[refren] W bani od dawna na nic nie mam miejsca Kazdy wciąż myśli ze pochodzi z ghetta albo ze z cape town Chciałbym się wrócić do czasów gdzie była frenezja Ta monotonia mnie zżera Ta monotonia mnie zżera Ta monotonia mnie zżera Dla mnie codziennie jest jakby niedziela [verse 1] Żyje na ogół żyje na odwrót Żyje dlatego że nie mam powodu Nie ma powrotu do czasu gdzie zawsze był spokój a problemy stały gdzieś z boku Gdzie mama z tata wołają na obiad z balkonu Wychodzę o zmroku i wracam o zmroku To nocturne to dla mnie postój To tak jakbyś zawsze przed drugim posiłkiem jadł rosół Tu każde me słowo ma kontur narysowane przez podróż Pora się osnuć Pora się osnuć a robię na odwrót Bo chcę się odsłonić a ktoś chce mnie otruć Powiedz mi ile jest rozsądku w tym [refren] W bani od dawna na nic nie mam miejsca Kazdy wciąż myśli ze pochodzi z ghetta albo ze z cape town Chciałbym się wrócić do czasów gdzie była frenezja Ta monotonia mnie zżera Ta monotonia mnie zżera Ta monotonia mnie zżera Dla mnie codziennie jest jakby niedziela [verse 2] Znów księżyc w pełni Każdy się chełpi a ja wciąż nie mogę spać Jest piąta nad ranem kurwa mac jak pisze każdy wers co przyniesie djengi do kielni Pisze po brzask pisze do kiedy skończę z siebie już wylewać kwas Każdy mój obraz to blur a z drugiej strony to ślaz Bo zakrywa ślad zakrywa ten gnój co trzymam pod skórą od lat Nieraz zrobiłem tu szpas Nieraz zrobiłem tu szpan Ale teraz już nie dzięki nieraz popełniłem błędy Nauka przecież nie poszła gdzieś w las Nieraz wyrwany był chwast Nieraz popity był sznaps A teraz gram otwarte karty jeszcze tak zrobię nieraz [refren] W bani od dawna na nic nie mam miejsca Kazdy wciąż myśli ze pochodzi z ghetta albo ze z cape town Chciałbym się wrócić do czasów gdzie była frenezja Ta monotonia mnie zżera Ta monotonia mnie zżera Ta monotonia mnie zżera Dla mnie codziennie jest jakby niedziela [verse3] To niezły odpał Mówię wciąż ciężkie rzeczy mówią Tytus zgotował Będę błaznował fałszował że git jest I nikt się nie będzie frasował Bo przecież cały tłum się ze mnie rozśmiał Bo przecież cały ten tłum mnie pokochał Nie mam powodu by było chujowo dlatego ciężkie sprawy w głowie chowam przez to [refren] W bani od dawna na nic nie mam miejsca Kazdy wciąż myśli ze pochodzi z ghetta albo ze z cape town Chciałbym się wrócić do czasów gdzie była frenezja Ta monotonia mnie zżera Ta monotonia mnie zżera Ta monotonia mnie zżera Dla mnie codziennie jest jakby niedziela
ponoć ściany maja uszy, dlatego nie mowie za wiele, milczenie złotem, oklaski to kpina dlatego nie wychodze nigdy przed szereg. bo , nie mam czasu bo , ja nie mam sił wkurwiony przez cale bo musze przeciskac sie przez stado swin 1 2 codziennie wstaje lewa noga, bo kocham zycie na odwrót dziwko nie wiem czy zakumasz, jak palą sie mostu wtedy skacze z mostu bo nie widziales tych koszmarów co ja, tylu upadkow i strat, po kolejnym upadku zawsze wstać, zawsze kurwa rade dac? NO PO CO MI, PO CO MI ,PO CO MI , TO? jak i tak to wszystkie znowu pojdzie na marne? zaboooor kurwa znowu powiedziales im smutna prawde? no sory tak wyszlo, juz takie jest zycko {ref} wory pod oczami ile dziwgac je mam? Czy ta niechęć do was wszystkich przyszla do mnie juz od tak? zaprowadzicie mnie w las ? czy na głęboką wode wrzucisz, bede sam na ocenanie pytanie czy sie zawrócisz? NO LESSIE wróć wróć wróć wróć wróć.
ponoć ściany maja uszy, dlatego nie mowie za wiele, milczenie złotem, oklaski to kpina dlatego nie wychodze nigdy przed szereg. bo , nie mam czasu bo , ja nie mam sił wkurwiony przez cale bo musze przeciskac sie przez stado swin 1 2 codziennie wstaje lewa noga, bo kocham zycie na odwrót dziwko nie wiem czy zakumasz, jak palą sie mostu wtedy skacze z mostu bo nie widziales tych koszmarów co ja, tylu upadkow i strat, po kolejnym upadku zawsze wstać, zawsze kurwa rade dac? NO PO CO MI, PO CO MI ,PO CO MI , TO? jak i tak to wszystkie znowu pojdzie na marne? zaboooor kurwa znowu powiedziales im smutna prawde? no sory tak wyszlo, juz takie jest zycko {ref} wory pod oczami ile dziwgac je mam? Czy ta niechęć do was wszystkich przyszla do mnie od tak? zaprowadzicie mnie w las ? czy na głęboką wode wrzucisz, bede sam na ocenanie czy po mnie jeszcze zawrocisz? NO LESSIE wroc wroc wroc wróć wróć no lessie wroc wroc wróć wróć wróć lessie wroc wroc wroc wroc ten obłąkany piesek buja sie saaaam
przepiękne dzieło
Nice bro zajebiste!
zajebiste ziomeczku
zajebiste
💥💥
Złoto
szanuje za klucz w opisie
[refren]
W bani od dawna na nic nie mam miejsca
Kazdy wciąż myśli ze pochodzi z ghetta albo ze z cape town
Chciałbym się wrócić do czasów gdzie była frenezja
Ta monotonia mnie zżera
Ta monotonia mnie zżera
Ta monotonia mnie zżera
Dla mnie codziennie jest jakby niedziela
[verse 1]
Żyje na ogół żyje na odwrót
Żyje dlatego że nie mam powodu
Nie ma powrotu do czasu gdzie zawsze był spokój a problemy stały gdzieś z boku
Gdzie mama z tata wołają na obiad z balkonu
Wychodzę o zmroku i wracam o zmroku
To nocturne to dla mnie postój
To tak jakbyś zawsze przed drugim posiłkiem jadł rosół
Tu każde me słowo ma kontur narysowane przez podróż
Pora się osnuć
Pora się osnuć a robię na odwrót
Bo chcę się odsłonić a ktoś chce mnie otruć
Powiedz mi ile jest rozsądku w tym
[refren]
W bani od dawna na nic nie mam miejsca
Kazdy wciąż myśli ze pochodzi z ghetta albo ze z cape town
Chciałbym się wrócić do czasów gdzie była frenezja
Ta monotonia mnie zżera
Ta monotonia mnie zżera
Ta monotonia mnie zżera
Dla mnie codziennie jest jakby niedziela
[verse 2]
Znów księżyc w pełni
Każdy się chełpi a ja wciąż nie mogę spać
Jest piąta nad ranem kurwa mac jak pisze każdy wers co przyniesie djengi do kielni
Pisze po brzask pisze do kiedy skończę z siebie już wylewać kwas
Każdy mój obraz to blur a z drugiej strony to ślaz
Bo zakrywa ślad zakrywa ten gnój co trzymam pod skórą od lat
Nieraz zrobiłem tu szpas
Nieraz zrobiłem tu szpan
Ale teraz już nie dzięki nieraz popełniłem błędy
Nauka przecież nie poszła gdzieś w las
Nieraz wyrwany był chwast
Nieraz popity był sznaps
A teraz gram otwarte karty jeszcze tak zrobię nieraz
[refren]
W bani od dawna na nic nie mam miejsca
Kazdy wciąż myśli ze pochodzi z ghetta albo ze z cape town
Chciałbym się wrócić do czasów gdzie była frenezja
Ta monotonia mnie zżera
Ta monotonia mnie zżera
Ta monotonia mnie zżera
Dla mnie codziennie jest jakby niedziela
[verse3]
To niezły odpał
Mówię wciąż ciężkie rzeczy mówią Tytus zgotował
Będę błaznował fałszował że git jest
I nikt się nie będzie frasował
Bo przecież cały tłum się ze mnie rozśmiał
Bo przecież cały ten tłum mnie pokochał
Nie mam powodu by było chujowo dlatego ciężkie sprawy w głowie chowam przez to
[refren]
W bani od dawna na nic nie mam miejsca
Kazdy wciąż myśli ze pochodzi z ghetta albo ze z cape town
Chciałbym się wrócić do czasów gdzie była frenezja
Ta monotonia mnie zżera
Ta monotonia mnie zżera
Ta monotonia mnie zżera
Dla mnie codziennie jest jakby niedziela
Hej, chciałbym kupić beat, prośba o rezerwację
ponoć ściany maja uszy,
dlatego nie mowie za wiele,
milczenie złotem, oklaski to kpina dlatego nie wychodze nigdy przed szereg.
bo , nie mam czasu
bo , ja nie mam sił
wkurwiony przez cale bo musze przeciskac sie przez stado swin
1 2
codziennie wstaje lewa noga,
bo kocham zycie na odwrót dziwko nie wiem czy zakumasz,
jak palą sie mostu wtedy skacze z mostu bo
nie widziales tych koszmarów co ja, tylu upadkow i strat, po kolejnym upadku zawsze wstać, zawsze kurwa rade dac?
NO PO CO MI, PO CO MI ,PO CO MI , TO?
jak i tak to wszystkie znowu pojdzie na marne? zaboooor kurwa znowu powiedziales im smutna prawde?
no sory tak wyszlo,
juz takie jest zycko
{ref}
wory pod oczami ile dziwgac je mam? Czy ta niechęć do was wszystkich przyszla do mnie juz od tak? zaprowadzicie mnie w las ? czy na głęboką wode wrzucisz, bede sam na ocenanie pytanie czy sie zawrócisz?
NO LESSIE wróć wróć wróć wróć wróć.
ponoć ściany maja uszy,
dlatego nie mowie za wiele,
milczenie złotem, oklaski to kpina dlatego nie wychodze nigdy przed szereg.
bo , nie mam czasu
bo , ja nie mam sił
wkurwiony przez cale bo musze przeciskac sie przez stado swin
1 2
codziennie wstaje lewa noga,
bo kocham zycie na odwrót dziwko nie wiem czy zakumasz,
jak palą sie mostu wtedy skacze z mostu bo
nie widziales tych koszmarów co ja, tylu upadkow i strat, po kolejnym upadku zawsze wstać, zawsze kurwa rade dac?
NO PO CO MI, PO CO MI ,PO CO MI , TO?
jak i tak to wszystkie znowu pojdzie na marne? zaboooor kurwa znowu powiedziales im smutna prawde?
no sory tak wyszlo,
juz takie jest zycko
{ref}
wory pod oczami ile dziwgac je mam? Czy ta niechęć do was wszystkich przyszla do mnie od tak? zaprowadzicie mnie w las ? czy na głęboką wode wrzucisz, bede sam na ocenanie czy po mnie jeszcze zawrocisz?
NO LESSIE wroc wroc wroc wróć wróć
no lessie wroc wroc wróć wróć wróć
lessie wroc wroc wroc wroc
ten obłąkany piesek buja sie saaaam