Видео

Mordo ale to jest dojebane

444

chlop pisze w tytule free a w opisie ze nie jest darmowy na nonprofit xdd

Dojebane

[refren] W bani od dawna na nic nie mam miejsca Kazdy wciąż myśli ze pochodzi z ghetta albo ze z cape town Chciałbym się wrócić do czasów gdzie była frenezja Ta monotonia mnie zżera Ta monotonia mnie zżera Ta monotonia mnie zżera Dla mnie codziennie jest jakby niedziela [verse 1] Żyje na ogół żyje na odwrót Żyje dlatego że nie mam powodu Nie ma powrotu do czasu gdzie zawsze był spokój a problemy stały gdzieś z boku Gdzie mama z tata wołają na obiad z balkonu Wychodzę o zmroku i wracam o zmroku To nocturne to dla mnie postój To tak jakbyś zawsze przed drugim posiłkiem jadł rosół Tu każde me słowo ma kontur narysowane przez podróż Pora się osnuć Pora się osnuć a robię na odwrót Bo chcę się odsłonić a ktoś chce mnie otruć Powiedz mi ile jest rozsądku w tym [refren] W bani od dawna na nic nie mam miejsca Kazdy wciąż myśli ze pochodzi z ghetta albo ze z cape town Chciałbym się wrócić do czasów gdzie była frenezja Ta monotonia mnie zżera Ta monotonia mnie zżera Ta monotonia mnie zżera Dla mnie codziennie jest jakby niedziela [verse 2] Znów księżyc w pełni Każdy się chełpi a ja wciąż nie mogę spać Jest piąta nad ranem kurwa mac jak pisze każdy wers co przyniesie djengi do kielni Pisze po brzask pisze do kiedy skończę z siebie już wylewać kwas Każdy mój obraz to blur a z drugiej strony to ślaz Bo zakrywa ślad zakrywa ten gnój co trzymam pod skórą od lat Nieraz zrobiłem tu szpas Nieraz zrobiłem tu szpan Ale teraz już nie dzięki nieraz popełniłem błędy Nauka przecież nie poszła gdzieś w las Nieraz wyrwany był chwast Nieraz popity był sznaps A teraz gram otwarte karty jeszcze tak zrobię nieraz [refren] W bani od dawna na nic nie mam miejsca Kazdy wciąż myśli ze pochodzi z ghetta albo ze z cape town Chciałbym się wrócić do czasów gdzie była frenezja Ta monotonia mnie zżera Ta monotonia mnie zżera Ta monotonia mnie zżera Dla mnie codziennie jest jakby niedziela [verse3] To niezły odpał Mówię wciąż ciężkie rzeczy mówią Tytus zgotował Będę błaznował fałszował że git jest I nikt się nie będzie frasował Bo przecież cały tłum się ze mnie rozśmiał Bo przecież cały ten tłum mnie pokochał Nie mam powodu by było chujowo dlatego ciężkie sprawy w głowie chowam przez to [refren] W bani od dawna na nic nie mam miejsca Kazdy wciąż myśli ze pochodzi z ghetta albo ze z cape town Chciałbym się wrócić do czasów gdzie była frenezja Ta monotonia mnie zżera Ta monotonia mnie zżera Ta monotonia mnie zżera Dla mnie codziennie jest jakby niedziela

jak zoabczylem ten bit i wszedlem pozniej na kanal tylko po to zeby zobaczyc ze ostatnio wrzuciles cos 10 miesiecy temu to zrobilo mi sie troche smutno. Mega jest to co robisz i mam nadzieje ze chwilowy self doubt nie stanie Ci na drodze do sukcesu. Widze ze serduszkujesz czasami komentarze takze byc moze i ten zobaczysz. Pozdro i byc moze wysle Ci cos swojego na Twoim bicie zeby utwierdzic Cie w przekonaniu, ze te bity maja potencjał.

عقلي سافر امس سيب قلبي هالغبي

نذكر فـ ايام الطفووووووله

olo olson - nagrywamy trap out now polecam bo rozpierdol na tym bicie

snuje sie po miescie mysli sie sumuja czy bede kiedys bogaty czy umre probujac na sluchawkach nie gra juz od dawna coolio oh tytus ciraz starszy ale dalej jestem cool yo uciekamy rowerami noca nikt z nas nie wie po co ani dokad ucekam bo meczy mnie spogląd tych wszystkich oczat jestem wysoko nad wami tak ze zwieksza mi sie widnokrag yo jebie mnie kariera pieprze ten ich caly poscig od czasu do czasu wrzuce sobie jakis poscik ciagle glodny rapu dlatego nie bede poscic nie wiem czy mam teksty nagrac czy w szufladzie je ugoscic znowu snie na jawie to juz chyba biofilm 8 mila juz przebyta suko zrobie stomil wiesz co mnie meczy monotonia i brak trwogi chcialbym cofnac sie do czasu gdy panowal covid refren zamkniety hermetycznie pod skora chca cos wskorac niepotrzebnie probuja ciagle prawdy poszukuja "gdzie zaginal hip hop" daje odpowiedz oldschoolom x2 Yo Tytus to zwykły chabo Robię znów to co chce nie nazywaj tego labą Osobowości dwie z samym sobą chce collabo Żadne maski nie zakryją tego że się brzydzę tą komediodramą Zaczyna się życie kiedy kończy siano Kiedy trzeba znowu wstawać tyrać na chleb rano Nie otwieram flaszki nad świeżo zdrapaną raną Chociaż Tytus to wcale nie taki cwaniak jakby się zdawało Jakie życie taki rap każdy gada o tym Nie jestem pierwszy który łamie głupi stereotyp Całe siano zarobione przejebalem na głupoty Ale jak wiadomo fortuna kołem się toczy Skurwysyny zrobią tu wszystko za banknot Im the real one Tytus to nie żaden aktor Wiadomo że bez floty życie to jest zwykła marność Wszyscy krystalicznie białe duszę a robią na czarno

Ciężkie dni i ciężkie czasy wielkie blanty ciemne lasy młode szmaty i pieniądze definicja pragnień w sobie w starym trzy coupe zapierdalam autostradą Przez szyberdach leci dym z aromatem zwanym trawą Uderzamy dzis pod miasto rozpierdolić scenę rapu Jak myślisz że jestem sam jesteś w błędzie mam kompanów Mam kompanów którzy nie dadzą ci żadnej możliwość Mam kompanów którzy nigdy nie okażą ci litości Mam kompanów którzy nie będą słuchać twoich historii mam kompanów którzy widzieli nie jedno i są ostrzy 2x Kręcę z nimi dzisiaj jointa by nie myśleć o przeszłości Zamknąć oczy i pomyśleć o kwitesencji przyszłości Drogie fury Wielkie apsy Gruby szmal prawdziwa milosc choć narazie mamy blanty stare gruzy i toksyczność Nawet mi to odpowiada życie nas przyzwycziło Choć czasami wyobrażam sobie jak krążę alpiną Wszyscy jaramy w niej jointa wkońcu jesteśmy rodziną za marzenia nikt nie kara więc nigdy się nie zatrzymuj Mam kompanów którzy nie dadzą ci żadnej możliwość Mam kompanów którzy nigdy nie okażą ci litości Mam kompanów którzy nie będą słuchać twoich historii mam kompanów którzy widzieli nie jedno i są ostrzy 2x ja nie mam głosu żeby to nawinąć i pasuje zmienić ten refren bo za dużo trochę tych kompanów ale już miałem pustkę

yoo git type beat

Każdy ziom lubi pograndzic Nie widzisz nas ale czujesz po zapachu ganji Na luźnej gumie się wpierdalam jak bungee Lekkie pióro z użyciem wyobraźni Chiński zwiad muzyka jako wywiad marzeń myśli pogląd jaźni Na osiedlu zawsze sporo akcji mało racji Dużo wrażeń O poranku drzwi wyważen Wspólnych ustaleń Pustych samar Do tego mamy talent Czasem koszta spraw i sankcji Tak zwany kosztorys Atrakcji Oby nigdy nie zabrakło trakcji Lecz nie same brawa widac z boku frakcji

raper z Warszawy przyjechal do bydzi by ponagrywać kawałki Ma 5 takich samych koszulek gucci i swiateczne skarpetki w bałwanki Ma kawe zalaną whisky a w spodniach balenciagi kitra browarki Ma podarty uśmiech po zjebanej tasie i zapija swoje porażkii Na koncercie bielizna lata po scenie jakby spiewal sheerana cover Mina mu spuchła bierze dwie pary stringów no i pewnym krokiem wchodzi na podest Hazard to jego domena więc donosnym glosem krzyczy czarne czy czerwone Obstawia wzrokiem gdy rzuca kto złapie te majtki i właścicielke zabierze na hotel Po show jest after przedemna ktoś rzyga po studwidziestkach Pachniesz jak stare meble i kapcie jak nowy lokal i penthouse

Cześć. Mogę nawinac do tego jako rodowity pruszkowiak dużo kojarzacy w klimacie problemu i przeżyć wlasnych. Nie byle pizda co tylko 08:00-16:00 robił. Najlepiej kolabo. Oczekuję kontaktu pw. Usunę post po kontakcie. Bit mistrz, polecam wszystkim nie zarobkowym offom. Bit zajebisty.

Wchodzie w nowy rok jak 2024 i to nie jest ostatnie raz kiedy mówią że wkoncu coś się tu zmieni Tacy jak my co roku tu mają heartbreka

Pozwoliłem sobie jebnac zwrotke pod ten bit ruclips.net/video/cYJEv-tmjKE/видео.htmlsi=Y_dSAciTlTNjKH1N

co ty tutaj odwaliłeś to ja nie mam pytań

Pv biorę to

Petarda

chłop co za bity klei, jasny gwint

Takiego majestro potrzebuje do bitów ❤

Вроде бы ништяк все ,но меня несёт Тянут ноги прямо в бездну Там где пламя тает лёд Новые кроссовки топчат милый чернозем

Улицы не спят,но им нужен свой смотрящий В нрвостях вечно пиздят ,нахуй этот зомбо ящик

Ile za beat?

to nie jest nasza wina przeciez to nie my. ja sie poddaje nie kontynuuje gry. wszyscy widzą tylko płacz i wielki chaos. odpowiedzi juz nie ma na to co sie kurwa mac stalo Mieliśmy w chuj pecha, ale trochę farta. i tak życie daje po kościach od dawna. Niestety nie przetrwała nam piękna miescina, a co do farta to przetrwała nam rodzina. KURWAA!! Całe szczęście boże że pomogłes chodź w ciebie nie wierze, gdy odratujemy miasto grzechy spisze na papierze. Mowiłem ze przejebane miałem co teraz powiedziec mam,spisze wszystko w notatniku podpisuje strażak sam. Bądżmy jak hero i odratujmy ten świat, razem damy rade ja wierze w ciebie brat. Jesteśmy ogniem jebła woda i nas nie ma, ale ten płomyk jeszcze sie kurwa dobrze rozprzestrzeniania. gdy coś złego sie dzieje to wiedz ze to nie myyy, gdy cos dobrego sie dzieje to pewnie zaraz utoniemy bo, ja tyle już razy błagałem ten świat zeby w koncu było lepieeej, wow juz zrozumiałem nie bede sie kurwa prosić, jak o wode w kazdym sklepieeee

AiR4 - martwe oczy!!!! ❤❤

AiR4 - martwe oczy!!!!! ❤❤

ruclips.net/video/05XCcdVHoJQ/видео.htmlfeature=shared

Piękny ten bit 😍😍😍

Pod ten bit zrobił utwór TMK aka Piekielny, Niepewność się nazywał o ile dobrze pamiętam. Dobry utwór

Robię to

Kropla na koszuli w grochy W pośpiechu zdejmujesz rajstopy Na stoliku leży, zegarek złoty Wyciagasz, rękę po prochy Popijasz redbullem Niewazne co z jutrem Chwilo nieś... chwilo Chwilo nieś, Chwilo Na płucach prawie dwa kilo Tromby jak jerycho Zdobywam babilon Baboliada Olimpion 😂

O bracie ale biciwo szacunek

"slepne od swiatel" kamery flesze wywiady to wszystko banalne przechlane oczy i podarte ciuchy nad ranem to byla noc zdartych gardeł nie wiem czy w ciemnej uliczce spierdalac mam czy trzymac garde dopiero w piatek wyplate dostalem wchodze va bank biore ten kurwidolek sztywno albo to wszystko trace wyruszam w trase ide do dino paczkomat i wracam na chate bledne kolo wszystkie szlaki przetarte co mam zrobic zeby nie zyc tak dalej meczy monotonia gdy wstaje nad ranem budzik napierdala pięć po czwartej kieras sie wkurwia bo wychodze zawsze 5 minut przed fajrantem wszyscy ciekkawi co sie dalej stanie nie odpowiadam na zadne pytanie ich dla mnie to sa sprawy blahe nie grzeje miejsca nie siedze na lawie bo gram w pierwszym skladzie uderze troche inaczej poza schematem moze sobie dam nadzieje czemu nie mozna sie odkuc jak sie stracilo tyle tych niezbednych niedziel poniedzialkow wtorkow tych swiatkow piatkow kazdy wie ze na jednym wozku jedxie to wszystko to jeszcze nie sedno ale skad mozecie to w ogole wiedziec gniazdo ma sie tylko jedno ta to czemu kazde piskle chce z niego wyleciec

leci kukon type beat, to dla mojej malej ani hit

0.18 Ref Wczoraj byłaś tu , dzisiaj już mood kiepski. Od kiedy samotnosć ma ochotę na imprezki. Wchodzi na salony teraz odrodzony szekspir. Serio tak ci źle czy to udawany sad shit. 0.34 Lejesz wodę, chwilę później lejesz wino. Z tą typiarą która bez ironii jara sie sentino. Szepnij jej na uszko niech się dowie co to wibor. Zamiast nauki francuskiego razem z tym amigo. 0.43 Kruszysz się jak migos, ta tapeta nie zakryje braku taktu. Nie brak ci urody brakuje ci kilku IQ. Oh hey, się szanuj Weź zbastuj. 0.53 Wchodzi mature m, czyli big W[dablju] Młoda panno,to nie znany ci nastrój. Nie trać mojego cennego czasu. Szkoda mi go dla takiego chłamu 1.01 Ref Wczoraj byłaś tu, dzisiaj już mood kiepski. Od kiedy samotnosć ma ochotę na imprezki. Wchodzi na salony teraz odrodzony szekspir. Serio tak ci źle czy to udawany sad shit. 1.20 Szkoda czasu Mi mi mi go Mi mi mi mo

Nie mazda to maybach A2 Paruje nam dach Szybuja akcje jak nasdaq Na glwoie mam chore akcje jak makler Plywa w don pernion to skapana w gwiazdacu T9 nie droga mlefzna dociera depesza Nie slucham depeszowi

Mam droższy zegrek, Więc twoj czas juz minął, Zloto na robocie jak C3PO, Tu syreny wyją jak celine dijon. Ktos stanął na wadze ktos lzejszy o kilo

Serce pod butem dawno Trampki commes des garcones Puszczam te obrazy pomimo uszu Jak van Gogh Gdy przemierzam miasto Przyciąga mnie zlubsuyg ale Pod kreską jak iphone Siedzę z lampką wina gdy nadzieję gasną Zasonilas mi świat... Łooooo Poznałem szklane domy i życie ludzi bez zasłon Jedni chowają za garda drudzy chowają za gerdą

Serce pod butem mam dawno, Trampki commes des garcones, Zwiedzan w nich to miato Znów się kręcę sam po mieście Jak inflierxy ten self tape A podobno wyszły z mody, To ostatni krzyk rozpaczy, Wyszły nici znow muszę się zaszyć, MC jestem wcięty jak akapit.

ponoć ściany maja uszy, dlatego nie mowie za wiele, milczenie złotem, oklaski to kpina dlatego nie wychodze nigdy przed szereg. bo , nie mam czasu bo , ja nie mam sił wkurwiony przez cale bo musze przeciskac sie przez stado swin 1 2 codziennie wstaje lewa noga, bo kocham zycie na odwrót dziwko nie wiem czy zakumasz, jak palą sie mostu wtedy skacze z mostu bo nie widziales tych koszmarów co ja, tylu upadkow i strat, po kolejnym upadku zawsze wstać, zawsze kurwa rade dac? NO PO CO MI, PO CO MI ,PO CO MI , TO? jak i tak to wszystkie znowu pojdzie na marne? zaboooor kurwa znowu powiedziales im smutna prawde? no sory tak wyszlo, juz takie jest zycko {ref} wory pod oczami ile dziwgac je mam? Czy ta niechęć do was wszystkich przyszla do mnie od tak? zaprowadzicie mnie w las ? czy na głęboką wode wrzucisz, bede sam na ocenanie czy po mnie jeszcze zawrocisz? NO LESSIE wroc wroc wroc wróć wróć no lessie wroc wroc wróć wróć wróć lessie wroc wroc wroc wroc ten obłąkany piesek buja sie saaaam

Chce kupic 2 bity i colabo zrobic w przyszlosci prosze odezwij sie, jestes najlepezym producentem jakiegobznamb mam ciary

ruclips.net/video/E4DcVAk73Io/видео.htmlsi=SiECktpZQphFO2tv

To gowno to taki fire ze koniec

ten beat jest tak dobry że napisałem do tego tekst wysyłam do ocenki jak coś : )

ale sztos beat wariat 🔥🔥

Git

Piwko piwko zajebiste jest lepsze od wody mineralnej

Złoto