Wow ! Konkret poradnik zmieniłeś moje myślenie, wytknąłeś mi bardzo dużo wad które w sobie miałem. Teraz nic tylko działać , i iść przed siebie. Dzięki :)!
Ja zacząłem z poradami od Grzywocza działać pod koniec tamtego roku jak dobrze pamiętam. I nie polecam. Tyle czasu zmarnowane. Żadnych randek ani kontaktów, tyle godzin dziennie co ja zmarnowałem na te miejsca z kontekstem i nic z tego nie było. Masakra
Witaj Pawle napiszę ci moją Historię jak poznałem swoją dziewczynę ot pewnego razu przyszedłem do kumpla kumpel miał jechać do znajomej spytał czy nie chce z nim pojechać bo ma do niej sprawę zgodziłem się i pojechaliśmy wchodzimy patrze a u znajomej są koleżanki no i była dziś moja dziewczyna spojrzeliśmy na siebie i było wiadomo o co chodzi spodobaliśmy się sobie wymieniliśmy numerami i poszło jak pomaśle a flirtowałem z kobietami i nici dawałem tel one mnie też i nic z tego nie wyszło czyli kobieta wybiera i po części facet też szczerze to 50/50 inaczej nici.
Mam pytanie Paweł - z czego wynika presja na mówienie i wypełnianie (czasami na siłę) ciszy jak jestem z kimś? Widzę to u siebie, chciałbym poznać szerszy kontekst z czego to wynika i z czym jest to związane. Męczy mnie to.
Z braku pewności siebie, jest o tym np. odcinek pt. "Strach przed drętwą cisza i tym, co powiedzieć dalej" w tym programie: PewnoscSiebieW90Dni.pl O tym, jak kobiety sprawdzają, jak radzimy sobie z ciszą był też wpis tutaj: jak-zdobyc-dziewczyne.org/teksty-na-podryw-2/tematy-do-rozmow-z-dziewczyna/
@@12Randek Paradoksalnie nie czuje tego stresu przed ciszą z kobietami - no chyba że mam gorszy dzień. Najbardziej ten lęk odpala mi się przy rozmowach... z managerem. Jesteśmy bardzo różni - lubię sobie pogawędzić na luzie i tworzyć głębsze relacje (nawet z kolegami), a on jest bardzo analityczny i spięty - raczej odcięty od spontaniczności. Męcza mnie bardzo spotkania z nim - okazjonalne (np. w kuchni na kawie / siedzenie biurko w biurko) czy umówione (np. realizacja wspólnych tematów - tutaj skupiam się na robocie więc jest łatwiej). W moim interesie jest dbać o tę relację co sporo mnie kosztuje, ostatnio mam niechęć do widywania się z nim i "ciągniecia" rozmowy z której mam tylko masę frustracji
To jest temat poczucia wartości i asertywności, że nie musisz każdego na każdym kroku zadowalać oraz inni ludzie również powinni się wykazać jakimkolwiek wkładem w rozmowę, w szczególności, gdy jest to osoba starsza od Ciebie lub przełożony, to ciężar prowadzenia rozmowy spoczywa właśnie na osobach starszych lub wyższych stanowiskiem. Jeśli te osoby nie przejmują inicjatywy w rozmowie, bo same są nieśmiałe i małomówne, to możesz coś tam pomóc wedle uznania i coś opowiedzieć, jakąś ostatnią historię, przemyślenia, ale to robisz wedle uznania jako bonus, aby rozluźnić atmosferę a nie na zasadzie presji, że Ty musisz cyrkować, aby było miło. Nie, manager to nie kobieta, więc nie musisz z nim ciągle podtrzymywać rozmowy i go prowadzić, bo to nie jest randka, tylko on ma też zadbać o dobrą atmosferę. Ewentualnie możecie siedzieć w ciszy lub skoncentrować się głównie na pracy. Jeśli ten manager jest natomiast niższy stanowiskiem od Ciebie albo masz go jakaś wdrażać czy się nim zajmować, to również nie musisz go niańczyć, jeśli on jest spiętym mrukiem. Ile włożysz w rozmowę, tyle dasz, ale nie pałuj się, jak to nic nie daje, bo to jest taki typ ludzi małomówny i to jest ich problem, a właściwie dla nich to jest normalny stan rzeczy i oni nie potrzebują zbytnio rozmawiać, a Ty się zadręczasz, że coś jest nie tak, podczas gdy wszystko jest w porządku.
Czy to mówienie "cześć" do dziewczyn w kolejkach daje, albo ma dać, taki sam efekt jak mówienie "cześć" do dwóch nieznajomych dziewczyn dziennie przez 2 tygodnie na ulicy, tj. stępienie strachu przed zagadaniem?
Tak, tutaj parę dodatkowych nawyków: www.jak-zdobyc-dziewczyne.pl/blog/jak-byc-bardziej-otwartym-i-rozmownym-wygadanym-komunikatywnym-i-pewnym-siebie/ www.jak-zdobyc-dziewczyne.pl/blog/chcialbym-miec-dziewczyne-ale-jestem-niesmialy-jak-poznac-madra-kobiete/ www.jak-zdobyc-dziewczyne.pl/blog/podoba-mi-sie-dziewczyna-ale-jestem-niesmialy-7-krokow-jak-zapoznac-dziewczyne-i-nabrac-pewnosci-siebie/
Jezu, dziewczyna to człowiek. Jak się bym musiała tak starać, aby porozmawiać z przystojnym chłopakiem to nawet bym nie chciała z nim rozmawiać, bo nie jest wart. A no tak, zapomniałam, wszyscy ludzie to wzrokowcy. Przyzwyczaiłam się.
nie tylko. wszystko po to by przekazac swoj material genetyczny, a jesli tego dokonasz znaczy ze masz dobre geny bo to wszystko co mowi Pawel zrobiles i sie nie bales wiec twoje geny udowodnily ze sa warte przetrwania co jest korzystne dla populacji i gatunek przetrwa, a to jest wpisane w nature
Rady dobre ale i tak nie pomogą temu co ma niską samoocenę przez np. własny wygląd. On dalej nie będzie zagadywać. Wiem o tym na swoim przykładzie. Zastanawiam się czy potrafię zainteresować swoją osobą bo wiele lat na kompie przesiedziałem i nie mam za wiele do powiedzenia. Nie jestem też osobą która lubi sobie pogadać dłużej jak parę minut. Zamiast gadać wolę coś robić. Introwertyk ze mnie chyba.
Nie to nic mi nie da. Ja to znam. Mój problem leży głębiej i jeszcze go nie poznałem. Mam 34 lata i nigdy się nawet nie całowałem mimo że miałem okazje dawno temu. Coś mnie wciąż blokuje przed nawiązaniem bliższych relacji z kobieta w realu bo przez internet łatwo mi to idzie. Może boję się intymności i procesów fizjologicznych przy niej zachodzących? Dotykać, całować i lizać drugiego człowieka jakoś mi nie w smak.
Musisz wiedzieć że ja nie potrafiłem wyjść z domu przez 8 lat na głupi spacer. Dopiero niedawno się przełamałem gdy mnie oświeciło że to tylko mój strach mnie blokuje. Wystarczyło nie myśleć o strachu i się udało. Było to dość proste. Myślałem że podobnie będzie w zagadywaniu do lasek. Wybrałem kandydatkę, nie myślałem o niczym, już miałem podejść i nie zrobiłem tego. Sytuacja powtórzyła się kilka razy. A zatem tu strach musi być większy albo to coś o wiele gorszego i staram się dokopać do jego źródła by usunąć go raz na zawsze bo mi wyłącznie szkodzi. Obym nie czekał na to kolejnych 8 lat :P
Też tak miałem. Jest o tym artykuł: "Czy całować dziewczynę na imprezie?" Wyszukaj w google. O radzeniu sobie ze strachem jest cała masa pomocnych artykułów na blogu, w newsletterze i w kursach Pewność siebie w 90 dni, Wolność od nałogów w 90 dni. W dziale kontakt jest sporo odpowiedzi, jak sobie radzić z trudnościami.
gościu jesteś Zajebisty, dzięki za świetne rady
Genialny filmik.Najważniejsze jest nastawienie, a praktyka potwierdza te przekonania.Dzięki za materiały Paweł
Gościu dziękuję naprawdę. Tego mi było trzeba
Super, cieszę się, że idziesz do przodu.
Warto posłuchać dobrych rad
Rewelacyjny materiał! Dziękuję!
Wow ! Konkret poradnik zmieniłeś moje myślenie, wytknąłeś mi bardzo dużo wad które w sobie miałem. Teraz nic tylko działać , i iść przed siebie. Dzięki :)!
I jak? Masz już jakąś dziewczyne? Czy zadziałało?
Ja zacząłem z poradami od Grzywocza działać pod koniec tamtego roku jak dobrze pamiętam. I nie polecam. Tyle czasu zmarnowane. Żadnych randek ani kontaktów, tyle godzin dziennie co ja zmarnowałem na te miejsca z kontekstem i nic z tego nie było. Masakra
@@wojti1234mistrz jego "porady" uwzględniają "związek dla zabawy", a nie prawdziwe uczucie i miłość na tyle silną by pozwolić drugiej osobie odejść
Очень классно сказано ! Bardzo dziękuję za informację !!!
Witaj Pawle napiszę ci moją Historię jak poznałem swoją dziewczynę ot pewnego razu przyszedłem do kumpla kumpel miał jechać do znajomej spytał czy nie chce z nim pojechać bo ma do niej sprawę zgodziłem się i pojechaliśmy wchodzimy patrze a u znajomej są koleżanki no i była dziś moja dziewczyna spojrzeliśmy na siebie i było wiadomo o co chodzi spodobaliśmy się sobie wymieniliśmy numerami i poszło jak pomaśle a flirtowałem z kobietami i nici dawałem tel one mnie też i nic z tego nie wyszło czyli kobieta wybiera i po części facet też szczerze to 50/50 inaczej nici.
Cześć Paweł, nieźle szpądzisz. Wysyłaj te linki yeee aaaa 😄
Mam pytanie Paweł - z czego wynika presja na mówienie i wypełnianie (czasami na siłę) ciszy jak jestem z kimś?
Widzę to u siebie, chciałbym poznać szerszy kontekst z czego to wynika i z czym jest to związane. Męczy mnie to.
Z braku pewności siebie, jest o tym np. odcinek pt. "Strach przed drętwą cisza i tym, co powiedzieć dalej" w tym programie: PewnoscSiebieW90Dni.pl O tym, jak kobiety sprawdzają, jak radzimy sobie z ciszą był też wpis tutaj: jak-zdobyc-dziewczyne.org/teksty-na-podryw-2/tematy-do-rozmow-z-dziewczyna/
@@12Randek Paradoksalnie nie czuje tego stresu przed ciszą z kobietami - no chyba że mam gorszy dzień. Najbardziej ten lęk odpala mi się przy rozmowach... z managerem. Jesteśmy bardzo różni - lubię sobie pogawędzić na luzie i tworzyć głębsze relacje (nawet z kolegami), a on jest bardzo analityczny i spięty - raczej odcięty od spontaniczności. Męcza mnie bardzo spotkania z nim - okazjonalne (np. w kuchni na kawie / siedzenie biurko w biurko) czy umówione (np. realizacja wspólnych tematów - tutaj skupiam się na robocie więc jest łatwiej). W moim interesie jest dbać o tę relację co sporo mnie kosztuje, ostatnio mam niechęć do widywania się z nim i "ciągniecia" rozmowy z której mam tylko masę frustracji
To jest temat poczucia wartości i asertywności, że nie musisz każdego na każdym kroku zadowalać oraz inni ludzie również powinni się wykazać jakimkolwiek wkładem w rozmowę, w szczególności, gdy jest to osoba starsza od Ciebie lub przełożony, to ciężar prowadzenia rozmowy spoczywa właśnie na osobach starszych lub wyższych stanowiskiem. Jeśli te osoby nie przejmują inicjatywy w rozmowie, bo same są nieśmiałe i małomówne, to możesz coś tam pomóc wedle uznania i coś opowiedzieć, jakąś ostatnią historię, przemyślenia, ale to robisz wedle uznania jako bonus, aby rozluźnić atmosferę a nie na zasadzie presji, że Ty musisz cyrkować, aby było miło. Nie, manager to nie kobieta, więc nie musisz z nim ciągle podtrzymywać rozmowy i go prowadzić, bo to nie jest randka, tylko on ma też zadbać o dobrą atmosferę. Ewentualnie możecie siedzieć w ciszy lub skoncentrować się głównie na pracy. Jeśli ten manager jest natomiast niższy stanowiskiem od Ciebie albo masz go jakaś wdrażać czy się nim zajmować, to również nie musisz go niańczyć, jeśli on jest spiętym mrukiem. Ile włożysz w rozmowę, tyle dasz, ale nie pałuj się, jak to nic nie daje, bo to jest taki typ ludzi małomówny i to jest ich problem, a właściwie dla nich to jest normalny stan rzeczy i oni nie potrzebują zbytnio rozmawiać, a Ty się zadręczasz, że coś jest nie tak, podczas gdy wszystko jest w porządku.
Czy to mówienie "cześć" do dziewczyn w kolejkach daje, albo ma dać, taki sam efekt jak mówienie "cześć" do dwóch nieznajomych dziewczyn dziennie przez 2 tygodnie na ulicy, tj. stępienie strachu przed zagadaniem?
Tak, tutaj parę dodatkowych nawyków: www.jak-zdobyc-dziewczyne.pl/blog/jak-byc-bardziej-otwartym-i-rozmownym-wygadanym-komunikatywnym-i-pewnym-siebie/
www.jak-zdobyc-dziewczyne.pl/blog/chcialbym-miec-dziewczyne-ale-jestem-niesmialy-jak-poznac-madra-kobiete/
www.jak-zdobyc-dziewczyne.pl/blog/podoba-mi-sie-dziewczyna-ale-jestem-niesmialy-7-krokow-jak-zapoznac-dziewczyne-i-nabrac-pewnosci-siebie/
Zajebisty jesteś,uwielbiam twoją mądrość,pewnie jesteś Chrześcijaninem?
nie islam hee
i git
dobrze gadasz ziomus
Kurde jesteś zajebisty👍
Jezu, dziewczyna to człowiek. Jak się bym musiała tak starać, aby porozmawiać z przystojnym chłopakiem to nawet bym nie chciała z nim rozmawiać, bo nie jest wart. A no tak, zapomniałam, wszyscy ludzie to wzrokowcy. Przyzwyczaiłam się.
chyba chodził pan do mojej szkoły bo moja nauczycielka walneła tekst że nie będę miał dziewczyny.
Hej, który to jest webinar?
Jeden z pierwszych, jaki kiedykolwiek robiłem.
I wszystko tylko dlatego że mają dziurkę ;) hahahahaha
nie tylko. wszystko po to by przekazac swoj material genetyczny, a jesli tego dokonasz znaczy ze masz dobre geny bo to wszystko co mowi Pawel zrobiles i sie nie bales wiec twoje geny udowodnily ze sa warte przetrwania co jest korzystne dla populacji i gatunek przetrwa, a to jest wpisane w nature
Rady dobre ale i tak nie pomogą temu co ma niską samoocenę przez np. własny wygląd. On dalej nie będzie zagadywać. Wiem o tym na swoim przykładzie. Zastanawiam się czy potrafię zainteresować swoją osobą bo wiele lat na kompie przesiedziałem i nie mam za wiele do powiedzenia. Nie jestem też osobą która lubi sobie pogadać dłużej jak parę minut. Zamiast gadać wolę coś robić. Introwertyk ze mnie chyba.
Wyszukaj w google i przeczytaj: "Jak zacząć rozmowę z dziewczyną - przykładowa rozmowa" oraz "Męski wygląd - webinar".
Nie to nic mi nie da. Ja to znam. Mój problem leży głębiej i jeszcze go nie poznałem. Mam 34 lata i nigdy się nawet nie całowałem mimo że miałem okazje dawno temu. Coś mnie wciąż blokuje przed nawiązaniem bliższych relacji z kobieta w realu bo przez internet łatwo mi to idzie. Może boję się intymności i procesów fizjologicznych przy niej zachodzących? Dotykać, całować i lizać drugiego człowieka jakoś mi nie w smak.
Musisz wiedzieć że ja nie potrafiłem wyjść z domu przez 8 lat na głupi spacer. Dopiero niedawno się przełamałem gdy mnie oświeciło że to tylko mój strach mnie blokuje. Wystarczyło nie myśleć o strachu i się udało. Było to dość proste. Myślałem że podobnie będzie w zagadywaniu do lasek. Wybrałem kandydatkę, nie myślałem o niczym, już miałem podejść i nie zrobiłem tego. Sytuacja powtórzyła się kilka razy. A zatem tu strach musi być większy albo to coś o wiele gorszego i staram się dokopać do jego źródła by usunąć go raz na zawsze bo mi wyłącznie szkodzi. Obym nie czekał na to kolejnych 8 lat :P
Też tak miałem. Jest o tym artykuł: "Czy całować dziewczynę na imprezie?" Wyszukaj w google. O radzeniu sobie ze strachem jest cała masa pomocnych artykułów na blogu, w newsletterze i w kursach Pewność siebie w 90 dni, Wolność od nałogów w 90 dni. W dziale kontakt jest sporo odpowiedzi, jak sobie radzić z trudnościami.
@@relikt55 poczytaj o osobowości unikającej
6 lat lub wiecej jestes moim guru odsylam znajomych tylko do ciebie otworzyles oczy
Dziękuję za polecenia i gratuluję pracy nad sobą.
23:00 23:17
Pawel chcę kupic od ciebie pełen pakiet pewnosc siebie z dziewycznami ! Wyslij mi link
Proszę: PewnoscSiebieW90Dni.pl
Dzienkuje
Z tym mnożeniem się to jakoś mnie nie przekonuje, planeta jrst wielokrotnie przeludniona.