Konsensus osiągają ludzie naprawde mądrzy zyciowo i inteligentni emocjonalnie… zazwyczaj konsensus jest niemozliwy bo klotnia na poziomie emocji ewoluuje w zlosliwosc i wtedy strony zaczynają zachowywac sie jak barbarzyncy - liczy sie tylko to zeby dołożyc temu drugiemu jak najmocniej. Wtedy ludzie nawet potrafia swiadomie rezygnowac z wlasnych korzysci jesli ma to przyniesc cierpienie drugiej stronie. Tak czesto małżonkowie zapominaja o interesie wlasnych dzieci wyrywajac je sobie z rak jak niewolników by były narzedziem do upokorzenia drugiej strony.
Islam i Chrześcijaństwo faktycznie różnią się dosyć zasadniczo, ale samo słowo „Allah” oznacza po prostu - Bóg (ale w domyśle chodzi o Abrahamowego, boga imieniem Jahwe, którego czcząc również wyznawcy Judaizmu) - ale wiadomo, o co chodzi, prawdę powiedziawszy, krucjaty krzyżowe spokojnie mogą prowadzić sami Chrześcijanie między sobą i to nawet nie koniecznie wyznający różne denominacje (dajmy na to, chociażby w sporze o autentyczność całunu Turyńskiego). Islamiści też to mają w sumie (podział na szyitów i sunnitów, a wewnątrz tych podziałów oczywiście mieszczą się kolejne) - lub nawet w obrębie samego Judaizmu (Judaizm ortodoksyjny, kontra reformowany, Chasydzi kontra Judaizm rabiniczny) - i to wszystko w ramach koncepcji religii teoretycznie wyznających tego samego boga 😅
Konsensus osiągają ludzie naprawde mądrzy zyciowo i inteligentni emocjonalnie… zazwyczaj konsensus jest niemozliwy bo klotnia na poziomie emocji ewoluuje w zlosliwosc i wtedy strony zaczynają zachowywac sie jak barbarzyncy - liczy sie tylko to zeby dołożyc temu drugiemu jak najmocniej. Wtedy ludzie nawet potrafia swiadomie rezygnowac z wlasnych korzysci jesli ma to przyniesc cierpienie drugiej stronie. Tak czesto małżonkowie zapominaja o interesie wlasnych dzieci wyrywajac je sobie z rak jak niewolników by były narzedziem do upokorzenia drugiej strony.
Bardzo dobry podcast :) dzieki - latte machiato proszszsz 😅
Dziękuję... A już się obawiałam, że nikt nie będzie zainteresowany tym odcinkiem... ;)
Islam i Chrześcijaństwo faktycznie różnią się dosyć zasadniczo, ale samo słowo „Allah” oznacza po prostu - Bóg (ale w domyśle chodzi o Abrahamowego, boga imieniem Jahwe, którego czcząc również wyznawcy Judaizmu) - ale wiadomo, o co chodzi, prawdę powiedziawszy, krucjaty krzyżowe spokojnie mogą prowadzić sami Chrześcijanie między sobą i to nawet nie koniecznie wyznający różne denominacje (dajmy na to, chociażby w sporze o autentyczność całunu Turyńskiego). Islamiści też to mają w sumie (podział na szyitów i sunnitów, a wewnątrz tych podziałów oczywiście mieszczą się kolejne) - lub nawet w obrębie samego Judaizmu (Judaizm ortodoksyjny, kontra reformowany, Chasydzi kontra Judaizm rabiniczny) - i to wszystko w ramach koncepcji religii teoretycznie wyznających tego samego boga 😅