fajnie zaplanowany odcinek, niby pokaz sprzętu jak u każdego, ale dzięki krótkiemu komentarzowi i przebitce trasy w tle nie można się tak łatwo oderwać od monitora XD
Hej Mateusz, razem z dziewczyną obejrzeliśmy całą serię GSS 2.0, dzięki za super filmy :) Masz oko do ładnych kadrów, fajnie bawisz się głębią ostrości i zgrabnie to wszystko montujesz, a dodatkowy plus za dobór muzyki. Tak trzymać, czekamy na więcej. Pozdrawiamy z Wrocławia!
Uwielbiam Twoje normalne podejście i brak zadęcia. Powiedz jak radzisz sobie z zatkanymi zatokami na szlaku, bo mnie dają popalić i już nie wiem w co uderzać w kwestii rozwiązań.
Od pół tora roku z partnerką spacerujemy szlakami z Twoich filmów. Przede wszystkim są to bieszczady i Karkonosze z Sudetami. Świetnie się Ciebie słucha.
Super materiał - dobrze, że opowiadasz, co się sprawdziło, co nie, zamiast po prostu wylistować. Ma to większą wartość przy dobieraniu zawartości własnego plecaka. Z innej beczki natomiast - mam wrażenie, chociaż to tylko nagranie ciebie gadającego, że nowy sprzęt nieźle wpłynął na poprawę jakości :) nie mogę się doczekać jakiegoś nagrania ze szlaku :D
Fajny film i ciekawy kanal.....a jeśli chodzi o sprzęt to rab i deuter to moje ulubione marki uważam że są to świetne produkty....a co do butów to podobnie podchodzę do trailowek jeśli pogoda pozwala to są świetnym rozwiązaniem ,ale szczerze to po 700km nie widziałem tak zajechanych butów....sam uzywam właściwie tylko butów hanwag maindel i salewa.....nigdy zadne z nich nie były w takim stanie jak Twoje a maja niektóre juz ponad 2000km przebiegu. W butach to tylko podeszwa mi siada bo ściera się bieznik a wymiana podeszwy nie zawsze jest opłacalna....co do noclegów to spanie pod namiotem itp. ma swój urok i jak dlamnie daje więcej frajdy i satysfakcji. Ale każdy robi jak lubi...😃 pozdrawiam i życzę dalszych udanych wypraw....👍
Witam. Dobrze posłuchać dobrych rad kogoś, kto doświadczył różnych sytuacji na szlaku. Chcę dodać tylko coś w temacie butów. Kupiłam synowi lekkie, zimowe buty sprandi. On je rozchodził a kiedy po pół roku stały się zbyt małe, okazało się, że na mnie są idealne. Do tego wystarczy popryskać impregnatem i daje to na jakiś czas rozwiązanie na deszcz. Pozdrawiam i dziękuję za wszystkie filmy
Fajnie, że powiedziałeś o tej pelerynie - znamy to z własnego doświadczenia 😅. Zgodzimy się z Tobą z tym żeby ruszać na szlak z rzeczami, które już się posiada i się lubi. Lepiej przetestować sprzęt w boju, a potem zweryfikować co się nadaje, a co warto wymienić przed następną wędrówką. To jaki szlak w tym roku zamierzasz przejść? 😉 Pozdrawiamy 😀
Logistyka i ekwipunek to zawsze temat rzeka ;) najważniejsze, żeby nie przedobrzyć. Ja np dodatkowo stosuje małą piłkę korkową do masażu. Fajna sprawa, bo na "pit stopie" można rozmasować czy to stopy czy bolące mięśnie.
Ja bym powiedział, że dość na ciężko szedłeś. Ok, youtuberom dużo wagi dokłada sprzęt foto, ale i bez niego Twoja waga bazowa była ledwo 800g mniejsza od mojej, a ja szedłem GSS z namiotem, materacem i śpiworem. Nie nosząc sprzętu do nagrywania, wagę 10 kg przekraczałem tylko w te pojedyncze dni, gdy brałem jedzenie na ponad jeden dzień. Ale spoko, nie raz i nie dwa spotykałem na szlaku turystów jak ja to mówię "szkoły niemieckiej", czyli w ciężkich trepach, ciężkich ciuchach, i z plecakami od 15-16kg w górę ;). Wody chyba niepotrzebnie tyle tachałeś, ja brałem dwa litry i nie pamiętam, żeby mi kiedyś zabrakło. W Sudetach jest dużo możliwości uzupełnienia wody na szlaku. No i ten plecak niemożebnie ciężki sam w sobie jak na taką pojemność. Ja używałem wtedy taniego plecaka z Deca ważącego kilogram przy pojemności 40l, to przy dobrym doborze rzeczy spokojnie wystarcza na dwa tygodnie wędrówki. I nawet klapki weszły ;). Warto poszukać czegoś lżejszego, wygodnych plecaków jest dużo, a niekoniecznie będą dokładać na starcie pół kilo wagi tylko z racji tego że są. Takie moje uwagi, możliwe że głupie, bo podejrzewam że doświadczenia mam mniej niż Ty :). A seria z GSS 2.0 bardzo fajna, przyjemnie się to oglądało.
To prawda, sam podkreślałem, że jak na taki litraż, to plecak jest ciężki :D No ale ciągle dobrze mi służy, jest wygodny, więc jakoś żal się z nim rozstać. W przyszłości natomiast będę już mądrzejszy, bo zawsze doświadczenia procentują :D Co do picia, to właśnie ja sporo muszę pić, bo mam tendencję do łatwego odwadniania się. Nie przeskoczę tego, zwłaszcza gdy jest ładna pogoda. No ale takie przejście to właśnie super sprawa i bogactwo doświadczeń. Nawet kilka dni na szlaku już pozwala zobaczyć, co można zmienić, albo poprawić. Dlatego każde uwagi są mile widziane! :) Pozdrawiam!
Całkiem sprawnie się spakowałeś! Sporo patentów sama stosuję od kilku lat. Dobrze, że polar postanowił się z Tobą rozstać. Jak dla mnie na tego typu długodystansowych przejściach, lepiej w zamian spakować innego ciucha bądź inny sprzęt. Temat peleryny sama obecnie testuję. Ja akuratnie mam model Quechua z zamkiem na całej długości i normalnym rękawami. Ogólnie sprawdza mi się to rozwiązanie w trakcie przejść szlaków długodystansowych.
Ooo! To chyba ten model widziałem u tych turystów. Wyobraź sobie z jaką zazdrością z nimi rozmawiałem, gdy byłem cały mokry i zmarznięty :P Najważniejsze, że raczej dużych błędów nie popełniłem i fajnie się szło. Teraz będę mądrzejszy :)
Polecam Ci przetestować buty Altra Olympus 5. Po wielu już testowanych, te mi się najbardziej sprawdziły. Dla mnie to taki Mercedes S klasa wśród butów na długie dystanse. Nie zdarzyło mi się jeszcze mieć na nogach nic bardziej komfortowego pod każdym względem :)
Witaj, obejrzałam ów odcinek...zacznę od peleryny przez nią przeżyłam koszmar również w Karkonoszach i podpisuję się pod Twoimi słowami...powinnam ja wyrzucić, bo nie wiem czy zabiorę ją gdziekolwiek...teraz noszę pelerynę workowa ...lekka, z rękawami i nawet plecak wcisnę. No Twój plecak malutki...z takim chodzę na jednodniowe wycieczki. Hym podziwiam, że Ci wystarczył może spróbuje iść z nim ...może na początek 3 dni 😉 Dziękuję za podpowiedzi, bo człowiek wciąż się uczy minimalizmu turystycznej. Pozdrawiam
Ja osobiście polecam bardzo combo cienkie skarpety pięciopalczaste i na nie skarpety z wełny merino-dodatkowo można codziennie rano do nich dosypać trochę talku aby stopa pozostawała sucha-przy odpowidnio dobranym dodatkowo obuwiu ciężkie o jakiekolwiek odciski przy stosowaniu takiego zestawu
Noclegi na dziko mają istotną na pewno dla pewnej części podróżników zaletę, otóż za nocki na dziko nie trzeba płacić. 15 dni na szlaku pomnóżmy średnio o 35zl+-, to wyjdzie nam spora sumka. Oczywiście warto co kilka dni zrobić nockę w schronisku czy pensjonacie po to żeby się ogarnąć i podładować elektronikę, jednak warto mieć ze sobą schronienie ze względu chociaż by na oszczędność. Jakościowy materiał, pozdrawiam🤙
To prawda, a w ostatnim czasie koszt noclegów skoczył naprawdę mocno do góry, więc to może mieć tym bardziej znaczenie. No ale właśnie każdy musi już sam zdecydować za siebie :) Dzięki i pozdrawiam!
Mądrego i skromnego wędrowca zawsze warto posłuchać. Dlatego uprasza się o kolejne filmy z tego cyklu :) Poniżej kilka moich uwag i jedno pytanie. Hi-Tec to marka, która istnieje już prawie 50 lat. Z pewnością nie jest to najwyższa liga, ale warto wiedzieć, że w Polsce jej ambasadorem swego czasu był nawet sam Krzysztof Wielicki. Kijki trekkingowe bardzo się przydają i nauka chodzenia z nimi nie jest wcale aż taka trudna :) Kiedyś też ich nie używałem, ale teraz nie wyobrażam sobie chodzenia po górach bez nich. Jednak jako osoba, która robi sporo zdjęć na szlaku zdaję sobie jednocześnie sprawę, że mogą też być upierdliwe i nieporęczne. Mam identyczny powerbank TP-Link, ale mój egzemplarz waży 240g :) Polecam klapki-japonki z Decathlonu. Kiedyś były brandowane jako Triboard, a teraz Olaijan. Mnie już służą od kilku sezonów. Ważą tyle co nic, kosztują nieco ponad 10zł i nie zajmują dużo miejsca. W czym pierzesz na szlaku? Ja zabieram ze sobą na wypady bardzo wydajny płyn do prania Domol 125ml z Rossmana, ale może są jakieś lepsze patenty? :)
@@barrybookmaker7433 Pewnie Krzysiek Wielicki nie wspinał się w Himalajach w polarze czy kurtce Hi-Tec, ale nie zmienia to jednak faktu, że kiedyś był twarzą tej marki w Polsce i niejedna osoba dzięki niemu dowiedziała się o niej.
O matko 5 kg gdzie ja na msb miałem 20kg ale nosiłem całą swoją bazę noclegową że sobą żeby być całkowicie niezalerzny od warunków zewnetrzych szukania noclegu itp
Cześć. Kawał fajnej wędrówki, fajny "poradnik początkującego turysty". Planuję GSB - Twój film wpadł w samą porę! W zasadzie utwierdziłeś mnie co do słuszności moich wyborów. Pozostała mi jeszcze rozkmina noclegów. Waham się między namiotem a właśnie noclegami pod dachem. I teraz pytanie do Ciebie: noclegi rezerwowałeś z wyprzedzeniem czy w miarę postępów w wędrówce (na zasadzie "dziś przejdę 30 km do XY więc na postoju rezerwuję")?
Dużo osób zabiera namiot na GSB, a potem go odsyła. Jeśli lubisz kontakt z naturą i zabierasz go właśnie w tym celu, to spoko, natomiast baza turystyczna jest wystarczająca, żeby iść bez namiotu. Moja strategia była taka: najpierw solidnie przysiadłem do mapy i podzieliłem sobie trasę na poszczególne odcinki i dni. Kiedy już to miałem, zaznaczałem takie miejsca, w których mógłbym wydłużyć dystans, gdyby dobrze szło, ale też takie, gdzie mogłem skrócić etap w razie problemów. Szczególną uwagę przywiązywałem do miejsc, gdzie trudno było o nocleg pomiędzy miejscowościami. Rozpoznawałem alternatywy. Pierwsze cztery noclegi zarezerwowałem więc przed startem, bo zakładałem, że na początku powinno być ok. Potem starałem się rezerwować w miarę postępów na szlaku, ale brałem pod uwagę dystans, dzień tygodnia i popularność pasma. Np. trzeciego dnia nocowałem na Śnieżniku i wiedziałem, że kolejnego dnia mam łatwy odcinek i go przejdę. Więc z dwudniowym wyprzedzeniem zarezerwowałem kolejny nocleg na piąty dzień. Bardzo rzadko zaklepywałem coś z dnia na dzień, chociaż i tak się zdarzyło. Te dwa dni wyprzedzenia wydawało się odpowiednie, ale jeśli będzie zbliżał się weekend i nocleg wypadnie ci w bardzo popularnym miejscu, to warto dzwonić wcześniej i mieć alternatywę. Wtedy można ciut odbić od szlaku, może wydłużyć i skrócić odcinek, te dwa dni zapasu daje pole manewru. Wszystko wychodzi na szlaku, bo po paru dniach łapiesz rytm, dostosowujesz odcinki do kondycji, pogody itd. Będzie dobrze :)
@Zieloni w podróży świetne materiały. Chętnie bym obejrzał odcinek o dziennych przejściach, o ktorych mówisz ok. 2:00. Czy Twoim zdaniem możliwe jest ukończenie GSS 2.0 w 10-14 dni?
Dzięki wielkie! Kończę na blogu opisywać cały szlak, więc w najbliższych tygodniach przygotuję też taki film. Według mnie na tego typu szlakach to nie sprzęt gra główną rolę, a właśnie wszystko to, co poboczne :) GSS 2.0 miał w założeniu odpowiadać temu, co proponuje GSB - ponad 500 km i ponad 20 000 metrów w pionie. Skoro więc GSB da się pokonać w tyle dni, to ten tak samo. Ja sporo nagrywałem, więc jak padało, to skracałem odcinki. Przeszedłem całość w 18 dni, ale myślę że spokojnie zrobiłbym to w 16. Jeśli więc masz niezłą kondycję, uda się pogoda, zaplanujesz nieźle odcinki i nie będziesz miał problemów z noclegami, to 14 dni jest do zrobienia. Dziesięć dni to już średnio 50 km, więc tutaj wypadałoby już być dobrze przygotowanym.
Hej, nie nie brałem. Albo jadłem w schroniskach, albo coś sobie przyrządzałem w agroturystykach. Są ogólnodostępne kuchnie, naczynia, jakieś patelnie, więc zawsze można coś sobie ogarnąć.
Год назад
Nie brałeś śpiwora. Nie bałeś się, że w schronisku trzeba będzie spać na glebie lub nie będą mieli pościeli?
Nie, bo to był wrzesień, więc miałem ciepłe ciuchy na zmianę, dlatego też może z mniejszym komfortem, ale bym się przespał. W lipcu i sierpniu w ogóle byłoby lepiej. No i mam doświadczenie ze spania na beznadziejnej macie, pod którą czuć każdy kamień więc... noc pod dachem i tak byłaby super :P Z wiatami byłoby oczywiście inaczej, bo te często są otwarte i tam wypada mieć śpiwór, bo nigdy nie wiadomo. W skrócie: to bardzo dobre pytania, ale jak zabierzesz jakieś ciepłe getry, polar itd. to w sezonie, kiedy jest ciepło, po prostu dasz sobie radę. Może nie będzie super przyjemnie, ale na pewno nie zamarzniesz :)
Год назад
@@Zieloniwpodrozy Dziękuję za szybką odpowiedź. Planuje GSB od początku sierpnia i stąd pytanie. Mam plecak 30l i mój stary śpiwór do niego nie wejdzie. Nowy śpiwór też pewnie zabrałby wrzuciłem nim zbyt wielekroć miejsca. Chcąc więc zabrać śpiwór (pewnie nowy, lekki i puchowy) musiałbym też zmienić plecak, czyli wydatki. Planuje spać w schroniskach i agroturystyiach jednak mam obawy. Kilka razy z braku miejsc spałem już na podłodze. No i taka długa trasa bez śpiwora zapewniającego bezpieczeństwo. Wychodzi zbyt małe doświadczenie :)
@ Dla mnie ten szlak był pierwszym w życiu szlakiem długodystansowym i zabrałem to, co już miałem. Właśnie bez nowych wydatków :D Oczywiście też miałem takie dylematy, ale nawet jak ci się trafi jeden nocleg na glebie, to... nic to w całym przejściu nie zmieni. No może bardziej połamany ruszysz kolejnego dnia :P W takiej przygodzie główną rolę gra morale, dbanie o stopy, racjonalne podejście do sił, odżywiania się, prognozowania pogody itd. Noclegami się nie martw. Jak będziesz się zbliżał do popularnych schronisk, to tak sobie kalkuluj, żeby ten dzień lub dwa dni wcześniej zadzwonić i zapytać.
![Felix "Unfair" | [Stray Kids : SKZ-PLAYER]](http://i.ytimg.com/vi/Oswujxm2Ag0/mqdefault.jpg)
Pierwszy !!! ;)) Gratulacje, świetna seria i wspaniala przygoda...
fajnie zaplanowany odcinek, niby pokaz sprzętu jak u każdego, ale dzięki krótkiemu komentarzowi i przebitce trasy w tle nie można się tak łatwo oderwać od monitora XD
Hej Mateusz, razem z dziewczyną obejrzeliśmy całą serię GSS 2.0, dzięki za super filmy :) Masz oko do ładnych kadrów, fajnie bawisz się głębią ostrości i zgrabnie to wszystko montujesz, a dodatkowy plus za dobór muzyki. Tak trzymać, czekamy na więcej. Pozdrawiamy z Wrocławia!
Obejrzałem całą serię zresztą jak każdy filmik z twoimi wędrówkami i zawsze czekam z niecierpliwością na kolejne. NAPRAWDĘ DOBRA ROBOTA 👍
Uwielbiam Twoje normalne podejście i brak zadęcia. Powiedz jak radzisz sobie z zatkanymi zatokami na szlaku, bo mnie dają popalić i już nie wiem w co uderzać w kwestii rozwiązań.
Od pół tora roku z partnerką spacerujemy szlakami z Twoich filmów. Przede wszystkim są to bieszczady i Karkonosze z Sudetami. Świetnie się Ciebie słucha.
Super materiał - dobrze, że opowiadasz, co się sprawdziło, co nie, zamiast po prostu wylistować. Ma to większą wartość przy dobieraniu zawartości własnego plecaka.
Z innej beczki natomiast - mam wrażenie, chociaż to tylko nagranie ciebie gadającego, że nowy sprzęt nieźle wpłynął na poprawę jakości :) nie mogę się doczekać jakiegoś nagrania ze szlaku :D
Dzięki! A co do jakości, to nie wiem, czy to nie zasługa lepiej ustawionego oświetlenia :P Oby niedługo dało się to sprawdzić w terenie :)
Zdecydowanie czekamy na kolejne opowieści z wyprawy:)
Fajny film i ciekawy kanal.....a jeśli chodzi o sprzęt to rab i deuter to moje ulubione marki uważam że są to świetne produkty....a co do butów to podobnie podchodzę do trailowek jeśli pogoda pozwala to są świetnym rozwiązaniem ,ale szczerze to po 700km nie widziałem tak zajechanych butów....sam uzywam właściwie tylko butów hanwag maindel i salewa.....nigdy zadne z nich nie były w takim stanie jak Twoje a maja niektóre juz ponad 2000km przebiegu. W butach to tylko podeszwa mi siada bo ściera się bieznik a wymiana podeszwy nie zawsze jest opłacalna....co do noclegów to spanie pod namiotem itp. ma swój urok i jak dlamnie daje więcej frajdy i satysfakcji. Ale każdy robi jak lubi...😃 pozdrawiam i życzę dalszych udanych wypraw....👍
Witam. Dobrze posłuchać dobrych rad kogoś, kto doświadczył różnych sytuacji na szlaku. Chcę dodać tylko coś w temacie butów. Kupiłam synowi lekkie, zimowe buty sprandi. On je rozchodził a kiedy po pół roku stały się zbyt małe, okazało się, że na mnie są idealne. Do tego wystarczy popryskać impregnatem i daje to na jakiś czas rozwiązanie na deszcz. Pozdrawiam i dziękuję za wszystkie filmy
Fajnie znów Cię zobaczyć i posłuchać
Fajnie, że powiedziałeś o tej pelerynie - znamy to z własnego doświadczenia 😅. Zgodzimy się z Tobą z tym żeby ruszać na szlak z rzeczami, które już się posiada i się lubi. Lepiej przetestować sprzęt w boju, a potem zweryfikować co się nadaje, a co warto wymienić przed następną wędrówką. To jaki szlak w tym roku zamierzasz przejść? 😉 Pozdrawiamy 😀
Logistyka i ekwipunek to zawsze temat rzeka ;) najważniejsze, żeby nie przedobrzyć. Ja np dodatkowo stosuje małą piłkę korkową do masażu. Fajna sprawa, bo na "pit stopie" można rozmasować czy to stopy czy bolące mięśnie.
Myślałem o tym właśnie i to jest niezły pomysł :D Ja stosowałem w czasie prysznica naprzemiennie ciepłą i lodowatą wodę :P
Dziękuję i proszę o więcej :)
Rewelacyjne filmiki i poruszane tematy
Koniecznie opowiedz o wrażeniach z wędrówki 👍😊
Ja bym powiedział, że dość na ciężko szedłeś. Ok, youtuberom dużo wagi dokłada sprzęt foto, ale i bez niego Twoja waga bazowa była ledwo 800g mniejsza od mojej, a ja szedłem GSS z namiotem, materacem i śpiworem. Nie nosząc sprzętu do nagrywania, wagę 10 kg przekraczałem tylko w te pojedyncze dni, gdy brałem jedzenie na ponad jeden dzień. Ale spoko, nie raz i nie dwa spotykałem na szlaku turystów jak ja to mówię "szkoły niemieckiej", czyli w ciężkich trepach, ciężkich ciuchach, i z plecakami od 15-16kg w górę ;).
Wody chyba niepotrzebnie tyle tachałeś, ja brałem dwa litry i nie pamiętam, żeby mi kiedyś zabrakło. W Sudetach jest dużo możliwości uzupełnienia wody na szlaku.
No i ten plecak niemożebnie ciężki sam w sobie jak na taką pojemność. Ja używałem wtedy taniego plecaka z Deca ważącego kilogram przy pojemności 40l, to przy dobrym doborze rzeczy spokojnie wystarcza na dwa tygodnie wędrówki. I nawet klapki weszły ;). Warto poszukać czegoś lżejszego, wygodnych plecaków jest dużo, a niekoniecznie będą dokładać na starcie pół kilo wagi tylko z racji tego że są.
Takie moje uwagi, możliwe że głupie, bo podejrzewam że doświadczenia mam mniej niż Ty :).
A seria z GSS 2.0 bardzo fajna, przyjemnie się to oglądało.
To prawda, sam podkreślałem, że jak na taki litraż, to plecak jest ciężki :D No ale ciągle dobrze mi służy, jest wygodny, więc jakoś żal się z nim rozstać. W przyszłości natomiast będę już mądrzejszy, bo zawsze doświadczenia procentują :D Co do picia, to właśnie ja sporo muszę pić, bo mam tendencję do łatwego odwadniania się. Nie przeskoczę tego, zwłaszcza gdy jest ładna pogoda. No ale takie przejście to właśnie super sprawa i bogactwo doświadczeń. Nawet kilka dni na szlaku już pozwala zobaczyć, co można zmienić, albo poprawić. Dlatego każde uwagi są mile widziane! :) Pozdrawiam!
Całkiem sprawnie się spakowałeś! Sporo patentów sama stosuję od kilku lat. Dobrze, że polar postanowił się z Tobą rozstać. Jak dla mnie na tego typu długodystansowych przejściach, lepiej w zamian spakować innego ciucha bądź inny sprzęt. Temat peleryny sama obecnie testuję. Ja akuratnie mam model Quechua z zamkiem na całej długości i normalnym rękawami. Ogólnie sprawdza mi się to rozwiązanie w trakcie przejść szlaków długodystansowych.
Ooo! To chyba ten model widziałem u tych turystów. Wyobraź sobie z jaką zazdrością z nimi rozmawiałem, gdy byłem cały mokry i zmarznięty :P Najważniejsze, że raczej dużych błędów nie popełniłem i fajnie się szło. Teraz będę mądrzejszy :)
Pelerynę wystarczy przewiązać paskiem w pasie i po temacie. Sprawdzone i działa :)
Polecam Ci przetestować buty Altra Olympus 5. Po wielu już testowanych, te mi się najbardziej sprawdziły. Dla mnie to taki Mercedes S klasa wśród butów na długie dystanse. Nie zdarzyło mi się jeszcze mieć na nogach nic bardziej komfortowego pod każdym względem :)
Witaj, obejrzałam ów odcinek...zacznę od peleryny przez nią przeżyłam koszmar również w Karkonoszach i podpisuję się pod Twoimi słowami...powinnam ja wyrzucić, bo nie wiem czy zabiorę ją gdziekolwiek...teraz noszę pelerynę workowa ...lekka, z rękawami i nawet plecak wcisnę. No Twój plecak malutki...z takim chodzę na jednodniowe wycieczki. Hym podziwiam, że Ci wystarczył może spróbuje iść z nim ...może na początek 3 dni 😉 Dziękuję za podpowiedzi, bo człowiek wciąż się uczy minimalizmu turystycznej.
Pozdrawiam
Zdecydowanie czekam na więcej :)
Ja osobiście polecam bardzo combo cienkie skarpety pięciopalczaste i na nie skarpety z wełny merino-dodatkowo można codziennie rano do nich dosypać trochę talku aby stopa pozostawała sucha-przy odpowidnio dobranym dodatkowo obuwiu ciężkie o jakiekolwiek odciski przy stosowaniu takiego zestawu
Bardzo doby odcinek. Fajnie przygotowany 👌
Dzięki za film :) czekamy na podejście logistyczne:)
Super montaż :) 👍
Dzięki! Starałem się trochę tych "przebitek" ze sprzętem odszukać i dodać :)
Super👍😄
Noclegi na dziko mają istotną na pewno dla pewnej części podróżników zaletę, otóż za nocki na dziko nie trzeba płacić. 15 dni na szlaku pomnóżmy średnio o 35zl+-, to wyjdzie nam spora sumka. Oczywiście warto co kilka dni zrobić nockę w schronisku czy pensjonacie po to żeby się ogarnąć i podładować elektronikę, jednak warto mieć ze sobą schronienie ze względu chociaż by na oszczędność. Jakościowy materiał, pozdrawiam🤙
To prawda, a w ostatnim czasie koszt noclegów skoczył naprawdę mocno do góry, więc to może mieć tym bardziej znaczenie. No ale właśnie każdy musi już sam zdecydować za siebie :) Dzięki i pozdrawiam!
Miło, ciekawie i z humorem
Dziękuję bardzo za filmik. Dziś pakuję się w Bieszczady🤩
Może i nie trzeba kupować, ale jest pretekst 😅
A film o taktyce przejścia jak najbardziej :) I o tym jak walczyłeś z nudą na żmudnych odcinkach :)
Takich pretekstów to by się dużo znalazło :P
Mądrego i skromnego wędrowca zawsze warto posłuchać. Dlatego uprasza się o kolejne filmy z tego cyklu :) Poniżej kilka moich uwag i jedno pytanie. Hi-Tec to marka, która istnieje już prawie 50 lat. Z pewnością nie jest to najwyższa liga, ale warto wiedzieć, że w Polsce jej ambasadorem swego czasu był nawet sam Krzysztof Wielicki. Kijki trekkingowe bardzo się przydają i nauka chodzenia z nimi nie jest wcale aż taka trudna :) Kiedyś też ich nie używałem, ale teraz nie wyobrażam sobie chodzenia po górach bez nich. Jednak jako osoba, która robi sporo zdjęć na szlaku zdaję sobie jednocześnie sprawę, że mogą też być upierdliwe i nieporęczne. Mam identyczny powerbank TP-Link, ale mój egzemplarz waży 240g :) Polecam klapki-japonki z Decathlonu. Kiedyś były brandowane jako Triboard, a teraz Olaijan. Mnie już służą od kilku sezonów. Ważą tyle co nic, kosztują nieco ponad 10zł i nie zajmują dużo miejsca. W czym pierzesz na szlaku? Ja zabieram ze sobą na wypady bardzo wydajny płyn do prania Domol 125ml z Rossmana, ale może są jakieś lepsze patenty? :)
To ze ktos jest ambasadorem nie znaczy ze sam korzysta z tego produktu 😉
@@barrybookmaker7433 Pewnie Krzysiek Wielicki nie wspinał się w Himalajach w polarze czy kurtce Hi-Tec, ale nie zmienia to jednak faktu, że kiedyś był twarzą tej marki w Polsce i niejedna osoba dzięki niemu dowiedziała się o niej.
@@ptecza bardziej chodzi mi o to ze to tylko reklama i nie swiadczy o jakosci produktu .
@@barrybookmaker7433 A mi bardziej o to czy Hi-Tec jest znaną marka czy nie :)
@@ptecza no ok 🙂
O matko 5 kg gdzie ja na msb miałem 20kg ale nosiłem całą swoją bazę noclegową że sobą żeby być całkowicie niezalerzny od warunków zewnetrzych szukania noclegu itp
Cześć.
Kawał fajnej wędrówki, fajny "poradnik początkującego turysty".
Planuję GSB - Twój film wpadł w samą porę! W zasadzie utwierdziłeś mnie co do słuszności moich wyborów. Pozostała mi jeszcze rozkmina noclegów. Waham się między namiotem a właśnie noclegami pod dachem.
I teraz pytanie do Ciebie: noclegi rezerwowałeś z wyprzedzeniem czy w miarę postępów w wędrówce (na zasadzie "dziś przejdę 30 km do XY więc na postoju rezerwuję")?
Dużo osób zabiera namiot na GSB, a potem go odsyła. Jeśli lubisz kontakt z naturą i zabierasz go właśnie w tym celu, to spoko, natomiast baza turystyczna jest wystarczająca, żeby iść bez namiotu.
Moja strategia była taka: najpierw solidnie przysiadłem do mapy i podzieliłem sobie trasę na poszczególne odcinki i dni. Kiedy już to miałem, zaznaczałem takie miejsca, w których mógłbym wydłużyć dystans, gdyby dobrze szło, ale też takie, gdzie mogłem skrócić etap w razie problemów. Szczególną uwagę przywiązywałem do miejsc, gdzie trudno było o nocleg pomiędzy miejscowościami. Rozpoznawałem alternatywy.
Pierwsze cztery noclegi zarezerwowałem więc przed startem, bo zakładałem, że na początku powinno być ok. Potem starałem się rezerwować w miarę postępów na szlaku, ale brałem pod uwagę dystans, dzień tygodnia i popularność pasma. Np. trzeciego dnia nocowałem na Śnieżniku i wiedziałem, że kolejnego dnia mam łatwy odcinek i go przejdę. Więc z dwudniowym wyprzedzeniem zarezerwowałem kolejny nocleg na piąty dzień. Bardzo rzadko zaklepywałem coś z dnia na dzień, chociaż i tak się zdarzyło. Te dwa dni wyprzedzenia wydawało się odpowiednie, ale jeśli będzie zbliżał się weekend i nocleg wypadnie ci w bardzo popularnym miejscu, to warto dzwonić wcześniej i mieć alternatywę. Wtedy można ciut odbić od szlaku, może wydłużyć i skrócić odcinek, te dwa dni zapasu daje pole manewru.
Wszystko wychodzi na szlaku, bo po paru dniach łapiesz rytm, dostosowujesz odcinki do kondycji, pogody itd. Będzie dobrze :)
@@Zieloniwpodrozy Dzięki. Podobnie kombinuję - utwierdzasz mnie w decyzjach a ego rośnie!
No to do zobaczenia na szlaku!
Buty mnie rozbroiły 😂
❤❤❤
@Zieloni w podróży świetne materiały. Chętnie bym obejrzał odcinek o dziennych przejściach, o ktorych mówisz ok. 2:00. Czy Twoim zdaniem możliwe jest ukończenie GSS 2.0 w 10-14 dni?
Dzięki wielkie! Kończę na blogu opisywać cały szlak, więc w najbliższych tygodniach przygotuję też taki film. Według mnie na tego typu szlakach to nie sprzęt gra główną rolę, a właśnie wszystko to, co poboczne :) GSS 2.0 miał w założeniu odpowiadać temu, co proponuje GSB - ponad 500 km i ponad 20 000 metrów w pionie. Skoro więc GSB da się pokonać w tyle dni, to ten tak samo. Ja sporo nagrywałem, więc jak padało, to skracałem odcinki. Przeszedłem całość w 18 dni, ale myślę że spokojnie zrobiłbym to w 16. Jeśli więc masz niezłą kondycję, uda się pogoda, zaplanujesz nieźle odcinki i nie będziesz miał problemów z noclegami, to 14 dni jest do zrobienia. Dziesięć dni to już średnio 50 km, więc tutaj wypadałoby już być dobrze przygotowanym.
Mateuszu pomyśl nad założeniem kanału satyrycznego jesteś rewelacyjny
Ciekawi mnie co jadłeś i gdzie. Nie brałeś nic do gotowania ani podgrzania posiłków?
Hej, nie nie brałem. Albo jadłem w schroniskach, albo coś sobie przyrządzałem w agroturystykach. Są ogólnodostępne kuchnie, naczynia, jakieś patelnie, więc zawsze można coś sobie ogarnąć.
Nie brałeś śpiwora. Nie bałeś się, że w schronisku trzeba będzie spać na glebie lub nie będą mieli pościeli?
Nie, bo to był wrzesień, więc miałem ciepłe ciuchy na zmianę, dlatego też może z mniejszym komfortem, ale bym się przespał. W lipcu i sierpniu w ogóle byłoby lepiej. No i mam doświadczenie ze spania na beznadziejnej macie, pod którą czuć każdy kamień więc... noc pod dachem i tak byłaby super :P Z wiatami byłoby oczywiście inaczej, bo te często są otwarte i tam wypada mieć śpiwór, bo nigdy nie wiadomo.
W skrócie: to bardzo dobre pytania, ale jak zabierzesz jakieś ciepłe getry, polar itd. to w sezonie, kiedy jest ciepło, po prostu dasz sobie radę. Może nie będzie super przyjemnie, ale na pewno nie zamarzniesz :)
@@Zieloniwpodrozy Dziękuję za szybką odpowiedź. Planuje GSB od początku sierpnia i stąd pytanie. Mam plecak 30l i mój stary śpiwór do niego nie wejdzie. Nowy śpiwór też pewnie zabrałby wrzuciłem nim zbyt wielekroć miejsca. Chcąc więc zabrać śpiwór (pewnie nowy, lekki i puchowy) musiałbym też zmienić plecak, czyli wydatki. Planuje spać w schroniskach i agroturystyiach jednak mam obawy. Kilka razy z braku miejsc spałem już na podłodze. No i taka długa trasa bez śpiwora zapewniającego bezpieczeństwo. Wychodzi zbyt małe doświadczenie :)
@ Dla mnie ten szlak był pierwszym w życiu szlakiem długodystansowym i zabrałem to, co już miałem. Właśnie bez nowych wydatków :D Oczywiście też miałem takie dylematy, ale nawet jak ci się trafi jeden nocleg na glebie, to... nic to w całym przejściu nie zmieni. No może bardziej połamany ruszysz kolejnego dnia :P W takiej przygodzie główną rolę gra morale, dbanie o stopy, racjonalne podejście do sił, odżywiania się, prognozowania pogody itd. Noclegami się nie martw. Jak będziesz się zbliżał do popularnych schronisk, to tak sobie kalkuluj, żeby ten dzień lub dwa dni wcześniej zadzwonić i zapytać.
💖
polecam bieliznę merino
chciałem zabrać dziewczynę ale teraz to nie wiem czy to dobry pomysł :)
Pisz, nagrywaj, opowiadaj.
Żenada