszenia rzeczy "surwiwalowych", zupełnie nie potrzebnych w życiu codziennym, zapakowanych w sporej organizerze od Baribala.
Teraz mam niewielką "saszetkę" na zamek o wymiarach 11x13 cm o niewielkiej wadze i w niej mam wszystko co "może być" potrzebne.
Pewnie można by jeszcze uszczuplić ten zestaw, ale jestem niepoprawnym gadżeciarzem i dobrze mi z tym co mam ;)
Do stworzenia obecnego mini edc zainspirował mnie film Jon'a Gadget'a :
ruclips.net/video/9oyPW9eCa2k/видео.html
Dzięki za materiał :) Pozdrowionka dla Was !
Po 1 Dziękujemy za pozdrowienia... :-) Ja kombinuje by pomieścić wszystko po kieszeniach; spodni, bluzy, kurtki czy marynarki. Chyba, że jest lato i kupiłem mniejszy futerał na okulary i mniejszy portfel, to do łask wróciła ta mała nerka... ! 11x13 to mały gadżet, gorzej jak ktoś targa plecak. Takie coś może utrudniać ucieczkę przed napastnikiem, a taką sytuacje już mam za sobą... i dobrze, że zwiewałem, a nie wdałem się w bójkę, bo bym miał duże problemy, ze względu na miejsce pracy napastnika... :)
Zawsze mnie śmieszyło jak ktoś szedł do sklepu na zakupy a miał duży zestaw edc i 3 noże 😂😂
To taka moda w Polsce. Przeglądając EDC z całego świata survivalowe, czy bushcraftowe gadżety, to rzadkość... Nie mam nic przeciwko temu by ktoś te graty targał, jednak tworzenie takiego dziwnego EDC, to budowanie marki preppersów jako odklejonych ludzi od rzeczywistości. Wychodząc na miasto mam być przygotowany na to co mnie tam spotyka, słońce, upał - okulary, krem, woda, telefon... A nie na apokalipsę zombie :)
Kobieta w torebce nosi cegłę dla obrony 😅
KAŻDY MA TAKIE E D C JAKIE MU PASUJE. NO I CO WAŻNE BUDŻET. JA MAM KIESZENIE 5. 1 1 TACTICAL. NOZE TO BENCHMADE Z GLOWNIA STAŁĄ . KLUCZE NA ŁAŃCUCHU . DO WYPOSAZENIA E D C. BARDZO DOBRY JEST SPRZĘT N I T E - I Z E. ZAWIESZENIA DO KLUCZY. DUŻY WYBÓR KARABINCZYKOW.
Panie marku od tego pół tysiąca to urósł Panu nos. Będzie ksywka pinokioo. Nie no ale na poważnie trochę urósł. Wielkie uznanie za robote i wielie gratki bo Pan jako nieliczny nie pieprzy o przedmiotach które dostał od firm w ramach reklamy czy współpracy. Nie polecam. Choć pokusa wielka to zabije to Pana pasje. Pzdr.
Oj! Nos to już mam wielki od dzieciństwa - takie geny po tacie :) A co do tych pól tysiąca, to fakt przejrzałem 72 strony, gdzie było 7 (7x70=490), a nieraz więcej np 10 prezentowanych EDC z całego świata (500-700 EDC przeanalizowałem). Pozostałych 993 stron nie przejrzałem, bo już miałem dość. Zajęło mi to 3 dni bo też szukałem tłumaczeń nazw lub szukałem na Aliexpressie, czy ten mi pokaże jakieś slangowe określenie na coś i nieraz Aliexpress też wysiadł... :) Pozdrawiam Mariusz
MIESZKASZ POD WARSZAWA. I NIE WIESZ CO SIĘ DZIEJE. ZOBACZ CO MAJĄ W SAMOCHODACH. WŁAŚNIE NOŻE FULL - TANG , SIEKIERY, MACZETY , KIJE BASBOLOWE, SAPERKI. PEWNYCH RZECZY NIE ZMIENISZ.
@@socom400 Chyba SCUM kompletnie nie na temat bocie j...