Czemu totalnie poza zasięgiem? Ta droga, którą schodziliśmy jest względnie łatwa i spokojnie do ogarnięcia dla kogoś, kto potrafi wejść na np. Giewont czy Świnicę.
Świetna trasa jak zwykle opis na najwyższym poziomie wybieramy się tam w przyszłym roku więc info od Ciebie jak najbardziej na miejscu. Mam nadzieje że następny filmik będzie z Triglav czekam z niecierpliwością
Piękna góra, choć ze względu na krótkie podejście dość popularna. Najlepiej iść poza weekendem, możliwe wcześnie rano. PS: Następny nie będzie z Triglava. Ale... może któryś z kolejnych będzie ;)
W lipcu byłem 3 dni w tych rejonach. Zdobyty Mangart, Prisank, Triglav. Przepiękne góry. Jeszcze wrócę za rok choćby kilka szczytów i słynna Via Ferrata Italiana na Mangarcie pozostała do rozliczenia się ;) Co do panoramy, w filmiku na 10min50s masz w środku kadru najpiękniejszy szczyt czyli Jałowiec a po lewej w oddali najwyższy Triglav.
A więc w końcu dotarłeś w Alpy Julijskie :) Teź miałem okazję być w tym roku, tyle że była to pierwsza moja poważna wyprawa w Alpy i pierwsze ferraty. Udało się zdobyć Triglav, Prisojnik, Małą Mojstrovkę - spodziewam się, że jeszcze któryś z tych szczytów u Ciebie zobaczę ;) - i wlasnie Mangart, tyle że wchodziliśmy drogą włoską, w tym również odcinkiem wycenianym na C - aby do niego dotrzeć trzeba jeszcze zejść na drugą stronę Mangartskiej Przełęczy na jakieś 1900 m n.p.m. A panorama z Mangartu jest przepiękna - 20 sierpnia mieliśmy taką widoczność, że było widać lodowce w Austrii, w tym Hochalmspitze i Grossglockner. A swoją drogą Ty kiedy wchodziłeś?
Z Wrocławia w Julijskie pojechałem kiedyś samotnie na weekend przedłużony o 1 dzień. Nie jest daleko, 9-10 godzin jazdy. Góry kapitalne, potężne, dość trudne do chodzenia (brak wody w terenie wyżej).
@@projektyprzygodowe Chyba tylko szczyty powyżej 4000 m n.p.m. bo się wchodzi w śnieg i lód 😉 PS Choć cześć Alp Julijskich z otoczenia Triglava wydawała mi się bardziej lita.
Szczerze? Zawsze jak widzę górę w pełnej okazałości, wydaje mi się, że to będzie chwila ją zdobyć. Tymczasem surpriiiiiise - pionowe ściany i atrakcje XD miałam tak ostatnio na Dzikowcu. Na Twoim filmie wspinaczka robi wrażenie - mnie straszą najbardziej szlaki pochylone w bok
@@adradr100 Pewnie, już mówię. Nie udało się, bo zawaliliśmy logistykę i mieli trochę zbyt ambitny plan. Przed Blankiem robiliśmy aklimatyzację na Gran Paradiso (udało się dobrze, jest film na kanale). Potem miał być dzień przerwy na odpoczynek, ale ze względu na krótkie okno pogodowe, musieliśmy od razu po zejściu przemieścić się pod Blanka i po krótkiej nocy na campingu ruszać do góry. Wybraliśmy trudniejszą drogę włoską (papieską), dodatkowo chcąc wejść na szczyt bez korzystania ze schronisk, samodzielnie biwakując w namiotach gdzieś po drodze. Szliśmy więc na ciężko, bez odpowiedniego wypoczynku. Po drodze, kolejne osoby z zespołu wykruszały się, a tempo reszty było bardzo wolne. W okolice schroniska Gonella dotarliśmy po 20:00, gdzie o 0:00 powinno się już zbierać do ataku szczytowego. Nie było mowy o szukaniu miejsca do spania, a w schronisku dostaliśmy jedynie miejsce na podłodze przy wejściu. Nie było mowy o wypoczynku i regeneracji. Spośród trzech pozostałych osób tylko jeden kolega zdecydował się iść na szczyt kolejnego dnia, ale doszedł do Vallota i też zawrócił, schodząc późno, już przy załamującej się pogodzie. Wnioski mam takie, że wejście na MB z samodzielnym biwakiem będzie dość ciężkie do wykonania. Od Francji nie można, od Włoch ciężko o wygodne i przede wszystkim bezpieczne miejsce na biwak. Trzeba będzie pewnie spać w schronisku / winterroomie. Ważne jest również, aby atakujący zespół był mocny kondycyjnie i dobrze wypoczęty.
Dziękuję bardzo za kolejny film totalnie poza moimi zasięgiem. Pozdrawiam
Czemu totalnie poza zasięgiem? Ta droga, którą schodziliśmy jest względnie łatwa i spokojnie do ogarnięcia dla kogoś, kto potrafi wejść na np. Giewont czy Świnicę.
Świetna trasa jak zwykle opis na najwyższym poziomie wybieramy się tam w przyszłym roku więc info od Ciebie jak najbardziej na miejscu. Mam nadzieje że następny filmik będzie z Triglav czekam z niecierpliwością
Piękna góra, choć ze względu na krótkie podejście dość popularna. Najlepiej iść poza weekendem, możliwe wcześnie rano.
PS: Następny nie będzie z Triglava. Ale... może któryś z kolejnych będzie ;)
Szczyt super. Z jedynych niepolecajek to schodzenie z niego Slovensko pot - mocno upierdliwe, no i sam dojazd też troszkę emocjonujący 😊
Byłem, piękna góra ❤ Ja wchodziłem i schodziłem włoską drogą (nie miałem jeszcze wtedy uprzęży na stanie 😛) Super pomysł na szybką górską akcję 💪😁
Racja, w Julijskie można się z południa Polski dość szybko dostać. A, że jest tam co robić, to pewnie nie jest to ostatnia taka wycieczka :)
W lipcu byłem 3 dni w tych rejonach. Zdobyty Mangart, Prisank, Triglav. Przepiękne góry. Jeszcze wrócę za rok choćby kilka szczytów i słynna Via Ferrata Italiana na Mangarcie pozostała do rozliczenia się ;)
Co do panoramy, w filmiku na 10min50s masz w środku kadru najpiękniejszy szczyt czyli Jałowiec a po lewej w oddali najwyższy Triglav.
Też bym chciał za rok jeszcze coś dołożyć, bo po tym wyjeździe zostało jeszcze wiele innych szczytów do odwiedzenia.
Bajkowo, lapka leci 👍
Fajny ten Mangart. Trzeba koniecznie wrocić, tym razem trudniejszą ferratą od włoskiej strony :D
W Julijskie się jeszcze wróci. Tam starczy fajnych szczytów jeszcze na parę takich wyjazdów :)
No ładnie ładnie. Przypomina Eiger (taki mini Eiger północna ściana 🙂 ) Kapitalnie, że tam byliście - coś nowego. Pozdrawiam
Eiger... zdecydowanie marzenie na kiedyś, choć niekoniecznie przez północną ścianę :D
A więc w końcu dotarłeś w Alpy Julijskie :) Teź miałem okazję być w tym roku, tyle że była to pierwsza moja poważna wyprawa w Alpy i pierwsze ferraty.
Udało się zdobyć Triglav, Prisojnik, Małą Mojstrovkę - spodziewam się, że jeszcze któryś z tych szczytów u Ciebie zobaczę ;) - i wlasnie Mangart, tyle że wchodziliśmy drogą włoską, w tym również odcinkiem wycenianym na C - aby do niego dotrzeć trzeba jeszcze zejść na drugą stronę Mangartskiej Przełęczy na jakieś 1900 m n.p.m. A panorama z Mangartu jest przepiękna - 20 sierpnia mieliśmy taką widoczność, że było widać lodowce w Austrii, w tym Hochalmspitze i Grossglockner. A swoją drogą Ty kiedy wchodziłeś?
My byliśmy 19 sierpnia, więc minęliśmy się o 1 dzień. Wtedy było bardzo fajne, długie okno pogodowe.
Fajny szczyt!
Teraz czas na Triglav 😊
Z kolie Mangart przypominał Zugspitze. Z tego co widać, wapień zupełnie zmienia postrzeganie kruszyzny :)
Tak szczerze, to ciężko mi polubić ten wapień. Pod Krakowem mam śliski wapień w skałach, za granicą kruchy wapień w górach :D
super wyprawa extra widoki w sumie nie tak daleko od Polski
pozdrawiam
Jedne z bliższych alpejskich rejonów. Bardzo ładne i przystępne na jednodniowe wycieczki.
Z Wrocławia w Julijskie pojechałem kiedyś samotnie na weekend przedłużony o 1 dzień. Nie jest daleko, 9-10 godzin jazdy. Góry kapitalne, potężne, dość trudne do chodzenia (brak wody w terenie wyżej).
Po wizycie w tym roku w Alpach Julijskich poznałem nową definicję kruszyzny. Góry piękne, ale czasami jest ekstremalnie krucho 😉
A tak w sumie, to jest w Alpach jakieś naprawdę lite pasmo? Bo byłem już w kilku i wszystkie zdecydowanie bardziej kruche niż Tatry.
@@projektyprzygodowe Chyba tylko szczyty powyżej 4000 m n.p.m. bo się wchodzi w śnieg i lód 😉 PS Choć cześć Alp Julijskich z otoczenia Triglava wydawała mi się bardziej lita.
Jaki sprzęt trzeba mieć do wejscia na Mangrat? To jest tylko dla alpinistów czy amator tez da radę?
Droga, którą schodziliśmy jest spokojnie do przejścia dla amatorów. Nie jest to trudniejsze niż np. Rysy od polskiej strony.
Szczerze? Zawsze jak widzę górę w pełnej okazałości, wydaje mi się, że to będzie chwila ją zdobyć. Tymczasem surpriiiiiise - pionowe ściany i atrakcje XD miałam tak ostatnio na Dzikowcu. Na Twoim filmie wspinaczka robi wrażenie - mnie straszą najbardziej szlaki pochylone w bok
No trawersy pochyłych stoków to jedne z trudniejszych wyzwań w terenie. Szczególnie na mokrych trawkach :)
Witam , byłem na triglavie ale ten szczyt tez wygląda ciekawie , ile czasu na szczyt z parkingu i potem w dół ? pozdrawiam
To spokojnie można nawet w 4h zrobić tam i z powrotem.
@@projektyprzygodowe to luz ,dziękuję za odp.
Super! 👍
Czy jest to początek słoweńskiej ferratowej trylogii? (Na przykład: Mangart, Triglav, Mala Mojstrovka)? 🙂
Tak, to początek 5-odcinkowej serii ze Słowenii, ale konkretnych szczytów póki co nie zdradzę :)
@@projektyprzygodowe Więc listopad na kanale pod znakiem wapiennej kruszyzny. 👍
@@aInterseal Wapiennej kruszyzny bez dostępu do źródeł wody :D
Ale to raczej pierwsza połowa, potem mam jeszcze trochę filmów z Tatr do wrzucenia.
Byles na Mont Blanc ?/ wybierasz sie ?
Raz próbowałem w czerwcu tego roku, ale niestety nie wyszło. W przyszłym sezonie będzie najprawdopodobniej drugie podejście.
@@projektyprzygodowe mozna wiedziec jaka byla przeszkoda? ( pytam bo planuje tez atak w pezyszlosci)
@@adradr100 Pewnie, już mówię.
Nie udało się, bo zawaliliśmy logistykę i mieli trochę zbyt ambitny plan.
Przed Blankiem robiliśmy aklimatyzację na Gran Paradiso (udało się dobrze, jest film na kanale). Potem miał być dzień przerwy na odpoczynek, ale ze względu na krótkie okno pogodowe, musieliśmy od razu po zejściu przemieścić się pod Blanka i po krótkiej nocy na campingu ruszać do góry.
Wybraliśmy trudniejszą drogę włoską (papieską), dodatkowo chcąc wejść na szczyt bez korzystania ze schronisk, samodzielnie biwakując w namiotach gdzieś po drodze. Szliśmy więc na ciężko, bez odpowiedniego wypoczynku.
Po drodze, kolejne osoby z zespołu wykruszały się, a tempo reszty było bardzo wolne. W okolice schroniska Gonella dotarliśmy po 20:00, gdzie o 0:00 powinno się już zbierać do ataku szczytowego. Nie było mowy o szukaniu miejsca do spania, a w schronisku dostaliśmy jedynie miejsce na podłodze przy wejściu. Nie było mowy o wypoczynku i regeneracji.
Spośród trzech pozostałych osób tylko jeden kolega zdecydował się iść na szczyt kolejnego dnia, ale doszedł do Vallota i też zawrócił, schodząc późno, już przy załamującej się pogodzie.
Wnioski mam takie, że wejście na MB z samodzielnym biwakiem będzie dość ciężkie do wykonania. Od Francji nie można, od Włoch ciężko o wygodne i przede wszystkim bezpieczne miejsce na biwak. Trzeba będzie pewnie spać w schronisku / winterroomie. Ważne jest również, aby atakujący zespół był mocny kondycyjnie i dobrze wypoczęty.
@@projektyprzygodowe dzieki za info - wazne do przemyslenia 👌
Myslales moze o Ortler ?
Kiedy byles/byliscie w Slowenii ?
Na Ortlera na swojej liście celów od dawna! Ale kiedy go w końcu odwiedzę, to nie mam pojęcia...
Te wyjazd był bodajże z sierpnia.
Gdzie te psy które weszły o których mówiłeś? xD
Na szczyt :D