Po całym dniu nie mogę się doczekać demakijażu. Uwielbiam ten moment kiedy olejkami rozpuszczam nałożone wcześniej kosmetyki i funduje mojej skórze delikatny masaż. Jestem niesamowicie zadowolona z naturalnych kosmetyków w Polsce, bo dzięki nim moja skóra jest piękniejsza a przy okazji wspieram polskie firmy ☺️
Dla mnie najprzyjemniejszym etapem pielęgnacji jest demakijaż i masaż olejkiem. Uwielbiam ten moment, kiedy resztki makijażu są rozpuszczane i wymywane z mojej twarzy. Przy okazji wykonuję bardzo relaksujący i odprężający masaż twarzy. Dodatkowo przyjemna i delikatna konsystencja olejku nawilża i odżywia moją cerę. A na koniec zmywam wszystko rękawiczką bambusową, wykonując delikatny peeling. Tyle zalet w jednym etapie, więc nie wyobrażam sobie, abym mogła opuścić go w mojej codziennej, wieczornej rutynie. 😊
Kojarzycie ten moment w którym po całym dniu ściągacie przyciasny stanik? Ja tak mam jak nakładam krem pod oczy właśnie Ulga Komfort I to uczucie... skóra "pije" Ulubiony moment 🙌👌
Ja mam takie dni, kiedy naprawdę czekam aż będę mogła zmyć makijaż, lubię ten rytuał, zmywanie makijażu i jeszcze domywanie sylikonową gąbeczką. Muszę wspomnieć, że mam tłustą skórę i najzwyczajniej w świecie często już na koniec dnia "czuję" makijaż i jakby "ciąży" mi na twarzy, zmycie go na prawdę sprawia mi przyjemność, czuję się odświeżona, a oczywiście lubię się malować i dobrze czuję się w ciągu dnia w makijażu :) na wszystko jest właściwa pora i na makijaż, i na jego zmycie, i "nakarmienie" skóry dobrą pielęgnacją. Pozdrawiam :)
Najprzyjemniejszym elementem pielęgnacji jest dla mnie spryskanie twarzy mgiełką nawilżającą, która koi, nawilża i pieknie pachnie, ostatnio używam już drugiego opakowania mgiełki z Bielendy kokos&aloes🤗😇😘😘😘
Najlepszy element mojej pielęgnacji to zdecydowanie maseczki! Lubię ten moment, kiedy siedzę sobie wieczorem w domku po całym dniu w stresie i mam na twarzy maseczkę♥ Wtedy mam chwilę dla siebie i relaksuję się. Przetestowałam chyba WSZYSTKIE maseczki drogeryjne haha na prawdę, jeśli spytałabym się moich znajomych, z czym się im kojarzę, na 100% odpowiedzieliby, że z maseczkami :) A co do rodzaju to preferuję te nawilżające - lubię czuć, że odżywiam moją skórę i dbam o nią. A potem ten glow, cudownie!
Dla mnie najważniejszym i przy okazji najprzyjemniejszym elementem pielęgnacji jest oczyszczenie twarzy. Uwielbiam to uczucie mokrej, czystej skóry która czeka na kolejne kroki pielęgnacyjne, no i oczywiście lubię się pozbywać makijażu przez snem i czuć tą czystość na twarzy 😊
Mamy dla Was niespodziankę! Wybierzemy jeszcze jedną osobę, która otrzyma od nas zestaw kosmetyków D'Alchemy! 💗 Znajdziecie w nim: micelar cleansing water, intense skin repair oil oraz age - cancellation booster. Czekamy na Wasze odpowiedzi do 25.08 do 23:59. 😘 UWAGA! Wjechała właśnie świeżutka dostawa kosmetyków The Ordinary -> bit.ly/DP_the_ordinary EDIT: nagroda wędruje do Dorota Niedziela
Ale super. 💎 Jednak sie ciesze, że zamówiłam peeling The Ordinary zanim Klaudia wrzuciła film (nie musiałam czekać na dostępność), niedługo zaopatrze się w inne kosmetyki tej marki. 😁
Moim ulubionym momentem pielęgnacji jest nakładanie kremu na noc, lubię to uczucie kiedy skóra jest nawilżona, gładka nie obciążona makijazem i pięknie pachnie 😍 😊
Moj wyczekiwany moment to po całym demakijażu, użycie toniku w sprayu i nałożenie kremu pod oczy. będąc przed 40 nie wyobrażam sobie tak nie zaczynać i nie kończyć dnia.pozdrawiam serdecznie i dziękuję za ogromną dawkę nowej wiedzy.😚
Dla mnie najlepszym momentem w pielęgnacji jest maseczka. Uwielbiam moment po zdjęciu/zmyciu maseczki z twarzy. Jeżeli dopasuje maskę do potrzeb buźki na dany dzień, to nie ma nic lepszego, niż moment, kiedy po zdjęciu maseczki, czuję jak skóra jest mi za nią wdzięczna 🥰
Lubię moment, gdy nakładam platki pod oczy. Przynoszą mi ulgę, ukojenie i lepsze samopoczucie. Pomimo, że mam 57 lat ciągle szukam idealnego kremu pod oczy, muszę wypróbować ten polecany przez ciebie. Pozdrawiam.
Świetny film. Biegnę na stronę pigmentu robić zakupy. A najprzyjemniejsze w pielęgnacji jest dla mnie oczyszczanie gdy czujesz,że uwalniasz skórę z wszystkich zanieczyszczeń i staje się taka przyjemnie odświeżona. 🌸
Jeszcze do niedawna napisałabym, że najprzyjemniejszym momentem w pielęgnacji jest uczucie czystej skóry po zmyciu makijażu, który nierzadko jest na mojej twarzy ponad 12 h. Zgroza - tak, wiem, ale kiedy chce się żyć intensywnie, czasem nie ma możliwości na poprawki czy zmywanie w ciągu dnia. I chociaż mnie taki tryb życia bardzo odpowiada, to mojej skórze już niekoniecznie. Ratunkiem i małą rewolucją okazały się koreańskie esencje tzw. first treatment essence, które uwaga, stosuje się przed tonikiem :) te kosmetyki o niemalże wodnej konsystencji robią jakieś cuda ze zmęczoną cerą! Cera staje się rozjaśniona, nawilżona, ukojona. Cudowne uczucie! Jeśli jeszcze nie testowałaś to serdecznie polecam :) Pozdrawiam!
W pielęgnacji uwielbiam moment, w którym nawilżam moją „styraną” po całym dniu twarz. Moja twarz jest ukojona i mieni się zdrowym blaskiem. Myślę, że jest tak, ponieważ używam aktualnie kremu zawierającego aloes z marki hello body.
Krokiem w pielęgnacji ,który uwielbiam jest oczyszczenie twarzy pianką do mycia , tanią pianką - Ziaji. Bardzo ładnie pachnie i jest mega delikatna dla skóry, nie wysusza, nie ma efektu ściągnięcia skóry, cera jest czysta i jędrna. Mycie wraz z masażem to jest to, co lubię najbardziej. Serdecznie pozdrawiam!!!👍🏻✌🏻🍀
Zawsze, ale to zawsze (nawet po ciężkim dniu na uczelni, czy imprezie trwającej do rana) wykonuję staranny demakijaż. Zmywam makeup za pomocą ukochanego duetu pielęgnacyjnego, czyli olejku do demakijażu i żelu do mycia twarzy o zapachu lawendy i winogrona. Olejek świetnie radzi sobie nawet z wodoodporną maskarą, czy trwałą matową pomadką. Do tego jest delikatny, łagodzi podrażnienia. Stanowi nie tylko krok w zmywaniu makijażu, ale także jest elementem codziennej pielęgnacji. Delikatny masaż twarzy z użyciem tego olejku to dla mnie chwila relaksu, ale też czynność zapobiegająca powstawaniu zmarszczek. Jednym słowem łącze przyjemne z pożytecznym. 😊 Kolejnym etapem jest umycie twarzy żelem, który usunie z niej resztki makijażu i olejku. Ten kosmetyk ma bardzo przyjemny, orzeźwiający zapach. Aż chce się go używać! Świetnie domywa twarz, nie pozostawia uczucia ściągnięcia. Mój rytuał demakijażu daje mi pewność, że cera jest oczyszczona, a wszystkie kosmetyki kolorowe pozostały całkowicie zmyte. Dzięki temu skóra jest czysta, pory nie zapychają się, nie powstają na twarzy przykre niespodzianki. Twarz się gotowa do nałożenia pozostałych kosmetyków do pielęgnacji. Jak dla mnie, to właśnie ten krok stanowi najprzyjemniejszą część dbania o cerę, nie wyobrażam sobie go pominąć. Pozdrawiam serdecznie, Paula. 😊
Najbardziej wyczekiwanym momentem w pielęgnacji mojej twarzy jest zmycie makijażu💄Uwielbiam widok zabrudzonego wacika i to uczucie, gdy skóra moze swobodnie oddychać ,a ja czuję przyjemną świeżość ,jak nowonarodzona 😍 Bardzo pomocny film ,konkretnie i na temat ,takie właśnie lubię oglądać . Pozdrawiam cieplutko 😘😘😘❤
Moją ulubioną czynnością, rytuałem, po którym czuję się naprawdę zrelaksowana to dwufazowe oczyszczenie twarzy za pomocą olejku natur Queen, a w zasadzie samą czynność rozpuszczania makijażu daje mi poczucie dbania o moją skórę, uwielbiam to! Madamegander
Nie mam słów, by określić jak bardzo jestem Ci wdzięczna za recenzję marki The Ordinary - dzięki tym kosmetykom moja mieszana cena nareszcie odetchnęła, przestałam mieć problemy ze świeceniem skóry w strefie T. Poza tym żadne zaskórniki już nie są mi straszne, a rano budzę się i widzę w lustrze promienną i wypoczętą buzię - żadne zabiegi kosmetyczne nie dały mi takiego efektu, który dodatkowo byłby długotrwały💕. I nie tylko ja skorzystałam, oglądając ten filmik - skorzystała również moja mama, która w prezencie otrzymała koncentrat pod oczy od D'Alchemy i od tamtego momentu się z nim nie rozstaje. Dodatkowy bonus dla wszystkich bliskich - nie musimy zbytnio zastanawiać się i dumać nad prezentem - krem D'Alchemy is always a good idea😁💪.
Wieczorna pielęgnacja, cały ten rytuał jest taki... oczyszczający, ale czuję jakby wraz z wodą spływały ze mnie wszystkie naleciałości dnia. I wreszcie gdy moja cera jest już oczyszczona, wypeelingowana i orzeźwiona mogę nałożyć maskę w płachcie - i to jest właśnie ten moment, który po prostu kocham. Na to jeszcze maska silikonowa. Kładę się, włączam muzykę lub filmik na yt i wchłaniam tylko to co dobre, wyciszając się przed pójściem spać. Potem mgiełka, serum, krem, może kilka kropli któregoś olejku i czuję, że ten dzień zakończył się dobrze, niezależnie od wszystkiego. Ściskam 💚
Mój najlepszy moment to nakładanie właśnie kremu pod oczy i serum na twarz. Czuje jak skóra pięknie wpija te kosmetyki. Mam suchą skórę, pod oczami szczególnie jest bardzo cienka, już zmarszczki też się pojawiły i obowiązkowo dwa razy dziennie muszę zadbać o tą część twarzy. Ślicznie wyglądasz w tym makijażu. Pozdrawiam, Ewa
Najcudowniejsze w pielęgnacji twarzy jest dla mnie stosowanie maseczek ❤️ ten moment kiedy po nałożeniu mam 10 min blogiego relaksu, siadam wygodnie i odpoczywam, a wokół roznosi się piękny zapach nałożonej maseczki i wręcz czuje jak skóra się regeneruje 😊 a po zmyciu maseczki uczucie cudownie oczyszczonej skóry jest najlepsze ❤️❤️ moje ulubione 10 min pielęgnacji 😍
Moja codzienna pielęgnacja, to dla mnie taka chwila relaksu, chwila dla siebie, chwila przyjemności. Nie pomijam żadnego kroku. A moim ulubionym etapem jest OCZYSZCZANIE. Stosując żel oczyszczający lub piankę, wykonuję masaż twarzy, nie zapominając o szyi. Używam w tym celu szczoteczki sonicznej (Foreo) i skóra nabiera niesamowitego blasku. Ten rytuał ukaja moją cerę i pozwala mi się zrelaksować ! Jestem w " 7 Niebie " ☺️ ⛅️
Osz tak kocham hydrolaty😍 to jak po zmyciu makijażu skóra jest ściągnięta, marzę wtedy o spryskaniu się, nie wspominając o zapachu chociażby hydrolat pomarańczowy czy różany 😍no bezwzględna miłość
Codziennie wyczekuję zarówno poranku jak na wieczora aby wykonać pielęgnację. Oczyszczanie, tonizowanie i nawilżanie - wszystko składa się na mój ulubiony element, czyli efekt - moment w którym skóra dziękuje swoim nieskazitelnym wyglądem za to jak się o nią troszczę. :)
Mój najprzyjemniejszy i wyczekany moment pielęgnacji to moment w którym nakładam nową perełkę pielęgnacyjną na skórę. Uwielbiam otulać swoją twarz dobrym serum i kremem.. Mmm..🤗💞
Najbardziej z całej rutyny pielęgnacyjnej lubię moment nakładania kremów (pod oczy i do twarzy), jest to okazja do masażu twarzy, a zarazem do zrelaksowania się - same pozytywy 😍 pożyteczne połączone z przyjemnym 😘
Hejka. Dla mnie najprzyjemniejszym momentem w pielęgnacji jest właśnie nakładanie serum czy to z vit.C czy olejku z opuncji figowej . Moja buzia po nich jest bardzo zadowolona i ma mniej zmarszczek !!!Jest super !!!!
Coś, czego nigdy nie pomijam to demakijaż. A co się dalej z tym łączy ulubiona pielęgnacja wieczorna twarzy. Demakijaż, serum, krem pod oczy, do twarzy i ta chwila dla siebie kiedy dzieci już śpią, a ja mogę się zrelaksować-uwielbiam 😊
Po całym dniu noszenia makijażu w pracy, szkole, w domu najlepszym uczuciem jest zmycie go szczoteczką, która dotatkowo przez swoje delikatne pulsacje masuje twarz. Uwielbiam to uczucie, kiedy mam pewność, że wszystkie zanieczyszczenia z mojej twarzy zniknęły na dobre i mogę przejść do dalszych etapów pielęgnacji😍
Uwielbiam robić sobie makeup, czasem nawet na codzień zaszaleję i podkreślę mocniej oko lub usta i czuje się super, taka pewniejsza siebie, ale jeszcze bardziej uwielbiam moment, gdy idę wieczorem do łazienki i nadchodzi czas demakijażu! Uwielbiam uczucie, kiedy zmyję makijaż, nałożę maseczkę i czuję potem taką aksamitność skóry. Lubię zmywać makijaż, bo wtedy czuję taką schludność, czystość i uczucie lekkości :)
Moim ulubionym etapem pielęgnacji cery jest demakijaż olejem kokosowym. Wmasowanie tego oleju a potem zmycie go z twarzy mokrymi wacikami -> efekt skóra czysta i nawilżona. Oczywiście potem następują kolejne czynności oczyszczania ale ten lubie najbardziej😊
Witam się serdecznie 😀, najbardziej wymagającym obszarem na mojej twarzy jest skóra pod oczami ,mam od wielu lat problem z poduszkami pod oczami ,próbuje różnych kosmetyków i maseczek i raz jest lepiej a potem powraca ten problem ,fajny odcinek kupię tych nowości tz maseczek pod oczy i spróbuję ,dziękuję i pozdrawiam 😘
Ja każdego dnia z utęsknieniem czekam na moment demakijażu. To właśnie moją skórę po tym pierwszym etapie pielęgnacji lubię najbardziej - co za ulga - jakby zaczerpnąć głęboki oddech po wynurzeniu się z wody 🤩 (Bo niestety, choćbym nie wiem jak fajny/lekki makijaż nosiła, po paru godzinach czuję się w nim zwyczajnie brudna 😉)
Moim ulubionym etapem w pielęgnacji jest tonizowanie twarzy. Uwielbiam moment jak czuje ze mam odświeżoną w 100% twarz. Bardzo lubie toniki odswiezajace. Mam mloda i nieproblematyczna cere wiec nie mam wygorowanych oczekiwan ,ale mam dosyc zaczerwienione policzki i znam toniki ,ktore mi te zaczerwienienia zniwelowaly. W moim przypadku tonik robi największą robote 😁😁 ; niweluje zaczerwienia , lagodzi,odswierza , co najważniejsze oczyszcza . A gdy czuje jak wchlania mi sie w twarz 😁😁,kocham te uczucie. Pozdrawiam serdecznie❤
😍 Najprzyjemniejszym momentem jest chwila gdy zaczynam oczyszczanie mojej skóry twarzy ♥️ ta lekkość na skórze gdy mam zmyty makijaż jest cudowna ❤️ a późniejsze etapy pielęgnacji sprawiają że nad ranem obudzę się z pięknie wypielęgnowaną skórą 🥰
Dla mnie najprzyjemniejszą czynnością jest zmywanie makijażu 💦 koniecznie wieloetapowo, najpierw olejkiem a potem żelem do mycia 💕💥 czuje że twarz wtedy staje się pięknie oczyszczona, w końcu oddycha i jest gotowa na przyjęcie pielęgnacji. Nie wyobrażam sobie nie umyć twarzy po całym dniu, nawet wtedy kiedy się nie maluje 🥰
Klaudia najlepszym momentem dla mnie jest nakladanie kremu po odpowiednim oczyszczeniu twarzy 😊 uwielbiam uczucie kiedy skora wypija wszystkie najlepsze skladniki kremu i momentalnie robi sie mieciutka😊🧖♀️😊
Uwielbiam się malować i nie wyobrażam sobie wyjść do pracy niepomalowana ale.. Jak tylko wracam do domu to robię demakijaż i nie mogę doczekać się chwili kiedy nakładam serum i krem na twarz, pod oczy. Wtedy czuję jak moja skóra odżywa po intensywnym dniu. Za to kocham pielęgnację ❤️
Dla mnie najprzyjemniejszym momentem mojej pielęgnacji jest wklepywanie kremu uwielbiam krem Yasumi ryżowy cudownie się wchłania nawilża skure i jest gładka i aksamitna po prostu kocham go polecam wszystkim dojrzałym panią cena też do przelkniecia
Ulubiony moment w pielęgnacji twarzy to nałożenie hydrożelowych płatków pod oczy, to takie moje domowe SPA. Redukują cienie oraz obrzęki, mam bardzo delikatna skórę pod oczami więc są dla mnie ukojeniem! Bardzo lubię ten moment, taki rytuał stosuję 2-3 razy w tygodniu.
Najprzyjemniejszy etap pielęgnacji to taki, który można wykonać razem z bliską osobą. A co najlepiej robi się w duecie? Maseczki! 😁 Uwielbiam nakładać je z moją siostrą - siadamy wtedy w bujanych fotelach przed domem i podziwiamy uroki lasu i piękno przyrody 🌳🦌
Moim ulubionym etapem pielęgnacji jest dwuetapowe oczyszczanie skóry. Uwielbiam makijaż, ale po całym dniu funkcjonowania w nim czuję jak skóra domaga się czystości 😁 z przyjemnością sięgam po ulubiony płyn micelarny, piankę do mycia twarzy i szczoteczkę soniczną 😊
Podstawa i pierwsza rzecz jaką robię po przyjściu do domu i lubię oczywiście, to wstępne zmycie makijażu dobrym płynem micelarnym. Od razu czuję jak skóra mi za to dziękuje. Naturalnie później domywam się dokładniej ale ten pierwszy krok to zdecydowanie ulga dla cery.
Witam. Moim ulubionym momentem jest szczególnie w te letnie dni spryskanie mojej twarzy nawilżającym tonikiem-mgielką z ekstraktem z ziela owsa z firmy Vianek i nałożenie serum "Wake-up serum na młode zmarszczki" z roślinna tauryna, cukrem morskim i kofeina. To serum kupiłam tak szczerze tylko dlatego, że było w promocji i jak zastosowałam to duo to moja twarz jest teraz aksamitne miękka i nawilżona jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Żadnych suchych skórek, z którymi miałam wcześniej duży problem. Do tego mojego duetu idealnie pasowałby ten krem pod oczy z d'alchemy i mój krem z lirene z Lini cera naczynkowa i nic mi więcej do szczęścia mojego i mojej twarzy nie trzeba a, że mam prawie 30 lat to nawilżenie i ochrona przeciwzmarszkowa obowiazkowa😁 pozdrawiam 😉
dla mnie najprzyjemniejszym elementem codziennej, szczególnie wieczornej pielęgnacji, jest nałożenie kremu odżywczego na twarz. Mogło ny się wydawać, że co to za przyjemność, że każdy nakłada krem na twarz. Ale ja mam wrażliwą i atopową skórę, i po całym dniu w pracy, gdzie działa klimatyzacja, nie mogę się doczekać, jak wrócę do domu, zmyję makijaż i właśnie nałożę krem na twarz. Przy okazji robię masaż skórze i potem czuję jak "pije" kosmetyk. Dzięki temu rano skóra jest gładka, napięta, rozświetlona i ukojona :)
Zdecydowanie ulubiony moment pielęgnacji nadchodzi wieczorem- po ciężkim dniu pracy, kiedy mogę połączyć oczyszczanie twarzy wraz z lekkim masażem i aromaterapią. Używam do tego szczoteczki foreo z pianką oczyszczajaco nawilżającą o nieziemskim zapachu 💨💆♀️. Jak tylko włączam moje różowe foreo już sam dźwięk koi moje myśli po całym dniu, bo wiem że zaraz coś dobrego się wydarzy... chwila dla mnie 🙂 oczywiście to tylko początek pielęgnacji, ale najważniejszy (porządne oczyszczenie, nawilżenie, masaż i zapach przy pomocy pianki i foreo rozpoczyna mój cowieczorny relaks) 😍
Najbardziej czekam zawsze na to, aż zmyje makijaż plynem do demakijażu nasteonie umyje buzię pianka itp ale najcudowniejszy moment na, który czekam caly dzień to moment w którym nakładam krem na noc buzia jest wtedy nawilżona oddycha, czuje lekkość i mam wrażenie ze nabieram znowu energii i mogłabym znow funkcjonować caly dzień a jak do tego dojdzie krem pod oczy to dopiero nie czuje zmeczenia no po prostu moment idealny :)
Bardzo długo musiałam się przekonać do kompletnej pielęgnacji, płyn micelarny, pianka do twarzy, maseczki, oleje, peelingi, tonik i kremy. Jeszcze rok temu było to dla mnie nie do pomyślenia, że tyle rzeczy można nakładać na twarz. Być może dlatego że jestem osobą niesamowicie aktywną i przeznaczenie 25 minut na pielęgnacje to dla mnie za długo (oczywiście nie zawsze ona tyle trwa). Ale od pewnego czasu wdrożyłam się w ten plan i efekty są niesamowite! W końcu moja buzia się mniej przetłuszcza i wyskakuje co raz mniej niespodzianek. Fajnie że polecasz the ordinary - sama mam peeling enzymatyczny z owocow tropikalnych, zapach jest przecudowny. Serum z witaminą C również stosuje i jestem zachwycona! Faktycznie zmniejsza przebarwienia, a ich mialam dość sporo przez to moje zaniedbanie na twarzy. Co do odpowiedzi na pytanie konkursowe hmm muszę powiedzieć że zawsze czekam na mycie buzi pianką - ja używam tutaj do niej szczoteczki sonicznej, zdecydowanie jest to najprzyjemniejszy etap pielęgnacji. Buzia gładka, pory zdecydowanie mniej widoczne, nawet po całonocnej imprezie daję radę doczolgac się do łazienki i wziąć w ruch moją szczoteczke. :D
najbardziej lubię zmywać makijaż i wszystkie zabrudzenia z twarzy zebrane w ciągu dnia - jest to najbardziej przyjemne - daje poczucie czystości i ulgi
Moim ulubionym momentem wieczornej pielęgnacji jest nakładanie kremu. A konkretnie kremu Plum marki Lynia. Ten produkt to sztos!!! Uwielbiam go. Nie wyobrażam sobie już życia bez niego😁😁😁 i czekam tylko żeby go nałożyć 😃 skóra jest gładziusieńka i nawilżona. Mega fajne uczucie po całym dniu
Hmm bardzo ciężko jest wybrać ulubiony etap rutyny wieczornej, ponieważ przyjemnością jest oczyszczenie twarzy po całym dniu noszenia makijażu 😊😍 Wybiorę jednak spryskanie twarzy tonikiem, ponieważ on bardzo ładnie przygotowuje i odświeża Naszą twarz do nałożenia pielęgnacji, która w nocy zregeneruje cerę😍
Moim ulubionym etapem w pielęgnacji jest demakijaż olejkami które są rozgrzane , uwielbiam łączyć oleje. Także tonizowanie oczyszczonej już twarzy. To uczucie ulgi i tego jak cera wpija produkt tylko po to by za chwilkę widzieć jak promienieje. Rany a póżniej serum i mogłabym tak poetycznie jeszcze z 25 minut. Pozdrawiam...
🥇Dla mnie numerem jeden w przyjemności związanej z pielęgnacją cery jest nalozenie maseczki łagodząco-nawilżajacej po peelingu twarzy. Uwielbiam to uczucie gdy skóra dosłownie "wypija" całą dobroć w niej zawartą. Bossko ❤️❤️❤️😘
Pielęgnacja - boska rzecz! Wszystko co złe - idzie precz 😇 Jeden krok jest wybrać trudno, dbać o skórę nie jest nudno ☺️ Tonik, peeling, żel i maska... Będzie ze mnie niezła laska 😎 Lecz mam swego faworyta, kto to będzie? Klaudia pyta! Krok najbardziej ulubiony tu nie został wymieniony. Bo ja kocham sercem swym do demakijażu płyn 😍 On twarz moją pięknie czyści, same z niego są korzyści. Make up'u się pozbywam, jednym ruchem wszystko zmywam ☺️
Mój ulubiony moment pielęgnacji to po oczyszczeniu twarzy i przetarciu twarzy tonikiem nałożenie kremu do twarzy i pod oczy, czuje jak moja skóra wtedy się odżywia i "najada" :) To taki posiłek dla niej, kto nie je przez cały dzień? Dlatego o skórze również pamiętam :) Pozdrawiam gorąco i dziękuję za ostatnie spotkanie w @drogeria pigment
Dla mnie najlepszym etapem pielęgnacji jest mycie twarzy szczoteczką soniczną. Nie dość że pozytywne wibracje odprężają mnie to w dodatku skóra jest po tym taka mięciusia i wygładzona, że aż chcę mi się bardziej dbać o nią i nakładać setki kremów. 😍
Najbardziej lubie maseczki ktore sama przygotowuje 😊 bardzo mnie relaksuja i daja mnóstwo satysfakcji... ale również jak juz umyję twarz to mgiełka toniku jest meeega🧡💙💚
Uwielbiam zmywanie makijażu oczu najpierw olejem kokosowym, a potem płynem micelarnym. Kiedyś, gdy nie znałam tego szybkiego sposobu to demakijaż oczu był dla mnie mordengą, dlatego taraz tak to lubię. Pozdrawiam ❤️
Moim ulubionym momentem jest nakładanie serum 😊 widzę jak skóra je wypija i naczynka sie uspokajają, jakby mówiła "ooo dziękuję" 😊 uwielbiam ten moment kiedy widzę, ze moja skóra zaczyna odpoczywać i sie regenerowac po całym dniu 😁
Witaj :) Ogólnie najprzyjemniejszym momentem po całym dniu jest zmycie całego makijażu i porządne zabranie się za przywracane skórze równowagi i nawilżenia przed nocnym spoczynkiem ;) Gdybym miała wybrać jedną czynność to byłyby to prawdopodobnie maseczki, a raczej efekt po nich. Obojętnie czy to maseczki żelowe, na płachcie czy też z glinką. Skóra po nich jest fantastyczna- odpowiednio złuszczona, rozpromieniona i gotowa do przyjęcia bomby witaminowej w kremie. Pozdrawiam !
Dla mnie najprzyjemniejszym elementem jest demakijaż 😃 Kocham makijaż, ale moment jego zmywania to niesamowita przyjemność. No i jest to początek mojego wieczornego rytuału pielęgnacyjnego, który uwielbiam! ❤️
Moim ulubionym elementem w pielęgnacji jest nakładanie kremu nawilżającego moim faworytem jest naturalny krem z make me bio. Uwielbiam go nakładać na twarz tuż po tym gdy wykonam porządne oczyszczanie i peeling.
Dopiero od 2 lat moja pielęgnacja jest prawidłowa i nie zawiera jedynie zmycia makijażu płynem micelarnym. Na początku wszytkie etapy, które postanowiłam wdrożyć były dla mnie katorgą i najgorszym obowiązek, bo ciężko było poświęcić 10 minut rano i wieczorem na twarz. Zaprałam się jednak i brnęłam dalej, ale przyjemne było dla mnie nadal tylko obserwowanie efektów na skórze i kupowanie nowych kosmetyków. W końcu zmieniłam podejście: zwolniłam tempo całej pielęgnacji, starałam się znaleźć jak najwięcej plusów i zmienić obowiązek na relaks. I udało się! Teraz uwielbiam poranne i wieczorne rytuały, ale najbardziej czekam zawsze na moment mycia twarzy żelem i spłukania chłodną wodą. Uwielbiam ten moment (co zdecydowanie umilają piękne zapachy kosmetyków do mycia twarzy). Co prawda ponad rok zajęło mi oczyszczenie głowy z "a po co ci to" "strata czasu" "nie chce mi się", żeby w końcu moc cieszyć się oczyszczaniem twarzy i pielęgnacją 😂
Najprzyjemniejszym momentem w mojej pielęgnacji jest zdecydowanie nakładanie kremu pod oczy! Moje oczy oraz ich okolica praktycznie codziennie są niesamowicie przemęczone z 2 powodów. Na co dzień noszę okulary, pracuje przy komputerze i bardzo często mrużę oczy (zazwyczaj ze zmęczenia albo przez ekran monitora - szkła w okularach mam dobrze dobrane :)). Po całym takim dniu obowiązkowo aplikuje krople nawilżające ale najprzyjemniejszy jest dla mnie moment nakładania kremu pod oczy. Ulubiłam sobie wkładanie kremu do lodówki na jakieś 10/15 min, żeby lekko się schłodził i uwierzcie mi, że po całym myciu i oczyszczaniu, nałożenie takiego chłodnego kremu pod oczy jest najpiękniejszym momentem całego dnia. Polecam serdecznie każdemu tego spróbować i buziaki! ;)
Najlepszym momentem pielęgnacji mojej skóry twarzy jest nakładanie kremu, który łagodzi moje czerwone poliki po oczyszczeniu, ale innym etapem pielęgnacji, który sprawia mi przyjemność lecz nie jest związany z twarzą tylko z ciałem jest to szczotkowanie ciała na sucho
Dla mnie najcudowniejszym momentem w całej pielęgnacji jest nakładanie serum i bardzo bogatego w składniki odżywcze kremu pod oczy. Zarówno rano jak i wieczorem ponieważ mam bardzo suchą skórę. Jak nałożę takie masełko pod oczy to jest jak miód na moje serce. 🥰🥰🥰 A kolejną rzeczą jest szczotkowanie włosów o każdej porze włosów szczotką ILU, którą zakupiłam z polecenia Karoliny Ziętek i Katosu. Cudowne uczucie.
Najważniejszym elementem pielęgnacji dla mnie jest demakijaż, oczyszczenie twarzy ze wszystkich produktów "kolorowych" oraz nałożenie produktów nawilżających.Bardzo mnie zaciekawił ten kremik.Przy tym zastrzyk bezcennej wiedzy :) Żeby wygrać trzeba grać, prawda? ;) Pozdrawiam.
Ja jak na zbawienie czekam na wszystkie moje olejki i balsamy pod oczy. Po demakijażu to mój ulubiony element dbania o skórę. Pielęgnowanie tej okolicy sprawia mi ogromną radość a przy okazji intensywna pielęgnacja odwdzięcza się jędrną i młodą skórą. Mimo, że wielkimi krokami zbliżam się do 40tki to okolicę oczu mam bardziej świetlistą, niż kiedy byłam 20 latką 🥰
Trudno mi było się zdecydować, bo jeszcze nałożenie kremu walczyło o pierwsze miejsce. Dla mnie najlepszym momentem pielęgnacji jest jednak zmycie makijażu! Chociaż lubię makijaż w ciągu dnia, to nie ma lepszego uczucia, gdy w końcu można go zmyć. Od razu czuje się, jakby skóra zaczęła nowe życie :) Myślę, że można czasem zapomnieć o kremie, kremie pod oczy - bo się zapomniało wziąć, ale jest gorąco i wszystko spływa - ale o zmyciu makijażu nigdy. Ostatnio bardzo polubiłam żel do mycia twarzy z neutrogeny, który po płynie miceralnym świetnie usuwa mi resztki makijażu i nie podrażnia mojej mocno naczynkowej cery. Najlepsze. Uczucie. Ever.
Moim najprzyjemniejszym etapem w pielęgnacji cery jest tonizowanie. I w tym celu służy mi woda różana. Uwielbiam ten zapach, relaksuje mnie 😊 Pozdrawiam 😍
Codziennie wieczorem czekam z niecierpliwością na nałożenie bogatego kremu na noc czemu towarzyszy masaż twarzy... Bajka, SPA, relaks w jednym! Polecam!
Moim ulubionym elementem pielęgnacji jest nałożenie serum i wmasowanie go w skórę. To takie moje codzienne domowe spa, które sprawia, że nagle czuję się odprężona i piękna ❤️
Najprzyjemniejszy etap pielęgnacji - kiedy po myciu spryskuję twarz i dekolt wodą termalną 💆♀️🛀 rano i wieczorem, cudownie odświeża, tonizuje i szczególnie latem daje uczucie niesamowitego ukojenia ❤️
Moim ulubionym krokiem pielęgnacyjnym jest oczyszczanie twarzy za pomocą olejku. Wieczorem nakładam na twarz olejek obecnie z Nacomi, masuje nim twarz, następnie moczę ściereczkę w gorącej wodzie, wyciskam i nakładam na kilka sekund na twarz, potem następnie moczę i zmywam olejek razem z makijażem. Dlaczego to mój ulubiony etap pielęgnacji? Mam skórę mieszana z tendencją do zaskórników i zatkanych porów. Po całym dniu w makijażu gdy myje twarz olejkiem i widzę że jest dobrze oczyszczona również pory stają się mniej widoczne odrazu lepiej się czuję 😄 Zainteresowalas mnie tonikiem z kwasem glikolowym i serum z witaminą C. Możesz polecić jakiś fajny krem z filtrem dobrze sprawdzajacy się pod makijażem i z dobrym składem? Planuje wprowadzić na jesień witamine C i kwasy ale nie mogę trafić na fajny filtr. Marka The Ordinary kusi. Mam serum z cynkiem i sprawdza mi się bardzo fajnie. Napewno to nie mój ostatni kosmetyk tej firmy a D'Alchemy slyszalam dużo pozytywnych opinii, kosmetyki ze świetnym składem, szkoda tylko że nie są tak przystępne cenowo 😭 Ps. Świetnie wyglądasz w tym makijażu😄❤️
Ale piękny makijaż 😍 moim ulubionym etapem pielęgnacji jest nakładanie kremu na noc, skóra twarzy po całym dniu noszenia makijażu wręcz o to prosi i daje jej to niesamowitą ulgę 😊
Zdecydowanie moim ulubionym momentem jest mycie twarzy żelem. Po całym dniu czuje ogromną radość i ulgę gdy mogę zmyć z siebie zmęczenie i brudy całego dnia w mieście.
Dla mnie ulubiony moment podczas pielęgnacji cery, to nałożenie maseczki. Nie ukrywam, najbardziej lubię te w płachcie, ale korzystam też z tradycyjnych:) Nie ma lepszego uczucia na twarzy, niż miękka, oczyszczona, a czasem i rozświetla skóra ❤
Uwielbiam nakładać serum a najbardziej moment wklepywania opuszkami palców 😍 normalnie czuję wtedy jak aktywne składniki wnikają w głąb skóry. Dzień w którym odkryłam istnienie serum był przełomowy 💗
Klaudio, przepięknie dziś wyglądasz 😍 Chcąc upolować krem pod moje trzydziestoletnie starzejące się oczy wspomnę, ze dopiero teraz nauczyłam się siebie i co za tym idzie - swojej efektywnej pielęgnacji. Nowymi dla mnie etapami są pilingi i toniki złuszczające - to one odkrywają jaśniejszą i ładniejszą stronę mojej buzi. Na satysfakcjonujący krem pod oczy ciagle nie trafiłam :( D’Alchemy znam przez aromatyczny pomarańczowy balsam do ciała i czuję, ze marka jest warta zachwytów i pieniędzy. The Ordinary znam przez ich krwawy piling. To mój hit w walce o piękna buzię. Dziękuję za wszystkie polecenia!
Moim ulubionym momentem pielęgnacji jest nałożenie maseczki w płachcie, która koi moją skórę po całym aktywnym dniu. Do tego chwila dla mnie z książką lub serialem. Relaks i pielęgnacja w jednym! :)
Mam dwa ulubione momenty w pielęgnacji. Mianowicie pierwszy- oczyszczanie twarzy zamiennikiem szczoteczki Foreo. Oraz drugi- przecieranie buzi tonikiem. Ten, którego używam jest niezwykle odświeżający a dodatkowo pięknie pachnie. Pozdrawiam :)
Moim ulubionym krokiem w pielęgnacji jest peeling 😍uwielbiam efekt jaki dzięki niemu osiagam. Idealnie gładka skóra, na którą z przyjemnością nakładam esencję że sluzem ślimaka.
Przyznam, że wezmę chętnie udział w tym rozdaniu. Dotąd widziałam głównie rozdania kosmetyków kolorowych i je omijalam. Mam ich wystarczająco i dużo już miałam okazję poznać, wolałam żeby ktoś inny, bardziej potrzebujący miał większą szansę. Tym razem pomyślę o sobie. I najbardziej z pielęgnacji lubię kąpiel. Bez odpowiednio czystego ciała pielęgnacja nie ma sensu. A może wręcz popsuć nam np. cerę. A, że nie lubię żeli pod prysznic, to najbardziej lubię mydło z aleppo i protex. Tak, jestem dziwna... Miłego dnia /popoludnia/wieczoru/kochani 💕 Jeżeli potrzebne jest ig(chyba nie zaczaiłam, ale jest już dość późno), oto mój nick: AlaszaNova
Dla mnie najprzyjemniejszym momentem jest nakładanie hydrolatu lub toniku po myciu twarzy. Uwielbiam to uczucie odświeżenia na skórze ❤️ a później kremik i jestem w niebie 😊 Pozdrawiam 😘 Wcześniej z The Ordinary kojarzyłam tylko pilingi kwasowe. Teraz dzięki tobie to się zmieniło😍
Moim ulubionym etapem pielęgnacji jest nałożenie maseczki w płachcie na oczyszczona twarz. Skóra po tym jest tak nawilżona, miękka, rozświetlona i odprężona po całym dniu noszenia makijażu, no uwielbiam ❤️ koniecznie muszę wypróbować perełki z The Ordinary, wiele dobrego o nich słyszałam a po tym filmiku jestem przekonana ze spróbuje :) pozdrawiam 😘
Czescia pielegnacji na ktora czekam caly dzien to oczyszczanie pianka obecnie ze skin 79 + foreo. Moment kiedy wlączam szczoteczke to chyba najcudowniejszy dzwiek po calym dniu a to jak pozniej gladka jest moja skora powoduje ze od razu czuje sie lepiej. A z masek pod oczy to ja polecam koktaj z nacomi ja uzywam go jako maske do twarzy ale mozna go grubsza warstwa nalozyc pod oczy. Najczesciej nakladam go na nkc wlasnoe na cala twarz cienka warstwa a taka solidniejsza porcja laduje pod oczy. To jaka skora jest rano nawilzona to jest po prostu poezja 😊
Dla mnie najprzyjemniejszym elementem pielęgnacji jest nałożenie kremu, skóra jest wtedy super nawilżona i miękka 😊😊🥰 i odrazu robi sie przyjemniej 😊 pozdrawiam 💋
Po całym dniu nie mogę się doczekać demakijażu. Uwielbiam ten moment kiedy olejkami rozpuszczam nałożone wcześniej kosmetyki i funduje mojej skórze delikatny masaż. Jestem niesamowicie zadowolona z naturalnych kosmetyków w Polsce, bo dzięki nim moja skóra jest piękniejsza a przy okazji wspieram polskie firmy ☺️
Dla mnie najprzyjemniejszym etapem pielęgnacji jest demakijaż i masaż olejkiem. Uwielbiam ten moment, kiedy resztki makijażu są rozpuszczane i wymywane z mojej twarzy. Przy okazji wykonuję bardzo relaksujący i odprężający masaż twarzy. Dodatkowo przyjemna i delikatna konsystencja olejku nawilża i odżywia moją cerę. A na koniec zmywam wszystko rękawiczką bambusową, wykonując delikatny peeling. Tyle zalet w jednym etapie, więc nie wyobrażam sobie, abym mogła opuścić go w mojej codziennej, wieczornej rutynie. 😊
Właśnie The Ordinary mają fajną szatę graficzną. Minimalistyczne, ale eleganckie 👌
Kojarzycie ten moment w którym po całym dniu ściągacie przyciasny stanik?
Ja tak mam jak nakładam krem pod oczy właśnie
Ulga
Komfort
I to uczucie... skóra "pije"
Ulubiony moment 🙌👌
Ja mam takie dni, kiedy naprawdę czekam aż będę mogła zmyć makijaż, lubię ten rytuał, zmywanie makijażu i jeszcze domywanie sylikonową gąbeczką. Muszę wspomnieć, że mam tłustą skórę i najzwyczajniej w świecie często już na koniec dnia "czuję" makijaż i jakby "ciąży" mi na twarzy, zmycie go na prawdę sprawia mi przyjemność, czuję się odświeżona, a oczywiście lubię się malować i dobrze czuję się w ciągu dnia w makijażu :) na wszystko jest właściwa pora i na makijaż, i na jego zmycie, i "nakarmienie" skóry dobrą pielęgnacją. Pozdrawiam :)
Najprzyjemniejszym elementem pielęgnacji jest dla mnie spryskanie twarzy mgiełką nawilżającą, która koi, nawilża i pieknie pachnie, ostatnio używam już drugiego opakowania mgiełki z Bielendy kokos&aloes🤗😇😘😘😘
Najlepszy element mojej pielęgnacji to zdecydowanie maseczki! Lubię ten moment, kiedy siedzę sobie wieczorem w domku po całym dniu w stresie i mam na twarzy maseczkę♥ Wtedy mam chwilę dla siebie i relaksuję się. Przetestowałam chyba WSZYSTKIE maseczki drogeryjne haha na prawdę, jeśli spytałabym się moich znajomych, z czym się im kojarzę, na 100% odpowiedzieliby, że z maseczkami :) A co do rodzaju to preferuję te nawilżające - lubię czuć, że odżywiam moją skórę i dbam o nią. A potem ten glow, cudownie!
Dla mnie najważniejszym i przy okazji najprzyjemniejszym elementem pielęgnacji jest oczyszczenie twarzy. Uwielbiam to uczucie mokrej, czystej skóry która czeka na kolejne kroki pielęgnacyjne, no i oczywiście lubię się pozbywać makijażu przez snem i czuć tą czystość na twarzy 😊
Uwielbiam maseczki w plachcie, chwile relaksu przy ukochanej muzyce, ktore mi daja i efekt po. Dzialaja magicznie, daja efekt nowej skory, kocham 💙💜💛
Mamy dla Was niespodziankę! Wybierzemy jeszcze jedną osobę, która otrzyma od nas zestaw kosmetyków D'Alchemy! 💗
Znajdziecie w nim: micelar cleansing water, intense skin repair oil oraz age - cancellation booster.
Czekamy na Wasze odpowiedzi do 25.08 do 23:59. 😘
UWAGA! Wjechała właśnie świeżutka dostawa kosmetyków The Ordinary -> bit.ly/DP_the_ordinary
EDIT: nagroda wędruje do Dorota Niedziela
Łał cudownie 😍🤩
Po przeczytaniu tej wiadomości mam taką minę => 🤤🤤🤤
Ale super. 💎 Jednak sie ciesze, że zamówiłam peeling The Ordinary zanim Klaudia wrzuciła film (nie musiałam czekać na dostępność), niedługo zaopatrze się w inne kosmetyki tej marki. 😁
Jestem na tak !!! :)
Dziewczyny ja również czekam na Wasze komentarze do 25 sierpnia (do końca dnia) - wyniki 26.08 😊❤️
Moim ulubionym momentem pielęgnacji jest nakładanie kremu na noc, lubię to uczucie kiedy skóra jest nawilżona, gładka nie obciążona makijazem i pięknie pachnie 😍 😊
Moj wyczekiwany moment to po całym demakijażu, użycie toniku w sprayu i nałożenie kremu pod oczy. będąc przed 40 nie wyobrażam sobie tak nie zaczynać i nie kończyć dnia.pozdrawiam serdecznie i dziękuję za ogromną dawkę nowej wiedzy.😚
Dla mnie najlepszym momentem w pielęgnacji jest maseczka. Uwielbiam moment po zdjęciu/zmyciu maseczki z twarzy. Jeżeli dopasuje maskę do potrzeb buźki na dany dzień, to nie ma nic lepszego, niż moment, kiedy po zdjęciu maseczki, czuję jak skóra jest mi za nią wdzięczna 🥰
Lubię moment, gdy nakładam platki pod oczy. Przynoszą mi ulgę, ukojenie i lepsze samopoczucie. Pomimo, że mam 57 lat ciągle szukam idealnego kremu pod oczy, muszę wypróbować ten polecany przez ciebie. Pozdrawiam.
Świetny film. Biegnę na stronę pigmentu robić zakupy. A najprzyjemniejsze w pielęgnacji jest dla mnie oczyszczanie gdy czujesz,że uwalniasz skórę z wszystkich zanieczyszczeń i staje się taka przyjemnie odświeżona. 🌸
Jeszcze do niedawna napisałabym, że najprzyjemniejszym momentem w pielęgnacji jest uczucie czystej skóry po zmyciu makijażu, który nierzadko jest na mojej twarzy ponad 12 h. Zgroza - tak, wiem, ale kiedy chce się żyć intensywnie, czasem nie ma możliwości na poprawki czy zmywanie w ciągu dnia. I chociaż mnie taki tryb życia bardzo odpowiada, to mojej skórze już niekoniecznie. Ratunkiem i małą rewolucją okazały się koreańskie esencje tzw. first treatment essence, które uwaga, stosuje się przed tonikiem :) te kosmetyki o niemalże wodnej konsystencji robią jakieś cuda ze zmęczoną cerą! Cera staje się rozjaśniona, nawilżona, ukojona. Cudowne uczucie! Jeśli jeszcze nie testowałaś to serdecznie polecam :) Pozdrawiam!
W pielęgnacji uwielbiam moment, w którym nawilżam moją „styraną” po całym dniu twarz. Moja twarz jest ukojona i mieni się zdrowym blaskiem. Myślę, że jest tak, ponieważ używam aktualnie kremu zawierającego aloes z marki hello body.
Krokiem w pielęgnacji ,który uwielbiam jest oczyszczenie twarzy pianką do mycia , tanią pianką - Ziaji. Bardzo ładnie pachnie i jest mega delikatna dla skóry, nie wysusza, nie ma efektu ściągnięcia skóry, cera jest czysta i jędrna. Mycie wraz z masażem to jest to, co lubię najbardziej. Serdecznie pozdrawiam!!!👍🏻✌🏻🍀
Zawsze, ale to zawsze (nawet po ciężkim dniu na uczelni, czy imprezie trwającej do rana) wykonuję staranny demakijaż. Zmywam makeup za pomocą ukochanego duetu pielęgnacyjnego, czyli olejku do demakijażu i żelu do mycia twarzy o zapachu lawendy i winogrona. Olejek świetnie radzi sobie nawet z wodoodporną maskarą, czy trwałą matową pomadką. Do tego jest delikatny, łagodzi podrażnienia. Stanowi nie tylko krok w zmywaniu makijażu, ale także jest elementem codziennej pielęgnacji. Delikatny masaż twarzy z użyciem tego olejku to dla mnie chwila relaksu, ale też czynność zapobiegająca powstawaniu zmarszczek. Jednym słowem łącze przyjemne z pożytecznym. 😊 Kolejnym etapem jest umycie twarzy żelem, który usunie z niej resztki makijażu i olejku. Ten kosmetyk ma bardzo przyjemny, orzeźwiający zapach. Aż chce się go używać! Świetnie domywa twarz, nie pozostawia uczucia ściągnięcia. Mój rytuał demakijażu daje mi pewność, że cera jest oczyszczona, a wszystkie kosmetyki kolorowe pozostały całkowicie zmyte. Dzięki temu skóra jest czysta, pory nie zapychają się, nie powstają na twarzy przykre niespodzianki. Twarz się gotowa do nałożenia pozostałych kosmetyków do pielęgnacji. Jak dla mnie, to właśnie ten krok stanowi najprzyjemniejszą część dbania o cerę, nie wyobrażam sobie go pominąć. Pozdrawiam serdecznie, Paula. 😊
Najbardziej wyczekiwanym momentem w pielęgnacji mojej twarzy jest zmycie makijażu💄Uwielbiam widok zabrudzonego wacika i to uczucie, gdy skóra moze swobodnie oddychać ,a ja czuję przyjemną świeżość ,jak nowonarodzona 😍 Bardzo pomocny film ,konkretnie i na temat ,takie właśnie lubię oglądać . Pozdrawiam cieplutko 😘😘😘❤
Wieczorem cały rytuał pielęgnacyjny sprawia mi wielką przyjemność, od oczyszczania twarzy po nałożenie kremu
Moją ulubioną czynnością, rytuałem, po którym czuję się naprawdę zrelaksowana to dwufazowe oczyszczenie twarzy za pomocą olejku natur Queen, a w zasadzie samą czynność rozpuszczania makijażu daje mi poczucie dbania o moją skórę, uwielbiam to!
Madamegander
Nie mam słów, by określić jak bardzo jestem Ci wdzięczna za recenzję marki The Ordinary - dzięki tym kosmetykom moja mieszana cena nareszcie odetchnęła, przestałam mieć problemy ze świeceniem skóry w strefie T. Poza tym żadne zaskórniki już nie są mi straszne, a rano budzę się i widzę w lustrze promienną i wypoczętą buzię - żadne zabiegi kosmetyczne nie dały mi takiego efektu, który dodatkowo byłby długotrwały💕.
I nie tylko ja skorzystałam, oglądając ten filmik - skorzystała również moja mama, która w prezencie otrzymała koncentrat pod oczy od D'Alchemy i od tamtego momentu się z nim nie rozstaje. Dodatkowy bonus dla wszystkich bliskich - nie musimy zbytnio zastanawiać się i dumać nad prezentem - krem D'Alchemy is always a good idea😁💪.
Wieczorna pielęgnacja, cały ten rytuał jest taki... oczyszczający, ale czuję jakby wraz z wodą spływały ze mnie wszystkie naleciałości dnia. I wreszcie gdy moja cera jest już oczyszczona, wypeelingowana i orzeźwiona mogę nałożyć maskę w płachcie - i to jest właśnie ten moment, który po prostu kocham. Na to jeszcze maska silikonowa. Kładę się, włączam muzykę lub filmik na yt i wchłaniam tylko to co dobre, wyciszając się przed pójściem spać. Potem mgiełka, serum, krem, może kilka kropli któregoś olejku i czuję, że ten dzień zakończył się dobrze, niezależnie od wszystkiego.
Ściskam 💚
Gratuluję i proszę o kontakt (klaudiacukierpuder@gmail.com) do Ciebie wędruje krem 😍❤️
Jestem przeszczęśliwa❕:)
Dziękuję 💚💚💚
Mój najlepszy moment to nakładanie właśnie kremu pod oczy i serum na twarz. Czuje jak skóra pięknie wpija te kosmetyki. Mam suchą skórę, pod oczami szczególnie jest bardzo cienka, już zmarszczki też się pojawiły i obowiązkowo dwa razy dziennie muszę zadbać o tą część twarzy. Ślicznie wyglądasz w tym makijażu. Pozdrawiam, Ewa
Najcudowniejsze w pielęgnacji twarzy jest dla mnie stosowanie maseczek ❤️ ten moment kiedy po nałożeniu mam 10 min blogiego relaksu, siadam wygodnie i odpoczywam, a wokół roznosi się piękny zapach nałożonej maseczki i wręcz czuje jak skóra się regeneruje 😊 a po zmyciu maseczki uczucie cudownie oczyszczonej skóry jest najlepsze ❤️❤️ moje ulubione 10 min pielęgnacji 😍
Moja codzienna pielęgnacja, to dla mnie taka chwila relaksu, chwila dla siebie, chwila przyjemności. Nie pomijam żadnego kroku.
A moim ulubionym etapem jest OCZYSZCZANIE. Stosując żel oczyszczający lub piankę, wykonuję masaż twarzy, nie zapominając
o szyi. Używam w tym celu szczoteczki sonicznej (Foreo) i skóra nabiera niesamowitego blasku. Ten rytuał ukaja moją cerę i pozwala mi się zrelaksować ! Jestem w " 7 Niebie " ☺️ ⛅️
Osz tak kocham hydrolaty😍 to jak po zmyciu makijażu skóra jest ściągnięta, marzę wtedy o spryskaniu się, nie wspominając o zapachu chociażby hydrolat pomarańczowy czy różany 😍no bezwzględna miłość
Codziennie wyczekuję zarówno poranku jak na wieczora aby wykonać pielęgnację. Oczyszczanie, tonizowanie i nawilżanie - wszystko składa się na mój ulubiony element, czyli efekt - moment w którym skóra dziękuje swoim nieskazitelnym wyglądem za to jak się o nią troszczę. :)
Mój najprzyjemniejszy i wyczekany moment pielęgnacji to moment w którym nakładam nową perełkę pielęgnacyjną na skórę. Uwielbiam otulać swoją twarz dobrym serum i kremem.. Mmm..🤗💞
Najbardziej z całej rutyny pielęgnacyjnej lubię moment nakładania kremów (pod oczy i do twarzy), jest to okazja do masażu twarzy, a zarazem do zrelaksowania się - same pozytywy 😍 pożyteczne połączone z przyjemnym 😘
Hejka. Dla mnie najprzyjemniejszym momentem w pielęgnacji jest właśnie nakładanie serum czy to z vit.C czy olejku z opuncji figowej . Moja buzia po nich jest bardzo zadowolona i ma mniej zmarszczek !!!Jest super !!!!
Coś, czego nigdy nie pomijam to demakijaż.
A co się dalej z tym łączy ulubiona pielęgnacja wieczorna twarzy.
Demakijaż, serum, krem pod oczy, do twarzy i ta chwila dla siebie kiedy dzieci już śpią, a ja mogę się zrelaksować-uwielbiam 😊
Moim ulubionym momentem pielęgnacji jest nakładanie maseczek. Uwielbiam ten moment. Czuję, że daję swojej skórze coś dobrego.
Właśnie zastanawiałam się nad kupnem produktów z the ordinary.
Zdecydowanie mnie zachęciłaś jeszcze bardziej 🙈
Po całym dniu noszenia makijażu w pracy, szkole, w domu najlepszym uczuciem jest zmycie go szczoteczką, która dotatkowo przez swoje delikatne pulsacje masuje twarz. Uwielbiam to uczucie, kiedy mam pewność, że wszystkie zanieczyszczenia z mojej twarzy zniknęły na dobre i mogę przejść do dalszych etapów pielęgnacji😍
Uwielbiam robić sobie makeup, czasem nawet na codzień zaszaleję i podkreślę mocniej oko lub usta i czuje się super, taka pewniejsza siebie, ale jeszcze bardziej uwielbiam moment, gdy idę wieczorem do łazienki i nadchodzi czas demakijażu! Uwielbiam uczucie, kiedy zmyję makijaż, nałożę maseczkę i czuję potem taką aksamitność skóry. Lubię zmywać makijaż, bo wtedy czuję taką schludność, czystość i uczucie lekkości :)
Dzięki temu filmikowi odkryłam świetne kosmetyki w super cenach 😍 odkąd zaczęłam ich używać moja cera jest w dużo lepszej kondycji 😊❤️
Hej 😊 dla mnie cały proces pielęgnacyjny jest pojemnością. To uczucie, gdy cera niemal dziękuje za to co dla niej robisz - bezcenne. 😀
Moim ulubionym etapem pielęgnacji cery jest demakijaż olejem kokosowym. Wmasowanie tego oleju a potem zmycie go z twarzy mokrymi wacikami -> efekt skóra czysta i nawilżona. Oczywiście potem następują kolejne czynności oczyszczania ale ten lubie najbardziej😊
Witam się serdecznie 😀, najbardziej wymagającym obszarem na mojej twarzy jest skóra pod oczami ,mam od wielu lat problem z poduszkami pod oczami ,próbuje różnych kosmetyków i maseczek i raz jest lepiej a potem powraca ten problem ,fajny odcinek kupię tych nowości tz maseczek pod oczy i spróbuję ,dziękuję i pozdrawiam 😘
A ulubionym moim momentem w pielęgnacji jest leżenie w maseczce i czekanie na efekt 😉
Ja każdego dnia z utęsknieniem czekam na moment demakijażu. To właśnie moją skórę po tym pierwszym etapie pielęgnacji lubię najbardziej - co za ulga - jakby zaczerpnąć głęboki oddech po wynurzeniu się z wody 🤩 (Bo niestety, choćbym nie wiem jak fajny/lekki makijaż nosiła, po paru godzinach czuję się w nim zwyczajnie brudna 😉)
Moim ulubionym etapem w pielęgnacji jest tonizowanie twarzy. Uwielbiam moment jak czuje ze mam odświeżoną w 100% twarz. Bardzo lubie toniki odswiezajace. Mam mloda i nieproblematyczna cere wiec nie mam wygorowanych oczekiwan ,ale mam dosyc zaczerwienione policzki i znam toniki ,ktore mi te zaczerwienienia zniwelowaly. W moim przypadku tonik robi największą robote 😁😁 ; niweluje zaczerwienia , lagodzi,odswierza , co najważniejsze oczyszcza . A gdy czuje jak wchlania mi sie w twarz 😁😁,kocham te uczucie.
Pozdrawiam serdecznie❤
😍 Najprzyjemniejszym momentem jest chwila gdy zaczynam oczyszczanie mojej skóry twarzy ♥️ ta lekkość na skórze gdy mam zmyty makijaż jest cudowna ❤️ a późniejsze etapy pielęgnacji sprawiają że nad ranem obudzę się z pięknie wypielęgnowaną skórą 🥰
Dla mnie najprzyjemniejszą czynnością jest zmywanie makijażu 💦 koniecznie wieloetapowo, najpierw olejkiem a potem żelem do mycia 💕💥 czuje że twarz wtedy staje się pięknie oczyszczona, w końcu oddycha i jest gotowa na przyjęcie pielęgnacji. Nie wyobrażam sobie nie umyć twarzy po całym dniu, nawet wtedy kiedy się nie maluje 🥰
Klaudia najlepszym momentem dla mnie jest nakladanie kremu po odpowiednim oczyszczeniu twarzy 😊 uwielbiam uczucie kiedy skora wypija wszystkie najlepsze skladniki kremu i momentalnie robi sie mieciutka😊🧖♀️😊
Uwielbiam się malować i nie wyobrażam sobie wyjść do pracy niepomalowana ale.. Jak tylko wracam do domu to robię demakijaż i nie mogę doczekać się chwili kiedy nakładam serum i krem na twarz, pod oczy. Wtedy czuję jak moja skóra odżywa po intensywnym dniu. Za to kocham pielęgnację ❤️
Dla mnie najprzyjemniejszym momentem mojej pielęgnacji jest wklepywanie kremu uwielbiam krem Yasumi ryżowy cudownie się wchłania nawilża skure i jest gładka i aksamitna po prostu kocham go polecam wszystkim dojrzałym panią cena też do przelkniecia
Ulubiony moment w pielęgnacji twarzy to nałożenie hydrożelowych płatków pod oczy, to takie moje domowe SPA. Redukują cienie oraz obrzęki, mam bardzo delikatna skórę pod oczami więc są dla mnie ukojeniem! Bardzo lubię ten moment, taki rytuał stosuję 2-3 razy w tygodniu.
Najprzyjemniejszy etap pielęgnacji to taki, który można wykonać razem z bliską osobą. A co najlepiej robi się w duecie? Maseczki! 😁 Uwielbiam nakładać je z moją siostrą - siadamy wtedy w bujanych fotelach przed domem i podziwiamy uroki lasu i piękno przyrody 🌳🦌
Moim ulubionym etapem pielęgnacji jest dwuetapowe oczyszczanie skóry. Uwielbiam makijaż, ale po całym dniu funkcjonowania w nim czuję jak skóra domaga się czystości 😁 z przyjemnością sięgam po ulubiony płyn micelarny, piankę do mycia twarzy i szczoteczkę soniczną 😊
Podstawa i pierwsza rzecz jaką robię po przyjściu do domu i lubię oczywiście, to wstępne zmycie makijażu dobrym płynem micelarnym. Od razu czuję jak skóra mi za to dziękuje. Naturalnie później domywam się dokładniej ale ten pierwszy krok to zdecydowanie ulga dla cery.
Witam. Moim ulubionym momentem jest szczególnie w te letnie dni spryskanie mojej twarzy nawilżającym tonikiem-mgielką z ekstraktem z ziela owsa z firmy Vianek i nałożenie serum "Wake-up serum na młode zmarszczki" z roślinna tauryna, cukrem morskim i kofeina. To serum kupiłam tak szczerze tylko dlatego, że było w promocji i jak zastosowałam to duo to moja twarz jest teraz aksamitne miękka i nawilżona jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Żadnych suchych skórek, z którymi miałam wcześniej duży problem. Do tego mojego duetu idealnie pasowałby ten krem pod oczy z d'alchemy i mój krem z lirene z Lini cera naczynkowa i nic mi więcej do szczęścia mojego i mojej twarzy nie trzeba a, że mam prawie 30 lat to nawilżenie i ochrona przeciwzmarszkowa obowiazkowa😁 pozdrawiam 😉
uwielbiam uczucie kiedy zmywam makijaż, choć uwielbiam też go nakładać:D haha. kto tak ma łapka w góre!
insta: kinga_make_up
Po dokładnym demakijażu i oczyszczeniu, uwieeeeeeeelbiam nakładanie kremu, skóra jest taka mięciutka, delikatna,promienna i wymasowana;)
dla mnie najprzyjemniejszym elementem codziennej, szczególnie wieczornej pielęgnacji, jest nałożenie kremu odżywczego na twarz. Mogło ny się wydawać, że co to za przyjemność, że każdy nakłada krem na twarz. Ale ja mam wrażliwą i atopową skórę, i po całym dniu w pracy, gdzie działa klimatyzacja, nie mogę się doczekać, jak wrócę do domu, zmyję makijaż i właśnie nałożę krem na twarz. Przy okazji robię masaż skórze i potem czuję jak "pije" kosmetyk. Dzięki temu rano skóra jest gładka, napięta, rozświetlona i ukojona :)
Zdecydowanie ulubiony moment pielęgnacji nadchodzi wieczorem- po ciężkim dniu pracy, kiedy mogę połączyć oczyszczanie twarzy wraz z lekkim masażem i aromaterapią. Używam do tego szczoteczki foreo z pianką oczyszczajaco nawilżającą o nieziemskim zapachu 💨💆♀️. Jak tylko włączam moje różowe foreo już sam dźwięk koi moje myśli po całym dniu, bo wiem że zaraz coś dobrego się wydarzy... chwila dla mnie 🙂 oczywiście to tylko początek pielęgnacji, ale najważniejszy (porządne oczyszczenie, nawilżenie, masaż i zapach przy pomocy pianki i foreo rozpoczyna mój cowieczorny relaks) 😍
Najbardziej czekam zawsze na to, aż zmyje makijaż plynem do demakijażu nasteonie umyje buzię pianka itp ale najcudowniejszy moment na, który czekam caly dzień to moment w którym nakładam krem na noc buzia jest wtedy nawilżona oddycha, czuje lekkość i mam wrażenie ze nabieram znowu energii i mogłabym znow funkcjonować caly dzień a jak do tego dojdzie krem pod oczy to dopiero nie czuje zmeczenia no po prostu moment idealny :)
Bardzo długo musiałam się przekonać do kompletnej pielęgnacji, płyn micelarny, pianka do twarzy, maseczki, oleje, peelingi, tonik i kremy. Jeszcze rok temu było to dla mnie nie do pomyślenia, że tyle rzeczy można nakładać na twarz. Być może dlatego że jestem osobą niesamowicie aktywną i przeznaczenie 25 minut na pielęgnacje to dla mnie za długo (oczywiście nie zawsze ona tyle trwa). Ale od pewnego czasu wdrożyłam się w ten plan i efekty są niesamowite! W końcu moja buzia się mniej przetłuszcza i wyskakuje co raz mniej niespodzianek. Fajnie że polecasz the ordinary - sama mam peeling enzymatyczny z owocow tropikalnych, zapach jest przecudowny. Serum z witaminą C również stosuje i jestem zachwycona! Faktycznie zmniejsza przebarwienia, a ich mialam dość sporo przez to moje zaniedbanie na twarzy.
Co do odpowiedzi na pytanie konkursowe hmm muszę powiedzieć że zawsze czekam na mycie buzi pianką - ja używam tutaj do niej szczoteczki sonicznej, zdecydowanie jest to najprzyjemniejszy etap pielęgnacji. Buzia gładka, pory zdecydowanie mniej widoczne, nawet po całonocnej imprezie daję radę doczolgac się do łazienki i wziąć w ruch moją szczoteczke. :D
najbardziej lubię zmywać makijaż i wszystkie zabrudzenia z twarzy zebrane w ciągu dnia - jest to najbardziej przyjemne - daje poczucie czystości i ulgi
Moim ulubionym momentem wieczornej pielęgnacji jest nakładanie kremu. A konkretnie kremu Plum marki Lynia. Ten produkt to sztos!!! Uwielbiam go. Nie wyobrażam sobie już życia bez niego😁😁😁 i czekam tylko żeby go nałożyć 😃 skóra jest gładziusieńka i nawilżona. Mega fajne uczucie po całym dniu
Hmm bardzo ciężko jest wybrać ulubiony etap rutyny wieczornej, ponieważ przyjemnością jest oczyszczenie twarzy po całym dniu noszenia makijażu 😊😍 Wybiorę jednak spryskanie twarzy tonikiem, ponieważ on bardzo ładnie przygotowuje i odświeża Naszą twarz do nałożenia pielęgnacji, która w nocy zregeneruje cerę😍
Moim ulubionym etapem w pielęgnacji jest demakijaż olejkami które są rozgrzane , uwielbiam łączyć oleje. Także tonizowanie oczyszczonej już twarzy. To uczucie ulgi i tego jak cera wpija produkt tylko po to by za chwilkę widzieć jak promienieje. Rany a póżniej serum i mogłabym tak poetycznie jeszcze z 25 minut. Pozdrawiam...
🥇Dla mnie numerem jeden w przyjemności związanej z pielęgnacją cery jest nalozenie maseczki łagodząco-nawilżajacej po peelingu twarzy. Uwielbiam to uczucie gdy skóra dosłownie "wypija" całą dobroć w niej zawartą. Bossko ❤️❤️❤️😘
Pielęgnacja - boska rzecz!
Wszystko co złe - idzie precz 😇
Jeden krok jest wybrać trudno,
dbać o skórę nie jest nudno ☺️
Tonik, peeling, żel i maska...
Będzie ze mnie niezła laska 😎
Lecz mam swego faworyta,
kto to będzie? Klaudia pyta!
Krok najbardziej ulubiony
tu nie został wymieniony.
Bo ja kocham sercem swym
do demakijażu płyn 😍
On twarz moją pięknie czyści,
same z niego są korzyści.
Make up'u się pozbywam,
jednym ruchem wszystko zmywam ☺️
Mój ulubiony moment pielęgnacji to po oczyszczeniu twarzy i przetarciu twarzy tonikiem nałożenie kremu do twarzy i pod oczy, czuje jak moja skóra wtedy się odżywia i "najada" :) To taki posiłek dla niej, kto nie je przez cały dzień? Dlatego o skórze również pamiętam :) Pozdrawiam gorąco i dziękuję za ostatnie spotkanie w @drogeria pigment
Dla mnie najlepszym etapem pielęgnacji jest mycie twarzy szczoteczką soniczną. Nie dość że pozytywne wibracje odprężają mnie to w dodatku skóra jest po tym taka mięciusia i wygładzona, że aż chcę mi się bardziej dbać o nią i nakładać setki kremów. 😍
Najbardziej lubie maseczki ktore sama przygotowuje 😊 bardzo mnie relaksuja i daja mnóstwo satysfakcji... ale również jak juz umyję twarz to mgiełka toniku jest meeega🧡💙💚
Uwielbiam zmywanie makijażu oczu najpierw olejem kokosowym, a potem płynem micelarnym.
Kiedyś, gdy nie znałam tego szybkiego sposobu to demakijaż oczu był dla mnie mordengą, dlatego taraz tak to lubię.
Pozdrawiam ❤️
Moim ulubionym momentem jest nakładanie serum 😊 widzę jak skóra je wypija i naczynka sie uspokajają, jakby mówiła "ooo dziękuję" 😊 uwielbiam ten moment kiedy widzę, ze moja skóra zaczyna odpoczywać i sie regenerowac po całym dniu 😁
Witaj :) Ogólnie najprzyjemniejszym momentem po całym dniu jest zmycie całego makijażu i porządne zabranie się za przywracane skórze równowagi i nawilżenia przed nocnym spoczynkiem ;) Gdybym miała wybrać jedną czynność to byłyby to prawdopodobnie maseczki, a raczej efekt po nich. Obojętnie czy to maseczki żelowe, na płachcie czy też z glinką. Skóra po nich jest fantastyczna- odpowiednio złuszczona, rozpromieniona i gotowa do przyjęcia bomby witaminowej w kremie.
Pozdrawiam !
Dla mnie najprzyjemniejszym elementem jest demakijaż 😃 Kocham makijaż, ale moment jego zmywania to niesamowita przyjemność. No i jest to początek mojego wieczornego rytuału pielęgnacyjnego, który uwielbiam! ❤️
Moim ulubionym elementem w pielęgnacji jest nakładanie kremu nawilżającego moim faworytem jest naturalny krem z make me bio. Uwielbiam go nakładać na twarz tuż po tym gdy wykonam porządne oczyszczanie i peeling.
Dopiero od 2 lat moja pielęgnacja jest prawidłowa i nie zawiera jedynie zmycia makijażu płynem micelarnym. Na początku wszytkie etapy, które postanowiłam wdrożyć były dla mnie katorgą i najgorszym obowiązek, bo ciężko było poświęcić 10 minut rano i wieczorem na twarz. Zaprałam się jednak i brnęłam dalej, ale przyjemne było dla mnie nadal tylko obserwowanie efektów na skórze i kupowanie nowych kosmetyków. W końcu zmieniłam podejście: zwolniłam tempo całej pielęgnacji, starałam się znaleźć jak najwięcej plusów i zmienić obowiązek na relaks. I udało się! Teraz uwielbiam poranne i wieczorne rytuały, ale najbardziej czekam zawsze na moment mycia twarzy żelem i spłukania chłodną wodą. Uwielbiam ten moment (co zdecydowanie umilają piękne zapachy kosmetyków do mycia twarzy). Co prawda ponad rok zajęło mi oczyszczenie głowy z "a po co ci to" "strata czasu" "nie chce mi się", żeby w końcu moc cieszyć się oczyszczaniem twarzy i pielęgnacją 😂
Najprzyjemniejszym momentem w mojej pielęgnacji jest zdecydowanie nakładanie kremu pod oczy! Moje oczy oraz ich okolica praktycznie codziennie są niesamowicie przemęczone z 2 powodów. Na co dzień noszę okulary, pracuje przy komputerze i bardzo często mrużę oczy (zazwyczaj ze zmęczenia albo przez ekran monitora - szkła w okularach mam dobrze dobrane :)). Po całym takim dniu obowiązkowo aplikuje krople nawilżające ale najprzyjemniejszy jest dla mnie moment nakładania kremu pod oczy. Ulubiłam sobie wkładanie kremu do lodówki na jakieś 10/15 min, żeby lekko się schłodził i uwierzcie mi, że po całym myciu i oczyszczaniu, nałożenie takiego chłodnego kremu pod oczy jest najpiękniejszym momentem całego dnia. Polecam serdecznie każdemu tego spróbować i buziaki! ;)
Najlepszym momentem pielęgnacji mojej skóry twarzy jest nakładanie kremu, który łagodzi moje czerwone poliki po oczyszczeniu, ale innym etapem pielęgnacji, który sprawia mi przyjemność lecz nie jest związany z twarzą tylko z ciałem jest to szczotkowanie ciała na sucho
Dla mnie najcudowniejszym momentem w całej pielęgnacji jest nakładanie serum i bardzo bogatego w składniki odżywcze kremu pod oczy. Zarówno rano jak i wieczorem ponieważ mam bardzo suchą skórę. Jak nałożę takie masełko pod oczy to jest jak miód na moje serce. 🥰🥰🥰
A kolejną rzeczą jest szczotkowanie włosów o każdej porze włosów szczotką ILU, którą zakupiłam z polecenia Karoliny Ziętek i Katosu.
Cudowne uczucie.
Mała pomyłka Kitulca
Najważniejszym elementem pielęgnacji dla mnie jest demakijaż, oczyszczenie twarzy ze wszystkich produktów "kolorowych" oraz nałożenie produktów nawilżających.Bardzo mnie zaciekawił ten kremik.Przy tym zastrzyk bezcennej wiedzy :)
Żeby wygrać trzeba grać, prawda? ;)
Pozdrawiam.
Ja jak na zbawienie czekam na wszystkie moje olejki i balsamy pod oczy. Po demakijażu to mój ulubiony element dbania o skórę. Pielęgnowanie tej okolicy sprawia mi ogromną radość a przy okazji intensywna pielęgnacja odwdzięcza się jędrną i młodą skórą. Mimo, że wielkimi krokami zbliżam się do 40tki to okolicę oczu mam bardziej świetlistą, niż kiedy byłam 20 latką 🥰
Ja uwielbiam e naturalne. Kwas hialuronowy od nich, tonik z glukonolaktolem. Maski z serii Lynia te jednorazowe w saszetkach pill off uwielbiam.
Trudno mi było się zdecydować, bo jeszcze nałożenie kremu walczyło o pierwsze miejsce. Dla mnie najlepszym momentem pielęgnacji jest jednak zmycie makijażu! Chociaż lubię makijaż w ciągu dnia, to nie ma lepszego uczucia, gdy w końcu można go zmyć. Od razu czuje się, jakby skóra zaczęła nowe życie :) Myślę, że można czasem zapomnieć o kremie, kremie pod oczy - bo się zapomniało wziąć, ale jest gorąco i wszystko spływa - ale o zmyciu makijażu nigdy. Ostatnio bardzo polubiłam żel do mycia twarzy z neutrogeny, który po płynie miceralnym świetnie usuwa mi resztki makijażu i nie podrażnia mojej mocno naczynkowej cery. Najlepsze. Uczucie. Ever.
Moim najprzyjemniejszym etapem w pielęgnacji cery jest tonizowanie. I w tym celu służy mi woda różana. Uwielbiam ten zapach, relaksuje mnie 😊 Pozdrawiam 😍
Codziennie wieczorem czekam z niecierpliwością na nałożenie bogatego kremu na noc czemu towarzyszy masaż twarzy... Bajka, SPA, relaks w jednym! Polecam!
Moim ulubionym elementem pielęgnacji jest nałożenie serum i wmasowanie go w skórę. To takie moje codzienne domowe spa, które sprawia, że nagle czuję się odprężona i piękna ❤️
Najprzyjemniejszy etap pielęgnacji - kiedy po myciu spryskuję twarz i dekolt wodą termalną 💆♀️🛀 rano i wieczorem, cudownie odświeża, tonizuje i szczególnie latem daje uczucie niesamowitego ukojenia ❤️
Moim ulubionym krokiem pielęgnacyjnym jest oczyszczanie twarzy za pomocą olejku.
Wieczorem nakładam na twarz olejek obecnie z Nacomi, masuje nim twarz, następnie moczę ściereczkę w gorącej wodzie, wyciskam i nakładam na kilka sekund na twarz, potem następnie moczę i zmywam olejek razem z makijażem.
Dlaczego to mój ulubiony etap pielęgnacji? Mam skórę mieszana z tendencją do zaskórników i zatkanych porów. Po całym dniu w makijażu gdy myje twarz olejkiem i widzę że jest dobrze oczyszczona również pory stają się mniej widoczne odrazu lepiej się czuję 😄
Zainteresowalas mnie tonikiem z kwasem glikolowym i serum z witaminą C. Możesz polecić jakiś fajny krem z filtrem dobrze sprawdzajacy się pod makijażem i z dobrym składem? Planuje wprowadzić na jesień witamine C i kwasy ale nie mogę trafić na fajny filtr.
Marka The Ordinary kusi. Mam serum z cynkiem i sprawdza mi się bardzo fajnie. Napewno to nie mój ostatni kosmetyk tej firmy a D'Alchemy slyszalam dużo pozytywnych opinii, kosmetyki ze świetnym składem, szkoda tylko że nie są tak przystępne cenowo 😭
Ps. Świetnie wyglądasz w tym makijażu😄❤️
Ale piękny makijaż 😍 moim ulubionym etapem pielęgnacji jest nakładanie kremu na noc, skóra twarzy po całym dniu noszenia makijażu wręcz o to prosi i daje jej to niesamowitą ulgę 😊
Zdecydowanie moim ulubionym momentem jest mycie twarzy żelem. Po całym dniu czuje ogromną radość i ulgę gdy mogę zmyć z siebie zmęczenie i brudy całego dnia w mieście.
Dla mnie ulubiony moment podczas pielęgnacji cery, to nałożenie maseczki. Nie ukrywam, najbardziej lubię te w płachcie, ale korzystam też z tradycyjnych:) Nie ma lepszego uczucia na twarzy, niż miękka, oczyszczona, a czasem i rozświetla skóra ❤
Uwielbiam nakładać serum a najbardziej moment wklepywania opuszkami palców 😍 normalnie czuję wtedy jak aktywne składniki wnikają w głąb skóry. Dzień w którym odkryłam istnienie serum był przełomowy 💗
Klaudio, przepięknie dziś wyglądasz 😍
Chcąc upolować krem pod moje trzydziestoletnie starzejące się oczy wspomnę, ze dopiero teraz nauczyłam się siebie i co za tym idzie - swojej efektywnej pielęgnacji. Nowymi dla mnie etapami są pilingi i toniki złuszczające - to one odkrywają jaśniejszą i ładniejszą stronę mojej buzi. Na satysfakcjonujący krem pod oczy ciagle nie trafiłam :(
D’Alchemy znam przez aromatyczny pomarańczowy balsam do ciała i czuję, ze marka jest warta zachwytów i pieniędzy.
The Ordinary znam przez ich krwawy piling. To mój hit w walce o piękna buzię.
Dziękuję za wszystkie polecenia!
Moim ulubionym momentem pielęgnacji jest nałożenie maseczki w płachcie, która koi moją skórę po całym aktywnym dniu. Do tego chwila dla mnie z książką lub serialem. Relaks i pielęgnacja w jednym! :)
Mam dwa ulubione momenty w pielęgnacji. Mianowicie pierwszy- oczyszczanie twarzy zamiennikiem szczoteczki Foreo. Oraz drugi- przecieranie buzi tonikiem. Ten, którego używam jest niezwykle odświeżający a dodatkowo pięknie pachnie. Pozdrawiam :)
Moim ulubionym krokiem w pielęgnacji jest peeling 😍uwielbiam efekt jaki dzięki niemu osiagam. Idealnie gładka skóra, na którą z przyjemnością nakładam esencję że sluzem ślimaka.
Jakiej firmy, można wiedzieć?
@@d.1983 Uwielbiam mechaniczne firmy Orientana 😉
Przyznam, że wezmę chętnie udział w tym rozdaniu. Dotąd widziałam głównie rozdania kosmetyków kolorowych i je omijalam. Mam ich wystarczająco i dużo już miałam okazję poznać, wolałam żeby ktoś inny, bardziej potrzebujący miał większą szansę. Tym razem pomyślę o sobie. I najbardziej z pielęgnacji lubię kąpiel. Bez odpowiednio czystego ciała pielęgnacja nie ma sensu. A może wręcz popsuć nam np. cerę. A, że nie lubię żeli pod prysznic, to najbardziej lubię mydło z aleppo i protex. Tak, jestem dziwna... Miłego dnia /popoludnia/wieczoru/kochani 💕
Jeżeli potrzebne jest ig(chyba nie zaczaiłam, ale jest już dość późno), oto mój nick: AlaszaNova
Dzięki Tobie poznałam The Ordinary i od tego zaczęła się moja świadoma pielęgnacja skóry 🥰🥰
Dla mnie najprzyjemniejszym momentem jest nakładanie hydrolatu lub toniku po myciu twarzy. Uwielbiam to uczucie odświeżenia na skórze ❤️ a później kremik i jestem w niebie 😊
Pozdrawiam 😘
Wcześniej z The Ordinary kojarzyłam tylko pilingi kwasowe. Teraz dzięki tobie to się zmieniło😍
Moim ulubionym etapem pielęgnacji jest nałożenie maseczki w płachcie na oczyszczona twarz. Skóra po tym jest tak nawilżona, miękka, rozświetlona i odprężona po całym dniu noszenia makijażu, no uwielbiam ❤️ koniecznie muszę wypróbować perełki z The Ordinary, wiele dobrego o nich słyszałam a po tym filmiku jestem przekonana ze spróbuje :) pozdrawiam 😘
Czescia pielegnacji na ktora czekam caly dzien to oczyszczanie pianka obecnie ze skin 79 + foreo. Moment kiedy wlączam szczoteczke to chyba najcudowniejszy dzwiek po calym dniu a to jak pozniej gladka jest moja skora powoduje ze od razu czuje sie lepiej. A z masek pod oczy to ja polecam koktaj z nacomi ja uzywam go jako maske do twarzy ale mozna go grubsza warstwa nalozyc pod oczy. Najczesciej nakladam go na nkc wlasnoe na cala twarz cienka warstwa a taka solidniejsza porcja laduje pod oczy. To jaka skora jest rano nawilzona to jest po prostu poezja 😊
Dla mnie najprzyjemniejszym elementem pielęgnacji jest nałożenie kremu, skóra jest wtedy super nawilżona i miękka 😊😊🥰 i odrazu robi sie przyjemniej 😊 pozdrawiam 💋